2011.01.16 - KOMENTARZ WEEKENDOWY
Transkrypt
2011.01.16 - KOMENTARZ WEEKENDOWY
2011.01.16 - KOMENTARZ WEEKENDOWY Poszukiwanie możliwego początku większej korekty spadkowej Witam. Wykres tygodniowy indeksu WIG20 i wydarzenia ostatniego tygodnia – Miniony tydzień giełdowy przyniósł odbicie w górę po sporym spadku z poprzedniego tygodnia. Indeks WIG20 wzrósł o 0,85% do 2704,88 punktów (wykres 1). Na wykresie powstała świeczka z białym korpusem o długości 30 punktów. Dolny cień wyniósł 43 punkty, a górny 26 punktów. Tygodniowa rozpiętość wahań to 99 punktów. Tydzień ten rozpoczęliśmy w złych nastrojach spowodowanych dużym spadkiem z tygodnia rozpoczynającego 2011 rok oraz z obawami o sytuację w peryferyjnych państwach europejskich. Poprzedni tydzień pokazał także, że kryzys europejski dosięgnął w jakimś stopniu również nasz kraj. Wyrażało się to poprzez tak zwaną reformę systemu emerytalnego oraz poprzez planowany specjalny podatek dla banków. Takie działania rządu wskazywały duże kłopoty z budżetem na bieżący rok. Poniedziałek przyniósł więc pogłębienie spadku, a indeks naruszył dolne ograniczenie kanału wzrostowego i zbliżył do kolejnego wsparcia, jakim są okolice 2600 punktów. Od wtorku jednak sytuacja uległa znacznej poprawie. Po deklaracjach Chin pojawiły się zapewnienia Japonii, że kraje te będą kupowały dług europejskich zagrożonych krajów. W wyniku tego w środę z powodzeniem przebiegła aukcja portugalskich obligacji, a to samo stało się w czwartek z aukcją długu Hiszpanii i Włoch. To na tyle mocno poprawiło nastroje, że niektóre europejskie indeksy odrobiły wszystkie wcześniejsze straty i dotarły do swoich maksimów. Mocne odreagowanie miało również miejsce na giełdach w Hiszpanii i w Grecji. Znaczącą różnicę w nastrojach było także widać na rynku walutowym. Po okresie umocnienia dolara w stosunku do euro nastąpił silny zwrot w tej tendencji. Można powiedzieć, że nastroje prawie całkowicie odmieniły się, a to pomogło również surowcom. Ropa wyszła na swoje maksima, a miedź jest bliska osiągnięcia tego samego. Ta zmiana pomogła również naszemu rynkowi, który w środę mocno odbił w górę i odrobił trochę ponad połowę z wcześniejszego spadku. Czwartek i piątek przyniósł lekką korektę, która była bardziej postojem niż spadkiem. Taki przebieg notowań z dwóch ostatnich sesji tygodnia daje nadzieję na przedłużenie wzrostu, a to mogłoby skutkować całkowitym zanegowaniem impulsu spadkowego. Nadzieja ta bierze się także stąd, że w trakcie tych dwóch dni odbywały się próby powrotu do spadku, ale nie odniosły one sukcesu. Impulsami do takich prób były słabe dane z USA dotyczące rynku pracy oraz podwyżka przez władze chińskie stopy rezerw obowiązkowych dla banków. Indeksy europejskie oraz nasz reagowały na te informacje spadkami, ale dosyć szybko przychodziło uspokojenie i zneutralizowanie tych krótkich spadków. To pokazuje rozmiar zmiany nastrojów, jaki dokonał się w minionym tygodniu. Jak napisałem to daje nadzieję na korzystny przebieg notowań w nadchodzącym tygodniu, ale jednocześnie trzeba się liczyć z tym, że jak szybko zmieniło się nastawienie inwestorów z negatywnego na pozytywne, tak samo szybko może się ono odwrócić także w przeciwnym kierunku. Dlatego trzeba uważnie śledzić co dzieje się na rynku bo początek roku pokazał, że nie ma spokoju i nasz WIG20 potrafił już wykonać falę spadkową rzędu 150 punktów i potem wzrost o około 100 punktów. Z takiego zachowania mogą cieszyć się inwestorzy z rynku kontraktów terminowych, gdyż rynek daje szansę na zarobek, a oddzielną sprawą jest, jak ona jest wykorzystywana przez poszczególnych inwestorów. Jednak dużo lepsze jest to, niż grudniowy całkowity marazm, gdzie trudno było o jakikolwiek zysk. W poprzednim komentarzu weekendowym zwracałem uwagę na odczyty inflacji CPI, które miały miejsce właśnie w minionym tygodniu. Zwrócił na nią uwagę także szef ECB na konferencji po decyzji w sprawie stóp procentowych. Inflacja CPI w formie bazowej jest raczej stabilnie niska, ale w pełnym kształcie wykazuje wyraźną tendencję rosnącą. To na razie nie ma wpływu na rynki finansowe, gdyż najważniejsza jest inflacja bazowa, ale małe wzmocnienie euro spowodowane spostrzeżeniami szefa ECB zapewne się odbyło. Dokładnie to wkomponowało się ono w istniejącą już tendencję wyrażoną uspokojeniem się kryzysu zadłużonych państw europejskich. Inflacja idzie w górę poprzez wzrost cen surowców oraz cen żywności. Stopy procentowe nie mają za bardzo wpływu na te ceny. Stąd banki centralne śledzą pilnie co dzieje się z inflacją, ale nie mają powodów do większych działań. Wciąż muszą one dbać jednocześnie o rozwój gospodarek, a ten wcale nie jest na tyle mocny, aby można było tłumić popyt. Jedynie w Chinach systematycznie ogranicza się dopływ pieniądza na rynek obawiając się powstających baniek spekulacyjnych. Nasza RPP nieco inaczej patrzy na to zagadnienie i prawdopodobnie w nadchodzącym tygodniu podniesie stopy procentowe. Część ekonomistów uważa, że nie jest to konieczne ponieważ nasza inflacja rośnie również poprzez wzrost cen surowców i żywności i podwyżka stóp nic w tym względzie nie pomoże, a tylko przytłumi wzrost gospodarczy. To z kolei wpłynie na zmniejszenie wpływów budżetowych i koło się zamyka. W związku z tym nasza RPP stoi przed bardzo trudną decyzją, którą poznamy w środę. Przejdźmy teraz do części poświęconej analizie technicznej. Na wykresie tygodniowym widzimy (wykres 2), że świeczka z minionego tygodnia doprowadziła dolnym cieniem do naruszenia dolnej granicy obowiązującego kanału wzrostowego. Na koniec tygodnia jednak wsparcie to zostało wybronione. Udało się także powrócić minimalnie nad średnią 15 tygodniową. Są to korzystne sygnały, ale są też mniej korzystne. Przede wszystkim bieżący biały korpus przykrył tylko nieznaczną część czarnego korpusu sprzed tygodnia. To oznacza, że dalej dominującą rolę na wykresie pełni ten czarny korpus. To, czy będzie on w dalszej części zakrywany pokaże przebieg notowań w nadchodzącym tygodniu. Obecny obraz może równie dobrze oznaczać małą korektę w spadkach, jak i początek impulsu wzrostowego. Za tym pierwszym rozwiązaniem opowiada się mała skala zanegowania negatywnej świeczki sprzed tygodnia, a za tym drugim to, że trend wzrostowy dalej obowiązuje. Aktualny układ świec nie cofając się mocno wstecz, może odpowiadać temu z 9 lipca, 3 września lub 26 listopada ( pomimo ówczesnego czarnego korpusu ). We wszystkich tych przypadkach indeks był tuż po wyznaczeniu minimum, a przed odrobieniem całości spadku i wyjściem na nowe maksima. Oczywiście należy pamiętać o całości układu technicznego, gdzie widoczne są negatywne dywergencje i nowe maksima przychodzą z coraz większym trudem, ale nie da się jednoznacznie stwierdzić, że dany wierzchołek lub podejście w górę jest tym ostatnim przed większą korektą całości wzrostu. Dlatego nie zakładam, że impuls wzrostowy zakończy się tylko małym ruchem powrotnym i rynek powróci do spadku lecz możliwe jest jeszcze osiągnięcie nowych poziomów maksymalnych. Jednak według mnie, czasu na to zostało niewiele bo w USA musi kiedyś dojść do korekty po siedmiu kolejnych wzrostowych tygodniach ( o tym więcej piszę w dalszej części komentarza ). Najlepszy okres na rozpoczęcie jakiejś formy spadku to właśnie rozpoczęty sezon wyników kwartalnych spółek w USA. Sądzę więc, że może on się zacząć już teraz, a jeśli nie pojawi się do końca stycznia to najprawdopodobniej po pierwszym dobrym tygodniu lutego. Teraz chcę wrócić do wykresu zaprezentowanego tydzień temu, który wskazywał na analogiczne okresy zachowania indeksu, jak ten bieżący (wykres 3). Analogia ta została wybrana na podstawie niemal identycznego zachowania wskaźników. Doszedłem wtedy do wniosku, że obecny okres odpowiada tym z lat 1997 – 1998, 2004 – 2005 oraz 2006 – 2007. W komentarzu tym wyciągnąłem pewne wnioski odnośnie zachowania rynku w najbliższej przyszłości, ale nie będę to tego wracał. Dzisiaj chcę się bliżej przyjrzeć dwóm ostatnim wymienionym okresom. Na wykresie indeksu z lat 2004 – 2005 okazuje się, że analogia sięga dalej bo bieżący początek roku można dokładnie przypisać początkowi roku z 2005 roku (wykres 4). Górny czerwony odcinek na tym wykresie oznacza przedział czasowy, który nas najbardziej interesuje. Początek 2005 roku zaczął się wyznaczeniem wierzchołka i następnie trzytygodniowym spadkiem. Następnie miało miejsce pięć tygodni wzrostu i ukształtowanie ważnego szczytu na przełomie lutego i marca. Po wierzchołku tym odbyła się dwu i pół miesięczna większa korekta spadkowa. Oczywiście analogii nie należy odbierać dosłownie ponieważ na rynku bardzo rzadko zdarza się coś dokładnie identycznego. Raczej proponowałbym rozważyć scenariusz, który mówi o spadku na początku roku, potem wyjściu w górę i dopiero rozpoczęciu większej korekty spadkowej. Zachowanie indeksu w 2005 roku jest więc przykładem, jak to może układać się obecnie. Spójrzmy jeszcze na początek 2007 roku i czy okres ten można również odebrać jako przykład tego, co może się stać obecnie (wykres 5). Na wykresie tym początek 2007 roku również zaznaczyłem krótkim czerwonym odcinkiem. Tutaj szczyt wykresu wypadł jeszcze w grudniu, ale ważne jest, że pierwszy tydzień stycznia wypadł negatywnie. Po nim nastąpił dwutygodniowy wzrost i po dłuższej wąskiej stabilizacji jakiś spadek miał miejsce w pierwszej dekadzie marca. Wykres pokazuje jednak głównie co innego. Otóż pomimo negatywnych dywergencji i zapowiedzi spadków tendencja wzrostowa może być bardzo uparta i trwać jeszcze z korektami przez kilka miesięcy. W 2007 roku większy spadek odbył się dopiero w lipcu i trwał do połowy sierpnia. Takie uparte negowanie niekorzystnych sygnałów przełożyło się na długoterminowy trend spadkowy rozpoczęty w listopadzie, a sygnalizacją tego było między innymi przebicie przez wykres średniej 55 tygodniowej. Aktualnie średnia ta przebiega na wysokości 2500 punktów, czyli dosyć nisko jak na możliwość jej przebicia w dół. Na koniec chcę przedstawić amerykański indeks SP500, ale z perspektywy całego XXI wieku (wykres 6). Horyzont ten wynika z tego, że chcę porównać bieżące poziomy wskaźników RSI i MACD do tych z przeszłości. Niewątpliwie są one wysokie i często w tym rejonie dochodziło do większych korekt spadkowych. Przyjrzyjmy się im jednak bliżej. Otóż wskaźnik RSI wszedł w strefę wykupienia i poprzednimi takimi momentami był styczeń 2004 roku, grudzień 2006 roku oraz kwiecień 2010 roku. Zobaczmy kiedy w tych latach nastąpiły większe korekty spadkowe. W 2004 roku, dosyć płaska, ale rozciągnięta w czasie korekta miała miejsce od początku marca, w 2006 roku odbyła się od połowy lutego 2007 roku i jedynie rok temu duży spadek miał miejsce zaraz po wejściu wskaźnika do strefy wykupienia. Widzimy więc, że wysoki stan wskaźnika nie przekłada się raczej w natychmiastową zmianę kierunku indeksu. Wskaźnik MACD z kolei, wzrósł do swoich maksymalnych poziomów jakie osiągnął od 2003 roku. Wyżej przebywał ostatni raz w lipcu 1999 roku. Tutaj również można jednak zauważyć, że z poziomu tego wskaźnik nie zmieniał natychmiast kierunku na spadkowy lecz raczej dochodziło do wypłaszczenia i dopiero po jakimś czasie następował spadek. Tak było w 2004 roku, na początku 2007 roku oraz od października 2009 roku do stycznia, a w dalszej kolejności do kwietnia 2010 roku. Jak widać wskaźnik MACD potwierdza, że rynek amerykański zbliża się do większej korekty spadkowej, ale raczej w perspektywie kilku tygodni, a może miesięcy, a nie dni. Wnioskiem z tego porównania może być nawet to, że jest mała szansa na znaczący spadek amerykańskiego rynku w najbliższym czasie. Będą następowały wahania, które będą wskazywały na wyhamowanie wzrostu, ale zmiana kierunku nie powinna nastąpić z dnia na dzień ( wyjątkiem na RSI był tu kwiecień 2010 roku ). Można też spojrzeć jak zachował się indeks SP500 w okresie analizowanych dla indeksu WIG20 początkach 2005 i 2007 roku. W roku 2005 trochę większy spadek na SP500 miał miejsce od początku marca, a w 2007 roku od połowy lutego. Pozostałe indeksy notowane na GPW (uwzględnione są spółki o największym udziale w indeksach) WIG - BANKI ( +0,43% ) - indeks bankowy trudno powiedzieć nawet, że odbił w górę po dużym ubiegłotygodniowym spadku. Właśnie tydzień temu spadł on do poziomu kwietniowego szczytu. Jest to ważne wsparcie po spadku pod listopadowy dołek. Jednocześnie grudniowy szczyt wypadł poniżej tego z listopada. Są to niekorzystne sygnały. Wykres spadł też pod średnią 15 tygodniową. Na spółkach wyniki tygodniowe były zrównoważone. PKOBP +2,61%, PEOSA -1,62%, BZWBK -0,47%, BRE +1,38%, GETIN +2,35%, HANDLOWY +2,22%, INGBSK -6,50%. WIG - BUDOW ( -0,95% ) - indeks budowlany jest dalej jednym z najsłabszych o ile nie najsłabszym. Przedłużył on spadek i naruszył swoje dołki z maja i lipca. Niżej jest jeszcze dołek z lutego i grudnia 2008 roku. Wykres od 8 tygodni przebiega pod średnimi 15, 34 i 55 tygodniową. Na spółkach mieliśmy kilka solidnych spadków, a najlepiej wypadła ELBUDOWA. PBG +0,97%, POLIMEXMS -4,23%, BUDIMEX +0,58%, ELBUDOWA +2,35%, MOSTALWAR -4,97%, TRAKCJA -2,50%, ERBUD -5,04%, HBPOLSKA 0,00%, MOSTALZAB -4,00%. WIG - CHEMIA ( +14,81% ) - był to niewątpliwie tydzień spółek chemicznych. Już tydzień temu pisałem o tym, że wykres wygląda, jakby wchodził w hiperbolę wzrostową. Teraz jest to już faktem. Jest to najsilniejszy indeks na GPW. Wszystkie spółki zanotowały bardzo dynamiczny wzrost. SYNTHOS +14,41%, PUŁAWY +20,56%, AZOTYTAR +12,17%, CIECH +8,30%, POLICE +24,38%. WIG - DEWEL ( -1,14% ) - indeks deweloperów przedłużył spadek i jest jednym z najsłabszych. Aktualnie bardzo zbliżył się on do swoich minimów z maja i lipca. Niżej jest jeszcze dołek z lutego. Po stabilizacji trwającej od maja indeks może wybić się z niej dołem. Wykres przebywa pod średnimi 15, 34 i 55 tygodniową. Wyniki spółek nie były takie złe. Negatywnie na indeks zadziałały trzy ECHO, PLAZACNTR i JWCONSTR, a pozostałe wzrosły. GTC +0,53%, ECHO -4,12%, PLAZACNTR -6,64%, POLNORD +0,91%, JWCONSTR -4,40%, LCCORP +1,35%, GANT +2,35%, DOMDEV +7,20%. WIG - ENERGIA ( -0,31% ) - indeks już od września przebywa ponad szczytem z marca, ale jego wzrost jest bardzo umiarkowany. Obecnie po dużym wzroście w połowie grudnia koryguje się już czwarty tydzień. Chyba jest już czas na kolejne podejście w górę. Ostatnie dwa tygodnie wykres broni się przed przebiciem średniej 15 tygodniowej. Wszystkie spółki zanotowały symboliczną zmianę tygodniową. PGE -0,44%, TAURON 0,00%, ENEA -0,30%, CEZ -0,15%. WIG - INFO ( -1,16% ) - indeks informatyczny po wybiciu się tydzień temu w górę z bardzo wąskiej stabilizacji trwającej od maja teraz skorygował się. Pozostaje on jednak ponad wspomnianą stabilizacją. Wyżej są jeszcze szczyty z kwietnia, stycznia i z października 2009 roku. Wykres od 6 tygodni przebywa ponad średnimi tygodniowymi. Najlepiej wypadła spółka SYGNITY, która jednak słabiej zachowała się tydzień temu. ASSECOPOL -2,39%, COMARCH +0,33%, ATM -0,34%, ASSECOSLO -2,08%, COMP -1,72%, SYGNITY +11,14%. WIG - MEDIA ( -2,58% ) - indeks mediów chociaż wyszedł nad kwietniowy szczyt już na początku sierpnia to ciągle zmaga się z jego poziomem. Bieżącym spadkiem powrócił on pod jego poziom. Z tygodnia na tydzień wygląda to coraz słabiej. Aktualnie wykres spadł także pod średnią 34 tygodniową i prawie do poziomu listopadowego dołka. Indeks obciążały spółki CYFRPLSAT oraz AGORA. TVN -0,30%, CYFRPLSAT -6,15%, AGORA -6,00%, CCIINT -0,82%, CITYINTER -0,61%, ATMGRUPA +1,31%. WIG - PALIWA ( +1,91% ) - indeks paliwowy jest w powolnym impulsie wzrostowym, który jednak minimalnie przyspieszył od listopada. Teraz każdy większy wzrost przedziela trzy, cztery tygodnie korekty. Właśnie minęło tyle i indeks ruszył w górę. Obecnie zbliżył się do grudniowego szczytu. Obroniona została średnia 15 tygodniowa. Motorem indeksu były w minionym tygodniu spółki paliwowe. PKNORLEN +5,08%, PGNIG -3,90%, BOGDANKA -2,13%, LOTOS +7,65%, NEWWORLDR -3,77%. WIG - SPOZYW ( +2,31% ) - od kilku tygodni piszę, że indeks ten, jakby wybijał się w górę z bardzo długiej wąskiej stabilizacji. Wzrost ten, jakby delikatnie przyspieszał z tygodnia na tydzień. W końcu następuje oddalenie się od kwietniowego szczytu. Wykres oczywiście przebiega nad wszystkimi średnimi tygodniowymi. Tym razem siłą indeksu nie był tylko KERNEL, który odpoczywał, ale ASTARTA, KOFOLA i WAWEL. KERNEL -1,13%, ASTARTA +14,67%, KOFOLA +14,43%, MILKILAND -0,78%, DUDA +3,18%, WAWEL +7,31%, JUTRZENKA -1,08%. WIG - TELEKOM ( -5,39% ) - indeks telekomunikacyjny zachowuje się coraz słabiej. Tydzień temu wydawało się, że ma on szansę obronić szczyt z października 2009 roku oraz średnią 34 tygodniową, ale nic z tego nie wyszło. Poziomy te zostały przebite. Następnym celem może być kwietniowy wierzchołek i średnia 55 tygodniowa. TPSA -6,49%, NETIA -1,15%, MMPPL -2,76%, MNI -0,96%, HAWE -2,14%. mWIG40 ( +0,59% ) - indeks średnich spółek po podejściu w górę na początku grudnia pod listopadowy szczyt od 6 tygodni prawie stoi w miejscu. Wsparciem jest poziom 2800pkt. Jednakże lekka tendencja jest ciągle zachowywana, a wykres przebywa nad swoimi średnimi tygodniowymi od końca lipca. W minionym tygodniu spory spadek INGBSK został wyrównany wzrostami EUROCASH i SYNTHOS. BOGDANKA -2,13%, HANDLOWY +2,22%, KERNEL -1,13%, INGBSK -6,50%, ENEA -0,30%, MILLENNIUM -0,81%, NETIA -1,15%, LPP +1,42%, EUROCASH +15,82%, SYNTHOS +14,41%, CCC -2,17%, EMPERIA +4,12%. sWIG80 ( +2,63% ) - uwaga na indeks małych spółek!!! Wybił się on na najwyższe poziomy od końca kwietnia. Jest też bardzo blisko kwietniowego szczytu. Czyżby więc przebudzenie tego indeksu?! Świeczka z minionego tygodnia wygląda bardzo obiecująco. Od czterech tygodni wykres przebywa nad swoimi średnimi tygodniowymi. Siłą indeksu obok rewelacyjnych spółek chemicznych były spółki spożywcze i APATOR. ASTARTA +14,67%, INTERCARS +0,99%, PUŁAWY +20,56%, KREDYTB +3,33%, APATOR +9,51%, PGF +2,48%, AZOTYTAR +12,17%, RAFAKO -3,48%, FARMACOL -6,53%, CIECH +8,30%, KOFOLA +14,43%, COMARCH +0,33%. WIG20 ( +0,85% ) - indeks największych spółek odbił w górę po podejściu w pobliże dołków z listopada i października oraz szczytu z kwietnia. Obecnie jest to mały wzrost tygodniowy, ale wyraźnie większy od zanotowanego w tygodniu minimum. Do zanegowania spadku sporo jeszcze brakuje. Wykres podszedł pod średnią 15 tygodniową delikatnie ją pokonując. Siłą indeksu była KGHM i PKN. PKOBP +2,61%, KGHM +8,00%, PEOSA -1,62%, PZU -2,85%, PKNORLEN +5,08%, PGE -0,44%, TPSA -6,49%. WIG20EUR ( +0,58% ) WIG20USD ( +3,53% ) Tygodniowe zestawienie 30 największych wzrostów i spadków ( mogą być nieuwzględnione wszystkie nowe emisje i dywidendy ). IRENA 31.71 ORZEL -64.29 POLICE 24.38 TECHMEX -24.44 PERMEDIA 23.57 SFINKS -18.33 PULAWY 20.56 CELTIC -17.31 PEMUG 17.74 POLREST -12.96 K2INTERNT 16.14 HELIO -9.57 EUROCASH 15.82 DRAGOWSKI -9.41 ZASTAL 14.81 EKOEXPORT -9.20 ASTARTA 14.67 WIKANA -9.09 KOFOLA 14.43 MAKARONPL -7.98 SYNTHOS 14.41 SKOTAN -7.75 HERMAN 14.29 MEWA -7.58 STALPROD 14.11 PCGUARD -7.44 OLYMPIC 13.86 MAKRUM -7.22 VISTULA 13.81 MUZA -7.20 REDAN 13.41 KRAKCHEM -7.00 SOBIESKI 12.50 PLAZACNTR -6.64 CORMAY 12.38 LUBAWA -6.62 AZOTYTARNOW 12.17 FARMACOL -6.53 KAREN 12.00 HYPERION -6.50 MEDIATEL 11.24 INGBSK -6.50 SYGNITY 11.14 TPSA -6.49 PEPEES 10.42 BUDOPOL -6.43 FASTFIN 10.39 ALTERCO -6.36 ZELMER 10.17 BIOTON -6.25 RUBICON 9.80 ESSYSTEM -6.19 APATOR 9.51 RESBUD -6.18 POLNA 9.36 CYFRPLSAT -6.15 UNICREDIT 9.02 AGORA -6.00 CIECH 8.30 CHEMOS -6.00 Ubiegły tydzień był zrównoważony, jeśli chodzi o ilość przedstawionych indeksów, które wzrosły i spadły. Sześć zanotowało spadek, a siedem wzrosło. Jednak taki wynik jak indeksu chemicznego rzadko się zdarza i przechyla to szalę zdecydowanie na korzyść popytu. Można tu wyróżnić także indeksy WIG – SPOŻYWCZY i WIG – PALIWA. Zdecydowanie niekorzystnie wypadły WIG – TELEKOMUNIKACJA i WIG – MEDIA. Najsłabszymi indeksami pozostają WIG – BUDOWNICTWO i WIG – DEWELOPERZY, a goni je w słabym zachowaniu WIG – TELEKOMUNIKACJA. Jednakże tydzień należy zaliczyć do udanych również ze względu na obiecujące zachowanie indeksu małych spółek oraz korzystnego bilansu w zestawieniu największych tygodniowych wzrostów i spadków. Nadchodzący tydzień nie będzie zbyt bogaty w dane makro, a uwagę inwestorów będzie przykuwał sezon wyników amerykańskich spółek. Teraz już codziennie będą prezentowane ich osiągnięcia i będą wpływać na notowania indeksów i panujące nastroje. Dla nas istotna będzie decyzja RPP odnośnie stóp procentowych, którą poznamy w środę. A oto zestawienie kalendarium na przyszły tydzień: - poniedziałek – w USA Dzień Martina Luthera Kinga i spotkanie ministrów finansów Strefy Euro, - wtorek – nasze przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie, niemiecki indeks instytutu ZEW, ze Stanów indeks NY Empire State, napływ kapitałów do USA, - środa – decyzja RPP odnośnie stóp procentowych i konferencja po decyzji, z Eurolandu bilans obrotów bieżących i zamówienia budowlane, z USA pozwolenia i rozpoczęte budowy domów, - czwartek – chińska inflacja CPI i PPI, PKB, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna, niemiecka inflacja PPI, nasza produkcja przemysłowa, inflacja PPI, inflacja bez cen żywności i energii, z USA ilość nowych bezrobotnych, sprzedaż domów na rynku wtórnym, indeks FED z Filadelfii, indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board, tygodniowa zmiana zapasów paliw, - piątek – niemiecki indeks instytutu IFO, nasza koniunktura gospodarcza. Pozdrawiam, Andrzej Klempka Niniejszy materiał został sporządzony przez analityka współpracującego z BDM S.A. i reprezentuje wyłącznie stanowisko jego autora. Niniejszy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców a zamieszczone w nim informacje, komentarze i opinie nie stanowią porad inwestycyjnych, rekomendacji lub ofert zakupu lub sprzedaży instrumentów finansowych a także nie są analizami inwestycyjnymi lub analizami finansowymi, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Niniejszy materiał został sporządzony w oparciu o wiedzę i poglądy autora i jest wynikiem subiektywnej interpretacji uznanych przez autora za wiarygodne informacji i danych. Autor przy sporządzaniu niniejszego materiału zachował najwyższą zawodową staranność i rzetelność jednakże ani autor, ani BDM S.A. nie mogą zagwarantować kompletności i wiarygodności dokumentów użytych do sporządzenia niniejszego materiału. Materiał przygotowano za pomocą programu ISPAG PRO i/lub IntraTerm. Informujemy, iż analiza techniczna stanowi wyłącznie jedną z licznych metod prognozowania tendencji w zmianie kursów instrumentów finansowych i nie uwzględnia wszystkich czynników i zdarzeń, które mogą mieć wpływ na ceny instrumentów finansowych. Autor niniejszego opracowania ani BDM S.A. oraz jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte w oparciu o niniejszy materiał w całości lub w jakiekolwiek jego części oraz za skutki tych decyzji. Wykres 1 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20: (powrót) Wykres 2 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20 z wskaźnikami: (powrót) Wykres 3 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20 z lat 1997 - 2010: (powrót) Wykres 4 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20 z 2005 roku: (powrót) Wykres 5 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20 z 2007 roku: (powrót) Wykres 6 - Wykres tygodniowy indeksu SP500 z lat 1999 - 2010: (powrót)