ld120311

Transkrypt

ld120311
NAWRACAĆ SIĘ
3 tydzień Wielkiego Postu
Lectio divina – czytanie i rozważanie Słowa
Bożego
Do rozważań dołączone zostały teksty Pisma
Świętego na każdy dzień tygodnia
Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, marzec 2012
Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl
Opracowanie: Jolanta Prokopiuk, Dariusz Trocha, Wojciech Doliński, Monika Zimecka
Korekta: Jerzy Prokopiuk
Lectio divina - metoda osobistego studium Pisma Świętego
Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie
Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina– Bożą lekturę,
czytanie Pisma Świętego. Ukształtowana była przez duchową egzegezę Pisma
Świętego. Chodziło w niej o to, że wszystkie słowa Biblii rozumiem jako drogę do
Boga, jako opis drogi duchowej. Chodzi tu raczej o pytanie: kim jestem, co jest
tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi?
Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także
moje działanie w świecie.
Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej.
Miejsce – Idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym
Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy
choć odrobinę wyciszenia.
Czas – Przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia
nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie
zasnęli.
Pozycja w czasie modlitwy. Godna i wygodna. Można w tej modlitwie
klęczeć, można siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na
wygodnym krześle przy stole.
Przebieg lectio divina– Istotą tej metody jest jej podział na:
I.
II.
III.
Czytanie (lectio)
Medytację (meditatio)
Modlitwę (oratio)
Całość poprzedzona być powinna chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą
skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy
podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy,
co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości.
Czytanie (lectio) wybieramy dłuższy fragment tekstu – przynajmniej jeden
rozdział. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już
pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się
dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją
wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o
znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy.
To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość,
niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem,
że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest
złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona
bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka naszej nieuporządkowanej dziedzina
życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą.
Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują
nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one
obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to
grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie.
Znalezienie tekstu, który porusza jest sygnałem , że kończy się etap “lectio”.
Medytacja (Meditatio) – Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to
„powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy
go wielokrotnie , powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty.
Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie
nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w
myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko
rozum ale także i serce.
Modlitwa (Oratio) – Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę.
Będzie ona miała spontaniczny charakter. Czasami będzie to nasza aktywność,
ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się
bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co
przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być
zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także
charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by
pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Warto wypowiedzieć się przed obliczem Boga
osobiście, rozmawiając o swoich reakcjach - radościach skłaniających do
uwielbienia, ale także o tym, co może trapić, powodować zawstydzenie czy wręcz
poczucie bezsilności.
11.03.2012, niedziela
NAWRACAĆ SIĘ TO POZWOLIĆ BOGU OCZYŚCIĆ ŚWIĄTYNIĘ NASZEGO SERCA
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
J 2,13-25
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Całe wydarzenie z dzisiejszej Ewangelii należy rozważać w kontekście tajemnicy
paschalnej Jezusa. W czasie Paschy Jezus zostanie ukrzyżowany, a po trzech dniach
zmartwychwstanie. Jezus jest nową świątynią, miejscem przebywania Boga wśród ludzi.
Stary kult zostaje zastąpiony nowym.
Jezus domaga się szacunku dla miejsca świętego. Protestuje, ponieważ sprawy ludzkie
zastąpiły sprawy Boże. Ludzie zamiast dążyć do zjednoczenia z Bogiem, zjednują sobie
Boga poprzez ofiary. Czy stawiasz Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu, bo tylko
takie miejsce jest dla niego godne? Czy twoja modlitwa jest dla ciebie spotkaniem z
żywą Obecnością Boga, czy tylko handlem i czasem „składania ofiar”, aby udobruchać
Boga, którego nie znasz?
Św. Paweł pisze, że nasze ciało jest świątynią, mieszkaniem Ducha Św. (1Kor 6,19-20).
Naszą świątynię zanieczyszcza grzech, natomiast oczyszcza ją sakrament pokuty i
pojednania. Czy dbasz o czystość swojego wnętrza z taką samą gorliwością, z jaką
Jezus dbał o dom Boży?
Jezus nie wierzył zapewnieniom ludzi, którzy ufali Mu jedynie ze względu na znaki, jakie
czynił. Prawdziwa wiara opiera się nie na znakach i cudach ale na słuchaniu i
przyjmowaniu sercem Słowa Bożego. Czy twoja wiara ma związek z twoim życiem, czy
przemienia twoje życie? Czy słuchasz swojego Boga?
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, Ty mieszkasz w moim
sercu, moje ciało jest świątynią Ducha Świętego. Oczyść moje serce, aby było miejscem
naszego spotkania.
12.03.2012, poniedziałek
NAWRACAĆ SIĘ TO UZNAĆ, ŻE BÓG PRZEKRACZA NASZE WYOBRAŻENIA
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
2 Krl 5,1-15a
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: Przecież myślałem sobie: (...) (2 Krl 5,
11). Naaman, wódz wojska króla Aramu omal nie stracił szansy na uzdrowienie przez to,
że był zamknięty we własnych wyobrażeniach o Bogu i Jego działaniu. Miał swoje
oczekiwania co do tego jak Bóg będzie działał przez proroka Elizeusza i fakt, że
rzeczywistość okazała się inna doprowadza go do gniewu.
Podobną sytuację znajdujemy np. w Ewangelii wg św. Łukasza: A myśmy się
spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela.(Łk 24, 21). Mimo tego, że śmierć
Jezusa zatrząsła ich światem uczniowie w drodze do Emaus są wciąż tak „zafiksowani”
na swoim wyobrażeniu, że nie potrafią poznać Jezusa, który idzie wraz z nimi!
Bóg przekracza zdolności poznawcze i rozumienie każdego człowieka. Jest np.
jednocześnie sprawiedliwy i miłosierny, srogi i łagodny, potężny i uniżony. Dlatego
nieuniknione jest to, że każdy z nas przyjmuje sobie za prawdę jakiś uproszczony obraz
Boga. Problem w tym, że uparte trwanie przy tak uproszczonym wyobrażeniu zamyka
nas na Boga w całym Jego bogactwie cech i działań.
A On chce nam się objawiać wciąż na nowo: Oto czynię wszystko nowe (Ap 21, 5). Chce
działać w naszym życiu ale na swój sposób: Bo myśli moje nie są myślami waszymi (Iz
55, 8). Co zrobić aby nie zamykać się w swoich wyobrażeniach, aby być otwartym na
działanie Boga?
Pomocą mogą być inni ludzie, nasi bracia w wierze. Tak się stało w życiu Naamana –
jego słudzy namówili go do posłuszeństwa Elizeuszowi. Podobnie może być w naszych
wspólnotach – nasze postrzeganie Boga bywa różne – możemy się tym bulwersować, a
nawet toczyć kłótnie i spory, albo uznać to za wzbogacenie i słuchać się nawzajem. W
takim środowisku Bóg z łatwością będzie mówił do nas przez braci.
Czy potrafię uznać, że Bóg jest większy niż mi się wydaje? Czy pozwolę Mu działać gdy
On będzie chciał zrobić coś niezgodnego z moim planem i z moimi oczekiwaniami?
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Boże, pomóż mi być
otwartym na Twoje zaskakujące działanie. Spraw aby moje plany i oczekiwania nie
przysłaniały
mi
Ciebie
i
Twojej
woli.
13. 03. 2012, wtorek
NAWRACAĆ SIĘ TO PRZEBACZAĆ
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Mt 1, 21 - 35
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
To chyba najtrudniejsze zadanie jakie stawia przed nami Pan Jezus w naszej ziemskiej
drodze – przebaczyć bliźniemu. Spróbujmy bowiem postawić się w sytuacji matki i ojca,
żony lub męża, dzieci, którym ktoś przez zabójstwo odbiera najbliższą osobę - dziecko,
współmałżonka, rodzica. Przekonajmy kobietę do wybaczenia niewiernemu mężowi,
który opuszcza ją i ich dzieci i żyje z inną kobietą. Jak wybaczyć komuś, kto przez
oszustwo pozbawił nas środków do życia i zostawia w nędzy nas i nasze dzieci.
A jednak Pan Jezus mówi, że to możliwe. Mówi więcej: że to konieczne. Musimy
przebaczać jeśli chcemy wejść do Królestwa Niebieskiego. Jak wyglądałoby Królestwo
Niebieskie, gdyby było w nim pełno ludzi czujących żal, zapiekłą wrogość czy wręcz
nienawiść do bliźnich za całe zło, którego od nich doświadczyli.
Przypowieść Pana Jezusa o rozliczeniu między królem i sługą dzieje się tu i teraz w
każdym naszym Sakramencie Pokuty. W tym Sakramencie przychodzimy do Boga,
wyznajemy Mu nasze grzechy i oczekujemy, że On w swym miłosierdziu wymaże je
wszystkie. Wierzymy w to, że wstajemy z kolan oczyszczeni, że rozpoczynamy nowe
życie w stanie łaski. Skoro Bóg wybacza to dlaczego my, Jego dzieci, nie mielibyśmy Go
naśladować.
Wszystko zło, które nas już spotkało od bliźnich jest już historią. Nie jesteśmy władni
odwrócić czasu. Jeśli nie chcemy trwać w niechęci czy nienawiści musimy przebaczyć.
Pan Jezus mówi: nie raz i nie siedem razy ale siedemdziesiąt siedem razy. Niektórzy
przychodzą do konfesjonału raz na rok, inni – co miesiąc lub częściej. Za każdym razem
proszą o przebaczenie i zatarcie często tych samych grzechów. Pan Bóg wybacza. Nie
raz i nie siedemdziesiąt siedem razy.
Naśladujmy Jezusa, który mówi: „Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią”
(Ł 23, 34). Naśladujmy Jezusa, gdy mówi: "I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw
tobie i siedem razy zwrócił się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu” (Ł 17, 4)
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, naucz mnie
przebaczania bliźnim. Naucz mnie nie rozpamiętywać urazy. Uczyń me serce na kształt
Serca
Twego.
14. 03. 2012, środa
NAWRACAĆ SIĘ TO WYPEŁNIAĆ SWE ŻYCIE SŁOWEM BOŻYM
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Mt 5, 17 - 19
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Człowiek na ogół nie lubi monotonii. Pożąda ciągłych zmian, ciągłych nowinek. Ta chęć
zmieniania jest głównym źródłem tzw. technicznego postępu w naszym życiu. Nie ma w
tym nic złego dopóty, dopóki to pożądanie zmian nie wchodzi w kolizję z Prawem Bożym
i podstawowym celem naszego ziemskiego przebywania, którym jest Królestwo Boże.
Bardzo wielu ludzi, szczególnie tych, którzy są daleko od Kościoła Chrystusowego wręcz
żąda aby w nurcie zmian świata również ten Kościół podlegał głębokim zmianom. I
Kościół się zmienia. Kiedyś były organy mechaniczne dziś są elektryczne. Kiedyś nie
było głośników, dzisiaj są i głośniki i internet. Kiedyś ludzie w większości nie potrafili
czytać, dziś każdy może mieć Słowo Boże we własnym języku we własnym domu w
postaci pisanej lub na ekranie komputera. Jedno nie może się zmienić – Słowo Boże,
które jest także naszym Prawem.
Jezus mówi do nas wyraźnie: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo
Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”. Jezus pojawia się w naszym świecie
aby nas zbawić, aby spełniło się to co przepowiadali o Nim prorocy w Starym
Testamencie. Słowo Boże istnieje bowiem od początku świata, jest wieczne i zawsze
prawdziwe.
Jezus mówi dalej do nas: „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna
kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni”. Nie próbujmy zatem zmieniać
Prawa Bożego. Nie próbujmy naginać Go do naszych potrzeb. Jeśli mamy kłopoty z
Jego zrozumieniem to raczej prośmy Ducha Świętego o wyjaśnienie a nie modyfikujmy
według swoich pomysłów, bo Słowo Boże jest niezmienne aż do końca świata.
Wypełniajmy Słowem Bożym nasze życie i głośmy Je bliźnim tak jak zostało nam
przekazane przez Boga. Ci, którzy tak postępują będą według Jezusa „wielcy w
Królestwie niebieskim”. Jezus nie pozostawia też złudzeń tym, którym się wydaje, że są
od Niego mądrzejsi: „będą ostatni w Królestwie niebieskim”.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, naucz mnie żyć
według twego Słowa. Niech Duch Twój zawsze będzie przy mnie i nie pozwoli abym błądził.
Dopomóż mi świadczyć moim życiem jak żyć wedle Twoich oczekiwań.
15. 03. 2012, czwartek
NAWRACAĆ SIĘ TO SŁUCHAĆ GŁOSU BOŻEGO
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Jr 7, 23 - 28
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Pierwszym przykazaniem Izraelity było: Słuchaj Izraelu! Wszystko dalsze było
konsekwencją słuchania głosu Boga. Dopiero po Słuchaj Izraelu! Bóg mówi do Narodu
Wybranego: Kochaj!
Bóg stawia przed oczami swojego narodu dwie drogi: błogosławieństwo i przekleństwo,
życie i śmierć. Mówi zarazem: Wybierajcie. Do was należy decyzja jaką drogę chcecie
wybrać i jaką drogą chcecie chodzić. Droga życia i droga błogosławieństwa związana
jest ze słuchaniem głosu Pana. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze
potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest
twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi. (Pwt 30, 19b-20)
Konsekwencje niesłuchania głosu Pana były zawsze czytelne. Objawiały się w postaci
śmierci, niewoli, nieszczęścia, biedy, zakłamania, złej atmosfery, braku zaufania wobec
Boga i drugiego człowieka, rozbicia wewnętrznego i zewnętrznego.
Słuchanie Pana to podstawowy wymiar nawracania się. Często pierwszym krokiem w
słuchaniu Pana będzie nasze wołanie do Niego o rehabilitację naszego słuchu
wewnętrznego tak, abyśmy w ogóle byli w stanie usłyszeć Jego głos.
Prorocy, zanim byli posyłani do głoszenia poleceń Pana, wychodzili na pustynię. Tam
byli ćwiczeni w słuchaniu i rozumieniu głosu Pana. Na pustyni uczyli się rozróżniać głos
Pana od swoich pragnień i namiętności.
Współczesny człowiek często nie słyszy głosu Pana. Żyjemy w zgiełku i chaosie a do
usłyszenia głosu wewnętrznego potrzebna jest cisza i milczenie. Potrzebna jest
refleksja. Czy tworzysz w swoim życiu oazy ciszy i milczenia, oazy modlitwy? Czy
potrafisz się zatrzymać każdego dnia, aby słuchać głosu Pana?
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu dziękuję Ci za łaskę
ciszy w moim życiu. Proszę cię o łaskę usłyszenia Twojego głosu i bycie mu posłusznym.
16 .03. 2012, piątek
NAWRACAĆ SIĘ TO PODDAĆ BOGU KONKRETNE
DZIEDZINY ŻYCIA
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie
Oz 14, 2- 10
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Bóg mówi do swojego narodu: Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś
bowiem przez własną twą winę. Często to "wróć" związane jest z konkretnymi
dziedzinami naszego życia, w których nie akceptujemy przykazań Bożych. Najczęstsze
dziedziny to sfera seksualności i otwartość na życie, konieczność przebaczania sobie i
drugiemu człowiekowi, potrzeba zaakceptowania siebie i swojej historii życia.
W jakich dziedzinach twojego życia Bóg mówi: Wróć, Izraelu? Wydaje się często, że
jestem uczciwym i porządnym człowiekiem, a Bóg mówi do mnie, porządnego
człowieka: "Wróć Izraelu".
Człowiek współczesny udomowił w swoim życiu osobistym i społecznym wiele złych
duchów (np. obżarstwo, egocentryzm, rozwody, współżycie seksualne poza
małżeństwem, traktowanie drugiego człowieka jako przedmiot użycia). Często człowiek
żyje tak, że lekceważy Boga i wszystkie jego prawa. Brak modlitwy jest grzechem,
ponieważ lekceważymy Boga w naszym osobistym życiu. Lekceważenie objawia się w
tym, że na wszystko inne mamy czas, tylko nie dla Niego.
Potrzebujemy często w swoim życiu proroka, jakiejś osoby, która ukaże nam
myślenie Boże i konkretne dziedziny, w których Bóg mówi do nas: "Wróć, Izraelu".
Potrzebujemy proroka, który rozpali w nas pragnienie spotkania z Bogiem żywym i Jego
Słowem.
Potrzebujemy często proroka, aby ukazywał nam dzieła Boże w naszym życiu i
wzbudzał pragnienie posłuszeństwa głosowi Pana. "Abyśmy nie chcieli już wsiadać na
konie ani też mówić: "nasz Boże" do dzieła rąk naszych".
Obietnica powrotu do Pana to obietnica obfitości życia: I wrócą znowu, by usiąść w
mym cieniu, i zboża uprawiać będą, winnice sadzić, których sława będzie tak wielka, jak
wina libańskiego.
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu proszę Cię o łaskę
powrotu do Ciebie. Proszę Cię o ukazanie dziedzin, które domagają się powrotu do Ciebie.
Poślij "proroka", który pokaże mi, co znaczy dla mnie "Wróć, Izraelu".
17 .03. 2012, sobota
NAWRACAĆ SIĘ TO PRZYJMOWAĆ Z RADOŚCIĄ
TRUDNE DOŚWIADCZENIA W ŻYCIU
Wyciszenie
Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę
Lectio (czytanie)
Oz 6, 1- 6
Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył.
Rozważanie:
Bóg akceptuje dojrzewanie człowieka w czasie. Zachwyca się swoim dzieckiem Narodem Wybranym na początku drogi jak niemowlakiem, który potrafi tylko gaworzyć.
Wraz z wzrastaniem swojego narodu nie zadowala się tylko słowami. Mówi wręcz do
swojego ludu: "Miłość wasza podobna jest do chmur na świtaniu albo do rosy, która
prędko znika".
Bóg stawia Izraelowi wymagania: "Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust
mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło". Bóg domaga się w życiu Narodu
Wybranego wzrostu, rozwoju, Bóg domaga się serca każdej osoby. "Miłości pragnę, nie
krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń".
Bóg również w naszym życiu domaga się wzrostu i przez różnorakie doświadczenia
prowadzi nas ku dojrzewaniu w wierze. Święty Piotr nakazuje pierwszym uczniom
radować z powodu tych trudności. "Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać
trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary
okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu,
na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa". (1P 1, 6-7)
Jakub apostoł również nakazuje cieszyć się trudnościami pojawiającymi się w
naszym życiu, ponieważ one pozwalają nam wzrastać w wierze. "Za pełną radość
poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie,
że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być
dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, w niczym nie wykazując braków". (Jk 1, 24)
Meditatio (powtarzanie)
Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się
każdym słowem.
Oratio (modlitwa)
Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia,
prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu uzdolnij mnie do
przyjmowania trudnych wydarzeń w życiu jako Twojego błogosławieństwa. Uzdolnij mnie do
dziękowania za trudną łaskę, która czasami rodzi cierpienie. Niech te wszystkie trudne
chwile i doświadczenia wydadzą dobry owoc.
Aneks:
CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH
TYGODNIA
(wg Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallotinum 2003)
11. 03. 2012, niedziela – Ewangelia św. Jana 2,13-25
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W
świątyni napotkał tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie oraz
siedzących za stołami bankierów. Wówczas sporządziwszy sobie bicz
ze sznurków, powyrzucał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły,
porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy
sprzedawali gołębie, rzekł: „Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu Ojca
mego targowiska”. Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano:
„Gorliwość o dom Twój pożera Mnie”.W odpowiedzi zaś na to Żydzi
rzekli do Niego: „Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie
rzeczy czynisz?” Jezus dał im taką odpowiedź: „Zburzcie tę świątynię, a
Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”.Powiedzieli do Niego Żydzi:
„Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w
przeciągu trzech dni?”On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc
zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i
uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.Kiedy zaś przebywał w
Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w
imię Jego, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zwierzał się
im, bo dobrze wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o
człowieku. Sam bowiem wiedział, co się kryje w człowieku.
12. 03. 2012, poniedziałek – 2 Księga Królewska 5,1-15a
Naaman, wódz wojska króla syryjskiego, miał wielkie znaczenie u
swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan
spowodował ocalenie Syryjczyków. Lecz ten człowiek, dzielny
wojownik, był trędowaty. Kiedyś podczas napadu, gromady Syryjczyków
zabrały z ziemi Izraela młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług
żonie Naamana. Ona rzekła do swojej pani: „O, gdyby pan mój udał się
do proroka, który jest w Samarii! Ten by go wtedy uwolnił od trądu”.
Naaman więc poszedł oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa
dziewczyny,
która
pochodziła
z
kraju
Izraela.
A król syryjski odpowiedział: „Wyruszaj! A ja poślę list do króla
izraelskiego”.
Wyruszył więc, zabierając ze sobą dziesięć tysięcy talentów srebra,
sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań zamiennych. I przedłożył
królowi izraelskiemu list o treści następującej: „Z chwilą, gdy dojdzie do
ciebie ten list, wiedz, iż posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś
go uwolnił od trądu”. Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł
swoje szaty i powiedział: „Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł
uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu!
Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze
mną!” Lecz kiedy Elizeusz, mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski
rozdarł swoje szaty, polecił powiedzieć królowi: „Czemu rozdarłeś
szaty? Niechże on przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w
Izraelu”.
Przyjechał więc Naaman swymi końmi, powozem, i stanął przed
drzwiami domu Elizeusza. Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca
powiedzieć: „Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje
będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty!” Rozgniewany
Naaman odszedł, mówiąc: „Przecież myślałem sobie: Na pewno
wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Boga swego, Pana, poruszy
ręką nad miejscem chorym i odejmie trąd. Czyż Abana i Parpar, rzeki
Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem
się w nich wykąpać i być oczyszczony?” Pełen gniewu zawrócił, by
odejść. Lecz słudzy jego przybliżyli się i przemówili do niego tymi
słowami: „Mój ojcze, gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy
byś nie wykonał? O ileż więc bardziej, jeśli ci powiedział: «Obmyj się, a
będziesz czysty»”. Odszedł więc Naaman i zanurzył się siedem razy w
Jordanie według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się
jak ciało małego dziecka i został oczyszczony. Wtedy wrócił do męża
Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: „Oto
przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem”.
13. 03. 2012, wtorek – Ewangelia Św. Mateusza 18, 21 - 35
Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć,
jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?” Jezus
mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt
siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który
chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać,
przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy
talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go
razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, i tak dług oddać. Wtedy
sługa upadł przed nim i prosił go: «Panie, miej cierpliwość nade mną, a
wszystko ci oddam». Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług
mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług,
który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc:
«Oddaj, coś winien!» Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: «Miej
cierpliwość nade mną, a oddam tobie». On jednak nie chciał, lecz
odszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy
jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli
swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed
siebie i rzekł mu: «Sługo niegodziwy, darowałem ci cały ten dług,
ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się
nad swym współsługa, jak ja ulitowałem się nad tobą?» I uniesiony
gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie
odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie
przebaczy z serca swemu bratu”.
14. 03. 2012, środa – Ewangelia Św. Mateusza 5, 17 - 19
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie sądźcie, że przyszedłem
znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.
Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą,
ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się
wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań,
choćby najmniejsze, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w
królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie
wielki w królestwie niebieskim”.
15. 03. 2012, czwartek – Księga Jeremiasza 7, 23 - 28
To mówi Pan: „Dałem im przykazanie: «Słuchajcie głosu mojego, a
będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą
drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło». Ale nie
usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego
przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą.
Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia
dzisiejszego posyłałem wam wszystkie moje sługi, proroków,
bezustannie, lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu.
Uczynili twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie.
Powiesz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do
nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi. I odezwiesz się do nich: «To jest
naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął
pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust»”.
16. 03. 2012, piątek – Księga Ozeasza 14, 2- 10
To mówi Pan: „Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem
przez własną twą winę! Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do
Pana. Mówcie do Niego: «Przebacz nam całą naszą winę, w ten
sposób otrzymamy dobro za owoc naszych warg. Asyria nie może nas
zbawić, nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić ,nasz Boże' do
dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota».
Uleczę ich niewierność i umiłuję z serca, bo gniew mój odwrócił się od
nich. Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak
topola rozpuści korzenie. Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały
jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń Libanu.
I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, a zboża uprawiać będą,
winnice sadzić, których sława będzie tak wielka jak wina libańskiego.
Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami? Ja go wysłuchuję i Ja nań
spoglądam, Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie zawdzięcza swój owoc.
Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył? Bo
drogi Pana są proste: kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na
nich grzesznicy”.
17. 03. 2012, sobota – Księga Ozeasza 6, 1- 6
Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas poranił i On też uleczy, On to
nas pobił, On ranę zawiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia
trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy
starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka,
jak wczesny deszcz przychodzi On do nas i jak deszcz późny, co
nasyca ziemię. „Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą,
Judo? Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która
prędko znika. Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych
zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie
krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń”.