Nowa fabryka firmy Fliegl

Transkrypt

Nowa fabryka firmy Fliegl
PREZENTACJE
Nowa fabryka firmy Fliegl
Powstała w 1975 r. rodzinna firma Fliegl jest jednym
z podręcznikowych przykładów, iż najlepiej na robieniu
maszyn dla rolnictwa znają się… sami rolnicy. Jak mówi
obecnie zarządzający całą grupą fabryk syn założyciela,
także Josef Fliegl: – Byliśmy rolnikami, którzy zamiast na
hodowli bardziej koncentrowali się na unowocześnianiu
posiadanych i budowaniu nowych maszyn.
W 33. roku działalności firma Fliegl przenosi fabrykę maszyn
rolniczych do nowej siedziby w miejscowości Muhldorf w Bawarii, w Niemczech. Tutaj produkowane są już najbardziej znane produkty spod znaku Fliegla, czyli przyczepy z systemem wypychania ASW oraz wozy asenizacyjne i roztrząsacze obornika.
Dużą część fabryki zajmuje także dział urządzeń dla biogazowni,
w czym Fliegl również się specjalizuje. Oficjalne otwarcie i prezentacja sprzętu tam produkowanego miała miejsce na początku czerwca tego roku.
Podczas otwarcia nowej fabryki w Mühldorf Josef Fliegl, syn
założyciela, który wraz z rodzeństwem prowadzi obecnie firmę,
przyznał: Choć jesteśmy z tradycji rolnikami, to zamiast pracy na
roli wolimy konstruować maszyny dla rolników.
Większa i przyszłościowa
Nowa fabryka Fliegla w Mühldorf jest przewidziana tak, aby
praktycznie cały cykl produkcyjny mógł być wykonany w tej
fabryce. Dlatego ASW powstaje w tej fabryce praktycznie od
początku. Pierwszym z etapów powstawania sprzętu tej marki
jest budowa ramy, którą robi się z kształtowników stalowych.
W Mühldorf elementy potrzebne do zbudowania ramy i skrzyni
ASW są wycinane z surowej stali, następnie spawane i poddawane procesowi malowania metodą proszkową. Wszystko dzieje się pod jednym dachem. Podobnie wygląda sprawa w przypadku wozów asenizacyjnych, które również powstają w Mühldorf, z tą tylko różnicą, iż są one poddawane cynkowaniu. Nowa fabryka dysponuje wycinarkami laserowymi, ale wszystkie
prace spawalnicze wykonują ludzie. W przypadku beczek wozów asenizacyjnych jest nieco inaczej – spaw wewnętrzny kładzie doświadczony spawacz, natomiast spaw zewnętrzny kładzie już automat. Zdaniem Josefa Fliegla pomimo że roboty się
nie męczą, to jednak sprawny i doświadczony spawacz jest niezastąpiony. Tym bardziej że Fliegl stawia na budowanie maszyn
na życzenie klienta, a więc również dużą liczbę możliwych kombinacji wyposażenia. Dlatego automatyzacja nie jest, według Josefa Fliegla, najważniejsza. Podczas produkcji ścian ASW wykorzystywana jest technologia łączenia płyt na zakładkę, co daje szczelność całej konstrukcji.
Nowa siedziba firmy Fliegl powstała na areale 30 ha, gdzie ok.
85 tys. m2 jest pod dachem. Obecnie zatrudnienie wynosi ponad 250 pracowników. Produkują oni ponad 4500 maszyn rocznie. Jednak nowa siedziba główna to nie tylko hale produkcyjne.
W skład kompleksu fabrycznego wchodzi między innymi magazyn wysokiego składowania. Dzięki wysokości 27 m tworzy miejsce dla ok 18 tys. t części zamiennych.
Wypychanie na całego
Fliegl, którego patent na rozwiązanie wypychania ładunku ze
skrzyni czyni go prawie unikalnym (pojawiają się już podobne
systemy innych firm), rozszerza ofertę sprzętu z takim sposobem rozładunku. Roztrząsacze obornika mają zwężaną skrzynię
48
Rolniczy Przegl¹d Techniczny lipiec/sierpień 2013 nr 7/8 (173/174)
ASW może mieć sporo ciekawego wyposażenia. Zmiana
położenia osi tandemowej lub tridemowej może być realizowana
mechanicznie lub hydraulicznie. Ponadto przyczepa może być
wyposażona w układ ważenia z kompensacją nachylenia terenu.
Fliegl nie pozostaje tylko przy rozwijaniu konstrukcji związanych
z wypychaniem materiału z przyczepy. Bawarski producent wprowadza rozwiązania, które umożliwiają wydajniejszy transport. Tak można by opisać najkrócej największy model ASW zaprezentowany podczas uroczystości otwarcia nowej fabryki – ASW 4101. Dopuszczalna
ładowność 40 t rozłożona jest na potrójną oś tylną oraz jedną skrętną
przednią. Wszystkie koła miały opony o rozmiarze 650/55 R22,5. Ponadto tylna potrójna oś może być przesuwana, aby dopasować nacisk
na osie. Fliegl oferuje regulację położenia układu jezdnego względem
skrzyni ładunkowej, szczególnie dla ASW z osią tandemową lub tridemową z dyszlem na dolny zaczep ciągnika. Dzięki temu poprzez mechaniczne bądź hydrauliczne (opcjonalne) przesunięcie możemy regulować rozłożenie ciężaru na poszczególne osi, w tym nacisk na tylną
oś ciągnika. Ponadto ASW może być wyposażone w osie do prędkości 80 km/h oraz system EBS, czyli stabilizacji toru jazdy na zakrętach.
Do nowinek w wyposażeniu ASW zaliczyć można wersję aluminiową. Niestety jest ona na razie dostępna tylko dla skrzyń nabudowywanych na naczepy ciężarówkowe lub podwozia ciężarówek. Jednak system ważenia dostępny jest dla wszystkich wersji ASW. Jest to o tyle ciekawe rozwiązanie, iż możemy zważyć
nie tylko po załadowaniu, ale na bieżąco monitorować obciążenie oraz sumować wagi przewiezionych ładunków w określonym
czasie. Co bardzo ważne, system ważenia w ASW pozwala, dzięki żyroskopowi, kompensować nachylenie terenu i dzięki temu
uzyskać prawidłowy wynik.
Wspomaganie z przyczepy
W Mühldorf maszyny powstają niemal od A do Z. Tylko takie
elementy jak osie przywożone są jako kompletne podzespoły.
Magazyn opon w nowej fabryce dysponuje nawet miejscem do
montażu opon na felgach, zależnie od życzenia klienta.
z umieszczonymi po jej bokach kołami o dużym rozmiarze. Pomimo to do przemieszczania materiału w skrzyni służy przesuwana ściana przednia. Taki sposób rozładunku nie przeszkadza,
aby w końcowej części skrzyni, tuż przed adapterem, podłoga
była nieco uniesiona. W ten sposób całość materiału przechodzi
przez wały adaptera, czyli nie ma fragmentów nierozdrobnionych.
Najnowszym rozwiązaniem jest elektrycznie napędzana przednia oś w wersjach tandemowych ASW, która wyposażona jest most
napędowy. Silnik elektryczny o sporej mocy przenosi napęd na ten
most za pomocą wału Cardana. Choć Fliegl przedstawił to rozwiązanie dwa lata temu na targach Agritechnica, to dopiero teraz mogliśmy przetestować działanie tego układu w praktyce. Jedynym, aczkolwiek najważniejszym ograniczeniem jest ciągnik. Dotychczas seryjne
ciągniki, które mogą być wyposażone w generator prądu zmiennego, oferuje jedynie John Deere. Dlatego nie ma praktycznie żadnego wyboru, jeśli zdecydowalibyśmy się na zakup ASW z elektrycznie napędzaną osią. Za to zaletą takiej wersji ASW jest duży moment
obrotowy silnika elektrycznego. Jak sprawdzaliśmy, do 6 km/h napędzana oś ASW była w stanie rozpędzić zestaw ASW z ciągnikiem,
który miał napęd całkowicie rozłączony. Co ważniejsze, elektroniczna jednostka sterująca pozwala zwiększać lub zmniejszać moment
obrotowy zależnie od obciążenia. Na pewno ASW z takim wyposażeniem może uratować nas przed zagrzebaniem się podczas transportu plonów na miękkim polu lub łące.
Tekst i zdjęcia: Tomasz Towpik
Rolniczy Przegl¹d Techniczny lipiec/sierpień 2013 nr 7/8 (173/174)
49