tymiankowe - Marzena Chełminiak
Transkrypt
tymiankowe - Marzena Chełminiak
Marzena Chełminiak tymiankowe 23/09/2009 wrzesień Kochana Marzenko :) Uwielbiam wrzesień. Pachnie pozytywnym końcem lata i słonecznym początkiem jesieni i to jest dla mnie najpiękniejszy zapach ze wszystkich 12 stu miesięcy. We wrześniu uwielbiam odwiedzać moje rodzinne strony. Spacerować po znajomych ulicach i odwiedzać miejsca, w których jakiś czas temu biegałam jako dziewczynka chuligan ;) Tęsknię za nimi i myślę o nich bardzo często, ale jest to pozytywna tęsknota, która daje siłę z tego co już było, na to co dopiero będzie. Napisałaś, że za przeszłość odpowiada pamięć, za terażniejszość zmysły, a wg Jana Kapusty przyszłość to wyobraźnia. Ja podpisuję się pod tym z zamkniętymi oczami! Myślę jednak, że wyobraźnia kształtująca naszą przyszłość jest całkowicie uzależniona od stopnia potęgi odczuwania teraźniejszych zmysłów.Zaś wrażliwość na ich odczuwanie każdy z nas bierze z przeszłości. Jako dziecko, we wrześniowe wieczory po całym dniu biegania, jeszcze w letnich ciuszkach czułam chłód, który studził moją skórę, uwielbiałam gdy mój Tato wkładał i zapinał mi sweter i robiło się tak błogo i ciepło :) umorusana i zmęczona, ale za to szczęśliwa maszerowałam z nim za rękę do domu. Czy może być coś bardziej pięknego niż poczucie ciepła i bezpieczeństwa? Dla mnie chyba nie..(nio może oprócz koncertu U2, który był okropnie piękny!! :) ) ...kiedyś pisałam Ci o podjętej decyzji zmiany miejsca zamieszkania i całego dotychczasowego życia...udało się!! Miłość dla której zmieniłam wszystko okazała się Tą dla której warto było...decyzja o ślubie przyszła sama tak naturalnie...bo największym szczęściem jest poślubić swojego Przyjaciela. Będę ślubować moją odpowiedzialność za szczęście drugiego człowieka. Przepraszam że tak o wszystkim naraz i chaotycznie, ale mam taką adrenalinę że nie jestem w stanie poukładać myśli :) Myślę i pamiętam cały czas...chciałam się tylko podzielić z Tobą moim szczęściem Twój Bombelek:) Bombelku Drogi. Dzielić się swoim szczęściem to prawie jak nim zarażać. Poddaje się łatwo. Sama od razu przypominam sobie co w moim życiu dawało mi takie poczucie fruwania w przestworzach. Mam tylko jedną wątpliwość...czy możemy ponosić odpowiedzialnośc za czyjeś szczęście? Możemy je dawać, budować, ale chyba szczęście jest...w nas. Nie obok. Ściskam, bądź szczęśliwa! M. 23/09/2009 szok Witaj Marzenko!!! http://www.mchelminiak.pl/new Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 10:08 Marzena Chełminiak Nie mogę uwierzyć w to co się stało. Wróciłem z urlopu z Tatr i jestem w szoku, że nie ma Ciebie Marzenko w jesiennej ramówce Radia Zet!!! Nie wyobrażam sobie, żeby Radio Zet mogło istnieć bez tak fantastycznego i urokliwego głosu. Słucham Zetki już ponad 15 lat - połowę swojego życia i zawsze kiedy tylko miałem załamanie to wystarczyło, że usłyszałem Twój przepiękny, płynący z serca głos i od razu poprawiał mi się nastrój. Jesteś głównym filarem Zetki i bez Ciebie nie będzie już to same Radio!!! Głęboko wierzę, że wkrótce usłyszymy Ciebie Marzenko w Zetce. Życzę jak najszybszego załatwienia spraw i do usłyszenia. Paweł - Słupsk Pawle, mam dobrą wiadomość. Pojawię się na antenie relacjonując wyprawę na Krym. Od 9 października. Być może będzie to początek mojego "nowego" istnienia w Radiu Zet. Mam nadzieję zatem, że bedziemy się słyszeć częściej. Sprawy wciąż się załatwiają:) Pozdrawiam M. 23/09/2009...to niemożliwe... Kochana Pani Marzenko.....proszę niech Pani napisze, że to nieprawda.....nie ma takiej możliwości żeby nie było Pani w mojej ukochanej Zetce.....Nie mogę zrozumieć czemu zwolnili Jarka i Kubę......to nierealne....Bez Was nie będzie tego radia. Błagam o odpowiedź. Wielbiciel Pani Boskiego głosu. Tomek Wow, Tomku. Ile słodyczy w tym liście. Pooddycham trochę wolnością i zapewne usłyszymy się troszkę w innej formule w Radiu. Jak poznam konkrety- dam znać. M. 23/09/2009 ... Marzenko, http://www.mchelminiak.pl/new Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 10:08 Marzena Chełminiak Twój wpis z wakacji w Turcji skłonił mnie do refleksji, jakże zbliżonych do Twoich. Mam podobne odczucia, że nasi rodacy będąc gdzieś za granicą, mając pieniądze, myślą, że są panami całego świata. W tym roku miałam okazję wypoczywać na Rodos- ileż to się dowiedziałam o różnym zachowaniu od naszego rezydenta, który jako powód swojej rezygnacji w najbliższym czasie podał właśnie kontakty z ludźmi, a może raczej ich brak. Opowiadał o bójkach, wyrzucaniu z hotelu za awantury itp. Koszmar. Ale coś musi w tym być, bo kiedy poszliśmy do baru na drinka, barman stwierdził, że chyba jesteśmy z innej części Polski, bo nie zachowujemy się jak większość. I tylko do tej pory się zastanawiam, czy był to komplement:) Wstydzą się zawsze ci, którzy nie mają powodów. Tamci, co powinni, nie doznają tego typu uczuć, a szkoda. Mam nadzieję, że mimo obecności naszych kochanych rodaków wypoczęłaś i dobrze spędziłaś czas. Nie warto się przejmować, a alkohol to powinien być jednak ograniczany. Pozdrawiam i pięknej jesieni życzę, Renia Trafiłaś w 10kę. Nie wstydzą się Ci, którzy powinni. Wiem jedno- ludzie są różni, na codzień nie mamy kontaktu z tymi, z którymi zwykle nam nie po drodze. A co do doświadczeń rezydentów- słyszałam, że nie jest już tak żle, ponoć ręczniki przestają ginąć z hoteli:) Wakacje miałam boskie, rodaka omijałam dużym łukiem. Ściskam. M. 23/09/2009...rzeczy dotkliwe i konwaliowe pola... Dobry wieczor. Przed chwilą w empiku przypadkiem przeczytałam rozmowę z Panią we"Wróżce". Minęłam Aleje Ujazdowskie, szłam bardzo szybko, jakbym chciała wyprzedzić spadające łzy, weszłam do domu i poczułam, że zanim zdejmę buty muszę Pani wysłać pole kwitnących konwalii -bardzo się wzruszyłam, serdecznie Panią pozdrawiam.Ula To ja się wzruszam czytając takie listy. Dobrze, że napisałaś, poczułam i zobaczyłam te konwaliowe pola. A rzeczy dotkliwe...niech będą na zawsze poza mną. Wyślij energię zdrowia! Dziękuję! M. 2/10/ 2009 do szybkiego usłyszenia http://www.mchelminiak.pl/new Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 10:08 Marzena Chełminiak Wracam Ci ja po długim urlopie... Przy Pani "mówieniu" przygotowywałam się do matury wierząc, że po niej zostanę kolejną radiową Marzeną:)-bo Pani mistrzostwo w mówieniu(i jeszce Rafała Porzezińskiego) zaraziły mnie tą pasją. Miałam nawet odwagę, żeby na pierwszym roku studiów porozmawiać z Robertem Kozyrą:). Potem rzeczywiście była studencka rozgłośnia, później dwie lokalne już warszawskie, a dalej kwiaciarnia, z której dostała Pani pierwszy bukiet:). Teraz robię coś innego, ale radio nadal w planach:). Piszę, żeby życzyć Pani najlepszej częstotliwości, najlepszej pory emisji, nalepszych możliwości wykorzystania Pani niesamowitego daru-dla mnie i wielu moich rówieśników, to Pani jest archetypem radiowca. Czekamy na Pani powrót-dużo dobrej enegii śląc-MGT. Droga Imienniczko, życzenia są piękne. Mogę się odwzajemnić? Cokolwiek będziesz w życiu robić, niech Ci to sprawia frajdę! Dziękuję, że wpuściłaś mnie do swojego czasu. Będę dawać znaki. M. 2/10/2009 chcę wierzyć Pani Marzeno, Brakuje mi Pani głosu w eterze. Chcę wierzyć, że wkrótce Pani powróci. Ktoś musi zarażać nas optymizmem. Jest Pani blog, ale on nie mówi:). Życzę powodzenia i odwagi we wszystkich Pani planach. Z pozdrowieniami - Magda K. Gdyby nie internet, nie miałabym pojęcia, że to moje radiowe gadanie sprawiało komuś przyjemność:) Dziękuje za list. Odważnie realizuje swoje plany, ale one z kolei mogą nie być planami szefów w radiu... Samo życie. M. 2/10/2009 Marzenko Pani w polskiej ksiegarni bardzo sie dzisiaj zdziwila, kiedy przyleciałam w czasie lunchu z zapytaniem, czy jest "Wróżka"????? Na szczęście była . I bardzo, a to bardzo Ci dziękuję za to, co powiedzieliście. Za nazwanie i wypowiedzenie tych wszystkich uczuć z jakimi przyszło Wam się zmierzyć i z jakimi http://www.mchelminiak.pl/new Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 10:08 Marzena Chełminiak jesteście teraz. Tu i teraz. Wszystko ma sens. Nawet istnienie "Wrozki":-)))))))))) Marzenko spokojnego weekendu. Ja wybieram górki A Ty? Pozdrawiam, Energię cały czas przesyłam i odbieram:-)))) Edyta z Dublina Edytko, ja też wybrałam góry, skąd wiedziałaś? Tam na wszystko patrzy się z odpowiedniej perspektywy. Jednego dnia z wysokości Kasprowego, a drugiego z Kopieńca. Dziękuję za Twoją irlandzką energię:) Ściskam. M. 22/10/2009 Bieszczadzkie pozdrowienia Pozdrawiam gorąco z pięknych,mieniących się jesiennymi barwami Bieszczadów! Często zaglądam na Pani stronę, kiedy potrzebuję zaczerpnąć troszkę energii, ale także wtedy kiedy energia mnie rozpiera.Jest Pani dla mnie takim ciepłym płomyczkiem. Najbardziej to ciepło odczułam kiedy, kiedy odezwała sie Pani do mnie, w ciężkich dla mnie chwilach, gdy walczyłam ze wstrętnym skorupiakiem. Minęło już 14 miesiecy od momentu, kiedy wypowiedziałam mu walkę. Walczę zawzięcie i łatwo się nie poddam- tutaj wielkim wzorcem jest dla mnie PANI. Zwracam się do Pani z ogromną prośbą, kiedyś już otrzymałam od Pani pomoc- jestem za to ogromnie wdzięczna. Poszukuję kontaktu, adresu dobrego lekarz onkologa, który mógłby skonsultować dziecko cierpiące na tętniaka mózgu.Dziewczynka jest w tej chwili leczona w CZD w Warszawie, ale jest z nią coraz gorzej.Mama dziewczynki jest bardzo załamana, dlatego ja razem z nauczycielką próbujemy jakoś pomóc.Chciałybyśmy bardzo skonsultować ją jeszcze u jakichś innych specjalistów. Moze istnieje jakaś szansa, a wierzymy,że tak jest. Pozdrawiam gorąco. Monika Moniko, piszę po imieniu, Ciebie też o to proszę. Wybacz, że dopiero teraz. Liczę, że znalazłyście kogoś kto skonsultował chore dziecko. Nie znam lekarzy, którzy w tym zakresie mogliby pomóc, ale na pewno tacy są. Wierzę, że jest lepiej, że pojawiła się szansa. To dobrze, że mimo swoich doświadczeń z chorobą nie uciekasz od cudzych problemów i tragedii. Rozdawaj innym, to co dostałaś. http://www.mchelminiak.pl/new Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 10:08 Marzena Chełminiak I nie przestawaj żyć na 100%. M. 22/10/2009 wróżka Marzenko kochana:) Przeczytałam przed chwilą wywiad we "Wróżce"(...) Pisałam Ci pod koniec wakacji, że boję się powrotu do pracy, nowego roku szkolnego... Tak się zdarzyło, że całkowicie się rozsypałam. Zdecydowałam się na odwiedziny u specjalistów. Diagnozy się spodziewałam. Lęk społeczny (inaczej fobia). Pani psycholog, właściwie psychoterapeutka, po wywiadzie stwierdziła m.in., że "nie mam wsparcia i chyba nigdy go nie miałam". Ty je miałaś, wtedy kiedy chyba najbardziej go potrzebowałaś. (...) Wiesz o tym i doceniasz. To jest piękne. Tą drogą pozdrawiam Ewę z Trójmiasta. A z Tobą cały czas jestem ciepłymi myślami... Dobrze, że Jesteś...Nata. Nata, troszkę mnie zasmucił ten list. Znam Twoje losy, na tyle, na ile zechciałaś o sobie pisać, czuję, że zasługujesz na lepsze rozdanie kart. Bądź swoim Przyjacielem. Bądź swoją Opiekunką, Lekarzem. Zacznij przyciągać do siebie dobre zdarzenia, uwierz, że wiele Ci się należy. Od momentu, kiedy zaczęłam sama o siebie dbać przybyło też serdeczności i życzliwości z zewnątrz. Ściskam Cię mocno. M. 22/10/2009 Niemożliwe zabiera tylko "trochę" więcej czasu Witam :) Dawno do Ciebie nie pisałam. Walczyłam ze swoją pracą licencjacką, a raczej z jej stworzeniem. Udało się dostałam 5.0, co dziwne brakuje mi tego klikania w klawiaturę i tej złości kiedy nagle następował brak weny. Piszę do Ciebie, mimo iż Cię nie znam, robię to zresztą nie tylko http://www.mchelminiak.pl/new Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 10:08 Marzena Chełminiak ja...zastanawiam się, czy w ogóle chce Ci się to wszystko czytać...przecież zupełnie nie znasz ludzi piszących do Ciebie...Przykro mi, że w Zetce brak Twoich wywiadów. Widziałam, że w odpowiedzi na listy innych osób nie podałaś jednoznacznego powodu dlaczego Cie tam nie ma. Widocznie chcesz go zachować dla siebie, wiem iż należy uszanować tę decyzję mimo, iż ciekawość nie daje mi spokoju. Ja powoli staram się realizować swoje marzenia. Mam nadzieję, że najpóźniej za rok będę mogła Ci napisać "Udało się bo przecież niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu" ;-) Pozdrawiam serdecznie :) M. Marto, a ja sądzę, że znam tych, którzy tu piszą. Może nie wiem jak wyglądają, nie słyszę ich głosów, ale wyczuwam coś co jest mi bliskie. Wszak porozumienie między ludźmi odbywa się na wielu różnych poziomach. Gratuluję Ci bardzo dobrej pracy licencjackiej, a jeszcze bardziej wiary w niemożliwe, które da się spełnić. Pozdrawiam, M. 22/10/2009 ... Witam! Za każdym razem zaglądam z biciem serca, czy już jest nowy wpis na blogu u Pani, czy jeszcze go nie ma. Jest w tych wpisach coś, co dodaje otuchy i chęci do życia, a ostatnio przeczytałam wywiad chyba we "Wróżce" i tak mi się błogo zrobiło na sercu. Pozdrawiam. Urszula Droga Ulu. Błogo, to mi się robi na sercu, gdy czytam takie słowa. Niech Ci się zawsze chce żyć. Nic lepszego od życia, nie mogło nam się przytrafić. Ściskam M. http://www.mchelminiak.pl/new Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 10:08 Marzena Chełminiak http://www.mchelminiak.pl/new Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 10:08