Pokaż treść!

Transkrypt

Pokaż treść!
NUMERZE :
# Ustawa została uchwalona — str. 3. # P^pozycje na lato — str. 4. # Ale do kierownika — str. 5. # Niby racja, ale wiecie... — str. 7. # Nasi czy nie nasi? — str. 8.
SPOŁECZNA I N S P E K C J A
PRACY
0 bezpieczniejszą pracę
Warunki pracy, bezpieczeństwo pracowników podczas w y
konywania czynności zawodowych, to n i e z w y k l e istotne
sprawy, które muszą leżeć w interesie przedsiębiorstwa oraz
działających w nim komórek organizacyjnych i organizacji
- społeczno-politycznych. O bezpieczeństwie pracy i godziwych
• jej warunkach decyduje w i e l e czynników. Część z nich
zależy od w a r u n k ó w technicznych i innych elementów, za
które odpowiada fabryka. Są jednak i takie, które bezpośrednio i pośrednio determinują zachowania pracowników,
zależą od świadomości i znajomości przepisów bhp.
(Dokończenie
na str. 3)
W
dniu 8 maja br., w
przeddzień Dnia Zwycięstwa i
Dnia Kombatanta, na terenie
hali sportowej w K ę d z i e r z y nie-Koźlu
Zarząd
Miejski
Z B o W i D zorganizował festyn
połączony z występami zespołów
artystycznych
miejscow y c h i zaproszonych na tę
imprezę. N a estradzie
hali
sportowej koncertowali: zespół artystyczny Estrady Śląskiej z K a t o w i c , zespół a r t y styczny z P r a g i Czeskiej, chór
kombatancki Z B o W i D działający przy M O U K w K ę d z i e rzynie-Koźlu oraz
Kozielska
Kapela P o d w ó r k o w a .
P r z e d koncertem niżej w y -
W DNIU ZWYCIESTWA
mienieni kombatanci z Zakładów A z o t o w y c h ..Kędzierzyn"
zostali
udekorowani
przez
przewodniczącego
Prezydium
Miejskiej
Rady
Narodowej,
Mieczysława
Źurka
medalamii
„ Z a udział
w wojnie
obronnej
1939",
przyznanymi
i m przez
Radę
Państwa
P R L : Franciszek
Grześkowiak — b. żołnierz 29
Kaliskiego P.P. 25 D P A r m i i
„Poznań", Franciszek Kisiclc-
wicz — b. żołnierz 22 paL
D y w . Piech. Górskiej A r m i i
„ K r a k ó w " , Józef M i c h n i e w i c »
— b. żołnierz 14 Dyonu A r t .
Konnej
Podlaskiej
Brygady
K a w a l e r i i , Kazimierz Ptak —
b. żołnierz 12 pp. D y w . Piech.
A r m i i „ K r a k ó w " , Józef T k a czyk — b. żołnierz 83 pp. 30
D y w . Piech. A r m i i
„Łódź",
T e o f i l Zuwała — b. żołnierz
74 Górnośląskiego Pułku P i e choty A r m i i „ Ł ó d ź " .
(ził)
Rok XXX
Nr 14(901)
20.05.1983 r.
Cena 2 zł
PISMO ZAŁOGI ZAKŁADÓW AZOTOWYCH „KĘDZIERZYN"
W KĘDZIERZYNIE-KOŹLU
R
a
d
a
P
r
a
c
o
w
n
i
c
z
a
Wstępna ocena programu
FAKTYJury VIII Olimpiady Wiedzy Społeczno-Politycznej miało trudne zadanie, bowiem poziom przygotowania zawodników był wysoki.
oszczędnościowego
Przewodniczący
komisji
problemowych
naszej
Rady
Pracowniczej na j e d n y m z o slatnich posiedzeń prezydium
dyskutowali na temat projek
tu „Zakładowego
programu
wzrostu produkcji i oszczędności". Jak w i e m y , program
taki tworzony jest
na p o szczególnych
wydziałach, a
także w szerszym zasięgu —
dl;) całej fabryki.
Projekt, zgodnie z założenia
m; przesłany został do organizacji i stowarzyszeń, działa
jących na terenie zakładu z
prośbą
o zaopiniowanie
i
wniesienie ewentualnych poprawek i sugestii. T a k się zló
żyło, że właśnie Rada P r a c o w nicza będzie projekt zatwierdzać, toteż uwagi wniesione
po wstępnej analizie programu mają swoją w a g ę i z p e w
nością przyczynią się do o pracowama ostatecznej redak
cji dokumentu.
Dzień
T
W c z w a r t e k 12 m a j a w miejscu
budowy
największej
przemysłow e j i n w e s t y c j i Opolszczyzny —
intalacji O X O o b r a d o w a ł S e k r e tariat
Komitetu
Wojewódzkiego
PZPH
z udziałem wicemnistra
P r z e m y s ł u Chemicznego i L e k k i e
Projektowi
trudno odmóg o Stanjsława Bajura i d y r e k t o
wić intencji szukania oszczęd
ra departamentu w Ministerstwie
niści, jednakże, j a k się w y - Budownictwa Jerzego W ł o d a r c z y ka. Goście na początku w i z y t y
daje, niektóre jego elementy
zapoznali się z placami budów
przygotowane są w sposób nie
i zaawansowaniem prac. Sekreta
dość rzetelny, a przez to stariat K W P Z P R w y r a z i ł zaniepo
k o j e n i e opóźnieniem zakładanego
ją się mało realne. Zacznijtempa robót, w y r a ż a j ą c przekona
m y jednak od początku. Otóż
nie, ż e opóźnienia zostaną nadw piśmie okólnym, które zob
robione. B y cel ten osiągnąć potrzebna jest m o b i l i z a c j a sił ze
ligowało poszczególne komórstrony
generalnego
wykonawcy
ki
zakładu
do rozpoczęcia
i
wszystkich
podwykonawców.
prac nad projektem, dyrektor
P o d j ę t e zostały konkretne ustalenia w s p r a w i e i n t e r w e n c y j n e g o
kombinatu
sugerował,
żeby
załatwienia niezbędnych, a braku
poszczególne pozycje działań
j ą c y c h m a t e r i a ł ó w (kable' e l e k oszczędnościowych zgrupować
tryczne, e l e k t r o d y , f a r b y a n t y k o
r o z y j n e . stal kwasoodporna). W
w blokach tematycznych, np.
p i e r w s z y m k w a r t a l e 84 r. S e k r e oszczędności surowców i matariat ponownie oceni postęp prac
na t e j i n w e s t y c j i .
teriałów, poprawa efekty wnoś
ci gospodarowania itd. T y m czasem w projekcie zamierze
nia oszczędnościowe ujęto w
układzie poszczególnych zakładów. Realizacja takich zamierzeń musi być rozciągnięta w latach, co jest
rzeczą
(Dokończenie
na str. 4)
*
Komisja
wyborcza
Rady P r a c o w n i c z e j skończy n i e b a w e m pra
cę nad w y b o r a m i d e l e g a t ó w załogi. W ł a ś c i w e
wybory
zostały
już zakończone, w y b r a n o ogółem
(Dokończenie
na str. 3)
maja bieżącego roku w
hotelu „ C e n t r a l n y m " od
był się w o j e w ó d z k i f i nał
V I I I edycji
Olimpiady
Wiedzy
Społeczno-Politycznej
Z S M P . Obecna edycja poświę
eona była reformie gospodarczej, a j e j przewodnie hasło
brzmiało „Młodzi
w refor-
6
jednego zakładu — ta, która
uzyskała
największą
ilość
punktów. Można dyskutować
nad słusznością
takiego p o dejścia,
a l e regulamin b y ł
jednoznaczny.
Nasze miasto reprezentowane
było
przez
zwycięzców
olimpiady miejskiej — drużynę
Zakładów
Chemicznych
Nasiw f i n a l e
Istotną modyfikacją w p o równaniu
z poprzednimi la.ty był fakt, że drużyny nie
były złożone z najlepszych (na
etapach miejskich i miejsko-gminnych)
indywidualnych
uczestników, lecz całych drużyn z poszczególnych zakładów pracy. Także na finał
centralny pojedzie drużyna z
„Blachownia". W sumie star*
towało 8 drużyn w pełnym
(trzyosobowym) składzie i k i l ku indywidualistów, razem 32
uczestników.
Sam przebieg finałów p o *
dzielony był na dwa etapy..
Pierwszy
etap,
w
którym
uczestnicy odpowiadali pisera
(Dokończenie
na str. 4J
Chemika'83
egoroczne obchody święta chemików
rozłożone będą w czasie. Bogaty, różnorodny program zawiera w y k a z imprez organizowanych od 20 maja dol2 czerw
ca. Oto kalendarz wydarzeń związanych z
obchodami naszego branżowego święta.
21.V.—29.V. — Dni Robotniczych T w ó r c ó w
kultury (organizowane przez Z D K „ C h e m i k "
w g osobnego scenariusza),
2LV.—22.V. — I Ogólnopolski T u r n i e j Szachowy Chemików,
21.V.—22.V. — T u r n i e j tenisa ziemnego o
puchar dyrektora naczelnego Z A „ K ę d z i e rzyn",
31.VI. — Uroczyste spotkanie pracowników
Z A „ K ę d z i e r z y n " , dekoracja odznaczeniami
państwowymi, regionalnymi, resortowymi i
zakładowymi,
3.VI.—5.VI. — Festyn sportowo-rekreacyjny dla załogi „ A z o t ó w " w ośrodku januszowiekim,
11.VJ.-I2.VI. — Obchody X X V - l e c i a K l u bu Honorowych D a w c ó w K r w i (cykl imprez
organizowanych w g osobnego scenariusza),
11.VI. — R a j d dla młodzieży (motorowerow y ) pod nazwą „ S a f a r i - K o m a r " ,
12.VI. — R a j d samochodowy organizowany
przez Klub M o t o r o w y — eliminacje do mistrzostw okręgu,
12.VI. — I I Bieg Chemików na trasie między ZCh „ B l a c h o w n i a " i Z A „ K ę d z i e r z y n " ,
(Dokończenie
na str. 7)
W pierwszym etapie uczestnicy Olimpiady odpowiadali pisemnie na 30 pytań.
Foto: B. Rogowski
.TRYBUNA KĘDZIERZYNSKICH A Z O T Ó W
Str. 2
W
y
Nr 14 (901)
d
z
i
a
łbudowlanyZBM
Przed postojem
przeszłości w
dawnym
S O W I wydział budowla
ny nie tylko
wykonywał usługi remontowo-budowlane dla zakładu, ale także
świadczył j e poza nim. P r z y kładem .tego są domy wczaso
w e w Ustce
i
Pokrzywnej,
budynki z mieszkaniami rota
c y j n y m i na osiedlu
awaryjnym, a także służące nam po
dziś dzień obiekty
sportowe
na terenie
naszego
miasta.
Dzisiaj jest nieco inaczej. Tak
I I jak i I zespół budowlany
realizuje głównie potrzeby za
kładu. Jedynie osiedle a w a r y j n e i placówki oświatowe
na terenie dzielnicy „ A z o t y "
są pod pieczą zespołu kierowanego przez p. Jana Z a l e w
skiego. N i e jesteśmy w stanie spełnić
wszystkich
potrzeb zakładu — mówi kierownik Marian Peiech — są
one o wiele większe niż nasze możliwości. Dysponujemy
stosunkowo małą grupą
ludzi. Mamy tylko jednego posadzkarza, dwóch blacharzy,
brakuje także cieśli.
W
W majowym
słońcu
Tradycyjny, pierwszomajowy pochód już za nami. Jako
dokument potraktujmy więc migawki z tegorocznego pochodu, wykonane przez naszego fotoreportera.
Kolumnę pochodu — zdjęcie u góry — otwierała liczna
grupa weteranów walki i pracy — mieszkańców naszego
miasta.
P o t e m szla m ł o d z i e ż .
łoga „ A z o t ó w " .
Nie
zabrakło
w
Pochód
załóg
zakładów
pracy
Kędzierzyna-Koźla
rozpoczęła
za-
Zakres pracy jest o l b r z y mi i w y m a g a m y od pracowników wszechstronności. P r a
ce są bardzo różne i muszą
pomagać przy nich całe brygady, bez względu na s w ó j
zawód wyuczony. P r z y k ł a d e m
tego są remonty rynien i rur
spustowych, gdzie roboty bla
charskie
wykonywane
są
przez f a c h o w c ó w różnych spe
cjalności. Zakład budowlany
nie korzysta w ogóle z usług
f i r m obcych.
Wszystkie remonty w y k o n u j e swoją załogą, odpowiednio ją
dostosow u j ą c i ucząc. Podobnie rzecz
się ma z w y k o n y w a n i e m w y
i kładzin
chemoodpornych,
gdzie jedyny zatrudniony
w
zakładzie budowlanym posadź
i karz (>racujący jako murarz)
nadzoruje pracę, a załoga pra
cuje pod jego i już w p r a w i o
nych kolegów kierownictwem.
Zbliża się czerwiec, a więc
już niebawem planowy postój
zakładu. P r z y g o t o w u j e się do
niego również wydział budo
wlany Z B M . Poszczególne w y
działy zgłaszaią zapotrzebowa
nie na usługi. Będzie
głównie w y k o n y w a ł roboty ciesiel
skie, dużo pracy będą mieli
także
ślusarze i mechanicy
ZBM. Głównie na zakładzie
amoniaku, i z w i ą z k ó w azotowych, saletrzaku,
mocznika,
kwasu azotowego. Będzie prze
prowadzany
remont
wieży
granulacyjnej saletarzaku, re
mont obudowy
osłon
oraz
drobne
uzupełnienia.
Mimo
kłopotów
materiałowych,
głównie w zakresie
zaopatrzenia w drewno do rusztowań, 2 bragady ciesielskie bę
dą w y k o n y w a ł y ze starych i
przydzielonego drzewa nowe
pochodzie członków
zespołów artystycznych Z D K
rusztowania, a także
będzie
prowadzone uzupełnianie
ubytków wykładzin i powierz
chni kitami kwasoodpornymi
na kwasie.
Każdy wydział naszego zakładu wprowadza w praktykę tezy r e f o r m y , także i zakład budowlany ZBM. W p r o wadzono zmiany w sposobie
rozliczania pracowników. K i e
dyś płacono pracownikom za
wykonaną pracę według norm
cenowych, a teraz
przyjęto
określone normy czasowe na
wykonanie danej pracy i Wg.
nich są obliczane place. Zm:e
niono także system premiowy.
Premia jest regulowana i uznaniowa,
wynosząca po 15
proc., a dla pracowników akordowych 5 proc i przyzna
wane są kolektywnie.
A l e jak każdy zakład tak
i budowlany
ma
problemy.
Przede wszystkim
kadrowe.
N a przyspieszoną
emeryturę
w ubiegłym roku przeszło czte
rech doświadczonych pracow
ników, w obecnym roku przy
jęto zaledwie dwóch, z cxego jeden jeszcze
nie
odbył
służby w o j s k o w e j . Konieczny
jest jeszcze jeden blacharz i
kilku cieśli, także poszukiwa
ny jest posadzkarz. W dobrej
realizacji zadań, jak twierdzi
kierownik
wydziału Marian
Peiech, przeszkadzają
częste
zmiany planów i ich zbyt póź
ne
dostarczanie,
co
wpływa zasadniczo na terminy w y
konania zapotrzebowań. T a k że karty zabezpieczenia robót
przychodzą mało sprecyzowa
ne, bez projektów, co zmusza
załogę do prac na własną rę
kę. Pomocny w trudnych spra
wach jest inż. Alojzy
Fila,
który jako dobry specjalista
służy swoją wiedzą.
K i e r o w n i c t w o zakładu jest
zadowolone z załogi. Są jednak- brygady w y r ó ż n i a j ą c e się
szczególnie. Do takich należy
brygada, którą kieruje Karol
Kursche. Jest to grupa cieśli,
bardzo dobrych f a c h o w c ó w i
zdyscyplinowanych pracowników. Na wyróżnienie zasługu
ją także b r y g a d y : Franciszka
Liszki, zespół f a c h o w c ó w
z
każdej dziedziny, o specjalnoś
ci murarskiej, brygadę
tzw.
awaryjną,
kierowaną
przez
Jana Janika, która usuwa aw a r i e najszybciej i najspraw
niej. Naturalnie na pozostałe
załogi także nie można narze
kać, a tylko dziękować za ofiarną pracę.
N a j w i ę k s z y m marzeniem w y
działu
jest:
usprawnienie
transportu, ciągniki są pożyczane z 3 kółek rolniczych i
bardzo wysokie są ceny od
godziny eksploatacji. Wynosi
ona 800 zł. Czy nie warto się
nad tym zastanowić?
J. S T R Z E L E W I C Z
„Chemik'
11
Dział kadr i szkolenia w dalszym ciągu podaje
m a c j ę o stanowiskach czekających na obsadzenie:
infor-
|' — st. mistrz wydziału remontów i eksploatacji majątku ;
trwałego w zakładzie budowlano-montażowym,
— specjalista ds. dozoru technicznego w zakładowym dozorze technicznym,
— kierownik zakładu energetycznego,
— st. mistrz w y t w ó r n i gazu syntezowego w zakładzie P A ,
— mistrz w y t w ó r n i gazu syntezowego w zakładzie P A ,
— st. mistrz z-ca kierownika wydziału napędów w zakładzie remontów, amoniaku,
— gł. specjalista ds. technologicznych zakładu bezwodników
u głównego technologa,
— kierownik wydziału bezwodnika kwasu f t a l o w e g o I I w
zakładzie bezwodników,
— st. mistrz ds. w y m u r ó w e k i izolacji cieplnej w zakładzie elektrociepłowni.
Wokół
trasy
pochodu zgromadziły
się gęste s z p a l e r y w i d z ó w .
Dział kadr i n f o r m u j e , że termin składania podań upływa
po siedmiu dniach od ukazania się niniejszego numeru *
„TKA".
0 bezpieczniejszą pracę
(Dokończenie
Sto. 3
,TRYBUNA KĘDZiERZYŃSKlCH AZOTÓW"
Nr 1 4 ( 9 0 1 )
ze sir
l)
Do Sejmu P R L trafił projekt U s t a w y o społecznej inspekcji pracy. Jak należało przypuszczać, S I P potraktowana j a ko jedną z f o r m działalności związków zawodowych. Odpowiedzialność jaka w tym momencie spada na związki zawodowe musi mieć jednak szerszy zasięg, bo trudno sobie
wyobrazić, że bez kompleksowego współdziałania wielu komórek i organizacji, poprawią się choć nieznacznie w a r u n ki pracy.
i l maja odbyło się spotkanie społecznych inspektorów
pracy, powołanych .przy wydziałach i zakładach. S p o t k a niu przewodniczył społeczny inspektor pracy na szczeblu
zakładowym — Roman Kluczewski. N a obrady zaproszono
kierownika działu B H P — Jerzego Marczewskiego oraz prze
wodniczącego Z w i ą z k o w e j Rady Przedsiębiorstwa — Edmun
dc Taranowskiego.
3.. Kluczewski przedstawił zebranym kierunki działania
spoiecznej inspekcji pracy w Zakładach A z o t o w y c h oraz
plan pracy na I I I kwartał bieżącego roku.
Cóż można o tych dwóch dokumentach powiedzieć. N a j bardziej rzuca się w oczy zespół działań
zmierzających
do podniesienia prestiżu i rangi społecznego inspektora p r a cy. Charakterystyczne jest również położenie ogromnego
nacisku na działalność ogólnie mówiąc profilaktyczną. T a ka działalność obok aktywności S I P podczas ujawnienia
zagrożeń i zgłaszania ich kompetentnym czynnikom jest
najlepszym gwarantem poprawienia statystyki w y p a d k o w e j .
Wypadek przy pracy jest rzeczą losową, może być w y n i k i e m fatalnego zbiegu okoliczności, ale jakże często w p r o tokołach p o w y p a d k o w y c h d a j e się zauważyć niekwestionęwaną winę pracownika. Jest to często zwykła nieznajomość przepisów, ale też i brak wyobrażenia, nieumiejętność
przewidywania niebezpieczeństwa.
Społeczna inspekcja pracy f u n k c j o n u j e przy związku zawodowym. N a poszczególnych jego szczeblach usytuowani
są SIP, którzy mają niejako „ w opiece" wydział, zakład
lub inną jednostkę funkcjonalną. Niezależnie od tego podziału powołano do życia zakładową komisję ochrony p r a cy i zdrowia. J e j zadania są nieco inne. W ramach komisji działają b o w i e m specjalistyczne zespoły, których zadaniem jest kontrola, bądź też opieka nad niektórymi dzieazinami życia, wchodzącymi w sferę bezpieczeństwa i o pieki zdrowotnej. O działalności komisji i j e j zadaniach
przyjdzie napisać w oddzielnym miejscu, jako że temat w y maga szerszego omówienia.
Społeczna inspekcja pracy niezależnie od intencji, na p e w
no szlachetnych, musi przecież mieć oparcie w aktach normatywnych. T a k i m p o d s t a w o w y m dokumentem będzie z
pewnością Ustawa, o k t ó r e j wspominałem wcześniej. W t y m
miejscu warto może zwrócić uwagę na niektóre n o w e e l e menty prawne, które znajdą się w dokumencie, o ile o czywiście S e j m go zatwierdzi. Z w r ó c ę może uwagę na te
elementy, które w jakiś sposób rozszerzają uprawnienia
SIP
Oto np. zgodnie z projektem, inspektorom będzie p r z y sługiwało prawo zakazu pracy na niebezpiecznych stanowiskach. S I P będzie miał również możliwość ingerencji
w niektóre aspek.y spraw płacowych. W a ż n y m dokumentem jest także ochrona prawna, przysługująca społecznym
inspektorom pracy na wszystkich szczeblach.
Jakie są najbliższe zamierzenia S I P w naszych zakładach? M ó w i ł o t y m kierownik działu B H P , Jerzy M a r c z e w ski. Przedstawił on projekt zarządzenia dyrektora Z A w
sprawie dorocznego społecznego przeglądu stanowisk i w a runków pracy. Nowością w t y m roku jest połączenie tego przeglądu z przeglądem tzw. d y r e k c y j n y m , gdzie specjaliści w określonych dziedzinach dokonują kontroli w y działów w zakresie bezpieczeństwa p.poż., chemicznego itd.
Ma to ułatwić działania kontrolne i stworzyć szansę w
miarę wszechstronnej oceny. P r z e g l ą d y w poszczególnych
rejonach (zakład został podzielony na r e j o n y ) odbędą się
w dniach 17 m a j a — 16 czerwca. Do każdego rejonu powołano komisję, w skład k t ó r e j w e j d ą spełczni inspektorzy pracy właściwych jednostek, lekarze r e j o n o w i
oraz
przedstawiciele w y d z i a ł ó w i zakładów. Przegląd jest a k cją zakrojoną na wielką skalę, dlatego musi być solidnie
przygotowany. Jego rezultaty przyczynią się z pewnością
cio podniesienia bezpieczeństwa oraz stworzenia lepszych,
mniej szkodliwych w a r u n k ó w pracy. Do przeglądu będziemy zapewne wracać na bieżąco i przekażemy i n f o r m a c j e
na ten temat.
W trakcie spotkania wywiązała się ż y w a dyskusja na
temat bezpieczeństwa i w a r u n k ó w pracy. Ciekawsze w y powiedzi i problemy poruszone przez dyskutantów o m ó w i my w następnym numerze „ T K A ' .
(jaw)
DYGRESJE
TT T.ele spraw wymaga u
yy
nas
uporządkowania,
by wyprowadzić
go spo
iarkę ze ślepego zaułka.
Systematycznie, co jakii czas to
porządkowanie
wraca w naszych rozmowach.
Ostatnio
te
matem tych rozmów stało się
zapowiedziane przez resort
finansów długofalowe
porządko
wanie zasad podatkowych
w
ramach ogólnej polityki
finan
sowej
państwa.
Propozycje
nowych rozwiązań
przedstawione zostały przez
ministra
finansów na konferencji
prasowej, szczegółowy
program
zamierzeń w tym zakresie o publikowała
„Rzeczpospolita".
Rozpoczął się etap
społecznej
konsultacji
tych
zamierzeń.\
„Najbliższa
koszula
ciału",
to w naszym przypadku
zapowiedź wprowadzenia
podatku
wyrównawczego.
Dotyczy
on
wszystkich
pracowników
o
stałym zatrudnieniu,
również
tych, którzy
wykonują
prace
zlecone,
a
także
ajentów
wszelkich
branż,
hodowców
drobiu i „badylarzy",
naukow-
1 stycznia bieżącego roku
weszła w życie „Ustawa o
postępowania wobec osób
uchylających się od pracy".
Czy w związku z tym nasz
zakład borykający się od
lał z niedoborem kadr pracowniczych może liczyć na
poprawę, na zwiększenie
wysokości zatrudnienia? Nie
wydaje mi się to wcale takie pewne.
o 1981 roku funkcjonował przy W y d z i a l e Z a trudnienia i Spraw Socjalnych Urzędu
Miejskiego
tzw. zespół koordynacyjny ds.
zatrudnienia osób
uchylających się od nauki i pracy. Ze
spół f u n k c j o n o w a ł lat kilka,
ale nie może pochwalić się
zbyt wielkimi efektami. N i e
było przepisu
prawnego, że
ktoś musi pracować — nie
było obowiązku
pracy.
Jak
ładnie stan ten nazywali zgia
szający się na wezwanie zespołu „człowiek ma prawo do
pracy, ale nie ma obowiązku
pracy".
Wzywano
rocznie
około 180 osób, zgłaszało s.ę
ok. 70. Przeprowadzano rozmowę, nakłaniano i w e f e k cie 14—16 osób wyrażało zgod ę na podjęcie pracy. P o d e j m o w a ł o pracę 4—5.
D
W trakcie trwania stanu w o
jennego zaistniał
obowiązek
pracy dla mężczyzn w w i e k u
18—45 łat. Było takich niepracujących w lutym 1982 r.
— w mieście 182. Niektórzy
z nich byli w z y w a n i kilkakrotnie, w końcu się zgłosili,
pobrali skierowania do pracy,
bywało, że nawet podjęli pra
cę. Niektórzy z naszych czytelników widzieli może widok
raczej groteskowy, gdy niektóre ekipy Przedsiębiorstwa
Gospodarki K o m u n a l n e j i M i e
szkaniowej przystąpiły do odśnieżania w eleganckich kożuchach. Byli to właśnie tzw.
pracownicy z „piątej zmiany",
którzy nie wiedzieli jak w y gląda strój roboczy.
Większość z nich nie pracowała zbyt długo, albo sami
porzucili pracę albo byli z w a l
(Dokończenie
ze str. 1)
138 d e l e g a t ó w , k t ó r z y r e p r e z e n t o
w a ć będą z a ł o g ę w t y m n a j w a ż
niejszym organie samorządowym.
W t y m miesiącu n a l e ż y się spo
dziewać pierwszego zebrania del e g a t ó w , k t ó r e m i ę d z y i n n y m i za
t w i e r d z i Statut R P .
Statut R P
w
znowelizowanej
w e r s j i jest j u ż p r a w i e g o t o w y i
w n a j b l i ż s z y m czasie zostanie o m ó w i o n y na posiedzeniu R P . Z a sadniczych z m i a n nie ma
jest
j e d n a k kilka k w e s t i i , k t ó r e n i e co różnią się od p i e r w s z e j w e r s j i .
Ostateczną p r o p o z y c j ę S l a t u l u op u b l i k u j e m y bądź na naszych la
m a c h , bądź w f o r m i e dodatku do
„TKA".
W K o m i s j i P l a n o w a n i a p r z y Ra
dzie M i n i s t r ó w działa od p e w n e
g o czasu M ł o d z i e ż o w y Zespół K o n
s u l t a c y j n y , k t ó r y spełnia rolę o piniodawczą i konsultacyjną. Do
zespołu p o w o ł a n o p r z e d s t a w i c i e l i
o r g a n i z a c j i m ł o d z i e ż o w y c h , a tak
że reprezentantów
największych
zakładów przemysłowych. Zakła-
tek. Średnia
płaca w
pierwszych miesiącach tego roku nie
przekroczyła
JO tys. zł, gdzie
tam do granicy, powyżej
której płaci się
podatek.
Nowe zasady polityki
finan
sowej mają 3 podstawowe
cele. Po pierwsze — mają
przeciwdziałać nadmiernym
w sto
suńłcu do wkładu pracy
do-
r
)
niani za picie wódki w zakładzie.
Były także próby kradzieży
w zakładzie;
efektem c::ego
były sprawy karne i w y r o k i
skazujące.
Do
Zakładów
Azotowych
skierowano prawie 60 osćb z
nakazem pracy. Pracę podjęło 25. N i e
napracowali s.ę
zbyt długo, dziś nie ma już
nikogo. Niektórzy rozstali się
z „ A z o t a m i " już w momencie
realizowania
spraw
związanych z załatwieniem f o r m a l ności w związku z p r z y j ę ciem do zakładu. Wbicie pieczątki potwierdzającej w do*-
Ustawa
została
uchwalona
wodzie osobistym, że dany de
lik went pracuje już im w y starczało.
Przyznać trzeba, że w i ę k szość osób, które zostały u j a w
nione jako niepracujące posiada środki do życia. Często
przekraczające znaczne zasoby pieniężne nawet nieźle zarabiających robotników. B y wały sytuacje, że zgłaszający
się w Wydziale Zatrudniania
w y j m o w a ł harmonię
pieniędzy (nie tylko polskich złotów e k ) i pytał „komu mam dać
i ile, żeby mi dali spokój?".
Skąd te pieniądze i w takiej
ilości mają
to
już zresztą
osobna sprawa.
T w i e r d z ą oni także, że , pra
ca ich nie interesuje,
życie
biorą lekko, a pieniędzy i tak
im nie brakuje". Nie zawsze
jest prawdą, bo na niektórych skarżyły się sędziwe mat
ki, że nie
tylko iż
muszą
utrzymywać ich z
renty to
FAKTYdy A z o t o w e r e k o m e n d o w a ł y r ó w
nież s w o j e g o p r z e d s t a w i c i e l a
do
M ł o d z i e ż o w e g o Zespołu K o n s u l t a cyjnego.
Został
nim
Tadeusz
G m u r — w i c e p r z e w o d n i c z ą c y Za
rządu K o m b i n a t u Z S M P . T . G m u r
jest s t a r s z y m m i s t r z e m w
zakładzie transportu' kolejowego.
N a j b l i ż s z e posiedzenie M ł o d z i e ż o w e g o Zespołu K o n s u l t y c y j n e g o
Komisji Planowania przy Radzie
M i n i s t r ó w o d b ę d z i e się w dri/ach
18—19 m a j a w W a r s z a w i e .
W c z w a r t e k 12 m a j a o d b y ł o się
k o l e j n e posiedzenie R a d y K l u b u
Mistrza.
G ł ó w n y m tematem dyskusji był
ci, „prywaciarzektórym
żaden fikus dotąd do
kieszeni
specjalnie
nie zaglądał. Z jed
nej strony chodzi więc o to,
by pracować,
dodajmy:
pracować wydajnie,
efektywnie,
się opłacało, a więc by w systemie podatkowym
zachoroać
motywacyjnoić
płac. Z
drugiej zaś strony chodzi o likwi
Nie taki podatek straszny
ców,
literatów
i
publicystów.
Sprawę postawiono
jasno. Jeżeli ktoś zarabia rocznie
(do
1985 r.) nie więcej
niż 300
tys. zł, czyli
25 „kawałków"
miesięcznie,
to może spać spo
kojnie.
Dopiero
powyżej
tej
kwoty podatek będzie
obowią
zywał. Nie da
się ukryć, że
niewielu
pracoumików
„Azotów" (jeżeli w ogóle tacy się
znajdą),
będzie płacić
podar
chodom.
Po
drugie — mają
służyć sprawiedliwemu
rozłotentu skutków
kryzysu.
Po
trzecie wreszcie — mają służyć do wykorzystania
instrumentów podatkowych
to procesie
„studzenia"
pieniądza,
czyli przywracania
równouoagi/pieniężno-towarovoej.
Głośno narzekamy
przecież
jakie
to sumy zarabiają — i to na
dobrą sprawę legalnie — ajen
dację
„kominów"
płacowych
— tak przecież jest na całym
świecie.
Propozycje
zasad
wprowadzania
podatku
wyrównawczego wydają się
stosunkowo
liberalne.
Łagodna raczej
będzie
progresja
podatkowa.
Przy zarobkach
wynoszących
26 tys. zł miesięcznie
płacić
się będzie
200 zł
podatku,
przy 28 tysiącach
— 600 zł.
jeszcze zdarzają się przypadki, że niepracujący
synowie
kradną pieniądze. Są to często o j c o w i e rodzin, a dwóch
z nich legitymowało się posia
daniem wyższego wykształcenia.
Ustawa
stwierdza, że pozostający
bez
pracy
przez
okres 3 ' miesięcy mają obowiązek zgłosić się w tereno
w y m wydziale
zatrudnienia
celem rejestracji. M a j ą złożyć
ośw.iidczenie dlaczego nie pra
cują i jakie źródła utrzymania posiadają. W K ę d z i e r z y nie-Koźlu do dnia 31 marca,
czyli w trzy miesiące po w e j
ściu ustawy w życie — nie
zgłosił się nikt.
Jeśli petent nie stawi się
(do czego zobowiązuje go K o deks Postępowania
Administracyjnego) wnioski kierowane są do K o l e g i u m O r z e k a j ą cego przy Prezydencie M i a sta. S p r a w y te rozpatrywane
są przez K o l e g i u m w tryb e
przyspieszonym. Na razie f k . e
rowano do rozpatrzenia p r z j z
^Kolegium 14 wniosków. Orz3czeniem K o l e g i u m większość
otrzymało
do
zapłaceń.a
g r z y w n y w wysokości 18.0 0
zł. Dwóch zapłaciło. Pozos'::.ł e j dwunastce zamieniono k ..rę g r z y w n y na 60 dni aresztu.
Jak na razie nie karze się
za to, że ktoś nie p r a c u j . ,
lecz za to, że nie zgłosił się
w celu złożenia oświadczenia.
A l e od tego rąk do pracy
nie p r z y b y w a mimo, że skazanych przybywać będzie.
Zastanawiam się, czy za jakiś okres czasu nie odstąpi
się od realizacji ustawy i pozostanie m a r t w y przepis.
Podręczny słownik
języka
polskiego podaje — „Pasożyt,
istota żyjąca kosztem
innej
istoty, żywiąc się jego krwią,
wysysając z niej soki i odbie
rając j e j pokarmy; przenośnie człowiek ż y j ą c y na cudzy
koszt, nie w y t w a r z a j ą c y żadnych
dóbr,
nie
pracujący,
próżniak, truteń'*.
Pasożytują na nas wszystkich — a my?
A . Hynek
p r o j e k t „ S t a t u s u mistrza
Zakła
dów A z o t o w y c h „ K ę d z i e r z y n " op r a c o w a n y przez zespół s p e c j c l i
WYDARZENIA
s t ó w z pionu s p r a w p r c o w n i c z y c h .
W
spotkaniu w z i ą ł
udział
m^r
X . Bieliński,
kierownik
Działu
S z k o l e n i a , k t ó r y jest p r z e d s t a w i
c i e l e m w s p o m n i a n e g o • zespołu.
P r o j e k t w z b u d z i ł szereg zastrze
żeń d o t y c z ą c y c h
szczególnie
uprawnień mistrzów
w
zakresie
dysponowania
funduszem
mistrzowskim. Dyskutowano
także
o polityce płacowej przedsiębiorstwa i w y s o k o ś c i
mistrzowskich
zarobków.
M ó w i o n o o odznaczeniach
dla
najlepszych mistrzów, o których
m ó w i się w „ R a m o w y m statusie
m i s t r z a " , a nie z n a l a z ł y się o n e
w naszym projekkcie. Stwierd/o
no, że t a k ż e w Z A n a l e ż y odzna
czenia t a k i e w p r o w a d z i ć .
P r o j e k t statusu z n a n i e s i o n y m i
p r z e z R a d ę K l u b u p o p r a w k a m i zo
stanie z w r ó c o n y d o zespołu o p i a
cowującego.
Dopiero
przy zarobku
wynoszącym 40 tys. będzie to suma
znaczna, bo wynosząca 5 tysięcy. No i prawidłowa to ten
dencja, choć co do poszczegirt
nych
ilościowych
propozycji
— sprawa jest do
przegadania.
Od płacenia podatków
zdążyliśmy
się już
odzwyczaić-.
Odeszliśmy
od nich kilka
let
temu, kiedy to zaczynało tursn
być tak „dobrze".
Okazuje s ę
jednak, że pewnych spraw ekonomicznych
nie można
lekceważyć, nie można ich
omijać. Władze liczą
na
zrozumienie
tej prawdy.
Wygląda
więc
na to, że z
powrotem
przyjdzie
się nam
przyzwyczaić do tego, o
czym
już zapomnieliśmy.
Zresztą nie takie
chyba
te
podatki strasz"
ne—
"TKA"
Sttr. 4
.TRYBUNA KĘDZIER2YŃSKICH AZOTÓW"
Zbliża się lało. Czas wakacji, urlopów
i wczasów. Czas wypoczynku. Zwykle
wykorzystujemy ten okres do regeneracji sił, oderwania się od codziennej
pracy. Jest ło używając sportowego języka „czas ładowania akumulatorów".
Wiadomo, i e słońce, powietrze i woda
to najlepsze lekarstwo na prawie wszystkie dolegliwości nękające rodzaj ludzki. I tak też traktujemy zwykle okres
kanikuły.
N i e wszyscy jednak, z różnych zresztą pow o d ó w udadzą się w g ó r y , nad m o r z e lub
jeziora. Część mieszkańców miasta pozostanie w K ę d z i e r z y n i e - K o ź l u . Dla nich to właśnie Ośrodek Sportu i R e k r e a c j i p r z y g o t o w a ł
s w o j e obiekty. Jest ich w mieście pięć.
kanaście minut. O p t y m a l n y m r o z w i ą z a n i e m
w y d a j e się być przedłużenie ( p r z y n a j m n i e j
niektórych k u r s ó w ) linii piątki. W t e d y naw e t mieszkańcy Sławięcic m i e l b y możliwość
bezpośredniego dotarcia.
. II. OSIEDLE S T A R E M I A S T O — K O Ź L E .
Zespół basenów, a s f a l t o w y kort do tenisa
ziemnego i ścieżka zdrowia.
III. OŚRODEK W Y P O C Z Y N K O W Y
JANUSZKOWICE.
Siedem d o m k ó w k a m p i n g o w y c h oraz w y pożyczalnia sprzętu p ł y w a j ą c e g o . Można pop ł y w a ć na r o w e r a c h w o d n y c h , do w y k o r z y stania jest 20 k a j a k ó w i 2 łodzie ż a g l o w o - w i o s ł o w e „ M e w a " . O ilości r y b w jeziorze
n a j l e p i e j w i e d z ą w ę d k a r z e dlatego t y l k o p r z y
pominam.
IV. OŚRODEK W Y P O C Z Y N K O W Y DĘBOWA.
Z n a j d u j e się obecnie w zagospodarowaniu,
n i e m n i e j już teraz proponuje kąpielisko i w y
Zasłużeni d l
T
r a d y c y j n i e w przeddzień m a j o w e g o święta w y r ó ż n i a
się w p i s e m do K s i ę g i Zasłużonych najlepszych praco w
n i k ó w i o b y w a t e l i naszego miasta i w o j e w ó d z t w a .
W ś r ó d ludzi zasłużonych dla w o j e w ó d z t w a i miasta w- br.
znalazło się kilku p r a c o w n i k ó w naszego kombinatu.
Do
K s i ę g i Zasłużonych dla w o j e w ó d z t w a opolskiego wpisany
został Jan Konsek, do K s i ę g i Zasłużonych dla miasta w p i sani zostali Jan W i l c z a k , A n a t o l Szadkowski i Józef K a r das. S y l w e t k i d w ó c h ostatnich p r e z e n t u j e m y poniżej.
PROPOZYCJE
NA LATO
I. K Ł O D N I C A . N a j ł a d n i e j s z y chyba w o kolicy. Posiada zresztą już kilkudziesięcioletnią tradycję. O f e r u j e to czego na co dzień
z w y k l e z a b i e g a n y m w pracy n a j b a r d z i e j nam
b r a k u j e : ciszę i czyste powietrze. T a k ż e zna
k o m i t e tereny do plażowania. Zespół basenów, od brodzika dla maluchów poprzez basen średni aż do dużego, gdzie można nie
t y l k o p ł y w a ć ale i skakać z trampoliny. O prócz tego ośrodek ten o f e r u j e korty tenis o w e i mini g o l f y . K r ę g i e l n i ę plenerową i
cały kompleks boisk do piłki nożnej, ręcznej
i s i a t k o w e j . C i e k a w i e położona ścieżka zdrow i a zachęca do podnoszenia s w o j e j s p r a w ności f i z y c z n e j . Można także pobiegać w lesie.
Posiada (będący w gestii G S - u K ł o d n i c a )
obiekt gastronomiczny, który zapewnia nap o j e chłodzące, lody i różnego typu posiłki.
I s t n i e j e możliwość zorganizowania w K ł o d
n i c y festynu czy też turnieju między zakładami. O S i R może i m p r e z y takie robić na zle
cenie może także udostępnić ośrodek, a zakład może sam z a j ą ć się organizacją.
O b i e k t jest sukcesywnie odnawiany i jeśli
t y l k o dopisze pogoda korzystający z p e w n o ś cią będą zadowoleni.
Jest jednak jedno ale. Dojazd. N i e ma jak
dotychczas bezpośredniego dowozu do K ł o d nicy. N a j b l i ż e j jest od przystanku autobusu
linii N r 2 i 12, ale i tak dojście zabiera kil-
Związku
Inwalidów
Wojennych. Za zasługi w o j e n n e odznaczony
został
Orderem
Czerwonej Gwiazdy i wieloma odznaczeniami f r o n t o w y mi. Posiada ponadto
Krzyż
K a w a l e r s k i Orderu Odrodzenia Polski i Srebrny K r z y ż
Zasługi. Jest członkiem P Z P R .
pożyczalnię sprzętu p ł y w a j ą c e g o . 20 k a j a k ó w , łódź w i o s ł o w o - ż a g l o w a „ M e w a " i 2 duże łodzie w i o s ł o w e typu „ W a n d a " . W n a j bliższej przyszłości ośrodek ma być w y p o sażony w p ł y w a j ą c y pomost z przeznaczen i e m dla w y p o ż y c z a l n i sprzętu.
T a k ż e i tutaj n a j w i ę k s z y m p r o b l e m e m jest
dojazd. Niestety na dzisiaj n a j w i ę k s z e szanse dotarcia do D ę b o w e j
mają
właściciele
własnych ś r o d k ó w transportu.
V . Pogorzelec, ulica Kościuszki 43a. Siedziba Ośrodka Sportu i R e k r e a c j i .
Z n a j d u j e się tam a s f a l t o w y kort do tenisa
z i e m n e g o i boisko do piłki ręcznej. W po-5
mieszczeniach O S i R można także urządzić
spartakiadę g i e r ś w i e t l i c o w y c h — tenis stoł o w y , szachy, w a r c a b y , rzutki do tarczy itp.
F u n k c j o n u j e także w y p o ż y c z a l n i a sprzętu
s p o r t o w e g o i turystycznego. M . in. można
w y p o ż y c z y ć namioty, plecaki, butle g a z o w e ,
ś p i w o r y itp. W y p o ż y c z a l n i a czynna w poniedziałki, środy i piątki od godziny 15—19.
T a k ż e w ośrodku K ł o d n i c a można w y p o - .
ż y c z y ć sprzęt s p o r t o w y : rakiety do tenisa
i badmintona, piłki, deski do nauki p ł y w a nia itp.
Wszelkich szczegółowych i n f o r m a c j i udziela Ośrodek Sportu i R e k r e a c j i , numer telefonu 359—85.
Azet.
Nasi w f i n a l e
(Dokończenie
(Dokończenie
ze str. 1)
nie na 30 pytań.
N i k t nie
o t r z y m a ł m a k s y m a l n e j ilości
60 punktów. B y ł o jednak kilka prac ocenionych na ponad
50 pkt., a pierwsza dziesiątka f i n a l i s t ó w nie zeszła poniż e j „czterdziestki". P o podliczeniu punktów i dodaniu w y
n i k ó w pracy, którą każdy z
zespołów zobowiązany był dostarczyć w c z e ś n i e j okazało się,
że do drugiego etapu — ustnego
zakwalifikowały
się
cztery drużyny.
B y ł y to —
Kędzierzyn-Koźle
ZCh „Blac h o w n i a " — 144 pkt., P r u d n i k
„ F r o t e x " — 140 pkt., Brzeg
„ B e s e l " 129 pkt. i N i e m o d l i n
„ P o r c e l i t " T u ł o w i c e — 92 pkt.
Trzy pierwsze
drużyny w
męskim
składzie, czwarta z
T u ł o w i c to
dziewczęta. One
też miały przez cały czas n a j
"większy doping publiczności.
W d r u g i m etapie uczestnicy
o d p o w i a d a l i na trzy r o d z a j e
p y t a ń : szczegółowe, problemo
w e i j e d n o pytanie s y t u a c y j ne. P o l e g a ł o to na tym, że
drużyna o t r z y m y w a ł a pewną
sytuację umowną, którą nale
żało rozwiązać zgodnie z obow i ą z u j ą c y m i w r e f o r m i e prze
sami
prawnymi.
Należało
wskazać z a r ó w n o
plusy jak
i minusy takiego rozwiązania.
Finałom
przysłuchiwał się
sekretarz K W P Z P R Z. N i e dzielski. P u n k t a c j a nie uległa
zmianie i miejsca z a j ę t e po
części pisemnej zostały utrzy
mane przez poszczególne drużyny. W dwóch p r z e r w a c h w y
stąpiły zespoły „ N " z Z a k ł a d ó w Chemicznych i p r z y j ę t y
bardzo serdecznie zespół uczn i ó w ze Szkoły P o d s t a w o w e j
nr 7.
O c e n i a j ą c poziom o l i m p i a dy przewodniczący
j u r y dr
Stanisław
Dolata
stwierdził
dobre p r z y g o t o w a n i a uczestni
k ó w . £ y c z y ł im, żeby posiadane wiadomości stosowali w
c o d z i e n n e j pracy i w m i a r ę
możności starali się j e coraz
szerzej upowszechniać.
N a zakończenie
wręczono
z w y c i ę z c o m okazałe puchary
i pamiątkowe dyplomy.
W f i n a l e centralnym w K a
towicach b a r w Opolszczyzny
bronić będzie drużyna Z a k ł a d ó w Chemicznych „ B l a c h o w n i a " w składzie: A n t o n i M i e
lecki, K r z y s z t o f Sosnowski i
K a z i m i e r z Szymański.
Trzymamy
kciuki.
Azet.
Nr 14 (901)
ze str. 1)
zrozumiałą,
przynajmniej
w
odniesieniu do w i ę k s z y c h tematów.
P o d rubryką „ t e r min realizacji" widnieją więc
różne daty. O w i e l e c i e k a w szym
rozwiązaniem
byłoby
w y ł ą c z e n i e e f e k t ó w w poszczę
gólnych latach,' co s t w o r z y ł o by obraz zaawansowania r e a lizacji,
bądź
opóźnień
we
wdrażaniu programu oszczędnościowego.
Niestety, w p r o j e k c i e jest
zbyt w i e l e stwierdzeń
ogólnych i hasłowych. N i e są to
konkretne zamierzenia, a t y l
ko
„ a n a l i z y " i inne
wielce
mgliste p r o p o z y c j e . N i e z w y k le ważna jest r ó w n i e ż k w e s tia odpowiedzialności za r e a lizację poszczególnych
tematów. W p r o j e k c i e znalazły się
takie zamierzenia, za których
realizację odpowiadają dwie,
trzy lub cztery
osoby.
Nie
jest to chyba r o z w i ą z a n i e m i dealnym. W i a d o m o jak trudno w t a k i e j
sytuacji
kogoś
rozliczyć z p o w i e r z o n y c h zadań. P r e z y d i u m R a d y P r a c o w
niczej
sugeruje,
aby
ta.
wszystkie tematy o d p o w i a d a l i
szefowie właściwych
pionów
d y r e k c y j n y c h , a więc zastępcy dyrektora i inni k i e r o w n i cy szczebla d y r e k c y j n e g o .
Z
pewnością ułatwi
to
piloces
rozliczania podczas oceny rea
lizacji programu, a także urealni możliwości
wykonawcze.
*
Analiza prolektu
skłania
do
s t w i e r d z e n i a , ż e z b y t m a ł o jest
zamierzeń t y p o w o
oszczędnościow y c h , a przecież w t e j m a t e r i i
jest w i e l e do z r o b i e n i a . O t o na
przykład
brak
zakazu
zakupu
m e b l i (stare m o g ą j e s z c z e
służ y ć ) , n i e ma r o z w i ą z a ń w z a k r e sie
gospodarki
odpadami,
lub
c h o ć b y t a k i e j r z e c z y , j a k sławna
Ppłk. rez. A n a t o l
SZADK O W S K I urodził się w 1929
r. w Odessie. P o
wybuchu
drugiej w o j n y światowej wcie
lony został do A r m i i C z e r w o nej. B r a ł udział w
bitwie
stalingradzkiej, t a m też został
k o n t u z j o w a n y . P o w y j ś c i u ze
szpitala w c i e l o n y został do I I
d y w i z j i Wojska Polskiego i
w r a z z nią brał udział
w
w y z w a l a n i u Polski. P o w y z w o
lenu K o ź l a b y ł p i e r w s z y m ko
mendantem
wojskowym
w
mieście. P o z d e m o b i l i z o w a n i u
z a r m i i rozpoczął w 1956 r o ku pracę w Zakładach A z o t o w y c h w dziale gł. m e c h a n i ka, następnie p r a c o w a ł
na
wydziale formaliny jako apar a t o w y . W styczniu 1977 r o ku przeszedł na rentę i n w a lidzką.
Członek
ZBoWiD
i
sekretarz Zarządu M i e j s k i e g o
sprawa palet, a p r z e c i e ż t o też
są pieniądze i t o w c a l e n i e m a ł e .
Dość dużym nieporozumieniem, zdaniem P r e z y d i u m R P
jest ujęcie w p r o j e k c i e p r o gramu
oszczędnościowego
tych zamierzeń, które p r z e w i dziane są w planie i n w e s t y c y j n y m , zresztą jeszcze nie za
twierdzonym.
A patrząc
z
d r u g i e j strony niektóre tema
ty oszczędnościowe ze w z g l ę du na wysokość n a k ł a d ó w i
ich zakres p o w i n n y
znaleźć
się właśnie w t y m planie, a
nie w p r o g r a m i e oszczędnościowym.
Józef K A R D A S urodził się
w 1941 r. Z naszym kombinat e m z w i ą z a n y jest od 1956 roku, pracuje j a k o
mechanik
samochodowy
w
zakładzie
transportu
samochodowego.
W i e l o l e t n i a k t y w i s t a i działacz z w i ą z k o w y . O d 1968 roku jest członkiem P Z P R , a w
o b e c n e j k a d e n c j i w y b r a n y zo
stał
członkiem
Egzekutywy
K Z . W y r ó ż n i o n y został odznaką „Zasłużonemu Opolszczyźnie".
(BOR)
ne środki p ó j d ą na podatki, a
co zostanie dla załogi. < A l b o
j a k ocenić f a k t , że p e w i e n za
kład w j a m a c h programu
oszczędnościowego
zamierza
z r e z y g n o w a ć z adaptacji bud y n k u na magazyn, co miałoby nastąpić w 1985 roku. Czy
można uznać za oszczędność
p l a n o w a n i e zmniejszenia kar
pieniężnych za p r z e t r z y m y w a
nie w a g o n ó w , wszak płac?nie
kar jest rzeczą samą w sobie
naganną
i
nienormalną. Uw a g tego typu było znacznie
więcej.
oszczędnościowego
J e ż e l i m o g ę sobie p o z w o l i ć na
osobistą r e f l e k s j ę , to widzia!b.\m
d w i e zasadnicze w a d y
projektu,
a w ł a ś c i w i e s t w i e r d z e ń w nim za
w a r t y c h . Z a s t a n a w i a m sie c o i o
z n a c z y dopisek o b o k t e m a t u „ b e z
n a k ł a d ó w " . Z n a c z y to c h y b a , ^e
oszczędności można z n a l e ź ć
b?z
specjalnych
środków.
Wodiug
m n i e jest t o k a r y g o d n e , a to z
t e g o w z g l ę d u , ż e k i e r o w n i c y jed
nofitek, g d z i e rzecz taka ma m i e j
sce, n i e w y w i ą z u j ą się ze swoich
o b o w i ą z k ó w . P r z e c i e ż k a ż d y kier o w n i k p o w i n i e n tak z o r g a n zow a ć r o b o t ę , by p r z y n a j n i ż r
rh
n a k ł a d a c h osiągnąć
maksymalny
e f e k t . A Jeżeli da się coś zrobić
bez a n g a ż o w a n i a ś r o d k ó w , tó nal e ż y r o b i ć n i e c z e k a j ą c na prog r a m , c z y i n n e hasło.
t
Jednym
z
podstawowych
czynników
decydujących
o
p o w o d z e n i u programu, będzie
z pewnością m o t y w a c j a . N a leżałoby jasno sobie p o w i e dzieć, jak e f e k t y uzyskane z
oszczędności
będą się miały
do funduszu płac. Być m o ż e
p r o j e k t programu nie jest do
tego n a j l e p s z y m m i e j s c e m , a l e
przecież
coś na ten
temat
trzeba powiedzieć.
Są to g ł ó w n e u w a g i skiero
w a n e pod adresem a u t o r ó w
projeiktu. W trakcie dyskusji
p r z e w i j a ł o się jeszcze
wiele
innych. Z a s t a n a w i a n o się np.
w j a k i m stopniu zaoszczędzo
R z e c z druga dotyczy nakład ó w p r z e w i d z i a n y c h w projekcie. P r z y n i e k t ó r y c h tematach są o n e dość znaczne
i,
sięgające
kilkudziesięciu mil i o n ó w złotych. W programie
p o w i n n a się w i ę c znaleźć inf o r m a c j a skąd zakład zdobędzie fundusze na j e g o realizację.
Jeżeli chcemy, żeby
prog r a m przyniósł w y m i e r n e korzyści, a nade wszystko udow o d n i ł , że stać nas na skuteczne
działanie, to dobrze
się stało, że można o programie
podyskutować
jeszcze
przed j e g o zatwierdzeniem.
J. W Ą S E W I C Z
Wstępna
ocena
programu
„TRYBUNA KĘDZIERZYŃSKICH AZOTÓW»
Nr 14 ( 9 0 1 )
z d r o w i a , a planująca j e j działanie do roku 1990. C z y t a m y
w n i e j w punkcie I V : „ ż e pra
c o w n i k służby z d r o w i a w i n i e n
podjąć pracę po zabezpieczeniu mu mieszkania". Cóż, gdy
by t r a k t o w a ć to poważnie, to
u nas nie byłoby przychodni.
Służba zdrowia, to także śred
ni personel medyczny, który
ma podobne potrzeby.
Ostatnio dużo mówi się
i pisze o służbie zdrowia,
o jej potrzebach. Prawie
każdy z nas kiedyś będzie
musiał skorzystać z porady lekarza, nawet gdyby
to miało być z powodu
grypy czy kataru- Pracując w naszym zakładzie
jesteśmy przyzwyczajeni
do korzystania z usług
medycznych na miejscu.
Faktem jest także, że brakuje nam lekarzy. Ostatnio okulisty i jak twierdzi
dr Zdzisław Stawowski,
dyrektor ZOZ-u przemysłowego, w najbliższym
czasie to się nie zmieni.
Jest trudno w s t r z y m a ć „ k a ruzelę" lekarzy, g d y ż zakład
dysponuje zbyt małą ilością
bodźców. N i e w i e l u jest d z i s i a j
R o z w a ż a j ą c pracę
lekarzy
na - o d s t a w i e naszej przychód
ni z a k ł a d o w e j , trzeba
bezsprzecznie przyznać, że
jest
co robić. Chorób jest sporo,
do tego badania p r o f i l a k t y c z ne. F a k t e m jest również, że
lekarze sobie s p r a w y
raczej
nie u ł a t w i a j ą . P r z y k ł a d e m tego jest opowiedziana i udokumentowana r e d a k c j i historia
kobiety, która chciała się przy
jąć j a k o sprzątaczka w zakładzie e n e r g e t y c z n y m W y d a w a łoby się, że nic w t y m nadzwyczajnego... Jest osobą, któ
ra w zeszłym roku przeszła
na przyspieszoną
emeryturę
Str. 5
szych ale czy nié ułatwiłoby
przepustowości w p r o w a d z e n i e
zamiennego z nich korzystania? np. j e d e n z l e k a r z y do
południa inny po południu?
Naturalnie
należy
wykluczyć k o m b i n a c j e gabinetu g i nekologicznego ze stomatologicznym,
ale
w
większości
p r z y p a d k ó w jest to chyba moż
l i w e , gdy do wyposażenia nal e ż y biurko, kozetka i parawan.
W r a c a j ą c do p r o f i l a k t y k i , to
w y d a j e się, że należy ją oddzielić od porad t y p o w o m e dycznych
czy
specjalistycznych. Chyba wszystkie f i r m y
(a nie t y l k o ich druga czy nawet
trzecia
część) p o w i n n y
opłacać korzystnie z aparatur y np. Rentgena gdzie sprzęt
i odczynniki płaci zakład, to
samo d o t y c z y z a b i e g ó w rehab i l i t a c y j n y c h itp.
W y ł ą c z a m tu, powtarzam, po
rady lekarskie dotyczące udzie
lenia k o n k r e t n e j pomocy i ulgi potrzebującemu. Jest po-
KĄTEM OKA
"Z" - jak zdrowie
Judymów, r a c z e j każdy czło. wiek ma obecnie konkretne
podejście do życia. Chciałby
mieć przede w s z y s t k i m miesz
kanie. Wobec tego szuka pracy tam, gdzie ono jest. A j a k
można się zorientować po o fertach w „Służbie z d r o w i a "
bardzo dużo jest ogłoszeń t y pu: „Poszukiwany lekarz, zapewniamy mieszkanie k o m f o r
towe, talon
na
samochód i
100 tysięcy złotych b e z z w r o t nej pożyczki na zagospodarowanie". T r z e b a sobie szczerze
powiedzieć, że bardzo n i e w i e le młodych osób t y m p o g a r dzi. My nie mogliśmy z a p e w nić obiecanego mieszkania na
szej pełnej d o b r e j w o l i stypendystce, w i ę c z r e z y g n o w a ł a
z pracy w „ A z o t a c h " . Czy jest
na to rada? O d w r a c a j ą c m e iż problem jest nieco większy,
bo jak p o w i a d a j ą „ z próżnego i Salomon
nie
naleje".
Cierpimy na brak mieszkań
i dysponujemy miejscami w
hotelu, do czego j e d n a k coraz
trudniej nakłonić lekarza i j e
go rodzinę.
Jak w y w n i o s k o w a ł a m z roz
mowy
z
dyr. S t a w o w s k i m ,
niebawem
stracimy
następnych lekarzy i w c a l e nie jest
pewne czy na długo zdobędzie
my nowych. P r a w d o p o d o b n i e
do momentu poszukania przez
nich ciekawszych p r o p o z y c j i .
W naszym ośrodku
pracują
lekarze d o j e ż d ż a j ą c y » N a s u w a
się pytanie, j a k długo oni będą na to mieli ochotę. O b e c nie posiadamy
w
naszym
ZOZ-ie 18 lekarzy i narzekamy ciągle na brak kadry. W
1981 roku, j a k stwierdza dr
Stawowski, w e w r z e ś n i u odby
ło się spotkanie z o j c a m i środowiska, nasza d y r e k c j a zobo
wiązała się w t e d y , na papierze tylko, j a k się o k a z u j e na
dzień
dzisiejszy,
zapewnić
mieszkania. W roku u b i e g ł y m
natomiast, została podjęta uchwała W o j e w ó d z k i e j
Rady
tfarodowej w Opolu dla O p o l szczyzny
dotycząca
służby
ze w z g l ę d u na ilość przeprac o w a n y c h lat, a nie stan zdro
w i a . T e n był bardzo dobry.
S t w i e r d z a ł o to aktualne zaświadczenie w y d a n e przez lekarza r e j o n o w e g o ze specjalnością I I stopnia. Pisało tam
m.in. że dana pani jest zdolna
do w y k o n y w a n i a pracy w nas z y m zakładzie w charakterze
sprzątaczki. A l e jak p o i n f o r m o w a ł a o w ą panią jedna z na
szych pań doktor, w s z y s t k i e
badania trzeba zrobić u lekarza p r z e m y s ł o w e j służby zdro
w i a od nowa i na o d p o w i e d nim blankiecie.
Cóż,
znowu
nasuwa się pytanie, czy
to
aby nie k o m p l i k o w a n i e p e w nych spraw.
Jak powiedział
pan dyrektor, nie jest to ustalenie odgórne.
Może
należy
szanować w i e d z ę
kolegów i
czas interesantów. Jako podsumowanie można dodać, że
opisywana niedawno p r a c o w nica z r e z y g n o w a ł a z pracy w
ZA
K ę d z i e r z y n " na rzecz innej. A w zakładzie e n e r g e t y c z n y m sprzątaczki nie ma
nadal. D a l e j r o z w a ż a j ą c , zasta
nawia zwiększona ilość p a c j e n
t ó w w piątki przed pracującą
sobotą. Czasami w poniedziałek po w o l n e j sobocie. T r o chę zmienił to f a k t m n i e j s z e go płacenia w y n a g r o d z e n i a za
3 p i e r w s z e dni chorobowego,
ale
jest to nic dla w y t r w a łych z a w o d o w c ó w , szczególnie
dla takich,
którzy leczą się
od p e w n e g o czasokresu.
M o ż e ułatwiłoby e l i m i n o w a
nie
symulantów
poznanie
przez n o w y c h , młodych l e k a rzy swoich r e j o n ó w . Z o r i e n t o w a n i e się w warunkach p r a cy s w y c h podopiecznych, a co
za t y m idzie posiadanie d o kładnych
opisów
stanowisk
pracy, co kiedyś należało do
o b o w i ą z k ó w lekarza. P e ł n i o n o
nawet tzw. rejonowe dniówki,
co o w o c u j e u starszej k a d r y
do dnia dzisiejszego.
F a k t e m także jest, że c i e r p i m y na brak g a b i n e t ó w . T e ,
które są, nie należą do n a j większych
i
najwygodniej-
wszechnie w i a d o m y m , że pacj e n t u d a j ą c y się np. do p r z y chodni na ulicy H a r c e r s k i e j ,
zostaje p o i n f o r m o w a n y , a naw e t zaopatrzony w pieczątkę
w książeczce z d r o w i a i n f o r m u
jącą, że posiada przychodnię
p r z y z a k ł a d o w ą . P r a w o buszu
jednostronne?
Z e w z g l ę d u na f a k t ś w i a d czenia przez nasz z a k ł a d o w y
ośrodek
zdrowia
usług
dla
f i r m obcych na j e d n e g o pracownika
naszych
zakładów
przypada około 3,5—4 p r a c o w
n i k ó w spoza naszego zakładu,
(jest ponad 20 f i r m z czego
opłaca ó w f a k t korzystania 14
f i r m ) . W i e l e głosów opowiada
się za całkowitą
rejonizacją
lekarzy, lub za p r z y d z i e l e n i e m
o d p o w i e d n i e j ich ilości t y l k o
dla p r a c o w n i k ó w Z A „ K ę d z i e
r z y n " , ale nie mnie l a i k o w i
oceniać ich słuszność...
Wuż ponad
pól
wieku
pM minęło
od chwili
kiedy
wydzielono
funkcje,
któ
re ma do spełnienia
kierownik. Były to:
przewidywanie,
rozkazyioanie,
organizowanie,
koordynowanie
i
kontrolowanie. Już te pięć
czasowników
(funkcji)
daje
pewien
obraz
skomplikowania
działalności
ludzi zajmujących
stanowisko
kierownicze.
Wracając
jednak
do
wymienionych
wcześniej
funkcji
niejeden
z nas
powie; bzdura.
Kierownicy
u
coś zarzucić
i nie
każdemu
można
dogodzić.
Dlatego
też
spróbujmy
popatrzeć
na „swo
jego"
kierownika
i
oceniając
go odpowiedzieć
sobie na pytanie — co ja bym zrobił
na
jego fniejscu?
Jak ja bym się
zachował?
Czy
przypadkiem
nie postąpiłbym
tak
samo,
czy czasami nie
gorzej?
Można
czasem
wytłumaczyć takie czy inne
zachowanie warunkami,
możliwościami czy też tzw.
obiektywnymi
okolicznościami.
Można.
Trzeba
tylko
zwrócić
uwagę
na to jak często jakieś
zachowania
kierownika
się powtarzają
i czy są one
praktycznie realizowane
w
interesie ogółu —
większości.
Kierownicy
są
wdzięcznym
materiałem
do oceny — wiadomo, jest ich mniej niż oceniających.
Tylko
czy zawsze
Ale do
kierownika
J. S T R Z E L E W I C Z
P.S. Dla przedstawienie nie
tylko
stanowiska
dyrekcji
p r z e m y s ł o w e g o Z O Z - u , a także zdanie leczących się, udałam się do naszego zakładow e g o ośrodka
zdrowia jako
pacjent 12 05 83 r. i t a m w y słuchałam
i
wykorzystałam
rozmowy
prowadzone
przed
gabinetami lekarskimi i laboratorium. Liczę, że ciąg dalszy nastąpi i czekam na dalsze opinie państwa w t e j k w e
stii.
I tak sprawy kołem się toczą i wszyscy mamy pretensję do służby zdrowia, a ona
z kolei do nas i w zasadzie
u obu stron można doszukać
się wielu racji.
Tymczasem
pozostaje
mi
jednak
życzyć
wszystkim
(także
pracownikom
służby
zdrowia) zdrowia właśnie, bo
jak już kiedyś trafnie napisano:
„szlachetne zdrowie nikt się
nie dowie
Jako smakujesz, aż się
zepsujesz".
nas Wykonują
tylko drugą
i
piątą, tj. rozkazywanie
i kontrolowanie.
Zresztą
i te nie
zawsze dobrze. Czy ci co tak
mówią
mają
rację
czy
nie?
Kwestia na pewno nie jest łat
wa do rozstrzygnięcia,
a praw
dopodobnie
nie da się jej roz
strzygnąć
jednoznacznie.
Jak
zwykle
w takich
przypadkach wszystko trzeba
sprowadzić do konkretnego
zakładu,
wydziału, a przede
wszystkim
do samego
człowieka,
czyli
kierownika.
Tak więc
oceniając konkretnego
człowieka
—
kierownika,
trzeba odwołać się
do jego cech osobowych.
Tzw.
teoria
cech\
kierowniczych
dość
precyzyjnie
wymienia
cechy konieczne
jak i pożąda
ne, a również
wskazuje
wady. Jest to jednak jakiś ideał
—
wzorzec.
W życiu ponoć ideałów nie
ma, a jeśli się już nawet zdarzają to bardzo, bardzo
rzadko. Jestem tutaj najdalszy
od
wybielania
grupy
kierowników jako całości. Coż nie raz
i nie dwa widzi się na tych
stanowiskach
ludzi,
którzy,
delikatnie
mówiąc,
nie
tylko
się na nie nie nadają, ale nie
wiadomo
dokładnie
co
oni
tam robią.
Inna sprawa,
że
każdy z nas —
podwładnych
ma do swojego „szefa"
jakieś
„ale".
W końcu
każdemu
można
oceniamy
ich z
wymienionych
na początku
powinności
czy
może tylko
ze stosunku
donas samych,
w końcu
pojedynczych
ludzi,
jednostek.
Dobrem
ogółu,
czy
dobrem
sprawy możemy od biedy
wytłumaczyć
każde
zachowanie.
Tak samo wiele możemy
tłumaczyć
trudnym
dzieciństwem. System
rekrutacji
na
stanowiska
kierownicze
często bywał przedmiotem
krytyki. Nigdy nie można z pewnością stwierdzić,
że
świetny
w danej dziedzinie
fachowiec
będzie
również
wspaniałym
kierownikiem.
Albo
odwrotnie — mierny
fachowiec
dobrym kierownikiem.
Znaków
zapytania
było tutaj i będzie
zawsze
wiele.
Należy
więc
mieć nadzieję, że
realizowana
reforma
nada właściwą
rangę
rekrutacji
kadr
kierowniczych.
Zarówno
w
interesie
całej gospodarki
jak i wszyst
kich w niej zatrudnionych.
A
czy na dzień dzisiejszy
kierownikom
jest dobrze?
Nie
wiem.
Może.
KRZYSZTOF,
i
V
\
„TRYBUNA
Str. *
ZŁOTE
N i e j e d e n o g l ą d a dziś k r a t y
bo „ d o r a b i a ł " d o w y p ł a t y .
OBRAZÓW
Kram.
ram.
CHROŃMY
ŚRODOWISKO.»
...bo n a w e t k l o z e t o w a
że
babka
czuje,
n a m p o w i e t r z e psuje.
NIE
O PĘDZĄCYCH
P ę d z i T a d e k , pędzi Zdziś,
.Jao s p i r y t u s d r o g i dziś.
Miłośnice
ogrodowe
BIERZMY
Nr 14(90
AZOTÓW"
Fraszki
Wieśka
Zięby
RĄCZKI
WYSTAWA
KĘDZIERZYŃSKICH
RAJSKIE
Centralna
miłość
ŻYCIE
A d a m nie m i a ł w z w y c z a j u
zdradzać s w e j E w y w Raju,
za to E w a z n u d z o n a
Piękne
były t o wczasy,
jeszcze dziś o nich
marzę,
gdyś me oczy
kusiła
świeżym swym
makijażem.
mężem
p y s z n i e b a w i ł a się z w ę ż e m .
DZIECKO
PYTA
M a m o ! P o w i e d z czy
minister,
t e ż k i e d y ś nosił t o r n i s t e r .
DIALOG
PRZYKŁADU
Z
Taka byłaś
gorąca,
byłaś mi ciepłem
słońca,
kiedym myśląc
niewiele
tulił się do
żeberek.
dołu:
—
pospołu.
Ż a d n a ś w i n i a nie p y t a ,
Z
góry:
czy m o ż e p r z y j ś ć d o k o r y t a .
—
bzdury.
Dziś jest mita
inaczej,
dziś na ciebie nie pa rzę.
Dzisiaj jesteś
kochana
zimna i
odrapana.
jabłonki
Niepotrzebna
dziś zawadą
urodliwe
Obsypane
kwiatem
białego
wami
ptak
muzykuje
tęskni
Świerszcz
niesłychanie
Ogrody
majowej
Księżyce
przytulę,
nie..
wzbtaniat
ty stara
instalacjo
centralnego
ogrzewania!
śpiewa
po kolana
mokre
oczekiwaniem
kolorowe
nad
wami
KLP - po raz drugi
stoją
A
wiśnie
to
japońskie
wiśniowe
Bezmiary
Tó
ci
więcej:
rozkręcę.
I już się nie
choć się wcale
wiatr
zieloności
Rozkołysane
nikomu
żeś w domu.
Powiem
miła
że cię zaraz
przelatywania
Pod
Dobre były to czasy
i wspominam
je
czule,
kiedym patrząc na ciebie
myślał, że się
przyulę.
parawany
pieszczot
ruchliwe
dłonie
błądzące
półuśmiechy
Ginące
w
trawie
malutkie
sprawy
Kiedy
ja
czuję
szaleństwa
Dotyk
JOZEFA
SZCZUROWSKA
Skrót
w
tytule
rozszyfrować
nie
trudno.
Chodzi o K l u b Ludzi Piszących, któremu
p o raz d r u g i
oddajemy
Ta
kolumna,
pierwsza
6 numerze
została
„TKA"
„w
pacht"
która
(28 l u t y
przyjęta. Mamy
kolumnę.
ukazała
br.)
już
się
w
przychylnie
nadzieję,
że
propo-
z y c j e obecnie publikowane podobnie
zostaną
Wokół mnie
C a ł y ten z g i e ł k :
T a ń c z y m y w kole, słychać
muzykę,
K a ż d y z nas
słyszy i n n y r y t m ,
T a ń c z y solo, w i r u j ą c z ż y c i e m
N a s w ó j sposób.
W tańcu chce w y r a z i ć całe
swoje jestestwo.
G d y ktoś odchodzi, ż e g n a m y
go
Skinieniem ręki — chwilą
bezruchu.
Na jego miejsce wchodzi
nowy,
T a n i e c t r w a dalej...
HALINA
WAWSZCZYK
przypadkiem
w
prezentujemy
kolumnę
21—29
w
maja
Twórców
nięcia
właśnie
KLP.
ramach
Kultury
twórcy
tym
Dni
nieprofesjonalni,
P o d c z a s p r z e r w y śniadando
w e j w s z e d ł do nas z d y s z a n y
m a j s t e r i już od p r o g u k r z y
czy:
— P r z e r w i j c i e s w o j ą robotę,
k i e r o w n i k dostał c y n k , że w
poniedziałek mamy inspekcję
BHP.
P a t r z y ł d ł u g o j a k i e to z r o biło na nas w r a ż e n i e , lecz m y
ś m y siedzieli sobie jak p r z e d
tern, k o n s u m u j ą c w o l n o śnia
danie. N i k t nie p o r u s z y ł się
z m i e j s c a i nie r z e k ł ani sło
wa, tylko brygadzista przełyk a j ą c g ł o ś n o kęs k a n a p k i spy
tał f l e g m a t y c z n i e j a k b y n i g d y
nic:
— I co z tego?
— C o z t e g o ? T o z tego, że
przerwiecie natychmiast s w o ją r o b o t ę i p o o g r a d z a c i e w y • kopy, wszelkie głębokie dziury, oznakujecie tablicami m i e j
sca n i e b e z p i e c z n e .
Zrozumiano?
Pamiętam
jeszcze
Pamiętam
chwile
te
dni,
spędzone
razem,
Pamiętam
tę
naszą
miłość
wzajemną
I ciebie
Z
najwięcej
czasem
w
Te
kwiaty,
pamiętam...
wszystko
odchodzi
zapomnienie
drzewa...
i ta
Pozostaje
tylko
LESŁAW
miłość
wspomnienie.
GALACKI
Oto
numerze
w
N i e k t ó r z y skinęli
głowami,
ż e n i b y z r o z u m i e l i , ale Z e n e k ,
k t ó r y z a w s z e s p r z e c i w i a ł się
jakimkolwiek śmiesznym decyzjom rzekł:
—
Mam
rozgrzany
lepik?
Praecież...
— A ja m a m r o z r o b i o n ą za
prawę... — d o r z u c i ł ktoś z ką
ta szatni.
M a j s t e r z d a w a ł się nie sły
szeć tych s ł ó w . W d r z w i a c h
jednak rzucił:
— Pod fajrant sprawdzę was
z kierownikiem.
P o śniadaniu z a c z ę l i ś m y się
r o z g l ą d a ć za c z y m ś , co n a d a w a ł o b y się do o g r o d z e n i a w y
k o p ó w . Za m a g a z y n e m
znal e ź l i ś m y k i l k a z b u t w i a ł y c h de
sek:
dniach
Robotniczych
zaprezentują swoje
Majster przemierzał
wielki
mi k r o k a m i p r z e s t r z e ń p o m i ę
d z y ścianą a stołem, za k t ó rym
siedzieliśmy,
wreszcie
przystanął, zamachał rękami i
zawołał:
Wspomnienie
„Chemik".
ski
o
do
świecach
osiąg-
związani
tym
ki
ZDK
18.00. N a
niewiele,
tować
usłyszeć
tekstów,
z
ich
tych
dni
KLP. W
w
autor-
26
kolumnie
tego
będzie
imie-
wieczór
maja
zmieści
wieczoru
można
będzie
też
można
Na
kilka
proponujemy
przy
na
autorami.
twórczości
zarezerich
czwartek
jednej
podczas
spotkaniem
ich
z
na z b i o r o w y
kawiarni
godz.
się
Jeden
sobie c z ł o n k o w i e
niu z a p r a s z a m y
więcej
ocenione.
Nie
ZDK
wowali
żywo
podyskudni
przed
lekturę
prób-
zamieszczonej
na
tej
ko-
lumnie.
z
— T o wszystko mało!
—
z m a r t w i ł się ktoś.
— A j a k b y tak p o ż y c z y ć od
t a m t y c h ? — z a p r o n o w a ł inny.
O b o k n a s z e g o zaplecza mia
ła s w o j e z a p l e c z e p o d o b n a do
naszej firma budowlana, tyle
ż e nieco bogatsza w m a t e r i a ły.
— Wykluczone, jesteśmy już
i m w i n n i 3 k i l o g w o ź d z i , ku
bik desek, t o n ę c e m e n t u , becz
k ę a b i z o l u i d w i e lepiku.
W końcu ustaliliśmy, że w e ź
mierny sznur, k t ó r y służył n a m
do uszczelniania k i e l i c h ó w rur
Ars poetica
M ó j wiersz
jest j a k d o b r y c h w y t .
P o w t a r z a m g o w pamięci
j a k dziecko.
Ć w i c z ę g o c i ą g l e od nowa,
doskonalę,
by kiedyś powalić nim
przeciwnika
i usłyszeć — jest d o b r y .
RED.
ktoś
choćby
lekko
oprze
się
o nie, to w r a z z nim runie
w
dół do w y k o p u .
HALINA
wej
„Opieranie
wzbronione!"
się
—
surowo
rzekł
„Gru-
bas", który n a j b a r d z i e j cynicz
nie patrzył
na
kołysany
wia-
t r e m sznur.
—
A
może:
„Opieranie
się
g r o z i ś m i e r c i ą lub k a l e c t w e m " ?
Byliśmy
i gwóźdź
„Grubi
n i m o t w i e r a ł bute
ki z p i w e m .
— M o ż e b y tak z a w i e s i ć k a r t
kę
kurtce
sa", k t ó r y
WAWSZCZYE
niezdecydowani
co
do t e j k w e s t i i . Z a b r a l i ś m y
się
P r z e d piętnastą przyszedł dt
nas
majster,
kasku
nam p
ochronnyct
rękawic mówiąc:
—
1
Poniedziałek
kaskach,
wszyscy *
a niech
mi
ktoś na
g w ó ź d ź n a d e p n i e , a będzie bez
kasku to...
Pogroził
W
pięścią
i wyszedł.
poniedziałek
śmy
Inspekcja
rozdał
i po parze
z szatni
rano wyszli
do
w no
pracy
w y c h lśniących kaskach na glo
wach
i z w y s t a j ą c y m i z kie-
szeni r ę k a w i c a m i
ochronnymi.
Kierownik
i m a j s t e r odprowa
dzali
wzrokiem
nas
pełnym
o j c o w s k i e j t k l i w o ś c i . Czuć by
ło w p o w i e t r z u n a s t r ó j wycu
kiwania,
wodociągowych i kanalizacyjnych.
— A c z y m b ę d z i e m y uszczel
niać r u r y ? — s p y t a ł e m . L e c z
brygadzista szybko znalazł od
p o w i e d ź na m o j e p e ł n e o b a w
pytanie:
— Z o s t a w i m y z pół m e t r a .
A p o i n s p e k c j i sznur się ściąg
nie.
Z a b r a l i ś m y się z a t e m do o gradzania w y k o p ó w .
Wkopal i ś m y k i l k a desek, u s t a w i l i ś m y
parę pokrzywionych
stojaczk ó w m e t a l o w y c h , k t ó r e zosta
ły n a m j e s z c z e z o s t a t n i e g o
p r z e k o p u p r z e z j e z d n i ę i na
tym wszystkim rozwiesiliśmy
sznur.
—
Żeby
t y l k o nie
padał
deszcz, bo b ę d z i e d o n i c z e g o
— stwierdziliśmy.
P r z y g l ą d a l i ś m y się temu na
szemu p r o w i z o r y c z n e m u o g r o dzeniu i w s z y s c y m y ś l e l i ś m y
chyba o t y m s a m y m : że jeśli
d o p r z y b i j a n i a tablic. B y ł y aż
trzy: „Uwaga otwór", „Uwaga
głębokie
wykopy",
„Uwaga
strefa niebezpieczna".
Wykop ó w i o t w o r ó w na t e j b u d o
w i e było mnóstwo, a tablice
t y l k o d w i e i to b y ł p r o b l e m
n i e m n i e j s z y niż ten g d z i e u mieścić t a b l i c ę : „ U w a g a s t r e fa niebezpieczna". Nie mogliś m y się z d e c y d o w a ć g d z i e j e s t
n a j b a r d z i e j niebezpiecznie. Jed
ni t w i e r d z i l i , że k o ł o k o p a r k i ,
inni, ż e k o ł o p c h a j ą c e g o z w a
ły ziemi spychacza, a niektór z y b y l i za t y m , ż e b y tablica
ta stała k o ł o biura k i e r o w n i k a , s z c z e g ó l n i e w dni c i e n k i c h
wypłat. Majster jednak zdec y d o w a ł , ż e b y p r z y b i ć ją p r z y
w e j ś c i u na t e r e n b u d o w y .
Do przybicia
żyliśmy
resztę
wet- g w ó ź d ź
t y c h tablic
zu
gwoździ,
na
a
Zenka, który
ż y ł mu za guzik p r z y
słu
drelicho
nam
zresztą
się udzielił. Prysnął
też on
on dopie
ro o piętnastej, gdy wiadomo
już było, że n i k t już nie przy
jedzie.
Chodziły
panowie
potem
z
BHP
słuchy, że
p o m y l i l i pla
c e ł j u d ó w ł p o j e c h a l i na inną
b u d o w ę . A w n i e d z i e l ę padało
i sznur z m o k n ą ł , nie nadawał
się
już
więc
do
wisi
uszczelniania
sobie
rur,
t a r g a n y wia-
trem,
przegniły
czeka
na następną
już
nieco i
inspekcją.
T a k n a p r a w d ę to szkoda, że
inspekcja nie
do
twarzy
lśniących
p r z y j e c h a ł a , bo
nam
było
nowością
wygodnie
rękawicach
w
w tych
kaskach i
pięciopalcowych
ochronnych.
K r z y s z t o f JANIAK
„TRYBUNA KĘDZIERZYŃSKICH A Z O T Ó W "
Kr 14(901)
MASZ
FELIETON
ytanie, czy dać młodym
zarobić?, stało się retoryczne. Faktem
jest, że
od pewnego czasu grupki
mlo
dodanych
zamiast
oblegać
„Balbinę" stawiają płoty w osiedlu azotowym.
Dla tych,
którzy nie wiedzą, pragnę wy
jaśnie, że ludzie
pracujący
po południu na osiedlowych
ulicach to nie margines osuszający Żuławy, ale ci, którzy
pragną dorobić
u)
ramach
Funduszu
Akcji
Socjalnej
Młodzieży.
Z grubsza rzecz biorąc
praca polega na stawianiu
ogrodzeń, oddzielających
domki
zakładowe od ogrdóków
przydomowych. Założenia są słusz
ne, bo to i ładniej będzie wy
glądało i jest szansa, że ja-
P
kiś nieproszony
gość nie zadepcze
pracowicie
wytyczonych grządek. Założenie
założeniem, a ludzie i tak swoje
wiedzą. Wiedzą
na przykład
to, że lepiej
im bez płotów,
a jeżeli już mają być to akurat tam, gdzie sami sobie
życzą.
Co tam plany, pół
metra w prawo lub metr w
lewo nikogo nie obraża, a że
płot biegnie
tak jakby
„pies
sikał",
to nie ma
przecież
znaczenia.
NIBY
gorzej.
Płoty,
płotki,
siatki
druciane i wszystko to, co lu
dzie dotychczas
wynaleźli w
dziedzinie odgradzania
się. Sta
re stało tyle lat i jakoś było, to niech
jeszcze
postoi.
Ano słusznie, każda
zaoszczędzona
złotówka
ma swoją
wagę.
Natura ludzka
jest
przewrotna. Przy ' różnych okazjach mówi się, żeby
mieszkać wygodniej,
w miejscach
ładnych i zadbanych,
że ad-
ków ma reforma
gospodarcza.
Jak na pewnych
szczeblach
władzy próbuje
się ją jeżeli
nie bojkotować,
to na pewno
wypaczać. A hasło
uzasadniające taką postawę
się znajdzie, gdyż zawsze łatwiej coś
pogrążyć niż podnieść.
W zakładzie
tworzy
się
program podniesienia
produkcji i oszczędności.
Cele bez
wątpienia
szlachetne
i godne
dużej
pracy. Nie ma chyba
nikogo,
kto nie uznałby
o-
jako wnioski
racjonalizatorskie, a do programu
wrzucono parę haseł, tak by rozliczę
nie nie mogło być
konkretne.
Zgadzamy
się wszyscy co
do tego, że jesteśmy w głębo
kim kryzysie, że należy z niego wyjść, ale jednocześnie pa
noszy się ogólne
marnotrawstwo, które najbogatszego powinno
położyć na łopatkach.
Czy do rzadkości należą
przypadki, że złomuje się zupełnie
dobre materiały,
podczas kiedy na drugi dzień
przychodzi
od producenta
nowa
partia,
która potrzebna
jest
koledze
z sąsiedniego
wydziału. Głowa od tego boli i
najbardziej
zdrowy człowiek
może
nagle
ministracja
nie dba, a jak szczędność .za jedną z nadrzęd
popaść w psychiczną depresję. ,
przyjdzie
co do czego, to lenych racji, ale.... No
właśnie,
Można w tym miejscu
wiele
piej zachować
stare. Jest to
wszyscy
są za, chociaż jak
mówić o postawie
obywatelchyba symptom
szerzej
pojęprzychodzi
co do czego, czyli
skiej i innych wzniosłych cetych postaw. Oto bowiem wo
do konkretnego
sprecyzowania
lach, -ale jeżeli nie dopracuje
ła się o zmiany, o to żeby by
programu,
okazuje
się, że
ło lepiej, żeby tak chociaż raz
niektórzy
potraktowali
to de- my się zdrowego systemu eko
nomicznego,
będą to tylko sło
zrobić
coś dobrze,
a jednolikatnie
mówiąc
„po łebwa. Zgadzamy się więc wszycześnie drzemie w nas ta po- kach". Tak przecież nie możscy co do pewnych rzeczy, ale
stawa zachowawcza,
ten kon- na. Jeśli już na początku
dro
coś zrobić, to
serwatyzm
utrwalony
latami
gi robi się coś byle jak, to o jeżeli trzeba
zawsze znajdzie się ktoś, kto
na nie najlepszych
wzorcach.
pozytywny
efekt będzie barzaintonuje:
niby
racja, ale
Wystarczy
tylko zechcieć
zau
dzo trudno.
To co się tylko
wiecie...
(jaw)
ważyć jak wielu
przeciwnidało co zapobiegliwsi
zgłosili
RACJA,
Mieszkańcy
lewej strony ulicy
Jordanowskiej
poszli
jeszcze dalej, wystosowali sto
sowną petycję do administracji osiedla, że nie życzą sobie żadnych
płotów od tyłu
ich budynków.
Co było robić
skoro taka jest loola ludu. W
tym miejscu należy zadać sobie pytanie,
jak ma nasze
przyzakładowe
osiedle
wyglądać. Z zewnątrz od ulicy jest
wprawdzie zupełnie nieźle, ale
od podwórka
to już znacznie
Słr. 7
ALE
WIECIE...
Dze
iń Chemkia8
'3
dy strzeleckie i żeglarskie, zawody modeli
p ł y w a j ą c y c h i wieczorek taneczny. O to by
było coś dla ciała zadbać ma PSS Kędzier z y n - K o ź l e i ' nasz oddział usług pracowniczych. Zapewniony zostanie dowóz autobusa(Dokończenie ze str. 1)
mi zakładowymi i autobusami komunikacji
miejskiej.
4.VI.—5.VI. — T u r n i e j tenisa stołowego o
T r w a j ą c y tydzień Dni Robotniczych T w ó r puchar prezesa ogniska T K K F „Młoda G w a r
ców Kultury pomyślany jest jako prezentacja
dia",
tego, co nieprofesjonalni twórcy mają do
5.VI. — Międzyzakładowe zawody modeli
zaoferowania. Będzie więc w y s t a w a plastypływających z udziałem modelarzy Z A „ K ę ków amatorów, otwarcie pokonkursowej w y dzierzyn", ZCh „Blachownia", Huty w Z a - stawy f o t o g r a f i c z n e j pt. „ K ę d z i e r z y n - K o ź l e
wadzkiem i Klubu Modelarskiego z T y c h ó w .
w c z o r a j i dziś", giełda ryb a k w a r i o w y c h i
giełda filatelistyczna, spotkanie f i l m o w c ó w Kalendarz ten pełen jest dat i hasłowo
-amatorów i prezentacja dorobku A K F „ A l wymienionych nazw imprez. Na dobrą sprachemik", g a l o w y koncert
orkiestry
dętej.
wą do każdej z nich potrzebny jest komenOsobno zapraszamy 26 m a j a o godz. 18.00 do
tarz. Ograniczymy się tu d o skomentowania
kawiarni Z D K „ C h e m i k " na zbiorowy w i e niektórych tylko wydarzeń.
czór autorski przy świecach Klubu Ludzi
Oficjalna część obchodów „Dnia ChemiPiszących, połączony z konkursem jednego
ka" jest stosunkowo skromna i zawiera tylwiersza, w którym jurorami będą wszyscy
ko jeden punkt: Uroczyste spotkanie załogi
uczestnicy.
w dniu 3 czerwca i dekoracja zasłużonych
12 czerwca, w niedzielę zapraszamy na I I
pracowników odznaczeniami państwowymi i
Bieg Chemików, którego organizatorami są
odznakami innymi. N a j w i ę k s z y nacisk pod w i e redakcje: „ Ż y c i a Blachowni" i „ T r y łożony został na imprezy- rekreacyjne — i
buny Kędzierzyńskich A z o t ó w " . Bieganie nie
chyba słusznie.
tylko jest modne, ale i pożyteczne dla zdroOśrodek januszkowicki od piątku 3 c z e r w wia. N a 6 - k i l o m e t r o w e j trasie będzie okazja
ca do niedzieli 5 czerwca będzie zapewne
sprawdzić s w o j e nogi, których coraz rzadziej
przepełniony. Jeżeli tylko dopisze pogoda, to
u ż y w a m y do chodzenia czy biegania.
atrakcji tu nie zabraknie. Festyn zapowiada
Szczegółowy program obchodów „Dnia Che
się bardzo atrakcyjnie, będzie cóś dla dum i k a " znajdzie się m. in. na specjalnie w y cha i coś dla ciała. Będzie więc ognisko (z
drukowanym plakacie. M a m y nadzieję, że
kiełbaskami!), występy zespołów Z D K , i m każdy znajdzie w nim coś dla siebie.
prezy sportowe, zabawy i g r y dla dzieci i
młodzieży (ze słodyczami w nagrodę), z a w o -
1
f \
r
P»
?
FI
i
h
k i
k i
1
F ^
f i
k 4
t i
f 1 W
?t f 'S
l i
M
k
PS
ii I
A
F * PS
k i
ic f ^
W
F '
k A
SP
V ^
\
J
6
k i
F ^ f<
k i
y ^
k4
F 1
kA
F 1
k i
FI
ki
F^ V
k i
F I p?
ki
p^i
k i
F^
ki
F I
'2
L i
F\
k i
F ^ Ib
k i
i£ F ^
k A
F I
F^
23
p l 2?
k i
r i
tki
r ^
L d
F I
Iki
F ^
k/
F 1
F^
"Trybuna
Kędzierzyńskich
Azotów"
k i
F ^
kA
F^
k A
k A
J'-
—
F I
t A
k A
Po
1L
Hr
r>
F^
w
F^
f \
k A
r \
k i
1
(lob)
F^
Pt,
F 1
k /
F ^
k i
F^
f
>Ą 4
1F ^
Biblioteka i czytelnia ZDK „Chemik" cieszy się niezmiennym powodzeniem. Nie ma lu co prawda tłoku,
ale miłośnicy ciekawej ksiqżki zawsze znajdq coś dla
siebie.
Zdjęcie: B. Rogowski
KRZYŻÓWKA
Poziomo: 1) pieniądz papier o w y , 4) schron b o j o w y , 9)
wychodzi dwanaście razy w
roku, 11) rejestr, wykaz, 12)
jednostka ciężaru, 13) stosunek
wartości
pieniądza do
jednostki złota, 15) jednostka
larach, 30) rasowy koń, 31)
masy, 16) siostra matki, 17)
szkoda, moralny uszczerbek.
czarnoksiężnik, 19) broń a r t y „FRANT"
leryjska, 20) peleng, 22) w y brany kolor w grze w karty,
Rozwiązania prosimy nadsy
25) rodzaj galaretowatej legułać w terminie 15-dniowym
miny, 27) rączka w kształcie
od chwili ukazania się numeobręczy u drzwi, 28) gruby
ru na adres Redakcji z d o papier, 29) wziętka karciana,
piskiem na kopercie „ k r z y ż ó w
31) porażenie słoneczne, 32)
ka". Wśród Czytelników, któgrupa ludzi mających wspólrzy nadeślą p r a w i d ł o w e rozny plan, program itp., 33)wiązanie krzyżówki rozlosowa
postrzał, 34) ozdobna butelka
ne zostc-ną nagrody książkona trunki.
we
Pionowo:
1) pnący się
Rozwiązanie krzyżówki
krzew, 2) sztylet malajski, 3)
z nr-u 9/83
ograniczona część przestrzeni,
5) udo dużego zwierza przezna
Poziomo: gra, motyw, mina,
czone do spożycia, 6) pisemny
liana, rep, norma, bród, i n dowód otrzymania czegokoldyk, spust, opoka, kominiarz,
wiek, 7) miesiąc postu u mugreka, błona, parlament, C y zułmanów, 8) serwatka z mle
cero, amorek, kunktator, k a ka
owczego,
9) biegłość,
kadu, ogonek, plasterek, stoik,
kunszt, 10) przemyt, 13) deska
znicz, antologia, salto, skład,
podokienna, 14) witamina B I ,
bluza, ocena, pomoc, rum, ro17) w y m a r ł y
ptak
nowozeżen, antyk, Ilion, chaos, aga,
landzki, 18) ssak z grupy ananons.
tylop. 21) mały nóż chirurgicz
P i o n o w o : miernota, gardziel,
ny, 23) pulsometr, 24) p r z y alpinizm, mandaryn, manko,
prawa kuchenna, 26) pozorna
tarło, wiara, partyzantka, seśmierć, 27) łuk wsparty na f i kretariat, pełnomocnik, k o n f e -
„ T r j buna Kędzierzyńskich A z o t ó w " — Pismo Załogi Z a kładów A z o t o w y c h „ K ę d z i e r z y n " . Wychodzi co 10 dni. Redaguje zespół w składzie: Bolesław Karcz — redaktor
naczelny, Janusz Wąsewicz — z-ca redaktora naczelnego,
A n d r z e j Hynek — publicysta, Iwona Strzelewicz — redaktor, przy współudziale społecznego K o l e g i u m : Izabela G a w ron — przewodnicząca, Jerzy Bigos, A d a m Gurgul, Daniel
Fudyma, L u d w i k Podruczny, A n d r z e j R y g o r o w i c z , Henryk
Sterkowicz, Zenon Siwiec, Władysław Tuman.
Sekretariat — Z o f i a Siwiec, fotoreporter — Bogusław Ro-
rencja, pokup, rynna, astat,
ester, tarok, langusta, stolarka, ekonomia, epidemia, szpic,
lampa, obcas, sarna, łóżko,
donos.
Rozwiązanie krzyżówki
z nr-u 10/83
Poziomo: zalążek, strug, nurek, relacja, łubin, gleba, kwa
tera, denat, mąka, darmozjad,
krasa, front, moździerz, udar,
rolka, grzanka, trąba, uncja,
recesja, rzepa, hiena, żorżeta.
Pionowo: zmrok, lalka, ż y cie, knaga, przesąd, składak,
robinia, gonitwa, wiatr, t u man, rdza, m a j o r , mina, strąk,
odór, fartuch, oblicze, tuatara,
majątek, garaż, zecer, nosze,
agawa.
—
•
Za p r a w i d ł o w e rozwiązanie
krzyżówki nagrody książkowe
wylosowali: Henryka K l i m e k
— Kędzierzyn-Koźle, ul. W i e r z
bowa 5/11 i Kazimierz Kochał
ski — Kędzierzyn-Koźle, ul.
Bema 2c/8. P o odbiór nagród
prosimy zgłosić się do Redak
cji.
gowski, redaktor techniczny — Zygmunt N o w a k , korekta
— Fiżbieta Szatan.
Adres R e d a k c j i : Zakłady Azotowe 47-223 Kędzierzyn- K o ż l e , budynek internatu Zespołu Szkół Z a w o d o w y c h nr
118 pokój 109. T e l e f o n centrala — 320-21 (29), wewnętrzny
— 21-65 (sekretariat
— redaktor naczelny) oraz 30-19
i 35-10. T e l e x — 0732331. N i e zamówionych
materiałów
redakcja nie zwraca. Redaktorzy p r z y j m u j ą interesantów
codziennie w godzinach od 10 do 13.
O pol. 1164-1300-83 4000
'
H-5
Jk
Tenis
z i e m n y
N
ie tak dawno podsumowano
ubiegłoroczną
e d y c j ę turniejów tenisowych o Grand P r i x Kędzie
rzyna-Koźla (zwyciężył Jerzy
Wilczyński), a już rozpoczęła
się na kortach walka o miano najlepszego
tenisisty na
rok bieżący w naszym mie-ście. Jak zwykle, w programie 10 turniejów otwartych
dla amatorów, miejscem ich
rozgrywania są korty na przy
z a k ł a d o w y m osiedlu, nad któ
r y m i opiekę
sprawuje ogni• sko T K K F „Młoda Gwardia'''.
Regulamin tegorocznej edycji
Grand P r i x nie różni się od
ubiegłorocznego. Ilość gwiazdek, którymi opatrzone są poszczególne turnieje, uzależniona jest od ilości uczestników.
O b o w i ą z u j e zasada, że w j e d n o g w i a z d k o w y m turnieju w y
stępuje 12 zawodników, turniej pięciogwizdkowy musi być
obsadzony przez co n a j m n i e j
28 zawodników.
Niezależnie
od ilości startujących zawodników pięcioma
gwiazdkami
opatrzone są mistrzostwa K ę dzierzyna-Koźla.
Najlepsi w
klasyfikacji zawodnicy (4 czoł o w e miejsca) są rozstawieni,
a ci, którzy odpadną już w
rundach eliminacyjnych, mogą odegrać się w turniejach
pocieszenia. N a j w i ę k s z y m pro
blemem
dla organizatorów
jest brak piłek, których ostry
niedobór d a j e się odczuć na
rynku.
Pierwsze turnieje
j u ż za
nami. Inauguracyjny turniej
rozegrany został w dniach 30
kwietnia — 1 maja z udziałem 26 zawodników. Od razu
też zapachniało
sensacją. W
finale mianowicie spotkali się
Gramy
dalej
niekwestionowany mistrz azotowych kortów,
kilkakrotny
zodbywca Grand P r i x Jerzy
Wilczyński
z młodym Darkiem Wierzbickim, który w
ubiegłorocznych
rozgrywkach
uplasował się na czwartym
miejscu.
Zwyciężył
Darek
6:4, 6:4 i on właśnie został
pierwszym liderem listy k w a l i f i k a c y j n e j na rok bieżący. W
Pływanie
Puchar
dla
"Chemika"
W dniach 7 i 8 maja w
Koninie odbyły się zawody
pływackie
z okazji
święta
1 M a j a . Dobrze
spisali się
uczniowie klasy I V S P nr 9
z Kędzierzyna-Koźla. W y g r a l i
oni zawody w t e j kategorii
wiekowej
i zdobyli puchar
SZS. Z w y c i ę s t w o dla „Chemika"
odniosła
czterokrotnie
Iwona Nowa!:, która osiągnęła następujące w y n i k i : 200 me
trów stylem zmiennym 2:58,8
min., 100 metrów stylem do-
meczu o trzecie miejsce A n d r z e j Głowacz pokonał Z b i gniewa W i l k a 6:3, 6:4.
K o l e j n y turniej
rozegrany
został w dniach 7—8 maja.
T y m razem J. Wilczyński nie
z j a w i ł się na korcie. Finałow y m przeciwnikiem D. Wierz
bickiego był pod jego nieobec
ność Zb. W i l k . P o trzysetowej
walce zwyciężył lider 6:1, 4:6,
6:2. T y m razem umocnił się
on na czele klasyfikacji i w y
gląda na to, że hegemonia J.
Wilczyńskiego zostanie przerwana. A l e o tym przekonamy
się na następnych turniejach.
Wiecznie trzeci
A . Głowacz
w tym turnieju również zdobył trzecią lokatę, pokonując
w walce o trzecie
miejsce
Marka
Królikowskiego 6:3,
6:2. Startowało 16 zawodników.
Najbliższy w czasie turniej
rozegrany zostanie w dniach
4—5 czerwca z okazji Dnia
Chemika, a puchar dla z w y cięzcy tego turnieju funduje
dyrektor naczelny „ A z o t ó w " .
Z a w o d n i k ó w i kibiców „białe
go sportu" zapraszamy więc
na' azotowe korty w sobotę
4 czerwca o godz. 9.00. Startować może każdy, kto wpłaci 60 zł wpisowego i przez
ostatnie 2 lata nie startował
jako zawodowiec.
(lob)
w o l n y m 1:11,6 min., 200 met r ó w stylem d o w o l n y m 2:34,4
min., 50 metrów stylem d o w o l n y m 0:31,6 min. Dwukrotnie wygrała Maria Szydłowska na dystansach 100 i 200
metrów stylem
grzbietowym
uzyskując odpowiednio: 1:30,2
i 3:11,8 min.
Maria Łuczyn została t r i umfatorką na dystansie 100
metrów stylem m o t y l k o w y m
w czasie 1:27,8.
M. Duchnowicz
12 c z e r w c a — II Bieg Chemików
W ubiegłym roku powstał
pomysł, by w programie obcho
dów
naszego
branżowego
święta rozegrać bieg między
dwoma potentatami chemicznymi — „ B l a c h o w n i ą " i „ A z o
tami". Dystans niedługi, ok.
6 kilometrów, a, zabawy sporo. Ponad 150 zawodników w
wieku od 6 do 53 lat stanęło rok temu, w niedzielę 13
czerwca na starcie. Bieg ukoń
czyli
wszyscy, najlepszy w
czasie niewiele przekraczającym 18 min., inni potrzebo-
cie zameldował się Grzegorz
Mielczarek.
P o biegu zgodna była opi-
Z a p r a s z a m y !
nia uczestników, kibiców i or
wali nieco w i ę c e j czasu, a l e
w sumie nie w i ę c e j niż g o - ganizatorów, że impreza się
udała i warta jest kontynuodzinę. Jako pierwszy na me-
Pow a l n y m
zebraniu
W końcowych dniach kwietnia odbyło się walne zebr«
nie członków Klubu Turystyki M o t o r o w e j „ A z o t y " . KluŚ
powstał 18 czerwca 1979 roku z sekcji turystycznej Klu
bu Kartingowego. L i c z y ł w t e d y 64 członków. Teraz jes
już 238 turystów motorowych. Jest to znaczny przyrost
w ciągu niespełna 4 lat. A l e przecież nie liczy się tyłki
ilość. O pracy klubu n a j l e p i e j świadczą działania podej
mowane w ramach różnych form.
Turystyczne r a j d y samochodowe stały się już pewną tra
dycją K T M . Jest to jedna z najlepszych propozycji jaki
zaproponować można zmotoryzowanym turystom. Rajdó«
takich zorganizowano 12, z czego 4 były imprezami dwu
dniowymi. K l u b dysponuje czternastoma przyczepami cara
pingowymi, pomieszczeniem warsztatowym, przeznaczonyn
do napraw i diagnostyki. Działalność usługową zamierza sii
w najbliższym czasie rozszerzyć, c o wiąże się ze starania
mi czynionymi przez klub o zezwolenie na prowadzenie
działalności gospodarczej. Do tego potrzebny jest jednai
nieco inny status klubu. Dotychczas K T M funkcjonuje «
oparciu o regulamin. N a zebraniu przedstawiono projekl
statutu klubu. N o w e władze K T M występują więc o zarejestrowanie klubu.
Jeżeli chodzi o status klubu warto podkreślić jeszczt
jeden aspekt. Oto w układach Polskiego Związku Motorow e g o K T M był klubem n a d z w y c z a j n y m , co łączyło się
p e w n y m i ograniczeniami w jego działalności.
Wszystko
wskazuje na to, że obecnie K T M uzyska status Klubu Zwyczajnego P Z M .
W a l n e zebranie K T M „ A z o t y " wybrało nowe władze. Prezesem ponownie został Lech Ciemiecki. Funkcje wiceprezesów powierzono Wojciechowi Połulichowi i Czesławowi
Czerwińskiemu. Sekretarzem została Krystyna Michniewici,
a skarbnikiem Z o f i a Jaskólska. W skład zarządu weszli
ponadto L u d w i k Podruczny, A d a m Drechsler, Jerzy Wysocki, Stanisław Chudaszek, Zygmunt K r ó l i Antoni Patecki. Przewodniczącym komisji r e w i z y j n e j został Tadcusi
Bieliński. W y b r a n o również delegatów na Z j a z d Okręgu
P Z M Opole, który odbędzie się 21 m a j a br. K T M „Azot y " reprezentować będą Lech Ciemiecki, Maria Kluk, Ludwik Podruczny, Jerzy Strzelewicz i Janusz Wąsewicz.
(I
wania, tyle tylko, że w odw r o t n y m kierunku. W roku
ubiegłym start był w „ A z o tach", a meta w „Blachowni",
w tym roku będzie na odwrót. T e ż w niedzielę, tyle
że 12 czarwca' spotykamy się
na starcie I I Biegu Chemików. O godzinie 10.00 zawód
nicy wystartują spod biurowca
Zakładów
Chemicznych
„Blachownia". Trasa ta sama
co w roku ubiegłym — szosą do osiedla „ P i a s t ó w " , następnie lasem do wiaduktu
Między
nami podporządkowanych nie m a
prawom
willi położonej w ekskluzywnej dzielKIBICAMI
specjalnego sensu.
nicy Nowego Jorku i dogląda swojej
Niejeden z naszych kibiców obraził
galerii dzieł sztuki polskiej, która u
się na Bońka, bo przecież każdy przyniejednego dyrektora muzeum w kraju
zna, że to właśnie on przyczynił się
wzbudziłaby zazdrość.
Sprawa się z tego zrobiła, rozdmu- walnie do zwycięstwa „Juventusu" nad
„ W i d z e w e m " w pucharze. Niejeden z
chała ją prasa, zgodnym chórem o kibiców długo mu to będzie pamiętał.
krzyknięto Fibaka prawie
renegatem,
Nie dość że grał w obu meczach
pozbawionym
odczuć
patriotycznych
<b)
No i okazało się, że nic z tych rzeczy, Boniek zagrał, a skutki wszyscy
widzieliśmy.
Po świecie w różnych sportowych
klubach, w różnych dyscyplinach gra
za twardą walutę cała. rzesza- naszych
sportowców. Grają legalnie, otrzymali
na to zgodę odpowiednich władz. Gra
ją dla pieniędzy i raczej trudno mieć
0 to do nich pretensje. Są wśród tej
rzeszy sportowcy dużej klasy, mieszczący się w ścisłej czołówce krajowej.
Skoro już otrzymali zezwolenie na grę
w obcych klubach, to zrozumieć trzeba
1 przestrzegać zasady, którymi rządzi
się sport zawodowy. Zrozumieć trzeba,
że nie można ich mieć na każde zawołanie, bo to przecież wymaga uzgod
nień z pracodawcą — nie mówiąc już
o samych zainteresowanych. Nie odsą
(mógł przecież na ten przykład naba
dzajmy ich więc od czci i wiary, jeśli
wić się kontuzji), to jeszcze grał po
nie stawią się na zawołanie, bo Ojswojemu — a więc dobrze, sprytnie i
czyzna w potrzebie. Raczej nie w tych
bowiem kategoriach problem należało
bez taryfy ulgowej. Jemu też po cichu
by rozpatrywać. To niekoniecznie spra
zarzucano zdradę interesów narodowa rzekomej prywaty, która nimi kiewych, Choć próbował się tłumaczyć.
ruje. To problem uczciwości, rzetelneMówił, że będzie grał w barwach „Ju
ventusu" najlepiej jak potrafi bo za go wykonywania swoich obowiązków,
o czym trzeba pamiętać nie tylko w
to mu płacą. Mało kto jednak brał po
odniesieniu do sportu.
ważnie te oświadczenia, każdemu się
wydawało, że sentymenty, że przysięgła miłość do „ W i d z e w a " , że to i owo.
(LOB)
Nasi czy nie nasi?
m T asze władze tenisowe z żalem
oświadczyły, że na Fibaka nie
mogq liczyć, bo najpierw naobiecywał, że przyjedzie na mecz o pu
char Davisa z Belgią, a jak przyszło
co do czego, to spokojnie odpuścił i
trzeba było wystawić juniorów. Młodzi
zawodowcem, który w nosie ma zapro
zawodnicy grali dobrze, ale mecz prze
szenie PZT do udziału w prestiżowym
grali gładko, bo Belgowie sq wyżej na
meczu międzypaństwowym. Nikt jakoś
listach kwalifikacyjnych. Władze ośnie zwrócił uwagi, że takie są prawa
wiadczyły też, że kiedyś, dawno temu
sportu zawodowego. To jest po prostu
Fibakowi pomagały, a teraz zrobił się
biznes, a kto chce maczać w nim palz niego groszorób, któremu nie w gło
ce by coś mu z tego interesu do włas
wie reprezentować barwy
ojczystego
nej kieszeni wpadło, musi się podpokraju. Jeździ po świecie LOT-em za
rządkować regułom gry. Są t o twarde
reklamę, gra jakby nie miał nic inneprawa, dyktowane
przez
ekonomię,
go d o roboty. W przerwach (rzadkich)
trzeba je więc rozumieć I uznać, obra
między turoiejomi siedzi w tej swojej
żanie się na te prawa I na ludzi tym
k o l e j o w e g o i dalej znów szosą w kierunku „ A z o t ó w " na
plac przed hotelem „Centralnym". Tu będzie meta, komisja sędziowska, napoje chłodzące i występy artystyczne,
Już dziś zapraszamy na trasę biegu, której
mapkę i
szczegóły regulaminu zamieścimy w następnym numerze.
Dla
zdrowia,
dla relaksu,
wreszcie
dla przyjemności
sprawdzenia się warto z te
propozycji skorzystać.