Ewa Sławkowa: ”Ślub” Gombrowicza po arabsku.

Transkrypt

Ewa Sławkowa: ”Ślub” Gombrowicza po arabsku.
EWA
SàAWKOWA
Uniwersytet ĝląski
Katowice
ĝLUB WITOLDA GOMBROWICZA
PO ARABSKU
TRUDNO MÓWIû O OBECNOĝCI LITERATURY POLSKIEJ W KRAJACH ARABSKICH.
Z ostatnich 30 lat moĪemy odnotowaü zaledwie kilka okazjonalnych przekáadów,
gáównie syryjskich, wydanych w Damaszku, w tym táumaczenie noblistki –
Szymborskiej z 1997 roku oraz przekáad poezji RóĪewicza z 1999 roku, a takĪe
póĨniejsze táumaczenia fragmentów utworów Korczaka, Lema i Miáosza z roku
2000 i 20011.
TwórczoĞü Witolda Gombrowicza po arabsku – o której mamy tu mówiü – reprezentowana jest w tej kulturze tylko przez jeden utwór – dramat ĝlub
z 1946/1947 lub 1953 roku2, z pewnoĞcią najtrudniejszy spoĞród trzech ukoĔczonych dramatów tego pisarza, którego hiszpaĔskie wydanie Gombrowicz opatrzyá
aĪ 30 wskazówkami reĪyserskimi, podkreĞlającymi antypsychologiczny i antyrealistyczny charakter sztuki.
Táumaczenie to dokonane zostaáo przez Syryjczyka, dr Georga Yacouba,
(ryc. 1) od kilkunastu lat wykáadowcĊ w Instytucie Orientalistyki na Uniwersytecie Warszawskim, autora podrĊczników do jĊzyka arabskiego3. Powstaáo
ono na zamówienie Polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i wydane
zostaáo w Warszawie w roku 2004 w Wydawnictwie akademickim DIALOG,
istniejącym od 1992 roku i publikującym ksiąĪki dotyczące jĊzyków, kultur,
religii i polityki krajów Azji i Afryki, a takĪe wydającym przekáady bogatej
twórczoĞci literackiej Orientu.. DuĪa czĊĞü publikacji to takĪe literatura faktu,
1
Literatura polska w przekáadach 1981–2004, red. D. Bilikiewicz-Blanc, T. Szubiakiewicz i B. Capik
przy wspóápracy E. Karáowicz, Warszawa, Zakáad Narodowy im. OssoliĔskich, 2005, s. 2–3.
2
W niniejszym tekĞcie opieram siĊ na wydaniu dzieá Gombrowicza przez Wydawnictwo Literackie
w Krakowie w roku 1988 (Dzieáa, tom VI, Dramaty), do którego szaty graficznej wyraĨnie nawiązuje
przekáad ĝlubu na jĊzyk arabski, wydany przez Wydawnictwo akademickie Dialog.
3
http://ects.uw.edu.pl.
EWA SàAWKOWA: ĝlub Witolda Gombrowicza po arabsku
231
poruszająca aktualne problemy polityczne Baákanów, Kosowa, Iraku, Chin
i Afganistanu4.
Ryc. 1.
Mamy w tym wypadku do czynienia z táumaczeniem, które nie pojawiáo siĊ jako odpowiedĨ na szeroko rozumiane zamówienie spoáeczne czy zainteresowanie
utworem arabskiego wydawcy. Obcujemy z przekáadem, który Īadną miarą nie
dowodzi obecnoĞci twórczoĞci Gombrowicza w krajach arabskich, bo o tym trudno w ogóle byáoby mówiü. Jest ono rezultatem inicjatywy odgórnej, wynikiem
dziaáaĔ, jakie siĊ podejmuje na rzecz promocji literatury i kultury polskiej, tym
razem w Ğwiecie arabskim, a takĪe – co warto tu szczególnie zaznaczyü – w tym
Ğwiecie, który Īyje dziĞ w diasporze arabskiej w Europie.
Wbrew nasuwającemu siĊ w pierwszej chwili przekonaniu, iĪ oto mamy do
czynienia z nieznanym wczeĞniej mechanizmem uruchamiającym dziaáania
translatorskie, bo w istocie ta praktyka, polegająca na mecenacie paĔstwa, obecna
jest w historii przekáadu od dawna.
Casus wydanej w Polsce arabskiej wersji dramatu Gombrowicza uruchamia
zatem pojawiające siĊ w socjologizującej refleksji translatologicznej tradycyjne
pytania o genezĊ danego przekáadu. Co powoduje, Īe dany utwór zostaje przeáoĪony? Co decyduje o wyborze danego tekstu do táumaczenia? Jakie mechanizmy
spoáeczne (nagrody literackie, prawa rynku) muszą zostaü uruchomione i jakie
konteksty polityczne muszą zadziaáaü, by dane dzieáo, pochodzące z danej literatury zostaáo przeáoĪone na inny jĊzyk?
W tym kontekĞcie wart odnotowania jest fakt, Īe interesujące nas táumaczenie
dramatu Gombrowicza powstaáo w Polsce, paĔstwie, które jest czáonkiem Unii
4
http://www.dialog.edu.com.pl.
232
Literatura polska w Ğwiecie. Tom III
Europejskiej, a jego autorem jest Arab wyznania chrzeĞcijaĔskiego, inkulturowany w naszą tradycjĊ, który na spotkaniu ze studentami opowiada o znanych
z autopsji Ğwiątecznych obyczajach chrzeĞcijan w Ğwiecie arabskim.
„Coraz czĊĞciej Polki wiąĪą siĊ z Arabami i chcą poznaü ich jĊzyk i kulturĊ –
powiedziaá dr Yacoub na tym spotkaniu, sam bĊdąc od 14 lat mĊĪem Polki. –
Polki są atrakcyjne dla arabskich mĊĪczyzn. I bliĪej im do Arabów niĪ kobietom
z Europy Zachodniej. Z kolei atrakcyjnoĞü Arabów polega na tym, Īe z definicji
i w praktyce arabski partner zapewnia ochronĊ kobiecie”5.
ÂÂÂ
We WstĊpie do arabskiego przekáadu Gombrowicz zaprezentowany zostaá przez
táumacza jako przedstawiciel wspóáczesnego dramatu europejskiego, wymieniany
obok Ionesco i Becketta, naleĪący do panteonu wspóáczesnych twórców awangardowego teatru. Polski pisarz trafia wiĊc do kultury arabskiej przez E u r o p Ċ ,
jako E u r o p e j c z y k . Jego twórczoĞü, jakkolwiek nosząca tak wyraĨny przecieĪ
stygmat polskoĞci, równoczeĞnie rozpoznawana jest, mimo tego niekwestionowalnego naznaczenia, jako europejska, a wiĊc w pewien sposób uniwersalna. Przy caáym
swoim polskim bagaĪu zawiera elementy, które nadają jej walor bardziej ogólny.
Fakty te siáą rzeczy kierują naszą uwagĊ ku tym wspóáczesnym teoriom translatorycznym, które táumaczenie traktują przede wszystkim jako jeden ze Ğrodków
komunikacji miĊdzy kulturami, jako narzĊdzie potencjalnego dialogu miĊdzy
nimi6. UwzglĊdnienie takiego wymiaru przekáadu oznacza usytuowanie go
w okreĞlonym kontekĞcie kulturowym, spoáecznym i historycznym, poddanym
dziaáaniu róĪnych czynników, które decydują o sposobie, w jaki przekáad siĊ
odbywa, a nastĊpnie funkcjonuje w kulturze biorcy.
Nowy sposób myĞlenia o przekáadzie oznacza postulat badania jego daleko siĊgających skutków kulturowych i spoáecznych w kulturze biorcy i prowadzi do
stawiania pytaĔ, które dotyczą – poza kwestiami jĊzykowymi – takĪe problemów
relacji, róĪnic i konfliktów, wynikających z asymetrii statusu i siáy kultur wchodzących w kontakt za poĞrednictwem przekáadów.
NierównoĞü, nierównowaga czy asymetria, o których mowa w tych koncepcjach przekáadu, widoczna w wymianie, która siĊ przez to táumaczenie dokonuje,
ujawnia siĊ szczególnie w przypadku kontaktów j Ċ z y k ó w m o c n y c h (jĊzyków krajów wysoko rozwiniĊtych) i s á a b y c h (jĊzyków krajów rozwijających
siĊ), albo w innym ujĊciu – jĊzyków i kultur hegemonicznych i jĊzyków kultur
zdominowanych7.
5
http://www.orient.uw.edu.pl.
Rethinking Translation, ed. by L. Venuti, Routledge, London and New York, 1992; A. Berman,
L’épreuve de l’étranger, ParyĪ, Gallimard, 1984.
7
Zob. na ten temat Translation as Intercultural Communication, ed. by M. Snell-Hornby, Z. Jettma6
EWA SàAWKOWA: ĝlub Witolda Gombrowicza po arabsku
233
PowinniĞmy zatem zapytaü, w jakim stopniu, czy i jak táumaczenie ĝlubu na
jĊzyk arabski ma szansĊ w takiej interakcji miĊdzykulturowej uczestniczyü?
A moĪe naleĪaáoby zapytaü czy tak przesycony polskoĞcią utwór potrafi w takim
dialogu w ogóle braü udziaá?
Zatem z jednej strony hegemonizm i pierwszorzĊdnoĞü, z drugiej zaĞ drugorzĊdny i peryferyjny wymiar kultur biorących udziaá w tym specyficznym dialogu, jakim jest táumaczenie, kaĪe widzieü w przekáadzie ĝlubu na arabski narzĊdzie porozumienia miĊdzy dwoma – z punktu widzenia kultury europejskiej –
niehegemonicznymi literaturami: polską i arabską.
Jednak arbitralnoĞü i relatywnoĞü okreĞleĔ typu kultura pierwszorzĊdna i drugorzĊdna ukaĪe siĊ nam z caáą mocą, jeĞli bĊdziemy pamiĊtaü, Īe autor ĝlubu
zostaá przedstawiony arabskiemu czytelnikowi jako pisarz europejski (a wiĊc
przedstawiciel literatury hegemonicznej), bĊdący wyrazicielem idei awangardowych w dramacie. Swoje idee awangardowe wyraziá w sferze teatru, w materii
egzotycznego jĊzyka polskiego. TakĪe drugorzĊdnoĞü kultury arabskiej obejmującej kraje od póánocnoafrykaĔskiego Maghrebu przez Bliski Wschód po Póáwysep Arabski jest w globalizującym siĊ Ğwiecie takĪe wzglĊdna.
Arabskiego táumacza ĝlubu Gombrowicz interesuje, jak powiedzieliĞmy, jako
przedstawiciel awangardowych tendencji w dramacie, a wiĊc przede wszystkim eksperymentujących z jego konwencjami, formą i jĊzykiem. Potencjalny czytelnik/widz
wprowadzony zostaje w objaĞnieniach wstĊpnych przez táumacza w oniryczno-absurdalny klimat dramatu. Uzyskuje informacje o bohaterach „Īyjących – jak
pisze táumacz – na skraju snu i rzeczywistoĞci”8. TĊ tak istotną, stanowiącą oĞ
konstrukcyjną utworu Gombrowicza opozycjĊ jawy i snu, która powoduje przenikalnoĞü czasu i przestrzeni zdarzeĔ, a mającą przecieĪ – przypomnijmy – dáugą
tradycjĊ w dramacie europejskim od Calderona po Strindberga (w tym Wesele
WyspiaĔskiego), táumacz omawia we WstĊpie. Natomiast to, co rzeczywiĞcie
decyduje o nowatorstwie i oryginalnoĞci tego dramatu, mianowicie zerwanie
z tradycyjnym rozumieniem gry snu w teatrze, nie zostaje przez táumacza objaĞnione. O motywie „teatru w teatrze” tu siĊ nie wspomina.
ÂÂÂ
W sytuacji, gdy w zasadzie poza zasiĊgiem moĪliwoĞci translatorskich táumacza musi siĊ znaleĨü polifoniczny i wielostylowy charakter tekstu uruchamiający
mechanizmy wszechobecnej w tekĞcie groteski9, potencjalny widz/czytelnik
rova, K. Kaindl, John Benjamins, Amsterdam–Philadelphia, 1997; R. Jacquemond, Translation and
Cultural hegemony. The Case of French-Arabic Translation, w: Rethinking Translation…, s. 139–158.
8
Przekáad arabski, s. 12.
9
M. Wojtak, WielostylowoĞü w utworze dramatycznym na przykáadzie „ĝlubu” Witolda Gombrowicza, „Poradnik JĊzykowy” 1998, nr 1–2.
234
Literatura polska w Ğwiecie. Tom III
otrzymuje tekst pozbawiony w duĪej mierze tak typowego dla oryginaáu wymiaru
absurdalno-groteskowego. Dramat o kryzysie ludzkiej toĪsamoĞci, dramat czáowieka uwikáanego w sieü relacji z wáadzą i z innymi ludĨmi poddany presji
wszechwáadnej Formy – indywidualnej i kolektywnej (z totalitarną wáącznie)10
uzyskuje w táumaczeniu na jĊzyk arabski inny wymiar. Dyktat jĊzyka narzucającego znaczenia, dąĪącego do zdominowania ĞwiadomoĞci jednostkowej i zbiorowej, tak waĪny w tekĞcie oryginaáu, nie jest juĪ tak widoczny w jego przekáadzie.
Ze wzglĊdu na caákowitą odmiennoĞü systemu gramatycznego i rejestrów stylistycznych oraz kontekstu kulturowego jĊzyka oryginaáu i jĊzyka przekáadu táumacz nie jest w stanie oddaü neologicznej inwencji Gombrowicza, obejmującej
nie tylko pojedyncze wyrazy, ale i dáuĪsze caáoĞci wypowiedzeniowe, a która
osiąga w tym dramacie niezwykáą gĊstoĞü i wysoki stopieĔ pomysáowoĞci. TakĪe
nie moĪe zmierzyü siĊ z polifonicznym charakterem tekstu, ze swobodą, z jaką
autor spoĪytkowuje tradycjĊ literacką, inkrustując dialogi „cudzym sáowem”:
umieszczając cytaty, parafrazy i aluzje11.
ÂÂÂ
PodkreĞlając stopieĔ jĊzykowo-stylistycznego skomplikowania tekstu ĝlubu,
zwracając szczególną uwagĊ na trudnoĞci, na jakie w procesie przekáadu natrafiü
musi kaĪdy táumacz, a tym bardziej na jĊzyk egzotycznej kultury Orientu, moĪe
warto jednak pokazaü przykáady takich translatorskich rozwiązaĔ, w których
widaü wysiáek i inwencjĊ táumacza w mierzeniu siĊ z jĊzykiem oryginaáu.
I
Niewątpliwie tą páaszczyzną tekstu, która stanowi dla czytelnika/widza naturalną barierĊ kulturową, są tak czĊsto wystĊpujące w oryginale formuáy kultu religii
chrzeĞcijaĔskiej. Spójrzmy na nastĊpujący przykáad:
OJCIEC (ciĊĪko, sklerotycznie)
Rety! Rety!
Jezusie mój NazareĔski! Matko przenajĞwiĊtsza ty moja! Anieli z nieba! O Jezus mój Jezus, o, rety, rety! A to wáaĞnie on, syn mój, nasienie moje, potomek mój przenajĞwiĊtszy
przed chwilą wybawiá mnie
[…]
OJCIEC
Czekaj, bo ja nie w tĊ stronĊ. (klĊka tyáem do Henryka) Ja przed Panem Bogiem! Ja do Pana Boga! Ja Bogu NajwyĪszemu polecam siĊ w Trójcy ĝw. i Jego dobroci niewyczerpany, áa10
Zob. H. Schmid, „Nagi palec”. Teatralizacja przedmiotów w „ĝlubie” Witolda Gombrowicza,
„PamiĊtnik Literacki” 1985, z. 4; J. MargaĔski, Dramaty Gombrowicza. Problemy poetyki i interpretacji (rekonesans), „Ruch Literacki” 1991, z. 6; M. Delaperrière, KoĞcióá miĊdzyludzki i absurd totalitarny w teatrze Gombrowicza, „Teksty Drugie” 2002, nr 3.
11
M. Wojtak, WielostylowoĞü…
EWA SàAWKOWA: ĝlub Witolda Gombrowicza po arabsku
235
sce najĞwiĊtszy, opiece najwyĪszy… Oj, HenryĞ, HenryĞ… w niem schronienie, w niem pociecha, w niem ucieczka nasza…12 (s. 128, 129)
Oddanie religijnego charakteru tych formuá w jĊzyku kultury islamu jest w zaáoĪeniu zabiegiem chybionym i skazanym na niepowodzenie. Poszczególne wyrazy naleĪące do pola semantycznego religii chrzeĞcijaĔskiej: Jezus Chrystus,
Matka Boska, NajĞwiĊtsza Dziewica, Jezus z Nazaretu, Trójca ĝwiĊta – tak liczne
w tekĞcie dramatu Gombrowicza istnieją co prawda w zasobie leksykalnym klasycznego jĊzyka arabskiego, natomiast poza rzeczywistą funkcją referencjalną
pozbawione są jakiegokolwiek nacechowania stylistyczno-emocjonalnego, które
tak duĪą rolĊ odgrywa w polszczyĨnie13, nie mają teĪ Īadnych konotacji leksykalnych. Sama obecnoĞü tych elementów w zdaniu jest jeĞli nie sztuczna, to na
pewno neutralna.
W odniesieniu zatem do tych dialogów w dramacie, w których te zeĞwiecczone,
pozbawione wspóáczeĞnie treĞci religijnych, formy ekspresji jĊzykowej, umieszczone w róĪnych kontekstach stylistycznych, stają siĊ przeĞmiewczym znakiem
wspólnotowej kultury, trudno mówiü o ekwiwalencji w przekáadzie. Humor, którego są one Ĩródáem, w przekáadzie jest nieobecny.
W rezultacie otrzymujemy, brzmiący nienaturalnie, tekst wyáącznie filologiczny:
II
PrzejdĨmy do nastĊpnego przykáadu:
12
Wszystkie cytaty wg: W. Gombrowicz, Dramaty, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1986.
I. Bajerowa, Kilka problemów stylistyczno-leksykalnych wspóáczesnego polskiego jĊzyka religijnego, w: O jĊzyku religijnym. Zagadnienia wybrane, red. M. Karpluk, J. Sambor, Lublin, Wyd. KUL,
1988; A. Wierzbicka, MiĊdzy modlitwą a przekleĔstwem „O Jezu!” i podobne wyraĪenia na tle porównawczym, „Etnolingwistyka”, t. 8, 1996.
13
236
Literatura polska w Ğwiecie. Tom III
MATKA
A to kto mógá ĞwiĊtym przeczuciem tkniĊty przeczuü, coĞ takiego, záotko moje, sáonko
moje, szczĊĞcie moje, o, Īe to ja stara, gáupia, nie zmiarkowaáa, ale gdzie to ja oczy podziaáa,
a ja oczy wypáakaáa, a ja myĞlaáa, Īe juĪ ciĊ nie zobaczą oczy moje, sáonko moje, a to tu jest
przede mną robaczek mój, ptaszyna moja, skarbek mój, a jak to wyrósá, jaki to mĊĪczyzna,
alleluja, alleluja, pójdĨ niech ciĊ uĞciskam, skarbek, ptaszyna, sáonko, záotko moje ty moje,
moje, moje… (s. 105–106)
Monolog matki w przytoczonym wyĪej przykáadzie jest parodią szlacheckiego
rytuaáu powitania, które formuáowane jest w typowo polskim dyskursie lamentacyjno-narzekającym. W tej wypowiedzi, w której zderzone zostaáy róĪne odmiany
stylistyczne jĊzyka, a zwáaszcza obecna jest polszczyzna mówiona, której wykáadnikiem jest zaimek/partykuáa TO14 – szczególną uwagĊ zwracają formalnie
zdrobniaáe, a pragmatycznie ekspresywno-hipokorystyczne (uĪywane nie tylko w
relacjach z dzieümi) formy: sáonko, záotko, robaczek, ptaszyna. Ta typowa cecha
sáowiaĔskiej derywacji, bĊdąca – jak uwaĪa Wierzbicka – wykáadnikiem etnicznej uczuciowoĞci Sáowian, a nieznana w takim stopniu innym jĊzykom, w tym
takĪe arabskiemu, sprawia zawsze táumaczowi káopot. „Fakt, Īe w kulturach
sáowiaĔskich, podobnie jak w kulturze Ğródziemnomorskiej, miejsce centralne
zajmują ciepáo i uczucie, znajduje miĊdzy innymi odbicie w bogatym systemie
derywacji ekspresywnej – w szczególnoĞci w wysoce rozwiniĊtych systemach
zdrobnieĔ, obejmujących nie tylko formy rzeczownikowe, lecz takĪe przymiotniki i przysáówki” – pisze Wierzbicka15.
Podczas gdy w jĊzyku oryginaáu formy te, dodatkowo poprzez figurĊ nagromadzenia i powtórzenia, infantylizują sytuacjĊ dramatyczną i bohaterów, nadając
14
Na temat funkcji tego leksemu w tekĞcie dramatu zob. B. Schultze i E. Tabakowska, Polish Discourse Marker”to” in Gombrowicz’s „ĝlub” and in its English, German and French Translations,
w: Cognitive Linguistics and Poetics of the Theatre Text, Moguncja, Liber Verlag, 1992.; zob. takĪe:
E. Tabakowska, JĊzykoznawstwo kognitywne a poetyka przekáadu, przeá. A. Pokojska, Kraków,
Universitas, 2001, s. 142–145.
15
A. Wierzbicka, RóĪne kultury, róĪne jĊzyki, róĪne akty mowy, w: taĪ, JĊzyk – umysá – kultura,
Warszawa, PWN, 1999, s. 215.
EWA SàAWKOWA: ĝlub Witolda Gombrowicza po arabsku
237
caáej scenie groteskowy charakter, ich niepeáne ekwiwalenty, które w jĊzyku
przekáadu znajduje táumacz, nie peánią juĪ tej funkcji. RównieĪ zanika w táumaczeniu oryginalny portret Matki jako osoby niewyksztaáconej i niezdolnej do
posáugiwania siĊ záoĪonymi formami jĊzykowymi.
Podobnie ginie w przekáadzie deprecjonujący, lekko pogardliwy odcieĔ sáowa
‘máodzieĔczyk’, przetáumaczony jako ‘máodzieniec’, a wiĊc poprzez neutralną
formĊ czysto literacką.
Inną cechą monologu matki jest metaforycznoĞü kolokwialnych zwrotów
frazeologicznych. Zwrot ‘podziaü oczy’ („gdzie ja to oczy podziaáa”) táumacz
oddaje za pomocą zbyt wzniosáego literackiego idiomu brzmiącego „gdzie
byáy moje oczy”. Podobnie postĊpuje z potocznym zwrotem ‘mieü gáowĊ’
(„gdzie ja miaáam gáowĊ”), który táumaczy jako „gdzie poszedá mój rozum”,
co w sposób oczywisty likwiduje obecną w oryginale zamierzoną dysharmoniĊ stylistyczną.
ChcĊ zwróciü uwagĊ jeszcze na jeden zwrot związany z rytuaáem, tym razem
z poĪegnaniem: „Do stópek ĞcielĊ siĊ drogiej pani” (s. 157) – brzmi on w oryginale. Odpowiednik, jaki dla niego znajduje táumacz, jest nieadekwatny do tego
maáomieszczaĔskiego sposobu mówienia. „Witam drogą, ukochaną panią z wielką miáoĞcią” – w przekáadzie brzmi bowiem patetycznie i sztucznie.
III
ParĊ sáów jeszcze na temat tego, jak táumacz radzi sobie z niemal gargantuicznym, rablezjaĔskim rozpasaniem jĊzyka bohaterów dramatu, staczającym siĊ
w Ğwiecie sztuki w pijacki beákot, a bĊdącym wyrazem awangardowej alienacji
mowy. „Jak oddaü rozkoszowanie siĊ autora w wymyĞlaniu nowych sáów,
w których tworzeniu posuwa siĊ do áamania zasad gramatyki i ortografii?” –
zastanawia siĊ we wstĊpie autor przekáadu.
OJCIEC
ProszĊ Īadnego ĞwiĔstwa z tom Ğwiniom Ğwinia ĞwiĔski ryj Ğwiniopas ĞwiĔtuch Ğwinia!
MATKA
A to siĊ zaĞliniá!
OJCIEC
ĝwinia, Ğwinia, Ğwinia!
(Wtacza siĊ PIJAK.)
PIJAK
MaĔka Ğwinia!
OJCIEC
ProszĊ siĊ wynosiü!
PIJAK
MaĔka, Ğwini mnie daj, daj mnie Ğwininy! (s. 118)
238
Literatura polska w Ğwiecie. Tom III
Z beákotem jĊzyka bohaterów, który jest wariacją wokóá jednego wyrazu ‘Ğwinia’, autor táumaczenia w pewien sposób siĊ mierzy. Dla nieistniejących w jĊzyku
arabskim odpowiedników polskich form znajduje formy opisowe i specjalne
konstrukcje dramatyczne, a wiĊc „Ğwiniopas” – to ten, który hoduje Ğwinie,
„Ğwintuch” – to ten, który dopuszcza siĊ ĞwiĔskich rzeczy. Wreszcie zidiomatyzowany w polskim „ĞwiĔski ryj” – to gáowa Ğwini.
Jednak przeĞmiewczoĞü tego fragmentu wynikająca z obraĨliwie kolokwialnego charakteru tego wyrazu o ogromnej frekwencji w polszczyĨnie w wersji arabskiej jest nieobecna.
Podobnie neologiczne wyraĪenie „psiaciemagacie” zawarte w przytoczonym
poniĪej przykáadzie zostaáo przez táumacza po prostu pominiĊte.
PIJAK
Ano ja bym mu daá, ale psiaciemagacie bardzo nieruchome ma morde…
Nie rusza siĊ… morda… A jak nie rusza siĊ, to ni… (do Mani) MaĔka… (s. 122)
IV
Jeszcze ostatni przykáad jĊzykowo-literackiej ĞwiadomoĞci autora przekáadu.
BáĊdy ortograficzne, które Ğwiadomie popeánia Gombrowicz, naĞladując juĪ to
wymowĊ gwarową, juĪ to po prostu niezgodną z normą, a równoczeĞnie w ten
sposób dekomponując jĊzyk, táumacz próbuje oddaü w jĊzyku przekáadu. Czyni
to, dodając na przykáad w zapisie wyrazów taki element, który jest tylko sáyszal-
EWA SàAWKOWA: ĝlub Witolda Gombrowicza po arabsku
239
ny, a nie zapisany. Gwarową formĊ nima oddaje táumacz prostszą niĪ w klasycznym jĊzyku arabskim formą zaprzeczenia (w nawiasie podaje wersjĊ literacką),
znaną w kaĪdym dialekcie jĊzyka arabskiego.
OJCIEC
Staü, staü, bo trzeba najprzód wszystko obmyĞliü, Īeby dobrze byáo… Swendzi mnie.
Kanclerzu moji Rady podrap mnie. Gdzie jest páaszcz cyremonialny? NaáóĪcie syowi mojemu
páaszcz cyremonialny, kapelusz wielkoksiąĪĊcy i przypaszcie mu Ğwienty miecz! (s. 138)
OJCIEC (jakby kazanie mówi)
…Bo nima ty czci, ty miáoĞci, której by syn ojcu swojemu nie byá powinien, a bo Ojciec
od wieku wieków amen nietykalnie Ğwientem i uĞwienconem, ogromnem przedmiotem synowskiego naboĪeĔstwa jezd pod grozą kary wieczystej… (s. 111)
ÂÂÂ
W fenomenie zaistnienia przekáadu polskiego dramatu na jĊzyk arabski widzieü
trzeba przede wszystkim przejaw promocyjnej akcji polskiego ministerstwa, które
dysponując na ten cel specjalnymi Ğrodkami finansowymi, czyni wysiáki na rzecz
propagowania polskiej literatury na Ğwiecie. DziĊki takiemu dziaáaniu czytelnik
arabskojĊzyczny otrzymaá dzieáo przeznaczone potencjalnie do wystawienia na
deskach teatralnych.
Ocena pracy táumacza wymaga kompetentnego ucha native speakera. W pobieĪnym, fragmentarycznym oglądzie dramat polskiego pisarza brzmi zbyt nienaturalnie. Autor przekáadu nie byá w stanie sprostaü groteskowo-absurdalnemu
charakterowi utworu, jednak niewątpliwie wysiáki jakie podejmowaá, by zmierzyü
siĊ z jĊzykiem oryginaáu, zasáugują na szacunek i uznanie.
Rodzaj operacji na jĊzyku, jakich dokonuje Gombrowicz, skala eksperymentu
w sferze materii jĊzykowej jest cechą wspóáczesnego dramatu europejskiego.
Trzeba zatem przyjąü, Īe tĊ wáaĞnie tradycjĊ i te idee táumaczenie staraáo siĊ
przybliĪyü.
MoĪemy zatem o tym akcydentalnym przekáadzie powiedzieü, Īe jest próbą
zaistnienia polskiego dramatu jako niezbywalnej czĊĞci europejskiej tradycji
dramaturgicznej w kulturze jĊzyka arabskiego.
240
Literatura polska w Ğwiecie. Tom III
Dr hab. Ewa Sáawkowa, prof. Uĝ., pracownik Instytutu JĊzyka Polskiego Uniwersytetu ĝląskiego,
autorka prac: „Trans-Atlantyk”Witolda Gombrowicza. Studia nad jĊzykiem i stylem tekstu, Byü STELA, Z zagadnieĔ edukacji regionalnej na ĝląsku CieszyĔskim, wspóáautorka ksiąĪek: Wspóáczesne
przekáady utworów Mickiewicza (studia kulturowo-literackie), Style literatury (po 1956). Jej zainteresowania naukowe koncentrują siĊ przede wszystkim wokóá problemów jĊzyka artystycznego i stylistyki. W krĊgu jej zainteresowaĔ badawczych znajdują siĊ takĪe zagadnienia teorii komunikacji
(etnopragmatyka) oraz teoria i praktyka przekáadu.
THE MARRIAGE BY WITOLD GOMBROWICZ IN ARABIC
The aim of the article is an outline of the translatory phenomenon such as a drama translation of a
Polish writer into Arabic by George Yacoub, PhD, an employee of the Institute of Oriental Studies,
Warsaw University. The translation was prepared in 1946/1947 and published in 2004 by DIALOG
Academic Publishers.
The author of the article examines this translation in view of contemporary translational theories
that regard a translation as a means of intercultural communication (between hegemonic and week
cultures) and a tool for a potential dialogue between them.
On account of entirely different grammatical systems and cultural contexts of the languages of the
original and the translation, we are communing, as the author sees it, with a philological translation.
The translator, for whom Gombrowicz along with Beckett and Ionesco, are representative of contemporary European drama, is unable to reflect the polyphonic (undertaking the dialogue with Polish
culture), multi-style and grotesque character of The Marriage. In the translation, however, we find
multiple proofs of the translator’s great linguistic and cultural awareness which enables him to deal
with the language of the original.