kościół walczący

Transkrypt

kościół walczący
ZAKOŃCZENIE TYGODNIA MŁODZIEŻY
ŚWIATOWY DZIEŃ MŁODZIEŻY
Lekcja XII — 19 marca
KOŚCIÓŁ WALCZĄCY
STUDIUM BIEŻĄCEGO TYGODNIA: Ap 2,1-7; Oz 2,15; Ap 2,8-3,6; Iz 60,14;
Ap 3,14-22.
TEKST PAMIĘCIOWY: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój
i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną” (Ap 3,20).
Jan zmarł jako ostatni z 12 apostołów. Napisał on nie tylko ewangelię i listy noszące jego imię, ale także Apokalipsę Jana, która w znaczącym stopniu
przyczynia się do naszego zrozumienia wielkiego boju. W tej lekcji skupimy
uwagę tylko na przesłaniach do 7 zborów. Będziemy studiować je z perspektywy pierwotnych adresatów, aby w jak największym stopniu zrozumieć słowa
spisane przez apostoła.
Cechą szczególną listów do 7 zborów jest to, że Jezus przystosowuje swoje przesłania do ich potrzeb. Każdy ze zborów ma inne potrzeby, a Jezus wychodzi im naprzeciw.
Jednym z wyzwań było to, że zbory te zmagały się z kwestią swojej tożsamości, podobnie jak my dzisiaj. Czy członkowie tych zborów wyraźnie stali
po stronie Jezusa i trzymali się Jego powołania, by wydawać świadectwo wiary
umierającemu światu, czy też kuleli na dwie strony, starając się wyglądać jak
chrześcijanie, ale prywatnie nie stawiając oporu mocy ciemności? Choć postrzegamy siebie jako prorocze wypełnienie ostatniego z tych zborów, jasne jest,
że pomimo odmiennych okoliczności pod wieloma względami stawiamy czoło podobnym wyzwaniom, z jakimi spotkały się zbory we wszystkich wiekach.
85
Zbór w Efezie
NIEDZIELA — 13 marca
Jezus, zwracając się do zboru w Efezie (zob. Ap 2,1), jest przedstawiony
jako trzymający 7 gwiazd i przechadzający się pośród świeczników. Te symbole wskazują na określone realia. Świeczniki to zbory, a 7 gwiazd to aniołowie,
którym powierzono opiekę nad zborami (zob. Ap 1,20). Innymi słowy, istnieje
ścisła więź między zborami a tronem Bożym w niebie. Zbory mają istotną rolę
do odegrania w wielkim boju.
Przeczytaj Ap 2,1-7. W jaki sposób wielki bój rozgrywa się w tych wersetach?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Przesłanie do zboru w Efezie zaczyna się od opisu jego charakteru. Jezus
doskonale zna jego mocne strony i słabości. Chwali członków zboru w Efezie
za działalność, wytrwałość oraz nietolerowanie fałszywych nauczycieli (zob. Ap
2,2-3.6), co jest oczywistym świadectwem, iż w Kościele nie należy tolerować
błędnych nauk. Wydaje się, że zbór w Efezie, pierwotnie zaangażowany przez
Boga do walki przeciwko ciemności, stał się obiektem kontrataku ze strony Szatana. Kontratak ten nastąpił w formie działalności fałszywych apostołów, nikolaitów — przypuszczalnie zwolenników jednego z 7 diakonów (zob. Dz 6,5),
który najwyraźniej odstąpił od prawdy i zainicjował odstępczy ruch. Cokolwiek
było istotą ich błędnej nauki, Jezus oświadcza, że jej nienawidzi (zob. Ap 2,6).
Problemem efeskiego zboru było to, że porzucił on swoją „pierwszą (...)
miłość” (Ap 2,4). Wyrażenie to przypomina język Starego Testamentu, w którym prorocy porównywali odstępstwo Izraela do zachowania kobiety zdradzającej swojego męża i uganiającej się za kochankami (zob. Oz 2,15).
Sytuacja może się wydawać beznadziejna, ale Jezus specjalizuje się w wychodzeniu z beznadziejnych sytuacji. Przede wszystkim wzywa On swoich wiernych, by pamiętali, z jakiej wyżyny spadli, oraz by powrócili do spełniania swoich
pierwszych uczynków (zob. Ap 2,5). Nie chodzi tu o to, by przywracać stare dobre czasy, ale by na podstawie przeżyć z przeszłości budować lepszą przyszłość.
„Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość” (Ap 2,4). Dlaczego tak łatwo przychodzi nam coś takiego? Co dzieje się z nami indywidualnie i z całym Kościołem, co może ostudzić naszą miłość do Boga? Jak możemy zachować zapał w więzi z Bogiem i w poznawaniu Jego prawdy pomimo
upływu kolejnych lat?
86
Smyrna i Pergam
PONIEDZIAŁEK — 14 marca
Zborowi w Smyrnie Jezus przedstawia się jako „pierwszy i ostatni, który
był umarły, a ożył” (Ap 2,8; zob. Ap 1,18). Zborowi w Pergamie zaś jako Ten,
z którego ust wychodzi ostry obosieczny miecz (zob. Ap 1,16; 2,12). Jakie znaczenie ma to, jak Jezus jest opisany w przesłaniach do tych zborów?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Przeczytaj Ap 2,8-17. Członkowie zboru w Smyrnie także są znani ze swojej
ciężkiej pracy, jednak nie mają zbyt wielkich efektów, którymi mogliby się pochwalić, przypuszczalnie wskutek istnienia synagogi Szatana pośród nich (zob.
Ap 2,9). Podobnie członkowie zboru w Pergamie nadal trzymają się wiary, choć
wśród nich znajduje się „tron szatana” (Ap 2,13). Tak więc rzeczywistość wielkiego boju przejawia się także tutaj bardzo wyraźnie.
Wierni w Smyrnie zostali ostrzeżeni, że czekają ich trudne czasy, w tym
uwięzienie, a może nawet śmierć (zob. Ap 2,10). W Pergamie niektórzy już
zostali zabici za wiarę (zob. Ap 2,13). Należy zauważyć, że trudne czasy mają
wyraźnie zaznaczone granice, co oznacza, że nasilony atak sił zła zakończy się
w określonym czasie (zob. Ap 2,10).
Należy zwrócić uwagę, że Bóg ma coś za złe członkom zboru w Pergamie
(zob. Ap 2,14-16). Najwyraźniej tolerują oni pośród siebie takich, którzy „trzymają się nauki Balaama” i „nauki nikolaitów” (Ap 2,14-15).
„Wydaje się, że Mikołaj1 i Balaam występują paralelnie. Mikołaj jest złożeniem dwóch greckich słów — nikao i laos — a oznacza tego, który pokonuje
lud. Baalam pochodzi od dwóch hebrajskich słów — am (lud) i baal (od bela
— niszczyć, pochłaniać) — i oznacza zniszczenie ludu”2. Jezus ostrzega zbór, że
jeśli to odstępstwo będzie trwać nadal, przyjdzie On osobiście i będzie walczył
z nimi mieczem swoich ust (zob. Ap 2,16).
Jednak pomimo tych ostrzeżeń Jezus udziela obu zborom wspaniałych
obietnic (zob. Ap 2,11.17).
Przeczytaj Ap 2,14-15. Jak wersety te świadczą o znaczeniu poprawnej
nauki w dziedzinie wiary i religii? Dlaczego nauka zasad wiary jest ważna?
1
Grec. Nikolaos (przyp. red.).
2
Ranko Stefanovic, Revelation of Jesus Christ: Commentary on the Book of Revelation, Berrien
Springs 2002, s. 111.
87
Tiatyra i Sardes
WTOREK — 15 marca
Przeczytaj Ap 2,18-3,6. Co dzieje się w tych zborach i w jaki sposób my,
jako Kościół i poszczególni chrześcijanie, zmagamy się z podobnymi problemami? Jak wielki bój przejawia się w tych zmaganiach?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
To, jak Jezus przedstawia się zborowi w Tiatyrze (zob. Ap 2,18), świadczy
o coraz trudniejszej i bardziej złożonej sytuacji, w jakiej znajduje się lud Boży.
Metafora ognistych oczu i stóp z wypolerowanego brązu występuje nie tylko
w Ap 1,14-15, ale także pierwotnie w 10. rozdziale Księgi Daniela, gdzie Daniel
widzi Tego, którego oczy są „jak pochodnie płonące”, a stopy „jak miedź wypolerowana” (Dn 10,6). Później, pod koniec czasu, Chrystus powstanie i wybawi swój lud. Gdy sytuacja ludu Bożego jest najtrudniejsza, Bóg sam wkracza,
by wybawić tych, których imiona są zapisane w księdze żywota (zob. Dn 12,1).
Jezus przedstawia się zborowi w Sardes jako „Ten, który ma siedem duchów Bożych i siedem gwiazd” (Ap 3,1; zob. Ap 5,6). Zbawiciel jest tu ponownie przedstawiony jako Ten, który aktywnie działa za kulisami i kieruje mocami niebios, by zapewnić bezpieczeństwo swojemu Kościołowi.
Opis tych dwóch zborów jest nacechowany głęboką troską. W Tiatyrze, choć
sytuacja się poprawia (zob. Ap 2,19), zbór jest jak Izrael za czasów królowej
Izebel. Podobnie w Sardes lud wydaje się być martwy duchowo (zob. Ap 3,1).
Pomimo występujących problemów Jezus chwali te zbory. Z uznaniem wyraża się o wielu wyznawcach w Tiatyrze, którzy „nie poznali (...) szatańskich
głębin” (Ap 2,24), oraz zachęca ich:
— „Trzymajcie się tylko mocno (...), aż przyjdę” (Ap 2,25).
Także w Sardes jest „kilka osób, które nie skalały swoich szat” (Ap 3,4).
Tym wiernym wyznawcom Jezus obiecuje specjalne błogosławieństwo.
Obiecuje dać tym w Tiatyrze „gwiazdę poranną” (Ap 2,28), którą później identyfikuje jako samego siebie (zob. Ap 22,16). Tym zaś z Sardes obiecuje pewne
miejsce w niebie oraz to, że wyzna ich imiona „przed (...) Ojcem i przed jego
aniołami” (Ap 3,5).
— Strzeż tego i upamiętaj się.
Czego powinieneś strzec i dlaczego powinieneś okazać skruchę? Jak te
dwa wezwania łączą się ze sobą?
88
Zbór w Filadelfii
ŚRODA — 16 marca
Przeczytaj Ap 3,7. W jaki sposób Jezus przedstawił się temu zborowi? Co
ten opis mówi nam o Nim?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Zbór zostaje pochwalony za to, że zachowuje Słowo Chrystusa i nie zaparł
się Jego imienia, choć pozornie jest dość słaby (zob. Ap 3,8). Jezus składa szczególną obietnicę, że członkowie synagogi Szatana wkrótce oddadzą hołd członkom zboru w Filadelfii (zob. Ap 3,9). Jest to motyw zaczerpnięty z Iz 60,14,
gdzie opisani są prześladowcy ludu Bożego kłaniający się z uległością, co jest
bezpośrednim przeciwieństwem surowego traktowania, z jakim wcześniej odnosili się do ludu Bożego. Rozumiemy z tego, że synagoga Szatana utrudniała życie pierwszym chrześcijanom. Jak widzieliśmy, niektóre z wcześniejszych
zborów zmagały się z tymi, którzy nauczali kłamstw i powodowali problemy.
Szatan zawsze posługuje się taką strategią w walce przeciwko zborom. Wydaje
się, że Filadelfia jest tym zborem, który ostatecznie uwalnia wyznawców Chrystusa od tego rodzaju zła.
Przeczytaj Ap 3,10. Jak rozumiesz wytrwałość zboru w Filadelfii? Jak Jezus obiecał złagodzić ich próbę? Co to znaczy dla nas dzisiaj?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Wydaje się oczywiste, że zbór w Filadelfii przeszedł przez trudne czasy, podobnie jak wcześniejsze zbory, ale wygląda na to, że jego postawa była inna.
Jest to pierwszy zbór, któremu Jezus nie wytyka żadnej wady, nad usunięciem
której powinien pracować. Wiara członków zboru w Filadelfii i ich współdziałanie z Bogiem zostają zauważone i uznane przez Zbawiciela, pomimo niewielkiej mocy (zob. Ap 3,8), co ponownie zostaje podkreślone.
Obietnice dla zwycięzcy z tego zboru obejmują stanie się filarem w świątyni Boga, co oznacza niewzruszoną pozycję i stałe miejsce w niej (zob. Ap 3,12).
Wraz z nowym imieniem, które otrzymają, zwycięzcy zostaną zidentyfikowani jako w pełni należący do Boga, a to dlatego, że już w pełni identyfikują się
z Nim w dotychczasowym życiu.
Gdybyś nagle znalazł się w niebie — dzisiaj, teraz — w jakim stopniu byłbyś do niego dopasowany?
89
Zbór w Laodycei
CZWARTEK — 17 marca
Laodycea także otrzymuje pewien fragment opisu Jezusa: „Amen, świadek
wierny i prawdziwy, początek stworzenia Bożego...” (Ap 3,14). Te elementy opisu Jezusa są bardzo ważnymi aspektami Jego boskości. Amen nawiązuje do Iz
65,16, gdzie słowo amen jest tłumaczone jako [Bóg] prawdziwy/wierny i powiązane z przymierzem. Jezus jest więc Bogiem dochowującym przymierza — Bogiem dotrzymującym obietnic zbawienia i odrodzenia. Jezus jest także wiernym świadkiem, który świadczy swemu ludowi, jaki naprawdę jest Bóg (zob.
Ap 1,5; 22,16; J 1,18; 14,8-10). Ponadto Jezus jest Stwórcą (zob. Kol 1,16-17).
Przeczytaj Ap 3,14-22. Co Jezus poleca czynić temu zborowi? Co te słowa
znaczą dla nas dzisiaj?
...................................................................................................................................................................................................................................................................
...................................................................................................................................................................................................................................................................
Gdy w pierwszych słowach wyjaśnione zostaje, kim naprawdę jest Jezus,
trzeba wyjaśnić też, jaki naprawdę jest zbór. Innymi słowy, możemy naprawdę poznać siebie, jeśli poznamy najpierw Boga. Ludzie w tym zborze oszukują
samych siebie do tego stopnia, iż uważają się za przeciwieństwo tego, kim naprawdę są (zob. Ap 3,17). Tak więc Jezus wzywa ich, by podjęli konieczne kroki, aby odzyskać dobry wzrok niezbędny do ujrzenia rzeczywistości takiej, jaką
ona jest, oraz aby zmienić to, co wymaga zmiany (zob. Ap 3,18).
Alternatywą jest sąd Boży w dwóch fazach. Po pierwsze konieczna może
być porcja staromodnej rodzicielskiej dyscypliny (zob. Ap 3,19); następnie istnieje możliwość, że Bóg wypluje ich jak cuchnącą wodę (zob. Ap 3,16).
Temu zborowi, który jest tak bliski odrzucenia od oblicza Boga, dane są
największe obietnice. Jezus pragnie uczestniczyć w wieczerzy wraz z nimi (zob.
Ap 3,20), co jest zarezerwowane wyłącznie dla najbliższych przyjaciół. Następnie obiecuje im możliwość zasiadania z Nim na Jego tronie (zob. Ap 3,21).
Ciekawe, że w historii 7 zborów nasila się zdumiewające zjawisko — lud
Boży staje się coraz bardziej oziębły i coraz dalej odchodzi od Boga. Jak to
możliwe? Wydaje się, że choć bitwa została wygrana, niektórzy nadal uparcie
trzymają się zła i mocy ciemności. Nie ma wątpliwości, że gdy przeglądamy
dzieje tych zborów, widzimy wielki bój przejawiający się w tych dziejach. Tak
będzie aż do powtórnego przyjścia Jezusa.
90
PIĄTEK — 18 marca
DO DALSZEGO STUDIUM
W czwartkowej części lekcji wspomnieliśmy o boskości Chrystusa. Dlaczego ta kwestia jest tak bardzo ważna? Helena G. White napisała: „Ponieważ
prawo Boże jest tak święte jak sam Bóg, jedynie ktoś równy Bogu mógł zapłacić cenę za grzech. Nikt prócz Chrystusa nie mógł odkupić upadłego człowieka z przekleństwa prawa i przywieść na nowo do jedności z niebem. Chrystus
weźmie na siebie winę i hańbę grzechu — grzechu tak ohydnego dla świętego
Boga, że musi rozłączyć Ojca i Syna. Chrystus sięgnie dna nędzy, by wyratować zgubioną ludzkość”1.
Logika powyższej wypowiedzi jest prosta — prawo jest tak święte jak sam
Bóg, a więc tylko istota tak święta jak Bóg mogła dokonać pojednania przez
zadośćuczynienie złamanemu prawu. Aniołowie, choć bezgrzeszni, nie są tak
święci jak ich Stwórca, bo nic stworzonego nie może dorównać świętością Stwórcy. Nic dziwnego zatem, że Pismo Święte raz po raz podkreśla, że Jezus jest Bogiem. Ofiara Chrystusa jest związana ze świętością prawa Bożego. To właśnie
ze względu na prawo, a właściwie złamanie tego prawa, Jezus musiał umrzeć
za nas, abyśmy byli zbawieni. Głębia problemu grzechu może być zrozumiana jedynie w zestawieniu z nieskończoną ofiarą potrzebną do jego zgładzenia,
a z drugiej strony wielkość tego problemu świadczy o świętości prawa Bożego.
Skoro prawo jest tak święte, iż jedynie całkowita ofiara złożona przez samego
Boga może zaspokoić jego wymagania, to mamy ostateczny dowód na to, jak
ważne i niezmienne jest to prawo.
PYTANIA DO DYSKUSJI
1. Omówcie w klasie wasze odpowiedzi na pytanie ze środowej części lekcji. Jakie wnioski wynikają z waszych odpowiedzi?
2. „Gdy ostatnio rozglądałam się, by zobaczyć pokornych wyznawców cichego i uniżonego Jezusa, musiałam mocno wytężyć wzrok. Wielu z tych, którzy oczekują rychłego przyjścia Chrystusa, dostosowuje się do świata i stara
się gorliwie zdobyć poklask w swoim środowisku, zamiast zabiegać o uznanie
ze strony Boga. Są oziębli i pełni formalizmu jak tradycyjny Kościół, od którego niedawno się odłączyli. Słowa skierowane do zboru w Laodycei doskonale opisują ich obecny stan”2. Choć powyższe słowa zostały napisane 163 lata
temu, dlaczego odnoszą się także do nas? Jak świadczy to o micie, według którego początki naszego Kościoła były bezwzględnie starymi dobrymi czasami?
1
Ellen G. White, Cudowna Boża łaska, Warszawa 2006, s. 42.
2
Taż, w: The Review and Herald, 10 VI 1852.
91