2011.01.16 - KOMENTARZ WEEKENDOWY

Transkrypt

2011.01.16 - KOMENTARZ WEEKENDOWY
2011.01.16 - KOMENTARZ WEEKENDOWY
Poszukiwanie możliwego początku większej korekty spadkowej
Witam.
Wykres tygodniowy indeksu WIG20 i wydarzenia ostatniego tygodnia – Miniony tydzień
giełdowy przyniósł odbicie w górę po sporym spadku z poprzedniego tygodnia. Indeks WIG20 wzrósł o
0,85% do 2704,88 punktów (wykres 1). Na wykresie powstała świeczka z białym korpusem o długości
30 punktów. Dolny cień wyniósł 43 punkty, a górny 26 punktów. Tygodniowa rozpiętość wahań to 99
punktów. Tydzień ten rozpoczęliśmy w złych nastrojach spowodowanych dużym spadkiem z tygodnia
rozpoczynającego 2011 rok oraz z obawami o sytuację w peryferyjnych państwach europejskich.
Poprzedni tydzień pokazał także, że kryzys europejski dosięgnął w jakimś stopniu również nasz kraj.
Wyrażało się to poprzez tak zwaną reformę systemu emerytalnego oraz poprzez planowany specjalny
podatek dla banków. Takie działania rządu wskazywały duże kłopoty z budżetem na bieżący rok.
Poniedziałek przyniósł więc pogłębienie spadku, a indeks naruszył dolne ograniczenie kanału
wzrostowego i zbliżył do kolejnego wsparcia, jakim są okolice 2600 punktów. Od wtorku jednak
sytuacja uległa znacznej poprawie. Po deklaracjach Chin pojawiły się zapewnienia Japonii, że kraje te
będą kupowały dług europejskich zagrożonych krajów. W wyniku tego w środę z powodzeniem
przebiegła aukcja portugalskich obligacji, a to samo stało się w czwartek z aukcją długu Hiszpanii i
Włoch. To na tyle mocno poprawiło nastroje, że niektóre europejskie indeksy odrobiły wszystkie
wcześniejsze straty i dotarły do swoich maksimów. Mocne odreagowanie miało również miejsce na
giełdach w Hiszpanii i w Grecji. Znaczącą różnicę w nastrojach było także widać na rynku walutowym.
Po okresie umocnienia dolara w stosunku do euro nastąpił silny zwrot w tej tendencji. Można
powiedzieć, że nastroje prawie całkowicie odmieniły się, a to pomogło również surowcom. Ropa wyszła
na swoje maksima, a miedź jest bliska osiągnięcia tego samego. Ta zmiana pomogła również naszemu
rynkowi, który w środę mocno odbił w górę i odrobił trochę ponad połowę z wcześniejszego spadku.
Czwartek i piątek przyniósł lekką korektę, która była bardziej postojem niż spadkiem. Taki przebieg
notowań z dwóch ostatnich sesji tygodnia daje nadzieję na przedłużenie wzrostu, a to mogłoby
skutkować całkowitym zanegowaniem impulsu spadkowego. Nadzieja ta bierze się także stąd, że w
trakcie tych dwóch dni odbywały się próby powrotu do spadku, ale nie odniosły one sukcesu.
Impulsami do takich prób były słabe dane z USA dotyczące rynku pracy oraz podwyżka przez władze
chińskie stopy rezerw obowiązkowych dla banków. Indeksy europejskie oraz nasz reagowały na te
informacje spadkami, ale dosyć szybko przychodziło uspokojenie i zneutralizowanie tych krótkich
spadków. To pokazuje rozmiar zmiany nastrojów, jaki dokonał się w minionym tygodniu. Jak
napisałem to daje nadzieję na korzystny przebieg notowań w nadchodzącym tygodniu, ale
jednocześnie trzeba się liczyć z tym, że jak szybko zmieniło się nastawienie inwestorów z
negatywnego na pozytywne, tak samo szybko może się ono odwrócić także w przeciwnym kierunku.
Dlatego trzeba uważnie śledzić co dzieje się na rynku bo początek roku pokazał, że nie ma spokoju i
nasz WIG20 potrafił już wykonać falę spadkową rzędu 150 punktów i potem wzrost o około 100
punktów. Z takiego zachowania mogą cieszyć się inwestorzy z rynku kontraktów terminowych, gdyż
rynek daje szansę na zarobek, a oddzielną sprawą jest, jak ona jest wykorzystywana przez
poszczególnych inwestorów. Jednak dużo lepsze jest to, niż grudniowy całkowity marazm, gdzie
trudno było o jakikolwiek zysk. W poprzednim komentarzu weekendowym zwracałem uwagę na
odczyty inflacji CPI, które miały miejsce właśnie w minionym tygodniu. Zwrócił na nią uwagę także
szef ECB na konferencji po decyzji w sprawie stóp procentowych. Inflacja CPI w formie bazowej jest
raczej stabilnie niska, ale w pełnym kształcie wykazuje wyraźną tendencję rosnącą. To na razie nie ma
wpływu na rynki finansowe, gdyż najważniejsza jest inflacja bazowa, ale małe wzmocnienie euro
spowodowane spostrzeżeniami szefa ECB zapewne się odbyło. Dokładnie to wkomponowało się ono w
istniejącą już tendencję wyrażoną uspokojeniem się kryzysu zadłużonych państw europejskich.
Inflacja idzie w górę poprzez wzrost cen surowców oraz cen żywności. Stopy procentowe nie mają za
bardzo wpływu na te ceny. Stąd banki centralne śledzą pilnie co dzieje się z inflacją, ale nie mają
powodów do większych działań. Wciąż muszą one dbać jednocześnie o rozwój gospodarek, a ten wcale
nie jest na tyle mocny, aby można było tłumić popyt. Jedynie w Chinach systematycznie ogranicza się
dopływ pieniądza na rynek obawiając się powstających baniek spekulacyjnych. Nasza RPP nieco
inaczej patrzy na to zagadnienie i prawdopodobnie w nadchodzącym tygodniu podniesie stopy
procentowe. Część ekonomistów uważa, że nie jest to konieczne ponieważ nasza inflacja rośnie
również poprzez wzrost cen surowców i żywności i podwyżka stóp nic w tym względzie nie pomoże, a
tylko przytłumi wzrost gospodarczy. To z kolei wpłynie na zmniejszenie wpływów budżetowych i koło
się zamyka. W związku z tym nasza RPP stoi przed bardzo trudną decyzją, którą poznamy w środę.
Przejdźmy teraz do części poświęconej analizie technicznej. Na wykresie tygodniowym widzimy
(wykres 2), że świeczka z minionego tygodnia doprowadziła dolnym cieniem do naruszenia dolnej
granicy obowiązującego kanału wzrostowego. Na koniec tygodnia jednak wsparcie to zostało
wybronione. Udało się także powrócić minimalnie nad średnią 15 tygodniową. Są to korzystne
sygnały, ale są też mniej korzystne. Przede wszystkim bieżący biały korpus przykrył tylko nieznaczną
część czarnego korpusu sprzed tygodnia. To oznacza, że dalej dominującą rolę na wykresie pełni ten
czarny korpus. To, czy będzie on w dalszej części zakrywany pokaże przebieg notowań w
nadchodzącym tygodniu. Obecny obraz może równie dobrze oznaczać małą korektę w spadkach, jak i
początek impulsu wzrostowego. Za tym pierwszym rozwiązaniem opowiada się mała skala
zanegowania negatywnej świeczki sprzed tygodnia, a za tym drugim to, że trend wzrostowy dalej
obowiązuje. Aktualny układ świec nie cofając się mocno wstecz, może odpowiadać temu z 9 lipca, 3
września lub 26 listopada ( pomimo ówczesnego czarnego korpusu ). We wszystkich tych przypadkach
indeks był tuż po wyznaczeniu minimum, a przed odrobieniem całości spadku i wyjściem na nowe
maksima. Oczywiście należy pamiętać o całości układu technicznego, gdzie widoczne są negatywne
dywergencje i nowe maksima przychodzą z coraz większym trudem, ale nie da się jednoznacznie
stwierdzić, że dany wierzchołek lub podejście w górę jest tym ostatnim przed większą korektą całości
wzrostu. Dlatego nie zakładam, że impuls wzrostowy zakończy się tylko małym ruchem powrotnym i
rynek powróci do spadku lecz możliwe jest jeszcze osiągnięcie nowych poziomów maksymalnych.
Jednak według mnie, czasu na to zostało niewiele bo w USA musi kiedyś dojść do korekty po siedmiu
kolejnych wzrostowych tygodniach ( o tym więcej piszę w dalszej części komentarza ). Najlepszy
okres na rozpoczęcie jakiejś formy spadku to właśnie rozpoczęty sezon wyników kwartalnych spółek w
USA. Sądzę więc, że może on się zacząć już teraz, a jeśli nie pojawi się do końca stycznia to
najprawdopodobniej po pierwszym dobrym tygodniu lutego.
Teraz chcę wrócić do wykresu zaprezentowanego tydzień temu, który wskazywał na
analogiczne okresy zachowania indeksu, jak ten bieżący (wykres 3). Analogia ta została wybrana na
podstawie niemal identycznego zachowania wskaźników. Doszedłem wtedy do wniosku, że obecny
okres odpowiada tym z lat 1997 – 1998, 2004 – 2005 oraz 2006 – 2007. W komentarzu tym
wyciągnąłem pewne wnioski odnośnie zachowania rynku w najbliższej przyszłości, ale nie będę to tego
wracał. Dzisiaj chcę się bliżej przyjrzeć dwóm ostatnim wymienionym okresom. Na wykresie indeksu z
lat 2004 – 2005 okazuje się, że analogia sięga dalej bo bieżący początek roku można dokładnie
przypisać początkowi roku z 2005 roku (wykres 4). Górny czerwony odcinek na tym wykresie oznacza
przedział czasowy, który nas najbardziej interesuje. Początek 2005 roku zaczął się wyznaczeniem
wierzchołka i następnie trzytygodniowym spadkiem. Następnie miało miejsce pięć tygodni wzrostu i
ukształtowanie ważnego szczytu na przełomie lutego i marca. Po wierzchołku tym odbyła się dwu i pół
miesięczna większa korekta spadkowa. Oczywiście analogii nie należy odbierać dosłownie ponieważ na
rynku bardzo rzadko zdarza się coś dokładnie identycznego. Raczej proponowałbym rozważyć
scenariusz, który mówi o spadku na początku roku, potem wyjściu w górę i dopiero rozpoczęciu
większej korekty spadkowej. Zachowanie indeksu w 2005 roku jest więc przykładem, jak to może
układać się obecnie. Spójrzmy jeszcze na początek 2007 roku i czy okres ten można również odebrać
jako przykład tego, co może się stać obecnie (wykres 5). Na wykresie tym początek 2007 roku
również zaznaczyłem krótkim czerwonym odcinkiem. Tutaj szczyt wykresu wypadł jeszcze w grudniu,
ale ważne jest, że pierwszy tydzień stycznia wypadł negatywnie. Po nim nastąpił dwutygodniowy
wzrost i po dłuższej wąskiej stabilizacji jakiś spadek miał miejsce w pierwszej dekadzie marca. Wykres
pokazuje jednak głównie co innego. Otóż pomimo negatywnych dywergencji i zapowiedzi spadków
tendencja wzrostowa może być bardzo uparta i trwać jeszcze z korektami przez kilka miesięcy. W
2007 roku większy spadek odbył się dopiero w lipcu i trwał do połowy sierpnia. Takie uparte
negowanie niekorzystnych sygnałów przełożyło się na długoterminowy trend spadkowy rozpoczęty w
listopadzie, a sygnalizacją tego było między innymi przebicie przez wykres średniej 55 tygodniowej.
Aktualnie średnia ta przebiega na wysokości 2500 punktów, czyli dosyć nisko jak na możliwość jej
przebicia w dół.
Na koniec chcę przedstawić amerykański indeks SP500, ale z perspektywy całego XXI wieku
(wykres 6). Horyzont ten wynika z tego, że chcę porównać bieżące poziomy wskaźników RSI i MACD
do tych z przeszłości. Niewątpliwie są one wysokie i często w tym rejonie dochodziło do większych
korekt spadkowych. Przyjrzyjmy się im jednak bliżej. Otóż wskaźnik RSI wszedł w strefę wykupienia i
poprzednimi takimi momentami był styczeń 2004 roku, grudzień 2006 roku oraz kwiecień 2010 roku.
Zobaczmy kiedy w tych latach nastąpiły większe korekty spadkowe. W 2004 roku, dosyć płaska, ale
rozciągnięta w czasie korekta miała miejsce od początku marca, w 2006 roku odbyła się od połowy
lutego 2007 roku i jedynie rok temu duży spadek miał miejsce zaraz po wejściu wskaźnika do strefy
wykupienia. Widzimy więc, że wysoki stan wskaźnika nie przekłada się raczej w natychmiastową
zmianę kierunku indeksu. Wskaźnik MACD z kolei, wzrósł do swoich maksymalnych poziomów jakie
osiągnął od 2003 roku. Wyżej przebywał ostatni raz w lipcu 1999 roku. Tutaj również można jednak
zauważyć, że z poziomu tego wskaźnik nie zmieniał natychmiast kierunku na spadkowy lecz raczej
dochodziło do wypłaszczenia i dopiero po jakimś czasie następował spadek. Tak było w 2004 roku, na
początku 2007 roku oraz od października 2009 roku do stycznia, a w dalszej kolejności do kwietnia
2010 roku. Jak widać wskaźnik MACD potwierdza, że rynek amerykański zbliża się do większej
korekty spadkowej, ale raczej w perspektywie kilku tygodni, a może miesięcy, a nie dni. Wnioskiem z
tego porównania może być nawet to, że jest mała szansa na znaczący spadek amerykańskiego rynku
w najbliższym czasie. Będą następowały wahania, które będą wskazywały na wyhamowanie wzrostu,
ale zmiana kierunku nie powinna nastąpić z dnia na dzień ( wyjątkiem na RSI był tu kwiecień 2010
roku ). Można też spojrzeć jak zachował się indeks SP500 w okresie analizowanych dla indeksu WIG20
początkach 2005 i 2007 roku. W roku 2005 trochę większy spadek na SP500 miał miejsce od początku
marca, a w 2007 roku od połowy lutego.
Pozostałe indeksy notowane na GPW (uwzględnione są spółki o największym udziale w indeksach)
WIG - BANKI ( +0,43% ) - indeks bankowy trudno powiedzieć nawet, że odbił w górę po dużym
ubiegłotygodniowym spadku. Właśnie tydzień temu spadł on do poziomu kwietniowego szczytu. Jest
to ważne wsparcie po spadku pod listopadowy dołek. Jednocześnie grudniowy szczyt wypadł poniżej
tego z listopada. Są to niekorzystne sygnały. Wykres spadł też pod średnią 15 tygodniową. Na
spółkach wyniki tygodniowe były zrównoważone. PKOBP +2,61%, PEOSA -1,62%, BZWBK -0,47%,
BRE +1,38%, GETIN +2,35%, HANDLOWY +2,22%, INGBSK -6,50%.
WIG - BUDOW ( -0,95% ) - indeks budowlany jest dalej jednym z najsłabszych o ile nie najsłabszym.
Przedłużył on spadek i naruszył swoje dołki z maja i lipca. Niżej jest jeszcze dołek z lutego i grudnia
2008 roku. Wykres od 8 tygodni przebiega pod średnimi 15, 34 i 55 tygodniową. Na spółkach
mieliśmy kilka solidnych spadków, a najlepiej wypadła ELBUDOWA. PBG +0,97%, POLIMEXMS
-4,23%, BUDIMEX +0,58%, ELBUDOWA +2,35%, MOSTALWAR -4,97%, TRAKCJA -2,50%, ERBUD
-5,04%, HBPOLSKA 0,00%, MOSTALZAB -4,00%.
WIG - CHEMIA ( +14,81% ) - był to niewątpliwie tydzień spółek chemicznych. Już tydzień temu
pisałem o tym, że wykres wygląda, jakby wchodził w hiperbolę wzrostową. Teraz jest to już faktem.
Jest to najsilniejszy indeks na GPW. Wszystkie spółki zanotowały bardzo dynamiczny wzrost.
SYNTHOS +14,41%, PUŁAWY +20,56%, AZOTYTAR +12,17%, CIECH +8,30%, POLICE +24,38%.
WIG - DEWEL ( -1,14% ) - indeks deweloperów przedłużył spadek i jest jednym z najsłabszych.
Aktualnie bardzo zbliżył się on do swoich minimów z maja i lipca. Niżej jest jeszcze dołek z lutego. Po
stabilizacji trwającej od maja indeks może wybić się z niej dołem. Wykres przebywa pod średnimi 15,
34 i 55 tygodniową. Wyniki spółek nie były takie złe. Negatywnie na indeks zadziałały trzy ECHO,
PLAZACNTR i JWCONSTR, a pozostałe wzrosły. GTC +0,53%, ECHO -4,12%, PLAZACNTR -6,64%,
POLNORD +0,91%, JWCONSTR -4,40%, LCCORP +1,35%, GANT +2,35%, DOMDEV +7,20%.
WIG - ENERGIA ( -0,31% ) - indeks już od września przebywa ponad szczytem z marca, ale jego
wzrost jest bardzo umiarkowany. Obecnie po dużym wzroście w połowie grudnia koryguje się już
czwarty tydzień. Chyba jest już czas na kolejne podejście w górę. Ostatnie dwa tygodnie wykres broni
się przed przebiciem średniej 15 tygodniowej. Wszystkie spółki zanotowały symboliczną zmianę
tygodniową. PGE -0,44%, TAURON 0,00%, ENEA -0,30%, CEZ -0,15%.
WIG - INFO ( -1,16% ) - indeks informatyczny po wybiciu się tydzień temu w górę z bardzo wąskiej
stabilizacji trwającej od maja teraz skorygował się. Pozostaje on jednak ponad wspomnianą
stabilizacją. Wyżej są jeszcze szczyty z kwietnia, stycznia i z października 2009 roku. Wykres od 6
tygodni przebywa ponad średnimi tygodniowymi. Najlepiej wypadła spółka SYGNITY, która jednak
słabiej zachowała się tydzień temu. ASSECOPOL -2,39%, COMARCH +0,33%, ATM -0,34%,
ASSECOSLO -2,08%, COMP -1,72%, SYGNITY +11,14%.
WIG - MEDIA ( -2,58% ) - indeks mediów chociaż wyszedł nad kwietniowy szczyt już na początku
sierpnia to ciągle zmaga się z jego poziomem. Bieżącym spadkiem powrócił on pod jego poziom. Z
tygodnia na tydzień wygląda to coraz słabiej. Aktualnie wykres spadł także pod średnią 34 tygodniową
i prawie do poziomu listopadowego dołka. Indeks obciążały spółki CYFRPLSAT oraz AGORA. TVN
-0,30%, CYFRPLSAT -6,15%, AGORA -6,00%, CCIINT -0,82%, CITYINTER -0,61%, ATMGRUPA
+1,31%.
WIG - PALIWA ( +1,91% ) - indeks paliwowy jest w powolnym impulsie wzrostowym, który jednak
minimalnie przyspieszył od listopada. Teraz każdy większy wzrost przedziela trzy, cztery tygodnie
korekty. Właśnie minęło tyle i indeks ruszył w górę. Obecnie zbliżył się do grudniowego szczytu.
Obroniona została średnia 15 tygodniowa. Motorem indeksu były w minionym tygodniu spółki
paliwowe. PKNORLEN +5,08%, PGNIG -3,90%, BOGDANKA -2,13%, LOTOS +7,65%, NEWWORLDR
-3,77%.
WIG - SPOZYW ( +2,31% ) - od kilku tygodni piszę, że indeks ten, jakby wybijał się w górę z bardzo
długiej wąskiej stabilizacji. Wzrost ten, jakby delikatnie przyspieszał z tygodnia na tydzień. W końcu
następuje oddalenie się od kwietniowego szczytu. Wykres oczywiście przebiega nad wszystkimi
średnimi tygodniowymi. Tym razem siłą indeksu nie był tylko KERNEL, który odpoczywał, ale
ASTARTA, KOFOLA i WAWEL. KERNEL -1,13%, ASTARTA +14,67%, KOFOLA +14,43%, MILKILAND
-0,78%, DUDA +3,18%, WAWEL +7,31%, JUTRZENKA -1,08%.
WIG - TELEKOM ( -5,39% ) - indeks telekomunikacyjny zachowuje się coraz słabiej. Tydzień temu
wydawało się, że ma on szansę obronić szczyt z października 2009 roku oraz średnią 34 tygodniową,
ale nic z tego nie wyszło. Poziomy te zostały przebite. Następnym celem może być kwietniowy
wierzchołek i średnia 55 tygodniowa. TPSA -6,49%, NETIA -1,15%, MMPPL -2,76%, MNI -0,96%,
HAWE -2,14%.
mWIG40 ( +0,59% ) - indeks średnich spółek po podejściu w górę na początku grudnia pod
listopadowy szczyt od 6 tygodni prawie stoi w miejscu. Wsparciem jest poziom 2800pkt. Jednakże
lekka tendencja jest ciągle zachowywana, a wykres przebywa nad swoimi średnimi tygodniowymi od
końca lipca. W minionym tygodniu spory spadek INGBSK został wyrównany wzrostami EUROCASH i
SYNTHOS. BOGDANKA -2,13%, HANDLOWY +2,22%, KERNEL -1,13%, INGBSK -6,50%, ENEA
-0,30%, MILLENNIUM -0,81%, NETIA -1,15%, LPP +1,42%, EUROCASH +15,82%, SYNTHOS
+14,41%, CCC -2,17%, EMPERIA +4,12%.
sWIG80 ( +2,63% ) - uwaga na indeks małych spółek!!! Wybił się on na najwyższe poziomy od końca
kwietnia. Jest też bardzo blisko kwietniowego szczytu. Czyżby więc przebudzenie tego indeksu?!
Świeczka z minionego tygodnia wygląda bardzo obiecująco. Od czterech tygodni wykres przebywa nad
swoimi średnimi tygodniowymi. Siłą indeksu obok rewelacyjnych spółek chemicznych były spółki
spożywcze i APATOR. ASTARTA +14,67%, INTERCARS +0,99%, PUŁAWY +20,56%, KREDYTB
+3,33%, APATOR +9,51%, PGF +2,48%, AZOTYTAR +12,17%, RAFAKO -3,48%, FARMACOL -6,53%,
CIECH +8,30%, KOFOLA +14,43%, COMARCH +0,33%.
WIG20 ( +0,85% ) - indeks największych spółek odbił w górę po podejściu w pobliże dołków z
listopada i października oraz szczytu z kwietnia. Obecnie jest to mały wzrost tygodniowy, ale wyraźnie
większy od zanotowanego w tygodniu minimum. Do zanegowania spadku sporo jeszcze brakuje.
Wykres podszedł pod średnią 15 tygodniową delikatnie ją pokonując. Siłą indeksu była KGHM i PKN.
PKOBP +2,61%, KGHM +8,00%, PEOSA -1,62%, PZU -2,85%, PKNORLEN +5,08%, PGE -0,44%,
TPSA -6,49%.
WIG20EUR ( +0,58% )
WIG20USD ( +3,53% )
Tygodniowe zestawienie 30 największych wzrostów i spadków ( mogą być nieuwzględnione wszystkie
nowe emisje i dywidendy ).
IRENA
31.71
ORZEL
-64.29
POLICE
24.38
TECHMEX
-24.44
PERMEDIA
23.57
SFINKS
-18.33
PULAWY
20.56
CELTIC
-17.31
PEMUG
17.74
POLREST
-12.96
K2INTERNT
16.14
HELIO
-9.57
EUROCASH
15.82
DRAGOWSKI
-9.41
ZASTAL
14.81
EKOEXPORT
-9.20
ASTARTA
14.67
WIKANA
-9.09
KOFOLA
14.43
MAKARONPL
-7.98
SYNTHOS
14.41
SKOTAN
-7.75
HERMAN
14.29
MEWA
-7.58
STALPROD
14.11
PCGUARD
-7.44
OLYMPIC
13.86
MAKRUM
-7.22
VISTULA
13.81
MUZA
-7.20
REDAN
13.41
KRAKCHEM
-7.00
SOBIESKI
12.50
PLAZACNTR
-6.64
CORMAY
12.38
LUBAWA
-6.62
AZOTYTARNOW
12.17
FARMACOL
-6.53
KAREN
12.00
HYPERION
-6.50
MEDIATEL
11.24
INGBSK
-6.50
SYGNITY
11.14
TPSA
-6.49
PEPEES
10.42
BUDOPOL
-6.43
FASTFIN
10.39
ALTERCO
-6.36
ZELMER
10.17
BIOTON
-6.25
RUBICON
9.80
ESSYSTEM
-6.19
APATOR
9.51
RESBUD
-6.18
POLNA
9.36
CYFRPLSAT
-6.15
UNICREDIT
9.02
AGORA
-6.00
CIECH
8.30
CHEMOS
-6.00
Ubiegły tydzień był zrównoważony, jeśli chodzi o ilość przedstawionych indeksów, które
wzrosły i spadły. Sześć zanotowało spadek, a siedem wzrosło. Jednak taki wynik jak indeksu
chemicznego rzadko się zdarza i przechyla to szalę zdecydowanie na korzyść popytu. Można tu
wyróżnić także indeksy WIG – SPOŻYWCZY i WIG – PALIWA. Zdecydowanie niekorzystnie wypadły
WIG – TELEKOMUNIKACJA i WIG – MEDIA. Najsłabszymi indeksami pozostają WIG – BUDOWNICTWO
i WIG – DEWELOPERZY, a goni je w słabym zachowaniu WIG – TELEKOMUNIKACJA. Jednakże tydzień
należy zaliczyć do udanych również ze względu na obiecujące zachowanie indeksu małych spółek oraz
korzystnego bilansu w zestawieniu największych tygodniowych wzrostów i spadków.
Nadchodzący tydzień nie będzie zbyt bogaty w dane makro, a uwagę inwestorów będzie
przykuwał sezon wyników amerykańskich spółek. Teraz już codziennie będą prezentowane ich
osiągnięcia i będą wpływać na notowania indeksów i panujące nastroje. Dla nas istotna będzie decyzja
RPP odnośnie stóp procentowych, którą poznamy w środę. A oto zestawienie kalendarium na przyszły
tydzień:
- poniedziałek – w USA Dzień Martina Luthera Kinga i spotkanie ministrów finansów Strefy Euro,
- wtorek – nasze przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie, niemiecki indeks instytutu ZEW, ze
Stanów indeks NY Empire State, napływ kapitałów do USA,
- środa – decyzja RPP odnośnie stóp procentowych i konferencja po decyzji, z Eurolandu bilans
obrotów bieżących i zamówienia budowlane, z USA pozwolenia i rozpoczęte budowy domów,
- czwartek – chińska inflacja CPI i PPI, PKB, produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna, niemiecka
inflacja PPI, nasza produkcja przemysłowa, inflacja PPI, inflacja bez cen żywności i energii, z USA
ilość nowych bezrobotnych, sprzedaż domów na rynku wtórnym, indeks FED z Filadelfii, indeks
wskaźników wyprzedzających Conference Board, tygodniowa zmiana zapasów paliw,
- piątek – niemiecki indeks instytutu IFO, nasza koniunktura gospodarcza.
Pozdrawiam,
Andrzej Klempka
Niniejszy materiał został sporządzony przez analityka współpracującego z BDM S.A. i reprezentuje
wyłącznie stanowisko jego autora. Niniejszy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu
rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących
rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców a zamieszczone w nim
informacje, komentarze i opinie nie stanowią porad inwestycyjnych, rekomendacji lub ofert zakupu lub
sprzedaży instrumentów finansowych a także nie są analizami inwestycyjnymi lub analizami finansowymi, o
których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi.
Niniejszy materiał został sporządzony w oparciu o wiedzę i poglądy autora i jest wynikiem subiektywnej
interpretacji uznanych przez autora za wiarygodne informacji i danych. Autor przy sporządzaniu
niniejszego materiału zachował najwyższą zawodową staranność i rzetelność jednakże ani autor, ani BDM
S.A. nie mogą zagwarantować kompletności i wiarygodności dokumentów użytych do sporządzenia
niniejszego materiału.
Materiał przygotowano za pomocą programu ISPAG PRO i/lub IntraTerm.
Informujemy, iż analiza techniczna stanowi wyłącznie jedną z licznych metod prognozowania tendencji w
zmianie kursów instrumentów finansowych i nie uwzględnia wszystkich czynników i zdarzeń, które mogą
mieć wpływ na ceny instrumentów finansowych.
Autor niniejszego opracowania ani BDM S.A. oraz jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za
decyzje inwestycyjne podjęte w oparciu o niniejszy materiał w całości lub w jakiekolwiek jego części oraz za
skutki tych decyzji.
Wykres 1 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20: (powrót)
Wykres 2 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20 z wskaźnikami: (powrót)
Wykres 3 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20 z lat 1997 - 2010: (powrót)
Wykres 4 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20 z 2005 roku: (powrót)
Wykres 5 - Wykres tygodniowy indeksu WIG20 z 2007 roku: (powrót)
Wykres 6 - Wykres tygodniowy indeksu SP500 z lat 1999 - 2010: (powrót)