ld120311
Transkrypt
ld120311
NAWRACAĆ SIĘ 3 tydzień Wielkiego Postu Lectio divina – czytanie i rozważanie Słowa Bożego Do rozważań dołączone zostały teksty Pisma Świętego na każdy dzień tygodnia Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, marzec 2012 Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl Opracowanie: Jolanta Prokopiuk, Dariusz Trocha, Wojciech Doliński, Monika Zimecka Korekta: Jerzy Prokopiuk Lectio divina - metoda osobistego studium Pisma Świętego Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina– Bożą lekturę, czytanie Pisma Świętego. Ukształtowana była przez duchową egzegezę Pisma Świętego. Chodziło w niej o to, że wszystkie słowa Biblii rozumiem jako drogę do Boga, jako opis drogi duchowej. Chodzi tu raczej o pytanie: kim jestem, co jest tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi? Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także moje działanie w świecie. Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej. Miejsce – Idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy choć odrobinę wyciszenia. Czas – Przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie zasnęli. Pozycja w czasie modlitwy. Godna i wygodna. Można w tej modlitwie klęczeć, można siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na wygodnym krześle przy stole. Przebieg lectio divina– Istotą tej metody jest jej podział na: I. II. III. Czytanie (lectio) Medytację (meditatio) Modlitwę (oratio) Całość poprzedzona być powinna chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy, co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości. Czytanie (lectio) wybieramy dłuższy fragment tekstu – przynajmniej jeden rozdział. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy. To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość, niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem, że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka naszej nieuporządkowanej dziedzina życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą. Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie. Znalezienie tekstu, który porusza jest sygnałem , że kończy się etap “lectio”. Medytacja (Meditatio) – Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to „powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy go wielokrotnie , powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty. Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko rozum ale także i serce. Modlitwa (Oratio) – Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę. Będzie ona miała spontaniczny charakter. Czasami będzie to nasza aktywność, ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Warto wypowiedzieć się przed obliczem Boga osobiście, rozmawiając o swoich reakcjach - radościach skłaniających do uwielbienia, ale także o tym, co może trapić, powodować zawstydzenie czy wręcz poczucie bezsilności. 11.03.2012, niedziela NAWRACAĆ SIĘ TO POZWOLIĆ BOGU OCZYŚCIĆ ŚWIĄTYNIĘ NASZEGO SERCA Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) J 2,13-25 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Całe wydarzenie z dzisiejszej Ewangelii należy rozważać w kontekście tajemnicy paschalnej Jezusa. W czasie Paschy Jezus zostanie ukrzyżowany, a po trzech dniach zmartwychwstanie. Jezus jest nową świątynią, miejscem przebywania Boga wśród ludzi. Stary kult zostaje zastąpiony nowym. Jezus domaga się szacunku dla miejsca świętego. Protestuje, ponieważ sprawy ludzkie zastąpiły sprawy Boże. Ludzie zamiast dążyć do zjednoczenia z Bogiem, zjednują sobie Boga poprzez ofiary. Czy stawiasz Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu, bo tylko takie miejsce jest dla niego godne? Czy twoja modlitwa jest dla ciebie spotkaniem z żywą Obecnością Boga, czy tylko handlem i czasem „składania ofiar”, aby udobruchać Boga, którego nie znasz? Św. Paweł pisze, że nasze ciało jest świątynią, mieszkaniem Ducha Św. (1Kor 6,19-20). Naszą świątynię zanieczyszcza grzech, natomiast oczyszcza ją sakrament pokuty i pojednania. Czy dbasz o czystość swojego wnętrza z taką samą gorliwością, z jaką Jezus dbał o dom Boży? Jezus nie wierzył zapewnieniom ludzi, którzy ufali Mu jedynie ze względu na znaki, jakie czynił. Prawdziwa wiara opiera się nie na znakach i cudach ale na słuchaniu i przyjmowaniu sercem Słowa Bożego. Czy twoja wiara ma związek z twoim życiem, czy przemienia twoje życie? Czy słuchasz swojego Boga? Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, Ty mieszkasz w moim sercu, moje ciało jest świątynią Ducha Świętego. Oczyść moje serce, aby było miejscem naszego spotkania. 12.03.2012, poniedziałek NAWRACAĆ SIĘ TO UZNAĆ, ŻE BÓG PRZEKRACZA NASZE WYOBRAŻENIA Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) 2 Krl 5,1-15a Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Rozgniewał się Naaman i odszedł ze słowami: Przecież myślałem sobie: (...) (2 Krl 5, 11). Naaman, wódz wojska króla Aramu omal nie stracił szansy na uzdrowienie przez to, że był zamknięty we własnych wyobrażeniach o Bogu i Jego działaniu. Miał swoje oczekiwania co do tego jak Bóg będzie działał przez proroka Elizeusza i fakt, że rzeczywistość okazała się inna doprowadza go do gniewu. Podobną sytuację znajdujemy np. w Ewangelii wg św. Łukasza: A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela.(Łk 24, 21). Mimo tego, że śmierć Jezusa zatrząsła ich światem uczniowie w drodze do Emaus są wciąż tak „zafiksowani” na swoim wyobrażeniu, że nie potrafią poznać Jezusa, który idzie wraz z nimi! Bóg przekracza zdolności poznawcze i rozumienie każdego człowieka. Jest np. jednocześnie sprawiedliwy i miłosierny, srogi i łagodny, potężny i uniżony. Dlatego nieuniknione jest to, że każdy z nas przyjmuje sobie za prawdę jakiś uproszczony obraz Boga. Problem w tym, że uparte trwanie przy tak uproszczonym wyobrażeniu zamyka nas na Boga w całym Jego bogactwie cech i działań. A On chce nam się objawiać wciąż na nowo: Oto czynię wszystko nowe (Ap 21, 5). Chce działać w naszym życiu ale na swój sposób: Bo myśli moje nie są myślami waszymi (Iz 55, 8). Co zrobić aby nie zamykać się w swoich wyobrażeniach, aby być otwartym na działanie Boga? Pomocą mogą być inni ludzie, nasi bracia w wierze. Tak się stało w życiu Naamana – jego słudzy namówili go do posłuszeństwa Elizeuszowi. Podobnie może być w naszych wspólnotach – nasze postrzeganie Boga bywa różne – możemy się tym bulwersować, a nawet toczyć kłótnie i spory, albo uznać to za wzbogacenie i słuchać się nawzajem. W takim środowisku Bóg z łatwością będzie mówił do nas przez braci. Czy potrafię uznać, że Bóg jest większy niż mi się wydaje? Czy pozwolę Mu działać gdy On będzie chciał zrobić coś niezgodnego z moim planem i z moimi oczekiwaniami? Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Boże, pomóż mi być otwartym na Twoje zaskakujące działanie. Spraw aby moje plany i oczekiwania nie przysłaniały mi Ciebie i Twojej woli. 13. 03. 2012, wtorek NAWRACAĆ SIĘ TO PRZEBACZAĆ Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Mt 1, 21 - 35 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: To chyba najtrudniejsze zadanie jakie stawia przed nami Pan Jezus w naszej ziemskiej drodze – przebaczyć bliźniemu. Spróbujmy bowiem postawić się w sytuacji matki i ojca, żony lub męża, dzieci, którym ktoś przez zabójstwo odbiera najbliższą osobę - dziecko, współmałżonka, rodzica. Przekonajmy kobietę do wybaczenia niewiernemu mężowi, który opuszcza ją i ich dzieci i żyje z inną kobietą. Jak wybaczyć komuś, kto przez oszustwo pozbawił nas środków do życia i zostawia w nędzy nas i nasze dzieci. A jednak Pan Jezus mówi, że to możliwe. Mówi więcej: że to konieczne. Musimy przebaczać jeśli chcemy wejść do Królestwa Niebieskiego. Jak wyglądałoby Królestwo Niebieskie, gdyby było w nim pełno ludzi czujących żal, zapiekłą wrogość czy wręcz nienawiść do bliźnich za całe zło, którego od nich doświadczyli. Przypowieść Pana Jezusa o rozliczeniu między królem i sługą dzieje się tu i teraz w każdym naszym Sakramencie Pokuty. W tym Sakramencie przychodzimy do Boga, wyznajemy Mu nasze grzechy i oczekujemy, że On w swym miłosierdziu wymaże je wszystkie. Wierzymy w to, że wstajemy z kolan oczyszczeni, że rozpoczynamy nowe życie w stanie łaski. Skoro Bóg wybacza to dlaczego my, Jego dzieci, nie mielibyśmy Go naśladować. Wszystko zło, które nas już spotkało od bliźnich jest już historią. Nie jesteśmy władni odwrócić czasu. Jeśli nie chcemy trwać w niechęci czy nienawiści musimy przebaczyć. Pan Jezus mówi: nie raz i nie siedem razy ale siedemdziesiąt siedem razy. Niektórzy przychodzą do konfesjonału raz na rok, inni – co miesiąc lub częściej. Za każdym razem proszą o przebaczenie i zatarcie często tych samych grzechów. Pan Bóg wybacza. Nie raz i nie siedemdziesiąt siedem razy. Naśladujmy Jezusa, który mówi: „Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią” (Ł 23, 34). Naśladujmy Jezusa, gdy mówi: "I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwrócił się do ciebie, mówiąc: „Żałuję tego”, przebacz mu” (Ł 17, 4) Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, naucz mnie przebaczania bliźnim. Naucz mnie nie rozpamiętywać urazy. Uczyń me serce na kształt Serca Twego. 14. 03. 2012, środa NAWRACAĆ SIĘ TO WYPEŁNIAĆ SWE ŻYCIE SŁOWEM BOŻYM Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Mt 5, 17 - 19 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Człowiek na ogół nie lubi monotonii. Pożąda ciągłych zmian, ciągłych nowinek. Ta chęć zmieniania jest głównym źródłem tzw. technicznego postępu w naszym życiu. Nie ma w tym nic złego dopóty, dopóki to pożądanie zmian nie wchodzi w kolizję z Prawem Bożym i podstawowym celem naszego ziemskiego przebywania, którym jest Królestwo Boże. Bardzo wielu ludzi, szczególnie tych, którzy są daleko od Kościoła Chrystusowego wręcz żąda aby w nurcie zmian świata również ten Kościół podlegał głębokim zmianom. I Kościół się zmienia. Kiedyś były organy mechaniczne dziś są elektryczne. Kiedyś nie było głośników, dzisiaj są i głośniki i internet. Kiedyś ludzie w większości nie potrafili czytać, dziś każdy może mieć Słowo Boże we własnym języku we własnym domu w postaci pisanej lub na ekranie komputera. Jedno nie może się zmienić – Słowo Boże, które jest także naszym Prawem. Jezus mówi do nas wyraźnie: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić”. Jezus pojawia się w naszym świecie aby nas zbawić, aby spełniło się to co przepowiadali o Nim prorocy w Starym Testamencie. Słowo Boże istnieje bowiem od początku świata, jest wieczne i zawsze prawdziwe. Jezus mówi dalej do nas: „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni”. Nie próbujmy zatem zmieniać Prawa Bożego. Nie próbujmy naginać Go do naszych potrzeb. Jeśli mamy kłopoty z Jego zrozumieniem to raczej prośmy Ducha Świętego o wyjaśnienie a nie modyfikujmy według swoich pomysłów, bo Słowo Boże jest niezmienne aż do końca świata. Wypełniajmy Słowem Bożym nasze życie i głośmy Je bliźnim tak jak zostało nam przekazane przez Boga. Ci, którzy tak postępują będą według Jezusa „wielcy w Królestwie niebieskim”. Jezus nie pozostawia też złudzeń tym, którym się wydaje, że są od Niego mądrzejsi: „będą ostatni w Królestwie niebieskim”. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Panie, naucz mnie żyć według twego Słowa. Niech Duch Twój zawsze będzie przy mnie i nie pozwoli abym błądził. Dopomóż mi świadczyć moim życiem jak żyć wedle Twoich oczekiwań. 15. 03. 2012, czwartek NAWRACAĆ SIĘ TO SŁUCHAĆ GŁOSU BOŻEGO Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Jr 7, 23 - 28 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Pierwszym przykazaniem Izraelity było: Słuchaj Izraelu! Wszystko dalsze było konsekwencją słuchania głosu Boga. Dopiero po Słuchaj Izraelu! Bóg mówi do Narodu Wybranego: Kochaj! Bóg stawia przed oczami swojego narodu dwie drogi: błogosławieństwo i przekleństwo, życie i śmierć. Mówi zarazem: Wybierajcie. Do was należy decyzja jaką drogę chcecie wybrać i jaką drogą chcecie chodzić. Droga życia i droga błogosławieństwa związana jest ze słuchaniem głosu Pana. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi. (Pwt 30, 19b-20) Konsekwencje niesłuchania głosu Pana były zawsze czytelne. Objawiały się w postaci śmierci, niewoli, nieszczęścia, biedy, zakłamania, złej atmosfery, braku zaufania wobec Boga i drugiego człowieka, rozbicia wewnętrznego i zewnętrznego. Słuchanie Pana to podstawowy wymiar nawracania się. Często pierwszym krokiem w słuchaniu Pana będzie nasze wołanie do Niego o rehabilitację naszego słuchu wewnętrznego tak, abyśmy w ogóle byli w stanie usłyszeć Jego głos. Prorocy, zanim byli posyłani do głoszenia poleceń Pana, wychodzili na pustynię. Tam byli ćwiczeni w słuchaniu i rozumieniu głosu Pana. Na pustyni uczyli się rozróżniać głos Pana od swoich pragnień i namiętności. Współczesny człowiek często nie słyszy głosu Pana. Żyjemy w zgiełku i chaosie a do usłyszenia głosu wewnętrznego potrzebna jest cisza i milczenie. Potrzebna jest refleksja. Czy tworzysz w swoim życiu oazy ciszy i milczenia, oazy modlitwy? Czy potrafisz się zatrzymać każdego dnia, aby słuchać głosu Pana? Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu dziękuję Ci za łaskę ciszy w moim życiu. Proszę cię o łaskę usłyszenia Twojego głosu i bycie mu posłusznym. 16 .03. 2012, piątek NAWRACAĆ SIĘ TO PODDAĆ BOGU KONKRETNE DZIEDZINY ŻYCIA Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie Oz 14, 2- 10 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Bóg mówi do swojego narodu: Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę. Często to "wróć" związane jest z konkretnymi dziedzinami naszego życia, w których nie akceptujemy przykazań Bożych. Najczęstsze dziedziny to sfera seksualności i otwartość na życie, konieczność przebaczania sobie i drugiemu człowiekowi, potrzeba zaakceptowania siebie i swojej historii życia. W jakich dziedzinach twojego życia Bóg mówi: Wróć, Izraelu? Wydaje się często, że jestem uczciwym i porządnym człowiekiem, a Bóg mówi do mnie, porządnego człowieka: "Wróć Izraelu". Człowiek współczesny udomowił w swoim życiu osobistym i społecznym wiele złych duchów (np. obżarstwo, egocentryzm, rozwody, współżycie seksualne poza małżeństwem, traktowanie drugiego człowieka jako przedmiot użycia). Często człowiek żyje tak, że lekceważy Boga i wszystkie jego prawa. Brak modlitwy jest grzechem, ponieważ lekceważymy Boga w naszym osobistym życiu. Lekceważenie objawia się w tym, że na wszystko inne mamy czas, tylko nie dla Niego. Potrzebujemy często w swoim życiu proroka, jakiejś osoby, która ukaże nam myślenie Boże i konkretne dziedziny, w których Bóg mówi do nas: "Wróć, Izraelu". Potrzebujemy proroka, który rozpali w nas pragnienie spotkania z Bogiem żywym i Jego Słowem. Potrzebujemy często proroka, aby ukazywał nam dzieła Boże w naszym życiu i wzbudzał pragnienie posłuszeństwa głosowi Pana. "Abyśmy nie chcieli już wsiadać na konie ani też mówić: "nasz Boże" do dzieła rąk naszych". Obietnica powrotu do Pana to obietnica obfitości życia: I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, i zboża uprawiać będą, winnice sadzić, których sława będzie tak wielka, jak wina libańskiego. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu proszę Cię o łaskę powrotu do Ciebie. Proszę Cię o ukazanie dziedzin, które domagają się powrotu do Ciebie. Poślij "proroka", który pokaże mi, co znaczy dla mnie "Wróć, Izraelu". 17 .03. 2012, sobota NAWRACAĆ SIĘ TO PRZYJMOWAĆ Z RADOŚCIĄ TRUDNE DOŚWIADCZENIA W ŻYCIU Wyciszenie Zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) Oz 6, 1- 6 Przeczytaj wybrany fragment Słowa Bożego. Zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Rozważanie: Bóg akceptuje dojrzewanie człowieka w czasie. Zachwyca się swoim dzieckiem Narodem Wybranym na początku drogi jak niemowlakiem, który potrafi tylko gaworzyć. Wraz z wzrastaniem swojego narodu nie zadowala się tylko słowami. Mówi wręcz do swojego ludu: "Miłość wasza podobna jest do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika". Bóg stawia Izraelowi wymagania: "Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło". Bóg domaga się w życiu Narodu Wybranego wzrostu, rozwoju, Bóg domaga się serca każdej osoby. "Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń". Bóg również w naszym życiu domaga się wzrostu i przez różnorakie doświadczenia prowadzi nas ku dojrzewaniu w wierze. Święty Piotr nakazuje pierwszym uczniom radować z powodu tych trudności. "Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa". (1P 1, 6-7) Jakub apostoł również nakazuje cieszyć się trudnościami pojawiającymi się w naszym życiu, ponieważ one pozwalają nam wzrastać w wierze. "Za pełną radość poczytujcie to sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali, w niczym nie wykazując braków". (Jk 1, 24) Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go 2-3 razy, powoli, delektując się każdym słowem. Oratio (modlitwa) Powinna przybrać formę modlitwy, która zrodzi się w czasie modlitwy (przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia). Możesz modlić się tak: Jezu uzdolnij mnie do przyjmowania trudnych wydarzeń w życiu jako Twojego błogosławieństwa. Uzdolnij mnie do dziękowania za trudną łaskę, która czasami rodzi cierpienie. Niech te wszystkie trudne chwile i doświadczenia wydadzą dobry owoc. Aneks: CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH TYGODNIA (wg Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallotinum 2003) 11. 03. 2012, niedziela – Ewangelia św. Jana 2,13-25 Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie oraz siedzących za stołami bankierów. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powyrzucał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: „Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu Ojca mego targowiska”. Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: „Gorliwość o dom Twój pożera Mnie”.W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: „Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?” Jezus dał im taką odpowiedź: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”.Powiedzieli do Niego Żydzi: „Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?”On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w imię Jego, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zwierzał się im, bo dobrze wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co się kryje w człowieku. 12. 03. 2012, poniedziałek – 2 Księga Królewska 5,1-15a Naaman, wódz wojska króla syryjskiego, miał wielkie znaczenie u swego pana i doznawał względów, ponieważ przez niego Pan spowodował ocalenie Syryjczyków. Lecz ten człowiek, dzielny wojownik, był trędowaty. Kiedyś podczas napadu, gromady Syryjczyków zabrały z ziemi Izraela młodą dziewczynę, którą przeznaczono do usług żonie Naamana. Ona rzekła do swojej pani: „O, gdyby pan mój udał się do proroka, który jest w Samarii! Ten by go wtedy uwolnił od trądu”. Naaman więc poszedł oznajmić to swojemu panu, powtarzając słowa dziewczyny, która pochodziła z kraju Izraela. A król syryjski odpowiedział: „Wyruszaj! A ja poślę list do króla izraelskiego”. Wyruszył więc, zabierając ze sobą dziesięć tysięcy talentów srebra, sześć tysięcy syklów złota i dziesięć ubrań zamiennych. I przedłożył królowi izraelskiemu list o treści następującej: „Z chwilą, gdy dojdzie do ciebie ten list, wiedz, iż posyłam do ciebie Naamana, sługę mego, abyś go uwolnił od trądu”. Kiedy przeczytano list królowi izraelskiemu, rozdarł swoje szaty i powiedział: „Czy ja jestem Bogiem, żebym mógł uśmiercać i ożywiać? Bo ten poleca mi uwolnić człowieka od trądu! Tylko dobrze zastanówcie się i rozważcie, czy on nie szuka zaczepki ze mną!” Lecz kiedy Elizeusz, mąż Boży, dowiedział się, iż król izraelski rozdarł swoje szaty, polecił powiedzieć królowi: „Czemu rozdarłeś szaty? Niechże on przyjdzie do mnie, a dowie się, że jest prorok w Izraelu”. Przyjechał więc Naaman swymi końmi, powozem, i stanął przed drzwiami domu Elizeusza. Elizeusz zaś kazał mu przez posłańca powiedzieć: „Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty!” Rozgniewany Naaman odszedł, mówiąc: „Przecież myślałem sobie: Na pewno wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Boga swego, Pana, poruszy ręką nad miejscem chorym i odejmie trąd. Czyż Abana i Parpar, rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela? Czyż nie mogłem się w nich wykąpać i być oczyszczony?” Pełen gniewu zawrócił, by odejść. Lecz słudzy jego przybliżyli się i przemówili do niego tymi słowami: „Mój ojcze, gdyby prorok kazał ci spełnić coś trudnego, czy byś nie wykonał? O ileż więc bardziej, jeśli ci powiedział: «Obmyj się, a będziesz czysty»”. Odszedł więc Naaman i zanurzył się siedem razy w Jordanie według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i został oczyszczony. Wtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: „Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem”. 13. 03. 2012, wtorek – Ewangelia Św. Mateusza 18, 21 - 35 Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?” Jezus mu odrzekł: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, i tak dług oddać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: «Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam». Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: «Oddaj, coś winien!» Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: «Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie». On jednak nie chciał, lecz odszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: «Sługo niegodziwy, darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swym współsługa, jak ja ulitowałem się nad tobą?» I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu”. 14. 03. 2012, środa – Ewangelia Św. Mateusza 5, 17 - 19 Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejsze, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”. 15. 03. 2012, czwartek – Księga Jeremiasza 7, 23 - 28 To mówi Pan: „Dałem im przykazanie: «Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło». Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą. Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posyłałem wam wszystkie moje sługi, proroków, bezustannie, lecz nie usłuchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu. Uczynili twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie. Powiesz im wszystkie te słowa, ale cię nie usłuchają; będziesz wołał do nich, lecz nie dadzą ci odpowiedzi. I odezwiesz się do nich: «To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust»”. 16. 03. 2012, piątek – Księga Ozeasza 14, 2- 10 To mówi Pan: „Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę! Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do Pana. Mówcie do Niego: «Przebacz nam całą naszą winę, w ten sposób otrzymamy dobro za owoc naszych warg. Asyria nie może nas zbawić, nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić ,nasz Boże' do dzieła rąk naszych. U Ciebie bowiem znajdzie litość sierota». Uleczę ich niewierność i umiłuję z serca, bo gniew mój odwrócił się od nich. Stanę się jakby rosą dla Izraela, tak że rozkwitnie jak lilia i jak topola rozpuści korzenie. Rozwiną się jego latorośle, będzie wspaniały jak drzewo oliwne, woń jego będzie jak woń Libanu. I wrócą znowu, by usiąść w mym cieniu, a zboża uprawiać będą, winnice sadzić, których sława będzie tak wielka jak wina libańskiego. Co ma jeszcze Efraim wspólnego z bożkami? Ja go wysłuchuję i Ja nań spoglądam, Ja jestem jak cyprys zielony i Mnie zawdzięcza swój owoc. Któż jest tak mądry, aby to pojął, i tak rozumny, aby to rozważył? Bo drogi Pana są proste: kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy”. 17. 03. 2012, sobota – Księga Ozeasza 6, 1- 6 Chodźcie, powróćmy do Pana! On nas poranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże. Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne jak świt poranka, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas i jak deszcz późny, co nasyca ziemię. „Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą, Judo? Miłość wasza podobna do chmur na świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem ich przez proroków, słowami ust mych zabijałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń”.