Głos Gminy Tuczępy
Transkrypt
Głos Gminy Tuczępy
100-LECIE SZKOLNICTWA W NIZINACH 2 Głos Gminy Tuczępy ADWENT - NIEZAPOMNIANY, ALE ZAPOMNIANY… Kiedy zaczynam pisać ten tekst, jest już Adwent - Roku Pańskiego 2015. W otaczającej nas przestrzeni dostrzegamy już dekoracje świąteczne, mikołajkowe, jedynie nie zobaczymy ich w Kościołach naszych. Bo to nie ten czas! W Kościołach naszych widoczne są dekoracje adwentowe, bo w Liturgii Kościoła i Kościołach naszych ADWENT jest NIEZAPOMNIANY… Czym zatem jest ADWENT? ADWENT (łac. adventus – przyjście) – okres rozpoczynający rok liturgiczny; trwa około czterech tygodni. Jest okresem przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, a także kieruje wierzących ku oczekiwaniu na powtórne przyjście Jezusa na końcu czasów. Adwent jest okresem radosnego i ufnego oczekiwania na przyjście Pana Jezusa. Każdy człowiek na coś czeka! I tak dla przykładu: * chory czeka na zdrowie albo przynajmniej na ulgę w cierpieniu, * głodny czeka na chleb, * bezrobotny czeka na pracę, * zakochani czekają na kolejne spotkanie ze sobą, * samotni czekają i z nadzieją patrzą w okno, że może ktoś przypomni sobie o nich i odwiedzi ! Czekamy na porządek i pokój na świecie! Ludzkie życie wypełnione jest różnymi oczekiwaniami. Czy wśród tych wszystkich naszych tęsknot i oczekiwań jest także to jedno, szczególne, najważniejsze: oczekiwanie na przyjście Jezusa? Bo do istoty adwentu, i związanego z nim oczekiwania nie należy oczekiwanie na choinkę, na wigilię, opłatek i kolędy – choć to takie piękne i potrzebne by i pod tym względem – Święta Narodzenia Pańskiego dobrze przeżyć. Istotą adwentowego oczekiwania dla chrześcijan jest czekanie na Syna Bożego – Jezusa Chrystusa. Pamiętając o słowach, które św. Jan Ewangelista zapisał w ostatniej Księdze Pisma Świętego – Apokalipsie, na ostatniej stronie: „Przyjdź, Panie Jezu!” wyrażając swe pragnienie i tęsknotę… Na progu adwentowego czasu przywitało nas Chrystusowe wezwanie do uwagi na siebie i do postawy czuwania: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych… Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.”(Łk 21, 34-36) Czuwa ten, kto się boi! Nie o takie, wszak, czuwanie chodzi! Czuwa ten, kto kocha! Czuwa matka nad dzieckiem, by nie stała mu się krzywda. Czuwa zatroskany o swą rodzinę ojciec, by miała zagwarantowany podstawowy byt. Czuwa lekarz, pielęgniarka, by nieść pomoc i ulgę chorym. Takie ma być właśnie nasze czuwanie, pełne miłości i troski do Boga i bliźniego. Takie czuwanie każe nam nie tylko słowami, ale całym sercem wołać: „Przyjdź, Panie Jezu.” On już przyszedł po raz pierwszy ponad dwa tysiące lat temu, rodząc się z Maryi Dziewicy. On przyjdzie, na końcu czasów, sądzić żywych i umarłych - jak wyznajemy, każdej niedzieli, w mszalnym CREDO. Pomiędzy tymi dwoma przyjściami Chrystusa nieustannie dokonuje się trzecie. On przychodzi do nas każdego dnia: w swoim Słowie, w sakramentach świętych, w tajemnicy Kościoła, w drugim człowieku. Przeszło dwa tysiące lat trwa to przychodzenie i pukanie do ludzkich serc. Niech one nie będą zamknięte, jak to śpiewamy w jednej z pieśni religijnych: „Nie zamykajmy serc, zbawienia nadszedł czas, gdyż Chrystus puka w drzwi, może ostatni raz…” Na koniec życzę Tobie drogi człowieku, który zechcesz przeczytać ten tekst, abyś tegoroczny Adwent, ale i całe swoje życie, które winno być adwentem, wypełniał wiarą, nadzieją, miłością, czujnością, w trosce o swoje zbawienie i innych. Radosnego adwentowego oczekiwania i czuwania oraz dobrego, chrześcijańskiego spotkania z przychodzącym Jezusem w tegoroczne Święta... też Tobie życzę… ks. Leszek Bujak Już niedługo święta… rodzinne i pełne ciepła. Najpiękniejsze i najbardziej radosne, z bogatą tradycją i pięknymi śpiewami. Wszystkim mieszkańcom Gminy Tuczępy życzymy, by były dla każdego z Was niezapomnianym czasem spędzonym w spokoju i radości wśród Rodziny, Przyjaciół oraz wszystkich Bliskich Wam osób, bez pośpiechu, trosk i zmartwień. Niech osobliwy urok tych dni sprawi, że wszyscy z nadzieją spojrzymy na Nowy 2016 Rok, a marzenia i plany staną się bliższe i osiągalne. Głos Gminy Tuczępy Przewodniczący Rady Gminy Tuczępy Wójt Gminy Tuczępy Jacek Wilk Marek Kaczmarek 3 Boże Narodzenie to czas cudów i magii. Wyjątkowy… jedyny… niepowtarzalny… Niech takie będą Wasze Święta. Wypełnione nadzieją, ciepłem, miłością, zadumą nad płomieniem świecy i zasłuchaniem w dźwięki muzyki. Otulcie się tym świątecznym ciepłem i uśmiechnijcie się do siebie. Niech te święta Was urzekną i zagoszczą w Waszych domach na długo. Redaktor Naczelny - Anna Stępień skĄd przychodzimy, dokĄd zmierzamy? „NA SKRAWKU ZIEMI WłASNEJ ISTNIEJEMY. CO O NIEJ WIEMY? CZY NA PEWNO WIEMY?” Podlesie - jedna z najbardziej tajemniczych wsi gminy Tuczępy. Tajemniczych ponieważ jej historia jest najmniej znana i brak o niej wzmianek w źródłach. Etymologia nazwy jest prawdopodobnie odmiejscowa - Podlesie, bo „pod lasem”. Jak mówi jeden z moich rozmówców –„ tu wszędzie był las, pierwsze siedliska powstawały od strony Tuczęp, później zasiedlono tzw, Sachalin”. „Pierwszy dom w tej części, pochodził z ok 1912-1913 roku”. Teren obecnej wsi należał do dziedziców z Tuczęp, a w XIX w. była to rodzina Głuskich herbu Ciołek. Filip Sulimirski w „Słowniku geograficznohistorycznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” podaje, że w 1885r. dobra Tuczępy składały się m.in. ze wsi Podlesie. Odnotowana w słowniku jako wieś w powiecie stopnickim, w parafii Tuczępy. Na pewno istniała w XIX wieku, gdyż powiat stopnicki funkcjonował w XIX i I poł. XX w. i wchodził w skład guberni kieleckiej. W 1880r. w skład powiatu stopnickiego wchodziły 23 gminy, w tym Gmina Tuczępy. Zwyczajowo wieś dzieli się na dzielnice: Podlesie (od strony Tuczęp), Grzymałka (od krzyża w kierunku Grzymały), Jama (w kierunku Szydłowa) i Sachalin (od strony Szydłowa). Na Podlesiu znajduje się obora z XIX w. wpisana w rejestrze zabytków Gminy Tuczępy. Znajdziemy tu również drewniany krzyż na skrzyżowaniu Podlesia z Grzymałką, maleńką drewnianą kapliczkę na starej lipie z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, którą postawiła pani Genowefa Kapral i maleńką kapliczkę na gruszce. Drewnia- 4 Obora z XIX w. ny krzyż „stoi tu od zawsze, odkąd pamiętam” - wspomina 84 – letnia mieszkanka Podlesia. „Odprawialiśmy tam majówki” – ciągnie swoją opowieść pani Stanisława, a pani Joanna dodaje, że „poprawiali” go jej dziadkowie. Wskazuje to czas powstania krzyża na co najmniej lata 20 XX w. Według jednego z mieszkańców pochodzi z początku XIX wieku. Krzyż był kilkakrotnie odnawiany. W dzielnicy Sachalin na starej gruszce znajduje się druga kapliczka. Moja ponad 80 –letnia rozmówczyni wspomina, że kiedy chodziła na nauki do Pierwszej Komunii Świętej w czasie II Drewniany krzyż XIX/XX w. Mała kapliczka na lipie, postawiona przez Genowefę Kapral XX w. Głos Gminy Tuczępy Mała kapliczka na gruszce z pamiątkowym wizerunkiem Jubileuszu 600- lecia obecności cudownego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Kwit poświadczający oddanie kontyngentu. wojny światowej, już tam była. W dolnej części znajduje się mały, drewniany krucyfiks, a poniżej niego wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej z napisem „600 lat, Królowa (prawdopodobnie) Korony Polskiej Maryja (prawdopodobnie)”. Najpewniej jest to pamiątka obchodów 600-lecia obecności Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w Polsce i istnienia klasztoru oo. Paulinów na Jasnej Górze (rok powstania 1382). Na uroczystościach jubileuszowych w Częstochowie był Papież Św. Jan Paweł II. „Przy tych kapliczkach spotykaliśmy się na majówkach. Przychodziło bardzo dużo ludzi, a my – dzieci po ich zakończeniu bawiliśmy się w tzw. piaskowni, czyli dołach po wybranym piasku” – wspomina mój rozmówca. Przed II wojną światową była we wsi kuźnia założona przez Józefa Motykę. Jej powstanie wnukowie szacują na lata 1914-1916. Po wojnie kuźnię przejął syn, a na jej miejscu stoi dziś dom jednorodzinny państwa Teresy i Tomasza Podsiadło. Istniały tu również małe smolarnie, wytwarzające smołę drzewną wykorzystywaną w lecznictwie, do nasączania skór oraz impregnowania drewna. W dawnych czasach był to bardzo ważny produkt, ponieważ większość okryć zimowych wykonywano ze skór, a budynki wznoszono z drewna. Z ich działalnością wiąże się zwyczajowa nazwa jednej z dzielnic Podlesia – Jama. Smolarnie najczęściej zakładane były przez właścicieli folwarków. Mieszkańcy Podlesia podobnie jak i innych wsi gminy doświadczyli tragedii II wojny światowej. „W pamięci utkwił mi obraz z 1939r. jak wojsko na koniach przez Bielichę szło” – wspomina moja rozmówczyni. Niezwykle uciążliwe były obowiązkowe dostawy płodów rolnych na rzecz niemieckiego okupanta. Jeśli kto nie oddał w terminie kontyngentu (zboża lub zwierzęcia) mógł trafić do obozu. Zdarzało się czasem, że ktoś nie miał, wówczas musiał kupić i oddać. Spółdzielnia była w Chmielniku, a magazyn w Szydłowie. Boleśnie odczuli mieszkańcy okres „nastuplenia” – czyli utworzenia się to linii frontu radziecko-niemieckiego w 1944r. „Wtedy nas wysiedlono do Kłody (ze Staszowa w stronę Połańca, za Rytwianami ok. 3 km) i zakwaterowano w pustym domu – łącznie pięć rodzin” – wspomina uczestniczka tamtych wydarzeń, a inna dodaje „ kogo wysiedlono wcześniej to znalazł miejsce u gospodarza, a my zostaliśmy wysiedleni później, wszystko było już zajęte, więc na 4 kijach rodzice postawili szopę i tak mieszkaliśmy. Kiedy przyszła zima nocowaliśmy w stodole. Zimno było straszne”. „Ja z bratem wróciłam stamtąd na piechotę do domu. Cały nasz dobytek mieścił się na furmance. Przyszliśmy, patrzymy – dom spalony. Musieliśmy zamieszkać u sąsiadów”. „Po powrocie do domu - to był raczej styczeń 1945r. - było bardzo ciężko. Ludzie wykopywali zamarznięte, niewykopane jesienią kartofle, płukali je i tarli, a z tego przygotowywali posiłek” – dodaje. Podczas przechodzenia frontu właściwie cała wieś uległa spaleniu. „Dom moich rodziców częściowo Przed kuźnią Józefa Motyki. Józef Motyka z żoną. Dziecko na koniu przed ocalałym domem. Głos Gminy Tuczępy 5 ocalał bo, dowództwo radzieckie wybrało go na kwaterę” – wspomina pan Cezary. Po wojnie zaczęła się odbudowa zniszczonych domostw i żmudna codzienna praca na roli. Podstawową siłą pociągową był koń, który przysparzał również rozrywki, szczególnie dzieciom. Żniwa trwały nawet 2 tygodnie. Zboże ścinał kosiarz kosą, a ścięte pobierały i wiązały kobiety. Następnie układano je w kopki i po przeschnięciu przewożono, jeśli kto miał, do stodoły. Stodoły były budowane „na pęki”, czyli kamienne podstawy z wydrążonym otworem na pale. Owe pale stanowiły filary ścian. Jeśli w domu nie było mężczyzny, zboże sierpem cięła kobieta. Wiązano je w małe snopki i przenoszono na podwórze układając w stóg. Zaraz po wojnie młóciło się cepem, a później przyjeżdżała młockarnia z Januszkowic i można była ją wynająć. Ziemniaki kopano motyką, zapraszano sąsiadów do pomocy, a później odrabiano to u nich. Wykopki trwały cały wrzesień. Wszystkie prace wykonywano ręcznie w pochylonej pozycji. „Mojej babci już tak zostało, nie pamiętam jej wyprostowanej, zawsze była pochylona”- wspomina pani Teresa. Po wojnie używano tzw. drewnianych wozów z drewnianymi kołami, później rarytasem była tzw. „gumka”, czyli wozy na gumowych oponach. Bywały też wyjątkowe chwile, takie jak pirzok – czyli święto po zakończonym wspólnym darciu pierza. „Oj była zabawa, muzyka mieliśmy z harmonią, był poczęstunek, śpiewy i tańce. „Zabawa była również podczas samego darcia pierza” relacjonuje mój rozmówca. Zapytany czy wpuszczali wróble – śmieje się serdecznie – „wróble? – nie – co tam może wiatru wróbel narobić, wpuszczane były gołębie, ależ wszystko fruwało” – kończy swoją opowieść. Kobiety i dziewczęta miały sposób na przyśpieszenie święta, ale to tajemnica. Świętowano w każdym domu, w którym zakończono darcie. Bardzo ważnym ptakiem była gęś, gdyż dostarczała pożywienia i pierza używanego do wyrobu poduszek i pierzyn, wyjątkowo użytecznych zimą, bo nie było przecież centralnego ogrzewania. Ciepło pochodziło z pieca, a w nocy nikt w piecu nie palił, zaś zimy Prace podczas żniw. bywały bardzo mroźne. Najbardziej oblegany był tzw. zapiecek, gdzie był najcieplej. Było to miejsce zarezerwowane dla dzieci. Pod zapieckiem był piec chlebowy, a obok wnęka na zaczyn do barszczu. Inną okazją do świętowania były wesela. Panna młoda najczęściej ubierała się w domu sąsiadów i tam przychodził po nią pan młody. Przed wyjściem do kościoła tłuczono talerze na progu, aby młodej parze szczęściło się w życiu. Do kościoła w Tuczępach jechano z paradą, musiała być piękna para przystrojonych koni. Podlesie przecinają tory kolejowe, które powstały na potrzeby istniejącej od końca lat 60 – XX w. kopalni siarki w Grzybowie. Krzyżują się z główną drogą i niestety jest to przejazd niestrzeżony. Zdarzyły się tu śmiertelne wypadki, w których zginęli mężczyźni. W 2015r. na drodze położono nowy dywan asfaltowy. „Hmm, dziś to taka droga, że jabłko można toczyć” – ocenia moja rozmówczyni. „Pamiętam drogę, kiedy trzeba było mieć porządne gumiaki, żeby po niej przejść, takie były doły – po kolana i błoto, a czasem to furmanki z ludźmi się wywracały”. Zanim na Podlesiu podłączono prąd (ok roku 1972 lub 1973), podobnie jak w innych wsiach korzystano z oświetlenia lampy naftowej. Mieszkańcy potrafili zadbać o swoje zdrowie, kiedy jeszcze nie było lekarza. Latem zbierano rumianek, piołun, miętę i inne zioła, następnie suszono je i stosowano w przypadku jakichś dolegliwości. Mieszka tu bardzo ciekawy człowiek – Ireneusz Zarzycki – miejscowy fascynat historią. Czyta, pyta i szuka źródeł do historii Gminy Tuczępy i wyjątkowych miejsc województwa świętokrzyskiego. Szczególną uwagę poświęca II wojnie światowej, ale chętnie poznaje historię dalszą, sięgająca nawet czasów rzymskich. Twierdzi mianowicie, ze biegnąca pograniczem Grzymały i Podlesia Droga Królewska zwana popularnie „gościńcem” to odnowiony przez Kazimierza Wielkiego szlak rzymski, sięgający czasów między I a V wiekiem naszej ery. Wskazuje, gdzie rozłożyły się wojska Tadeusza Kościuszki podczas Insurekcji Kościuszkowskiej w drodze do Połańca (1794r.). Dziś w krajobrazie Podlesia dominują piękne nowoczesne domy i zadbane obejścia. A w obejściach nowoczesne maszyny rolnicze. Gdzieniegdzie, jak przykucnięty prawdziwek stoi dawny dom, opowiadający swoją obecnością przeszłe dzieje. A gdyby tak niektóre z nich odrestaurować? Przywrócić im dawny blask? Gdzie można by usiąść przy piecu z żywym ogniem i posłuchać starych opowieści? W takim miejscu połączyłyby się pokolenia. Serdecznie dziękuję moim rozmówcom za udzielone informacje i miłe przyjęcie. Źródła: • Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 3, Warszawa: nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego, 1880-1914 • https://pl.wikipedia.org/wiki/Powiat_stopnicki • www.tuczepy.pl • http://www.fronda.pl/a/historia-obrazu-matkiboskiej-jasnogorskiej,21819.html • http://www.staraczestochowa.pl/index.php?600lat-Jasnej-Gory&www=Modules/stary-dokument&akcja=staredokumenty&start=708& katg=all&id=547 Wywiadów udzielili: Stanisława Kwiecień, Cezary Krawczyk, Helena Nowak zd. Lech, Marcin Opozda, Tomasz Podsiadło, Teresa Podsiadło, Ireneusz Zarzycki, Joanna Zięba. Zofia Kańska Ludzie z Gminy Tuczępy na zakrętach historii naszego kraju PORUSZAJĄCA HISTORIA IRENY CZAPLA Z D. GOZDEK W jesienny dzień 21 listopada 1937 roku w Mikułowicach k/Buska-Zdroju przyszła na świat Irena - pierwsza córka Julii i Jana Gozdków. Zwykły dzień i zwykłe narodziny, a jednak los poprowadził ją wraz z rodziną po zawiłych i trudnych zakrętach historii naszego narodu. Ojciec Irenki, Jan Gozdek był kapralem w Wojsku Polskim II RP. Przez pierwsze niecałe dwa lata mieszkała w Mikułowicach. Jej rodzice 6 postawili dom, ale nie wystarczyło na wykonanie dachu, więc kierując się opowieściami z sąsiedniej wsi, postanowili wyruszyć na Wołyń. Tam, jak twierdzili sąsiedzi, można było nabyć ziemię i zarobić pieniądze. Udali się całą rodziną (rodzice, Irenka i babcia) na wschód. Bohaterka opowiadania miała wtedy ok. 2 lat. Był przeddzień II wojny światowej. Po tygodniu podróży dotarli do wsi Niweck w powiecie Sarny. Wówczas były to ziemie II Rzeczpospolitej w województwie wołyńskim. Dziś ta miejscowość znajduje się w północnej Ukrainie. Kiedy zajechali na miejsce okazało się, że... tam gdzie mieli zamieszkać był las, krzaki, niebo gołe i nic więcej. Nie mając innego wyjścia rozpoczęli karczunek lasu na przydzielonych 6 hektarach ziemi i znów rozpoczęli budowę domu. Wtedy urodziła się jej siostra Helenka, Głos Gminy Tuczępy Obszar II Rzeczpospolitej Polskiej (1918-1945) a ojciec, który już wcześniej był chory zaczął poważnie niedomagać. Zmarł, kiedy siostra miała 8 miesięcy. Zostały same, babcia, mama, Irenka i Helenka. Po pogrzebie ojca mama wzięła na swoje barki wszystkie obowiązki. Ich dom składał się z mieszkania połączonego ze stodołą i stojącej obok stajenki. Utrzymywały się z tego pola, miały konia i wóz, którym przyjechali. Mieszkały tu 4 lata. Mama i babcia zajęte były pracą, a Irenka starała się im pomagać. „Miałam może 4-5 lat, kiedy dokładnie powyrywałam fasolę, która pięknie wzeszła (...) takie śliczne serduszka były. No moja mama „podziękowała” mi za pomoc i kazała pobawić się z siostrą. Bawiłyśmy się kolebiąc się w niecce na stole. Tak się rozbujałyśmy, że z tą niecką ze stołu spadłyśmy. Mi nic się nie stało, ale siostra potłukła sobie kręgosłup. Malutka była, ale nie przyznałyśmy się mamie. I tak żyłyśmy z dnia na dzień, aż do 1 kwietnia 1943 roku. Wiem o tym dniu z opowiadań mamy – ciągnie swoją opowieść pani Irena. „Mama właśnie sadziła ziemniaki „pod motykę”, aby wcześnie wyrosły, gdy przybiegła do nas sąsiadka w krzykiem: „Gozdkowo, szykujcie wszystko, bo tato wyjeżdża, dzieci łapcie, kury, ziemniaki co macie i jedziemy do Saren (siedziba powiatu) do obozu, bo Ukraińcy napadają na Polaków”. Pani Irena i jej rodzina byli świadkami wydarzeń określanych w historii jako „rzeź wołyńska”, czyli masowych ataków nacjonalistów ukraińskich na mniejszości narodowe, przede wszystkim Polaków, na Wołyniu i Wschodniej Małopolsce. Ich szczególne nasilenie wystąpiło latem 1943r. Z niektórych gospodarstw uciekali do Saren młodzi, a starsi zostawali, żeby pilnować majątku. „Babcia zawołała; „Córko, gdzie ty, tam i ja” i pojechali wszyscy. W Sarnach trafili do pewnego państwa, które udzieliło im schronienia. Brakowało im żywności, więc postanowili wrócić do Niwecka, żeby jeszcze coś przywieźć. Wyprawa była bardzo niebezpieczna, a i tak nie przyniosła żadnych rezultatów, bo tam wszystko było już rozebrane. „Bardzo baliśmy się tych Ukraińców, bo w każdej chwili mogli nas zabić. Mama opowiadała mi o dziewczynie (Polce), którą z siekierą gonił jej wcześniejszy narzeczony (Ukrainiec)”. Do roku 1943 różni narodowościowo i religijnie mieszkańcy zgodnie ze sobą współpracowali, szanowali się. Zmiana zastąpiła nagle i nasilała się. Rodzina pani Ireny nie wiedziała co w tej sytuacji robić. Rady udzielił im oficer niemiecki (w tym czasie (od lutego 1943 do lutego 1944) tereny II Rzeczpospolitej były okupowane przez III Rzeszę), który zasugerował, aby zapisała się na dobrowolne roboty do Niemiec. Namawiał, aby wyjechała z rodziną do Wrocławia (niem. Breslau). „Tam zarobi pani na córki i matkę” – mówił, jak powtarzała pani Irenie jej mama. Mama posłuchała tej rady i z rodziną przedzierała się do Wrocławia, który należał do Niemiec. Tu znaleźli pracę u bauera (rolnika). „Byliśmy dobrowolnymi robotnikami, więc traktowano nas bardzo dobrze” – twierdzi pani Irena. „U sąsiadów były rodziny, które wysiedlono przymusowo Głos Gminy Tuczępy Kapral Jan Gozdek ojciec pani Ireny w wojsku II Rzeczpospolitej, siedzi drugi od prawej. Dziadkowie pani Ireny – Marianna Gozdek zd. Wróbel i Wojciech Gozdek. 7 (przede wszystkim z terenów Zamojszczyzny), ich kontrolowano i nie byli wolni tak jak my”. „Żyło nam się tu w miarę spokojnie, ja miałam już 6 lat i sama przynosiłam 2 litry mleka. Nie zapomnę tej stajni – czyściutko i wszyscy pracownicy ubrani na biało. Żywność mieliśmy na kartki, a małe dzieci dodatkowo otrzymywały 1 kg cukru na miesiąc”. Pod Wrocławiem rodzina pani Ireny spędziła ok. 2 lat. Zimą 1945 r. powszechnie powtarzano, że idą Rosjanie. Mama podobnie jak inni wystraszyła się i postanowiła wyruszyć w rodzinne strony. Na saniach zrobiła budę, przygotowała jedzenie i paszę dla konia, spakowała rodzinę i ruszyli na wschód. „Straszne obrazy pamiętam z tej podróży” – wspomina pani Irena. „Samoloty nad nami latały, spadały bomby. Schroniliśmy się w jakimś domu, właściciele zabici i tylko biały piesek dygotał nad nimi. Tak strasznie było mi żal tego pieska..., nocowaliśmy z nieznajomymi..., spaliśmy na słomie..., śnieg topniał..., był marzec..., nie mogliśmy już jechać saniami..., Rosjanie zabrali nam konia..., nocowaliśmy na stacjach kolejowych..., jechaliśmy pociągiem..., nawet w otwartym wagonie z bronią..., zżerały nas wszy..., było bardzo zimno... Po 8 tygodniach dotarliśmy do Kielc”. Osiem tygodni tułaczki, strachu, niedostatku i zimna. I jeszcze kilkanaście dni, aby powrócić do Mikułowic, skąd wyjechali przed 6-ciu laty. Życie nie pozwoliło jednak rodzinie odetchnąć. Okazało się, ze ich dom w Mikułowicach był już zajęty. Zamieszkali kątem u pewnej pani, ale w krótkim czasie wyrzuciła ich. Nie mieli zupełnie nic. Matka zgłosiła się do Biura Repatriacyjnego w Busku-Zdroju. Decyzją Biura rodzina otrzymała 4,8 ha ziemi w Przeczowie k/Ruszczy, za utraconą ziemię na Ukrainie. Otrzymała też dom i stajnię. Wtedy umarła babcia. Jak podaje pani Irena „staruszka już była, przemroziła nogi podczas tej naszej wędrówki”. Praca na gospodarstwie wymagała narzędzi, a przede wszystkim konia. Matka pani Ireny udała się do Kielc, bo tam rozdawali konie z URNY. Trzy dni prowadziła go z Kielc. „Był potężny, a kopyto miał jak wiaderko” – wspomina pani Irena. Rzeczywiście kopyta koni z URNY były co najmniej dwa razy większe niż kopyta naszych koni. Matka ciężko pracowała w polu. Zdobyła pług z kółkami, sama orała. Kiedy zachorowała, sprzedała konia, spłaciła raty i wystarczyło na kupno krowy. „To była dobra decyzja – ocenia pani Irena – bo mieliśmy mleko i inne produkty. Sama ją 5 razy dziennie doiłam i za każdym razem po wiadrze mleka było, taka była dobra krowa. Potem miałyśmy jeszcze trzy krowy”. Tu, w Przeczowie Irenka przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej. Tu również obie siostry uczęszczały do szkoły, która mieściła się w baraku zbitym z desek. Było w nim bardzo zimno. Pani Irena jako starsza w ciągu jednego roku 8 Szkoła w Przeczowie. Irena stoi pierwsza od lewej w drugim rzędzie. Pierwsza Komunia Święta, Przeczów. Irenka po prawej stronie. Ślub Ireny Gozdek i Jana Czapla, Przeczów 1956r. Irena i Jan Czapla z dziadkiem (po lewej) Wojciechem Gozdkiem. Przeczów 1956r. Irena Gozdek zd. Czapla z rodziną przed domem w Dobrowie. Głos Gminy Tuczępy zaliczyła dwie klasy. Później uczęszczały do szkoły w Ruszczy. Jej siostra ukończyła siedem klas. W 1956 roku pani Irena wyszła za mąż i przeprowadziła się do męża Jana do Dobrowa w gminie Tuczępy, skąd pochodził. W Przeczowie została matka z Helenką. Rok później matka zmarła, a siostra przeprowadziła się do domu pani Ireny. Helena zmarła w Dobrowie. Wydawałoby się, że to już koniec zawiłej historii, ale nic z tego. Po 15 latach spokojnego, pokojowego życia przyszło kolejne wysiedlenie. Tym razem w granicach gminy, wsie Dobrów i Rzędów wysiedlono w 1971r. w związku z powstaniem zakładów siarki w Grzybowie. Państwo Irena i Jan Czapla zakupili gospodarstwo od państwa Kaniewskich w Wierzbicy i tu osiedlili się. Tak oto wędrowny szlak zatoczył pełne koło, powrócił do początku, gdyż ojciec pani Ireny - Jan Gozdek pochodził właśnie z Wierzbicy. Jego ojciec, a dziadek pani Ireny – Wojciech Gozdek sprzedał w 1933r. państwu Głuskim swoje 50% udziałów z młyna w Młyńczyskach (Niziny), gdzie mieszkał. Za uzyskane pieniądze kupił w Wierzbicy 30 mórg ziemi i założył własne gospodarstwo. Dziś pani Irena przegląda czasem dawne, zniszczone fotografie, które opowiadają niewiarygodne, ale jakże prawdziwe historie. Stare, czarno-białe, zamazane zdjęcia przywołują dawne dzieje jej rodziny. Pani Irena widzi je bardzo jasno i wyraźnie. Irena Czapla zd. Gozdek i fotografie. Dziękuję Pani Irenie za to, że zechciała podzielić się z nami rodzinną historią. Opisując swój wędrowny szlak, zilustrowała fragment zawiłych dziejów narodu polskiego. Historia Polski to nic innego, jak składowa indywidualnych historii każdego Polaka. Źródła: • Wywiad z panią Ireną Czapla z d. Gozdek i Tadeuszem Gozdek. • Fotografie – zbiory prywatne Ireny Czapla z d. Gozdek • https://pl.wikipedia.org/wiki/Powiat_sarne%C5 %84ski • https://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_wo%C5%82y%C5%84ska • http://www.zbrodniawolynska.pl/swiadkowiemowia/beru Opowieści wysłuchały: Zofia Kańska i Anna Stępień Tekst: Zofia Kańska ZAKOŃCZONE INWETYCJE GMINNE W ROKU 2015 Zakończyła się realizacja projektu „Budowa przydomowych oczyszczalni ścieków w miejscowościach: Góra, Grzymała, Podlesie, Sieczków, Wierzbica” realizowane w ramach dofinansowania PROW 2007-2013 w ramach Działania 321 „Podstawowe usługi dla gospodarki ludności wiejskiej”. Całkowity koszt to 2 563 787,02 zł, z czego dofinansowanie wynosi 1 010 041,00 zł (50% kwoty netto). Wykonano remont drogi dojazdowej do gruntów rolnych w Jarosławicach, dofinansowane przez Województwo Świętokrzyskie w ramach Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. Kwota brutto to 42 189,00 zł, dofinansowanie wyniosło 21 094,50 zł. Udzielono pomocy finansowej przy przebudowie drogi powiatowej na Podlesiu, będącej zadaniem Powiatu Buskiego. Wyremontowano drogę na długości 2400 m, wymieniono mostki na posesje i poprawiono rowy 250 000,00 zł. W ramach zadania „Remont sali gimnastycznej i łącznika przy Gimnazjum w Jarosławicach” wykonano elewację zewnętrzną budynku Głos Gminy Tuczępy 9 Sali i łącznika, wymieniono pokrycie dachowe, odnowiono salę w środku i wycyklinowano parkiet. Wartość zadania to 182 645,82 zł. Podobne prace przeprowadzono w Szkole Podstawowej w Tuczępach. W ramach zadania „Termomodernizacja części budynku Szkoły Podstawowej w Tuczępach” wykonano docieplenie i elewację budynku sali gimnastycznej i pomieszczeń szatni do niej przylegających, podbitkę oraz schody wejściowe do budynku. Koszt zadania - 80 292,97 zł. UG PRZYGOTOWANIA DO NOWEGO ROZDANIA UNIJNYCH ŚRODKÓW 4 listopada mieszkańcy gminy Tuczępy wzięli udział w kolejnych już konsultacjach społecznych dotyczących zapisów w Lokalnej Strategii Rozwoju do realizacji nowego okresu programowania 20142020. Od ubiegłego roku gmina Tuczępy jest w nowej Lokalnej Grupie Działania „Królewskie Ponidzie” z siedzibą w Busku Zdroju. Grupa ta skupia wszystkie gminy powiatu buskiego i za jej pośrednictwem można będzie pozyskiwać unijne środki na różnoraką działalność. Po wcześniejszych konsultacjach została już napisana strategia, w której określono cele, na jakie będą przyznawane dofinansowania. W listopadowym spotkaniu wzięli udział przedstawiciele stowarzyszeń: jednostek OSP, kół gospodyń wiejskich, szkół, przedsiębiorcy i osoby prywatne. Oni wszyscy mogą w najbliższych miesiącach aplikować o unijne środki za pośrednictwem LGD. W tym rozdaniu 2014-2020 lokalna grupa Działania ma do wydania ok. 9 mln złotych. Prawie połowa z tego przeznaczona będzie na tworzenie i rozwój działalności gospodarczej. Inne cele to m.in.: poprawa infrastruktury turystycznej, czyli renowacja i modernizacja dziedzictwa kulturowego, inwestycje w małą architekturę turystyczną; promocja walorów turystycznych - czyli organizacja wydarzeń promocyjnych, opracowywanie folderów i wydawnictw; integracja i aktywizacja społeczna mieszkańców (organizacja wydarzeń integrujących), rozwój oferty spędzenia wolnego czasu (budowa i wyposażenie infrastruktury sportowej, rekreacyjnej i kulturalnej, organizacja wydarzeń sportowych, warsztatów pracy twórczej). Nabór pierwszych wniosków odbędzie się po ogłoszeniu konkursów w pierwszej połowie 2016 roku. Informację podawane będą na stronie LGD www.krolewskieponidzie.pl oraz Urzędu Gminy Tuczępy www.tuczepy.pl Anna Stępień WITAMY NOWYCH PROBOSZCZÓW Rok 2015 przyniósł zmiany w dwóch parafiach naszej gminy. Ksiądz Leszek Bujak decyzją biskupa kieleckiego Jana Piotrowskiego został nowym proboszczem parafii pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej w Kargowie. Zastąpił pełniącego do końca maja posługę duszpasterską ks. Janusza Marca, który objął nową parafię Świętej Trójcy w Ćmińsku k/ Miedzianej Góry. Po odejściu na emeryturę ks. Jana Seweryna, proboszcza parafii Św. Stanisława B.M. w Nizinach - zastąpił ks. Krzysztof Wieczorek. Ks. Leszek Bujak ma 45 lat, pochodzi z Mękarzewa w gminie Moskorzew, pow. Włoszczowa. Tam też rozpoczął edukację szkolną, uczęszczając do klas I-III, kontynuując ją następnie w szkole w Moskorzewie. Po ukończeniu szkoły podstawowej, będąc pod dużym wpływem nauk i opieki swo- 10 jego proboszcza ( parafii Dzierzgów), także dzięki jego namowom rozpoczął naukę w Diecezjalnym Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie. Nazwa, jak sam ks. Leszek mówi- „myląca”- bo było to zwykłe liceum ogólnokształcące o profilu humanistycznym, z niezwykłymi jednak doświadczoGłos Gminy Tuczępy Ks. Leszek Bujak Ks. Krzysztof Wieczorek nymi, przedwojennymi pedagogami. To dopiero w tej szkole, pod koniec III klasy zrodziła się w głowie ks. Leszka myśl o wyborze drogi kapłaństwa. Stąd też naturalny krok po maturze - Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach (rocznik 1989-95). W 1995 roku przyjął święcenia kapłańskie i jak każdy młody ksiądz rozpoczął posługę wikariacką. Najpierw w parafii św. Brata Alberta w Sędziszowie (3 lata), potem w Szczekocinach - Św. Bartłomieja (do 2002r.). Kolejne lata to dalsza praca wikariusza w Katedrze Kieleckiej (1 rok), w parafii Podwyższenia Krzyża w Łopusznie (do 2006r.), w Busku-Zdrojuparafia Niepokalanego Poczęcia. W 2009 roku trafił do Oleśnicy, do parafii Wniebowzięcia NMP (4 lata), potem do parafii wojskowo – cywilnej p.w. Matki Bożej Królowej Polski w Kielcach. Ciekawostką jest, że ta ostatnia, to rodzinna parafia ks. Krzysztofa Wieczorka - obecnego proboszcza z Nizin. Okazuje się, że księża byli razem na roku w Seminarium, potem obaj w Sędziszowie, obaj też uczyli w budowlance w Busku-Zdroju, teraz ich drogi skrzyżowały się ponownie w naszej gminie. Etap „wikariacki” ks. Leszka zakończył się 26 maja tego roku, kiedy powiadomiono go o przeniesieniu do parafii Kargów. Obowiązki zaczął pełnić od 1.06.2015r. To pierwsze probostwo w życiu ks. Leszka. Do tej pory, jako wikariusz miał mniejszy zakres obowiązków: nauka w szkołach podstawowych i średnich, prowadzenie grup parafialnych, m.in. ministrantów, przygotowanie dzieci do I Komunii Świętej, młodzieży do bierzmowania - tak wypełniony jest czas każdego prawie wikariusza. „Proboszczowi przybywa obowiązków”- mówi ks. Leszek, ale robi to z uśmiechem na twarzy i nadzieją w głosie - „Obowiązków więcej, za wszystko odpowiadam. Jestem tu też gospodarzem. Jest dużo zrobione, ale i dużo jest do zrobienia. Na pierwszym miejscu stawiam jednak pracę duszpasterską, a dopiero później sprawy materialne. Teraz chcę poznać moich parafian”. Zmiana proboszcza to duże wydarzenie w życiu parafii. Wiedzą o tym parafianie z Kargowa. W ciągu kilkunastu lat kilkukrotnie zmieniali się tu proboszczowie. Ale jedno było i jest niezmienne: nowi zawsze przyjmowani są z serdecznością i chęcią do współpracy. Wizytę Księdzu złożyły: Anna Stępień i Zofia Kańska Ks. Krzysztof Wieczorek - mgr teologii, ur. w 1969 r. w Kielcach, wyświęcony w 1995r. Na nowego proboszcza parafii Św. Stanisława Biskupa Męczennika w Nizinach mianowany w 2015r. Po święceniach kapłańskich pełnił funkcję wikariusza w parafiach: Solec Zdrój, Sędziszów, Piekoszów, Miechów, Busko Zdrój, Kielce, Jędrzejów i Mstyczów. Przed objęciem urzędu proboszcza nie znał parafii w Nizinach, choć niejednokrotnie przejeżdżał przez Niziny do Staszowa. Nie przypuszczał jednak, że kiedyś zostanie tutaj proboszczem. Gmina Tuczępy i sama parafia Niziny bardzo mu się podobają. Ludzie zaś, których tu spotkał okazali się przyjaźni, życzliwi i zaangażowani w życie wspólnoty parafialnej. Plany księdza proboszcza Krzysztofa Wieczorka związane z parafią to przede wszystkim przeprowadzenie misji w parafii na przełomie kwietnia i maja przyszłego roku. Zakończenie misji odbyłoby się w czasie odpustu parafialnego i byłoby połączone z bierzmowaniem. Nowy proboszcz w najbliższym czasie planuje także wymianę nagłośnienia w kościele, drzwi do kościoła oraz uporządkowanie otoczenie wokół kościoła i plebanii. Justyna Kwiecijasz Nina Wójcik-Skiba W nowym miejscu, na początku nowej drogi, należy życzyć obu księżom: Leszkowi z Kargowa i Krzysztofowi z Nizin wsparcia od swoich parafian- pomocą, pracą i modlitwą, aby nowe zadania, które zostały im powierzone, wykonywali jak najlepiej, a parafie pod ich przewodnictwem tętniły życiem. Anna Stępień Zdrowych, spokojnych, pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech będą one okazją do za dumy, ale i ra dości z rodzinnego spotkania i przyniosą wytchnienie od codziennych zma gań i trosk. Wszelkiej pomyślności w życiu zawodowym i prywatnym, zdrowia, cierpliwości, wytrwałości i optymizmu jak również Błogosławieństwa Bożego w na dchodzącym 2016 roku życzy Czytelnikom Dyrektor Szkoły Podstawowej w Nizina ch Halina Ormiańska Głos Gminy Tuczępy W tanecznym układzie uczący i ich uczniowie z Kargowa. 11 KURS KOMPUTEROWY W WIERZBICY Każdy wiek jest dobry na podnoszenie swoich kwalifikacji. Dowód? Grupa mieszkańców Wierzbicy, uczestników komputerowego kursu dla osób powyżej 45 roku życia, nie bojących się nowych wyzwań i technologii. Dobrze wiedzących, że dzisiejszy świat wymaga także od nich nowych umiejętności. Poszerzanie umiejętności lub nabywanie nowych to duży plus, znacznie poprawiający jakość naszych codziennych obowiązków. Dlatego dla osób powyżej 45 roku życia zorganizowano projekt Sieć Szerokopasmowa Polski Wschodniej – województwo świętokrzyskie, w ramach którego odbywają się bezpłatne szkolenia dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego z zakresu obsługi komputera i Internetu. Jest to okazja do poznania wirtualnego świata i skorzystania z możliwości jakie daje nam Internet. Nie taki komputer straszny - twierdzą zgodnie uczestnicy szkolenia. Z kursu w Wierzbicy skorzystało 11 osób. Każda z nich wzięła udział w 24- godzinnym szkoleniu z podstaw obsługi komputera i Internetu w formie praktycznych warsztatów oraz otrzymało bezpłatne materiały dydaktyczne i informacyjnoedukacyjne. Zajęcia prowadził wykwalifikowany wykładowca, który pomógł przede wszystkim przełamać obawy przed komputerem. Po skończonym kursie uczestnicy mogą teraz sami obsługiwać e-mail, korzystać z e-bankowości, wyszukiwać stosowne informacje w Internecie czy posiadać konta na portalach społecznościowych. To drugi taki kurs w naszej gminie. Pierwszy, „Latarnik”, dla osób 50+ prowadzony był przez Uczestnicy kursu: od lewej - Czesław Czapla, Krystyna Szylar, prowadzacy szkolenie, Maria Karolinę i Łukasza Ogrodowiczów w Centrum KulMisterkiewicz, Elżbieta Korus, Kazimiera Wilk, Janusz Łosin, Wiesław Misterkiewicz, Halina Łosin, tury w Tuczępach w 2013 roku. Anna Stępień Renata Samiec, Jerzy Bartos. Kurs ukończyła także Janina Jaros. Wszyscy uczestnicy spotkania integracyjnego. KGW DLA SENIORÓW Po raz czwarty Koło Gospodyń Wiejskich w Tuczępach zorganizowało spotkanie członków podopiecznych Koła Gminnego Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w Tuczępach oraz seniorów 75+. 13 czerwca do Szkoły Podstawowej w Tuczępach przybyło bardzo wiele osób, korzystając ze znakomitej okazji do spotkania w takim gronie, wspomnień i wzruszeń. Wśród gości byli również: opiekunka Koła, Sekretarz Gminy Stanisława Stolarska, Przewodniczący Rady Gminy Tuczępy Jacek Wilk, Dyrektor Szkoły Podstawowej w Tuczępach Grażyna Patrzałek, Kierownik Centrum Kultury w Tuczępach Anna Stępień i radni. Przybyłych powitała Prezes KGW Halina 12 Żal. Panie z KGW przygotowały pyszności, którymi degustowali się obecni na spotkaniu. Zespół śpiewaczy „Tuczępianie” swym występem umilał czas gościom obecnym na imprezie, która prze- biegała w wyśmienitej atmosferze. W luźnych rozmowach padały pytania: ”Kiedy następne spotkanie...?” Zarząd KGW w Tuczępach Zespól śpiewaczy „Tuczępianie” Głos Gminy Tuczępy DOŻYNKI GMINNE W TUCZĘPACH „Rok przeminął jakby tydzień i dożynek nadszedł dzień. W darze niesiem nasze zboże, zboże nasze - to nasz czyn”. W pięknym słońcu, 15 sierpnia, w święto Matki Boskiej Zielnej mieszkańcy gminy Tuczępy obchodzili po raz czwarty uroczystości święta plonów. Piękna to tradycja, będąca hołdem dla rolników i ukoronowaniem ich całorocznego trudu. Barwny korowód dożynkowych wieńców i darów ziemi, niesionych przez mieszkańców sołectw wraz ze Starostami dożynek, Wójtem Gminy, pocztami sztandarowymi jednostek OSP i Rady Gminy oraz zaproszonymi gośćmi poprowadziła spod Urzędu Gminy do kościoła parafialnego kapela ludowa. Mszę świętą dziękczynną odprawił proboszcz - ks. kanonik Piotr Nowakowski. W kazaniu mówił o dożynkach jako o szczególnym czasie, kiedy wyrażana jest wdzięczność za trud, za to, co powstało z darów nieba. „Kochani rolnicy – ludzie ciężkiej, ale pięknej pracy – tak jak wy dziękujecie dziś Bogu za błogosławieństwo w tegorocznych plonach, tak ja dziękuję wam za waszą pracę w imieniu swoim i wszystkich, którzy korzystają z owoców waszej pracy.” Na ołtarzu Starostowie złożyli dary chleb z tegorocznych zbiorów, a mieszkańcy wsi kosze owoców, warzyw i kwiatów i swoje dożynkowe wieńce. Podniosłości dodały czytania Wójta Gminy i piękny śpiew chóru kościelnego. naszych stołach mamy chleb. Oby nie zabrakło go w każdym domu, w każdej rodzinie.” Chleb został podzielony i rozdany wszystkim obecnym. W korowodzie dożynkowym delegacja KGW Tuczępy ze zwycięskim wieńcem. Punktem kulminacyjnym dożynek jest konkurs wieńców. Tym razem było ich pięć: z Góry, Jarosławic, Nizin , Tuczęp i Wierzbicy oraz już poza konkursem kosz z darami ziemi od mieszkańców Kargowa. Komisja miała nie lada kłopot, bo wszystkie były piękne, misternie wyplecione, cudownie udekorowane, a tylko jeden mógł wygrać. Najpiękniejszym z pięknych okazał się ten przygotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Tuczępach i to on będzie reprezentował naszą gminę w konkursie podczas Dożynek Powiatowych w Pacanowie. Pozostałe miejsca zajęły: II- Wierzbica i III- Góra. Wszystkie wieńce nagrodzone zostały dyplomami i nagrodami pieniężnymi. Emocji dostarczył również konkurs „Sołtys Roku” przygotowany jak co roku przez Stowarzyszenie „Towarzystwo Przyjaciół Gminy Tuczępy”. Do zawodów stanęli: Stanisław Sierugasołtys Tuczęp, Władysław Cesarz- sołtys Grzymały i Anna Kędziora - nowa sołtys Góry. Po zmaganiach w kilku konkurencjach, m.in. rzucie ringiem na bronę, jeździe żółwia na rowerze, toczeniu beczki z wodą, dmuchaniu balona - okazało się, że najsprawniejszym sołtysem tego roku została debiutantka - sołtys Góry Anna Kędziora. Z rąk Prezesa Stowarzyszenia odebrała statuetkę „Sołtysa Roku 2015” i beczkę piwa. Wszyscy sołtysi otrzymali też dyplomy i nagrody pieniężne. Dalszą część uroczystości rozpoczął na placu za Urzędem Gminy Wójt Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek witając wszystkich gości, którzy przyszli Tegoroczne wieńce urzekały pięknem. świętować koniec zbiorów. Następnie przyjął z rąk Starostów bochen chleba. W tym roku Starostami byli: Pani Edyta Tutak z Kargowa i Pan Tomasz Misterkiewicz z Rzędowa. Pani Edyta Tutak prowadzi wraz z mężem Krzysztofem gospodarstwo rolne o pow. 40 ha nastawione na produkcję zboża. Mają dwoje dzieci Katarzynę i Adama. Jest Na okrasę imprezy można było radną Rady Gminy Tuczępy i aktywnie podziwiać kunszt artystyczny gminnych uczestniczy w życiu społecznym swojej zespołów śpiewaczych: „Tuczępianie”, wsi i gminy. Pan Tomasz Misterkiewicz „Wierzbicanki” i zespołu przy Stowaprowadzi gospodarstwo rolne o pow. rzyszeniu „Niziny Górą”. Talentem wo6 ha, ma żonę Katarzynę i dwójkę dziekalnym pochwalili się uczniowie pana ci Wiktorię i Krzysztofa. Bierze aktywny Tomasza Mazura z Centrum Kultury udział w doświadczeniach związanych Występ zespołu śpiewaczego „Tuczępianie”. w Tuczępach: Amelia Mazur, Bartosz z uprawą roślin na cele energetyczne, Tutak, Julka Krawczyk, Ania Żal i Wojposiada pola doświadczalne topinamburu oraz ślazowca pensylwańskiego. tek Kułaga, prezentując publiczności piękne wykonania znanych przebojów. Wójt dziękując za przekazany od Starostów chleb zwrócił się do zebranych wyrażając swoje uznanie i szacunek dla ciężkiej, znojnej, wykonywanej w pocie czoła i trudnych warunkach pracy rolników. „To dzięki Wam na Głos Gminy Tuczępy Taneczny kunszt zaprezentowała natomiast grupa taneczna Jumpstyle, biorąca udział w projekcie „Skacząc w dorosłość” w ramach programu „Równać Szanse” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności administrowa- 13 Starostowie Dożynek: Edyta Tutak, Tomasz Misterkiewicz i Wójt Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek dzielą chleb dla wszystkich mieszkańców. Zwycięska Sołtys Roku Anna Kędziora z Góry. ny przez Polską Fundację Dzieci i Młodzieży. Artystyczne dokonania naszej młodzieży, wokalne i taneczne budzą niezmiennie podziw i zachwyt publiczności i są ozdobą wszystkich naszych gminnych uroczystości. Niezapomnianych doznań dostarczyła grupa „Sumptuastic” znana nam do tej pory z telewizyjnych występów. W ponad godzinnym koncercie zaprezentowali swoje największe przeboje i znakomicie bawili tłumnie zebraną widownię. Gromada fanów dostała też od nich upragnione autografy. Swojskimi smakami kusiły stoiska przygotowane przez Koło Gospodyń Wiejskich w Tuczępach i Stowarzyszenie „Niziny Górą”. Dużą popularnością cieszyły się ich tradycyjne, polskie pierogi, chleb ze smalcem, ogórkiem i wykwintne ciasta. Całości święta dopełniła zabawa taneczna. Do tańca porwała (dosłownie) muzyka zespołu Extra Band z Kielc. Nie dało się bowiem stać - ze sceny płynęły piękne wykonania największych polskich przebojów, a w ich rytmie płynęła rzesza niestrudzonych tancerzy. Mimo okropnego upału (chwała naszym strażakom za „mgiełki wodne”), to było wyjątkowo udane świętowanie: tłumy gości, doskonała organizacja, wyjątkowi prowadzący - w tej roli niezmiennie Marcin Opozda i Artur Kański. Tylko trochę żal, że wieńców mało.., że sołtysi nie dopisali w konkursie... Nie mamy zbyt wielu okazji spotkać się tak licznie i wspólnie świętować. A przecież te dożynki to nasze święto- święto polskiej wsi. Trzeba nam o tym pamiętać i kultywować tę piękną tradycję. Anna Stępień Wójt Gminy Tuczępy składa serdeczne podziękowania firmom, które wsparły organizację Dożynek Gminnych i dzięki którym zyskały one wyjątkową oprawę. 1. HYDROGEOTECHNIKA w Kielcach 2. PROGRESS ECO w Dobrowie 3. BTBB SP. Z O.O. Huta Szkła Tadeusz Wrześniak w Grzybowie 4. ŚRODOWISKO I INNOWACJE w Dobrowie 5. BIENIEX DAGMARA BIENIEK w Kargowie 6. SKR w Tuczępach 7. BANK SPÓŁDZIELCZY w Stopnicy 8. HANDEL MATERIAŁAMI PRZEMYSŁOWYMI MIROSŁAW STROJNY w Jarosławicach 9. FHU ASTRO STANISŁAW STROJNY 10. SKLEP SPOŻ. PRZEMYSŁ ANNA KRAWCZYK w Tuczępach 11. ESKOMPL STRZAŁKOWSKI HENRYK w Górze 12. SKLEP SPOZ. PRZEMYSŁOWY BŁAWAT GRZEGORZ w Tuczępach 13. ZAKŁAD DOSKONALENIA ZAWODOWEGO w Busku-Zdroju 14. SKLEP SPOŻ. PRZEMYS. MAREK ANDRZEJ w Kargowie 15. PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLOWE LIDER LESŁAW BORYCKI w Nizinach. W te radosne dni, gdy Bóg pojawia się wśród ludzi a każdy z Nas próbuje w sobie odnaleźć jego cząstkę, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, dziecięcej radości z otrzymanych prezentów oraz podejmowania odważnych wyzwań w nadchodzącym roku uczniom gimnazjum, ich rodzicom, pracownikom szkoły i czytelnikom „Głosu Gminy Tuczępy” składa Dyrektor Gimnazjum im. Marszałka J. Piłsudskiego Artur Kański 14 Głos Gminy Tuczępy ODNOWIONY POMNIK W DOBROWIE W sierpniu w Dobrowie pojawili się przedstawiciele Stowarzyszenia KURSK, którzy odnowili znajdujący się tam pomnik żołnierzy radzieckich. Stowarzyszenie KURSK zajmuje się wspieraniem lokalnych samorządów w zakresie opieki nad miejscami pamięci, będącymi pod ochroną Państwa Polskiego. W swoim dorobku mają nie tylko pomniki, ale też cmentarze. Z uwagi na częste dewastacje, najczęściej zajmują się obiektami związanymi z Armią Radziecką. Poza tym mają w dorobku remont pomnika powstańców śląskich, mogiłę żołnierzy AK, mogiły polskich żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej, cmentarz pierwszowojenny i kilka pomników nagrobnych osób cywilnych. Działalność opiera się na bezpłatnej pracy członków KURSKA i wolontariuszy rozmieszczonych w różnych zakątkach Polski. Stan techniczny obiektów jest monitorowany poprzez Internet oraz współpracowników KURSKA z różnych części kraju. Poza tym do stowarzyszenia wpływają informacje o konieczności interwencji od osób obcych, które w takiej działalności widzą możliwość uratowania od zniszczenia takiego czy innego obiektu. Wszystkie prace są prowadzone na podstawie zezwolenia odpowiedniego organu władzy. W przypadku pomników or- ganami właściwymi są wójtowie, burmistrzowie lub prezydenci danych miejscowości. W przypadku cmentarzy lub pomników znajdujących się na cmentarzach, decyzję wydaje właściwy wojewoda. Przy remontach wymagających zmiany wyglądu obiektu, dodatkowo wydawane są opinie Odnowiony pomnik w Dobrowie. Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Po zakończeniu prac Stowarzyszenie wysyła do odpowiednich władz sprawozdanie. Wyremontowany obiekt podlega ich społecznej kontroli. O remont pomnika w Dobrowie wniósł członek KURSKA odpowiedzialny za monitorowanie stanu pomników w województwie świętokrzyskim. Pomnik został wyremontowany przez członków KURSKA z Kielc i okolic, pod nadzorem przewodniczącego stowarzyszenia - Jerzego Tyca. Zachowane zdjęcia archiwalne umożliwiły odtworzenie pierwotnego jego wyglądu. Prace odbyły się na podstawie zezwolenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach oraz zezwolenia Wójta Gminy Tuczępy. Tekst powstał na podstawie informacji przekazanych przez Pana Jerzego Tyca - Prezesa Stowarzyszenia KURSK i Pani Laury JaworskiejSołtysa Dobrowa. Anna Stępień Sołtys Dobrowa Pani Laura Jaworska składa serdeczne podziękowania Prezesowi - Panu Jerzemu Tycowi i członkom Stowarzyszenia KURSK za wykonane w Dobrowie prace i miły kontakt. FINAŁ PROJEKTU „SKACZĄC W DOROSŁOŚĆ” Kiedy coś się kończy, przychodzi czas refleksji i pytań. Czy udało nam się zrealizować nasze zamiary? Jak realizacja tego projektu wpłynęła na nas? Czy pomoże nam to w przyszłości? Zgodnie odpowiadamy, że tak. Na pierwszym spotkaniu, każdy z nas wyznaczył sobie to, co chce osiągnąć oraz w jaki sposób uczestnictwo w tym projekcie miałoby mu pomóc. Dziś okazuje się, że się udało i ta 15- miesięczna praca była warta świeczki. Byliśmy w wielu miejscach, poznaliśmy ciekawych ludzi, nauczyliśmy się nowych rzeczy, zdobyliśmy nowe umiejętności. Podczas wyjazdów do Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie, na Mikołajki oraz akcję dobroczynną poczuliśmy się znowu dziećmi i jak one cieszyliśmy się z najmniejszych rzeczy. Warsztaty dietetyczne i informatyczne uświadomiły nam jakie czyhają na nas zagrożenia w otaczającym świecie, a fotograficzne ukazały magię kryjącą się w każdym zdjęciu. Doskonaliliśmy też warsztat dziennikarski, pracują pod okiem polonistki- p. Kamili Jamroży i cyklicznie pisując do lokalnej gazety „Głos Gminy Tuczępy”. Swoje umiejętności taneczne doskonaliliśmy pod okiem starszego i bardziej doświadczonego Dawida „Wiewióra” Zapały. Uczono nas i my Głos Gminy Tuczępy Statuetkę „Przyjaciel Młodzieży” odbiera Artur Kański - Dyrektor Gimnazjum w Jarosławicach. Od lewej: Anna Stępień, Wioletta Kaczmarek, Klaudia Skiba i Weronika Mazur. uczyliśmy. Zorganizowaliśmy warsztaty w Kargowie oraz Nizinach, gdzie każdy mógł zmierzyć się z trudnością tańca Jumpstyle. O formę dbaliśmy podczas wyczerpujących zajęć na basenie oraz fitnessie w Powiatowym Centrum Sportowym w Staszowie, a do eventów przygotowywaliśmy się w Szkole Podstawowej w Tuczępach oraz w Gminnym Centrum Kultury w Stopnicy. Występy na Dożynkach Gminnych i Dniu Dziecka w Tuczępach, Święcie Runa Leśnego w Strzegomiu, otwarciu hali w Nizinach czy w Gimnazjum w Jarosławicach pozwoliły nam nauczyć się autoprezentacji, oswoić się ze stresem oraz z występami przed szerszą publicznością. W naszych działaniach uwzględniliśmy najbardziej potrzebujących i zatańczyliśmy na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, a część z nas wzięła udział w akcji charytatywnej jaką byłą inscenizacja „Czerwonego Kapturka”, z czego dochód został przekazany na protezę dla Alicji Hinz. Wzruszające chwile przeżyliśmy biorąc udział w koncercie „Uśmiech dla Wojtka” poświęconemu naszemu zmarłemu koledze, który również pasjonował się tańcem Jumpstyle w Piekarach Śląskich. Wielką przygodą była wizyta w Telewizji Polskiej w Warszawie, gdzie spędziliśmy cały dzień zaglądając na plan filmowy „Rodzinki.pl”, zwiedzając studia nagraniowe „Klanu”, „Randki w ciemno”, „Woronicza 17” i innych produkcji, a najciekawszym był udział w nagraniu programu Świat się kręci” w dniu 25 września. 15 Wzięliśmy też udział w warsztatach dewszystkim, zwracać uwagę na inw Akademii Telewizyjnej, gdzie uczynych oraz ich zdanie. Nie ukrywamy liśmy się jak realizować reportaż, jak że pojawiało się wiele zgrzytów dobrze zaprezentować się przed pui spięć, ale dzięki temu wypracowablicznością i jak pracować z kamerą, liśmy sobie cierpliwość i szacunek. i przed kamerą. Były momenty załamania, kiedy Ostatnim naszym działaniem każdy miał dość i chciał uciec od zobyła akcja „Gadatliwi jak w Tuczębowiązań, ale zaraz przychodziły te pach”, którą zrobiliśmy jakby za dobre, dzięki którym wracał uśmiech karę za to, że nasza komunikacja na twarz i zapał do pracy. Razem podczas spotkania z Panem Dyrektowspieraliśmy się i motywowaliśmy rem Arturem Łęgą troszkę „kulała”. do dalszego działania, bo było o co Grupa projektowa z podziękowaniami dla koordynatora projektu. W ramach tej akcji ruszyliśmy po walczyć. Zbierając zdania uczestnigminie z cyklem wywiadów, które ków projektu w jedno: przeżyliśmy miały nas nauczyć nawiązywania niesamowitą przygodę, poznaliśmy kontaktów, autoprezentacji, prowawyjątkowych ludzi i wzajemnie się dzenia rozmowy, a także zintegrować uczyliśmy. Każdy z nas jest pewien, nas ze środowiskiem i zaprezentoże dzięki projektowi osiągnął coś, co wać efekty działań grupy projektowej. pozwoli mu na realizację pomysłów Rozmawialiśmy z władzami Gminy: na siebie oraz wytrwałość w dążeniu Panem Wójtem Markiem Kaczmardo tego, co uczyni nas szczęśliwymi kiem, Przewodniczącym Rady Gminy i lepiej przygotowanymi do dorosłego i radnymi, dyrektorem Gimnazjum, życia. nauczycielką historii w Gimnazjum, Podsumowując nasz projekt, dyrektorem Szkoły Podstawowej, staramy się zapamiętać te najlepsze pracownikami świetlicy, banku i sklemomenty, a złe wyrzucić z pamięci. Uczestnicy Ligi Jumpstyle. pu, rodzicami i naszymi kolegami. I choć nam, uczestnikom się to prawie Okazało się, że ta akcja była potrzebna, bo pokazała nasze braki, ale dała udaje, jest ktoś, kto pamięta nasze wzloty i upadki. Mowa o p. Annie Stępień, też szansę poznania ważnych w naszym środowisku ludzi i nowych dla nas, która koordynowała naszą pracę. To ona w dużej mierze stoi za naszymi sukprzełamania wstydu i strachu, nauczyła komunikowania się i pozwoliła na cesami, za tym, że tyle udało nam się osiągnąć i wytrwać do końca projektu. zebranie informacji od otoczenia na temat wizerunku naszej grupy i mło- P. Ania zawsze miała siłę by zebrać grupę i zmobilizować do pracy, choć dzieży w ogóle. jej cierpliwość była u kresu wytrzymałości. Poświęciła nam ogrom swoWielki Finał Projektu był dla nas nie lada wyzwaniem, bo organizowa- jego wolnego czasu i nie poddała się mimo naszych częstych narzekań. liśmy I Lokalny Zlot Jumpstyle. Wszystko, czego do tej pory się nauczyli- Dzięki niej wszystko było dopięte na ostatni guzik i zrobione na czas. śmy- to nam się przydało: planowanie, organizacja czasu, współdziałanie. Starała się ogarnąć naszą 19-osobową grupę niesfornych nastolatków, Efekt był taki, że przygotowaliśmy piękny dzień. Przybyli zaproszeni goście- którzy widzieli większość rzeczy przez różowe okulary. Pomagała nam partnerzy naszego Projektu, władze Gminy, szkół, instytucji, nasi rodzice i wspierała nas jak tylko mogła, a my niestety, często tego nie zauważalii koledzy. Przyjechali też tancerze: z Piekar Śląskich, Katowic, Bielska Bia- śmy. Dlatego chcemy przeprosić za nasze częste złe humory i muchy w nołej, Krakowa i Pabianic. W oficjalnej części podsumowaliśmy nasz Projekt, sie, za to, że musiała nas pani znosić przez okrągłe 15 miesięcy. Dziękujemy podziękowaliśmy wszystkim za pomoc, wręczyliśmy statuetki, podziękowa- za opiekę, za cudownie spędzony czas i prosimy, aby zatrzymała pani tylko nia i kwiaty. Była wystawa zdjęć i rozdawane broszury z realizacji Projektu, te dobre chwile, a złe puściła w niepamięć. a także Kronika, do której wpisywali się goście. Rodzice przygotowali grill, więc Dziękujemy naszym rodzicom. Dziękujemy za poświęcanie czasu na w chwilach wytchnienia mogliśmy się posilić. W drugiej części odbyła się dowożenie i odbieranie nas ze spotkań czy wyjazdów, za Waszą zgodną Liga Jumptsyle, w której tancerze walczyli o Tytuł Mistrza. Zwycięzcą oka- współpracę z wolontariuszami oraz koordynatorem, za wsparcie, którego zał się nasz kolega Patryk Haczyk, drugie miejsce oddaliśmy tancerzowi nam udzieliliście w ciągu tych niesamowitych 15 miesięcy. Dziękujemy właz Pabianic, a trzecie zajął nasz Dawid Kędziora. Wszyscy tancerze zgod- dzom Stowarzyszenia „Towarzystwo Przyjaciół Gminy Tuczępy”, partnerom nie zapowiedzieli kolejny zlot i wolontariuszom. Dziękujemy w przyszłym roku. To był naPolskiej Fundacji Dzieci i Młoprawdę wspaniały dzień. dzieży - to Wy daliście nam Te 15 miesięcy to był dla szansę. nas czas wypełniony wspólKiedy coś się kończy, coś nym działaniem, pracą, nauką, się też zaczyna. Dla nas - biospotkaniami, zabawami, głuporących udział w tym Projekcie tami, kłótniami, śmiechem. za chwilę zacznie się dorosłe Z grupy przypadkowych osób życie. Wiele się nauczyliśmy, staliśmy się grupą przyjaciół, dostaliśmy też wiele wskazómogących wiele zdziałać. Nawek, jak się dalej uczyć, by douczyliśmy się pracować w grubrze „Skoczyć w dorosłość”. pie, samodzielnie radzić sobie w różnych, nawet najbardziej Klaudia Skiba radykalnych sytuacjach, a przeWeronika Mazur Gospodarze i Goście w pamiątkowym zdjęciu. 16 Głos Gminy Tuczępy NARODO WE CZYTAN I E „ LALKI” Narodowe Czytanie zainaugurował w 2012r. były Prezydent Rzeczypospolitej Bronisław Komorowski wierząc, że „poprzez kontakt z największymi dziełami polskiej literatury wzmocni się poczucie narodowej tożsamości, oraz wzrośnie popularyzacja czytelnictwa w Polsce.” Ogólnopolską akcję rozpoczęto wybitną epopeją narodową Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz”, gdzie odkrywaliśmy piękno języka ojczystego i przyrody polskiej. W 2013 roku czytaliśmy dzieła Aleksandra Fredry, który nie tylko potrafił wydobyć nasze zalety, ale też wskazać przywary i słabości. W zeszłym roku po raz pierwszy w naszej gminie odbyło się wspólne czytanie. W Trylogii Henryka Sienkiewicza śledziliśmy losy bohatera narodowego Andrzeja Kmicica. Przypomnieliśmy sobie, co to poświęcenie i honor. Lekturą tegorocznej edycji Narodowego Czytania było jedno z arcydzieł literackich Bolesława Prusa „Lalka”. 5 września przeżywaliśmy zapierającą dech w piersiach historię niezapomnianych bohaterów powieści Stanisława Wokulskiego, Ignacego Rzeckiego oraz pięknej Izabeli Łęckiej. Czytanie rozpoczął Wójt Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek, a wspierali go Sekretarz Gminy Stanisława Stolarska, Marcin Opozda, Przewodniczący Rady Gminy Jacek Wilk wraz z radnymi Witoldem Lechem i Adamem Kolankowskim. Wśród czytających znaleźli się: Dyrektor gimnazjum Artur Kański również wsparty przez nauczycieli Beatę Lech i Zofię Kańską oraz uczniowie Wojciech Źiółek, Natalia Bień i Patrycja Borycka, a także absolwentka gimnazjum Klaudia Skiba. Do czytania dołączyła szkoła podstawowa w Tuczępach - Wioletta Kaczmarek, Ewelina Fitowska z uczniami Amelią Mazur, Gabrielą Mazur i Roksaną Pabian. Podziękowanie odbiera Marcin Opozda. Od lewej: Beata Lech, Anna Stępień, Artur Kanski, Wojciech Ziółek, Amelia Mazur, Klaudia Skiba, Ewelina Fitowska i Roksana Pabian. Przykład idzie z góry, czytanie wiec rozpoczął Wójt Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek. Organizatorami akcji było Centrum Kultury w Tuczępach z kierownik Anną Stępień oraz Gminna Biblioteka Publiczna w Tuczępach. Organizacją zajęły się Karolina Poniewierska i Dorota Szymczak. Wszyscy uczestnicy otrzymali podziękowania potwierdzone specjalną pieczęcią nadesłaną z tej okazji przez Kancelarię Prezydenta RP. Kancelaria przesłała także specjalne podziękowanie dla Centrum Kultury i Gminnej Biblioteki Publicznej w Tuczępach za włączenie się do akcji Narodowe Czytanie. Pielęgnujmy piękno tej akcji. Książka nie tylko pogłębia wiedzę, rozwija wyobraźnię, ale sprawia, że lepiej piszemy i ładniej się wysławiamy. Czytajmy więc swoim pociechom, bo to oni dzięki nam będą piękniej żyć. Beata Lech Ceniący sobie czytanie - wszyscy uczestnicy Akcji. R OWEREK MA R Z E Ń D L A P IO T R U S IA Ostatnio wiele się mówi przy różnych okazjach o osobach niepełnosprawnych i ich problemach. Szczególną grupą wśród nich są dzieci. One żyją także wśród nas. Piotruś jest jedenastolatkiem mieszkającym w Kargowie. Od urodzenia choruje na Zespół Westa. Jest to choroba neurologiczna powodująca niepełnosprawność psycho- ruchową. Chłopiec, choć mniej sprawny niż jego rówieśnicy ma tak jak inni swoje marzenia i jak wszyscy chce być szczęśliwy. Jego mama od dłuższego czasu zabiegała o zakup rowerka rehabilitacyjnego, który umożliwiłby chłopcu sprawniejsze poruszanie się. Rozpoczęło się więc szukanie drogi do jego zdobycia. Po wizytach w kilku instytucjach szczęśliwie stało się, że z pomocą przyszło Stowarzyszenie „Razem Dzieciom” z Buska Głos Gminy Tuczępy Zdroju, które dzięki Fundacji Eco Textil ze Skarżyska Kamiennej działającej pod hasłem „Od Was dla Was” przekazało osiem rowerków trójkołowych dzieciom niepełnosprawnym. Dzieci zostały wytypowane po konsultacjach z miejskimi i gminnymi Ośrodkami Pomocy Społecznej. Kierownik naszego GOPS- Pani Maria Irla, znając historię Piotrusia zgłosiła go do akcji Rowerki Marzeń”. Tym samym Piotruś znalazł się on grupie ośmiorga dzieci, które zostały obdarowane rowerkami. Przekazanie trójkołowców odbyło się uroczyście 3 września w Starostwie Powiatowym w Busku-Zdroju w obecności Zarządu Stowarzyszenia, Starosty Buskiego Jerzego Kolarza i dr Marcina Podeska - Prezesa PCK w Busku-Zdroju. 17 Kolejnym dobrym człowiekiem, który stanął na drodze Piotrusia jest dr Dariusz Kotulski- ortopeda, dzięki któremu chłopiec obecnie jest diagnozowany ortopedycznie i rehabilitowany w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Od tej pory będzie mógł także korzystać z turnusów rehabilitacyjnych, które ułatwią życie zarówno jemu, jak i jego rodzicom. Piotruś jedzie już swoim nowym rowerkiem, ale ma jeszcze przed sobą długą drogę. W imieniu Piotrusia, jego rodziny i własnym dziękuję Stowarzyszeniu „Razem Dzieciom”z Buska Zdroju za „rowerek marzeń”, Pani Marii Irla- kierownikowi Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tuczępach za okazaną pomoc i Panu Doktorowi Dariuszowi Kotulskiemu za opiekę nad Piotrusiem. Podsumowaniem niech będą słowa George’a Eliota: „Po co żyjemy, jeśli nie po to, aby ulżyć sobie nawzajem w trudach życia?” Edyta Tutak Żeby Państwo, czytając ten artykuł, mieli całkowitą jasność, co do sposobu przeprowadzenia całej tej wyjątkowej akcji pomocy muszę dodać, że organizacją i sprawnym przebiegiem od początku do samego jej końca zajęła się Pani Edyta Tutak- Radna z Kargowa i oddany przyjaciel rodziny Piotrusia. To ona, znając ich i wiedząc, z jakimi problemami borykają się rodzice chłopca znalazła drogę pomocy, pukała w niejedne drzwi i prosiła wiele instytucji i ludzi o pomoc dla nich. Z całą pewnością nie udało by się tego dokonać, gdyby nie jej zaangażowanie i troska. Trochę pomógł los, stawiając na drodze Piotrusia życzliwych ludzi i doprowadzając do szczęśliwych zbiegów okoliczności. To jeszcze nie koniec. Piotrusia czeka długa droga w dojściu do lepszego funkcjonowania. Rodzina chłopca to wyjątkowi ludzie, którym nie brak Inicjatorka akcji pomocy Edyta Tutak z Piotrusiem i jego mamą. miłości i wzajemnej troski. Potrzeba im tylko wsparcia i pomocy. To moglibyśmy dać im my. Jeśli ktoś z Państwa, czytających ten artykuł zainteresował się losem Piotrusia i zechciałby pomóc służymy wszelkimi informacjami i kontaktem z rodziną chłopca. Można dzwonić (tel. Redakcji 41 35 33 132), pisać ([email protected] ), lub kontaktować się osobiście z Panią Edytą Tutak i Redakcją. Anna Stępień Rowerki marzeń znalazły swoich użytkowników. O D DZI EC I I DLA DZIE C I Dzieci z Domu Dziecka w Pacanowie gościły w ostatnim czasie w Kargowie. Przyjechały przedstawić spektakl „Kazania Świętokrzyskie” Piotra Skargi i przypomnieć innym, że są wśród nas, całkiem niedaleko i potrzebują naszej uwagi. Dom Dziecka w Pacanowie istnieje od 6 czerwca 1991 roku. Prowadzą go siostry ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego. W placówce może mieszkać 30 dzieci. Obecnie przebywają w niej dzieci w wieku od 2 do 19 lat. Uczą się w Szkole Podstawowej, Gimnazjum, szkołach ponadgimnazjalnych, mają swoje pasje, zainteresowania, talenty. Jak wielkie- przekonali się mieszkańcy Kargowa, oglądając przedstawienie dzieci w tutejszym Kościele Parafialnym. Wielkie też wzruszenie wywołał występ, tak wielkie, że z inicjatywy kilku osób ogłoszono zbiórkę darów dla podopiecznych Pacanowskiego Domu. Do akcji włączył się też nowy proboszcz- ks. Leszek, 18 Siostra Waleria w otoczeniu: od lewej - Justyna Kwiatkowska, Edyta Tutak, Edyta Mrowińska. Głos Gminy Tuczępy udostępniając salę na plebanii na miejsce zbiórki. Zebrano znaczącą ilość artykułów spożywczych, detergentów, środków czystości. Przedstawiciele darczyńców zawieźli to wszystko do Pacanowa. Siostry nie kryły zaskoczenia i serdecznie dziękowały hojnym parafianom z Kargowa. Specjalne podziękowanie wystosowała Dyrektor Domu Dziecka- siostra Teresa Dobromiła Kurek, które zostało przekazane na niedzielnej mszy św. Tak oto znowu okazało się, że poryw serca u kilku osób może wywołać lawinę dobroci, a od pomysłu do jego realizacji jest niedługa droga. Wystarczy tylko chcieć. Dzieci z Domu Dziecka w Pacanowie nadal czekają na nasze otwarte serca i wsparcie. Jeśli tylko mamy taką możliwość, angażujmy się w pomoc tym, którzy najbardziej tego potrzebują, zwłaszcza, kiedy są to dzieci. Edyta Tutak Dla osób chcących wesprzeć ten Dom podajemy dane kontaktowe i nr konta bankowego: Zebrano i przekazano niemałą ilość darów. Od lewej: Justyna Kwiatkowska, Grzegorz Kwiatkowski, s. Waleria, Krzysztof Tutak, Edyta Tutak. Placówka Opiekuńczo - Wychowawcza „DOM OJCA GWIDONA” - Dom Dziecka ul. Radziwiłłówka 4, 28-133 Pacanów, woj. świętokrzyskie, Tel: (41) 376 54 50, Email: [email protected] Bank BPH Oddział Busko Zdrój, Nr konta: 02 1060 0076 0000 3300 0004 6695 J E D NO S TKA OSP T UCZĘPY W K R A J OW Y M S Y S T E M I E RAT OW N I CZO – GAŚN I CZ YM Lata zabiegów, składanych próśb, porządkowania struktur, gromadzenia sprzętu i… wreszcie się udało! 19 października Jednostka OSP Tuczępy została włączona do Krajowego Systemu RatowniczoGaśniczego. Jednostka OSP w Tuczępach powstała w 1928 roku. Jej założycielami byli: Czaja Piotr, Krawczyk Jan, Janus Władysław, Kolankowski Karol, Zięba Konstanty, Żelazko Kazimierz, Ziemniak Jan, Kukiałka Stanisław, Reczko Jan, Krawczyk Leon, Misterkiewicz Daniel, Nowak Ignacy, Wojtyś Andrzej, Nowak Jan, Żelazko Wojciech, Furtak Michał, Dynia Piotr, Łapińkiewicz Stanisław, Chłond Jan, Kukiałka Adam, Sojka Jan i Zarzycki Stefan. Pierwszy Zarząd stanowili: Prezes - Łapińkiewicz Stanisław, Naczelnik - Chłond Jan, Gospodarz - Kukiałka Adam, Skarbnik - Sojka Jan, Sekretarz - Zarzycki Stefan. Początki były trudne, ale dzięki wyjątkowej ofiarności, zaangażowaniu i pracy w niedługim czasie pozyskują sprzęt gaśniczy i pierwsze w gminie zaprzęgowe wozy: beczkowóz i rekwizytowy. W roku 1935 mieszkańcy Tuczęp w podzięce za ratowanie życia i mienia fundują jednostce sztandar, który do dziś dumnie prezentują na wszystkich ważnych dla siebie i mieszkańców gminy wydarzeniach. Zmieniały się czasy, ustrój, władze, ale strażacy niezmiennie trwali i na stałe wpisali się w życie swojej wsi i gminy. Drewniany barak, będący pierwszą strażacką świetlicą zmienił się w murowaną, okazałą remizę. Pierwszy samochód - amerykański łazik „Dodge” zastępowały kolejne - aż do dziś, kiedy na stanie są dwa samochody sfinansowane ze środków własnych i gminnych - Volvo – FL 6/14 GBA i WW Transporter. Dzisiejsza OSP to działania prewencyjne, szkolenia, ćwiczenia, uczestnictwo w uroczystościach gminnych, oprawa świąt, zabezpieczanie imprez masowych organizowanych na terenie gminy, pomoc mieszkańcom, aktywna współpraca ze Stowarzyszeniami działającymi na terenie gminy. Jednostka jest ceniona przez władze gminy i Komendę Powiatową PSP w Busku. Duża w tym zasługa dobrze działającego Zarządu, a przede wszystkim jej Naczelnika- Zbigniewa Haczyka, który poświęcając swój czas ogarnia całość działań związanych z funkcjonowaniem jednostki, dba o jej rozwój, a swoją aktywnością i ogromnym zaangażowaniem zaraża młodych strażaków. To on właśnie odebrał z rąk Komendanta Głównego PSP w Warszawie gen. bryg. Zbigniewa Leśniakiewicza i Komendanta Wojewódzkiego PSP w Kielcach nadbryg. Zbigniewa Muszczaka akt włączenia jednostki do Głos Gminy Tuczępy Akt włączenia jednostki do KSR-G odebrał NaczelnikOSP - Zbigniew Haczyk. Obok niego stoją: od lewej - Mirosław Pawlak- Prezes ZW ZOSP, gen. bryg. Zbigniew Leśniakiewicz- Komendant Główny PSP i Komendant Wojewódzki PSP nadbryg. Zbigniew Muszczak. KSRG. Uroczystość odbyła się w pełnej gali mundurowej, ze sztandarami i w obecności znakomitych gości. Poza Głównym i Wojewódzkim Komendantem PSP uczestniczyli w niej jeszcze: Komendant Powiatowy PSP w Busku Zdroju bryg. Kazimierz Ścibiło z zastępcą mł. bryg. Robertem Bujnym i dowódcą JRG PSP Busko mł. bryg. Zbigniewem Dziurewiczem, Prezes Zarządu Wojewódzkiego OSP RP, Poseł na Sejm Mirosław Pawlak, Prezes Zarządu Powiatowego OSP RP Starosta Buski Jerzy Kolarz, Prezes Zarządu Gminnego OSP RP Wójt Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek z sekretarzem ZG Stanisławą Stolarską i Komendantem Gminnym OSP RP Januszem Łosinem, Przewodniczący Rady Gminy Tuczępy Jacek Wilk, Kapelan Strażaków Województwa Świętokrzyskiego ks. Marek Mrugała, przedstawiciele instytucji, firm, zakładów i stowarzyszeń współpracujących z OSP Tuczępy. 19 Strażacka brać - uczestnicy uroczystości. Słowa podziękowania skierował dh Zbigniew Haczyk szczególnie do Wójta i Rady Gminy Tuczępy, bo to oni właśnie w ostatnich latach znacząco przyczynili się do rozkwitu jednostki, przekazując znaczące środki finansowe i na skutek porozumienia z Komendantem Powiatowym PSP Kazimierzem Ścibiło i strażakami wspólnie doprowadzili jednostkę do Krajowego Systemu Ratowniczo- Gaśniczego. Podziękowania przekazał także firmom i instytucjom, które pomagały w wyposażeniu jednostki w niezbędny sprzęt. Wszyscy goście życzyli nowemu członkowi Krajowego Systemu dalszego, pięknego rozwoju, działalności dającej jak najwięcej satysfakcji i powodów do dumy oraz bezpiecznej służby, pozwalającej na spokojny powrót do domu. Anna Stępień „ĆWICZ OKO I DŁONIE W OJCZYZNY OBRONIE’’ GIMNAZJALNA DRUŻYNA „STRZELCÓW” W ramach współpracy z Szydłowskim Towarzystwem Strzeleckim od września 2014r. w gimnazjum im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Jarosławicach funkcjonuje drużyna „Strzelców” prowadzona przez panią Beatę Lech. Szydłowskie Towarzystwo Strzeleckie kultywuje tradycje międzywojennego Polskiego Związku Strzeleckiego. Organizuje i uczestniczy w zawodach strzeleckich, słynie z popularyzacji i uczestnictwa w marszach szlakami historycznymi. W święta narodowe i uroczystości patriotyczne szydłowscy strzelcy występują w mundurach. Uczniowie gimnazjum wiedzieli, że nie będzie lekko, ale szkoła o imieniu Józefa Piłsudskiego ma swoją tradycję i piękną historię. Zaczęliśmy działać: musztry, ćwiczenia na strzelnicy, długie marsze, częste wyjazdy spowodowały, że przetrwali tylko najlepsi. Nasza działalność to: - Marszobieg na trasie Gacki- Szydłów-09. 09. 2014r. - Warty na cmentarzu w Tuczępach-01.11.2014r. Warty na cmentarzu w Tuczępach - 01.11.2015r. 20 10 dniowy obóz wędrowny historycznym szlakiem Oręża Polskiego - Uroczysta akademia z udziałem „Strzelców” -Jarosławice -8.11.2014r. - Spotkanie w Szydłowskiej Synagodze. Z okazji zakończenia projektu „Przeszłość dla Przyszłości” recytacja wierszy naszych uczniów. - Uroczystości obchodów Dnia Niepodległości- msza w kościele w Tuczępach, warty, akademia - Tuczępy- 11.11.2014r. - Marsz bożonarodzeniowy w sobotę, 27 grudnia- zgodnie z wieloletnią tradycją strzelcy wraz z drużyną z Szydłowa pomaszerowali z Szydłowa do Tuczęp i z powrotem. Na trasie marszu znalazły się dwa kościoły: w Tuczępach - pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela i w Szydłowie p.w. św. Władysława. - Marsz styczniowy - 26 strzelców na trasie z Szydłowa do Kurozwęk i z powrotem zakończony spotkaniem w Zespole Pałacowym w Kurozwękach ze starostą staszowskim Michałem Skotnickim i wójtem gminy Szydłów Janem Klamczyńskim.- 7.01. 2015r. - Spotkanie w naszej szkole obu grup „Strzelcy” Jarosławice i „Strzelcy” Szydłów ze starszym bosmanem Piotrem Zielińskim. Prezentacja, dyskusja oraz uroczyste przekazanie munduru galowego marynarki pana PioGłos Gminy Tuczępy tra Zielińskiego. W spotkaniu uczestniczył dyrektor gimnazjum pan Artur Kański oraz wójt gminy pan Marek Kaczmarek - 16.02.2015r. - Strzelcy pod pomnikami w Częstochowie - wyjazd w ramach projektu „Poznaj Nas”. - 06.05.2015r.- Marsz Strzelców upamiętniający wysiedlenie w rejon pozycji niemieckich pod Bodrzycką Wolą w 1944r., oraz powrót zakończony turniejem strzeleckim-22.05.2015r. - Wyjazd na 10 dniowy obóz wędrowny 01-10.07.2015r. – Uczestnicy sprawdzali swoje umiejętności i nabywali nowe - w warunkach obozowych. Ćwiczono musztrę, zaprawę i ewakuację. Palono znicze, trzymano warty. Od samego początku wyprawy trudności nastręczał upał. Poruszanie się w umundurowaniu było dużym utrudnieniem szczególnie dla najmłodszych - ponad 30-stopniowy upał dawał znać o sobie. Zaznaczyć należy, że panowała wzorowa dyscyplina. Atrakcją dla najmłodszych były nocne warty, które bardzo chętnie pełnili. W codziennym programie nie zabrakło czasu na różne formy wypoczynku. W czasie wolnym zażywali kąpieli na morskich plażach w Sopocie i w Jastarni. Cenę, jaką trzeba było zapłacić za liczne rozrywki to dość trudne warunki: noclegi pod na- Rajd „Szlakiem Leśnych” w 71 rocznicę „Akcji Burza” - 03-04.10. 2015r. miotami oraz posiłki, których przygotowanie sprawiały nie małe trudności. Była to szkoła życia. Młodzież przyswajała sobie zasady współpracy, kontrolowania emocji w sytuacjach trudnych, zdyscyplinowanego życia w zespole. Nasi Strzelcy oddali hołd poległym w walkach o niepodległość i wolność narodu i państwa polskiego W patriotyczny sposób dowiedli, że pamięć o przeszłości należy pielęgnować. To piękna lekcja historii. Strzelcy zwiedzili: Cmentarz Wojskowy na Powązkach, Muzeum Wojska Polskiego, Pomnik Obrońcom Mławy, Pola Grunwaldzkie, Pomnik Obrońców Wybrzeża, Bazylika św. Brygidy w Gdańsku, Pomnik Poległych Stoczniowców, dwa najbardziej znane statki muzea: „Dar Pomorza” oraz ORP „Błyskawica”, Muzeum Obrony Wybrzeża na Półwyspie Helskim, Katedra św. Wojciecha w Gnieźnie oraz Muzeum Arcybiskupów Gnieźnieńskich, Pomnik Powstańców Wielkopolskich w Poznaniu, Kwatera Żołnierzy Wyklętych i ich dowódcy gen. Kazimierza Załęskiego ps. „Bończa” na cmentarzu w Żarnowie - Wyjazd do Radomia- warty koło domu gen. Kazimierza Załęskiego ps. „Bończa”i na cmentarzu.- 08. 2015r. - Wycieczka do Krakowa z młodzieżą z Ukrainy– zwiedzanie Zamku Królewskiego, Starego Miasta.- 08.2015r. - Uroczysta msza w kościele w Nizinach z okazji rozpoczęcia roku szkolnego-01. 09.2015r. - Gry terenowe ( poznajemy Szydłów i jego historię)- 14 .09. 2015r. - Rajd ‘’Szlakiem Leśnych’’ w 71 rocznicę ‘’Akcji Burza’’-03- 04.10. 2015r. - Warty na cmentarzu w Tuczępach- 01.11.2015r. - Obchody 100-lecia szkolnictwa w Nizinach- 11.11.2015r. - Marsz ulicami Szydłowa - 22.11.2015r. Czy warto było, czy będą przez to lepszymi obywatelami naszej ojczyzny? Czas pokaże. Wiem na pewno, że będą sprawniejsi, bardziej zdyscyplinowani i odpowiedzialni za powierzone im zadania. Beata Lech Wydawałoby się, że zacytowane słowa Pana Jezusa z Dziejów Apostolskich (20, 35) w dzisiejszych czasach są niemodne i nie na topie. Jednak każdy człowiek odczuwa potrzebę kontaktu z innymi i realizuje się w pełni, gdy czyni dar z siebie. W Gimnazjum im. Marszałka Józef Piłsudskiego w Jarosławicach od 2012r. działa szkolny wolontariat, w który zaangażowani są uczniowie i nauczyciele. Obecnie 20 młodych ludzi współpracuje z Niepublicznym Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym w Koniemłotach. Spotkania odbywają się dwa razy w miesiącu, w piątki po lekcjach. Modlitwa różańcowa Głos Gminy Tuczępy „WIĘCEJ SZCZĘŚCIA JEST W DAWANIU, ANIŻELI W BRANIU” Wolontariat jest okazją do bezinteresownego poświęcenia swojego czasu i wysiłku na rzecz innych. Najlepszym sposobem, by uczyć młodych ludzi wrażliwości i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Przypominać o godności człowieka chorego, starszego i niepełnosprawnego. Stwarza możliwość do rozwoju swoich zainteresowań, do budowania lepszego świata. Istota wolontariatu polega na łączeniu ludzi chętnych do niesienia pomocy z ludźmi, którzy takiej pomocy potrzebują. Uczniowie naszego Gimnazjum są aktywni, pełni ciekawych pomysłów, wrażliwi i chętni poświęcać swój wolny czas na podanie chorym pomocnej dłoni. Starają się wnieść w ich życie radość, siłę do walki z chorobą i nadzieję na przyszłość. Są bardzo zaangażowani w to, co robią. Dają siebie tym, którzy tego najbardziej potrzebują. Często na ich twarzach widać wzruszenie i zatroskanie o drugiego człowieka. W zaplanowane działania młodzież wnosi nowe zadania, zaskakując ciekawymi pomysłami. 21 W obecnym roku szkolnym nasze spotkania z pensjonariuszami NZOL rozpoczęły się wspólną modlitwą różańcową. 16 października przeżywaliśmy 37 rocznicę wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Była to chwila wspomnień. Wspólnie odśpiewaliśmy ulubioną piosenkę Jana Pawła II – „Barkę”. 30 października uczestniczyliśmy we Mszy świętej, którą w intencji chorych i pracujących tam osób odprawił ks. proboszcz Paweł Cygan z Koniemłót. Oprawę liturgiczną sprawowali uczniowie klas pierwszych: Dominika Plewa, WiktoriaGrosicka, Kasia Opałka, Patrycja Boruch, Dagmara Pawłowska, Martyna Augustyn, ŻaklinaTometczak i BartuszTutak. Spotkanie z chorymi ludźmi, ich radość mimo bólu i cierpienia sprawia, że młody człowiek czuje wielką satysfakcję z tego, co robi. Odnajduje sens i wartość swojego życia – ideały tak bardzo potrzebne młodzieży we współczesnym świecie. Pomoc udzielona innym uszczęśliwia tych, którzy ją otrzymują, a także daje szczęście tym, którzy jej udzielają. Młodzi, pomagając innym, zostają sami ubogaceni. Wolontariuszem może zostać każdy, kto chce swój czas i siły poświęcić na pomoc potrzebującym. Zawsze jest ktoś, kto czeka na bezinteresowną pomoc, uśmiech, poradę; zawsze jest praca, w wykonaniu której można pomóc. W naszym Gimnazjum chętnych do wolontariatu nie brakuje. Obchody 37 rocznicy wyboru Karola Wojtyły na Papieża. Agnieszka Kardynał Harcerze 81 Buskiej Drużyny Harcerskiej przy SP w Nizinach. Msza św. w NZOL w Koniemłotach. Harcerski marsz ulicami Buska Zdroju. O B C H O D Y 1 0 0 - L E C I A H ARCERST W A N A ZI EM I BUSKIEJ Pierwsze drużyny skautowe powstały na ziemi buskiej już w 1915 roku. Nie tak daleko sięga historia harcerstwa w gminie Tuczępy, ale z całą pewnością jest to lat kilkadziesiąt. Wciąż działają u nas drużyny w Nizinach i Tuczępach, kultywując szczytne idee Związku Harcerstwa Polskiego. 23 października 2015 r. o godzinie 10.00 rozpoczęły się obchody 100-lecia harcerstwa na ziemi buskiej. Wzięło w nich również udział 18 harcerzy z 81 Buskiej Drużyny Harcerskiej działającej przy Szkole Podstawowej w Nizinach wraz z drużynową p. Justyną Kwiecijasz i dyrektorem ZPO w Nizinach p. Haliną Ormiańską. Harcerzy ze Szkoły Podstawowej w Tuczępach reprezentowały instruktorki - p. Barbara Janik i p. Katarzyna Łabęcka. Uroczystość zainaugurowała Harcerska Msza Święta w Kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Busku-Zdroju, w czasie której homilię wygłosił proboszcz Tadeusz Szlachta. Po Mszy wszyscy uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami miasta w asyście Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, do Buskiego Samorządowego Centrum Kultury. 22 W pierwszym szeregu kroczyli komendanci buskiego hufca - Adam Gadawski i Teresa Leszczyńska. Za nimi duża grupa harcerzy, niosąca 300 balonów w narodowych barwach, poczty sztandarowe, zaproszeni goście i mieszkańcy Justyna Kwiecijasz, Halina Ormiańska Dyrektor SP w Nizinach i Komendant Buskiego Hufca ZHP - Adam Gadawski. Buska Zdroju. Rocznicowe obchody miały oprawę godną wspaniałego jubileuszu. Gratulacjom i życzeniom nie było końca, a druhowie podziękowali pięknie - Lilijkami 100-lecia. Historię harcerstwa na ziemi buskiej - począwszy od I Skautowej Drużyny Męskiej z 1915 roku - przedstawił harcmistrz Andrzej Rembalski. Spadkobiercą tych tradycji jest dzisiaj Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego. W czasie obchodów jubileuszu były okolicznościowe wystąpienia, koncert orkiestry oraz przygotowany przez harcerzy program artystyczny. Gratulacje buskim harcerzom z okazji „setki” złożyli między innymi: europoseł Czesław Siekierski, wiceminister obrony Beata Oczkowicz, komendant kieleckiej Chorągwi ZHP Tomasz Rejmer i liderzy lokalnych samorządów. Justyna Kwiecijasz Głos Gminy Tuczępy „Pasuję Cię na ucznia Szkoł y Podstawowej w K argowie” 14 października 2015r. w Niepublicznej Szkole Podstawowej im. gen. Władysława Andersa w Kargowie, odbyła się uroczystość ślubowania oddziału przedszkolnego oraz ślubowanie i pasowanie pierwszoklasistów na uczniów Szkoły Podstawowej. Na galę przybyli tłumnie rodzice, dziadkowie oraz zaproszeni goście: Sekretarz Gminy Tuczępy - pani Stanisława Stolarska, Skarbnik Gminy Tuczępy- pani Anna Moskwa oraz w-ce Prezes Fundacji „Z Uśmiechem” pani Elżbieta Gołdyn. W niezwykle podniosłej atmosferze, przed pocztem sztandarowym olbrzymim ołówkiem pasowała na uczniów nowa Dyrektorpani Agnieszka Knefel, wypowiadając zdanie: „Pasuję Cię na ucznia Szkoły Podstawowej”. Wszyscy uczniowie otrzymali upominki, zarówno od przedstawicieli Gminy Tuczępy - pani Sekretarz i pani Skarbnik , jak również od pani Dyrektor. Prezes Fundacji „Z Uśmiechem” ufundowała w prezencie przedszkolakom wyjazd do Filharmonii im. Oskara Kolberga w Kielcach, na występ Teatru Quadro. Nowy proboszcz Parafii Kargów, ks. Leszek Bujak dokonał uroczystego poświęcenia plecaków. Dzieci doskonale przygotowane przez panie: Monikę Jaskuła, Katarzynę Pacyga oraz Annę Bieniaszew- Gratulacje dla Pierwszaków przekazuje Sekretarz Gminy Stanisława Stolarska. Po prawej Dyrektor Szkoły w Kargowie - Agnieszka Knefel i Anna Moskwa - Skarbnik Gminy. ską, zaprezentowały swoje umiejętności wokalne i recytatorskie. Pięknie zaśpiewane piosenki, nawet w języku angielskim, z przejęciem wyrecytowane wiersze, wycisnęły niejedną łezkę z oczu przepełnionych dumą rodziców. Ten dzień z pewnością na długo pozostanie tym młodym ludziom, wkraczającym w pierwszy szkolny etap swojego życia w pamięci. A przecież to dopiero początek ich szkolnej drogi. Dagmara Bieniek Kamila Drozdowska Z D R O WO I WESOŁO W ŚWIETLICY W KARGOWIE 25 września wychowankowie Świetlicy Wiejskiej w Kargowie mieli warsztaty kulinarne. Udział w nich wzięło 12 dzieci. Każde z nich przyniosło ze sobą owoce, które najlepiej im smakują oraz wszystkie sztućce i miseczki, które były im potrzebne do wykonania sałatki owocowej. Bo to bardzo zdrowe i smaczne. Robienie sałatki rozpoczęli od umycia owoców i obrania ich ze skórek. W kolorowych sałatkach królowały: kiwi, ananas, jabłko, śliwki, banany, gruszki oraz pomelo. Oczywiście wszystko dzieciom smakowało, a sami pękali z dumy, że zrobili coś przepysznego. Zadowoleni ze swej pracy na koniec, w radosnym nastroju zaczęli śpiewać: ,,Witaminki, witaminki, Dla chłopczyka i dziewczynki Wszyscy mamy dziarskie minki, Bo zjadamy witaminki!’’ Takie oto pyszności wyszły spod sprytnych rąk kargowskich dzieci. Wraz ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia rozpoczęły się zajęcia plastyczne, na których mieszkanki Kargowa wykonywały świąteczne wianki na drzwi. W ruch poszły więc świerkowe gałązki, bombki, szyszki, kolorowe wstążki, by na koniec każda z uczestniczek mogła pochwalić się oryginalnym, przez siebie stworzonym wiankiem. Świąteczne warsztaty to nie tylko tworzenie ozdób, ale także wspólnie, wesoło spędzony czas. Kamila Drozdowska Uczestniczki warsztatów świątecznych. Głos Gminy Tuczępy 23 W tym roku mija 35 rocznica powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” (NSZZ „Solidarność”). Był on ogólnopolskim związkiem zawodowym, który powstał na podstawie porozumień sierpniowych po strajkach z lata 1980 roku. W ramach ruchu funkcjonowały też mniejsze organizacje: Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników „Solidarność Wiejska”, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność Chłopska”, a od marca 1981 Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność” oraz Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Indywidualnego Rzemiosła „Solidarność”. W krótkim czasie związek zyskał ogromne poparcie społeczeństwa i blisko dziesięć milionów członków, stając się ruchem opozycyjnym i zagrożeniem dla władzy PZPR. NSZZ „Solidarność” został zawieszony wraz z wprowadzeniem stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku, a następnie zdelegalizowany przez marionetkowy sejm PRL. W GMINIE TUCZĘPY Okazało się, że również mieszkańcy naszej gminy przyłączyli się do ogólnopolskiego zrywu, który zapoczątkował zmiany ustrojowe w kraju i doprowadził do obrad Okrągłego Stołu w lutym- kwietniu 1989 roku, a w konsekwencji do pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych 4 czerwca 1989 roku. Wyborów, które zmieniły układ sił politycznych, gdyż spektakularne zwycięstwo odniosła w nich „Solidarność” i 24 sierpnia 1989 roku na czele koalicyjnego gabinetu stanął przedstawiciel „Solidarności” Tadeusz Mazowiecki. I tak ziściło się dążenie rzeszy związkowców do wolności i demokracji. Na terenie naszej gminy działały koła: w Nieciesławicach, Grzymale, Chałupkach, Góra i właśnie w Jarosławicach. Na przewodniczącego zarządu gminnego został wybrany p. Leopold Łabęcki, zgłoszony przez zarząd koła w Jarosławicach. Zarząd gminny miał swoją siedzibę w dawnej Agronomówce w Tuczępach, udostępnionej przez urząd gminy. Były w nim pełnione dyżury członków związku, którzy spotykali się z rolnikami z terenu gminy zgłaszającymi swoje problemy. Dzięki materiałom źródłowym i wspomnieniom radnego gminy Tuczępy p. Piotra Molendowskiego można było odtworzyć działalność koła NSZZ Rolników Indywidualnych ,,Solidarność” w Jarosławicach. Pierwsze spotkania przyszłych członków koła NSZZRI , „Solidarność” w Jarosławicach odbyły się z inicjatywy p. Piotra Molendowskiego na jesieni 1980 roku, miejscem spotkań był dom państwa Czajów. Ich celem było założenie koła na terenie wsi oraz wybór delegatów (P. Molendowski, S. Swatek, H. Bzówka), którzy mieli kontaktować się z wojewódzkim zarządem w Kielcach. 21 lutego 1981 roku odbyło się kolejne spotkanie, na którym w obecności delegata z zarządu wojewódzkiego w Kielcach wybrano władze koła. Przewodniczącym został p. Piotr Molendowski, zastępcą przewodniczącego p. Stanisław Swatek, skarbnikiem Henryk Bzówka. Idea ,,Solidarności” cieszyła się wielką popularnością wśród mieszkańców wsi, co przełożyło się na liczebność koła. Do związku należeli: Molendowski Piotr, Molendowska Stanisława, Swatek Stanisław, Swatek Janina, Obara Tadeusz, Nowak Henryk, Wójcik Wiesław, Wójcik Bogusława, Łosin Henryk, Wnuk Tadeusz, Bartusiak Stanisław, Opałka Zenon, Sowiński Włady- 24 sław, Pawlicki Jan, Sufczyński Jan, Bzówka Henryk, Brzezina Zygmunt, Pawlicki Tadeusz, Opałka Władysław, Cichoń Henryk, Drozdowski Jan, Fit Mieczysław, Furman Jan, Bartos Władysław, Tometczak Zenon, Jańczyk Jan, Sapa Henryk, Pyzik Edward, Kwiecień Władysław, Pluta Marcin, Kępa Tadeusz, Czaja Stanisław, Janicki Stefan, Suchojad Władysław, Kępa Stanisław, Piątkowski Stefan, Jaskuła Stanisława, Sojka Zofia, Zieliński Bolesław, Pawłowski Mieczysław, Nowak Hipolit, Brzezina Eugeniusz, Stawiarz Józef, Stawiarz Zofia, Drozdowski Edward, Strzelecki Marian, Gajda Stefan, Janowski Tadeusz, Sapa Edward, Kozłowski Ryszard, Sowiński Władysław, Lech Henryk. Piotr Molendowski - działacz „Solidarności”, Wiceprzewodniczący Rady Gminy Tuczępy i autor wspomnień. Koło NSZZRI ,,Solidarność” w Jarosławicach działało prężnie, angażowało się w cenne przedsięwzięcia lokalne, miedzy innymi zakup krzyży do sal lekcyjnych do Szkoły Podstawowej w Tuczępach, we wrześniu 1981 roku uzyskanie zgody na ich zawieszenie, które odbyło się w bardzo uroczysty sposób. Najpierw została odprawiona Msza Św. w kościele parafialnym w Tuczępach, później nastąpił uroczysty przemarsz do szkoły i zawieszenie krzyży w salach lekcyjnych. Koło postulowało do urzędu gminy o renowację rowów melioracyjnych i kopanie nowych na gruntach przy rzece Wschodniej, o uruchomienie punktu dentystycznego na terenie gminy. Podjęło również decyzję o niepłaceniu 3 i 4 raty podatku gruntowego w roku 1981, na znak solidarności z akcją protestacyjną rolników w całym kraju. Gminni delegaci – p. Leopold Łabęcki, p. Piotr Molendowski i p. Henryk Bławat wzięli udział w I Wojewódzkim Zjeździe Delegatów NSZZRI „Solidarność”, na którym wybrano przewodniczącego i zarząd wojewódzki związku. Prężną działalność koła NSZZRI „Solidarność” w Jarosławicach zakończyło wprowadzenie 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego. Pan Piotr Molendowski wielokrotnie był wzywany i przesłuchiwany przez funkcjonariuszy milicji w Tuczępach i Busku-Zdroju. Zarzucano mu niestosowanie się do zakazu prowadzenia działalności związkowej. Okres ten był martwym okresem związkowej działalności, jednak idee „Solidarności” były ciągle żywe wśród społeczności. W roku 1985 p. Piotr Molendowski został wybrany sołtysem wsi Jarosławice i w 1986 roku w porozumieniu z naczelnikiem gminy udało mu się w czynie społecznym poprawić stan lokalnej drogi. Mieszkańcy wsi Jarosławice nawieźli kamień pozyskany od gminy i piasek na drogę prowadzącą od Jarosławic do skrzyżowania dróg Jarosławice- Niziny- Januszkowice - Nieciesławice. W pierwszych demokratycznych wyborach po transformacji ustrojowej wójtem gminy Tuczępy został p. Leopold Łabęcki, działacz „Solidarności” na terenie naszej gminy. Z inicjatywy p. Piotra Molendowskiego i p. Leopolda Łąbęckiego zaczęto starania o wybudowanie nowej szkoły w Jarosławicach, o którą mieszkańcy bezskutecznie zabiegali od kilku lat. Szkoła została wybudowana na początku lat 90 i stała się, jak pokreślił Wójt Leopold Łabęcki na jednej z sesji Rady Gminy, „pomnikiem Solidarności”. Artykuł powstał w oparciu o wspomnienia i zachowane materiały źródłowe radnego Gminy Tuczępy, pana Piotra Molendowskiego z Jarosławic, który prosi byłych działaczy kół NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” z terenu gminy o przybliżenie historii ich powstania i działalności czytelnikom naszej gazety. Justyna Kwiecijasz Nina Wójcik-Skiba Głos Gminy Tuczępy Pod figurą Św. Józefa w Kargowie. Przed Kościołem i dawną organistówką w Tuczępach. Na Skwerze Pamięci w Tuczępach. WYCIECZKA PO GM I NI E TU C Z Ę P Y Z G A Z E TA WY B O R C Z Ą Z S E RI I „ O D K R Y W A M Y ŚW I ĘT OKRZYSKI E” Dzieląc się swoją historia poznajemy historię innych. W ten prosty sposób wzbogacamy naszą wiedzę i popularyzujemy to, co u nas najpiękniejsze. Akcja Gazety Wyborczej realizowana przez redaktora Janusza Kędrackiego zakłada poznanie gmin województwa świętokrzyskiego. Nasza była 67. gminą z kolei. W dniu 7. listopada tego roku Janusz Kędracki odwiedził nas wraz z grupą 40 osób. Miałam przyjemność przedstawienia historii wybranych miejscowości, zabytków i ludzi z naszej gminy. Zwiedzający zapoznali się z historią kościoła w Kargowie odbudowanego w stylu gotyckim, barokowego kościoła w Tuczępach i dworku w Tuczępach. Odwiedziliśmy Skwer Pamięci, Podworski Park Kołłątajowski w Nieciesławicach oraz Izbę Pamięci i Tradycji w Gimnazjum w Jarosławicach. Uczestnicy wycieczki zapoznali się z postacią ks. mjr Jana Francuza i podziwiali ilość i jakość zgromadzonych w Izbie Pamięci i Tradycji materiałów. Przed Gimnazjum w Jarosławicach. Odwiedzający zadawali wiele pytań, wyrażali zainteresowanie naszą historią i zachwycali się pięknem i przestrzenią naszych miejscowości. Szczególną uwagę zwrócili na wikarówkę w Tuczępach z ok.1900r. Rzeczywiście trzeba przyznać, że to zabytkowy i piękny budynek, ale opuszczony, niestety niszczeje. Uwzględniwszy fakt, że w przyszłym - 2016 roku mija 500 lat od wybudowania kościoła w Tuczępach, warto byłoby „przy okazji” zadbać o odnowienie tego obiektu. Dzięki artykułom w Gazecie Wyborczej autorstwa Janusza Kędrackiego (Nr 260.8593 z 6.11.2015r., Nr 265.8598 z 13.11.2015r. i Nr 271.8604 z 20.11.2015r.) historię naszej gminy i pochodzących stąd ludzi poznali czytelnicy województwa świętokrzyskiego. Zofia Kańska Przed dawnym dworkiem, obecnie siedzibą Urzędu Gminy w Tuczępach. C E N TR U M K U L T U R Y W T UCZĘPACH UCZCI ŁO PAM IĘĆ J A N A PAW ŁA I I XV Dzień Papieski i 37 rocznica wyboru Polaka, Karola Wojtyły na Papieża stały się okazją do wystawienia w Tuczępach przedstawienia ku Jego czci. Słowno - muzyczny obraz „Świadek miłości” wystawiło 3 października w kościele parafialnym św. Jana Chrzciciela Centrum Kultury w Tuczępach. „Jesteśmy dziś tutaj, by w podzięce ofiarować Ojcu Świętemu te pieśni- wyśpiewane i te ukryte pod sercem, nasze modlitwy i naszą pamięć. Niech będzie to konkretny znak, że pamiętamy i to, czego nauczał jest dla nas ważne” - rozpoczęła Anna Stępień, kierownik Centrum Kultury. Kiedy popłynęły pierwsze dźwięki pieśni wypełniony po brzegi kościół zamarł i z uwagą wpatrywał się w scenę. A na niej kolejno pojawiali się lektorzy, wokaliści i akompaniatorzy. Na ołtarzu wielki portret Papieża otoczony bielą, zgaszone światła i blask dziesiątek białych świec podkreślający wyjątkowy nastrój. Niezwykle liryczne, melodyjne dźwięki wypełniały Głos Gminy Tuczępy Wszyscy występujący w koncercie w finałowej „Barce”. Na pierwszym planie Eliza Mazur. 25 świątynię. „Moje miasto Wadowice”, „Takie jest prawo miłości”, „Czarna Madonno” i wiele innych, a pomiędzy nimi wiersze Jana Pawła II, teksty Jego pielgrzymkowych kazań i fragmenty „Tryptyku Rzymskiego” na tle przepięknej muzyki Chopina, Schuberta i Schumanna. Całość ułożona tak, by zilustrować Jego postać, życie, służbę Bogu i ludziom. Na koniec głosem wszystkich rozbrzmiała „Barka”- ulubiona pieśń Jana Pawła II. Było pięknie i wzruszająco, o czym świadczyły gromkie brawa dla artystów po każdej wyśpiewanej pieśni i łzy, które pojawiły się w oczach wielu widzów. „Pięknie to zrobiliście, dziękuję Wam. Za to, że pamiętacie o naszym wielkim Papieżu i tę pamięć pokazujecie w taki piękny sposób - zwrócił się do organizatorów koncertu ks. Kanonik Piotr Nowakowski, proboszcz parafii - Jan Paweł II był człowiekiem niezwykłym, kochał Boga i ludzi, wszystkich i wszystko. Tą swoją miłością zarażał cały świat. Za to go kochaliśmy i będziemy kochać nadal. (…) Cieszę się widząc Was wszystkich tu, w naszym kościele. To piękny dowód na to, że pamiętacie.” – te słowa ks. Proboszcz skierował w stronę widowni, którą stanowili mieszkańcy wielu miejscowości, sołtysi, przedstawiciele instytucji samorządowych, a także władze: Wójt Gminy Marek Kaczmarek, Przewodniczący Rady Gminy Jacek Wilk i kilkoro radnych. To było drugie takiego rodzaju muzyczne wydarzenie w Tuczępach. Piękna forma słowno - muzycznego koncertu trafiła do serc naszych mieszkańców, była przez nich oczekiwana i kolejny raz dostarczyła wszystkim niezapomnianych, wielkich wzruszeń. Na gitarze akompaniuje Patryk Maleta, obok Patrycja Banasik i Wojtek Kułaga. Lektor - Artur Kański - Dyrektor Gimnazjum w Jarosławicach. Składam serdeczne podziękowanie wszystkim występującym w koncercie: lektorom - Bożenie Tałaj i Kamili Jamroży - nauczycielkom języka polskiego w Gimnazjum w Jarosławicach, Arturowi Kańskiemu - Dyrektorowi Gimnazjum w Jarosławicach, Marcinowi Opozda - pracownikowi Urzędu Gminy w Tuczępach, Klaudii Skiba z Jarosławic, wokalistom: Elizie Mazur z Tuczęp, Ani Żal z Grzymały, Dominice Plewa z Rzędowa, Magdalenie Tutak z Tuczęp, Julii Krawczyk z Wierzbicy, Amelii Mazur z Tuczęp, Wojciechowi Kuładze z Góry i gitarzystom: Patrycji Banasik z Nizin i Patrykowi Maleta z Tuczęp. Dziękuję Tomaszowi Mazurowi - wspaniałemu muzykowi za możliwość przeżywania takich wielkich wzruszeń. Słowa podziękowania kieruję też do ks. Kanonika Piotra Nowakowskiego - za powtórne zaproszenie do kościoła, pomoc i dobre słowo. Wójtowi Gminy - Markowi Kaczmarkowi i Radzie Gminy - za wspieranie naszych działań. Panu Sławomirowi Zielińskiemu - Dyrektorowi Biura Koordynacji Programowej TVP za przekazanie obrazu Jana Pawła II. Dziękuję naszym przyjaciołom: Zofii Kańskiej - za obraz, Katarzynie Sowińskiej - za światło i Grzegorzowi Mazurowi - za dźwięk. Anna Stępień „Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.” Jan Paweł II TAN CE R Z E J U M P ST YL E Z TYTUŁEM „TALE NT BU SKI ” Grupa taneczna Polish Hard Dance Team zwyciężyła w finale show „Echa Dnia” - Talent Buski 2015. 29 października o tytuł Talentu Buskiego rywalizowało dziesięciu finalistów. Byli wśród nich także wokaliści z Centrum Kultury w Tuczępach: Amelia Mazur, Julka Krawczyk i Wojtek Kułaga. Wszyscy nasi młodzi artyści pięknie się zaprezentowali, ale nie wszystkim udało się wejść do finałowej trójki. O wygranej przesądzała ilość głosów oddanych przez Facebooka, portal www.echodnia.eu i SMS. Środowy koncert wyłonił zwycięską trójkę młodych, zdolnych wykonawców. Zwyciężyła nasza taneczna grupa, która zebrała największą ilość punktów z głosowania. Drugie miejsce zajęła wokalistka, Aleksandra Pobiega. Oprócz przepustki do ćwierćfinału otrzymała ona także nagrodę specjalną 26 Z tytułem Talent Buski - grupa taneczna Polish Hard Dance Team. Głos Gminy Tuczępy Amelia Mazur z Tuczęp Wojtek Kułaga z Góry - wyjazd do Brukseli ufundowany przez Poseł do Parlamentu Europejskiego Beatę Gosiewską. Trzecią pozycję zajęli członkowie zespołu Brave Orion. Nagrody finansowe dla laureatów ufundował Burmistrz Miasta i Gminy Busko-Zdrój - Waldemar Sikora: za pierwsze miejsce - 1000 złotych, drugie miejsce - 600 złotych, trzecie miejsce - 400 złotych. Występy oceniało jury, w którego składzie znaleźli się muzyk Łukasz Sobieraj, reżyser Jerzy Mozolewski oraz tancerka Kamila Drezno. To duże wyróżnienie dla młodych tancerzy. Tańczą już od kilku lat, ale skład grupy wciąż się zmienia. W tej chwili jest ich 15, na występie było 11, a na początku istnienia było ich tylko pięciu. Niedawno grupa zakończyła udział w projekcie „Skacząc w dorosłość” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności administrowany przez Polską Fundację Dzieci i Młodzieży, który realizowało Stowarzyszenie „Towarzystwo Przyjaciół Gminy Tuczępy”. Te 15 Julka Krawczyk z Wierzbicy miesięcy wspólnej pracy i treningów z pewnością przyczyniło się do osiągniętego właśnie sukcesu. Talent Buski to część wielkiego show Echa Dnia „Talent Świętokrzyski”, który ma wyłonić zdolnych i ciekawych artystów z terenu 9 powiatów województwa świętokrzyskiego i miasta Kielc. Zwycięzcy ze wszystkich powiatów powalczą w półfinale, zdobywcy drugich i trzecich miejsc – w ćwierćfinale. Podczas finału wojewódzkiego wybrany zostanie Talent Świętokrzyski. Wielki finał odbędzie się w sobotę, 19 grudnia w Centrum Kongresowym Targów Kielce. Anna Stępień Już wiadomo, że nie udało się naszej grupie tanecznej wejść do finału wojewódzkiego. Jednak sukces jest i tak wielki - tytuł TALENTU BUSKIEGO! Jest się czym chwalić i być dumnym! J U BIL EUS Z 100-LECIA S Z K O L NIC T W A W NIZ IN A C H I GMIN N E OBCHODY Ś W IĘ T A NIE P O D L E G L O Ś C I Dzień 11 listopada 2015 roku zapisze się w historii Zespołu Placówek Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie... Oświatowych Publicznej Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Nizinach jako (Jan Zamoyski) bardzo ważne i piękne wydarzenie. W tym właśnie dniu, w dzień 97. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, świętowano jubileusz 100-lecia istnienia szkolnictwa na terenie wsi Niziny. Uroczysty jubileusz został połączony z gminnymi obchodami Święta Niepodległości. W kościele p.w. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Nizinach stanęły poczty sztandarowe szkół podstawowych z Nizin i Tuczęp, Gimnazjum w Jarosławicach, Rady Gminy Tuczępy, Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów w Tuczępach, Ochotniczej Straży Pożarnej z Nizin oraz drużyna strzelców z Gimnazjum w Jarosławicach. W kazaniu proboszcz ksiądz Krzysztof Wieczorek mówił o rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę oraz zaznaczył, że niepodległość wiąże się z kształceniem dzieci i młodzieży. Uczniowie, nauczyciele oraz przedstawiciele władz gminnych czynnie włączyli się w przygotowanie uroczystej liturgii. Niezwykłości dodał także piękny śpiew scholii wraz z oprawą muzyczną absolwentów ZPO w Nizinach pana Szymona Tutak i ucznia Głos Gminy Tuczępy III klasy gimnazjum Jakuba Jońca oraz chóru kościelnego z kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Tuczępach. Dalsza cześć odbyła się w budynku Zespołu Placówek Oświatowych w Nizinach, który przywitał znakomitych gości specjalnie przygotowaną na tą okazję oprawą: harcerze trzymający wartę przy tablicy patrona szkoły, tablicy pamiątkowej z okazji 100-lecia szkolnictwa oraz przy wejściu, a na korytarzu stara, zabytkowa już ławka, a na niej kroniki ze zdjęciami i historią działalności szkoły. Prowadząca uroczystość pani dyrektor Halina Ormiańska przywitała przybyłych gości. Swą obecnością zaszczycili nas przedstawiciele władz gminnych i powiatowych, przedstawiciele wszystkich szkół w gminie, instytucji kultury, stowarzyszeń, jednostek OSP, sołtysi, dawni i obecni nauczyciele i uczniowie szkoły w Nizinach, miejscowi przedsiębiorcy, rodzice i kombatanci. Po uroczystym przywitaniu gości kwiaty przed tablicą patrona szkoły Tadeusza Kościuszki złożyli pani Justyna Kwiecijasz, pani Marzena Zielińska, pani Stanisława Opozda, Wiktoria Kukiełka, Weronika Stolarska oraz pan Jacek Wilk. Na sali gimnastycznej znajdowała się wystawa czarno-białych fotografii przedstawiających stuletnią historię placówki oraz zdjęcia najstarszych zachowanych dokumentów. Wielką niespodzianką okazała się również prezentacja multimedialna, którą przygotował pan Grzegorz Kozioł. Odszukanie swojego nazwiska lub zdjęcia było dla 27 niejednego gościa niezwykle wzruszającym wydarzeniem. Dzięki tym archiwalnym wpisom i fotografiom znów wróciły wspomnienia... Z okazji Jubileuszu, chcąc zachować w trwałej pamięci to co najważniejsze z kart historii szkoły podjęto trud uzupełnienia i rozszerzenia poprzedniego wydania monografii szkoły. Przygotowania monografii podjęła się pani Anita Machniak. Powstała publikacja pod tytułem „Dzieje szkolnictwa na terenie Nizin 1915 – 2015”. Dostępna jest ona w szkole, liczy 173 strony, jest bogato ilustrowana i zawiera opis powstania, przemian organizacyjnych, warunków działalności i życia szkoły we wszystkich latach jej funkcjonowania. Silnym akcentem jubileuszu była uroczysta akademia przygotowana pod kierunkiem nauczycieli: pani Henryki Wieczorek, pani Doroty NiziołJanickiej i pani Justyny Kwiecijasz. Uczniowie przygotowali spektakl słowno-muzyczny obrazujący koleje losu naszej ojczyzny i walkę Polaków o niepodległość. Była to pouczająca „lekcja” oraz hołd złożony przodkom za kształtowanie tożsamości młodego Polaka. W wykonaniu przepięknej dekoracji nauczycielom przygotowującym akademię pomogli w ogromnym stopniu rodzice, a także pani Iwona Głąb i pan Tadeusz Czapla. Nad sprzętem i nagłośnieniem czuwał pracownik Centrum Kultury w Tuczępach pan Tomasz Mazur. Pani Halina Żal wyrecytowała wiersz własnego autorstwa przygotowany specjalnie na tę okazję. Przedstawiciele władz złożyli na ręce pani dyrektor gratulacje i podziękowania. Wójt Gminy Tuczępy Marek Kaczmarek podarował również pamiątkowe zdjęcie przedstawiające obecny budynek szkoły. Wszyscy zgodnie w swoich prze- mówieniach życzyli dalszych sukcesów, wiary, cierpliwości, niegasnącego zapału, a przede wszystkim satysfakcji z pracy zawodowej oraz uznania i szacunku ze strony wychowanków i rodziców. Głos zabrał także były nauczyciel szkoły pan Jan Jakubik. Ze szczególnym sentymentem odniósł się do swoich dawnych uczennic. List gratulacyjny przesłała Świętokrzyska Kurator Oświaty pani Małgorzata Muzoł. Kolejnym punktem uroczystości były gminne obchody Narodowego Święta Niepodległości, dla upamiętnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego w 1918 roku po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Rosję, Prusy i Austrię. Koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu uczniów ZPO w Nizinach, ZPO w Tuczępach oraz Gimnazjum w Jarosławicach, a także występy zespołu folklorystycznego przy Stowarzyszeniu „Niziny Górą” oraz gminnych zespołów śpiewaczych „Tuczępianie” i „Wierzbicanki” zakończyły uroczystość. . Długo jeszcze nie gasły światła w szkole. Był czas na rozmowy, refleksje, wspomnienia, pamiątkowe zdjęcia i zwiedzanie szkoły. Niektórzy zaproszeni goście odwiedzili pokój nauczycielski będący dawnym miejscem ich pracy, inni zaglądali do sal lekcyjnych, w których kiedyś upłynęła ich młodość. Absolwenci mogli spotkać się ze swoimi dawnymi nauczycielami oraz z kolegami ze szkolnej ławy, powspominać dawne czasy, wpisac się do szkolnej Kroniki i przy okazji zobaczyć, jak zmieniły się wnętrza, w których przebywali kilka, kilkanaście, a często nawet kilkadziesiąt lat temu. W niejednym oku zakręciła się łza… Poczęstunek dla gości przygotowali rodzice i pracownicy szkoły oraz członkowie Stowarzyszenia „Niziny Górą”. W taki oto sposób uroczystości jubileuszowe z okazji 100-lecia istnienia szkoły w Nizinach przeszły do historii. A czego życzyć Jubilatce na następne dziesięciolecia? Wzrastania w świetnej - jak dotychczas – kondycji, godnych kontynuatorów tradycji budowanej przez 100 lat, utrzymania autorytetu w środowisku, mądrych, oddanych pedagogów, ciekawych świata uczniów, dumnych z jej sukcesów absolwentów, wierzących w sens jej działań przyjaciół i sympatyków, nieustającej przychylności władz oświatowych i samorządowych. Mamy nadzieję, że Szkoła Podstawowa i Przedszkole w Nizinach z roku na rok będzie miejscem, w którym dzieci i młodzież uczyć się będzie szacunku do hasła „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Ufamy, że nas wszystkich, całą społeczność ZPO w Nizinach czeka jeszcze niejeden wielki i piękny jubileusz. Anita Machniak STRZEL E CKI T URN I E J SAMORZ ĄDOW CÓW Dla uczczenia 97. Rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w sobotę, 14 listopada na strzelnicy Szydłowskiego Towarzystwa Strzeleckiego rozegrano VI Międzywojewódzki Turniej Samorządowców w strzelectwie sportowym. Wzięli w nim udział przedstawiciele samorządów z województwa świętokrzyskiego (Staszów, Raków, Rytwiany, Tuczępy, Szydłów), lubelskiego (Kazimierz Dolny) i mazowieckiego (Szydłowiec) – w sumie dziewięć trzyosobowych drużyn oraz kilka osób indywidualnie. Gmina Tuczępy reprezentowana była przez: Wójta Gminy Marka Kaczmarka, przewodniczącego Komisji Sportu i Turystyki Adama Kolankowskiego oraz radnych Jarosława Leśniewskiego i Zbigniewa Palucha. Strzelano z karabinka sportowego kbks kal. 5,6 mm na odległość 50m do tarczy popiersia. Każdy z zawodników oddał po 3 strzały próbne i 10 na ocenę. Rywalizację wygrała drużyna gospodarzy - Szydłowa z wynikiem 274 pkt, przed Staszowem i Kazimierzem Dolnym. Adam Kolankowski 28 Reprezentacja Gminy Tuczępy Wójt Gminy Marek Kaczmarek i Radni - Jarosław Leśniewski, Adam Kolankowski i Zbigniew Paluch. Głos Gminy Tuczępy MŁODZI ZDOLNI „NAPRAWDĘ JAKA JESTEŚ NIE WIE NIKT…” JULIA KRAWCZYK Julia Krawczyk - ma lat 16, mieszka w Wierzbicy, uczennica klasy 1 Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica w Staszowie. Obdarzona niezwykłymi zdolnościami muzycznymi i plastycznymi. Niepokorna i niebanalna. Woli być Julką niż Julią… Słowa słynnej piosenki Bogusława Meca doskonale pasują do osobowości absolwentki Gimnazjum im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Jarosławicach - Julii Krawczyk. Dlaczego? Zapraszamy do przeczytania wywiadu… Witaj Julia. Czy zgadzasz się ze słowami Bogusława Meca? Julia: Owszem, jego słowa idealnie mnie opisują, ponieważ nikt nie wie dokładnie o moich zainteresowaniach, poglądach czy choćby nawet osobowości. Większość ludzi dopiero mnie poznaje. - Oj, zdecydowanie masz rację, ciężko odpowiedzieć jednoznacznie jaka jesteś, między innymi dlatego, że posiadasz dużo talentów: śpiew, rysunek, gra aktorska... Powiedz, które zainteresowania są Ci najbliższe i dlaczego? Julia: Sądzę, że śpiew ponieważ robię to w każdej wolnej chwili. Jest mi bardzo bliski, uczęszczam na lekcje muzyki i cały czas uczę się czegoś nowego. Uwielbiam występować publicznie, śpiew pozwala mi się odstresować oraz poprawić humor. Nie raz marzę o takiej karierze. - Co cię inspiruje do malowania? Julia: Zazwyczaj są to osoby, bądź moja wyobraźnia. Niekiedy Internet, czasami znajduje coś, co mnie zaciekawi i potrafię to przerysować, dodać barwy według pomysłu czy coś dodać od siebie, powstają wtedy naprawdę kreatywne prace. - Czy Twoje prace to odwzorowanie oryginałów, czy całkowita wyobraźnia i twórczość? Julia: Tak jak wspomniałam wyżej. Zazwyczaj to moje pomysły, ale mam też takie, które po prostu przerysowuję, czy przerabiam oryginały. - Która praca jest Ci najbliższa i dlaczego. Julia: Ta, która przedstawia rysującego człowieka. Była to pierwsza moja praca, gdzie udało mi się uzyskać tzw. efekt 3D. Podoba mi się ona najbardziej z wszystkich, jest bardzo ciekawa i wiele można z niej wyczytać. - Czy mogłabyś bliżej o niej opowiedzieć (historię jej powstania?) Julia: Pamiętam jedynie tyle, że byłam wtedy u mamy, we Włoszech. Zawsze mam tam dobrą wenę, wzięłam kredki kartkę i po jednej próbie uzyskałam to, czego nawet się nie spodziewałam. - Jaką techniką artystyczną posługujesz się tworząc swoje dzieła? Julia: Są to najczęściej ołówki o przeróżnej grubości, miękkości, ale też kredki, pastele czy węgiel. - Co najczęściej rysujesz? Julia: Ostatnio ludzi, bo większość prosi mnie o portrety, ale także różne postacie z kreskówek, kwiaty, przedmioty czy zwierzęta. Głos Gminy Tuczępy Julia Krawczyk - Skąd u Ciebie takie predyspozycje artystyczne? Julia: Zaczęłam rysować w 3 klasie podstawówki, nawet pamiętam mój pierwszy wygrany konkurs. Mam także wujka, który jest malarzem oraz rzeźbiarzem i każdy mówi, że to po nim odziedziczyłam ten talent. - Od jakiegoś czasu uczęszczasz na zajęcia muzyczne do p. Tomasza Mazura do Centrum Kultury w Tuczępach. Czym jest dla ciebie muzyka, śpiew….. Julia: Zdecydowanie wszystkim. Jeśli chodzi o muzykę nie wyobrażam sobie życia bez niej. Śpiewam co dzień, uwielbiam słuchać dobrej muzyki. Zajęcia wiele mnie uczą, tak jak wspominałam bardzo lubię być na scenie. - Co daje ci udział w tych zajęciach? Czy jesteś z nich zadowolona? Julia: Spędzenie czasu w sposób, który mnie zadowala, ciągłą naukę oraz satysfakcję, że powoli zaczynam śpiewać tak, jakbym chciała. - Skoro rysujesz, śpiewasz, to może tez tańczysz...? Julia: Niestety nie, taniec mi nie wychodzi, ha ha. Zresztą sama się pani przekonała na próbach do przedstawienia pt. „Kopciuszek” kiedy nie było osób i zgodziłam się je zastąpić. Każdy miał niezły ubaw, do tej pory to wspominam. - W czasie 3 lat miałam przyjemność współpracować z Tobą w spektaklach teatralnych „Kopciuszek”, „Czerwony Kapturek”. Jak wspominasz czas prób i występów? Julia: Miło, każda próba była świetnym spędzeniem czasu. Przedstawienia były zawsze dopięte na ostatni guzik, bardzo lubiłam brać w nich udział, bardzo podobały mi się moje role. - Jak myślisz, co dzięki temu zyskałaś? Julia: Przede wszystkim odwagę, nauczyłam się współpracy oraz gry aktorskiej, z czego jestem zadowolona. - Co najbardziej podobało ci się w zajęciach koła teatralnego? Julia: Naśladowanie przedmiotów, gry oraz różne zabawy. - Jesteś osoba wesołą energiczną, odważną, angażujesz się w wiele przedsięwzięć. Można powiedzieć, iż realizujesz zasadę Horacego Carpe diem. Julia: Tak cały czas ją realizuję. Żyję chwilą i zawszę daje z siebie wszystko, przynajmniej się staram. Chwytam dzień i z każdego korzystam tak, jakbym chciała. - Jakie masz plany na przyszłość? Julia: Chciałabym być dekoratorką wnętrz, ale też zrobić coś z muzyką, najchętniej gdzieś występować. Marzę właśnie o takiej pracy, z której będę dumna i będę wykonywać ją z pasją i z ochotą. - Za czym najbardziej tęsknisz, po opuszczeniu gimnazjum? Julia: Tęsknię za osobami, świetnymi akademiami, atmosferą oraz wspaniałymi chwilami... - Mogłabyś odpowiedzieć na pytanie Bogusława Meca i przybliżyć nam swoją osobę, za pomocą odpowiedzi na poniższe rozpoczęte zdania? 29 Julia; Owszem, bardzo chętnie. Może sama dowiem się o sobie czegoś nowego… Odpowiedzi Julii: Jestem – odważna, Sama – decyduję za siebie, Potrafię - się dogadać, Chciałabym nagrać płytę, Milczę - kiedy wiem, że warto, Żałuje - niektórych decyzji, Żyję - chwilą, Nienawidzę - gdy ktoś mi przeszkadza, Szanuję - ludzi, którzy szanują mnie, Wybucham - kiedy się denerwuję, Czekam - na wakacje, Staram się - nie jeść czekolady, Marzę - spełnić się w muzyce, Rzadko - siedzę przy komputerze, Lubię - jeść, Z trudem - znoszę porażki, Z łatwością - radzę sobie z problemami, Nie umiem – żyć bez Internetu, Wierzę - w to, że uda mi się wszystko co chce, Płaczę - kiedy ktoś mnie zrani, Nigdy - nie zrobię sobie tatuażu, Gdybym wygrała w lotto - kupiłabym sobie sprzęt mikrofon i domek na Hawajach, oddałabym trochę potrzebującym. Dziękuję bardzo za rozmowę, życzę sukcesów w nauce, w realizacji swoich marzeń i pasji. Julia: Dziękuję. Kamila Jamroży SPORT N O W E S TOWARZYSZENIE „ K LU B SP O RTO W Y W S C HO DN IA -TUC ZĘP Y” Społeczność gminy Tuczępy od dawna przejawiała wielką aktywność w tworzeniu życia kulturalnego i sportowego swojej gminy. TPGT przy wsparciu Wójta Gminy Tuczępy oraz animatorów sportu organizowało wiele festynów, turniejów, zajęć sportowych, co przyczyniało się do integracji środowiska, ale przede wszystkim do wzbogacenia oferty kulturalnej gminy. Pomysł utworzenia klubu sportowego pojawił się kilka lat wcześniej, jednak mógł wejść w życie dopiero po wybudowaniu obiektów sportowych tj:” „Orlik 2012”, kort tenisowy, sala sportowa. 15 maja 2015r postanowiliśmy powołać nasze Stowarzyszenie. Określiliśmy, że będzie ono prowadzić działalność : sportową. rekreacyjną, edukacyjną i kulturalną. Należy nadmienić, że Stowarzyszenie powstało na bazie naszych wieloletnich doświadczeń pracy z młodzieżą oraz organizacji i udziału w licznych imprezach sportowych. Zarząd GKS: w górnym rzędzie od lewej: Stanisław Brudek – członek zarządu, Marek Osiński – członek zarządu, Artur Kański – członek Komisji Rewizyjnej, Andrzej Marek – członek zarządu, u dołu: Kamil Tokaj – skarbnik, Kamila Jamroży – sekretarz, Michał Kwiatek – prezes i Adam Kolankowski – wiceprezes. 30 Pierwsze spotkania klubu to ustalenie nazwy, która kojarzyłaby się z Tuczępami czy miejscową tradycją. Ostatecznie zdecydowano, że klub powinien w swojej nazwie nawiązywać do Wschodniej, rzeki płynącej na terenie gminy. A głosowanie ustaliło jego pełną nazwę: „Gminny Klub Sportowy Wschodnia- Tuczępy”. Klub sportowy posiada również logo, na wykonanie którego ogłoszony został konkurs. Z pośród nadesłanych 15 propozycji, wybrano projekt pana Marcina Pałki pracownika -Comarch S.A. – jednej z największych polskich spółek informatycznych . Początek działalności GKSW-T to przede wszystkim sprawy organizacyjne oraz poszukiwanie partnerów finansowych. Na nasze prośby odpowiedziały firmy: Kastel z Kątów Nowych , Hydrogeotechnika Kielce, Huta Szkła w Grzybowie, Środowisko i Innowacje,Stacja Demontażu Pojazdów HMP Strojny Jarosławice, Bank Spółdzielczy w Stopnicy. Cieszy nas, że możemy liczyć na ich wsparcie, jak również wierzymy, że grono sympatyków wspierających działania klubu będzie się stale powiększać. Jednak działalność nie ograniczyła się tylko do spraw organizacyjnych. Pamiętając o najważniejszych założeniach od początku staraliśmy się organizować zajęcia, które będą krzewiły wśród lokalnej społeczności aktywność sportową. Dotychczas udało nam się zorganizować treningi: z tenisa ziemnego pod kierunkiem pana StaniGłos Gminy Tuczępy sława Brudka, z piłki nożnej z panem Michałem Kwiatkiem, piłki siatkowej, które prowadzi Pan Kamil Tokaj oraz zajęcia „Zumby” pod okiem pani Aleksandry Bugdalskiej. GKSW-T zorganizował również wyjazd na mecz piłki ręcznej Vive Tauron Kielce - Paris Saint Germain do Krakowa, był współorganizatorem Turnieju o Puchar Prezesa TPGT, zajęliśmy II miejsce w finale wojewódzkim w piłkę nożna o puchar premiera RP w Nowinach, IV miejsce w Turnieju o Puchar Wójta w Oleśnicy. Udało nam się również zgłosić drużynę GKS Wschodnia-Tuczępy do regionalnej ligi siatkówki oraz złożyć projekt z Ministerstwa Sportu i Turystyki o dofinansowanie na udział w realizacji Projektu „Umiem pływać” dla klas I-III szkół podstawowych, w którym zostało zgłoszone 108 dzieci z gminy Tuczępy. W najbliższych miesiącach chcemy kontynuować organizację turniejów sportowych dla mieszkańców gminy, prowadzić zajęcia sportowe i rekreacyjne dla dzieci młodzieży oraz osób starszych. Ciągle jesteśmy otwarci na kreatywnych ludzi, którzy mają pasje i chca tę pasję zaszczepić innym, dlatego zapraszamy ich do współpracy z nami. Poszukujemy przedsiębiorstw, które pomoga nam realizować nasze plany. Mamy nadzieję, że nasze działania będą zauważane i akceptowane w środowisku lokal- nym. Jesteśmy otwarci do przyjmowania nowych członków oraz wysłuchiwania sugestii i propozycji mieszkańców gminy. Jeszcze odbywają się zajęcia w siatkówkę i tenis stołowy na sali gimnastycznej w Tuczępach, w środy i piątki od 18.00- 19.30 prowadzone przez Pana Stanisława Brudka. Zajęcia Zumby prowadzone przez Aleksandrę Bugdalską w czwartki - 19.00 i wtorki- 18.00 w Tuczępach. W Kargowie - w środy i piątki piłka nożna - chłopcy, szkoła podstawowa, 17:3019.00. Michał Kwiatek I T U R NI E J O RL I KA O P UC HAR P REMIERA R P - E L I M I N AC JE GMIN N E We wtorek15 września na boisku sportowym „Orlik” w Tuczępach odbyły się eliminacje gminne VI Turnieju Orlika w piłce nożnej o Puchar Premiera RP. Do zawodów przystąpili chłopcy w grupie wiekowej 12-13 lat. W eliminacjach wystąpiły drużyny z SP Niziny, SP Tuczępy, SP Kargów oraz dwie drużyny z I klas gimnazjum. Rywalizacja była bardzo zacięta ale przeprowadzona w duchu sportowym . Klasyfikacja końcowa Szkół Podstawowych: 1. SP Tuczępy 2. SP Niziny 3. SP Kargów Klasyfikacja końcowa klas gimnazjalnych: 1. klasa I a 2. klasa Ib Spośród uczestników została wyłoniona drużyna „Wschodnia” Tuczępy, która miała reprezentować Gminę 21 września na Półfinałach Wojewódzkich w Klimontowie. Skład: 1. Konrad Łukawski 2. Krystian Kowalik 3. Dominik Obara 4. Norbert Chodnicki 5. Kacper Janicki 6. Bartosz Mazur 7. Mikołaj Osiński 8. Bartosz Tutak 9. Bartłomiej Szczepanik Półfinały Wojewódzkie VI Turnieju Orlika o Puchar Premiera RP 21 września na boisku Orlik w Klimontowie rozegrano półfinały wojewódzkie VI Turnieju Orlika o Puchar Premiera RP (w kategorii chłopców starszych 12-13 lat). W turnieju półfinałowym udział wzięli zwycięzcy eliminacji gminnych : „Wschodnia” TuczęGłos Gminy Tuczępy Skład drużyny górny rząd od lewej: Michał Kwiatek(trener), Bartłomiej Szczepanik, Bartosz Mazur, Krystian Kowalik, Konrad Łukawski, Kacper Janicki. Od lewej w dolnym rzędzie: Dominik Obara, Bartosz Tutak, Mikołaj Osiński, Norbert Chodnicki W zaciętym pojedynku - Bartosz Mazur. 31 py, Gimnazjum nr.2 Sandomierz, Orlik Klimontów, Dwójka Staszów oraz Chobrzany. Wyniki Półfinałów Wojewódzkich: Dwójka Staszów 1:2 Gimnazjum nr 2 Sandomierz Dwójka Staszów 1:0 Orik Klimontów Chobrzany 0:1 Wschodnia Tuczępy Orik Klimontów 0:4 Gimnazjum nr 2 Sandomierz Chobrzany 0:3 Dwójka Staszów Półfinał: Dwójka Staszów 1:3 Wschodnia Tuczępy Chobrzany 0:5 Gimnazjum nr 2 Sandomierz Finał: Gimnazjum nr 2 Sandomierz 6:3 Wschodnia Tuczępy Pomimo przegranej w finale z Gimnazjum nr 2 Sandomierz , „Wschodnia Tuczępy” awansowała do finału wojewódzkiego, który został rozegrany 6 października w Nowinach. Do finału awan- sowało 8 najlepszych drużyn w swojej kategorii wiekowej z województwa świętokrzyskiego. Krok od Warszawy Ostatni etap ogólnopolskiego turnieju odbył się 6 października w Nowinach. Nasi chłopcy zaprezentowali się bardzo dobrze, zdobywając srebrny medal i puchar za drugie miejsce. Zanim doszło do meczu finałowego, odbyły się rozgrywki grupowe, w których przegraliśmy z ZSO Ożarów 0:2, następnie były zwycięstwa z SP 8 Skarżysko Kamienna 4:3 i UKS „Zryw” Łopuszno 2:1. Dzięki takim rezultatom zajęliśmy pierwsze miejsce w grupie i w półfinale spotkaliśmy się zawodnikami z Gimnazjum nr 1 Chęciny, których pokonaliśmy w rzutach karnych. W meczu o pierwsze miejsce, którego zwycięzca miał zapewniony udział w wielkim finale krajowym na Torwarze w Warszawie, spotkaliśmy się z drużyną, którą rozpoczęliśmy turniej - ZSO Ożarów. Do przerwy prowadziliśmy 2:0 po bramkach Kacpra Janickiego i Mikołaja Osińskiego, niestety druga połowa okazała się gorsza. Prowadząc 2:1 w ostatnich sekundach meczu straciliśmy bramkę z rzutu rożnego i o awansie zadecydowały rzuty karne w których przegraliśmy 1:2. V I II TURN IEJ O P U C HAR P REZES A TP GT W dniu 04.10.2015 roku po raz ósmy na „Orliku” w Tuczępach odbył się Turniej piłki nożnej o puchar Prezesa Towarzystwa Przyjaciół Gminy Tuczępy. Inicjatorzy za cel turnieju postawili propagowanie aktywnego trybu życia oraz promowanie uprawiania sportu wśród młodzieży i dorosłych. Do rozgrywek zgłosiło się osiem drużyn piłkarskich gdzie zostali podzieleni na dwie grupy: Grupa A: Rada Gminy, Czerwona Husaria, Desperados, Królewscy Grupa B: Straż Kargów, UPLKS Strzelec Strzelce, Comex - Gród, Jamroży Mecze grupowe odbyły się systemem „każdy z każdym” do półfinału zakwalifikowały się po dwa najlepsze zespoły z obu grup. W pierwszym meczu półfinałowym faworyt turnieju - drużyna „Jamroży” zmierzyła się z wicemistrzem grupy A, „Czerwona Husaria”.Po bardzo zaciętym meczu o zwycięstwie zadecydowały rzuty karne (0:2). W następnym spotkaniu drugiej fazy rozgrywek „Straż Kargów” musiała uznać wyższość gospodarzy i pożegnać się z myślami o grze w finale przegrywając z „Desperados”. Mecz o 3 miejsce rozegrał się pomiędzy „Jamroży”- „Straż Kargów” (0:4) .W Finale spotkali się „Desperados”„Czerwona Husaria” (3:1). Około godziny 19 zakończono rozgrywki i odbyło się wręczenie nagród. Patronat nad Turniejem objęli Wójt Gminy Tuczępy, kandydaci do Senatu RP – Józef Bryk, Sejmu RP - Adam Andrzej Bydłosz, Sejmu RP- Michał Cieślak i to oni wręczyli medale, dyplomy, nagrody dla finalistów. 32 Zawodnicy i kibice VIII Turnieju. Zwycięska drużyna „Desperados” z radnym Adamem Kolankowskim. Mecz sędziował Pan Jarosław Barański. Organizatorzy: TPGT, GKS Wschodnia Tuczępy. Klasyfikacja końcowa: I miejsce - „Desperados” II miejsce - „Czerwona Husaria” III miejsce - „Jamroży” IV miejsce - „Straż Kargów”. Głos Gminy Tuczępy KIBICUJEMY M IS T R Z O M W K R A K O W IE Od rana 29 sierpnia w stronę Krakowa z Kielc i innych miast województwa świętokrzyskiego jechały 104 autokary, cztery specjalne pociągi i mnóstwo prywatnych samochodów z kibicami w żółtych koszulkach, wśród nich było osiemdziesięciu fanów piłki ręcznej z gminy Tuczępy. W emocjonującym finale wakacji trzecie drużyna Europy Vive Tauron Kielce zmierzyła sięz francuskim mistrzem Paris Saint Germain. Na parkiecie krakowskiej Tauron Areny stanęły naprzeciw siebie gwiazdy polskiej reprezentacji piłki ręcznej: Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Piotr Chrapkowski, Krzysztof Lijewski i Michał Jurecki oraz mistrzowie Francji: Nicola Karabatic, Mikael Hansen, Thierry Omeyer, Daniel Narcisse i Luc Abalo. Rozpoczęcie spotkania uświetniła oprawa artystyczna w wykonaniu teatru akrobatycznego „Ocelot”. Od początku meczu do ostatniego gwizdka atmosfera była bardzo gorąca. Mimo wspaniałego dopingu 15 tysięcy kibiców Vive mecz zakończył się remisem 32:32. Można było oczywiście mecz obejrzeć w domu, przed telewizorem, ale to naprawdę niezapomniane wrażenie, kiedy znajdziesz się w ogromnej hali, wśród tysięcy kibiców i tobie też udzieli się ta wspaniała atmosfera. Justyna Kwiecijasz Zajęcia na sali sportowej w Nizinach 2015/2016 Poniedziałek 16:00-17:00 zajęcia treningowe z piłki nożnej dla chłopców SP I-III 17:00-18:30 zajęcia treningowe z piłki nożnej dla chłopców SP IV-VI Wtorek 16:15-17:15 zajęcia z rytmiki dziewczynki SP I-III Niziny 17:15-18:15 zajęcia z rytmiki dziewczynki SP IV-VI Niziny 18.30-20:00 18:15-19:15 zajęcia w siatkówkę Zumba mamy, dla chłopców z gim- nauczyciele nazjum Opiekun: Karolina Poniewierska 19:15-20:45 piłka nożna 16+ Tuczępy, Podlesie, Góra, Wierzbica, Kargów - Michał Kwiatek Środa 16:15-17:15 zajęcia z rytmiki dziewczynki SP I-III Niziny 17:15-18:15 zajęcia z rytmiki dziewczynki SP IV-VI Niziny Czwartek 15:30-16:30 zajęcia treningowe z piłki nożnej dla chłopców SP I-III 16:30-18:00 zajęcia treningowe z piłki nożnej dla chłopców SP IV-VI 18:15-19:15 Zumba mamy, nauczyciele 18:00-19:30 17:30-19:00 zajęcia w siatkówkę zajęcia w siatkówkę dla chłopców i dzie- dla dziewczyn z giwczyn z gimnazjum mnazjum Opiekun: Karolina Poniewierska 19:15-20:45 piłka nożna 16+ Niziny i Jarosławice - Michał Kwiatek Piątek 16:00-17:30 zajęcia z piłki nożnej dla chłopców z gimnazjum Opiekun: Michał Kwiatek Sobota Niedziela 17:00-19:00 Treningi GKS WT. 6 grudzień 20 grudzień 10 styczeń 24 styczeń 7 luty 21 luty 6 marzec 20 marzec Opiekun: Kamil Tokaj Opiekun: Michał Kwiatek 19:30-21:00 piłka nożna 16+ Tuczępy, Podlesie, Góra, Wierzbica, Kargów - Michał Kwiatek 19:00-21.30 Rozgrywki GKS: 12 luty, 4 kwiecień w pozostałe piątki piłka nożna 16+ Niziny i Jarosławice Opiekun: Łukasz Wieczorek Uwagi: Obowiązuje obuwie z białą bądź żółtą kauczukową podeszwą!!! Głos Gminy Tuczępy 33 sława Knefel Gminy. KĄCIK KULINARNY AMONIACZKI Delikatne, kruche, pyszne, słodkie- ciasteczka „Amoniaczki” na co dzień i na Święta poleca Pani Helena Gozdek - członkini Koła Gospodyń Wiejskich z Wierzbicy. „Smak tych ciastek pamiętam z dzieciństwa. Moja mama piekła je zawsze na święta Bożego Narodzenia. Zawieszaliśmy je na choince, ale były tam tylko krótką chwilę… Teraz ja sama je przygotowuję- dla moich dzieci i wnuków, na stół i na choinkę”- mówi Pani Helena. Potrzebujesz: 3 szklanki mąki tortowej lub zwykłej 2 łyżeczki amoniaku ½ kostki margaryny ½ szklanki cukru 2 łyżki ciepłego mleka 2 jajka sól, cukier waniliowy, cukier puder do posypania. Margarynę utrzyj z cukrem i cukrem waniliowym, dodaj jajka, odrobinę soli. Na stolnicę wysyp mąkę i wlej do niej przygotowaną w/w masę oraz amoniak rozpuszczony w ciepłym mleku. Ciasto wyrób i włóż go na godzinę do lodówki. Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość ok. 0,5 cm i wykrawaj foremkami ciasteczka. Ułóż je na blaszce posmarowanej tłuszczem i posypanej mąką. Piecz w temperaturze 180° na złocisty kolor. Jeszcze ciepłe posyp cukrem pudrem. Smacznego! - życzy autorka przepisu Helena Gozdek, a wyśmienity smak po degustacji gwarantują i polecają - Wyglądają smakowicie… Helena Gozdek z Wierzbicy poleca „amoniaczki”. Anna Stępień i Zofia Kańska. W dniu 11 września 2015 została podpisana z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach umowa na dofinansowanie zadania pn. „Doposażenie Regionalnego Centrum Edukacji Ekologicznej w sprzęt niezbędny do prowadzenia zajęć”. Koszt całkowity zadania wynosi 58 603,90 zł, a kwota dofinansowania przez WFOŚiGW w Kielcach to 31 874,51 złotych. Dofinansowano z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach GAZETA GMINNA „GŁOS GMINY TUCZęPY”, ISSN 2084-901X Wydawca: Gmina Tuczępy Adres Redakcji: Urząd Gminy w Tuczępach, Tuczępy 35, 28-142 Tuczępy, tel./fax 41 3533135, e-mail: [email protected] Redaktor naczelny: Anna Stępień Skład pomocniczy redakcji: Kamila Jamroży, Zofia Kańska, Justyna Kwiecijasz, Marcin Opozda, Klaudia Pałka, Edyta Stefańska, Nina Wójcik-Skiba. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za teksty autorskie czytelników, ogłoszenia i informacje reklamowe. Redakcja zastrzega sobie prawo do niezamieszczenia lub przesunięcia terminu umieszczenia artykułu na późniejszy, oraz edycji i skracania artykułów. Nakład: 500 egz. Druk: Zakałd Poligraficzny STEMAG, 28-100 Busko-Zdrój, ul. Młyńska 15, tel./fax 41 378 12 87, e-mail: [email protected], www.stemag.pl WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE. Żaden fragment publikacji nie może być powielany lub rozpowszechniany w żadnej formie i w żaden sposób bez uprzedniej zgody autora tekstu. 34 Głos Gminy Tuczępy Grupa projektowa z opiekunami,Sławomirem Zielińskimi, Anną Popek - prowadzącą „Pytanie na Śniadanie”. Na planie „Rodzinki.pl”. W MAGICZNYM ŚWIECIE TELEWIZJI POLSKIEJ Niezwykłych i niezapomnianych wrażeń dostarczyła grupie naszej młodzieży i ich opiekunom wizyta w gmachu Telewizji Polskiej w Warszawie. Świat widziany na szklanym ekranie zobaczyli tym razem „od kuchni”. Nieczęsto zastanawiamy się zasiadając przed telewizyjnym odbiornikiem jak działa to ogromne przedsiębiorstwo i jak powstają nasze ulubione programy. Niby wszystko jest jasne, ogólne zasady są znane, ale rzeczywistość na Woronicza 17 okazuje się być inna od tej, którą sobie wyobrażaliśmy. Dzień spędzony w Telewizji Polskiej przyniósł moc atrakcji. A stało się to dzięki zaproszeniu Pana Sławomira Zielińskiego, Dyrektora Biura Koordynacji Programowej TVP. To dzięki niemu byliśmy grupą specjalnie traktowaną, z własnym opiekunem i przewodnikiem oraz możliwościami niedostępnymi dla zwykłych zwiedzających. Na początek spotkanie z Panią Anną Popek - prowadzącą „Pytanie na śniadanie”, która właśnie zakończyła nagranie programu. Przez okres letni studio wybudowano przed gmachem telewizji. W dniu, w którym byliśmy nagranie odbywało się już w środku - w holu. Tam też znajduje się Muzeum Telewizji Polskiej, a w nim zgromadzone przeróżne sprzęty, kamery, odbiorniki, dekoracje i rekwizyty używane dawniej do nagrywania programów, zdjęcia oraz legendarne postaci z bajek i programów dla dzieci: żaba Monika, Kulfon, Jacek i Agatka, krasnal Chałabała i inne. Kolejnym krokiem było zwiedzanie studiów, gdzie nagrywane są programy telewizyjne. Studio 1to tu nagrywa się program „Woronicza 17”, „Jan Pospieszalski: Bliżej” i inne. Największe jest studio 5. Jego wysokość wynosi 7,43 m, a powierzchnia scenograficzna 520 m kw. (20 m x 26 m). W Studio 5 nagrywane są głównie duże audycje rozrywkowe oraz Teatry Telewizji. Właśnie tu realizowane było słynne „Studio 2” z pamiętnym recitalem zespołu ABBA w 1976 roku, czy „Wielką grę” - najdłużej emitowany teleturniej w historii Telewizji Polskiej. Teraz w Studio 5 nagrywa się między innymi flagowa produkcja TVP – „Jaka to melodia?” i Finał WOŚP. Tego dnia nagrywane były nowe odcinki „Rodzinki.pl”- ulubionego serialu naszej młodzieży (szczególnie dziewcząt, pewnie z racji gry ich ulubieńców). Na planie grali akurat prawie wszyscy aktorzy. Podglądaliśmy ich z „reżyserki”, a potem weszliśmy do „domu Boskich”, który cały urządzony jest w hali produkcyjnej. Oczywiście była długa sesja zdjęciowa i miła pogawędka z Tomaszem Karolakiem, który jak się okazało często gości w naszym województwie i jest jego krajobrazem zauroczony. Umówiliśmy się na wspólne spotkanie, kiedy następnym razem zawita w nasze strony. Wszyscy aktorzy dzielnie znosili nasze zachwyty, pytania i pozowanie do zdjęć grupowych i z każdym z osobna. Zajrzeliśmy też do mieszkania dr Lubicza i Grażynki z „Klanu”. Posiedzieliśmy w ich salonach, kuchniach, a nawet zerknęliśmy do lodówki, która okazała się być pełna, jak w „normalnym” domu. Głos Gminy Tuczępy Patryk Haczyk, Kacper Kędziora i Adam Wasilczuk w kuchni Grażyny Lubicz z „Klanu”. W Sali konferencyjnej Dyrektora Biura Koordynacji Programowej TVP Sławomira Zielińskiego. W objęciach Państwa Boskich („Rodzinka.pl”) Wiktoria Kwiecień i Patrycja Motyl. Kuba Boski i Klaudia Skiba. 35 By lepiej „technicznie” poznać pracę w telewizji skorzystaliśmy z warsztatów w Akademii Telewizyjnej. Jak zrobić reportaż? Jak go zmontować? Jak poradzić sobie z prompterem i jak dobrze zaprezentować się przed kamerą- na te pytania odpowiadali specjaliści, m.in. Pani Bożena Targosz, wieloletnia prezenterka Panoramy i doskonały specjalista języka polskiego. To była doskonała okazja do poznania i doskonalenia telewizyjnego warsztatu, ale także dobra zabawa. Każdy za nas miał szansę przekonać się, że świat telewizji jest w zasięgu ręki, ale trzeba naprawdę ciężko pracować. Sercem telewizji jest centrum emisyjne, które obsługuje studia, programy telewizyjne oraz kilkaset sygnałów przychodzących i wychodzących, współpracujących z emisją naziemną i satelitarną. Pomieszczenie całe zastawione monitorami i komputerami jest jednym z najnowocześniejszych w kraju i robi naprawdę wielkie wrażenie. Ludzie tam pracujący to wybitni specjaliści obarczeni ogromną odpowiedzialnością, bo to od nich zależy czy na ekranie naszych telewizorów pojawi się właściwy program o odpowiedniej godzinie. Kulminacyjnym punktem naszej wizyty był udział w nagraniu programu Świat się kręci”. Całą grupą zasiedliśmy na widowni tego programu. To niesamowite przeżycie móc na własne oczy zobaczyć jego realizację. Światła, kamery, znani ludzie wśród gości i prowadząca - Agata Młynarska. Po raz pierwszy nasi znajomi mogli nas obejrzeć w telewizji. Pozostały zdjęcia z gwiazdami i wspaniałe obrazy zapisane w pamięci. Niewielu z nas - mieszkańców małych miejscowości miało okazję zobaczyć telewizję od kuchni. My tego doświadczyliśmy i to wspomnienie pozostanie w nas na długo. Dlatego raz jeszcze składamy serdeczne podziękowania Panu Sławomirowi Zielińskiemu - za wspaniałe przyjęcie nas w Warszawie i za moc atrakcji. Dziękujemy także Panu Kamilowi Olszewskiemu- za opiekę sprawowaną nad nami przez cały dzień, Panu Piotrowi Auerbachowi- naszemu przewodnikowi i Paniom z Sekretariatu Biura Koordynacji Programowej TVP. To dzięki Wam wszystkim traktowani byliśmy jak specjalni goście i tę wyjątkowość odczuwaliśmy na każdym kroku. Anna Stępień Anna Stepień, Wioletta Kaczmarek, Tomasz Karolak, Małgorzata Kożuchowska i Marcin Opozda. Podziękowania Dyrektorowi Sławomirowi Zielińskiemu przekazały: Klaudia Skiba i Weronika Mazur. W salonie Boskich pogawędka z Tomaszem Karolakiem. W holu TVP. Piotr Maj, Kuba Boski (Adam Zdrójkowski) i Kacper Kędziora. W studiu, gdzie nagrywa się program „Jan Pospieszalski: Bliżej”. W studiu przed nagraniem „Świat się kręci”.
Podobne dokumenty
Głos Gminy Tuczępy
wyrazili chęć oddania ziem, stąd seria procesów
sądowych, z których pierwszy odbył się właśnie
w 1598 r. W XVII wieku właścicielami była rodzina Komornickich – Jan i jego synowie - Paweł
i Jan. W w...