Pełny tekst artykułu - Studia Medioznawcze
Transkrypt
Pełny tekst artykułu - Studia Medioznawcze
Oni Teresy Torañskiej – miÚdzy wywiadem a przesïuchaniem Kaja Rostkowska Owi ludzie posiadają klucz do poznania prawd nam niedostĊpnych; klucz do wydarzeĔ, do rządzących wydarzeniami mechanizmów; klucz do zrozumienia psychologicznych, mentalnych, ideologicznych uwarunkowaĔ – i tych, którzy uosabiali instaurowany porządek, i tych, co siĊ ugiĊli, i tych, co stawili opór. Nic prostszego, zdawaáoby siĊ, niĪ wydrzeü im ten klucz. Domagaü siĊ, aby – jak przed sądem – záoĪyli Ğwiadectwo1. Krystyna Kersten ĝ mierü Teresy ToraĔskiej przywoáaáa w mediach nie tylko wspomnienia o tej wybitnej dziennikarce, ale i oĪywiáa dyskusjĊ o nieáatwym gatunku, jakim jest wywiad dziennikarski. Wielokrotnie próbowano takĪe scharakteryzowaü technikĊ, którą posáugiwaáa siĊ w swoich rozmowach2. Za opus magnum Teresy ToraĔskiej uznaje siĊ ksiąĪkĊ Oni wydaną w drugim obiegu w latach 80. ubiegáego wieku, gdy dziennikarstwo wyzwalaáo siĊ spod nadzoru wáadz paĔstwowych. Dziennikarka przeprowadziáa wówczas wywiady z politykami lat 50. i 60. XX wieku, reprezentując punkt widzenia opozycji oraz niezaleĪną „czwartą wáadzĊ”. Aby swój przekaz uczyniü skutecznym, a skutecznoĞü ta jest oceniana wciąĪ jako mistrzowska (pod wzglĊdem pragmatycznym, poznawczym i etycznym), uĪyáa róĪnych Ğrodków jĊzykowych oraz strategii komunikacyjnych. Wywiady Teresy ToraĔskiej z ksiąĪki Oni są waĪnym elementem dyskursu politycznego dotyczącego okresu PRL. Celem niniejszej publikacji nie jest jednak opis ani analiza wydarzeĔ historycznych, które staáy siĊ tematem rozmów z politykami. Artykuá przybliĪa natomiast strategiĊ3, która stwarza moĪliwoĞci perswazyjnego oddziaáywania i którą ToraĔska realizowaáa w swoich wywiadach. Oznacza to sytuowanie K. Kersten, Káopoty ze Ğwiadkami historii [wstĊp do:] T. ToraĔska, Oni, Londyn 1988, s. 5. Te wątki byáy podejmowane m.in. w nastĊpujących artykuáach prasowych: R. Grzela, Nie mam czasu na marzenia, „Gazeta Wyborcza” 2013, nr 4, s. 20; CzeĞü, Tereska, „Gazeta Wyborcza” 2013, nr 4, s. 21; M. Ogórek, Usáyszaáa najwiĊcej, „Angora” 2013, nr 2, s. 59–60; T. Lis, Teresa, „Newsweek” 2013, nr 2, s. 12–16; P. Reszka, Teresa ToraĔska. 1944–2013, „Wprost” 2013, nr 2, s. 13; M. ĝroda, PoĪegnanie Teresy, „Wprost” 2013, nr 2, s. 43; K. Sulej, Ona, „Przekrój” 2013, nr 1, s. 16–17; M. Koáodziejczyk, Toracci, „Polityka” 2013, nr 2, s. 28–29; E. Rutkowska, Dáug, „Press” 2013, nr 2, s. 24–29. 3 Takie sposoby nazywam strategiami, uwaĪając je za czĊĞü strategii konwersacyjnych. Rozumienie strategii przyjmujĊ za Aleksym Awdiejewem, który deÞniuje ją jako „Ğwiadomie kierowany przez NadawcĊ i OdbiorcĊ spójny ciąg aktów mowy, za pomocą którego interlokutorzy dąĪą do osiągniĊcia wspólnie akceptowanego celu komunikacyjnego”. Zob. A. Awdiejew, Strategie konwersacyjne (Próba typologii), „Socjolingwistyka” XI (1991), s. 8. 1 2 130 rozmówców w roli oskarĪonych lub teĪ – áagodniej – podejrzanych. Czy scenariusze rozmów ToraĔskiej mają cechy przesáuchania? RozwaĪania nad tą kwestią moĪna uporządkowaü wedle aspektów: faktograÞcznego, psychologicznego, wartoĞciującego oraz spoáeczno-kulturowego. Aspekt faktograÞczny Chcąc lepiej zrozumieü sytuacjĊ przesáuchania, naleĪy poĞwiĊciü kilka uwag teorii. O ile wywiad stanowi proces, którego celem jest pozyskanie informacji w moĪliwie atrakcyjny sposób4, o tyle konwersacyjny przebieg przesáuchania jest „zaplanowaną próbą uzyskania celowej i prawdziwej informacji, która bĊdzie Ğrodkiem dowodowym”5. W czasie tego procesu osoba przesáuchiwana „moĪe przekazaü nieznane drugiej stronie informacje, przedstawiü swoje wáasne poglądy czy racje”6. Przesáuchujący winien byü neutralny, w Īaden sposób nie wpáywaü na przesáuchiwanego, co nie jest jednak moĪliwe. Zawsze bowiem wnosi do sytuacji swoje uprzedzenia i poglądy, tak samo jak dziennikarz prowadzący wywiad. Pytania przesáuchującego – i tu takĪe widaü analogiĊ do pracy dziennikarza – winny byü dostosowane pod wzglĊdem treĞci do konkretnego zagadnienia, a ponadto Ğcisáe, zrozumiaáe, uwzglĊdniające poziom inteligencji i wiedzy Ğwiadka, neutralne, umoĪliwiające swobodną, niesterowaną odpowiedĨ. W związku z tym, dodatkowo, do kaĪdego faktu naleĪy 4 Kaja Rostkowska zadawaü Ğwiadkowi lub podejrzanemu, tylko jedno pytanie, unikając pytaĔ zawierających wiĊcej wątków szczegóáowych7. Wywiady Teresy ToraĔskiej przeprowadzone ze „Ğwiadkami historii”8 są Ĩródáem wiedzy, jak juĪ wspomniano, o dwóch dekadach historii Polski. Informacje te dziennikarka pozyskiwaáa w sposób nawiązujący do stylu przesáuchaĔ. Oto przykáadowy fragment rozmowy autorki z Edwardem Ochabem: TT: Podobno zaproponowano mu stanowisko I sekretarza we Wrocáawiu. EO: Nie znam takich propozycji. TT: Przyszáo do niego dwóch towarzyszy i zaproponowaáo. EO: Do niego chodzili róĪni ludzie. TT: Pan takĪe siĊ z nimi spotkaá. Kto zainicjowaá rozmowĊ? EO: Chyba ja. (s. 85)9 Dziennikarz, przygotowując siĊ do tego typu wywiadu, musi wykonaü czynnoĞci podobne do tych, które realizuje Ğledczy. Obejmują one: zaznajomienie siĊ z materiaáami sprawy; przeanalizowanie osobowych i rzeczowych Ğrodków dowodowych; przypomnienie i zapamiĊtanie okolicznoĞci; analityczną ocenĊ tych okolicznoĞci; ustalenie, jak zakonspirowaü Ĩródáo informacji; przejrzenie fachowych wiadomoĞci związanych z dziaáem pracy podejrzanego10. Maágorzata PurzyĔska, którą Zob. S. Adams, W. Hicks, Wywiad dziennikarski, Kraków 2007; Z. Bauer, Wywiad prasowy. Typologia i struktura, Kraków 1988; Genologia dzisiaj, red. W. Bolecki, I. Opacki, Warszawa 2000; W. Furman, A. Kaliszewski, K. Wolny-ZmorzyĔski, Gatunki dziennikarskie. Teoria, praktyka, jĊzyk, Kraków 2007; Poetyka i pragmatyka gatunków dziennikarskich, red. W. Furman, K. Wolny-ZmorzyĔski, Kielce 1999; L. Grobel, Sztuka wywiadu. Lekcje mistrza, Warszawa 2006; M. Kita, Wywiad prasowy. JĊzyk – gatunek – interakcja, Katowice 1998; D. Ostaszewska, Gatunki mowy i ich ewolucja, Katowice 2001; M. Wojtak, Gatunki dziennikarskie, Lublin 2005. 5 T. Tomaszewski, Przesáuchanie biegáego w procesie karnym, Warszawa 1998, s. 16. 6 TamĪe. 7 M. Witak, Komunikacja interpersonalna i jej wpáyw na efekty zeznaĔ Ğwiadków [w:] Psychologiczne problemy funkcjonowania czáowieka w sytuacji pracy. Z problematyki pracy biegáego sądowego psychologa, red. J. Stanik, Katowice 1981, s. 120. 8 Tego okreĞlenia uĪyáa K. Kersten we wstĊpie do ksiąĪki Oni (T. ToraĔska, Oni…, dz. cyt., s. 7). 9 Wszystkie przykáady podane tu i dalej pochodzą z ksiąĪki: T. ToraĔska, Oni, Warszawa 2004. 10 K. Otáowski, Podejrzany w postĊpowaniu karnym, Warszawa 1979, s. 23. „Oni” Teresy ToraĔskiej – miĊdzy wywiadem a przesáuchaniem nurtowaáa sprawa realizacji wywiadów, w rozmowie z Teresą ToraĔską zapytaáa wprost, czy „miaáa na rozmówców teczki” („Teczek nie mam, ale kartotekĊ: Þszki z nazwiskami i stosy wycinków” – przyznaáa dziennikarka)11. Oprócz tej „pracy wykopaliskowej”, jaką ToraĔska podjĊáa, moĪna by pomyĞleü, Īe wedle wskazówek dla osób przesáuchujących, czĊsto teĪ i formuáowaáa pytania rozstrzygające12. Wypowiedzi te, jak wiadomo, to typ pytaĔ stosowanych podczas przesáuchaĔ. EgzempliÞkacją są przytaczane cytaty. Fragment wywiadu z Jakubem Bermanem: TT: Wróciáa wtedy koncepcja Polski jako 17-ej republiki? JB: Nieprawda. TT: Miaáy byü zmienione hymn i godáo kraju? JB: Nieprawda. TT: Zmieniono w krajach oĞciennych. JB: MoĪe mnie pamiĊü zawodzi... ale nie pamiĊtam, byĞmy siĊ tym zajmowali. (s. 376) Fragment wywiadu z Julią Mincową: TT: To kto jadaá w stoáówce? JM: Nie wiem, ktoĞ jadaá. TT: A kto korzystaá z klubu? JM: Witek chodziá. TT: Co za Witek? JM: Mój wychowanek. (s. 277) Warto tutaj przywoáaü równieĪ „siedem záotych pytaĔ”13, które – jak zaleca literatura odnosząca siĊ do sposobu prowadzenia przesáuchania – naleĪy zadaü podczas tej czynnoĞci. Konieczne 11 131 pytania to: co siĊ wydarzyáo?; gdzie?; kiedy?; w jaki sposób?; dlaczego?; jakimi Ğrodkami?; kto? Zapytania te, w kolejnoĞci modyÞkowanej w zaleĪnoĞci od wątku, są przez ToraĔską czĊsto stosowane w toku rozmowy. Przykáadem mogą byü chociaĪby zacytowane tu urywki z dialogu dziennikarki ze Stefanem Staszewskim: O tym wie caáa Warszawa, wiĊc inaczej: co pan ma na sumieniu? Nie wypiera siĊ wiĊc pan, Īe byá pan jednym z tych, którzy wprowadzili stalinowski terror w Polsce? Bo scenariusz byá jaki? Kto? Po co? A po co? Jakie miaá pan kontakty z ambasadą radziecką? A naprawdĊ to dlaczego? Pan teĪ? Którego z nich pan znaá? Pan teĪ? To ile osób pan zamknąá? Ilu aresztowaliĞcie? Wydaje siĊ panu czy byáo? Wreszcie wiemy, kto zabiá Bieruta, a byáo tyle domysáów. Na cmentarzu spotkaáa siĊ grupa puáawska? No, to ilu byáo w warszawskiej organizacji partyjnej? (s. 143–211) Teresa ToraĔska twierdziáa, Īe „nie száa do Onych jako prokurator i oskarĪycielka, tylko po to, aby siĊ dowiedzieü”14. Jej postĊpowanie z rozmówcami nie jest zatem równoznaczne M. PurzyĔska, Ja, My, Oni, Warszawa 2013, s. 20. Wypowiedzi dziennikarki nazywam tu ogólnie pytaniami, które rozumiem za M. Kitą pragmatycznie jako „akt jĊzykowy, a nie tylko jako pewną kategoriĊ formalną o okreĞlonych wáaĞciwoĞciach strukturalno-syntaktycznych”. Zob. M. Kita, Wywiad prasowy..., dz. cyt., s. 79. 13 K. Otáowski, Podejrzany…, dz. cyt., s. 12. Pytania są niemal toĪsame z tymi, które wylicza siĊ w kontekĞcie budowy informacji prasowej. 14 Bywalec (D. Passent), W podziemiu KC, „Polityka” 2004, nr 52, s. 96 [za:] I. Hofman, Nowe prawdy czy nowe mity? O ksiąĪkowych wywiadach politycznych [w:] Kultura polityczna w Polsce, red. M. Kosman, t. II, PoznaĔ 1999, s. 71. 12 132 z postĊpowaniem Ğledczego. Jednak w jĊzyku wywiadów dziennikarki moĪna bezsprzecznie odnaleĨü cechy stylu i sáownictwa charakterystyczne dla osób, które przesáuchują Ğwiadków, oskarĪonych lub podejrzanych. Ta technika „przesáuchiwania” ma wydobyü od „Ğwiadków historii” fakty, daty, nazwiska, liczby itd. Warto równieĪ dodaü, Īe konkretne, krótkie pytania uwydatniają konßikt miĊdzy rolą dziennikarza, dąĪącego do zdobycia jak najwiĊkszej liczby informacji, a obronnym, umotywowanym psychologicznie, zachowaniem wspóározmówcy, który z kolei nie chce powiedzieü wszystkiego15. Aspekt psychologiczny WĞród psychologicznych cech, jakie powinna posiadaü osoba przesáuchująca, wymienia siĊ: konstruktywną wyobraĨniĊ (która umoĪliwia áączenie poznanych faktów w logiczną caáoĞü), zdolnoĞü do koncentracji uwagi, silną wolĊ, reßeks, dobrą pamiĊü, wysoki stopieĔ inteligencji, harmonijny ukáad psychiczny, predyspozycje aktorskie i komunikatywnoĞü, umiejĊtnoĞü zaĪegnywania konßiktów z ludĨmi16. Podobne predyspozycje osobowoĞciowe są teĪ niezbĊdne u autorów wywiadów. Teresa ToraĔska wywiad traktowaáa jako pewne psychologiczne spotkanie dwóch osób, „zbliĪenie”, do którego przygotowywaáa siĊ szczególnie: „Ja swoje rozmowy nazywam zbliĪeniami, które przechodzą róĪne fazy (…). Jest w nich wzajemne poznawanie siĊ, nabieranie do siebie zaufania, a potem nastĊpują wyznania, czy zwierzenia (…). Wtedy, gdy pisaáam ONYCH, musiaáam pogodziü dwie rzeczy – warstwĊ historyczną i dokumentalną opisywanych czasów oraz psychologiczną – 15 Kaja Rostkowska jacy byli ci komuniĞci” – wyjaĞniaáa mi w liĞcie Teresa ToraĔska17. W wywiadach dziennikarki wyraĨnie moĪna dostrzec to wáaĞnie psychologiczne podejĞcie. UwagĊ zwracają zwáaszcza dwie kwestie: intensywnoĞü prób uzyskania odpowiedzi („na potrzeby swoich rozmów stworzyáa teoriĊ, Īe kaĪdy czáowiek jest w stanie káamaü tylko jakiĞ czas, potem sam juĪ nie wytrzymuje wáasnych ágarstw i wtedy pĊka”18) oraz uĪycie jĊzykowych technik perswazji. O przesáuchaniu jako zdarzeniu komunikacyjnym w kontekĞcie perswazji pisze Marek Tokarz19. Przesáuchanie to wedle niego ogóá taktyk oraz trików wáaĞciwych perswazji niejawnej. JednoczeĞnie badacz zauwaĪa, Īe zbiory gotowych tego rodzaju strategii komunikacyjnych wypracowują dla wáasnych celów (i doskonalą je przez caáy okres zawodowej aktywnoĞci) przedstawiciele wszystkich profesji związanych ze spoáecznym oddziaáywaniem, w tym równieĪ dziennikarze. Strategia komunikacyjna przesáuchania opiera siĊ na uĪyciu przez przesáuchującego okreĞlonych metod perswazyjnych. Przykáady zastosowania takich zabiegów odnajdujemy równieĪ i w wywiadach ToraĔskiej. Pogrupowaü je moĪna w sposób nastĊpujący. Pytanie-przynĊta Zawiera sugestiĊ, Īe dowód winy istnieje. Dziennikarka daje do zrozumienia, Īe ma konkretną wiedzĊ o danym fakcie, wówczas rozmówca albo próbuje odeprzeü zarzuty, albo zgadza siĊ z wersją wydarzeĔ sugerowaną przez dziennikarkĊ: Szerzej na temat skutecznoĞci pytaĔ dziennikarzy pisze M. Rzeszutek w artykule O nieudanych (bo nieskutecznych) pytaniach zadawanych w wywiadach prasowych [w:] Tekst w mediach, red. K. Michalewski, àódĨ 2002, s. 327. 16 K. Otáowski, Podejrzany…, dz. cyt., s. 23. 17 Z korespondencji prywatnej z Teresą ToraĔską, fragment listu z dnia 5 czerwca 2007 roku. 18 M. Ogórek, Usáyszaáa najwiĊcej…, dz. cyt., s. 59. 19 M. Tokarz, Argumentacja. Perswazja. Manipulacja, GdaĔsk 2006. „Oni” Teresy ToraĔskiej – miĊdzy wywiadem a przesáuchaniem Bo Stalin zrobiá, nie? (s. 120) Czy mam zacząü cytowaü obelgi, jakimi ich pan obrzucaá? Ich oraz Tito, Spychalskiego, KuropieskĊ... (s. 133) O tym wie caáa Warszawa, wiĊc inaczej: co pan ma na sumieniu? (s. 152) Nie z tego powodu przestaá pan chyba byü w styczniu 1954 r. kierownikiem wydziaáu pracy. (s. 163) OskarĪenie Polega na jasnym wyraĪeniu przekonania o winie rozmówcy: Fakt byá jeden: oskarĪaá pan o szpiegostwo, zdradĊ stanu i inne najciĊĪsze zbrodnie zupeánie niewinnych ludzi. (s. 132) Káamiecie, bez przerwy káamiecie. (s. 358) Problem w tym, Īe wyĞcie nawet nie próbowali. (s. 331) Prowokacja W tej grupie, której elementy polegają na Ğwiadomej i celowej próbie wymuszenia na przesáuchiwanym okreĞlonej reakcji, warto szczególnie przyjrzeü siĊ wyolbrzymianiu oskarĪenia. Jest ono wyrazem przekonania o wiĊkszej winie interlokutora niĪ to mogáo mieü miejsce. W takiej sytuacji przesáuchiwany woli przyznaü siĊ do popeánionych czynów, poniewaĪ są one mniej znaczące niĪ te, o których mówi przesáuchujący. Przykáady prowokacji stosowanych przez ToraĔską: Temu zróĪnicowaniu sprzyjaá takĪe Ğlepy, bezwzglĊdny terror, jakim chcieliĞcie zastraszyü spoáeczeĔstwo, prawda? (s. 350) Ale wy uwaĪani jesteĞcie za przyczynĊ záa, jakie spadáo na nasz naród, czy pan tego nie widzi? (s. 354) Bez wymordowania trzydziestu milionów ludzi teĪ one mogáy powstaü. (s. 44) 20 TamĪe, s. 6. 133 Stosując opisane zabiegi, dziennikarce udaáo siĊ uzyskaü wgląd w mentalnoĞü rozmówców oraz, pozostając przy terminologii związanej z procesem Ğledczym, stworzyü psychologiczny proÞl grupy „oni”: „Rozmowy z komunistami, których wtedy spotykaáam, (…) staáy siĊ dla mnie bezcennym Ĩródáem wiedzy o czáowieku. ĩe, po pierwsze, moĪna z nim zrobiü prawie wszystko, grając na najniĪszych ludzkich instynktach i odpowiednio wyzwalając w nim strach, próĪnoĞü, nienawiĞü. Po drugie: najbardziej niszczącym czáowieka i najgroĨniejszym dla otoczenia jest jego fanatyczna wiara w ideĊ – jakąkolwiek, która z jednej strony zawĊĪa pole widzenia, a z drugiej jest Ĩródáem uzasadnienia najciĊĪszych zbrodni. Po trzecie: w kaĪdym czáowieku tkwi potrzeba dąĪenia do normalnoĞci i w koĔcu przychodzi (prĊdzej czy póĨniej) chwila otrzeĨwienia”20. TĊ chwilĊ otrzeĨwienia Teresa ToraĔska próbowaáa wyzwalaü w swoich rozmówcach juĪ w trakcie wywiadów, prowokowaáa pytaniami, które nie byáy wyáącznie gáosem kogoĞ, kto przesáuchuje dla zdobycia faktów. Miaáy byü czymĞ znacznie wiĊcej – gáosem sumienia? Aspekt wartoĞciujący NajczĊĞciej w ostatniej fazie rozmowy, gdy odpowiedzi na konkretne pytania dotyczące wydarzeĔ, osób, faktów zostają juĪ uzyskane, Teresa ToraĔska przypomina komunistycznym dygnitarzom o odpowiedzialnoĞci, jaką w jej opinii ponoszą. Wytyka im trywializacjĊ oczekiwaĔ spoáeczeĔstwa, oportunizm, obáudĊ – wszystkie te zachowania, które przyczyniają siĊ do atroÞi ich moralnoĞci: Dlaczego nie ujawniliĞcie chociaĪ tej prawdy? (s. 354) Uczciwiej nie oszukiwaü i nie robiü wyborów. (s. 358) 134 Po co mówiliĞcie o zjednoczeniu, gdy chodziáo o podporządkowanie? (s. 364) Dobrze pan zrobiá? (s. 380) (…) Czy ma pan na sumieniu jakiĞ báąd? (s. 104) Rozmówcy Teresy ToraĔskiej chĊtnie odpowiadali na pytania máodej dziennikarki, pewni, Īe wywiady te nigdy nie ujrzą Ğwiatáa dziennego21. Byü moĪe dziĊki temu przeĞwiadczeniu pozwalali, aby ToraĔska w czasie wielogodzinnych spotkaĔ (czĊsto kilkukrotnych na przestrzeni wielu miesiĊcy) kontynuowaáa ten szczególny etap rozmowy: etap etycznego rozliczania. W najlepszym wypadku konfudowaáa rozmówców, w najgorszym – wywoáywaáa ich wzburzenie: TT: WiĊc mogliĞcie odwoáaü siĊ do opinii miĊdzynarodowej. W koĔcu armie amerykaĔska czy angielska nie ograbiaáy wyzwolonych przez siebie krajów. JB: ProszĊ Pani! Czy pani nie rozumie, Īe byáa wojna? (…). (s. 334) JB: (…) Ale pani do czego wáaĞciwie zmierza? TT: Do tego, Īe przynosiliĞcie temu narodowi kolejną klĊskĊ. JB: Mówi pani nieprawdĊ. My przynosiliĞmy jemu wyzwolenie. TT: Tak? JB: WáaĞnie tak (…). Musiaáo siĊ zresztą udaü, bo mieliĞmy racjĊ, nie jakąĞ irracjonalną, wydumaną, wyssaną z palca, za nami staáa racja – historyczna. TT: Konkretnie Armia Czerwona i NKWD. JB: (…) I co z tego! Nic! Nic z tego nie wynika! (s. 338–339) JB: (…) WiĊc jaki sens mają takie wybory? Chyba Īe chcielibyĞmy siĊ okazaü takimi ultrademokratami, takimi dĪentelmenami, zdjąü 21 Kaja Rostkowska cylindry z gáów, ukáoniü siĊ, powiedzieü: proszĊ bardzo, idziemy na odpoczynek, bierzcie sobie wáadzĊ. TT: No. JB: No i co? (krzyk) No i co? Dlaczego pani mówi „no”? TT: Bo tak powinniĞcie zrobiü, wáaĞnie tak. JB: Nie chcĊ uĪywaü brzydkich sáów. TT: WiĊc ja ich tu uĪyjĊ: was tu nienawidzą. (…) UwaĪani jesteĞcie za przyczynĊ wszelkiego záa, które spadáo na naród, czy pan tego nie widzi? JB: Skutek ciemnoty umysáowej, tak, ciemnoty! (krzyk) (s. 354–355) Dziennikarka, konfrontując wáasne pomysáy rozwiązania danej sytuacji politycznej z decyzjami, które podjĊli komunistyczni decydenci, daje czytelnikowi wgląd w system wartoĞci swoich interlokutorów. W tak prowadzonym wywiadzie rozmówcy charakteryzowani są jako ci, którym daleko do arystotelesowskiego rozumienia polityki. Do tego, jak istotne jest etyczne ksztaácenie obywateli przez odpowiednie prawa i porządki w paĔstwie22. Adwersarzom dziennikarki, jak wynika z toku wywiadu, bliĪsze jest bowiem pojmowanie polityki w duchu Machiavellego. To wáaĞnie w KsiĊciu czytamy, Īe przywódca musi czasem czyniü záo, jeĞli wymaga tego sytuacja23: JB: Cel byá ten sam, stworzyü PolskĊ, jednolitą narodowoĞciowo, bez analfabetyzmu, bardzo uprzemysáowioną (…). Tak ją sobie wyobraĪaliĞmy. Taką mieliĞmy jej wizjĊ. TT: I by ją zrealizowaü, UB spaliáo ponad 300 gospodarstw w osadzie Wąwolnica (…); trzymaáo Jana Troka ze Stargardu w zimnej „Chciaáam siĊ dowiedzieü, co im siedzi w gáowach. Wiesz, dlaczego ze mną gadali? Bo byli pewni, tak samo jak ja, Īe piszĊ do szußady, Īe to siĊ nigdy nie ukaĪe” – te sáowa ToraĔskiej wspomina Paweá Reszka, wspóápracownik. Zob. P. Reszka, Teresa ToraĔska. 1944–2013, „Wprost” 2013, nr 2, s. 13. 22 Zob. Arystoteles, Polityka, táum. L. Piotrowicz, ks. III, Wrocáaw 1953, s. 79. 23 N. Machiavelli, KsiąĪĊ, táum. K. ĩaboklicki, ks. XVIII, Warszawa 1984, s. 88. „Oni” Teresy ToraĔskiej – miĊdzy wywiadem a przesáuchaniem piwnicy z nogami w wodzie, która zamarzáa; wieszaáo ludzi z nogami do góry i wstrzykiwaáo im wodĊ do nosa oraz zaciskaáo obrĊcze na gáowach do zemdlenia; wbijaáo drzazgi pod paznokcie wiĊĨniom w Bochni (…). JB: NajwiĊcej naduĪyü popeániono w pierwszym okresie, przyznajĊ. (s. 358) JB: W tej sytuacji pozostawaáo nam jedno: za wszelką cenĊ zachowaü zrĊby ukáadu, jaki powstaá po II wojnie Ğwiatowej (…). TT: Za jaką cenĊ? JB: Naturalnie, Īe drogo páaciliĞmy, choüby wĊglem. TT: Mnie chodzi o koszt moralny. JB: (…). OÞary są bowiem sprawą przejĞciową, dotkliwą dla poszczególnych jednostek, ale ksztaát Polski, jej wielkoĞü – bazą dla rozwoju przyszáych pokoleĔ. TT: Nie. Bazą jest naród, z jego tradycją i kulturą (…). (s. 375) Te przykáady, pochodzące z wywiadu ToraĔskiej z Jakubem Bermanem, uwydatniają konßikt poglądów rozmówców24. Przesáuchanie nie jest przeznaczone dla szerszej publicznoĞci, dlatego wywoáanie napiĊtej atmosfery, jeĞli oczywiĞcie nie bĊdzie to jedna z taktyk przesáuchiwania, nie jest celowe. Natomiast w przypadku wywiadów dziennikarskich, które powinny podtrzymywaü uwagĊ odbiorcy, wprowadzanie napiĊcia, obnaĪanie róĪnych poglądów i aspektów wywiadu jako sporu, sprzyja atrakcyjnoĞci rozmów i jest cennym zabiegiem medialnym. W latach 80. XX wieku, kiedy ukazaáa siĊ ksiąĪka Oni, miaáo 24 135 ono równieĪ szczególne znaczenie spoáeczno-kulturowe. Aspekt spoáeczno-kulturowy UĪywając okreĞlonych technik nawiązujących do sytuacji przesáuchania, Teresa ToraĔska przyczyniáa siĊ do zmiany paradygmatu kulturowego. W latach, kiedy rozmówcy dziennikarki sprawowali w Polsce wáadzĊ pod presją Związku Radzieckiego, przesáuchania byáy zjawiskiem powszechnym. Przesáuchiwaü mogli funkcjonariusze paĔstwowi lojalni wobec wáadzy i bezwzglĊdni wobec podejrzanych25. Metody tzw. bezpieki dziaáającej na terenie polskiego paĔstwa, nazywane przez niektórych swoistym „twórczym podsumowaniem” metod przesáuchiwania przez NKWD26, nadaáy szczególny sens i znaczenie sáowu „przesáuchanie” w jĊzyku PRL-u. Teresa ToraĔska odwraca ten schemat. Przesáuchiwaü mogą juĪ nie tylko przedstawiciele wáadzy, ale takĪe przedstawiciele „czwartej wáadzy” – dziennikarze. Maáo tego – mogą caákowicie porzuciü zasadĊ decorum, mówiącą o koniecznoĞci dopasowania stylu do tematyki. Dziennikarka, posáugując siĊ jĊzykiem potocznym, sáownictwem wartoĞciującym, chwytami perswazyjnymi, nieodpowiednimi zwrotami adresatywnymi (Julia Mincowa np. upomina TeresĊ ToraĔską, by ta zwracaáa siĊ do niej „towarzyszko”, a nie „pani”) demitologizuje postaci swoich rozmówców27 i prezentuje odbiorcom obraz „pozbawiający záudzeĔ odnoĞnie do skali zafaászowania systemu, nawet gdy jej rozmówcy táumaczą siĊ brakiem wiedzy, niedoinformowaniem”28. M. Kita sytuuje przesáuchanie pod wzglĊdem postawy strategicznej uczestników interakcji razem z káótnią i konferencją prasową w grupie „konßikt”, wywiad natomiast sytuuje w grupie „kooperacja” – razem z rozmową, egzaminem oraz dyskusją. WyróĪnia jeszcze trzecią grupĊ, „nakáanianie”, w której sytuuje reklamĊ, polemikĊ oraz negocjacje. Zob. M. Kita, Wywiad prasowy…, dz. cyt., s. 176. 25 O czym opowiada m.in. ksiąĪka Przesáuchanie Ryszarda Bugajskiego (oraz Þlm pod tym samym tytuáem nakrĊcony na jej podstawie), nazywana najbardziej antykomunistyczną ksiąĪką w historii PRL. 26 R. Spaáek, Znienawidzeni i bezwzglĊdni. Z kart bezpieki 1944–56 [w:] „Pomocnik historyczny: Stalinizm po polsku”, wydanie specjalne tygodnika „Polityka” 2012, nr 6, s. 36. 27 I. Hofman, Nowe prawdy…, dz. cyt., s. 267–273. 28 TejĪe, Polityka, media, spoáeczeĔstwo. Studia i szkice, ToruĔ 2007, dz. cyt., s. 72. 136 KwestiĊ spoáeczno-kulturową wypadaáoby jeszcze poszerzyü o inne spostrzeĪenie: otóĪ zbiór wywiadów Oni to swoista oznaka emancypacji. Nie naleĪy oczywiĞcie upraszczaü tej sprawy, poniewaĪ – jak zauwaĪa Kwiryna Handke – istnieje „zasadnicza róĪnica celów, przebiegu i konsekwencji miĊdzy walką sufraĪystek o prawa kobiet w XIX w. i na przeáomie XIX w. i XX w., a »niezaleĪnoĞcią« i »równouprawnieniem«, jakie przyniósá kobietom ustrój komunistyczny”29. Rozmówcy Teresy ToraĔskiej przypisują dziennikarce rolĊ podrzĊdną. Zwracają siĊ do niej pobáaĪliwie (Jakub Berman mówi do niej „córuĞ”), choü byáych decydentów zaskakuje jej przygotowanie, racjonalnoĞü, umiejĊtnoĞü ofensywnej rozmowy i wreszcie sytuowanie ich w roli oskarĪonych. Tak wiĊc kobieta-dziennikarka naruszyáa monolit kultury patriarchalnej, który odtąd coraz bardziej kruszeje w polskim dziennikarstwie. WĞród najwaĪniejszych autorów wywiadów wymienia siĊ teraz wiele kobiet: KrystynĊ NastulankĊ, HannĊ Krall, BarbarĊ àopieĔską, AlicjĊ Albrecht, MonikĊ Olejnik, KatarzynĊ Bielas. Natomiast technika przeprowadzania wywiadów zastosowana przez TeresĊ ToraĔską w ksiąĪce Oni jest obecnie uwaĪana za model, na którym wspiera siĊ tradycja politycznego wywiadu prasowego30. *** Czy scenariusze wywiadów Teresy ToraĔskiej mają cechy przesáuchania? Przeprowadzona 29 Kaja Rostkowska analiza pozwala na to pytanie sformuáowaü pozytywną odpowiedĨ. Niewątpliwie wystĊpują podobieĔstwa miĊdzy tymi formami dialogowymi w rozmowach opublikowanych w ksiąĪce Oni. PodobieĔstwa te dotyczą zarówno sposobu pozyskiwania odpowiedzi na pytania porządkujące fakty historyczne, jak i odnoszą siĊ do samych technik perswazyjnych. Teresa ToraĔska poddaje rozmówców równieĪ osądowi z punktu widzenia kryteriów etycznych. PodmiotowoĞü dziennikarki – wyraĨna w rozmowach poprzez subiektywizacjĊ wypowiedzi, wyraĪanie opinii wprost lub przez wypowiedzi implicytne, wartoĞciujące (najczĊĞciej negatywnie) – ma równieĪ swoje konsekwencje, poniewaĪ stanowi istotne przewartoĞciowanie kulturowego paradygmatu. Do gáosu dochodzi „czwarta wáadza”, uosabiana w dodatku przez kobietĊ. Strategia polegająca na sytuowaniu rozmówcy w roli oskarĪonego umoĪliwia nadanie wywiadom interesującej konwencji przesáuchania, która sprawdza siĊ jako medialna gra prowadzona przed odbiorcą. Takie wykorzystanie potencjaáu wywiadu ma równieĪ istotne znaczenie spoáeczne i polityczne. Stawianiem polityka w roli przesáuchiwanego, zmuszaniem go do „záoĪenia Ğwiadectwa przed sądem” – jak pisaáa Krystyna Kersten – Teresa ToraĔska zabraáa gáos w dyskursie publicznym drugiej poáowy XX wieku. KsiąĪką Oni przeciwstawiáa siĊ ideologizacji dziennikarstwa oraz demoralizacji polityki. K. Handke, JĊzyk kobiet jako obraz ich spoáecznej pozycji [w:] tejĪe, Socjologia jĊzyka, Warszawa 2008, s. 181–219. 30 J. Fras, Komunikacja polityczna. Wybrane zagadnienia gatunków i jĊzyka wypowiedzi, Wrocáaw 2005, s. 115–116, 136–142.