04 Jakitowicz.p65
Transkrypt
04 Jakitowicz.p65
ISSN 1641–6007 Sen 2003, Tom 3, Nr 3, 95–101 OPIS PRZYPADKU SEN Skuteczne leczenie somnambulizmu i lęku nocnego za pomocą selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny Effective treatment with selective serotonin reuptake inhibitors of sleepwalking and sleep terrors — case study Janusz Jakitowicz Zakład Psychiatrii Biologicznej Akademii Medycznej w Gdańsku t Abstract Sleepwalking and SSRI Sleepwalking, sleep terrors and confusional arousals belong to parasomnias. Typically these disorders are met concomitantly. The paper describes the case of a 22-year-old man with episodes of somnambulism and night terrors, which lasted for 4 years. Epilepsy was excluded with the help of a few ordinary EEGs, polisomnography and 24-hours EEG. Treatment with imipramine and perazine was unsuccessful. He was treated with paroxetine following fluoxetine for 4 years. During that time episodes of parasomnia became much less frequent. The psychoeducation about sleep hygiene and avoiding factors triggering episodes was also implemented. Nevertheless the patient is still sleeping in a specially protected sleep-room, because some serious injuries happened to him during episodes in the past. Adres do korespondencji: Janusz Jakitowicz Zakład Psychiatrii Biologicznej Akademii Medycznej ul. Dębinki 7 (bud. 25) 80–211 Gdańsk tel.: (0 58) 349 17 96 faks: (0 58) 349 17 95 e-mail: [email protected] Key words: somnambulism, SSRI t Wstęp Somnambulizm (sennowłóctwo, lunatyzm, ang. sleep-walking) zalicza się do tak zwanych zaburzeń wzbudzenia (arousal disorders), które zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Zaburzeń Snu (ICSD, The International Classification of the Sleep Disorders) należą do parasom- nii związanych ze snem NREM (tzw. snem wolnofalowym) [1, 2]. Jak przedstawiono w tabeli 1, do zaburzeń wzbudzenia — oprócz somnambulizmu — zalicza się także upojenie przysenne (confusional arousals) i lęki nocne (sleep terrors). Ostatnio podkreśla się, że jedną z typowych cech Tabela 1. Podział parasomnii występujących w czasie snu wolnofalowego (NREM) Parasomnie związane ze snem NREM Zaburzenia przejścia między snem Zaburzenia wzbudzenia a czuwaniem (sleep-wake transition disorders) (arousal disorders) Rytmiczne ruchy ciała we śnie (jaktacje) Mioklonie hipnagogiczne (zrywania mięśniowe) Rhythmic movement disorder Somnambulizm Sleepwalking Sleep starts Lęki nocne Sleep terrors Mówienie przez sen Sleep talking Upojenie przysenne Confusional arousals Nocne skurcze mięśni kończyn Nocturnal leg cramps www.sen.viamedica.pl 95 SEN 2003, Tom 3, Nr 3 tych parasomnii jest fakt, że często występują one razem. Mahowald [3] uzasadnia łączenie ich w jedną grupę również z uwagi na następujące cechy wspólne: • występowanie głównie w stadium 3. lub 4. NREM (nigdy lub bardzo rzadko — w stadium REM); • prowokowanie epizodów przez wymuszone wybudzenie z wyżej wymienionych stadiów snu; • częste uwarunkowanie genetyczne (obecność genu DQB1*0501 u ok. 35% pacjentów z somnambulizmem [4]); • najczęstsze występowanie w dzieciństwie. Epizody somnambulizmu w wieku dziecięcym można uważać za zjawisko normalne [3], gdyż zwykle nie są one objawem uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, a w miarę jego dojrzewania najczęściej same ustępują, także bez leczenia. Ponadto u dzieci są one zjawiskiem stosunkowo częstym (do 15%) [2] i zwykle nie wymagają leczenia, a jedynie umiejętnego postępowania ze strony rodziców. Istotniejszym problemem medycznym jest somnambulizm utrzymujący się do wieku dorosłego lub taki, którego epizody pojawiają się po raz pierwszy w okresie dojrzałości. Tego typu przypadki wymagają starannej diagnostyki w celu ustalenia ich przyczyn (często o charakterze neurologicznym). Innym wskazaniem do leczenia może być częste powtarzanie się epizodów somnambulizmu, a także występowanie w przebiegu tych epizodów zachowań, które mogą być niebezpieczne dla chorego lub jego otoczenia. W czasie trwania epizodu sennowłóctwa pacjent nie wybudza się całkowicie, nie przeżywa też marzeń sennych, natomiast odbiór bodźców zewnętrznych odbywa się przy typowej dla snu częściowej deaferentacji, przez co percepcja świata jest na tyle zmieniona, że działanie jest w dużym stopniu nieadekwatne do bodźców. Okres ten najczęściej jest pokryty niepamięcią całkowitą lub częściową (rzadziej) i wówczas pacjent rano relacjonuje jedynie fragmenty wydarzeń. Najczęściej porusza się on, nie narażając się na urazy, omijając przedmioty, może próbować wykonywać proste, a nawet bardziej złożone działania. Opisy kazuistyczne najczęściej dotyczą tego rodzaju zachowań [5, 6], jak również incydentów działań gwałtownych lub niebezpiecznych dla chorego [7]. Poprzez swoją niezwykłość lunatyzm stawał się także przedmiotem literackich opowieści. Czasami łączono go zarówno z innymi faktycznymi zaburzeniami snu, jak i z legendami. Warto odnotować za Altschulerem [8], że pierwszy opis somnambulizmu jako zaburzenia uwarunkowanego dziedzicznie znajduje się w Draculi Brama Stokera z 1897 roku. Lucy Westenra, która zostaje wampirem po ugryzieniu przez hrabiego Draculę, już dużo wcześniej miała w zwyczaju chodzić we śnie. Ojciec Lucy również przez sen wstawał w nocy, ubierał się i wychodził, jeśli nie udało się go powstrzymać. Nie jest do końca jasne, na jakiej podstawie Stoker podejrzewał, że somnambulizm jest dziedziczny, prawdopodobnie jako czło- 96 wiek bardzo oczytany i interesujący się medycyną przytoczył w swojej powieści faktyczne obserwacje zaburzeń snu. Innym elementem powieści jest połączenie somnambulizmu z wampiryzmem — prawdopodobnie było to literackie przybliżenie różnych stanów gwałtownych, jakie zdarzają się niekiedy w przebiegu snu. Somnambulizm nie jest zbyt często przyczyną zachowań niebezpiecznych dla innych osób. Sporadycznie jednak może dochodzić do uszkodzenia ciała osób znajdujących się w otoczeniu pacjenta, co niekiedy staje się przedmiotem opinii sądowo-psychiatrycznych. Na przykład, w Zakładzie Psychiatrii Biologicznej Akademii Medycznej w Gdańsku przeprowadzono badania sądowo-psychiatryczne pacjenta L.N. w wieku 20 lat, u którego 3-krotnie w życiu wystąpiły, związane ze snem, incydenty niekotrolowanych działań. W czasie jednego z nich, w czerwcu 1999 roku, doszło do agresywnych zachowań wobec matki i siostry, na które chory rzucił się z nożem i dotkliwie je poranił. Obudził się zaskoczony dopiero po tym fakcie i nie pamiętał całego zdarzenia. Z wywiadu rodzinnego oraz z relacji pacjenta wynikało, że nie miał on żadnych powodów, które mogłyby być przyczyną takiego zachowania; przed krytycznym zdarzeniem relacje w rodzinie były dobre, zaś wieczorem, przed opisanym wydarzeniem, mężczyzna, jego matka i siostra wypili razem piwo. Biegli psychiatrzy z Kliniki Psychiatrycznej w Warszawie orzekli, że L.N. zachował się agresywnie, mając całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, na skutek zakłócenia czynności psychicznych tempore criminis pod postacią napadu padaczki skroniowej lub wystąpienia epizodu somnambulizmu lub obu tych stanów łącznie. Warto zwrócić uwagę, że oprócz epizodów somnambulizmu u pacjenta w okresach trudnych przeżyć lub gorszego samopoczucia występowały przykre sny, w których miał uczucie „ciemności”, „kumulującej się złej energii”, czuł „zagrożenie”, budził się z lękiem, spocony, najczęściej około godziny 2–3 w nocy. Powyższy przykład sugeruje współwystępowanie kilku rodzajów parasomnii, podobnie jak w przypadku będącym przedmiotem tej pracy. t Opis przypadku Pacjent K.M., w wieku 22 lat, bez obciążeń dziedzicznych chorobami psychicznymi, nie stwierdzono także występowania w rodzinie zaburzeń snu. W dzieciństwie rozwijał się prawidłowo, poważniej nie chorował. Od wczesnego dzieciństwa występowały u niego zaburzenia snu — sny o treści lękowej oraz częste budzenie się w nocy bez powodu. Od kilku lat (od ok. 18 rż.) zaczęły się pojawiać stany niekontrolowanych zachowań w czasie snu, polegające na wstawaniu z łóżka i wykonywaniu określonych czynności. Potem pacjent zwykle kładł się sam do łóżka i zasypiał lub też był wybudzany przez rodzinę; przy próbach obudzenia nie był agresywny. www.sen.viamedica.pl Janusz Jakitowicz, Somnambulizm i SSRI Po przebudzeniu na ogół nie pamiętał tego, co się z nim działo. Początkowo nie przywiązywano do tego wagi, jednak gdy w jednym z takich stanów usiłował otworzyć okno, za namową rodziny zgłosił się do psychiatry. Próby leczenia imipraminą w dawce 25 mg przyjmowanej na noc, a następnie perazyną w dawce do 150 mg przyjmowanej na noc okazały się nieskuteczne. Przez pierwsze kilkanaście dni po rozpoczęciu terapii tymi lekami nie występowały epizody somnambulizmu, chory spał dość głęboko, ale w ciągu dnia również był senny, oszołomiony, występowały antycholinergiczne działania niepożądane, a ponadto miał trudności w skupieniu się i w nauce. Po 2–3 tygodniach, mimo przyjmowania leków, ponownie pojawiały się niekontrolowane zachowania we śnie, a w trakcie przyjmowania perazyny stany „chodzenia we śnie” stawały się nawet częstsze. Stopniowo pacjent coraz bardziej zniechęcał się do leczenia, gdyż nie było pozytywnych efektów, utrzymywało się natomiast złe samopoczucie w ciągu dnia. W związku z brakiem skuteczności terapii i objawami niepożądanymi chory przerywał przyjmowanie leków. W jednym z takich okresów mężczyzna zranił się w dłoń, ponieważ podczas nocy rozbił szklankę w swoim pokoju. Wówczas, aby zapewnić choremu bezpieczeństwo, wprawiono w drzwi zamki otwierane tylko od zewnątrz, okna wymieniono na nietłukące i zamykane na klucz, a z pokoju usuwano wszystkie przedmioty mogące stanowić zagrożenie. Chory ograniczył także kontakty rówieśnicze, a szczególnie obawiał się nocowania poza domem. Spowodowało to wystąpienie odczynu depresyjnego oraz poczucia nieuleczalnej choroby, która w przyszłości może poważnie wpłynąć na jego życie. Mężczyzna uważał także, że choroba uniemożliwi mu założenie własnej rodziny. W tym stanie pacjent zgłosił się na konsultację do Zakładu Psychiatrii Biologicznej Akademii Medycznej w Gdańsku we wrześniu 1999 roku. W czasie pierwszej wizyty zadecydowano o konieczności uzupełnienia diagnostyki — wykonano badanie EEG, które nasunęło podejrzenie niewielkiego stopnia zmian patologicznych, ale bez czynności napadowej. W wynikach badania głowy metodą tomografii komputerowej (TK) nie stwierdzono odchyleń od normy. Pacjenta zakwalifikowano do badań polisomnograficznych — przeprowadzono zapis całodobowy EEG wraz z badaniem snu nocnego. W zapisie nie stwierdzono patologii napadowej, sen wykazywał prawidłową architektonikę z nielicznymi przebudzeniami; w czasie rejestracji nie było niekontrolowanych epizodów wstawania i poruszania się. Na podstawie wywiadu od pacjenta i jego rodziny rozpoznano epizody somnambulizmu i wobec braku skuteczności poprzednio stosowanych leków podjęto leczenie paroksetyną (Seroxat), podając 1 tabletkę 20 mg na noc, zgodnie z danymi z piśmiennictwa [9]. Przeprowadzono także rozmowę psychoedukacyjną z chorym, zalecono mu przede wszystkim przestrzeganie higieny snu, SEN unikanie alkoholu i deprywacji snu. Efekt terapii paroksetyną był natychmiastowy i bardzo dobry. Sen nieco się spłycił, lecz mimo to chory subiektywnie oceniał, że śpi dobrze. Zdarzały się wprawdzie 2–4 przebudzeń w nocy, ale prawie natychmiast po przebudzeniu mężczyzna ponownie zasypiał. Przez okres 2 miesięcy nie wystąpił ani jeden epizod niekontrolowanego wstawania. Pacjent nie odczuwał także żadnych działań niepożądanych leku. Bardzo poprawiło się jego samopoczucie. Jednak po kolejnym miesiącu leczenia ponownie pojawiły się epizody somnambulizmu. W związku z tym odstawiono paroksetynę, ale początkowy bardzo dobry efekt jej działania skłaniał do dalszego stosowania preparatów serotoninergicznych. Zalecono fluoksetynę (Seronil) w jednej dawce 20 mg na noc. Od czasu włączenia tego leku epizody chodzenia we śnie nie występowały. Po 2 miesiącach zmniejszono dawkę do 10 mg na noc. W kolejnych miesiącach pacjent zgłaszał się do kontroli coraz rzadziej, zmniejszyło się jego lękowe nastawienie wobec choroby, zaczął on nawet wyjeżdżać z przyjaciółmi i nocować poza domem. W czasie badania kontrolnego w 2001 roku mężczyzna powiedział, że zgodnie z sugestią lekarską zdecydował się na odstawienie leku i stany „wędrowania w nocy” nie powracają. Zapas leku miał jednak zawsze w domu. Zabierał go na każdy wyjazd i wówczas zażywał „profilaktycznie”. Po kolejnych 6 miesiącach ponownie wystąpił epizod choroby, w czasie którego pacjent próbował wyjść ze swojego pokoju. W związku z tym, że drzwi były zamknięte na klucz, chory wybił szybę w drzwiach, wskutek czego dość poważnie poranił sobie prawą dłoń i przedramię. Zdaniem pacjenta epizod ten był wywołany przykrym snem o treści lękowej. W czasie badania kontrolnego chory podał, że w ciągu kilku tygodni poprzedzających to wydarzenie występowały nagłe, krótkotrwałe wybudzenia ze snu z uczuciem silnego lęku i kołataniem serca. Wiązał to wówczas z napiętą sytuacją w ciągu dnia — czuł się „zdenerwowany”, napięty uczuciowo w związku z przeżyciami reaktywnymi (nieporozumieniami w domu i z dziewczyną). Chory zaczął dostrzegać nasilanie się zaburzeń snu w okresach gorszego samopoczucia w ciągu dnia. Mimo to nawrót choroby nie spowodował pogorszenia jego nastroju, co wynikało z bardzo dużego zaufania do leku i wiary w jego działanie — sam pacjent uznał, że będzie musiał przyjmować lek na noc i wówczas nic mu nie będzie groziło. W czasie badania kontrolnego stwierdzono jednak, że epizody „chodzenia we śnie” nie są obecnie jedyną dolegliwością. Także ostatni stan somnambuliczny wywołany był nietypowo — przykrym snem. Uwidoczniły się również objawy lękowe w ciągu dnia, nadwrażliwość na bodźce oraz zmniejszona odporność na sytuacje stresowe. W związku z tym chory otrzymał dodatkowo oprócz fluoksetyny (Seronil) także mianserynę (Lerivon) w minimalnych dawkach (10 mg w ciągu dnia), co podczas kilkunastu dni spowodowało www.sen.viamedica.pl 97 SEN 2003, Tom 3, Nr 3 objawową poprawę nastroju i zmniejszenie napięcia psychicznego. Po 2 miesiącach odstawiono mianserynę, jednak pacjent nadal przyjmował fluoksetynę w dawce 20 mg, a następnie 10 mg na noc. Przez cały okres regularnego przyjmowania leku nie powtórzyły się epizody somnambulizmu, ani też nie było napadów lękowych w czasie snu. t Omówienie Rozpoznanie somnambulizmu u pacjenta K.M. nie budziło wątpliwości, choć trzeba zauważyć, że występowały u niego jednocześnie epizody lęków nocnych (sleep terrors) oraz — co jest rzadkością w przypadku somnambulizmu — pojawił się epizod związany ze snem REM (sprowokowany marzeniami sennymi o przykrej treści). Ten ostatni incydent należałoby różnicować z zaburzeniami zachowania w fazie REM (RBD, REM behaviour disorder). Potwierdza to sugestie przedstawione we wstępie, według których somnambulizmowi często towarzyszą także inne parasomnie. Coraz częściej sugeruje się też wspólny patomechanizm somnambulizmu i lęków nocnych. Zarówno u pacjenta L.N., jak i K.M., oprócz epizodów somnambulizmu, występowały także zaburzenia lękowe — zarówno pod postacią lęków w ciągu dnia, jak i lęków nocnych, a w dzieciństwie — także koszmarów sennych. Ponadto, u obu chorych początkowo występowały tylko zaburzenia lękowe, zaś epizody somnambulizmu u K.M. pojawiły się po raz pierwszy w wieku 18 lat. Prawdopodobnie łączne występowanie tych stanów nie jest odosobnione i, być może, wynika z konstytucjonalnie zwiększonej podatności na zaburzenia regulacyjnych ośrodków pnia mózgu [10]. Skuteczność leków przeciwdepresyjnych (klasycznych i SSRI), zarówno w terapii somnambulizmu, jak i lęków w czasie snu, mogłaby stanowić pośrednie potwierdzenie koncepcji wspólnego podłoża obu zaburzeń. Leczenie somnambulizmu zależy od wielu czynników, między innymi od: możliwości stwierdzenia przyczyny zaburzenia, wieku, w którym po raz pierwszy pojawiły się objawy choroby, czasu jej trwania, przebiegu i nasilenia objawów. W większości przypadków somnambulizmu dziecięcego leczenie nie jest konieczne. W wielu przypadkach somnambulizmu występującego w wieku dojrzałym pacjenci nie zgłaszają się do lekarza, gdyż nasilenie objawów jest niewielkie i nie powoduje zagrożenia dla chorego i jego otoczenia. Nawet w sytuacjach, gdy przebieg jest poważniejszy i dochodzi okresowo do urazów, nie zawsze wprowadza się farmakoterapię, a często uważa się, że wystarczające jest zabezpieczenie pomieszczenia i pacjenta przed ewentualnymi urazami. Było tak przez pewien czas w omawianym przypadku, kiedy w wyniku nieskutecznego leczenia podjęto działania profilaktyczne — wymieniono szyby i założono dodatkowe zamki. 98 W piśmiennictwie [11] proponuje się między innymi następujące metody zabezpieczenia pacjenta: wstawienie zamków w oknach i drzwiach, zawieszenie na oknach i szklanych drzwiach grubych i ciężkich zasłon, umieszczenie zamykanych na zamek barierek przy schodach, zawieszenie dzwonka na drzwiach wyjściowych z sypialni, spanie na niskim posłaniu, unikanie łóżek piętrowych, usuwanie z sypialni ostrych i łatwo łamiących się przedmiotów, mieszkanie na parterze, a także nocowanie na parterze w czasie wyjazdów (np. w hotelach). W wypadku wystąpienia incydentu zaleca się spokojne i łagodne skłonienie chorego do powrotu do łóżka, bez wybudzania go. Wielu pacjentów ignoruje jednak te wysiłki, a silniejsze bodźce mogą rodzić opór, a nawet prowokować agresję. Taka reakcja wystąpiła u pacjenta L.N., natomiast stany agresji nie miały nigdy miejsca przy próbach wybudzenia chorego K.M. Oprócz zabezpieczeń pacjenta przed ewentualnymi urazami istotne są także próby zapobiegania epizodom lub przynajmniej zmniejszania ich częstotliwości. W tym celu zaleca się między innymi: • poprawę higieny snu; • unikanie czynników wywołujących epizody, takich jak: hałas, picie alkoholu lub używanie substancji psychoaktywnych, unikanie deprywacji snu; • redukcję stresu; • budzenie pacjenta 15–30 minut przed zwykłym czasem występowania epizodów; • psychoterapię, a także hipnozę, która, jak się ocenia, może być skuteczna w około 50% przypadków u osób dorosłych; • farmakoterapię. W omawianym przypadku bardzo istotny wydaje się także czynnik emocjonalny — nasilenie epizodów somnambulizmu stawało się większe w okresach, kiedy pacjent miał problemy emocjonalne i nasilało się napięcie psychiczne w ciągu dnia. Skuteczność profilaktyki była natomiast większa, jeśli chory przestrzegał zasad higieny snu oraz miał zaufanie do proponowanych metod terapii, co redukowało jego lęk i poprawiało nastrój. Farmakoterapia, choć nie zawsze podejmowana, u niektórych pacjentów może być konieczna i skuteczna. Od dawna podkreśla się dobre efekty stosowania benzodwuazepin (szczególnie triazolamu, klonazepamu lub diazepamu), zarówno w zapobieganiu epizodom somnambulizmu, jak i lękom nocnym [12]. Skuteczność benzodwuazepin tłumaczy się zwykle wywoływaną przez te leki redukcją snu wolnofalowego (szczególnie 4. stadium NREM), ale okazuje się, że nie ma tu prostej zależności między tego typu działaniem a skutecznością terapeutyczną [1]. Benzodwuazepiny można oczywiście podawać tylko doraźnie lub okresowo z uwagi na ryzyko uzależnienia. W związku z tym podejmuje się również próby stosowania innych środków. Uważa się, że www.sen.viamedica.pl Janusz Jakitowicz, Somnambulizm i SSRI skuteczne są niewielkie dawki niektórych leków przeciwdepresyjnych — głównie imipraminy, dezipraminy oraz klomipraminy [1, 10, 13]. Pacjent K.M. w początkowym okresie leczenia otrzymywał imipraminę i lek ten przez krótki okres okazał się skuteczny, potem jednak epizody zaczęły się powtarzać. Nie ma jednoznacznych opinii na temat skuteczności selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI, selective serotonin reuptake inhibitors) w leczeniu somnambulizmu. W pojedynczych doniesieniach kazuistycznych z jednej strony wspomina się o dobrej skuteczności paroksetyny [9], z drugiej zaś autorzy opisują zaostrzenie się objawów po włączeniu tego leku [14, 15]. Według badań polisomnograficznych [16] większość leków z grupy SSRI zmniejsza całkowity czas snu (TST, total sleep time), zwiększając jednocześnie częstość płytkich okresów snu NREM (stadium 1.). Leki te zwykle zwiększają też liczbę przebudzeń w nocy. Pozytywny efekt w somnambulizmie mógłby mieć związek z tendencją tych leków do spłycania snu, co prawdopodobnie powoduje łatwiejsze wybudzanie się pacjenta w momencie ryzyka wystąpienia epizodu somnambulizmu. Podobnie było u pacjenta K.M., u którego od czasu włączenia leku z grupy SSRI sen uległ spłyceniu, pojawiły się przebudzenia w nocy, ale zmalała liczba incydentów sennowłóctwa. Ten efekt terapeutyczny należy jednak interpretować ostrożnie, gdyż ocena skuteczności leczenia omawianych zaburzeń nie jest łatwa. Wynika to głównie z faktu, że u większości pacjentów zjawisko ma charakter okresowy i czasami trudno jest odróżnić spontaniczną remisję od faktycznego działania leku. Kolejnym elementem jest efekt placebo, który również można byłoby podejrzewać w przedstawionym przypadku — po włączeniu nowego leku efekt był lepszy i zmniejszał się w miarę leczenia. Długi okres obserwacji u pacjenta K.M. (4 lata) i wyraźne zmniejszenie częstości epizodów od czasu rozpoczęcia stałego leczenia pozwala jednak z większym prawdopodobieństwem przypisywać dobry efekt terapii działaniu leków. Jednym z istotnych elementów postępowania terapeutycznego jest różnicowanie epizodów somnambulizmu z innymi zaburzeniami czynności ruchowych w czasie snu. Najważniejsze jest różnicowanie z napadami padaczkowymi. Możliwość padaczki powinno się zawsze rozważać u pacjentów z początkiem choroby w wieku dorosłym, szczególnie jeśli podobne zjawiska pojawiają się także w ciągu dnia. U pacjenta K.M. epizody pojawiły się dopiero w 18. roku życia, w związku z czym uzasadnione było rozszerzenie diagnostyki — wykonano u niego EEG, badanie polisomnograficzne oraz TK głowy. Badania te nie potwierdziły podejrzenia organicznego uszkodzenia mózgu, a w badaniu EEG — zarówno spoczynkowym, jak i całodobowym — nie stwierdzono patologii napadowej. Pozwoliło to z dużym prawdopodobieństwem wykluczyć SEN u chorego padaczkę. Niekiedy problemy diagnostyczne są bardziej skomplikowane — tak było na przykład u pacjenta L.N., u którego ostatecznie nie udało się postawić jednoznacznej diagnozy, a najbardziej prawdopodobne było współistnienie obu zaburzeń. W różnicowaniu z padaczką należy brać pod uwagę głównie 2 typy napadów częściowych, złożonych: padaczkę płata skroniowego i padaczkę czołową (NFLE, nocturnal frontal lobe epilepsy). Najważniejsze elementy różnicujące zebrano w tabeli 2. Wyróżnia się także stany określane nazwą „epizodów chodzenia w nocy” (episodic nocturnal wandering) [3], które charakteryzują się takim obrazem klinicznym, jak w przypadku somnambulizmu w przebiegu padaczki, ale w czasie których w polisomnogramie nie stwierdza się zmian typowych dla napadu padaczkowego. Wykonane w dzień badanie EEG sugeruje jednak występowanie zmian o charakterze napadowym. Zarówno u tych pacjentów, jak i oczywiście u chorych z rozpoznaniem padaczki leczenie przeciwpadaczkowe jest skuteczne. Można wyciągnąć z tego praktyczny wniosek, że jeśli nie ma możliwości wykonania zapisu EEG w czasie epizodu sennowłóctwa, a stwierdza się patologię napadową w EEG w zapisie spoczynkowym w dzień, uzasadnione może być włączenie leczenia przeciwpadaczkowego. U osób, u których somnambulizm pojawił się w wieku dorosłym, rozpoznanie padaczki jest bardzo częste [17, 18]. W badaniu 22 dorosłych pacjentów z incydentami somnambulizmu Atay i Karacan [19] stwierdzili patologię napadową zlokalizowaną w okolicach skroniowych u 12 chorych i rozpoczęli u nich leczenie karbamazepiną, które okazało się skuteczne u 11 chorych. Stosowanie karbamazepiny, według tych autorów, powinno się jednak ograniczyć tylko do tych pacjentów z somnambulizmem, u których stwierdza się patologię napadową w EEG [19]. „Złotym standardem” diagnostycznym, bez którego różnicowanie między somnambulizmem a padaczką nie jest pewne, jest polisomnografia z wideometrią. Podkreśla się też, że jeśli w postępowaniu diagnostycznym jest to metoda zalecana, to w badaniach i opracowaniach naukowych jest to obecnie podstawowy i konieczny sposób dokumentowania prac badawczych. W polskich warunkach wideometria jest nadal metodą trudno dostępną i w momencie badania polisomnograficznego pacjenta K.M. również w ośrodku autora wykonanie badania wideometrycznego nie było jeszcze możliwe. t Podsumowanie Przedstawiony opis przypadku może być ilustracją następujących zagadnień klinicznych: 1. Niektóre leki z grupy SSRI mogą być skuteczne w leczeniu somnambulizmu i lęku nocnego u pacjentów z późnym początkiem choroby, wymaga to jednak dalszych badań i obserwacji. www.sen.viamedica.pl 99 SEN 2003, Tom 3, Nr 3 Tabela 2. Podstawowe elementy różnicowania między padaczkowymi złożonymi napadami częściowymi (np. NFLE, nocturnal frontal lobe epilepsy) a parasomniami NREM Objawy Napady padaczkowe Parasomnie NREM Somnambulizm Lęk nocny Początek choroby (wiek) Późniejszy (raczej dorośli) < 10 lat (zwykle 3–6 rż.) Głównie dzieci Liczba ataków na miesiąc Większa Mniejsza (zwykle 1–4) Mniejsza Stabilny lub postępujący Często nasilenie się zmniejsza lub choroba ustępuje Często nasilenie się zmniejsza lub choroba ustępuje Możliwe w każdym okresie snu W pierwszej 1/3 części nocy W pierwszej 1/3 części nocy, często na początku snu Stadium 2. NREM (65%), także inne okresy snu Stadium 3–4 NREM Stadium 2. NREM 2–3 typy ataków Nie ma Nie ma Stereotypowy Polimorficzny W obrębie łóżka Mioklonie Rzadkie Nie ma Nie ma Chodzenie we śnie Częste Tak Nie Nie Zwykle tak Zwykle nie wstaje z łóżka Obudzenie się Częste Zwykle nie Zwykle nie Krzyk w czasie epizodu Rzadki Nie ma Częsty < 1 min (z wyjątkiem Kilka minut Sekundy, minuty Przebieg choroby Występowanie ataków Główny okres występowania Wzorzec powtarzalnych zachowań motorycznych Charakter ruchów Samodzielny powrót do łóżka Czas trwania epizodu epizodów przedłużonych) Zmiany patologiczne w EEG Zwykle obecne Nie ma Nie ma Napady w czasie czuwania Zwykle tak Nie ma Nie ma Rzadko Tak Tak Czynnik genetyczny 2. Przed podjęciem leczenia konieczne jest poszukiwanie przyczyn somnambulizmu, a szczególnie — przeprowadzenie różnicowania z napadami padaczkowymi skroniowymi i czołowymi o symptomatologii częściowej, złożonej. t 3. U pacjentów z somnambulizmem, oprócz farmakoterapii, ważne są także psychoedukacja i psychoterapia; redukcja lęku zmniejsza częstość epizodów. 4. Częste wydaje się łączne występowanie somnambulizmu i innych parasomnii, szczególnie lęku nocnego. Streszczenie Somnambulizm i SSRI Somnambulizm należy do grupy zaburzeń wzbudzenia, obok upojenia przysennego i lęków nocnych. Jedną z typowych cech tych parasomnii jest fakt, że często występują one łącznie. W pracy opisano przypadek 22-letniego pacjenta, u którego od 18. roku życia zaczęły występować epizody somnambulizmu oraz lęku nocnego. Wykluczono podłoże padaczkowe tych zaburzeń. Mimo leczenia imipraminą i perazyną nie uzyskiwano poprawy. Pacjent od 4 lat pozostaje pod opieką Zakładu Psychiatrii Biologicznej Akademii Medycznej w Gdańsku i w tym czasie podjęto próbę terapii lekami z grupy SSRI (początkowo paroksetyną, następnie fluoksetyną), uzyskując bardzo wyraźne zmniejszenie częstości epizodów. Równolegle do farmakoterapii stosowano psychoedukację, nastawioną na naukę higieny snu oraz unikanie czynników wywołujących epizody. Ze względów bezpieczeństwa pacjent nadal sypia w specjalnie zabezpieczonej sypialni, gdyż w przeszłości kilkakrotnie dochodziło do poważnych urazów ciała w czasie trwania epizodów. Słowa kluczowe: somnambulizm, SSRI 100 www.sen.viamedica.pl Janusz Jakitowicz, Somnambulizm i SSRI t 1. SEN Piśmiennictwo Zucconi M., Ferini-Strambi L. NREM parasomnias: arousal disorders and differentiation from nocturnal frontal lobe epilepsy. Clin. Neurophysiol. 2000; 111 (supl. 2): S129–S135. 2. Prusiński A. Zaburzenia snu w chorobach neurologicznych. Sen 2003; 3 (supl. E): E1–E28. 3. Mahowald M.W. Parasomnias. W: Principles and Practice of Sleep Medicine. Kryger M.H., Roth T., Dement W.C. (red.). W.B. Saunders Company, Philadelphia 2000. 4. Lecendreux M., Bassetti C., Dauvilliers Y., Mayer G., Neidhart E., Tafti M. HLA and genetic susceptibility to sleepwalking. Mol. Psychiatry 2003; 1: 114–117. 5. Schenck C.H., Mahowald M.W. A polysomnographically documented case of adult somnambulism with long-distance automobile driving and frequent nocturnal violence: parasomnia with continuing danger as a noninsane automatism? Sleep 1995; 18 (9): 765–772. 6. Shatkin J.P., Feinfield K., Strober M. The misinterpretation of a non-REM sleep parasomnia as suicidal behavior in an adolescent. Sleep & Breathing 2002; 4: 175–179. 7. Sęp-Kowalikowa B., Czucha M. Przypadek somnambulizmu powikłany urazem. Sen 2003; 2: 57–62. 8. Altschuler E.L. Hereditary somnambulism in "Dracula". J. R. Soc. Med. 2003; 1: 51–52. 9. Lillywhite A.R., Wilson S.J., Nutt D.J. Successful treatment of night terrors and somnambulism with paroxetine. British Journal of Psychiatry 1994; 4: 551–554. 10. Garland E.J., Smith D.H. Simultaneous prepubertal onset of panic disorder, night terrors, and somnambulism. J. Am. Acad. Child. Adolesc. Psychiatry 1991; 4: 553–555. 11. Shneerson J.M. Handbook of Sleep Medicine. Blackwell Science 2001; 237. 12. Crisp A.H. The sleepwalking/night terrors syndrome in adults. Postgrad. Med. J. 1996; 72: 599–604. 13. Cooper A.J. Treatment of coexistent night-terrors and somnambulism in adults with imipramine and diazepam. J. Clin. Psychiatry 1987; 5: 209–210. 14. Alao A.O., Yolles J.C., Armenta W.C., Dewan M.J. Somnambulism precipitated by selective serotonin-reuptake inhibitors. Journal of Pharmacy Technology 1999; 6: 204–207. 15. Kawashima T., Yamada S. Paroxetine-induced somnambulism. J. Clin. Psychiatry 2003; 4: 483. 16. Schweitzer P.K. Drugs that disturb sleep and wakefulness. W: Principles and Practice of Sleep Medicine. Kryger M.H., Roth T., Dement W.C. (red.). W.B. Saunders Company, Philadelphia 2000; 441–461. 17. Provini F., Plazzi G., Tinuper P., Vandi S., Lugaresi E., Montagna P. Nocturnal frontal lobe epilepsy. A clinical and polygraphic overview of 100 consecutive cases. Brain 1999; 6: 1017–1031. 18. Nobili L., Francione S., Cardinale F., Lo Russo G. Epileptic nocturnal wanderings with a temporal lobe origin: a stereo-electroencephalographic study. Sleep 2002; 6: 669–671. 19. Atay T., Karacan I. A retrospective study of sleepwalking in 22 patients: Clinical and polysomnographic findings. Sleep and Hypnosis 2000; 3: 112–119. www.sen.viamedica.pl 101