Wydrukuj tekst - Kultura i Edukacja

Transkrypt

Wydrukuj tekst - Kultura i Edukacja
Kultura i Edukacja 2010, nr 3 (77)
ISSN 1230–266X
KOMUNIKATY–RELACJE
Anetta Jaworska
KULTURA RESOCJALIZACJI I RESOCJALIZACJA
KULTURY W ZAKŁADACH KARNYCH
1. Wstęp
Zakład karny i kultura – pojęcia pozornie odległe pozostają ze sobą w nierozerwalnym związku, wyrażającym duchowy i intelektualny dorobek ludzkości. Więzienie,
jako instytucja odwetowa i poprawcza, dziś powszechnie krytykowana jako niegodna współczesnej kultury i człowieka, powstało wszakże jako wyraz kulturalnego
rozwoju społeczeństwa, zastępując stosowane przed nią kary wygnania, śmierci
i okaleczania ciała przestępców. Więzienia, których prawdziwy rozwój – zainspirowany dokonaniami przedstawicieli humanitarnej doktryny prawa i myśli oświeceniowej – nastąpił dopiero w XIX wieku, dziś w znacznej mierze straciły rację bytu
i stanowią raczej wyraz niemocy niż postępu w walce z przestępczością. Jednak
więzienie i kultura tworzą trwałe powiązania: kultura stanowi jeden z ważniejszych
czynników rozwoju osobowości, a zatem i resocjalizacji sprawców przestępstw,
a resocjalizacyjna działalność zakładów karnych jest uzależniona od kulturowych
przemian w społeczeństwach na całym świecie. Każda kultura stwarza autonomiczny system więziennictwa, na który składają sie metody postępowania resocjalizacyjnego ze sprawcami przestępstw, warunki pobytu skazanych w zakładach
karnych (w większości współczesnych społeczeństw – także demokratycznych –
świadczące raczej o zaniedbaniach kulturowych i prowadzące do dehumanizacji
karania) oraz kultura osobista personelu więziennego odpowiedzialnego za kształt
resocjalizacji. W artykule tym nie będę poruszać kwestii związanych z kompetencjami zawodowymi i osobowymi funkcjonariuszy służby więziennej, które w wielu wypadkach wymagają szczerego uznania i stają się imperatywem autentycznej
78
Anetta Jaworska
pasji wykonywania zawodu wychowawcy1, w wielu jednak wydają się przyczyniać
raczej do dalszej destrukcji niż rozwoju osobowości osadzonych w zakładach karnych (zgodnie ze zjawiskiem rezonansu w wychowaniu – wytwarzaniem w wychowankach cech, którymi oddziałuje na niego wychowujący). Wśród najbardziej
zgubnych resocjalizacyjnie czynników znajduje się niewłaściwy (ugruntowany
kulturowo) stosunek do osób pozbawionych wolności – poniżanie, naruszanie ich
godności, potępianie, a w najlepszym wypadku bezosobowy stosunek do więźnia
prowadzący do jego narastającej nienawiści do personelu więziennego, a w konsekwencji do całego społeczeństwa (należy jednak dodać, że Polska przeszła pod tym
względem głębokie i pozytywne przeobrażenia). Artykuł ten nie będzie także
stanowił krytyki samej kary pozbawienia wolności ani warunków pobytu w zakładach karnych, choć krytyka ta jest w pełni uzasadniona i podkreślana już wielokrotnie2, niestety, wciąż ignorowana przez przedstawicieli jurysdykcji odpowiedzialnych bezpośrednio za kształt polityki karnej w naszym kraju.
Opracowanie to zmierza do przybliżenia możliwości wykorzystania kultury
w metodach postępowania ze sprawcami przestępstw osadzonymi w zakładach
karnych. Zakład karny został wybrany do tego artykułu jako pole oddziaływań
resocjalizacyjnych nie dlatego, że stanowi najlepsze dla nich miejsce, lecz dlatego,
że w dominującej kulturze wciąż stanowi najbardziej popularną formę społecznej
i osobowej readaptacji przestępców.
Wykorzystanie kultury w resocjalizacji instytucjonalnej obejmować może
wszystkie jej trzy filary: filozofię, sztukę i religię, a także kulturę interakcji społecznych, co przejawia się w pomocowych działaniach więźniów na rzecz społeczeństwa, a głównie osób słabszych, niepełnosprawnych i umierających. Omówienie
wykorzystania każdego z tych elementów kultury w oddziaływaniach resocjalizacyjnych wymagałoby jednak osobnego opracowania. Z konieczności zatem, przybliżając jedynie czytelnikowi czynniki kultury obecne na arenie penitencjarystyki,
najwięcej miejsca poświęcę tym zagadnieniom, o których polska i światowa literatura wspomina dotychczas najmniej.
1
A. Jaworska, Antystresowa wartość alternatywnej terapii dźwiękiem w zakładach karnych [w:]
Psychospołeczne determinanty niedostosowania społecznego oraz nowatorskie nurty działań zaradczych, A. Jaworska, Ł. Wirkus, P. Kozłowski (red.), Słupsk 2007, s. 139–147.
2
Zob. m.in.: M. Ciosek, Człowiek w obliczu izolacji więziennej, Gdańsk 1996; A. Bałandynowicz,
Probacja. Resocjalizacja z udziałem społeczeństwa, Warszawa 2006.
Kultura resocjalizacji i resocjalizacja kultury w zakładach karnych
79
2. Filozoficzne podstawy resocjalizacji
Sens wszystkich oddziaływań wychowawczych, a zatem także oddziaływań resocjalizacyjnych zawsze osadzony jest na fundamencie założeń filozoficznych, dotyczących przede wszystkim natury człowieka. Punktem wyjścia resocjalizacji w zakładach karnych jest postawienie pytania zarówno o to, kim jest człowiek, jak
i o to, kim powinien się stać. Filozoficzną podstawą współczesnej resocjalizacji
powinien stać się nurt realistyczny, zakładający, że istnienie człowieka w świecie
poprzedza określenie jego bytu w świecie3. W tym ujęciu resocjalizacji dobro resocjalizowanego człowieka nie stoi w opozycji do dobra społeczeństwa – ani człowiek nie powinien być bezwarunkowo podporządkowany strukturom społecznym,
ani nie ma prawa naruszać ugruntowanego w kulturze ładu społecznego. Człowiek
jako podmiot stanowi cielesno-duchową istotę, zdolną do tworzenia transcendentalnych relacji społecznych, istotę wolną, zdolną do podejmowania samodzielnych
decyzji, do refleksji i rozwoju. W takim ujęciu filozoficznym te przymioty człowieczeństwa nie mogą być odebrane także osobom, które na skutek swoich działań
przestępczych zostały pozbawione wolności – wciąż jednak i niezmiennie pozostają ludźmi. Prawdziwy sens resocjalizacji wyraża się w równowadze pomiędzy
dobrem wspólnym a dobrem jednostki, a akcentowanie godności, wolności i podmiotowości człowieka w żadnym innym wychowaniu nie jest jednak tak bardzo
konieczne, jak w wychowaniu resocjalizacyjnym. Zgodnie z koncepcją Józefa Tischnera4 każdy człowiek, nawet ten odbywający karę pozbawienia wolności, zawsze pozostaje autonomicznym podmiotem, jednostką twórczą i zdolną do zmiany w każdych okolicznościach życia. Resocjalizacyjne inspiracje filozofią
Tischnera wynikają głównie z jego koncepcji metafizyki dobra i budowania koncepcji nowego ładu etycznego, w którym człowiek stanowi wartość nadrzędną –
ponad historią, ideami i społeczeństwem. Dla resocjalizacji filozofia ta oznacza
przejęcie rozumienia człowieka jako istoty, której immanentną cechą jest dobro
jego natury oraz poszukiwanie wartości i sensu życia5.
3
S. Sobczak, Realistyczne podstawy pedagogiki resocjalizacyjne [w:] Resocjalizacja. Ciągłość
i zmiana, M. Konopczyński, B.M. Nowak (red.), Warszawa 2008.
4
J. Tischner, Myślenie według wartości, Kraków 2002.
5
Szerzej na temat filozoficznych podstaw resocjalizacji: A. Jaworska, Teoretyczno-filozoficzne
konteksty resocjalizacji penitencjarnej, „Przegląd Więziennictwa Polskiego” 2008, nr 61, s. 117–136.
80
Anetta Jaworska
3. Wielkie religie świata w resocjalizacji
Religia jako część kultury jest sposobem tworzenia nowych form tożsamości więźniów. W oparciu o akty prawne respektowane w Polsce6 osobom pozbawionym
wolności przysługuje wolność wyznania. Wśród chrześcijan, obok oddziaływań
duszpasterskich wywodzących się z religii katolickiej, pracę z więźniami podejmują najczęściej: świadkowie Jehowy, wyznania prawosławne oraz wyznania protestanckie – głównie luteranie, kalwiniści, metodyści, baptyści, adwentyści, a przede
wszystkim wywodzący się z nurtu pentekostalnego (kładącego duży nacisk na
osobiste przeżywanie wiary) Kościół Zielonoświątkowy. Działalność tych wyznań
na terenach zakładów karnych posiada walor legalności, a ewangelizacja odbywa
się po przednim podpisaniu umów z dyrektorami zakładów karnych. Nie obserwuje się w Polsce antagonizmów pomiędzy poszczególnymi wyznaniami chrześcijańskimi świadczących posługi w zakładach karnych, co przejawia się między innymi organizowaniem spotkań i nabożeństw przez poszczególne wyznania w tych
samych pomieszczeniach. Ciekawą wspólną inicjatywą zarówno Kościoła katolickiego jak i pozostałych wyznań chrześcijańskich jest organizowanie w zakładach
karnych w Europie Zachodniej (ale także w mniejszym zakresie w Stanach Zjednoczonych, Azji i Afryce) kursów dla więźniów niewierzących – „Alfa for Prisons”,
których celem jest poznanie wiary chrześcijańskiej oraz postawienie sobie pytań
o sens życia. Ideą tego kursu jest wyrażenie jedności religii chrześcijańskich. Jest
on oparty o kerygmat – wspólne dla wszystkich nurtów chrześcijaństwa prawdy
wiary. Ciekawym zjawiskiem jest w zasadzie całkowita akceptacja wyrażana przez
różne wyznania w stosunku do skazanych „wielowyznaniowych”, którzy przychodzą na spotkania i nabożeństwa różnych kościołów chrześcijańskich. Ta płaszczyzna porozumienia nie dotyczy jednak świadków Jehowy ani wyznań niechrześcijańskich. W zakresie akceptacji dla odmienności kulturowej (w tym religijnej)
skazanych Polska wciąż pozostaje w tyle państw demokratycznych.
Pomimo zagwarantowanej wolności wyznania w polskich zakładach karnych
wyraźnie obserwowany jest brak tolerancji dla wyznań pozachrześcijańskich ze
6
Zob. m.in.: Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, art. 153, Dz.U. z dnia 16 lipca 1997 r.; Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z dn. 10 grudnia 1948 r.; Wzorcowe Reguły Minimum Postępowania z Więźniami; Europejskie Reguły Więzienne; Kodeks karny wykonawczy, ust. z dnia
6 czerwca 1997, Dz.U. z dnia 2 sierpnia 1997 r.; Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia
1 grudnia 2003 r. w sprawie szczegółowego zakresu i trybu uczestnictwa podmiotu w wykonywaniu
kary, środków karnych, zabezpieczających i zapobiegawczych, a także społecznej kontroli nad jej
wykonaniem; Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dn. 2 września 2003 w sprawie szczegółowych zasad wykonywania praktyk religijnych i korzystania z posług religijnych w zakładach karnych i aresztach śledczych, Dz.U z dnia 12 września 2003 r.
Kultura resocjalizacji i resocjalizacja kultury w zakładach karnych
81
strony niektórych funkcjonariuszy służby więziennej, a przede wszystkim brak uregulowań prawnych w tym zakresie. Pomimo autorytetu, jakim na świecie cieszy się
Dalajlama, buddyści odbywający karę pozbawienia wolności mają ogromne trudności w uzyskaniu możliwości otrzymywania diety bezmięsnej, wynikającej z ich
światopoglądu. W okresie maj 2008 – marzec 2009 przeprowadziłam wywiady
z grupą 24 skazanych buddystów odbywających wyroki w 7 zakładach karnych7.
Jedynie w trzynastu przypadkach administracja zakładu respektowała prośbę o dania wegetariańskie, w dalszych sześciu wypadkach skazani otrzymywali porcje żywieniowe pomniejszone o artykuły mięsne, a pięciu skazanym odmówiono podawania posiłków bezmięsnych. Największym paradoksem, świadectwem całkowitej
ignorancji i nietolerancji funkcjonariuszy było podawanie dań mięsnych pomimo
wyraźnej prośby skazanego – nie o specjalne dania, ale o zwyczajne nieprzyrządzanie i niepodawanie mięsa, które i tak zostawało wyrzucane. W jednym wypadku
(zakład karny w Goleniowie) odmowa przyjmowania dań mięsnych została potraktowana jako akt autoagresji (głodówka), co skutkowało umieszczeniem skazanego
w celi izolacyjnej.
Buddyści prowadzą także działania resocjalizacyjne w zakałach karnych zainicjowane programem „Zen in Prison”, który ma swoją kontynuację w postaci programu „Przebudzeni”. Zadanie programu polega głównie na niesieniu pomocy
wszystkim więźniom (nie tylko buddystom), którzy tego potrzebują – zakup artykułów żywnościowych, książek, odzieży, kart telefonicznych, znaczków pocztowych. Twórcy programu, podobnie jak w przypadku wyznań chrześcijańskich, nie
propagują jednego nurtu buddyzmu, lecz przede wszystkim kładą nacisk na to, co
jest w buddyzmie wspólne: zaprzestanie nadkonsumpcji (a zatem także zachłanności i chciwości), wzbudzanie szacunku do wszelkiego życia i Ziemi, na której
żyjemy, współczucie i empatia dla wszystkich żyjących istot, które doznają cierpienia, a przede wszystkim – szacunek dla samego siebie. Praktykowanie buddyjskiej
medytacji zazen umożliwia więźniom w Polsce sześć zakładów karnych (Strzelce
Opolskie, Stargard Szczeciński, Tarnów, Potulice, Wołów i Wrocław) oraz areszt
śledczy w Lublinie. Celem tych praktyk jest przede wszystkim wzbudzanie odpowiedzialności za własne życie i dokonane czyny. Po praktykach medytacyjnych
prowadzone są rozmowy na temat stanów emocjonalnych (głównie lęku i agresji)
i praca z nimi. Zgodnie ze źródłami kulturowymi medytacja vipasana najpowszechniej jest stosowana w indyjskich zakładach karnych, choć od kilkunastu lat,
wraz z rozprzestrzenianiem się pluralizmu kulturowego, powszechnie wchodzi
w zakres programów resocjalizacyjnych krajów zachodnich.
7
Badania własne – A. Jaworska.
82
Anetta Jaworska
Do diety w zakładach karnych powinni mieć prawo także skazani muzułmanie.
W tym wypadku z powodów religijnych nie spożywają oni wieprzowiny. Ich prawo
do respektowania takiej diety było realizowane w 14 na 19 badanych przeze mnie
przypadków (w jednym z nich skazany w ogóle nie wystąpił z prośbą do zakładu
karnego o specjalną dietę). Najwięcej problemów muzułmanie osadzeni w polskich
więzieniach mają z realizowaniem piątkowej modlitwy (w świętym dniu muzułmanów), gdyż za dzień odprawiania nabożeństw religijnych w Polsce uznana jest
niedziela. Znaczny problem stanowi także obchodzenie muzułmańskiego święta
ramadan. Problem ten nie dotyczy jedynie Polski, ale więzień w większości krajów
kultury zachodniej. Obchodzenie ramadanu polega między innymi na przyjmowaniu przez muzułmanów w tym okresie jedynie dwóch posiłków dziennie – po
zachodzie słońca i przed wschodem słońca. W polskich więzieniach skazani muzułmanie nie mają żadnej możliwości otrzymywania posiłków w tych porach, ale
radzą sobie zatrzymując posiłki w celach i zachowując je na później.
Nieco lepiej sytuacja muzułmanów w zakładach karnych wygląda w niektórych
stanach Ameryki. Oficjalny status więźniów muzułmańskich w USA został uregulowany w roku 19728. Organizatorami negocjacji w władzami więzień w tamtym
czasie nie była jednak administracja zakładów, ale sami muzułmanie domagający
się przyznania religijnej swobody, w tym odprawiania codziennej modlitwy. Z danych Departamentu Więziennictwa Stanu Nowy York (New York State Department of Corrections)9 wynika, że liczba muzułmańskich więźniów w Stanach
Zjednoczonych znacznie przekracza 600 tys., co stanowi prawie 17% całej więziennej populacji (i dotyczy głównie Afroamerykanów) – liczba ta jest o połowę wyższa niż trzy lata wcześniej.
Ciekawy jest fakt silnego zdyscyplinowania muzułmanów, którzy znajdują się
w więzieniach. Większość z nich przeznacza czas pobytu w zakładach karnych na
zdobywanie wiedzy (czego jednak nie robią często na wolności), np. uczą się nowego języka. Należy wyraźnie odróżnić islamskich fundamentalistów od pozostałych muzułmanów, którzy mają prawo do swobodnych praktyk swojej religii, tak
jak wszystkie inne wyznania. Islam nie powinien być mylony z pseudoislamskimi
kultami krzewiącym nienawiść. Religijność znacznej części muzułmanów staje się
bardziej znacząca w warunkach więziennych (co ma miejsce także w przypadku
chrześcijan – jednak nie na taką skalę).
8
A. da Costa e Silva, Buying and Selling Korans in Nineteenth-Century Rio de Janeiro [w:] Slavery & Abolition, t. 22, nr 1, Routledge, part of the Taylor & Francis Group, 2001, nr 4, s. 72–82
(11).
9
Ibidem.
Kultura resocjalizacji i resocjalizacja kultury w zakładach karnych
83
Można to ująć słowami młodego członka gangu z Los Angeles: „Islam całkowicie zmienił moje życie. Spowodował, że zdyscyplinowałem się. Nigdy wcześniej
nie przypuszczałem, że jest to możliwe, do takiego stopnia. Wyszedłem z kultury,
w której nie było dyscypliny, była to kultura buntu. Zmiana zatem kierunku, pójście w inną stronę, to było dla mnie coś (…). Usilnie wierzę i już to widzę, że islam
będzie bardzo dynamiczną siłą i alternatywą dla wielu więźniów, zwłaszcza zagubionej młodzieży, która jest coraz bardziej podatna na nauki islamu. Islam dostarcza im także poczucia godności osobistej, nie wspominając o wiedzy, jakiej dostarcza im ta religia”10.
Należy także zwrócić uwagę, że w zakładach karnych, głównie w Stanach Zjednoczonych, we Francji, w Wielkiej Brytanii11 – znaczna część osadzonych muzułmanów dokonała konwersji wiary na islam z religii chrześcijańskiej. Także więźniowie badani przeze mnie w Polsce przeszli na islam z powodu „rozczarowania”
religią katolicką. Tylko pięciu spośród 13 więźniów muzułmanów, z którymi przeprowadziłam wywiady, kontynuowali tradycje religijne po swoich rodzicach, pozostałych ośmiu skazanych dokonało konwersji religii. Uznają się oni za osoby,
które przez ostatnie lata poszukiwały jakiejś religii alternatywnej. W przeciwieństwie do krajów Ameryki i części krajów Europy Zachodniej (jak Francja i Wielka Brytania) ich kontakt z religią muzułmańską nastąpił jednak jeszcze przed
osadzeniem w zakładzie karnym. Istotnym motywem ich konwersji na islam jest
poczucie przynależności do pewnej wspierającej się wzajemnie społeczności. Pragnę zauważyć, że we współczesnej kulturze, zwłaszcza wśród młodych ludzi,
znacznie spada poczucie przynależności do rodziny czy określonych grup społecznych. Ma to ogromne znaczenie, zwłaszcza wśród osób pozbawionych wolności – potrzeba przynależności wciąż domaga się zaspokojenia. Znacznie korzystniej, jeśli jest ona realizowana w obrębie wyznań religijnych niż grup
podkulturowych. Autentyczne praktykowanie islamu uczy zmniejszania psychicznego dyskomfortu związanego z uwięzieniem, opanowywania negatywnych emocji – przede wszystkim agresji i zapobiega angażowaniu się w działalność nielegalną. Islam uczy przestrzegania pewnych zasad, takich jak: modlitwa pięć razy
dzienne, utrzymywanie higieny, dzielenie się (dawanie jałmużny), post. Badani
przeze mnie więźniowie w żaden sposób nie utożsamiali się z radykalizmem islamskim, a wyznawana przez nich religia skłaniała ich do przemian moralnych i odbudowy własnego życia. Autentyczne praktyki islamu służą rozwijaniu samodyscypli10
F. Khosrokhavar, L’islam dans les prisons, Paris 2004, s.143 – tłumaczenie własne.
Zob. np.: Spalek Basia & Salah El-Hassan, Religion in Prison, conversion to Islam, Institute of
Applied Social Studies, University of Birmingham, „Prison Service Journal” 2005, nr 4.
11
84
Anetta Jaworska
ny, uspokojeniu i poprawie zachowania więźniów oraz zwiększają szanse na udany
powrót do społeczeństwa po opuszczeniu zakładu karnego. Badania w tym zakresie
były prowadzone między innymi w Stanach Zjednoczonych12 w warunkach polskich przeprowadzenie takich badań jest znacznie utrudnione z uwagi na fakt małej liczny osadzonych praktykujących islam. Tymczasem szacuje się, że muzułmanie
stanowią aż ponad 50% osadzonych w więzieniach francuskich (choć muzułmanami jest jedyne 8% społeczeństwa francuskiego). Liczba muzułmanów w zakładach
karnych intensywnie wzrasta także w Wielkiej Brytanii13 – z 2106 w marcu 1993
roku do 6136 w czerwcu 2003 roku. Odsetek muzułmanów wynosi tam 11% (przy
odsetku ogółu ludności muzułmańskiej – niecałe 3%), a w Holandii – 20%, w Belgii
16% (przy 2% odsetka ludności)14. W krajach tych prawa muzułmanów nie są realizowane tak jak pozostałych religii – często nie mają oni możliwości odprawiania
piątkowych modłów (podczas gdy jest to w pełni respektowane w przypadku niedzielnych mszy dla chrześcijan) oraz w większości nie otrzymują oni zgodnej ze
swoją wiarą diety pozbawionej wieprzowiny. Ograniczenia związane z brakiem imamów w zakładach karnych mogą stanowić zagrożenie dla szerzenia się radykalizmu
islamskiego – pozbawieni prawdziwego duchowego wsparcia, osadzeni w zakładach
karnych często wypaczają własną religię i ulegają wpływom fundamentalistów, co
staje się potencjalnym źródłem rozprzestrzeniania terroryzmu. Należy jeszcze raz
wyraźnie podkreślić, że zagrożenie to nie wynika z samej religii, lecz jej fundamentalnych odłamów, które w zakładach karnych mogą szerzyć się przy pozbawieniu
skazanych autentycznego praktykowania własnej religii.
O resocjalizacyjnej roli religii trudno jednak mówić w warunkach szczególnie
drastycznego naruszania prawa człowieka w większości więzień Bliskiego Wschodu. W krajach Zatoki Perskiej resocjalizacja odbywa się co prawda głównie poprzez
czytanie Koranu i udzielanie wskazówek etycznych jednak jej skuteczność musi
budzić uzasadnione wątpliwości z uwagi na warunki odbywania kary.
Największe prześladowania związane z wyznawanymi praktykami duchowymi
(nie chodzi w tym wypadku o religię) występują w więzieniach chińskich. Mam na
myśli głównie prześladowania związane z ćwiczeniami falun gong (w Chinach
oficjalnie zakazanej w roku 1999), praktykowanymi przez część chińskiego społeczeństwa. Ćwiczenia prowadzić mają nie tylko do usprawnień fizycznych, lecz
przede wszystkim do podnoszenia standardów moralnych. Założenia falun gong
12
13
14
R. Dannin, J. Stahl, Black Pilgrimage to Islam, Oxford 2005, s. 165–173.
National Offender Management Service, 2004.
F. Khosrokhavar, L’islam dans…
Kultura resocjalizacji i resocjalizacja kultury w zakładach karnych
85
są powszechnie praktykowane w zakładach karnych na Tajwanie15 (na całym świecie praktyka ta jest stosowana w 114 krajach i wykonywana przez ponad 100 tys.
ludzi). Dziedzictwo kulturowe, jakie łączy Tajwan i Chiny, nie ma jednak w tym
wypadku jakiegokolwiek znaczenia – podczas gdy na Tajwanie praktyka falun gong
traktowana jest jako wartościowa forma resocjalizacji skazanych, w Chinach jest
ona ostro potępiana i karana (istnieją nawet opinie o aresztowaniach i torturowaniu osób praktykujących). Więzienia na Tajwanie dążą do włączenia falun gong
w stały program regularnej edukacji skazanych. W więzieniach chińskich praktykujący podlegają całodobowemu monitorowaniu i traktowani w sposób okrutny.
Przykład ten – podobieństwa kulturowego przy jednoczesnym braku otwartości
– stanowi doskonałe zobrazowanie faktu, że pluralizm kulturowy obejmuje jedynie
te społeczeństwa, w których respektowane są prawa człowieka. Mam silnie uzasadnioną nadzieję, że do takich społeczeństw należy także Polska, a incydenty
naruszania prawa do różnorodności kulturowej w zakładach karnych będą należały do coraz rzadszych incydentów. Społeczeństwa demokratyczne, do których
zalicza się Polska, dają prawno-moralne przyzwolenie dla inności istnienia społeczeństwie. W praktyce postulat ten, jak wiadomo, jest realizowany z wielkim trudem, a współczesny rasizm i ksenofobia stały się niechlubnym wyróżnikiem
zwłaszcza społeczeństw pokomunistycznych.
4. Sztuka w resocjalizacji
Współczesne spojrzenia na człowieka nakazuje uznać, że wszyscy ludzie (a więc
również osoby popełniające przestępstwa) posiadają pewien potencjał twórczy
i mogą go przejawiać w różnych dziedzinach działalności i w różnym stylu. Pomoc w odkryciu własnego potencjału twórczego w ostatnich latach stała się jednym z celów resocjalizacji w otwartych na innowacje zakładach karnych i jest
realizowana głównie poprzez zachęcanie więźniów do różnego typu aktywności
artystycznej, której wartość jest potwierdzana w ogólnopolskich i międzynarodowych konkursach i wystawach sztuki więziennej (najbardziej popularny odbywa
się od osiemnastu już lat w ZK w Sztumie). Rola sztuki w resocjalizacji polega
przede wszystkim na urzeczywistnieniu własnych możliwości i znalezieniu alternatywy dla dotychczasowego stylu życia oraz monotonii i braku sensu w życiu,
które niejednokrotnie zaprowadziły skazanych na drogą przestępstwa. Sztuka
w warunkach sensu utraconego jest także drogą ku wolności, której nie mogą
15
K. Łoziński, Piekło Środka. Chiny a prawa człowieka, Warszawa 1996.
86
Anetta Jaworska
ograniczyć kraty w oknach celi, do której tęsknią zarówno skazani, jak i ludzie
spoza muru – wolności stanowiącej pewien specyficzny styl życia.
Do najbardziej popularnych form artystycznej działalności więźniów należy
zaliczyć literaturę (pisanie pamiętników, wierszy, opowiadań i książek), twórczość
plastyczną, rękodzielnictwo, twórczość muzyczną oraz teatr, choć w ostatnim czasie coraz żywiej zaczyna funkcjonować także sztuka taneczna. Twórczość więzienna rzadko bywa wysokiej jakości, jednak bez względu na jej walory artystyczne,
najistotniejsze jest to, co daje ona samym twórcom. W tym zakresie wśród najważniejszych cech działania sztuki należy zaznaczyć przede wszystkim stwarzanie
przez nią warunków do choćby częściowego rekompensowania deprywacji potrzeb
w warunkach wszechstronnych ograniczeń, co pozwala neutralizować negatywne
dla osobowości następstwa pobytu człowieka w izolacji. Istotne wartości, jakie
niesie ze sobą artystyczna twórczość więźniów, polegają także na umożliwieniu
projekcji własnych niepokojów i kompleksów, których niewyładowanie mogłoby
być szkodliwe dla jednostki, a wyładowanie w bezpośredniej postaci szkodliwe dla
społeczeństwa. Sztuka tworzona za murami więzień daje jednak jeszcze coś więcej
– staje się czynnikiem integrującym ze społeczeństwem – ukazuje ludziom na
wolności człowieczeństwo jej twórców i ich zdolność do tworzenia piękna. Prace
więźniów pomnażają kulturalny dorobek ludzkości, a niektórych nie powstydził
by się niejedna galeria sztuki. Należy także pamiętać, że działa więziennych twórców niejednokrotnie przekazywane są na cele charytatywne, przyczyniając się do
zmiany wizerunku więźnia w percepcji społeczeństwa16.
5. Pomocowość więźniów jako przejaw wdrażania do kultury
Jednym z istotniejszych działań resocjalizacyjnych zmierzających do wdrażania
więźniów w kulturę społeczeństwa jest angażowanie ich w działalność pomocową
na rzecz osób słabszych. Jedną z takich inicjatyw jest udział skazanych w opiece
paliatywnej. Z opieką tą związana jest nierozłącznie nowa kultura umierania,
umożliwiająca godne przeżywanie śmierci – ortanazja (w odróżnieniu od dystanazji, propagującej techniczne medyczne podtrzymywanie życia za każdą cenę).
Ortanazja umożliwia umierającemu świadome i osobiste przeżywanie własnej
śmierci w otoczeniu życzliwych osób, pozbawione lęku przed bólem towarzyszą-
16
2008.
Szerzej na ten temat: A. Jaworska, Readaptacyjna wartość sztuki w zakładach karnych, Słupsk
Kultura resocjalizacji i resocjalizacja kultury w zakładach karnych
87
cemu umieraniu. W tej drodze ku świadomej śmierci od kilku lat w Polsce i na
świecie towarzyszą umierającym osoby skazane na karę pozbawienia wolności.
Zmierzenie się ze śmiercią innych pozwala na dokonanie refleksji nad własną
śmiertelnością, to z kolei może stać się czynnikiem wywołującym także zmianę
postaw wobec własnego życia. Praca w hospicjach dotyczy skazanych z całej Polski.
Na ogół na początku wykonują oni w hospicjach prace remontowe lub budowlane,
a po zyskaniu zaufania zaczynają pomagać w pracach gospodarczych. Główne
zadania więźniów skupiają się wokół karmienia pacjentów, asystowania im podczas spacerów i wykonywaniu czynności higieniczno-sanitarnych. Do takiej pracy
skazani zgłaszają się dobrowolnie jako hospicyjni wolontariusze, niosąc pomoc
nieuleczalnie chorym. W hospicjach nie mogą pracować skazani za przestępstwa
seksualne ani członkowie grup zorganizowanych, wolontariusze muszą być także
osobami nieskłonnymi do zachowań agresywnych, zdolnymi do kontroli emocji,
ale jednocześnie zdolnymi do okazywania uczuć. Więźniowie pracujący w hospicjach w Polsce to w głównym zakresie osoby skazane za kradzieże.
Opieka paliatywna nad osobami nieuleczalnie chorymi w nieco innym kształcie prowadzona jest w więzieniach na świecie. W USA17 (Karolina Południowa) od
roku 1996 wdrażany jest program hospicyjny, w którym pracują osadzeni, opiekując się… umierającymi współwięźniami. Zadaniem programu jest niesienie pomocy śmiertelnie chorym przestępcom, aby zapewnić im godne warunki umierania.
Obecnie w Stanach Zjednoczonych funkcjonują 44 pogramy hospicjów więziennych. Wśród motywów, jakie podają więźniowie opiekujący się umierającymi kolegami18, jest możliwość troszczenia się o innych i ukazanie, także samemu sobie,
swojej ludzkiej twarzy.
Podobna motywacja towarzyszy na ogół więźniom podejmujących się pracy
z osobami niepełnosprawnymi. Jednym z programów społecznej readaptacji więźniów uruchamiającym ich dążenia do pomocy innym jest program „Cztery Pory
Roku” realizowany w Oddziale Zewnętrznym w Ustce Aresztu Śledczego w Słupsku.
Program ten realizowany jest na terenie Domu Pomocy Społecznej w Machowinku
i Słowińskiego Parku Narodowego w Smołdzinie. Ma on na celu ułatwienie readaptacji osób pozbawionych wolności poprzez udział w procesie integracji społecznej
osób niepełnosprawnych umysłowo. Podejmowane działania mają sprzyjać ograniczaniu i przeciwdziałać marginalizowaniu ich potrzeb, a także zwiększać u uczestników programu poziomu samoakceptacji i wiary we własne siły, akceptacji ze stro17
J. Lunn, Prison hospice – Working with volunteers in prison hospice and palliative care programmes, „Indian Journal of Palliative Care” 2005, nr 11, s. 44–48.
18
Ibidem.
88
Anetta Jaworska
ny innych. Realizacja zadań wynikających z programu ma wpływać pozytywnie na
usprawnianie relacji interpersonalnych osób izolowanych oraz przyczyniać się do
nabywania umiejętności współżycia w społeczeństwie, niesienia pomocy innym,
kształtowania poczucia odpowiedzialności za drugiego człowieka.
Inicjatywy pracy więźniów z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie lub
ruchowo pojawiają się na terenie całego kraju. Ich podstawą jest przede wszystkim
możliwość kształtowania odpowiedzialności za drugiego człowieka oraz nabywanie zdolności niesienia pomocy.
6. Zakończenie
Rozpowszechnienie w społeczeństwie prawdy o zdolności osób osadzonych w zakładach karnych do współistnienia i współtworzenia kultury ogólnoludzkiej ma
szansę urealnić opinie społeczne na temat osób odbywających wyrok za popełnione przestępstwa i unaocznić, często pomijaną prawdę, że za murami więzienia
także są ludzie, ludzie, którzy choć niejednokrotnie w życiu zbłądzili, potrafią
czuć, tworzyć i bezinteresownie działać na rzecz drugiego człowieka. Prawda ta
ma zapobiegać powszechnej opinii, że osoby pozbawiene wolności nie są w stanie
czynić dobra i odczuwać piękna.
Warte przypomnienia jest hasło, że miarą kultury społeczeństwa jest jego stosunek do przestępców. W myśl akcentowanej tutaj filozofii – każdy człowiek jest
zdolny do dokonania w sobie zmiany, niezależnie od tego, na którym etapie życia
się znajduje. Szansa na tę zmianę jest jednak uzależniona przede wszystkim od
kultury społeczeństwa – które obdarzy skazanego zaufaniem po jego wyjściu na
wolność kultury resocjalizacji – oraz przede wszystkim stosunku do skazanego
i wykorzystanie kultury w procesie społecznej readaptacji.
Przedstawione elementy kultury wykorzystywane w procesie resocjalizacji instytucjonalnej stanowią dla sprawców przestępstw swoiste katharsis, pozwalając
na oczyszczenie ze skrywanych na co dzień negatywnych emocji – także własnego
bólu, żalu, lęku i tęsknoty, dając możliwość wyrażania tego, co w człowieku najbardziej ludzkie.
L I T E R AT U R A :
Basia S., El-Hassan S., Religion in Prison, conversion to Islam, „Institute of Applied Social
Studies, University of Birmingham, Prison Service Journal” 2005, nr 4.
Kultura resocjalizacji i resocjalizacja kultury w zakładach karnych
89
Bałandynowicz A., Probacja. Resocjalizacja z udziałem społeczeństwa, Warszawa 2006.
Ciosek M., Człowiek w obliczu izolacji więziennej, Gdańsk 1996.
Costa A. Silva E. da, Buying and Selling Korans in Nineteenth-Century Rio de Janeiro [w:] Slavery & Abolition, t. 22, nr 1, Routledge, part of the Taylor & Francis Group, 2001, nr 4.
Dannin R., Stahl J., Black Pilgrimage to Islam, Oxford 2005.
Khosrokhavar F., L’islam dans les prisons, Paris 2004.
Jaworska A., Antystresowa wartość alternatywnej terapii dźwiękiem w zakładach karnych
[w:] Psychospołeczne determinanty niedostosowania społecznego oraz nowatorskie nurty
działań zaradczych, A. Jaworska, Ł. Wirkus, P. Kozłowski (red.), Słupsk 2007.
Jaworska A., Teoretyczno-filozoficzne konteksty resocjalizacji penitencjarnej, „Przegląd Więziennictwa Polskiego” 2008, nr 61.
Jaworska A., Readaptacyjna wartość sztuki w zakładach karnych, Słupsk 2008.
Lunn J., Prison hospice – Working with volunteers in prison hospice and palliative care programmes, „Indian Journal of Palliative Care” 2005, nr 11.
Łoziński K., Piekło Środka. Chiny a prawa człowieka, Warszawa 1996.
Sobczak S., Realistyczne podstawy pedagogiki resocjalizacyjnej [w:] Resocjalizacja. Ciągłość
i zmiana, M. Konopczyński, B.M. Nowak (red.), Warszawa 2008.
Tischner J., Myślenie według wartości, Kraków 2002.
SUMMARY
The aim of the paper is to describe the possibilities of using culture in treatment directed
at felons with prison sentences. A penitentiary institution has been chosen for this article
as an area of social rehabilitation relations because in the dominant culture it constitutes
a most popular form of social and personal readaptation of prisoners.
The usage of culture in institutionalised social rehabilitation encapsulates all three pillars of culture: philosophy, art and religion and also culture as in social interactions.
The aim of this paper is to draw attention to the fact that the measure of a society’s
culture is its approach to convicts. The leitmotiff is the conviction that every human being
is able to change at every stage of his or her life.
Key words:
art, religion, voluntary work, prison, social rehabilitation