Więcej
Transkrypt
Więcej
www.gazetagazeta.com Gazeta 15, 11 - 15 kwietnia 2014 Z cyklu "…da się lubić" "Zły" w Muzeum Literatury Tadeusz Konwicki pisał o nim: "Tyrmand antykomunista, Tyrmand katolik, Tyrmand teoretyk jazzu, Tyrmand sprawozdawca sportowy, Tyrmand globtroter, Tyrmand playboy, Tyrmand reakcjonista, Tyrmand bikiniarz, Tyrmand filozof, Tyrmand prekursor mód, Tyrmand autor bestsellerów, Tyrmand pielgrzym, Tyrmand owiana legendą tajemnica". Sam o sobie mówił sepleniąc trochę: "ja jestem pijak, bokseł i dziwkarz". "Złego" czytali wszyscy: warszawskie lolity i cinkciarze, zacne damy i playboye - bo każdy odnalazł tam jakiś obraz siebie. Ale ta książka to także obraz miasta - powojennej Warszawy". Leopold Tyrmand napisał Złego na zamówienie licząc na porządne honorarium i trochę towarzyskiego zamieszania. Napisany przez niego kryminał stał się przebojem tamtych czasów i jest z wielkim powodzeniem czytany kilkadziesiąt lat po premierze. Szybko stał się bestsellerem, a jej autor - rozpoznawalną postacią. "Złego", który w wielu miejscach przemycał krytykę powojennych porządków, traktowano jako jeden ze zwiastunów odwilży w polskiej literaturze. Niemniej krytyka przyjęła książkę chłodno, a wraz z zaostrzaniem polityki wewnętrznej przez rządy Władysława Gomułki represje dotknęły też Tyrmanda. Cenzura zatrzymywała mu kolejne powieści, jak "Siedem dalekich rejsów", odmawiano też wznowień. I wtedy właśnie "Zły" stał się "białym krukiem". Wydana w roku 1955 powieść Tyrmanda opisuje życie stolicy i jej mieszkańców w powojennej rzeczywistości. Do dziś cieszy się wielką popularnością, jest regu- larnie wznawiana, a festiwale poświęcone Tyrmandowi i Warszawie jego czasów przyciągają tłumy. "Ulice Złego"- to najnowsza wystawa w warszawskim Muzeum Literatury inspirowana tą bestsellerową powieścią. Pozwala poczuć klimat powojennej Warszawy i zobaczyć jak wyglądało prawdziwe życie w ruinach miasta. Wystawa zasadza się na pomyśle scenograficznego odtworzenia obrazu Warszawy nakreślonego przez Leopolda Tyrmanda i tym samym zaproszenia widzów do wnętrza powieści czyli do Warszawy 1954 roku. Na wystawie w Muzeum Literatury przyglądaliśmy się warszawskim ulicom i mogliśmy dostrzec, jak prezentowały się w połowie lat 50., m.in. Marszałkowska, Krochmalna, Piękna i pozostałe miejsca w których rozgrywa się akcja powieści. Tytułowy "Zły" to tajemniczy bohater walczący z kryminalnym półświatkiem stolicy, występujący w obronie słabszych, początkowo samotnie. Akcja utworu rozgrywa się w charakterystycznych dla Warszawy tego okresu miejscach - ruinach i ocalałych starych kamienicach, na bazarze Różyckiego, w podejrzanych knajpkach i w nowych kawiarniach. Tyrmand, prowadząc swych bohaterów przez odbudowującą się Warszawę, zadbał o realia. W powieści można odnaleźć nie tylko odwzorowanie topografii miasta tamtych czasów, ale przede wszystkim jego specyficzny powojenny klimat. Ulice ZŁEGO biegną przez zdruzgotane, okaleczone miasto, wśród zrujnowanych, straszących swymi szkieletami kamienic, po błocie, śniegu, wśród roz- brzmiewających hałasem licznych placów budowy, dźwiękiem dzwonków przepełnionych tramwajów, nawoływaniem bazarowych handlarek, gwarem kawiarnianych rozmów. - "Widzę tu osoby z pokolenia, które pamiętają tamtą Warszawę 1954 r., ale - co mnie bardzo cieszy - również bardzo wiele młodych osób. Ja jestem z rocznika, który tamtego miasta nie pamięta, ale jako dziewczynka znałam doskonale tę bramę, opisaną przez Tyrmanda i ten budynek, już dziś nieistniejący - powiedziała podczas czwartkowego otwarcia wystawy prezydent miasta stołecznego Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Warszawa "Złego" jest dla mnie bardzo miłym wspomnieniem dzieciństwa" - dodała. "Mojemu rodzinnemu miastu Warszawie" - napisał Tyrmand na stronie tytułowej. I rzeczywiście, bohaterowie powieści funkcjonują w oddanej z detalami przestrzeni powojennej stolicy. Dlatego narracja wystawy poprowadzona jest dwubiegunowo - ścieżką powieści i ścieżką historyczną, które niejednokrotnie splatają się ze sobą. - "Świat ZŁEGO i rzeczywistość Warszawy z 1954 ukazujemy w kontekście swoistego dramatu rozwarstwienia - między radością kiełkującego na ruinach życia, chciwością i ciemnymi interesami przestępczego półświatka oraz realnym okrucieństwem systemu stalinowskiego" - powiedziała otwierając wystawę jej kuratorka, Joanna Pogorzelska. Powieść Tyrmanda "nałożono" na mapę powojennej Warszawy posługując się fotografiami archiwalnymi (ze zbiorów m.in. NAC, Fundacji KARTA, Muzeum Historycznego M. St. Warszawy), filmowymi materiałami archiwalnymi (Filmoteka Narodowa), materiałami dokumentalnymi z Archiwum IPN, zdjęciami reportażowymi (dotąd niepublikowanymi autorstwa Krzysztofa Miszułowicza). Na wystawie można poczuć przez chwilę klimat powojennej Warszawy. Zaaranżowany plastycznie autobus Geńka Śmigły "wiezie" widzów w głąb miasta z 1954 roku, gdzie można obejrzeć plakaty propagandowe z lat 50., przejrzeć artykuły ze "Stolicy", strona 19 "Życia Warszawy" i pojawiającego się w powieści Tyrmanda "Expressu Wieczornego", wstąpić do kina "Atlantic", posiedzieć kulturalnie w kawiarni "Lajkonik" i - mniej kulturalnie - w barze "Słodycz", zobaczyć jak naprawdę wyglądało życie na ruinach wciąż obecnych w miejskiej przestrzeni. Za arcyciekawy projekt towarzyszący wystawie zgodnie uznaliśmy: "Leopold ma zaszczyt zaprosić: PROJEKT TYRMAND". Tablica Tyrmanda Tyrmand i dziewczyny (Kalina Jędrusik) W wyniku swoistej współpracy pomiędzy Muzeum Literatury a firmą odzieżową "Risk. Made in Warsaw" w przestrzeni wystawienniczej powstała kawiarnia. Odtworzono miejsce, gdzie najczęściej można było spotkać autora Złego. Tutaj sam artysta sam mówi o swoim wizerunku i próbuje odpowiedzieć na pytania, na czym polegał fenomen jego postaci. Skąd do dziś zacięte spory o treść "Dziennika 1954", o kolorowe skarpetki, brylantynę na włosach czy przykrótkie spodnie oraz dlaczego w latach 50. każdy mężczyzna chciał być nim, a kobieta - z nim. Sylwia Chutnik, pisarka: - "W latach 50. to było miasto, które powstawało na oczach ludzi i w Złym jest uchwycony ten czas przed odwilżą, kiedy ludzie czuli, że coś się może zmienić i premiera Złego była tego przykładem. Śledząc losy bohaterów można dokładnie odtworzyć miejsca, w których rozgrywa się akcja. Joanna Pogorzelska: - "Wykorzystaliśmy stare fotografie, filmy dokumentalne, materiały z IPN i komendy Głównej Policji. Twórcom wystawy zależało, żeby zwiedzający poczuli klimat Warszawy lat 50. a także mogli się przyjrzeć książkowym postaciom, które przedstawione są tutaj jako bohaterowie komiksu". Zuzanna Rosińska-Waś - kuratorka wystawy: - "Wzorowałam się na gwiazdach filmowych z lat 50.- zagranicznych i polskich. Tak więc można tu zobaczyć i Marylin Monroe, i Tadeusza Janczara…" Wystawa Ulice ZŁEGO. Kwiecień 2014 - marzec 2015. Muzeum Literatury, Rynek Starego Miasta 20. Autorki wystawy: Joanna Pogorzelska, Aleksandra Kaiper-Miszułowicz, Zuzanna Rosińska-Waś. Projekt plastyczny i aranżacja: Anna Nowak. Druki towarzyszące wystawie: Konrad Świtała. Wystawa "Ulice Złego" - da się lubić. Edek Wójciak & Monika Witkowska