zebranie 2013 09 19 Śmieci. 2
Transkrypt
zebranie 2013 09 19 Śmieci. 2
Protokół z zebrania Rady Osiedla „Lipnik” z dnia 19.09.2013 r. Dom Kultury „Lipnik” ul. Podgórna 29 Temat zebrania: odór z wysypiska śmieci. Lista obecności w załączeniu – 290 osób. Zaproszono radnych z okręgu wyborczego nr 4 oraz innych przedstawicieli instytucji: Irena Edelman – RM, Renata Gruszka – RM, Marek Krywult - RM, Grzegorz Puda – RM, Szczepan Wojtasik – RM, Edward Kołek – przewodniczący RO Hałcnów Przybyli radni: Szczepan Wojtasik, Grzegorz Puda, Andrzej Gacek. Powstała „mapa odoru”, na której obecni mieszkańcy zaznaczali miejsca gdzie stwierdzono odór z wysypiska. (załącznik) Przewodniczący Rady Osiedla Sławomir Glaser rozpoczął zebranie o godzinie 19.00. Spotkanie miało na celu wyjaśnienie sprawy związanej z odorem wydobywającym się z pobliskiego wysypiska śmieci. Prezydent Miasta Bielska-Białej nie otrzymał zaproszenia na spotkanie, ponieważ z założenia miało ono mieć charakter tylko zebrania Rady Osiedla zwołanego z inicjatywy mieszkańców w celu określenia skali problemu. Niemniej jednak Prezydent zapewnił Przewodniczącego Rady Osiedla, że nie jest mu ta sprawa obojętna. Odczytane zostało pismo skierowane przez Radę Osiedla do Prezydenta oraz odpowiedź na to pismo z dnia 13.09.2013 roku, w którym wymienione zostały podjęte dotychczas działania doraźne mające na celu ograniczenie problemu. (załącznik) Otrzymano również pismo od ZGO, w którym zawarte zostały podobne informacje jak w odpowiedzi od Prezydenta. W odpowiedzi na zaproszenie mieszkańców na zebranie przybyła redaktor z Radia RMF FM, pani Anna Kropaczek. Głos został oddany Panu Radnemu Andrzejowi Gackowi, (Osiedle Śródmiejskie). Wystosował w tej sprawie interpelację do Rady Miejskiej , wraz z Radnym Grzegorzem Pudą oraz Grażyną Staniszewską. Po zakończeniu bardzo kosztownej inwestycji, która miała na celu poprawę sytuacji naszego lipnickiego wysypiska. Niestety inwestycja nie przyniosła zamierzonych celów. Mówi się o złagodzeniu problemu. W swojej interpelacji prosił o odpowiedź o podanie liczby budynków znajdujących się w sąsiedztwie wysypiska oraz liczby poszkodowanych mieszkańców. Mówiło się o znakomitej technologii. Natomiast problem Rada Osiedla LIPNIK strona 1 jest niesamowity. W odległości kilku kilometrów od wysypiska jest odczuwalny smród z wysypiska. Niewyobrażalna jest uciążliwość dla osób zamieszkałych w najbliższym sąsiedztwie wysypiska. Wszyscy mamy świadomość, że problem jest ogromny i informacje o nim dotarły już do Miejskiego Ratusza. Głos zabrał Pan Grzegorz Puda. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej przy składaniu interpelacji, nie otrzymano żadnych konkretów. Wg odpowiedzi z UM zwrócono uwagę, że na ten problem ma duży wpływ niewłaściwa segregacja śmieci przez mieszkańców. Problem powinien zaniknąć w znacznym stopniu, jeśli ludność segregowałaby śmieci według przyjętych zasad. W ramach walki z problemem wydobywającego się fetoru z wysypiska, ZGO m.in. uszczelnił płot siatkowy wokół terenu wysypiska folią do wysokości 2 m. To są odpowiedzi władz na zadane pytania. Tak traktowani są radni i mieszkańcy przez władze. Środki finansowe, które zostały wydane na sortownie to prawie 90 mln zł. W efekcie, zamiast zmniejszenia uciążliwości smrodu w okolicy wysypiska, jest jeszcze gorzej. Głos zabrał Radny Szczepan Wojtasik (przedstawiciel Straconki). Skoro na zebraniu pojawiło się 300 osób, to znaczy że problem jest duży. Producenci z Austrii mają przyjechać i doradzić jak zmienić całą inwestycje, żeby zmniejszyć i poprawić całą sytuację. Miasto jest właścicielem śmieci, miasto pobiera pieniądze na ten cel. Teren odkryty sprzyja przenoszeniu się fetoru na sąsiednie tereny. Należy nacisnąć na ZGO, aby pozbyć się problemu. Przewodniczący RO zaprosił mieszkańców, którzy czują się kompetentni, aby stworzyć specjalny zespół, który zajmie się tworzeniem petycji. Rozpoczęła się dyskusja wg kolejności zgłoszonej na liście do dyskusji: Głos zabrała Anna Kropaczek redaktor z Radia RMF FM: w piątek 20-09-2013 od godziny 9 do 15 będziemy mówić o problemie w radiu RMF FM w Faktach. Zapraszam wszystkich mieszkańców przed godziną 10, aby wypowiedzieli się w tej sprawie. Na miejscu ma być obecny Prezydent Jędrusiński oraz przedstawiciel ZGO. Głos zabrał Pan Stanczykiewicz. W latach 60-tych mieszkańcy chodzili na spacery w okolicach wysypiska. Wysypisko było nielegalne, znajdowała się w tym miejscu ogromna dziura, do której wysypywane były nielegalnie odpady. W latach 80-tych zalegalizowano wysypisko, kilku mieszkańców zgodziło się na wykup. O odległości 500 metrów miał być pas zieleni. W tej chwili w tym miejscu znajduje się sortownia- fetorownia!!! Pan Stanczykiewicz posiada odpowiedź od Prezydenta, w której znajdują się takie same informacje jak w odpowiedzi, którą otrzymała RO. Pisaliśmy do Warszawy w tej sprawie. Jednak z Warszawy przekierowano tą sprawę do Katowic, a z Katowic do Bielska. I tak kółko się zamyka. W poprzednią niedzielę na parafialnym odpuście obecny był Pan Prezydent, gdy podczas procesji wokół kościoła odczuwalny był fetor. Smród roznosi się z wiatrem i będzie odczuwalny w całym mieście. My, którzy mieszkamy najbliżej mamy nie tylko smród, ale również muchy, szczury… Zamiast pasu zieleni mamy sortownię. W latach 70-tych nie śmierdziało… Wszyscy przybywający do nas, najbliższych sąsiadów, pytają jak My to wytrzymujemy??? Rada Osiedla LIPNIK strona 2 Głos zabrała Pani Agnieszka Łyczko. Śmierdzi nie od 1 lipca 2013, ale od dłuższego czasu. Co możemy zrobić? Problemem jest nie tylko smród, ale również grzyby patogenne, które są dużym niebezpieczeństwem. Stosowana jest dezodoryzacja.. nie ma nic gorszego niż perfumowanie smrodu!!! Proszę, aby na następnym spotkaniu obecny był Pan Prezydent oraz przedstawiciele ZGO. Głos zabrał Pan Rafał Bargiel. Mamy XXI wiek, nie żyjemy przed naszą erą. Ta nasza obecność, nasze emocje są największą siłą! Pisanie pism nic nie da. To jest bezczelność kierowanie winy na Nas mieszkańców, mówiąc, że źle segregujemy śmieci. Mamy tą siłę! Możemy nawet zablokować drogę dojazdową do śmietniska. Wyjdźmy w Polskę z tym problemem. Skierujmy uwagę mediów na tą sprawę! Niech się zainteresuje ministerstwo naszym problemem! Niech skierują biegłego nie związanego z naszymi władzami, który udzieli Nam obiektywnych informacji. Uważam, że żadne pisma nie przyniosą efektu. Mnie nie interesuje czy właściwy jest proces, czy odprowadzane są ścieki.. Mnie to nie obchodzi! Ja chce, żeby nie śmierdziało!!! Głos zabrał Pan Roman Kubica. Na początku lat 90-tych była podobna inicjatywa, aby wziąć traktory i zablokować wjazd na wysypisko. Obecny wówczas Prezydent wraz z radnymi pytał co chcielibyśmy otrzymać w zamian, aby nie blokować wysypiska. Wszystko umarło śmiercią naturalną. Być może teraz będzie tak samo. Pod względem prawnym należałoby najpierw wystosować petycję. We wszystkich odpowiedziach, które otrzymaliśmy, zarówno od Prezydenta jak i ZGO, nie ma zapewnienia, że problem zniknie. Głos zabrał Pan Mariusz Olszowski Jedno pytanie: dlaczego My za wąchanie swoich i nieswoich smrodów mamy płacić takie wysokie opłaty, podczas gdy sąsiednie gminy płacą zdecydowanie mniej? Głos zabrał Pan Ryszard Szczotka Poziom odpowiedzi z miasta jest żenujący. Żyjemy w państwie prawa. Problem polega na tym, że w ustawie o ochronie schroniska, nie zostały jeszcze zdefiniowane fakty o możliwości stworzenia strefy ograniczonego użytkowania. Pozwoliło by to mieszkańcom podjąć starania o wykup nieruchomości w strefie, w której odczuwalny jest smród z wysypiska. W tej sytuacji te nieruchomości mogą być liczone w setkach. W ZGO pracują ludzie, którzy myślę, że wiedzą o tym problemie. Póki nie wejdzie ustawa, która będzie określała tą strefę ograniczonego użytkowania, władze miasta będą czuć się pewnie. Dobra wola!!! Jest to podstawa. Jeśli miasto wykaże się dobrą wolą, to uda się rozwiązać ten problem. Jeśli nie stanie się tak, to są dwa wyjścia. Pierwsze takie, że Rada Osiedla stworzy ciało, które będzie mogło występować z punktu prawa w naszym imieniu. Coś w rodzaju stowarzyszenia. Jednak konfrontacja jest najgorszą formą rozwiązywania problemów, ponieważ zawsze ktoś musi przegrać a ktoś wygrać. Jeśli my wygramy, to miasto będzie przegrywać z wielkim bólem, co może być nieprzyjemne w skutkach. Zacznijmy od rokowań, to będzie lepsze rozwiązanie. Największy Rada Osiedla LIPNIK strona 3 nacisk jest na kompostowanie. Sprawą dezodoryzacji nie zajmują się specjaliści. Przepuszczanie takiego powietrza przez płuczkę wodną jest śmieszne. Są miasta które mają zastosowane takie technologie i gdzie nie ma tego problemu. Oczywiście, wymaga to nakładu pieniężnego, ale myślę, że skoro miasto ma pieniądze na stadion, to na ten cel też powinny znaleźć się fundusze!! Głos zabrała Pani Mariola Schromm Pan Prezydent w odpowiedzi na nasze skargi, zadał pytanie: „kto nam kazał się budować w okolicy śmietnika?” Nasze prośby, nasze groźby odbiły się echem. Sporo Radnych obiecywało pomoc, także Pan Pasierbek, że wraz z powstaniem kompostownika, problem zniknie. Jednak smród się nie zmniejszył. Potrzebne są studnie pochłaniające wydobywające się niebezpieczne biogazy. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zakupienie specjalnego pojemnika, aby pobrać próbki tych biogazów i je zbadać, aby udowodnić władzom, co wdychamy. Albo wyjdziemy na ulice! I dlaczego ponosimy takie same koszty, jak ludzie, którym ten problem nie doskwiera? Głos zabrał Pan Ryszard Dutka Mieszkam w sąsiedztwie wysypiska. Każdego dnia śmierdzi w okolicach śmietniska, w zależności od róży wiatrów. Głównie śmierdzi kompostownia, miejsce, gdzie odór wylatuje na wolne powietrze. Należy podjąć działania: ogrodzić, odizolować od otoczenia. Firma, która projektowała to wysypisko, oznajmiła, że niemożliwe jest, żeby wydobywał się stamtąd taki odór. Głos zabrał Pan Andrzej Kanik Jak zostało zaprojektowane to wysypisko? Według wymagających przepisów? Pan Marek Krywult nas olewa. Zarówno w sprawie wysypiska, jak i w sprawie ulicy Podgórnej. Miała zostać udrożniona ulica Krzyżowa. Podobne rozwiązanie jest w tej chwili na węźle Mikuszowice, gdzie ulica Rolna jest włączona do ulicy Żywieckiej. Podczas, gdy w naszym przypadku mówione jest, że nie ma możliwości wyjazdu z Krzyżowej, tam jest tak właśnie rozwiązane, a sytuacja jest taka sama! Głos zabrała Pani Stanisława Gluza Prosimy w imieniu mieszkańców, aby poruszyć temat opłat za wywóz nieczystości. Dlaczego mieszkańcy innych gmin płacą mniej za śmieci, a przywożone są na nasze wysypisko, a my płacimy więcej i oprócz tego mamy jeszcze ten okropny smród? Proszę o obniżenie opłat! Druga sprawa: mamy schronisko dla psów, buduje się zakład SITA na terenie naszej dzielnicy, wybudowana została w samym centrum obwodnica, mamy od dawna wysypisko… Wszystko jest w Lipniku!! Dlaczego wszystko co najgorsze usytuowane jest u Nas? Głos zabrał Pan Brączek. Wczoraj słyszałem w radiu, że trwają prace nad modernizacją ustawy śmieciowej. Kto pracował nad tą ustawą, skoro po trzech miesiącach od wprowadzenia, już potrzebne są Rada Osiedla LIPNIK strona 4 zmiany. Śmieci leżą na ulicach, nie są wywożone w czasie, worki zalegają przy posesjach. Kto jest odpowiedzialny za dostarczanie worków na śmieci? Worki nie są dostarczane, nie mamy kubłów na śmieci... Chcę podziękować przybyłym radnym, za złożenie interpelacji w tej sprawie. Natomiast Pan Marek Krywult nie skierował żadnego pisma w tej sprawie. Zaprośmy telewizję na następne spotkanie, żeby informacja poszła w świat. Pan Lasota, pracownik firmy SITA, zabrał głos i powiedział, że firma ma związane ręce. Głos zabrał Pan Stanisław Matlak Proszę zmienić terminologię z „nieprzyjemnego zapachu” na „odór”, „straszliwy smród”. W załączniku wypowiedź. Winny jest zakład ZGO. Mam nadzieję, że uda się załatwić tę sprawę polubownie. Rozmawiałem z Panią Jaworowicz, która zapewniła, że chętnie się zainteresuje naszym problemem. Zablokujemy ulicę Krakowską, zablokujemy wjazdy na wysypisko, samochody ze śmieciami skierujemy pod Ratusz, a wszystkich z władzy zaprosimy na grilla w weekend!! Niech powąchają naszego „świeżego powietrza”. Chcemy tylko poprawy życia, chcemy żyć jak ludzie! Żeby traktowano nas lepiej od zwierząt! Zróbmy konkrety, żeby wyjść z tej sytuacji. Głos zabrał Pan Tomasz Grubecki, ulica Krakowska Dlaczego miasto mnie truje za darmo? Woda była zanieczyszczona przez wysypisko śmieci, to został wybudowany wodociąg. Jeśli wywalczymy tańszą stawkę opłat za wywóz nieczystości, to później Nam powiedzą, że czego znów oczekujemy, skoro płacimy mniej, to wąchajmy ten smród, trujmy siebie, nasze dzieci... Wdychamy ten fetor i te grzyby patogenne. Zaprośmy osobę, która jest odpowiedzialna za wydanie opinii o tym, że to wysypisko nam nie będzie szkodzić! Budowa wysypiska została rozpoczęta przed powstaniem ustawy śmieciowej. Dlatego zakład nie jest przystosowany do przyjmowania ponad stukrotnej ilości śmieci. Głos zabrał Pan Ildefons Czauderna Sprawa przerasta nasze władze. Wystąpiłem z tym problemem na sesji rady miasta w 2010 roku. Przeszedłem przez WIOŚ, ZGO, wizje lokalne, i wieli innych. Pan Marek Krywult, nie odpowiada na telefony, krytykuje nasze działania, lekceważy nas. Proszę na niego nie liczyć. Smród powstawał zawsze, mam cały plik dokumentów związanych z tą sprawą. Proszę stonować z tym blokowaniem dojazdu. Prezydent powiedział, ze ma odpowiednie służby, które zrobią wtenczas z tym porządek. Kompostownik jest perfumowany. Jest perfumowany smród! Na wizję lokalną przyjechał zastępca Pana Pasierbka, wyjaśnił co jest wypuszczane w powietrze. Smród jest niemierzalny. Nie ma jednostek smrodu. Istnieje tylko przyrząd, faktometr, który mierzy ten odór, ale jest to bardzo drogie. W zamiarze jest sprowadzenie tego przyrządu, aby zbadać ten odór. Jednakże wynik tego badania nie załatwi tego problemu. ZGO zna problem, ale nic nie jest w stanie zrobić. WIOŚ zapewnił, że sprawa kompostowni jest w porządku. Kompostownik powinien być przysypywany codziennie ziemią (20cm), jednak nie jest to wykonywane. Gdy skierowaliśmy sprawę do sądu, prokuratura ją umorzyła, uzasadniając ją jako mało istotną. Rada Osiedla LIPNIK strona 5 Głos zabrał Pan Szczepan Wojtasik radny RM We wtorek mamy sesję rady miejskiej, na której zostanie ustalony termin następnego spotkania w sprawie wysypiska. Liczymy się z tym że Hałcnowie również może odbyć się spotkanie w tej sprawie, ponieważ tam ten problem jest na jeszcze większą skalę. Głos zabrał Pan Jan Kubica. Chciałem podziękować Radnym za przybycie i za pomoc. Chcielibyśmy aby Panowie częściej nas odwiedzali i pomogli przy rozwiązywaniu innych problemów, których jest o wiele więcej w Lipniku. Rozpadająca się Leśniczówka, ulica Polna, na której staramy się o powstanie chodnika, chociaż z jednej strony, żeby nasze dzieci mogły bezpiecznie docierać do szkoły. Na zebraniu sprawozdawczym prosiliśmy o zrobienie czegokolwiek w tej sprawie, natomiast Pan Prezydent Zawierucha odpowiedział wymijająco. Przewodniczący Sławomir Glaser zaprosił mieszkańców, którzy zdecydowali się na wzięcie udziału w pracach zespołu roboczego powołanego do reprezentowania stanowiska niniejszego spotkania do pozostawienia kontaktu w celu kontunuowania przygotowania petycji do władz w najbliższych dniach. 9 osób zadeklarowano chęć reprezentacji mieszkańców. Przewodniczący podziękował mieszkańcom i Radnym za przybycie. Na tym protokół zakończono. Protokołowała Przewodniczący Klaudia Papla Sławomir Glaser Rada Osiedla LIPNIK strona 6