16 grudnia
Transkrypt
16 grudnia
Pismo Parafii św. Stanisława Kostki w Krakowie 16 grudzień 2012 nr 458 (888) Tygodnik Słowo Dla Życia Gdy Jan nauczał nad Jordanem, pytały go tłumy: „Cóż mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni”. Przychodzili także celnicy, żeby przyjąć chrzest, i pytali Go: „Nauczycielu, co mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono”. Pytali go też i żołnierze: „A my, co mamy czynić?”. On im odpowiadał: „Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie”. Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest on Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku dla oczyszczenia swego omłotu: pszenicę zbierze do spichrza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym”. Wiele też innych napomnień dawał ludowi i głosił dobrą nowinę. Z Ewangelii według świętego Łukasza (Łk 3,10–18) Słowo Dla Życia WAGA AUTORYTETU Zaufanie jest możliwe jedynie wówczas, gdy ktoś posiada autorytet. Jesteśmy świadkami niszczenia wszystkich autorytetów. Nawet w rodzinie, odniesienie dorastających dzieci do rodziców świadczy, że oni w ich oczach nie mają autorytetu. Podobnie jest w szkole, programowo niszczy się autorytet nauczyciela i wychowawcy. Niewielu z nich zdaje sobie z tego sprawę. Sami popełniają błędy, które ścinają ich autorytet. Dziś łatwo o dokumentacje i o kłamstwo. Jeśli ktoś posiada autorytet, w każdej chwili może być na celowniku. W tej sytuacji powstają pytania, jak ratować autorytety, które jeszcze są i co należy czynić, aby zdobyć autorytet. Dotykamy kamienia węgielnego wiary religijnej. Ona bowiem jest zaufaniem Bogu z tej racji, że On posiada najwyższy autorytet. Jeśli człowiek nie nauczy się ufać sprawiedliwym rodzicom czy wychowawcom, to nie jest w stanie zaufać Bogu. 2 Brakuje mu bowiem mechanizmu zaufania. Jan Chrzciciel cieszył się wielkim autorytetem. Dysponował mądrością i wielu słuchaczy podchodziło do Niego z pytaniem: co mamy czynić? Takie pytanie można stawiać jedynie osobie, która ma autorytet. Jan odpowiadał tak jasno, że pytający odchodzili z zadaniem, jakie mieli wykonać. Pierwsze pytanie postawili słuchacze, których interesował pewny krok na drodze ku wolności. Jan odpowiedział: proszę zrobić porządki w mieszkaniu i podzielić się tym, co posiadacie. Oto pierwszy krok ku wolności. Wymaga on jeszcze dobrej orientacji w środowisku. Trzeba bowiem podzielić się swoją własnością z tymi, którzy potrzebują tego, co im podamy. Drugie pytanie postawili przedstawiciele zawodu. Jan zażądał od nich sprawiedliwości zawodowej. Otwarcie oczu na tę sprawiedliwość jest znakiem tro- ski o własne sumienie. Wszelka bowiem niesprawiedliwość łączy się z zakłamaniem, a to niszczy sumienie. Przedstawicielom władz odpowiedzialnych za bezpieczeństwo innych, Jan sygnalizował niebezpieczeństwo wykorzystywania przemocy. Ten, kto czuwa nad bezpieczeństwem, ma na uwadze dobro obywateli i nie może ich ranić. Pytający odchodzili, aby wykonać zlecone zadania. Dziękowali też Bogu za spotkanie człowieka o tak dużym autorytecie i tak znającym życie. Nie postawił ani jednego wymagania zbyt trudnego. Wszystkie mogły zostać spełnione przez tych, którzy mieli dobrą wolę. Uczeń Chrystusa jest ustawiony na świeczniku i jego autorytet się liczy. Jezus takich uczniów ma. Oto przykład z ostatniego czerwca. Na zakończenie roku dzieci kończące szkołę podstawową przygotowały nauczycielom upominki i wypisały na nich adresy. Katechetka swój upominek otrzymała pod adresem: „Ostatni sprawiedliwy”. To piękny dowód wielkiej dojrzałości dzieci. Uczeń Chrystusa jest traktowany przez Niego jako sól ziemi. Jest nim tak długo, jak długo posiada autorytet. Jeśli go traci, staje się zwietrzałą solą, już nieużyteczną i skazaną jedynie na podeptanie przez ludzi. To wielkie zadanie wszystkich ochrzczonych. Ilu ludzi w naszym środowisku posiada autorytet? Czy mamy komu postawić pytanie: co ja mam czynić? Czy jesteśmy świadomi ostrego ataku na autorytet i podcinania zaufania? Dorastanie do zaufania to długi proces. Trzeba bliskiego spotkania z Bogiem, aby On pielęgnował to w naszych sercach. Ks. Prof. Edward Staniek 3 Z A C H O W UJ CIE NIEDZ I EL Ę, A NI ED ZIELA ZACHOWA WAS ZĄ ROD Z I NĘ List paste r ski E p i skopat u P olsk i na Niedz i el ę Ś w i ę tej Rodz i n y 3 0 X II 2 0 1 2 r . Drodzy Bracia i Siostry! Odczytany dzisiaj fragment Ewangelii ukazuje Świętą Rodzinę pielgrzymującą do Jerozolimy. Widzimy „rodziców Jezusa” złączonych we wspólnym świętowaniu, razem przeżywających „ból serca” z powodu zagubienia Syna, a następnie zdumionych bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. W słowach Maryi „ojciec Twój i ja” widzimy doskonałą jedność małżonków. Pytanie: „Synu, czemuś nam to uczynił?” podkreśla potrzebę i skuteczność dialogu w sytuacjach wzajemnego niezrozumienia. Natomiast spokojna odpowiedź Jezusa przypomina, że pielgrzymując i martwiąc się o rodzinę, trzeba „być w sprawach Ojca Niebieskiego”, czyli spoglądać na wszystko w perspektywie wieczności, oczyma wiary (por. Łk 2, 41-49). 1. Niedziela w świetle wiary Ojciec Święty Benedykt XVI przypomina nam, co znaczy na co dzień żyć wiarą, która jest źródłem radości i odnawia nasz „entuzjazm spotkania 4 z Chrystusem” (Porta Fidei 2). Ogłoszony w całym Kościele Rok Wiary ma pomóc „wyprowadzić ludzi z pustyni ku przestrzeni życia, ku przyjaźni z Synem Bożym, ku Temu, który daje nam (…) pełnię życia” (Porta Fidei 2). Dojrzała wiara to nie tylko zbiór prawd czy obowiązków, ale przede wszystkim pełna miłości, rzeczywista relacja z żywym Bogiem, który objawił się nam w Jezusie Chrystusie. Warto przywołać słowa, które św. Augustynowi pomogły rozpocząć życie wiarą: „Rzuć się ku Niemu! Nie obawiaj się. On się nie cofnie, abyś upadł. Rzuć się z całą ufnością, On przygarnie cię i uleczy” (Wyznania VIII, 11). Właśnie Boże Narodzenie przypomina, jak bardzo Bóg umiłował świat (J 3, 16), jak bardzo wyszedł nam naprzeciw, stając się jednym z nas, rodząc się w ludzkiej rodzinie, i jak bardzo Bogu zależy na tym, abyśmy byli jedno z Nim (por. J 17, 1-26). W kontekście wiary, w niedzielę Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa, pragniemy rozważyć prawdę o świętowaniu niedzieli. Chrześcijańskie przeżywanie Dnia Pańskiego wykracza bowiem poza regularne uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii czy powstrzymanie się od pracy. Choć niektórzy ostatnie dni tygodnia – wraz z niedzielą – nazywają weekendem, traktując je jako czas odpoczynku i rozrywki, czas tylko dla siebie czy załatwiania spraw, których nie udało się zrealizować w tygodniu, to jednak, gdy patrzy się oczyma wiary, między niedzielą a dniami wolnymi jest ogromna i zasadnicza różnica. Błogosławiony Jan Paweł II w liście apostolskim Dies Domini ukazał całe bogactwo tego dnia, przypominając, że niedziela jest dniem świętowania dzieła Stwórcy i udziałem w Jego radosnym odpoczynku. Niedziela to także dzień zmartwychwstałego Pana i daru Ducha Świętego, to dzień nowego stworzenia i zapowiedź wieczności. To dzień Kościoła, gromadzącego się w braterskiej wspólnocie na Eucharystii – uczcie Słowa i Ciała eucharystycznego. Tak rozumiana niedziela staje się niejako „duszą” wszystkich dni, nadaje sens całemu naszemu życiu (por. Dies Domini 12). Dał temu wyraz również Ojciec Święty Benedykt XVI w czasie VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie. Wszyscy mogli usłyszeć szczególnie wzruszające, osobiste świadectwo – wspomnienie z młodości Papieża o wierze jego rodziny, przejawiającej się w przeżywaniu niedzieli. Rozpoczynało się ono od sobotniego wspólnego czytania Pisma św., przez Mszę świętą niedzielną, wspólny uroczysty obiad i wspólne śpiewy, aż do wspólnego odpoczynku na łonie przyrody. Mimo trudnych czasów rodzina była bardzo zjednoczona. 2. Niedziela dniem radowania się dziełem Stwórcy Umiłowani w Chrystusie Panu! Nie banalizujmy niedzieli i nie ograniczajmy jej głębokiego sensu jedynie do dnia wolnego od pracy. Pismo Święte mówiąc, że Bóg „odpoczął” po dziele stworzenia, wskazuje na coś głębszego, niż zwykłą przerwę w pracy. Ukazuje bowiem Stwórcę, który sam zachwycił się pięknem tego, co stworzył. Jest to więc spojrzenie, które nie zwraca się ku następnym dziełom, lecz docenia piękno tego, co już zostało dokonane. W szczególny sposób kieruje się ono ku człowiekowi, który jest zwieńczeniem stwórczego dzieła. W tym spojrzeniu można już dostrzec pragnienie zawarcia z nim przymierza miłości (por. Dies Domini 11). Człowiek, stworzony na obraz Boży, nie powinien więc zachowywać się jak najemnik, dla którego wykonywanie kolejnych prac pozostaje jedynym życiowym celem. Niedziela pozwala człowiekowi wraz z gronem najbliższych poznać smak zachwytu nad całym dziełem stworzenia. To również czas doświadczania i umacniania się Bożą miłością. Niedziela to szansa dla zabieganej rodziny, by „odejście” od spraw tego świata stworzyło odpowiednie warunki do bardziej intensywnego spotkania z Bogiem i między 5 ZACHOWUJCIE NIEDZIELĘ, A NIEDZIELA ZACHOWA WASZĄ RODZINĘ sobą. Odpowiedni strój, świąteczny posiłek, brak pośpiechu, czas wspólnego przebywania ze sobą ma pomóc poczuć smak innego świata, do którego zmierzamy w pielgrzymce wiary. Podejmijmy ten zwyczaj, by całą rodziną zasiadać do stołu, modlić się przed i po posiłku, a przy nim dzielić się przeżyciami i opowiadać o spotkaniach, wymieniać opinie, pytać i otrzymywać odpowiedzi. Niech niedzielne obiady będą okazją, by z dziećmi odkrywać świat, opowiadać o swoich sukcesach i porażkach, a w ten sposób budować prawdziwą jedność w rodzinie. Tak rozumiana niedziela daje również wielką szansę rodzinnego radowania się z piękna świata stworzonego, odnajdywania w nim śladów Boga, odpoczynku i wspólnego spędzania czasu na łonie przyrody przez rodzinne wyjazdy, wycieczki, organizowanie spotkań z innymi rodzinami. Dzisiaj, gdy praca staje się jedynie towarem, a ekonomia wydaje się panować nad wszystkimi dziedzinami życia, bardzo pilną potrzebą jest powrót do świętowania niedzieli. Właściwa forma świętowania może uratować i przywrócić pełną godność życia rodzinnego. Przez wspólne przebywanie i modlitwę rodzice i dzieci uczą się dialogu i bycia razem, trwania w jedności przy Chrystusie i w Kościele oraz wzajemnego wsparcia na drogach codziennego życia. Dlatego potrzeba naszej troski o właściwe świętowanie niedzieli, o niepodejmowanie niekoniecznych prac, 6 o zmianę ustawodawstwa dotyczącego handlu w niedzielę. Chrześcijańska rodzina nie powinna spędzać niedzieli w centrach handlowych na zwiedzaniu czy zakupach. Pamiętajmy, że takim zachowaniem wyrządzamy również krzywdę osobom, które muszą z tego powodu pracować w niedzielę. Prawdziwe świętowanie jest bowiem zawsze bezinteresowne i w łączności z drugimi. Jeżeli w niedzielę będziemy myśleć tylko o sobie samych, chodząc na zakupy, uciekając jedynie we własne hobby, w świat wirtualny, w nadmierne spędzanie czasu przed telewizorem czy komputerem, nie doświadczymy nigdy radości rodzinnego świętowania. 3. Tego dnia Chrystus zmartwychwstał Umiłowani w Panu! W Jezusie Chrystusie niedziela – w języku łacińskim nazywana „Dominica”, czyli Dzień Pański, a w języku rosyjskim „Воскресение” [Waskriesienije], czyli Zmartwychwstanie – posiada jeszcze bogatsze znaczenie. Nasz Pan Jezus Chrystus, przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie, powołał człowieka do nowego życia i wyprowadził z niewoli grzechu, śmierci i szatana, ku wolności dzieci Bożych. Zrozumiałe jest zatem, że już w czasach apostolskich niedziela, jako „pierwszy dzień tygodnia”, pamiątka Zmartwychwstania, zaczęła wyznaczać cały rytm życia uczniów Chrystusa. Jej centralnym wydarzeniem było spotkanie ze Zmartwychwstałym Panem na Eucharystii. Dzisiaj nie powinno być inaczej. Każdy chrześcijanin, świętując niedzielę, może i powinien pogłębić swoją więź z Chrystusem Zmartwychwstałym, a przez to umacniać jedność wspólnoty rodzinnej i parafialnej. Niedziela jest wielkim darem dla całej rodzinny, szansą na pogłębienie wiary przez wspólne uczestnictwo we Mszy świętej. Eucharystia jest bowiem sercem Dnia Pańskiego. Przez udział w niedzielnej Eucharystii rodzina daje szczególne świadectwo jako Kościół domowy. Przez wspólną modlitwę, rozmowę z dziećmi na tematy religijne, wspólną lekturę czasopism i książek religijnych, korzystanie z mediów katolickich wyraża ona swoją troskę o prawdziwie chrześcijańskie świętowanie Dnia Pańskiego. W wielu domach istnieje piękny zwyczaj wspólnego czytania w niedzielę Pisma św. i odmawiania rodzinnego różańca czy też nawiązywania w niedzielnych rozmowach do czytań mszalnych i usłyszanego w kościele kazania. W ten sposób rodzina, czerpiąc siłę ze spotkania z Chrystusem na niedzielnej Eucharystii, potrafi żyć i świadczyć o miłości Boga w swoim życiu. Z świętowania niedzieli w rodzinie rodzić się mogą konkretne postawy w jej codziennym życiu. Takie przeżywanie niedzieli otwiera bowiem oczy i serce nie tylko na swoje własne problemy i sprawy, ale też i na drugich. Udział w niedzielnej Eucharystii zobowiązuje nas do konkretnego świadectwa miłości. Jej wyrazem powinna być nasza pamięć o rodzicach, o naszych krewnych, potrzebujących pomocy, o osobach starszych, chorych czy samotnych. Niedziela to czas umacniania wzajemnych więzi i miłości, a także szansa na okazanie troski o bliskich zmarłych przez modlitwę i odwiedzanie ich grobów. Umiłowani w Chrystusie Panu! Również dzisiaj, gdy w Kościele mówi się o powołaniu do życia w małżeństwie i rodzinie, wielu z Was z troską zadaje pytanie: co zrobić, aby uratować swoje małżeństwo i rodzinę? Nie czekajcie, aż będzie za późno. Uwierzcie, że jeżeli będziecie w Waszej rodzinie świętować niedzielę, to taki styl życia pomoże zachować Waszą rodzinę od wielu niebezpieczeństw i niepewności. Życzymy Wam tego i modlimy się o to, zawierzając wszystkich małżonków i wszystkie rodziny Świętej Rodzinie z Nazaretu. Na radosne świętowanie każdej niedzieli z serca Wam błogosławimy Podpisali: Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce obecni na 359. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, w dniu 3 października 2012 r. Za zgodność: + Wojciech Polak Sekretarz Generalny Konferencji Episkopatu Polski 7 OŚWIADCZENIE PREZYDIUM KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI Czy twoje serce jest gotowe? 7 maja 2013 przybędzie do nas obraz Jezusa Miłosiernego Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z niepokojem dostrzega pojawiające się w ostatnim czasie oznaki wrogości skierowanej przeciwko religii. Ich niedawnym, jakże bolesnym przejawem, była próba profanacji jasnogórskiego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Niepokój budzi brak szacunku dla tego świętego i czczonego nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie wizerunku. Takie postawy ukazują głębokie rozdarcie współczesnego człowieka i uprzedzenia wobec wartości chrześcijańskich. W jakiejś mierze nastawienia te są skutkiem niechęci wobec Kościoła katolickiego, duchowieństwa i w ogóle chrześcijaństwa. Właściwą odpowiedzią na te zjawiska jest modlitwa i duchowe wynagrodzenie. W związku z tym, w duchu solidarności z jasnogórską wspólnotą zakonną wyrażamy wdzięczność wszystkim tym, którzy z poczucia chrześcijańskiej miłości podejmują zadośćuczynienie za ten i inne akty braku szacunku wobec świętości. Mamy nadzieję, że przeżywane dziś przez nas tak boleśnie sytuacje wpłyną na zmianę postaw tych, którzy zatracili poczucie szacunku wobec tego, co dla wielu jest święte. Nie szukaj Jezusa w dalekich krajach – nie ma Go tam. Jest blisko Ciebie. Jest z Tobą. Nie pozwól zgasnąć swojej lampie, a zawsze Go zobaczysz. Napełniaj ją małymi kroplami miłości, a przekonasz się, jak słodki jest Pan. Prezydium Konferencji Episkopatu Polski † Józef Michalik Metropolita Przemyski Przewodniczący KEP † Stanisław Gądecki Zastępca Przewodniczącego KEP † Wojciech Polak Sekretarz Generalny KEP Warszawa, 12 grudnia 2012 r. 8 bł. Matka Teresa z Kalkuty Wzruszające są roratnie lampiony. W wygaszonych kościołach migocą jak małe gwiazdki, mówiąc, że wkrótce nadejdzie Światłość Świata. Jeśli nawet mały płomyk wiary pali się w moim sercu, to miłosierny Jezus gotowy rozdmuchać go tak, aby cały świat cały zapalić przeze mnie miłością Boga. Czy jestem na to gotowy? Czy mam tyle odwagi? Młodzież gimnazjalną przygotowującą się do sakramentu bierzmowania (klasy I i II) ks. Mirosław Pieprzyca zaprasza na kolejne spotkania: Poniedziałek 17 XII po wieczornej Mszy św., Wtorek 18 XII po wieczornej Mszy św., Niedziela 30 XII – Święto Świętej Rodziny – po Mszy św. o godz. 10:00 9 Katechezy Benedykta XVI na Rok Wiary Katecheza VIII (5 XII 2012) Drodzy Bracia i Siostry, Na początku swego listu do chrześcijan w Efezie (por. 1,3-14) Apostoł Paweł wznosi modlitwę błogosławieństwa do Boga, Ojca Pana naszego Jezusa Chrystusa, modlitwę, której obecnie wysłuchaliśmy, która wprowadza nas w przeżywanie okresu Adwentu w kontekście Roku Wiary. Tematem tego hymnu uwielbienia jest Boży plan wobec człowieka, określony słowami pełnymi radości, zadziwienia i dziękczynienia, jako „planem upodobania”(w.9), miłosierdzia i miłości. Dlaczego Apostoł wznosi do Boga to błogosławieństwo płynące z głębi serca? Ponieważ spogląda na Jego działanie w historii zbawienia, którego kulminacją było wcielenie, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa i rozważa, jak Ojciec Niebieski wybrał nas jeszcze przed stworzeniem świata, abyśmy byli Jego przybranymi dziećmi w Jego Jednorodzonym Synu, Jezusie Chrystusie (por. Rz 8,14 n; Gal 4,4n). Istniejemy od wieków w Bożym zamyśle, w wielkim planie, jaki Ojciec zachował w sobie i który postanowił zrealizować i objawić „w pełni 10 czasów” (por. Ef 1,10). Tak więc św. Paweł pomaga nam zrozumieć, że całe stworzenie, a zwłaszcza mężczyzna i kobieta, nie są wynikiem przypadku, ale są odpowiedzią na plan upodobania, w odwiecznym umyśle Boga, który mocą stwórczą i odkupieńczą swego Słowa dał początek światu. To pierwsze stwierdzenie przypomina nam, że naszym powołaniem nie jest po prostu bycie w świecie, wpisanie w historię, a nawet jedynie bycie stworzeniami; jest czymś większym: byciem wybranymi przez Boga jeszcze przed stworzeniem świata, w Synu, w Jezusie Chrystusie. W Nim istniejemy, jeśli tak można powiedzieć, już do zawsze. Bóg nas kontempluje w Chrystusie, jako przybrane dzieci. „Plan upodobania” Boga, który zostaje przez Apostoła uznany także jako „plan miłości” (Ef 1,5) jest określony jako „tajemnica woli Boga” (w. 9), ukryta, a obecnie objawiona w osobie i w dziele Chrystusa. Inicjatywa Boża uprzedza wszelką ludzką odpowiedź: jest darem darmowym Jego miłości, która nas otacza i przekształca. Jaki jest ostateczny cel tego tajemniczego planu? Co jest centrum woli Bożej? Jest to: „wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie” (w. 10). W tym wyrażeniu znajdujemy jedno z centralnych sformułowań Nowego Testamentu, pozwalające nam zrozumieć Boży plan zbawienia, Jego plan miłości wobec całej ludzkości, sformułowanie, które św. Ireneusz z Lyonu umieścił jako rdzeń swojej chrystologii: „zjednoczyć” wszystko w Chrystusie. Być może niektórzy z was pamiętają sformułowanie użyte przez papieża Piusa X, by poświęcić świat Najświętszemu Sercu Jezusowemu: „Instaurare omnia in Christo” (Wszystko odnowić w Chrystusie), odwołujące się do tego wyrażenia pawłowego, które było dewizą tego świętego papieża. Jednakże Apostoł mówi dokładniej o zjednoczeniu wszechświata w Chrystusie, a oznacza to, że w wielkim planie stworzenia i historii Chrystus jawi się jako centrum całej drogi świata, zasadniczą oś wszystkiego, przyciągając do siebie całą rzeczywistość, by przezwyciężyć rozproszenie i ograniczenia, i doprowadzić wszystko do pełni, jakiej chce Bóg (por. Ef 1,23). Ten „plan upodobania” nie pozostał, że tak powiem w milczeniu Boga, na wyżynach Jego nieba, lecz Bóg pozwolił go poznać wchodząc w relację z człowiekiem, w której nie objawił jedynie czegoś, ale samego Siebie. Przekazał On nie tylko jakiś zestaw prawd, ale objawił nam siebie, aż do przyjęcia naszego ciała. II Sobór Watykański w konstytucji dogmatycznej Dei Verbum stwierdza: „Spodobało się Bogu w swej dobroci i mądrości objawić samego siebie i ukazać tajemnicę swej woli (por. Ef 1,9), dzięki której ludzie przez Chrystusa, Słowo, które stało się ciałem, mają dostęp do Ojca w Duchu Świętym i stają się współuczestnikami Bożej natury” (n. 2). Bóg objawia swój wielki plan miłości wkraczając w relację z człowiekiem, zbliżając się do niego tak bardzo, że stał się człowiekiem. „Niewidzialny Bóg (por. Kol 1,15, 1 Tm 1,17) – pisze dalej Dei Verbum - w swojej wielkiej miłości przemawia do ludzi jak do przyjaciół (por. Wj 33,11; J 15,14-15) i przestaje z nimi (por. Bar 3,38), aby zaprosić i przyjąć ich do wspólnoty z Sobą” (tamże). W oparciu jedynie o swoją inteligencję i zdolności człowiek nie mógłby zyskać tego, tak jasnego objawienia Bożej miłości; to Bóg otworzył swoje niebo i się uniżył, by prowadzić człowieka w głębinach swojej miłości. Święty Paweł napisał do chrześcijan w Koryncie: „Głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował 11 Katechezy Benedykta XVI na Rok Wiary Bóg tym, którzy Go miłują. Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego” (1 Kor 2,9-10). Zaś święty Jan Chryzostom, w słynnej homilii na temat początku Listu do Efezjan, zaprasza do zasmakowania całego piękna „planu upodobania” Boga objawionego w Chrystusie następującymi słowy: „Czego tobie brakuje? Stałeś się nieśmiertelnym, stałeś się wolny, stałeś się dzieckiem, stałeś się sprawiedliwym, stałeś się bratem, stałeś się współdziedzicem, z Chrystusem panujesz, z Chrystusem będziesz uwielbiony. Wszystko zostało tobie dane, i - jak to jest napisane - «jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować?» (Rz 8,32). Twoje pierwszeństwo (por. 1 Kor 5,20.23) adorują aniołowie […]: czego tobie brakuje?”, (PG 62,11). Ta komunia w Chrystusie przez Ducha Świętego, dana przez Boga wszystkim ludziom wraz ze światłem Objawienia, nie jest czymś, co stawiane jest wyżej od naszego człowieczeństwa, ale jest wypełnieniem najgłębszych dążeń, tego pragnienia nieskończoności i pełni, które mieszka w sercu istoty ludzkiej i otwiera ją nie na jakieś szczęście chwilowe i ograniczone, lecz na szczęście wieczne. Św. Bonawentura z Bagnoregio, odnosząc się do Boga, który się objawia i mówi do nas przez 12 Pismo Święte, aby nas doprowadzić do Siebie stwierdza: „Pismo święte jest [...] księgą, w której zawarte są słowa żywota wiecznego. Są one spisane po to, abyśmy nie tylko wierzyli, ale też posiedli życie wieczne, w którym będziemy widzieć i kochać; w nim urzeczywistnią się wszelkie nasze pragnienia” (Breviloquium, Prolog; Opera Omnia V, 201 n.). A błogosławiony papież Jan Paweł II przypomniał również, że „Objawienie wprowadza w historię pewien punkt odniesienia, którego człowiek nie może ignorować, jeśli chce pojąć tajemnicę swojego istnienia; z drugiej strony jednak to poznanie odsyła nieustannie do tajemnicy Boga, której umysł nie jest w stanie wyczerpać, lecz może jedynie przyjąć wiarą” (encyklika Fides et ratio, 14). Czym więc w tej perspektywie jest akt wiary? Jest odpowiedzią człowieka na Objawienie Boga, który daje się poznać, który ukazuje swój plan upodobania; jest to używając określenia św. Augustyna, danie się porwać Prawdą, która jest Bogiem, tą Prawdą, która jest Miłością. Dlatego św. Paweł podkreśla, że Bogu, który objawił swoją tajemnicę powinniśmy okazać „posłuszeństwo wiary” (Rz 16,26, por 1,5; 2 Kor, 10, 5-6), postawę poprzez którą, jak mówi II Sobór Watykański „człowiek w sposób wolny całkowicie powierza się Bogu, ofiarowując «Bogu objawiającemu pełne poddanie umysłu i woli» oraz ochotnie przyjmując udzielone przez Niego Objawienie” (Konst. dogmatyczna Dei Verbum, 5). Posłuszeństwo nie jest aktem przymusu, lecz powierzeniem się oceanowi Bożej dobroci. Wszystko to prowadzi do zasadniczej przemiany sposobu odnoszenia się do całej rzeczywistości, wszystko pojawia się w nowym świetle; chodzi tu o prawdziwe „nawrócenie”, „przemianę mentalności”, ponieważ Bóg, który objawił się w Chrystusie i pozwolił poznać swój plan miłości, porywa nas, przyciąga nas do siebie, staje się sensem podtrzymującym nasze życie, skałą, na której może ono się opierać. W Starym Testamencie znajdujemy mocne wyrażenie dotyczące wiary, które Bóg powierza prorokowi Izajaszowi, aby przekazał je królowi Judy, Achazowi: „Jeżeli nie uwierzycie – to znaczy nie dochowacie wiary Bogu - nie ostoicie się” (Iz 7,9b). Istnieje więc powiązanie między „przebywać” a „rozumieć”, które dobrze wyraża, iż wiara jest przyjęciem w życiu wizji Boga dotyczącej rzeczywistości, pozwolenie, aby Bóg prowadził nas swoim Słowem i sakramentami, abyśmy zrozumieli, co mamy czynić, jaką drogą powinniśmy pójść, jak żyć. Jednocześnie jednak to właśnie rozumienie według Boga, postrze- ganie Jego oczyma, sprawia, że życie jest solidne, pozwala nam „stać na nogach”, nie upadać. Drodzy przyjaciele, Adwent, dopiero co rozpoczęty okres liturgiczny, przygotowujący nas do świąt Bożego Narodzenia stawia nas przed jaśniejącą tajemnicą przyjścia Syna Bożego, przed wielkim „planem upodobania”, poprzez który pragnie On nas do siebie przyciągnąć, abyśmy mogli żyć w pełnej komunii radości i pokoju z Nim. Adwent zaprasza nas po raz kolejny, pośród tak wielu trudności, byśmy odnowili pewność, że Bóg jest obecny: wszedł On w świat, stając się człowiekiem takim jak my, aby wypełnić swój plan miłości. A Bóg prosi nas, abyśmy także stali się znakiem Jego działania w świecie. Poprzez naszą wiarę, nadzieję, miłość, pragnie On wkraczać w świat nieustannie na nowo, by w nocy zajaśniało Jego światło. Dziękuję. Na podstawie: KAI 13 … z głębokości wołam do Ciebie, Panie … Te słowa to motto koncertu, który odbył się w czwartkowy jesienny wieczór 29 listopada 2012 roku w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie przy ul. Kopernika w ramach przewodu doktorskiego Joanny Gutowskiej-Kuźmicz – dyrygentki m.in. Chóru Dębnickiego, działającego od 2002 roku przy naszej parafii. Wykonawcami koncertu były przede wszystkim dwa krakowskie chóry, którymi na co dzień dyryguje p. Joanna Gutowska-Kuźmicz: Chór Uniwersytetu Rolniczego i Krakowski Chór Męski Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II oraz soliści. W czasie koncertu w bazylice rozbrzmiewały też organy oraz rzadziej spotykane w kościele instrumenty: flet, obój, harfa, wiolonczela i dwie perkusje. W programie koncertu znalazły się : 1. Miserere – na chór mieszany a cappella – Bernardino Rizzi (Włochy) – utwór skomponowany w Krakowie w 1929 roku, 2. The Lord is my Shepperd – na chór żeński a cappella – Javier Busto (Hiszpania) – 1996 rok 14 3. Fuga D op.25 nr 3 – na organy – Felix-Alexandre Guilmant (Francja) 4. De profundis – na chór męski, perkusję i organy – Arvo Part (Estonia) – 1980 rok 5. Requiem – na sopran solo, chór mieszany, sześć instrumentów i organy – John Rutter (Wielka Brytania) – 1985 rok Większości z nas nazwiska tych kompozytorów niewiele mówią. Dodatkowo w opinii wielu osób dzieła współczesnej muzyki poważnej są raczej trudne w odbiorze. Jednak wszystkich, którzy mimo to przyszli na czwartkowy koncert czekała miła niespodzianka. Kompozycje nie tylko okazały się całkiem „normalne” ale miejscami wręcz porywające. Już pierwsze dwa utwory śpiewane a capella przez chóry ustawione w nawie głównej zabrzmiały rewelacyjnie a później, gdy wykonawcy przeszli na chór bazyliki i do brzmienia ich głosów dołączyły organy oraz pozostałe instrumenty to już była prawdziwa muzyczna uczta. Gdy wybrzmiały ostatnie dźwięki przyszedł czas na brawa, kwiaty, gratulacje, uściski, życzenia i rozmowy. Potem bazylika powoli zaczęła pustoszeć. Wychodząc, każdy zabierał w sobie muzykę, której piękna doświadczył. Liczę, że tak jak mnie, wielu słuchaczom tego koncertu pozostanie ona na długo w pamięci. M. Michalski ma się czym smucić a wręcz przeciwnie. A jeżeli „na wejściu” jest tak pięknie to w samym Niebie będzie po prostu nie do opisania.” M.M. Niech wyrazem wdzięczności dla Naszej Dyrygentki będzie ten krótki wiersz autorstwa jednej z chórzystek Chóru Dębnickiego Opinie słuchaczy: „Najbardziej podobało mi się wykonanie utworu „Reguiem”, które przypominało chóry anielskie śpiewające w obecności Boga. Miało się ochotę śpiewać razem z nimi Bogu na chwałę i biec w ramiona kochającego, czekającego Ojca, zwłaszcza, że otrzymaliśmy na wejściu tłumaczenia tych utworów, a one mówiły o Miłości Boga do nas i oczekiwaniu na nasze przejście na drugą stronę.” R.R. „Szczególnie zachwyciło mnie „Reqiuem” – przepiękny, niezwykle optymistyczny utwór, którego dźwięki, w moim odczuciu, przemieniały wnętrze bazyliki w bezkresne przestrzenie. Pamiętam jak sprawdzałem, czy kolejne części to nadal Reqiuem takie były radosne. Jednak, z drugiej strony, skoro śmierć tu na ziemi to nasze narodziny dla Nieba to nie Naszej Drogiej Dyrygentce kilka oto słów w podzięce za uczucia, co po Czwartkowym Koncercie, w naszych sercach pozostały. Za przeżytą chwilę Nieba, za dźwięki wielbiące Boga, które w naszych uszach pobrzmiewają jeszcze. Za te chwile dziękujemy, znowu przeżyć je pragniemy. Niech Twój talent wciąż rozkwita. Niech Cię słucha chórów świta. Tego Asiu Ci życzymy. Twój Dębnicki Chór Jedyny. D.M. 15 Dziękuję Proszę Jeżeli po przeczytaniu Dziękuję · Proszę zrodzi się w nas potrzeba serca aby podzielić się z kimś potrzebującym, aby zaspokoić czyjąś prośbę to wystarczy tylko podejść do punktu odzieży w naszej parafii i pozostawić tam to czym chcemy się podzielić. Można tam również pozostawić informację o innych rzeczach, którymi chcielibyśmy się podzielić. Jeżeli prośba będzie dotyczyła pieniędzy, to można je w kopercie opisanej dla kogo pozostawić w zakrystii naszego kościoła lub w kancelarii parafialnej. Gdy słyszysz śpiew – wstąp !!! Tam dobre serca mają ... Źli ludzie uwierz mi – Ci nigdy nie śpiewają ...? Goethe Prosimy: Oferujemy: • • • • • • • • • • odzież damską, męską i dziecięcą, kuchenkę gazową, regał, meble kuchenne, łóżeczka dziecinne, wózki dziecinne, lodówkę, dywan, pralkę. Meble pokojowe, Dziękujemy za: • pieniądze przekazane przez braci z Żywego Różańca dla potrzebujących. • wszystkie przekazane rzeczy, Punkt Odzieżowy w podziemiach naszego kościoła czynny jest codziennie od poniedziałku do piątku, w godzinach: 8.30 - 9.30 oraz 17.00 - 18.00. Wydawanie rzeczy odbywa się we środy w godz. 16.00 do 17.00. Prosimy o przynoszenie rzeczy czystych i sprawnych. 16 Chór Dębnicki – to dość liczna grupa ludzi – integrująca się poprzez śpiew i dająca możliwości niezwykłego rozwoju bez podziałów i bez różnic. Dążymy do stałego podnoszenia techniki śpiewu i emisji głosu. Naszym dążeniem jest stałe wzbogacanie repertuaru i prezentowanie go również w szerszych kręgach odbiorców – tym samym włączając się w działalność kulturalną parafii i miasta. W Chórze panuje atmosfera życzliwości, piękna i harmonii – bo przecież my spadkobiercy Jana Pawła II – chcemy i musimy być ludźmi nadziei i budulcem dobra. 17 T Y D Z I E Ń w modlitwie 16 XII 2012 – 3. Niedziela Adwentu, Czyt.: So 3, 14-18a; Ps: Iz 12, 2-3. 4bcd. 5-6; Flp 4, 4-7; Łk 3, 10-18; 700 · w int. śp. Zofii i Stanisława Bujaków, 830 · w int. śp. Anny Dyny w 84 rocz. śm., · w int. śp. Juliana i Kazimiery Czaplińskich, 1000 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej · Sokołowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Danusi Jakóbik od męża, · w intencji Dagmary i Maksymiliana dziękczynna za otrzymane łaski z prośbą o błogosławieństwo Boże przez przyczyną Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, 1130 · w intencji Parafian, 1300 · w int. śp. Tomasza Kolbusza w 6 rocz. śm., · w int. śp. Zbigniewa Pyrdziaka i Gabrieli Bieleckiej, 1715 · Lectio Divina, 1800 · w int. śp. Józefa w 19 rocz. śm., 17 XII 2012 Czyt.:Rdz 49, 2. 8-10; Ps 72, 1-2. 3-4ab. 7-8. 17; Mt 1, 1-17; 700 · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska), 800 · 1800 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska), · w intencji kapelana z Chirurgii Czerwonej przy ul. Kopernika o zdrowie i błogosławieństwo Boże, · w int. śp. Mieczysława Kozłowskiego od sąsiadów, 18 18 XII 2012 Czyt.: Jr 23, 5-8; Ps 72, 1-2. 12-13. 18-19; Mt 1, 18-24; 700 · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska), 800 · w int. śp. Marii Piszczek, 1800 · w intencji Ani o zdrowie przez przyczynę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Tomasz Frasia od Rodziny Górskich z Gorlic, · w int. śp. Zuzanny Molsa i córki Elżbiety, 19 XII 2012 Czyt.: Sdz 13, 2-7. 24-25a; Ps 71, 3-4a. 5-6ab. 16-17; Łk 1, 5-25; 700 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska), 800 · 1800 · w intencji próśb i podziękowań do Matki Bożej, · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska), · w int. śp. Stefana w 14 rocz. śm., Wiktorii, Adama, Stanisława i Tadeusza, · w intencji dziękczynnej za odzyskane zdrowie z prośbą o Bożą opiekę przez przyczynę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, 20 XII 2012 Czyt.:Iz 7, 10-14; Ps 24, 1-2. 3-4ab. 5-6; Łk 1, 26-38; 700 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska), 800 · w int. śp. Zbigniewa Dawidowskiego w 2 rocz. śm., 1800 · w int. śp. Ryszarda Niedziałka w 8 rocz. śm., · w int. śp. Ireny i Alojzego, · w int. śp. Urszuli w rocz. śm. oraz zmarłych z Rodziny, Władysława, Józefy, Sylwestra, Mieczysława, Marii, Edmunda i Anny, · w int. śp. Jadwigi Wesołowskiej – Suchan w 5 rocz. śm. oraz zmarłych z rodzin Wesołowskich i Suchanów, 22 XII 2012 Czyt.: 1 Sm 1, 24-28; Ps: 1 Sm 2, 1. 4-5. 6-7. 8abcd; Łk 1, 46-56; 700 · w int. śp. Wiktorii Michałowskiej, 800 · w int. śp. Adolfy Biedy w 21 rocz. śm., · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska), 1700 · adoracja Najświętszego Sakramentu, 1800 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Tadeusza Ziobro w 13 rocz. śm., o Boże miłosierdzie i życie wieczne, · w int. śp. Stanisława w 8 rocz. śm. i żony Rozalii, · w int. śp. Elżbiety i Jerzego Jodłowskich od rodziny Musiałów, 21 XII 2012 Wspomnienie św. Piotra Kanizjusza, prezbitera i doktora Kościoła, Czyt.: Pnp 2, 8-14; Ps 33, 2-3. 11-12. 20-21; Łk 1, 39-45; 700 · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska), 800 · w int. śp. Tomasza Kolbusza w 6 rocz. śm., 1745 · koronka do Miłosierdzia Bożego, 1800 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska), · w int. śp. Andrzeja Misior i Honoraty Janiszewskiej, · w int. śp. Wiktorii, Zofii, Tomasza, Mieczysława i zmarłych z rodziny Woźniaków, · w int. śp. Andrzeja Misior o radość Nieba, 23 XII 2012 – 4 Niedziela Adwentu, Czyt.: Mi 5, 1-4a; Ps 80, 2ac i 3b. 15-16. 18-19; Hbr 10, 5-10; Łk 1, 39-45; 700 · w int. śp. Bożeny Adamskiej (gregoriańska), 830 · w int. śp. Heleny Rusinowskiej – Sokołowskiej (gregoriańska), 1000 · w intencji Ewy o Boże błogosławieństwo i łaski, · w int. śp. Tadeusza w 25 rocz. śm., · w int. śp. Jerzego Jodłowskiego od Agnieszki Frasik, 1130 · w int. śp. Stanisława Adamskiego w 5 rocz. śm., · w int. śp. Kamili i Walentego Karkowskich, 1300 · w int. śp. Bogdana Czernika o szczęście wieczne, 1715 · Lectio Divina, 1800 · 19 Ogłoszeniaparafialne III Niedziela adwentu 16 g r u dni a 2012 1. Zapraszamy na nabożeństwo adwentowe Lectio Divina na godzinę 17.15 i na rozpoczęcie nowenny do Dzieciątka Jezus 2. Zapraszamy do udziału w mszy świętej roratniej codziennie o godzinie 7.00. Dzieci zapraszamy na roraty o godz. 18.00. 3. Zespół Charytatywny rozprowadza świece Caritas. Małe świece rozprowadzane są w cenie minimalnej 7 zł i duże w cenie 20 zł. Dochód przeznaczony jest dla potrzebujących objętych opieką Caritas, część dochodu ze świec przeznaczona jest na pomoc dla osób ubogich z naszej parafii. W każdą niedzielę Adwentu z tyłu kościoła można nabyć opłatki poświęcone w ubiegłą niedzielę. Dochód z opłatków przeznaczony jest na przygotowanie naszej świątyni do Świąt Bożego Narodzenia. Dziś po mszy św. można złożyć ofiarę na rzecz ubogich rodzin i osób z naszej parafii. Za wszelkie ofiary bardzo dziękujemy. 4. Ks. proboszcz Roman Łędzki, proboszcz z Woli Justowskiej, dziękuje naszej parafii za złożoną ofiarę na budowę kościoła, w wysokości 6 302 zł. Dziękujemy za ofiarę złożoną na pomoc Kościołowi na wschodzie w wysokości 1440 zł. Dziękujemy Akcji Katolickiej za przeprowadzenie tej zbiórki. 5. Zachęcamy do lektury prasy katolickiej. Ks. Jan Dubas SDB, Proboszcz Redakcja: Ks. Jan Dubas, Teresa Flanek, Magdalena Dudek, Maria Kantor, Zofia Niemiec, Łukasz Pilarczyk, red. nacz. Janusz Kościński, Wojciech Pietras tel. (012) 269 16 18 Internet: http://debniki.sdb.org.pl 20 koszt.wydania 0,90 zł