The Polish Institute and Sikorski Museum

Transkrypt

The Polish Institute and Sikorski Museum
Archives Reference No: PRM.34
PRM
ZMIKROFILMOWANE DNIA
ROLKA NR.
tl.
i?... i ,Ck•\,,
3
p.A.A.v.
Th
e
sh
li
Po
titu
s
In
te
1940
d
an
Si
4
m
eu
us
iM
k
rs
ko
P\•i\ .
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
34
Archives Reference No: PRM.34
PREZES RADY IMUSTRÓW
EK A nr 34, 194.0
Th
"Powojenna organizacja Europy"
e
Po
5.XI. 1940.
Uwagi o przy szłym układzie prawno-politycznym Europy rodkowej i Wschodniej.
/27.xi. 1940.7
Tezy do zagadnienia Federacji SrodkowoEurope jakiej.
titu
s
In
.3
St. Westfal: Spra-wozdanie z odczytu prof.
Lasky'ego p.t. "The Need for European
Revoiution".
h
2
5.
lis
I
te
Opracowanie: Sprawa odbudowy Europy po
wojnie.
d
an
==
= •-• =
D kjCk.P31W-V1,14
&J•,
Si
&en
.
m
eu
us
iM
k
rs
ko
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
e
Th
PAVIUMUTE 7 ODC7,YTU
2?057'""i
PRor. LA1(10 P.T. " The Jeed for a irkuropenn Revoixittom
z dnia 5-go pazdzierr.ika 1940 r..
Oczyt stanowi/ pierwszą cześć cyklu 2.,escio-odcz;ytowego zorga
nizowanego przez 1-?binn E'ociety. 7proJ,Indzi około 1000 osób, sądzą
cz
Po
lis
wygle,(9a2, 0 prze ~nie t.zw. inteiliktuaiizujcej inLelig,encji
prncują.
cej. 'ród publiczno ,ui ?e:na , do ć
żydów. "rzewodni-
h
czył Lord i'',ankey y
te
titu
s
In
Prelegent prof. Tiaski, wykładający w London
Sc ooi of Econwics jest t,:7.dcmpc, Iskim
r,'Ireń6 odczytu była w znaczny r stopniu pov,tĆrzeniem arLy
kuI, -prei uenta zamicazwknego w lipcowy-1;4 oficjałnym wydawnicte
"art-i
cy. I t wstępie prelegent zauwaył. 0 źe -itier i Yussoli
ni są nsymboinmi choroby endemicznej w, naszej cywilizA.cjii Jest rzec
zą konieczną zwraczyć-rietyiko obfawy lecz przyczyny choroby.
appenseLlent jtt. minął , Ostataiiu epizodem tego okresu 1):y 1* r czwa
rtkowa zmiann gabinetu. ObecLie chodzi już tylo o zwyci ęstwo. ',7
wycie2two sio
preez się nie jest dostateczne. r"ni.ey się zastanowić
jaki w być
d
an
Si
ki
rs
ko
cel tera zwyciertws i din, kogo (ca być ono osi4gni
ęte . test bowiem
rzeczą jasną, e q 3.tl r i :ussolini
sa „ najemnikami przyvilejuo
(bro3lcami " rozkładającego sig ustroju" i zn;adniczym
celem zwycit,wa powinna być zmiana ustooju.
Aby oslt?gnąó zwycięstwo
trzeba wywonć w '7'xilropie rewolucj
ę.
Oczywi(icie nie naieyx mniel4leć
rwolucja ta %isiaby mieć jedynie
niesn44oistny charakter ioci~njecla strate[:icznep'o. Kon
ieczne jeat
przedrtawienie poz;ytywneFro programu i który by pociQcną
ł za sobą lud
niemiecki i woski or•-z :ludy krajów podbitych . E:amo
hasło resGauracji aLatus c;uo nie wystarcza , ,Q'dyfg w okrule przed wrze
(miovym w ukIadzie 7 urópy
wyraźne ziarna wojny i dyktatury fazystowskiej.
1
m
eu
us
M
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
Muwea "tpi w to Aczy np. masy piski
a chciałyby porotu tego co
przed wrze4niem.M(-> wca przypumina
orl:,owiedzi_aino ć ludzi mona-
e
ehijskich za polityk
•
kompromisu wobec nEresji, wymic1 4 -jc sprawę
Aandurij, 2,,,echosiow-,cji i
Po
zucajqc prw7=poz;.ytywny
lis
Anglja powinna zacząć, od przprowadzenie pewnych reform u siebie, gdy
ta: tyl,<_o drogą przekona inne nrrody o swej szczerości. ;^ówca wzrac
h
~o ż e x AnElji po'(.;'zbn3 jet. deu,okracja nietyiko poilt2, czna,
ale takAe społ eczno-ospodarca, Diettorjczna premiera wystarczy
s
In
tylko do zimy. :',,,;,tuacja w zimie będzie iesłychanie clę*ka, Trzeba
będzie ludziom dać nadzieję zupełnie innego układu sLosunków. ',Lu-
titu
dzie :agi.. gotowi
p 2. ję cie nowych idei", Tv.ówca nie wierzy 0 aby jee4ynie •akcja 3:ii-14xm.ł d o ła d.,̀ rezultaty , 7 .1
- rugiej strony mówcP
te
podkrea, e
rozwiązavla
P -
d
an
Tuvet doszło do zwyci ę stwa miiitarrego„ nie zoo.
tank przez to roz4tE,ano problemy, które jut, od dawna domagaza, się
py Dokuj nie mote zawiera, klauzul o odszkodo-
ka.rwcI:i. pni karc1‹?
Si
043
.4x21»«,Ajach„ Powinien to: być
pokój oparty nr zasadzie rokowall nie zać dyktat.
rs
ko
U.Liwca jest przeciwny tworzeniu federacji europejsk:lej i uważ a
Ze jest to " a long-und ta ", 12.,asadn,cza rzeea, jest obalenie :stot-
tylko ilarnowaniem czasu,
ki
nej władzy a m.l..anowieie pot 6± vested interests",
tego wszelkie
rojenia o fedracji
chw°akter 4T fwcznego nonsensu" i
M
?ropagandzi wroga trzeba przeciwstawić fundacientaine
eu
us
w Angiji, Należy skoczyć z polityką : 2perś rt lstyczliff
tu mówca ostrc
rozprwda się z połityką rządu w Xndjach, np* poprzednio Indwea wyrazi
się : " łndia- the living exaAiipia of onr uncreative shameni Konieczne
m
jest nacjonaiizfcja po wojnie ł anku An:ieiskiego, kopalni we>gla prz(
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
m.ysłu elektrycznego, i transportów. Należy
Th
li.itychowawczy ,p
dl ł
szeke granicę
do łat 17-tu. Domagając się
wp3'."owadzić
\V•ChOW /3211a
pownt
e
civił servicei mówca ostro
lis
Po
poła Tykę internowania cudzoziemców.
,csirki+kAki4
.'.;;:, .5,y.i..ucloweY dużo w obecnej wojnie ucierpiały. Będei
rekum.--t,r1.c j. i proporcl. z < ałnej -c{v45 po ijwię c eni a.
n,:,!.stroje
teL:o rodzaju,
Się (1.01WW,
przi;, :::otowani (lo
h
s
In
konieczności wielkich zinn . lecz nałey pamiętaĆ . że po wojnie
nastrój ten długo
nie trwać.. wobec czego konieczna jest szybko
przy przeproWadzaniu rorm'• mó,;,;ca 24,:raoa uw
titu
Churchill przeciwie,";,:,twie don Chamberl.aina. któ
cie4Q,1 teresów akcj nariuszys
te
•
paocy
kae
td
po ,„„ię ce
N
t-
i
4.
w,ley jednak
d
an
7wclę stWo z ,zleży
,344
.
114,, do Sowietów z czapką w ręku i t1.ouaczy(; im, że An -Ija nie mir.la
ni, ick) złych zaLisrów wobec t2,o ,'xu.-ailu• ł cz w.ikazać
kat.dy dzień
zbliż a. zwycięstwo Ak'.1.*
Si
zw•yclę stwo to jest zgodne z interesami
sowiet4W. "rze.pro,„adzenie reform' w ,mglji pozyska
zapatję
rs
ko
liberalnej opinii rz..Q.eriykafiskiej oraz zaufanie Sowietów.
aby. zwycięstwo .An.;:łji
ir"Z,-,:/71.1. O 510
ki
ci
"Ć.)wa::22L; czenie
y.......ń2:
- g ra. elki e d nz- odbyły się bez tak
Ł
'N
towarzyszizł,.._ _
rir,W"lbY.
't4W,W,ONNPZ±+si~t-N5~NNrgKN"~~-'
erę ('Io.;;IołLracji.
"o odczycie zebrani.0
wreł e
nta na
4Ner4,44..
'
ta
.
rządy es mesa
.
• ':"rof. Las•. .4141u,
eu
ki od
-
-h1
',ni,M-z-.l.wrent,owl. szereg pyta,;- "... jr::,!,(Ino z
us
pyt
1
•
3
M
dowmdroammowm.....~»
brać poway:n.1
m
h_ezionkówItx co zali się tyczy polskiego. nie ,:,()Ź e go
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
4
...P67m
Po/aki
e
Th
-1,,o długo ta nie utrzyma s1J2, 2lowe te budzei
iech i trywe
„.„,,
.
,
oklaski niewiełkie zreszt —tyłko
pdEln>iznoi4e1..
z.a.1.40.4t
je.f3zeze s *e jego zdaniom wiedze w krajach
poityleh obejmą ełemeot3,
Po
•
z .1*taniem dotyc~ stanGwiaka
w,:-Jbec refom s mówca
iełkim uze2nieiA
teo
afir,t11 enciołaki
lis
za ano
h
p ,,jpeinieGz e zrozwaierd e dła - ,;1
spralW.
ymi
u z pro te stera pewnego f ederali sty s .:114wca i
c ie o pe.
ruje,c3: zjediivisyl4 dowcipem w toku. ciegc -dc.zyłu
I ..,
,auwR2,.a, e zrobie.
nie federacji
robieniem pztetu bez uprzedniego złapania
-zaje'.
te
titu
s
In
es.
d
an
ki
rs
ko
Si
m
eu
us
M
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Odpis.
9
Uwagi o przyszłym ukł adzie prawno-politycznym Europy
Środkowej i Wschodniej.
e
Th
.1istopada 1940r:
lis
Po
1. Punkty wyjścia.
h
Coraz częściej sł yszy się pogląd, ż e przyszła Polska nie bę dzie
się mog ła zamknąć w swycn dzisiejszych granicach, ż e będzie musiała
wyjść w ściś lejszą łączność ze swymi sąsiadami w Europie Środkowej i
ewentualnie Wschodniej. niektórzy politycy widzą już dzisiaj w Polsce
oś rodek krystalizacyjny dla tej częSci Europy czasami mówi się o Stanach Zjednoczonych Europy Środkowej i Wschodniej. Na tym tle w niektórych koł ach nabiera życia pogrzebana, jak się zdawało, idea federalizmu.
titu
s
In
te
Trudno dziś przeniknąć mgławicę przyszł ego układu stosunków europejskich - brak jeszcze bardzo wielu danych do ich obj ektywnej oceny.
Ale już dzisiaj musimy zdać sobie sprawę z wartości nowych idei, które
mają kształtować przyszły świat i z pewnych konieczności w budowie
państw, które narzucą niechybnie doświadczenia toczącej Się wojny.
d
an
W idei unii państw Środkowej albo też Wschodniej Europy nie można a priori dopatrywać się czynnika, który doprowadzi do pełnego uporządkowania stosunków na tym terenie i zabezpieczy trwał y pokój. Trudno
przypuś cić , że najróżnorodniejsze narody, które od wieków pozostają w
ostrym do siebie antagoniźmie, o róż nym stopniu cywilizacji, róż nych politycznych sympatiach i zainteresowaniach, między którymi chwiejne są
granice etnograficzne, nagle, jak za dotknię ciem różdżki czarodziejskiej,
zaczną żyć w zgodzie, gdy tylko znajdą Się w jednym związku państw, w
jakichś Stanach Zjednoczonych Europy Środkowej i Wschodniej.
rs
ko
Si
ki
Nie należy też się łudzić zbytnio nadziejami na przewodnicze
stanowisko Polski w tym związku państw. Trudno oczekiwać; by Polska mogła stanąć na czele szeregu "protektoratów" tak, by te rożne Pastwa
mogły na długo pozostawać, w stosunku jednostronnej zależnoś ci od Polski.
Ostatecznie pierwiastki narodowe, w szczególności liczebność poszczególnych narodów, dojdzie do głosu. Nie zapominajmy o tym, że jest nas w
Europie tylko dwadzieścia parę milionów i że nie mamy dość zasobów gospodarczo-finansowych, by na. tej drodze uzależniać innych od siebie. Gdyby istotnie powstał olbrzymi związek państw Europy Środkowej i Wschodniej, obejmujący około stu milionów ludzi /Polska, Czechosłowacja,
Litwa, Rumunia, Węgry i Austria w granicach z r.1936 miały około 90 milionów/, to niema gwarancji, ż e uda się w tym bloku utrzymać na stałe
prymat Polski. Pierwiastek etnograficzno-ludnościowy dojdzie do gł osu.
eu
us
M
m
Zdając sobie sprawę z tych trudnoś ci, musimy się jednak nad tym
zastanowić, jaki typ państwa ma szanse istnienia na podstawie politycznych i technicznych. doświadczeń obecnej wojny; jaką realną treść przybierze poję cie "niezależnoś ci" i "samodzielnoś ci" państwowej.
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
- 2 -
Th
e
Doświadczenia wojenne wskazują na to, że nie wszystkie państwa
w Europie potrafią utrzymać pełną suwerenność. Do niezależności potrzebna jest gotowość stawiania zbrojnego oporu najeźdź cy; ta,gotowość nie
jest udziałem wszystkich. Prócz tego zależ y na tym, by opór ten był
skuteczny.
Po
h
lis
Skuteczność oporu zależ y, obok pewnych pierwiastków duchowych,
od paru czynników materialnych. W dzisiejszych warunkach walczyć skutecznie może tylko państwo wielkie; państwa małe musza, wejść w skład
większych całości, jeżeli mają się utrzymać. Ale na czym zasadza się
"wielkość" państwa ł
te
titu
s
In
Nie na samej liczebnoś ci narodu, a przeto i jego armii. Armia
niedostatecznie technicznie wyposażona jest raczej balastem, niż poż ytkiem. Gdy zjawiła się powszechna służ ba wojskowa, wówczas obok duchowych wł aściwości żoł nierza i jego wodzów na pierwszy plan wysunął się
czynnik ludzki - liczebność armii, możnoś ci uzupełnienia rezerw. Teraz
armia lądowa staje się pouobną do marynarki wojennej w stosunku do
ilości zatrudnionych żołnierzy coraz większe znaczenie ma kosztowne wyposażenie techniczne. Maszyna zastępuje żywą siłę ludzką. Zamiast rzemiosła wojennego powstają fabryki wojenne, "wojenna produkcja" /w znaczeniu akcji wojennej/ jest coraz bardziej zmechanizowana, zjawiło się
nawet bezrobocie techniczne milionowych armii - podobnie jak przed wojną
istxniało w przemyśle bezrobocie techniczne z powodu jego racjonalizacji i mechanizacji.
d
an
rs
ko
Si
Samodzielnie może walczyć w tych warunkach państwo lub grupa
państw, która może przygotować się do wojny dzięki swemu przemysłowi i
dzięki niemu tę wojnę prowadzić. Oczywiście wchodzi tu w rachubę głównie ciężki przemysł /lotnictwo i motoryzacja/, a w drugiej linii dopiero liczebność wojska. Z tego punktu widzenia państwo, czy związek
państw, rozporządzający poważnym ciężkim przemysłem, choć ma parokrotnie mniejszą iicialk ludność od jakiegoś wielkiego bloku rolniczego o
pierwotnym przemyśle, jest od niego znacznie silniejsze.
Biorąc pod uwagę te kryteria, stosunki faktyczne, istniejące w
poszczególnych krajach, jak również i nasze historyczne doświadczenia,
rozważmy kolejno możliwoś ci zbliżenia się i związanias różnymi naszymi sąsiadami.
ki
II. Czechoelową ia.
m
eu
us
M
Jaką siłę może przedstawiać Polska razem z Czechosł owacją Z Dodając produkcję ważniejszych artykułów przemysłowych Polski z przed
wojny, Czechosłowacji w granicach marca 1938r., a nadto produkcję
Śląska Opolskiego, otrzymamy następujące dane co do rocznej produkcji:
/dane te nie są zupełnie ś cisłe, gdyż pochodzą przy poszczególnych pozycjach z róż nych lat - 1937 i 1938/.
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
P.31'ł 34
e
węgiel kamienny
surówka żelazna
stal
wyroby walcowane
cynk
79
mil. ton
2,6 " "
ił
4,2
I
ł
1,4
228 tys.ton.
Po
h
lis
Jest jasne, że udział Polski i Czechosł owacji w produkcji niektórych podstawowych surowców, zwłaszcza węgla, przedstawia się bardzo poważ nie. Istnieją tu zupełnie mocne podstawy wielkiego przemysu. Oprócz
warunków naturalnych trzeba wziąć pod uwagę także i okoliczności, że
wielki przemysł już od dawna istnieje w tych krajach, że zarówno Polska
jak i Czechosłowacja mają doskonał ego robotnika. W Czechach tradycje
produkcji górniczo-przemysłowej są bardzo dawne.
te
titu
s
In
Oczywiś cie nie można zlekceważyć związków z państwami bardziej odległ ymi. Na tle rozwoju techniki komunikacyjnej maleje znaczenie odległoś ci. Losy Europy nie rozstrzygają się w samej tylko Europie, na polach bitew tego kontynentu. Ale właśnie w kombinacjach zewnętrzno-politycznych, które muszą obecnie obejmować też różne czyści świata. Polska
i Czechosłowacja mogą przedstawiać partnera, którego bardzo poważnie
bierze się w rachubę, któremu pod pewnymi względami trzeba pomóc, ale
który również może udzielić pomocy.
d
an
Jeżeli tym dwum narodom zagraża wspólne niebezpieczeństwo, to powinny stworzyć wspólny system wojskowy. ;;kłania do tego także i położenie strategiczne. Wystarczy spojrzeć na mapę, by się w tym zorientować.
Jak dobrze wiadomo, położ enie strategiczne jest tym trudniejsze, im
dłuższa jest granica lądowa w stosunku do zaludnienia i obszaru. Otó ż
połączmy w jedną całość /z punktu widzenia strategicznego/ Polskę i Czechosłowację: łatwo się przekonać o tym, jak to poprawia ich poło ż enie.
Z punktu widzenia strategicznego Czechosłowacja, sama w sobie wzięta,
jest nonsensem; Polska, o ile Czechosłowacja jest włą czona we wrogi jej
system polityczny‚ nie może się obronić.
Si
ki
rs
ko
Wspólny system wojskowy oznacza: trwały sojusz wojskowy, przewidujący wspólne kierownictwo na wypadek wojny; planową, opartą na wzajemnym porozumieniu linię umocnień i fortyfikacji, planową organizację
przemysłu, dostosowanego w obydwu krajach do celów wojskowych. Oczywiście pociąga to za sobą także i współdziałanie w polityce zewnętrznej.
M
W dzisiejszych czasach trzeba rozszerzyć zakres pojęcia sojuszu
wojskowego. Jeżeli ten sojusz ma być naprawdę skuteczny; nie wystarczy
współpraca sztabów wojskowych, wspólne opracowanie planow itp.; trzeba
także wspólnej organizacji przemysłu wojennego.
m
eu
us
Nie możemy w tej chwili rozstrzygnąć pytania, jaką formę prawnopolityczną powinna znaleźć ta wspólność interesów Polski i Czechosłowacji. Kładziemy nacisk na zagadnienie zewnętrznego bezpieczeń stwa obydwu tych państw, na ich zagroż enie przez wspólnego wroga. Na pierwszy
plan wysuwają się tu warunki wojskowe. Wskazaliśmy w tej chwili na to,
że nie uda się odseparować współdziałania wojskowego od współdziałania
gospodarczego, że wspólnota wojskowa wymaga tak ż e wspólnoty w zakresie
przemysłu wojskowego. Ale nie należ y przyjmować, że to wspoidział anie
7
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
- 4 e
,
e
Th
gospodarcze będzie mogło od razu oznaczać utworzenie jednego wspólnego
bloku gospodarczego, w granicach którego odbywa się zupeł nie swobodna
wymiana towarów, nie skrępowana granicami celnymi.
lis
Po
Stopień zjednoczenia Polski i Czechosłowacji powinien być określony przez wspólny cel, w imię którego to zjednoczenie ma powstać . Związek wojskowy i dostosowanie gospodarcze ao celów wojskowo-politycznych
jest koniecznoś cią; ale powstanie jednej całoś ci gospodarczej z tych
dwóch państw nie jest koniecznoś cią.
h
Nie można narzucać pełnego zjednoczenia gospodarczego wówczas, gdy
to zjednoczenie jeszcze nie dojrzało. Unia celna Polski i Czechosłowacji
moż e dzisiaj wyj ść na niekorzyść polskiego przemysłu, zwłaszcza ż e ten
przemysł będzie po wojnie mocno zniszczony; natomiast w razie unii celnej może być zagrożone rolnictwo czechosł owackie przez bardziej ekstensywne rolnictwo polskie. Nie można wykluczać unii celnej jako końcowego
etapu rozwoju, ale nie można zaczynać od końca. Pomińmy nawet pewne
sprzeczności interesów gospodarczych. Trzeba pamiętać o tymi że unia
celna pociąga za sobą także i jedność walutową. Trudno myś leć dzisiaj
o wspólnej monecie polsko-czeskiej, gdy finanse obydwu tych państw opierają się na odmiennych podstawach.
titu
s
In
te
Unia celna poza względami politycznymi, musi mieć także i gospodarcze uzasadnienie. Kraje, które zawieraj ą unię , muszą już być przed
jej zawarciem zależ ne od siebie we wzajemnej wymianie, żywe bardzo stosunki gospodarcze stanowią przygotowanie do unii. W to stadium przygotowawcze nie weszły jeszcze stosunki handlowe obydwu zajmujących nas
krajów.
d
an
W bilansie handlowym Polski udział handlu z Czechosłowacj ą przedstawia się w ten sposób:
Si
Wywóz do Czechosł owacji
mil.zi.
51,9
4,3
43,2
3,6
rs
ko
1937
1938
Przywóz z Czechosłowacji
mil.zł .
m
43,9
3,5
40,7
3,1
ki
W handlu zagranicznym Czechosł owacji udział Folski przedstawia si ę w
sposób następujący /w punktach!:
1928
1934
1935
1936
19 37
Przywóz z Polski % 6,6
3,7
3,7
„.,
') 8
2,5
Wywóz do Polski % 4,0
2,0
3,3
2,1
2‚
- 6
M
8
eu
us
Widzimy więc, że stosunki handlowe polsko-czechosłowackie wykazuj ą słaby stopień intensywnoś ci. Niewątpliwie mał o dbano o te, by oż ywić wymianę towarową między tymi dwoma krajami, lecz gdyby istniała jakaś materialna zależność tych krajów od siebie, zdołałaby się silniej zaznaczyć w handlu zagranicznym obydwu krajów, mimo przeszkód politycznych.
m
Obydwa te państwa muszą się do siebie zbliżyć pod wzglę dem gospodarczym. Najlepszą może się okazać raczej metoda preferencji celnych,
które doprowadzą do wzmoż enia obrotów towarowych, bez wywoływania prże-
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
- 5 -
pA
/\,5 3J',!
Th
ro stu w strukturze gospodarczej obydwu państw.
e
Zbliżenie gospodarcze jest zrozumiałe nietylko jako konsekwencja
ściślejszej współ pracy wojskowej. Okaże się pożytecznym dla obydwu narodów, gdyż mogą się nie jednego od siebie nauczyć. Mimo rasowego postwa, mimo bliskich stosunków w przeszłości, Polacy i Czesi są
krewień
w stosunku do siebie wciąż jeszcze dość obcy. Obydwa te narody, jakkolwiek wyszł y z wspólnego pnia cywilizacyjnego, odwróciły się od siebie
w przeciwne strony. Czesi sa, typowym narodem mieszczańskim, z wszystkimi zaletami i wadami mieszczaństwa. Polacy przedstawiają jeszcze
dzisiaj typ narodu szlacheckiego; poniekąd nawet przedstawiają wyjątkowo dobrze zakenserwowany obraz kultury szlacheckiej. Przyda się bardzo Polakom, jeżeli dzięki stosunkom z Czechami wzmocnią się w rias
pewne właś ciwoś ci mieszczańskie, a Czechom nie zaszkodzi, gdy przejmą
od nas pewne właściwości kultury szlacheckiej, która przecież wyszła
z dawnego rycerstwa i w tym znaczeniu przedstawia bardzo ważny dorobek
cywilizacyjny.
h
lis
Po
s
In
te
titu
Między ró żnymi sferami życia narodu zachodzi wzajemna, współzaNie podobna np. związać się z kimś bardzo silnie pod względem
ść.
leżno
wojskowym, a bojkotować go gospodarczo, nie utrzymywać z nim kulturalnych stosunków. By utrzyma ć związek wojskowy, trzeba pracować nad gospodarczym zbliż eniem się obu państw i nad silniejszym ich duchowym
współżyciem. Osiągnie się to wówczas, gdyż zostaną ostatecznie wyrównane zastarzał e spory terytorialne. Trzeba poprowadzić linię graniczną w ten sposób by uwzględniał a zarówno względy etnograficzne, jak i
warunki geograficzne, a tak że i prawa historyczne obydwu państw, by
stała się trwał ym kompromisem, a nie odbiciem przejściowej koniunktury międzynarodowej, w danej chwili dającej przewagę jednemu z sąsiadów.
d
an
III. Stosunek do Litwy.
ki
rs
ko
Si
Pod pewnym względem stosunek Litwy do Polski układa się tak jak
do Czechosłowacji; ze względu na swoje położenie geograficzne Litwa
powinna wejść do wspólnego z Polską systemu wojskowego. Wymaga tego
struktura linii obrony naszego wybrzeża i konfiguracja granicy Polski
na pół nocnym wschodzie. A nawet gdyby się nie brało pod uwagę - tych
względów strategicznych, to pozostaje fakt, że Litwa jest za mała i
za słaba, by się utrzymać jako niezależne państwo. Dowodzą tego aż
nadto wyraźnie ostatnie jej losy. Jeż eli Litwa nie może być czymś samodzielnym, to stanie się narzędziem w cudzych. rękach /którym dotychczas był a/, o ile nie zwiąże się z Polską.
9
M
m
eu
us
Pod innymi wzglę dami nie można jednak porównywać Litwy z Czechosłowacją. Ta ostatnia jest czynnikiem równoważnym w stosunku do
Polski. Równoważ ność Litwy - paromilionowego państewka byłaby czystą
fikcją. Nie można tu kierować się historycznymi wspomnieniami, gdyż
zupeł nie czym innym była Litwa historyczna, a czym innym jest obecna
Litwa. etnograficzna. Byłoby błędem, gdyby, za przykładem dawnych dziejów, oparło się stosunek Litwy do Polski na zasadzie Unii. Takie rozwiązanie, które wymaga w ważniejszych sprawach zewnętrzno-politycznych
zgody obydwu czynnikow, za którym idzie wspólność polityki zagranicz-
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
- 6 -
e
Th
nej, oparta na zasadzie równorzędności, krępowałoby ogromnie swobodę
ruchów naszego państwa. Zresztą..taka unia nie mogłaby się utrzymać,,
gdyż zachodziłaby tu jaskrawa dysproporcja sił obydwu jej uczestników.
h
lis
Po
Z drugiej strony mo że nie być rzeczą pożądaną, by po prostu wcielić Litwę do państwa polskiego. Taka koncepcja pociągnęłaby za sobą
znaczne stosunkowo powiększenie obcych sobie żywiołów etnicznych w
Polsce i stałaby się źródłem nowych trudności wewnętrznych. Można w ten
lub inny sposób uprzywilejować żywioł polski, ale żadne uprzywilejowanie nie usunie działania ciężaru masy ludności. Polska będzie miał a zbyt
wiele zadań wewnętrznych, by mogła brać na siebie zadanie przyspieszonego asymilowania żywiołu litewskiego; o ile ten żywioł będzie się asymilował naturalną drogą, to oczywiście nie należy temu stawiać przeszkód;
Trzeba się liczyć z faktem, że po wojnie do pewnych granic zostaną
zdyskredytowane metody gwałtownego przeobrażania wewnętrznych stosunków
społeczno-narodowych. Wojna zdaje się dostarczy dowodów na to, że zawodne są czysto mechaniczne sposoby rozwiązywania zagadnień wewnętrznych,
oparte na jednostronnej sile.
titu
s
In
te
Nie powinniśmy ani Litwy inkorporować, ani też utrzymywać, nauczeni dwudziestdletnim doświadczeniem, fikcji niezależnego zupełnie
państwa litewskiego; a że unia na zasadzie równorzędności obydwu państw
nie może być aktualna, pozostaje rozwiązanie zasadzające się na tym,
ż e Litwa, zachowując swą samodzielność, będzie podlegała takim ograniczeniom swej suwerenności, które wynikają z jej położenia geograficznego i stosunku do Polski. Ograniczenia te dotyczyłyby dwu dziedzin: polityki zagranicznej i wojskowości. W polityce zagranicznej Litwa nie
miałaby swobody ruchów w kierunkach, niezodnych z interesem Polski,
nie mogłaby zawierać samodzielnych sojuszow politycznych. W zakresie
wojskowym Polska miałaby na Litwie bazy lotnicze i morskie i polityka
wojskowa Litwy byłaby poddana polskiej kontroli. Oczywiście i w innych
kierunkach Litwa nie mogłaby prowadzić dotychczasowej działalności,
zwróconej przeciw Polsce.
d
an
Si
rs
ko
Żywioł litewski mógłby w tych granicach swobodnie się rozwijać .
Nawet granice Litwy od jej południowego zachodu mogłyby być powiększone - żywioł litewski mógłby odzyskać pewną część strat, które poniósł
przez germanizację.
IV. Ziemie ruskie: Ukraina, Białoruś i Rosja.
ki
m
eu
us
M
Zagadnienie naszego stosunku do ziem ruskich /Białorusi dUkrainy/7 a pośrednio do Rosji, jest jednym z najważniejszych zagadnień naszego bytu; zarysowało się wyraźnie już pod koniec epoki piastowskiej
i od tego czasu nie straciło swej aktualności. Rozstrzygnięcie tej
sprawy nie od nas samych zależy; wielkie znaczenie będzie miała ta okoliczność; jaki będzie udział Rosji Sowieckiej w wojnie i w jej likwidacji. Nie moż emy sprawy Białorusi i Ukrainy uregulować wychodząc z
idealnych założeń i w idealny sposób. Ale w każdym razie moż emy,nawet
w obecnym stadium wojny, określić cele, ku którym powinniśmy dążyć , a
to na podstawie doświadczenia całej naszej historii.
iO
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
- 7
Th
e
Historia uczy, ż e eksansja Polski na wschód, w szczególności
na południowy wschód na ziemie ruskie, była połączona z jaskrawym zaniedbaniem ziem zachodnich i zagadnień morskich. Polska odwróciła się
od morza i gubiła w stepach ukraińskich. Przeprowadzała tam uporczywą
kolonizację , która, niszczona ciągłymi najazdami, wyczerpywała siły
cywilizacyjne Polski i ułatwiała napór sąsiada zachodniego. Urodzajne
ziemie wschodnie ciągnęł y szlachtę; olbrzymich obszarów wschodnich
nie mo żna było zaludnić samą polską ludnoś cią. Element polski ulegał
tam wynarodowieniu.
lis
Po
Idea utworzenia niepodległych państw białoruskiego i ukraińskiego natrafia dzisiaj, z polskiego stanowiska, na następujące trudności:
h
te
titu
s
In
Po pierwsze istnienie takich państw zagraża narodowemu charakterowi pań stwa polskiego. Choćby utworzenie Białorusi i Ukrainy odbyło się na terytorium, nie obejmującym ani kawałka ziem polskich z l-go
wrześ nia 1939r., to jednak samo istnienie tych państw będzie źródłem
stał ego fermentu narodowościowego na ziemiach wschodnich Rzeczypospolitej. Nic tu na dłuższą metę nie znaczą najbardziej formalne gwarancje i najbardziej uroczyste deklaracje. Ukraińcy nie wyrzekną się
Lwowa, bo ostatecznie na terytorium Rusi Czerwonej znajduje się najbardziej uświadomiony politycznie element ukraiński. Można uzyskać w
najlepszym razie tylko chwilowe zawieszenie walki o Lwów.
d
an
Po drugie nie można sobie wyobrazić powstania i utrzymania się
państw białoruskiego i ukraiń skiego, o ile Polska nie zaangażuje się
w tej imprezie cał ymi swoimi siłami, o ile nie zwiąże bytu tych państw
z swoim własnym bytem. Białoruś nie ma żadnych tradycji państwowych;
na Ukrainie przeważają tradycje walk anarchicznych nad pozytywnymi
tradycjami państwowymi. Gdyby idea niepodległej Ukrainy była naprawdę
żywotna, to Ukraina od dawna by już istniała. Choć by np.w ciągu poprzedniej wojny światowej i po tej wojnie ró żne państwa powoływały do
życia państwo ukraińskie, zawsze bez skutku. Nie wystarczy utworzyć
to państwo, trzeba je utrzymywać ogromnym wysiłkiem. Opieka Polski nad
państwem ukraińskim wymagałaby wielkich ofiar, znacznego dopływu elementu polskiego, który po obecnej wojnie będzie miał inne olbrzymie
zadanie uporządkowania swych stosunków wewnętrznych i zabezpieczenia
się od zachodu.
rs
ko
Si
ki
Po trzecie idea niepodległ ej Ukrainy ma bardzo mocnych protektorów, którzy chcą ją wyzyskać przeciw Polsce Ukraina ma stać się drugą
częś cią kleszczy, w które ma być wzięty narod polski. Przypuśćmy, że
uda nam się wziąć w swe ręce budowę tej Ukrainy; mimo to jednak nie
zyskamy sobie bynajmniej wybitnej wdzięczności Ukraińców, jako twórcy
ich państwa. W tym ewentualnym państwie ukraińskim krzyżowałyby się
bardzo rozmaite wpływy. Nie możemy sobie wyobrazić, że zdołaby zdobyć
sobie bezsporny prymat duchowy i polityczny. Bardzo łatwo może się ta
impreza przeciw nam obrócić: sic vos non vobis.
1
Polityka polska w obecnej chwili w stosunku do ziem wschodnich
powinna dążyć do tego, by uzyskać tam bezpieczeń stwo i spokój; wchodzi
tu w grę całość granic wschodnich i umocnienie żywiołu polskiego na
tych ziemiach. Gdyby udało się opróżnić częsciowo te ziemie z elemen,tów wrogo usposobionych do polskoś ci, a osiedlić tam Polaków, pozosta-
m
eu
us
M
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
- 8 -
f3
Th
e
ł ych jeszcze w Rosji ;:Jowieckiej, byłby to bardzo ważny sukces. Polska,
dążąc do spokoju na wschodziel by mieć wolne ręce na zachodzie, mo że
nie mieszac się do tego, co się dzieje poza jej granicą wschodnią i na
tej podstawie dojść do kompromisu z Rosją. Takie rozwiązanie byłoby dla
nas najdogodniejsze, zwłaszcza gdy się uwzględni różne trudnoś ci, które
staną przed nami w chwili zakończenia wojny.
Po
h
lis
Przymijmy jednak, że położenie na wschodzie okaże się bardziej
skomplikowane, że sowiecki imperializm będzie chciał zawładnąć naszymi
wschodnimi ziemiami na stałe lub też wywołać w Polsce, odzyskującej pełną niepodległość, ferment bolszewicki. W walce z takim przeciwnikiem
polityka polska nie może się wyrzekać żadnego atutu. Dlatego też, póki
nie załatwimy jakimś naprawdę wiążącym układem sprawy naszych wschodnich
granic i naszych interesów na wschodzie, nie możemy do niczego się zobowiązywać na zewnątrz co do struktury gnacpubmaw pań stwowej wschodniej Europy.
s
In
te
titu
Na wewnątrz jednak pamiętajmy o tym, że powstanie na trwałe niezależnych państw Białoruskiego i Ukraiń skiego nie jest zgodne z dziejowym interesem Polski. Musimy o tym pomyś leć zwł aszcza w obecnej chwili,
kiedy nadarza się nam sposobność pewnego oparcia się o morze i odrobienia, zastarzał ych błędów dawnej Polski.
V. Kraje naddunaj skie.
d
an
Zastanówmy się nad stosunkiem Polski /i związanej z nią Czechosłowacji/ do krajów naddunajskich: Austrii, Węgier i Rumunii. Od układu
stosunków naddunajskich zależ y bezpieczeństwo Polski od. południa. Z dwoma z tych krajów Polska graniczy bezpośrednio, z trzecim z nich /Austrią/
ma długą i bardzo trudną granicę Czechosł owacja. To palistwo jest żywiej od Polski zainteresowane losami krajów inddunajskich, ale i Polska,
uwzględniając słuszne postulaty Czechosłowacji, nie moż e wyrzeć się
wpł ywu na losy polityczne tych państw. Nie moż e się tego wyrzec, by móc
zapobiec w przyszłoś ci błędom, które popełniła Czechosłowacja, przeciwstawiając się restytucji monarchii Habsburskiej w Austrii.
rs
ko
Si
ki
Jaki cel na tym obszarze Europy ma sobie założyć polityka polska k
Po pierwsze nie mamy tam żadnych planów imperialistycznych, nie marzymy
o panowaniu nad Dunajem. Po drugie zależy nam na tym, by kraje naddunajskie nie popadły w zależność od potężnych sąsiadów Polski i nie służyły pośrednio do jej okrążenia. Polska jest w tym zainteresowanai by
w krajach naddunajskich panował spokój, by one żyły z sobą w zgodzie i
zachował y w pełni swą niezależność polityczną.
M
i
m
eu
us
Możliwe są, biorąc teoretycznie, następujące rozstrzygnięcia:
ł/ Austria l Węgry i Rumunia zachowają. swoj niezależność , korzystając z
gwarancji innych państw i wzajemnych ukł adow, które mają służyć utrzymaniu porządku nad Dunajem; 2/ Austria, Węgry i Rumunia tworzą, jeden
związek państw lub państwo związkowe, coś w rodzaju kadłubowej monarchii
Austro-Węgierskiej; 3/ Polska wchodzi w ś ciś lejszy związek /unię / z tymi trzema pań stwami lub z niektórymi z nich, np. z Węgrami i Rumunią.
Nie można dzisiaj powiedzieć, jakie rozwiązanie oka że się najpraktyczniejsze. Zbyt wiele rozmaitych interesów krzyżuje się nad Duna-
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
- 9-
Th
e
jem i zbyt skomplikowane są tam stosunki polityczne i społeczne, by
można było dzisiaj wypowiedzieć stanowczy, bardzo sprecyzowany pogląd
na kompleks zagadnień. Moż emy jednak już obecnie ustalić pewne punkty
widzenia, zakreślić ogólne ramy, w które należy ująć zagadnienie krajów naddunajskich.
Po
h
lis
Otóż na podstawie doświadczeń ostatniego dwudziestolecia jest
jasne, ż e Polska nie może Się nie interesować sprawą Austrii, ta sprawa jest waż na nietylko dla Czechosłowacji. Austria nie może być związana, z Niemcami, ani stać się w przyszłości znowu ich bramą wypadową
na wschód. Austria powinna być państwem samodzielnym, jako monarchia.
Polska powinna pomóc do utrzymania się tej samodzielności. Należy jak
najwięcej państw zainteresować bytem niezależnej Austrii, nietylko najbliższych jej sąsiadów. Polska, razem z Czechosłowacją i z innymi
państwami, wystąpi w roli gwaranta niezależności Austrii.
s
In
te
titu
Nie projektujemy natomiast jakiejś unii państwowej między Polską
i Austrią. Albowiem Polska musiałaby zawrzeć taką unię najpierw z Czechosłowacją, a potem przyszłaby kolei na inne prnstwa. Wówczas Polska,
związana z tylu innymi,państwami, zoatałaby, odsunięta od swych głównych
ocy. Musiałaby zwrócić się znów ku wschodowi
zadań na zachodzie i półn
i południu, narażając na szwank swoje stanowisko nad Morzem Bałtyckim.
d
an
ł przyjrzyjmy się popularnej w różnych sferach idei unii państwowej Polski z Węgrami i Rumunią. Czy takie trialistyczne rozwiązanie by1
łoby korzystne- dla misji dziejowej Polski i jej narodowego interesu ;
Oto wątpliwości:
Si
Po pierwsze niema podstaw społecznych i gospodarczych ściślejszego zbliż enia między Polską a Węgrami i Rumunią. Mimo przyjaznej atmosfery i chęci ściślejszego zbliżenia się z tymi krajami, stosunki
handlowe między nimi są bardzo szczupłe. Polska zajmuje następujące
stanowisko w handlu tych państw:
Udział wywozu do Polski w ogólnym wywozie:
1935
1,0
0,8
1936
l,0
0,8
4 q
ia
eu
1937
0,9
0,6
1938
0,7
0,7
m
W handlu zagranicznym Polski przypada procentowo na:
przywóz z
1937 1938
wywóz do
Rumunii
(47 0,8
Rumunii
0,6
0,6
Węgier
Węgier
1937
1,1
0,9
us
1934
1,5
0,8
M
Rumunia
Węgry
1928
7,1
3,8
ki
rs
ko
Udział przywozu z Polski w ogólnym przywozie tak się przedstawia:
/procentowo/
1934
1935 1936 1937
1928
1,9
3,2
0,9
1,7
4,8
Rumunia
1,0
1,1
1,1
4,1
0,9
Węgry
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
P/2M .341
- 10 -
Th
e
A wię c stosunki ekonomiczne Polski z Węgrami i Rumunią są bardzo luźne.
Nie mogą rozwinąć się na większą skalę. Polska jest krajem o nadwyżce
płodów rolnych, przeznaczonych na eksport. Węgry i Rumunia są krajami
wybitnie rolniczymi. Węgry usiłują stworzyć własny przemysł, uprawiają
protekcjonizm przemysłowy i nie pociąga ich unia gospodarcza z Polską.
A zaś Rumunia ma wybitnie ekstensywne rolnictwo, które w razie unii z
Polską obniżyłoby poziom naszej kultury rolnej.
Po
h
lis
ciślejszemu zespoleniu gospodarczemu Polski z Węgrami i Rumunią nie sprzyja także i konfiguracja geograficzna. Te trzy kraje wzięte jako całość, przedstawiałyby kształt dość dziwny; Polska jest połączona z Węgrami i Rumunią wąskim pasem, na przeważnej częś ci jego długości trudnym do przebycia.
s
In
Moż e ktoś powołać się na to, że dzięki unii Polski z Rumunią
urzeczywistni się idea "Polski od morza do morza", ale trzeba tu zwrócić uwagę na następujące okolicznoś ci:
te
titu
Polska nigdy na trwałe nie osiągnęła połączenia między Morzem
Bałtyckim i Czarnym, gdyż to połączenie nie miało głębszych podstaw
gospodarczych. Nie było handlu bezpośredniego między tymi morzami. Komunikacja między Skandynawią a basenem Morza Czarnego jest z reguły
tańsza, gdy odbywa się naokoło Europy drogą morską, aniżeli przez szerokie polskie „Międzymorze". Morze Bał tyckie i Morze Czarne są morzami
zamkniętymi, na których nie koncentrują się szczególnie żywe obroty
gospodarcze. A.wreszcie Polska, łącząc się z Rumunią, nie zyskuje najkrótszej drogi do Morza Czarnego; ma dostęp do ujść Dunaju, a nie do
ujść rzek, związanych bliżej z Polską.
d
an
Si
Nie uda się uzasadnić unii Polski, Węgier i Rumunii imperatywnymi względami gospodarczymi. Czy jednak za tą unią przemawiają jakieś
bardzo silne względy polityczne ti
ki
rs
ko
Z punktu widzenia gospodarczego przygotowania wojny, niewątpliwie bardzo duże znaczenie miałaby kontrola nad naftą rumuńską, ale poza tym włączenie w jeden system wojskowy tych dwóch państw rolniczych
/Węgier i Rumunii/ nie daje wielkich korzyś ci, nie pomnaża sił gospodarczo-wojskowych. Trzeba o tym pamiętać, że Polska będzie musiała mieć
wciąż skierowaną główną uwagę na zachód i morze, a zainteresowania polityczne tych dwóch jej ewentualnych partnerów idą w innych kierunkach.
m
eu
us
M
Pamiętajmy o tym, że Węgry czują się zawsze zagroż one naporem
słowiańskim i tradycyjnie dążą do oparcia się o Niemcy. Wykazała to poprzednia wojna światowa, wykazuje także i obecna wojna. Rumunia zaś
przedstawia nie dość skrystalizowaną siłę pań stwową, wciąż jeszcze MUULZE
x znaczą w niej dość dużo żywioły o wątpliwej wartoś ci moralnej. Następnie musiał się obecnie zaostrzyć antagonizm między Rumunią i Węgrami. Czy Polska, występując z inicjatywą unii, zdoła wyrównać ten antagonizm i ten nowy związek państwowy potrafi oprze ć na trwał ej równowadze k
i4
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
/2019 ,944
- 1ł -
Th
e
ściś lejsze zespolenie Polski z Węgrami i Rumunią natrafia, jak
widzimy, na duż e trudnoś ci. Być moż e, ż e niektóre z nich zostaną usunięte w związku z ewolucją stosunków w Europie i ż e wejdą tu w grę nowe, jednoczące czynniki, których jeszcze nie doceniamy. W ka żdym razie
nie mo ż emy wypowiedzieć się dzisiaj za bardzo ś cisłym związkiem między
Polską a Rumunią i Węgrami. Takż e idea utworzenia jednego związku państw
z Austrii, Węgier i Rumunii nie wydaje się zbyt przekonywuj ąca, nie
wiadomo w jakim kierunku poszedłby taki związek. Na razie moż emy wypowiedzieć się za tym, by Polska weszł a w bliskie stosunki /sojuszowe/
z Rumunią i Węgrami i czuwał a razem z innymi państwami nad pokojem w
krajach naddunajskich.
h
lis
Po
te
titu
s
In
d
an
rs
ko
Si
ki
J
m
eu
us
M
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
kz723/.1,v7V
-i41k
ir7
irg
i
t,-tt
t2t.
e
aa *a a a a a tt• ros W WWW MI• WW» WY W IW W MO WW W W W tss.... a a ta aatat ootaa ara o» a a ~Ok
Po
001.01'1. £oileptkoj t i*., zio0.7:mc,r-ouro,..43Lgt,l,oj junt, n t% ;01,...wrut)
m:1U'
jwInaj otraw c .,01.3jp,
oehrou «oao 1)01 -.4.(,d1:r
lis
zX
03 (Aronu.
"1.1-.W
';:a1Y1, Vit:
uoao t;‚,1: vt5vier.,an twjeb.
/1 11Q oliw.. xtui
h
jor:111
ł-44 LIN 14 i 4::ki/uni
s
In
ain ri..Qvc2,0jitrAft,14, Ciik• e',1,011Z1040 10041r1, ttIZI, • COLItt3171fli Oj (1.0ilw4;WI'"'
1u,3(00(30 0110 atAirjel ;mutro— -
P.
, :01P;i1 re(Oracja 1,5 ro,1
rapokai-.1
titu
hauce*ourcr,>ei ulz., raud 1->J4 kc t 1>ueobmw,
oyi3 I- ldwrvi. c(.1.
te
..a£;cr-curo2)oj olza
cel• foilortiejtk
d
an
nol
uztril 3I
torytort.un,
rs
ko
Si
otbrutck;łe onott otoo4?
131:i7:zy., 0:o c>7);,/<'.tvi ockata.(JateL, ;
"ico`, :;70t.ii mc riZ z/w0j
aby t:.:?1(34. opo.1:7146 uTa(1
111,,
ceł t-,.unt:;::(.)Cerf.kcj:-:„, t. j.
ki
al&lizr
atf'492.0fi.0 nic
M
e.st Cloptiaztow..),Ino,
/tj
nto
›.14crets
us
3tIcari nic rx.',141.A0:1 bezi.P34 rOatgow.>
ob.uunt(;1..eri.
irctrah `v-inkcj Vor...nrAej t..v.
:›o:loottlxiit; aziłolikari i lortxcji 1.1t
vol; lokiel
m
,1,()
eu
Gk,a 3a).0$01:
• .
sswIt'51!-
16
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
i etzleremelrsdwtwotiej. o Ue
e
- (01:4902.a .
001
odłu 326'4710a%
to. 300t- 1.:-toil,i14-0 z
oiinkgo
t•j•
Po
3:Ldwlveh ru_airtZiv cot-wij.rAniej
lis
itibr*.34"g4 m. ilq,:siuno nił".
t. j». przervoa: ..2,b$,..ojc37,,-.4.'4xru lurz,13:1.039,
a/ ai/4
h
•b,/
ackort,11,1(z.a.-..0
, 1,:t6rtribj
s
In
titu
c/ 1:14.~»
01tx
vz.,:gv:74)1c
:4,z-Z.,;renie nieezzvt ł f:11a ?kry..vozAirJoj
z4bro3nej 4 w4 r-4,...
1( p41.Jlej
X4QL3'"1t-M-XGej ".'4',..;pozi.14:1.,ej
Kd
ci a .to
d
an
(>:). 110 j
nkt t ' "Oj
,,.; lotnio:4a
hit).11,4:1,0V7
a 1ś ,'4?z,eeent
Si
IV.
te
' tuLi
3,rup4lwali
zr,u, /Txz, 131 Irui,<„
r tono xry 'ej ort
kanioc:7not
1,
wf
rs
ko
ruxlyillemj 11f401,m, -reproi,:lu-4tacji,
prozzfaentu.
turrni-soue
0,t7f,A,
łata. pro.r4p1,ont Pzakl<lieue peciat7 catorZczwIz'fticil.
M
.wnej, np »
pLiabil: W:X4~ CA,t4
1CnN);330i0
41no.>
CA,(5 '.:':, \-.113P(S 14V
Ot1-6''
2-xy:petenwjnese
Olh i
m
l'...oir;x‚torl.
c
eu
.3.tr(Xe
us
. 430:AjorZ:: ła
Olo ol)oz<kii
k td rjrł
t3orno£40, wup(1.-Inej
;:€ZIV:V"10 M-0110g10.
VaDdi$103
'101n1U1101Viir
;1'''jfij- 4,4icA0C0.•
ci.rae~
prezentacji pcu,.
ki
ta-01. ,t,MnetkitU4X7-3:a0g0 kl(n)dinea0
pOt3g"
111% PnrOe.. -01r
f 0.14 •
7
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
rioglaby ta gitukid cz«3ciz-z.zo kcqwtjtiieja
IM» ustroj
e
.~treo"iggier /wep6Ine dałosneje parianceita rne (1.1u. Qraxt
Po
fi
MO :IM ro:yrozontoojt4
•
lis
aN7~enie mcw1011.0 byna.0.1
"Jokl6:i,,,("cr:03 ,1.0 ;Ustawa:me rxdikeLzako. C >?«.`5orz.103,1, ,w..«)
bo oro.., zuZ.,v%co.,
h
tfirk„
"Fotnh
s
In
v o
u/ lotnieje cotaktoU i 01W: ,w>okeerj, łolot (
ilortam
ola (<1,ortia,y4noacb
Śi c 2.-(k)u
loemPołł.t."
titu
u3;u
"£„0€,01"ot
0,5.>(,.;N!IN7.1;Ę:cao
11;70
b/
tx,,7 "g 3!
o,?-otla
Via*
te
1%1-n woruct.1,10- pcuąz tu t s(iolno
Z",ika z toł `P.
d
an
vizn.jerTOOCO
01.%
retk:.ZietejU
3o3 jent
prouch.toznto 1 r' stanie prreJotowanflo
V:31:
(31.4 1o3t:.tinej wadók@ranyi iojsAl.w.
Si
mcxl, unajounyahwindoe4...oraz
"l'oCkeratows."
rs
ko
nioioyell,l ,c,>1.itjantio-klio-3:eorAnuch.
<1.eraaji drai..U:,ou-o«-euraAjuktoj
mmanao•
nueit~ (>5:Inc:rad arx4a l ww 3
ki
wfT4Y
nilwpt..44Vh;;I ol..);Kk funkcjo Obrony no oa;4, ,yr4
roaart4031 Isrcxvotio—ouropo
eu
wehoa~c tu Ar grg ipq Aftertilmulqoea
us
evotaikoillitwa
M
towtoriw ro,lerucJi.
/Unii pola3c>»,1ittimikie3 tej ~lit nie ranpe;
rory3eklii ł grnaga or
m
'o ann se.haezn o r" d;
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
/8
Archives Reference No: PRM.34
e
Th
lis
Po
44.1.
.9oU.
17nirt bilatorr,
multiluteruin k r)p. 5:,co-ozoc,.14,n2o.(4e*.o puriut(m,ka
dxAlch rkirs,/, albo poWzo...c?,ochoo, OX1a0;:.o-wielloriskorupwiahai, ar,>0
r23jezeraza połw..-A-)-oze.ohnakownoIco-v,,
h
oroko«,ront.V~jucoolawind,elw. d/tr5jI zt trwe,,L mćSrr./.
nnutosAr.
w),11 mu1tilatertarm3
s
In
17z1491.14r
te
titu
oza i baril,
1/ Jot ona. annatcw.e
na, wk,,:o(1,:-:..ton,io -tomedwi c.i 1,:f-Aoutzemate piw 3ost
znacz:Ile elgZazo.
e gorzej bar<12:103 ooigton
/
A on.r4owitoi3o vvrzocy.ortin 014) ouvioronnotlai
d
an
byd
o ile t
o
„rotor /*Gamb,'" ta tr
Si
ki
rs
ko
106 aig pr'. oi yO
~4,7
iN:: o31 1ernaj., u za £odort4e3q ćtwu au2trye3 trr nazio(10,.
tej -w.
M
o, nutee.Q.
4."xlkowo",C3M,
c;zoełkozgawno3..,., •Jako
4.
arnia 1 o;:m1:5,
:0~ Nihrojorder
ez~11,
twleraaja (iro•,11..orio-ci.~312:" nie rw).alaby opoZri14. two,:o (:;Ldwnoivo celu. t.j. 2,NirVzoji eVolttykl-0
leon
;capi ł.: ,iotyłk
m
oehrourtoco. ,ryziolmIzo
eu
us
loca
19
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
e
Th
zu'- .4-2-zrotil:ct
ritv'o rpak,0 a
wie
jt2 abrooniogy wułu
C200b4012011tIej i W ~CaOil rzcx1r4onohijol.....1oh
Po
i z uNrto41V amje knowlio z o<1,9c.i31.0~
połokini
h
lis
naprigkozo Z(21.00 okutoo~3 obrony.
Poln~14001x0t2com, 40.1-4 ~by prew cXkrxn.
p
,To3on tyob. 1uaro46141~-50 ral.iwore", co otv,,ovoy~
s
In
»ULO OnNi odro<telic oporu aNItanzoza pylny o< -.3131<xini.oj
TonotrUkei grunio .,-,'ołoki nn woho4alo.
0,.,0fla 0 numuniv,
titu
Un.ia ta ricrAab,',
IctSra 19oałaaa ~40 warwo°,
te
kt6ro ?INO oonny aoletw # o norza
rjritui.ce
kt6m wroozolo
0%-.440ttv4.
d
an
ten cv,ren,d4b otworzoin»;/ z="Jr..tt-4 r71.1Jw
:iw
omom 0~1.
pr.?x, , ;
Si
*Uno obj9olu uniq 4
wo9o,jok4
zurek, nx.eurlant4wo
rs
ko
,FNronialk jaka powoja otrato4oznitpkoriunikacw3nun
cxoypoatkrozaijoot vaVol..to3asu nit ,:rxmr
aloytr4o voaczorw.
nio
r oorno,rówe jok
imbwillim, r o ~tam w vokazano.;
Arockiin n punktu
ki
boVirj ut~nionion
Ctwnia wych tr(4,-roy3woh kcEr1.1.1ct6o
,fl6wniny wg4orOcio
trudno <1,o 01~,,do(lczaa
otunowiN naturain araniov obre2X'nftc
M
ffly
m
eu
us
»trzobno e x c zwirown,l.a
one atomowi. ..°.nicaniest ,untrIckio iontuablio ss j14;08.taw
inp.fło("!, ~Merli, 1AIXtQ na&
pizt6ro rioe;ł.al)
,,I)46- 0,1
;47Ar,,,, droidlr-wo...craropo
wsio
o-owsow-rumuit!,
20
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
5.
oa
e
;j1
•CabalCiegOit A
s r`:)3.
4:=041.11MM
.a.kobu 6.142 robwie4mo poi oUn.to c :,-nx4d,
Po
woiroatgto (lo tot',£)raci 4roamo..truivq>030doj
j ~ewto(1-ortio3ti ti4 objqć i Jtk:oo..1::ax1491,b,
to tam
drw (loutT) do ,'41riaVku ł -orw, '. ,,.54.zionneolo oo
y.14 7C orWhi
xrdałoj pozozoroy:Zobz; 3 it
p
5orr,o.
Miw.
xnj :c
p
połni:o-ozoal:o-rtnulb.
h
lis
Zioniyoo3 arcirnottlw px-- :,omvia oo Łu
;U> b34
WpoviloCz-4.otonojn... prrxr•voło1V
s
In
WC11-~
t/pirs
a C iji Cn
:C
titu
cuch przoanonuohłj dek.
13.1 21177,(
oy
141k0 kt
.V13.10
UPr -.:01
te
tkin proot
tat'40 Pr 0.017 Wam,
tO
011 Uhl
a n v"-to tmlafo-
1£12t1, Ott :(). •1..r >pl
grnerZrab.,1 WOOWICa0 ,te U.41 ao 011.
d
an
rovw-,ie
nwrent, c .,:olaU pa ;git .1
ruesn być tak wymoczona
Si
b<-; tuno(.11,V :. esort z0:ioAicarai CwociAaXou...aji
obromE4,
lik
rxtzt + tc
,,LoalzaA
ent'L
rs
ko
14.,,t4r1),=
winnn to
inZP-ru ii4czyłolv 019 o
tc # :run '..'oebodnioh. ruała;):01),., i x'.'e,ez
-313. co lilzwidacji 3 ZŁ) Wg4 ,d6W e0k)0411PCSkiCali.
ojnio a
pz%.73(:,''
ai i.. ';:r::,:z.~san.ict ir.ewdo
i
Dłontd. juA
us
naziztmmY7 e jefA
3
M
zrził tranotoru łut?ziodołove:o
ki
kie4 8Zoroki ,ioatQl> l'=o
W3
111 innych
eu
jot c o, ovrirte nit:try r6momnoone, z '4.-,4-2.vjgeriorki.
21
m
narotlowych*
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
e
Th
•
ro
.rzzr ~reiej,1 1 a a a aZoimolLto.j r- au al.?
Po
nic CiXocUoo2ume..31. probioL govz:.-41d), po atkNxiie ;.~1.
. 06riednio
be49
sir ziugo
blm ii,tomki.
lis
owjazd..zao,19 'of3.f.lret,c;f4nieu,t. j. .,;" naCeac; .1'crjloraoj2. poio_.o.-
zwohou'4owtokiej ,!::,75.xv charat6zi, wł,Stootromr o o(lortłoji
h
C00021,0 ;A:CoknIC,)
vizQ1.9dio oztoroeli
s
In
a..4owoU. yozw'
problen
L4*W1
uk;71V:L,,io
zad ilomwtranto 1:1
titu
Zoolu>ołamzji.
thwta l dru4sjzt roito
dla 14,1n:Wa it4V1
te
i AnilaejJ. bta2447,
oardwno hitily,
1);4~,,
z przo4.9. p ac a .
d
an
;,.- toaroarlio. ozzonlecoaztuo.
4rodnlo
1x4torou4,o
-o kwita:~
uzytikanio''- oz':.))43;-.etiniat,
t7 u
ot-,?oyw uzt
rs
ko
Si
na to z poee
4.1.1xy patrwt,'S
(:kło
030W t" a3 IkOwiljuirrany
vjoił
łałoponlm uproonezonia uztroju to4o.
ollrnittlaLlYab apOrds 1 ł ICYt..41Cj i
ki
utizowarta
olganbli/ floO.orac 1 łvkobilf ivrzodnio zwiquauło ,-Zo,..;aaj
vIzt
M
Z •:1,10131itindt,
u w federacji., jn:J.,0 jod=
us
trthoori 0-,;rentunizo ZA.r4~.0 Y.J.txrj z .r'olakr4,
roccx,11 rlyntoł ja2to lo?,,en p rtne:r.
.,."03.4.4ktnotKukin 04c6a
eu
,t4M.r
t~402.1,
m
22
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
•c voloXtire Yrjulkkiyłkv z edaruc31. pOI.W•.° -czookitoj jeot
e
o
oz
bu6rwlqzm
n mv
teh1ca"ł:.tr(•
•zzoL111040m
Po
pr:41001e:
1. 1,4%nch foro pro- tako]i pa"7,011 naroll6w,w%,myoh
lis
ulec orilflro:!seniu /w da 00Ina nim mol
az1ałów,
h
"być- .c4k:-:.•ol;4...'ła./..
w
s
In
r4:k7;yoh otud1.6'w joet
\-;-/padin..x
oka ..o.:1:0by tatę konloc:axą.
tair.10 ataviłonłc zreaf.:t1.7,1cnia
titu
clru..;,.:*#%tti•r‹)
i prz‹.)34clow°
punk..t wjj8cir
rt,ti1, ima kroje nriloj
te
iaA.''Wrowa<'';, bierze atruktun k:,:y002ocilure3v4 tych kre18w.:o reztrun kernyitial
totIcrocyjnyn cho[;:',zi bałwian
d
an
)74af,",rettYc4‚ 410i Secrwozyn rz0azio- o 4alrig01,0010 celu
ozlzoćty i otz .
y-)o"ityou-)02zol, akrcioneao pod
goikpodarcze tnogno. SLIVOZO aro , 1.:••urt.„,,tx,101
Si
rvvi4C,::%cA tcohnto"reh .~rezjoh •usurn4.
rs
ko
WezoiXemaieraelia roacro0341
•Xii.
%CŁ,
Col° minka clo ręttainftWaLl, trualw probion
"itykoh roin1ozych tych kr016w.. (.-k
oit o::•.łłoro 'Wda ta :204:41
aTtljOlgtIVI19, ł'IA) jOaP.0 Z Veh
~1.4341,103. ^^y4
;23,.-o:A4Fwanc.
>toi!..13w roinif.woho t4r0
,.,.:7.•;;;;3$4tIcloirk 1,:;•:::,cchositoy, m,c3i 1
x•-;_ J. •)ounej
nittilvoq o1g. .s.'4;x:ivar.i..ic ich (:)^:4v4f...kr,s4w nie
uzuł•,01-
23
m
eu
l'oloklo ktare to Izzic4jo
to takt•A
us
moja•:'.,-., .htkiaby bar<4zo <,%ukc
%Q W)
M
o is'Y
ki
c,,,,colloołowz40:,,,,,:o-x.r.:IrctrAoko.
powotaln, ni 4o. ,i,ó1g;:.o-
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
de,
nOaeł orri)odarczych w rolnictwie,
pot.:,;uje je.
e
::.c.złoPmnien i'unkejonowania ich zćtroiera . oky)o(14.1,r.
Po
ratelałobzi- być:
a/ 14.zyzneuxie tonu obwarowi prawa bezolowogo
lis
prmyvozu plcx16w rolnych m terytorim .z)azzy no powiał z g4
h
ry' o3creAłony
czasu*
b/ ozorem poromnie-nie barn to z iriperim
s
In
BryWjakirk,kt4ro unoAilw0a0by vap44prne9 goopoaarezv4 run arankach ,przyznaiwoh awinion.
titu
e/ lUatwierie
te
ąr.;), ()bazarze,
w;ranicznuch
Qbezar ton krk pro lat Awa(!zlien!teit:1, po wielkiej 'wojnie .
d
an
ayatenntiyamte wvaietlbjvrayw ka,pitalowoo hardioxvo i
a ke tastrofa. europejlka powatacto cr c'hx2ej _•lerzie
zaniocTbanianis b.b.:, af rti. popenton;yrii. przez ';l ropę I łR tun
Si
()bazarze.
rs
ko
oiyaniznaje, poiit«ozinn toro °bazaru w wwie zol-A.11:1a
jogo (Kbu(lown c7ock?odarezn 13:w31. bz,-.; punktem 1;'wj4,39.o ItaMej
akcji uzl:'):rowieTłia eton4a)lków europejalcieh.
ki
eu
us
M
24
m
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
pruLt3#.
No
e
Th
WP-LYNELO DNIA
Sprawa odbudowy Europy po wojnie.
I.
Po
Od poczĘtku wybuchu wojny myśl polityczna Niemiec wyszła
lis
stopz założenia, że dla utrzymania psychiki mas na wysokim
ntu
niu napięcia koniecznym jest rozwijanie szerokiego horyzo
h
zagadnień do rozstrzygni ęcia , ażeby uzasadnić celowo ść wiel-
kich ofiar , jakich wymaga obecna wojna. Od zagadnień rasowy-ch
s
In
titu
i kulturalnych począwszy, przez cał y kompleks spraw społeczcznych i gospodarczych, teorie te sięgają do zagadnień techni
nej przebudowy i do całkowitej polityczno-administragdinej
te
a do poreformy. ś wiata. Poprzez wojn ę totalną Hitler zmierz
koju totalnego, który ma doprowadzić do noweo systemu światO-
d
an
przywego przez taki podział przestrzenny globu, który usunie
czyny tarć mię dzy kilkoma oś rodkami wielkiej dyspozycji.
Niemiecki za ś oś rodek dyspozycji bę dzie odgrywał rolę koor-
Si
a
dynatora powszechnego. Wiadomym jest, że jednym z celów Hitler
ne i gospodarcze Europy.
rs
ko
ma być wyeliminowanie wpł ywów anglo-saskich na życie politycz-
Z punktu widzenia interesu aliantów sugestywna wizja,
ki
znych
nowego , lepszego świata stać się winna jednym ze skutec
M
instrumentów zwycięstwa. Gigantycznym niemieckim planom przebudowy świata nale ż y przeciwstywic plan rekonstrukcji Europy
us
oparty na zasadach wolno ści i samostanowienia o swym losie
eu
m
4D
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
"Y3
4/
-2-
Th
narodów , zapewnienia bezpieczeństwa, w:łączającego na dłuższy
e
okres nowe zarzewie wojny , oraz organizacji produkcjiiprcy
Po
wraz z zacewnieniem spraw4diiwego nadziału dochodu społecznego.
lis
Jednym z najważniejszych zagadnień nrzy ukszta/ łowa-
niuO ę Europy nowojennej będzie uporządkow= stósunków pali-
h
ticZmich i gospodarczych w jej ro,'Ikowej części. W okresie
s
In
tatnich
os-
25 lat imperializm niemiecki dwukrotnie sprowokował
wojnę świrtową.
nowoduj4c utrat ę życia wielu miłionów istot
titu
ludzkich, powodując zniszczenie i ruinę poważnego dorobku .racy
pokojowej i cywilizacyjnej. Przed mężami wię c stanu st.je dziu
te
wielkie zadanie takiego uporządkowanie. Europy rodkowej, któreby
d
an
na nrzyszioó uniemożliwia-}.o Niemcom wykonanie i_gantycznych
zbrojeń i zarażanie pokojowi ś wiatowemu. Nie wolno już więcej
zenie wykazało
powtórzyć błędów traktatu wersał»kiego . Doswiadc
rs
ko
Si
ż e szlachetne tendencje i ustę pstwa twórców układu pokojowego
w Wersalu na rzecz Niemiec, oparte na wierze w dobrą ich wolę,
cał kowicie zawiodły. Do[,,wiadczenie z obecnej wojny również wykazał o, ż e koncesje na, rzecz Niemiec dokonane kosztem Polski
ki
a w pierwszym rzę dzie w sprawie Gdaska i PrUs Wschodnichi srodze si ę zemcił y , gdyż zarówno Gdańsk jak i Prusy wschodnie sta-
M
ły się bazami wojennymi Niemiec , uniemo żliwiając Polsce stwo-
us
rzenie racjonalnej obrony i dłuższy opór w wojnie 1939 r. Gdy-
niewątpliwie stać
ją
eu
by- Polska posiadała tylko jedną granic ę z Niemcami na Zachodzie
byłoby na stworzenie silmbd linii obronnej
m
4)6
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
P/9/11kW
-3-
Th
i inny byłby napewno przebieg kampanii z września 1939 r.
Jak klę ska z r. 1918 nie zmieni/8, dążeń niemieckich do hege-
e
monii i nie osłabiła, potęgi :Tilitarlej Niemiec, podobnie klęska
Po
niemiecka w obecnej wojnie może w razie nieostrożnoci zwycięzców
pozostawić nietknięty zarówno imperializm niemiecki jak i jego pod-
lis
stawy natury zw/szcza goepodarcze,i i przemysłowej. W tej chwili Niem-
h
cy maj<< dominując ą przewagę na Kontynencie. Rozporzą dz
ę wysokim
s
In
potencjałem przemysł owym, mają duże zdolności organizacyjne i wysokie kwalifiacje techniczne, a ogromne ambicje polityczne,Potęga ta
titu
je(5.nak jest niezdolna do zorganizowania porządku europejskiego na.
zasadach współpracy i współdziałania bez dominacji, ucisku i eksplo-
te
atacji. Niemcy są opanowane głęboko zakorzenioną żądzą dominacji
nad światem, .mistyką, ultra-nacjonalistyczną, militaryzmem , filozof-
d
an
2
ją przemocy i wybraństwa rasowego. Potęga ta jest i będzie stałym
zagrożeniem porządku europejskiego, który musi być na -przyszł ość
Si
przed nią zabezpieczony. NiemcYzatem z natury swej nie mogą być w
żadnym systemie no/itycznym uż yci jako czynnik równowa ł.Przeciwnie
rs
ko
trzeba je wstawić do rachunku europejskiego jako element zaburzeń
który winien być zneutralizowany czynnikami równowagi i pokoju.
II.
- Problem przyszł ej Europy.
ki
Problerp przyszł ej Europy polega głównie na tem, jak zapo-
M
biec przyszłej wojnie i jak stworzyć nowe, leosze warunki bytu, któ-
us
re by zapewniły dalszy rozwój cywilizacji i kultury ludzkiej. Dokonać tego można tylko nrzez osłabienie podstaw potęgi militarnej
eu
NieMiec i przez stworzenie =ego, silnego systemu politycznego w
m
27
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Pil 34/
4-
Th
Buxopie środkowej,
. Aby Niemcy nie były w m&mości rozpętać nowej wojny nale ży
e
skutecznie osłabić ich potencjał wojskowy przez szereg zarządzeń
Po
jak np.: a/przez oddzielenie Austrji,Bawarji od Niemiec oraz przez
przywrócenie autonomji z przed roku 1918 państwom wchodzącym w skład
lis
Rzeszy, b/ przez okigcję angielską ng dłuższy okres lat okr ęgu
h
Przemysłowego nad Renem, tej kiAni potęgi militarnej Niemiec,c/
s
In
Przez zmiany terytorialne na korzyść sąsiadów Niemiec , osłabiaj ąc
je strategicznie i gospodarczo,d/ przez reparację dla państw po-
titu
szkodowanych przez akcję wojenną Niemiec , a do czasu w-Yrownania
szkód, zastaw części ich terytorium lub obiektów przemysł owyoh,itd.
te
Nowa organizacja. polityczna Europy opierałaby się na cis/ej.współpracy gospodarczo-politycznej o charakterze federacyjnym
d
an
Polski i Czechosłowacji.Ta ścisła, współpraca polsko-czeska mogłaby
stać się trzonem szerszej federacji Srodkowo-europejskiej, któraby
mogła. objąć Rumunię , Węgry , Jugos/awję, Litwę.Tej roli czynni-
Si
ka, równowagi i zabezpieczenia_ pokoju w Europąj, nie odegrają ani
skim i sł abe gospodarczo Włochy .
rs
ko
Francja ani Rosja, ani tymbardziej izolowane na półwyspie Apeniń-
Francja, która była na kontynencie stróżem porządku europe)-
ki
skiego wyjdzie z tej wojny wojskowok, gospodarczo; ludnościowo i
M
psychicznie osłabiona. Załamała się ona szybko w obecnej wojnie i
us
w przysźłości nie będzie mogła podołać swej historycznej roli.
Nie lekceważąc znaczenia Francji w porządku europejskim, nie można
eu
jednak na niej budować równowagi europejskiej i wkładać na nią ci.Q.*.
28
m
żary ponad jej si/y.
Rosja jest krajem na wp&/ aZiatyckim, obcym Europie
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
PhAl 3 4
-5-
Th
e
pod wzglę dem kulturalnym, gospodarczym i ustrojowo-politycznym,
jak też moralno-religijnym. Z.S.R.R. jest kontynentem samym dla
siebie, mającym wł asny system polityczny i gospodarczy. Każde
Po
lis
wciągnięcie Rosji reprezentującej jedną szóstą cześć globu ziemskiego do systemu politycznego Europy byłoby równoznaczne z
dale
idącym podporządkowaniem paAstw europejskich pod krąg inte
resów
h
i sfer działania Moskwy. Zresztą wiek XVIII i XIX wykazał y
dowodn am,
że należ y bronić się również przed imperializmem.
rosyjskim, który
już nieraz wyciągał rękę po Dardanele i •
. Rosja Stalina, nie
s
In
III.
titu
zmieniła tych tendencji , a nawet podwoiła swą zabo
rczo ść.
Rola Polski w Federacji środkowo-Europejskiejo
te
Federacja ?Irodkowo-europejska mogłaby tylko wówc
zas
spełnić swe zadanie, gdyby była odpowiednio silna.
Musiał aby ona
reprezentować siłę wielkiego mocarstwa.. Aby spełni
ć swoj cel Fede
d
an
rs
ko
Si
racja środkowo-europejska musiałaby mieć odpowiednie
granice, odpowiedni potencjał crzemysłOwy i odpowiednie w- rurki rozw
oju gospodar_
czego.Polska, jako 35 milipnowy naród , młody, i biol
ogicznie prężm?i
jest na tym obszarze naj]Aczniejszym,narodem , ktor
y wykazał przy,
Ć ot~~wiązanie do ideałogwoinościromne ohaterstwo w walc
e i wiel-
ki
ką odporność w ucisku i cierpieniu - a armia polska mogł
aby odegrać rolę decydującą w organizowaniu siły obrony Federacji Srod
kowoeurocejskiej.
M
m
eu
us
Aby Polska mogła spełnić swą rolę w ramach tej fede
racji,
granice jej na Zachodzie musiałyby być tak wyznaczo
ne, aby s anowił y
razem z granicami Czechosłowali jedną logiczna, cał
ość z nunktu wi-
r) 9
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
Th
dzenia bezpieczeAstwa. W zasadzie winna to być dla Polski linia
Odry, która na najw ęższym swym odcinku łaczyłaby się z "Sudetami.
e
Prusy Wschodnie i Gdank winny być przyłączone do terytorium Polski.
Po
Prowincja ta. , nale żąca, niegdyś do Polski jest słabo zaludniona i
posiada znaczny procent ludno ści pochodzenia i języka, polskiego.
lis
Prusy Wschodnie zawsze stanowi ły dla Rzeszy niemieckiej terytorium
h
gospodarczo-defictowe. a znaczenie ich polega, na tern, że stanowiły
bramę wypadową w ekspansji na wschodzie Europy i jeden z bastionów
s
In
imnerializmu niemieckiego,
Stworzenie związku pankw Polski i Czechosłowacji
titu
wymagał oby skrócenia granicy mi ędzy tymi nanstwami na Słąsku.
te
Z tym łączy się ściśle zagadnienie tej części t.zw.plebiscytowej
d
an
terytorium Górnego Sląska , która została nrzyznana Niemcom w r.1922,
Rząd Polski musi rewindykować t ę cz ęść terytorium plebiscytowego
0.
zarówno ze względów etnograficznych , gdyż ludno ść terytorium jest
przeważnie pochodzenia polskiego, a ponadto i z uwagi na ścisł y
Si
zwią zek gospodarczy obu czę ci terytorium plebiscytowego. Przekaza-
rs
ko
nie Polsce cał ego Sląska osłabił oby niezmielmie potencjał przemysłowy
Niemiec , jeden z głównych arsenałów potęgi niemieckiej.
IV. Wspoh3raca gospodarcza i wojskowa.
ki
Stan j w jakim znajdzie się Europa po zakończeniu działań
M
wojennych / zmusi głównych aliantów,Wielką Brytanję i Stany Zjedn,A.P.
do opracowania planu odbudowy gospodarczej i pomocy finansowej.
us
W opracowaniu i realizowaniu tych planów,Poiska, jako kraj najsilniej
o
m
eu
zniszczony na skutek dzieła wojennych i systematycznej dewastacji
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
-9-
Th
przez Niemcy , jest w najwyższym stopniu zainteresowana.
e
W interesie Polski
której g/owne bogactwo polega na obfitości
Po
rąk roboczych, dzi ęki szybkiemu przyrostowi ludności, leż y jak
najwi ększa swoboda w obrocie nietylko towarów, ale takż e i kapi-
lis
tałów i ludzi. Dałoby się to osiągną tylko przez stworzenie ,..wia-
h
towej organizacji gospodarczej , któraby Prowadziła ne rynek międzynarodowy zasadę gospodarki kierowanj, która to zasada jest sto-
s
In
sowana przez wszystkie niemal kraje wewnątrz ich organizacji pań-
stwowych: W ramach takiego systemu mi ędzynarodowego Polska mogłaby
titu
rozwiązac pełące)Jła.siebie zagadnienie zatrudnienia wzrastaj ącej
te
stale ludności, a to dzięki inwestycjom kapitału zagranicznego,
dzięki wzmożonej wymianie towarów i wreszcie dzięki nowym możli-
d
an
wościomemigracyjnym przez przyznanie Polsce jednej z kolonii francuskich. Pozostawione każdy samemu sobienaxody po wojnie nie będą
'
si'ę gospodarczo i należ ycie podnieść poziom
w'moznosci rozwinąć
Si
ż ycia swych obywateli, ani stworzyó interesującego dla Zachodu,
rs
ko
to zn. dla Anglji i Ameryki l rynku ekonomicznego, otwartego dla
handlu międzynarodowego i dla obrotu kapitałów, Stosunki gospodarcze pomiędzy krajami wchodzącymi do bloku politycznego ułożą, się
ki
najlepiej, jeżeli Fedeia cja b ędzie również oparta, na systemie pre-
głównie strategicznych,
us
M
ferencji celnych i wspólnym skarbie dla, pewnych specjalnych zadań,
Obok zagadnienia gospodarczego wysuwa się zagad-
eu
nienie bezpieczeństwa federacji, Poza współpracą na. terenie politycznym i gospodarczym miałaby miejsce ścisła, współpraca. sztabów
m
31
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
Archives Reference No: PRM.34
P/9?4/3Y
_8_
e
Th
wojennych państw wchodzących w skład federacji przez utworzenie
wspólnej rady wojennej. Odpad/aby w ten sposób troska o fortyfi-
Po
kacje wspólnych wewnętrznych granic łączących te państwa, a
wzmogł oby się jednocześnie potencjał pogotowia wojennego przez
lis
to, że przemysł wojenny każdego państwa sfederowanego służ yłby
h
cał oś ci. Szczególnie wyżne znczenie miałoby tu do spełnienia
s
In
lotnictwo, zarówno wojskowe jak i cywilne.Stworzenie wyłącznoglci lotnictwa wojskowego
które miałoby oparcie w bazach lot-
titu
niczych względnie ltniczo-morskich, umieszczonych w odpowiednich ważnych strategicznych punktach, dałoby poważną, rękojmię
te
bezpieczeństwa. Lotnictwo alianckie mogł oby za punkt wyjscig,
wziąć organizacje R.A.F. Z jej alianckimi sekcjami i po prze-
europejskiego . Wś'ród
d
an
kształceniu i roszszerzeniu uczynić trwałą organizację lotnictwa
koniecznych baz lotniczych lądowych i mor-
rs
ko
Kanału Kilońskiego.
Si
skich okazałoby się konieczne zabezpieczenie baz na morzu Północnym, Bałtyckimi pełna kontrola cieśnin duńskich (sundów) oraz
Niemiecka Biał a. Księga przytacza następujący
pogląd poważnego odłamu opinii angielskiej: a. consolidated terri-
ki
tory in the East under German hegemony woua after consolidation
m
eu
us
M
throw itself with its whole strength a.gainst England.
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)