Mity i realia OZEkoncowy
Transkrypt
Mity i realia OZEkoncowy
MITY I REALIA TECHNOLOGII OZE Autor: Jacek Malko, Henryk Wojciechowski - Instytut Energoelektryki Politechniki Wrocławskiej („INSTAL” – nr 3/2011) Wprowadzenie Po szoku, jakim dla polskiej elektroenergetyki było ogłoszenie unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego, którego przesłanie zawiera się w czytelnym skrócie „3 x 20”, zapowiadane jest dalsze zaostrzenie polityki restrykcji w zakresie dopuszczalnego poziomu emisji gazów cieplarnianych (GHG). Poważne opracowania np. Europejskiego Forum Klimatycznego [1] czy też PricewaterhouseCoupers [2] przygotowują grunt do regulacji, przewidujących ograniczenie emisji równoważnika CO2 (CO2e) dla państw unijnych na poziomie 80 % roku bazowego, co oznacza dla sektora elektroenergetyki redukcję na poziomie (95 – 100) %. Analizowane ścieżki dojścia do tych poziomów rolę kluczową przypisują technologiom, bazującym na zasobach odnawialnych (OZE) i stąd szczególna waga rozwiązań na temat realnych możliwości tych rozwiązań. Interesującym przyczynkiem do toczącej się dyskusji jest opublikowany przez Energy Business Daily przegląd dość powszechnie przyjmowanych stwierdzeń o specyficznych cechach wybranych 10 technologii i ocena prawdziwości tych poglądów [3]. „Debata pomiędzy zwolennikami OZE i energetyki konwencjonalnej opiera się na wielu mitach. Spróbujmy zatem dokonać ich osądu” [3]. Mit 1. Pozyskiwanie energii solarnej jest zbyt kosztowne, aby mogła być powszechnie stosowana Dzisiejsze ciężkie i kosztowne panele fotowoltaiczne wykorzystują jedynie 10 % energii słonecznej, ale szybki postęp działa w kierunku zmniejszenia grubości i ciężaru urządzeń następnej generacji, przechwytywanie energii słońca zachodzi z większą sprawnością, a koszty ulegają drastycznemu obniżeniu. Dominująca na rynku firma „First Solar” utrzymuje, że jej produkty zdolne będą od roku 2012 do wytwarzania energii elektrycznej w krajach o korzystnych warunkach nasłonecznienia po kosztach porównywalnych z wielkimi elektrowniami cieplnymi. Obecnie energia elektryczna z ogniw fotowoltaicznych jest jednak wyraźnie bardziej kosztowna niż z innych źródeł. Jednakże, jeżeli najbliższa sieć elektryczna jest dalej niż 10 km od odbiorcy, a zapotrzebowanie na energię jest małe (np. pojedynczy dom), to nawet dziś może być bardziej opłacalne zainstalowanie ogniw fotoelektrycznych. Dwa główne typy systemów fotowoltaicznych naziemnych są możliwe do wykorzystania w celu wytwarzania dużej ilości energii: instalacje umieszczone na powierzchni ziemi, które mogą zaspokajać lokalne zapotrzebowanie gospodarstw wiejskich oraz instalacje na budynkach z kolektorami o powierzchni (50-10000) m2 i średniej dziennej produkcji (25-5000) kWh. W obu przypadkach można stosować kolektory z koncentracją optyczną, czyli wykorzystujące promieniowanie słoneczne rozproszone, które w naszych warunkach występuje najczęściej. Rys. 1. Kolektory słoneczne Szczególnie atrakcyjnym rozwiązaniem jest połączenie kolektorów termicznych z fotowoltaicznymi w jeden system, ponieważ większość budynków potrzebuje zarówno ciepła, jak i energii elektrycznej. W tym przypadku powierzchnia pochłaniająca kolektorów cieplnych jest uformowana częściowo z ogniw słonecznych, które przetwarzają część promieniowania w energię elektryczną, pozostałe zaś około 50% promieniowania przekształcane jest w ciepło użytkowe. Chociaż w rezultacie tego połączenia sprawność kolektorów fotowoltaicznych ulega zmniejszeniu, to jednak w sumie instalacje takie pozwalają łącznie spożytkować do 60% promieniowania słonecznego oraz są bardziej efektywne gdyż wykorzystywana jest wspólna powierzchnia dla kolektorów cieplnych i fotowoltaicznych. Jest to typowy przykład mikrosieci inteligentnej (microgrid). Mit 2. W jakim stopniu energetyka wiatrowa daje gwarancję niezawodności W pewnych okresach roku 2008 elektrownie wiatrowe pokrywały niemal 40 % potrzeb Hiszpanii. Niektóre tereny północnych Niemiec wytwarzają z wiatru więcej energii, niż wynoszą ich potrzeby. Północna Szkocja może bez trudu produkować (10 – 15) % energii elektrycznej wymaganej dla Wielkiej Brytanii przy kosztach zbliżonych do współczesnych elektrowni, opalanych paliwami kopalnymi. Oceny mocy wiatru dokonywane są globalnie na podstawie pomiarów i wyników modeli numerycznych. Archer i Jacobson [4 ] opracowali mapy mocy wiatru na wysokości 80 m. Lokalnie oceny wiatru dokonuje się używając mezoskalowych modeli numerycznych, które pozwalają na zejście do skali (2-10) km, a oceny mocy wiatru na skali 100-200 m dokonuje się za pomocą prostszych modeli, często uwzględniających lokalne warunki topograficzne. Rys. 2 . prędkości wiatru na wysokości 80 m [4 ] W Polsce tylko w niewielu miejscach sezonowo prędkość wiatru przekracza 4 m/s, co uznawane jest za minimum, aby mogły pracować urządzenia prądotwórcze w elektrowniach wiatrowych Średnia roczna prędkość wiatrów nad terytorium Polski wynosi 2,8 m/s w porze letniej i 3,8 m/s w okresie zimy. Rola energii elektrycznej uzyskiwana z elektrowni wiatrowych w bilansie energetycznym Polski jest niewielka. Z [5] wynika , że w 2009 roku produkcja energii elektrycznej przez elektrownie wiatrowe wyniosła 1093 GWh, a zapotrzebowanie energii elektrycznej (rozchód) w kraju wyniósł 159111 GWh, zatem udział elektrowni wiatrowych stanowił 0,686 %. Moc zainstalowana w elektrowniach w kraju na koniec 2009 roku wynosiła 35660,2 MW, a moc w elektrowniach wiatrowych 724,68 MW i stanowi to 2,03 % mocy elektrowni systemu. Najlepiej rozwiniętą w Europie energetykę wiatrową mają Niemcy. Rys.3. Elektrownie wiatrowe w krajobrazie Jednakże i oni mieli już okazję zetknąć się z problemem ciszy wiatrowej. W 2003 roku upalne lato nad większością obszaru Europy spowodowało ciszę wiatrową o rozmiarach klęski: stanęły wiatraki i gdyby nie konwencjonalne źródła energii, na wielu terenach zabrakłoby prądu. Problem ciszy wiatrowej wydaje się być niedocenianą do tej pory przeszkodą w planach wykorzystania energii wiatru. W Niemczech istnieje ok. 16 tysięcy turbin wiatrowych, mogących zaspokajać do 15% zapotrzebowania na energię elektryczną, jednak problemy ze zjawiskiem ciszy wiatrowej powodują, że produkują tej energii zaledwie 3%. Mit 3. Energetyka wykorzystująca zasoby mareenergetyczne nie może odegrać istotnej roli Skonstruowanie i wyprodukowanie instalacji, zdolnej przetrwać skrajnie niekorzystne warunki oceaniczne stanowiło i nadal stanowi poważne wyzwanie i w ostatnich dziesięcioleciach obfitowało w niepowodzenia. Jednak w roku 2008 brytyjczycy wybudowali pierwszą turbinę, wykorzystującą pływy morskie w Strongford Longh (Irlandia Płn.) i z powodzeniem współpracującą z siecią przesyłową. W Portugalii w odległości 5 km od wybrzeża wybudowano zespół wytwórczy wykorzystujący na dużą skalę energię falowania. Falujące pod wodą boje, połączone z pompami ciśnieniowymi, sprężają wodę i rurociągiem pod ciśnieniem przepompowują na ląd , gdzie energia sprężonej wody w hydrogeneratorze z turbiną Peltona zamieniana jest na energię elektryczną (rys.4). Woda po rozprężeniu wraca rurociągiem z powrotem do pomp, gdzie zostaje ponownie sprężona. Rys. 4. Zasada działania systemu CETO Zasoby mareenergetyczne można pozyskiwać: - z energii pływów (przypływy i odpływy) morskich (elektrownie pływowe) - z energii fal (elektrownie maremotoryczne), - z energii cieplnej wód (elektrownie maretermiczne), - z różnic zasolenia wód (gradientu zawartości soli), - z energii prądów oceanicznych (elektrownie maremotoryczne). Energia fal morskich jest znacząco większa od energii pływów. Na głębokiej wodzie, fale o wysokości 3 m i okresie falowania 8 sekund, pozwalają na uzyskanie ok. 36 kW/m Rys.5. Potencjał energetyczny fal morskich na świecie w kW/m ( źródło :www.greenstream.info.pl) Mit 4. Energetyka nuklearna wytwarza energie elektryczną taniej niż inne niskowęglowe źródła Nowa elektrownia jądrowa na wyspie Olkiluoto (Finlandia) jest przekonującym przykładem technologii kosztownej i nieprzewidywalnej. Uruchomienie , zaplanowanej na rok 2008 przesunięto poza rok 2012. Skutki tego dla przewidywanych kosztów są znaczne : przy podpisywaniu kontraktu na budowę oceniano koszt elektrowni na 3 mld Euro, ale obecnie przewiduje się więcej niż podwojenie tej wartości. Nowa elektrownia w Normandii przeżywa podobne kłopoty. W USA przedsiębiorstwa energetyczne redukują projekty nuklearne w obawie przed nieprzewidywalną eskalację kosztów. Dzięki już pracującym na świecie elektrowniom jądrowym do atmosfery trafia o ponad 2 mld ton rocznie mniej dwutlenku węgla, co stanowi 1/3 całej światowej emisji! Rys.6. Elektrownia atomowa Mit 5. Samochody elektryczne są powolne i brzydkie Jesteśmy bliscy zaprojektowania samochodów elektrycznych, zdolnych do konkurowania osiągami z pojazdami konwencjonalnymi. Elektryczny samochód sportowy „Tesla” zdumiał wszystkich, którzy mieli okazję nim kierować. Przy cenie ponad 100 tys. USD „Tesla” otwiera luksusowy rynek samochodów elektrycznych i wykazuje, ze taka klasa pojazdów może być interesująca dla prestiżowych użytkowników. Tesla rozpędza się od 0 do 100 km/h w niecałe 4 sekundy i ma zasięg prawie 400 km. Szybkie ładowanie pozwoli doładować akumulatory w 45 minut (możliwe będzie szybkie ich wymienienie). Rys.7. Elektryczny samochód sportowy „Tesla” (teslamotors.com) Mit 6. Biopaliwa są zawsze destrukcyjne dla środowiska Dość powszechne jest przekonanie, iż wytwarzanie paliw silnikowych z żywności jest niedopuszczalne, powodując głód i zagładę lasów, gdyż farmerzy dążą do wielkiego areału upraw. W wyniku klęsk nieurodzajów, prowadzonych działań wojennych, a co za tym idzie rosnących cen żywności - w ubiegłym roku o 40 milionów ludzi zwiększyła się liczba zagrożonych głodem (dane FAO). Jednakże niepowodzenie pierwszej generacji biopaliw nie oznacza, że powinniśmy całkowicie wycofać się z wykorzystania surowców pochodzenia biologicznego. Przewiduje się, że wkrótce będzie można przekształcać odpady z przemysłu rolno-spożywczego na drodze rozkładu celulozy (będącej najbardziej powszechnym składnikiem roślin uprawnych i drewna) na proste węglowodory. Rys. 8. Łan jęczmienia (AFP) Mit 7. Zmiana klimatu oznacza , że musimy stosować więcej upraw organicznych Większość badań wskazuje na to, że plony z upraw organicznych stanowią ponad połowę plonów w skali globalnej. O ile te szacunki nie są znacznie przesadzone, świat nie może wyżywić swej ludności i jednocześnie produkować ogromnej ilości celulozy dla wytwarzania paliw, jeżeli duże areały będą przekształcone na uprawy organiczne. Np. Puszcza Amazońska (rys.9) jest schronieniem dla co najmniej połowy wszystkich gatunków roślin, owadów i zwierząt występujących na Ziemi. Rosną tu najpiękniejsze rośliny, mieszkają najpiękniejsze zwierzęta i niestety lasy deszczowe są także najbardziej zagrożone wycięciem. Rys.9. Puszcza Amazońska – lasy deszczowe( AFP) Mit 8. „Zerowęglowe” domy są najlepszą drogą do zwalczania emisji gazów cieplarnianych z budynków Budynki odpowiedzialne są za około połowę emisji w skali świata, a domy mieszkalne są najważniejszym pojedynczym źródłem gazów cieplarnianych. Jednak sprawienie, by budynki rzeczywiście nie emitowały dwutlenku węgla jest skrajnie kosztowne i może dotyczyć tylko ok. 1 % zasobów mieszkaniowych, budowanych rocznie, przy pominięciu pozostałych 99 %. W Niemczech cały szereg środków oddziaływania: substydia, niskoprocentowe pożyczki i marketing zaowocowały ekorenowacją setek tysięcy starych budynków rocznie, przyczyniając się do uzyskania wysokich standardów przy umiarkowanych kosztach. Rys.10. Dom z mechaniczną wentylacją nawiewno-wywiewną z odzyskiem ciepła może zyskać standard budynku energooszczędnego a nawet pasywnego (źródło:BudujemyDom.pl) Mit 9. Efekt skali jest cechą najbardziej efektywnych elektrowni Nowe typy niewielkich źródeł skojarzonych cieplno-elektrycznych zdolne są przekształcić w energię elektryczną blisko połowę energii chemicznej, zawartej w paliwie, niemal dorównując sprawności wielkich bloków energetycznych. Są to obiekty dostatecznie małe by spełnić wymagania „domowej” energetyki w pojedynczych mieszkaniach. Zdolne są one nie tylko do wytwarzania energii elektrycznej, ale umożliwiają wykorzystanie ciepła na potrzeby gospodarstwa domowego, sprawiając iż niemal w pełni spożytkowana jest energia zawarta w paliwie pierwotnym (zwykle gazowym ). Możliwe jest również wykorzystanie tego ciepła do zasilania obiektów chłodniczych i klimatyzacji pomieszczeń. Rys.11. System ciepłowniczy Do niedawna podstawowymi układami skojarzonymi były elektrociepłownie parowe średniej i dużej mocy. Ze względu na dużą złożoność układu elektrociepłownie są opłacalne dla stosunkowo dużych mocy. Jednakże od pewnego czasu na świecie pojawiły się małe układy kogeneracyjne (tzw. agregaty kogeneracyjne, microukłady CHP, elektrociepłownie blokowe), które stają się coraz bardziej popularne. Są to układy oparte o silniki spalinowe bądź turbiny gazowe o mocach od kilkudziesięciu kilowatów do kilku megawatów. Mogą one pracować bezpośrednio na potrzeby obiektu, w którym zostały zainstalowane, bądź jako elektrociepłownie zawodowe. Cechami, którymi odznaczają się agregaty kogeneracyjne, są: • wysoka sprawność całkowita, która mieści się najczęściej w przedziale 80 - 90 %, osiągana chwilowa moc cieplna jest większa od mocy elektrycznej, lecz dla coraz większych jednostek moce te ulegają wyrównaniu, • kompaktowa budowa, pozwala to na skrócenie czasu budowy kompletnej instalacji i zmniejszenie jej kosztu, wpływa także na zmniejszenie ilości miejsca wymaganego do zabudowy agregatu, • paliwo ciekłe (olej opałowy, olej napędowy) bądź gazowe (gaz ziemny, biogaz, gaz pochodzący z odmetanowania kopalń, gazy wysypiskowe, inne gazy niskokaloryczne), są paliwami znacznie mniej zanieczyszczającymi środowisko niż węgiel kamienny, ponadto w przypadku niektórych gazów, wykorzystując je do celów energetycznych unikamy zanieczyszczenia atmosfery metanem, który w znacznie większym stopniu aniżeli dwutlenek węgla sprzyja powstawaniu efektu cieplarnianego. • korzystne są wskaźniki ekonomiczne realizacji inwestycji, (np. w krajach Unii Europejskiej średni okres zwrotu nakładów wynosi kilka lat), ponadto rozwijający się rynek na te urządzenia będzie w perspektywie skutkował obniżaniem się cen agregatów kogeneracyjnych. Przesłanką dla takiej decyzji może być jedynie pozytywny efekt ekonomiczny wynikający z przeprowadzonej analizy opłacalności. Możliwy do uzyskania zysk zależy jednak od wielu czynników, wśród których znajdują się: przebieg zmienności zapotrzebowania na energię elektryczną i ciepło, ceny nośników energii, charakterystyka techniczna instalowanych urządzeń (moc, sprawność, wskaźnik skojarzenia), tryb pracy systemu, możliwość współpracy z siecią elektroenergetyczną.. Mit 10. Wszystkie proponowane dla walki z ociepleniem klimatu technologie musza być klasy „hi – tech” Bardziej zaawansowane technicznie kraje skupiły się na rozwiązaniach, wykorzystujących technologie hi – tech dla redukcji emisji gazów cieplarnianych. Wiele z tych rozwiązań cechuje się wysokimi kosztami i mogą przyczyniać się do powstawania większej liczby problemów do rozwiązania. Dobrym przykładem jest energetyka jądrowa. Bardziej efektywne i tańsze mogą być rozwiązania prostsze, zapewniające redukcję emisji lub nawet wychwytujące istniejące CO2 z atmosfery. Kilka wniosków dla strategii rozwoju sektora OZE Z założenia przytoczona dość swobodna forma argumentacji przy zwalczaniu utartych poglądów o cechach wybranych technologii OZE ( i kilku wątkach ubocznych) nie chroni przed zbytnim uproszczeniem pewnych ważnych kwestii. Przykładowo biorąc sprowadzenie ważnego problemu energetyki wiatrowej do kilku „studiów przypadku” nie daje jeszcze dostatecznych argumentów „pro”. W istocie mamy tu do czynienia ze źródłami o pracy nieciągłej, o mocy wytwarzanej zależnej w trzeciej potędze od trudno przewidywalnej prędkości wiatru i lokalizacji odległej na ogół od centrów zapotrzebowania. Problemy te dadzą się opanować przy wykorzystaniu „smart gridów” w całym spektrum zastosowań : od mikrosieci po supergridy, ale są to działania nie zweryfikowane jeszcze dostatecznie w realiach systemowych. W kategoriach ostrzeżenia można potraktować walkę z poglądem o niskich (w porównaniu z OZE) kosztach energii jądrowej. W świetle podjętych w Polsce decyzji przypadek fiński (a przypomnijmy iż Finlandia nie debiutuje w technologii jądrowej, a eksploatowane od lat bloki znajdują się w ścisłej czołówce rankingów niezawodności i dyspozycyjności) daje sporo do myślenia. Kogeneracja (lub trigeneracja) bazuje na nadrzędnej roli zapotrzebowania na ciepło (ciepło/chłód), a wytwarzanie energii elektrycznej jest zadaniem drugorzędnym, chociaż prowadzącym do znacznego podwyższenia efektywności obiegu termodynamicznego. Wyraźnie zagadnienie to formułuje tzw. dyrektywa kogeneracyjna 2004/8/WE. Jedna płynie z tej czasem kontrowersyjnej argumentacji nauka o charakterze uniwersalnym : każda decyzja strategiczna zmusza do starannego rozważenia wszelkich opcji i ich konsekwencji w przekraczającym półwiecze horyzoncie czasowym, a postęp techniczny (reprezentowany np. przez krzywe uczenia rozważanych technologii) zmusza do rewizji utartych poglądów. „Ale to elementarne , drogi Watsonie” jak pisał klasyk stosowanej logiki dedukcji. Bibliografia [1] European Climate Forum : Roadmap 2050 ECF, April 2010 [2] PricewaterkouseCoopers : Europe 100% Renewable : Roadmap 2050, PcW, April 2010 [3] Energy Business Daily : 10 Renewable Energy Myths. www.EnergyBuisinessDaily.com [4] Archer C.,. Jacobson M., Evaluation of global wind power. Journal of Geophysical Research, Vol. 110, D12110, doi:10.1029/2004JD005462, 2005 [5] Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej. 2010 Energetyka. Fakty i liczby. Wyd. PTPiREE, Poznań, 2010 RENEWABLES : BETWEEN MYTHS AND REALITIES The debate between renewable energy sources versus conventional energy carriers many misunderstanding and even myths. In the paper some case studies of these debate are presented Streszczenie Kontrowersje pomiędzy argumentami, przemawiającymi za wyższością czy też niższością pewnych form wytwarzania energii elektrycznej i ciepła prowadza do wielu nieporozumień a nawet mitów. W artykule przedstawiono pewne przykłady stosowanej argumentacji