Jerzy Adam Forster

Transkrypt

Jerzy Adam Forster
Jerzy Adam Forster
Wpisany przez Bolesław Jabłoński
26 listopada 1754 - 12 stycznia 1794
Z urodzenia gdańszczanin, z pochodzenia Szkot, obywatel
świata...
Ludzie morza, ze względu na specyfikę pracy, nazywani są często obywatelami świata i w
związku z tym nie czują się związani z miejscami swego urodzenia i pochodzenia. Taka też była
rodzina Forsterów. Ojciec Jerzego Adama Forstera (Johan Reinhold ur. 22.10. 1729, zm. 9. 12.
1798) był z pochodzenia Szkotem, którego rodzina wyemigrowała w XVII w. do Królestwa
Polskiego i osiedliła się w Mokrym Dole (Nassenhuben) pod Gdańskiem. J. R. Forster pracował
tam jako pastor, lecz jego pasją życiową były nauki przyrodnicze. Będąc samoukiem zdobył
bardzo dużą wiedzę w tej dziedzinie, a dobra znajomość kilku języków umożliwiała
podtrzymywanie kontaktów z wybitnymi przyrodnikami w Europie. W roku 1765 skończył się
pierwszy akt związków rodziny Forsterów z Polską, ponieważ rząd carski zaproponował J. R.
Forsterowi wyjazd do Rosji w celu zbadania położenia kolonistów niemieckich nad Wołgą. W
podróży tej, jako pomocnik, uczestniczył Jerzy Adam, który przez dwa lata zdobywał wiedzę
przyrodniczą pod kierunkiem ojca. Raport z tej podróży napisany przez J. R. Fostera nie
spodobał się władzom carskim i w konsekwencji tego obaj Forsterowie musieli wyjechać z
Rosji. Wobec tego, że stanowisko pastora w Mokrym Dole było już zajęte, cała rodzina
Forsterów wyemigrowała do Anglii. J. R. Forster początkowo podjął pracę w Warrington jako
profesor historii naturalnej i języków obcych. W roku 1770 zamieszkał wraz z rodziną w
Londynie, gdzie w 1772 r. został wybrany członkiem The Royal Society. Nominacja ta miała
ważne konsekwencje, ponieważ dwaj uczestnicy z pierwszej wyprawy Cooka (uczeń Linneusza
– Szwed Solender i botanik Banks) zrezygnowali z uczestnictwa w drugiej wyprawie i dzięki
temu Admiralicja Angielska zaproponowała podróż J. R. Forsterowi i jego synowi, który miał
wtedy zaledwie 18 lat. Forsterów zaangażowano celem „...zebrania, opisania i oddania w
rysunkach okazów przyrody, z którymi zetkną w czasie wyprawy.”
1/7
Jerzy Adam Forster
Wpisany przez Bolesław Jabłoński
Głównym celem drugiej wyprawy Cooka miało być odnalezienie południowego kontynentu, o
istnieniu którego geografowie przypuszczali już w XV w. Dotychczasowa eksploracja półkuli
południowej nie potwierdziła jednak tych przypuszczeń.
Odkrycia geograficzne miały wtedy nie tylko cele poznawcze. Zdawano sobie, bowiem sprawę z
tego, że pozwalają one na zakładanie przyczółków handlowo- militarnych, które przyczyniają się
do wzrostu potęgi ekonomicznej. Dlatego też Admiralicja Angielska podjęła decyzję o
zorganizowaniu kolejnej wyprawy w poszukiwaniu nieznanego kontynentu. Trasa drugiej
wyprawy Cooka (1772-1775) była w uproszczeniu następująca:
- 13 lipca 1772 r. okręty „Resolution” i „Adventure” wypłynęły z portu Plymouth w Anglii;
- po krótkim postoju u brzegów Madery, osiągnięto w końcu października Przylądek Dobrej
Nadziei. W listopadzie opuszczono Capetown, udając się na południowy wschód;
- 17 stycznia 1773 r. okręty minęły, po raz pierwszy w historii żeglugi, Południowy Krąg
Polarny na Oceanie Indyjskim. Lody uniemożliwiły wprawdzie dalszą podróż na południe, ale
udowodniono, że odkryte przez Kergulena lądy nie są fragmentami poszukiwanego kontynentu,
lecz subantarktycznymi wyspami;
- po 123 dniach przebywania na morzu, zawitano do Dusky Bay w Nowej Zelandii (26.
marca 1773 r.). W tym rejonie, na Tahiti (sierpień 1773 r.) oraz ponownie u brzegów Nowej
Zelandii (październik- listopad 1773 r.) – spędzono zimę na półkuli południowej;
- na początku grudnia 1773 r. „Resolution” jeszcze raz popłynął na południowy wschód, ale
w rejonie Kręgu Polarnego spotkano się z dużym zalodzeniem i okręt musiał zawrócić na
północ;
- w styczniu 1774 r. podjęto kolejną próbę dotarcia do legendarnego lądu i 30 stycznia
osiągnięto 70010’S i 106054’E. Wobec nie odnalezienia południowego kontynentu i
nagromadzenia się znacznych ilości gór lodowych zawrócono w kierunku Wyspy Wielkanocnej.
Następnie okręty popłynęły do Tahiti (kwiecień 1774 r.), do Wysp Towarzystwa (maj 1774 r.) i
Wysp Przyjacielskich (czerwiec-lipiec 1774 r.); w drodze powrotnej do Nowej Zelandii odkryto
Nowe Hebrydy, Nową Kaledonię i wyspę Norfolk. Brzegi Nowej Zelandii osiągnięto w
październiku;
- w listopadzie 1774 r. rozpoczęto żeglowanie w kierunku wschodnim poniżej Ziemi
Ognistej. Już w atlantyckim sektorze Antarktyki odwiedzono Południową Georgię i Południowe
Sandwicze, ale poszukiwanego kontynentu nie dostrzeżono;
- w marcu 1775 r. zamknął się krąg tej wyprawy dookoła świata w porcie Capetown;
- 30 lipca 1775 r. przycumowano w angielskim porcie Spithead.
Zasadniczy cel wyprawy nie został więc osiągnięty. Antarktyda czekała na odkrycie jeszcze
przez prawie 45 lat, ale cel stawał się coraz bliższy. W roku 1819 Archipelag Południowych
2/7
Jerzy Adam Forster
Wpisany przez Bolesław Jabłoński
Szetlandów odkrył Smith. W latach 1819-1821 przebywali w tym rejonie amerykańscy i
hiszpańscy łowcy uchatek i fok – od kontynentu dzieliło ich tylko ok. 100 km. Kontynent
antarktyczny po raz pierwszy ujrzał kapitan Bransfield (29 stycznia 1820 r.), który północnej
części Półwyspu Antarktycznego nadał nazwę Ziemi Trinity. Ten sam fragment kontynentu
dostrzegli w 1820 r. również: Bellingashausen (kierujący wyprawą rosyjską) i amerykański
kupiec Palmer.
Pomimo pozornego niepowodzenia wyprawy Cooka, znaczącym osiągnięciem było wykonanie
map z trasy wyprawy oraz zebranie bardzo bogatych zbiorów przyrodniczych, geologicznych i
etnograficznych, które gromadzili Forsterowie. Prowadzili oni także w czasie podróży bardzo
szczegółowy dziennik; m.in. z opisami krajobrazów, występowania flory, fauny, formacji
geologicznych i zwyczajów tubylczej ludności. Dziennik ten stał się bezcennym źródłem
uzupełniających informacji do zgromadzonych zbiorów i rysunków. O wartości naukowej
wyprawy świadczy fakt, że w opublikowanej w 1776 r. pracy J. R. Forstera i J. A. Forstera o
florze Polinezji zostało opisanych 265 nowych dla nauki gatunków roślin. Opisano też wiele
gatunków roślin z innych regionów oraz wiele gatunków ryb i ptaków. Zwrócono również uwagę
na duże możliwości połowu ryb i waleni w rejonie subantarktycznym. Opublikowanie notatek z
dziennika wyprawy napotkało początkowo na znaczne trudności, ponieważ Admiralicja
Angielska strzegła dostępu o danych dotyczących nawigacji i możliwości eksploatacji odkrytych
rejonów. W dwa lata po zakończeniu wyprawy (tj. w 1777 r., na sześć miesięcy przed
ukazaniem się sprawozdania kapitana Cooka) J. A. Forster opublikował jednak w Londynie
sławne dzieło „A voyage round the World in HMS «Resolution» commanded by Captain Cook,
during the year 1772-1775”, w którym zawarte były zarówno materiały jego ojca, jak i własne
obserwacje. Rozległa wiedza przyrodnicza młodego J. A. Forstera i dobry zmysł obserwacyjny
otaczającej go rzeczywistości umożliwił napisanie bardzo interesujących wspomnień
utrzymanych często w formie reportażu, co ułatwiało czytanie dzieła nawet tym, którzy nie byli
przygotowani merytorycznie do zrozumienia specjalistycznych opisów przyrodniczych (np.
opisów gatunków roślin i zwierząt). I chociaż opisy te są niekiedy nawet bardzo drobiazgowe, to
jednak z reguły posiadają bardzo wartościową charakterystykę środowiska, co było zupełnie
nowym podejściem w piśmiennictwie przyrodniczym, ponieważ do tej pory zbierane materiały
zawierały zwykle tylko datę i miejsce zbioru. Wynikało to z przeświadczenia J. A. Forstera, że
naturalista opisując gatunek, powinien w następnej kolejności starać się ustalić jego relacje z
innymi organizmami zamieszkującymi ten sam teren. Znamienne, że w ten sam sposób
prowadził swój dziennik w wiele lat później znakomity przyrodnik i podróżnik K. Darwin. Można
więc przypuszczać, że podróże umożliwiają zupełnie inne spojrzenie na przyrodę niż z
perspektywy zbiorów muzealnych. Bystrość obserwacji i zdobyta wiedza z zoogeografii
pozwoliły mu zakwestionować opinię kapitana statku „Adventure”, który twierdził, że Nowa
Holandia (tj. Australia) łączy się z Tasmanią. J. A. Forster nie dawał wiary kapitanowi, ponieważ
zauważył, że na Tasmanii brak czworonogów, które występują w Australii. Wysunął on też
bardzo śmiałe przypuszczenie, że kalmary odbywają pionowe wędrówki z głębin na
powierzchnię, gdzie stają się podstawą wyżywienia wielu ptaków morskich (a szczególnie
albatrosów). Przypuszczenia te zostały udowodnione dopiero niedawno. Interesujące są
również fragmenty dziennika z podróży dotyczące kręgu polarnego. J. A. Forster prawidłowo
obliczył tam objętość gór lodowych i udowodnił, że nad powierzchnią wody znajduje się tylko ich
niewielka część, wobec czego dryfują one nie na skutek podmuchów wiatrów, a niesione są
przez prądy morskie. Trafne było też jego przypuszczenie, że biel na horyzoncie oznacza
3/7
Jerzy Adam Forster
Wpisany przez Bolesław Jabłoński
występowanie pól lodowych. Obserwacje te do dzisiaj ułatwiają żeglugę w kręgu polarnym. J. A.
Forster nie widział „cielących” się lodowców i dlatego uważał, że góry lodowe powstają na
morzu. Wyprawa nie dotarła do kontynentu antarktycznego, ale można przypuszczać, że J. A.
Forster wierzył w jego istnienie na podstawie opisów stad pingwinów i oderwanych od skał
wodorostów, które niesione były prądami morskimi od strony południowej. Uważał on, że na
podstawie oceny stopnia rozkładu tych glonów i szybkości prądu morskiego będzie można
wnioskować o położeniu tego lądu. Dziennik z podróży cieszył się wielką popularnością, bo
oprócz barwnych opisów przyrodniczych zawarte w nim były tak interesujące spostrzeżenia nad
zwyczajami mieszkańców wysp z Pacyfiku, jak np. że „...biały kolor, ani zielone pędy drzew nie
zawierają w sobie żadnych treści, które kojarzyłyby się lub wiązały samorzutnie z pojęciem
przyjaźni, symbol ten jest powszechny na świecie i może to świadczyć o pochodzeniu ludzi z
jednego pnia.” Dlatego już w latach 1778-1780 dzieło to zostało wydane w języku niemieckim i
francuskim, a następnie jeszcze w kilku krajach europejskich. W uznaniu osiągnięć naukowych,
Jerzy Adam Forster został członkiem Akademii w Londynie, Neapolu, Madrycie i Berlinie.
Powierzono mu katedrę historii naturalnej w Kassel w Collegium Carolinum, gdzie prowadził
wykłady między 17789 a 1784 r.
W roku 1783 zaczyna się drugi akt związków z Polską, ponieważ Komisja Edukacji Narodowej
zaproponowała mu objęcie katedry historii naturalnej w Wilnie na okres 9 lat. J. A. Forster
wyruszył z Kassel do Wilna jadąc przez Kraków, Warszawę i Grodno. W czasie podróży pisał
pamiętnik „Dziennik podróży po Polsce”, którego interesujące fragmenty zostały opublikowane
w 21 tomie „Archiwum Historii Medycyny” w l958 r. Pracę w Wilnie rozpoczął w roku 1784, ale
już po roku wyjechał na krótko do Niemiec, by wziąć ślub z córką znanego filologa, Teresą
Heyne. Po powrocie do Wilna wygłosił sławną mowę o historii naturalnej (2 lutego 1785 r.).
Należy dodać, że „Znakomite grono profesorskie”, które słuchało wykładu, poza nielicznymi
wyjątkami, nie było w stanie właściwie go ocenić. J. A. Forster skarżył się w liście do ojca, że
trafił w Wilnie „..na grunt wyjątkowo jałowy”. Nie dziwi to, ponieważ dystans między rozwojem
intelektualnym między Europą zachodnią a Polską, która dopiero zaczynała podnosić się z
upadku po fatalnych latach panowania Sasów- był zbyt duży. Wykład J. A. Forstera przeszedł
więc bez echa. Nie wspomina o nim nawet żaden historyk Szkoły Głównej Wielkiego Księstwa
Litewskiego, a ponieważ J. A. Forster nie przykładał zbytniej wagi do publikacji, więc wykład ten
ukazał się drukiem dopiero w roku 1843; jego treść została spopularyzowana w Polsce w roku
1961 (Z. Fedorowicz – Memorabilia Zoologica nr 7). W związku z tym, że opracowanie to
przeznaczone było dla wąskiego grona historyków nauki, warto przynajmniej w dużym skrócie
przypomnieć poglądy J. A. Forstera na historię naturalną – „Historia naturalna jest wyliczeniem i
opisem wszystkich rzeczy, które istnieją samodzielnie, a które spostrzega się zmysłami, bądź
nie uzbrojonymi, bądź też za pomocą narzędzi”. J. A. Forster pojmował więc historię naturalną
bardzo szeroko. Obejmowała ona w jego ujęciu mineralogię, botanikę i zoologię, a więc nauki,
które wyodrębniły się dopiero w XIX wieku. W okresie oświecenia nauki przyrodnicze zaczynały
uzyskiwać sobie prawo obywatelstwa na uniwersytetach (np. w Halle, Getyndze, Endynburgu i
Wiedniu) tylko jako podstawa studiów medycznych. J. A. Forster bronił jednak w wykładzie
samodzielności nauk przyrodniczych, co można ocenić dzisiaj jako przejaw bardzo
postępowych tendencji w organizacji nauki. Dowodem tego jest następujący fragment wykładu:
„Mineralogię wchłonęła chemia. Botanika, która ledwo dopiero przybrała postać nauki, dostała
się pod władzę lekarzy. Wreszcie zoologia, której pożyteczność jest jasna jak słońce, ze
względu na pokrewieństwo człowieka z resztą zwierząt, nie zdołała znaleźć miejsca, gdzie by
4/7
Jerzy Adam Forster
Wpisany przez Bolesław Jabłoński
się zadomowiła”. J. A. Forster był zgodnie z duchem oświecenia encyklopedystą, ale traktował przyrodę jako
całość, więc przestrzegał w wykładzie przed wąską specjalizacją. Pomimo to uważał, że
podstawowym celem nauk przyrodniczych jest opisywanie przyrody, co wiąże się z
koniecznością stworzenia naturalnego układu systematycznego: „według pokrewieństwa
zachodzącego między nimi lub też na podstawie zróżnicowania według umówionych
właściwości – w klasy, rzędy, działy, rodzaje i gatunki.” Taki sam pogląd wyraził Couvier, ale
dopiero 30 lat po wykładzie J. A. Forster w Wilnie. Niezależnie od tego powiedział: „Każde
rozpoznanie rzeczy w przyrodzie jest podwójne: pierwsze daje opis jakiegoś ciała, drugie ustala
stosunki, które zachodzą między nim, a innymi ciałami, czyli jego historię naturalną we
właściwym znaczeniu.” Obecnie problematyką tą zajmuje się ekologia!
Za bardzo aktualny w obecnej sytuacji nauki w Polsce, jest następujący fragment wykładu:
„Nasza nauka wyraźnie rozpada się na dwie główne części, z których pierwsza wiedzie do
osiągnięcia poznania rzeczy, a druga ma na celu pożytek”. I następnie: „Gdyby nie ciekawość,
powrócilibyśmy do dzikości, gdzie jedyną troską jest zdobywanie jadła i napoju. Jest cechą
zwłaszcza pospolitych i zwierzęcych niemal usposobień, że korzyści stawiają ponad
szlachetność i lekceważą wszystko, z czego nie widzą możliwości wydobycia dla siebie korzyści
i owoców”. Bardzo aktualne jest też realistyczne, ale jednocześnie i idealistyczne podejście do
przyrody, do którego powinni odnosić się liczni działacze ochrony środowiska: „Na podstawie
jak najbardziej pewnych obserwacji wiadomo, że rodzaj ludzki stale liczebnie wzrasta. Dlatego
też, aby zaspokoić potrzeby wszystkich, musimy wynajdywać dla nas w królestwie przyrody
wciąż nowe środki utrzymania, musimy uczyć się, jak zaspokajać głód i pragnienie, i stosować
przeciw chorobom nieznanym przodkom naszym leki, o których nie słyszano dawniej,
wykorzystywać na tysięczne sposoby bogactwa natury, by podnosić wygodę i kulturę w
sposobie życia; idąc za wzorem natury, łączyć w wytworach rzemiosła pożyteczność z
powabem formy i rozbudzać w duszach wszystkich ludzi jakieś subtelniejsze poczucie piękna i
harmonii, które łagodzi obyczaje i odgradza je od dzikości, by cieszyli się i czerpali ustawicznie
radość z owej składności i wdzięku, które zawierają się w kształtach, barwach, tonach,
melodiach, w ruchach, wreszcie w słowach”.
Wiele miejsca w wykładzie zajmuje również ostra krytyka przesądów, czarów i wróżb – w tym
astrologii, która w tej epoce była ważnym narzędziem do kierowania czynnościami ludzi. A czyż
to nie jest także aktualny problem? Czy niektórzy współcześni ludzie nie wracają także do
poziomu umysłowego epoki saskiej? Bo astrologia znowu zaczyna być modna...
J. A. Forster był z powołania podróżnikiem- naturalistą i dlatego warto przytoczyć jego
nowatorskie spojrzenie na cechy osobowości, które powinien posiadać przyrodnik: ”Obserwator
nie może wykonywać swych prac w stałych porach dnia, ani w jednym tylko miejscu. Na to
wskazuje różnorodność rzeczy rozsianych daleko i szeroko po świecie oraz ich zmienność.
Więc siły opuściłyby ciało nękane zbytnim wysiłkiem, niezmordowaną pracą, czuwaniem,
podróżami, złą pogodą, szkodliwymi wyziewami, ukąszeniami zwierząt, truciznami roślinnymi i
niezliczonymi innymi niewygodami, gdyby dzięki własnej i wrodzonej mocy nie zdołało
wytrzymać wszelkiego rodzaju umartwień”. I dalej:” Do tej wytrzymałości ciała dołączymy
jeszcze sprawność fizyczną, bo przy gromadzeniu i badaniu rzeczy występujących w przyrodzie
5/7
Jerzy Adam Forster
Wpisany przez Bolesław Jabłoński
potrzebne są wprawne ręce i dobrze wyćwiczone oczy. Prawdziwy obserwator powinien przyjąć
jako zasadę: iść za przewodem natury i doświadczenia, nie dawać zbytnio wiary cudzemu
autorytetowi, niczym pochopnie się nie zachwycać, lecz przyglądać się wszystkiemu ze
spokojem mędrca”.
J. A. Forster w nowatorski sposób zamierzał prowadzić też edukację przyrodniczą: ”Ponieważ
często ci, którzy poświęcili się badaniom przyrody, nie mogą wyjechać poza granice kraju
rodzinnego, zaś sąd o związku między różnymi postaciami rzeczy i pożytku z nich można
powziąć tylko po ich oglądnięciu w całym zespole, przeto potrzebne nam są także inne pomoce,
które mogą uzupełnić wiedzę o rzeczach pochodzących z obczyzny. Buduje się przeto muzea
wypełnione martwymi zwierzętami i różnorakimi okazami kopalnymi. W ogrodach botanicznych
hoduje się rośliny pochodzące z obcych krajów i to bądź na otwartym powietrzu, bądź też w
cieplarniach”. Rozumiał, więc dobrze potrzebę utworzenia muzeum przyrodniczego i ogrodu
botanicznego oraz skompletowania biblioteki pomocnej w prowadzeniu wykładów. Komisja
Edukacji Narodowej postulaty te spełniła. W roku 1787 zakupiono plac na ogród botaniczny,
który nie został jednak zagospodarowany przez J. A. Forstera, gdyż opuścił on Wilno. Warto tu
jednak zauważyć, że początki ogrodu botanicznego na jednym z dziedzińców uniwersyteckich
zawdzięcza Wilno prof. Gilibertowi, który stworzył też skromny gabinet przyrodniczy ze zbiorów
przywiezionych z Grodna. Znajdowały się tam minerały, skamieniałości oraz różne zwierzęta. J.
A. Forster uzupełnił te zbiory materiałami zebranymi podczas podróży naokoło świata (jak np.
muszle z południowych mórz, amerykańskie motyle oraz zbiór minerałów zakupiony w Dreźnie).
Korzystny finansowo kontrakt ze Szkołą Główną Wielkiego Księstwa Litewskiego został
zerwany przez J. A. Forstera 6 lat przed terminem, czym naraził się Jędrzejowi Śniadeckiemu.
Powodem zerwania kontraktu była propozycja Katarzyny II dotycząca udziału w podróży
dookoła świata za bardzo wysokie honorarium. Podróż ta nie doszła do skutku, więc J. A.
Forster wrócił do Niemiec, gdzie w roku 1788 podjął pracę w bibliotece uniwersyteckiej w
Moguncji. W roku 1790 odbył długą podróż podróż po Europie zachodniej z młodym
Aleksandrem von Humboltem. Trasa wiodła przez Kolonię, Düsseldorf, Akwizgran, Belgię i
Holandię do Anglii. Rezultatem tej podróży była znana w Europie książka „Ansichten von
Niederrhein, von Brabant, Flandern, Hollandd, England und Frankreich”. Na lata
dziewięćdziesiąte przypada intensywna działalność społeczno- polityczna. J. A. Forster był
jednym z twórców ustawy, na mocy której utworzono Republikę Reńsko-Niemiecką. Po zajęciu
Moguncji przez wojska francuskie w 1792 roku wyjechał do Paryża jako delegat klubu
jakobinów i tam zmarł w wieku 40 lat 10 stycznia 1794 roku.
Kim był J. A. Forster? Urodzony pod Gdańskiem, formalnie pozostawał poddanym króla
polskiego. Jego babka była Polką. Znał język polski. Prowadził wykłady w Wilnie i zmarł na
rękach polskiego emigranta z Wilna. Nie czuł się jednak Polakiem. Bliższa mu była Anglia i
Niemcy (chociaż niechętnie odnosił się do Prusaków). Pracował także dla Rosji i Francji. Ze
względu na liczne sprawozdania z podróży i rozprawy naukowe opublikowane w języku
niemieckim, jego dorobek naukowy należy głównie do Niemiec. Zyskał sławę naturalisty, ale
pisał też na tematy związane z handlem, rolnictwem i etnografią. Pasjonowały go podróże i
poznawanie świata. Był więc docenianym obywatelem świata, chociaż szacunek ten nie
przekładał się na warunki materialne jakie ten świat mu oferował i zmarł w nędzy.
6/7
Jerzy Adam Forster
Wpisany przez Bolesław Jabłoński
Wykorzystane piśmiennictwo:
Fedorowicz Z. 1961. Mowa Jerzego Forstera wygłoszona 2 lutego 1785 roku w Szkole Głównej
Wielkiego Księstwa Litewskiego w Wilnie pt. „Limites historiae naturalis”. Memorabilia Zool.,
Warszawa nr 7.
Forster J. A. 1958. Dziennik podróży po Polsce. Arch. Hist. Med., Warszawa, 21.
Forster J. A. 1977. Podróż naokoło świata. Czytelnik. Warszawa.
Wielka Encyklopedia Powszechna. PWN 1964. Warszawa. vol. 2, 3.
7/7