Jak skutecznie zachęcać młodych ludzi do wolontariatu?
Transkrypt
Jak skutecznie zachęcać młodych ludzi do wolontariatu?
Gimnazjum nr 4 ul. Hubala 4 05-800 Pruszków Jak skutecznie zachęcać młodych ludzi do wolontariatu? Autor: Weronika Krawczyk kl. 2c Nauczyciel prowadzący: p. Maria Stawska SPIS TREŚCI 1. Wstęp..................................................................................................................................................3 2. Krótko o wolontariacie........................................................................................................................4 3. Przyczyny małego zainteresowania młodzieży wolontariatem...........................................................5 4. Badania opinii......................................................................................................................................6 5. Moje badania.......................................................................................................................................8 6. Rozmowa z ekspertem.......................................................................................................................11 7. Proponowane rozwiązania................................................................................................................12 8. Wybór rozwiązań...............................................................................................................................15 9. Podsumowanie..................................................................................................................................15 10. Bibliografia.......................................................................................................................................16 2 1. WSTĘP W mojej pracy zastanowiłam się nad problemem, jakim jest brak zainteresowania wolontariatem wśród młodzieży. Teraz warto szczególnie o tym pomyśleć, ponieważ niedawno rozpoczęty rok 2011 jest Europejskim Rokiem Wolontariatu. Przypuszczam, że niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę – i to zarówno moich rówieśników, jak i dorosłych. Bo wolontariat to właśnie jedno z tych zagadnień, o których nasza wiedza jest szokująco niewielka. Owszem, większość ludzi potrafi w przybliżeniu określić, czym on jest, lecz jeśli chodzi o konkrety, to mamy duże braki. Są osoby, które myślą, iż wrzucenie pieniążka do puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy raz w roku już załatwia kwestię ich aktywności obywatelskiej. A wolontariuszy jak ubywało, tak ubywa dalej. I naprawdę są osoby, dla których taki mały gest znaczy bardzo wiele; które potrzebują tej pomocy. A nas, wbrew pozorom, nie musi to kosztować wiele trudu. Dlatego chciałabym teraz trochę przybliżyć ten problem - zwłaszcza wśród młodzieży. Bo jeśli ktoś już w młodości ma taką świadomość, że pomaganie innym jest potrzebne, to w przyszłości może stać się naprawdę porządnym człowiekiem. A przecież to my jesteśmy nadzieją narodu. 3 2. KRÓTKO O WOLONTARIACIE Według Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z dnia 24 kwietnia 2003r. (Dz. U. 10. Nr 234, poz.1536) wolontariusz to osoba fizyczna, która ochotniczo i bez wynagrodzenia wykonuje świadczenia na zasadach określonych w tej ustawie. Wydaje się skomplikowane? Niepotrzebnie, bo być wolontariuszem wcale nie jest aż tak trudno. Fakt, że trzeba mieć silną motywację, odrobinę czasu i dużo chęci, ale efekty są niesamowite. Może to potwierdzić każdy, kto kiedykolwiek działał w wolontariacie. Nie trzeba od razu zaczynać od skoku na głęboką wodę. U większości ludzi jedyne skojarzenia ze słowem „wolontariat” to – hospicjum, szpital, niepełnosprawność. A można też łatwiej. Można przykładowo pomagać w schronisku dla zwierząt, uczestniczyć w różnego rodzaju zbiórkach pieniędzy, pomagać ludziom starszym lub chorym w sprzątaniu, robieniu zakupów, pomagać potrzebującym dzieciom w odrabianiu lekcji, uczyć ich obsługi komputera – możliwości jest mnóstwo. Można poświęcać na wolontariat godzinę w tygodniu, albo zgłosić się raz w miesiącu, a nawet jednorazowo. Warto chociaż zobaczyć, jak to jest. Jeśli się zaangażuje w działalność wolontariatu, można odnieść wiele korzyści. Oto niektóre z nich: - satysfakcja z pomocy innym - rozwijanie zainteresowań - zdobycie doświadczenia w nowych dziedzinach - stworzenie przyjaźni - świadomość, że uczestniczy się w przemianach społecznych Warto spróbować. 4 3. PRZYCZYNY MAŁEGO ZAINTERESOWANIA MŁODZIEŻY WOLONTARIATEM Brak dostępu do informacji Moim zdaniem zbyt mało wiadomo o różnych akcjach związanych z wolontariatem, takich lokalnych, w których każdy mógłby uczestniczyć w jakiś znaczący sposób. Nie mówię tu o organizacjach takich jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy czy Polski Czerwony Krzyż, bo o nich słyszy się więcej. Jednak rzadko dowiaduję się o wolontariacie prowadzonym w mojej okolicy. Oczywiście, że dla chcącego nic trudnego i jeśli ktoś się postara, to może się dużo dowiedzieć, ale ważna jest też zachęta. To, co przyciągnie młodych ludzi. W obecnej sytuacji jeśli samemu się nie poszuka, to trudno będzie na coś się natknąć. Inne zainteresowania młodzieży Powiedzmy szczerze – w dzisiejszych czasach nie tak łatwo spotkać młodego człowieka, który będzie chciał zrobić coś z nieprzymuszonej woli, jakoś pomóc. Dużo częściej widzi się młodzież, której na niczym nie zależy i której w głowie na pewno nie wolontariat. Wiem to, bo przecież sama chodzę do gimnazjum i stykam się z takimi ludźmi. Oczywiście, nie można uogólniać, że cała młodzież jest zła, bo jest wielu naprawdę wspaniałych ludzi, których opinię pogarsza ta zepsuta część. Niemniej jednak wolontariat to nie jest to, co przyciąga młodych ludzi. Zły przykład dorosłych Spójrzmy prawdzie w oczy – przykład idzie z góry. Wśród dorosłych zainteresowanie wolontariatem też nie jest spore. Tłumaczy się to brakiem czasu, zbyt dużą ilością pracy. Jest to jednak mało przekonujący argument, zważywszy na to, że większość wolontariuszy w Polsce poświęca na tę działalność mniej niż 50 godzin w roku (ok. 7 dni roboczych). To chyba nie jest aż tak wiele. Polacy po prostu omijają ten temat, co przekłada się również na ich dzieci. Materialistyczne podejście do życia To nieco brutalne stwierdzenie, ale często myślenie młodego człowieka opiera się na prymitywnej dewizie „nie dają – nie robię”. Skąd zaś ta niechęć do pracy nie za pieniądze? To już trudniej wytłumaczyć. Może złe przykłady, może media, może tuzin innych czynników. Skutkuje to jednak wychowywaniem przyszłych antyobywateli. Zaniedbywanie kwestii wolontariatu w szkołach W wielu szkołach nie mówi się zbytnio o wolontariacie, skupiając się na obecnym materiale do omówienia. W natłoku szkolnych zajęć nie ma już miejsca na wolontariat. I chociaż na ogół w szkołach działają różne kluby z nim związane, to nawet uczniowie często o nich nie wiedzą. 5 4. BADANIA OPINII Badania prowadzone przez Stowarzyszenie Klon/Jawor pokazują, że po rozkwicie wolontariatu w 2005 i 2006 r. rozpoczął się gwałtowny spadek liczby wolontariuszy. Teraz powoli wraca nadzieja na wyjście z kryzysu. W 2010 r. na działalność społeczną 50% wolontariuszy poświęciło w roku mniej niż 15 godzin, a tylko 5% więcej niż 150 godzin w roku (czyli więcej niż 3 godziny tygodniowo). W 2009 roku 25% wolontariuszy poświęciło ponad 50 godzin, a 68% - ponad 5 godzin. 23,7% wolontariuszy (czyli ok. 2% Polaków) zadeklarowało pracę dla więcej niż jednej organizacji. To niemal dwa razy mniej niż w roku 2007, gdy było to 40% wolontariuszy, czyli niemal 6% Polaków. Wspierali oni najczęściej: - Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - Ochotniczą Straż Pożarną, GOPR, WOPR - organizacje i grupy działające w sferze edukacji i wychowania - organizacje i ruchy religijne, parafialne. Większy udział w wolontariacie miały osoby z wyższym wykształceniem, mieszkańcy wsi i dużych miast (powyżej 200 tys. mieszkańców) i osoby starsze. Co ciekawe, okazuje się, że 21% wolontariuszy to uczniowie i studenci. Większość ludzi jako powód uczestnictwa w wolontariacie podaje, że po prostu sprawia im to przyjemność, że to ich interesuje. Kobiety częściej niż mężczyźni twierdzą, że wolontariat daje możliwość bycia między ludźmi, nawiązania kontaktów i pożytecznego spędzenia czasu. Częściej też przyznają, że są wolontariuszkami, bo po prostu nie umieją odmawiać. 6 Osoby niezaangażowane w wolontariat najczęściej uzasadniały swój wybór brakiem wolnego czasu – tak twierdziło 43,4% badanych. Niektórzy też przyznawali, że nie są tym zainteresowani lub o takiej aktywności nigdy nie myśleli (28,3%), muszą zatroszczyć się przede wszystkim o rodzinę (12,5%) albo też nikt ich o zostanie wolontariuszem nie prosił (12,3%). Jeśli chodzi o wolontariat w Unii Europejskiej, to z badań Eurobarometru z 2006r. wynika, że chociaż 78% badanych z krajów Unii stwierdziło, iż pomaganie innym lub wolontariat jest ważne w ich życiu, to czynnie w tę działalność angażowało się zaledwie 33%. W jakim stopniu pomaganie innym lub wolontariat jest ważne w Pani/Pana życiu? Poziom zaangażowania w wolontariat w UE Trudno powiedzieć 2% Trudno powiedzieć 2% Nieważne 20% Uczestniczy 33% Nie uczestniczy 65% Ważne 78% 7 Istniała jednak duża różnica między zaangażowaniem w wolontariat w poszczególnych krajach Unii. W czołówce mamy Austrię, Holandię, Szwecję i Niemcy, gdzie ponad połowa ludności angażowała się w wolontariat. Na końcu znalazła się Litwa i Bułgaria. Średnia dla całej Unii wyniosła 33%. Polska zajęła niezbyt zaszczytne 24. miejsce. 5. MOJE BADANIA W lutym przeprowadziłam w mojej szkole ankietę, w grupie 50 osób. Chciałam zbadać wiedzę moich rówieśników o wolontariacie. Pyt. 1 Czy wiesz, czym jest wolontariat? TAK – 96%; NIE – 4%. Najczęściej padały odpowiedzi typu „bezpłatna, bezinteresowna pomoc potrzebującym”. Zatem większość osób w przybliżeniu wiedziała, jak zdefiniować wolontariat. Jednak rzadko zaznaczano, że jest to pomoc dobrowolna, dla osób spoza grona rodziny i przyjaciół. Sądzę, że tak jest w całej Polsce: większość ludzi ogólnie wie o co chodzi, jednak nie ma bardziej szczegółowej wiedzy. Pyt. 2 Czy potrafisz podać chociaż 3 nazwy organizacji/fundacji/akcji charytatywnych? TAK – 52%; NIE – 48%. Najczęściej wymieniane były Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Caritas, Fundacja TVN „Nie jesteś sam”. Dochodzimy tutaj już do owych szczegółów, o których wcześniej wspomniałam. Proporcje rozłożyły się niemal po równo, odpowiedź „TAK” przeważyła zaledwie 4 punktami procentowymi. Uczniowie najczęściej wymieniali WOŚP, ze względu na popularność tej akcji i rozmach, z jakim jest organizowana. Caritas to też ogólnie znana organizacja. Jeśli zaś chodzi o Fundację TVN „Nie jesteś sam”, sądzę, że zdecydowała oglądalność tej stacji wśród gimnazjalistów. Prawdopodobnie wśród dorosłych padałoby więcej odpowiedzi, bardziej oryginalnych, ale to tylko przypuszczenia. Pyt. 3 Czy chciałbyś/chciałabyś zostać wolontariuszem? TAK – 60%; NIE – 40%. Najczęstszy argument dla „TAK”: „Ponieważ lubię pomagać innym”. Najczęstszy argument dla „NIE”: „Ponieważ nie mam czasu”. Jak widać, większość badanych zadeklarowało, że chcieliby zostać wolontariuszami. Wiadomo jednak, że od chęci jeszcze daleko do czynów. Prawdopodobnie te osoby nie podejmą żadnych kroków do podjęcia się wolontariatu, przynajmniej w najbliższym czasie. Jest to jednak myśl nastrajająca pozytywnie na przyszłość. Jeśli chodzi o argumentację, pokrywa się ona z badaniami ogólnopolskimi. Wolontariusze bardzo często na pytanie „dlaczego to robisz?” odpowiadają, że po prostu lubią pomagać innym. Zaś osoby, które nie podjęły się wolontariatu, tłumaczą to brakiem czasu. Wspomniałam już jednak o tym omawiając przyczyny małego zainteresowania wolontariatem, że moim zdaniem jest to słaba 8 wymówka. Na pomoc innym nie trzeba od razu poświęcać całego swojego życia – wystarczy godzina w tygodniu, albo chociaż raz w miesiącu. Wydaje mi się, że osoby, które tak twierdzą, po prostu boją się przyznać, że nie chcą włączać się w wolontariat. Pyt. 4 Czy wiesz, do kogo się udać, jeśli chcesz zgłosić się do wolontariatu? TAK – 18%; NIE – 82% Wśród tych, którzy wiedzieli, padały takie odpowiedzi, jak: do wychowawcy, pedagoga szkolnego, bezpośrednio do organizacji. To pytanie ukazało stopień niedoinformowania i braku zainteresowania wolontariatem wśród uczniów. Przytłaczająca większość nie wiedziała, do kogo się zgłosić w sprawie zostania wolontariuszem. Widać, że przydałoby się o tym więcej wiadomości. Zaś jeśli chodzi o odpowiedzi wśród tych, którzy zadeklarowali, że wiedzą, to są one średnio poprawne. Oczywiście zgłoszenie się do wychowawcy czy do pedagoga szkolnego będzie miało pozytywny skutek, ale równie dobry jak zwrócenie się z tą sprawą do rodzica czy jakiegokolwiek dorosłego, który będzie mógł nam udzielić tej konkretnej informacji, gdzie się wybrać. Nie chodzi jednak o to, by zapytać tatę czy panią wychowawczynię, tylko samemu wiedzieć, dokąd bezpośrednio pójść. Pyt. 5 Co, Twoim zdaniem, jest w wolontariacie najważniejsze? Większość uczniów (60%) wskazała, że według nich najważniejsza jest radość ludzi, którym się pomaga. Na drugim miejscu jest bezinteresowny dar od siebie (26%). Najrzadziej wskazywano, że liczy się nawiązywanie ciekawych kontaktów (2%). 9 Takie wyniki pokazują, że rzeczywiście dla wielu osób liczy się radość innych. Mnie się wydaje, że faktycznie tak jest. Bo w zasadzie chyba głównym założeniem wolontariatu jest pomoc innym, a pozostałe wartości są w tym tylko pomocne. Ale to jest moje zdanie. Dla wielu ludzi liczy się też przyjemność, wartości, umiejętności, kontakty – pokazują to ogólnopolskie badania. I to wcale nie znaczy, że jakaś jedna odpowiedź jest poprawna – po prostu tak sądzą ludzie. Pyt. 6 Gdzie najczęściej słyszysz/czytasz o różnych formach wolontariatu? To pytanie pokazuje, że największą rolę w przekazywaniu wiadomości o wolontariacie odgrywają media – tak stwierdza 39% badanych – oraz internet (23%). Na informacje o różnych akcjach można też często natknąć się na plakatach i ulotkach – potwierdza to 20% uczniów. Rzadko się słyszy w szkole o wolontariacie, niezbyt często też informacje o nim są przekazywane z ust do ust. Jednak pozytywny jest fakt, że tylko 6% badanych stwierdziło, iż w ogóle nie słyszy o akcjach związanych z wolontariatem. To pokazuje, że nawet, jeśli uczniowie niezbyt się tym interesują, to te wiadomości i tak do nich docierają, z telewizji, radia czy internetu, często z ulicznych plakatów. Niestety, są one tylko oględne, niewiele można się z nich dowiedzieć. Jak widać, jeśli chodzi o szkołę, to ten temat też jest zaniedbywany. A to właśnie w szkole młodzież spędza połowę swojego dnia i naprawdę miałaby wiele okazji, by się czegoś dowiedzieć o wolontariacie, jeśli tylko ktoś by o to zadbał. Na pewno w Polsce istnieje wiele szkół, w których ta sprawa jest omawiana, ale sądzę, że większość placówek należy do tej drugiej kategorii. Pyt. 7 Czy uważasz, że wolontariat rzeczywiście jest potrzebny? TAK – 100%; NIE – 0%. 10 Najczęstszy argument: Ponieważ istnieją ludzie, którzy potrzebują pomocy. Wszyscy ankietowani odpowiedzieli, że wolontariat jest potrzebny. Nie wiadomo, na ile ta odpowiedź nie polegała na myśleniu „jak pytają, czy potrzebne, to pewnie trzeba powiedzieć, że tak” – w końcu mówimy o gimnazjalistach. Mam wrażenie, że niektórzy mogliby bać się odpowiedzieć, że wolontariat nie jest potrzebny. Ale może się mylę i niesłusznie ich osądzam – może moi koledzy są jednak dojrzalsi, niż mi się wydaje. Zatem jeśli się mylę, to sprawa wygląda bardzo dobrze. Mimo, że nie wszyscy chcą popierać wolontariat swoją osobą, to jednak uważają, że jest potrzebny. Sądzę, że podobnie jest w całej Polsce, a także w większości krajów świata. Bo nawet jeśli sami nie angażujemy się w pomoc innym, to jednak czujemy, że jest ona potrzebna, bo bez niej byłoby więcej ludzi nieszczęśliwych. Wyniki mojej ankiety nie są zbyt wiarygodne, jeśli chodzi o traktowanie ich rzeczywiście jako źródło wiedzy. Grupa badanych była zbyt mała i pochodziła tylko z mojej szkoły. Jest to tylko przykład, mała część tego, co myśli młodzież w Polsce. 6. ROZMOWA Z EKSPERTEM 15 lutego 2011r. rozmawiałam z p. Grażyną Zielińską, koordynatorem wolontariatu z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pruszkowie. Dowiedziałam się, na czym w ogóle polega wolontariat w pruszkowskim MOPSie, jak funkcjonuje. Zatrudnia się tam również młodzież, ale tylko powyżej 15 roku życia, za zgodą rodziców. Wolontariusze pomagają osobom starszym i niepełnosprawnym w codziennych czynnościach, rozmawiają z nimi; pomagają dzieciom i młodzieży w nauce; uczą i bawią się z dziećmi w świetlicy dziecięcej; organizują różnego rodzaju imprezy dla seniorów, spotkania, prelekcje; prowadzą grupy zainteresowań w Ośrodku Aktywizacji Seniorów. Organizatorzy chętnie wysłuchują nowych pomysłów – przez pewien czas na przykład wolontariusze prowadzili lekcje pływania na miejskim basenie. Jest wiele sposobów, na jakie można pomagać. W 2010r. na wolontariuszy zgłosiło się 41 osób, w tym tylko 11 przedstawicieli młodzieży, za to 17 seniorów. Jest to jednak nadal wynik gorszy od tego najwyższego w 2005r., kiedy wolontariuszami zostały 54 osoby. W MOPSie na różny sposób zachęca się do wolontariatu. Na stronie internetowej ośrodka można uzyskać informacje i formularz zgłoszeniowy; rozdawane są ulotki; prowadzone są wizyty w pruszkowskich liceach; czasami pojawia się ogłoszenie w telewizji kablowej, a czasami są czytane pisma w kościołach; rozwiesza się różnego rodzaju ogłoszenia. Jednak nawet p. Zielińska przyznaje, że nie ma jednej konkretnej metody, która zapewniłaby zdobycie wolontariuszy. Trzeba naprawdę się napracować, by zachęcić ludzi do udziału w wolontariacie. 11 7. PROPONOWANE ROZWIĄZANIA Lepsza edukacja w szkołach Moim zdaniem to właśnie szkoła ma największe szanse na skuteczne przekazanie wiadomości o wolontariacie i zachęcenie do niego. Tam młodzież spędza dużo czasu, a coś, co przekazuje nauczyciel, jest uznawane za ważne. Można by organizować w szkołach więcej wizyt np. wolontariuszy. Może to być też koordynator – tak jak w przypadku p. Zielińskiej, z którą przeprowadziłam wywiad. Wydaje mi się jednak, że wolontariusz robiłby większe wrażenie. W końcu to jest osoba, która sama wie, jak wygląda taka działalność, może się wypowiadać na podstawie własnych doświadczeń. Mówiłaby o tym, czym się zajmuje, jakie to ma skutki, jeśli chodzi o osoby, którym się pomaga. Opowiadałaby o konkretnych przypadkach, ludziach, którymi się zajmuje; jak wartościowa jest ta praca. Mogliby się tym zająć również nauczyciele. Przykładowo jedną godzinę wychowawczą nauczyciel mógłby poświęcić na opowiedzenie o szkolnym wolontariacie. Taki szkolny klub mógłby też umieszczać więcej ogłoszeń na korytarzach, w gazetce szkolnej. Takie spotkania z wolontariuszem lub wychowawcą mają tę zaletę, że są obustronne. Uczniowie mogą wtedy też włączać się w lekcję, zadawać pytania. Taką drogą informacje najlepiej docierają i nie są tak łatwo zapominane. W zasadzie jedynym problemem z organizacją takich lekcji mógłby być tylko napięty program. Nauczyciele niekoniecznie mogą chcieć poświęcać swoje cenne godziny lekcyjne. Sądzę jednak, że dla chcącego nic trudnego i nawet nie musi to być duży problem, jeśli tylko ktoś w szkole zechce się podjąć organizowania takich spotkań. Instytucje pośredniczące między wolontariuszami a organizacjami Taka opcja sprawdziła się w np. Niemczech. Giełda Wolontariatu w Magdeburgu powstała w 1998r. Jest to instytucja publiczna, do której zgłosiły się rozmaite organizacje, stowarzyszenia itp. poszukujące wolontariuszy. Jej cele to: - informowanie o możliwościach pracy, przedstawianie działań wolontarystycznych i przyjmowanie ofert - motywowanie, inspirowanie, zapewnianie warunków potrzebnych do pracy wolontarystycznej - pomoc w drodze do wolontariatu, gromadzenie nowych ofert dla wolontariuszy - wsparcie w tworzeniu i realizacji nowych pomysłów - dokształcanie wolontariuszy - nawiązywanie kontaktu z wolontariuszami i organizacjami, pozyskiwanie osób do konkretnej pracy. 12 Podobnie postępuje „Platform voor Voluntariaat” w Belgii. Platforma ta zaczęła tworzyć swoiste Biura Pośrednictwa Pracy działające w każdej prowincji. Są tam zbierane adresy miejsc pracy dla wolontariuszy, tworzy się bazę danych. Potem ochotnicy zgłaszają się do biura i dobierane są dla nich oferty. W Wielkiej Brytanii działa Voluntary Service Belfast. Prowadzi on również szkolenia dla bezrobotnych, a także różne projekty dla młodzieży i dorosłych, jak np. Program Działań Młodych Obywateli. W Polsce również działa np. Biuro Pośrednictwa Pracy Wolontarystycznej prowadzone przez Centrum Wolontariatu, przydałoby się jednak więcej takich organizacji. Nie jest jednak tak łatwo stworzyć i zorganizować takie biura, pozostaje też kwestia finansowa. Takie organizacje są bardzo przydatne, bo rozpowszechniają sprawę wolontariatu, wzbudzają zainteresowanie i ułatwiają dostęp. Gdy widoczna jest prosta droga do celu, człowiek z większą chęcią próbuje się angażować. Kampania informacyjna Polakom przydałoby się więcej informacji o wolontariacie, bo ich wiedza jest bardzo niewielka. Jak już wielokrotnie powtarzałam w mojej pracy, znają tylko ogóły, a nie wiedzą nic o konkretach – chociażby, jak pokazała moja ankieta, nie wiedzą, do kogo się zgłosić. Nie wiedzą, czym dokładnie zajmują się wolontariusze i jak może wyglądać ich praca. Panuje bardzo stereotypowe myślenie o wolontariacie, jak o pracy z ludźmi upośledzonymi, umierającymi. A wolontariat może wyglądać zupełnie inaczej i powinno się to ludziom wyraźnie pokazać. Organizacje powinny zacząć mocniejszą kampanię informacyjną i reklamową. Pomocna tutaj może być telewizja – nawet lokalna. Ukazywać się mogą zapowiedzi wydarzeń, relacje, wywiady. Przyda się też radio, gazety. Również plakaty rozwieszane w jakichś ogólnodostępnych miejscach, jak poczta, biblioteka, przystanek autobusowy, supermarket - mogą osiągnąć sukces. 13 Ja na przykład praktycznie nie spotykam osób rozdających na ulicy ulotki zachęcające do udziału w wolontariacie, nie wiem jak w innych miejscowościach. Oczywiście, że taką ulotkę można wziąć a zaraz potem wyrzucić do kosza, ale zawsze jakiś mały procent ludzi może się zainteresować. Trzeba próbować wszystkich sposobów. Szczególną zachętą dla młodzieży mogą być ogłoszenia w internecie. Po włączeniu jakiejkolwiek strony internetowej od razu włącza się tuzin reklam – dlaczego nie może się pokazać jakiś odsyłacz do strony o wolontariacie? Oczywiście, największym problemem jest kwestia finansów. Każda reklama kosztuje, a na ogół organizacje zajmujące się wolontariatem nie narzekają na nadmiar pieniędzy. Pozostaje liczyć na życzliwość mediów. Poza tym taka komunikacja jednokierunkowa może nie przynieść wielu korzyści. Uważam jednak, że powinno się walczyć o każdego wolontariusza. Nie można wychodzić z założenia, że nie warto się starać, że do większości osób to nie trafi, bo wtedy żadne działania nie będą miały sensu. Częściowe opłacanie wolontariatu W Wielkiej Brytanii i Irlandii centra wolontariatu są finansowane przez państwo. Gdyby wprowadzić coś takiego w Polsce, organizacje te miałyby więcej środków na prowadzenie swojej działalności i promocję wolontariatu, a tym samym mogłyby się stać bardziej atrakcyjne – zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych. Działalność wolontaryjna przestałaby już być ściśle społeczna, ale odnosiłaby lepsze skutki. Problem polega tylko na tym, skąd państwo ma wziąć środki na opłacanie wolontariatu. Z tego względu jest to opcja mało prawdopodobna do zrealizowania w naszym kraju. 14 8. WYBÓR ROZWIĄZAŃ Wybrane rozwiązania: - lepsza edukacja w szkołach - instytucje pośredniczące między wolontariuszami a organizacjami - kampania informacyjna. Odrzucone rozwiązanie: - częściowe opłacanie wolontariatu. Wybrałam te rozwiązania, ponieważ wszystkie one mają szansę zostać spełnione w naszym kraju. Są proste, ale skuteczne. Każde z nich ma jakieś wady, ale może pomóc. Moim zdaniem najważniejsze z nich to lepsza edukacja w szkołach. Jest to bowiem prosta opcja, niewymagająca jakiegoś wkładu finansowego. Może zostać zrealizowana tylko dzięki porozumieniu między szkołą a wolontariuszem, a także chęciom nauczycieli. Jest też najbardziej skuteczna, bo bezpośredni kontakt przemawia do ludzi bardziej, niż np. słowo pisane – a zwłaszcza do młodzieży. Odrzuciłam częściowe opłacanie wolontariatu. To rozwiązanie byłoby bardzo korzystne dla organizacji nim się zajmujących, ale jest zbyt trudne – wręcz prawie niemożliwe – do zrealizowania w Polsce. 9. PODSUMOWANIE Tak oto przedstawia się sytuacja młodzieżowego wolontariatu. Mam nadzieję, że chociaż trochę przybliżyłam istotę problemu. Oczywiście zaproponowane przeze mnie rozwiązania nie gwarantują zdobycia wolontariuszy, ale chyba nie istnieje taka metoda. Nie ma jednego sposobu na zachęcenie kogokolwiek do wolontariatu. Trzeba po prostu z całych sił próbować takimi prostymi drogami zawalczyć o wolontariusza, o każdego z osobna. Jest to proces powolny i trudny, ale nie można się poddawać. I należy cieszyć się z każdej osoby, która zechciała zaangażować się w pomoc innym. 15 10. BIBLIOGRAFIA 1. Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z dnia 24 kwietnia 2003r. (Dz. U. 10. Nr 234, poz.1536) 2. „Wychowawca” – miesięcznik nauczycieli i wychowawców katolickich; nr 2, luty 2010, Kraków 3. „Jak zdobyć i zatrzymać wolontariusza; Szkolenie z zakresu zarządzania pracą wolontariuszy”; Centrum Wolontariatu, wydanie III, Warszawa 2008 4. „Wolontariat w szkole; Organizacja i prowadzenie szkolnego klubu wolontariusza”; Centrum Wolontariatu, Warszawa 2006 5. „Wolontariat, filantropia i 1% - raport z badań 2007”, Stowarzyszenie Klon/Jawor, Warszawa 2008 6. Informacje zaczerpnięto również z następujących stron internetowych: www.ngo.pl www.civicpedia.ngo.pl www.egospodarka.pl www.wolontariat.org.pl 7. Zdjęcia zaczerpnięto z następujących stron internetowych: www.newham.gov.uk www.sanjeeda-sheikh.com www.sggw.pl www.wolontariat.org.pl 16