Jacek Mośny
Transkrypt
Jacek Mośny
Jacek Mośny Doktorant AWF Katowice Postać dr H. Jordana i jego koncepcja wychowania zdrowotnego przez gry i zabawy na świeżym powietrzu, a współczesne formy spędzania czasu wolnego dzieci i młodzieży. Jeden z największych polskich wychowawców XIX w i pierwszych lat XX wieku, pionier nowoczesnego wychowania fizycznego i profesor medycyny z zakresu położnictwa, Henryk Jordan jest niekwestionowanym autorytetem, którego życie i idee stanowią niewyczerpaną skarbnicę, z której możemy nieustannie korzystać i wzorować się na niej w codziennej pracy pedagogicznej i społecznej. Do podjęcia tematu związanego z tak wybitną postacią, zasłużoną w polskiej myśli pedagogicznej, społecznej, a przede wszystkim w medycynie, skłoniła mnie wizyta w Krakowie, gdzie żył i poświęcił się pracy Henryk Jordan. Spacerując alejami Parku Dr Henryka Jordana, nie sposób uniknąć refleksji, zadumie, pragnieniu poszerzenia wiadomości o życiu, dziełach, osiągnięciach i ludziach, którzy związani byli z tym miejscem. Na temat dr Jordana w minionym stuleciu powstało wiele publikacji szczegółowo opisując jego życie, karierę zawodową, pracę społeczną. Dlatego na wstępie chcę tylko dokonać ogólnego zarysu biografii, ważnych, istotnych okresów z jego życia, a następnie dokonać krótkiej analizy trwałości idei jordanowskiej i ich odniesienia do współczesnych form aktywności dzieci i młodzieży. Henryk Jordan urodził się 23 lipca 1842 roku w Przemyślu jako syn Bonifacego Jordana i Salomei z Wedrychowskich.1 Jego ojciec zmarł wcześnie pozostawiając żonę i syna w trudnych warunkach materialnych. Studia lekarskie rozpoczął Jordan we Wiedniu, ale po kilku miesiącach przeniósł się do Krakowa na Uniwersytet Jagielloński. Mimo ukończenia studiów i zdaniu egzaminu ścisłego Henryk Jordan przerwał pracę przygotowawczą do egzaminu dyplomowego z powodu zapalenia opłucnej. Przeniósł się do Berlina, skąd po paru miesiącach wyjechał do Stanów Zjednoczonych. W Nowym Jorku zarabiał grą na fortepianie w restauracjach i zakładach gimnastycznych podczas zajęć dla dziewcząt. Dzięki temu miał 1 por. W. Bujak: Życiorys Henryka Jordana, Krytyka lekarska, 1907 okazję bliżej poznać zajęcia wychowania fizycznego. Założył również szkołę położnych cieszącą się dużym uznaniem. Następnie wyjechał do Anglii, a potem do Berlina, gdzie przez dwa miesiące pracował i praktykował w klinice profesor Martinia. Po powrocie do Krakowa H. Jordan objął stanowisko sekundariusza w szpitalu św. Ducha.. W styczniu 1870 roku otrzymał dyplom medycyny. Dla pogłębienia swoich studiów ponownie wyjechał do Wiednia na dalsze studia w klinice prof. Karola Brauna. Po otrzymaniu tytułu magistra położnictwa Jordan powrócił do Krakowa, gdzie został mianowany asystentem przy katedrze położnictwa i ginekologii profesora Madurowicza na wydziale lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Funkcje asystenckie sprawował do 1874. Rozpoczął równocześnie pracę naukową w klinice położnictwa i ginekologii. Do jego obowiązków należało: „być gotowym dniem i nocą na każde wezwanie do porodu, asystować przy operacjach, operować samemu, prowadzić administrację kliniki oraz kursy praktyczne i teoretyczne”2. Po odbyciu czteroletniej asystentury w czasie od listopada 1870 roku do końca października 1874 i po otrzymaniu od profesora Madurowicza pełnego uznania za pracę w klinice, Jordan założył prywatną praktykę lekarską. Pomagał zamożnym i biednym z całej Galicji, zdobył uznanie lekarza specjalisty z zakresu ginekologii i położnictwa. Pacjentką Jordana była m. in. Izabella Habsburg, dla której był wzywany do Wiednia z poradami lekarskimi. W 1881 roku na podstawie wydanej pracy pt.: „Fizjologia ciąży i połogu dla użytku uczniów i lekarzy” oraz rozprawy naukowej na temat „Uwagi na temat szerzenia chorób połogowych pomiędzy ludnością Żydowską w Krakowie” uzyskał „Venima Legendi” na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego i otrzymał tytuł docenta. 3 Osobiste tragedie w życiu prywatnym, śmierć żony i dziecka skierowały dr Jordana do działań społecznych. Został wybrany między innymi na członka Rady miasta Krakowa, którą to funkcję pełnił do końca życia. Dr Jordan kochał pamiątki historyczne miasta, chcąc wzbogacić estetykę plant ofiarował dwa pomniki: „Lilę Wenedę” (1884) i „Grażynę” (1885), które zostały wykonane przez Krakowskiego artystę Alfreda Daunna. Największe dzieło życia Jordan rozpoczął w marcu 1888 roku, kiedy przyniósł do Rady Miasta podanie o zezwolenie na założenia własnym kosztem parku dla młodzieży, na placu powystawowym przeznaczonym na pastwisko, prosząc jedynie miasto o ogrodzenie parku rowem i zbudowanie mostu na Rawie. Budowę parku rozpoczęto w kwietniu 1988. Posadzono wówczas kilka tysięcy drzewek, które podarował Aleksander Lubomirski. Budowa parku trwała zaledwie rok. Wiosną 1989 roku miało miejsce uroczyste otwarcie parku, któremu Rada Miasta nadała nazwę „Park Miejski Doktora Henryka Jordana”. Początkowo szczególny 2 3 W. Bujak: Życiorys Henryka Jordana, Krytyka lekarska, 1907,s.2 por. W. Bujak: Życiorys Henryka Jordana, Krytyka lekarska, 1907 nacisk położono na gimnastykę, później doceniono gry, a zwłaszcza piłkę nożną. Gra ta zadomowiła się w parku w 1890 roku, kiedy to doktor Jordan szczególnie zainteresował się młodzież rzemieślniczą, zaniedbaną wychowawczo i pozbawioną wszelkich rozrywek. Mimo ogromu pracy Henryk Jordan codziennie przychodził do parku, brał czynny udział w organizowanych zajęciach, zapraszał młodzież na pogadanki pod pomnikami słynnych ludzi. W ten sposób Jordan przyczyniał się do wychowania młodych ludzi kształtując u niech wrażliwość na sprawy narodowe. Dzieło Jordana było wspaniałym wzorem, który w całej Europie podziwiano i naśladowano. Zagraniczni goście często przy okazji zwiedzania miasta przychodzili również do parku i zaznajamiali się z całokształtem jego działalności. Założyciel parku w ten sposób uzasadniał potrzebę organizowania gier i zabaw na wolnym powietrzu: „Omawiać sprawy zabawy z ogólnego stanowiska, nie miałem początkowo zamiaru; gdy jednak sobie przypomniałem, że w Niemczech, pomimo dekretu wydanego przez ministra Goslera w roku 1882, dotychczas nie weszły zabawy w powszechne użycie, bo się im sprzeciwia oschła rutyna starych pedagogów, którzy zrozumieć nie mogą, co szkoła i zabawa mogą mieć wspólnego ze sobą i jak karność pierwszej ze swobodą drugiej pogodzić, bo ich doniosłości nie rozumie wielka ilość rodziców, którzy pragnąc dziecku przez naukę byt zapewnić, od poważnych zajęć odrywać ich się boją - sądzę, że bodaj w krótkich wyrazach nad znaczeniem zabawy w życiu ludzkim zastanowić się trzeba. Ciągle być poważnym i nieustannie pracować żaden człowiek nie zdoła. Zmęczone ciało wymaga odpoczynku, znużony umysł szuka wytchnienia, a dusza pragnie wesołości, tego nastroju, które życie milszym nam czyni. Tego wszystkiego dostarcza zabawa w szerokim znaczeniu pojęta; jest więc ona potrzebą natury ludzkiej tak niemal jak powietrze, jak pokarm. Każdy też pragnie się zabawić, czy młody, czy stary, czy wesoły, czy niby poważny - ba nawet zwierzęta się bawią. A skoro tak jest, skoro tej potrzeby ani dobrowolnie, ani przymusowo stłumić nie można bez uszczerbku dla zdrowia fizycznego i moralnego człowieka, toć zabawy nie są błahostką Są to wręcz przeciwnie dla zdrowia fizycznego i moralnego sprawy bardzo poważne, nad którymi każdy myślący człowiek, a przede wszystkim ci, którym nad innymi piecza jest powierzona dobrze się zastanowić i rozważyć winni, czy, w jakiej mierze i w jaki sposób potrzebie tej zadość się czyni.”4 Jordan podkreślał, aby zrównoważyć ilość zajęć szkolnych, na których jest wymagany wysiłek umysłowy, zajęciami ruchowymi, w wymiarze co najmniej dwóch godzin każdego dnia. Uważał, że „higieniczny tryb życia sprzyja wzmożonej koncentracji na lekcjach, utrzymuje harmonię między rozwojem intelektualnym i cielesnym.”5 Jednocześnie podkreślał, H. Jordan: O zabawach młodzieży - odczyt, „Przewodnik Higieniczny”- Organ Towarzystwa Opieki Zdrowia 1891, Nr 2, str. 35-36. 5 H. Smarzyński: Pionier nowoczesnego wychowania fizycznego w Polsce, Kraków 1956, s.160 4 że „zabawa sama w sobie nie może być celem, gdyż może przynieść niepożądane efekty, wykształcić chęć beztroskiego używania czasu, który jest również przeznaczony do osiągnięcia celów wyższych”6. Wyróżnił zabawy dobre i złe, zabawy, które należy propagować i które stanowczo zalecał unikać. Jego zdaniem młodzież, która jest najbardziej podatna na wszelkiego rodzaju wpływy, powinna być otoczona szczególną opieką i troską. Uważał, że obowiązkiem wszystkich, którzy kształtują młode pokolenia Polaków jest dbanie o prawidłowy dobór zabaw, które przyczyniają się do rozwoju fizycznego, ale i patriotycznego, kształtując ducha i poczucie przynależności narodowej. Zalecał, więc: grę w piłkę, grę w obręcze, rzucanie oszczepami, dyskami, strzelanie z łuku, krykiet, zabawy wolne bez przyrządów, tańce. W propozycjach zabaw sięgał bardzo często do czasów z dawnej historii Polski, powołując się na Długosza przypomniał o turniejach rycerskich, popisach tanecznych z użyciem rąk i nóg, wspinaczkach po drzewach, szermierce mieczami, zawodami wioślarskimi, czy też wskakiwaniem na kloce drewniane, jazdą konną, grą w kręgle, rzucaniem tasaków, zabawą w żołnierzy i improwizacją walki dwóch armii, przeskakiwaniem w czasie „Sobótek” ogniska.7 Dr Jordan propagował zajęcia na świeżym powietrzu, był przekonany o dobrodziejstwie zabaw w plenerze. Odnajdywał w tym, m. in. lekarstwo na fatalne warunki sanitarne, w jakich egzystowali zwykli mieszkańcy polskich miast, również w Krakowie, oraz na złe warunki lokalowe szkół polskich. Jako lekarz wielokrotnie odwiedzał ubogie dzielnice miasta Krakowa, gdzie spotykał się z rodzinami, które mieszkały zwykle w jednopokojowej izbie, w której prano ubrania, gotowano, palono lampy naftowe. Wiedział, że w takim środowisku młodzież jest bardzo podatna na wszelkiego rodzaju choroby, a jedynym sposobem jest wyrwanie jej choć na chwilę z jej tragicznego położenia. Na temat zabaw dla dzieci z tych środowisk wypowiadał się następująco:” Podczas zabaw ruchowych, wśród, których chłopcy biegają, schylają się, ciskają i chwytają, pracują wszystkie mięśnie ciała równomiernie, wzmacniają się wszystkie, rośnie siła fizyczna całego człowieka. Serce pracuje podczas ruchu energiczniej i szybciej, krew lepiej, przez tlen odświeżona dochodzi i w lepszej jakości i częściej do wszystkich narządów, które się raźniej odżywiają i dokładniej spełniają swoje zadania. Ruch wszystkich soków jest szybszy niemniej przyswajanie i wydalanie rozmaitych pierwiastków dokładniejsze niż podczas spokoju. Poty zmęczeniem sprowadzone, oczyszczają nie tylko ustrój i jego powłokę, szczególniej, jeśli się jeszcze kąpielami dopomaga. Nie tylko chłopcy, lecz i dziewczęta powinny w ten sposób ćwiczyć ciało, gdyż ćwiczenia te tak jednej jak i drugiej płci konieczne do zdrowia są potrzebne.”8 Propagując higieniczny tryb życia nie ograniczał się jedynie do zajęć ruchowych, ale organizował również H. Smarzyński: Pionier nowoczesnego wychowania fizycznego w Polsce, Kraków 1956, s.160 podaję za H. Smarzyńskim: j.w. 8 . j.w, s.44 6 7 szeroką działalność społeczną. Jordan był nie tylko teoretykiem, ale również wprowadzał swoje idee w życie obejmując zasięgiem działalności młodzież szkolną, robotniczą i wiejską. Zajęcia młodzieży były przeplatane śpiewem pieśni patriotycznych, a duży nacisk kładziono na zdyscyplinowanie. Wychowanie młodzieży przez zabawy i gry sportowe stało się priorytetem działania Dr Jordana: „mieć wychowane dziecko takim, ażeby jemu z nami i nam z nim dobrze było, ażeby w zdrowym ciele miało czyste serce i niepokalaną duszę i było uzdolnione do pracy”9, stało się ideą realizowaną w krakowskim parku, a w późniejszym okresie zostało przeniesione do innych miast w Polsce. Aspekty wychowawcze w minionym stuleciu zwracały uwagę na połączenie bardzo istotnych elementów, mianowicie wychowania umysłowego i moralnego. O głębokich korzyściach płynących z gier i zabaw wypowiedział się obszernie Henryk Jordan na odczycie we Lwowie w 1891 roku w sali „Sokoła”. W rozprawie „ O zabawach młodzieży” zwrócił uwagę na aspekty naturalnych potrzeb ruchowych w gronie rówieśników, kształtowaniu cierpliwości, wytrwałości, panowania nad sobą, orientacji, szybkości działania i samodzielności. Inicjatywa Dr Henryka Jordana w propagacji gier i zabaw ruchowych spotkała się z szerokim oddźwiękiem w wielu miastach: w Warszawie, 1899 roku powstają ogrody im Raua, a także ogrody o podobnym charakterze w Płocku, Lublinie, Kaliszu, Włocławku, Lwowie. Do gorących zwolenników gier i zabaw na świeżym powietrzu należał Eugeniusz Piasecki, który po objęciu posady nauczyciela wychowania fizycznego we Lwowie rozpoczął aktywną działalność organizując Towarzystwo Zabaw Ludu i Młodzieży. Był także głównym propagatorem i założycielem parku, w którym realizował idee gier ruchowych, kładąc nacisk na aspekt rywalizacji sportowej. Eksponowanie współzawodnictwa przyczyniło się do szybkiego rozwoju Towarzystwa Zabaw Ruchowych, a także zaowocowało powstaniem pierwszych amatorskich klubów sportowych. Do najbardziej rozpowszechnionych gier zespołowych należała piłka nożna „jak donosiła ówczesna prasa: w niedzielę i święta publiczność może obserwować na placu powystawowym grę w piłkę nożną. Ćwiczy się tam bowiem wzorowy zastęp uczniów IV Gimnazjum pod przewodnictwem dr Eugeniusza Piaseckiego. Zamiłowanie uczniów do tej gry jest ogromne, a wiele uczniów nabyło już znacznej wprawy w tej przepięknej grze.”10 Zabawy ruchowe stanowiły dla Piaseckiego jedną z przewodnich idei w zakresie kultury fizycznej. Temu zagadnieniu poświęcił swoją pierwszą opublikowaną pracę w 1900 r. „Jak bawić się w Zimie.” Dostrzegał ogromne znaczenie gier ruchowych dla młodzieży, które stanowiły ujście energii, posiadały walory wychowawcze, zagospodarowywały czas wolny. Bogusław Filiński tak pisał o wychowaniu przez aktywność ruchową: „ wychowanie umysłowe i religijne rozpoczyna się od najwcześniejszej młodości, dlatego też przy pielęgnowaniu duszy potrzeba takiej samej 9 B. Filiński: Park Dr Henryka Jordana. Kilka uwag o wychowaniu, Kraków 1891r, s. 33 K. Toporowicz: Eugeniusz Piasecki życie i twórczość, PWN Warszawa - Kraków 1988, s.150 10 baczności, ustawicznej pracy, jak przy pielęgnowaniu ciała. Celem wychowania jest wykształcenie i sposobienie dzieci na religijno-moralnych ludzi i użytecznych obywateli dla kraju i społeczeństwa.”11 Moralność, kształtowanie poczucia przynależności narodowej i religijnej, wreszcie ćwiczenie ciała stanowiły o wychowaniu młodych ludzi i taką wizję wychowawczą realizowali pedagodzy, lekarze współcześni Dr Jordanowi. Idee wychowawcze, można by sądzić nowatorskie opierały się na dawnych przesłankach Komisji Edukacji Narodowej, która w kwestii wychowania fizycznego stanowiła:” Rektor, prorektor, z prefektami i nauczycielami uczyni założenie, które dyrektorom podane będzie, aby każdego dnia szkolnego czasy wyznaczone były na rozrywkę dla dzieci, a zwłaszcza po obiedzie i wieczorem, wyraźnie stanowiąc, aby w dzień ile możności na wolnym powietrzu zabawiały się, a kiedy tego pora nie zwoli różne ćwiczenia i rozrywki odbywały się w domach. Podczas rekreacyj i wakacyj ćwiczenia siły, gry, rozrywki cały czas zabierać powinny, miarkując wszystko roztropnością, przez wzgląd okoliczności wieku, równych lub nie równych sił dzieci, zdrowia przyszłego wychowania. Takowe ćwiczenia i gry, do mocy szykowność zręczność i szybkość ciała, do męstwa i odwagi pomagające, najprzyzwoitsze zdają się te: gra w piłkę z ubieganiem się i żywem obracaniem, balon, czyli gra w dużą piłkę, ciskanie zręczne kamieni na wodę, gonitwy do pewnego kresu, wyprzedzanie się na wzgórki i przykre miejsca, potykanie się w palcaty, jeżdżenie konno. Nic bardziej do wpojenia męstwa, mocy duszy, szlachetnej wielkości i ducha starodawnego rycerstwa nie pomoże jako takowa młodzi zaprawa.”12 Kierunek zabaw realizowany w parkach jordanowskich podporządkowywał dzieci regułom stawianym przez przewodników, wpajano przekonanie, że pracując wytrwale można osiągnąć zamierzony cel, uczono skromności, przyzwoitości, wstydliwości, samodzielności. Wychowanie człowieka z silną wolą, z silnym charakterem stanowiło o doniosłości ról wychowawczych, jakie spełniała praca Jordana. „Weźmy się wszyscy do wielkiego dzieła wychowania. Dom rodzicielski, szkoła każdy obywatel dbały o dobro kraju, powinien być wychowawcą i opiekunem dzieci, działać wspólnie, bo czynność ta, to rzecz obywatelska, gdyż młodzież dobrze wychowana to najlepsze świadectwo obyczajowego i naukowego rozwoju narodu, to najlepszy dowód umysłowo moralnego rozwoju społeczeństwa, jego dojrzałości politycznej i wewnętrznej wartości. Parki Dr Jordana niechaj rozmnażają się po kraju, zmniejszają liczbę ludzi chorych i niedołężnych, a dostarczają zdrowych rąk do pracy i szlachetnych serc do czynu! Rodzina, szkoła Towarzystwo” Opieki Zdrowia, Towarzystwa Sokolskie, Oświaty Ludu, Opieki Dzieci 11 12 j.w., s.45 j.w.,s.55 - niechaj nie ustają w pracy w tem doniosłym dla przyszłości dziele, a w ten czas będziemy być mogli pewni, że sprawa wychowania zejdzie na właściwy tor.” 13 Za trzy lat mija 100 rocznica śmierci dr Henryka Jordana, jego życiowe dzieło wydaje się ponad czasowe i nadal aktualne. Analizując jego słowa i poglądy na temat wychowania, pielęgnowania zasad moralnych, dbania o zdrowie i tężyznę fizyczną młodego pokolenia, wydaje się, że jest to jeden z najlepszych programów autorskich. Zajęcia wychowania fizycznego na przestrzeni stulecia uległy znacznej transformacji jednak idea doktora z Krakowa, żeby wychowywać poprzez sport wciąż odgrywa ważną rolę. Myślę, że można wysunąć następującą hipotezę: „wychowanie fizyczne i zdrowotne w szkole przebiega w sposób zadawalający, a formy aktywności ruchowej odpowiadają oczekiwaniom i potrzebom dzieci i młodzieży.” Do wysunięcia takiej hipotezy skłaniają mnie obserwacje i doświadczenia z pracy pedagogicznej. Szkoła jest wyposażona coraz lepiej w bazę sportową, zajęcia prowadzą wysoko wykwalifikowani nauczyciele wychowania fizycznego, którzy realizują programy autorskie, wprowadzają innowacje pedagogiczne, mają możliwość zaproponowania dzieciom nowych form ruchowych takich jak: wspinaczka na sztucznej ściance, jazda na rolkach, deskorolce, nartach, wycieczki rowerowe, wycieczki krajoznawcze, biegi na orientacje, ścieżki zdrowia, zielone sale gimnastyczne, gry sportowe i wiele innych. Faktem jest, że sport niesie z sobą konieczność wydatków pieniężnych na sprzęt i wyposażenie i nie każde dziecko ma równy dostęp do korzystania z nowoczesnych możliwości. Powstają jednak uczniowskie kluby sportowe, parafialne kluby sportowe, są prowadzone zajęcia szkolnych kółek sportowych, działają miejskie ośrodki sportu i rekreacji, kluby sportowe mające charakter komercyjny. Coraz szerszy wachlarz możliwości wyboru, jaki, stoi przed każdym uczniem powinien być gwarantem jego prawidłowego i zdrowego trybu życia. Czy jest tak jednak w rzeczywistości? Dr Henryk Jordan stawiał na pierwszym miejscu zajęcia na świeżym powietrzu, podczas których młodzież nie tylko hartowała swoje ciało, ale również uczyła się historii, miłości do Ojczyzny, szacunku do drugiego człowieka, pracowitości i dyscypliny. Zajęcia z młodzieżą prowadzili pedagodzy, przodownicy sportowi, społecznicy, oni byli kolejnym fenomenem i przyczynkiem sukcesu ogrodu jordanowskiego. Patologie, które dostrzegamy w codziennym życiu, nie omijają młodego pokolenia. Problemem współczesnego młodego człowieka jest brak autorytetu, wzorca osobowościowego, wychowawcy, który jest w stanie dać nie kilka godzin swojego czasu dziennie, ale zaangażować się i oddać pracy wychowawczej bez reszty. Przykład dr Jordana wydaje się stanowić niedościgniony wzorzec. Współczesny świat w postępie cywilizacyjnym wyposaża 13 j.w., s.66-67 nas w wspaniałe środki i narzędzia, natomiast autorytety moralne, pedagodzy, wolontariusze należą do tradycji, historii i dziedzictwa, których w kartach naszego narodu jest wielu, ale którzy wciąż czekają na swoich następców. Bibliografia: W. Bujak: Życiorys Henryka Jordana, w: Krytyka lekarska, 1907 B. Filiński: Park Dr Henryka Jordana. Kilka uwag o wychowaniu, Kraków 1891, H. Jordan: O zabawach młodzieży - odczyt, „Przewodnik Higieniczny”- Organ Towarzystwa Opieki Zdrowia 1891, Nr 2. H. Smarzyński: Pionier nowoczesnego wychowania fizycznego w Polsce, Kraków 1956 K. Toporowicz: Eugeniusz Piasecki życie i twórczość, PWN Warszawa- Kraków 1988