Niedzielne Słówko - St.Margaret Mary

Transkrypt

Niedzielne Słówko - St.Margaret Mary
111 S. HUBBARD ST.
ALGONQUIN, IL 60102
Niedzielne Słówko
Parafia Św. Małgorzaty Marii
www.saintmargaretmary.org
PO POLSKU
MSZE ŚW. PO POLSKU
Sobota:
Niedziela:
Poniedziałek:
Dni świąteczne:
I Piątek Miesiąca:
6:30
1:00
7:00
7:30
7:30
PM
PM
PM
PM
PM
MSZE ŚW. PO ANGIELSKU
Sobota:
Niedziela:
Dni powszednie:
4:30
7:00
9:00
11:00
7:00
8:30
PM
AM
AM
AM
AM
AM
„Nie zapala się też światła i nie stawia pod
korcem, ale na świeczniku, aby świeciło
wszystkim, którzy są w domu.
Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi,
aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili
Ojca waszego, który jest w niebie.”
Mt. 5,15-16
SPOWIEDŹ
Sobota:
Niedziela:
I Piątek:
9:00-10:30 AM
6:00-6:30 PM
12:30-1:00 PM
6:30-7:30 PM
W innym terminie prosimy
o kontakt telefoniczny
BIURO PARAFIALNE
Poniedziałek:
Wtorek:
Środa:
Czwartek:
Piątek:
Sobota:
Niedziela:
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
9:00-5:00
11:00-1:00
1:00-3:00
KONTAKTY
Biuro
Fax
Szkoły:
-Katolicka
-Polska
847-658 7625
847-658 7882
847-658 5313
224-436 0320
V NIEDZIELA ZWYKŁA – 9 LUTEGO 2014
Niedzielne Słówko
Od Proboszcza
„Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak , czymże ją posolić?....
Wy jesteście światłem świata.”
Drodzy Przyjaciele!
Odkrywca Troi, Henry Schliemann, prowadząc w XIX wieku wykopaliska na terenach
dzisiejszej Turcji, w swoim dzienniku napisał o Grekach-chrześcijanach, którzy nie chcieli pracować w niedzielę i podczas świąt religijnych: „Nawet gdybym im płacił tysiąc franków za
godzinę, ludzie ci – choć są biedni i ochoczo podejmują każdą pracę – nie daliby się przekonać
do pracy podczas świąt, nawet jeśli przypada akurat święto najpośledniejszego ze świętych”.
Schliemann nie krył zdziwienia, że nie udało mu się tych ludzi zmotywować pieniędzmi do
pracy w niedzielę. Dla wielkiego odkrywcy był to szok, że ktoś może kierować się klarownymi
zasadami i, że nawet duże pieniądze nie potrafią ich złamać. A co z naszym osobistym
świadectwem wiary. Czy jesteśmy światłem, czy staramy się być solą?
Współcześnie, na ziemi co trzy minuty jest okrutnie, męczeńsko zabijany chrześcijanin za
dawanie świadectwa wiary. Rocznie ginie w ten sposób sto siedemdziesiąt tysięcy chrześcijan.
Dlaczego? Na jakiej zasadzie? Jedynie na tej, że są światłem świata, a świat, który chce żyć
w ciemności, nie może tego światła znieść. Na tej zasadzie, że są solą ziemi i chcą nadać
światu i jego życiu odpowiedni smak. Świat czuje, jak niezwykły jest to smak, ale nie stać go
na wysiłek, aby w swoje życie ten smak wprowadzić, dlatego zabija. To jest bardzo ważne.
Nasze świadectwo przynależności do Chrystusa na samym początku może być bardzo
niedoskonałe, ale my identyfikujemy się z Chrystusem i On o tym wie. I świat też to
rozpoznaje, i to wystarcza, abyśmy się stali przedmiotem niezwykle zaciekłego ataku. Ale
musimy pamiętać, że moc świadectwa o światłości i o soli nie należy do nas, ani nie dzieje się
naszą mocą. To jest światło Chrystusa i to jest smak Chrystusa. Trzeba, abyśmy się starali, by
w żaden sposób tego światła nie zaciemniać, a dzieje się to zawsze przez grzech. Musimy robić
wszystko, by w żaden sposób tego smaku nie psuć.
Niech nam w tym zadaniu pomoże modlitwa
św. Franciszka z Asyżu:
O Panie, uczyń z nas narzędzia Twojego pokoju,
Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło tam, gdzie panuje mrok;
Radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abyśmy mogli,
Nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;
Nie tyle szukać miłości, co kochać;
Albowiem dając, otrzymujemy;
Wybaczając, zyskujemy przebaczenie,
A umierając, rodzimy się do wiecznego życia.
Przez Chrystusa Pana naszego.
O. Piotr Sarnicki OFM Conv
Słowa Ewangelii według
św. Mateusza 5,13 - 16
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci
swój smak, czymże ją posolić? Na nic się
już nie przyda, chyba na wyrzu­cenie
i podeptanie przez ludzi.
Wy jesteście światłem świata. Nie może się
ukryć miasto po­łożone na górze. Nie zapala
się też światła i nie stawia pod korcem, ale
na świeczniku, aby świeciło wszystkim, któ­
rzy są w domu.
Tak niech świeci wasze światło przed
ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki
i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”.
Niedzielne Słówko
Ogłoszenia

W poniedziałek 10-go zapraszamy na Mszę św.
o godzinie 7 i adorację. Po adoracji spotkanie
biblijne.

W przyszłą sobotę 15-go lutego spotkanie grupy
młodzieżowej o 5 wieczorem i Msza Święta
młodzieżowa o 6.30. Po Mszy zapraszamy na
pączki.

W sobotę 1-go marca organizujemy Bal Karna-
wałowy dla dzieci.
w biuletynie.

Szczegółowe
informacje
Dzisiaj po Mszy Świętej mierzenie ciśnienia
krwi.
MYŚLI DNIA
Światło nadaje światu jasność, sprawia, że mogę
zrozumieć siebie - mówi ojciec Paweł Trzonek.
Czyny człowieka powinny stać się światłem dla
innych ludzi; takim, które doprowadzi ich do Boga.
„Zamiast przeklinać ciemności, spróbuj zapalić
chociażby maleńką świeczkę" - radzi mędrzec.
ŚWIATOWY DZIEŃ MAŁŻEŃSTW
Modlitwa o odrodzenie małżeństwa
Panie, przedstawiam Ci nasze małżeństwo mojego męża (moją żonę) i mnie.
Dziękuję, że nas połączyłeś, że podarowałeś nas
sobie nawzajem i umocniłeś nasz związek
swoim sakramentem.
Dziękuję Ci za to, że kochamy się - choć
niekoniecznie i nie zawsze potrafimy to okazać...
Panie, w tej chwili nasze małżeństwo nie jest takie,
jakim Ty chciałbyś je widzieć.
Potrzebuje uzdrowienia.
Jednak dla Ciebie, który kochasz nas oboje,
nie ma rzeczy niemożliwych. Dlatego proszę Cię:
o dar szczerej rozmowy,
o "przemycie oczu", abyśmy spojrzeli na siebie
oczami Twojej miłości, która "nie pamięta złego"
i "we wszystkim pokłada nadzieję",
o odkrycie - pośród mnóstwa różnic tego dobra,
które nas łączy, wokół którego można coś zbudować
(zgodnie z Twoją radą: "zło dobrem zwyciężaj"),
o wyjaśnienie i wybaczenie dawnych urazów,
o uzdrowienie ran i wszystkiego, co chore,
o uwolnienie od nałogów i złych nawyków.
Niech w naszym małżeństwie wypełni się wola Twoja.
Niech nasza relacja odrodzi się i ożywi, przynosząc
owoce nam samym oraz wszystkim wokół.
Ufam Tobie, Jezu, i już teraz dziękuję Ci za wszystko,
co dla nas uczynisz.
Uwielbiam Cię w sercu mojego męża (mojej żony)
i moim, błogosławię Cię w naszym życiu.
Święty Józefie, sprawiedliwy mężu i ojcze,
który z takim oddaniem opiekowałeś się Jezusem
i Maryją - wstaw się za nami.
Zaopiekuj się naszym małżeństwem...
Powierzam Ci również inne małżeństwa, szczególnie
te, które przeżywają jakieś trudności.
Proszę - módl się za nami wszystkimi!
Amen!
Niedzielne Słówko
11 Luty - Wspomnienie NMP z Lourdes - Światowy Dzień Chorego
W połowie XIX wieku Lourdes było mało znaczącym miastem Francji, do
którego nie dochodziła nawet kolej. Miasteczko liczyło cztery i pół tysiąca
mieszkańców. Większość z nich zajmowała się wypasaniem owiec i krów,
wielu też znajdowała zatrudnienie w pobliskich kamieniołomach.
„Bardzo Wam jestem bliski i solidarny z Wami”
– mówił do chorych chory Papież..
To była ostatnia zagraniczna podróż Jana Pawła II. W Lourdes był 14 i 15 sierpnia
2004 roku. Cierpienie znaczyło jego twarz, ciało, głos. „Klękając tutaj, przy grocie
Massabielskiej, ze wzruszeniem odczuwam, że dotarłem do kresu mej
pielgrzymki”
–
padły
przejmujące
słowa.
Jak
każdy
pielgrzym
Ojciec
Święty
zapalił świecę i napił się wody ze źródła. Słaby Papież skierował do chorych mocne słowa: „Jestem tutaj
razem z Wami jako pielgrzym do Najświętszej Dziewicy. Czynię moimi wasze modlitwy i nadzieje, dzielę
z Wami ten czas naznaczony fizycznym cierpieniem, ale niemniej płodny w cudownym zamyśle Boga.
Chciałbym Was wszystkich objąć, jednego po drugim, w sposób serdeczny moimi ramionami i zapewnić
Was, jak bardzo Wam jestem bliski i solidarny z Wami”.
Papież zamieszkał w zwykłym pokoju ośrodka, w którym zatrzymują się osoby najbardziej chore
i niepełnosprawne. Podczas procesji różańcowej ze świecami, schorowany Jan Paweł II jechał
w papamobile, za nim podążali chorzy i niepełnosprawni na wózkach lub specjalnych łóżkach pchanych
przez wolontariuszy. „Dobra Matko, miej litość dla mnie; całkowicie oddaję się Tobie po to, abyś dała Mnie
swojemu drogiemu Synowi, którego pragnę miłować całym sercem. Dobra Matko, obdarz mnie sercem
rozpalonym dla Jezusa” – wypowiedział Papież drżącym głosem. Nazajutrz podczas Mszy św. mówił:
„Z Groty Massabielskiej Panna Niepokalana mówi także do nas, chrześcijan trzeciego tysiąclecia.
Zacznijmy Jej słuchać!”.
Maryja objawiała się w tym miejscu prostej dziewczynie Bernadetcie Soubirous w 1856 r. Ukazała się jako
piękna, młoda pani w białej sukni przepasana niebieską wstążką z różańcem w ręce. „Jestem Niepokalane
Poczęcie” – przedstawiła się. Wezwała do
modlitwy, pokuty i nawrócenia grzeszników.
Po uznaniu objawień przez Kościół Lourdes
stało się sanktuarium. Odwiedza je rocznie
5
mln
pielgrzymów.
Jest
miejscem
modlitwy ludzi chorych, przybywających tam
z nadzieją na uzdrowienie. To dlatego Jan
Paweł II ustanowił święto Maryi z Lourdes
Światowym Dniem Chorych. Pielgrzymując
do Lourdes trzeba przebić się przez
nieco odpustowy zgiełk. Komu się to udaje,
dociera do sedna. Bezbronność, prostota,
zaufanie – jednym słowem – dziecięctwo
Boże. To źródło duchowego uzdrowienia
w obliczu cierpienia.
ks. Tomasz Jaklewicz