10 kwietnia - Sdb.org.pl

Transkrypt

10 kwietnia - Sdb.org.pl
Pismo Parafii św. Stanisława Kostki w Krakowie
10 kwiecień 2011 nr 396 (826)
„Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”
spieszmy się dzielić dobrym słowem,
doceniać ludzi i widzieć ich dobro…
Czy na pewno zdążymy?
Przepraszam Cię Panie za każde dobre słowo,
którego nie wypowiedziano o innych, przemilczano bo…
Przepraszam Cię za każde złe słowo które padło bez refleksji,
wybrzmiało …
Dobry Boże prosimy Cię w intencji śp. Lecha Kaczyńskiego
Prezydenta Polski Jego małżonki śp. Marii Kaczyńskiej
i wszystkich towarzyszących im w tragicznym kwietniowym
locie. Boże wynagrodź im wszystkie przykrości jakich doznali
od innych, trud i poświęcenie jakie ofiarowali za nas i heroizm
walki o dobro i sprawiedliwość. Boże obdarz Ich wszystkim co
najlepsze w Twoim Królestwie.
Słowo Dla Życia
Siostry Łazarza posłały do Jezusa wiadomość: „Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz”. Jezus usłyszawszy to rzekł: „Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej
Syn Boży został otoczony chwałą”. Jezus miłował Martę, jej siostrę i Łazarza. Mimo jednak że słyszał o jego chorobie, zatrzymał
się przez dwa dni w miejscu pobytu. Dopiero potem powiedział do
swoich uczniów: „Chodźmy znów do Judei”. Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już od czterech dni spoczywającego w grobie.
Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu
na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu. Marta rzekła do Jezusa:
„Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem,
że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga”. Rzekł do
niej Jezus: „Brat twój zmartwychwstanie”. Rzekła Marta do Niego:
„Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu
ostatecznym”. Rzekł do niej Jezus: „Ja jestem zmartwychwstaniem
i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy,
kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?” Odpowiedziała Mu: „Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz,
Syn Boży, który miał przyjść na świat”. Jezus wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: „Gdzie go położyliście?”. Odpowiedzieli
Mu: „Panie, chodź i zobacz”. Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: „Oto
jak go miłował”. Niektórzy z nich powiedzieli: „Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?”. Jezus ponownie okazując wzruszenie głębokie przyszedł do grobu.
Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus rzekł: „Usuńcie kamień”. Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: „Panie, już
cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie”. Jezus rzekł do
niej: „Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę
Bożą?”. Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł:
„Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie
zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to
powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał”. To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: „Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!”.
I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz
jego była zawinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: „Rozwiążcie goi
pozwólcie mu chodzić”. Wielu więc spośród Żydów przybyłych do
Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.
Z Ewangelii według świętego Jana (J 11,3–7.17.20–27.33b–45)
Wspólnie wierzyć to znaczy wspólnie przeżywać.
Na Mszy świętej pogrzebowej śpiewano wyłącznie pieśni wielkanocne.
Nie wszyscy jednak mogli się włączyć
w śpiew. Szczególnie rodzinie zmarłego z wielkim trudem przychodziło
przez usta radosne „Alleluja”. Nie
można się temu dziwić: smutek po
śmierci kogoś bliskiego jest silniejszy
niż nadzieja na ponowne spotkanie
w niebie. Żałoba, żal i smutek są wtedy
czymś naturalnym. Ten zaś, kto twierdzi, inaczej, dopuszcza się gwałtu na
ludzkiej naturze i lekceważy przykład,
jaki dał Jezus w dzisiejszej Ewangelii
w obliczu śmierci swojego przyjaciela Łazarza. Jezus w żałobie… Śmierć
próbuje nam wmówić, że to ona ma
absolutną władzę nad światem. Zdaje
się nam, że to do niej należy ostatnie
słowo; nikt i nic nie zdoła jej umknąć.
Któż wie o tym lepiej niż Jezus, który
przyszedł właśnie po to, aby ją pokonać. Dlatego jest poruszony do głębi,
dlatego płacze. Chrześcijanie również
nie mogą się wyprzeć wewnętrznego
bólu, jaki czują, odprowadzając do grobu swoich zmarłych. Ludziom stojącym przy trumnie matki, ojca, dziecka,
przyjaciela nie możemy powiedzieć:
„Przestańcie płakać!”. W tych trudnych chwilach możemy im najskuteczniej pomóc przez próbę zrozumienia
i wspólnego dźwigania ich smutku.
Zwykle jest to dla nich wielką pociechą
i umocnieniem. Prawdziwe, autentyczne współczucie jest jednym z przejawów miłości bliźniego. Jezus płaczący
nad grobem Łazarza dał przykład takiej postawy. Cud wskrzeszenia Łazarza jest zapewne najwyższym wyrazem
współczucia, jakie Jezus okazuje. Jest
on jednak czymś więcej, jest zapowiedzią i potwierdzeniem czegoś znacznie
istotniejszego: zmartwychwstania. Jezus ma nie tylko moc przywracania życia ziemskiego. Jest On Tym, który pokonał śmierć na zawsze i obdarzył nas
życiem wiecznym. Każdy, kto w Niego wierzy, choćby i umarł, żyć będzie
i nie umrze na wieki”. Łazarz powraca
do życia, ale – jak czytamy dalej – jest
ono nadal ciągle zagrożone, kruche,
tymczasowe. Tak samo jest z naszym
życiem: żyjemy między lękiem i nadzieją, smutkiem i radością. Wzajemne
wspieranie się w tym rozdarciu jest naszą chrześcijańską powinnością. Mamy
więc radować się z radującymi się i płakać z płaczącymi. Wszyscy bowiem żywimy nadzieję, że kiedyś rozlegnie się
nad nami radosne, wieczne „Alleluja”
zmartwychwstania. Niech dzisiejsza
Ewangelia będzie dla nas także zachętą
do współprzeżywania we wspólnocie
Kościoła smutku Wielkiego Tygodnia
i radości Świąt Zmartwychwstania.
Opracował ks. Czesław Major SDB
2
3
„Miłość nigdy nie umiera”
Słowo Rady Stałej
Konferencji Episkopatu Polski
na pierwszą rocznicę
katastrofy smoleńskiej
ŚMIERĆ
Katastrofa polskiego samolotu
w Smoleńsku – do której doszło 10
kwietnia 2010 roku – pociągnęła za
sobą śmierć 96 osób. Zginęli wybitni
Polacy: Prezydent RP Lech Kaczyński
z małżonką, ostatni prezydent RP na
uchodźstwie Ryszard Kaczorowski,
wicemarszałkowie Sejmu i Senatu,
grupa parlamentarzystów, dowódcy
wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych
RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta.
Zginęło także 10 duchownych różnych
wyznań, przedstawiciele ministerstw,
instytucji państwowych, Federacji
Rodzin Katyńskich, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby
towarzyszące, stanowiące polską delegację na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu. Wszyscy
oni oddali życie, aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni
publicznej; aby prawda o ludobójstwie
tysięcy bezbronnych jeńców polskich dotarła do świadomości świata.
W konsekwencji tej śmierci cel został
osiągnięty. W Ewangelii św. Jana czytamy: „Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy
w ziemię nie obumrze, zostanie tylko
4
samo, a jeżeli obumrze, przynosi plon
obfity” (J 12,24).
ŻYCIE WIECZNE
Obchodzimy pierwszą rocznicę tego
tragicznego wydarzenia. Wydarzenia,
którego nie sposób ograniczyć do czysto ziemskiej perspektywy; nawet jeśli
pozostaje szlachetnym świadectwem
troski o prawdę oraz o wierność wartościom i zasadom, dzięki którym nasza Ojczyzna umocniła swoje duchowe
fundamenty.
Kiedy opłakiwaliśmy odejście z tego
świata tak wielu bliskich nam osób, patrząc w świetle wiary na to, co się stało,
zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie
straciliśmy ich na zawsze. Oni tylko
przeszli z jednego życia do drugiego
Życia; ze świata mniejszego do świata
większego; z tego świata do wieczności. Wiemy, że również my ujrzymy ich
pewnego dnia i że to spotkanie będzie
trwało wiecznie. Wyznajemy to przecież, kiedy mówimy: „wierzę w ciała
zmartwychwstanie i żywot wieczny”.
Wyraża to również liturgia Kościoła
w prefacji za zmarłych: „Życie Twoich
wiernych, o Panie, zmienia się, ale się
nie kończy, i gdy rozpadnie się dom
doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie”
(1. Prefacja za zmarłych).
ROZSTANIE
A mimo to, każde rozstanie – naznaczone śmiercią drogiej nam osoby –
jest zawsze bolesne, ponieważ „kochać
człowieka to znaczy mówić do niego:
Ty nie umrzesz” (Gabriel Marcel). Pytamy: dlaczego? Dlaczego umarli tak
wcześnie? Dlaczego w tym momencie?
Dlaczego opuścili nas właśnie w ten
sposób? Dlaczego śmierć, dlaczego
ból, dlaczego przemijanie? Są to pytania całkiem uzasadnione, bo każda
miłość woła o obecność, o bliskość,
o wieczność. I słusznie, ponieważ ona
jest wieczna. Miłość nie obumiera wraz
z ciałem osoby, którą kochamy. Ona
tylko przechodzi na inną płaszczyznę
wzajemności.
I dlatego, choć wiemy, że zawsze
jedni się rodzą, a drudzy umierają i że
tak być musi, to jednak – gdy śmierć
zabiera nam kogoś bliskiego – nie jest
nam łatwo powtórzyć za Hiobem: „Dał
Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię
Pańskie błogosławione!” (Hi 1,21).
Sposób przeżywania przez nas rozstania objawia nam samym, kim właściwie jesteśmy; chrześcijanami czy
poganami? Joseph Ratzinger w książce
„Śmierć i życie wieczne” pisał: „O człowieczeństwie człowieka decyduje jego
postawa wobec cierpienia. [...] Odpowiedź człowieka może być dwojaka:
Może być nią opór, próba zdobycia
mimo wszystko autonomicznej władzy
– a więc przyjęcie postawy rozpaczliwego, gniewnego buntu. Ale odpowiedzią może też być powierzenie się tej
innej Mocy, ufne poddanie się jej kierownictwu bez lękliwego oglądania się
na siebie.”
Zewnętrzne przejawy bólu z powodu trudnego doświadczenia są normalnymi, ludzkimi reakcjami. Ważne jednak, abyśmy się na nich nie zatrzymali
i uczynili jeden krok dalej – krok wiary,
tzn. powierzyli Panu Bogu bolesną rzeczywistość oraz siebie samych (por. Łk
23,46a). Dopiero wtedy cierpienie nie
tylko nie będzie nas niszczyć, ale uczyni nas bogatszymi wewnętrznie.
ŻAŁOBA
W tym smutnym momencie historii Narodu polskiego – po ukazaniu się
pierwszych wiadomości o katastrofie
smoleńskiej – przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie zgromadziły się
spontanicznie tłumy ludzi. Składano
kwiaty i wieńce, palono znicze, odmawiano modlitwy. W wielu miastach
były celebrowane Msze Święte w intencji ofiar katastrofy. Odbyły się marsze
pamięci w hołdzie ofiarom katastrofy,
wiążące się też z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W pogrzebie
Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii, który odbył się 18 kwietnia
w Krakowie, uczestniczyły dziesiątki
tysięcy osób; uroczystość oglądały
5
„Miłość nigdy nie umiera”
w telewizji miliony. Kraj ogarnęła narodowa żałoba, także dlatego, że ta śmierć
ujawniła nam prawdziwą wartość osób,
które zginęły.
Życie już nigdy nie będzie takie
same, my również. W naszej Ojczyźnie
zawsze będzie po nich puste miejsce.
Ile czasu potrzeba, aby dobrze przeżyć
czas pożegnania bliskich nam osób?
Prorok Zachariasz mówi o 70 latach
żałoby (Za 7,5). W polskiej tradycji
szczególne znacznie ma pierwsza rocznica śmierci. Inni przyjmują, że żałoba
winna trwać przynajmniej dziewięć
miesięcy, czyli tyle ile wynosi czas od
poczęcia do narodzenia. Izraelici opłakiwali Mojżesza na stepach Moabu
przez trzydzieści dni (Pwt 34,8). Józef
egipski przez siedem dni obchodził żałobną uroczystość po swym ojcu (Rdz
50,10). Mądrość Syracha sugeruje żałobę trwającą tylko „dzień jeden lub dwa,
dla uniknięcia potwarzy” (Syr 38,17).
W sumie jednak nie tyle ważna jest
długość czasu poświęconego na żałobę, ile sposób, w jaki zdołamy ten czas
przeżyć.
Właściwe granice żałobie wyznacza
miłość. Lecz cmentarz nie może stać się
naszą świątynią, ani naszym domem.
Nie pomożemy zmarłym zatrzymując
się w nieskończoność przy grobie. Nie
odnajdziemy tam naszych bliskich, ponieważ oni przeszli już do wieczności
i odtąd miejscem spotkania z nimi jest
wiara i ufna modlitwa, a także podjęcie
ideałów ich życia.
6
Natomiast samo doświadczenie żałoby może zaowocować naszą większą
dojrzałością duchową. Śmierć ukazuje nam, jak kruche jest wszystko to,
w czym dotąd pokładaliśmy nadzieję:
życie, zdrowie, miłość drugiego człowieka, dobra materialne, dokonania.
Utrata tego, co przemijające, może
otworzyć nas na poszukiwanie głębszych motywacji życia, mocniejszych
podstaw ludzkiego szczęścia i powodzenia, a w konsekwencji ukierunkować na samo Źródło mocy i życia – na
Boga, który w Jezusie mówi nam: „Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!” (Mt
14,27).
POSTANOWIENIA
Gdy w przeżywaniu żałoby zabraknie szukania woli Bożej i gdy śmierć
bliskich osób powoduje niekończące
się rozbicie duchowe, wówczas stajemy
się niezdolni do udzielenia zmarłemu
skutecznej pomocy, której on potrzebuje. Zamiast więc rozpaczać nad tym, że
nie da się cofnąć czasu, ani unieważnić
dokonanego zła i jego skutków, trzeba
raczej z całą żarliwością zwrócić się ku
Bożemu miłosierdziu. Wtedy to cześć
dla naszych zmarłych nie będzie tylko
i wyłącznie powierzchownym kultem
w postaci pomników, tablic, lampek
i kwiatów oraz łez żalu.
„Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo.
Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią” (Jk 4,11).
Niech ból i refleksja stanie się dla każdego z żyjących początkiem nawrócenia i zaczynem lepszego życia. Niech
pozwoli głębiej wniknąć w zasady rządzące naszym życiem. Niech zmobilizuje do tego, by nie postępować jak
wszyscy, ale tak jak tego pragnie Zbawiciel. Niech wyznacza drogę ku sprawiedliwości i miłosierdziu w naszym
życiu osobistym i społecznym. Ku
komunii, jaka winna nas wszystkich łączyć. Niech ta katastrofa umocni wzajemne więzi w naszej Ojczyźnie, Europie i świecie. Niech świadomość tej
wspólnoty pozwoli nam zespolić serca,
ideały i czyny, by nasz świat stawał się
coraz bardziej ludzki.
MODLITWA
Gdy śmierć zabiera ludzi z tego
świata w sposób nagły i nieoczekiwany,
zazwyczaj pozostaje po nich więcej nie
załatwionych spraw, niż po tych, którzy odchodzili powoli. Ta świadomość
winna nas mobilizować do niesienia
zmarłym pomocy modlitewnej; i to
pomocy sięgającej poza granice życia
doczesnego. Winniśmy powierzać ich
doczesność miłującemu i przebaczającemu Bogu, nie wybielając jej, ani nie
oczerniając. Po prostu oddając ją w ręce
Boga taką, jaka była. A Bóg – który zna
nieskończenie lepiej niż my historie
ich życia – z pewnością ogarnie swoim
miłosierdziem również te sprawy, które domagają się Jego interwencji.
Dziękując Bogu za bohaterskie życie ofiar Katynia oraz dobro służących
Ojczyźnie ofiar katastrofy smoleńskiej
uszanujmy pamięć ich czynów. Niech
one pobudzą nas do mądrej i bezinteresownej służby na rzecz dobra wspólnego. Módlmy się jednocześnie do miłosiernego Boga, aby wzbudził nowych
synów i córki Ojczyzny, pragnących
służyć ofiarnie i odważnie ludziom nowych czasów.
Każdy zaś z żyjących niech modli
się również za siebie słowami psalmisty:
O Panie, mój kres pozwól mi
poznać
i jaka jest miara dni moich,
bym wiedział, jak jestem znikomy.
Oto wymierzyłeś moje dni tylko na
kilka piędzi,
i życie moje jak nicość przed Tobą.
Doprawdy, życie wszystkich ludzi
jest marnością.
Człowiek jak cień przemija,
na próżno tyle się niepokoi,
gromadzi, lecz nie wie, kto to
zabierze.”
Ps 39,5-7
Rada Stała
Konferencji Episkopatu Polski
Warszawa,
dnia 3 marca 2011 roku
7
Oprawcy biczowania
Scena biczowania, którą mogliśmy oglądać w filmie “Pasja”
była przeraźliwą torturą. Okrutną
i perwersyjną, zadaną z wyrafinowaniem i bestialstwem. Żołnierze
wszystkich armii świata i wszystkich czasów umieją się zabawiać
w wyrafinowany sposób i dziką
przyjemność sprawia im widok
lejącej się, ludzkiej krwi. W zamyśle Piłata miało ono “zmiękczyć”
zatwardziałe serca pospólstwa,
a skrwawiony strzęp ludzkiego ciała miał wzbudzić litość w tłumach
i wyjednać ułaskawienie dla Jezusa. W rzeczywistości jednak biczowanie było etapem wstępnym do
ostatecznej kary. Dla Piłata proces
Jezusa to tylko okazja do pokazania
swojej władzy, do udowodnienia
Żydowskiej starszyźnie, że to właśnie on jest tu prokuratorem, a oni
wasalami i poddanymi rzymskiego
cezara. Dla tłumów okazja do rozrywki, a nawet do zarobienia paru
groszy, bo przecież za kilka denarów czy srebrników można krzyczeć
cokolwiek i domagać się śmierci
nawet najbardziej sprawiedliwego.
A jak to było w historii ludzkości,
gdzie także polityka brała górę nad
8
zwykłym ludzkim współczuciem
i gdzie żołnierze także wykazywali
się wyjątkową gorliwością.
Z taką sama gorliwością ludzie
ludziom gotowali los cierpienia, we
wszystkich zbrodniach wojennych,
łagrach i więzieniach, w których
słychać było jęki cierpień i tortur
ludzi, męczonych przez innych
ludzi. Można by wymieniać bez
końca tych wszystkich oprawców,
którzy lubują się widokiem ludzkiej krwi i którym radość sprawia
ludzkie cierpienie.
Biczowany i sponiewierany
Chrystus przeżywa na swoim ciele wszystkie te cierpienia, męki
i katusze zadawane milionom niewinnych ofiar tortur i prześladowań. Jego krew przelana w czasie
biczowania, to krew dziesiątków
milionów ofiar ludzkich, przelana
w ciągu 21 wieków i nadal przelewana w czasie wszystkich wojen
i konfliktów. To setki i tysiące litrów
ludzkiej krwi, przelewanej przez
miliony ludzi mordowanych w imię
najbardziej szlachetnych ideałów:
“równości, braterstwa, wolności”
i postępu ludzkości. Cała historia
ludzkości XII wieku, to nieustannie
powtarzające się biczowanie Jezusa,
zadawanie bólu, znęcanie się nad
ofiarami dla sadystycznej przyjemności oprawców. Ci wszyscy, którzy
protestowali przeciwko brutalnemu realizmowi “Pasji” zapomnieli
najwyraźniej, że tego rodzaju brutalizm jest chlebem powszednim
człowieka od tysięcy lat.
W czasie procesu w pretorium
Piłata tłumy krzyczały: “Krew Jego
na nas i na dzieci nasze!” (Mt, 27,25)
i rzeczywiście Krew Jego spływa
obficie na nas, leje się strumieniami
w ludzkiej historii. To krew owych
milionów dzieci rocznie, którym nie
pozwala się narodzić, którym odmawia się prawa do życia, których
krew jest przelewana zanim jeszcze zaczną samodzielnie oddychać.
Ona również spływa na zniedołężniałych i schorowanych rodziców,
wobec których najlepiej zastosować
eutanazję i w ten sposób rozwiązać
jeden z trudniejszych problemów
współczesnej wspaniałej i przebogatej cywilizacji.
Wystarczy zasiąść wygodnie
w fotelu przed telewizorem i oglądnąć kolejną dawkę horroru dzienników telewizyjnych, aby się przeko-
nać że biczowanie Jezusa odbywa
się do dnia dzisiejszego. Chyba
żadna inna dziedzina ludzkiej aktywności nie była tak dynamicznie
rozwijana, jak właśnie dziedzina
uśmiercania i zadawania bólu. Od
wieków i do dzisiaj przecież na
zbrojenia i rozwój metod zabijania
i uśmiercania wydawano i wydaje
się największe sumy w budżetach
narodowych niemal wszystkich
państw cywilizowanego świata.
Największe przemysły, o największych i praktycznie nieograniczonych nakładach i budżetach to
przemysły zbrojeniowe wszystkich
krajów na świecie.
Musimy również pamiętać, że
to biczowanie, wcale nie musi wyglądać tak brutalnie i drastycznie?
Czasami wystarczą słowa, żeby
człowieka dosłownie ubiczować?
Czy my sami, w naszym codziennym życiu nie dokonujemy aktów,
w białych rękawiczkach?
Jezu, oby m nigdy nie biczował
innych ludzi – sobą.
Ks. Jan Dubas
9
Homilia
ks. Prałata płk. Sławomira Żarskiego
wygłoszona w Bazylice Św. Krzyża
w Warszawie
podczas Mszy św. za Ojczyznę
w dniu 11.11.2010.
…Czy w czasie zeszłorocznych uroczystości Święta Niepodległości, ktokolwiek z nas przypuszczał, że prawo
do własnej, niepodległej Ojczyzny oraz
obowiązek ochrony i obrony jej niepodległości zostanie nam przypomniane
krwią Prezydenta Rzeczypospolitej, Lecha Kaczyńskiego i 95 towarzyszących
mu osób? Kolejny raz potwierdziła się
prawda, że „drogę do wolności i niepodległości, krzyżami się mierzy”. Czy ktokolwiek przypuszczał u progu III Rzeczpospolitej, że aby „Polska nie zginęła” za
naszego życia to koniecznie trzeba nam
uczyć się miłości do Polski i Polaków
….Tak, drodzy Siostry i Bracia Polacy, żeby „...Polska żyła w nas”, żeby nie
utraciła niepodległości, żeby Polska nie
utraciła władzy nad sobą jeszcze za naszego życia i przez nasze życie, koniecznie natychmiast, od zaraz, musimy uczyć
się miłości do niej i do siebie nawzajem;
potrzeba od dziś uczyć się patriotyzmu! Ojczyzna nasza umiłowana nie musi być miejscem na świecie „jękiem i gniewem drgającym”,
10
ale musi i może być „krainą mlekiem
i miodem płynącym”
…..Dlatego garniemy się do Jezusa
Chrystusa; garniemy się do Boga, który
jest Miłością, by z Nim i od Niego nauczyć się patriotyzmu, czyli miłości do
Ojczyzny ziemskiej, która jest „Bramą
Niebios, dla pokoleń wędrujących przez
polską ziemię”. (Stefan kardynał Wyszyński, Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego). Ten, który był i jest odwiecznym
Synem Boga Ojca, „zrodzonym, a nie
stworzonym”, „gdy nadeszła pełnia czasu” stał się człowiekiem, który według
ciała narodzonego z Dziewicy Maryi
należał do umęczonego Narodu Izraelskiego.
Lekcję patriotyzmu dostali od Jezusa
Apostołowie, którzy otoczeni kilkutysięczną rzeszą głodnych Rodaków chcieli
ich odprawić, aby zaspokoili głód chleba
własną zaradnością
Jak czytamy w Ewangelii: „A gdy
nastał wieczór, przystąpili do Niego
uczniowie i rzekli: /.../ Każ więc rozejść
się tłumom: niech idą do wsi i zakupią
sobie żywności! Lecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują odchodzić; wy
dajcie im jeść!” (Mt 14, 15-17). Zewnętrznym przejawem patriotyzmu jest
dzielenie ciężarów codzienności bliźniego. Natomiast wyrazem braku miłości
do Ojczyzny jest zrzucanie z siebie odpowiedzialności za innych na innych
O tym, jak bardzo Jezus był oddany
sprawom Ojczyzny mówią słowa: „Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków
i kamienujesz tych, którzy do ciebie są
posłani. Ile razy chciałem zgromadzić
twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod
skrzydła, a nie chcieliście”. (Łk 13, 34).
Tak, patriotyzm to przejaw wielkości ludzkiego życia. W skarbcu narodowego dziedzictwa znajdujemy liczne
tego przykłady.
Rodacy!
Sursum corda! („W górę serca!) Jest
od kogo w Ojczystym domu uczyć się
miłości do Ojczyzny. Jak nie wspomnieć
w dniu dzisiejszym, marszałka Jozefa
Piłsudskiego, gorliwego i oddanego żołnierza, polityka, ale też wielkiego patriotę.
Jak przejść obojętnie wobec premiera
Ignacego Jana Paderewskiego, wspaniałego pianisty, kompozytora, polityka, porywającego mówcy i jednocześnie wielkiego patrioty?
Jak nie zauważyć dziś wielkich miłośników wolnej i niepodległej Polski:
Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa i wielu, wielu innych? Są ich tysiące – patriotów na miarę żołnierzy z pól
Ossowa pod Radzyminem z sierpnia
1920 roku, „często mniejszych od własnego karabinu”, którzy bohaterstwem
odpowiedzieli na wezwanie „Za Boga
i Ojczyznę”, wypowiedzianego przez
księdza majora Ignacego Skorupkę.
Prymas Tysiąclecia, Stefan kardynał
Wyszyński, kamień węgielny powojennego patriotyzmu, przez całe dziesięciolecia przypominał i nauczał nas, swoich
rodaków: „Dla nas po Bogu największa
miłość to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej Ojczyźnie, kulturze narodowej i polskiej. /.../ Stąd istnieje obowiązek obrony
kultury rodzimej. /.../ Mamy obowiązek
chrzcić i nauczać Naród polski oraz upominać się o uszanowanie naszej kultury
rodzimej, narodowej, abyśmy nie musieli kochać najpierw wszystkich narodów,
a potem dopiero na zakończenie, czasami
od święta, i Polskę”. (S. Wyszyński, Prosimy – wymagamy – żądamy, Kraków
12 maja 1974).
Doświadczony w patriotyzmie Biskup Warszawy i Gniezna, Prymas Polski wiedział, że „...podstawą wszystkich
cnót, jakimi ma żyć naród, jest miłość. /.../
Miłość ku ojczyźnie uczy męstwa. A męstwo, wiemy, broni czasu wojny, służy
słabym, potrzebującym opieki czasu
11
Homilia ks. Prałata płk. Sławomira Żarskiego
pokoju. Miłość uczy roztropności, umiarkowania w wymaganiach dla siebie, uczy
też wielkoduszności, gdy mamy myśleć
o innych. Naród prawidłowo wychowywany i wychowujący młode pokolenie
wie, że bez miłości nie przygotuje młodego pokolenia do wypełnienia przyszłych
zadań. Miłość ku ojczyźnie jako wartość
wychowawcza uczy też wspaniałomyślności i daje siłę ducha na chwile trudne,
gdy trzeba zapomnieć o sobie.
Miłość ku ojczyźnie uczy patrzeć daleko w przyszłość ojczyzny i pragnie jej
istnienia i pomyślności – nie tylko dziś,
ale i w przyszłości. Uczy też przebaczać
innym! (S. Wyszyński, Bezimienny bohater symbolem ofiarnego poświęcenia
dla Ojczyzny, Warszawa, 31 października 1975
Nauka Prymasa Tysiąclecia to
nauka wielkiego Biskupa i wielkiego Patrioty, która nie może leżeć
w archiwum. Przyszedł czas, aby
Prymas Tysiąclecia jeszcze raz przeprowadził nas przez czasy trudne!
Gdyby nie miłość Prymasa Wyszyńskiego do Boga i Ojczyzny nie byłoby
Polski; nie byłoby też Papieża – Polaka.
Niech nam zostanie w pamięci widok
wielkiego Ojca świętego Jana Pawła II
klęczącego przed wielkim Prymasem
i wielkim patriotą Stefanem kardynałem
Wyszyńskim. Jan Paweł II, syn polskiej
ziemi i Kościoła Chrystusowego, w dzień
12
po inauguracji pontyfikatu, na spotkaniu
z Rodakami uczył patriotyzmu. Mówił
wówczas: „Miłość Ojczyzny łączy nas
i musi łączyć ponad wszelkie różnice.
Nie ma ona nic wspólnego z ciasnym nacjonalizmem czy szowinizmem. Jest prawem ludzkiego serca. Jest miarą ludzkiej
szlachetności – miarą wypróbowaną wielokrotnie w ciągu naszej niełatwej historii”. (Rzym, 23 października 1978 roku
Bracia i Siostry!
Odpowiedzcie zatem, dlaczego posiadając tak wspaniałych Nauczycieli
patriotyzmu, na co dzień doświadczamy tak wielu braków, a czasami wręcz
zaprzeczeń, podstawowej sprawności
w życiu społecznym jaką jest miłość?
Przecież Chrystus przez dzieło
Odkupienia uzdolnił nas do miłości
i zobowiązał do miłości nawet wobec nieprzyjaciół!
Dlaczego wciąż odradza się w nas
egoizm, nieuporządkowana miłość do
samego siebie, zaspokajana kosztem bliźniego, często nawet za cenę jego zdrowia,
cierpienia, a nawet życia?
Żadna ani żaden Polak nie może
być człowiekiem pozbawionym wyobraźni, szczególnie wyobraźni niepodległości i wyobraźni nieśmiertelności. Nadchodzi bowiem czas,
kiedy trzeba zdać sprawę ze swego
włodarzowania przed Bogiem i Narodem.
Są takie decyzje, które umacniają niepodległość Polski i wolność Polaków. Ale
są też takie postawy i zachowania, słowa
i decyzje, które bezpośrednio zmierzają
do utraty niepodległego bytu Narodu
i państwa oraz pozbawiają człowieka łaski Odkupienia.
Wyobraźnia niepodległości i wyobraźnia nieśmiertelności każą wejść
na drogę miłości Boga i Ojczyzny.
Do narodowego skarbca wielkich
Nauczycieli Patriotyzmu, z dniem 10
kwietnia br., dołączyło 96 wielkich Polaków, którzy z niewyjaśnionych do dnia
dzisiejszego przyczyn, zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, będąc
w pielgrzymce pamięci o Katyniu. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, pan
profesor Lech Kaczyński i towarzyszące
mu w drodze do Katynia Osoby, kierując
się wyobraźnią niepodległości, przypomnieli nam, że fundamentem miłości jest
pamięć, nawet wtedy, gdy zachowanie
pamięci może kosztować nawet życie.
W tegoroczne obchody Święta Niepodległości, w kolejną rocznicę wspaniałego dla nas 11 Listopada 1918 roku,
ocalmy od zapomnienia piękną pieśń
– marzenie o Polsce wolnej, Polsce bez
kłamstwa i krat. Pieśń powstała w latach sowiecko-komunistycznej okupacji,
w więzieniu mokotowskim. Jej autorzy
to uwięzieni, wspaniali patrioci. Słowa
napisał Bohdan Rudnicki, żołnierz wi-
leńskiej AK, muzykę stworzył kapelan
AK w Powstaniu Warszawskim – ks.
Tomasz Rostworowski, który śpiewał tę
pieśń współwięźniom:
„Ojczyzna moja to malowane łany,
Wichry szarpiące całunami chmur.
To błękit fali srebrną pianą tkany;
To czarne hałdy i zielony bór.
Ojczyzna moja to nie spętane słowo,
Spiżowych haseł modlitewny dźwięk;
To myśl radosna, że już ponad głową
Nie załopocze czarnym skrzydłem lęk.
Ojczyzna moja to kęs pszeniczny chleba,
Podany głodnym z wszystkich świata dróg.
Słoneczna przystań na drodze do nieba,
Statek dla Bożych i człowieczych sług.
Takiej Ojczyzny daj nam dożyć Panie
I znowu klęknąć w progu naszych chat.
Wiemy, że dobroć Twa rozwalić może
Gmachy obłudy w plątaninie krat.
Fragmenty wybrała Teresa
13
Patronat honorowy
Kardynał Stanisław Dziwisz Metropolita Krakowski
Teatr Hagiograf im. Św. Teresy z Lisieux
korzystając z zaszczytnej gościny
OO. Franciszkanów
zaprasza na spotkanie hagiograficzne z cyklu:
OBLICZA IMION
Jan Paweł II – spotkani święci
Bł. Józef Kowalski SDB
Bł. Alfons Maria Mazurek OCD
1. ROCZNICA KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ
słowo
Halina Zaczek
oprawa muzyczna
Paweł Orkisz – gitara, śpiew
autorskie pieśni patriotyczne
Gość specjalny
Ks. Michał Szafarski SDB
wychowanek sł. B. Jana Tyranowskiego
opracowanie całości
Izabela Drobotowicz-Orkisz
14.04.2011 r., 2. czwartek m-ca, godz. 18.00
Bazylika OO. Franciszkanów, ul. Franciszkańska 2
Kaplica Włoska
Wejście od pomnika Dietla. Wstęp wolny.
14
Krakowskie Centrum Kinowe ARS
zaprasza od 8 kwietnia na film:
„13-ty dzień”
reżyseria: Dominik Higgins, Ian Higgins
obsada: Lucia Dos Santos, Maria Dos Santos, Arturo Oliviera
Santos, Tito Marto
„13-ty dzień” opowiada o wydarzeniach od 13 maja do 13
października 1917 roku w Fatimie, w Portugalii.
Trójce dzieci miała się ukazywać Matka Boska przekazując
proroctwa dotyczące przyszłości świata.
Tajemnice były trzy, a ostatnią ujawnił dopiero 26 czerwca 2000
roku Jan Paweł II.
Powszechnie wiadomo o szczególnym stosunku polskiego papieża
do Matki Boskiej Fatimskiej.
To właśnie 13 maja (rocznica początku objawień) 1981 roku Ali
Agca próbował zabić Jana Pawła II.
Papież był święcie przekonany, że kulą szczęśliwie pokierowała
dłoń Maryi i w rok później
udał się do Fatimy, by w tamtejszym sanktuarium ofiarować Matce
Boskiej Fatimskiej różaniec.
18 lat później, również 13 maja, dwójka dzieci z Fatimy, Franciszek
i Hiacynta Marto została beatyfikowana.
Trzecia z nich, Łucja, zmarła w 2005 roku.
Scenarzysta i reżyser Ian i Dominic Higgins w stylistycznie piękny
i innowacyjny sposób wykorzystali całą gamę efektów cyfrowych po
to, by wykreować wspaniałe obrazy i wizje ostatecznego cudu, których nigdy przedtem nie udało się w pełni zrealizować na ekranie.
Film jest dystrybuowany w Polsce poza głównym nurtem dystrybucji przez ks. Krzysztofa Musiałka i teraz jedyna jego kopia w Polsce
trafia do nas.
„13-ty dzień” był z sukcesami wyświetlany za granicą.
Więcej informacji o filmie znajdziecie Państwo na stronie
http://www.dzien13.pl/
Czas trwania: 85 minut
15
Jan Paweł II w moim życiu,
wspomnieniach, myśli…
SALTROM ZAPRASZA
Salezjański Ruch Troski o Młodzież
ul. Różana 5, 30-305 Kraków, tel. 12 269 30 00
www.saltrom.krakow.pl, e-mail: [email protected]
Przeżywając szóstą rocznicę śmierci Ojca
Świętego Jana Pawła II oraz oczekując radosnych dni Jego beatyfikacji pragniemy zwrócić
się do wszystkich naszych czytelników z prośbą
o nadsyłanie wspomnień, przemyśleń, opisu doświadczeń związanych z osobą Ojca Świętego.
Chcemy w ten sposób stworzyć wspólny portret
naszych parafian i Jana Pawła II przed dniem
Jego wyniesienia na ołtarze.
Wybrane nadesłane prace będą drukowane
w Dębnicki Dzwonie i nagrodzone przez ks. Proboszcza. Gorąco zachęcamy do czynnego udziału w naszym przedsięwzięciu.
Prace
proszę
przesyłać
na
adres
<[email protected]> wpisując w temacie
„Jan Paweł II w moim życiu – Dębnicki Dzwon”.
Można je również pozostawić w Kancelarii Parafialnej lub zakrystii, w kopercie podobnie opisanej.
SALEZJAŃSKIE LATO 2011
WAKACJE Z SALTROMEM
Wakacje coraz bliżej, i choć przed tymi, co najbardziej za nimi tęsknią jeszcze sporo nauki i wszelakich sprawdzianów, to jak najbardziej
warto już teraz pomyśleć o wakacyjnych wyjazdach.
Salezjańskie Lato to propozycja wyjazdów wakacyjnych dla dzieci i młodzieży. Co roku zapraszamy na różnego rodzaju kolonie i obozy – między innymi nad morzem, w górach oraz rejsy mazurskie. Organizujemy
również lato w mieście, czyli bezpłatne półkolonie dla dzieci pozostających
w Krakowie w czasie wakacji.
„Salezjańskie Lato 2011” to podejmowana w tym roku już po raz 13 inicjatywa, która każdego roku angażuje ponad 100 wolontariuszy i blisko
1000 uczestników. Dla dzieci i młodzieży – również z rodzin borykających
się z trudnościami – oferujemy różnego rodzaju turnusy, atrakcyjne zarówno cenowo jak i programowo.
W tym roku proponujemy między innymi: wypoczynek nad morzem
(Krynica Morska – 4 turnusy), rejsy mazurskie szlakiem Wielkich Jezior
Mazurskich – 6 turnusów, obozy sportowe (Mszana Dolna – 4 turnusy).
Przekazując 1% podatku dla Saltromu
wspierasz:
• codzienny ciepły posiłek
• działalność świetlic i korepetycje
• wakacje dla dzieci i młodzieży.
Zapraszamy na naszą stronę www.saltrom.krakow.pl - tam znajduje
się darmowy program do rozliczania rocznych deklaracji podatkowych.
DZIĘKUJEMY!
16
17
SALTROM ZAPRASZA
Salezjański Ruch Troski o Młodzież
ul. Różana 5, 30-305 Kraków, tel. 12 269 30 00
www.saltrom.krakow.pl, e-mail: [email protected]
SŁÓWKO NA DOBRY TYDZIEŃ:
Głębia słowa
„Na początku było Słowo” - ta prawda odnosi się także do miłości
między ludźmi. Miłość zaczyna się od spotkania dwóch osób, które —
poza rzadkimi raczej chwilami wspólnego milczenia - coś do siebie
mówią. Wypowiadane słowo to ważny sposób odnoszenia się człowieka
do człowieka. Słowo daje szansę na to, że wzajemna więź między ludźmi
staje się dla nich coraz bardziej czytelna i przynosi dobre owoce. Radość,
o której nikomu nie opowiedziałem, szybko przemija, a ból, którym
z nikim się nie podzieliłem, pozostaje we mnie na zawsze. Im silniejsza
miłość łączy dwie osoby, tym ważniejsze są nie tylko ich zachowania
i gesty względem siebie, ale także słowa, które do siebie kierują. Kocha
człowiek, a nie miłość. Miłość to postawa człowieka i dlatego miłość nie
potrafi komunikować ani wyjaśniać samej siebie. Może to uczynić jedynie
człowiek. Werbalne komunikowanie miłości to nie tylko potwierdzanie
słowami tego, że kocham. To przede wszystkim wyjaśnianie sensu moich
zachowań i moich gestów wobec kochanej osoby. To również wyjaśnianie
powodów, dla których — z miłości! — powstrzymuję się tu i teraz od
określonych sposobów okazywania jej miłości. Budowanie miłości
zaczyna się od wypływania na głębię w rozmawianiu. Nikt nie kochał
tak bardzo jak Jezus, a przecież nikt też tak cierpliwie i dokładnie jak
On nie komentował słowami swoich czynów i swoich - zróżnicowanych!
- sposobów okazywania miłości poszczególnym osobom. Potrzebne jest
rozmawianie po to, by siebie coraz lepiej wzajemnie rozumieć, owocniej
motywować do rozwoju i uwrażliwiać na to, co jest ważne dla tej drugiej
osoby. A także po to, by coś we wzajemnej więzi korygować.
ks. Marek Dziewiecki
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IP/md_milosc-slowo.html
18
Świat Dziecka
Świetlica dla dzieci w wieku od 6 do 13
lat, czynna od poniedziałku do piątku
w godzinach 14.30 - 18.30.
Oratorium
Miejsce dla młodzieży w wieku od 14
do 19 lat, gdzie w godzinach 15 - 20
można odrobić lekcje, zagrać w bilard,
piłkarzyki, zjeść “małe co nieco”,
obejrzeć film…
KOREPETYCJE
ZA JEDEN UŚMIECH
Indywidualne spotkania dostosowane
do możliwości czasowych ucznia
i korepetytora, odbywają się od
poniedziałku do piątku.
PUNKT PORADNICTWA
Bezpłatny punkt poradnictwa
i konsultacji psychologiczno –
pedagogicznej, w którym można
uzyskać wsparcie, pomoc oraz
informacje, gdzie szukać kontaktu ze
specjalistami z różnych dziedzin.
Yacht Club
Miejsce skupiające pasjonatów
żeglarstwa. Podejmuje się dzieła
edukacji żeglarskiej i wychowania
chrześcijańskiego poprzez
organizowane co roku obozy mazurskie,
rejsy, szkolenia na stopnie żeglarskie
oraz cotygodniowe spotkania młodych
żeglarzy – środy, godzina 19
WOLONTARIAT PO GODZINACH
czwartki godz. 19 – spotkania dla
wolontariuszy angażujących się
w działalność Saltromu
- spotkanie imieninowe wolontariuszy,
Msza Święta i śpiewo-granie, zajęcia
tematyczne, integracja.
Saltrom skupia ponad stu wolontariuszy,
którzy działają jako:
- wychowawcy w świetlicy „Świat
Dziecka”
- wychowawcy w świetlicy „Oratorium
przy Różanej” dla młodzieży
- wychowawcy w czasie obozów
- korepetytorzy
- uczestnicy projektów Wolontariatu
Europejskiego (European Voluntary
Service – EVS)
Praktyki
SALTROM umożliwia odbycie
praktyk uczniom i studentom studiów
dziennych, zaocznych i wieczorowych.
Kursy
Saltrom organizuje:
- Kurs Wychowawcy Kolonijnego
- Kurs Kierownika Placówek
Wypoczynku
- Kurs na Stopień Żeglarza Jachtowego
- Kurs na Stopień Sternika Jachtowego
DOŻYWIANIE
Zapewniamy codzienny posiłek dla
uczestników naszych świetlic. W ramach
współpracy z Bankiem Żywności
regularnie przekazujemy żywność
potrzebującym.
Wszelkie informacje o działalności
Saltromu są dostępne na stronie
www.saltrom.krakow.pl
oraz pod numerem tel. 12 269 30 00
ZAPRASZAMY!
19
Dziękuję
Proszę
Jeżeli po przeczytaniu Dziękuję – Proszę zrodzi się w nas potrzeba serca aby podzielić się z kimś potrzebującym, aby zaspokoić czyjąś prośbę
to wystarczy tylko podejść do punktu odzieży w naszej parafii i pozostawić
tam to czym chcemy się podzielić. Można tam również pozostawić informację o innych rzeczach, którymi chcielibyśmy się podzielić. Jeżeli prośba
będzie dotyczyła pieniędzy, to można je w kopercie opisanej dla kogo pozostawić w zakrystii naszego kościoła lub w kancelarii parafialnej.
Prosimy:
Oferujemy:
•
•
•
•
• odzież damską, męską i dziecięcą,
•
•
•
•
buty męskie rozm. 42,
wózek dla bliźniąt,
wózek spacerowy,
dziecięce krzesełko do karmienia,
pralkę automatyczną,
odkurzacz,
komodę,
wersalkę,
Zapraszamy do odwiedzenia
parafialnej strony internetowej
UWAGA: NOWY ADRES WWW
http://debniki.sdb.org.pl
Dziękujemy za:
• ofiary dla Damiana od stałej ofiarodawczyni,
• wszystkie przekazane rzeczy
Krakowski oddział CARITAS przy ul. Ossowskiego 5 wydaje paczki Wielkanocne. Osoby zainteresowane powinny zgłosić się z podaniem opisującym swoją trudną sytuację materialną, rodzinną. Podanie
powinno być zaświadczone przez proboszcza. Nie jest konieczne zaświadczenie z MOPS.
Kontakt z Zespołem Charytatywnym poprzez Kancelarię Parafialną,
zakrystię lub panie w punkcie odzieży tel.: 510 500 519, 691 881 181. Przyjmowanie rzeczy odbywa się w poniedziałki od 17.00 do 18.00, a wydawanie w czwartki od 16.00 do 18.00. Prosimy o przynoszenie rzeczy czystych
i sprawnych.
20
21
tydzień w modlitwie
10 IV 2011 – 5 Niedziela Wielkanocna,
Czyt.: Ez 37, 12-14;
Ps 130, 1–2. 3–4. 5–7a. 7bc–8;
Rz 8, 8-11; J 11, 1-45;
700 · w int. śp. Marianny Kogut,
830 · w int. śp. Stanisława Koprowskiego
w 30 rocz. śm.,
· w int. śp. Marii i Władysława Sokołowskich w rocz. śm.,
1000 · w int. śp. Bolesława Oliwy w 14 rocz.
śm., o Szczęście Wieczne,
1130 · w int. śp. Wiesława Poręby w 9 rocz.
śm.,
1300 · w int. śp. Bogdana,
· w int. śp. Bogdana,
1700 · nabożeństwo Gorzkich Żalów,
1800 · w int. śp. Kazimierza Zięcika (gregoriańska),
11 IV 2011
Czyt.: Dn 13, 41-62;
Ps 23, 1-2ab. 2c-3. 4. 5. 6; J 8, 1-11;
700 · w intencji Marii i Andrzeja, dziękczynna z okazji 45 rocznicy ślubu z prośbą o błogosławieństwo Boże i opiekę
Matki Bożej Wspomożenia Wiernych,
· w int. śp. Kazimierza Zięcika (gregoriańska),
· w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego
(gregoriańska),
800 ·
1800 · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska),
· w int. śp. Piotra Kurnika w 34 rocz.
śm.,
· w int. śp. Leona,
22
12 IV 2011
Czyt.: Lb 21, 4-9; Ps 102, 2-3. 16-18. 19-21;
J 8, 21-30;
700 · w int. śp. Kazimierza Zięcika (gregoriańska),
· w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego
(gregoriańska),
800 · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska),
1800 · w int. śp. zmarłych polecanych w wypominkach,
· w int. śp. Ireny, Wacława i Andrzeja,
13 IV 2011
Czyt.: Dn 3, 14-20. 91-92. 95;
Ps: Dn 3, 52-56; J 8, 31-42;
700 · w int. śp. Mateusza i Michała,
· w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego
(gregoriańska),
800 ·
1800 · w intencji próśb i podziękowań do
Matki Bożej,
· w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska),
14 IV 2011
Czyt.: Rdz 17, 3-9; Ps 105, 4-5. 6-7. 8-9;
J 8, 51-59;
700 · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego
(gregoriańska),
800 · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska),
1800 · w int. śp. Marii i Jana,
15 IV 2011
Czyt.: Jr 20, 10-13; Ps 18, 2-3a. 4-6a. 7;
J 10, 31-42;
700 · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego
(gregoriańska),
800 ·
830 · Droga Krzyżowa,
1700 · Droga Krzyżowa dla dzieci,
1745 · koronka do Miłosierdzia Bożego,
1800 · w intencji Stefana, dziękczynna w 79
rocznicę urodzin,
· w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska),
1830 · Droga Krzyżowa,
16 IV 2011
Czyt. Ez 37, 21-28; Ps: Jr 31, 10-12ab. 13;
J 11, 45-57;
700 · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego
(gregoriańska),
800 · w int. śp. Danuty Sieprawskiej w 7
rocz. śm.,
· w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska),
1700 · adoracja Najświętszego Sakramentu,
1800 · w intencji Tadeusza i Stanisława,
dziękczynna z okazji 80 rocznicy urodzin z prośbą o Boże błogosławieństwo,
· w int. śp. Marii w 2 rocz. śm.,
· w int. śp. Ireny Wywiałkowskiej w 10
rocz. śm. i Tadeusza Karcza,
17 IV 2011
Niedziela Palmowa Męki Pańskiej,
Czyt.: Iz 50, 4-7;
Ps 22, 8-9. 17-18a. 19-20. 23-24;
Flp 2, 6-11; Mt 26,14 · 27,66;
700 · w intencji Anny i Jej rodziny, o zdrowie i błogosławieństwo Boże,
830 · w int. śp. Andrzeja Maślankiewicza
w 18 rocz. śm.,
1000 · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska),
· w int. śp. Judy, Anny, Józefa, Genowefy i Marii,
· w intencji Stanisława, o zdrowie
i szczęśliwy przebieg operacji, przez
przyczynę matki Bożej Wspomożenia
Wiernych,
1130 · w int. śp. Marii i Ludwika Sęków, oraz
rodzeństwa i rodziców,
· w int. śp. Wiktorii i Janiny w rocz. śm. oraz
zmarłych z rodzin Domaradzkich i Wójcików,
1300 · w intencji Eleonory i Ignacego, dziękczynna z okazji 54 rocznicy ślubu
z prośbą o błogosławieństwo Boże
oraz opiekę Matki Bożej Wspomożenia
Wiernych,
1700 · nabożeństwo Gorzkich Żalów,
1800 · w int. śp. Beaty Antosik,
23
Ogłoszeniaparafialne
1.
Witamy w naszej parafii ks. Jacka
Krzemienia kapelana Wspólnoty
Chleb Życia. Wspólnocie przewodniczy Siostra Małgorzata Chmielewska,
która opiekuje się dziećmi z ubogich
rodzin, bezrobotnymi i bezdomnymi.
Ks. Jacek głosi dla nas Słowo Boże,
a po każdej Mszy świętej przed kościołem jest możliwość zakupienia
drobnych rzeczy jakie wykonują
członkowie tej wspólnoty. Dziękujemy za każde wsparcie.
2. Od dzisiejszej, piątej, niedzieli Wielkiego Postu zmienia się charakter
tego okresu liturgicznego. Dotąd towarzyszyło nam wezwanie Kościoła
do nawrócenia i pokuty, teraz Wielki
Post nabiera charakteru pasyjnego. Od dziś w kościele zasłaniamy
wszystkie krzyże. Skupimy się na
rozważaniu Męki Pańskiej, stąd jeszcze większa zachęta do udziału w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali. Dziś nabożeństwo Gorzkich
Żali z kazaniem pasyjnym o godzinie
17.00. Droga Krzyżowa odprawiana jest w piątki po Mszy św. o 8.00
i 18.00, dla dzieci o 17.00; Koronka
do Bożego Miłosierdzia w piątek
o godzinie 17.45. W najbliższy piątek
15 kwietnia o poprowadzenie Drogi
Krzyżowej po Mszy Świętej wieczornej prosimy osoby działające w Zespole Charytatywnym.
3. Dzisiejsza niedziela, przypada w 1
rocznicę tragicznego wydarzenia z
10 kwietnia 2010. Wspominając tamte dramatyczne chwile, prośmy Boga
Redakcja:
5 NIEDZIELA Wielkiego postu
10
kwietnia
2011
o miłosierdzie dla ofiar tego wypadku
oraz o błogosławieństwo dla naszej
Ojczyzny, tak często doświadczanej
w historii.
4. W sobotę, 16 kwietnia, swoje 84. urodziny będzie obchodził Ojciec Święty
Benedykt XVI. Wspieramy Go swoimi
modlitwami, aby nadal w mocy Ducha Świętego prowadził Kościół naszych czasów.
5. Przyszła niedziela, 17 kwietnia, będzie już Niedzielą Męki Pańskiej, Niedzielą Palmową. Jej liturgia wprowadzi nas w czas Wielkiego Tygodnia..
Podczas uroczystej liturgii przyszłej
niedzieli pobłogosławimy palmy, które przypominają nam jerozolimskie
palmy, słane pod stopy wjeżdżającego do Świętego Miasta Chrystusa –
Mesjasza.
6. Zachęcamy do lektury prasy katolickiej. Spotkanie dla rodziców uczniów
III klas Gimnazjum, którzy w tym roku
przyjmą Sakrament Bierzmowania
odbędzie się w przyszłą niedzielę 17
kwietnia o godz. 19.00. w salce św.
Stanisława Kostki w podziemiach naszego Kościoła. Również w przyszłą
niedzielę 17 kwietnia zapraszamy na
spotkanie organizacyjne przed wyjazdem na beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II. Spotkanie odbędzie się w Oratorium w sali teatralnej
o godzinie 19.15.
ks. proboszcz Jan Dubas SDB
Ks. Jan Dubas, Teresa Flanek, Magdalena Dudek, Maria Kantor, Zofia Niemiec,
Łukasz Pilarczyk, red. nacz. Janusz Kościński, Wojciech Pietras
tel. (012) 269 16 18
Internet: http://debniki.sdb.org.pl
24
koszt.wydania 0,90 zł