16 grudnia

Transkrypt

16 grudnia
Pismo Parafii św. Stanisława Kostki w Krakowie
16 grudzień 2012 nr 458 (888)
Tygodnik
Słowo Dla Życia
Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: „Cóż mamy
czynić?”. On im odpowiadał: „Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo
czyni”. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali
Go: „Nauczycielu, co mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Nie
pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono”. Pytali
go też i żołnierze: „A my, co mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz
poprzestawajcie na swoim żołdzie”. Gdy więc lud oczekiwał
z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana,
czy nie jest on Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich:
„Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On
chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze
do spichrza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Wiele też
innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę.
Z Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 3,10–18)
Słowo Dla Życia
WAGA AUTORYTETU
Zaufanie jest możliwe jedynie
wówczas, gdy ktoś posiada autorytet. Jesteśmy świadkami niszczenia wszystkich autorytetów.
Nawet w rodzinie, odniesienie
dorastających dzieci do rodziców
świadczy, że oni w ich oczach nie
mają autorytetu. Podobnie jest
w szkole, programowo niszczy
się autorytet nauczyciela i wychowawcy. Niewielu z nich zdaje
sobie z tego sprawę. Sami popełniają błędy, które ścinają ich autorytet. Dziś łatwo o dokumentacje
i o kłamstwo. Jeśli ktoś posiada
autorytet, w każdej chwili może
być na celowniku.
W tej sytuacji powstają pytania,
jak ratować autorytety, które jeszcze są i co należy czynić, aby zdobyć autorytet. Dotykamy kamienia węgielnego wiary religijnej.
Ona bowiem jest zaufaniem Bogu
z tej racji, że On posiada najwyższy autorytet. Jeśli człowiek nie
nauczy się ufać sprawiedliwym
rodzicom czy wychowawcom,
to nie jest w stanie zaufać Bogu.
2
Brakuje mu bowiem mechanizmu
zaufania.
Jan Chrzciciel cieszył się wielkim autorytetem. Dysponował
mądrością i wielu słuchaczy podchodziło do Niego z pytaniem: co
mamy czynić? Takie pytanie można stawiać jedynie osobie, która
ma autorytet. Jan odpowiadał tak
jasno, że pytający odchodzili z zadaniem, jakie mieli wykonać.
Pierwsze pytanie postawili słuchacze, których interesował pewny krok na drodze ku wolności.
Jan odpowiedział: proszę zrobić
porządki w mieszkaniu i podzielić się tym, co posiadacie. Oto
pierwszy krok ku wolności. Wymaga on jeszcze dobrej orientacji
w środowisku. Trzeba bowiem
podzielić się swoją własnością
z tymi, którzy potrzebują tego, co
im podamy.
Drugie
pytanie
postawili
przedstawiciele zawodu. Jan zażądał od nich sprawiedliwości
zawodowej. Otwarcie oczu na tę
sprawiedliwość jest znakiem tro-
ski o własne sumienie. Wszelka
bowiem niesprawiedliwość łączy
się z zakłamaniem, a to niszczy
sumienie.
Przedstawicielom władz odpowiedzialnych za bezpieczeństwo
innych, Jan sygnalizował niebezpieczeństwo
wykorzystywania
przemocy. Ten, kto czuwa nad
bezpieczeństwem, ma na uwadze
dobro obywateli i nie może ich ranić.
Pytający odchodzili, aby wykonać zlecone zadania. Dziękowali
też Bogu za spotkanie człowieka
o tak dużym autorytecie i tak znającym życie. Nie postawił ani jednego wymagania zbyt trudnego.
Wszystkie mogły zostać spełnione przez tych, którzy mieli dobrą
wolę.
Uczeń Chrystusa jest ustawiony na świeczniku i jego autorytet
się liczy. Jezus takich uczniów
ma. Oto przykład z ostatniego
czerwca. Na zakończenie roku
dzieci kończące szkołę podstawową przygotowały nauczycielom
upominki i wypisały na nich adresy. Katechetka swój upominek
otrzymała pod adresem: „Ostatni
sprawiedliwy”. To piękny dowód
wielkiej dojrzałości dzieci.
Uczeń Chrystusa jest traktowany przez Niego jako sól ziemi. Jest
nim tak długo, jak długo posiada
autorytet. Jeśli go traci, staje się
zwietrzałą solą, już nieużyteczną
i skazaną jedynie na podeptanie
przez ludzi. To wielkie zadanie
wszystkich ochrzczonych. Ilu ludzi w naszym środowisku posiada
autorytet? Czy mamy komu postawić pytanie: co ja mam czynić?
Czy jesteśmy świadomi ostrego
ataku na autorytet i podcinania
zaufania? Dorastanie do zaufania
to długi proces. Trzeba bliskiego
spotkania z Bogiem, aby On pielęgnował to w naszych sercach.
Ks. Prof. Edward Staniek
3
Z A C H O W UJ CIE NIEDZ I EL Ę,
A NI ED ZIELA ZACHOWA
WAS ZĄ ROD Z I NĘ
List paste r ski E p i skopat u P olsk i
na Niedz i el ę Ś w i ę tej Rodz i n y
3 0 X II 2 0 1 2 r .
Drodzy Bracia i Siostry! Odczytany dzisiaj fragment Ewangelii ukazuje
Świętą Rodzinę pielgrzymującą do Jerozolimy. Widzimy „rodziców Jezusa”
złączonych we wspólnym świętowaniu, razem przeżywających „ból serca”
z powodu zagubienia Syna, a następnie zdumionych bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. W słowach Maryi
„ojciec Twój i ja” widzimy doskonałą
jedność małżonków. Pytanie: „Synu,
czemuś nam to uczynił?” podkreśla
potrzebę i skuteczność dialogu w sytuacjach wzajemnego niezrozumienia. Natomiast spokojna odpowiedź
Jezusa przypomina, że pielgrzymując i martwiąc się o rodzinę, trzeba
„być w sprawach Ojca Niebieskiego”,
czyli spoglądać na wszystko w perspektywie wieczności, oczyma wiary
(por. Łk 2, 41-49).
1. Niedziela w świetle wiary
Ojciec Święty Benedykt XVI przypomina nam, co znaczy na co dzień
żyć wiarą, która jest źródłem radości
i odnawia nasz „entuzjazm spotkania
4
z Chrystusem” (Porta Fidei 2). Ogłoszony w całym Kościele Rok Wiary ma
pomóc „wyprowadzić ludzi z pustyni ku przestrzeni życia, ku przyjaźni
z Synem Bożym, ku Temu, który daje
nam (…) pełnię życia” (Porta Fidei 2).
Dojrzała wiara to nie tylko zbiór prawd
czy obowiązków, ale przede wszystkim
pełna miłości, rzeczywista relacja z żywym Bogiem, który objawił się nam
w Jezusie Chrystusie. Warto przywołać słowa, które św. Augustynowi pomogły rozpocząć życie wiarą: „Rzuć
się ku Niemu! Nie obawiaj się. On się
nie cofnie, abyś upadł. Rzuć się z całą
ufnością, On przygarnie cię i uleczy”
(Wyznania VIII, 11). Właśnie Boże Narodzenie przypomina, jak bardzo Bóg
umiłował świat (J 3, 16), jak bardzo wyszedł nam naprzeciw, stając się jednym
z nas, rodząc się w ludzkiej rodzinie,
i jak bardzo Bogu zależy na tym, abyśmy byli jedno z Nim (por. J 17, 1-26).
W kontekście wiary, w niedzielę
Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa, pragniemy rozważyć prawdę
o świętowaniu niedzieli. Chrześcijańskie przeżywanie Dnia Pańskiego
wykracza bowiem poza regularne
uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii czy powstrzymanie się od pracy.
Choć niektórzy ostatnie dni tygodnia
– wraz z niedzielą – nazywają weekendem, traktując je jako czas odpoczynku
i rozrywki, czas tylko dla siebie czy załatwiania spraw, których nie udało się
zrealizować w tygodniu, to jednak, gdy
patrzy się oczyma wiary, między niedzielą a dniami wolnymi jest ogromna
i zasadnicza różnica. Błogosławiony
Jan Paweł II w liście apostolskim Dies
Domini ukazał całe bogactwo tego dnia,
przypominając, że niedziela jest dniem
świętowania dzieła Stwórcy i udziałem
w Jego radosnym odpoczynku. Niedziela to także dzień zmartwychwstałego Pana i daru Ducha Świętego, to
dzień nowego stworzenia i zapowiedź
wieczności. To dzień Kościoła, gromadzącego się w braterskiej wspólnocie
na Eucharystii – uczcie Słowa i Ciała
eucharystycznego. Tak rozumiana niedziela staje się niejako „duszą” wszystkich dni, nadaje sens całemu naszemu
życiu (por. Dies Domini 12).
Dał temu wyraz również Ojciec
Święty Benedykt XVI w czasie VII
Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie. Wszyscy mogli usłyszeć
szczególnie wzruszające, osobiste
świadectwo – wspomnienie z młodości
Papieża o wierze jego rodziny, przejawiającej się w przeżywaniu niedzieli.
Rozpoczynało się ono od sobotniego
wspólnego czytania Pisma św., przez
Mszę świętą niedzielną, wspólny uroczysty obiad i wspólne śpiewy, aż do
wspólnego odpoczynku na łonie przyrody. Mimo trudnych czasów rodzina
była bardzo zjednoczona.
2. Niedziela dniem radowania się
dziełem Stwórcy
Umiłowani w Chrystusie Panu! Nie
banalizujmy niedzieli i nie ograniczajmy jej głębokiego sensu jedynie do
dnia wolnego od pracy. Pismo Święte
mówiąc, że Bóg „odpoczął” po dziele
stworzenia, wskazuje na coś głębszego,
niż zwykłą przerwę w pracy. Ukazuje
bowiem Stwórcę, który sam zachwycił
się pięknem tego, co stworzył. Jest to
więc spojrzenie, które nie zwraca się
ku następnym dziełom, lecz docenia
piękno tego, co już zostało dokonane.
W szczególny sposób kieruje się ono
ku człowiekowi, który jest zwieńczeniem stwórczego dzieła. W tym spojrzeniu można już dostrzec pragnienie
zawarcia z nim przymierza miłości
(por. Dies Domini 11).
Człowiek, stworzony na obraz
Boży, nie powinien więc zachowywać
się jak najemnik, dla którego wykonywanie kolejnych prac pozostaje jedynym życiowym celem. Niedziela
pozwala człowiekowi wraz z gronem
najbliższych poznać smak zachwytu
nad całym dziełem stworzenia. To również czas doświadczania i umacniania
się Bożą miłością. Niedziela to szansa
dla zabieganej rodziny, by „odejście”
od spraw tego świata stworzyło odpowiednie warunki do bardziej intensywnego spotkania z Bogiem i między
5
ZACHOWUJCIE NIEDZIELĘ, A NIEDZIELA ZACHOWA WASZĄ RODZINĘ
sobą. Odpowiedni strój, świąteczny
posiłek, brak pośpiechu, czas wspólnego przebywania ze sobą ma pomóc poczuć smak innego świata, do którego
zmierzamy w pielgrzymce wiary. Podejmijmy ten zwyczaj, by całą rodziną
zasiadać do stołu, modlić się przed i po
posiłku, a przy nim dzielić się przeżyciami i opowiadać o spotkaniach, wymieniać opinie, pytać i otrzymywać
odpowiedzi. Niech niedzielne obiady
będą okazją, by z dziećmi odkrywać
świat, opowiadać o swoich sukcesach
i porażkach, a w ten sposób budować
prawdziwą jedność w rodzinie.
Tak rozumiana niedziela daje również wielką szansę rodzinnego radowania się z piękna świata stworzonego, odnajdywania w nim śladów Boga,
odpoczynku i wspólnego spędzania
czasu na łonie przyrody przez rodzinne wyjazdy, wycieczki, organizowanie
spotkań z innymi rodzinami. Dzisiaj,
gdy praca staje się jedynie towarem,
a ekonomia wydaje się panować nad
wszystkimi dziedzinami życia, bardzo
pilną potrzebą jest powrót do świętowania niedzieli. Właściwa forma świętowania może uratować i przywrócić
pełną godność życia rodzinnego. Przez
wspólne przebywanie i modlitwę rodzice i dzieci uczą się dialogu i bycia
razem, trwania w jedności przy Chrystusie i w Kościele oraz wzajemnego
wsparcia na drogach codziennego życia.
Dlatego potrzeba naszej troski
o właściwe świętowanie niedzieli, o niepodejmowanie niekoniecznych prac,
6
o zmianę ustawodawstwa dotyczącego handlu w niedzielę. Chrześcijańska
rodzina nie powinna spędzać niedzieli
w centrach handlowych na zwiedzaniu
czy zakupach. Pamiętajmy, że takim
zachowaniem wyrządzamy również
krzywdę osobom, które muszą z tego
powodu pracować w niedzielę. Prawdziwe świętowanie jest bowiem zawsze
bezinteresowne i w łączności z drugimi. Jeżeli w niedzielę będziemy myśleć tylko o sobie samych, chodząc na
zakupy, uciekając jedynie we własne
hobby, w świat wirtualny, w nadmierne spędzanie czasu przed telewizorem
czy komputerem, nie doświadczymy
nigdy radości rodzinnego świętowania.
3. Tego dnia Chrystus
zmartwychwstał
Umiłowani w Panu! W Jezusie
Chrystusie niedziela – w języku łacińskim nazywana „Dominica”, czyli
Dzień Pański, a w języku rosyjskim
„Воскресение” [Waskriesienije], czyli
Zmartwychwstanie – posiada jeszcze
bogatsze znaczenie. Nasz Pan Jezus
Chrystus, przez swoją mękę, śmierć
i zmartwychwstanie, powołał człowieka do nowego życia i wyprowadził
z niewoli grzechu, śmierci i szatana, ku
wolności dzieci Bożych. Zrozumiałe
jest zatem, że już w czasach apostolskich niedziela, jako „pierwszy dzień
tygodnia”, pamiątka Zmartwychwstania, zaczęła wyznaczać cały rytm
życia uczniów Chrystusa. Jej centralnym wydarzeniem było spotkanie ze
Zmartwychwstałym Panem na Eucharystii.
Dzisiaj nie powinno być inaczej.
Każdy chrześcijanin, świętując niedzielę, może i powinien pogłębić
swoją więź z Chrystusem Zmartwychwstałym, a przez to umacniać jedność
wspólnoty rodzinnej i parafialnej. Niedziela jest wielkim darem dla całej rodzinny, szansą na pogłębienie wiary
przez wspólne uczestnictwo we Mszy
świętej. Eucharystia jest bowiem sercem Dnia Pańskiego. Przez udział w
niedzielnej Eucharystii rodzina daje
szczególne świadectwo jako Kościół
domowy. Przez wspólną modlitwę,
rozmowę z dziećmi na tematy religijne, wspólną lekturę czasopism i książek religijnych, korzystanie z mediów
katolickich wyraża ona swoją troskę
o prawdziwie chrześcijańskie świętowanie Dnia Pańskiego. W wielu domach istnieje piękny zwyczaj wspólnego czytania w niedzielę Pisma św.
i odmawiania rodzinnego różańca czy
też nawiązywania w niedzielnych rozmowach do czytań mszalnych i usłyszanego w kościele kazania. W ten sposób rodzina, czerpiąc siłę ze spotkania
z Chrystusem na niedzielnej Eucharystii, potrafi żyć i świadczyć o miłości
Boga w swoim życiu.
Z świętowania niedzieli w rodzinie
rodzić się mogą konkretne postawy
w jej codziennym życiu. Takie przeżywanie niedzieli otwiera bowiem
oczy i serce nie tylko na swoje własne
problemy i sprawy, ale też i na drugich. Udział w niedzielnej Eucharystii
zobowiązuje nas do konkretnego
świadectwa miłości. Jej wyrazem powinna być nasza pamięć o rodzicach,
o naszych krewnych, potrzebujących
pomocy, o osobach starszych, chorych czy samotnych. Niedziela to czas
umacniania wzajemnych więzi i miłości, a także szansa na okazanie troski
o bliskich zmarłych przez modlitwę
i odwiedzanie ich grobów.
Umiłowani w Chrystusie Panu!
Również dzisiaj, gdy w Kościele mówi
się o powołaniu do życia w małżeństwie i rodzinie, wielu z Was z troską
zadaje pytanie: co zrobić, aby uratować
swoje małżeństwo i rodzinę? Nie czekajcie, aż będzie za późno. Uwierzcie,
że jeżeli będziecie w Waszej rodzinie
świętować niedzielę, to taki styl życia
pomoże zachować Waszą rodzinę od
wielu niebezpieczeństw i niepewności.
Życzymy Wam tego i modlimy się o to,
zawierzając wszystkich małżonków
i wszystkie rodziny Świętej Rodzinie
z Nazaretu.
Na radosne świętowanie każdej niedzieli z serca Wam błogosławimy
Podpisali: Pasterze Kościoła
katolickiego w Polsce
obecni na 359. Zebraniu Plenarnym
Konferencji Episkopatu Polski
w Warszawie,
w dniu 3 października 2012 r.
Za zgodność:
+ Wojciech Polak
Sekretarz Generalny
Konferencji Episkopatu Polski
7
OŚWIADCZENIE PREZYDIUM
KONFERENCJI EPISKOPATU
POLSKI
Czy twoje serce jest gotowe?
7 maja 2013 przybędzie do nas
obraz Jezusa Miłosiernego
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z niepokojem dostrzega
pojawiające się w ostatnim czasie oznaki wrogości skierowanej przeciwko religii. Ich niedawnym, jakże bolesnym przejawem, była próba profanacji jasnogórskiego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Niepokój
budzi brak szacunku dla tego świętego i czczonego nie tylko w Polsce,
ale i na całym świecie wizerunku.
Takie postawy ukazują głębokie rozdarcie współczesnego człowieka
i uprzedzenia wobec wartości chrześcijańskich. W jakiejś mierze nastawienia te są skutkiem niechęci wobec Kościoła katolickiego, duchowieństwa i w ogóle chrześcijaństwa. Właściwą odpowiedzią na te zjawiska
jest modlitwa i duchowe wynagrodzenie. W związku z tym, w duchu
solidarności z jasnogórską wspólnotą zakonną wyrażamy wdzięczność
wszystkim tym, którzy z poczucia chrześcijańskiej miłości podejmują
zadośćuczynienie za ten i inne akty braku szacunku wobec świętości.
Mamy nadzieję, że przeżywane dziś przez nas tak boleśnie sytuacje
wpłyną na zmianę postaw tych, którzy zatracili poczucie szacunku wobec tego, co dla wielu jest święte.
Nie szukaj Jezusa w dalekich krajach – nie ma Go tam.
Jest blisko Ciebie. Jest z Tobą. Nie pozwól zgasnąć swojej lampie,
a zawsze Go zobaczysz. Napełniaj ją małymi kroplami miłości,
a przekonasz się, jak słodki jest Pan.
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski
† Józef Michalik
Metropolita Przemyski
Przewodniczący KEP
† Stanisław Gądecki
Zastępca Przewodniczącego KEP
† Wojciech Polak
Sekretarz Generalny KEP
Warszawa, 12 grudnia 2012 r.
8
bł. Matka Teresa z Kalkuty
Wzruszające są roratnie lampiony. W wygaszonych kościołach migocą jak małe gwiazdki, mówiąc, że wkrótce nadejdzie Światłość Świata.
Jeśli nawet mały płomyk wiary pali się w moim sercu, to miłosierny
Jezus gotowy rozdmuchać go tak, aby cały świat cały zapalić przeze
mnie miłością Boga. Czy jestem na to gotowy? Czy mam tyle odwagi?
Młodzież gimnazjalną
przygotowującą się do sakramentu
bierzmowania (klasy I i II)
ks. Mirosław Pieprzyca
zaprasza na kolejne spotkania:
Poniedziałek 17 XII po wieczornej Mszy św.,
Wtorek 18 XII po wieczornej Mszy św.,
Niedziela 30 XII – Święto Świętej Rodziny
– po Mszy św. o godz. 10:00
9
Katechezy Benedykta XVI
na Rok Wiary
Katecheza VIII (5 XII 2012)
Drodzy Bracia i Siostry,
Na początku swego listu do
chrześcijan w Efezie (por. 1,3-14)
Apostoł Paweł wznosi modlitwę błogosławieństwa do Boga, Ojca Pana
naszego Jezusa Chrystusa, modlitwę,
której obecnie wysłuchaliśmy, która
wprowadza nas w przeżywanie okresu Adwentu w kontekście Roku Wiary. Tematem tego hymnu uwielbienia jest Boży plan wobec człowieka,
określony słowami pełnymi radości,
zadziwienia i dziękczynienia, jako
„planem upodobania”(w.9), miłosierdzia i miłości.
Dlaczego Apostoł wznosi do Boga
to błogosławieństwo płynące z głębi
serca? Ponieważ spogląda na Jego
działanie w historii zbawienia, którego kulminacją było wcielenie, śmierć
i zmartwychwstanie Jezusa i rozważa,
jak Ojciec Niebieski wybrał nas jeszcze przed stworzeniem świata, abyśmy byli Jego przybranymi dziećmi
w Jego Jednorodzonym Synu, Jezusie
Chrystusie (por. Rz 8,14 n; Gal 4,4n).
Istniejemy od wieków w Bożym zamyśle, w wielkim planie, jaki Ojciec
zachował w sobie i który postanowił zrealizować i objawić „w pełni
10
czasów” (por. Ef 1,10). Tak więc św.
Paweł pomaga nam zrozumieć, że
całe stworzenie, a zwłaszcza mężczyzna i kobieta, nie są wynikiem
przypadku, ale są odpowiedzią na
plan upodobania, w odwiecznym
umyśle Boga, który mocą stwórczą
i odkupieńczą swego Słowa dał początek światu. To pierwsze stwierdzenie przypomina nam, że naszym
powołaniem nie jest po prostu bycie
w świecie, wpisanie w historię, a nawet jedynie bycie stworzeniami; jest
czymś większym: byciem wybranymi przez Boga jeszcze przed stworzeniem świata, w Synu, w Jezusie
Chrystusie. W Nim istniejemy, jeśli
tak można powiedzieć, już do zawsze. Bóg nas kontempluje w Chrystusie, jako przybrane dzieci. „Plan
upodobania” Boga, który zostaje
przez Apostoła uznany także jako
„plan miłości” (Ef 1,5) jest określony jako „tajemnica woli Boga” (w. 9),
ukryta, a obecnie objawiona w osobie
i w dziele Chrystusa. Inicjatywa Boża
uprzedza wszelką ludzką odpowiedź:
jest darem darmowym Jego miłości,
która nas otacza i przekształca.
Jaki jest ostateczny cel tego tajemniczego planu? Co jest centrum
woli Bożej? Jest to: „wszystko na
nowo zjednoczyć w Chrystusie jako
Głowie” (w. 10). W tym wyrażeniu
znajdujemy jedno z centralnych sformułowań Nowego Testamentu, pozwalające nam zrozumieć Boży plan
zbawienia, Jego plan miłości wobec
całej ludzkości, sformułowanie, które św. Ireneusz z Lyonu umieścił jako
rdzeń swojej chrystologii: „zjednoczyć” wszystko w Chrystusie. Być
może niektórzy z was pamiętają
sformułowanie użyte przez papieża
Piusa X, by poświęcić świat Najświętszemu Sercu Jezusowemu: „Instaurare omnia in Christo” (Wszystko
odnowić w Chrystusie), odwołujące
się do tego wyrażenia pawłowego,
które było dewizą tego świętego papieża. Jednakże Apostoł mówi dokładniej o zjednoczeniu wszechświata w Chrystusie, a oznacza to, że w
wielkim planie stworzenia i historii
Chrystus jawi się jako centrum całej
drogi świata, zasadniczą oś wszystkiego, przyciągając do siebie całą
rzeczywistość, by przezwyciężyć
rozproszenie i ograniczenia, i doprowadzić wszystko do pełni, jakiej chce
Bóg (por. Ef 1,23).
Ten „plan upodobania” nie pozostał, że tak powiem w milczeniu
Boga, na wyżynach Jego nieba, lecz
Bóg pozwolił go poznać wchodząc
w relację z człowiekiem, w której nie
objawił jedynie czegoś, ale samego
Siebie. Przekazał On nie tylko jakiś
zestaw prawd, ale objawił nam siebie, aż do przyjęcia naszego ciała. II
Sobór Watykański w konstytucji dogmatycznej Dei Verbum stwierdza:
„Spodobało się Bogu w swej dobroci i mądrości objawić samego siebie
i ukazać tajemnicę swej woli (por.
Ef 1,9), dzięki której ludzie przez
Chrystusa, Słowo, które stało się ciałem, mają dostęp do Ojca w Duchu
Świętym i stają się współuczestnikami Bożej natury” (n. 2). Bóg objawia
swój wielki plan miłości wkraczając
w relację z człowiekiem, zbliżając się
do niego tak bardzo, że stał się człowiekiem. „Niewidzialny Bóg (por.
Kol 1,15, 1 Tm 1,17) – pisze dalej Dei
Verbum - w swojej wielkiej miłości
przemawia do ludzi jak do przyjaciół
(por. Wj 33,11; J 15,14-15) i przestaje
z nimi (por. Bar 3,38), aby zaprosić
i przyjąć ich do wspólnoty z Sobą”
(tamże). W oparciu jedynie o swoją
inteligencję i zdolności człowiek nie
mógłby zyskać tego, tak jasnego objawienia Bożej miłości; to Bóg otworzył swoje niebo i się uniżył, by prowadzić człowieka w głębinach swojej
miłości.
Święty Paweł napisał do chrześcijan w Koryncie: „Głosimy, jak
zostało napisane, to, czego ani oko
nie widziało, ani ucho nie słyszało,
ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował
11
Katechezy Benedykta XVI na Rok Wiary
Bóg tym, którzy Go miłują. Nam zaś
objawił to Bóg przez Ducha. Duch
przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego” (1 Kor 2,9-10). Zaś
święty Jan Chryzostom, w słynnej
homilii na temat początku Listu do
Efezjan, zaprasza do zasmakowania
całego piękna „planu upodobania”
Boga objawionego w Chrystusie następującymi słowy: „Czego tobie
brakuje? Stałeś się nieśmiertelnym,
stałeś się wolny, stałeś się dzieckiem,
stałeś się sprawiedliwym, stałeś się
bratem, stałeś się współdziedzicem,
z Chrystusem panujesz, z Chrystusem będziesz uwielbiony. Wszystko
zostało tobie dane, i - jak to jest napisane - «jakże miałby wraz z Nim
i wszystkiego nam nie darować?»
(Rz 8,32). Twoje pierwszeństwo (por.
1 Kor 5,20.23) adorują aniołowie […]:
czego tobie brakuje?”, (PG 62,11).
Ta komunia w Chrystusie przez
Ducha Świętego, dana przez Boga
wszystkim ludziom wraz ze światłem Objawienia, nie jest czymś,
co stawiane jest wyżej od naszego
człowieczeństwa, ale jest wypełnieniem najgłębszych dążeń, tego
pragnienia nieskończoności i pełni,
które mieszka w sercu istoty ludzkiej i otwiera ją nie na jakieś szczęście chwilowe i ograniczone, lecz na
szczęście wieczne. Św. Bonawentura
z Bagnoregio, odnosząc się do Boga,
który się objawia i mówi do nas przez
12
Pismo Święte, aby nas doprowadzić
do Siebie stwierdza: „Pismo święte jest [...] księgą, w której zawarte
są słowa żywota wiecznego. Są one
spisane po to, abyśmy nie tylko wierzyli, ale też posiedli życie wieczne,
w którym będziemy widzieć i kochać;
w nim urzeczywistnią się wszelkie
nasze pragnienia” (Breviloquium,
Prolog; Opera Omnia V, 201 n.).
A błogosławiony papież Jan Paweł
II przypomniał również, że „Objawienie wprowadza w historię pewien
punkt odniesienia, którego człowiek
nie może ignorować, jeśli chce pojąć
tajemnicę swojego istnienia; z drugiej strony jednak to poznanie odsyła
nieustannie do tajemnicy Boga, której umysł nie jest w stanie wyczerpać,
lecz może jedynie przyjąć wiarą” (encyklika Fides et ratio, 14).
Czym więc w tej perspektywie jest
akt wiary? Jest odpowiedzią człowieka na Objawienie Boga, który daje
się poznać, który ukazuje swój plan
upodobania; jest to używając określenia św. Augustyna, danie się porwać Prawdą, która jest Bogiem, tą
Prawdą, która jest Miłością. Dlatego
św. Paweł podkreśla, że Bogu, który
objawił swoją tajemnicę powinniśmy okazać „posłuszeństwo wiary”
(Rz 16,26, por 1,5; 2 Kor, 10, 5-6),
postawę poprzez którą, jak mówi II
Sobór Watykański „człowiek w sposób wolny całkowicie powierza się
Bogu, ofiarowując «Bogu objawiającemu pełne poddanie umysłu i woli»
oraz ochotnie przyjmując udzielone
przez Niego Objawienie” (Konst.
dogmatyczna Dei Verbum, 5). Posłuszeństwo nie jest aktem przymusu,
lecz powierzeniem się oceanowi Bożej dobroci. Wszystko to prowadzi
do zasadniczej przemiany sposobu
odnoszenia się do całej rzeczywistości, wszystko pojawia się w nowym
świetle; chodzi tu o prawdziwe „nawrócenie”, „przemianę mentalności”, ponieważ Bóg, który objawił się
w Chrystusie i pozwolił poznać swój
plan miłości, porywa nas, przyciąga
nas do siebie, staje się sensem podtrzymującym nasze życie, skałą, na
której może ono się opierać. W Starym Testamencie znajdujemy mocne wyrażenie dotyczące wiary, które
Bóg powierza prorokowi Izajaszowi,
aby przekazał je królowi Judy, Achazowi: „Jeżeli nie uwierzycie – to znaczy nie dochowacie wiary Bogu - nie
ostoicie się” (Iz 7,9b). Istnieje więc
powiązanie między „przebywać”
a „rozumieć”, które dobrze wyraża,
iż wiara jest przyjęciem w życiu wizji Boga dotyczącej rzeczywistości,
pozwolenie, aby Bóg prowadził nas
swoim Słowem i sakramentami, abyśmy zrozumieli, co mamy czynić,
jaką drogą powinniśmy pójść, jak
żyć. Jednocześnie jednak to właśnie
rozumienie według Boga, postrze-
ganie Jego oczyma, sprawia, że życie
jest solidne, pozwala nam „stać na
nogach”, nie upadać.
Drodzy przyjaciele, Adwent, dopiero co rozpoczęty okres liturgiczny,
przygotowujący nas do świąt Bożego
Narodzenia stawia nas przed jaśniejącą tajemnicą przyjścia Syna Bożego,
przed wielkim „planem upodobania”, poprzez który pragnie On nas
do siebie przyciągnąć, abyśmy mogli
żyć w pełnej komunii radości i pokoju z Nim. Adwent zaprasza nas po raz
kolejny, pośród tak wielu trudności,
byśmy odnowili pewność, że Bóg jest
obecny: wszedł On w świat, stając się
człowiekiem takim jak my, aby wypełnić swój plan miłości. A Bóg prosi
nas, abyśmy także stali się znakiem
Jego działania w świecie. Poprzez naszą wiarę, nadzieję, miłość, pragnie
On wkraczać w świat nieustannie
na nowo, by w nocy zajaśniało Jego
światło. Dziękuję.
Na podstawie: KAI
13
… z głębokości wołam
do Ciebie, Panie …
Te słowa to motto koncertu, który odbył się w czwartkowy jesienny
wieczór 29 listopada 2012 roku w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie przy ul. Kopernika
w ramach przewodu doktorskiego
Joanny Gutowskiej-Kuźmicz – dyrygentki m.in. Chóru Dębnickiego,
działającego od 2002 roku przy naszej parafii.
Wykonawcami koncertu były
przede wszystkim dwa krakowskie
chóry, którymi na co dzień dyryguje
p. Joanna Gutowska-Kuźmicz: Chór
Uniwersytetu Rolniczego i Krakowski Chór Męski Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II oraz soliści.
W czasie koncertu w bazylice rozbrzmiewały też organy oraz rzadziej
spotykane w kościele instrumenty:
flet, obój, harfa, wiolonczela i dwie
perkusje. W programie koncertu
znalazły się :
1. Miserere – na chór mieszany
a cappella – Bernardino Rizzi
(Włochy) – utwór skomponowany w Krakowie w 1929 roku,
2. The Lord is my Shepperd – na
chór żeński a cappella – Javier Busto (Hiszpania) – 1996 rok
14
3. Fuga D op.25 nr 3 – na organy –
Felix-Alexandre Guilmant (Francja)
4. De profundis – na chór męski,
perkusję i organy – Arvo Part (Estonia) – 1980 rok
5. Requiem – na sopran solo, chór
mieszany, sześć instrumentów
i organy – John Rutter (Wielka
Brytania) – 1985 rok
Większości z nas nazwiska tych
kompozytorów niewiele mówią. Dodatkowo w opinii wielu osób dzieła
współczesnej muzyki poważnej są
raczej trudne w odbiorze. Jednak
wszystkich, którzy mimo to przyszli
na czwartkowy koncert czekała miła
niespodzianka. Kompozycje nie tylko okazały się całkiem „normalne”
ale miejscami wręcz porywające. Już
pierwsze dwa utwory śpiewane a capella przez chóry ustawione w nawie głównej zabrzmiały rewelacyjnie
a później, gdy wykonawcy przeszli
na chór bazyliki i do brzmienia ich
głosów dołączyły organy oraz pozostałe instrumenty to już była prawdziwa muzyczna uczta.
Gdy wybrzmiały ostatnie dźwięki przyszedł czas na brawa, kwiaty,
gratulacje, uściski, życzenia i rozmowy. Potem bazylika powoli zaczęła
pustoszeć. Wychodząc, każdy zabierał w sobie muzykę, której piękna
doświadczył. Liczę, że tak jak mnie,
wielu słuchaczom tego koncertu pozostanie ona na długo w pamięci.
M. Michalski
ma się czym smucić a wręcz przeciwnie.
A jeżeli „na wejściu” jest tak pięknie to
w samym Niebie będzie po prostu nie do
opisania.”
M.M.
Niech wyrazem wdzięczności dla
Naszej Dyrygentki będzie ten krótki
wiersz autorstwa jednej z chórzystek
Chóru Dębnickiego
Opinie słuchaczy:
„Najbardziej podobało mi się wykonanie utworu „Reguiem”, które przypominało chóry anielskie śpiewające
w obecności Boga. Miało się ochotę
śpiewać razem z nimi Bogu na chwałę
i biec w ramiona kochającego, czekającego Ojca, zwłaszcza, że otrzymaliśmy
na wejściu tłumaczenia tych utworów,
a one mówiły o Miłości Boga do nas
i oczekiwaniu na nasze przejście na drugą stronę.”
R.R.
„Szczególnie zachwyciło mnie „Reqiuem” – przepiękny, niezwykle optymistyczny utwór, którego dźwięki, w moim
odczuciu, przemieniały wnętrze bazyliki
w bezkresne przestrzenie. Pamiętam jak
sprawdzałem, czy kolejne części to nadal Reqiuem takie były radosne. Jednak,
z drugiej strony, skoro śmierć tu na ziemi to nasze narodziny dla Nieba to nie
Naszej Drogiej Dyrygentce
kilka oto słów w podzięce
za uczucia, co po
Czwartkowym Koncercie,
w naszych sercach pozostały.
Za przeżytą chwilę Nieba,
za dźwięki wielbiące Boga,
które w naszych uszach
pobrzmiewają jeszcze.
Za te chwile dziękujemy,
znowu przeżyć je pragniemy.
Niech Twój talent wciąż rozkwita.
Niech Cię słucha chórów świta.
Tego Asiu Ci życzymy.
Twój Dębnicki Chór Jedyny.
D.M.
15
Dziękuję
Proszę
Jeżeli po przeczytaniu Dziękuję · Proszę zrodzi się w nas potrzeba serca
aby podzielić się z kimś potrzebującym, aby zaspokoić czyjąś prośbę to
wystarczy tylko podejść do punktu odzieży w naszej parafii i pozostawić
tam to czym chcemy się podzielić. Można tam również pozostawić informację o innych rzeczach, którymi chcielibyśmy się podzielić. Jeżeli prośba
będzie dotyczyła pieniędzy, to można je w kopercie opisanej dla kogo pozostawić w zakrystii naszego kościoła lub w kancelarii parafialnej.
Gdy słyszysz śpiew – wstąp !!!
Tam dobre serca mają ...
Źli ludzie uwierz mi –
Ci nigdy nie śpiewają ...?
Goethe
Prosimy:
Oferujemy:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
• odzież damską, męską i dziecięcą,
kuchenkę gazową,
regał,
meble kuchenne,
łóżeczka dziecinne,
wózki dziecinne,
lodówkę,
dywan,
pralkę.
Meble pokojowe,
Dziękujemy za:
• pieniądze przekazane przez braci z Żywego Różańca dla potrzebujących.
• wszystkie przekazane rzeczy,
Punkt Odzieżowy w podziemiach naszego kościoła czynny jest
codziennie od poniedziałku do piątku, w godzinach: 8.30 - 9.30 oraz
17.00 - 18.00. Wydawanie rzeczy odbywa się we środy w godz. 16.00 do
17.00. Prosimy o przynoszenie rzeczy czystych i sprawnych.
16
Chór Dębnicki – to dość liczna grupa ludzi – integrująca
się poprzez śpiew i dająca możliwości niezwykłego
rozwoju bez podziałów i bez różnic.
Dążymy do stałego podnoszenia techniki śpiewu
i emisji głosu.
Naszym dążeniem jest stałe wzbogacanie repertuaru
i prezentowanie go również w szerszych kręgach
odbiorców – tym samym włączając się w działalność
kulturalną parafii i miasta.
W Chórze panuje atmosfera życzliwości, piękna
i harmonii – bo przecież my spadkobiercy Jana Pawła
II – chcemy i musimy być ludźmi nadziei i budulcem
dobra.
17
T Y D Z I E Ń w modlitwie
16 XII 2012 – 3. Niedziela Adwentu,
Czyt.: So 3, 14-18a;
Ps: Iz 12, 2-3. 4bcd. 5-6; Flp 4, 4-7;
Łk 3, 10-18;
700 · w int. śp. Zofii i Stanisława Bujaków,
830 · w int. śp. Anny Dyny w 84 rocz. śm.,
· w int. śp. Juliana i Kazimiery Czaplińskich,
1000 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej · Sokołowskiej (gregoriańska),
· w int. śp. Danusi Jakóbik od męża,
· w intencji Dagmary i Maksymiliana dziękczynna za otrzymane łaski
z prośbą o błogosławieństwo Boże
przez przyczyną Matki Bożej Wspomożenia Wiernych,
1130 · w intencji Parafian,
1300 · w int. śp. Tomasza Kolbusza w 6 rocz.
śm.,
· w int. śp. Zbigniewa Pyrdziaka i Gabrieli Bieleckiej,
1715 · Lectio Divina,
1800 · w int. śp. Józefa w 19 rocz. śm.,
17 XII 2012
Czyt.:Rdz 49, 2. 8-10;
Ps 72, 1-2. 3-4ab. 7-8. 17; Mt 1, 1-17;
700 · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska),
800 ·
1800 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska),
· w intencji kapelana z Chirurgii Czerwonej przy ul. Kopernika o zdrowie
i błogosławieństwo Boże,
· w int. śp. Mieczysława Kozłowskiego
od sąsiadów,
18
18 XII 2012
Czyt.: Jr 23, 5-8; Ps 72, 1-2. 12-13. 18-19;
Mt 1, 18-24;
700 · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska),
800 · w int. śp. Marii Piszczek,
1800 · w intencji Ani o zdrowie przez przyczynę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych,
· w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska),
· w int. śp. Tomasz Frasia od Rodziny
Górskich z Gorlic,
· w int. śp. Zuzanny Molsa i córki Elżbiety,
19 XII 2012
Czyt.: Sdz 13, 2-7. 24-25a;
Ps 71, 3-4a. 5-6ab. 16-17; Łk 1, 5-25;
700 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska),
800 ·
1800 · w intencji próśb i podziękowań do
Matki Bożej,
· w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska),
· w int. śp. Stefana w 14 rocz. śm., Wiktorii, Adama, Stanisława i Tadeusza,
· w intencji dziękczynnej za odzyskane
zdrowie z prośbą o Bożą opiekę przez
przyczynę Matki Bożej Wspomożenia
Wiernych,
20 XII 2012
Czyt.:Iz 7, 10-14; Ps 24, 1-2. 3-4ab. 5-6;
Łk 1, 26-38;
700 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska),
· w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska),
800 · w int. śp. Zbigniewa Dawidowskiego
w 2 rocz. śm.,
1800 · w int. śp. Ryszarda Niedziałka w 8
rocz. śm.,
· w int. śp. Ireny i Alojzego,
· w int. śp. Urszuli w rocz. śm. oraz
zmarłych z Rodziny, Władysława, Józefy, Sylwestra, Mieczysława, Marii,
Edmunda i Anny,
· w int. śp. Jadwigi Wesołowskiej – Suchan w 5 rocz. śm. oraz zmarłych z rodzin Wesołowskich i Suchanów,
22 XII 2012
Czyt.: 1 Sm 1, 24-28;
Ps: 1 Sm 2, 1. 4-5. 6-7. 8abcd;
Łk 1, 46-56;
700 · w int. śp. Wiktorii Michałowskiej,
800 · w int. śp. Adolfy Biedy w 21 rocz. śm.,
· w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska),
1700 · adoracja Najświętszego Sakramentu,
1800 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska),
· w int. śp. Tadeusza Ziobro w 13 rocz.
śm., o Boże miłosierdzie i życie wieczne,
· w int. śp. Stanisława w 8 rocz. śm.
i żony Rozalii,
· w int. śp. Elżbiety i Jerzego Jodłowskich od rodziny Musiałów,
21 XII 2012
Wspomnienie św. Piotra Kanizjusza,
prezbitera i doktora Kościoła,
Czyt.: Pnp 2, 8-14;
Ps 33, 2-3. 11-12. 20-21; Łk 1, 39-45;
700 · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska),
800 · w int. śp. Tomasza Kolbusza w 6 rocz.
śm.,
1745 · koronka do Miłosierdzia Bożego,
1800 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska),
· w int. śp. Andrzeja Misior i Honoraty
Janiszewskiej,
· w int. śp. Wiktorii, Zofii, Tomasza,
Mieczysława i zmarłych z rodziny Woźniaków,
· w int. śp. Andrzeja Misior o radość
Nieba,
23 XII 2012 – 4 Niedziela Adwentu,
Czyt.: Mi 5, 1-4a;
Ps 80, 2ac i 3b. 15-16. 18-19;
Hbr 10, 5-10; Łk 1, 39-45;
700 · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska),
830 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska),
1000 · w intencji Ewy o Boże błogosławieństwo i łaski,
· w int. śp. Tadeusza w 25 rocz. śm.,
· w int. śp. Jerzego Jodłowskiego od
Agnieszki Frasik,
1130 · w int. śp. Stanisława Adamskiego w 5
rocz. śm.,
· w int. śp. Kamili i Walentego Karkowskich,
1300 · w int. śp. Bogdana Czernika o szczęście wieczne,
1715 · Lectio Divina,
1800 ·
19
Ogłoszeniaparafialne
III Niedziela adwentu
16
g r u dni a
2012
1. Zapraszamy na nabożeństwo adwentowe Lectio Divina na
godzinę 17.15 i na rozpoczęcie nowenny do Dzieciątka Jezus
2. Zapraszamy do udziału w mszy świętej roratniej codziennie o godzinie 7.00. Dzieci zapraszamy na roraty o godz.
18.00.
3. Zespół Charytatywny rozprowadza świece Caritas. Małe
świece rozprowadzane są w cenie minimalnej 7 zł i duże
w cenie 20 zł. Dochód przeznaczony jest dla potrzebujących objętych opieką Caritas, część dochodu ze świec przeznaczona jest na pomoc dla osób ubogich z naszej parafii.
W każdą niedzielę Adwentu z tyłu kościoła można nabyć
opłatki poświęcone w ubiegłą niedzielę. Dochód z opłatków przeznaczony jest na przygotowanie naszej świątyni
do Świąt Bożego Narodzenia. Dziś po mszy św. można złożyć ofiarę na rzecz ubogich rodzin i osób z naszej parafii.
Za wszelkie ofiary bardzo dziękujemy.
4. Ks. proboszcz Roman Łędzki, proboszcz z Woli Justowskiej, dziękuje naszej parafii za złożoną ofiarę na budowę kościoła, w wysokości 6 302 zł. Dziękujemy za ofiarę
złożoną na pomoc Kościołowi na wschodzie w wysokości
1440 zł. Dziękujemy Akcji Katolickiej za przeprowadzenie
tej zbiórki.
5. Zachęcamy do lektury prasy katolickiej.
Ks. Jan Dubas SDB, Proboszcz
Redakcja:
Ks. Jan Dubas, Teresa Flanek, Magdalena Dudek, Maria Kantor, Zofia Niemiec,
Łukasz Pilarczyk, red. nacz. Janusz Kościński, Wojciech Pietras
tel. (012) 269 16 18
Internet: http://debniki.sdb.org.pl
20
koszt.wydania 0,90 zł