jak pokonać niedogdności podczas pobierania próbek
Transkrypt
jak pokonać niedogdności podczas pobierania próbek
Dr inż. Włodzimierz R. OSTASZEWSKI EXPLONAFT Sp. z o.o., Warszawa JAK POKONAĆ NIEDOGDNOŚCI PODCZAS POBIERANIA PRÓBEK W artykule przedstawiono podstawowe problemy, błędy i niedogodności powstające podczas pobierania próbek paliw i olejów w praktyce eksploatacyjnej i procesów kontroli jakości. Zaprezentowano szereg urządzeń pozwalających na ich ominięcie i usprawnienie procesu pobierania prób. Każdy wynik badań laboratoryjnych wykonanych w laboratoriach wyposażonych w najnowocześniejsze urządzenia, posiadających udokumentowany system jakości i najbardziej doświadczoną załogę, może być z łatwością podważony jeśli próbki do badań nie zostały pobrane zgodnie z obowiązującymi normami. Błędy popełnione w trakcie pobierania próbek, badania gęstości i temperatury, pomiarów ilości osadów i wody na dnie zbiorników itp., prowadzą nie tylko do wyciągania błędnych wniosków ale także mają swój, najczęściej ujemny, skutek finansowy. Dotyczy to zarówno pobierania próbek dla celów technicznych (laboratoryjna kontrola jakości), komercyjnych (przyjmowanie towarów, kontrole graniczne, identyfikacja produktu itp.) jak i eksploatacyjnych. A że mogą to być znaczne kwoty i ilości produktu przekonali się o tym fachowcy z Mobil’a [1]. Źle pobrana próbka może spowodować przyjęcie do eksploatacji niewłaściwej jakości produktu. Źle zmierzona gęstość i temperatura prowadzą do przyjęcia innych od rzeczywistych ilości produktu (szczególnie istotne przy przyjmowaniu paliw lub ropy w dużych ilościach). Źle zmierzona ilość osadów i/lub wody na dnie zbiornika prowadzi do błędów w odczycie ilości produktu w zbiorniku (rzeczywista wysokość słupa cieczy jest różna od zmierzonej) oraz do podejmowania decyzji o czyszczeniu zbiorników w nieodpowiednim czasie, co także może mieć bezpośredni wpływ na jakość wydawanego paliwa. Ze znanych autorowi rozwiązań na szczególną uwagę zasługują propozycje francuskiej firmy AfA SARL. Firma ta od wielu lat specjalizuje się w produkcji urządzeń do pobierania prób, pomiarów temperatury, gęstości, wysokości słupa cieczy itp. Szczyci się referencjami największych operatorów rynku produktów naftowych na całym świecie. Przeprowadzone testy polowe, próby w warunkach laboratoryjnych i zapoznanie się z budową tych urządzeń, wykazały ich dokładnie przemyślaną konstrukcję, trwałość i niezawodność działania oraz łatwość i prostotę obsługi, no i oczywiście zgodność z normami ISO. Są zbudowane z materiałów nie iskrzących i nie korodujących, posiadają odporne na działanie produktów naftowych uszczelnienia (szczelność to także ochrona zdrowia pobierającego próby i ochrona środowiska naturalnego), a w celu nadania niektórym istotnym elementom automatyki mechanicznej odpowiedniej trwałości, zastosowano do ich konstrukcji tytan. W niniejszym artykule przedstawione zostaną niektóre urządzenia tej firmy pozwalające na pokonanie typowych problemów występujących podczas pobierania prób płynów eksploatacyjnych. W skali międzynarodowej pobieranie prób produktów naftowych regulują nowe normy ISO 3170 i 5555. Komitet Techniczny 222 ds. przetworów naftowych pracuje nad przystosowaniem polskich norm do wymagań międzynarodowych i w zakresie pobierania prób, podobnie jak i inne kraje europejskie, mamy jej odpowiednik. Np. we Francji są to normy AFNOR M 07-001 i 60-280. Biorąc pod uwagę, że znaczna ilość paliw płynnych oraz praktycznie cała ilość ropy naftowej pochodzą z importu, dostosowanie polskich norm oraz stosowanie urządzeń zgodnych z wymaganiami norm międzynarodowych staje się koniecznością. A jak wygląda praktyka eksploatacyjna? 1. POBIERANIE PRÓBEK Z DUŻYCH ZBIORNIKÓW 1.1 Pobieranie próby z określonego poziomu Jedną z podstawowych form pobierania próbek jest pobieranie z jednego, ściśle określonego poziomu; zasady obliczania wysokości pobierania próbki określają normy. Dotyczy to zarówno zbiorników stacjonarnych jak i tych na zbiornikowcach, statkach i okrętach oraz cysternach kolejowych i samochodowych. Do pobrania próbki służy odpowiednie, opisane we właściwej normie, naczynie. Pobranie próby, w większości przypadków, polega na opuszczeniu na właściwą (wynikającą z postanowień normy) wysokość próbopobieralnika przywieszonego do taśmy metalowej z naniesioną miarą (bardzo często zamiast taśmy stosowany jest sznurek), następnie otwarciu naczynia (najczęściej poprzez pociągnięcie linki przymocowanej do korka) i wyciągnięciu napełnionego naczynia. Dużą niedogodnością tego typu rozwiązania jest sposób otwierania naczynia. W praktyce bardzo często następuje konieczność mocnego, wielokrotnego szarpania sznurka a czasem wręcz otwarcie jest zupełnie niemożliwe. Szarpnięcia sznurka powodują „skoki” i „bujanie” naczynia, a to z kolei wywołuje niepożądane mieszanie, naruszające stan warstwy, z której powinna być pobrana próba - jest to szczególnie ważne gdy próba ma być pobrana z warstwy przydennej. Takie niekontrolowane ruchy powodują poderwanie zgromadzonych na dnie zanieczyszczeń, które następnie dostają się do naczynia i mogą być przyczyną dyskwalifikacji paliwa. Niewłaściwy sznurek podczas operacji zanurzania, szarpania i wyciągania może emitować włókna do paliwa, co w przypadku paliw do turbinowych silników lotniczych może być podstawą niedopuszczenia do eksploatacji. Kłopoty z otwieraniem naczynia są częstą przyczyną zaniechania stosowania korków - naczynie zanurza się z otwartym otworem napełniającym. Niejednokrotnie korek mocowany jest zbyt lekko, co powoduje samoczynne otwarcie naczynia podczas zanurzania, przed osiągnięciem zamierzonego poziomu. Takie postępowanie powoduje napełnianie naczynia już podczas zanurzania, a to jest odstępstwem od normy. Czasem jako naczynie do pobierania prób stosuje się butelkę do pobierania prób umocowaną w koszyczku metalowym obciążonym różnymi dziwnymi przedmiotami: kawałkami metali, śrubami, kamieniami a nawet cegłą! Autor był świadkiem tego rodzaju praktyk. Także zastanawiającym jest sposób przygotowania takiego próbopobieralnika do kolejnego pobrania próby - w jaki sposób następuje jego czyszczenie (zwłaszcza obciążników)? To pytanie autor pozostawia bez odpowiedzi... Na większości lotnisk małych i wojskowych zbiorniki paliw są niewielkie. Otwory przewidziane do zanurzania naczyń do pobierania prób są z reguły mniejsze od produkowanych na świecie naczyń! Powoduje to szereg utrudnień. Przede wszystkim konieczność otwierania włazów, a to z kolei, obok straconego czasu, może być przyczyną dodatkowego zanieczyszczenia paliwa, zwłaszcza podczas opadów atmosferycznych. Wszystkie te trudności mogą być pokonane za pomocą próbopobieralnika (ze zmodernizowanym korpusem, tak aby spełnione również były potrzeby wojska o których pisano wyżej), o symbolu katalogowym EP, przedstawionego na fotografii 1. Korpus próbopobieralnika EP zaopatrzony jest w kilka „zaślepek” (dwie na górze i jedna na dnie). Pozwala to, poprzez dołączenie odpowiednich urządzeń mechanicznych na przystosowanie naczynia do założonej funkcji. Aby możliwym było pobranie próby dokładnie z określonego poziomu, bez konieczności wyszarpywania korka, do jednego z zaślepionych otworów na górze naczynia należy dołączyć zdalnie sterowany zawór o symbolu katalogowym CD lub jego uproszczoną wersję o symbolu CDS. Zawory te pokazano na fotografiach 2 i 3. Autor uważa, że ze względu na mniej złożoną konstrukcję (i niższą cenę) oraz mniejsze Fot. 1 prawdopodobieństwo zepsucia przez obsługującego, przy równie dobrym spełnianiu funkcji, stosowanie zaworu typu CDS jest bardziej uzasadnione. Zaletą zaworu typu CD jest to, że może on być stosowany także do sterowania urządzeniem do pobierania prób osadów z dna zbiornika oraz urządzeniem do pomiarów i wizualizacji stanu faz w zbiorniku (osady/woda/produkt) a także urządzeniem do pobierania prób produktów „brudnych”, niebezpiecznych, bardzo gorących i bardzo lotnych (tu także nadaje się CDS). Otwarcie zaworu następuje poprzez uderzenie w główkę zaworu specjalnym obciążnikiem, spuszczanym wzdłuż linki, na której opuszcza się naczynie do zbiornika. Napełnianie płynem naczynia pomiarowego oraz wypieranie powietrza następuje oddzielnymi kanałami Fot. 3 wewnątrz zaworu. Tak więc pobranie próby, o objętości 1 dm3, następuje dokładnie z zamierzonego poziomu, bez zakłócania stanu warstwy, w ciągu trzydziestu sekund. Urządzenie to charakteryzuje się doskonałą szczelnością. Pozwala to na uniknięcie (jeśli zachodzi taka potrzeba) przelewania pobranej cieczy Fot. 2 do innego naczynia – próba może być dostarczona do laboratorium w próbopobieralniku bez ryzyka wycieku. W razie potrzeby, korzystając z drugiego otworu w górnej tulei zamykającej korpus naczynia, można zamocować termometr w obudowie ochronnej (fot. 4) – pozwala to na jednoczesny pomiar temperatury pobieranego produktu. Proces mycia i czyszczenia także jest niezwykle prosty. Wszystkie elementy (górna i dolna tuleje zamykające, zaślepki i dodatkowo montowane urządzenia jak: zawory, termometr w obudowie itp.) są odkręcane bez konieczności stosowania jakichkolwiek narzędzi, gwarantując łatwą dostępność do wewnętrznych powierzchni. Fot. 4 1.2 Pobieranie próby z dna zbiornika W wielu przypadkach zachodzi konieczność pobrania próby bezpośrednio z dna lub z warstwy przydennej zbiornika. Takie typowe przypadki to: kontrola i pomiar obecności wody oraz pobieranie prób wody i paliwa celem stwierdzenia obecności mikroflory w warstwie wodnej lub na granicy faz. Typowe próbopobieralniki pozwalają na pobranie próbek z warstwy co najwyżej (a właściwie co najniżej) równej wysokości „położonego” naczynia. Tak więc w przypadkach występowania warstwy wody o wysokości słupa niższej niż wysokość wlotu „położonego” Fot. 5 naczynia nie ma możliwości stwierdzenia obecności wody. Podobnie przy ilościach niewiele większych oraz przy wspomnianych kłopotach z otwieraniem korka próbopobieralnika (mącenie warstwy) uzyskana informacja może być nieadekwatna do stanu rzeczywistego. Na fotografii 5 pokazano porównanie rezultatów osiągniętych za pomocą kilku różnych próbopobieralników, podczas pobierania prób ropy naftowej z tego samego zbiornika (zbiornikowiec). Jak widać tylko jeden z nich - pierwszy z lewej - (urządzenie firmy AfA SARL, typ EP) pozwolił na wykrycie obecności wody; warto także, przy okazji, zwrócić uwagę na różnice w ilościach pobranego produktu. Nie należy tu chyba nikogo przekonywać jakie skutki finansowe (zwłaszcza w skali zbiornikowca) i techniczne może mieć przyjęcie tezy o braku warstwy wodnej na dnie! Osiągnięcie takiego rezultatu było możliwe dzięki zastosowaniu przystawki (symbol katalogowy SF) umożliwiającej pobieranie prób bezpośrednio z dna zbiornika, mocowanej w miejsce zaślepki w dolnej tulei zamykającej korpus próbopobieralnika (fot. 6a) oraz odpowiedniego odpowietrznika, wchodzącego w skład zestawu SF, mocowanego na górnej tulei (fot. 6b). Próba jest pobierana z warstwy 0 ... 3 mm od dna! Pobranie próby następuje w chwili gdy końcówka przystawki osiągnie Fot. 6a Fot. 6b dno – otwarcie zaworu następuje pod ciężarem próbopobieralnika (ugięcie sprężyny). Aby, w przypadku dużych głębokości zbiorników, nie nastąpiło samoczynne otwarcie zaworu na skutek ciśnienia statycznego, przystawkę wyposażono w sprężynę o regulowanym stopniu nacisku. Pozwala to na ustawienie bezpiecznego momentu otwarcia – jeden obrót pierścienia utrzymującego sprężynę na 1 m głębokości zanurzenia. W przypadku występowania osadów na dnie, które mogłyby być przyczyną zatkania otworu wlotowego, przystawkę można przedłużyć o końcówkę (symbol PRO.SF – fot. 7) pozwalającą podnieść wysokość z której pobierana będzie próba o kolejne 3, 6 i 9 mm od dna. Wybór wysokości następuje poprzez ustawienie diafragmy w odpowiednie położenie. 1.3 Pobieranie próby średniej Istnieją przypadki, że interesuje nas próba średnia (przekrojowa) charakteryzująca produkt znajdujący się w zbiorniku; dotyczy to zwłaszcza zbiorników olejowych. To z pozoru bardzo proste zadanie okazuje się być skomplikowane w momencie pobierania takiej próby z dużego zbiornika. W praktyce sprowadza się do Fot. 7 pobrania kilku próbek z różnych wysokości, ich zlaniu do większego naczynia i wymieszaniu oraz przekazaniu tak zwanej próby uśrednionej do badań. Zlewanie i mieszanie na ogół następuje na otwartym terenie, przy zbiorniku, w aktualnie panujących warunkach atmosferycznych, co może być przyczyną dodatkowego zanieczyszczenia (chłonięcie wilgoci z otoczenia przez produkt o niższej od otoczenia temperaturze, kurz, opady atmosferyczne). Dodatkowe utrudnienia to: różna gęstość i lepkość płynów w zbiornikach, różna wysokość słupa cieczy, temperatura itp. Firma AfA SARL posiada w swojej ofercie urządzenie pozwalające na pobranie w pełni reprezentatywnej próby średniej, niezależnie od właściwości fizykochemicznych cieczy oraz wielkości zbiornika i stopnia jego napełnienia. Urządzenie to, o symbolu katalogowym EMST (bez termometru w obudowie ochronnej) lub EMT (z termometrem), pokazano na fotografii 8. Pozwala ono na pobranie próby średniej przy wysokościach słupa cieczy od 1 do 40 metrów w ciągu 30 sekund. Widoczny pierścień z otworami przy końcu korpusu (fot. 8a) służy do ustawienia zakresu głębokości (największy otwór to zakres od 1 do 10 , średni to 10 do 20 m, najmniejszy to 20 do 40 m). Napełnianie naczynia następuje poprzez otwory przy jego dnie, uwalnianie powietrza specjalnym zaworem umieszczonym na górze. Taka konstrukcja zapewnia równomierny napływ produktu w czasie swobodnego opadania próbopobieralnika, tak aby nigdy nie nastąpiło pełne wypełnienie naczynia (pełne napełnienie może nastąpić w przypadku wolniejszego opuszczania niż swobodne Fot. 8 opadanie), jest to gwarancją, że ciecz całą drogę napływała do naczynia (gdy naczynie jest pełne to nigdy nie mamy świadomości w którym momencie nastąpił koniec napełniania – na początku zanurzania, gdzieś w środku czy pod koniec?). Po osiągnięciu dna następuje samoczynne zamknięcie, zarówno Fot. 8a otworów napełniających jak i odpowietrzającego. W przypadku cieczy bardzo lepkich, może zaistnieć sytuacja w której opadanie jest na tyle wolne, że nie nastąpi zwolnienie zatrzasku zamka, wówczas zamknięcie nastąpi samoczynnie w czasie wyciągania. Kolejnymi zaletami tego urządzenia jest to, że – podobnie jak w przypadku typu EP, można do niego dołączyć dodatkowe urządzenia (SF, CD, CDS,) co uczyni ten przyrząd także zdolny do pobierania prób z jednego poziomu lub z warstwy bezpośrednio przydennej na zasadach podanych powyżej. Ze względu na podobieństwo konstrukcji próbopobieralników typu EP i EMT (EMST), wszystkie wcześniej przedstawione zalety typu EP odnoszą się także do EMT (EMST). Bardziej złożona konstrukcja urządzenia EMT i jego większa uniwersalność wpływają jednak na jego znacznie wyższą cenę. 1.3 Pobieranie prób z dowolnej przestrzeni zbiornika Bywają sytuacje, że nie zależy nam na pobraniu próby dokładnie ze ściśle określonej wysokości – po prostu może nam zależeć na pobraniu próby z pewnej, wybranej dowolnie przestrzeni. Bywa i tak, że wysokość słupa cieczy jest niższa od wysokości naczynia do pobierania prób, wtedy jesteśmy praktycznie bezradni (mówimy cały czas o dużych zbiornikach). Oczywiście można zapuścić przewód elastyczny podłączony do pompki elektrycznej lub ręcznej, ale wymaga to po pierwsze posiadania pompki o wymaganej wysokości ssania, po drugie przewodu i ewentualnie dostępu do zasilania, a po trzecie pobrana próbka pochodzi wtedy dokładnie z jednego punktu, np. z samego dna i może wcale nie być wiarygodna. Urządzenia do pobierania próby z dowolnie wybranej przestrzeni zbiornika (oznaczenie katalogowe EZ) pokazano na fotografii 9. Podczas opuszczania próbopobieralnika następuje, na skutek oporu cieczy, uniesienie grzybka i otwarcie otworów: napełniającego w dnie naczynia i przelewowych w jego górnej części. Tak więc, w czasie ruchu naczynia ciecz przepływa przez korpus swobodnie. Zatrzymanie powoduje szczelne zamknięcie otworów i zatrzymanie 1 dm3 cieczy w próbopobieralniku. Po wyciągnięciu można pobraną próbkę dostarczyć do laboratorium w próbopobieralniku (np. w sytuacji gdy nie jest pożądane częste przelewanie: do pomiarów lotności, prężności par, lub w sytuacjach niesprzyjających warunków atmosferycznych – obawa przed zanieczyszczeniem) albo też przelać do butelki po dołączeniu do otworu w dnie króćca wylewowego o zmniejszonej średnicy wylewu. Króciec ten pozwala na przelewanie zawartości naczynia bezpośrednio do butelki (lub innego naczynia) bez strat, zanieczyszczania rąk i środowiska oraz z ograniczonym kontaktem z otoczeniem. Opróżnienie naczynia następuje po uniesieniu zaworu grzybkowego (fotografia 10). Często drobiazgi dają świadectwo o dobrze przemyślanej konstrukcji. W tym przypadku uwagę autora zwróciło ukształtowanie pierścienia dolnego, zamykającego naczynie, z otworem do jego opróżniania. W czasie pobierania prób okazało się, że próbopobieralnik można Fot. 10 swobodnie postawić na brudnej nawierzchni, bez obawy o zanieczyszczenie produktu w czasie jego przelewania np. do butelki. Odpowiednie wybranie materiału w pierścieniu nie dopuszcza do styku otworu wylotowego z zanieczyszczeniami podłoża na którym stawiany może być próbopobieralnik, a zastosowanie króćca dołączanego do otworu wylewowego zapobiega wymywaniu ewentualnie przyklejonych zanieczyszczeń. Fot. 9 Szczególną cechą tego urządzenia jest możliwość pobrania próby z kilkunastocentymetrowej nawet warstwy cieczy na dnie zbiornika. Pobranie próby (o pełnej objętości naczynia!!!), nawet jeśli jest ono zanurzone poniżej jego 1/3 wysokości, następuje po kilkukrotnym szarpnięciu naczyniem (góra-dół), tak aby nie nastąpiło wynurzenie końca. Szybkość i łatwość z jaką następuje pełne napełnienie naczynia, przy jego, jak widać nieskomplikowanej budowie i przy jego niepełnym zanurzeniu wzbudziła niekłamane zdziwienie zarówno w czasie prezentacji na Targach LUBRISHOW jak i podczas pokazu dla MON i służb granicznych. W przypadku zbiorników o bardzo małych otworach umożliwiających pobieranie prób (znane są przypadki gdy średnica takiego otworu wynosi 20 mm) i bez możliwości otwarcia włazu, zwykłe próbopobieralniki nie nadają się do zastosowania – sytuacja taka dotyczy niektórych typów podziemnych zbiorników paliwa. Wówczas można zastosować zestaw składający się z rurek łączonych szeregowo o średnicy zewnętrznej 14 mm, naczynia przelewowego i pompki (oznaczenie katalogowe: SC). Łącząc odpowiednią ilość rurek można pobierać próby poprzez niewielkie otwory z żądanej głębokości. 1.4 Urządzenia wspomagające Pobranie próbki wymaga zanurzenia naczynia na żądaną głębokość. W przypadku pobierania próbek z określonej normami wysokości niezbędną jest informacja o wysokości słupa cieczy, głębokości zbiornika, ewentualnie o wysokości warstwy osadów i wody. Urządzeniami doskonale wspomagającymi zanurzanie próbopobieralników na właściwą głębokość są specjalnej konstrukcji trzy typy kołowrotków (oznaczenie katalogowe DER1, 2, 3 – fot. 11). Wyposażone są one w nie iskrzącą linkę stalową o długości do 40 metrów, licznik o dokładności 1⁄4 m, z możliwością wyzerowania na dowolnej wysokości opuszczenia (np. na granicy faz powietrze-paliwo), automatyczną blokadę kołowrotka w przypadku oderwania ręki od korby (przypadkowe wypuszczenie, konieczność wykonania dodatkowej operacji itp.) oraz wygodny uchwyt. Typ 2 posiada dodatkowo blokadę i spust ciężarka otwierającego zawory typu CD (CDS) oraz listwy umożliwiające położenie kołowrotka nad otworem do pobierania prób. Typ 3 przeznaczony jest do pobierania prób ze zbiorników Fot. 11 z poduszką gazową pod ciśnieniem. Zdaniem autora najbardziej przydatnym do typowych operacji jest kołowrotek typ 2. Inne proste urządzenie, z homologacją CEE klasa II, to taśma (czarna lub żółta, 10, 20 lub 30 m) z podziałką, na zwijaczu, obciążona skalowanym, stalowym lub brązowym ciężarkiem, uziemiana. Podziałka na ciężarku, po jego pokryciu pastą wodoczułą, pozwala na pomiar ilości wody. W przypadku niektórych produktów wymagane jest naniesienie na taśmę specjalnych past koloryzujących, umożliwiających odczyt poziomu zanurzenia. Niezwykle ważną, ze względów technicznych i finansowych, jest informacja o ilości osadów i wody na dnie zbiornika. Szczególnego znaczenia nabiera to w eksploatacji i podczas rozliczania przy wydawaniu produktów ze zbiornikowców. Tu każdy milimetr ma swój potężny wymiar finansowy. AfA SARL ma w swojej ofercie specjalne urządzenie (oznaczenie katalogowe: VIP) do wizualizacji stanu warstwy przydennej (60 cm) oraz pomiaru wysokości osadów i wody (fot. 12). Urządzenie to posiada dopuszczenie francuskiego ministerstwa gospodarki i finansów oraz certyfikat Lloyd’s Register of Shipping zezwalające na stosowanie go do rozliczeń. Próbnik zapuszcza się (np. z wykorzystaniem kołowrotka DER) na dowolną wybraną głębokość (także na samo dno) z otwartym zaworem zamykającym, Fot. 12 umieszczonym na końcu przeźroczystej, skalowanej (podziałka 1 mm) rurki pomiarowej, stanowiącej jednocześnie naczynie. Zamknięcie zaworu następuje poprzez spuszczenie ciężarka po lince na której „wisi” VIP i uderzenie w główkę dołączanego do górnej części urządzenia CD (CDS nie nadaje się). Na fotografii 13 pokazano próbkę ropy naftowej, pobranej z dna zbiornikowca, z wyraźnie oddzielonymi fazami: osady, woda, ropa. W gospodarce morskiej zbiorniki po zużyciu lub rozładowaniu paliwa (ropy), ze względów bezpieczeństwa, uzupełniane są tzw. wodą balastową. Przed kolejnym napełnieniem zbiorników zachodzi konieczność zrzucenia wody balastowej. Odpowiednie przepisy regulują ile milimetrów produktu może znajdować się na powierzchni zrzucanej wody balastowej (ochrona środowiska); łamanie tych przepisów naraża armatora na poważne straty finansowe. Urządzenie VIP po wyposażeniu go w specjalny pływak (oznaczenie katalogowe FLO.VIP) umożliwia dokonanie takiego pomiaru i posiada certyfikat Lloyd’s Register of Shipping. Pomiar ilości produktu to nie tylko zmierzenie jego wysokości w zbiorniku – to także konieczność zbadania jego gęstości i temperatury. Zwykle pomiar polega na pobraniu próbki produktu, przelaniu do cylindra pomiarowego, umieszczeniu termoareometru i odczytaniu gęstości i temperatury. Podczas wyciągania i przelewania produktu następuje zmiana temperatury w wyniku różnic temperatur produktu położonych w niższych i wyższych warstwach w zbiorniku, na skutek różnicy temperatury produktu i otoczenia (zwłaszcza w czasie przelewania), w wyniku wkładania termoareometru o innej temperaturze niż produkt. Innym niekorzystnym zjawiskiem jest odparowanie lekkich frakcji (produkty lotne). Dokonane w takich warunkach pomiary obarczone są większym błędem co powoduje powstawanie jeszcze większych błędów przy przeliczaniu gęstości na temperaturę normatywną. Prowadzi to w rezultacie do powstawania znacznych różnic w ilościach deklarowanych i zmierzonych produktu. Ciekawie tu prezentuje się zestaw firmy AfA SARL o oznaczeniu katalogowym EDT, pokazany na fotografii 13. Umieszczenie areometru i termometru w przeźroczystym naczyniu, wykonanym z materiału będącym izolatorem, z otworem poziomującym, gwarantującym pobranie zawsze jednakowej i właściwej ilości produktu pozwala na uniknięcie opisanych wyżej niedogodności. Obudowa wykonana z tworzyw sztucznych sama jest odporna na stłuczenie i chroni przed stłuczeniem zarówno termometr jak i areometr (jakże często szklane cylindry pomiarowe i termoareometry tłuką się...). Co więcej, w czasie przypadkowego przewrócenia urządzenia, tylko niewielka ilość produktu wyleje się przez otworek przelewowy, co po podniesieniu nadal umożliwia dokonanie pomiaru, a środowisko zostanie zanieczyszczone tylko w minimalnym stopniu. W przypadku klasycznych metod cały proceder pobierania próbki i Fot. 13 dokonywania pomiaru musi zostać powtórzony a litr produktu wnika do otoczenia... Do pomiarów temperatury można zastosować specjalny termometr w obudowie chroniącej przed stłuczeniem (rys. 1). Ciekawym pomysłem jest zastosowanie specjalnego zbiorniczka na ciecz wokół końcówki pomiarowej. Taka warstwa izolacyjna produktu, ze względu na większą bezwładność cieplną, pozwala na uniknięcie niepożądanych zmian temperatury w czasie wyciągania termometru i odczytu temperatury. Dla służb, których zadaniem jest wykonywanie „lotnych” kontroli, w różnych warunkach i różnych miejscach (służby graniczne, wojsko, laboratoria niezależne, kontrola jakości na terenie dużych Rys. 1 zakładów i składów itp.) dobrym rozwiązaniem jest skompletowanie niezbędnych urządzeń w zestaw walizkowy. 2. POBIERANIE PRÓB Z MAŁYCH OPAKOWAŃ Większość cieczy eksploatacyjnych, w tym zwłaszcza olejów smarowych, dostarczana jest odbiorcom w beczkach o pojemności od kilkudziesięciu do 215 litrów albo w kontenerach o pojemności kilkuset litrów. Do wymogu prawidłowego pobrania prób musi się przyzwyczaić zarówno dostawca (importer), który zazwyczaj zobowiązany jest przedstawić certyfikat (orzeczenie laboratoryjne), co raz częściej polskiej placówki badawczej, jak i odbiorca (użytkownik), który także czasem potrzebuje potwierdzenia jakości posiadanego produktu (np. sprawdzenie przydatności produktu po jego długotrwałym przechowywaniu), nie mówiąc już o laboratoriach niezależnych świadczących usługi kontroli jakości, bądź działach kontroli jakości u producentów płynów eksploatacyjnych. W przypadku tego rodzaju płynów eksploatacyjnych najczęściej potrzebna jest tzw. próba średnia (przekrojowa). Jak zauważył autor, pobieranie prób z beczek, kanistrów, kontenerów itp. opakowań to najczęściej „radosna twórczość” pobierających. Pobierający próbki posługują się bardzo różnymi „urządzeniami”. Najczęściej są to rurki z tworzyw sztucznych zanurzane do beczki; pobranie próby polega na zassaniu (ustami, gruszką a niekiedy pompką) i wytworzeniu lewara. Ciecz wolniej lub szybciej, zależnie od lepkości, spływa do naczynia do pobierania prób. W tym czasie może nastąpić zawilgocenie, zanieczyszczenie kurzem, a w przypadku cieczy lotnych odparowanie lżejszych frakcji. Ale najważniejszą wadą tej grupy urządzeń do pobierania prób jest to, że nie ma możliwości pobrania próby średniej – pobieranie następuje bowiem z jednego poziomu. Innym sposobem jest pobieranie prób za pomocą rurek metalowych, na zasadzie pipety. Autor wielokrotnie zmuszony był korzystać w czasie pobierania porób olejów dostarczanych dla MON. Jego działanie polega na powolnym zanurzeniu próbopobieralnika do beczki, tak aby nóżkami znajdującymi się na końcu rury dotknąć dna, następnie zatkaniu palcem otworu odpowietrzającego znajdującego się w górnej części urządzenia i wyciągnięciu za „uszy” przymocowane do obudowy. W trakcie wielokrotnego pobierania prób autorowi nigdy nie udało się wyciągnąć pełnej objętości – zawsze podczas wyciągania znaczna część płynu uciekała. Napełnienie butelki o pojemności 1 l wymagało kilkukrotnego zanurzania – nigdy też nie było pewności z której warstwy tak naprawdę pochodził pobrany olej, a wcelowanie w dziurkę od butelki graniczyło z cudem. Dla technika o niskim wzroście wyciągnięcie rury w ten sposób aby ciągle była ona zatkana i skierowanie otworu wylotowego nad dziurkę od butelki było praktycznie niewykonalne. Ociekający zewnętrzną stroną i ulatujący z wewnątrz olej brudził ręce (a często i ubranie), beczki, naczynie do pobierania prób i otoczenie. Ociekający na zewnątrz olej łączył się ze strugą wewnętrzną (próbką właściwą), co mogło – zwłaszcza w przypadku niekorzystnych warunków w otoczeniu (kurz, wilgoć itp.) – powodować dodatkowe zanieczyszczenie próbki. Podkładanie papierów, folii itp. jakby nie rozwiązuje problemu z punktu widzenia ochrony środowiska. Problem ociekania i zanieczyszczania dotyczy również wszystkich odmian urządzeń typu lewar. Godnym polecenia i pozbawionym wyżej wymienionych wad urządzeniem jest próbopobieralnik oznaczony symbolem katalogowym EF (fot. 14). Produkowany jest w dwóch długościach: 105 i 120 cm. Ten dłuższy może być wykorzystywany także do pobierania prób z kontenerów. Rura zewnętrzna może być wykonana ze stali lub szkła (wówczas możliwa jest obserwacja stanu próbki – woda, zawiesina, zanieczyszczenia mechaniczne, rozwarstwienia). Dla praktyki codziennej stalowa obudowa wydaje się być bezpieczniejsza – unika się możliwości zbicia. Urządzenie zaopatrzone jest w specjalny, zatrzask sterowany elementami umieszczonymi w jego górnej części. Zatrzask jest jednocześnie tłoczyskiem połączonym prętem z główką. Pozwala to na szczelne zamknięcie wylotu po dotarciu do dna (brak wycieków podczas wyciągania) oraz wypróżnienie specjalnym otworem umieszczonym w jednym z górnych pierścieni poprzez wyciągnięcie tłoczyska. W ten sposób jednocześnie następuje całkowite oczyszczenie przestrzeni wewnętrznej (gotowość do pobierania następnej próby). Na zewnątrz rury znajduje się pierścień zgarniający o tak dobranym Fot. 14 wymiarze, aby nastąpiło przykrycie otworu beczki w czasie pobierania próby – zabezpiecza to zawartość beczki przed kontaktem z otoczeniem (kurz, opady). Podczas wyciągania urządzenia następuje zgarnięcie produktu z powierzchni zewnętrznej rury – produkt ścieka do beczki (brak strat i zanieczyszczenia), a urządzenie, praktycznie suche, może być (bez niebezpieczeństwa zabrudzenia siebie i otoczenia) przeniesione w dowolne miejsce celem opróżnienia. Przekonali się o tym uczestnicy pokazu zorganizowanego w Wojskowym Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Służby MPS oraz choćby użytkownicy jak Castrol i Total. * * * Wdrażane coraz powszechniej systemy sterowania jakością serii ISO 9000 oraz systemy zarządzania środowiskiem ISO 14000 stają się wizytówkami przedsiębiorstw. Posiadane certyfikaty są powodem do dumy, są też gwarantem jakości i solidności firmy. Wymagają też stosowania nowoczesnych, spełniających odpowiednie wymagania jakościowe i środowiskowe, urządzeń. Ceny nowoczesnych urządzeń do pobierania prób, choć na pierwszy rzut oka wydają się być wysokie, są porównywalne na przykład ze stratami normatywnymi przy rozładunku pociągu, są nieporównywalnie niższe od strat powstających przy błędach pomiarowych podczas badania gęstości, temperatury, wysokości słupa cieczy czy też ilości wody lub osadów (w odniesieniu do dużych pojemności). Niewymierną korzyścią jest ochrona zdrowia pracownika i ochrona środowiska naturalnego, trudno też oszacować aspekty techniczne prawidłowej oceny jakości płynów eksploatacyjnych. Czas „partyzantki” już minął ... Różne urządzenia firmy AfA znalazły zastosowania w Wojsku Polskim, u Operatora Logistycznego Paliw Płynnych, w niektórych rafineriach, służbach celnych, instytutach badawczych.