D - Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach
Sygn. akt II K 424/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 grudnia 2014r.
Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach, Wydział II Karny w składzie:
Przewodniczący - SSR Marcin Kulikowski
Protokolant - I. M.
w obecności Prokuratora Patrycji Czerwik
po rozpoznaniu w dniach 3.07.2013r., 11.09.2013r., 14.11.2013r., 9.01.2014r., 3.03.2014r., 14.04.2014r., 2.06.2014r.,
20.10.2014r., 1.12.2014r. sprawy z oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Opolu
przeciwko M. K. (K.)
synowi A. i E. z. d. C.
ur. (...) w L.
oskarżonemu o to, że
w okresie od 14 do 20 października 2008r. w T., K. i G., działając wspólnie i w porozumieniu z G. G., D. S., M.
M. i D. P. , w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził, w ramach podziału ról, poprzez prowadzenie w
błąd (...) Bank w G. (obecnie Bank (...) S.A w G.) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, iż w
złożonym wniosku kredytowym podał nierzetelne informacje dotyczące istnienia przedmiotu umowy kredytowej,
rzeczywistej wartości pojazdu A. (...) i dokonania wpłaty własnej w kwocie 25.000 zł, M. M. prowadząc firmę (...) i
będąc zakresie prowadzonej działalności uprawniony do wystawiania dokumentów, sporządził w dniu 14.10.2008r.
z G. G., nierzetelny dokument w postaci fikcyjnej umowy zakupu za kwotę 99.000 zł samochodu marki A. (...) nr
rej. (...) od Z. G., na której G. G. podrobił podpis brata- sprzedawcy i poświadczył nieprawdę w wystawionej fakturze
VAT odnośnie okoliczności sprzedaży kredytobiorcy w/w pojazdu za kwotę 100.000 zł i dokonania wpłaty własnej w
kwocie 25.000 zł, a wskazane okoliczności i dokumenty miały istotne znaczenie prawne, a następnie tak sporządzone
dokumenty jako autentyczne, przedłożył wspólnie z G. G. i D. S. w Starostwie Powiatowym w T., wyłudzając w
ten sposób poświadczenie nieprawdy odnośnie rejestracji pojazdu i wydania dowodu rejestracyjnego oraz w firmie
(...), gdzie dokonał fikcyjnego ubezpieczenia pojazdu i wydania nierzetelnej polisy ubezpieczeniowej , po czym te
dokumenty przekazał D. P., który jako pośrednik kredytowy, zajął się przygotowaniem niezbędnej dokumentacji
kredytowej i przedłożeniem jej w Banku (...) S.A, który udzielił M. K. kredytu w kwocie 84.000 zł na zakup wskazanego
pojazdu i dokonał przelewu na konto firmy (...) pieniędzy w kwocie 75.000 zł, które zostały przekazane G. G., nie
mając zamiaru ani możliwości spłaty rat kredytowych , czym działał na szkodę Banku (...) S.A w G., przy czym czynu
dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazany
za umyślne przestępstwo podobne, albowiem wyrokiem Sadu Okręgowego w Gliwicach sygn. akt IVK 147/06 z dnia
29.06.2007r. za przestępstwa z art. 310§1kk w zw. z art. 310§3kk, art. 270§1kk i art. 13§1kk w zw. z art. 286§1kk i art.
297§1kk przy zast. art. 11§2kk w zw. z art. 91§1kk i art. 276kk został skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności, która
odbywał w okresie od 21.03.2006r. do 05.04.2007r. i od 05.11.2007r. do 19.12.2007r.;
to jest o czyn z art. 286§1kk i art. 271§3kk i art. 270§1kk i art. 272 kk i art. 297§1kk przy zast. art.
11§2kk i w zw. z art. 64§1kk;
-orzeka-
1. oskarżonego M. K. (K.) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego wyżej, wyczerpującego
znamiona przestępstwa z art. 286§1kk i art. 271§3kk i art. 270§1kk i art. 272 kk i art. 297§1kk przy zast. art. 11§2kk
i w zw. z art. 64§1kk i za to na mocy art. 286§1kk w zw. z art. 11§3kk wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy
pozbawienia wolności;
2. na mocy art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego
na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty, a na mocy art. 627 kpk obciąża go
pozostałymi kosztami procesu w wysokości 70 (siedemdziesiąt) złotych.
Sygn. akt II K 424/13
UZASADNIENIE
Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
We wrześniu 2008r G. G. zaproponował swojemu znajomemu D. S. wzięcie kredytu na fikcyjny zakup wysokiej klasy
samochodu, który w rzeczywistości będzie uszkodzony. Zapytał się również, czy D. S. zna osobę, która zgodziłaby się
na swoje nazwisko zawrzeć umowę kredytową. D. S. zaproponował swojego znajomego, którego poznał w zakładzie
karnym – M. K.. G. G. i D. S. odwiedzili M. K. i wytłumaczyli mu, na czym miałaby cała operacja polegać. Wspólnie,
we trzech ustalili, że M. K. fikcyjnie, na własne nazwisko, bez uiszczania wpłaty własnej zawrze umowę kredytową
na zakup samochodu, który faktycznie będzie uszkodzony, następnie zostanie opłaconych kilka rat kredytu, a później
zgłoszona będzie kradzież pojazdu. Pieniędzmi z uzyskanego kredytu mieli podzielić się we trzech. M. K. zaakceptował
plan, zgodził się wziąć udział w przedsięwzięciu, przekazał wspólnikom swoje dane osobowe, a oni mieli zając się
zorganizowaniem i przygotowaniem formalności związanych z uzyskaniem kredytu. G. G. znalazł w internecie ofertę
sprzedaży samochodu marki A. (...) z okolic O.. Pojazd ten uległ spaleniu. G. G. nabył w/w samochód za kwotę 6000
zł podpisując umowę kupna nazwiskiem swojego brata Z. G.. Sprawcy zainteresowani byli wyłącznie dokumentami
wraku, samego pojazdu nie odebrali. Po uzyskaniu dokumentów nabytego samochodu G. G. przekazał dane pojazdu
swojemu znajomemu D. P., który był m.in. pośrednikiem kredytowym i już wcześniej pośredniczył wspólnie z G. G. i
D. S. w zawieraniu umów kredytowych na zakup uszkodzonych pojazdów. D. P. dokonał ustalenia wartości rynkowej
pojazdu, wysokości wpłaty własnej, przekazał, jakie dokumenty powinien M. K. jako kredytobiorca przedłożyć. W
związku z problemami uzyskania kredytu jedynie na podstawie umowy kupna – sprzedaży pojazdu postanowiono
fikcyjnie „przepuścić” pojazd przez komis samochodowy. G. G. zwrócił się do znajomego D. piotrowskiego M. M., który
prowadził działalność gospodarczą pod firmą (...), m.in. w zakresie sprzedaży pojazdów. M. M. w dniu 14.10.2008r
fikcyjnie „nabył” samochód A. (...) od Z. G. za kwotę 99.000 zł, wystawiając w tym celu umowę kupna – sprzedaży, a
za sprzedającego Z. G. podpisał się G. G.. W tym samym dniu M. M. wystawił fakturę, z której wynikało, że sprzedał
w/w auto M. K., za kwotę 100.000 zł, z wpłatą własną 25.000 zł. W dalszej kolejności M. K. udał się z D. S. do K., gdzie
podpisał przygotowaną wcześniej dokumentację kredytową, w tym wniosek o udzielenie kredytu na zakup samochodu
i umowę kredytową, której drugą stroną był bank (...) S.A. w G..
Dowód rejestracyjny pojazdu i pozostałe jego dokumenty zostały przekazane M. K., który wspólnie z D. S. udał się do
Starostwa Powiatowego w T. i tam zarejestrował pojazd na własne nazwisko. Samochód otrzymał nr rej. (...). Następnie
G. G. znalazł pośrednika ubezpieczeniowego, który zgodził się na wydanie polisy bez dokonania oględzin pojazdu
i jego fotografii. M. K. udał się do w/w pośrednika i tam podpisał umowę ubezpieczenia autocasco. Po przesłaniu
polisy do banku kredyt w kwocie 84 000 zł został uruchomiony. Z tej kwoty 9000 zł pochłonęły prowizja bankowa i
pośrednictwo kredytowe, a kwota 75 000 zł została przelana na konto D. P., który z kolei przekazał ją przelewem na
konto M. M. – jako sprzedawcy pojazdu. M. M. pieniądze przekazał G. G.. Ostatecznie M. K. nie otrzymał od G. G.
obiecanych pieniędzy za swój udział w w/w procederze.
M. K. dopuścił się w/w czynu przed upływem pięciu lat od odbycia w okresie od 21.03.2006r do 05.04.2007r i od
05.11.2007r do 19.12.2007r kary 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwa z art. 310§1kk w zw. z art. 310§3 kk, art.
270§1 kk i art. 13§1 kk w zw. z art. 286§1 kk i art. 297§1 kk w zw. z art. 11§2 kk i art. 276 kk orzeczonej wyrokiem Sądu
okręgowego w Gliwicach z dnia 29.06.2007r, sygn. akt IVK 147/06.
Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień i zeznań świadka D. S. (k. 70-73, 138-139,
141-143, 150, 153, 191-192, 236-237, 485-486, 648-650), wyjaśnień świadka G. G. (k. 63-66, 79-80, 124,
136, 222, 225-226, 579-581, 666-667), zeznań świadka D. P. (k.15-17,k.608-610, k. 689-690), zeznań świadka
M. M. (k.205,k.261-267,k.705-706), dokumentacji bankowej (k.290,k.302-313), dokumentacji ubezpieczeniowej
(k.336-355), dokumentacji dot. rejestracji pojazdu (k.273-283), kopii faktury (k.314), kopii dokumentacji bankowej
(k.417-418).
Oskarżony M. K. w toku postępowania przygotowawczego słuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się
do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że D. S. poznał w Areszcie Śledczym w T., po wyjściu utrzymywał
z nim stały kontakt. Wskazał, że w czasie gdy zamierzał zmienić samochód, o czym wspomniał D. S., ten zjawił
się u niego wraz z mężczyzną, który miał zajmować się handlem samochodami, G. G.. Podał, że ten zaproponował
mu zakup auta, w trakcie kolejnego spotkania pokazał mu zdjęcia białego A. (...) z USA oferując je po korzystnej
cenie około 80 000 złotych. Po około miesiącu G. G. przyjechał ponownie oznajmiając, iż samochód ten jest już w
Polsce i jest do kupienia. Wyjaśnił, że zdecydował się na jego zakup, jednak powiedział G. G., że będzie starał się
o kredyt, bowiem nie ma wystarczającej ilości gotówki. Ten zaś poprosił o zaliczkę w kwocie około 25 000 złotych,
którą oskarżony uiścił. Nadmienił, iż nie brał żadnego pokwitowania, bowiem ufał G. G., przy przekazaniu pieniędzy
obecny był również D. S., który zapewniał go że wszystko będzie w porządku. G. G. przekazał nadto zaświadczenia
o zatrudnieniu i zarobkach, a po kilku dniach skontaktowała się z nim osoba z banku, prawdopodobnie (...) Bank,
która wypytała go o dane konieczne do weryfikacji kredytu. Podał, że następnie G. G. przyjechał twierdząc, że kredyt
jest przyznany i trzeba jechać do K. celem podpisania umowy kredytowej. Na miejsce udał się z D. S., tam wraz z
trzecim mężczyzną poszli do banku. Podpisał dokumenty umowy kredytowej, jednak nie widział dokumentów tego
pojazdu, nie wiedział kto jest jego właścicielem. Zaznaczył, iż pracownik banku stwierdził, że pieniądze z kredytu
zostaną przelane na konto właściciela samochodu, gdy ten zostanie ubezpieczony i zarejestrowany na jego nazwisko.
Wyjaśnił, że po upływie dwóch dni spotkali się w trójkę wraz D. S. i G. G., który przekazał im dokumenty pojazdu
oraz noszącą ślady nadpalenia jedną tablicę rejestracyjną celem zarejestrowania pojazdu w Starostwie Powiatowym,
co też uczynili. Zaznaczył, iż zdziwiło go, że pojazd miał być rzekomo sprowadzony z USA, a posiadał polski dowód
rejestracyjny. Po zarejestrowaniu pojazdu wraz z D. S., G. G. i dwoma nieznanymi mu mężczyznami udali się do
T. ubezpieczyć samochód, z parkingu odebrał go pośrednik ubezpieczeniowy, z którym pojechał do biura, wskazał,
że mimo, iż pojazdu nie widział, to podał mu dane go dotyczące m.in. wygląd, wyposażenie, zabezpieczenia, nadto
podpisał wniosek ubezpieczeniowy, odebrał dokumenty pojazdu oraz polisę, pośrednik odwiózł go na parking gdzie
czekali pozostali mężczyźni. Wyjaśnił, że G. G. dał mu do podpisania fakturę zakupu samochodu wystawioną przez
firmę budowlaną i podpisaną przez M. M.. W ciągu dwóch, trzech dni G. G. miał przekazać mu samochód czego jednak
nie uczynił. Gdy się spotkali został przezeń zastraszony, przekazał mu dokumentację pojazdu oraz tablice rejestracyjne
z wyjątkiem karty pojazdu i naklejki na szybę. Usiłował skontaktować się także z wystawcą faktury M. M., który
oznajmił mu, że fakturę wystawił jedynie jako przysługę dla G. G., któremu przekazał uzyskane od banku pieniądze.
Wyjaśnił, że M. M. zobowiązał się porozmawiać z G. G. i przekazał mu trzy razy pieniądze na raty kredytu, na łączną
wartość ok. 6800 złotych, po czym jednak zaprzestał płacenia, a on w związku z tym zawiadomił o przestępstwie (k.
115-119, 136, 142-143, 269, 618).
Oskarżony zaprzeczył, jakoby wiedział, iż zakup tego samochodu to tzw. „układ”. Podniósł, iż G. G. oraz D. S. nigdy
mu nie mówili, że wezmą kredyt pod uszkodzony samochód i podzielą się pieniędzmi. Nie było także mowy, że zapłacą
dwie bądź trzy raty i zgłoszą fikcyjną kradzież celem uzyskania odszkodowania. Nadmienił, iż nie jeździł z D. S. do O. po
odbiór dokumentów samochodu A-4 od poprzedniego właściciela, nie był także świadkiem podpisania umowy zakupu
tego pojazdu. Zaznaczył, że pojazdu tego nigdy nie widział, nic mu nie było wiadomym jakoby był on uszkodzony, bądź
nie istniał. Przyznał, że czasem woził D. S. m.in. do O., W., jednak nie wiedział w jakim celu (k. 119).
Oskarżony M. K. konsekwentnie także na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.
Podtrzymał złożone w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnienia. Wyjaśniał w sposób zbieżny z wersją
przedstawioną przezeń w toku postępowania przygotowawczego (k. 643-644).
Sąd zważył, co następuje:
Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego. w zakresie, w którym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego
mu czynu i udziału w przedmiotowym procederze. Podnoszone przezeń okoliczności jakby miał być jedynie
nieświadomym i oszukanym niedoszłym nabywcą przedmiotowego pojazdu A. (...) nie odpowiadają prawdzie.
Pozostają one w sprzeczności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Wersję oskarżonego Sąd
uznał jedynie za przyjętą przezeń linię obrony, próbę uniknięcia odpowiedzialności karnej.
Świadek D. S. słuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do wyłudzenia kredytu wspólnie z innymi osobami
na zakup samochodu A. (...). Wyjaśnił, że M. K. poznał w Zakładzie Karnym w T., po odbyciu kary utrzymywali
kontakt. Podał, że mniej więcej miesiąc przed zawarciem umowy kredytowej G. G. oznajmił mu, iż ma uszkodzony
samochód pod który można wziąć kredyt pytając, czy nie zna osoby, na którą mógłby zostać on udzielony. Wskazał,
że o sprawie rozmawiał z M. K., który wyraził na to zgodę. Dodał, że także G. G. tłumaczył oskarżonemu sposób
wzięcia kredytu, a M. K. zgodził się na udział w tym przedsięwzięciu. Nadmienił, że ten wiedział, że samochód będzie
uszkodzony, kwota kredytu zostanie między nich podzielona, a następnie zgłoszą fikcyjną kradzież i ubezpieczyciel
wypłaci odszkodowanie. Wyjaśnił, że sprawą przygotowania niezbędnej dokumentacji kredytowej zajął się D. P., który
miał samochód ten „puścić” przez swój komis. K. zaś przygotował niezbędne dokumenty do kredytu, które trafiły
do D. P.. Podał, że wraz z M. K. pojechali do O. skąd od znajomego G. G. przywieźli dokumenty pojazdu niezbędne
do umowy kredytowej. Nadmienił, iż dla uzyskaniu kredytu niewystarczającą była umowa kupna-sprzedaży, lecz
koniecznym było uzyskanie faktury sprzedaży przez komis, udali się zatem do komisu (...), jednak właściciel odmówił
sporządzenia takiej faktury. Podał, że następnie G. G. dzwonił do różnych komisów, fakturę na zakup samochodu
zgodziła się wystawić za pewien procent firma budowlana. Opisał, iż kupującym samochód z O. miał być brat G. G.
Z. G., na niego miała być wystawiona umowa kupna-sprzedaży, firma budowlana miała wystawić fakturę na jego
zakup od Z. G., przy czym podpisać miał się na niej za Z. G. G. G., a następnie wystawić miała fakturę na sprzedaż
pojazdu na rzecz M. K.. Wyjaśnił, że następnie G. G. przekazał im dokumenty dotyczące nabycia pojazdu, M. K.
podpisał się na fakturze. Nadmienił, iż M. M. był znajomym G. G.. Następnie wraz z M. K. udał się do D. P., który
kserował i wypełniał dokumenty, a następnie M. K. je podpisał. Po podpisaniu umowy kredytowej wraz z M. K.
udał się do Wydziału Komunikacji celem zarejestrowania pojazdu. Następnie udali się do komisu Kwadryga celem
ubezpieczenia pojazdu, jednak w związku z koniecznością sporządzenia dokumentacji fotograficznej polisa ta została
anulowana. G. G. znalazł pośrednika ubezpieczeniowego, który miał wystawić potrzebne dokumenty bez robienia
zdjęć. W tym celu udali się do T., wówczas G. G. przyznał im, że pojazd ten jest spalony. Pośrednik z firmy (...)
sporządził dokumenty ubezpieczeniowe, zaś G. G. obiecał, iż zdjęcia podrzuci mu później, czego jednak nie zrobił.
Wyjaśnił, że bank uruchomił kredyt i przelał pieniądze. Dodał, że G. G. zwodził ich, ostatecznie żadnych pieniędzy nie
otrzymał. Podał, ze on miał dostać ok. 10-15 tysięcy złotych, M. K. 25 tysięcy złotych, 15 tysięcy złotych przeznaczonych
było do poprzedniego właściciela pojazdu, reszta dla G. G. i D. P. (k. 70-73).
Podczas kolejnego przesłuchania wskazał, że na prośbę G. G. w szczegóły przedmiotowego procederu powoli
wprowadzali oskarżonego. Początkowo obiecał mu nabyć uszkodzony pojazd, który można naprawić i uzyskać pod
niego kredyt. W związku z problemami przekonali go jednak, że on weźmie kredyt, spłaci jedną ratę, a później zgłosi
kradzież pojazdu, a kredyt zostanie spłacony z ubezpieczenia. Zaznaczył, że M. K. na początku wierzył, iż kredyt to nie
przekręt. Z czasem zgodził się na nabycie lewego pojazdu, na lewy kredyt i zgłoszenie fikcyjnej kradzieży (k. 236-237).
Na rozprawie dodał, że M. K. zdecydował się na dalszy udział w tym procederze m.in. z powodu tego, iż G. G. zaczął
naliczać mu wydatki na wypadek gdyby się wycofał. Nadmienił, że pewnych rzeczy oskarżonemu nie mówili m.in. że
samochód jest całkowicie spalony, o czym jednak sam nie wiedział (k. 648-650).
Świadek G. G. przesłuchiwany w charakterze podejrzanego wyjaśnił, że w sierpniu bądź wrześniu 2008r. on i D. S.
mieli na oku uszkodzony samochód A. (...), który znalazł znajomy o imieniu A. z K.. Skontaktował się wówczas z
D. P., uzgodnili, że ten załatwi kredyt, on zaś znajdzie osobę, której taki kredyt zostanie udzielony. Skontaktował
się z D. S., który wskazał mu M. K.. Wyjaśnił, iż obaj udali się do niego mówiąc, że mają uszkodzony samochód na
który można wziąć kredyt. Wskazał, iż umówili się, że pieniądze z kredytu podzielą, zaś po wpłacie pierwszych rat
kredytowych zgłoszą kradzież pojazdu, a ubezpieczalnia spłaci kredyt. M. K. przystał na taki układ. Numer telefonu
M. K. przekazał D. P., on bądź też pracownik banku miał się z nim skontaktować by odebrać dane osobowe i sprawdzić
jego zdolność kredytową. Wyjaśnił, że po krótkim czasie skontaktował się z nim D. P. z informacją, że kredyt będzie
przyznany. Podał, że w międzyczasie okazało się, iż pojazd nie ma opłaconego cła przez co nie uda się go zarejestrować,
jednak zdołali pozyskać inne A. (...), które było spalone. Wskazał, że do jego właściciela udał się D. S. wraz z M.
K., którzy spisali umowę kupna-sprzedaży na jego brata Z. G.. Zaznaczył, że zarówno D. S. jak i M. K. widzieli ten
pojazd i wiedzieli, że jest on spalony. W międzyczasie załatwiane były formalności związane z zamierzonym kredytem.
Następnie obaj wymienieni udali się do K. celem podpisania umowy kredytowej. Później okazało się, że koniecznym
jest, by samochód ten przeszedł przez komis, udali się do komisu (...) w B., jednak właściciel nie chciał podpisać umowy
komisowej twierdząc, że będzie musiał zapłacić podatek. Wskazał, że ostatecznie samochód ten fikcyjnie zakupił od Z.
G. znajomy M. M., przy czym jak zaznaczył, na umowie podpisał się za brata. Następnie M. M. wystawił fakturę jego
sprzedaży. Podał, że pojazd w Wydziale Komunikacji w T. zarejestrowali M. K. i D. S.. Wyjaśnił, że następnie razem
udali się ubezpieczyć pojazd, początkowo do komisu Kwadryga w T., jednak z związku z niemożnością sporządzenia
dokumentacji zdjęciowej musieli wycofać tę polisę. Ostatecznie polisę uzyskali od ubezpieczyciela z towarzystwa (...),
który nie robił oględzin ani zdjęć, miał je dostarczyć, czego jednak nie uczynił. Nadmienił, że po przesłaniu całej
dokumentacji D. P. na konto M. M. przyszedł przelew, pieniądze osobiście od niego odebrał. Dodał, że M. K. podpisał
także pokwitowanie odbioru samochodu. Wyjaśnił, że skontaktował się z M. K. i D. S., poinformował ich że pieniędzy
jest zbyt mało do podziału i że załatwia tzw. „pieca” tj. samochód, który zostanie zalegalizowany na M. K., co jednak
nie doszło do skutku w związku z zatrzymaniem przez policję. (k. 63-66).
Konfrontowany z M. K. stanowczo zaprzeczył, jakoby otrzymał od niego kwotę 25 tysięcy złotych. Nadto wskazał, że
nie było mowy, jakoby sprowadzał z USA samochody w atrakcyjnych cenach. Zastrzegł, że M. K. wiedział jaki jest
układ, że na samochód wziąć kredyt, a następnie zgłosić jego kradzież (k. 136).
Sąd przyznał walor wiarygodności relacji przedstawionej przez słuchanych w charakterze podejrzanych G. G. oraz D.
S.. W ocenie Sądu są one spójne, logiczne i rzetelnie obrazują okoliczności przedmiotowej sprawy, nadto znajdują
potwierdzenie w całokształcie zebranego materiału dowodowego. Brak było podstaw do ich kwestionowania w
zakresie istotnym dla meritum sprawy. Zgodnie wskazywali, iż oskarżony M. K. świadom przestępnego charakteru
przedmiotowego procederu podjął się współdziałania z nimi. Zważyć należy, iż słuchani w charakterze podejrzanych
przyznali się do swych czynów, relacjonowali okoliczności własnych przestępnych zachowań. W ocenie Sądu
nieznaczne rozbieżności w ich zeznaniach i wyjaśnieniach nie mają charakteru istotnych, a w szczególności nie
wpływają na pewne ustalenie sprawstwa oskarżonego M. K.. Należy podkreślić, że zarówno D. S., jak i G. G. składali w
toku prowadzonego przeciwko nim postępowania obszerne wyjaśnienia, w których przyznali się do przeprowadzenia
szeregu wyłudzeń kredytów, szczegółowo opisując okoliczności tych zdarzeń. Opisywali własną rolę jako dominującą,
byli pomysłodawcami i organizatorami całego procederu. Fragmenty ich wyjaśnień dot. osoby oskarżonego w żaden
sposób nie wpływały na ich odpowiedzialność, tym samym brak jest podstaw do uznania, że bezpodstawnie oskarżali
M. K., np. z zamiarem uchylenia się od własnej odpowiedzialności. Zdaniem Sądu zmiany w kolejnych relacjach
składanych przez świadka D. S. miały na celu zmniejszenie zakresu odpowiedzialności oskarżonego, jak również
wynikały z faktu, iż ostatecznie ani on, ani oskarżony nie uzyskali od G. G. żadnych pieniędzy. Stąd też w kolejnych
relacjach świadek D. S. w znacznej mierze obciążał właśnie G. G.. Zdaniem Sądu najbardziej wiarygodne są pierwsze
wyjaśnienia składane przez D. S., które korelują z wyjaśnieniami G. G. i wskazują bez żadnych wątpliwości, że
oskarżony M. K. miał od samego początku pełną świadomość, że bierze udział w operacji wyłudzenia kredytu i
swoją rolę w ramach tego procederu w pełni akceptował. Nie sposób również uznać, że w pełni świadoma dorosła
osoba mająca zamiar dokonać zakupu drogiego samochodu bierze udział w czynnościach co najmniej podejrzanych,
przekazując jak twierdził kwotę 25.000 zł bez żadnego pokwitowania, nie widząc samochodu, który ma zamiar
zakupić, rejestrując auto dysonując jedynie jedną, nadpaloną tablicą rejestracyjną. Zdaniem Sądu również fakt
złożenia przez oskarżonego zawiadomienia na policji nie dowodzi braku jego wiedzy o faktycznym procederze, w
którym wziął udział, a wynikał po pierwsze z faktu, iż został on przez G. G. „oszukany”, ale w ten sposób, że nie otrzymał
od niego swojej części wyłudzonych pieniędzy, a po drugie z obawy przed windykowaniem przez pokrzywdzony bank
od niego jako osoby, która zawarła umowę kredytową należności z tego tytułu. Należy zaznaczyć, że w zawiadomieniu
oskarżony wprost zawarł wniosek o poinformowanie banku o złożonym zawiadomieniu i zawieszenie spłaty kredytu
(k.85).
Świadek D. P. w złożonych w charakterze podejrzanego wyjaśnieniach podał, że dane pojazdu, co do którego miał
przygotować dokumentacje kredytową przekazał mu G. G.. Również on wskazał, że osobą, na którą ma zostać zawarta
umowa będzie M. K.. Świadek podał również, że wpłata własna miała wynosić 20 procent wartości pojazdu, przy
czym wiadomym było, że M. K. tej kwoty nie zapłaci, a brak wpłaty miał być ukryty poprzez podwyższenie wartości
pojazdu. Świadek miał również wyszukać dla G. G. komis, przez który samochód, na który miał zostać wzięty kredyt
zostanie „przepuszczony”, tj. fikcyjnie sprzedany. Chodziło o możliwość wystawienia faktury sprzedaży. Ostatecznie
tym podmiotem został M. M., który fikcyjnie zakupił w/w pojazd, a następnie wystawił fakturę sprzedaży na rzecz
oskarżonego. Po przyznaniu kredytu przez bank świadek przelał kwotę kredytu na konto bankowe M. M. (k.15-17).
Świadek M. M. w złożonych w charakterze podejrzanego wyjaśnieniach potwierdził, że za namową G. G. fikcyjnie
nabył od brata G. G. samochód, a następnie wystawił fakturę sprzedaży tego pojazdu na rzecz M. K.. W fakturze wpisał
dane, jakie podał mu G. G.. Po pewnym czasie na jego konto przyszedł przelew i świadek pieniądze te wypłacił G. G.
(k.263-264).
Świadek L. K. zeznał, że był właścicielem samochodu marki A. (...), który uległ spaleniu. Świadek zamieścił w internecie
ofertę jego sprzedaży. Zgłosiło się do niego dwóch mężczyzn, którzy za kwotę 6000 zł kupili spalone auto, zabrali jego
dokumenty, a po sam pojazd już się nie zgłosili (k.675-676k, k.108-109).
Świadek A. R. potwierdził, że wystawiał dokumentację ubezpieczeniową dla samochodu A., z udziałem M. K.. Miało to
miejsce w T.. Ubezpieczanego samochodu świadek nie widział, oskarżony i towarzyszące mu osoby przyjechały innym
pojazdem (k. 252-254,k.676 -677).
Świadek W. M. nie potwierdził w swoich zeznaniach wyjaśnień oskarżonego, że to od niego oskarżony pożyczył na
zakup samochodu kwotę 8000 zł. Świadek zeznał, że pożyczał oskarżonemu pieniądze, jednak nie pamiętał jaką
kwotę, kiedy miało to miejsce, a środki te miały być przeznaczone na adwokata. Świadek nie potwierdził, jakoby M. K.
wspominał mu, że zamierza wziąć kredyt na zakup samochodu (k.166odw.). Zdaniem Sądu, gdyby istotnie oskarżony
pożyczał od świadka pieniądze z przeznaczeniem na zakup auta nie miałby żadnego powodu, aby poinformować
pożyczającego o celu pożyczki, tym bardziej, że obydwaj pozostawali w przyjaznych relacjach.
Zeznania świadków D. K. (k.245-246,k.249,k.720-720odw), B. C. (k.132-133,k.210-212), Z. O. (k.162-164), T. K.
(k.167-169), P. T. (k.175-177,k.207), Z. G. (k.177g-177h), T. B. (k.200-201) nie wniosły wiele do sprawy. Świadkowie ci
nie mieli wiedzy co do udziału i roli oskarżonego M. K. w procederze wyłudzenia kredytu, którego dotyczy niniejsze
postępowanie.
Udzielenie przez (...) Bank S.A. w G. kredytu w wysokości 84.000 zł na zakup samochodu A. (...) na rzecz M. K., a
następnie przelanie kwoty 75.000 zł na konto D. P. potwierdza kopia dokumentacji kredytowej (k.290,k.302-313).
Na karcie 314 akt znajduje się kopia faktury wystawionej przez M. M..
Fakt przelania pieniędzy pochodzących z kredytu przez D. P. na rzecz M. M. potwierdza kopia wykazu operacji
bankowych rachunku należącego do D. P. (k.417-418).
Dokumentacja zawarta na kartach 273-283 potwierdza zarejestrowanie samochodu A. na nazwisko M. K. w Starostwie
Powiatowym w T..
Dokumentacja zawarta na kartach 336-355 potwierdza ubezpieczenie w/w pojazdu w T. C. przez M. K. .
Wiarygodność wszystkich powołanych wyżej dokumentów w ocenie Sądu nie budziła wątpliwości. Znalazły one
potwierdzenie w zeznaniach osobowych źródeł dowodowych. Przytoczone dokumenty Sąd przyjął za podstawę
poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych.
Reasumując – Sąd dokonał ustaleń faktycznych na podstawie wyżej opisanych zeznań świadków, przy czym istotne
znaczenie miały również wskazane dokumenty. Przytoczone dowody są spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniają,
tworząc jednolity obraz stanu faktycznego.
Zebrany w sprawie i wyżej omówiony materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że M. K. w okresie od 14 do
20 października 2008r w T., K., Ś., G., działając wspólnie i w porozumieniu z G. G., D. S., M. M. i D. P., w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził, w ramach podziału ról, poprzez wprowadzenie w błąd (...) Bank SA
w G. ( obecnie Bank (...) SA w G.) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, iż w złożonym wniosku
kredytowym podał nierzetelne informacje dotyczące istnienia przedmiotu umowy kredytowej, rzeczywistej wartości
pojazdu A. (...) i dokonania wpłaty własnej w kwocie 25 000 zł., M. M. prowadząc firmę (...) i będąc w zakresie
prowadzonej działalności uprawniony do wystawiania dokumentów sporządził w dniu 14.10.2008 z G. G. nierzetelny
dokument w postaci fikcyjnej umowy zakupu za kwotę 99 000 zł. samochodu marki A. (...) nr rej. (...) od Z. G. na
której G. G. podrobił podpis brata – sprzedawcy i poświadczył nieprawdę w wystawionej fakturze VAT. Odnośnie
okoliczności sprzedaży kredytobiorcy wyżej wymienionego pojazdu za kwotę 100 000 zł. i dokonania wpłaty własnej w
kwocie 25 000zł., a wskazane okoliczności i dokumenty miały istotne znaczenie prawne, a następnie tak sporządzone
dokumenty jako autentyczne przedłożył wspólnie z G.G. i D. S. w Starostwie Powiatowym w T., wyłudzając w ten
sposób poświadczenie nieprawdy odnośnie rejestracji pojazdu i wydania dowodu rejestracyjnego oraz w firmie
(...), gdzie dokonał fikcyjnego ubezpieczenia pojazdu i wydania nierzetelnej polisy ubezpieczeniowej, po czym te
dokumenty przekazał D. P., który jako pośrednik kredytowy zajął się przygotowaniem niezbędnej dokumentacji
kredytowej i przedłożeniem jej do banku (...) SA, który udzielił M. K. kredytu w kwocie 84 000zł. na zakup wyżej
wymienionego pojazdu i dokonał przelewu na konto firmy (...) pieniędzy w kwocie 75 000zł., które zostały przekazane
G. G. nie mając zamiaru ani możliwości spłaty rat kredytowych, czym działał na szkodę banku (...) SA w G..
Nie ulega żadnych wątpliwości, że oskarżony miał pełną świadomość, że jego zachowanie, polegające podaniu we
wniosku kredytowym nieprawdziwych informacji na temat pojazdu będącego przedmiotem umowy, rzeczywistej
wartości tego samochodu, nieprawdziwej informacji o uiszczeniu wpłaty własnej 25 000 zł, przedłożenie w Wydziale
Komunikacji nierzetelnych, nieprawdziwych dokumentów i doprowadzając do rejestracji samochodu na swoje
nazwisko, podpisanie fikcyjnej de facto umowy ubezpieczenia pojazdu stanowi wynikający z podziału ról niezbędny
etap do doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci wypłaty kwoty kredytu. Nie
ulega wątpliwości, że informacje podane przez oskarżonego w dokumentacji kredytowej miały istotne znaczenie dla
udzielenia kredytu. Nie ulega również wątpliwość działanie oskarżonego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, skoro
w wyniku m.in. jego zachowania doszło do wypłacenia kwoty kredytu przez bank, którego to kredytu oskarżony od
samego początku nie zamierzał spłacić.
M. K. dopuścił się w/w czynu przed upływem pięciu lat od odbycia w okresie od 21.03.2006r do 05.04.2007r i od
05.11.2007r do 19.12.2007r kary 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwa z art. 310§1kk w zw. z art. 310§3 kk, art.
270§1 kk i art. 13§1 kk w zw. z art. 286§1 kk i art. 297§1 kk w zw. z art. 11§2 kk i art. 276 kk orzeczonej wyrokiem Sądu
okręgowego w Gliwicach z dnia 29.06.2007r, sygn. akt IVK 147/06.
Okoliczności, sposób działania oskarżonego wskazują bez żadnych wątpliwości, że swoim zachowaniem wyczerpał on
ustawowe znamiona występku z art. 286§1kk, art. 271§3 kk, art. 270§1 kk, art. 272 kk i art. 297§1 kk w zw. z art. 11§2
kk w zw. z art. 64§1 kk.
Zgodnie z dyspozycją art. 11§3 kk oskarżonemu wymierzono karę na podst. art. 286§1 kk, jako przepisu najsurowszego.
Wymierzając karę Sąd wziął pod uwagę zarówno okoliczności obciążające, jak i łagodzące. Do pierwszej kategorii
zaliczono znaczną wysokość szkody oraz działanie poprzez wejście w porozumienie z innymi osobami, fakt
wcześniejszej karalności za przestępstwa podobne. Jako okoliczność łagodzącą potraktowano fakt, iż ostatecznie
oskarżony nie osiągnął z popełnionego czynu korzyści majątkowej.
W ocenie Sądu wymierzona oskarżonemu kara 10 miesięcy pozbawienia wolności jest adekwatna do stopnia jego
winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu, którego się dopuścił, uwzględnia sposób działania sprawcy, wysokość
wyrządzonej szkody oraz warunki i właściwości osobiste.
Sąd miał na uwadze, iż przypisane oskarżonemu przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy
do 12 lat. Wymierzoną karę należy zatem uznać za względną dla oskarżonego, bliższą dolnej granicy ustawowego
zagrożenia karą pozbawienia wolności.
Sąd uznał, że wymierzona kara 10 miesięcy pozbawienia wolności jest współmierna i sprawiedliwa, będzie stanowiła
dostateczną dolegliwość dla sprawcy. Nadto odpowiada stopniu jego zawinienia i społecznej szkodliwości czynu.
W ocenie Sądu wysokość orzeczonej kary powinna spełnić swe cele zapobiegawcze względem sprawcy oraz będzie
oddziaływać w ramach społecznej świadomości prawnej, przy tym jest wystarczająco wychowawcza i dotkliwa.
Mając na względzie fakt wcześniejszej karalności oskarżonego za przestępstwa podobne, działanie w warunkach
recydywy, nie sposób uznać, że zachodzi wobec tego sprawcy pozytywna prognoza kryminologiczna. Dlatego Sąd
nie znalazł podstaw do zastosowania wobec oskarżonego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania
kary pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu jedynie wykonanie orzeczonej kary spełni wobec oskarżonego jej cele,
zdyscyplinuje go, skłoni do pogłębionej refleksji nad dotychczasowym postępowaniem i sprawi, że w przyszłości będzie
on przestrzegał obowiązującego porządku prawnego.
Wymierzona oskarżonemu kara spełni również swoje cele w zakresie społecznego oddziaływania ukazując, że sprawcy
przestępstw ponoszą za swoje czyny realną odpowiedzialność.
Z uwagi na fakt, iż rola oskarżonego w przypisanym mu przestępstwie nie była dominująca i nie odniósł on w istocie
korzyści materialnej z jego popełnienia, a w ustawowym terminie podmiot uprawniony nie złożył wniosku, o którym
mowa w art. 46§1 kk Sąd odstąpił od orzekania od oskarżonego odszkodowania z urzędu na rzecz pokrzywdzonego
banku.
Rozstrzygając w przedmiocie kosztów postępowania, Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180
złotych tytułem opłaty i obciążył go pozostałymi kosztami procesu w wysokości 70 złotych, na które składają się koszty
zapytania o karalność (30 zł) i ryczałt za korespondencję (40 zł).