10 kwietnia - Sdb.org.pl
Transkrypt
10 kwietnia - Sdb.org.pl
Pismo Parafii św. Stanisława Kostki w Krakowie 10 kwiecień 2011 nr 396 (826) „Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą” spieszmy się dzielić dobrym słowem, doceniać ludzi i widzieć ich dobro… Czy na pewno zdążymy? Przepraszam Cię Panie za każde dobre słowo, którego nie wypowiedziano o innych, przemilczano bo… Przepraszam Cię za każde złe słowo które padło bez refleksji, wybrzmiało … Dobry Boże prosimy Cię w intencji śp. Lecha Kaczyńskiego Prezydenta Polski Jego małżonki śp. Marii Kaczyńskiej i wszystkich towarzyszących im w tragicznym kwietniowym locie. Boże wynagrodź im wszystkie przykrości jakich doznali od innych, trud i poświęcenie jakie ofiarowali za nas i heroizm walki o dobro i sprawiedliwość. Boże obdarz Ich wszystkim co najlepsze w Twoim Królestwie. Słowo Dla Życia Siostry Łazarza posłały do Jezusa wiadomość: „Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz”. Jezus usłyszawszy to rzekł: „Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą”. Jezus miłował Martę, jej siostrę i Łazarza. Mimo jednak że słyszał o jego chorobie, zatrzymał się przez dwa dni w miejscu pobytu. Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: „Chodźmy znów do Judei”. Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już od czterech dni spoczywającego w grobie. Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu. Marta rzekła do Jezusa: „Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga”. Rzekł do niej Jezus: „Brat twój zmartwychwstanie”. Rzekła Marta do Niego: „Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym”. Rzekł do niej Jezus: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?” Odpowiedziała Mu: „Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat”. Jezus wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: „Gdzie go położyliście?”. Odpowiedzieli Mu: „Panie, chodź i zobacz”. Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: „Oto jak go miłował”. Niektórzy z nich powiedzieli: „Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?”. Jezus ponownie okazując wzruszenie głębokie przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus rzekł: „Usuńcie kamień”. Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: „Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie”. Jezus rzekł do niej: „Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?”. Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: „Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał”. To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: „Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!”. I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: „Rozwiążcie goi pozwólcie mu chodzić”. Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Z Ewangelii według świętego Jana (J 11,3–7.17.20–27.33b–45) Wspólnie wierzyć to znaczy wspólnie przeżywać. Na Mszy świętej pogrzebowej śpiewano wyłącznie pieśni wielkanocne. Nie wszyscy jednak mogli się włączyć w śpiew. Szczególnie rodzinie zmarłego z wielkim trudem przychodziło przez usta radosne „Alleluja”. Nie można się temu dziwić: smutek po śmierci kogoś bliskiego jest silniejszy niż nadzieja na ponowne spotkanie w niebie. Żałoba, żal i smutek są wtedy czymś naturalnym. Ten zaś, kto twierdzi, inaczej, dopuszcza się gwałtu na ludzkiej naturze i lekceważy przykład, jaki dał Jezus w dzisiejszej Ewangelii w obliczu śmierci swojego przyjaciela Łazarza. Jezus w żałobie… Śmierć próbuje nam wmówić, że to ona ma absolutną władzę nad światem. Zdaje się nam, że to do niej należy ostatnie słowo; nikt i nic nie zdoła jej umknąć. Któż wie o tym lepiej niż Jezus, który przyszedł właśnie po to, aby ją pokonać. Dlatego jest poruszony do głębi, dlatego płacze. Chrześcijanie również nie mogą się wyprzeć wewnętrznego bólu, jaki czują, odprowadzając do grobu swoich zmarłych. Ludziom stojącym przy trumnie matki, ojca, dziecka, przyjaciela nie możemy powiedzieć: „Przestańcie płakać!”. W tych trudnych chwilach możemy im najskuteczniej pomóc przez próbę zrozumienia i wspólnego dźwigania ich smutku. Zwykle jest to dla nich wielką pociechą i umocnieniem. Prawdziwe, autentyczne współczucie jest jednym z przejawów miłości bliźniego. Jezus płaczący nad grobem Łazarza dał przykład takiej postawy. Cud wskrzeszenia Łazarza jest zapewne najwyższym wyrazem współczucia, jakie Jezus okazuje. Jest on jednak czymś więcej, jest zapowiedzią i potwierdzeniem czegoś znacznie istotniejszego: zmartwychwstania. Jezus ma nie tylko moc przywracania życia ziemskiego. Jest On Tym, który pokonał śmierć na zawsze i obdarzył nas życiem wiecznym. Każdy, kto w Niego wierzy, choćby i umarł, żyć będzie i nie umrze na wieki”. Łazarz powraca do życia, ale – jak czytamy dalej – jest ono nadal ciągle zagrożone, kruche, tymczasowe. Tak samo jest z naszym życiem: żyjemy między lękiem i nadzieją, smutkiem i radością. Wzajemne wspieranie się w tym rozdarciu jest naszą chrześcijańską powinnością. Mamy więc radować się z radującymi się i płakać z płaczącymi. Wszyscy bowiem żywimy nadzieję, że kiedyś rozlegnie się nad nami radosne, wieczne „Alleluja” zmartwychwstania. Niech dzisiejsza Ewangelia będzie dla nas także zachętą do współprzeżywania we wspólnocie Kościoła smutku Wielkiego Tygodnia i radości Świąt Zmartwychwstania. Opracował ks. Czesław Major SDB 2 3 „Miłość nigdy nie umiera” Słowo Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski na pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej ŚMIERĆ Katastrofa polskiego samolotu w Smoleńsku – do której doszło 10 kwietnia 2010 roku – pociągnęła za sobą śmierć 96 osób. Zginęli wybitni Polacy: Prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, grupa parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta. Zginęło także 10 duchownych różnych wyznań, przedstawiciele ministerstw, instytucji państwowych, Federacji Rodzin Katyńskich, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące, stanowiące polską delegację na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu. Wszyscy oni oddali życie, aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej; aby prawda o ludobójstwie tysięcy bezbronnych jeńców polskich dotarła do świadomości świata. W konsekwencji tej śmierci cel został osiągnięty. W Ewangelii św. Jana czytamy: „Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko 4 samo, a jeżeli obumrze, przynosi plon obfity” (J 12,24). ŻYCIE WIECZNE Obchodzimy pierwszą rocznicę tego tragicznego wydarzenia. Wydarzenia, którego nie sposób ograniczyć do czysto ziemskiej perspektywy; nawet jeśli pozostaje szlachetnym świadectwem troski o prawdę oraz o wierność wartościom i zasadom, dzięki którym nasza Ojczyzna umocniła swoje duchowe fundamenty. Kiedy opłakiwaliśmy odejście z tego świata tak wielu bliskich nam osób, patrząc w świetle wiary na to, co się stało, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie straciliśmy ich na zawsze. Oni tylko przeszli z jednego życia do drugiego Życia; ze świata mniejszego do świata większego; z tego świata do wieczności. Wiemy, że również my ujrzymy ich pewnego dnia i że to spotkanie będzie trwało wiecznie. Wyznajemy to przecież, kiedy mówimy: „wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny”. Wyraża to również liturgia Kościoła w prefacji za zmarłych: „Życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie” (1. Prefacja za zmarłych). ROZSTANIE A mimo to, każde rozstanie – naznaczone śmiercią drogiej nam osoby – jest zawsze bolesne, ponieważ „kochać człowieka to znaczy mówić do niego: Ty nie umrzesz” (Gabriel Marcel). Pytamy: dlaczego? Dlaczego umarli tak wcześnie? Dlaczego w tym momencie? Dlaczego opuścili nas właśnie w ten sposób? Dlaczego śmierć, dlaczego ból, dlaczego przemijanie? Są to pytania całkiem uzasadnione, bo każda miłość woła o obecność, o bliskość, o wieczność. I słusznie, ponieważ ona jest wieczna. Miłość nie obumiera wraz z ciałem osoby, którą kochamy. Ona tylko przechodzi na inną płaszczyznę wzajemności. I dlatego, choć wiemy, że zawsze jedni się rodzą, a drudzy umierają i że tak być musi, to jednak – gdy śmierć zabiera nam kogoś bliskiego – nie jest nam łatwo powtórzyć za Hiobem: „Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!” (Hi 1,21). Sposób przeżywania przez nas rozstania objawia nam samym, kim właściwie jesteśmy; chrześcijanami czy poganami? Joseph Ratzinger w książce „Śmierć i życie wieczne” pisał: „O człowieczeństwie człowieka decyduje jego postawa wobec cierpienia. [...] Odpowiedź człowieka może być dwojaka: Może być nią opór, próba zdobycia mimo wszystko autonomicznej władzy – a więc przyjęcie postawy rozpaczliwego, gniewnego buntu. Ale odpowiedzią może też być powierzenie się tej innej Mocy, ufne poddanie się jej kierownictwu bez lękliwego oglądania się na siebie.” Zewnętrzne przejawy bólu z powodu trudnego doświadczenia są normalnymi, ludzkimi reakcjami. Ważne jednak, abyśmy się na nich nie zatrzymali i uczynili jeden krok dalej – krok wiary, tzn. powierzyli Panu Bogu bolesną rzeczywistość oraz siebie samych (por. Łk 23,46a). Dopiero wtedy cierpienie nie tylko nie będzie nas niszczyć, ale uczyni nas bogatszymi wewnętrznie. ŻAŁOBA W tym smutnym momencie historii Narodu polskiego – po ukazaniu się pierwszych wiadomości o katastrofie smoleńskiej – przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie zgromadziły się spontanicznie tłumy ludzi. Składano kwiaty i wieńce, palono znicze, odmawiano modlitwy. W wielu miastach były celebrowane Msze Święte w intencji ofiar katastrofy. Odbyły się marsze pamięci w hołdzie ofiarom katastrofy, wiążące się też z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W pogrzebie Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii, który odbył się 18 kwietnia w Krakowie, uczestniczyły dziesiątki tysięcy osób; uroczystość oglądały 5 „Miłość nigdy nie umiera” w telewizji miliony. Kraj ogarnęła narodowa żałoba, także dlatego, że ta śmierć ujawniła nam prawdziwą wartość osób, które zginęły. Życie już nigdy nie będzie takie same, my również. W naszej Ojczyźnie zawsze będzie po nich puste miejsce. Ile czasu potrzeba, aby dobrze przeżyć czas pożegnania bliskich nam osób? Prorok Zachariasz mówi o 70 latach żałoby (Za 7,5). W polskiej tradycji szczególne znacznie ma pierwsza rocznica śmierci. Inni przyjmują, że żałoba winna trwać przynajmniej dziewięć miesięcy, czyli tyle ile wynosi czas od poczęcia do narodzenia. Izraelici opłakiwali Mojżesza na stepach Moabu przez trzydzieści dni (Pwt 34,8). Józef egipski przez siedem dni obchodził żałobną uroczystość po swym ojcu (Rdz 50,10). Mądrość Syracha sugeruje żałobę trwającą tylko „dzień jeden lub dwa, dla uniknięcia potwarzy” (Syr 38,17). W sumie jednak nie tyle ważna jest długość czasu poświęconego na żałobę, ile sposób, w jaki zdołamy ten czas przeżyć. Właściwe granice żałobie wyznacza miłość. Lecz cmentarz nie może stać się naszą świątynią, ani naszym domem. Nie pomożemy zmarłym zatrzymując się w nieskończoność przy grobie. Nie odnajdziemy tam naszych bliskich, ponieważ oni przeszli już do wieczności i odtąd miejscem spotkania z nimi jest wiara i ufna modlitwa, a także podjęcie ideałów ich życia. 6 Natomiast samo doświadczenie żałoby może zaowocować naszą większą dojrzałością duchową. Śmierć ukazuje nam, jak kruche jest wszystko to, w czym dotąd pokładaliśmy nadzieję: życie, zdrowie, miłość drugiego człowieka, dobra materialne, dokonania. Utrata tego, co przemijające, może otworzyć nas na poszukiwanie głębszych motywacji życia, mocniejszych podstaw ludzkiego szczęścia i powodzenia, a w konsekwencji ukierunkować na samo Źródło mocy i życia – na Boga, który w Jezusie mówi nam: „Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!” (Mt 14,27). POSTANOWIENIA Gdy w przeżywaniu żałoby zabraknie szukania woli Bożej i gdy śmierć bliskich osób powoduje niekończące się rozbicie duchowe, wówczas stajemy się niezdolni do udzielenia zmarłemu skutecznej pomocy, której on potrzebuje. Zamiast więc rozpaczać nad tym, że nie da się cofnąć czasu, ani unieważnić dokonanego zła i jego skutków, trzeba raczej z całą żarliwością zwrócić się ku Bożemu miłosierdziu. Wtedy to cześć dla naszych zmarłych nie będzie tylko i wyłącznie powierzchownym kultem w postaci pomników, tablic, lampek i kwiatów oraz łez żalu. „Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego. Kto oczernia brata swego lub sądzi go, uwłacza Prawu i osądza Prawo. Skoro zaś sądzisz Prawo, jesteś nie wykonawcą Prawa, lecz sędzią” (Jk 4,11). Niech ból i refleksja stanie się dla każdego z żyjących początkiem nawrócenia i zaczynem lepszego życia. Niech pozwoli głębiej wniknąć w zasady rządzące naszym życiem. Niech zmobilizuje do tego, by nie postępować jak wszyscy, ale tak jak tego pragnie Zbawiciel. Niech wyznacza drogę ku sprawiedliwości i miłosierdziu w naszym życiu osobistym i społecznym. Ku komunii, jaka winna nas wszystkich łączyć. Niech ta katastrofa umocni wzajemne więzi w naszej Ojczyźnie, Europie i świecie. Niech świadomość tej wspólnoty pozwoli nam zespolić serca, ideały i czyny, by nasz świat stawał się coraz bardziej ludzki. MODLITWA Gdy śmierć zabiera ludzi z tego świata w sposób nagły i nieoczekiwany, zazwyczaj pozostaje po nich więcej nie załatwionych spraw, niż po tych, którzy odchodzili powoli. Ta świadomość winna nas mobilizować do niesienia zmarłym pomocy modlitewnej; i to pomocy sięgającej poza granice życia doczesnego. Winniśmy powierzać ich doczesność miłującemu i przebaczającemu Bogu, nie wybielając jej, ani nie oczerniając. Po prostu oddając ją w ręce Boga taką, jaka była. A Bóg – który zna nieskończenie lepiej niż my historie ich życia – z pewnością ogarnie swoim miłosierdziem również te sprawy, które domagają się Jego interwencji. Dziękując Bogu za bohaterskie życie ofiar Katynia oraz dobro służących Ojczyźnie ofiar katastrofy smoleńskiej uszanujmy pamięć ich czynów. Niech one pobudzą nas do mądrej i bezinteresownej służby na rzecz dobra wspólnego. Módlmy się jednocześnie do miłosiernego Boga, aby wzbudził nowych synów i córki Ojczyzny, pragnących służyć ofiarnie i odważnie ludziom nowych czasów. Każdy zaś z żyjących niech modli się również za siebie słowami psalmisty: O Panie, mój kres pozwól mi poznać i jaka jest miara dni moich, bym wiedział, jak jestem znikomy. Oto wymierzyłeś moje dni tylko na kilka piędzi, i życie moje jak nicość przed Tobą. Doprawdy, życie wszystkich ludzi jest marnością. Człowiek jak cień przemija, na próżno tyle się niepokoi, gromadzi, lecz nie wie, kto to zabierze.” Ps 39,5-7 Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski Warszawa, dnia 3 marca 2011 roku 7 Oprawcy biczowania Scena biczowania, którą mogliśmy oglądać w filmie “Pasja” była przeraźliwą torturą. Okrutną i perwersyjną, zadaną z wyrafinowaniem i bestialstwem. Żołnierze wszystkich armii świata i wszystkich czasów umieją się zabawiać w wyrafinowany sposób i dziką przyjemność sprawia im widok lejącej się, ludzkiej krwi. W zamyśle Piłata miało ono “zmiękczyć” zatwardziałe serca pospólstwa, a skrwawiony strzęp ludzkiego ciała miał wzbudzić litość w tłumach i wyjednać ułaskawienie dla Jezusa. W rzeczywistości jednak biczowanie było etapem wstępnym do ostatecznej kary. Dla Piłata proces Jezusa to tylko okazja do pokazania swojej władzy, do udowodnienia Żydowskiej starszyźnie, że to właśnie on jest tu prokuratorem, a oni wasalami i poddanymi rzymskiego cezara. Dla tłumów okazja do rozrywki, a nawet do zarobienia paru groszy, bo przecież za kilka denarów czy srebrników można krzyczeć cokolwiek i domagać się śmierci nawet najbardziej sprawiedliwego. A jak to było w historii ludzkości, gdzie także polityka brała górę nad 8 zwykłym ludzkim współczuciem i gdzie żołnierze także wykazywali się wyjątkową gorliwością. Z taką sama gorliwością ludzie ludziom gotowali los cierpienia, we wszystkich zbrodniach wojennych, łagrach i więzieniach, w których słychać było jęki cierpień i tortur ludzi, męczonych przez innych ludzi. Można by wymieniać bez końca tych wszystkich oprawców, którzy lubują się widokiem ludzkiej krwi i którym radość sprawia ludzkie cierpienie. Biczowany i sponiewierany Chrystus przeżywa na swoim ciele wszystkie te cierpienia, męki i katusze zadawane milionom niewinnych ofiar tortur i prześladowań. Jego krew przelana w czasie biczowania, to krew dziesiątków milionów ofiar ludzkich, przelana w ciągu 21 wieków i nadal przelewana w czasie wszystkich wojen i konfliktów. To setki i tysiące litrów ludzkiej krwi, przelewanej przez miliony ludzi mordowanych w imię najbardziej szlachetnych ideałów: “równości, braterstwa, wolności” i postępu ludzkości. Cała historia ludzkości XII wieku, to nieustannie powtarzające się biczowanie Jezusa, zadawanie bólu, znęcanie się nad ofiarami dla sadystycznej przyjemności oprawców. Ci wszyscy, którzy protestowali przeciwko brutalnemu realizmowi “Pasji” zapomnieli najwyraźniej, że tego rodzaju brutalizm jest chlebem powszednim człowieka od tysięcy lat. W czasie procesu w pretorium Piłata tłumy krzyczały: “Krew Jego na nas i na dzieci nasze!” (Mt, 27,25) i rzeczywiście Krew Jego spływa obficie na nas, leje się strumieniami w ludzkiej historii. To krew owych milionów dzieci rocznie, którym nie pozwala się narodzić, którym odmawia się prawa do życia, których krew jest przelewana zanim jeszcze zaczną samodzielnie oddychać. Ona również spływa na zniedołężniałych i schorowanych rodziców, wobec których najlepiej zastosować eutanazję i w ten sposób rozwiązać jeden z trudniejszych problemów współczesnej wspaniałej i przebogatej cywilizacji. Wystarczy zasiąść wygodnie w fotelu przed telewizorem i oglądnąć kolejną dawkę horroru dzienników telewizyjnych, aby się przeko- nać że biczowanie Jezusa odbywa się do dnia dzisiejszego. Chyba żadna inna dziedzina ludzkiej aktywności nie była tak dynamicznie rozwijana, jak właśnie dziedzina uśmiercania i zadawania bólu. Od wieków i do dzisiaj przecież na zbrojenia i rozwój metod zabijania i uśmiercania wydawano i wydaje się największe sumy w budżetach narodowych niemal wszystkich państw cywilizowanego świata. Największe przemysły, o największych i praktycznie nieograniczonych nakładach i budżetach to przemysły zbrojeniowe wszystkich krajów na świecie. Musimy również pamiętać, że to biczowanie, wcale nie musi wyglądać tak brutalnie i drastycznie? Czasami wystarczą słowa, żeby człowieka dosłownie ubiczować? Czy my sami, w naszym codziennym życiu nie dokonujemy aktów, w białych rękawiczkach? Jezu, oby m nigdy nie biczował innych ludzi – sobą. Ks. Jan Dubas 9 Homilia ks. Prałata płk. Sławomira Żarskiego wygłoszona w Bazylice Św. Krzyża w Warszawie podczas Mszy św. za Ojczyznę w dniu 11.11.2010. …Czy w czasie zeszłorocznych uroczystości Święta Niepodległości, ktokolwiek z nas przypuszczał, że prawo do własnej, niepodległej Ojczyzny oraz obowiązek ochrony i obrony jej niepodległości zostanie nam przypomniane krwią Prezydenta Rzeczypospolitej, Lecha Kaczyńskiego i 95 towarzyszących mu osób? Kolejny raz potwierdziła się prawda, że „drogę do wolności i niepodległości, krzyżami się mierzy”. Czy ktokolwiek przypuszczał u progu III Rzeczpospolitej, że aby „Polska nie zginęła” za naszego życia to koniecznie trzeba nam uczyć się miłości do Polski i Polaków ….Tak, drodzy Siostry i Bracia Polacy, żeby „...Polska żyła w nas”, żeby nie utraciła niepodległości, żeby Polska nie utraciła władzy nad sobą jeszcze za naszego życia i przez nasze życie, koniecznie natychmiast, od zaraz, musimy uczyć się miłości do niej i do siebie nawzajem; potrzeba od dziś uczyć się patriotyzmu! Ojczyzna nasza umiłowana nie musi być miejscem na świecie „jękiem i gniewem drgającym”, 10 ale musi i może być „krainą mlekiem i miodem płynącym” …..Dlatego garniemy się do Jezusa Chrystusa; garniemy się do Boga, który jest Miłością, by z Nim i od Niego nauczyć się patriotyzmu, czyli miłości do Ojczyzny ziemskiej, która jest „Bramą Niebios, dla pokoleń wędrujących przez polską ziemię”. (Stefan kardynał Wyszyński, Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego). Ten, który był i jest odwiecznym Synem Boga Ojca, „zrodzonym, a nie stworzonym”, „gdy nadeszła pełnia czasu” stał się człowiekiem, który według ciała narodzonego z Dziewicy Maryi należał do umęczonego Narodu Izraelskiego. Lekcję patriotyzmu dostali od Jezusa Apostołowie, którzy otoczeni kilkutysięczną rzeszą głodnych Rodaków chcieli ich odprawić, aby zaspokoili głód chleba własną zaradnością Jak czytamy w Ewangelii: „A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: /.../ Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności! Lecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!” (Mt 14, 15-17). Zewnętrznym przejawem patriotyzmu jest dzielenie ciężarów codzienności bliźniego. Natomiast wyrazem braku miłości do Ojczyzny jest zrzucanie z siebie odpowiedzialności za innych na innych O tym, jak bardzo Jezus był oddany sprawom Ojczyzny mówią słowa: „Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście”. (Łk 13, 34). Tak, patriotyzm to przejaw wielkości ludzkiego życia. W skarbcu narodowego dziedzictwa znajdujemy liczne tego przykłady. Rodacy! Sursum corda! („W górę serca!) Jest od kogo w Ojczystym domu uczyć się miłości do Ojczyzny. Jak nie wspomnieć w dniu dzisiejszym, marszałka Jozefa Piłsudskiego, gorliwego i oddanego żołnierza, polityka, ale też wielkiego patriotę. Jak przejść obojętnie wobec premiera Ignacego Jana Paderewskiego, wspaniałego pianisty, kompozytora, polityka, porywającego mówcy i jednocześnie wielkiego patrioty? Jak nie zauważyć dziś wielkich miłośników wolnej i niepodległej Polski: Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa i wielu, wielu innych? Są ich tysiące – patriotów na miarę żołnierzy z pól Ossowa pod Radzyminem z sierpnia 1920 roku, „często mniejszych od własnego karabinu”, którzy bohaterstwem odpowiedzieli na wezwanie „Za Boga i Ojczyznę”, wypowiedzianego przez księdza majora Ignacego Skorupkę. Prymas Tysiąclecia, Stefan kardynał Wyszyński, kamień węgielny powojennego patriotyzmu, przez całe dziesięciolecia przypominał i nauczał nas, swoich rodaków: „Dla nas po Bogu największa miłość to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej Ojczyźnie, kulturze narodowej i polskiej. /.../ Stąd istnieje obowiązek obrony kultury rodzimej. /.../ Mamy obowiązek chrzcić i nauczać Naród polski oraz upominać się o uszanowanie naszej kultury rodzimej, narodowej, abyśmy nie musieli kochać najpierw wszystkich narodów, a potem dopiero na zakończenie, czasami od święta, i Polskę”. (S. Wyszyński, Prosimy – wymagamy – żądamy, Kraków 12 maja 1974). Doświadczony w patriotyzmie Biskup Warszawy i Gniezna, Prymas Polski wiedział, że „...podstawą wszystkich cnót, jakimi ma żyć naród, jest miłość. /.../ Miłość ku ojczyźnie uczy męstwa. A męstwo, wiemy, broni czasu wojny, służy słabym, potrzebującym opieki czasu 11 Homilia ks. Prałata płk. Sławomira Żarskiego pokoju. Miłość uczy roztropności, umiarkowania w wymaganiach dla siebie, uczy też wielkoduszności, gdy mamy myśleć o innych. Naród prawidłowo wychowywany i wychowujący młode pokolenie wie, że bez miłości nie przygotuje młodego pokolenia do wypełnienia przyszłych zadań. Miłość ku ojczyźnie jako wartość wychowawcza uczy też wspaniałomyślności i daje siłę ducha na chwile trudne, gdy trzeba zapomnieć o sobie. Miłość ku ojczyźnie uczy patrzeć daleko w przyszłość ojczyzny i pragnie jej istnienia i pomyślności – nie tylko dziś, ale i w przyszłości. Uczy też przebaczać innym! (S. Wyszyński, Bezimienny bohater symbolem ofiarnego poświęcenia dla Ojczyzny, Warszawa, 31 października 1975 Nauka Prymasa Tysiąclecia to nauka wielkiego Biskupa i wielkiego Patrioty, która nie może leżeć w archiwum. Przyszedł czas, aby Prymas Tysiąclecia jeszcze raz przeprowadził nas przez czasy trudne! Gdyby nie miłość Prymasa Wyszyńskiego do Boga i Ojczyzny nie byłoby Polski; nie byłoby też Papieża – Polaka. Niech nam zostanie w pamięci widok wielkiego Ojca świętego Jana Pawła II klęczącego przed wielkim Prymasem i wielkim patriotą Stefanem kardynałem Wyszyńskim. Jan Paweł II, syn polskiej ziemi i Kościoła Chrystusowego, w dzień 12 po inauguracji pontyfikatu, na spotkaniu z Rodakami uczył patriotyzmu. Mówił wówczas: „Miłość Ojczyzny łączy nas i musi łączyć ponad wszelkie różnice. Nie ma ona nic wspólnego z ciasnym nacjonalizmem czy szowinizmem. Jest prawem ludzkiego serca. Jest miarą ludzkiej szlachetności – miarą wypróbowaną wielokrotnie w ciągu naszej niełatwej historii”. (Rzym, 23 października 1978 roku Bracia i Siostry! Odpowiedzcie zatem, dlaczego posiadając tak wspaniałych Nauczycieli patriotyzmu, na co dzień doświadczamy tak wielu braków, a czasami wręcz zaprzeczeń, podstawowej sprawności w życiu społecznym jaką jest miłość? Przecież Chrystus przez dzieło Odkupienia uzdolnił nas do miłości i zobowiązał do miłości nawet wobec nieprzyjaciół! Dlaczego wciąż odradza się w nas egoizm, nieuporządkowana miłość do samego siebie, zaspokajana kosztem bliźniego, często nawet za cenę jego zdrowia, cierpienia, a nawet życia? Żadna ani żaden Polak nie może być człowiekiem pozbawionym wyobraźni, szczególnie wyobraźni niepodległości i wyobraźni nieśmiertelności. Nadchodzi bowiem czas, kiedy trzeba zdać sprawę ze swego włodarzowania przed Bogiem i Narodem. Są takie decyzje, które umacniają niepodległość Polski i wolność Polaków. Ale są też takie postawy i zachowania, słowa i decyzje, które bezpośrednio zmierzają do utraty niepodległego bytu Narodu i państwa oraz pozbawiają człowieka łaski Odkupienia. Wyobraźnia niepodległości i wyobraźnia nieśmiertelności każą wejść na drogę miłości Boga i Ojczyzny. Do narodowego skarbca wielkich Nauczycieli Patriotyzmu, z dniem 10 kwietnia br., dołączyło 96 wielkich Polaków, którzy z niewyjaśnionych do dnia dzisiejszego przyczyn, zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, będąc w pielgrzymce pamięci o Katyniu. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, pan profesor Lech Kaczyński i towarzyszące mu w drodze do Katynia Osoby, kierując się wyobraźnią niepodległości, przypomnieli nam, że fundamentem miłości jest pamięć, nawet wtedy, gdy zachowanie pamięci może kosztować nawet życie. W tegoroczne obchody Święta Niepodległości, w kolejną rocznicę wspaniałego dla nas 11 Listopada 1918 roku, ocalmy od zapomnienia piękną pieśń – marzenie o Polsce wolnej, Polsce bez kłamstwa i krat. Pieśń powstała w latach sowiecko-komunistycznej okupacji, w więzieniu mokotowskim. Jej autorzy to uwięzieni, wspaniali patrioci. Słowa napisał Bohdan Rudnicki, żołnierz wi- leńskiej AK, muzykę stworzył kapelan AK w Powstaniu Warszawskim – ks. Tomasz Rostworowski, który śpiewał tę pieśń współwięźniom: „Ojczyzna moja to malowane łany, Wichry szarpiące całunami chmur. To błękit fali srebrną pianą tkany; To czarne hałdy i zielony bór. Ojczyzna moja to nie spętane słowo, Spiżowych haseł modlitewny dźwięk; To myśl radosna, że już ponad głową Nie załopocze czarnym skrzydłem lęk. Ojczyzna moja to kęs pszeniczny chleba, Podany głodnym z wszystkich świata dróg. Słoneczna przystań na drodze do nieba, Statek dla Bożych i człowieczych sług. Takiej Ojczyzny daj nam dożyć Panie I znowu klęknąć w progu naszych chat. Wiemy, że dobroć Twa rozwalić może Gmachy obłudy w plątaninie krat. Fragmenty wybrała Teresa 13 Patronat honorowy Kardynał Stanisław Dziwisz Metropolita Krakowski Teatr Hagiograf im. Św. Teresy z Lisieux korzystając z zaszczytnej gościny OO. Franciszkanów zaprasza na spotkanie hagiograficzne z cyklu: OBLICZA IMION Jan Paweł II – spotkani święci Bł. Józef Kowalski SDB Bł. Alfons Maria Mazurek OCD 1. ROCZNICA KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ słowo Halina Zaczek oprawa muzyczna Paweł Orkisz – gitara, śpiew autorskie pieśni patriotyczne Gość specjalny Ks. Michał Szafarski SDB wychowanek sł. B. Jana Tyranowskiego opracowanie całości Izabela Drobotowicz-Orkisz 14.04.2011 r., 2. czwartek m-ca, godz. 18.00 Bazylika OO. Franciszkanów, ul. Franciszkańska 2 Kaplica Włoska Wejście od pomnika Dietla. Wstęp wolny. 14 Krakowskie Centrum Kinowe ARS zaprasza od 8 kwietnia na film: „13-ty dzień” reżyseria: Dominik Higgins, Ian Higgins obsada: Lucia Dos Santos, Maria Dos Santos, Arturo Oliviera Santos, Tito Marto „13-ty dzień” opowiada o wydarzeniach od 13 maja do 13 października 1917 roku w Fatimie, w Portugalii. Trójce dzieci miała się ukazywać Matka Boska przekazując proroctwa dotyczące przyszłości świata. Tajemnice były trzy, a ostatnią ujawnił dopiero 26 czerwca 2000 roku Jan Paweł II. Powszechnie wiadomo o szczególnym stosunku polskiego papieża do Matki Boskiej Fatimskiej. To właśnie 13 maja (rocznica początku objawień) 1981 roku Ali Agca próbował zabić Jana Pawła II. Papież był święcie przekonany, że kulą szczęśliwie pokierowała dłoń Maryi i w rok później udał się do Fatimy, by w tamtejszym sanktuarium ofiarować Matce Boskiej Fatimskiej różaniec. 18 lat później, również 13 maja, dwójka dzieci z Fatimy, Franciszek i Hiacynta Marto została beatyfikowana. Trzecia z nich, Łucja, zmarła w 2005 roku. Scenarzysta i reżyser Ian i Dominic Higgins w stylistycznie piękny i innowacyjny sposób wykorzystali całą gamę efektów cyfrowych po to, by wykreować wspaniałe obrazy i wizje ostatecznego cudu, których nigdy przedtem nie udało się w pełni zrealizować na ekranie. Film jest dystrybuowany w Polsce poza głównym nurtem dystrybucji przez ks. Krzysztofa Musiałka i teraz jedyna jego kopia w Polsce trafia do nas. „13-ty dzień” był z sukcesami wyświetlany za granicą. Więcej informacji o filmie znajdziecie Państwo na stronie http://www.dzien13.pl/ Czas trwania: 85 minut 15 Jan Paweł II w moim życiu, wspomnieniach, myśli… SALTROM ZAPRASZA Salezjański Ruch Troski o Młodzież ul. Różana 5, 30-305 Kraków, tel. 12 269 30 00 www.saltrom.krakow.pl, e-mail: [email protected] Przeżywając szóstą rocznicę śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II oraz oczekując radosnych dni Jego beatyfikacji pragniemy zwrócić się do wszystkich naszych czytelników z prośbą o nadsyłanie wspomnień, przemyśleń, opisu doświadczeń związanych z osobą Ojca Świętego. Chcemy w ten sposób stworzyć wspólny portret naszych parafian i Jana Pawła II przed dniem Jego wyniesienia na ołtarze. Wybrane nadesłane prace będą drukowane w Dębnicki Dzwonie i nagrodzone przez ks. Proboszcza. Gorąco zachęcamy do czynnego udziału w naszym przedsięwzięciu. Prace proszę przesyłać na adres <[email protected]> wpisując w temacie „Jan Paweł II w moim życiu – Dębnicki Dzwon”. Można je również pozostawić w Kancelarii Parafialnej lub zakrystii, w kopercie podobnie opisanej. SALEZJAŃSKIE LATO 2011 WAKACJE Z SALTROMEM Wakacje coraz bliżej, i choć przed tymi, co najbardziej za nimi tęsknią jeszcze sporo nauki i wszelakich sprawdzianów, to jak najbardziej warto już teraz pomyśleć o wakacyjnych wyjazdach. Salezjańskie Lato to propozycja wyjazdów wakacyjnych dla dzieci i młodzieży. Co roku zapraszamy na różnego rodzaju kolonie i obozy – między innymi nad morzem, w górach oraz rejsy mazurskie. Organizujemy również lato w mieście, czyli bezpłatne półkolonie dla dzieci pozostających w Krakowie w czasie wakacji. „Salezjańskie Lato 2011” to podejmowana w tym roku już po raz 13 inicjatywa, która każdego roku angażuje ponad 100 wolontariuszy i blisko 1000 uczestników. Dla dzieci i młodzieży – również z rodzin borykających się z trudnościami – oferujemy różnego rodzaju turnusy, atrakcyjne zarówno cenowo jak i programowo. W tym roku proponujemy między innymi: wypoczynek nad morzem (Krynica Morska – 4 turnusy), rejsy mazurskie szlakiem Wielkich Jezior Mazurskich – 6 turnusów, obozy sportowe (Mszana Dolna – 4 turnusy). Przekazując 1% podatku dla Saltromu wspierasz: • codzienny ciepły posiłek • działalność świetlic i korepetycje • wakacje dla dzieci i młodzieży. Zapraszamy na naszą stronę www.saltrom.krakow.pl - tam znajduje się darmowy program do rozliczania rocznych deklaracji podatkowych. DZIĘKUJEMY! 16 17 SALTROM ZAPRASZA Salezjański Ruch Troski o Młodzież ul. Różana 5, 30-305 Kraków, tel. 12 269 30 00 www.saltrom.krakow.pl, e-mail: [email protected] SŁÓWKO NA DOBRY TYDZIEŃ: Głębia słowa „Na początku było Słowo” - ta prawda odnosi się także do miłości między ludźmi. Miłość zaczyna się od spotkania dwóch osób, które — poza rzadkimi raczej chwilami wspólnego milczenia - coś do siebie mówią. Wypowiadane słowo to ważny sposób odnoszenia się człowieka do człowieka. Słowo daje szansę na to, że wzajemna więź między ludźmi staje się dla nich coraz bardziej czytelna i przynosi dobre owoce. Radość, o której nikomu nie opowiedziałem, szybko przemija, a ból, którym z nikim się nie podzieliłem, pozostaje we mnie na zawsze. Im silniejsza miłość łączy dwie osoby, tym ważniejsze są nie tylko ich zachowania i gesty względem siebie, ale także słowa, które do siebie kierują. Kocha człowiek, a nie miłość. Miłość to postawa człowieka i dlatego miłość nie potrafi komunikować ani wyjaśniać samej siebie. Może to uczynić jedynie człowiek. Werbalne komunikowanie miłości to nie tylko potwierdzanie słowami tego, że kocham. To przede wszystkim wyjaśnianie sensu moich zachowań i moich gestów wobec kochanej osoby. To również wyjaśnianie powodów, dla których — z miłości! — powstrzymuję się tu i teraz od określonych sposobów okazywania jej miłości. Budowanie miłości zaczyna się od wypływania na głębię w rozmawianiu. Nikt nie kochał tak bardzo jak Jezus, a przecież nikt też tak cierpliwie i dokładnie jak On nie komentował słowami swoich czynów i swoich - zróżnicowanych! - sposobów okazywania miłości poszczególnym osobom. Potrzebne jest rozmawianie po to, by siebie coraz lepiej wzajemnie rozumieć, owocniej motywować do rozwoju i uwrażliwiać na to, co jest ważne dla tej drugiej osoby. A także po to, by coś we wzajemnej więzi korygować. ks. Marek Dziewiecki http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IP/md_milosc-slowo.html 18 Świat Dziecka Świetlica dla dzieci w wieku od 6 do 13 lat, czynna od poniedziałku do piątku w godzinach 14.30 - 18.30. Oratorium Miejsce dla młodzieży w wieku od 14 do 19 lat, gdzie w godzinach 15 - 20 można odrobić lekcje, zagrać w bilard, piłkarzyki, zjeść “małe co nieco”, obejrzeć film… KOREPETYCJE ZA JEDEN UŚMIECH Indywidualne spotkania dostosowane do możliwości czasowych ucznia i korepetytora, odbywają się od poniedziałku do piątku. PUNKT PORADNICTWA Bezpłatny punkt poradnictwa i konsultacji psychologiczno – pedagogicznej, w którym można uzyskać wsparcie, pomoc oraz informacje, gdzie szukać kontaktu ze specjalistami z różnych dziedzin. Yacht Club Miejsce skupiające pasjonatów żeglarstwa. Podejmuje się dzieła edukacji żeglarskiej i wychowania chrześcijańskiego poprzez organizowane co roku obozy mazurskie, rejsy, szkolenia na stopnie żeglarskie oraz cotygodniowe spotkania młodych żeglarzy – środy, godzina 19 WOLONTARIAT PO GODZINACH czwartki godz. 19 – spotkania dla wolontariuszy angażujących się w działalność Saltromu - spotkanie imieninowe wolontariuszy, Msza Święta i śpiewo-granie, zajęcia tematyczne, integracja. Saltrom skupia ponad stu wolontariuszy, którzy działają jako: - wychowawcy w świetlicy „Świat Dziecka” - wychowawcy w świetlicy „Oratorium przy Różanej” dla młodzieży - wychowawcy w czasie obozów - korepetytorzy - uczestnicy projektów Wolontariatu Europejskiego (European Voluntary Service – EVS) Praktyki SALTROM umożliwia odbycie praktyk uczniom i studentom studiów dziennych, zaocznych i wieczorowych. Kursy Saltrom organizuje: - Kurs Wychowawcy Kolonijnego - Kurs Kierownika Placówek Wypoczynku - Kurs na Stopień Żeglarza Jachtowego - Kurs na Stopień Sternika Jachtowego DOŻYWIANIE Zapewniamy codzienny posiłek dla uczestników naszych świetlic. W ramach współpracy z Bankiem Żywności regularnie przekazujemy żywność potrzebującym. Wszelkie informacje o działalności Saltromu są dostępne na stronie www.saltrom.krakow.pl oraz pod numerem tel. 12 269 30 00 ZAPRASZAMY! 19 Dziękuję Proszę Jeżeli po przeczytaniu Dziękuję – Proszę zrodzi się w nas potrzeba serca aby podzielić się z kimś potrzebującym, aby zaspokoić czyjąś prośbę to wystarczy tylko podejść do punktu odzieży w naszej parafii i pozostawić tam to czym chcemy się podzielić. Można tam również pozostawić informację o innych rzeczach, którymi chcielibyśmy się podzielić. Jeżeli prośba będzie dotyczyła pieniędzy, to można je w kopercie opisanej dla kogo pozostawić w zakrystii naszego kościoła lub w kancelarii parafialnej. Prosimy: Oferujemy: • • • • • odzież damską, męską i dziecięcą, • • • • buty męskie rozm. 42, wózek dla bliźniąt, wózek spacerowy, dziecięce krzesełko do karmienia, pralkę automatyczną, odkurzacz, komodę, wersalkę, Zapraszamy do odwiedzenia parafialnej strony internetowej UWAGA: NOWY ADRES WWW http://debniki.sdb.org.pl Dziękujemy za: • ofiary dla Damiana od stałej ofiarodawczyni, • wszystkie przekazane rzeczy Krakowski oddział CARITAS przy ul. Ossowskiego 5 wydaje paczki Wielkanocne. Osoby zainteresowane powinny zgłosić się z podaniem opisującym swoją trudną sytuację materialną, rodzinną. Podanie powinno być zaświadczone przez proboszcza. Nie jest konieczne zaświadczenie z MOPS. Kontakt z Zespołem Charytatywnym poprzez Kancelarię Parafialną, zakrystię lub panie w punkcie odzieży tel.: 510 500 519, 691 881 181. Przyjmowanie rzeczy odbywa się w poniedziałki od 17.00 do 18.00, a wydawanie w czwartki od 16.00 do 18.00. Prosimy o przynoszenie rzeczy czystych i sprawnych. 20 21 tydzień w modlitwie 10 IV 2011 – 5 Niedziela Wielkanocna, Czyt.: Ez 37, 12-14; Ps 130, 1–2. 3–4. 5–7a. 7bc–8; Rz 8, 8-11; J 11, 1-45; 700 · w int. śp. Marianny Kogut, 830 · w int. śp. Stanisława Koprowskiego w 30 rocz. śm., · w int. śp. Marii i Władysława Sokołowskich w rocz. śm., 1000 · w int. śp. Bolesława Oliwy w 14 rocz. śm., o Szczęście Wieczne, 1130 · w int. śp. Wiesława Poręby w 9 rocz. śm., 1300 · w int. śp. Bogdana, · w int. śp. Bogdana, 1700 · nabożeństwo Gorzkich Żalów, 1800 · w int. śp. Kazimierza Zięcika (gregoriańska), 11 IV 2011 Czyt.: Dn 13, 41-62; Ps 23, 1-2ab. 2c-3. 4. 5. 6; J 8, 1-11; 700 · w intencji Marii i Andrzeja, dziękczynna z okazji 45 rocznicy ślubu z prośbą o błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, · w int. śp. Kazimierza Zięcika (gregoriańska), · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego (gregoriańska), 800 · 1800 · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska), · w int. śp. Piotra Kurnika w 34 rocz. śm., · w int. śp. Leona, 22 12 IV 2011 Czyt.: Lb 21, 4-9; Ps 102, 2-3. 16-18. 19-21; J 8, 21-30; 700 · w int. śp. Kazimierza Zięcika (gregoriańska), · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego (gregoriańska), 800 · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska), 1800 · w int. śp. zmarłych polecanych w wypominkach, · w int. śp. Ireny, Wacława i Andrzeja, 13 IV 2011 Czyt.: Dn 3, 14-20. 91-92. 95; Ps: Dn 3, 52-56; J 8, 31-42; 700 · w int. śp. Mateusza i Michała, · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego (gregoriańska), 800 · 1800 · w intencji próśb i podziękowań do Matki Bożej, · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska), 14 IV 2011 Czyt.: Rdz 17, 3-9; Ps 105, 4-5. 6-7. 8-9; J 8, 51-59; 700 · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego (gregoriańska), 800 · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska), 1800 · w int. śp. Marii i Jana, 15 IV 2011 Czyt.: Jr 20, 10-13; Ps 18, 2-3a. 4-6a. 7; J 10, 31-42; 700 · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego (gregoriańska), 800 · 830 · Droga Krzyżowa, 1700 · Droga Krzyżowa dla dzieci, 1745 · koronka do Miłosierdzia Bożego, 1800 · w intencji Stefana, dziękczynna w 79 rocznicę urodzin, · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska), 1830 · Droga Krzyżowa, 16 IV 2011 Czyt. Ez 37, 21-28; Ps: Jr 31, 10-12ab. 13; J 11, 45-57; 700 · w int. śp. ks. Tadeusza Przybylskiego (gregoriańska), 800 · w int. śp. Danuty Sieprawskiej w 7 rocz. śm., · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska), 1700 · adoracja Najświętszego Sakramentu, 1800 · w intencji Tadeusza i Stanisława, dziękczynna z okazji 80 rocznicy urodzin z prośbą o Boże błogosławieństwo, · w int. śp. Marii w 2 rocz. śm., · w int. śp. Ireny Wywiałkowskiej w 10 rocz. śm. i Tadeusza Karcza, 17 IV 2011 Niedziela Palmowa Męki Pańskiej, Czyt.: Iz 50, 4-7; Ps 22, 8-9. 17-18a. 19-20. 23-24; Flp 2, 6-11; Mt 26,14 · 27,66; 700 · w intencji Anny i Jej rodziny, o zdrowie i błogosławieństwo Boże, 830 · w int. śp. Andrzeja Maślankiewicza w 18 rocz. śm., 1000 · w int. śp. Józefa Wilka (gregoriańska), · w int. śp. Judy, Anny, Józefa, Genowefy i Marii, · w intencji Stanisława, o zdrowie i szczęśliwy przebieg operacji, przez przyczynę matki Bożej Wspomożenia Wiernych, 1130 · w int. śp. Marii i Ludwika Sęków, oraz rodzeństwa i rodziców, · w int. śp. Wiktorii i Janiny w rocz. śm. oraz zmarłych z rodzin Domaradzkich i Wójcików, 1300 · w intencji Eleonory i Ignacego, dziękczynna z okazji 54 rocznicy ślubu z prośbą o błogosławieństwo Boże oraz opiekę Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, 1700 · nabożeństwo Gorzkich Żalów, 1800 · w int. śp. Beaty Antosik, 23 Ogłoszeniaparafialne 1. Witamy w naszej parafii ks. Jacka Krzemienia kapelana Wspólnoty Chleb Życia. Wspólnocie przewodniczy Siostra Małgorzata Chmielewska, która opiekuje się dziećmi z ubogich rodzin, bezrobotnymi i bezdomnymi. Ks. Jacek głosi dla nas Słowo Boże, a po każdej Mszy świętej przed kościołem jest możliwość zakupienia drobnych rzeczy jakie wykonują członkowie tej wspólnoty. Dziękujemy za każde wsparcie. 2. Od dzisiejszej, piątej, niedzieli Wielkiego Postu zmienia się charakter tego okresu liturgicznego. Dotąd towarzyszyło nam wezwanie Kościoła do nawrócenia i pokuty, teraz Wielki Post nabiera charakteru pasyjnego. Od dziś w kościele zasłaniamy wszystkie krzyże. Skupimy się na rozważaniu Męki Pańskiej, stąd jeszcze większa zachęta do udziału w nabożeństwach Drogi Krzyżowej i Gorzkich Żali. Dziś nabożeństwo Gorzkich Żali z kazaniem pasyjnym o godzinie 17.00. Droga Krzyżowa odprawiana jest w piątki po Mszy św. o 8.00 i 18.00, dla dzieci o 17.00; Koronka do Bożego Miłosierdzia w piątek o godzinie 17.45. W najbliższy piątek 15 kwietnia o poprowadzenie Drogi Krzyżowej po Mszy Świętej wieczornej prosimy osoby działające w Zespole Charytatywnym. 3. Dzisiejsza niedziela, przypada w 1 rocznicę tragicznego wydarzenia z 10 kwietnia 2010. Wspominając tamte dramatyczne chwile, prośmy Boga Redakcja: 5 NIEDZIELA Wielkiego postu 10 kwietnia 2011 o miłosierdzie dla ofiar tego wypadku oraz o błogosławieństwo dla naszej Ojczyzny, tak często doświadczanej w historii. 4. W sobotę, 16 kwietnia, swoje 84. urodziny będzie obchodził Ojciec Święty Benedykt XVI. Wspieramy Go swoimi modlitwami, aby nadal w mocy Ducha Świętego prowadził Kościół naszych czasów. 5. Przyszła niedziela, 17 kwietnia, będzie już Niedzielą Męki Pańskiej, Niedzielą Palmową. Jej liturgia wprowadzi nas w czas Wielkiego Tygodnia.. Podczas uroczystej liturgii przyszłej niedzieli pobłogosławimy palmy, które przypominają nam jerozolimskie palmy, słane pod stopy wjeżdżającego do Świętego Miasta Chrystusa – Mesjasza. 6. Zachęcamy do lektury prasy katolickiej. Spotkanie dla rodziców uczniów III klas Gimnazjum, którzy w tym roku przyjmą Sakrament Bierzmowania odbędzie się w przyszłą niedzielę 17 kwietnia o godz. 19.00. w salce św. Stanisława Kostki w podziemiach naszego Kościoła. Również w przyszłą niedzielę 17 kwietnia zapraszamy na spotkanie organizacyjne przed wyjazdem na beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II. Spotkanie odbędzie się w Oratorium w sali teatralnej o godzinie 19.15. ks. proboszcz Jan Dubas SDB Ks. Jan Dubas, Teresa Flanek, Magdalena Dudek, Maria Kantor, Zofia Niemiec, Łukasz Pilarczyk, red. nacz. Janusz Kościński, Wojciech Pietras tel. (012) 269 16 18 Internet: http://debniki.sdb.org.pl 24 koszt.wydania 0,90 zł