rozmowa z prof. Józefem Andrzejem Gierowskim

Transkrypt

rozmowa z prof. Józefem Andrzejem Gierowskim
F. Felici
Również z humorem skomentował Papież fakt wydania drukiem współczesna – Papież wpisał się do obydwu. Towarzyszący Papieswoich dokumentów – wszystko wyjdzie na jaw. Prorektor prof. Jan żowi kardynał Agostino Casaroli odnalazł swój wpis z 1967 roku
Błoński ofiarował Papieżowi kopię XVIII-wiecznego drzeworytu ze i zauważył w nim błąd, który poprawił – ku uciesze zgromadzonych.
zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej.
Opuszczając już Collegium Maius, Papież na chwilę zatrzymał się
Czteroosobowa delegacja studentów poprosiła Papieża o przy- na krużganku, w miejscu, gdzie rozłożono na balustradzie XVIIjęcie białej czapki akademickiej łączącej pokolenia już studentów -wieczny kobierzec pochodzący z odsieczy wiedeńskiej. Powiedział
naszego Uniwersytetu, a dla nas symbolizującej jedność i niezależną do zebranych, że jako podmiot po studencku i po uniwersytecku
myśl środowiska w czasach
wrażliwy nie mógł przeciwprzełomu. Niech będzie ona
stawić się tradycji kwadransa
oznaką naszej czci i miłości,
akademickiego, z powodu
jaką Ciebie, Ojcze Święty,
którego przybył do Collegium
studenci uniwersytetu otaczaMaius o 8.15 zamiast o 8.00,
ją. Kolor czapki nie zgadzał
jak mu proponowano, gdyż
się z kolorem przyjętym dla
zwyczaj ten należy do struktuwydziału, na którym przyszły
ry akademickiej wrażliwości.
papież studiował na UJ, dlaNa koniec powiedział: Chcę
tego też stwierdził on, że jest
jeszcze raz podziękować Uniwersytetowi Jagiellońskiemu
to czapka uniwersalna, i naza to, że był moją Alma Mater.
stępnie poprosił o przekazanie
pozdrowienia dla ich kolegów.
Dzisiaj czynię to ze szczególną
Wówczas jeden z członków
wdzięcznością. Chcę też jeszcze
delegacji poskarżył się Paraz powtórzyć te życzenia, jakie
pieżowi, że radość z tego
mojej, podkreślam to, mojej
wydarzenia został zakłócona
Alma Mater dzisiaj złożyłem.
poprzez fakt niewpuszczenia
Pragnę być zawsze głęboko
na dziedziniec Collegium Jan Paweł II, prorektor Maria Sarnecka-Keller, kardynał Józef Glemp; zjednoczony i solidarny z tym
dziedziniec Collegium Maius
Maius kilku osób. Zapewne
wszystkim, czym żyje ta wspólchodziło tu o incydent z niedopuszczeniem trojga studentów Wydzia- nota dla dobra kultury polskiej, dla dobra narodu i ludzkości.
łu Filologicznego. Wysłuchawszy skargi, Papież powiedział: Proszę
Dwa tygodnie po uroczystości w Collegium Maius rektor Józef
ich ode mnie pozdrowić szczególnie. Sprawą tą zajęła się tydzień Gierowski wystosował do Jana Pawła II list z podziękowaniem za
później Rada Wydziału Filologicznego, która ostro zaprotestowała pobyt na Uniwersytecie Jagiellońskim z okazji przyjęcia doktoratu
przeciwko takiemu postępowaniu MO.
honoris causa – [...] żyjemy stale pod wrażeniem tej wyjątkowej
Dziękując za otrzymane dary, Jan Paweł II ofiarował Uczelni chwili i niełatwo jest nam wrócić do codzienności. Było to przecież
reprint Kosmografii Ptolemeusza oraz serię medali papieskich. Po pokrzepienie bardzo potrzebne nie tylko dla nas, ale i dla całej spozakończeniu oficjalnej części uroczystości Papież przeszedł do tak łeczności akademickiej w Polsce.
zwanego Pokoju prof. Żołędziowskiego, gdzie czekały przygotoW czasie inauguracji roku akademickiego 1983/1984 rektor
wane dwie muzealne księgi pamiątkowe. Nie było tego w planach, Gierowski pierwszy raz wymienił Jana Pawła II obok Kopernika
lecz Ojciec Święty, odbierając doktorat honorowy, odwiedzał tym i Sobieskiego jako największych wychowanków krakowskiego
samym Muzeum UJ. Starsza księga otwarta była na stronie z wpisem Uniwersytetu.
arcybiskupa Karola Wojtyły z 1967 roku, obok znajdowała się księga
Bogusław Sławiński
PAMIĘTNY DOKTORAT
Rozmowa z profesorem Józefem Andrzejem Gierowskim*
□ Kiedy i w jakich okolicznościach pojawił się pomysł nadania doktoratu honorowego Janowi Pawłowi II?
■ Pomysł przyznania Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II
doktoratu honoris causa UJ nurtował nas właściwie od jego
pierwszej bytności w Krakowie jako papieża. W tamtym czasie
władze partyjne surowo zakazały rektorowi Mieczysławowi
Hessowi okazywania w jakikolwiek sposób zainteresowania
Uczelni obecnością Papieża w Krakowie. Rektor musiał nawet
wyjechać z miasta na czas pobytu Jana Pawła II w naszym
grodzie. Pamiętam, że tylko nieliczne budynki uniwersyteckie
były ozdobione flagami – Uniwersytet Jagielloński właściwe
tak jakby nie dostrzegał obecności swojego wychowanka. To
dla nas wszystkich było nie do zniesienia. Dlatego jak tylko
stało się to możliwe, gdy do władzy doszedł zespół wybrany
przez Uniwersytet, a nie mianowany przez ministra, jak to
bywało poprzednio, zaczęliśmy myśleć, w jaki sposób będziemy mogli doprowadzić do realizacji tego aktu. Okolicznością
ALMA MATER
83
sprzyjającą dla nas była zapowiedź przyjazdu Ojca Świętego
w 1983 roku.
□ Jak strona kościelna odniosła się do pomysłu doktoratu
honorowego UJ dla Jana Pawła II?
wydziału. Na każdym wydziale było głosowanie i potem to
głosowanie zostało oczywiście generalnie przyjęte przez Senat.
Doktorat honoris causa wszystkich wydziałów był ewenementem. To się wcześniej nie zdarzyło i chyba już się nie zdarzy na
Uniwersytecie.
F. Felici
F. Felici
■ Tak się złożyło, że z prorektorem Andrzejem Kopffem systema- □ Czy w tamtym czasie na Uniwersytecie pomysł nadania
tycznie chodziliśmy dzielić się opłatkiem z księdzem kardynałem doktoratu głowie państwa kościelnego spotykał się z czyimś
zasadniczym oporem lub nieFranciszkiem Macharskim. Jak
chęcią?
by nie było, należał mu się tytuł
kanclerza UJ, gdzieś tam dawno zapomniany, ale przez nas
■ Czy były głosy sprzeciwu? Na
często przypominany. W czasie
niektórych wydziałach pojawiały
rozmowy, chyba w wigilię 1982
się pojedyncze głosy ludzi, któroku, zaczęliśmy się wspólnie
rzy widocznie z jakichś swoich
zastanawiać, w jaki sposób możprzyczyn, nie tylko politycznych,
na by doprowadzić do tego celu.
ale i ideologicznych, nie chcieli
Spotkania opłatkowe z księdzem
uznać wielkości naszego Papieża.
kardynałem stały się dla nas
Na wiosnę 1983 roku właściwie
tradycją od momentu objęcia
wszytko było przygotowane do
przez nas władzy. Zaznaczam
odbycia ceremonii. Przygotowajeszcze, że byliśmy chyba jeny był także specjalnie wydany
dynym uniwersytetem, poza
przez Uniwersytet rodzaj broszuKUL-em, który systematycznie Jan Peweł II, rektor UJ Józef Gierowski, kardynał Józef Glemp, ry zawierającej akta i koresponzapraszał księdza kardynała na kardynał Franciszek Macharski, rektor PAT Marian Jaworski; aula dencję Ojca Świętego związaną
Collegium Maius
inauguracje roku akademickiego.
z Uniwersytetem i znajdującą się
On systematycznie przychodził. Miałem z tym pewne kłopoty, w archiwum uniwersyteckim. To, niestety, nie jest do dnia dzibo chciałem podczas powitania wymieniać go pierwszego, przed siejszego kontynuowane, nikt nie pomyślał później, żeby jeszcze
władzami, co nie było takie proste, ale w końcu zorientowałem się, raz do tego wrócić. Został też przygotowany medal i to wszystko
że jest członkiem instytucji rządowej, to znaczy Komisji do spraw potem wręczono Ojcu Świętemu podczas uroczystości.
Kościoła, komisji państwowo-kościelnej, i na tej zasadzie ksiądz
kardynał był zawsze pierwszy wśród wymienianych przeze mnie □ Jak zareagował Jan Paweł II na pomysł przyznania mu
spośród dostojników, których witałem. Otóż na tym spotkaniu doktoratu honorowego jego macierzystej Uczelni?
w 1982 roku, a więc w okresie
stanu wojennego, doszliśmy
■ Przygotowania do tej ceremowspólnie z księdzem kardynałem
nii trwały, ale trzeba było także
do przekonania, że najbliższa wipoprosić Ojca Świętego, by zezyta Ojca Świętego w Krakowie
chciał doktorat honorowy przyjąć.
będzie znakomitą okazją do tego,
Wszystko było przygotowane
by przyznać mu tytuł doktora
przez księdza kardynała Macharhonoris causa naszego Uniwerskiego. Możliwość wyjazdu do
sytetu. Chodziło jednak o to, jak
Rzymu otworzył nam doktorat
wszystko zorganizować, by włahonorowy Karoliny Lanckodze nie odrzuciły tej propozycji.
rońskiej, zasłużonej historyczki
Ksiądz kardynał chyba nawet
i wydawczyni, która rzeczywiście
sam podsunął nam koncepcję,
położyła olbrzymie zasługi dla
by zwrócić się do Ojca Świętego,
humanistyki polskiej, a zwłaszcza
czy właściwie do organizatorów
dla historii, prowadząc specjalne
pobytu Ojca Świętego w Polsce,
wydawnictwa w Rzymie i przyjby do programu pobytu włączy- Jan Paweł II, rektor UJ Józef Gierowski, kardynał Józef Glemp, prorektor Aloj- mując na specjalne stypendia.
li obecność Ojca Świętego na zy Gołębiewski, prorektor Maria Sarnecka-Keller; aula Collegium Maius Pani Lanckorońska nie miała
Uniwersytecie Jagiellońskim. Wtedy otwierałaby się droga do paszportu – ani polskiego, ani obcego; nie chciała wziąć paszportu
dalszego działania. Tak też się stało. Ksiądz kardynał załatwił PRL-u i nie chciała przyjąć paszportu włoskiego. Trzeba było do
rzecz w Rzymie, władze zostały o tym poinformowane. Wtedy niej pojechać. Pojechał prorektor Kopff, prof. Wyrozumski i prof.
wystąpiliśmy z propozycją nadania doktoratu honoris causa Kalinowski, który był promotorem tego doktoratu honoris cauPapieżowi. Początkowo władze zajmowały w tej sprawie dość sa, był jej uczniem i był z nią blisko związany. Po uroczystości
spokojne stanowisko, nie ingerując w nasze decyzje. I doszło do w Rzymie udaliśmy się do Ojca Świętego i zostaliśmy przez niego
tego, że Uniwersytet przyznał ten doktorat w bardzo specyficz- przyjęci na audiencji, podczas której przedstawiliśmy mu naszą
ny sposób: Jan Paweł II został doktorem honorowym każdego prośbę. Rozmowa przebiegała w niesłychanie życzliwej atmo-
84
ALMA MATER
sferze. W tym miejscu chciałbym podkreślić, że miałem potem,
jako rektor, możliwość spotykać się z Ojcem Świętym, rozmawiać o sytuacji na Uniwersytecie, w Polsce. Zawsze uderzające
było to, że biła od niego specyficzna aura – jakaś niesamowita
dobroć i jednocześnie wysoki intelekt. Rozmawiający z nim czuł
się uduchowiony. To było nie tylko moje doświadczenie. Zrobiło
to na mnie niesamowite wrażenie także podczas późniejszych
spotkań.
F. Felici
F. Felici
22 czerwca umówione było na godzinę 8 rano, ale Ojciec Święty
przyszedł tak, jak się przychodzi na zajęcia, a więc z kwadransem akademickim. Wyjaśnił nam, że był przecież studentem,
nauczycielem akademickim i że jest przyzwyczajony, że na
Uniwersytecie zawsze ten kwadrans akademicki jest. Pomijam
sam przebieg uroczystości, bo w jakiś sposób jest on znany.
Wspominam jednak swoje wystąpienie, bo mimo tego, że nie
porozmawialiśmy z Ojcem Świętym
o jego treści, to moja wypowiedź była
□ Jak władze partyjne zareagowały
związana z tym, co mówił on.
na wieść o zgodzie Papieża na przyDopiero niedawno, z pracy prof.
jęcie doktoratu honoris causa UJ?
Siemińskiego, dowiedziałem się,
że wzbudziła ona oburzenie prasy
■ Po powrocie do kraju „zaczęły się
partyjnej. W czasie stanu wojennego,
schody”, ponieważ w tym samym
podczas pełnienia funkcji rektora,
czasie z propozycją doktoratu honoronie bardzo rozczytywałem się w prawego dla Papieża wystąpił także KUL.
sie, zarówno tej oficjalnej, jak i tej
Rozumieliśmy, że i oni chcieli uczcić
podziemnej, wiedziałem bowiem,
swojego byłego wykładowcę. Między
że nikt nie ma takiej wiedzy o tym,
nami nie było problemów, ale tę sytuco się wokół mnie dzieje, że ja sam
ację starały się wykorzystać władze.
muszę decydować, a nie sugerować
I na jakiś czas, trudno mi powiedzieć,
się tym, co mi ktoś podszepnie.
czy na miesiąc, czy na krócej, przed
Nie wiedziałem więc, że stałem się
przyjazdem Ojca Świętego do Polski
przedmiotem takiej nagany.
ówczesny minister Benon Miśkiewicz
Ceremonia rozpoczęła się od
Jan Paweł II wśród studentów UJ (od lewej): Aleksander
zwrócił się do mnie z sugestią, że po
wystąpienia
rektora, potem prorektor
Galos, Paweł Góra, Barbara Nowak i Jan Tombiński
co dwa doktoraty, że może byśmy
Kopff, w imieniu Senatu, przeczytał
zrezygnowali z tego doktoratu, że jak już chcemy dawać doktorat akt nadania doktoratu honoris causa wszystkich wydziałów.
honorowy komuś z Kościoła, to może by nadać prymasowi. Na Następnie ja wręczyłem dyplom tego doktoratu Ojcu Święrozmowę wziął mnie także Gajewicz, który był wówczas sekre- temu. Papież miał krótkie wystąpienie, ale bardzo głębokie,
tarzem wojewódzkim partii. Tłumaczył, że to, co robimy, może nawiązujące do tradycji uniwersyteckich, po czym złożyliśmy
wzajemnie dary. Jan Pabyć tylko szkodliwe. Rozuweł II dał nam faksymile,
miałem, że nie był to dobry
o ile dobrze pamiętam,
moment dla władz, także ze
Ptolemeusza. I właściwie
względu na Moskwę, żeby
uniwersytet państwowy nana tym uroczystość się zadawał tytuł doktora honoris
kończyła, ale nie dla Ojca
causa papieżowi. W końcu
Świętego, który zaraz po
wpadłem na pomysł i poniej wyszedł na balkon wowiedziałem Gajewiczowi:
kół dziedzińca i przemówił
„Proszę pana, Ojciec Święty
do znajdujących się tam
na pewno odwiedzi Unimłodych ludzi i profesowersytet i tego się nie da
rów, dla których zabrakło
zmienić, bo tak sobie życzy
miejsca w auli Collegium
Watykan. Niech się pan więc
Maius. To przemówienie
zastanowi, czy woli pan,
wywołało wielki entuzjazm
żeby to była uroczystość
wśród młodzieży, tak jak
kościelna, czy świecka”.
wszelkie wystąpienia Ojca
Zrozumiał i nie było już
Świętego. Byłem wówczas
potem problemów.
z Papieżem na tym krużganku. Muszę przyznać, że
Jan Paweł II, rektor UJ Józef Gierowski, prorektor Andrzej Kopff, prorektor
były to wielkie chwile dla
Maria Sarnecka-Keller; aula Collegium Maius
□ Jak zapamiętał Pan sam
nas wszystkich. Czułem się
dzień 22 czerwca 1983 roku, co utkwiło Panu najbardziej szczęśliwy, wiedziałem bowiem, że nigdy w życiu nie przeżyję
w pamięci?
już tak wspaniałego momentu i że warto było znosić rozmaite
trudy, nie powiem – upokorzenia, przy pełnieniu funkcji rek■ Tego dnia „cały Uniwersytet” zebrał się w auli Collegium torskiej, by spełnić to jedno zadanie. Nie pamiętam, w jakim
Maius, która, niestety, jest niewielka, oraz na dziedzińcu, momencie Ojciec Święty zszedł jeszcze do kaplicy św. Jana
gdzie zgromadzili się także studenci. Przyjście Ojca Świętego z Kęt, gdzie się pomodlił, a następnie opuścił Uniwersytet.
ALMA MATER
85
najszerszą skalę. Myśmy to wywalczyli tu, na Uniwersytecie!
U nas pod koniec lat 70. zaczęło się przygotowywanie nowej
ustawy, potem weszliśmy w porozumienie z „Solidarnością”,
Jan Paweł II, prorektorzy: Alojzy Gołębiewski, Maria Sarnecka-Keller
oraz Andrzej Kopff
F. Felici
F. Felici
□ Jaką cenę oficjalnie i nieoficjalnie trzeba było zapłacić za
możliwość uhonorowania wielkiego wychowanka Uniwersytetu Jagiellońskiego?
Jan Paweł II, (z tyłu): kardynał Franciszek Macharski, kardynał Agostino
Casaroli; dziedziniec Collegium Maius
F. Felici
■ Takie to były czasy, że istotnie za ten doktorat musieliśmy która też to przygotowywała. Jeszcze przed wprowadzeniem
płacić. Między innymi wiązało się to ze zobowiązaniem rekto- stanu wojennego byłem na posiedzeniach komisji sejmorów, nie tylko rektora UJ, ale rektorów wszystkich krakowskich wej, która przygotowała tę ustawę. Potem, ku zdziwieniu
uczelni, do udziału w manifestacji pierwszomajowej. Trzeba wszystkich, ustawa została przyjęta przez Sejm. I jeżeli się
pamiętać, że ten udział wcześniej był czymś szablonowym i nie nie mylę, było to 3, a może 2 maja 1982 roku. To była bez
wątpienia najbardziej liberalna ustawa
przywiązywano do niego wagi. Jeżeli
o szkolnictwie wyższym w całym bloku
chodzi o 1 maja 1982 roku, to mnie udało
wschodnim i było to dzieło UJ. Szkoda,
się z tego wywinąć; powiedziałem, że źle
że dziś się o tym zapomina. Uważa się,
się czuję, co oczywiście nie odpowiadało
że to było coś drugorzędnego – ale
prawdzie, ale sekretarz machnął ręką.
przecież myśmy dzięki tej ustawie
Przypuszczam, że większość rektorów
mogli przygotowywać Uniwersytet do
podobnie. Dla mnie ważniejszą rzeczą
okresu, gdy będzie w pełni niezależny,
było, żebyśmy mogli przeprowadzić ten
autonomiczny. Nie widzę rozwoju ani
doktorat, niż to, że weźmiemy udział
w uroczystości pierwszomajowej, która
dydaktycznego, ani naukowego Uniwerbyła daleko od tego wszystkiego, co
sytetu bez tej samodzielności, autonomii
nam było bliskie. Dalszych problemów
– to jest warunek konieczny. Martwię się
związanych w tym czasie z tą sprawą nie
tym, co się dzieje dzisiaj, bo nie wszyscy
pamiętam, ale za to ja zapłaciłem za ten
potrafią to zrozumieć i niekiedy albo
doktorat osobiście. Jesienią 1983 roku
znowu się narzuca formy podporządkozjawił się u mnie w gabinecie samotnie
wania aktualnej władzy, albo rezygnuje
generał Wojciech Jaruzelski. Odbyliśmy
się z tego, co się z takim trudem wywalrozmowę, a potem oprowadziłem go po
czyło. Mówię o tym dlatego, że to jest
Uniwersytecie i zaprowadziłem na wyw jakiś sposób związane z doktoratem
kład profesora Jerzego Wyrozumskiego,
honoris causa Papieża. Właściwie bez
który mówił akurat o unii Polski z Li- Jan Paweł II, Józef Gierowski, prorektor Andrzej wywalczenia tej ustawy nie moglibyśmy
twą, zaprowadziłem go także na jakieś Kopff; wejście do Collegium Maius od ul. św. Anny tak spokojnie nadać tego doktoratu na
zajęcia. Miałem wrażenie, że była to jakaś chęć pokazania, terenie UJ i wywalczyć go u władz.
że on też może być na Uniwersytecie. Za tym poszły dalsze
kroki: moja obecność w Sejmie i moja obecność zwłaszcza □ Czym był dla Jana Pawła II Uniwersytet Jagielloński i czy
w radzie konsultacyjnej przy przewodniczącym Rady Pań- temat ten pojawiał się w Pana rozmowach z nim?
stwa. Zdawałem sobie sprawę, że gdybym wymówił się z tych
swoich obowiązków, to wówczas ucierpiałby Uniwersytet ■ Uniwersytet był dla Papieża instytucją bardzo bliską, powie– przygotowane były listy kandydatów na moje miejsce, którzy działbym, że nawet bliższą niż KUL; tak to odczuwałem i z
zastąpiliby mnie, a nie byli to ludzie najwyższego lotu. Poza rozmów tak to wynikało. Zresztą to nie jest takie dziwne, bo
tym moją idée fixe cały czas, gdy pełniłem funkcję rektora, to jest jak mój stosunek do Wrocławia i Krakowa – we Wrocbyło stworzenie warunków autonomii uniwersyteckiej na jak ławiu spędziłem w jakimś sensie młodsze lata i czuję się z nim
86
ALMA MATER
związany bardziej niż z Krakowem. Przypuszczam, że gdyby
nie odłączenie Wydziału Teologicznego w 1954 roku, to Karol
Wojtyła zostałby na UJ profesorem.
Do końca swojego rektoratu miałem szczęście raz lub dwa
razy w ciągu roku rozmawiać z Ojcem Świętym – wyrażał wielkie zainteresowanie tym, co się dzieje na Uniwersytecie.
chociaż to się działo już w okresie stanu wojennego, przywróciłem zwyczaj dzielenia się opłatkiem przez władze Uczelni i tak
było już na Boże Narodzenie 1981 roku, tuż po wprowadzeniu
stanu wojennego. Starałem się wówczas tłumaczyć, żeby się nie
bano, że najważniejszą rzeczą jest, by nie dać się zastraszyć.
Świadomość, że Papież jest naszym wychowankiem – w jakimś sensie naszym, mocno w nas tkwiła.
□ Jaki wpływ na Uniwersytet miał wybór jego absolwenta
na papieża?
*
■ Społeczność uniwersytecka czuła się zobowiązana do pewnego większego zaangażowania, ja sam, gdy zostałem rektorem,
Rozmowę z prof. Józefem Andrzejem Gierowskim 26 listopada 2005 roku
przeprowadził Bogusław Sławiński z Archiwum UJ, przygotowując film
Moja Alma Mater (cz. III). Był to ostatni wywiad z Profesorem.
PODRÓŻE I PEREGRYNACJE POCZTOWE
Adama Chmielowskiego (św. brata Alberta), cz. 1
P
Autorem, który jako pierwszy po zakończeniu drugiej wojny
ostać brata Alberta musi być stale przypominana, rozumiana
od nowa, stale zgłębiana, nosi bowiem w sobie takie bogac- światowej przybliżył Polakom postać „Polskiego Biedaczyny”, był
two, któremu trzeba ciągle stwarzać nowe warunki promienio- ksiądz Konstanty Józef Michalski, piastujący w latach 1931–1932
wania – pisał ówczesny metropolita krakowski kardynał Karol funkcję rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ksiądz prof. Michalski znał brata Alberta osobiście, miał
Wojtyła w przedmowie do książki ojca
kilkakrotnie sposobność spotkania się z nim
Władysława Kluza zatytułowanej Adam
i był jego wielkim czcicielem. W latach 30.
Chmielowski – brat Albert. To przesłanie ma
XX wieku wygłaszał prelekcje na temat
szczególne znaczenie w czasie obchodów
brata Alberta również dla młodzieży akaderocznicowych i okazjonalnych związanych
mickiej. 29 stycznia 1937 roku ksiądz rektor
ze świętym. W roku 2008 nadarza się kolejwygłosił odczyt o bracie Albercie w jednej
na okazja do przypomnienia brata Alberta
z sal Collegium Novum, na zaproszenie
w związku z 25. rocznicą jego beatyfikacji,
Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży
która odbyła się 22 czerwca 1983 roku na
Akademickiej „Odrodzenie”. Przygotowykrakowskich Błoniach przy udziale blisko
wał też materiały do napisania biografii.
dwóch i pół miliona wiernych z Polski
Pierwsza jego książka o bracie Albercie,
i różnych stron świata. Beatyfikacji dokonał
mająca charakter biografii z rozszerzeniem
Ojciec Święty Jan Paweł II. Sześć lat później
o sprawy dotyczące duchowości brata Alw Rzymie (12 listopada 1989 r.) ten sam
berta, ukazała się w 1946 roku w Krakowie,
papież wyniósł go na ołtarze, ogłaszając
na rok przed śmiercią autora.
świętym – trzecim świętym Polakiem kaDotychczasowe opracowania, monogranonizowanym w XX wieku, po Andrzeju
fie i prace poświęcone świętemu uwzględniaBoboli i Maksymilianie Kolbem.
ją wszelkie aspekty jego życia, działalności
Dwudziestopięciolecie beatyfikacji
oraz duchowości i z trudem można znaleźć
upamiętniono już sesją naukową (Sesją
zagadnienie nieco słabiej opracowane czy
Albertyńską) zorganizowaną przez Instyrozpoznane i opisane. Dzisiaj można jedynie
tut Archeologii i Etnografii PAN Oddział
w Krakowie, Towarzystwo Miłośników Strona tytułowa książki wydanej nakładem braci poszukiwać spraw o mniejszej wadze, spraw
Historii i Zabytków Krakowa oraz Gminne albertynów w 1938 r., autorstwa o. Bernarda od pobocznych lub tylko częściowo związanych
Matki Bożej, Duchowość brata Alberta
z życiem i działalnością świętego, a nawet
Centrum Edukacji w Igołomi 5 grudnia
2007 roku (zob. „Alma Mater” nr 100/2008). Na ten temat spraw jedynie wywołanych przez rzeczy, przedmioty, inspirowanych
ukazują się także wzmianki prasowe i artykuły. Wzbogacają niezwykłą postacią brata Alberta. Do spraw takich zaliczam podróże
one dotychczasowe piśmiennictwo poświęcone świętemu, wy- Adama Chmielowskiego, a właściwie jego przemieszczanie się po
kaz publikacji liczy już kilkadziesiąt stron i obejmuje zarówno kraju i Europie, wywoływane różnymi przyczynami i okolicznośpozycje biograficzne, jak i prace, rozprawy, opracowania oraz ciami, oraz „peregrynacje wizerunku” Chmielowskiego ukazanego
artykuły przyczynkarskie dotyczące działalności świętego oraz na... znaczkach pocztowych, wydanych przez Pocztę Polską w latach
1947, 1948 i 1989.
powołanych przez niego zgromadzeń.
ALMA MATER
87