więcej - Spotkania Sadownicze Sandomierz

Transkrypt

więcej - Spotkania Sadownicze Sandomierz
XVIII
Spotkanie
Sadownicze
w Sandomierzu
27–28 stycznia br. sandomierski zamek po raz kolejny gościł sadowników, głównie z Sandomierszczyzny, drugiego co do wielkości polskiego zagłębia sadowniczego. Tegoroczne spotkanie, zorganizowane przez firmę Leaf Media, zdominowały tematy dotyczące nowoczesnych technologii w uprawie jabłoni i czereśni.
Dzięki sponsorom (firmom Bayer CropScience i Yara Poland)
wstęp był bezpłatny. Konferencji (fot. 1) towarzyszyła także wystawa sprzętu i technologii znajdujących zastosowanie w produkcji sadowniczej — swoją ofertę prezentowało w tym roku ponad
70 firm. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także pokazy cięcia
czereśni i jabłoni (więcej czyt. str. 76).
Ograniczyć
ryzyko choroby
Problem z ochroną drzew przed parchem jabłoni w tym sezonie tak naprawdę zaczął się jeszcze w 2007 r.
— informował Peter van Arkel, doradca
sadowniczy z holenderskiej firmy FAST.
W sezonie 2008 w wielu sadach była
bowiem bardzo duża presja ze strony
grzyba Venturia inaequalis. Spowodowane było to ograniczeniem ochrony
71
drzew w sadach, w których w 2007 r.
na skutek wiosennych przymrozków nie
było jabłek. Ponadto zima 2007/2008
była ciepła, a wiosna ub. roku chłodna,
co sprzyjało silnym infekcjom i przy
niewłaściwej ochronie było powodem
wystąpienia już w maju plam parcha na
liściach oraz zawiązkach. Jeśli dopuści
się do wystąpienia parcha jabłoni wiosną, to mimo późniejszej nawet najlepiej
prowadzonej ochrony (z reguły bardzo
kosztownej) w dalszej części sezonu nie
uda się go w 100% zniszczyć — mówił
P. van Arkel. Silne porażenie jabłoni
latem 2008 r. grzybem V. inaequalis
spowodowało, że i w tym roku zagrożenie z jego strony jest również bardzo
duże.
Według Petera van Arkela bardzo
ważne jest ograniczanie presji ze
strony parcha jabłoni, polegające na
zmniejszeniu liczby askospor (zarodników workowych) w sadzie. W tym
celu w Holandii jesienią jabłonie przed
opadnięciem z nich liści opryskuje
W 2009 r. w wielu sadach
zagrożenie ze strony grzyba
Venturia inaequalis, sprawcy
parcha jabłoni, będzie duże.
W tych sadach sama tylko
ochrona chemiczna nie
wystarczy, konieczne będą
również zabiegi agrotechniczne,
które ograniczą źródło infekcji.
Fot. 1. Uczestnicy XVIII Spotkania Sadowniczego w Sandomierzu
4/2009
miesięcznik praktycznego sadownictwa
72
Na wniosek Wojewody Świętokrzyskiego podczas XVIII Spotkania
Sadowniczego w Sandomierzu wręczono Honorowe Odznaki „Zasłużony dla Rolnictwa” osobom, które przyczyniły się, i czynią to
nadal, do wzrostu produkcji ogrodniczej. W tym roku otrzymali je:
Agnieszka Baker (z firmy BASF Polska), Paweł Borkowski (F&N Agro
Polska), Marian Buła (Arysta LifeScience), Marek Dąbrowski (Makhteshim-Agan Poland), Bolesław Iwanek (Sumi-Agro Poland), Tomasz
Majdecki (Bayer CropScience) i Piotr Zasiewski (Agrojet Konsulting).
(fot.)
Fot. 2. Peter van Arkel informował
o zwalczaniu parcha jabłoni oraz mechanicznym
przerzedzaniu kwiatów
fot. T. Werner
Owoce lepszej jakości
Profesor dr hab. Kazimierz Tomala
z SGGW w Warszawie informował
o problemach związanych ze zbiorem
jabłek i o tym, jaki miały one wpływ
na ich przechowywanie w tym sezonie
przechowalniczym. Podał także zalecenia dotyczące m.in. czynników oddziałujących na lepsze zaopatrzenie jabłek
w wapń (w 2008 r. jego niedobór był
często widoczny na owocach). Jednym
z czynników — poza suszą — który
r e k l a m a
niu z powyższymi metodami pozwala
zmniejszyć liczbę zarodników workowych o około 95%.
Ważne jest także prowadzenie rozsądnej ochrony na bazie właściwie dobranych fungicydów. Najlepsze efekty
daje ochrona oparta na preparatach
zapobiegawczych, jest ona bowiem
najefektywniejsza i najtańsza. Należy
ją rozpocząć, zanim pierwsze zarodniki
dostaną się na pękające pąki lub pierwsze listki. Wówczas warto stosować
preparaty miedziowe zawierające kaptan lub dithianon. Stosowanie preparatów interwencyjnych należy natomiast
ograniczyć do minimum. Środki te nie
zapewniają bowiem 100% ochrony. Dobrze, jeśli ich skuteczność wyniesie 96%
— mówił P. van Arkel (fot. 2).
r e k l a m a
się mocznikiem w dawce 40 kg/ha
(zabieg ten odżywia też pąki kwiatowe i o około 50% ogranicza presję ze
strony parcha). Jeśli ktoś nie wykonał tego zabiegu jesienią, to może za
pomocą belki herbicydowej opryskać
mocznikiem liście zalegające w pasach herbicydowych, ale minimum
na kilka tygodni przed pękaniem pąków u jabłoni. Połączenie jesiennego
zabiegu mocznikiem z dodatkowym
opryskiwaniem drzew w tym czasie
preparatem z grupy IBE (np. Score
250 EC) redukuje liczbę zarodników
workowych prawie o 75%. Ważne jest
też usuwanie z sadu opadłych liści, np.
za pomocą rozdrabniaczy z koszami
zbierającymi lub wymiatanie ich spod
drzew i rozdrabnianie, co w połącze-
Podczas wyznaczania terminu zabiegu zwalczającego parcha jabłoni
warto korzystać też ze stacji meteorologicznych oraz modeli symulujących
rozwój grzyba V. inaequalis. Takim
modelem — stosowanym m.in. w Holandii, a także w Polsce — jest RIMpro.
Dzięki niemu można przewidzieć infekcję i właściwie dobrać preparat zwalczający. W przypadku bardzo silnych
infekcji — jak informował P. van Arkel
— w Holandii zaleca się opryskiwać
drzewa przeciwko parchowi jabłoni
tuż przed i po infekcji.
4WORZYMYPROFESJONALNE
STRONYINTERNETOWE
DLASADOWNIKÌWISZǨKARZY
-ARCIN:ACHWIEJArTELKOMrEMAILBIURO
miesięcznik praktycznego sadownictwa
SADNETPLrWWWSADNETPL
PRODUKTYDO
MOCOWANIAROyLIN
7YSOKIEJJAKOyCITAyMAIWǜYKISADOWNICZE2OSA'REEN
ORAZDOTAPENERAsPYTAJWDOBRYCHSKLEPACHOGRODNICZYCH
WWWWEZEPVCPL
4/2009
73
może ograniczyć zaopatrzenie owoców
w wapń jest tiosiarczan amonu (ATS),
nawóz coraz powszechniej używany
do przerzedzania kwiatów. Podawany
w wysokich dawkach (około 15 kg/ha)
może bowiem uszkodzić młode liście,
które pełnią ważną rolę w zaopatrzeniu
owoców w wapń.
ATS może też negatywnie wpływać na
liczbę nasion w owocach — w jabłkach
z sadów, w których do przerzedzania
używano tego nawozu, jest średnio o 1
nasiono mniej (niższa jest więc produkcja auksyn) niż w jabłkach z kwater,
gdzie go nie stosowano.
Ponadto nasila się konkurencja długopędów o wapń ponieważ transport
tego pierwiastka do owoców zależy od
transportu auksyn.
Pozytywne efekty w zaopatrywaniu
owoców w wapń dało trzykrotne opryskiwanie jabłoni w sezonie preparatem
InCa stymulującym jego pobierania
przez te części rośliny, które najbardziej
narażone są na jego niedobory. Zabieg
ten przyczynił się do podobnego zaopatrzenia owoców w wapń jak po siedmiokrotnym opryskiwaniu drzew standardowymi produktami wapniowymi.
Warto też zwrócić uwagę, że problemy
z niedoborem wapnia najsilniej występują w dużych owocach, gdzie pierwiastek
ten jest bardziej „rozcieńczony”.
W latach obfitego owocowania
ważne jest wykonanie zabiegów, które
wpływają na jakość zakładanych pąków kwiatowych. Dlatego w sadach,
w których w ub. roku były wysokie
plony, po zbiorach należało dolistne
zasilić drzewa preparatami zawierającymi azot i bor. Celowe było także
jednokrotne opryskiwanie jabłoni po
zbiorze preparatem mającym w swym
składzie etefon z dodatkiem mocznika
— informował prof. K. Tomala.
Profesor omówił także wyniki doświadczeń dotyczących stosowania
preparatu SmartFresh zawierającego 1-MCP i jeg o wpływu na jakość
przechowalniczą owoców. Po zastosowaniu tego produktu możliwe jest
utrzymanie wysokiej jakości owoców
przechowywanych w zwykłej chłodni, podobnie jak przechowywanych
w komorze z KA. Owoce nim traktowane są nie tylko jędrniejsze, lecz
także rzadziej porażane przez gorzką
zgniliznę jabłek.
Nawożenie w praktyce
W rejonie sandomierskim uprawy sadownicze zajmują około 25 000 ha,
z tego w powiecie sandomierskim jest
ich 15 200 ha, opatowskim — 2320 ha,
a staszowskim — 1 380 ha. Największy
rozwój sadownictwa nastąpił tutaj po
1989 r. W tym czasie średni przyrost
upraw sadowniczych wynosił 1030 ha
rocznie — informował Adam Fura (fot.
3) z ODR w Modliszewicach „Centrum
Ogrodnicze” w Sandomierzu.
Fot. 3. Adam Fura omówił zasady nawożenia
dolistnego drzew
Sandomierszczyzna ma doskonałe
warunki glebowe i klimatyczne do prowadzenia upraw sadowniczych, głównie dzięki dłuższemu o blisko 30 dni
okresowi wegetacji w porównaniu do
innych regionów Polski. W ostatnich
latach i tu także zmieniła się struktura
sadów jabłoniowych, obecnie dominują
nasadzenia z obsadą 2,2–4 tys. drzew/
ha, przeważnie na karłowych podkładkach. Wzrosły także plony uzyskiwane
z jednostki powierzchni, co pociąga za
sobą wzrost zapotrzebowania na składniki pokarmowe. Według Adama Fury
w większości sadów dominują drzewa
o wysokości 2,2–2,5 m, w takich jednak
trudno osiągnąć 60 ton jabłek z ha i to
o średnicy 7,5–8 cm. Dlatego konieczne jest inne podejście do formowania
drzew i zwiększenie ich wysokości,
by uzyskać wyższe plony. Działania
takie wiążą się jednak z koniecznością
zwiększenia nawożenia. Tymczasem,
r e k l a m a
Nowoczesne nawozy dla rolnictwa i ogrodnictwa
Jabłoń – kompleksowy program nawożenia dolistnego
Dolistne nawożenie jest skuteczną metodą dostarczania roślinom sadowniczym niezbędnych składników
pokarmowych, która stanowi uzupełnienie nawożenia doglebowego i znacząco wpływa na zwiększenie plonu
handlowego oraz poprawę jego parametrów jakościowych.
Termin stosowania
Cel nawożenia
wczesna wiosna, przed ruszeniem wzmocnienie odporności drzew
wegetacji do fazy „mysie uszko”
zwłaszcza na niskie temperatury
poprawa
zaopatrzenia drzew makro
zielony pąk
i mikro składniki pokarmowe
różowy pąk
poprawa zaopatrzenia w azot,
magnez oraz mikroskładniki
Nawóz
ProFit Zn
EDTA/IDHA
Basfoliar
12-4-6
Basfoliar
36 extra
kwitnienie
zaopatrzenie drzew w bor
Solubor DF
2-3 kg/ha
opryskiwanie drzew wodnym roztworem
od początku kwitnienia do zawiązania
owoców co 7-10 dni
po kwitnieniu do wykształcenia
zawiązków
poprawa zaopatrzenia w makro
i mikroskładniki
ADOB ProFit
18-18-18+mikro
3-5 kg/ha
jeden do dwóch zabiegów w odstępie
3-5 dni
4/2009
Dawka
ADOB® ProFit 18+18+18+mikro
Basfoliar® 36 extra
Basfoliar® 12-4-6
ProFit Zn EDTA/IDHA
Solubor® DF
3-5 kg/ha
5-7 l/ha
5-7 l/ha
Sposób stosowania
jednorazowy oprysk drzew roztworem
cieczy o stężeniu 0,3-0,5%
jeden do dwóch zabiegów w odstępie
3-5 dni
miesięcznik praktycznego sadownictwa
74
EDDHA) w dawce 30 kg/ha w oprysku
na glebę w rzędach drzew; po opadzie
zawiązków — 200 kg Ca(NO3)2/ha; na
8–6 tygodni przed zbiorem owoców
— 100–120 kg KNO3/ha.
Przerzedzanie chemiczne
Dr Marcin Zachwieja (fot. 4) z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu
mówił o zaleceniach dotyczących różnych metod przerzedzania zawiązków
w sadach jabłoniowych. W przypadku
Fot. 4. Dr Marcin Zachwieja namawiał
do wieloetapowego, chemicznego przerzedzania
zawiązków u jabłoni
preparatów chemicznych sadownicy
dysponują obecnie czterema substancjami czynnymi zawartymi w ośmiu
regulatorach wzrostu. Wybór właściwego środka powinien zależeć m.in.
od kondycji drzew, odmiany, siły kwitnienia i warunków atmosferycznych
w danym sezonie. W czasie kwitnienia
można stosować ATS, który zapobiega
zapyleniu poprzez przypalanie słupków
kwiatowych. Zanim jednak zostanie on
podany, należy dopuścić do zapylenia
części kwiatów — jako pierwsze zapładniane są kwiaty królewskie, gdyż
najwcześniej zakwitają (w zależności
od temperatury w czasie kwitnienia
trwa to od zakwitnięcia 2–3 dni). Według dr. Zachwieji preparat ten należy
wprowadzać w stężeniu 0,5–1% w 500 l
wody/ha na suche liście w temperaturze
15–25°C. U odmian przemiennie owocujących dobre efekty daje stosowanie
w okresie kwitnienia preparatów zawierających etefon, należy jednak — podobnie jak w przypadku ATS — pozwolić na zapłodnienie części kwiatów.
Poleca się go używać po zakwitnięciu
około 20% kwiatów, w temperaturze
18–24°C i przy słonecznej pogodzie.
Jak informował dr M. Zachwieja,
po kwitnieniu poleca się stosować
preparaty zawierające NAA (kwas
alfa naftylooctowy). I tak Pomonitem
Super 050 SL w dawce 20–40 ml/100
l wody można opryskiwać odmiany
wczesne pod koniec opadania płatków, a późne 2–3 dni po opadnięciu
minimum 80% płatków. Nie później
jednak niż do momentu osiągnięcia
przez zawiązki średnicy 10 mm. Optymalna temperatura to 16–24°C. Do
późnego przerzedzania można użyć
preparatu zawierającego benzyloadeninę (BA), np. Paturylu 100 SL lub
Bioprzerzedzacza 060 SL.
Według dr. M. Zachwieji najlepszą metodą przerzedzania chemicznego jest
przerzedzanie wieloetapowe. Pozwala
ono uniknąć efektu nadmiernego przerzedzania, dostosować kolejny zabieg
do warunków atmosferycznych oraz
ocenić efekt wcześniej stosowanego
zabiegu.
r e k l a m a
jak wynika z ponad 3000 analiz chemicznych gleby przeprowadzonych
w 2008 r. w tym rejonie, zarówno poziom zawartości składników pokarmowych (jest cały czas niska), jak i pH
gleby (kwaśne), są bardzo podobne do
tych z 1995 r. Pozytywnym zjawiskiem
jest jednak to, że producenci doceniają
konieczność przeprowadzania chemicznych analiz gleby.
W nadchodzącym sezonie A. Fura
zalecał umiarkowane nawożenie azotem odmian wielkoowocowych takich,
jak ‘Jonagold’ czy ‘Ligol’, u których
na skutek bardzo obfitego plonowania
w 2008 r. zawiązało się niewiele pąków
kwiatowych. Jak informował prelegent,
dobre efekty daje nawożenie jabłoni na
8–6 tygodni przed zbiorem owoców
KNO3 w dawce 100–120 kg KNO3/ha
— wówczas obserwuje się pozytywny
wpływ nawożenia na wielkość i jakość
zbieranych owoców.
Adam Fura podał także kilka przykładowych programów nawożenia doglebowego, praktykowanych w najlepszych gospodarstwach sadowniczych
w rejonie Sandomierza. Program nawożenia jabłoni oparty na nawozach
monoskładnikowych: późną jesienią
— 300 kg KCl/ha lub bardzo wczesną
wiosną 300 kg K 2SO4/ha; tuż przed
kwitnieniem — 100 kg NH4NO3/ha;
po opadzie czerwcowym zawiązków
— 100 kg Ca(NO3)2 + 150–200 kg
K 2SO4/ha; na 8–9 tygodni przed zbiorem owoców 100–120 KHO3/ha. Interesujące są także zalecenia dotyczące
nawożenia sadów czereśniowych:
wczesną wiosną — 600 kg/ha nawozu
wieloskładnikowego (kompleksowego); wczesną wiosną — Fe (w formie
04-988 Warszawa
ul. Mrągowska 17a, tel. 022 615 67 20
www.irriga.pl [email protected]
miesięcznik praktycznego sadownictwa
4/2009
Z kolei Peter van Arkel, doradca sadowniczy z Holandii, mówił o możliwościach
mechanicznego przerzedzania kwiatów
i efektach tego zabiegu w porównaniu
do stosowanych metod chemicznych.
Dotychczas do mechanicznego przerzedzania kwiatów wykorzystywano
maszyny typu Tree Darwin opracowane w Niemczech. Te poleca się używać
w sadach z drzewami prowadzonymi
w formie sznura posadzonymi w dużym
zagęszczeniu. Maszyny te spotyka się
najczęściej w południowych regionach
Niemiec, Austrii oraz Szwajcarii, tam
bowiem do przerzedzania zarejestrowana jest tylko niewielka liczba preparatów
(sadownicy mogą stosować wyłącznie
ATS i BA). Metoda ta jednak nie przyjęła się w sadach holenderskich, gdzie
drzewa są inaczej formowane. Przełomem w mechanicznym przerzedzaniu
kwiatów może być opracowana również
w Niemczech maszyna o podobnym mechanizmie działania, lecz składająca się
z 3, 4 obracających się poziomo ramion.
Dzięki temu można ją dostosować do
pracy w sadach, w których drzewa mają
korony w formie wrzeciona lub wysmukłego wrzeciona. Mechaniczne przerzedzanie kwiatów może być polecane
u bardzo plennych odmian takich, jak:
‘Gala’, ‘Šampion’, ‘Golden Delicious’,
‘Idared’, a także w latach obfitego kwitnienia u odmiany ‘Jonagold’.
Intensywna uprawa
czereśni
Erwin Mozer (fot. 5), doradca sadowniczy znad Jeziora Bodeńskiego z Niemiec, do zakładania intensywnego sadu czereśniowego polecał jednoroczne
Fot. 5. Erwin Mozer przedstawił informacje
nierozgałęzione okulanty lub drzewka dwuletnie z jednoroczną koroną
(bardzo ważne jest, aby pędy boczne
wyrastały z dwuletniego fragmentu
pędu). Doradca ten jest też zwolennikiem uprawy czereśni na silnie rosnących podkładkach (np. ‘Colt’ lub ‘F
12/1’), na których drzewa są bardziej
odporne na choroby niż uszlachetniane
na podkładkach karłowych. Właściwie formowane lepiej plonują i mają
lepszej jakości owoce niż rosnące na
karłowych podkładkach. Łatwiej także
na takich drzewach produkować czereśnie, których średnica przekracza
28 mm, a zbiór tylko takiej jakości
owoców przynosi zadowalający dla
sadownika dochód. W trakcie formowania czereśni Erwin Mozer polecał
wyłupywanie pąków podwierzchołkowych, co ogranicza wyrastanie pędów
konkurencyjnych dla przewodnika,
a pędy wyrastające poniżej odchodzą
od przewodnika pod prostym kątem.
r e k l a m a
75
W owocujących sadach czereśniowych
ważna jest też właściwa chemiczna
ochrona drzew po zbiorach oraz ich
dolistne dokarmianie, co stymuluje
wykształcenie się wysokiej jakości
pąków kwiatowych na kolejny sezon.
W tym okresie drzewa należy dokarmiać takimi składnikami, jak: azot
(5–10 kg/ha), magnez (2–4 kg/ha),
bor (0,5–1 kg/ha), cynk (0,3–0,8 kg/
ha) i mangan (0,5 kg/ha).
W produkcji wysokiej jakości owoców
bardzo ważne jest także zabezpieczenie ich przed deszczem i gradem. Według Erwina Mozera systemem, który
najlepiej sprawdza się w rejonie, gdzie
prowadzi doradztwo, jest system Voen.
Dzięki niemu można o blisko tydzień
opóźnić dojrzewanie czereśni, co daje
średni przyrost masy owoców nawet
o 11%. Istnieje też możliwość ograniczenia ochrony drzew przed chorobami
grzybowymi, a przykrycie sadu wiosną pozwala podnieść średnio o 2°C
temperaturę powietrza pod osłoną,
co przy niewielkim wiosennym przymrozku może zabezpieczyć kwiaty
przed uszkodzeniem. Zauważono też,
że czereśnie rosnące pod tymi osłonami mają większe liście.
dotyczące nowoczesnych metod uprawy
czereśni
4/2009
fot. 1–5 T. Werner
Tomasz Werner
miesięcznik praktycznego sadownictwa
76
Dwa pokazy cięcia
Podczas drugiego dnia XVIII Spotkania Sadowniczego w Sandomierzu odbyły się dwa pokazy cięcia — czereśni
i jabłoni. Pierwszy — zorganizowany
w gospodarstwie Macieja Osowskiego
w Górach Wysokich — dotyczył cięcia
i formowania drzew czereśni (fot. 1).
W tym 20-hektarowym gospodarstwie
czereśnia jest podstawowym gatunkiem
sadowniczym — jej drzewa rosną na
7 ha. W najstarszych nasadzeniach
czereśnie rosną na podkładkach ‘Colt’
(fot. 2) i czereśnia ptasia, a w nowszych
na ‘GiSelA 5’ (fot. 3) i ‘PHL-A’. Sadownik jako jeden z pierwszych producentów w Polsce w ub. roku zdecydował się
zabezpieczyć 1,3 ha czereśni systemem
Voen, który umożliwia ochronę owoców
m.in. przed deszczem.
Dzięki takiemu zabezpieczeniu owoców
przed deszczem p. Maciej mógł opóźnić zbiór, co korzystnie wpłynęło na
ich wielkość. Ponadto padające w tym
okresie deszcze spowodowały, że duża
część czereśni w tym rejonie popękała, a wówczas pod koniec zbioru cena
za kilogram owoców najwyższej jakości
przekroczyła 10 zł.
Pan Osowski planuje nadal powiększać
nasadzenie czereśni w swoim gospodarstwie, będzie również inwestował
w systemy zabezpieczające owoce przed
deszczem, które dają pewność produkcji
wysokiej jakości czereśni — bez obawy,
że zostaną one zniszczone przez grad
lub deszcz. O zasadach uprawy i cięcia
czereśni mówił też Erwin Mozer. WeFot. 3. Pięcioletnie czereśnie na podkładce
‘GiSelA 5’, również zabezpieczane są przed
deszczem
dług tego niemieckiego specjalisty sad p.
Osowskiego jest wzorowo prowadzony
— w koronie drzew dominują młode
pędy odchodzące od przewodnika pod
prostym kątem. Drzewa po zbiorze owoców zostały także prawidłowo pocięte
(więcej o zasadach cięcia czereśni czyt.
str. 75).
Pokaz cięcia jabłoni — tradycyjnie
już — zorganizowano w gospodarFot. 1. O zasadach cięcia i formowania drzew czereśni mówił Erwin Mozer
Fot. 2. Dziewięcioletnie drzewa czereśni na podkładce ‘Colt’ z konstrukcją, która latem pełni funkcję
rusztowania dla osłon zabezpieczających owoce przed deszczem
miesięcznik praktycznego sadownictwa
Fot. 4. Jabłoń po cięciu
4/2009
77
stwie Krzysztofa Gotfryda w Ostrołęce
k. Sandomierza. Pokaz ten poprowadzili Peter van Arkel, doradca sadowniczy
z Holandii i Andrzej Soska z firmy Soska Konsulting. Cięcie jabłoni w wykonaniu holenderskiego specjalisty odbywa się tutaj od kilku lat, a szczególnie
jest przez niego popularyzowane cięcie
na tzw. klik (skracanie na jednorocznym
przyroście pędów pierwszego piętra
korony i przewodnika po osiągnięciu
zakładanej wysokości). Metoda ta jest
prosta do nauczenia i przynosi dobre
efekty w sadach jabłoniowych, ale trzeba ją stosować konsekwentnie od pierwszych lat po posadzeniu drzew. Należy
też pamiętać, aby powyżej pierwszego
piętra korony (które przy skracaniu
pędów na „klik” może pozostać na
drzewie przez cały okres życia drzew
w sadzie) regularnie usuwać pędy konkurujące z przewodnikiem i zbyt stare.
W koronie powinny dominować przede
wszystkim pędy 1-, 2- i 3-letnie zakończone pąkami kwiatowymi (fot. 4).
Warto, aby w koronie drzewa powyżej pierwszego jej piętra znajdował się
Fot. 5. Kilkuletnie drzewa jabłoni, w których koronie pozostawia się tzw. okno
fragment przewodnika bez pędów, tzw.
okno (fot. 5). Czy drzewo po cięciu ma
taki właśnie kształt, można bardzo łatwo sprawdzić — jeśli można je objąć
w tej części, oznacza to, że zostawiono
wystarczająco dużą przestrzeń, która
fot. 1–5 T. Werner
zapewni dobre doświetlenie dolnej partii
drzewa. Jest to szczególnie ważne w sadach z wysoko prowadzonym przewodnikiem — mówił P. van Arkel.
Tomasz Werner
r e k l a m a
PRODUCENT SŁUPKÓW
ZE SPRASOWANEGO CEMENTU
• szpalerowe
• do instalacji przeciwgradowych • ogrodzeniowe
BIBAUM
®* – drzewko z podwójnym przewodnikiem
Opracowaliśmy nowy rodzaj drzewka z podwójnym przewodnikiem
z zamiarem tworzenia sadów tańszych, bardziej produktywnych
i dochodowych.
BIBAUM®
Do wielu typów sadów, intensywnych oraz mniej intensywnych
z różną gęstością nasadzeń i różną formą prowadzenia koron
(szpaler, system „V”, Tatura, super wrzeciono).
BIBAUM®
Pozwala na zakładanie intensywnych sadów, mimo
mniejszej o prawie połowę ilości drzew na ha, zachowując przy tym
zalety intensywnego sadu zakładanego z drzewek typu knip-boom.
Zalety to: duża wydajność oraz produktywność, szybkie
wejście w okres owocowania oraz mniejszy nakład pracy.
– szybki, tani montaż
– gwarantowana wytrzymałość i trwałość
– zapewniamy kompletny osprzęt
SYSTEMY ZABEZPIECZEŃ
PRZED GRADEM, DESZCZEM I PTAKAMI
BILBAUM®
Gwarantuje owoce dobrze wyrośnięte dzięki
dobremu doświetleniu i przejrzystości korony drzewa.
* Odmiana opatentowana
®znak zastrzeżony
Piotr Nowak, kom 606 75 86 98, fax 0-61 441 43 77, e-mail: [email protected]
4/2009
www.pinowa.pl
miesięcznik praktycznego sadownictwa