H Trammer Z rozwa¿ań nad struktur¹ normy kolizyjnej

Transkrypt

H Trammer Z rozwa¿ań nad struktur¹ normy kolizyjnej
HENRYK TRAMMER
Z ROZWAŻAŃ NAD STRUKTURĄ NORMY KOLIZYJNEJ
PRAWA PRYWATNEGO MIĘDZYNARODOWEGO
I. W szkicu niniejszym pragnąłbym przedstawić strukturę formalnologiczną normy kolizyjnej prawa prywatnego międzynarodowego oraz
dorzucić kilka słów na temat pewnych zagadnień dotyczących stosowa
nia takiej normy.
Aczkolwiek przedstawione dalej elementy są zawarte w każdej normie kolizyjnej pr.pr.mn., to w sformułowaniu poszczególnych p r z e p i s ó w pr.pr.mn. najczęściej nie są one wyodrębnione w sposób wyraźny. Właśnie dlatego istnieje powszechnie uznawana potrzeba — przed
przystąpieniem do nauki o stosowaniu przepisów pr.pr.mn. — uświadomienia sobie logicznej struktury podstawowej normy kolizyjnej tego
prawa — i dlatego też kwestii tej poświęcane bywają rozważania
wstępne wszystkich podręczników i wykładów prawa prywatnego międzynarodowego.
Jednak nieraz spotykamy się tu z wypowiedziami różniącymi się od siebie, co
często jest nie tyle rezultatem jakichś zasadniczych różnic poglądów ich autorów, ile chyba raczej wynikiem niedostatecznej precyzji, spowodowanej zapewne
operowaniem pewnymi skrótami myślowymi.
II. Jak wiadomo, według przyjętego przez większość autorów po
glądu, podstawowa norma m e r y t o r y c z n a prawa cywilnego składa
się z hipotezy (opis stanu faktycznego) i z dyspozycji (skutek prawny
tego stanu faktycznego). Otóż również i podstawowa norma k o 1 i z y jn a pr.pr.mn. zawiera te dwa zasadnicze składniki, tj., z j e d n e j
stro n y h ip o tezę (certa in o p era tive fa cts, Ta tb esta n d ) — tzn . h i p o t e
t y c z n y stan faktyczny, w odróżnieniu od pewnego k o n k r e t
n e g o stan u f ak tyczn eg o (rea l fa cts, S a ch verh a lt), mająceg o b yć p rzed
miotem subsumpcji pod odpowiednią hipotezę — i z d r u g i e j strony
dyspozycję (legal consequences, Rechtsfolge).
III. Wbrew utartemu zwyczajowi — rozważania moje zacznę od
d r u g i e g o składnika normy kolizyjnej, tj. od omówienia d y s p o z y c j i.
A. Jest bezsporne, że w dyspozycji każdej normy kolizyjnej pr.pr.mn.
mieści się przede wszystkim nakaz zastosowania prawa
j a k i e g o ś o b s z a r u p a ń s t w o w e g o (określonego w d a l s z e j
części dyspozycji za pomocą pewnego abstrakcyjnego wskaźnika —
o czym za chwilę). Nakaz ten jest właśnie c e c h ą c h a r a k t e r y z u j ą c ą n o r m ę k o l i z y j n ą p r . p r . m n . , jako taką — normę, która
przecież ex definitione nie ujmuje skutków prawnych hipotezy w postać bezpośrednich praw i obowiązków podmiotów prawnych (tak jak to
czyni norma merytoryczna prawa cywilnego), ale — należąc do jednego z typów tzw. „norm o normach" — ujmuje te skutki w postać powinności zastosowania (do hipotezy) prawa jakiegoś obszaru państwowego. Ten nakaz zastosowania prawa jakiegoś obszaru państwowego —
skoro jest, jak powiedziano, cechą charakteryzującą normę kolizyjną
pr.pr.mn., jako taką — jest — tym samym — niezmienną pod względem
swej l o g i c z n e j t r e ś c i częścią dyspozycji każdej normy kolizyjnej
pr.pr.mn. Rzecz jasna, że s f o r m u ł o w a n i e tego nakazu w poszczególnych p r z e p i s a c h może być różne. Np. przepisy naszego
pr.pr.mn. operują tu takimi wyrażeniami jak: do czegoś „właściwe jest
prawo państwa", do czegoś „stosuje się prawo państwa", coś „podlega
prawu państwa", o czymś „rozstrzyga prawo państwa". Dopiero oprócz
tej — niezmiennej pod względem swej logicznej treści części
dy spozy cji cji— mieści się w d a l s z e j części dyspozycji różne pod
względem swej treści kryterium wskazujące w sposób abstrakcyjny 1, o
jakiego państwa prawo w danej normie chodzi, a wskaźnik taki bywa
nazywany łącznikiem.
Nie można tedy uznać za ścisłe — napotykane czasem — wypowiedzi, jakoby
c a ł y drugi składnik normy kolizyjnej (tj. jej dyspozycję) stanowił sam tylko
łącznik. Wypowiedzi takie zapominają bowiem o zawartym w dyspozycji każdej
normy kolizyjnej — wspomnianym — nakazie zastosowania jakiegoś prawa.
Ponieważ zazwyczaj najtrudniej dostrzec to, co jest niejako samo przez się zro- .
zumiałe, przeto ów — stale się powtarzający w każdej normie kolizyjnej i charakterystyczny dla normy kolizyjnej pr. pr. mn. — nakaz zastosowania prawa
jakiegoś obszaru państwowego uchodzi uwagi niektórych autorów przedstawiających elementy normy kolizyjnej.
B. Druga część dyspozycji, czyli tzw. ł ą c z n i k (wskaźnik abstrak
cyjny) zawiera przede wszystkim o k r e ś l n i k
n o m i n a l n y , skła
dający się z dwóch elementów: z podstawy i z dopełniacza. Podstawą
określnika nominalnego jest np. „obywatelstwo", „miejsce zamieszka
nia", „miejsce położenia". Dopełniaczem określnika nominalnego jest
np. „dziecka", „spadkodawcy", „matki", „rzeczy".
Nadto mieści się w łączniku s u b o k r e ś l n i k
temporalny,
1
Mowa tu o normie kolizyjnej tzw. zupełnej (wielostronnej). Łącznik, zawarty w
przepisie kolizyjnym tzw. jednostronnym, określa prawo właściwe w sposób
k o n k r e t n y , wymieniając wprost prawo państwa prawodawcy.
który precyzuje pod Względem czasowym cały określnik nominalny —
np. „z chwili urodzenia", „z chwili uznania", „z chwili wystąpienia
z żądaniem", „z chwili śmierci", „z chwili dokonania czynności", „każdoczesne". Subokreślnik temporalny występuje w każdym łączniku, choćby
w którymś z przepisów nie był expressis verbis sformułowany (np.
w art. 9 pr.pr.mn. chodzi o podany tam określnik nominalny z chwili
dokonania czynności, tak jak w art. 35 — a w art. 19 § 1 chodzi o podany tam określnik nominalny każdoczesny, tak jak w art. 17 § 1). Ustalenie okoliczności, od których zależy w danym wypadku właściwość
konkretnego prawa (np. prawa „francuskiego") — czyli ustalenie konk r e t n e g o o d p o w i e d n i k a pełnego łącznika (będącego przecież
wskaźnikiem a b s t r a k c y j n y m ) — nie może więc nastąpić, zanim
nie nastąpiło ustalenie również i konkretnego odpowiednika subokreślnika temporalnego.
Łącznik — rzecz jasna — nie jest prawem (systemem prawnym),
ale — jak powiedziano — jest wskaźnikiem prawa. Np. łącznik „o b yw a t e l s t w o dziecka z chwili jego urodzenia" wskazuje w sposób
abstrakcyjny na prawo ojczyste, nabyte przez dziecko w chwili urodzenia (choćby potem dziecko nabyło inne prawo ojczyste). I odwrotnie: jeśli pewien przepis pr.pr.mn. powiada, że np. „właściwe jest prawo ojczyste spadkodawcy z chwili jego śmierci", to wówczas łącznikiem normy kolizyjnej, skonstruowanej w oparciu o ten przepis, jest
ostatnie o b y w a t e l s t w o spadkodawcy (bez względu na ewentualne
obywatelstwo poprzednie).
Sprawa jest bezsporna. Dlatego jedynie jako rezultat braku precyzji uznać
należy takie — spotykane czasem — wyrażenia, jak „łącznik prawa właściwego dla czynności", albo jako „łącznik l e g i s patriae" lub „łącznik prawa
ojczystego". — Pomijam już to, że nawet po dokonaniu korektury polegającej
na zmianie słów „prawa ojczystego" na „obywatelstwa", nie można tu jeszcze
mówić o pełnym ł ą c z n i k u , ale jedynie o podstawie określnika nominalnego
łącznika, skoro brak jeszcze drugiego elementu tego określnika, tj. dopełniacza
(obywatelstwo czyje?), a nadto brak subokreślnika temporalnego (z jakiej
chwili?) — a bez tego wszystkiego nie ma jeszcze dostatecznego wskaźnika
(tj. właśnie łącznika).
IV. Mówiliśmy poprzednio, że prawo państwa właściwe jest dla
„czegoś", stosuje się do „czegoś", rozstrzyga o „czymś", prawu temu
podlega „coś". To „coś" zawarte jest w hipotezie normy kolizyjnej.
Przechodzimy tedy do p i e r w s z e g o składnika podstawowej normy
kolizyjnej pr.pr.mn., tj., do h i p o t e z y .
A. Otóż w hipotezie normy kolizyjnej mieści się opis pewnej stypizowanej sytuacji lub grupy takich sytuacji — zwany tradycyjnie z ak r e s e m danej normy. W poszczególnych p r z e p i s a c h pr.pr.mn.
opis ten bywa dokonywany skrótowo, najczęściej za pomocą słownictwa
zapożyczonego z nazw działów prawa lub instytucji prawnych własn e g o systemu prawno-merytorycznego (np. prawa rzeczowe, posiada-
nie, zobowiązania, opieka), niemniej nie podobna przyjąć, jakoby zakresy norm kolizyjnych operowały instytucjami czy stosunkami p r a wn y m i, bo te mogą istnieć — lub nie istnieć — tylko w ramach jakiegoś prawa merytorycznego, a wszak norma kolizyjna ma nas dopiero
doprowadzić (wprost lub przez ewentualne odesłanie) do właściwego
prawa merytorycznego — i dopiero w świetle tego prawa będzie można
stwierdzić, czy konkretna sytuacja, podciągnięta pod zakres, jest —
według właściwego prawa merytorycznego — stosunkiem p r a w n y m
i jakim. Zakresy więc — mimo odmiennych sformułowań niektórych
p r z e p i s ó w (mówiących o stosunkach „prawnych") — nie operują
bynajmniej „gotowymi" stosunkami prawnymi, ale — tak samo
jak hipotezy norm prawno-merytorycznych poszczególnych państw —
stypizowanymi stanami faktycznymi. Zakresy „zakreślają" ramy tych
sytuacji. Ujmowanie przez przepisy pr.pr.mn, zakresów w słowa o zabarwieniu prawnym jest — jak wiadomo — jedną z głównych trudności właściwej wykładni tych przepisów, niezbędnej przy zaszeregowywaniu (subsumowaniu) k o n k r e t n y c h sytuacji życiowych pod
o d p o w i e d n i e d l a n i c h normy kolizyjne. Interpretacja pojęć
(słów) użytych przez przepisy kolizyjne bywa nazywana „kwalifikacją"
(klasyfikacją, charakteryzacją) tych pojęć. Wyrażenie to powstało w czasach, gdy nie zdawano sobie jeszcze jasno sprawy z tego, że normy
kolizyjne nie operują stosunkami prawnymi — i gdy sądzono, jakoby
należało dokonać „ p r a w n e j kwalifikacji" konkretnej sytuacji życiowej, aby ją móc subsumować pod pojęcia zakresów, które to pojęcia
uważano — oczywiście nietrafnie — za pojęcia prawno-merytoryczne.
Wyrażeniem tym można się ostatecznie i dziś posługiwać na określenie
w y k ł a d n i s ł ó w przepisów kolizyjnych — zdając sobie jednak
sprawę z jego rzeczywistego znaczenia.
B. Jeśli przypatrzyć się normie kolizyjnej pod aspektem czysto
logicznym, to dostrzec można, że pierwszy składnik tej normy (hipoteza)
zawiera — poza „zakresem" sensu stricto — coś jeszcze. Jest to opis
pewnych okoliczności u z u p e ł n i a j ą c y c h zakres, które prawodawca
podniósł do rangi bazy faktycznej 2 - łącznika danej normy kolizyjnej.
Podnieść do rangi bazy f a k t y c z n e j łącznika można — co jest oczywiste,
c h o ć n i e z a ws z e u ś wi a d a mi a n e — t yl k o t a k i e o k o l i c z n o ś c i , k t ó r e mu s z ą b yć
zawarte w hipotetycznym stanie f a k t y c z n y m danej normy kolizyjnej.
Okoliczności te nie tkwią jednak w samym zakresie jako takim.
Istnieją normy kolizyjne o identycznym zakresie, ale o różnych okolicznościach uzupełniających ten zakres (o różnych bazach faktycznych
łącznika).
Dla przykładu przypomnijmy sobie treść przepisu art. 18 pr.pr.mn.
Przepis ten brzmi:
„Dla r o z w o d u właściwe jest wspólne prawo ojczyste małżonków z chwili
wystąpienia z żądaniem rozwodu. W braku wspólnego prawa ojczystego małżonków właściwe jest prawo państwa, w którym oboje małżonkowie mają
miejsce zamieszkania, a gdy małżonkowie nie mają miejsca zamieszkania
w tym samym państwie, właściwe jest prawo polskie".
Pod względem logicznym w p r z e p i s i e tym zawarte są trzy
n o r m y kolizyjne — wszystkie o identycznym zakresie („rozwód"), ale
k a ż d a o i n n y c h o k o l i c z n o ś c i a c h u z u p e ł n i a j ą c y c h t e n z a k r e s . N o r my t e
mo żn a sk o n stru o wać n astęp u jąco :
a) J e ż e l i d o s ą d u z w r ó c o n o s i ę z ż ą d a n i e m r o z w o d u ma ł ż o n k ó w , k t ó
rzy w chwili wystąpienia z tym żądaniem mają
o b y w a t e l s t w o t e g o s a m e g o p a ń s t w a (koniec hipote
tycznego stanu faktycznego), to tego państwa prawo należy zasto
sować.
b) Jeżeli d o sąd u zwró co n o się z żąd an iem ro zwo d u małżo n k ó w, k t ó
rzy w chwili wystąpienia z tym żądaniem nie
mają
wspólnego
obywatelstwa,
ale
mieszkają
w t y m s a m y m p a ń s t w i e (koniec hipotetycznego stanu fak
tycznego), to tego państwa prawo należy zastosować.
c) J e ż e l i d o s ą d u p o l s k i e g o z w r ó c o n o s i ę z ż ą d a n i e m r o z w o d u ma ł ż o n
ków, k t ó r z y
w chwili
wystąpienia
z t y m żąda
n i e m n i e ma ją w s p ó l n e g o
obywatelstwa
i nie
m i e s z k a j ą w t y m s a m y m p a ń s t w i e (koniec hipotetycz
nego stanu faktycznego), to prawo fori należy zastosować.
Ł ą c z n i k w i ę c — a c z k o l w i e k j e s t c z ę ś c i ą d y s p o z y c j i — ma s w ą b a z ę
f a k t y c z n ą w okolicznościach uzupełniających zakres, a więc w hipotezie. W poszczególnej sprawie już przez samo ustalenie konkretnych
odpowiedników o k o l i c z n o ś c i u z u p e ł n i a j ą c y c h z a k r e s
następuje ustalenie konkretnego odpowiednika ł ą c z n i k a , czyli konkretyzacja łącznika. I — by łącznik, zamieszczony w d a n e j normie
kolizyjnej, mógł zostać w ogóle skonkretyzowany, a tym samym, by
d a n a norma kolizyjna mogła zostać w ogóle zastosowana — muszą
w danej sprawie zachodzić (i dać się ustalić) konkretne odpowiedniki
o k o l i c z n o ś c i u z u p e ł n i a j ą c y c h z a k r e s (widać to wyraźnie na tle sformułowania np. przepisu art. 31 § 2 pr.pr.mn.).
V. Uzmysło wien ie so b ie teg o , co p o wied zian o , n ie tylk o p o zwala n a
czyste r o z d z i e l e n i e i odróżnienie całego hipotetycznego stanu
f a k t y c z n e g o normy kolizyjnej od przewidzianego w danej normie
skutku p r a w n e g o tego stanu faktycznego, ale nadto ułatwia nam
należyte zrozumienie szeregu dalszych kwestii.
Tak np. prawno-kolizyjne o b e j ś c i e p r a w a dotyczy zawsze
fraudulentnej zmiany konkretnej sytuacji podpadającej pod opis oko26 — studia cywilistyczne t. XIII—XIV
2
Używam wyrażenia „baza" faktyczna, a nie „podstawa" faktyczna, aby zapobiec
ewentualnemu utożsamianiu tego pojęcia z pojęciem części określnika nominalnego
łącznika, którą nazwałem „podstawą".
liczności uzupełniających zakres — i d o p i e r o
p r z e z to może
ono wywrzeć wpływ c z y to na uzyskanie i n n e g o
konkretnego o d p o w i e d n i k a łącznika danej normy kolizyjnej, c z y to
nawet na wyeliminowanie zastosowania danej normy kolizyjnej i uzyskanie zastosowania i n n e j
normy k o l i z y j n e j ,
wprawdzie
o identycznym zakresie, ale o i n n y m ł ą c z n i k u .
Przykładem pierwszej możliwości może być — na tle wyżej przedstawionej normy kolizyjnej a)— fraudulentnie dokonana zmiana wspólnego obywatelstwa małżonków na inne wspólne obywatelstwo, a — na
tle normy b) — fraudulentnie dokonane przeniesienie przez małżonków
o różnych obywatelstwach wspólnego miejsca zamieszkania do innego
państwa. Przykładem drugiej możliwości może być — na tle wyżej
przedstawionych norm kolizyjnych a) i b) — fraudulentnie dokonana
zmiana obywatelstwa jednego z takich małżonków, którzy dotychczas
mieli wspólne obywatelstwo, a którzy mieszkają w jednym państwie,
nie będącym ich państwem ojczystym.
Skoro wykładnia słów (pojęć) opisujących „okoliczności uzupełniające zakresy" jest tym samym wykładnią słów (pojęć) stanowiących
bazę f a k t y c z n ą łącznika danej normy kolizyjnej, przeto — przy
takim ujęciu — interpretacja (kwalifikacja) pojęć, użytych przez całą
normę kolizyjną ogranicza się sama przez się do zagadnienia umożliwienia należytej subsumpcji konkretnej sytuacji faktycznej pod samą hipotezę (tj. pod zakres p l u s okoliczności uzupełniające zakres). Tracą
tym samym na znaczeniu pojawiające się jeszcze nieraz i dziś polemiki
(najczęściej nie poprzedzone odpowiednią analizą struktury normy kolizyjnej), czy zagadnienie kwalifikacji pojęć norm kolizyjnych dotyczy
wyłącznie tylko pojęć użytych w zakresach, czy również i pojęć użytych
w łącznikach. Widzimy, że dotyczy ono i jednego i drugiego, ale że kwalifikacja pojęć zawartych w p e ł n e j hipotezie (w pełnym hipotetycznym stanie faktycznym) jest wystarczająca dla łącznika, bo przesądza
1 jego interpretację.
VI. Skoro jest mowa o interpretacji przepisów pr.pr.mn., należy
jeszcze wspomnieć, co następuje:
Słowa, którymi posługują się przepisy kolizyjne, należy pojmować
w sposób odpowiadający „międzynarodowej funkcji rozgraniczającej"
pr.pr.mn., a więc należy je interpretować „według k o l i z y j n e j legis
jon", którą prawodawca statuuje z innych pozycji niż merytoryczną
legem fori. Nie powinno się tedy przyjmować „ z a s a d y" wykładni
pojęć przepisów kolizyjnych czy to według merytorycznej legis fori,
czy to według tej merytorycznej legis, na którą, jako in casu na
właściwą, wskazał przepis kolizyjny (tzw. „kwalifikacja według legis
causae"). Nie wyklucza to — rzecz jasna — tego, że z s a m e j t r e ś c i
pewnego przepisu kolizyjnego może wynikać, że przepis ten każe
pewne, użyte w swym tekście, pojęcia oceniać już według prawa
wskazanego tym
przepisem — czyli że dany przepis kolizyjny, wskazując na prawo właściwe, wskazuje na właściwość tego prawa również dla określenia pewnego pojęcia zawartego w hipotezie danego przepisu. W istocie rzeczy
chodzi po prostu o należyte ustalenie tego, co mieści się w ramach zakresu danej normy kolizyjnej, a więc tego, co dana norma poddaje
"ocenie wskazanego przez nią prawa — i nie ma to nic wspólnego z aprioryczną t e o r i ą kwalifikowania pojęć przepisów kolizyjnych według legis
causae.
Gdy zaś dotarliśmy już ostatecznie do właściwego prawa, wówczas
pojęcia, użyte z kolei przez t o prawo, należy — oczywiście — określać
tak, jak je rozumie t o prawo. Dlatego „teorię" o tzw. kwalifikacji
„drugiego stopnia" według prawa merytorycznie właściwego należy
uznać nie tylko za rozumiejącą się samo przez się, ale nadto za mylącą,
skoro nie ma ona w ogóle nic wspólnego z tym, co bywa nazywane „zagadnieniem kwalifikacji w pr.pr.mn.", tj. z kwestią należytej wykładni
pojęć (słów) zawartych w przepisach k o l i z y j n y c h .
Jest wreszcie oczywiste, że przy stosowaniu właściwego prawa merytorycznego może zajść potrzeba ustalenia p e w n y c h d a l s z y c h
konkretnych okoliczności stanu f a k t y c z n e g o , z których istnieniem
lub nieistnieniem (ustaleniem lub nieustaleniem) dane prawo merytoryczne łączy określone skutki prawne — a więc okoliczności, których
zbadania wymaga już prawo właściwe.
VII. Reasumując:
Norma kolizyjna prawa prywatnego międzynarodowego składa się
z hipotezy i z dyspozycji.
W hipotezie mieści się:
a) zakres — tj. opis pewnej stypizowanej sytuacji faktycznej lub
grupy takich sytuacji, oraz
b) opis pewnych okoliczności uzupełniających zakres — mających
stanowić bazę faktyczną łącznika.
W dyspozycji mieści się:
a) charakterystyczny dla każdej normy kolizyjnej pr.pr.mn., jako
takiej, nakaz zastosowania prawa jakiegoś obszaru państwowego
oraz
b) łącznik (wskaźnik) — tj. kryterium wskazujące w sposób abstrak
cyjny. ° jakie państwo chodzi; w łączniku zawarty jest określnik
nominalny (podstawa p l u s dopełniacz), a nadto subokreślnik
temporalny tego określnika nominalnego.
Konkretyzacja łącznika następuje przez ustalenie konkretnych odpowiedników „okoliczności uzupełniających zakres" (zawartych w hipotezie). W razie niemożności ustalenia tych okoliczności (lub ich braku),
d a n e j normy kolizyjnej zastosować się nie da.