Tablice Pamięci - Urząd Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy

Transkrypt

Tablice Pamięci - Urząd Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy
Tablice
Pamięci
Miejsca pamięci narodowej
w Dzielnicy Włochy
Robert Gawkowski
∙ włochy ∙
Tablice
Pamięci
Miejsca pamięci narodowej
w Dzielnicy Włochy
Robert Gawkowski
Tablice Pamięci
1
∙ włochy ∙
Wydawca
Urząd Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy
al. Krakowska 257
02-133 Warszawa
www.ud-wlochy.waw.pl
Opracowanie
Robert Gawkowski
Konsultacje merytoryczne
Stanisław Maliszewski (Muzeum Historyczne m.st. Warszawy)
Fotografie współczesne
Urząd Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy,
Grzegorz Wyszyński, Weseła Wojnarowicz
Korekta
Michał Wiśnicki
Projekt graficzny, skład i łamanie
Katarzyna Wojciechowska, AKME Projekty Sp. z o.o.
Druk
Tomasz Zieliński, ul. Świętochowskiego 82, 05-071 Sulejówek, www.drukbroker.pl
Prawa autorskie zastrzeżone dla wydawcy.
ISBN 978-83-928365-3-7
Warszawa 2012
2
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
Szanowni Państwo,
polecam Państwa uwadze pozycję, która jest niezwykle istotna z punktu widzenia dbałości o historię
dzielnicy Włochy.
W tej publikacji znajdą Państwo opis wszystkich miejsc pamięci znajdujących się na terenie naszej
dzielnicy. Każde z nich to fragment tragicznej historii opisującej walkę mieszkańców Włoch z okupantem
niemieckim i nieakceptowaną władzą komunistyczną. A jest to wszak fragment historii, która jeszcze
w obecnych czasach dotyczy nierzadko nas i naszych rodzin.
Każdy krzyż, głaz, tablica pamiątkowa – to próba upamiętnienia żołnierzy, którzy polegli tu w walce
o wolność, czy niewinnych cywilów, których wojna skazała na niewyobrażalne dla nas cierpienia.
Te miejsca są dowodem naszego szacunku i podziwu dla bohaterstwa, jakim wykazali się Polacy
w walce z wrogiem. Są podziękowaniem za ogromne poświęcenie, dzięki któremu możemy dzisiaj
żyć w wolnej Stolicy.
Mamy nadzieję, że dzięki tej nowej publikacji uda nam się poszerzyć wiedzę mieszkańców Włoch o tak
niedawnej przecież historii naszej dzielnicy. A jeśli ktoś z czytelników zatrzyma się kiedyś przy jednym
z takich miejsc, zaduma nad losem ofiar, ich historią poznaną z kart tej książki – będzie to dla nas
największa nagroda za podjęty wysiłek wydawniczy.
Oby wiedza o powodach istnienia takich miejsc pomogła Nam – mieszkańcom Włoch i całej Warszawy
– traktować je z wyjątkową uwagą i troską. Niech niniejsza pozycja będzie więc dla Państwa źródłem nie
tylko wiedzy historycznej, lecz także i duchowego wzbogacenia.
Z poważaniem
Michał Wąsowicz
Burmistrz Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy
Tablice Pamięci
3
∙ włochy ∙
Od Autora
Wypada znać historię własnego miasta, dzielnicy
czy osiedla, w którym się żyje. Niektórzy traktują
to jako kanon obowiązków obywatelskich. Jedno
jest pewne: historia magistra vitae – wiedza
o tym, jak kiedyś się żyło, pomaga zrozumieć
dzisiejszą rzeczywistość. Historia wzmacnia
więź międzypokoleniową i uczy szacunku dla
starszych. Znajomość dziejów swego kraju,
narodu czy miasta kształtuje patriotyzm
młodych ludzi. Natomiast bez znajomości
własnej tradycji narody tracą swoją tożsamość.
Dlatego właśnie polskie władze – tak państwowe,
jak samorządowe, niezależnie od swojej
orientacji politycznej – starają się upamiętnić
te miejsca, które historia mocno zaznaczyła.
W świadomości zbiorowej znane są one jako
miejsca pamięci narodowej. Nieważne, czy
chodzi o pojedyncze groby, czy cały cmentarz,
historyczną budowlę czy jedynie jej pozostałość,
pomnik, krzyż przydrożny, kapliczkę, kopiec czy
też pojedynczą tablicę pamiątkową… Wszystkie
te obiekty muszą być związane z wydarzeniami
lub postaciami znaczącymi dla dziedzictwa
Narodu i Państwa Polskiego.
W dzielnicy Włochy od 1995 roku działa Komitet
Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Składa
się z przedstawicieli organizacji kombatanckich
4
Tablice Pamięci
∙ parki ∙
i społecznych z terenu naszej dzielnicy. Przewodniczącym
z urzędu jest Burmistrz Dzielnicy Włochy, a pracownikiem
merytorycznym Grzegorz Wyszyński. Komitet ten koordynuje
działalność związaną z upamiętnieniem ważnych wydarzeń,
miejsc i osób, które w sposób szczególny przeszły do historii.
Z reguły miejsca pamięci narodowej we Włochach dotyczą
II wojny światowej i wydarzeń z tego dramatycznego okresu.
I nie dziwmy się temu: wszak czasy sprzed 70 laty, gdy życie
ludzkie było niewiele warte, kiedy litrami lała się krew,
a na naszych ulicach gościł bezmiar sadyzmu, to wyjątkowo
tragiczne lata dla naszej małej ojczyzny.
Takich miejsc jest we Włochach ponad trzydzieści. Niniejsza
publikacja ma bliżej zapoznać czytelnika z ich historią i historią
samych ofiar, którym te miejsca poświęcono. Mam nadzieję,
że będzie ona przydatna uczniom, harcerzom czy też zwykłym
mieszkańcom, którzy biorą udział w corocznych rajdach
historycznych „Szlakiem Naszej Historii” lub konkursach
wiedzy o miejscach pamięci narodowej w dzielnicy Włochy.
Konrad Adenauer powiedział kiedyś: Historia jest to również
suma tego, czego można było uniknąć. Gdybyśmy uniknęli
wszystkich tragedii II wojny światowej, nasza dzielnica miałaby
zupełnie inne oblicze – żyłaby bogatsza chociażby o energię,
potencjał i wiedzę ponad 4 tysięcy mężczyzn wywiezionych
i pomordowanych w obozach koncentracyjnych. Mnie, jako
historykowi, nie wolno gdybać, jednak trudno oprzeć się tej
wizji i nie fantazjować o tym, jaki kształt miałyby dziś nasze
Włochy, gdyby nie…
Cześć pamięci wszystkim tym, którzy zginęli, byśmy mogli żyć
wolni.
Miejsca pamięci narodowej opisałem łącznie w 27 rozdziałach,
które podzielono na dwie części. Część I obejmuje teren
Starych i Nowych Włoch, część II – Okęcie. Podzieliłem więc
∙ włochy ∙
obecną dzielnicę Włochy według dawnego
rozgraniczenia administracyjnego, gdyż aż do
1951 roku były to odrębne jednostki.
Poszczególne miejsca pamięci narodowej
ułożyłem według chronologii zdarzeń.
A zatem miejsce upamiętniające wydarzenia
z początku wojny będzie opisane wcześniej
niż zdarzenia z jej końca. Nie zawsze było to
proste, część pomników upamiętnia bowiem
kilka zdarzeń, nierzadko czasowo odległych
od siebie. Cmentarze i kościoły uznałem za
miejsca wyjątkowe, będące swoistą „skarbnicą
miejsc pamięci”, gdzie pamiątkowych tablic
i grobów jest co najmniej kilka. Miejsca pamięci
narodowej z tych obiektów opisałem więc na
końcu kolejnych części.
Każdy rozdział tej publikacji kończy podstawowa
bibliografia, niezbędna do uzyskania szerszych
informacji o upamiętnionym zdarzeniu.
Swojej pracy nie uważam za kompletną.
Historia nie jest nauką zamkniętą, skończoną.
Wciąż odkrywane są nowe źródła informacji
(jak choćby archiwum IPN i PCK oraz Muzeum
ZHP) wzbogacające naszą wiedzę o czasach
minionych. Mam zatem nadzieję, że jeśli tylko
dotrę do nowych, ważnych dokumentów,
będę miał jeszcze okazję podzielić się nimi
z Państwem.
Robert Gawkowski
Tablice Pamięci
5
∙ włochy
CZĘŚĆ I∙ - WŁOCHY ∙
Włochy:
6
Tablice Pamięci
Peron przystanku kolejowego, ok. 1930 r.
∙ włochy ∙
i
Tablica pamiątkowa
umieszczona na ścianie
kamienicy przy ul. Techników 4.
Miejsce upamiętniające śmierć
5 oficerów ZWZ 7. pp
II batalionu „Madagaskar”
w dniu 1 lutego 1942 roku
Tablicę wmurowano ok. 1960 roku. W 1999 roku tablicę
wymieniono na granitową, a otoczenie uporządkowano.
Obecnie tym miejscem opiekuje się Szkoła Podstawowa
nr 94 im. I Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego
z ul. Cietrzewia 22a.
W mieszkaniu na drugim piętrze domu stojącego przy
ul. Fabrycznej (dziś ul. Techników) 1 lutego 1942 roku
odbywała się odprawa oficerów wojsk polskiego podziemia
niepodległościowego. Zaczęła się zgodnie z planem
o godzinie 14.00; na stołach leżały mapy i plany, a gospodarz,
por. Józef Dzimiszkiewicz, częstował zebranych herbatą. 12
oficerów biorących udział w odprawie zgodnie z rozkazem
nie wzięło ze sobą broni, a dla zachowania konspiracji nie
wystawiono żadnej obstawy.
Po godzinie nagle ktoś załomotał do drzwi. Do mieszkania
wpadli z krzykiem i rewolwerami w rękach czterej gestapowcy
mundurowi i jeden cywil, ubezpieczani z korytarza. […]
Przystąpili do pospiesznej rewizji osobistej w poszukiwaniu broni
– wspominał świadek, por. Stefan Janiszewski („Podkowa”).
Tablice Pamięci
7
∙ włochy ∙
W pewnym momencie por. Stefan Kwietniak („Żabka”) rzucił
się z gołymi rękami na rewidującego go gestapowca i spróbował
wyrwać mu broń. To samo zrobili inni oficerowie. Wywiązała
się nierówna walka, w wyniku której Niemcy zaczęli strzelać.
Na miejscu zginęli: dr med. por. Stefan Kwietniak („Żabka”),
por. Marian Zawilski („Leśny”), ppor. Protazy Wołłejko („Prot”).
Według informacji podawanej na tablicy zginął też kpt. Zenon
Jabłoński („Szubert”). Okazuje się jednak, że został aresztowany
wraz z innymi oficerami i zamordowany pół roku później
(w lipcu 1942 roku w Mauthausen-Gusen). Ciężko ranny
por. Józef Piotrowicz („Darzbór II”) nie mógł stać z podniesionymi rękami, został więc przez cywilnego gestapowca dobity
(patrz: opis tablicy w r. XIII).
Pozostałych siedmiu oficerów ZWZ żołnierze niemieccy
wyprowadzili na podwórze i stąd ul. Śląską prowadzili pod strażą
do budynku szkolnego przy ul. Potrzebnej, gdzie stacjonowali
okupanci. W trakcie tego konwoju jeden z aresztowanych –
pchor. Wacław Krzak („Szpak”), prowadzony jako ostatni, silnym
uderzeniem przewrócił żołnierza i rzucił się do ucieczki. Mimo
natychmiastowej pogoni i strzałów za uciekającym brawurowa
ucieczka się powiodła. „Szpak” schował się na strychu pobliskiej
posesji, a gdy Niemcy skończyli przeszukiwania okolicy, pod
osłoną ciemności wrócił kolejką EKD do Warszawy. „Szpak”
ratował nie tylko siebie, ale i pluton, którego pełną ewidencję
miał przy sobie.
Tymczasem pozostałą szóstkę aresztowanych ustawiono
z podniesionymi rękami pod murem dawnej szkoły
i tak trzymano przez dwie i pół godziny. Sprowadzone
samochody zawiozły złapanych Polaków na Pawiak.
Pomimo okrutnego śledztwa żaden z nich się nie załamał.
Dowódcę pułku kpt. Kazimierza Langa („Grzyb”) oraz
mjr. Edwina Szulca („Grzmot”) i por. Józefa Dzimiszkiewicza
8
Tablice Pamięci
Kpt. Zenon Jabłoński („Szubert”),
fotografia z lat trzydziestych.
∙ włochy ∙
(„Połubiński”) rozstrzelano w lasach sękocińskich nocą
z 27 na 28 maja 1942 roku. Por. Jerzego Chmielewskiego
(„Skowron”), por. Władysława Faszowicza („Chwedka”)
i por. Stefana Janiszewskiego („Podkowa”) zesłano do
obozów koncentracyjnych. Wojnę przeżył tylko ostatni
z wymienionych.
Tragiczna wpadka przy ul. Fabrycznej 4 spowodowała rozbicie
na jakiś czas konspiracyjnego II batalionu „Madagaskar”.
Nowym dowódcą został mjr Stanisław Babiarz („Wysocki”)
i to on podjął starania o odbudowę pułku. Dwa tygodnie po
wpadce włochowskich oficerów, rozkazem Wodza Naczelnego
Polskich Sił Zbrojnych, ZWZ przemianowano na AK, a 7 pp
„Madagaskar” od 15 października 1943 roku zaczął nosić nowy
kryptonim „Garłuch”.
Bibliografia:
Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty,
Warszawa 2004.
Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie
Termopile, Warszawa 2002.
Zaświad
czenie z
o
na któr
ym prze bozu koncentr
a
dstawio
ny jest p cyjnego Zenon
a Ja
od swoim
konspir błońskiego,
acyjnym
pseudo
nime
m — 19
Włochy w cieniu powstańczej Warszawy,
pod red. W. J. Wysockiego, Warszawa 2004.
42 r.
Tablice Pamięci
9
∙ włochy ∙
ii
Tablica na terenie stadionu Klubu
Sportowego Przyszłość,
ul. Rybnicka 25
(od strony ul. Urszuli)
W tej formie pomnik istnieje od 2004 roku.
Wcześniej tablica upamiętniająca poległych sportowców
„Przyszłości” wisiała na ścianie pawilonu klubowego
(od 1988 roku). Inicjatorem powstania obelisku jest Koło
Seniorów KS Przyszłość. Pomnik poświęcił w 2008 roku
miejscowy proboszcz ks. Jan Mężyński.
Jeszcze pół wieku temu niemal wszystkie kluby sportowe
miały cele nie tylko sportowe. Działały także po to, by przez
sport wychowywać młode pokolenie Polaków. Przedwojenna
włochowska „Przyszłość” określana była jako Stowarzyszenie
Młodzieży, a przynależność do tego największego z tutejszych
klubów była swoistą nobilitacją i rękojmią dobrego wychowania.
Niestety w latach okupacji Niemcy zdawali sobie z tego sprawę
i dlatego przynależność do „Przyszłości” była dla hitlerowców
czynnikiem obciążającym. Klub we wrześniu 1939 roku musiał
przestać istnieć, a jego nowy, dopiero co zbudowany stadion
przy ul. Rybnickiej przerobiono na zagony kapusty i marchewki.
Sportowcy grali więc na dzikim, podwórkowym boisku przy ul.
Rejonowej i dla bezpieczeństwa tworzyli drużyny pod niewiele
mówiącymi nazwami: „Poszum” i „Varsovia”. Znaczna część
młodych sportowców należała do ruchu oporu. Wielu z nich
zginęło, walcząc jako żołnierze państwa podziemnego, inni
polegli w mundurze Wojska Polskiego na różnych frontach,
jeszcze inni – w obozach koncentracyjnych.
10
Tablice Pamięci
Piłkarze „Przyszłości” Włochy w maju 1935 r.
∙ włochy ∙
Na tablicy pamiątkowej widnieją nazwiska łącznie 24
sportowców. Niektórzy z nich zginęli już w pierwszych dniach
wojny. Wybuch bomby zgładził Michalinę Krawczyk (siatkarka
i koszykarka) oraz Mariana Wiśniewskiego (piłkarz). Kazimierz
Pereus (koszykarz i piłkarz) zginął w Katyniu. W ostatnich
dniach wojny poległ Witold Żurawski (lekkoatleta i piłkarz) –
został zestrzelony, jako lotnik RAF, podczas bombardowania
Hamburga. W inny sposób walczył Kazimierz Tarnas, który
wraz z pracownikami Urzędu Miejskiego fałszował dokumenty
potrzebne osobom uciekającym przed prześladowcami
z gestapo. Aresztowany we wrześniu 1942 roku, wkrótce został
zamordowany w Oświęcimiu. W tym samym roku zginął także
Józef Piotrowicz (siatkarz), który jako porucznik AK brał udział
w tragicznej i upamiętnionej tablicą odprawie oficerów (patrz:
opis tablicy r. I).
Aż 10 osób wymienionych na tablicy zostało złapanych
i wywiezionych do obozów koncentracyjnych w tragicznym
dniu 16 września 1944 roku (patrz: pomnik omówiony w r. IX).
Wszyscy oni znaleźli tam męczeńską śmierć.
Spośród wymienionych na tablicy największe sukcesy sportowe
odniósł Stanisław Zieliński. W 1936 roku startował na
igrzyskach w Berlinie w kolarstwie szosowym – zajął wówczas
16. miejsce. Tego samego roku znawcy uznali go za najlepszego
polskiego kolarza. W latach swoich największych triumfów
nie był już członkiem „Przyszłości” i należał do KKS „Okęcie”.
W „Przyszłości” stawiał jednak swoje pierwsze sportowe kroki:
w latach 1929–1932 należał do tutejszej sekcji piłkarskiej.
W czasie wojny zginął w niewyjaśnionych okolicznościach.
Pomnik – jak głosi napis – powstał, by uczcić sportowców
„Przyszłości”, ale w uzupełnieniu dodajmy, że są tu wymienieni
także członkowie miejscowego sportowego rywala, Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” Włochy. Oto bowiem na liście znajdują
Tablice Pamięci
11
∙ włochy ∙
się aż cztery nazwiska Kłosiów, członków znanej miejscowej
rodziny o tradycjach sportowych, powiązanych właśnie
z „Sokołem” Włochy. W domu seniora rodziny, Czesława
Kłosia, znajdowała się nawet niewielka sokolnia, czyli sala
gimnastyczna zbudowana na potrzeby towarzystwa. Sportowcy
„Sokoła”: Lech, Lew i Piotr Kłosiowie zostali aresztowani
przez Niemców fatalnego 16 września 1944 roku. Po krótkim
przesłuchaniu rozstrzelano ich wraz z 17 innymi osobami.
Na tablicy pamiątkowej uwieczniona jest także Bożena Kłoś,
siostra nieszczęsnych ofiar. Zginęła jako sanitariuszka batalionu
„Parasol” w powstaniu warszawskim; wcześniej – tak jak bracia
– powiązana była z tutejszym „Sokołem”.
Uściślijmy, że lista poległych włochowskich sportowców wcale
nie jest kompletna. Badając sprawę hitlerowskiego mordu
z 12 września 1939 roku, natknąłem się na nazwisko
rozstrzelanego wtedy Stanisława Sęka. Ten piłkarz
„Przyszłości” mieszkał w 1939 roku na Okęciu i tam został
zamordowany. Być może dlatego jego śmierć nie została
przez włochowską społeczność odnotowana (patrz: opis
tablicy r. XV i XVIII). Piłkarzem „Przyszłości” na początku
lat trzydziestych był też harcerz Walerian Urbański. W czasie
wojny działał w „Szarych Szeregach” w Ursusie; aresztowany
w 1942 roku został rozstrzelany dokładnie 3 stycznia 1943 roku.
Członkowie „Przyszłości” Włochy, ok. 1930 r. Poniżej z lewej,
mecz siatkówki we Włochach w 1935 r.
Bibliografia:
Robert Gawkowski, Sportowe tradycje
warszawskich Włoch, Warszawa 2008.
Kronika SKS Przyszłości Włochy, archiwalny album,
cz. I, w zbiorach klubu.
Zdzisław Dobryński, Organizacja Szare Szeregi
w Ursusie, maszynopis 1987, w zbiorach Muzeum
Harcerstwa, Archiwum Stowarzyszenia Szarych
Szeregów, teczka nr 21 (Zespół Chorągwi
Warszawskich).
12
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
iii
Głaz z tablicą pamiątkową
poświęconą Ochotniczej Straży
Pożarnej we Włochach.
Pomnik ustawiono przed siedzibą
Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2
przy ul. ks. J. Chrościckiego 76
Pierwotnie tablica pamiątkowa była wmurowana
w ścianę budynku włochowskiej Straży Pożarnej
przy ul. Popularnej 26, a odsłonięto ją 22 września
1946 roku. Po przeniesieniu jednostki w 2004 roku
do nowej siedziby zabrano też tablicę, by nadal
przypominała o postawie strażaków w czasie wojny.
Podczas II wojny światowej w Warszawie i okolicach prężnie
działał strażacki ruch oporu, który — usankcjonowany przez
Polskie Państwo Podziemne — nosił kryptonim „Skała”. Strażacy,
gdy pożar trawił niemieckie magazyny, sprzęt czy urzędy, tak
gasili, by… okupanci ponieśli jak największe straty. Czasami,
jako fachowcy od ognia, w imię walki z okupantem stawali
się na moment podpalaczami, by po chwili wrócić na miejsce,
już oficjalnie jako strażacy. Tak właśnie spaliły się nocą z 21
na 22 sierpnia 1942 roku baraki wojskowe na Okęciu,
a 19 września tego roku na bocznicy kolejowej we Włochach
wagony z sianem kontyngentowym. Na tej samej bocznicy
22 stycznia 1943 roku spłonęły wagony z drewnianymi barakami
dla wojska, a 28 sierpnia tego roku na Okęciu ogień strawił
doszczętnie niemiecki magazyn. Strażacy z Włoch i z Chrzanowa
byli też odpowiedzialni za pożar budynków po byłym obozie
Tablice Pamięci
13
∙ włochy ∙
jeńców radzieckich w rejonie Odolan w dniach 1 i 3 września
1943 roku. Włochowska Straż Ogniowa jak zwykle była
efektowna, ale nie efektywna w gaszeniu niemieckich
magazynów przy ul. Gniewkowskiej 31 lipca 1943 roku
i fabryki Ursus po pożarze wynikłym w akcji sabotażu z 10 lutego
1944 roku. Podobną rolę włochowscy strażacy odegrali przy
pożarze tutejszego Urzędu Miejskiego, będącym konsekwencją
napadu na tę placówkę oddziałów AK w dniu 5 maja 1944 roku.
Najgłośniejszą akcją włochowskich strażaków było ukrycie
dzwonów kościelnych, co miało miejsce 21 sierpnia
1941 roku. Dzwony – w myśl rozporządzeń okupanta – miały
zostać zarekwirowane i przetopione, ale ks. Julian Chrościcki
wspólnie z burmistrzem Franciszkiem Kosteckim postanowili
je ukryć. Strażacy byli wykonawcami tego planu. Wozem
konnym z piekarni Boruszewskiego przewieziono je na
cmentarz, gdzie z pomocą grabarza Franusiewicza ukryto je
w jednym z grobowców (patrz: opis tablicy r. XIII). Dzwony
wojnę przetrwały. Dodajmy, że naczelnikiem tutejszych
odważnych strażaków był Bogumił Wichrowski, a jego zastępcą
Tadeusz Osiński.
Strażacy działający w ramach „Skały” ponosili niestety ofiary.
Co najmniej jedenastu z nich zamordowano w obozach
koncentracyjnych, czterech rozstrzelano, pięciu zastrzelono
na ulicach, dwóch zginęło w powstaniu warszawskim,
a dwóch jeszcze we wrześniu 1939 roku. To właśnie Ich czyny
i martyrologię upamiętnia ten pomnik.
Tablica pamiątkowa wmurowana w ścianę budynku Straży Pożarnej
przy ul. Popularnej (fotografia z ok. 2000 r.) i (powyżej) stan obecny.
Bibliografia:
Augustyn Jaworski, Jacek E. Wilczur, Strażacka
wierność, Warszawa 1986.
Kronika Włochowskiej Straży Pożarnej, egzemplarz
archiwalny w sekretariacie Jednostki Gaśniczo-Ratowniczej nr 2.
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
14
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
iv
Nagrobny pomnik GL
na włochowskim
cmentarzu parafialnym
św. Teresy od Dzieciątka Jezus,
ul. Ryżowa 15
Pomnik ten powstał najpewniej z inspiracji Stołecznej
Rady Narodowej i aktywu PZPR, ok. 1960 roku.
Przedstawia blisko dwumetrową postać zamyślonego,
klęczącego mężczyzny z mieczem. Na cokole napis:
„Chwała bohaterom Gwardii Ludowej poległym w walce
z faszystowskim najeźdźcą” i wyryte pięć imion i nazwisk
komunistycznych partyzantów: Marian Gradowski, Józef
Matuszewski, Henryk Kowalewski, Marian Tomaszewski
i Jerzy Lewandowski „Bruzda”.
Zanim powstał pomnik, istniała tu zbiorowa mogiła
wymienionych żołnierzy GL, których ekshumowano
i uroczyście pochowano we Włochach w maju 1945 roku. Przez
pewien czas miałem wątpliwości, czy pod okazałym pomnikiem
faktycznie spoczywają prochy wyżej wymienionych. Znalazłem
jednak świadków pochówku z tamtego okresu i potwierdzające
tużpowojenne zapiski w Sprawozdaniach Zarządu Miasta
Włochy. Mogiłę w latach PRL odwiedzali „przedstawiciele
władz partyjnych i zakładów pracy”. Z biegiem lat, zwłaszcza po
upadku komunistycznego systemu, pomnik i mogiła żołnierzy
GL nie były już przedmiotem takiej celebry. Być może dlatego,
że włochowianie dobrze wiedzieli, iż działalność Gwardii
Ludowej mocno wyolbrzymiono i zmitologizowano.
Tablice Pamięci
15
∙ włochy ∙
Zacznijmy od tego, że wbrew napisowi, pochowani najpewniej
nie polegli „w walce z faszystowskim najeźdźcą”. Trzej z nich
(Tomaszewski, Katuszewski i Kowalewski) zginęli podczas
napadu na polski folwark pod Macierzyszem 5 listopada
1943 roku. W napadniętym domostwie żyła znana
z patriotycznych tradycji rodzina Matysów, spośród których
Stefan Matys został rozstrzelany na Pawiaku za przynależność
do AK. Grupa Gwardii Ludowej po nieudanym napadzie,
wycofując się, natrafiła na policję. W wyniku strzelaniny zginęło
trzech wyżej wymienionych gwardzistów.
Dwaj kolejni gwardziści: Jerzy Lewandowski („Bruzda”)
i Marian Gradowski zginęli z rąk nieznanych (ale polskich)
sprawców w swoim mieszkaniu przy ul. Łuczek 14, wieczorem
22 stycznia 1944 roku. Za zamachem kryła się
najprawdopodobniej organizacja „Miecz i Pług” wrogo
spoglądająca na komunizujących działaczy. Śmierć tych dwóch
żołnierzy GL (a zarazem członków PPR) była ogromnym
ciosem w strukturę miejscowej organizacji komunistycznej.
Lewandowski był bowiem jednym z inicjatorów powstania
Wojewódzkiej Rady Narodowej. Uchodził za radykała
i według wspomnień znanego partyzanta GL Ignacego Robb-Narbuta, za swoją wcześniejszą komunistyczną działalność
na Kielecczyźnie ZWZ wydała na niego wyrok śmierci.
Tuż po wojnie syn Mariana Gradowskiego, Henryk, otrzymał
pieniężną rekompensatę za śmierć ojca i liczne przywileje.
Został jednym z dyrektorów w Zakładach Mięsnych na
Pradze. Martyrologia ojca komunisty nie pomogła mu wiele
i w 1964 roku został skazany w tzw. aferze mięsnej na karę
dożywotniego więzienia. Komunistyczna władza, która tak
ochoczo mitologizowała postać Mariana Gradowskiego, jego
syna uczyniła kozłem ofiarnym.
16
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
W zamieszczonych na nagrobnym kamieniu nazwiskach jest
też błąd, zapewne niezamierzony. Poległy pod Macierzyszem
Tomaszewski miał na imię Józef, a nie Marian, pod którym
imieniem go pochowano. Zwróćmy też uwagę, że poza
mjr. Lewandowskim żaden z gwardzistów nie ma przypisanego
stopnia wojskowego. Być może dlatego, że stopnie wojskowe
w Gwardii Ludowej zaczęto nadawać dopiero jesienią 1943 roku
i włochowscy gwardziści nie mieli jeszcze określonego statusu,
znając tylko dwustopniową gradację na towarzysza dowódcę
i towarzysza żołnierza.
Jeszcze kilkanaście lat temu we Włochach istniało drugie miejsce
wspominające działalność GL. Przy ul. ks. J. Chrościckiego 67
komunistyczni żołnierze odbywali przeszkolenia i fakt ten
upamiętniała stosowna tablica przed posesją. Tablicę tę
zdemontowano w 2006 roku.
Dziś pomnik żołnierzy GL jest jedynym wspomnieniem po
działalności organizacji komunistycznej. Wspomnieniem
po młodych najczęściej ludziach, których naiwna wiara
w radzieckie ideały wepchnęła w ramiona fanatyzmu,
nieakceptowanego przez współczesny polski patriotyzm.
Bibliografia:
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Robert Gawkowski, Co upamiętnia ten pomnik?
[w:] Moja Dzielnica Włochy, nr 5, czerwiec 2009.
Archiwum Państwowe miasta st. Warszawy, Akta
miasta Włochy księga uchwał Rady Miejskiej 1945.
Tablice Pamięci
17
∙ włochy ∙
v
Grób sześciu podchorążych AK,
zamordowanych przez okupanta
6 marca 1944 roku w Opaczy.
Cmentarz parafialny we Włochach,
ul. Ryżowa
Zwłoki pomordowanych pochowano w tajemnicy jeszcze
w czasie wojny. Grób uporządkowano ok. 1960 roku.
Wydarzenie to upamiętnia także tablica w Opaczy przy
kolejce WKD (przy rozwidleniu ulic Ryżowej i Bodycha).
Sześciu podchorążych AK z 3. kompanii rejonu „Jaworzyn”
VII Obwodu „Obroża” (wszyscy byli mieszkańcami Włoch)
odbywało ćwiczenia w dniu 6 marca 1944 roku pod okiem
dowódcy ppor. Mieczysława Godlewskiego („Mieczysław”).
Niestety, na skutek czyjejś niefrasobliwości i denuncjacji
miejscowych volksdeutschów (główny donosiciel nazywał się
Schwarz), niemal wszyscy zostali ujęci i rozstrzelani na miejscu
przez żandarmerię. Byli to: kpr. pchor. Ludwik Zawadzki
(„Junak”), kpr. pchor. Ryszard Kusiak („Apollo”), kpr. pchor.
Piotr Michałowski („Billi”), kpr. pchor. Zbigniew Borowski
(„Jastrząb”), kpr. pchor. Romuald Fijałkowski („Tosca”),
kpr. pchor. Wiesław Kalinowski („Tarski”). Wszyscy byli
w wieku 17–21 lat. Jedynie dowódca oddziału,
„Mieczysław”, zdołał uciec. Sprawa ta była rozpatrywana
przez podziemny sąd wojskowy, który dopatrywał się
w wydarzeniu niefrasobliwości dowódcy.
18
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
Po kilku miesiącach, dokładnie 30 maja, późną nocą AK
przeprowadziła w Opaczy akcję odwetową, w wyniku której
zabito 5 niemieckich donosicieli. Dwa tygodnie potem akcję
ponowiono, tym razem w wykonaniu grupy ożarowskiej AK,
a jej efektem było zabicie kolejnych dwóch konfidentów.
Bibliografia:
Walka mieszkańców Ożarowa i okolic z okupantem
w latach 1939-1945, relacja Władysława
Wodzińskiego („Jastrzębiec”), Ożarów 2006.
Henryk Witkowski, Kedyw, okręgu
warszawskiego AK, w latach 1943-44,
Warszawa 1984.
Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty,
Warszawa 2004.
Włochy w cieniu powstańczej Warszawy,
pod red. W. J. Wysockiego, Warszawa 2004.
Pomnik w Opaczy,
upamiętniający wydarzenia z 6 marca 1944 r.
Tablice Pamięci
19
∙ włochy ∙
vi
Tablica pamiątkowa na budynku
kancelarii parafialnej,
ul. Rybnicka 27
Tablicę odsłonięto 24 wrześniu 2004 roku z inicjatywy
płk. dr. Jana Kosińskiego, przy współudziale środowiska
kombatantów AK obwodu „Obroża”. Koszty wykonania
tablicy pokrył Urząd Dzielnicy Włochy. Na tejże
uroczystości poświęcono tablice dwóch innych placówek
szpitalnych RGO. Wkrótce potem umieszczono je
na ścianach budynków przy ul. Tumskiej 40
i Ciszewskiej 7. Tablicą opiekuje się Szkoła Podstawowa
nr 66 im. ks. Juliana Chrościckiego z ul. Przepiórki 16/18.
Rada Główna Opiekuńcza (RGO) była jedną z nielicznych
organizacji charytatywnych, na której działalność zezwalał
okupant. Powstała w 1940 roku, a na czele włochowskiej
lokalnej struktury stanął ksiądz proboszcz Julian Chrościcki.
Początkowo jej siedziba znajdowała się w budynku parafialnym
przy ul. Rybnickiej 27 (dawniej ul. Słowackiego).
Organizacja ta zajmowała się wydawaniem posiłków
potrzebującym, pomaganiem przesiedleńcom w znalezieniu
mieszkania, wysyłaniem paczek jeńcom wojennym. Rozdawała
też dary podczas tradycyjnych świąt. Była chyba jedyną
instytucją, która bywała finansowana tak przez niemiecką
administrację, jak i – nielegalnie – przez polskie podziemie. RGO
współpracowała ponadto z Międzynarodowym Czerwonym
Krzyżem.
20
Tablice Pamięci
Sala teatralna w domu parafialnym (fotografia z 1941 r.)
w 1944 r. została przystosowana na potrzeby szpitala RGO.
∙ włochy ∙
Po wybuchu powstania warszawskiego przez Włochy
codziennie przechodziły tysiące warszawian wygnanych ze
swych mieszkań. Wtedy też zaistniała pilna potrzeba stworzenia
szpitala polowego, działającego legalnie dzięki strukturom
RGO. Jego szefem został dr Stefan Śnigurowicz („Marcin”),
od 1939 roku będący lekarzem naczelnym miasta Włochy.
Śnigurowicz w porozumieniu z księdzem Chrościckim i z tajną
służbą sanitarną VII obwodu AK „Obroża” zorganizował szpital,
wykorzystując do tego dom parafialny przy włochowskim
kościele. Chorych obsługiwały sanitariuszki wyszkolone
wcześniej na podziemnych kursach sanitarnych AK, a kierowała
nimi Wanda Szydzik („Nina”). Niemal cała kadra medyczna
szpitala wywodziła się z konspiracyjnej służby sanitarnej VII
Rejonu „Jaworzyn” VII Obwodu „Obroża” AK. Dlatego też
uznaje się, że działalność pod oficjalnym szyldem RGO była
jedynie przykrywką dla podziemnej w istocie rzeczy organizacji.
Bibliografia:
Szpital przy ul. Rybnickiej błyskawicznie zapełniał się chorymi,
szybko okazało się więc, że potrzebujących jest dużo więcej.
Wielu z nieszczęśników wymagało natychmiastowej pomocy.
W tej sytuacji w połowie sierpnia 1944 roku urządzono drugi
szpital RGO przy ul. Tumskiej 40 (dawniej ul. Kościelnej 28),
a zaraz po tym trzeci (oddział zakaźny), przy ul. Ciszewskiej 7
(dawniej ul. Hoene-Wrońskiego).
Józef Hornowski, Poświęcenie trzech tablic
upamiętniających szpital powstańczy RGO
we Włochach, [w:] Acta Medica Premisliensia,
t. XXVIII, 2005 r.
Szpital przy Rybnickiej 27 działał przez kilka miesięcy, pozostałe
– nieco dłużej (patrz: opis tablicy w r. VII i VIII)
Wanda Maria Szydzik, Sprostał wyzwaniom czasu,
[w:] Ojcowskie serce. Zbiór wspomnień
o Ks. Prałacie Julianie Chrościckim,
red. Anna Kaczmarek, Warszawa 2002.
Jan Kosiński, Działalność Służby Sanitarnej AK na
terenie Włoch, maszynopis 2004, obecnie w zbiorach
Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony
Pamięci Walk i Męczeństwa).
Irena Zdzitowiecka z d. Kowalska, Z pamiętnika –
urywek wspomnień z okresu wojny, [w:] Ojcowskie
serce. Zbiór wspomnień o Ks. Prałacie Julianie
Chrościckim. Red. Anna Kaczmarek,
Warszawa 2002.
Bogdan Kroll, Rada Główna Opiekuńcza 1939-1945,
Warszawa 1985.
Tablice Pamięci
21
∙ włochy ∙
vii
Tablica pamiątkowa na ścianie
budynku przy ul. Tumskiej 40
Odsłonięta we wrześniu 2004 roku staraniem środowiska
kombatantów AK obwodu „Obroża” pod przewodnictwem
płk. dr. Jana Kosińskiego. Koszty wykonania tablicy pokrył
Urząd Dzielnicy Włochy.
Zanim w sierpniu 1944 roku powstał tu szpital Rady Głównej
Opiekuńczej, budynek już miał ciekawą, choć niedługą
przeszłość. Wybudowano go w 1939 roku i gdy wybuchła
wojna prawdopodobnie jeszcze nie był przez właścicieli,
państwa Flisów, w pełni wykończony. W nieznany nam sposób
budynek przejęli tutejsi volksdeutsche, którzy w 1944 roku
(tuż przed wybuchem powstania) uciekli w głąb Niemiec,
przestraszeni postępem wojsk radzieckich. W ten sposób RGO
mogła za zgodą okupantów przejąć pusty budynek i umieścić
w nim szpital polowy. We wrześniu 1944 roku ulokowano
tu aż 50 łóżek. Na piętrze znajdowała się sala chirurgiczna,
gdzie dokonywano operacji. W komórce przyległej do posesji
zorganizowano prowizoryczną kostnicę. Szpital po raz drugi
przeżywał oblężenie w styczniu 1945 roku, tuż po wyzwoleniu
Warszawy i Włoch. Pacjentami wówczas były ofiary min
i przypadkowego ostrzału. Według wspomnień przebywającego
tu młodego mieszkańca Włoch Gabriela Stypińskiego,
w zapełnionym szpitalu przy ul. Tumskiej leżeli też żołnierze
LWP, których raniły miny podczas nieudanej próby
rozbrojenia wiaduktu na Woli przy ul. Bema. Pacjentami byli
też trzej pancerniacy radzieccy, którzy po poparzeniu byli cali
obandażowani. Stypiński wspominał, że czerwonoarmiści, choć
22
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
poważnie ranni, cały czas zachowywali dobry humor, śpiewając
swoje rosyjskie piosenki.
Szpital przy ul. Tumskiej funkcjonował do lata 1945 roku.
Oficjalnie działał pod formalną nazwą RGO, faktycznie jednak
był konspiracyjną komórką sanitarną VII Rejonu „Jaworzyn”
VII Obwodu „Obroża” AK. Być może dlatego po 17 stycznia
1945 roku wiele osób tu pracujących zostało aresztowanych
przez NKWD. Aresztowano m.in. Wandę Niską, Macieja
Milbrandta czy Krystynę Żmudę. Większość po kilkunastu
miesiącach wróciła z zesłania, choć niektórzy mocno podupadli
na zdrowiu (jak np. Milbrandt) i wkrótce zmarli.
Bibliografia:
Józef Hornowski, Poświęcenie trzech tablic
upamiętniających szpital powstańczy RGO
we Włochach, [w:] Acta Medica Premisliensia,
t. XXVIII, 2005.
Jan Kosiński, Działalność Służby Sanitarnej AK na
terenie Włoch, maszynopis 2004, obecnie w zbiorach
Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony
Pamięci Walk i Męczeństwa).
Ryszard Świderski, Jeszcze jeden z AK,
Warszawa 2001.
Proboszcz ks. Julian Chrościcki, zdjęcie z końca lat trzydziestych.
Gabriel Stypiński, Relacja - miejsce, gdzie mieścił
się szpital powstańczy, maszynopis 2012, w zbiorach
autora i w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy
(Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).
Tablice Pamięci
23
∙ włochy ∙
viii
Tablica pamiątkowa na ścianie
budynku przy ul. Ciszewskiej 7
Odsłonięta we wrześniu 2004 roku staraniem środowiska
kombatantów AK obwodu „Obroża” pod przewodnictwem
płk. dr. Jana Kosińskiego. Koszty wykonania tablicy pokrył
Urząd Dzielnicy Włochy.
Duża liczba chorych wśród wygnanych mieszkańców Warszawy,
cierpiących na różnego rodzaju choroby zakaźne, zmusiła
do powołania kolejnego szpitala Rady Głównej Opiekuńczej
– tym razem oddziału zakaźnego. Budynek piętrowy przy
ul. Hoene-Wrońskiego (dziś ul. Ciszewska), należący przed
wojną do państwa Sobieszków, zamieniono na szpital w końcu
sierpnia 1944 roku. Znajdowało się tu 30 łóżek dla chorych.
Ordynatorem był doktor Ryszard Sopoćko, przed wojną znany
internista i farmaceuta z Wilna. Miał do pomocy znakomitych
fachowców, między innymi Józefa Hornowskiego, wybitnego
później epidemiologa, przybyłego z Warszawy po upadku
powstania.
Okupanci omijali ten szpital z daleka, ze względu na „lęk przed
zarazą”. Dlatego właśnie, jak wspomina sanitariuszka i zarazem
żołnierz AK, Krystyna Żmuda: Na oddziale tym ukrywaliśmy
zupełnie zdrowych żołnierzy AK, którzy uciekali przez Włochy
z płonącej Warszawy. W tym czasie zdobywaliśmy dla nich
potrzebne, legalizujące ich w oczach Niemców, dokumenty.
Sanitariuszki i lekarze pracowali bez żadnego zabezpieczenia
przeciwepidemiologicznego, a jedynym „luksusem” była
łazienka z bieżącą wodą. Personel często padał ofiarą różnego
rodzaju zakaźnych chorób, mimo to jednak każdy pracował
24
Tablice Pamięci
Wypędzeni mieszkańcy Warszawy, pod eskortą niemieckich
żołnierzy idą w kierunku włochowskiej stacji PKP.
Według akwareli miejscowego artysty M.W. Mijasa.
∙ włochy ∙
z dużym poświęceniem, nierzadko bez żadnego wynagrodzenia.
Szpital ten, jak i pozostałe dwa punkty szpitalne we Włochach,
był w istocie konspiracyjnym punktem medycznym VII Rejonu
„Jaworzyn” VII Obwodu „Obroża” Armii Krajowej (patrz: opis
tablicy w r. VI i VII). Działał najdłużej z trzech włochowskich
szpitali, bo aż do 1946 roku. Rok później budynek przy
ul. Ciszewskiej 7 służył już jako Miejski Ośrodek Zdrowia,
a kierownikiem tej placówki był Józef Hornowski.
Bibliografia:
Józef Hornowski, Poświęcenie trzech tablic
upamiętniających szpital powstańczy RGO
we Włochach. [w:] Acta Medica Premisliensia,
t. XXVIII, 2005.
Jan Kosiński, Działalność Służby Sanitarnej AK na
terenie Włoch, maszynopis 2004, obecnie w zbiorach
Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony
Pamięci Walk i Męczeństwa).
Gabriel Stypiński, Relacja - miejsce, gdzie w mieścił
się szpital powstańczy, maszynopis 2012, w zbiorach
autora i w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy
(Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).
Krystyna Żmuda, Relacja ustna zdana autorowi
w dn. 28 X 2012 r.
Tablice Pamięci
25
∙ włochy ∙
ix
Pamiątkowe tablice
na dwustopniowym postumencie
(jedna z nich umieszczona na głazie)
upamiętniające martyrologię
mieszkańców Włoch
w latach 1939–1945
i przede wszystkim wywiezienie
16 września 1944 roku ponad
4000 mężczyzn do obozów
koncentracyjnych
– Park Kombatantów, ul. Świerszcza
Pomnik wybudowano w październiku 1960 roku.
Od wielu lat, w dniu 16 września każdego roku tu
organizowane są centralne obchody tej tragicznej rocznicy.
Pomnikiem opiekują się Biblioteka Publiczna we Włochach
i Zespół Szkół nr 17 im. Zawiszaków Proporca „Victoria”
z ul. Promienistej 12a.
W sierpniu we Włochach powstanie nie wybuchło, co było
efektem trzeźwej oceny marnych szans na powodzenie tego
zrywu. Niechęć do okupantów sięgała jednak zenitu, z czego
Niemcy zdawali sobie sprawę. Dlatego już 25 sierpnia 1944
roku we Włochach ukazały się afisze wzywające mężczyzn
między 17. a 35. rokiem życia do stawienia się następnego dnia
rano w fabryce „Era”, skąd mieli zostać przetransportowani do
26
Tablice Pamięci
Zakłady Era we Włochach, ok. 1930 r.
∙ włochy ∙
prac nadzwyczajnych. Ogłoszenie to podpisał Tymczasowy
Ortskommendant mjr Policji Brandtstetter. Zebranych
mężczyzn, w liczbie ok. 300, zabrano do działającego od
trzech tygodni obozu przejściowego w Pruszkowie, a stamtąd
do Mauthausen.
Jednakże największą tragedią włochowian było wywiezienie
prawie 4 tysięcy mężczyzn w dniu 16 września 1944 roku.
Rankiem tego dnia na ulicach miasta pojawiła się tzw.
szczekaczka, czyli samochód z głośnikiem na dachu. Nadawano
komunikat specjalny, w którym wzywano, by wszyscy
mężczyźni w wieku od 16 do 50 lat (a według innych źródeł
do 60. roku życia) stawili się przed stacją PKP. Niestawienie się
miało grozić śmiercią. Po ulicach włochowskich chodziły liczne
patrole niemieckie (lub złożone z kolaborujących Azerów),
które legitymowały mężczyzn i nakazywały zbiórkę.
Od godziny 11.00 okupanci przeprowadzali rewizję
we wszystkich domach, a znalezionych mężczyzn konwojowano
pod bronią na miejsce zbiórki. Jak wspomina świadek
tamtych wydarzeń: Do wielu domów Niemcy przychodzili
z listami osób przeznaczonych do aresztowania. Aresztowanym
nie dawano czasu na zebranie potrzebnych rzeczy. Pierwsze
partie aresztowanych ładowano do podstawionych pociągów
elektrycznych, którymi wywożono ich do Pruszkowa. […]
Następne partie zatrzymanych gromadzono w parku i wzdłuż
ulicy 11 listopada (dziś Świerszcza). Gęsto ustawione posterunki
miały karabiny maszynowe wycelowane w zgrupowanych
mężczyzn. Rewizje mieszkań i doprowadzenie zatrzymanych
trwało do ok. 15.00. W tym czasie rodziny mogły kontaktować
się z zatrzymanymi i dostarczać im najpotrzebniejsze rzeczy. Ze
zgromadzonej grupy (ponad 3500 mężczyzn) pewien niemiecki
donosiciel wskazywał osoby, które jego zdaniem związane były
z ruchem oporu. Wytypował ok. 20 osób, wśród nich wszystkich
Stara tablica skradziona w grudniu 2011 r.
Nowa tablica odsłonięta 16 IX 2012 r.
Tablice Pamięci
27
∙ włochy ∙
synów znanego tutejszego inżyniera i prezesa miejscowego
„Sokoła” Czesława Kłosia (patrz: opis tablicy pamiątkowej
w r. II). Wskazani przez denuncjatora zostali odłączeni od
pozostałych mężczyzn i chwilę później przesłuchani w siedzibie
gestapo przy ul. Husarskiej. Niemcy z przesłuchania sporządzili
dwujęzyczny protokół, po czym wszystkich wywieźli w kierunku
Woli – tam nieszczęśników rozstrzelano. Ciała pomordowanych
zostały spalone wraz ze zwłokami warszawskich powstańców.
Tymczasem spod stacji PKP pozostałych mężczyzn stopniowo
wywożono do Pruszkowa. Wszystkich nie zdołano i po
południu, gdy przed stacją zostało jeszcze ok. 1000 włochowian,
do pruszkowskiego Dulagu pognano ich pieszo. Aresztowanych
mieszkańców Włoch wywieziono następnie (z nielicznymi
wyjątkami) do obozów koncentracyjnych. Najwięcej z nich
trafiło do Oświęcimia – łącznie ok. 1000 osób.
Uroczysty przemarsz na cmentarz, upamiętniający wywózkę
mężczyzn z Włoch we wrześniu 1944 r. Fotografia z 1958 r.
Poniżej z lewej, podobny pochód zorganizowany na początku
lat sześćdziesiątych.
Henryk Uchman (autor dwutomowej pracy na temat
martyrologii mieszkańców Włoch) wylicza, że na skutek
opisanej wywózki życie straciło łącznie do 2000 ludzi – czyli
połowa aresztowanych. Takiej skali strat w powstańcze dni 1944
roku nie zanotowało żadne inne miasteczko mazowieckie.
Bibliografia:
Henryk Uchman, Martyrologia mieszkańców Włoch
w latach 1940-1945, t. 1 i 2, Warszawa 1994.
Ryszard Ostalski, 64. rocznica wywózki mieszkańców
Włoch do Rzeszy we wrześniu 1944, [w:] Moja
Dzielnica Włochy, 2008, nr 7.
O wydarzeniu z 16 IX opowiada film dokumentalny:
Pięć tysięcy mężczyzn, 16 IX 1944, Fultura 2008,
reż. Maciej Bieliński, Jonas M. Gulbrandsen.
Kopia filmu dostępna w Bibliotece Publicznej
we Włochach.
28
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
x
Pomnik w Parku Kombatantów
ku czci ofiar NKWD i UB,
ul. Świerszcza 2
Pomnik w kształcie graniastosłupa, w górnej części
z podobiznami osób, które były prześladowane przez
komunistyczną władzę. Autorem jest Marek Moderau,
a fundatorem była Gmina Warszawa Włochy.
Pomnik odsłonięto 17 października 2002 roku.
Po wypędzeniu Niemców i wkroczeniu Armii Czerwonej
w dniu 17 stycznia 1945 roku we Włochach zapanowała nowa
władza, zrywająca z polską przedwojenną tradycją, polityką
i prawem. Jeden z mieszkańców Włoch zagrożony represjami,
żołnierz AK Ryszard Świderski, tak po latach wspominał: Wyszło
wojsko niemieckie a przyszło sowieckie. Zgodnie z powiedzeniem:
Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Okupacja została, tyle
że sowiecka. […] Dla władzy tej byłem bandytą.
Burmistrzem Włoch został działacz Polskiej Partii
Robotniczej, a władza samorządowa pochodziła z nominacji.
Wkrótce ul. Sieradzką (dziś ul. Potrzebna) przemianowano
na al. Józefa Stalina. Okazałą kamienicę przy ul. Majewskiego
(dziś ul. Śląska) zajął marszałek Michał Rola-Żymierski
i dlatego właśnie ulicę tę nazwano imieniem… Marszałka Roli-Żymierskiego.
Przemianowanie nazw ulic było najmniejszym złem
wyrządzonym przez nową władzę. Synonimem wszystkiego
co najgorsze stał się radziecki urząd bezpieczeństwa NKWD
usytuowany przy ul. Cienistej 16 i ich polski odpowiednik
Tablice Pamięci
29
∙ włochy ∙
– Urząd Bezpieczeństwa Publicznego (z siedzibą przy
ul. Globusowej 26).
Kamienica przy ul. Cienistej 16 była „miejscem pracy” oprawców
z NKWD, a w domu obok, przy ul. Cienistej 14, mieszkali
prominentni urzędnicy tego radzieckiego resortu. Przebywał
tu m.in. jeden z największych stalinowskich zbrodniarzy
– komisarz Iwan Sierow, będący od 11 stycznia 1945 roku
pełnomocnikiem NKWD przy 1. Froncie Białoruskim (patrz:
opis tablicy pamiątkowej w r. XI). Do domu przy ul. Cienistej
16 w dniu 27 marca 1945 roku przywieziono przywódców
Polskiego Państwa Podziemnego. Po krótkim (kilkugodzinnym)
pobycie we Włochach w pokoju przesłuchań, wszyscy zostali
wywiezieni na Okęcie i samolotem deportowani do Moskwy,
gdzie uczestniczyli w niesławnym „procesie szesnastu”.
W kamienicy przy ul. Globusowej 26 działał od końca 1945
roku polski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego (łącznie
ok. 10 lat). Włochowska komórka UBP sprawowała nadzór
nad całym powiatem podwarszawskim i zatrudniała ponad
100 pracowników. W budynku znajdowało się 7 cel, liczne
pokoje przesłuchań, pomieszczenia gospodarcze, a także sala
rozpraw, w której kilkakrotnie zapadły wyroki śmierci. Jak
wspominał Ryszard Świderski: Po przesłuchaniu, czasami
torturach, kompletowano transporty do obozu przejściowego
w Rembertowie. Potem aresztowani, bez wyroku sądów jechali
dalej w głąb Rosji.
Dziś w kamienicy tej próżno szukać śladów niechlubnej
działalności UBP i nie ma tu żadnej tablicy pamiątkowej.
Przez ok. pół roku we Włochach działał też Areszt Śledczy
Głównego Zarządu Informacji Naczelnego Dowództwa
Wojska Polskiego (GZIWP). Funkcjonariusze tego organu byli
w większości Rosjanami odkomenderowanymi z sowieckiego
kontrwywiadu wojskowego „Smiersz” lub NKWD. Ci nie
30
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
tylko mówili w swoim rodzimym języku, lecz także chodzili
w rosyjskich mundurach. Dla przeciętnego mieszkańca Włoch
byli nieodróżnialni od żołnierzy NKWD. Czasami, ze względów
formalnych, funkcjonariusze GZIWP narzucali na siebie
płaszcze z polskimi dystynkcjami i ważniejsze przesłuchania,
z pomocą tłumacza, odbywali w języku polskim.
Rolę tej kamienicy z 1945 roku upamiętnia tablica pamiątkowa
(patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XII).
Bibliografia:
Ryszard Świderski, Jeszcze jeden z AK,
Warszawa 2001.
Sławomir Kalbarczyk, Z „Czarnej Księgi”
komunizmu: NKWD i „Informacja” Wojska Polskiego
w podwarszawskich Włochach w 1945 roku.
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Archiwum IPN, Dokumenty PUB we Włochach.
Zdjęcie na stronę północną ul. Globusowej. Fotografię zrobiono z balkonu z kamienicy przy Globusowej 16, zimą 1940 r.
Kilka kamienic dalej od końca 1945 r. istniał tu niesławny Urząd Bezpieczeństwa Publicznego.
Tablice Pamięci
31
∙ włochy ∙
xi
Tablica pamiątkowa ku czci
osób więzionych przez NKWD,
wmurowana w ścianę domu
przy ul. Cienistej 16
Tablicę wykonano w styczniu 1993 roku z inicjatywy
środowiska kombatanckiego AK. Uroczyste jej odsłonięcie
i poświęcenie przez bp. Zbigniewa Kraszewskiego nastąpiło
8 maja 1993 roku. W 2001 roku tablicę odrestaurowano
i uporządkowano jej otoczenie. Miejscem opiekuje się
Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia nr 5
im. Henryka Wieniawskiego z ul. Globusowej 24.
Jednym z pierwszych radzieckich urzędów, który zadomowił
się w 1945 roku we Włochach, było NKWD. Trzeciego
dnia po wkroczeniu do Włoch Armii Czerwonej z domów
przy ul. Cienistej 16 i 14 wyrzucono wszystkich lokatorów
i zainstalowano tam nową instytucję.
Jednego z mieszkańców wspomnianych posesji, cenionego
i znanego we Włochach doktora Stefana A. Śnigurowicza,
NKWD aresztowało i przetrzymywało w jego własnej piwnicy.
Po odważnej interwencji wielu włochowian został on po ośmiu
dniach zwolniony. Tego szczęścia nie miała sanitariuszka
AK Wanda Niska, która z siedziby NKWD została zesłana
w głąb ZSRR. Jeszcze okrutniejszy okazał się los ppor. AK
z
obwodu
„Obroża”
Włodzimierza
Merwińskiego,
zastrzelonego podczas śledztwa 25 stycznia 1945 roku.
W budynku przy ul. Cienistej 16 w połowie marca więziony
był szef Kedywu AK gen. August Emil Fieldorf („Nil”)
32
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
- wtedy nierozpoznany, a także mjr Hanna Łukaszewicz
z Biura Informacji i Propagandy KG AK, mjr Henryk
Odyniec-Dobrowolski („Doliwa”), szef sztabu podokręgu
Warszawa–Zachód AK, Jan Hoppe, były poseł, wiceprezes
konspiracyjnego Stronnictwa Pracy. Pod koniec marca 1945
roku przez kilka godzin przetrzymywani byli tu przywódcy
Polskiego Państwa Podziemnego z gen. Leopoldem Okulickim,
Stanisławem Janem Jankowskim i Kazimierzem Pużakiem na
czele. Wszystkich 16 przywódców wywieziono do Moskwy, by
tam urządzić im pokazowy proces.
NKWD działało przy ul. Cienistej do kwietnia 1945 roku.
Przez ten czas więziono tu ok. 2000 osób, przeważnie żołnierzy
AK oraz ludność cywilną z Włoch, Okęcia, Ursusa, Piastowa,
Pruszkowa, Ożarowa i okolic. Przetrzymywano tu około stu
więźniów – także w piwnicach sąsiedniej kamienicy przy
ul. Cienistej 14. Wszyscy przebywali w nieoświetlonych celach,
karmieni zwykle miską kaszy dziennie. Aresztowanych przez
wiele godzin przesłuchiwano i katowano.
Bibliografia:
Juliusz Borucki, Szkoła cnót i charakterów,
Warszawa 2008.
Sławomir Kalbarczyk, Sowieckie represje wobec
polskiego podziemia niepodległościowego
w Warszawie i okolicach na przełomie 1944 i 1945
roku, [w:] Pamięć i Sprawiedliwość, 2 (2) / 2002.
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Tablice Pamięci
33
∙ włochy ∙
xii
Tablica pamiątkowa na ścianie
budynku poświęcona aresztowanym
w 1945 roku przez Główny Zarząd
Informacji Naczelnego Dowództwa
Wojska Polskiego,
ul. Świerszcza 2
Tablica z graficznym znakiem zakratowanej „Polski
Walczącej”, autorstwa Piotra Mądracha. Tablicę odsłonięto
28 marca 2006 roku z inicjatywy właścicieli budynku,
państwa Piekarskich, i Urzędu Dzielnicy Włochy.
Główny Zarząd Informacji Naczelnego Dowództwa Wojska
Polskiego działał w tym budynku od lutego 1945 roku przez
ponad sześć miesięcy. Pracowali tu Rosjanie odkomenderowani
z sowieckiego kontrwywiadu wojskowego „Smiersz” lub
NKWD. Formalnie była to jednak polska instytucja. Osadzeni
w gmachu przy ul. Świerszcza 2 czekali na orzeczenia sądu
wojskowego. Jeden z przetrzymywanych w tym miejscu
tak to wspominał chwile grozy: Nie było to więzienie, lecz
prowizoryczne pomieszczenie wielopiwnicowe. Warunki pobytu
były okropne: piwniczka mała o rozmiarach 2,5 na 2,5 m,
okno zamurowane, w miejscu łóżek drewniane nary, żadnych
prześcieradeł ani koców. Nadmieniam, że koce nie były potrzebne,
gdyż przez 24 godziny na dobę paliła się duża żarówka o dużej
mocy nagrzewając pomieszczenie i ujemnie wpływając na nasz
wzrok. W rogu piwnicy stała parasza, coś w rodzaju ubikacji.
[…] Jedzenie było bardzo nisko kaloryczne, porcje były głodowe,
nie otrzymywaliśmy nawet wody a w celi było gorąco.
34
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
Wśród osadzonych tu aresztantów znajdowali się między
innymi: Bolesław Piasecki (kontrowersyjny później działacz
PAX-u), żołnierze podziemia aresztowani we Włochach przy
ul. Szopena 11: Tadeusz i Stanisław Macińscy, oficerowie LWP,
którzy ośmielili się krytykować politykę radziecką: Władysław
Szpac, Andrzej Petrykowski, Stanisław Szopiński. Do aresztu
GZIWP trafiali też ludzie przypadkowo aresztowani na ulicy
tuż obok.
Bibliografia:
Sławomir Kalbarczyk, Z „Czarnej Księgi”
komunizmu: NKWD i „Informacja” Wojska Polskiego
w podwarszawskich Włochach w 1945 roku.
Zdjęcie na stronę południową ul. Globusowej. Na końcu ulicy widać kamienicę przy ul. Świerszcza 2. Fotografia z zimy 1940 r.
Tablice Pamięci
35
∙ włochy ∙
xiii
Cmentarz parafialny we Włochach,
przy ul. Ryżowej
Przylegający do starych fortów cmentarz założono
w 1937 roku. Pierwszy pochówek odbył się w marcu tego
roku. Cmentarzem zarządza miejscowa parafia
św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
Pośród grobów i pomników tu ustawionych na uwagę zasługują:
1. Grób sześciu podchorążych AK, zamordowanych przez
okupanta 6 marca 1944 roku w Opaczy (patrz: opis tablicy
pamiątkowej w r. V).
2. Pomnik żołnierzy Gwardii Ludowej (patrz: opis tablicy
pamiątkowej w r. IV).
3. Obelisk poświęcony pamięci mieszkańców Włoch poległych
w walce z hitlerowskim okupantem oraz pomordowanych
w niemieckich obozach koncentracyjnych, a także
w sowieckich łagrach. Pomnik z nieco innym podpisem (brak
wzmianki o sowieckich łagrach) ustawiono ok. 1960 roku.
Wykonawcą była tutejsza firma kamieniarska Bronisława
Franusiewicza. W środku pomnika umieszczono urnę
z prochami więźniów – mieszkańców Włoch. Pomnik
odremontowano w 1998 roku.
4. Groby żołnierzy AK: Zenona Jabłońskiego („Szubert”), Stefana
Kwietniaka („Żabka”) – kwatera I, rz. 44 i 46. (patrz: opis
tablicy pamiątkowej w r. I). Grób ten został odremontowany
w 1999 roku. Opiekuje się nim Gimnazjum nr 112 im. Króla
Jana III Sobieskiego z ul. Solipskiej 17/19.
UWAGA! W świetle najnowszych badań, dzięki pomocy
36
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
Marka Stroka ustaliliśmy, że Zenon Jabłoński nie zginął
w dniu 1 lutego 1942 roku (tak jak napisano na grobie), lecz
został zamordowany w Mauthausen-Gusen w lipcu 1942 roku.
5. Groby żołnierzy AK zamordowanych 2 sierpnia 1944 roku
na nasypie kolejowym przy ul. Instalatorów 7: Romualda
Spokojskiego („Froncewicz”) – kwatera III, rz. 45., oraz
kpr. pchor. Juliusza Kaliszka (studenta medycyny) – kwatera II,
rz. 47. (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XX).
6. Grób Haliny i Ani Landau – żona i córka Ludwika Landaua,
przedwojennego statystyka i ekonomisty, ze względu na
żydowskie pochodzenie ukrywającego się we Włochach,
autora „Kroniki lat wojny i okupacji”. Halina i Anna Landau
zostały zamordowane przez gestapo 1 marca 1944 roku.
Kwatera III, rz. 21. Prawdopodobnie tego samego dnia
zamordowano też Ludwika Landaua.
Grób żołnierzy AK (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. I).
7. W sierpniu 1941 roku strażacy włochowscy przy pomocy
kilku osób, między innymi grabarza Franusiewicza, ukryli
przed rekwizycją dzwony kościelne. Miejscem ukrycia były
groby położone na kwaterze III, rz. 11., m. 22. i 23. (patrz:
opis tablicy pamiątkowej w r. III).
Bibliografia:
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Włochy w cieniu powstańczej Warszawy,
pod red. W. J. Wysockiego, Warszawa 2004.
Kondukt pogrzebowy zmierzający na włochowski cmentarz.
Fotografia z lat powojennych.
Henryk Uchman, Martyrologia mieszkańców Włoch
w latach 1940-1945, t. 1 i 2, Warszawa 1994.
Tablice Pamięci
37
∙ włochy ∙
xiv
Tablice pamiątkowe w kościele
św. Teresy od Dzieciątka Jezus,
ul. Rybnicka 27
Pierwszą mszę świętą w tym kościele odprawił już
w 1953 roku ksiądz Julian Chrościcki, inicjator budowy
tej świątyni. Kościół konsekrowano dopiero 12 lat później,
w 1965 roku.
W kościele znajdują się tablice:
1. upamiętniająca deportację mieszkańców Włoch
we wrześniu 1944 roku (patrz: opis pomnika w r. IX),
2. upamiętniająca twórcę Zawiszaków Proporca „Victoria”
Jerzego Janca („Walerian”),
3. upamiętniająca Marię Olkiewicz – twórczynię żeńskiego
harcerstwa i działaczkę społeczną w czasie okupacji
we Włochach.
W podziemiach kościoła znajduje się ponadto krypta,
w której jest pochowany inicjator budowy kościoła i wieloletni
włochowski proboszcz, ks. Julian Chrościcki.
38
Tablice Pamięci
∙ włochy ∙
Uroczystość w domu parafialnym we Włochach. Przemawia ks. Julian Chrościcki.
Fotografia z lat sześćdziesiątych.
Bibliografia:
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Ojcowskie serce. Zbiór wspomnień o Ks. Prałacie
Julianie Chrościckim, red. Anna Kaczmarek,
Warszawa 2002.
ZHP na terenie Włoch, Ursusa i okolic w latach
1930-1950, Warszawa 2000.
Tablice Pamięci
39
∙ włochy ∙
∙ CZĘŚĆ II - OKĘCIE ∙
Okęcie:
Lotnisko okęckie pół roku przed wybuchem wojny. (kwiecień 1939 r.)
40
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
xv
Głaz z tablicą upamiętniającą
poległych i pomordowanych
sportowców i działaczy KKS „Okęcie”
na stadionie klubu,
ul. Radarowa 1
Inicjatywa zmierzająca do upamiętnienia poległych
członków KKS „Okęcie” wyszła od tutejszego Koła
Seniorów. Po czterech latach starań uroczyście odsłonięto
pomnik 12 września 1993 roku. Niestety, w 2005 roku
tablica została ukradziona; obecnie na pomniku jest
zamontowana tablica zastępcza.
Na przedwojennym Okęciu działały trzy liczące się kluby
sportowe: KKS „Okęcie”, PZL (z siedzibą na Paluchu) i KS
„Okęcianka”. Pod względem poziomu sportowego wybijały się
zwłaszcza dwa pierwsze, działające dzięki środkom tutejszych
wielkoprzemysłowych zakładów. KKS „Okęcie” i PZL miały więc
kilka wyczynowych sekcji mogących pochwalić się licznymi
sukcesami na arenach sportowych całej Polski. „Okęcianka”
cieszyła się z kolei popularnością wśród okolicznych
mieszkańców pracujących poza przemysłem. I choć grała tylko
na poziomie C klasy, to miała jednak swoich zaprzysięgłych
fanów.
Te trzy kluby miały cechę wspólną: dbały nie tylko o rozwój
sportowy swych członków, lecz także o rozwój kulturalny
i wychowanie patriotyczne. Efekty były widoczne wtedy, gdy
w 1939 roku niepodległość ojczyzny została zagrożona.
Boiska na Okęciu i we Włochach były podczas okupacji często
wykorzystywane do prowadzenia konspiracyjnych turniejów
piłkarskich. Na zdjęciu mecz we Włochach, w 1943 r.
Tablice Pamięci
41
∙ okęcie ∙
Wojska niemieckie zdobyły Okęcie wczesnym popołudniem
8 września. Patriotycznie wychowana młodzież nie mogła
pogodzić się z tym faktem i gdy wczesnym rankiem
12 września ruszyło od strony Warszawy natarcie wojsk
polskich, tutejsi mieszkańcy pospieszyli z pomocą (patrz: opis
tablicy pamiątkowej w r. XVI). Znalazło to tragiczny finał,
gdyż natarcie od strony Warszawy załamało się, a Niemcy
uznali pomoc wojsku polskiemu udzieloną przez okęcką
młodzież za sabotaż. Ponieważ dowiedzieli się, że akcją
kierowali sportowcy z okolicznych klubów, to na nich skupili
swoją nienawiść. W akcie zemsty wyciągali z okęckich domów
tych, których podejrzewali o jakikolwiek związek ze sportem,
i rozstrzeliwali w ruinach fabrycznych zakładów. To właśnie
dlatego na liście rozstrzelanych z 12 września 1939 roku jest
co najmniej 5 (a może nawet 8) ludzi związanych ze sportem.
Udało mi się ustalić, że byli to:
1.Stanisław Zaręba, ur. 1920 r. (piłkarz KKS „Okęcie”)
2. Stanisław Sęk, ur. ok. 1920 r.
(piłkarz SM „Przyszłość” Włochy)
3. Jan Wasiak, ur. 1921 r. (bokser KKS „Okęcie”)
4. Józef Wasiak, ur. ok. 1895 r.
(związany z sekcją bokserską KKS „Okęcie’)
5. Leonard Kowalski, ur. 1918 r.
(kolarz KKS „Okęcie” i piłkarz PZL)
Według niepotwierdzonych informacji w tejże egzekucji
zginął napastnik drużyny piłkarskiej „Okęcia” Jan Siczek
(ur. 1917), a także piłkarscy juniorzy tego klubu:
Zenon Szybedans (ur. 1921) i Władysław Konatkiewicz.
To właśnie dlatego odsłonięcie pomnika zbiegło się z rocznicą
opisywanej masowej egzekucji z 12 września 1939 roku.
Dodajmy, że kolejną ofiarą miał być młody bokser Zdzisław
42
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
Bąkowski (mylony z utytułowanym Zygmuntem Bąkowskim,
także bokserem „Okęcia”). Zdzisław Bąkowski cudem jednak
ocalał i po latach świadczył o tej zbrodni. To on właśnie opisał
bohaterskie zachowanie Leonarda Kowalskiego, który po
egzekucyjnej salwie, ciężko ranny wstał i krzyknął: „Jeszcze
Polska nie zginęła”, po czym padł martwy, dobity strzałem
z pistoletu maszynowego.
Podczas okupacji kluby okęckie połączyły się w jeden,
występujący w nielegalnych rozgrywkach pod nazwą: „Okęcie”.
Kierownik tego konspiracyjnego klubu Aleksander Zaranek
trzymał sprzęt sportowy u siebie w domu i wraz z żoną prowadził
nieformalny sekretariat. Piłkarskie mecze zawodnicy „Okęcia”
grali na boisku przedwojennej „Okęcianki”, a także w miejscu,
gdzie dziś jest stadion przy ul. Radarowej 1 oraz głaz z tablicą
pamiątkową. A grali bardzo dobrze – zespół był zaliczany do
najsilniejszych drużyn konspiracyjnej polskiej piłki nożnej.
Znaczna część okęckich sportowców należała do ruchu oporu.
W walkach zbrojnych zginęło kilku zawodników „Okęcia”wśród nich był Henryk Skaryszewski (ur. 1921), żołnierz AK,
napastnik KKS „Okęcia” grający w tej drużynie także podczas
wojny. Zginął w grudniu 1943 roku rozstrzelany w ulicznej
egzekucji wraz z kolegą klubowym Janem Zielińskim. Podobnie
też rozstrzelano Tadeusza Żbikowskiego (piłkarza). Lucjan
Trzesiński, najlepszy bramkarz PZL, zginął podczas walk
dywersyjnych w 1943 roku (w czasie wojny służył w Wołyńskiej
AK w oddziale kpt. „Bomby”).
W nieznanych bliżej okolicznościach zginęli piłkarze
„Okęcianki” i „Okęcia”: Czesław Tokarski, Klemens Frankowski,
Waldemar Dworakowski, Wieczorek, Aleksander Wasiak
(ur. 1916) i Tadeusz Rachalewski (ur. 1917). Znakomity kolarz
i olimpijczyk Stanisław Zieliński (patrz: także tablica na
stadionie „Przyszłości” w r. II) zginął gdzieś na południowym
Mecz KKS Skoda - Sarmata w 1935 r.,
zakończony zwycięstwem drużyny z Okęcia.
Tablice Pamięci
43
∙ okęcie ∙
wschodzie. Bokser Adam Seweryniak (wielokrotny reprezentant
Polski) zmarł w kwietniu 1945 roku w hitlerowskim obozie
KL Mauthausen. Inny bokser „Okęcia”, wspomniany wyżej
Zygmunt Bąkowski, zginął przypadkowo podczas ostrzału
artyleryjskiego w październiku 1944 roku.
To właśnie tym ofiarom wojny poświęcony jest pomnik
na stadionie współczesnego RKS „Okęcie”, który jak widać
upamiętnia nie tylko sportowców dawnego KKS, lecz także
zawodników z sąsiedniego PZL i KS „Okęcianki”.
Bibliografia:
Krzysztof Bazylow, Krzysztof Maciąg, Od klubu
Kulturalno-Sportowego Skoda do Robotniczego
Klubu Sportowego, monografia 60-lecia RKS Okęcie,
Warszawa 1990.
Zarys historii RKS Okęcie, 1929-1979, maszynopis
w zbiorach autora.
Robert Gawkowski, Bohaterowie pierwszej
warszawskiej kaźni, [w:] Moja Dzielnica Włochy,
nr 3, kwiecień 2009.
Mecz KKS Skoda - Sarmata w 1935 r., zakończony zwycięstwem drużyny z Okęcia.
44
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
xvi
Kamień z napisem upamiętniającym
miejsce walk żołnierzy WP
w 1939 roku i ofiary egzekucji
z 15 sierpnia 1942 roku
− siedziba PZL,
wejście od ul. 17 stycznia
Pierwsza tablica pamiątkowa pojawiła się w tym miejscu
w 1967 roku. W końcu sierpnia 1979 roku
(z okazji 35. rocznicy Ludowego Lotnictwa Polskiego
oraz przed 40. rocznicą napaści hitlerowskiej na Polskę)
ustawiono obecny pomnik. Opiekę nad nim sprawują
kombatanci z Koła Lotniczego Związku Kombatantów RP
i Byłych Więźniów Politycznych.
Podczas obrony Warszawy 12 września 1939 roku Okęcie
stało się miejscem kontrataku wojsk polskich. Ok. 7 rano tego
dnia dwadzieścia jeden polskich czołgów pod dowództwem
ppłk. Jakuba Witalisa Chmury, wspartych piechotą, ruszyło
z terenu Pola Mokotowskiego i Mokotowa w kierunku okęckiego
lotniska. Impet i brawura atakujących zaskoczyły Niemców.
Polskie pojazdy pojawiły się w okolicach dzisiejszych Zakładów
Lotniczych przy al. Krakowskiej, a jeden z nich zaszedł nawet
w okolice Białej Karczmy (przy ul. Szyszkowej). Niestety, za
czołgami nie nadążyła piechota. Szybko skończyła się amunicja
i paliwo – szaleńczy polski atak załamał się. Poległ ppłk Chmura,
jednym z ciężko rannych dowódców był kpt. Marian Masternak
z 2 batalionu 360 pp.
Tablice Pamięci
45
∙ okęcie ∙
Właśnie wtedy, gdy polski atak stracił impet, na pomoc
atakującym ruszyli pracownicy tamtejszych zakładów lotniczych
i mieszkańcy pobliskich domów. Ktoś strzelał z budynków
fabrycznych do Niemców. Strzelał celnie, bo śmiertelnie trafiony
został niemiecki major o nazwisku Fogel.
Natychmiast po odparciu szaleńczego ataku Niemcy przystąpili
do akcji represyjnej, czego tragicznym skutkiem była egzekucja
kilkudziesięciu mieszkańców Okęcia na terenie zakładów
(patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XV i XVIII).
W czasie okupacji Okęciem co jakiś czas wstrząsały dramatyczne
wiadomości o dokonanych publicznie zbrodniach hitlerowskich.
W dniu 15 sierpnia 1942 roku powieszono na terenie zakładów
lotniczych 5 polskich robotników podejrzewanych o sabotaż
w niemieckich fabrykach (zerwanie kabla telefonicznego).
Przez dwa dni nie pozwalano zdjąć wisielców, co miało
zastraszyć ludność. Wysoką szubienicę widać było nawet
z okien tramwajów jeżdżących al. Krakowską.
Powieszeni zostali wówczas: Tomasz Binend, Aleksander
Goetze, Stanisław Jackowski, Jan Nowak i Hieronim
Płoczyńczyk. Tydzień wcześniej aresztowano ich z całą grupą
robotników. Pozostałych – po śledztwie – najprawdopodobniej
zwolniono.
Istnieją pewne nieścisłości co do brzmienia niektórych nazwisk.
Tablica w kościele przy ul. Hynka informuje np. że skazańcem
był Stefan Dąbrowski (patrz: opis tablicy pamiątkowej
w r. XXVII). Obecnie prowadzę archiwalne poszukiwania
w celu ostatecznych ustalenia personaliów ofiar.
UWAGA! Ok. 300 m od opisanej tablicy, między gmachem
PLL LOT a stawem Sadurka, istnieje pomnik poświęcony tym
samym wydarzeniom. Pomnik ten ustawiono kilka lat temu.
46
Tablice Pamięci
Bibliografia:
Józef K. Wroniszewski, Ruch oporu na Ochocie
w latach 1939-45, [w:] Dzieje Ochoty.
Józef K. Wroniszewski, Ochota 1939-1945, MON.
Władysław Bartoszewski, Warszawski pierścień
śmierci, Warszawa 1970.
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Marian Porwit, Obrona Warszawy. Wrzesień 1939.
Wspomnienia i fakty, Warszawa 1979.
∙ okęcie ∙
xvii
Tablica według wzoru rzeźbiarza
K. Tchorka i fragment muru,
pod którym 9 grudnia 1943 roku
rozstrzelano 10 Polaków,
al. Krakowska 172
Tablicę wmurowano ok. 1960 roku. Po kilkunastu latach
dom rozebrano, zostawiając fragment ściany z wmurowaną
tablicą. Duże zasługi w upamiętnieniu egzekucji 10
Polaków na Okęciu miał właściciel domu p. Feliks Księżyk,
będący także świadkiem tej zbrodni. Wmurowana
w ścianę domu tablica, według wzoru rzeźbiarza Karola
Tchorka, jest jedyną tego rodzaju w dzielnicy Włochy.
W całej Warszawie podobnych pomników tego rzeźbiarza
upamiętniających zbrodnie wojenne jest ok. 200.
Miejscem opiekuje się Społeczna Szkoła Podstawowa
nr 30 STO z ul. Astronautów 11.
To miejsce pamięci narodowej dotyczy zbrodni dokonanej na
Polakach 9 grudnia 1943 roku. Tego dnia, ok. 11.00, hitlerowcy
przywieźli na Okęcie w 5 samochodach ciężarowych – zwanych
przez Polaków „budami” – kilkudziesięciu żołnierzy niemieckich
i 10 więźniów, prawdopodobnie z Pawiaka. Najpierw z „bud”
wyskoczyli żołnierze i po zamknięciu ruchu drogowego na
al. Krakowskiej spędzili okoliczną ludność, łącznie ok. 60–70
osób. W tym samym czasie przygotowano dwa stanowiska
ciężkich karabinów maszynowych. Jeden karabin był
skierowany w tłum ludzi zmuszonych do oglądania egzekucji.
Drugi wycelowano w ścianę domu przy al. Krakowskiej 172.
Tablice Pamięci
47
∙ okęcie ∙
Chwilę później wyprowadzono z jednego z samochodów 10
więźniów. Wszyscy mieli skrępowane ręce i zagipsowane usta.
Ustawiono ich pod ścianą.
Jak opisywał to świadek wydarzenia Eugeniusz Gajkowski:
Śmiertelne strzały oddał jeden z CKM. Były to dwie długie serie,
od lewej strony na prawo i na odwrót. Wszyscy więźniowie
zostali od razu zastrzeleni. Po chwili Niemcy nakazali
przymusowym widzom egzekucji rozejść się, sami zaś wrzucili
zwłoki pomordowanych do samochodu. Pojechali w stronę
Sękocina. Istnieje przypuszczenie, że zwłoki zakopano w lasach
k. Magdalenki.
Nie znamy nazwisk ofiar tej zbrodni. Wiadomo tylko, że tego
dnia Niemcy wyciągnęli z więzienia na Pawiaku co najmniej
28 osób i rozstrzeliwali je w publicznych miejscach na Woli
i na Okęciu. Na podstawie badań historyków znamy całą
listę rozstrzelanych. Byli to: Brzozowski Adam, Borkowski
Tadeusz, Berłowski Ryszard Michał, Hutnik Jan, Ciepielewski
Franciszek, Gajc Feliks, Goc Jan, Gołębiowski Jan, Grabowski
Edward, Kapuściński Edmund, Kieres Adam, Koch Konstanty,
Konieczny Feliks, Krucz Stefan, Leszkiewicz Zygmunt, Maors
Stanisław, Nartanowski Stanisław, Suchodolski Bolesław,
Szewczyk Karol, Szonert Władysław, Szwagrzyk Jan, Tobalka
Tadeusz, Tomaszewski Jan, Więcek Marian, Włodarski
Zbigniew, Wysocki Stanisław, Zagórski Edmund.
Zapewne więc wśród tych nieszczęśników znajduje się 10 osób
zamordowanych na Okęciu.
48
Tablice Pamięci
Pomnik sprzed ok. 20 lat i widok dzisiejszy (poniżej).
∙ okęcie ∙
Inny świadek opisywanego wydarzenia, mieszkanka Okęcia
Janina Valenciennes, uważała, że po zbrodni w „budach”
odjeżdżających w kierunku Sękocina było jeszcze kilku żywych
skazańców. Być może w lesie zmuszono ich do wykopania grobu
dla publicznie straconych, a następnie również zamordowano i
pogrzebano z ofiarami ulicznej egzekucji na Woli i Okęciu.
Schyłek 1943 roku był okresem największego nasilenia
publicznych egzekucji, wykonywanych z rozkazu „kata
Warszawy”, czyli Frantza Kutschery. Polski ruch oporu wydał
na niego wyrok śmierci, który wykonano po brawurowej akcji
1 lutego 1944 roku.
Widok pomnika z ok. 1970 r. i niemieckie ogłoszenie
o kolejnych rozstrzelanych, z grudnia 1943 r.
Bibliografia:
Władysław Bartoszewski, Warszawski pierścień
śmierci, Warszawa 1970.
Józef K. Wroniszewski, Ochota od września
do sierpnia, Warszawa 1994.
Regina Domańska, Pawiak. Więzienie gestapo.
Kronika 1939-44, KiW 1978.
Eugeniusz Gajkowski, Relacja naocznego świadka,
maszynopis z 1995 r. w zbiorach Urzędu Dzielnicy
Włochy (Komitet Ochrony Pamięci Walk
i Męczeństwa).
Janina Valenciennes, Relacja świadka, maszynopis
z 1966 r. w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy
(Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).
Tablice Pamięci
49
∙ okęcie ∙
xviii
Tablica wmurowana we frontową
ścianę domu Instytutu Lotnictwa
przy al. Krakowskiej 110/114
Tablicę wmurowano w kwietniu 1962 roku w miejscu,
gdzie przed wojną była brama do Polskich Zakładów
Lotniczych. Miejsce to jest upamiętnione z powodu dwóch
egzekucji, które miały miejsce w zrujnowanych halach
zakładu (w 1939 i w 1944 roku).
Miejscem tym opiekują się obecnie Instytut Lotnictwa
i Szkoła Podstawowa nr 87 im. 7 PP AK „Garłuch”
z ul. Malowniczej 31.
Pierwsza tragedia w Instytucie Lotnictwa wydarzyła się
12 września 1939 roku podczas obrony Warszawy. Hitlerowcy
8 września opanowali Okęcie (będące wówczas podwarszawską
gminą) i stąd atakowali stolicę. Polacy cztery dni później
zorganizowali kontratak – z użyciem 21 czołgów – pod
dowództwem ppłk. J. W. Chmury. Przeciwnatarcie zostało
powstrzymane na południowym skraju okęckiego lotniska,
ale kilka polskich czołgów przebiło się i siało popłoch wśród
Niemców na Okęciu. Na wieść o ataku, na pomoc wojsku
polskiemu ruszyli młodzi mieszkańcy Okęcia. Podczas
strzelaniny zginął niemiecki major Fogel, którego według
świadków zabił sportowiec z tutejszego klubu PZL.
Po blisko godzinnej strzelaninie Niemcy opanowali sytuację,
a polskie czołgi zniszczyli. Następnie, w drodze represji,
żołnierze niemieccy przeprowadzili rewizję w okolicznych
domach (zwłaszcza przy ul. Rękodzielniczej i przy
50
Tablice Pamięci
Okolice bramy głównej przed zakładami Skoda (od 1935 r.
zakłady PZL) przy al. Krakowskiej. Zdjęcie przedstawiające
wizytę delegacji francuskiej w 1930 r.
∙ okęcie ∙
al. Krakowskiej) i aresztowali od 25 do 30 mężczyzn.
Poprowadzili ich w kierunku fabrycznych ruin. Wśród
prowadzonych był też ojciec 14-letniego wówczas Janusza
Oczachowskiego, ale młody chłopak, znający język niemiecki,
uprosił konwojującego Niemca o wypuszczenie ojca. Jak po
latach wspominał J. Oczachowski: Moja prośba była na tyle
przekonywająca, że oficer zlitował się i pozwolił nam wrócić do
domu. Po odejściu od bramy na 50 m usłyszeliśmy głośne krzyki
ludzi, a następnie padły strzały z karabinów. Wszyscy złapani
mężczyźni zostali rozstrzelani.
Okupanci wyciągali z okęckich domów zwłaszcza tych, których
podejrzewali o jakikolwiek związek ze sportem. Ustaliłem, że
na 11 rozpoznanych ofiar tej tragedii 5 z nich było sportowcami
lub działaczami (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XV i XVI).
Pozostałe rozpoznane ofiary to: Antoni Bilski (tramwajarz, zam.
przy ul. Rękodzielniczej 25), Michał Binkiewicz, Bronisław
Maciak, Aleksander Nalepa, Aleksander Szwander i Jan
Szymański.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wśród rozstrzelanych
byli także trzej inni sportowcy (patrz: opis tablicy pamiątkowej
w r. XV). Egzekucję cudem przeżył Zdzisław Bąkowski. Ranny
w udo, udawał zabitego i dopiero po odejściu Niemców wydostał
się z miejsca kaźni.
Drugi raz w tym miejscu wydarzyła się tragedia w czasach
powstania warszawskiego. Świadkiem tej zbrodni także był Janusz
Oczachowski, który relacjonował: W Opaczy zatrzymaliśmy
się w gospodarstwie rolnym p. Trzcińskiego, który ulokował
nas w stodole, tak jak wielu innych uciekinierów z powstania.
Gospodarz nie tylko dał nam schronienie, ale żywił nas przez cały
czas. Ok. 15 sierpnia 1944 r. Niemcy otoczyli stodołę, w której
schroniło się wielu ludzi. Wszystkich mieszkańców stodoły, wraz
z właścicielem gospodarstwa, Niemcy poprowadzili pod eskortą
Tablice Pamięci
51
∙ okęcie ∙
do fabryki i tam rozstrzelali. Sam autor tych słów, znów dzięki
znajomości niemieckiego, zdołał się wytłumaczyć i uratować
przed egzekucją. Uratował się także inny mieszkaniec Okęcia,
p. Jabłoński, ale tylko dlatego, że prowadzący nieszczęśników
oficer niemiecki zechciał sprawdzić jego ausweis. Ponieważ
wbity był w nim aktualny okęcki meldunek, potwierdzający
tożsamość mężczyzny, Jabłoński uniknął śmierci.
O zbrodni z czasów powstania warszawskiego wiemy jeszcze
mniej niż o wydarzeniach z 1939 roku. Napis na tablicy głosi,
że …rozstrzelano żołnierzy AK i AL. Na podstawie znanych mi
dokumentów trudno dociec, kogo autorzy tych słów mieli na
myśli.
Widok z samolotu nad Okęciem na płonącą Warszawę, wrzesień 1939 r.
52
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
Nie znamy (poza gospodarzem Trzcińskim) nazwisk ofiar ani
ich liczby. Być może dlatego, że w tamtym czasie życie ludzkie
na Okęciu było niewiele warte. Niemal codziennie ktoś ginął.
W pierwszych dniach powstania mordowano żołnierzy
„Garłucha”. W sierpniu rolnika Rosłonia zabito za to, że nie
dostarczył na czas kontyngentu zboża. Na ul. Rękodzielniczej
zastrzelono rolnika Karaszewskiego i ciężko raniono chłopca
tylko dlatego, że z daleka wydawali się podejrzani. Na drodze
włochowskiej (dziś ul. Łopuszańska) Niemcy rozstrzelali
mężczyznę, który nie miał aktualnych dokumentów. Świadek
tamtych dni Janina Valenciennes wspominała: Nad bramą
fabryki lotniczej była zbudowana wieżyczka, z której wyborowi
strzelcy strzelali naokoło jak tylko ktoś się ruszył. Na ul. Skibickiej
zastrzelono kobiecinę, która o świcie wyszła zerwać trawy dla
głodnej krowy. […] Do mnie też strzelano, kiedy wysunęłam się
do ogródka po jarzyny. Chybili.
Dziś miejsce tych wojennych tragedii mocno się zmieniło, ale
pamięć o dniach okęckiej apokalipsy wciąż jest tak samo mocna.
Bibliografia:
Robert Gawkowski, Bohaterowie pierwszej
warszawskiej kaźni, [w:] Moja Dzielnica Włochy,
nr 3, kwiecień 2009.
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie
Termopile 1944, Warszawa 2002.
Janusz Oczachowski, Relacja świadka,
{w:] Monografia Gminy Warszawa Włochy,
Warszawa 2002.
Janina Valenciennes, Relacja świadka, maszynopis
z 1966 r. w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy
(Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).
Tablice Pamięci
53
∙ okęcie ∙
xix
Tablica upamiętniająca siedzibę
komendy Obwodu Okęcie
i 7. pp AK „Garłuch”,
ul. Słowicza 8
Tablicę zamontowano w ścianie domu z inicjatywy
środowiska kombatantów „Garłucha” w 2006 roku.
Miejscem opiekuje się Szkoła Podstawowa nr 88
im. Gabriela Narutowicza z ul. Radarowej 4b.
Zalążki „Garłucha” powstały już w listopadzie 1939 roku.
W ciągu pierwszego roku działalności konspiracyjna jednostka
przybierała różne formy organizacyjne, lecz stale rosła w siłę.
Pierwszym dowódcą konspiracyjnego pułku był kpr. Kazimierz
Lang („Włodzimierzowski”, „Dziad”, „Grzyb”). Na początku
1941 roku 7. pp został podporządkowany ZWZ-Okręgu
Warszawskiego i zaczynał używać kryptonimu „Madagaskar”.
Jesienią 1941 roku oddział osiągnął liczebność pułku. Zakres
działalności konspiracyjnej „Madagaskaru” powiększał się
– werbowano przede wszystkim młodzież z Włoch, Okęcia,
Ursusa, Ożarowa, Jelonek czy Boernerowa.
Niestety nie obywało się bez wpadek. W czasie jednej z nich,
w lutym 1942 roku, przy ul. Techników we Włochach pułk
stracił dowództwo i został mocno osłabiony (patrz: opis tablicy
pamiątkowej w r. I). Nowym dowódcą tej formacji AK został
mjr Stanisław Babiarz („Wysocki”, „Gniewosz”) i to on podjął
starania o odbudowę pułku, który od 15 października 1943
roku zaczął nosić nowy kryptonim – „Garłuch”.
54
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
Na początku 1944 roku „Garłuch” był główną jednostką
VIII Samodzielnego Rejonu Okęcie okręgu warszawskiego
AK. Tuż przed powstaniem pułk liczył ok. 2300 żołnierzy
i współdziałał z Bazą Lotniczą „Łużyce”. Jego głównym zadaniem miało być zdobycie lotniska Okęcie w pierwszych
godzinach powstania.
Zgodnie z planem dnia 1 sierpnia 1944 roku „Wysocki” pojawił
się w domu doktora Jana Jasilkowskiego przy ul. Słowiczej 8
kilka godzin przed godziną „W”. Tam też urządził swoją kwaterę
i rozpoczął zbieranie meldunków o koncentracji oddziałów. Te
nie były optymistyczne, gdyż w jednostkach osiągnięto jedynie
od 60 do 75% stanów osobowych, a uzbrojenie było słabe.
Zupełny brak broni ciężkiej, przy jednoczesnym wzmocnieniu
czujności wojsk niemieckich przesądzało sprawę. W tej sytuacji
„Wysocki” ok. godziny 16 odwołał atak na wszystkie okęckie
cele. Niestety rozkaz nie dotarł do wszystkich, co przyczyniło
się do tragedii żołnierzy szturmujących lotnisko od strony
ul. Żwirki i Wigury (patrz: opis tablicy w r. XXII)
Po rezygnacji z natarcia na Okęciu „Wysocki” przeniósł się
2 sierpnia do Ursusa. Po upadku powstania trafił do obozu
przejściowego, skąd uciekł i ukrywał się w Ursusie i Piastowie,
chcąc dalej prowadzić działalność podziemną. Zmarł dwa lata
po zakończeniu wojny.
Bibliografia:
Włochy w cieniu powstańczej Warszawy,
Warszawa 2004.
Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty,
Warszawa 2004.
Jacek Zygmunt Sawicki, „Obroża” - w konspiracji
i powstaniu, Bellona 2002.
Stefan Jaszczanin, Relacja do historii 7. pp
Madagaskar-Garłuch, Warszawa 1986,
maszynopis w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy
(Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Stefan Sosnowski, Zarys historii 7. pp AK „Garłuch”,
maszynopis w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy
(Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).
Tablice Pamięci
55
∙ okęcie ∙
xx
Pomnik żołnierzy 7. pp AK „Garłuch”
rozstrzelanych 2 sierpnia 1944 roku,
ul. Instalatorów 7
Pomnik usytuowany na postumencie złożony jest
z dwóch elementów: krzyża i kamienia z pamiątkowym
napisem. Monument odsłonięto 22 października 1994 roku
staraniem środowisk kombatanckich skupionych
w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej
i dawnych żołnierzy „Garłucha”. Obecny wygląd pomnik
zawdzięcza ostatniemu remontowi przeprowadzonemu
w 2009 roku. Miejscem opiekuje się Zespół Szkół
im. Bohaterów Narwiku z ul. Gładkiej 16.
Po nieudanej próbie wszczęcia powstania na Okęciu część
żołnierzy „Garłucha” usiłowała przedostać się do Warszawy
lub do Puszczy Kampinoskiej, z zamiarem przyłączenia
się do partyzanckiego zgrupowania AK „Kampinos”.
2 sierpnia 1944 roku nad ranem grupa dwudziestu kilku
żołnierzy AK dotarła do ówczesnej wsi Szczęśliwice, tu
jednak została zauważona i schwytana przez stacjonujący
tam oddział Dywizji Pancernej „Hermann Göring”.
Nieszczęśników ustawiono po północnej stronie skarpy
kolejowej dzisiejszej linii Warszawa – Radom i rozstrzelano.
Według protokołów ekshumacyjnych wśród 22 rozstrzelanych
była jedna kobieta – Danuta ze Stefańskich Majewska
(„Kamilla”), łączniczka pułku „Garłuch” i mieszkanka Włoch.
Pozostałe ofiary to: Juliusz Kaliszek, Romuald Spokojski
(„Froncewicz”, patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XIII),
Leszek Majewski („Mohort”), Franciszek Marnicki, Michał
56
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
Bonder, Bolesław Goc, Ludwik Runach, Adam Lubecki,
Jerzy Łoziński, Stanisław Pilatowski, Adam Wiecheta, Jerzy
Wojciech Fijałkowski, nieznany z imienia Kalinowski (zam. przy
ul. Działdowskiej), dorożkarz z Warszawy o imieniu Władysław
(zam. przy ul. Krochmalnej) oraz 7 innych nierozpoznanych
osób.
Według zbierającego informację o walkach na Okęciu dawnego
żołnierza „Garłucha”, Stefana Jaszczanina („Grom”), Niemcy
chcieli rozstrzelać 24 osoby, jednak dwie z nich cudem uniknęły
śmierci. Kilkanaście minut przed egzekucją, gdy nieszczęśnicy
kopali sobie grób, jeden z nich rzucił się do ucieczki. Był to
Henryk Har, syn gospodarza ze Szczęśliwic. Pilnujący wartownik
niemiecki zareagował z opóźnieniem i seria strzałów oddana do
uciekającego tylko go zraniła. Ranny doczołgał się do zabudowań
i ocalał. Szczęście miał też jego brat Roman Har, który podczas
rozstrzelania otrzymał postrzał w głowę, ale rana nie była
śmiertelna. Gdy po wykonaniu egzekucji oprawcy poszli szukać
robotników do zasypania grobu, Roman Har wygrzebał się spod
stosu trupów i uciekł. W niektórych starszych opracowaniach
wśród rozstrzelanych był też Michał Antoni Rościszewski („Grot”).
W rzeczywistości jednak „Grot” zdołał dojść do Włoch i tu dopiero
12 sierpnia został aresztowany i wywieziony do Oświęcimia.
Zginął 4 stycznia 1945 r. w niemieckim obozie Natzwiler.
Wszyscy rozstrzelani, jak wykazał ogląd ekshumowanych
zwłok, mieli przestrzał głowy oraz klatki piersiowej, co dowodzi,
że ich dobijano. Pierwszej ekshumacji dokonano już pod koniec
sierpnia 1944 roku. Druga miała miejsce w czerwcu 1945 roku.
Ekshumowane ciała pochowano na różnych cmentarzach.
W miejscu egzekucji i pierwotnej mogiły, przy nasypie
kolejowym obok dzisiejszej ul. Maszynowej 8, ktoś postawił
skromny, ledwie widoczny krzyż. Natomiast pomnik
poświęcony tamtemu wydarzeniu usytuowano w 1994 roku po
przeciwnej stronie, przy ul. Instalatorów 7.
Bibliografia:
Juliusz Kulesza, Garłuch − 7. Pułk Piechoty,
Warszawa 2004.
Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie
Termopile 1944, Warszawa 2002.
Stefan Jaszczanin, Relacja i skrót protokółu
ekshumacyjnego, maszynopis z 1984 r. w zbiorach
Urzędu Dzielnicy Włochy (Komitet Ochrony
Pamięci Walk i Męczeństwa).
Tablice Pamięci
57
∙ okęcie ∙
xxi
Pomnik-kapliczka poświęcony
Bazie Lotniczej „Łużyce”,
skrzyżowanie ul. 17 Stycznia
z ul. Żwirki i Wigury
Pomnik ma kształt wysokiej przydrożnej kapliczki
(z figurą Matki Boskiej Loretańskiej, patronki lotników)
z napisem poświęconym żołnierzom AK z Bazy Lotniczej
„Łużyce”. Powstał według autorstwa Marii i Andrzeja
Masłowskich z inicjatywy środowisk kombatanckich AK.
Odsłonięty i poświęcony 9 listopada 1997 roku. Pomnikiem
opiekuje się Gimnazjum nr 114 z ul. Malowniczej 31a.
Warszawska Baza Lotnicza „Łużyce” powstała w 1941 roku. Była
specjalnym oddziałem przeznaczonym do fachowej obsługi
lotniska i w jakiejś mierze formacja ta kontynuowała zadania
dawnego I pułku lotniczego z Okęcia. Za bieżące zadania
„Łużyc” (podporządkowanej Wydziałowi Lotniczemu Komendy
Głównej AK) uznawano prowadzenie wywiadu w zakresie
ruchu lotniczego, wyposażenia niemieckich sił lotniczych
i przemysłu lotniczego oraz szkolenie przyszłej kadry polskich
sił powietrznych. Żołnierze tej formacji współdziałali też
w akcji łączności lotniczej (o kryptonimie „Most”) wykonywanej
najczęściej na terenie Puszczy Kampinoskiej. Baza Lotnicza
„Łużyce”, z racji specyfiki swej pracy, musiała grupować ludzi
związanych z lotnictwem, a więc w dużej mierze mieszkańców
Okęcia.
Pierwszymi dowódcami „Łużyc” byli płk Zenon Romanowski
(„Bończa”), a od jesieni 1943 roku płk Franciszek Hynek
(„Łopian”), znany przed wojną sportowiec-pilot. Wszyscy
58
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
dowódcy „Łużyc” wymienieni są na zachodniej ścianie
pomnika.
W przededniu powstania oddziały te zostały podporządkowane
„Garłuchowi” – łącznie było to ok. 500 żołnierzy tworzących
5 kompanii.
1 sierpnia 1944 roku odziały „Łużyc” stawiły się na Okęciu,
by wziąć udział w powstańczym szturmie na lotnisko. Po
załamaniu się ataku żołnierze Bazy Lotniczej (głównie plutonu
uderzeniowo-osłonowego) wraz z „Garłuchem” przedostali
się do Puszczy Kampinoskiej i przyłączyli się do zgrupowania
„Kampinos”, z którym przeszli cały szlak bojowy.
Bibliografia:
Jerzy Skarżyński, Baza Lotnicza „Łużyce” wspomnienia kombatanta, Warszawa 2005.
Maszynopis w zbiorze autora, a także w zbiorach
Urzędu Dzielnicy Włochy.
Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty,
Warszawa 2004.
Jacek Zygmunt Sawicki, „Obroża” - w konspiracji
i powstaniu, Bellona 2002.
Halszka Szołdrska, Lotnictwo Armii Krajowej,
Poznań 1998.
Fotografia lotniska mokotowskiego (dzisiejsze Pole Mokotowskie), z początku lat trzydziestych.
Tablice Pamięci
59
∙ okęcie ∙
xxii
Pomnik 7. pp AK „Garłuch”,
skrzyżowanie ul. 17 Stycznia
z ul. Żwirki i Wigury
Pierwsze próby upamiętnienia tego miejsca następowały
już w latach PRL, ale kończyły się niepowodzeniem,
ze względu na wyraźną niechęć władz dzielnicowych
do środowiska kombatanckiego wywodzącego się z AK.
Ostatecznie pomnik, na który składa się głaz z tablicą
i krzyż, powstał z inicjatywy środowiska kombatanckiego
„Garłucha” dopiero w latach 90. XX wieku.
Sam pomnik został poświęcony 11 listopada 1994 roku.
Uporządkowany okoliczny plac nazwano skwerem
7. pp AK „Garłuch”. Pomnikiem opiekuje się
Szkoła Podstawowa nr 227 z ul. Astronautów 17.
W pierwszych godzinach powstania warszawskiego 7. pułk
piechoty AK „Garłuch” miał zająć lotnisko okęckie i najbliższe
okolice tego obiektu. Dowództwo planowało uderzenie
z kilku stron na Niemców okopanych przed lotniskiem. Wobec
stwierdzenia ogromnej przewagi okupantów dowódca pułku
„Wysocki” odwołał ataki na wszystkie okęckie cele zaledwie
godzinę przed wybuchem powstania (patrz: opis tablicy
w r. XIX). Niestety, odwołanie wcześniejszych rozkazów nie
do wszystkich dotarło i o oznaczonym czasie od strony Zbarża
ruszyło natarcie III batalionu i baterii pułkowej (ok. 150 osób).
Gdy powstańcy przeszli ul. Żwirki i Wigury, znaleźli się na
otwartym polu kartofliska i zostali przygwożdżeni seriami
z broni maszynowej. Niemcy strzelali z pobliskiego nasypu,
z fortu, z budynków lotniska, z wieży ciśnień, a ponadto
60
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
z boków, bo samochodami pancernymi wyjechali w teren,
otaczając powstańców. Niemcy bez litości dobijali rannych.
Zginęło ok. 120 powstańców z dowódcą baterii por. Romualdem
Jakubowskim („Kuba”), jego bratem ppor. Zbigniewem („Słoń”)
i zastępcą dowódcy ppor. Tadeuszem Jędrzejakiem („Harley”).
Szczególnie morderczy był ostrzał z ciężkiej broni maszynowej
z bunkra, stojącego mniej więcej tam, gdzie znajduje się obecnie
pomnik „Garłucha”.
Podczas ekshumacji dokonanej w czerwcu 1946 roku
odnaleziono zwłoki 79 osób, z których rozpoznano zaledwie
38. Rozpoznanie zwłok było utrudnione, ze względu na to, że
przed atakiem dowódca „Kuba” polecił wszystkim zniszczyć
dokumenty osobiste, aby ustrzec rodzinę żołnierza przed
ewentualnymi represjami. Odnalezieni polegli żołnierze
spoczęli we wspólnej mogile na Wojskowym Cmentarzu
Komunalnym Powązki (kwatera pułku „Garłuch” A-28).
Bibliografia:
Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty,
Warszawa 2004.
Józef K. Wroniszewski, Ochota 1939-1945,
MON 1976.
Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie
Termopile 1944, Warszawa 2002.
Stefan Jaszczanin, Relacja do historii 7. pp
Madagaskar-Garłuch, Warszawa 1984,
maszynopis w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy
(Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).
Budowa ul. Żwirki i Wigury na Okęciu. W tle widać wieżę lotniska.
Zdjęcie z wiosny 1934 r.
Andrzej Kunert, Słownik biograficzny
konspiracjiwarszawskiej 1939-1944, t. 1-3,
Warszawa 1987-1991.
Tablice Pamięci
61
∙ okęcie ∙
xxiii
Marmurowy postument
z krzyżem poświęcony powstańcom
zamordowanym w tym miejscu
2 sierpnia 1944 roku,
al. Krakowska 175
Pomnik powstał 2 sierpnia 1992 roku z inicjatywy
Dzielnicowego Komitetu Ochrony Pamięci Walk
i Męczeństwa. W 1998 roku pomnik odrestaurowano.
Miejscem opiekuje się Szkoła Podstawowa
nr 88 im. Gabriela Narutowicza z ul. Radarowej 4b.
Przed wybuchem powstania w piętrowym domu przy
al. Krakowskiej 175 było kilka mieszkań i cieszący się lokalną
popularnością bar. Właśnie dlatego to miejsce wybrano na punkt
zbiorczy żołnierzy z III kompanii „Maria”. Po odwołaniu akcji
opanowania lotniska przez 7. pp AK „Garłuch” przebywający
w tym domu powstańcy mieli czekać na dalsze rozkazy.
Tymczasem Niemcy wzmogli czujność i al. Krakowską krążyły
wzmocnione patrole. Zdekonspirowanie kwatery nastąpiło
najpewniej przez przypadek – jeden z patrolujących ulicę chciał
napić się piwa i podszedł do domu pełnego żołnierzy „Garłucha”.
Rankiem 2 sierpnia dom, w którym znajdowało się ok. 100
powstańców z III kompanii, otoczono. Wywiązała się nierówna
walka, podczas której Niemcy użyli moździerzy, cekaemów
i miotaczy ognia. Dom zaczął się palić. Niektórzy powstańcy
wychodzili z podniesionymi rękami, lecz natychmiast byli
zabijani seriami z broni maszynowej. Niemcy nie oszczędzali
62
Tablice Pamięci
Al. Krakowska na pograniczu Ochoty i Okęcia.
Fotografia z ok. 1930 r.
∙ okęcie ∙
nawet dziewcząt z opaskami Czerwonego Krzyża. W tej
sytuacji większość żołnierzy „Garłucha” przeniosła się na
strych, przygotowując odparcie ataku ze strony podwórza.
Po latach te wydarzenia tak relacjonował strz. Stanisław
Parcheniak („Janusz”): Wówczas Niemcy podpalili budynek
przy użyciu pocisku zapalającego, który uderzył w szczyt
dachu. Nie było drogi odwrotu i ocalenia. W niewielkim pokoju
na 1. piętrze masowo odbierano sobie życie. Trzech z naszej
grupy, ostrzeliwując się, wybiegło na podwórze, lecz były to ich
ostatnie kroki w życiu. Skoczyliśmy do piwnicy. Relacjonujący to
wydarzenie miał szczęście, bo zaczął padać deszcz, który ugasił
pożar dachu. Na skutek tego utworzył się gęsty dym. Ponieważ
zaś jednocześnie zapadał zmrok, dawało to okazję do ucieczki,
z której skorzystała ocalała grupka powstańców.
W domu przy al. Krakowskiej 175 zginęło ok. 50 akowców,
między innymi: kpr. pchor. Mieczysław Wesołowski („Kot”),
kpr. pchor. Jerzy Laskowski („Tramp”), kpr. Ryszard Bronowski
(„Kruk”), plut. Eugeniusz Olszewski („Horpyna”), kpr. Jerzy
Szwemberger („Mors”), kpr. Zdzisław Cywiński („Iwan”),
st. strz. Lucjan Jończyk („Lut”). Zginęła sanitariuszka Halina
Piłkówna („Mirka”), która w domu przy al. Krakowskiej 175
pełniła funkcję gospodyni – dom ten należał bowiem do jej
krewnych.
Schwytanych powstańców rozstrzelano pod murem domu. Ciała
rozstrzelanych wrzucano do ognia. Sześć osób aresztowano
i w pobliskiej szkole (gdzie stacjonowali Niemcy z oddziału
artylerii przeciwlotniczej) przesłuchiwano. Potem Niemcy
wyprowadzili nieszczęśników na okęckie forty i tam
zamordowali.
Po ekshumacji (ostatnia odbyła się w kwietniu 1960 roku)
większość ofiar spoczęła w zbiorowej mogile na Wojskowym
Cmentarzu Komunalnym na Powązkach (kwatera pułku
„Garłuch” A-28).
Krzyż upamiętniający wydarzenia z 2 sierpnia 1944 r.
przy al. Krakowskiej 175. Fotografia z ok. 1970 r.
Bibliografia:
Juliusz Kulesza, Garłuch - 7. Pułk Piechoty,
Warszawa 2004.
Józef K. Wroniszewski, Ochota, Okęcie. Warszawskie
Termopile 1944, Warszawa 2002.
Stefan Jaszczanin, Relacja do historii 7. pp
Madagaskar-Garłuch, Warszawa 1984,
maszynopis w zbiorach Urzędu Dzielnicy Włochy
(Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa).
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Andrzej Kunert, Słownik biograficzny
konspiracji warszawskiej 1939-1944, t. 1-3,
Warszawa 1987-1991.
Tablice Pamięci
63
∙ okęcie ∙
xxiv
Tablica poświęcona lotnikom
południowoafrykańskim niosącym
pomoc powstańczej Warszawie,
ul. Żwirki i Wigury,
Lotnisko im F. Chopina
w Warszawie
Tablicę z brązu umieszczono na geometrycznej bryle
z szarego granitu. Pomnik znajduje się na terenie
Portu Lotniczego im. F. Chopina.
Odsłonięto go uroczyście w 1997 roku.
Podczas powstania warszawskiego wiele samolotów alianckich
– słynnych bombowców Liberator, przekształconych w transportowce – latało z lotnisk w Foggi i Brindisi we Włoszech
ze zrzutami dla walczącej Warszawy. Załogi tych samolotów
składały się w większości z Polaków, ale nie tylko – byli także
Anglicy, Kanadyjczycy, Amerykanie, Francuzi, a nawet lotnicy
z Południowej Afryki. Jeden z samolotów, właśnie z załogą
z Południowej Afryki, został zestrzelony w nocy z 13 na 14
sierpnia 1944 roku. Płonąca maszyna wylądowała w rejonie
lotniska Okęcie. Załoga dostała się do niewoli niemieckiej.
Przeżyła. W 2001 roku miejsce odwiedził pastor Jones z RPA,
ówczesny dowódca zestrzelonej maszyny.
W bezpośredniej bliskości naszej dzielnicy znajdują się jeszcze
dwa pomniki poświęcone podobnym wydarzeniom. Jeden
z nich, przy rondzie Zesłańców Syberyjskich, poświęcony jest
załodze brytyjskiego Liberatora ze 178 Dywizjonu Bombowego
64
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
RAF, której członkowie nie mieli tyle szczęścia, co ich koledzy
z RPA. Maszyna ta rozbiła się w dniach powstania, a jej
członkowie zginęli. Drugi pomnik poświęcony pilotom RAF
znajduje się u zbiegu ulic Wolskiej i Redutowej – upamiętnia
ofiary samolotu brytyjskiego zestrzelonego 15 sierpnia 1944
roku.
Liberator służący armii amerykańskiej. Fotografia z czasów wojny.
Bibliografia:
Afryka w Warszawie, red. Paweł Średziński,
Mamadou Diouf, red. nauk. Barbara
Stępniewska-Holzer, Warszawa 2010.
Krzysztof Wittels, Lotnicy południowo-afrykańscy
na pomoc walczącej Warszawie [w:] miesięcznik
Przeciek – pismo harcerzy Szczepu Józefów,
sierpień 2007.
Tablice Pamięci
65
∙ okęcie ∙
xxv
Pomnik poświęcony ofiarom
katastrofy lotniczej
z 14 marca 1980 roku,
Fort VI Okęcie,
w pobliżu ul. P. Lipowczana
Pomnik znajduje się nieopodal fosy fortu VI Okęcie.
Składa się z krzyża, do którego przymocowane są
niewielkie części rozbitego samolotu, oraz z tablicy
informującej o katastrofie.
Powstał w 1980 roku. Miejscem opiekuje się PLL LOT.
Feralny lot samolotu PLL LOT IŁ-62 „Mikołaj Kopernik”
z Nowego Jorku rozpoczął się wieczorem 13 marca 1980 roku.
Z powodu złej pogody samolot miał dwugodzinne opóźnienie.
Kapitanem był Paweł Lipowczan – to właśnie jego imię nosi dziś
uliczka, przy której rozbiła się maszyna.
Początkowo lot przebiegał zgodnie z planem, ale już nad Polską
zaczęły się pierwsze problemy. Pękła turbina, a w konsekwencji
tej awarii przestał pracować drugi, a potem także trzeci silnik.
Na domiar złego odłamki turbiny przebiły kadłub, co
spowodowało zniszczenie układów sterowniczych. Samolot
zaczął bezwolnie opadać. Po 26 sekundach takiego lotu ściął
prawym skrzydłem drzewo i uderzył w powierzchnię pokrytej
lodem fosy, okalającej dawny rosyjski fort. Pilot jedynie
wychylaniem lotek na skrzydłach zmieniał kierunek spadania
samolotu; dzięki temu udało mu się ominąć budynki zakładu
poprawczego dla nieletnich. Samolot w zderzeniu z ziemią
rozpadł się na wiele części. Była godzina 11.14. Do płyty lotniska
66
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
zabrakło zaledwie ok. kilometra…
Ciało kapitana Lipowczana znaleziono na ulicy wśród budynków
mieszkalnych. Ciała pozostałych ofiar leżały rozrzucone wśród
szczątków samolotu. Według lekarzy, którzy przybyli na miejsce
wypadku, wiele ofiar najprawdopodobniej spało w momencie
zderzenia z ziemią. Niektórzy jednak byli świadomi, że samolot
się rozbije i przytrzymywali się foteli tak mocno, że w chwili
zderzenia uległy zerwaniu mięśnie i ścięgna w ich ramionach.
W wyniku katastrofy zginęli wszyscy podróżujący samolotem
– 77 pasażerów i 10 członków załogi. Wśród ofiar była znana
piosenkarka Anna Jantar. Większość pasażerów stanowili Polacy
(łącznie 45 osób); na pokładzie znajdowało się też 35 obywateli
Stanów Zjednoczonych – wśród nich 21-osobowa reprezentacja
amatorska bokserów USA przylatująca do naszego kraju na
tournee.
Zbiorowa mogiła ofiar katastrofy znajduje się na cmentarzu
komunalnym na Wólce Węglowej.
Bibliografia:,
Andrzej Krajewski, Niewygodna prawda,
„Newsweek.pl”, 07.03.2010.
Lista ofiar katastrofy lotniczej na Okęciu, „Życie
Warszawy”, 15.03.1980.
Tablice Pamięci
67
∙ okęcie ∙
xxvi
Cmentarz parafialny na Okęciu,
ul. Leonidasa
Powstał jako cmentarz wojenny
w październiku 1939 roku i pierwsze mogiły usypano
tu, grzebiąc ofiary II wojny światowej.
Cmentarz przytyka do fortu okęckiego, gdzie naziści
rozstrzeliwali pojedynczych powstańców.
W 1956 roku cmentarz uznano za zbyt mały i zamknięto.
Mimo tego wciąż trwały tu pochówki.
W 1990 roku zarząd nad cmentarzem przejęła miejscowa
parafia św. Franciszka z Asyżu. Na cmentarzu znajdziemy kilka
szczególnie ciekawych nagrobków. Są to:
1. zbiorowa mogiła żołnierzy poległych we wrześniu 1939 roku,
2. grób kilku osób cywilnych, które zginęły m.in. w egzekucji
w dniu 12 września 1939 roku; tu znajduje się też mogiła
Michała Binkiewicza (patrz: opis tablicy pamiątkowej
w r. XVIII),
3. zbiorowa mogiła żołnierzy powstania warszawskiego,
4. groby wielu znanych mieszkańców Okęcia,
w tym m.in. zasłużonego nauczyciela Michała Miszewskiego.
68
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
Bibliografia:
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Tablice Pamięci
69
∙ okęcie ∙
xxvii
Tablice pamiątkowe – Kościół
Matki Bożej Loretańskiej,
parafii św. Franciszka z Asyżu,
ul. Hynka 4
Obecny kościół w 1987 roku konsekrował
kardynał Józef Glemp. Matka Boża Loretańska
(której obraz autorstwa Pii Górskiej z 1934 roku znajduje
się w świątyni) jest patronką lotników. Nieprzypadkowo
więc w kościele znajduje się kilka tablic poświęconych
właśnie tym żołnierzom.
W kościele znajdziemy tablice poświęcone:
1. p
amięci Sybiraków, aut. Stefana Markiewicza,
wmurowana w 1998 roku,
2. pamięci Pilotów Skoczków Doświadczalnych,
3. p
amięci 1. Pułku Lotniczego i Zgrupowania
Bazy Lotniczej „Łużyce” Warszawa,
4. pięciu zamordowanym Patriotom Polskim,
powieszonym na lotnisku Okęcie 15 sierpnia 1942 roku
(patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XVI),
5. „Lotnikom poległym za Wolną Polskę”,
70
Tablice Pamięci
∙ okęcie ∙
6. pamięci żołnierzy 7. pp AK „Madagaskar–Garłuch”,
Warszawskiej Organizacji Wojskowej, Bazy Lotniczej
„Łużyce” (patrz: opis tablicy pamiątkowej w r. XXI i XXII).
Ponadto po katastrofie smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku
w kaplicy południowej umieszczono fragment z rozbitego
samolotu prezydenckiego.
Bibliografia:
Robert Gawkowski, Moja Dzielnica Włochy,
Warszawa 2010.
Tablice Pamięci
71
∙ mapy ∙
i
ii
iii
iv
Tablica pamiątkowa przy ul. Techników 4
Tablica na terenie stadionu, ul. Rybnicka 25
vii
ix
Głaz z tablicą przed siedzibą JRG, ul. ks. J. Chrościckiego 76
x
Nagrobny pomnik GL, cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15
Grób sześciu podchorążych AK,
cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15
v
vi
viii
xi
xii
Tablica szpitala RGO, ul. Rybnicka 27
xiii
Tablica szpitala RGO, ul. Tumska 40
xiv
xv
xvi
vii
iii
ii
xi
xiv
vi
ix
x
viii
xii
i
iv
v
xiii
72
Tablice Pamięci
Tablica szpitala RGO, ul. Ciszewska 7
Pomnik martyrologii mieszkańców Włoch
w latach 1939-45, Park Kombatantów
Pomnik ku czci ofiar NKWD i UB,
Park Kombatantów
Tablica pamiątkowa, ul. Cienista 16
Tablica pamiątkowa, ul. Świerszcza 2
Cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15
Tablice w kościele, ul. Rybnicka 27
Głaz przy RKS „Okęcie”, ul. Radarowa 1
Kamień upamiętniający 1939 r.
i ofiary egzekucji z 1942 r., ul. 17 Stycznia
∙ mapy ∙
Tablica poświecona rozstrzelanym w 1943 r., al. Krakowska 172
xviii Tablica pamiątkowa, al. Krakowska 110/114
xix Tablica siedziby komendy Obwodu 7. pp AK „Garłuch”,
ul. Słowicza 8
xvii
xx
xxi
xxii
xxiii
Tablica poświęcona lotnikom południowoafrykańskim, lotnisko,
ul. Żwirki i Wigury
xxiv
xxv
Pomnik żołnierzy AK rozstrzelanych 2 sierpnia 1944 r.,
ul. Instalatorów 7
Pomnik poświęcony powstańcom zamordowanym w tym miejscu,
al. Krakowska 175
xxvi
Pomnik-kapliczka poświęcony BL „Łużyce”, ul. Żwirki i Wigury
xxvii
Pomnik na skwerze 7. pp AK „Garłuch”, ul. Żwirki i Wigury
Pomnik poświęcony ofiarom katastrofy lotniczej z 1980 roku,
Fort Okęcie, ul. P. Lipowczana
Cmentarz parafialny na Okęciu, ul. Leonidasa
Tablice pamiątkowe w kościele, ul. Hynka 4
xx
xix
xxvii
xv
xxv
xxiii
xxvi
xviii
xvii
xvi
xxi
xxii
xxiv
Tablice Pamięci
73
∙ włochy ∙
Spis treści:
Wstęp
.............................................................................................................................................................................................................. Od Autora
................................................................................................................................................................................................... 3
4
Włochy
i
Tablica pamiątkowa, ul. Techników 4
ii
Tablica na terenie stadionu, ul. Rybnicka 25 ................................................................................................ 10
iii
Głaz z tablicą przed siedzibą JRG, ul. ks. J. Chrościckiego 76
iv
Nagrobny pomnik GL, cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15 ................................................. 15
v
Grób sześciu podchorążych AK, cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15
vi
Tablica szpitala RGO, ul. Rybnicka 27
vii
Tablica szpitala RGO, ul. Tumska 40
viii
74
................................................................................................................ 7
..................................................... 13
...................... 18
............................................................................................................. 20
................................................................................................................ 22
Tablica szpitala RGO, ul. Ciszewska 7
........................................................................................................... 24
ix
Pomnik martyrologii mieszkańców Włoch w latach 1939-45, Park Kombatantów ..... 26
x
Pomnik ku czci ofiar NKWD i UB, Park Kombatantów
xi
Tablica pamiątkowa, ul. Cienista 16
xii
Tablica pamiątkowa, ul. Świerszcza 2
xiii
Cmentarz we Włochach, ul. Ryżowa 15
xiv
Tablice w kościele, ul. Rybnicka 27
Tablice Pamięci
................................................................. 29
................................................................................................................... 32
.............................................................................................................. 34
........................................................................................................ 36
..................................................................................................................... 38
∙ włochy ∙
Okęcie
xv
Głaz przy RKS „Okęcie”, ul. Radarowa 1
xvi
Kamień upamiętniający walki żołnierzy WP w 1939 roku i ofiary egzekucji
z 1942 roku, ul. 17 Stycznia
........................................................................................................ 41
....................................................................................................................................... 45
xvii
Tablica K. Tchorka, poświęcona rozstrzelanym w 1943 roku, al. Krakowska 172
xviii
Tablica pamiątkowa, al. Krakowska 110/114
...... 47
.............................................................................................. 50
xix
Tablica siedziby komendy Obwodu 7. pp AK „Garłuch”, ul. Słowicza 8
............................ 54
xx
Pomnik żołnierzy AK rozstrzelanych 2 sierpnia 1944 roku, ul. Instalatorów 7
xxi
Pomnik-kapliczka poświęcony BL „Łużyce”, ul. Żwirki i Wigury
xxii
Pomnik na skwerze 7. pp AK „Garłuch”, ul. Żwirki i Wigury
xxiii
Pomnik poświęcony powstańcom zamordowanym przy al. Krakowskiej 175
xxiv
Tablica poświęcona lotnikom południowoafrykańskim,
........... 56
......................................... 58
...................................................... 60
.............. 62
lotnisko, ul. Żwirki i Wigury .................................................................................................................................... 64
xxv
Pomnik poświęcony ofiarom katastrofy lotniczej z 1980 roku,
Fort VI Okęcie, ul. P. Lipowczana ......................................................................................................................... 66
xxvi
Cmentarz parafialny na Okęciu, ul. Leonidasa
xxvii
Tablice pamiątkowe w kościele, ul. Hynka 4
......................................................................................... 68
.............................................................................................. 70
Mapy .................................................................................................................................................................................................................. 72
Tablice Pamięci
75
∙ włochy ∙
W niniejszym opracowaniu wykorzystano zdjęcia historyczne
pochodzące ze zbiorów następujących osób i instytucji:
Paweł Sałagaj (s. 6)
Marek Strok (s. 8, 9)
KS „Przyszłość” Włochy (s. 10, 12, 28)
Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Warszawa-Włochy (s. 14, 46, 48, 63)
Renata i Robert Gawkowscy (s. 19, 43, 44, 65, 68, 69)
Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy (s. 20)
Gabriel Stypiński (s. 23, 37, 39)
Archiwum Państwowe m. st. Warszawy (s. 25, 49)
Narodowe Archiwum Cyfrowe (s. 26, 40, 50, 52, 59, 61, 62)
Barbara Śniechórska-Pietrzak (s. 28)
Jolanta Orlikowska-Krotkiewska (s. 31, 35)
Jan Mizerski i Krystyna Boratyn (s. 41)
76
Tablice Pamięci