978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa
Transkrypt
978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa
Fragment darmowy udostępniony przez Wydawnictwo w celach promocyjnych. EGZEMPLARZ NIE DO SPRZEDAŻY! Wszelkie prawa należą do: Wydawnictwo Zielona Sowa Sp. z o.o. Warszawa 2013 www.zielonasowa.pl 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 1 S‘wiateczne ‘ psoty Urwisa r! u Sz r! u Sz 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-10 14:01 Strona 2 D la w s z y s t k ic h , k t ó r z y adoptowa z w ie r z ę z e li s c h r o n is k a – H .W . D la S u e i Geoffa – K .P . stive Fe cal’s Fun as py. R Pup wski e l t k t o wn urde ty Li ugh cek Dre ylwia B a N y a :S : Ja łu: M rzekład adząca chowsk yński a z gina w P L s y o r a r a t o s P ł e rp Tytu : Ter nard akto by Red Korekta nie: Ber ition 014 a łam h ed zawa 2 s i i l d o s a P r ł a k e S r th wa, W one. © fo So rzeż 2011 ght ielona i r , 011 zast y Cop ctwo Z prawa y Webb urst, 2 h i ll e k i n o n k t w H a P a ys Wyd Wsz yright © © Kate t p h o c g i t r 39-0 Tex s copy 95-8 n 8 o i 7 o. t tra z o. -83 Illus Sp. ie 96 978 a N w B k IS a So zolims 51 o elon o Zi , Al. Jer 576 25 w t nic zawa 22 w x a a s f d r a.pl l 0, Wy 7 Wa 25 5 lonasow asowa.p 0 8 6 7 0 5 e 0 n i o z 2 l . 2 e i w tel. ww two@z nic w a wyd 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 3 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-10 14:02 Strona 5 zdział o R pierwszy Świąteczne życzenia – Twoja kolej, Elu! – tata podał jej drewnianą łyżkę, a Ela uklękła na krześle, by dosięgnąć dużej miski. Wciągnęła w nozdrza smakowity zapach przypraw i skórki pomarańczowej. Czuła się tak, jakby już było Boże Narodzenie. A do świąt zostało jeszcze parę tygodni! – Pamiętaj, żeby pomyśleć życzenie – powiedziała jej starsza siostra Lilka. Ela zmarszczyła brwi, powoli mieszając zawartość miski łyżką. Czego powinna sobie 5 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 6 Rozdział pierwszy życzyć? W zeszłym roku chciała szczeniaka, ma się rozumieć… Prosiła o to za każdym razem, gdy zdmuchiwała świeczki na torcie urodzinowym czy widziała spadającą gwiazdę i przed każdymi świętami, mieszając ciasto. Teraz jednak miała Urwisa. Czego jeszcze mogła chcieć? 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 7 Świąteczne życzenia Z namysłem rozejrzała się po kuchni w poszukiwaniu inspiracji. – Pospiesz się, Elu, teraz moja kolej – jęknął Maks. – Chwileczkę – mruknęła dziewczynka. – A! – szepnęła do siebie, zauważywszy ulotkę, którą tego ranka znaleźli pod drzwiami. Przypięła ją do tablicy korkowej w kuchni, bo widniało na niej cudowne zdjęcie Jack Russell teriera o szorstkiej sierści, a nie krótkowłosego, jak Urwis. Ulotka pochodziła ze schroniska Cztery Łapy, które znajdowało się kilka ulic od szkoły Eli. Przyjmowano tam porzucone albo niechciane psy i koty, a kiedyś, jak informowała ulotka, trafił tam nawet pyton. Ktoś zostawił wielkiego węża w kartonowym pudle na 7 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 8 Rozdział pierwszy progu. W ulotce napisano, że Jack Russell ze zdjęcia wabi się Brad i ma około pięciu lat. Nie można tego było ustalić dokładnie, bo znaleziono go zabłąkanego nad brzegiem rzeki, gdzie zapewne ktoś go zostawił. Ela długo patrzyła na jego zdjęcie, a potem na fotografie innych psów wewnątrz ulotki. Wszystkie były takie słodkie i pełne nadziei, jakby w każdej chwili ktoś mógł wejść, zabrać je do domu i pokochać. Powiesiła ulotkę w widocznym miejscu, by o niej nie zapomnieć. Po części chciała pamiętać, jakie to szczęście, że mają Urwisa i mogą właściwie się nim opiekować, ale chciała też zrobić coś, by pomóc schronisku. Po prostu nie wiedziała jeszcze, co to będzie. Tył ulotki wyjaśniał, że schronisko potrzebo- 8 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 9 Świąteczne życzenia wało nie tylko nowych domów dla zwierząt, ale także datków, by mieć pieniądze na karmę i weterynarzy dla podopiecznych. Ela zacisnęła powieki i ze wszystkich sił pomyślała życzenie. „Proszę, niech Brad szybko znajdzie dom. I Śmigus, i Loti, i Patyk, i reszta”. Następnie podała łyżkę Maksowi. – No, nareszcie – powiedział brat. – To pachnie tak ładnie, mamo. Może dziś na podwieczorek zjemy świąteczne ciasto? – Nie, musi się trochę odstać, wtedy ma lepszy smak – wyjaśniła mama. – Dlatego robimy je z wyprzedzeniem. Pomyślałeś życzenie, Maksiu? Skoro już wszyscy mieszali, możemy włożyć do środka wróżby. W tym roku mam jedną nową – otworzyła puszkę i odwinęła srebrzyste wróżby z chusteczki. 9 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 10 Rozdział pierwszy Była tam obrączka, oznaczająca małżeństwo, moneta, zwiastująca bogactwo, i podkowa, oznaczająca szczęście. – A ta jest nowa – dodała, wkładając do puszki maleńkiego srebrnego pieska. – Zobaczyłam ją podczas zakupów i nie mogłam się powstrzymać. – O, jaki śliczny! – uśmiechnęła się Ela. – Wygląda zupełnie jak Urwis! 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 11 Świąteczne życzenia – Prawda? – zgodziła się mama. – Teraz musimy tylko przywiązać do nich wstążki, żeby ktoś ich przypadkiem nie połknął. – Czekaj, mamo – odezwała się Lilka z zamyśloną miną. – Co oznacza wróżba z psem? Wszystkie pozostałe mają jakieś znaczenie. Mama powoli pokiwała głową. – No tak, o tym nie pomyślałam. – Może ten, kto ją znajdzie, będzie musiał przez tydzień wyprowadzać Urwisa! – zaproponował Maks. – Przecież Ela i tak zawsze chce z nim wychodzić! – roześmiał się tata. – A może niech zamiast tego przez tydzień sprząta każdy bałagan, którego narobi Urwis? – powiedziała ponuro mama. – A właśnie, gdzie on jest? 11 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 12 Rozdział pierwszy – Nie śpi na swojej poduszce? – spytała Ela i odwróciła się, by poszukać go wzrokiem. Ale duża psia poduszka Urwisa była pusta. Widniały na niej jedynie pojedyncze białe włosy. Uroczego szczeniaka Jack Russell teriera nie było. Wszyscy z niepokojem rozglądali się po kuchni. Urwis kochał ludzi, a zwłaszcza Elę. Gdy więc znikał i nawet Ela nie wiedziała, gdzie jest, zwykle znaczyło to, że robi coś złego. – Co to za hałas? – spytała nagle Lilka. Był to odgłos przypominający mlaskanie. Obrzydliwy. Jakby ktoś żuł coś bardzo, bardzo lepkiego. Ela westchnęła i schyliła się, by zajrzeć pod stół. 12 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:54 Strona 13 Świąteczne życzenia – Cześć, Urwisie – powiedziała niezbyt zaskoczonym głosem. – Hm… mamo? Czy potrzebowaliśmy wiśni do świątecznego ciasta? Wszyscy pozostali przykucnęli, by też popatrzeć, a Urwis odpowiedział spojrzeniem i zamachał ogonem. Nieśmiało oddalił się od pustego słoika kandyzowanych wiśni i usiadł, próbując udawać niewiniątko. Nie był zbyt przekonujący. 978-83-7895-840-6_swiateczne_psoty_urwisa - srodek-DRUK_Layout 1 14-04-07 10:55 Strona 112 Szybko uczysz się nowych sztuczek? Jakim ? esteś psem j Nie Tak Lubisz sobie pobiegać? Nie Lubisz, kiedy Cię rozpieszczają? Nie Tak Możesz zjeść wszystko, nawet karmę dla psów? Nie Westie Może jesteś kotem! Tak Tak King charles spaniel Czy tupet i nieposłuszeństwo to twoje cechy? Nie Labrador Dog niemiecki Tak Jack Russell Terier Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez Wydawnictwo Zielona Sowa. Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody Wydawnictwa Zielona Sowa. Serdecznie dziękujemy za pobranie fragmentu książki! Mamy nadzieję, iż przypadł Państwu do gustu! Już dziś zapraszamy do zakupu książki w naszym sklepie www.zielonasowa.pl