Drodzy Czytelnicy !

ISSN 1425-3879
”
Nr 7 (73)
grudzien
ow
sk
a
2008
Cena 3,00 zl
WYDAWCA: TOWARZYSTWO MUDSNIKOW ZIEMI GRODKOWSKIEJ WWW.GAZETAGRODKOWSKA.PL Drodzy Czytelnicy !
od
k
Zmienilismy nieco szat~ grafianq, sklad redakcji i mamy nadziej~, ze tak pozostanie. Dzi~kujemy kolezenstwu Agacie i Bernardowi Mikutom, redaktorom pierwszych, po reaktj".'Idcji, numeraw Gazety Grodkowskiej, aobecnie, jakby na to nie patrzee, konkurentom za gratulacje. Mam nadziej~, ie ta konkurencja obu pismom wyjd zie na dobre, czego"Opiniom Grodkowskim" i na szej gazecie serdecznie iycz~ . Do Panstwa natomiast mam prosb~, ktarq powtarzam III' prawie kazdym numerze: WlqClCie si~ do wsp6lredagowania naszej "G.G:'; nie muszq to bye artykuly, choe te na pewno b~dij bardzo mile widziane - mogq to bye listy bqdi telefony sugerujqce, czym powinnismy si~ zajqe, jakq interesujqcqPanstwa problematyk~ podjqc.
'
Informuj ~ rawnoaesnie, ie tekstaw drukowanych juzw innych pislT!ach nie b~dziemy powielac. az
et
a
Gr
Redaktor naczelna
Ryszarda Krokowa
Zrkwgck, 4polajH!Jck twiL{t IdilSwil1ta
w Id§ 'todzuur§ ci1i4l.01.feu~, Idq$wi~ta!
uL Warszawska 27
<rD»
0 0 .... 4
©
„G
Idq. Jakie zrOinicowane: wJpm1iafpgo- Nowego­radosne i smutne, biedne i bogate, - 2009 - RoIm, wiachmany i futra odziane, zprezentami ui£lIllijqc~j pogodg rkc/w" i z pustymi r~kami! Idq $wi~ta! Idq. wiek p'rLUIJdziwgck PU!fjaciOl, Jui Sq przed rogatkami. Wkratce wejd qdo naszych domaw­
fwjzkig ig{v[iwolci wuglt/a... ~ i te oczekiwane, i te niechciane. I!IlJ.zg/ll, Czg~j/, i S:gl'I/la1JJIaJII~ Przyjmijmy je zgodnosci'l, aniedostatki i troski ow,z
~Pj 4poleezuotci zastilpmy serdecznq zyczliwosciq.
ZaMqd TMZG
• Redokga
OBUWIE W
MI ESCIE
~
<,,,,,,,4
Grodk6w u1. Warszawska 32 Obuwie d1a calej rodziny i na kaZdlt kicszcli Co tydzieli nowa dostawa! Godziny otwarcia: ca4
z!feZj
WIELKI KIERMASZ OBUWIA
NAJTANSZE
PON. - PT. 9:00 - 17:00 Grodk6w, grudzien 2006
(zeslawa tachll!
grudzi" 1i 2008
SOBOTA 9:00 - 13:00 Biofeedback
(podobnie jak doswiadcze­
”
nia Pawtowa).
ow
sk
a
Metoda EEG Biofeedback powstala z myslq 0 ludziach wybitnie zdolnych Dzi~ki
zapobiegliwosci
znana jest od kilkudziesifciu lat jako podstawowy trening kosmonautow dyrekcji Osrodek Szkolno
;pilotow w bazie NASA. Zczasem zaczfla przenikai w kierunku ekstremal­ - Wychowawczy jest szcz~­
nych zawodtiw; po/icja, wojsko i ocllrona. Stworzono jq po to, aby sproslai sliwym posiadaclem pod­
wiellriej presji nauczellia sif i wykononia zadania wkrotkim czasie.
stawowego oprogramowa­
Terapia ma szczegolne zastosowa nieIV przy­
i zrozumiala nawet dla malego kilkuletniego
padkach pracy llIozgu w warunkach ekstre­
pacjenta. Paejent sledzi w ideogr~ na monito­
malnych, alelata praktyki udowodnily, ze tak­
ze przynosi efel<ty wkompleksowej naprawie
zaburzeri funkcji osrodkowEgoukladu nerwo­
wego. Metoda Biofeedbacka moze bye stoso­
rze i probuje kierowae niq wtasnq wolq i umy­
stem. Za dobrze wykonane zadanie Iqczqees i~
zpowstawaniem pozqdanych i hamowaniem
niepoiqdanych pasm fat mozgu, otrzymuje
wa na jako metoda wyboru przed dec yzj ~ far­
nagrod ~ :
malwterapii w wielu sytuaejach zdrowotnych
punkty na monitorze, punkty sygnalizowa­
(decyzj~
cz~ieiej
podejmuje lel<arz prowadzqey - naj­
neuroiog).Od dziew i ~ ciu lat zduzym
ne
wideogra mu
diwi ~kowo
si~
udaje, uzyskuje
i w ralie potrzeby dotykowo.
W ten sposob odclytuje
informacj~ drog~
pOIVodzeniem stosowana jes t w Polsce. Dz i ~­
wzrokow~
ki Funduszowi Unii Europejskiej wyszkolono
wielu terapeutow, za opatrzono wiele Osrod­
ra) stuchowq (SIYSlY sygnat diwi~kowy) ezy
dotykowq (jeieli nie slyszy trzyma dtonie na
kow specjalistycznyeh i szkol w sprz~t kom­
puterowy z oprogramowa niem BFB. Metoda
Wprocesieuczenia si~ mozg uczy si~ wytwa­
nie jest uciijzliwa, choc wymaga cierpliwosci
rzaeodpowiednie cz~stotliwosci pasm fat mo­
terapi~
skierowanq
na ogolnq popra w~ pracy
wzbudzania mozgu i kon­
centracj~ uwagi. Ze wzgl~­
du na znaune zaburzenia
uczniow terapia wymaga
stalej
kontynuacji
oraz
wydtuzenia czasu ewiczeri.
Jednak z badari wynika, ze
dzieci ze znacznie obniio­ ""-_ --'-.A..._ _ _ _ _-=__---'~____,.
glosniku).
zgu i w sytuacjach poza gabinetem terapeuty
nym ilorazem inteligeneji
slenie. 1m wyisza swiadomose wsp61pracy
wymagajq zw i~kszenia cz~stotliwosci tre­
ningow. Niestety ilose godzin jest znikoma,
z terapeutq tym szybciej nast~puje poprawa
i widoczne efekty. Kazda dtuiej utrzymujqca
a problemow ogrom. Wprawdzie efekty
si~
widoczne Sq na wydrukach jednak dzieci Sq
apowinna utrzymywae si~ przez co najmniej
nieswiadome poprawy wtasnego samopo­
10 lat poza gabinetem terapeuty. Waine jest
to, aby kaidy paejent mial wsparcie rodziny,
zasypiania, poprawa snu, wstrzymanie mo­
szkoly, co przyspiesza efckty terapii.
czenia nocnego. Doskonate efekty zauwazono
\~.liele
w uluwaniu tikow nerwowych, bqdi
prl~/­
najmniej w ich lagodzeniu. Samodzielnose
w wykonywaniu poleceri, odrabianiu lekcji
oraz znacznym wyciszeniu nadpobudliwosci
az
et
a
psychoruchowej.
Biblioteka Mieiska informuje
Wi~kszose
dzieci w czasie treningu odczuwa
sennosc, po czym nast~puje odpr~ienie. Po
kazdym treningu dzieci wyrainie odczuwajq
Dobre efekty terapii odnotowano takze w le­
czeniu zaburzeri emoejonalnych u olob do­
w ciqgu zaledwie kilku treningow udalo si~
zmniejszye stosunek fat niepoiqdanych do
i
fal odpowiedzialnych za analityczne my-
ust~powaly
POD Z I EKOW ANIA
„G
Pani Graiyny Solskiej 0
SylYiusie leoFoldzie Weissie atakie zagral kilkakompozycji. S.L. Weiss- baroko­
©
jego urodzeniaWrocl aw ) i byl niezwykl epopularnym kompozytorem w swoich czasach. 29 patdziernika 0 JO% fie Antonim Frandszku Elsnerze opowiadat Remigiu5z Po­
spiech wyktadowca Uniwersytetu Opolskiego i Wroclawskiego. Jeszcze w tym rolm nakladelll Uniwersytetu Opolskiego ukai e si~ nowaksiijika a Jozene El sne­
nastroju.
Dr~uqce
tiki nerwowe
jui po kilku sesjach, choe \·'yma ­
jemna, a co najwatniejsze przynosi efekty
\') I'lielu trudnych przypadkach.
Matgorzata Sawicka
Jolanta Ilukol·.'icz
Prywatny Gabinet Terapii
Grodkol·'
ul. Stowackiego 5
i Pani Janiny Kwasniak - Rus wlascicielek Restauracji"Kaprys" PRO FI CREDIT
Firmy PHUAGRO AS - Z. Bednorski, A. Sajdutka rze autorstwa : prof. Marii Zduniak i Remigiusza Pospiecha pt." Jozef Elsner - jego zycie, epoka i dziela" popraw~
galy dluiszego utrlAJalenia. Metoda cielzy si~
S. L. Weissa we Wroc!awiu w 2001 roku, opowie­
wy ko mpozytor i lutnistil . urodzil s i ~ w Grorlkowie (jeszczedo 2005 r. podawano jako miejsce roslych, ktorym terapia przyniosla ukojenie
duiym zaintereso'!.'aniem, jest latwa, przy··
9 paidziernika Jerzy iak - lutnista ,wyktadowca na Akademii Muzycznej w Krakowie, dzial
si~ jut okoio 10 treningu.
Vi' wyniku pro\·ladzonej terapii mamy po
1I·'ierdzone \'iyniki nastoletnich pacjent6w,
ktorzy poprawili iredniq ocen z kilku przed­
miot6w, odnosili rekordy sportowe, wzrosla
ich samoocena i samopoczucie.
centracja poprawia
relaks. Bardzo dobre efekty w krotkim czasie
Za wsparcie finansowe
Gazety Grodkowskiej dla:
Mi~d lynarodowe g o Festiwalu im.
satysfakcji przynosi praca z dzieemi
i mtodziezq w normie intelektuillnej.lch kon­
uzyskuje si~ w zaburzeniach emocjonalnych,
W poidzierniku w czyte/ni Miejskiej i Gminnej Biblioteki Publicznej
w Grodkowie odbyly sif dwo wyklady poswifcone wybitnymmuzykom
pocllodzqcym z Grodlcowa.
organizator
sytuacja stresogenna cofa efekty terapii,
czucia. Widoczne efekty terapii to; tatwose
Gr
i wspolpracy pilcjen ta z teril peut~. Jest prosta
Wobec uczniow zastoso­
wano
od
k
(widli efekt na ekranie monito­
nia metody BFB.
Zarz~d
TMZG
ZATRUDNI
DO RA Dq KR EDYTOWEGO
-wyksztai<enie min . srednie - doswiadczenie niekonieczne (przeszkolimy) - dost~p do internetu konieczny tel. 077/4164298 0801700999 Oiczyzne wOln" POblogoslaw Panie !
ow
sk
a
KOllfefrpieinifX/rrioryrznych
od
k
podzialy i dzialae dla dobra Ojczyzny. Szcze ­
golnie odniosl to do elit polityunych. Dzisiaj
jestesmy swiadkami rze czygorszqcych. Cho re
ambicje, zachm'!Jnia niegodne salonow po­
lityki europejskiej, pieniact l'!o posuni~te do
granic absurdu, naraianie na smiesznosc ca­
lego narodu. To wszystko kaie, bysmy dzisiaj
nie tyle modlili si ~ 0 Narod czy Ojczyzn ~ ale
o to, by elity polityczne dorosly do roli, ja kq
majq wypelniac na tak eksponowanych sta -
az
et
a
Gr
Do wypelnionego \'!ierny­
mi kosciola '.'! prowadzono
pOlZty sztandarowe orga­
nizacji kombatanckich, har­
cerskich , gminnych szk61,
straiak6w .We mszy uuest­
niczyli r6wniei burmistrz
p.Marek Antoniel"icz oraz
wiceburmistrz lOliwa, prze­
wodni czqcy rady miejskiej
p.K.Grzybowski wicestaro ­
sta brzeski p.R.JOIiczyk, rad ­
ny sejmiku wojewodzkiego
pJ.Sliwa, przedstawiciele
Rady Miejskiej, przedstawiciele zwiijzkow za­
wodowych, przedstawiciele policji, strazy
a takze organizacji kombatanckich i sybirac­
kich. Whomilii ks. J.Wachowiak nawiijzujijc
do ogromu wdzi~cznosci, jakqjes tesmy winni
tym, ktorzy po 1231atach niewoli wroku 1918
przywrocili Polsk~ na mapy Europy i swiata
podkreslil, ie wtedy Polacy potrafili rMniqc
s i ~ w wielu kwestiach wzniesc si~ ponad
”
Obchody 90 rocznicy odzyskania niepodleglosci w Grodkowie rozpoczf/y sif
od uroczystej Mszy Swiftej odprawionej w kosciele parafialnym pw Sw. Mi­
chala Archaniola przez proboszcza Ks.Jacka Wachowiaka.
©
„G
Zebrani wys/ilcillljO rfl'l(i /isrll 0<1 PrezydeJlw RP
PlXlly 5liOJldalJ)We IV koiJ:iele
Zloienie "'qlonek no plycie
nowiskach. Wskazujqc, na wielkq rol~ "Malej
Ojczyzny" ks. proboszcz podkreslal, ie dzi~ki
autentycznemu zaangazo'.'!aniu samorzqdol'.'
i obywateli tutaj i teraz nast~puje rozwoj
i z tej perspektywy przykro patrzec na to, co
fundujq nam elity polityczne. Po mszy odbylo
sie w sqsiedztwie kosciola przy symbolicznej
mogile zloienie wiqzanek kwiatow od wladz
samorzqdowych, kombatanckich, sybirakow,
zwiqzkowco\'J i innych. Glos zabral rOViniei
burmi strz p.M.Antoniewiu. Podkreslajqc
znaczenie wolnosci, kt6rq naleiy ciqgle odpo­
wiednio piel~gnowac, zagospodarowywac,
wskazal na niepokojqcy spadek zaintereso­
wania obywateli korzystaniem z moiliwosci
wplywania na iycie publiczne i uczestnicze­
nia w nim. Dzisiaj Ojczyzna nie wymaga od
nas skladania daniny krwi ale tego, bysmy
podejmuj~c codzienny trud czynili to najlepiej
jak potrafimy , by dobro nasze wpisywa!o si~
w budow~ tego, co dobre dla innych. Zwrocil
uwag ~ na to, ie waine jest, by patriotyzm
by! przekazywa ny w domu, szkolach i insty­
tucjach i by pami~( 0 przesz!osci utrwalac
! piel~gnowae . Odczytany zostal tei list skie­
rowany do wszystkich samorz~d6w lokalnych
od Prezydenta Rzeczpospolitej Lecha Kaczyri-
skiego. Uroczystosci zakoriuyl koncert choru
Grodkowia, ktory zaprezento'.val kilka piesni
patriotycznych i legionowych nawiqlujqcych
do wydarzeri sprzed 90 lat. Wczeiniej przed
weekendem iwiqtecznym w placDwkach
oswiatowych gminy odbyly si~ uroczyste
apele poswi~cone listopadowemu swi~tu .
8yly inscenizacje, recytacje, wysluchiwanie
piesni patriotycznych w wykonaniu szkol­
nych zespolow wokalnych. Na korytarzach,
w salach lekcyjnych zawisly okolicznosciowe
gazetki ilustrujqce rodowod listopadowej
rocznicy i jej najwi~kszych bohaterow. Pia
cowki 05wiatowe podobnie jak inne instytu­
cje, zostaly przybrane narodowymi fiagami.
J.Rzepko'.¥ski
PROFI CRE DIT
OFERUJE
POiYCZK~ dla KAiDEGO
na dowolny eel tel. 077/ 4164298
0801700999 ow
sk
a
”
II Festiwaf. "Chopin i Jego nauczvciel
Elsner oraz Ich warszawscv uczniowie
i przviaciele"
Wpiqtek 10 paidziernika rozpoczql sif cykl koncertow /I Festiwalu "CHO­
PIN i lego nauczydel ElSNER oraz Ich warszawscy uczniowie i przyjaciele':
Festiwal odbywa sif pod patronatem honorowym Marszalka Wojewodztwa
Opolskiego lozefa 5ebesty oraz burmistrza Grodkowa Marka Antoniewicza.
Organizatorem jest Osrodek Kultury i Rekreaeji w Grodkowie, a kierQwni­
kiem artystycznym jui dobrze nam znany Pan lbigniew Pawlicki - muzy­
kolog, publieysta, organizator iyeia muzycznego jak rowniei inicjator wielu
festiwali.
w Kosciele
co dalo si~ zam·.Jaiye po owacjach, jakie otrzy­
iw. Michala Archaniol.l w Grodkowie, gdzie
mali artysci. A tui po koncercie moina bylo
Pierwszy z koncert6w odbyl
mielii my
okazj~
si~
uslyszee utwory Mozarta,
Elsnera, Chopina m.in. w wykona niu jedne­
dostae autograf od kaidego zwykonawc6w.
dziwiac ten niezwykly talent delektuj4c
Dnia 17paidziernika odbyl si~ kolejny koncert
kaidym
diwi~kiem,
si~
II festiwal zamknql koncert Akademickiego ktory wyplywal z tego
Choru Uniwersytetu Opolskiego "Dramma Per go z najciekawszych i najlepszych polskich
festiwalowy, kt6ry mial miejsce w sali Domll
pi~kn ego
zespol6w kameralnych Kwartetu "Prima
Kultury w Grodkowie, gdzie rozbrzmiewala
la. Koncert zakOliczyl si~ ol'!ilcjami na stojqCO
si~
i gromkimi brawami, ktorym niemal nie bylo
bogaty i bardzo rOinorodny - od Waclawa konca.
z Szamotul po Karola Szymanowskiego, od 21 paidziernika w koiciele koncertowali Je­
i iartobli~'!e, od muzyki dawnej po wspolcze­
od
k
Vista': Zesp61ten wsp0lpracuje z wybitnymi
muzyka Fryderyka Chopina. Cieszymy
polskimi i zagranieznymi solistami. Uslyszeli­
niezmiernie, ii mimo niesprzyjaj4cej pogody,
fIoiusica" pod dyrekcjq El zbiety Trylnik, '.'! '."y­
instrumentu, jakim jest wioloncze
rzy Dziubiriski - organy i"Kwartet Kamerata
Pierwsz4
cz~ic
pelnionym sluchaezami kosciele. Program byl dostojnych pieini religijnych po obyezajowe N
•
koncertu wypelnily utwory
kameralne Augusta Freyera, Jozefa Elsnera,
snq. Obecni na koncercie mieli
si~
okazj~
przekonac jakim niezwyklym tworzywem muzycz­
nym jest glos ludzki i jak roine mogq bye araniacje choralne (to oczywiicie zasluga Gr
Karola Kurpiriskiego, Stanislawa Moniuszki
i Fryderyka Chopina w wykonaniu Kwa rtetu
- jednego znajwybitniejszych w Polsce i po­
za jej granicami, laureatawielu
mi~dzynaro­
dyrygenta Elibiety Trylnik). Chor zdopingowany owacjq na stoj4co wy­
dowych konkursow, m.in. I nagroda w Pary­
konal kilka bisow, ipiewaj~c m.in."Sole Mio" iu, III wTokio.
i inne popularne utwory, a swoj
wyst~p
za­
et
a
konczyl "Gaude Mater Polonia" Wincentego Gwiazdij wieczoru byl jednak organista Jerzy
zKilelezy, piesniq- hymn em akademickim. Dziubiriski, znany we wszystkich oirodkach
imy rowniez niezwykle uzd o lnion~ pianistk~,
sluchacze dopisali. Wykonawcami byli wybit­
muzycznyc!l w Polsce, ponad dwustu krajach
Tak
stude n tk~
ni profesorowie Uniwersytetu Muzycznego
europejskich, USA i Ameryce Poludniowej.
lu grodkowianinem dostarczyl on wzruszen, IV ro i< u Akademii Muzycznej im.
wi~c
II Festiwal mamy jui za sobij. Wie­
Fryderyka Chopina w Warszawie, w klasie
im. Fryderyka Chopina w Warszawie - Pan
Grodkowian oczarowal wykonan iem Toccaty
pozwolil zetkn4e si~ zwielk4 muzyk4, poznac fortepianuprofesora Piotra Pal ecznego - Ka­
Toma szStrahl - wiolonezela oraz Pan Edward
i Fugi d-moll Johanna Sebastiana Bacha. By!
wielu wybitnych artystow. ro lin ~
Wolanin - fortepian.
to niewqtpliwie najmocniejszy akcent wie­
Dzi~kujemy
Pan TomaszStra hl jest jednym znajmlodszych
ezoru.
ktorym mogl
Nadolski! orazsdmego profesoraPiotra
az
Palm nego - jednego z najwybi tniejszych
polskich pianist6w, laureata
pi~ciu mi ~dzy­
akademickich profesorow muzyki w Polsce.
narodowych
pianistycznych:
Jest laureatem ogolnopolskich i
konkUl sow
rni~dzy­
zatem tym wszystkim,
si~
dzi~ki odbye - pomyslodawcy i kierownikowi artystycznemu - p. Zbignie­
Czwarty koncert odbyl
si~
24 paidziernika
wowi Pawlickiemu, wszystkim sponsorom narodowych konku rs6w
wykonawczych
w DK, wykonawcami byli llIuzycy "Warsaw
-
Bordeaux. Jes t On r6wniei Dyrektorem Arty­
w Poznaniu, Warszawie oraz m.in. I Nagrody
Trio" - Joanna lawrynowicz - fortepian,
twa Opolskiego, Starostwu Powiatowemu V Mi~d zynarodowego Konkursu Muzycznego
Andrzej
„G
w Sofii, Monachium, l.lJ arszawie, Pl even oraz
stycznym najstarszego polskiego festiwalu
muzyeznego -
M i ~dzY ilarod owego
Festiwalu
Chopinowskiego w PlIsznikach Zdroju, jak
r6wn iei jurorem wirlu
mi~d zyn a rod owych
im. N. Zabaleta wSan Sebastian
G~bski
- skrzypce i Andrzej Wrobel
Urz~dow i
marszalkowskiemu Wojewodz­
w Brzegu i Urz~dowi Miejskiemu w Grad­
wHisz­
- wiolonczela. Trio poznalismy w ubieglym
kowie, a takie organizatorom - Oirodkowi panii. Wyst~powal wrOinych za kqtkachEuro­
raku, oczywiicie w innym repertuarze. Tym
Kultury i Rekreacji w Grodkowie za sprawne py i nie tylko, m.in. w Londynie, Berlinie, Tel
razem artyici zaprezentowali utwory Jozefa
organizowanie wszystkich koncertow, Parafii konkursow. Jest pierlVszym Polakiem, kt6­
Avivie ezy Tokio, zdobywaj4c uznanie i sym­
Elsnera i Fryderyka Chopina. Wszyscy czlon­
pw. iw. Michala w Grodkowie za
rego zaproszono do pelnienia funkcji prze­
pati~
kowie zespolu
w yst~puj4
rowniei solo, pro­
koncerty
VI
zgod~
na swi4tyni, iyczliwe wspoluaest­
nagrody Polskiej Akademii Fonograficznej
wadz4 dzialalnoie pedagogiczn4 i populary­
nictwo w organizacji i Towarzystwu Spiewa­
J ryderyk 2003': Pan Tomasz Strahl prowadzi
zatorsk4. Dzi~ k i ich grze my, grodkowianie,
czemu "Harfa" wWarszawie, ktore koordyno­
czony wieloma wysokimi i prestizowymi od­
liczne kursy mistrzowskie w Polsce, jak i poza
mogliimy
znaczeniami polskimi i zagranicznymi, a we
jej granicami. W roku 2001 otrzymal z rqk
niepospolitym muzykiem i ie na pewno wart
wrzeiniu 2005 rolw zostal odznaczonyZlotym
Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej tytul pro­
jest tego, by piel~gnowac pami~e 0 Nim wJe­
Medalem"Zilslllzony I(ulturze - Gloria Artis".
fesora, a w roku 2002 Zloty Krzyi Zaslugi.
go rodzinnym miescie.
Koncert z pewnoiciq podobal si~ ws zystkim,
Grodkowska publicznoic miala
©
wodniezi!cegojury konkurs6w pianistycznych
tamtejszej publicznoici. Jest lallreatem
organ izowanyc!l w U:'J\. Artysta jest odzna­
okazj~
I
po­
grudzlen 2008
si~
przekonac, ie NASZ Elsner byl
walo caloic przedsi~wz i~cia . Do spotkania na n a st~pnyc h festiwalach l Monika Jagusz
Ryszarda Kroko\"a
od
k
(zy maglby Ksiqdz przedstawii pozosta­
Iyeh ksil;iy pracujqeych wnaszej parafii!
Ks. Marian Oleksy jest tll najdluiej, pelni obo­
proboszcza oraz zajmuje si~ sprawami finansowymi, a takie jest kateehe ­
tq wSzkole Podstawowej nr 3 Ks. Jaroslaw Biedron jest kapelanem wZakla­
dzie Opiekunczo - Leezniezym i opiekuje si~ Apostolatem Maryjnym; Ks. INaldemar Sinicki jest kateehet~ 1,',' Osrod­
ku Szkolno - Wychowawczym oraz opie­
kunem Krucjaty Maryjnej, a poza tym pelni obowi~zk i prefekta kateehetow ( sprawujp nad nimi nadz6r); Ks. Konrad Jaworecki, neoprezbiter (najmlod­
szy z ksi~iy) jest katechet~ w LO, opiekunem Oazy i Sluiby Liturgieznej Oltarza. Nadzoruje tei I,','ydawanie gazetki koicielnej Anielskir Wiesci. wi~zki zast~pcy
„G
az
et
chodz~
Gr
sob~ ponad 20 lat kaplanstwa. Po­
z Bydgoszczy, ze zwyczajne.i rodziny
katolickiej, gdzie waine byty takie sprawy, jak
Msza niedzielna, spowiedz, modlitwa, wainy
byl Bog. Byl to normalny dom, gdzie praktyki
religijne byty, jak wwielu innych, wpisane po
prostu wiycie codzienne.
Od trzeeiej klasy lieeum zdczijlem si~ zasta­
nawiae nad sob~, nad swojij wiar,!, nad tym,
jakim jestem ehrzeieijaninem. Ale jeszeze
wtedy nie myilalem 0 kaplanstwie. Dopiero
rok poiniej, kiedy kolega zdecydowal si~ na
seminarium duehowne, zaaijlem tei t~ dro­
g~ iycia rozwaiae.
Po maturze zloiylem jednak dokumeoty
na psychologi~ do Poznania. Ale mysl 0 ka­
planstwie nasilala si~ iostateeznie znalazlem
si~ w seminarium duehownym w Krakowie.
Decyzja ta byla idla rodziny idla moich zna­
jomych sporym zaskoezeniem. Nie bylem
wczeiniej nawet ministrantem ani lektorem
wkosciele, nie snulem planow zostania ksi~­
dzem.
Nigdy nie ialowalem tej deeyzji i nie i:aluj~.
Gdybym mial moiliwoie podj~cia jeszeze raz
deeyzji, bylaby ona taka sama. Jestem coraz
sza~sliwszym kaplanem.
Pierwszij parafiij, w ktorej pracowalem po
swi~eeniaeh w1988 roku, bylTarn6w.
Po dwoch latach przenioslem si~ do Bydgosz­
ezy, mojego rodzinnego miasta, ale nie praco­
walem wtej parafii, do ktorej nalezalem jako
dzieeko. Powroeilem tei, jui: jako kateeheta,
do swojej szkoty, do lieeum, ktore opuseilem
13 lat wezesniej. Praeowalem nlin. ze S"'iOjij
nauaycielkij matematyki, ktora '.'I klasie ma­
turalnej zach~ea la mnie do wyt~ionej ·praey.
Jako kateeheta powiedzialem jej kiedyi:
..carko, b~dziesz zbawiona': Jak to wszystko
potrafi si~ zmienic... Po praey w Bydgoszczy
wr6eilem na eztery lata do Krakowa jako wy­
ehowawca kleryk6w wseminarium.
Ostatniij mojij parafiij przed przyjazdem do
Grodkowa byl Wrodaw, dzielnica Oporaw.
Tam przepracowalem siedem lat, wtym szese
jako proboszcz.
Mam za
spotkania zrDinymi ludimi,wyjazdy do kurii,
sprawy zwi'lzane z utrzymaniem w dobrej
kondyeji koseio/a, plebanii.
Postawa sluiby wi:yciu kaplana jest najwai­
niejsza. Okazji do takiej postawy jest bardzo
duio. Czasami naprawd~ wystarezy si~ rozej­
rzee. Styszalem kiedys opini~, i:e polsey ka­
plani sij najbardziej zapracowanymi ksi~i mi
na swieeie. To prawda. Zaangaiowana praea
duszpasterska sprawia, ze kSiqdz, iyjqcy
w eelibaeie moie przeiywae swoje kaplan­
stwo jako duchowe ojcostwo, ktarym ogarnia
powierzonych swojej trosee.
a
Moie na wstltpie zechciaiby Ksiqdz powie­
d?iet C05 0 sobie?
(zym jest kaplanstwo? Zawodem!
©
Jeieli zaw6d, to bardzo speeyficzny, w kta­
rym pracuje si~ nie od godziny do godziny, ale
musi si~ bye gotowym do sluienia VI rainyeh
sytuaejaeh i 0 rDinyeh porach tak dnia, jak
inoey. Jeieli wyznaczamy godziny praey, np.
kancelarii to dlatego, ie poza odprawianiem
Mszy i innymi koseielnymi obrz~dami, jak
naboienstwa czy pogrzeb, jest wiele innyeh
spraw, ktore muszij bye zalMwione. S~ to
Ajak Ksiqdz postrzega naszq parafif?
Zauwaiylem, ie tu jest wi~eej poboinosei,
sluienia innym. Zaskoaeniem bylo
dla mnie przyj~cie pielgrzymki ze Swidniey.
Wciqgu kilku dni potrafili si~ ludzie tak zor­
ganizowac. ieby przygotowae posilek dla
1000 osob! Nie w kaidej parafil byloby to
moiliwe, nie wsz~dzie znalazloby si~ tyle lu­
dzi sklonnych do pomoey. Ludzieszukajq
moiliwosci sluienia innym. I to jest dla mnie
sym bol grodkowskiejpoboi:nosci.
Nie jest to kwestia malego srodowiska, aglad
wartosci duchowych, np. na naboienstwo, na
Koronk~ do Milosierdzia Boiego przychodzi
duio osob, znacznie wi~cej nii moglem zaob­
serwowae winnych parafiach. To jest budujij­
ee dla nas, ksi~i:y.
eh~ci
Po zapoznoniu sif z budynkami, emen­
torzem ma KSiqdz zapewne jakies wla­
slle spostrzeienia na temat ich kondycji
i zwiqzane ztym plany.
Podstawowym drogo\.'/skazem duszpaster
skim jest, zeby otwarcie m6wie 0 problemach,
takie finansowyeh. Kosciol jest '.vizytawk~
waC. jesli nie wszystkie, to chociai a~e tych
planow, a przede wszystkim szybko od nas
nie ueieknie. Serdecznie dzi~kuj~ za rozmow~
i iycz~ wszystkim ksi~iom tu sprawujqeym
poslug~ Boiego blogoslawienstwa na kaidy
dzien.
”
Po wakacjach, jak prawie co roku, nastqpily zmiany w naszej param.
ZaskOCleniem bylo dla wiernych odejScie proboszCla, ktory byl tu zaledwie
llata. Pojawili sif nowi ksifia. Na temat tych zmian z ksifdzem probosz­
Clem, Jac/riem Wachowiakiem rozmawia l. E1iasz.
miasta i nie moie funkejonowae oddzielnie.
Wszyscy musimy wspoldzialac. zadbae 0 to,
co mamy. Mam tu na mysli ksi~zy iparafian.
1m wi~eej mamy srodkow, tym wi~eej jeste­
smy wstanie zrobie.
Nie zamierzam pokazywae, i:e tu rZqdz~ wja­
kikolwiek spos6b, chcialbym natomiast, ieby
eoraz wi~eej ludzi m6wilo:,.to jest nasze'; ezy
to kosci61, ezy plebania, ezy ementarz. Jesli
ktos tu przyjedzie i wejdzie do koseiola, nie
powie, ie proboszcz ma ladny kosci61, ale ie
Grodkow ma /adny kosci61. Ajest on napraw­
d~ pi~kny, ze wspaniatymi organami, mogq
bye zniego grodkowianie dumni.
Jestesmy ze Zgromadzenia Ksi~iy Misjonarzy,
musimy zmieniac parafie co kilka lat. Nikt
z oas nie zabierze ze sob~ ani koscio/a, ani
plebani. Wszystko pozostanie majqtkiem
parafii. Ludzie powinni zdawac sobie spraw~
ztego, ie pieniijdze wrzucone na tae~ do nieh
wr6eq, w tej czy innej formie. M09~ to bye
odremontowane obiekty, kolonie dla dzieei,
wycieaki dla mlodzieiy. Podobnie jest prze­
ciei wdomu, w rodzinie. Wspolnie podejmu­
je si~ pewne zadania jak remont ay wi~kszy
zakup.
Jesli ehodzi 0 plany gospodareze, to trudno
pozostae oboj~ tnym wobec potrzeb budynku
kosciola ezy cmentarza. Na ementarzu podj~ ­
liSmy jui pewne praee, ktore b~dq kontynu­
owane.
Remont6w wymagajij taki:e koscioty filialne,
chod7i glownie 0daehy wWojslawiu iLubczy
Zdaj~ sobie sp raw~ ztego, ie parafia nie jest
'.'.' stanie sarna sobie z takimi wydatkami
poradzie, szukam wi~e innyeh ir6de! finan­
sowa nia.
ow
sk
a
Jestem coraz szczesliwszym kaplanem.
Dzifkuif za iyczenia i serdeeznie pozdra­
wiam wszystkich grodkowion. Szezfsc
Boie!
L.E.
K5. kKek Wa<howiak
Kl. Milrian OIekly
Jak jest wykorzystywany Dom Kateehe­
tyczny obecnie?
Odbywajq si~ w nim zaj~eia r6inyeh grup
parafialnych, jest codziennie zaj~tYI cos si~
tam dzieje.Jestesmy jednak otwarei na raine
propozyeje i w razie potrzeby gotowi uiyezye
tych pomieszaen na inne cele, np.dla Domu
Kultury, szko!.
Parafianie, zwlasma starsi, z okolie uliey
Sienkiewieza iOsiedla Koiciuszki uez~szczajq
na Msze iw, do kapliey przy ul. Kosciuszki. Od­
prawiane Sq one wsoboty. Czy nie ma moili­
wosci odprawiania ich w niedziele? Niegdys
tak by/o.
Nikt, jak dotijd, wtej sprawie si~ do mnie nie
zglaszal, ale bylby z tym problem. Jakkol­
wiek wnaszej parafii pracuje pi~ciu ksi~i:y, to
w niedziel~ jeden obsluguje koscioty filialne,
zostaje aterech, a zdarza si~, i:e tylko dwaeh
jest na iViszy. Sq bowiem rDine sytuaeje,
jeidzimy pomagac ksi~iom z innyeh parafii,
prowadzimy rekolekcje, aasem sit wyjazdy
losowe, jak slub ezy pogrzeb wrodzinie ksi~­
dza. INtedy musielibysmy przekladae te MSZe
I niedzieli na sobot~. Powodowaloby to sporo
zamieszania, dlatego wyehodzimy z zaloie­
nia, ie lepiej, jesli sit one odprawiane 0stalej
porze.
liiam nadziej~, ie uda si~ Ksi~dzu zrealizo­
,t....'••:
. ".t·m
K5. Jolllliow 8iedrori
K5. Waldemar Sinicld
Muzvczna Jesien
Godz. 13.00 - ognisko muzyczne - Aleksandra Jackiewicz - Dom Kultury (skrzypce, fortepian,
keyboard)
Godz. 14.30 - zaj~cia taneune Let's Dance
Godz. 15.00 - ognisko plastyczne - Dom Kultury (grupy: dzieci~ca i mlodziezowa)
Godz. 14.00 - ognisko muzyczne - Tomasz Rosinski - Kino"Klaps" (fortepian, instr. d~te)
Godz. 17.00 - Spotkanie Towarzystwa Milosnik6w Ziemi Grodkowskiej - Dom Kultury
Godz. 18.00 - sportowa sekcja kobiet - Hala Sportowa OKiR
Godz. 18.00 - II stopien tanca - mlodziez szkolna - P. Balaj - Dom Kultury
God z. 18.00 - spotkanie redakcyjne Gazety Grodkowskiej - Dom Kultury
Godz. 18.30 - Fotoklub - Dom Kultury
Godz. 20.00 - pilka nozna KWS - Hala Sportowa LO
WTOREK
SRODA
14.00 - Tomek Rosinski - ognisko muzyczne - Kino"Klaps"(fortepian, instr. d~te)
15.00 - zaj~cia teatralne - ks. Konrad - Dom Kultury
16.00 - Monika Jagusz - Victis - Dom Kultury
17.00 - zesp61 taneczny NewStyle - Dom Kultury
17.00 - zespol wokalny SOLIS - Dom Kultury
18.00 - Tomek Rosinscy - ch6r- Kino"Klaps"
UWARTEK
et
a
Godz. 15.00 - ognisko muzyczne - Wojciech Czaban -- Dom Kultury (fortepian, gitara,
keyboard)
Godz. 15.00 - zespol taneczny - Grodkowiacy - Dom Kultury
Godz. 16.30 -- zesp61 dzieci~cy - Aleksandra Jackiewicz - Dom Kultury
Godz. 17.30 - ognisko muzyune - illeksandra Jackiewicz - Dom Kultury (fortepian, skrzypce,
keyboard)
Godz. 18.00 -I stopien tanca - Stanislaw Balaj - Dom Kultury
Godz. 19.30 - sekcja pilki noinej KWS - Hala Sportowa LO
Godz. 20.00 -I stopien tanca - Stanislaw Balaj - Dom Kultury
PI4TEK
SOBOTA
modelarskiej - godz. wg ustalen •
pilki koszykowej - godz. wg ustalen - Hala Sportowa OKiR
„G
Zaj~cia sekcji
az
Godz. 14.00 - ognisko muzyune - Tomasz Rosinski - Kino "Klaps"(fortepian, instr. d~te)
Godz. 16.00 - zaj~eia teatralne - Dawid Gralak - Dom Kultury
Godz. 16.00 - sportowa sekcja dziewcz<jt - Hala Sportowa OKiR
Godz. 18.00 - sportowa sekeja pilki r~cznej KWS - Hala Sportowa OKiR
Godz. 20.00 - sekcja sportowa pilki koszykowej - Hala Sportowa LO
Zaj~cia sekcji
• Przesluchania konkursowe odbyly si~ 21
i 22listopada 2008 r. (piqlek/sobota)
• 23 listopada (niedziela) odbyl si~
koncert laureatow
· W konfrontacjach wzi~o udzial okolo 20
•
•
•
-
zespoI6>,', wylonionych na podsta'.vie material6w "demo'~ Zespoly ocenialo profesjonalne jury zwiq­
zane zbran zi) muzyczn'l. Kazdemu zzespol6w przysluguje prawo do 30 minutoweqo wyst~pu (I'lunie zmonta­
zem i demontuzemold scenie ). Zapewniono profesjonalne naglosnienie i oswietlenie. Organizator przeoo'! idzial nagrody finansowe. Oirodek Kultury i Rekrea(ji
ul. Kasztanowa 16
49 - 200 Grodk6w
lel./fax . (77) 4155319 od poniedzialku
do pi~tku w godz. od 8.00 do 15.00
[email protected]
www.okir.pl
Zprac zarzCldu Towarzystwa Milosnikow
Ziemi Grodkowskiei
w okresie od 16 wrzesnia do 15 listopada 2008 r.
Gr
Godz.
Godz.
Godz.
Godz.
Godz.
Godz.
ivluzyczna Jesien to festiwal z tradycjami,
przed wieloma laty debiutowaly na naszeJ
scenie takie zespoly jak Lady Pank czy TSA.
Do ezasu zaprzestania organizacji tejze impre­
zy, odbylo si~ ok. 20 edycji konfrontacji. Od 6
lat przywracamy do muzyeznego kalendarza
Polski "Muzyczn'l Jesien". Co roku otrzymuje­
my coraz wi~eej zgloszen zesp%w z calego
kraju i obserwujemy wzros! zainteresowania
festiwalem. festiwal ma charakter konkurso­
wy, w ci'lgu 2dni zaprezentuje si~ ok. 20 ze­
spol6w w 30 minutowych programach. Dzien trzeci to koncert laureat6w.
od
k
Godz. 15.00 - zaj~cia taneczne - Grodkowiacy - Dom Kultury Godz. 15.00 - ognisko muzyune - Wojciech Czaban - Dom Kultury (fortepian, gitara, keyboard)
Godz. 16.00 - sportowa sekcja chlopcow - Hala Sportowa OKiR
Godz. 16.00 - zaj~cia taneune - zespol Flager - Dom Kultury
Godz. 16.30 - zaj~cia taneczne - zespol Shake - Dom Kultury
Godz. 18.00 - sekcja pilki r~cznej KWS - Hala Sportowa OKiR
”
PONIEDZIAlEK
Od 2 7 do 23 /istopada 2008 roku w Grodkowie w woj. opolskim, odbyly sif
Mifdzynarodowe Konfrontacje Muzyane "MUZYClNA JESIEN 2008': Jest to
festiwal promujqcy kulturf "iywego grania': Imprezq tq chcemy dac szansf
zaistnienia mlodym wykonawcom grajqcymmuzykf (oraz rzadziej pojawia­
jqcq sif w mediach. Wkonfronta(jach biorq udzial zespoly rockowe, blueso­
we, jazzowe, reggae itp.
ow
sk
a
Wykaz sekcji dzialaiClcych
przy OKiR wGrodkowie
©
, Modelarnia OKiR IV zwi'lzku zposzukiwaniem nowego lokalu dziala tymczasol'/o w budynku
zaplecza basenu k'lpielowego wgodzinach i dniach ustalanych przez uuestnik6w zaJ~c.
Adres mai/owy - [email protected]
Nosza strono to - www.okir.pl
Wwyzej wymienionym okresie odbylo si~ 5 posiedzen Zarzqdu, podczas ktorych podj~to nast~­
pujqce dzialania:
zaktualizowano dane dotycz'lce skladu osobowego Zarzqdu i Komisji RewizyjnejTowarzystwa
w Krajowym Rejestrze Sqdowym i dane redaktora naczelnego Gazety Grodkowskiej
'N rejestrze czasopism.
zalozono i uporzijdko\'/ano dokumentacj~ zgodnie zRzeczowyrn Ukladem Akt.
zapewniono obslug~ finansowo-ksi~gowq Towarzystwa, zlecaj'lc prowadzenie pelnej
ksi~gowosci Biuru Rachunkowemu.
opracowano procedury:
a) wewn~trznego obiegu dokument6w ksi~gowych opr. Jan Chmielecki, b) przygotowania material ow do druku i wydawania Gazety Grodkowskiej opr. Ludwika Eliasz, c) skladania i druku Gazety Grodkowskiej opr. Stanislaw Wieczorek utworzono siec dystrybueji Gazety Grodkowskiej w miescie i na '.vsiach i powolano Jana
Chmieleckiego jako osob~ odpowiedzialn'l za dystrybucj~ gazety.
- opracowano wz6r specyfikaeji, jakqnaleiy dostaruac do punktow sprzedaiy wraz zgazetq.
zapoznano Sl~ z procedurq pozyskiwania srodk6w na wykonywanie zadan publicznych
wymienionych wart. 4ust.l ustawy 0 dzialalnosci pozytku puhlicznego i wolontariacie.
zlozono wniosek do Urz~du Miejskiego wGrodkowie 0 wpisanie do priorytetowych obszarow
wsp6lpracy zorganizacjami pozarzijdowymi wroku 2009 zadan publicznych, kt6re zamierza
realizowac Towarzystwo wdrodze otwartego konkursu ofert
zwr6cono si~ do 3zaklad6w pracy 0 dofinansowanie Gazety Grodkowskiej.
- powiadomiono Starost~ Brze5kiego 0 wznowieniu pracy Towarzystwa po przerwie
spowodowanej smierciq jego poprzedniego prezesa.
Na posiedzenie Zarzqdu zostala zaproszona pani Wanda Cebulka. Przedstawila ona projekt
oznakowania zabytkowych miejsc na terenie gminy, a nast~pnie opraeowania szlak6w oraz tras
rowerowych i prosila Zarzqd 0 firmowanie realizacji tego projektll.
Czlonkowie Zarzqdu Ryszarda Krokowa, Ludwika Eliasz i Stanisla\'J \··1ieczorek Sq jednoczesnie
w zespole redakcyjnym Gazety GrodkoVlSkiej. Wokresie od wrzesnia do listopada zostaiy wy­
dane dwa kolejne numery GG, w tym jeden podwojny. Obecnie Gazeta zmienila winiet~ i szat~
graficzn'l, bo zmienil si~ podmiot j'l skladaj'ley.
Za
ZAPRASZAMY WSZYSTKICH
ZAINTERESOWANYCH
Zarz~d
Nasze Konto: Bank Sp6ldzie!czy Grodkow - tosiow zsiedzib q wGrodkowie
Nr rachunku: 3987000052001003005760001
Janina Pod go rna
"SprlilJuj sam to nie takie trulJne"
Gr
az
„G
©
”
od
k
Wgabinecie j. polskiego (mgr Danuta Za­
ryuanska) i gabinecie historycznym (mgr
ladwiga Sikorska) odbywajq si~ po lekcjach
zaj~cia dydaktyuno-wyrownawue z wy­
korzystaniem stanowisk multimedialnych
przygotowujqce uczniow do egzaminow
gimnazjalnych.
Dla uaniow klas Izaplanowano utery trzy­
godzinne warsztaty psychologiczne, podczas
ktorych ksztalcone b~dij kompetencje psy­
chospoleane, a dla uuniow klas III Ulery
dwugodzinne warsztaty pedagogiune "Moja
szkola ponadgimnazjalna'; ktore pomogij im
wybracdalszij scieik~ edukacji.
Warsztaty poprowadzij psycho log mgr Edyta
laworska ipedagog mgr Witold Pietruk.
Nauczyciele wychowania fizyunego - lolan­
ta Rzepecka -Lejczak i Robert Prokop w ra­
mach realizacji programu organizujij dowozy
uuniow na imprezy sportowe w miescie
iwyjazdy na kryt'l plywalni~ do Wroclawia .
Odbiorcami programu sij wszyscy uczniowie
gimnazjum. Zaplanowano dla nich oprou
zaj~e pozalekcyjnych zaj~ci a pozaszkolne,
ktorymi sij wyjazdy na imprezy kulturalno
-oswiatowe do:
Teatru im. lana Kochanowskiego wOpolu na
sztuk~ "Zemsta"- 94 uuniow klas I (wyjazd
zorganizowala mgr Danuta Zaryczanska);
Teatru Muzyunego Capitol we Wroc/awiu
na operetk~ "Kaj i Gerda" - 40 uczniow klas
III (wyjazd zorganizowala mgr Graiyna KSiij­
dzyna),
Filharmonii Opolskiej im. lozefa Elsnera
wOpolu - 40 uuennic i uuniow nalezijcych
do choru szkolnego (wyjazd zorganizuje mgr
Iwona Krawiec), Kina Korona we Wroc/awiu
- 40 uuni6w klas II (wyjazd zorganizowala
mgr Jolanta Kos).
Wszystkiewyjazdy organizowane dla uuniow
sij nieodplatne ipokrywane zdotacji.
Nauczyciele realizujijcy program i pelniijcy
opiek~ nad uuniami podczas wyjazdow pra­
cujij nieodplatnie wramach wolontariatu.
Ich praca skalkulowana na kwot~ okolo 13160
zl stanowi wklad wlasny. Wkladem wlasnym
sij takie autobusy szkolne dowozijce mfo­
dziez na imprezy kulturalne. Wsum ie wklad
wlasny wynosi 15160 zl.
Program rzijdowy konuymy 15 grudnia
2008 r., a rozpouynamy realizacj~ programu
unijnego Jornister"
et
a
Ztej kwoty polowa przeznauona jest na do­
posaienie bazy szkolnej. Llkupiono jui izain­
stalowano sp rz~t multimedialny (laptop, pro­
jektor, ekra n i specjalny stolik) w gabinecie
geograficznym, biologiczno- chemianym,
historyunym ij~zyka polskiego.
Takie stanowisko jest jui od pouijtku roku
szkolnego w gabinecie fizyunym i swietnie
si~ sprawdza. Do kaidego stanowiska zaku­
piono i zainstalowano programy edukacyjne
EDU - ROM, na ktorych sij ciekawe filmy,
animacje, noty biograficzne, zadania inte­
raktywne, problemowe, rachunkowe i inne
ilustrujijce zagadnienia omawiane na po­
szczegolnych lekcjach.
Stanowiska powyzsze mog<l, bye wykorzysty­
wane w dwojaki sposob: przez nauuyciela
na poszuegolnych lekcjach i indywidualnie
przez uczniow po lekcjach.
Zwlaszcza przydatne sij dla uczniow, ktorzy
byli nieobecni wszkole. Tij drogij mogij uzu­
pelnie zaleglosci.
W ramach programu zostaly udost~pnione
uczniom po lekcjach pomoce dydaktyune
znajdujijce si~ w gabinetach przedmioto­
wych. Uczniowie samodzielnie wykonujij
cwiuenie, pomiar, obserwacj~ lub doswiad­
czenie. Pomaga im wtym zalijczona do kai­
dego (wiaenia instrukcja i zestaw pomocy
naukowych. Uzyskane wyniki wpisujq do
kart pracy. (wiczenia zmieniane Si! co dwa
tygodnie. Przygotowano po 4cwiczenia zna­
st~puj<l,cych przedmiotow;fizyka (mgr Janina
Podgorna), chemia (mgr Janina P~dziwiatr),
biologia (mgr Iwona Krawiec), geografia
(mgr Graiyna Ksii!dzyna), i technika (mgr
Genowefa Zacierka - JOikow). Uczniowie do­
skonalij umiej~tnosci zdobywane na lekcjach
inabywajij nowych kompetencji.
o efektach uzyskanych w wyniku realizacji
programu nap iszemy po przeprowadzonej
ewaluacji.
ow
sk
a
To nazwa programu realizowanego w Gimnazjum Publicznym Nr 1 im. 10­
zefa Elsnera w Grodkowie od 15 paidziernika do 15 grudnia br. (alkowity
koszt programu wynosi 47160 zl, wtym 31000 zl to dotacja uzyskana wdro­
dze konkursu ogloszonego przez Opolskiego Kuratora OSwiaty na realizacjf
Rzqdowego programu wyrownywania szans edukacyjnych dzieci i mlodzie­
iyw100Br.
Sluzby
mundurowe
Koordynator i realizatorzy
programu
.iih.t.;g,k... 1.1.
dOnOSlCl
lednostka Ratowniczo-Gasniua Panstwowej
Straiy Poiarnej wGrodkowie wokresie ad 1
paidziernika do 18listopada br.; interwenio­
wala 36 razy , wtym 17 akcji bylo zwiijzanych
z gaszeniem poiarow, a 17 interwencji to
usuwanie skutkow miejscowych zagroien
(wypadki i kolizje drogowe, otwieranie po­
mieszczen, pomoc dla Poli cji, ewakuacja osob
z zagroionych obiektow, usuwanie nadla­
manych konarow drzew i inne) , wyjeidiano
takie do dwoch alarmow falszywych.
Wdniu 15 paidziernika straiacy ewakuowali
dwie nastoletnie osoby z ruin obiektu bylych
magazyn6w zboiowych znajdujijcych si~ na
placu targowym wGrodkowie. Osoby te we­
szly do niezabezpieczonego obiektu na Ikon­
dygnacj~ ize wzgl~du na zly stan techniczny
nie potrafily samodzielnie zejse na dol. Na
szu~scie wszystko dobrze si~ skonayto.
16 paidziernlka straiacy usuwali skutki wy­
padku drogowego w miejscowosci Wojslaw,
w wyniku zderzenia dwoch samochodow
osobowych ucierpialy dwie osoby, w tym
jedno dziecko.
17 paidziernika kolejna kolizja drogowa 3
samochodow osobowych w Grodkowie przy
ul. Sienkiewiua, tym razem skonuylo si~ bez
ofiar, ucierpialy tylko samochody.
18 paidziernika na autostradzie A4 wypadek
samochodu osobowego marki Skoda, jedna
osoba zgin~a na miejscu, drugij strazacy
ewakuowali zrozbitego samochodu przy uiy­
ciu specjalistycznego sprz~tu hydrauliunego
(noiyc irozpierakow), a na st~p nie przekazali
dla zespolu karetki pogotowia.
20 paidziernika w miejscowosci Zelazna
wskutek niewlasciwie prowadzonych prac
spawalniczych doszlo do poiaru garazu wraz
z znajdujijcym si~ w nim samochodem oso­
bowym. Poiar ugaszono, nie dopuszczajijc
do rozprzestrzenienia si~ ognia na sqsiednie
przylegle budynki.
31 paidziernika pOiar pokoju wPrzylesiu Din.;
dzi~ki szybkiej iskuteunej akcji gasniczej po­
iar zlokalizowano i ugaszono w o br~bie tego
pomieszczenia, nie dopuszaajijc do rozprze­
strzenienia si~ ognia na reszt~ budynku.
W dniu 7 listopada straiacy - ratownicy
usuwali skutki wypadku drogowego w miej­
s(Qwosci Kolnica gdzie doszlo do zderzenia
dwoch samochodow osobowych, poszkodo­
wanych dwoje dzieci ijedna osoba dorosla.
Zebrali Komendant Komisariatu Policji
-Artur Grodecki
Dowodca Jednostki Ratowniczo-Gasniczej
- Arkadiusz Margoszezyn
W10tach siedemdziesiqtych XX wieku naukowcy badali nawyki iywieniowe
fskimosow grenlandzkich. Stwierdzili, ie tworzq oni grupf ludzi 0 niskiej
umieralnosci z powodu chorob krqienia. Smiertelnosc to wynoasila 7 pro­
cent, podczas gdy w furopie i Stanach Ijednoczonyeh to niemal50 proeent
wszystkich zgonow. Badania wykazaly: brak zmian miaidiyeowyeh oraz ni­
skq zapadalnosc no takie ehoroby, jak cukrzyca ezy luslCzyca. Wbadanyeh
probkach krwi stwierdzono: znacznie niisze poziomy cholesterolu ealkowi­
tego, lipoprotein 0 malej 9fstosci (LOL) i trojglieeryd6w, nii u wifkszosci
pozostalych ludzi.
Nieletni wlomywoae
(-reaktywnego, przeciwzakrzepowo poprzez
hamowanie agregacji plytek krwi, stabilizuj'l
prac~ mi~snia sercowego,powodujqc spadek
DtM dieta ich w okolo 40 procentach sklada
groinych dla iycia zaburzen rytmu serca, ha­
sie z tluszcz6w pochodz~cych z mi~sa zwie­
muj'l nadmierna kuruliwosc nauyn krwio­
rl'lt marskich, ktore stanowi 'l niemal jedyne
nosnych),
ir6dlo specyficznych, wielonienasyconych
- regulacja cisnienia t~tniczego krwi (badania
kwas6w tluszaowych zgrupy DMEGA-3, nie­
kliniune wykazaly, ie spoiycie srednio 3,7
zb~dnych dla zdrowia iiycia ulowieka.
9 na dob~ oleju rybnego zmniejszalo skur­
D/oczego so niezbfdne ?
czowe cisnienie t~tnicze krwi 0 2,1 mmHg
irozkurczowe 0 1,6 mmHg),
Wielonienasocone kwasy tluszczowe i nale­
- poprawa parametr6w lipidowych iparame­
i~ce do nich niezb~dne nienasycone kwasy
tluszaowe (EPA- kwas eikozapentaenowy trow ryzyka sercowo-nauyniowego poprzez
hamowanie syntezy tr6jglicerydow i lipopro­
iDHA- kwas dokozaheksaenowy) to substan­
tein 0 bardzo malej g~stos ci ww'ltrobie,ob­
cje, ktorych organizm ludzki nie patrah pro­
niiaj'lc poziom trojgliceryd6w, zwi~kszaj'lc
dukowac sam.Dostarczanie ich wraz z poiy­
poziomy
lipoprotein duiej g~stosci (HDL).
wieniem jest konieczne, poniewai stanowiq integralny skladnik tkanek, a ich niedob6r Pomiftojmy! prowadzi do zaburzen w budowie i funkcjo­
Gl6wnym irodlem niezb~dnych nienasy­
nowaniu ukladu nerwowego, wplywa na
conych kwas6w tluszuowych S'l produkty
powstawanie i rozw6j infekcji, chorob serca
pochodzenia roslinnego, a zwlaszaa oleje
i ukladu kr'lienia oraz chorob nowotworo­
roslinne (szczeg6lnie sloneunikowy i sojo­
wych.
wy). Duio tych kwas6w znajdziemy rowniei
Wielonienasycone kwasy tluszczowe S'l sklad­
worzechach wloskich, pestkach sloneunika,
nikiem blon kom6rkowych. Stanowi 'l irodlo
dyni, siemieniu Inianym, nasionach maku,
witamin rozpuszczalnych w tluszaach: A,
sezamu i wiesiolka. ledynym irodlem wielo­
D, E i K. Wysoka ich zawartosc przeciwdzia­
nienasyconych kwas6w tluszaowych Sq na­
la przedwuesnym porodom i niskiej masie
tomiast algi morskie oraz tluste ryby (Iosos,
urodzeniowej noworodk6w, a w mleku matki
makrela, sledi, halibut) .
karmiqcej zmniejsza ryzyko reakcji alergicz­
Dietetycy i lekarze od dawna zalecajq zwi~k­
nych u dziecka.A zatem wielonienasycone
szenie spoiycia ryb kosztem uerwonego
kwasy tluszaowe decyduj'l 0 stanie zdrowia
mi~sa.
ulowieka od pou~cia do smierci.
Powinnismy zjadac okolo 300 9 ryb tygo­
dniowo, awiec 2-3 razy wtygodniu. Moiemy
Najwainiejsze leuniue dzialanie kwasow
takie uzupelnic diet~ dost~pnymi na rynku
tluszczowych omega-3 to:
preparatami zawierajacymi kwasy ome­
- regulacja ukladu sercowo-naczyniowego
ga-3. Zapach oleju rybnego jest lagadniejszy
(dzialajq przeciwmiaidiycowo hamujqc
wkapsulkach, szaeg61nie jesli kapsulki poly­
rozrost blony wew~trznej nauyn, przeciw­
kane s~ na zimno prosto zlod6wki.
zapalnie poprzez zmniejszenie wytwarzania
prostaglandyn izmniejszenie st~ienia bialka
lek. med. K. Rosa
Policjanci z Komisariatu Policji w Grodkowie
w trakcie wykonywania czynnosci sluibo­
wych ustalili, ii dwaj nieletni mieszkancy
Grodkowa S'l sprawcami wlaman i kradzie­
iy, jakie mialy miejsce w naszym miescie.
Jak ustalono, chlopcy w wieku 15 i 14 lat
w okresie kilku dni dokonali kilku wlaman
i kradzieiy na terenie osiedla w Grodkowie.
W zainteresowaniu mlodych przest~pc6w
byly gl6wnie przedmioty metalowe, kt6re
Gr
od
Dloczego Eskimosi mojq nod nomi tok ko­
losolnq przewogf ?
„G
az
et
a
°
mogli sprzedawac wskupach zlomu. Zjedne­
go garazu dokonali kradzieiy motorynki, a z
drugiego zabrali r~uny w6zek dwukolowy,
kt6ry wykorzystali do przewoienia skradzio­
nych rzeczy. Oprecz tego sprawcy ci wykorzy­
stuj'lC fakt pozostawienia przez wlasciciela
kluczyk6w wmaluchu zabrali samochOd, kte­
ry nast~pnie porzucili wstanie uszkodzonym
w polu kukurydzy za Grodkowem. Za swoje
czyny nieletni przest~pcy odpowiedz~ przed
S~dem dla Nieletnich wNysie.
Ukrodl prezerwatywy
(zyteinicy donoszq
Halloween - cukierek albo psikus
©
Wprzeddzien 5wi~ta Zmarlych duchy, zjawy, wr6iki i czarodzieje pojawili si~ na osiedlu dom­
kew jednorodzinnych. Przebierancy chodzili od domu do domu domagaj~c si~ slodkosci, a w
razie odmowy grozili psikusem. Domofony i dzwonki dzwonily bez przerwy. Gospodynie zaj~­
te przygotowywaniem posilk6w na przyj~cie gosci wdniu nast~pnym, wsciekaly si~, bo takiej
chmary mrounych zjaw nie bylo w iadnym roku. Wwielu domach zabraklo cukierkow, byly
wi~c psikusy. ledna zgrup wymyslila sobie jako psikusa obrzucanie budynkow jajkami.
Nie b~d~ pisa c, co bylo potem.
mieszkanka domkow jednorodzinnych
”
Sluzby mundurowe informuiCi
ko
w
sk
a
Kwasy tluszczowe omega-3
W godzinach porannych 25 paidziernika
2008r. Komisariat Policji w Grodkowie zostal
powiadomiony 0 dwoch wlamaniach do sta­
cji paliw w Grodkowie przy ul. Warszawskiej
i (PN przy ul. Sienkiewicza. Wobu przypad­
kach sprawca wybil szyby w okienkach po­
dawczych i zabral rzeczy b~dqce w zasi~gu
r~ki.
Glownym lupem wlamywacza byly pre­
zerwatywy i gumy do iucia. Dzi~ki spraw­
nym dzialaniom policjantow z Komisariatu
.'''l.f''m,'4·I.,: w Grodkowie szybko ustalono sprawc~ i od­
zyskano prawie calkowicie skradzione mie­
nie. Sprawc'l okazal si~ dwudziestopi~cioletni
mieszkaniec Grodkowa. (zyn swej tlumaayl
swoimi potrzebami. Za dokonane wlamania
sprawcy grozi kara od 1 roku do 10 lat pozba­
wienia woln osci.
Tragiczny wypodek wKolnicy.
Wdniu 07 listopada 2008r.okolo godz. 16.30
w Kolnicy doszlo do tragicznego wskutkach
wypadku drogowego. Wcentrum wsi na dro­
dze 401 kieruj'lcy oplem "Vectrq" wykonuj~c
manewr skr~tu w lewD wymusil pierwszen­
stwo przejazdu na jad'lcym z nadmiern'l
pr~dkosci'l VW Golf. Pomimo hamowania
golf zduz'l sil~ uderzyl wtylne boczne drzwi
opla. Wwyniku tego zderzenia obraien ciala
doznal kieruj'lcy i pasaierki opla. Dwie trzy­
nastolatki z powainymi obraieniami ciala
zostaly przewiezione do szpitala w Dpolu.
Pomimo natychmiastowej pomocy nie zdo­
lano uratowac jednej z nich. Dbaj kieruj~cy
byli trzeiwi. Wsprawie tego wypadku drogo­
wego czynnosci prowadzi Komisariat Policji
wGrodkowie.
Komendant Komisariatu Policji
w Grodkowie
Artur Grudecki
”
Warsztaty Terapii Zaieciowej
- potencial, klory wart~ wykorzYSlac.
Zajecia wterenie
et
a
Uczniowie z klasy II a Publicznej Szkoly Podstawowej nr 3 w Grodkowie uczq
sif nie tylko wklasie, ale rowniei na roinego typu zajfciach w terenie.
pozostanqna dlugo w naszej pami~ci.
Kolejnym wyjsciem z lawek
byla wycieuka na poczqtku paidziernika
do gospodarstwa panstwa Kopanieckich
w Tarnowie Grodkowskim. Tam dzieci mog/y
zobaczyc zwierz~ta domowe, a zwlaszcza
mog/y podziwiac konie. Niektorzy odwaiyli
si~ i karmili je. Duiil atrakcjil dla dzieci by/y
przejaidiki wozem zaprz~zonym w konia
i oglildanie widok6w Grodkowa od strony p61.
Wszyscy rozpoznawali jesienne p/ody raine,
poznawali maszyny rolnicze oraz bawili si~
i ukladali slom~ i siano. Przy tej zabawie bylo
najwi~cej radosci. Na koniec pani Kopaniec­
ka pou~stowala dzieci smaionil kielbask~
i pysznil owocowil herbatil. W tym miejscu
serdeunie dzi~kujemy panstwu Kopanieckim
za wspanialil goscin~.
15 paidziernika razem z klas~ I d
wyruszylismy autokarem ( w tym miejscu
z kolei dzi~kujemy GZSZiP za nieodp/atne
udost~pnienie srodka lokomocji) do zamku
Piast6w Slqskich w Brzegu, aby poogl~dac
wystaw~ zwierzqt zorganizowanq przez Kolo
towieckie. Dzieci miilfy okazj~ zobaczyc zwie­
rz~ta nie tylko na ilustracjach. Najbardziej po­
dobala si~ dzieciom sarenka i wilk. Nast~pnie
pani kustosz oprowadzala nas po komnatach
©
„G
az
Pierwszy wyjazd we wrzesniu zorganizowa ­
lismy razem z klasil I a do skansenu w GI~­
bocku. Tam pani Franciszka Drozd pi~knie
opowiadala dzieciom 0 swojej pasji kolek­
cjonowania roinych rzeuy. Dzieci podziwia/y
staril szkol~, wystroj chaty, kolekcje figurek,
porcelany, zegark6w i wiele innych cennych
zbiorow. Najwspanialsze bylo to, ze pani
Franciszka pokazujilc swoje zbiory dzieciom
to opowiedziala jakils gaw~d~, to wierszyk,
to zn6w zaspiewala piosenk~. Dzi~ki takim
zaj~ciom dzieci dowiedzia/y si~ i zobaczy­
/y, jak si~ kiedys mieszkalo, jakie prace by/y
wykonywane kiedys, jaki sprz~t byl do tego
potrzebny. Najbardziej wszystkim dzie­
ciom spodobala si~ stara szkola. Bawi/y si~
w szkol~, probowa/y pisac piorem, zdarzylo
im si~ zrabic kleksy. Stwierdzi/y, ie pisanie
takimi przyborami bylo a wiele trudniejsze
niz dzis. Duiil atrakcjil poduas pobytu bylo
pieczenie kielbasek i konsumowanie przy­
wiezionej przez jednego dziadka z klasy I a
(w tym miejscu skladamy Dziadkowi duie
podzi~kowania, kukurydza byla wysmienita)
kukurydzy. Na koniec Pani Franciszka rozdala
dzieciom fujareuki i wyruszyla na wycieczk~
po ogrodzie. Muzyuna gromadka szia spie­
wajqc i grajilc rytmiczn~ piosenk~. Zaj~cia te
oglaszane konkursy na programy, za ktorymi
id~ srodki unijne lub samorzqdowe. przykla­
dem jest tutaj Lokalna Grupa Dziilfania, ktora
realizuje program ,,zlota Ziemia" dotYCZilCY
aktywizacji kobiet. Projekt finansowany przez
4 gminy pozwala na organizowanie specjal­
nych kursow-warsztatow aktywizujilcych
kobiety. Ostatni z takich projektow pol ega
na organizowaniu w 4 miejscowosciach zaj~c
dla 25 osobowych grup zzakresu malowania
na szkle, skladania serwetek, malowania na
'drewnie, wykonywania kart okoliunoscio­
wych uy rzeiby w glinie. Dzi~ki zdobytym
z projektu srodkom w Jedrzejowie, Mlodo­
szowicach, Tarnowie Grodkowskim i Kopicach
odb~dil si~ kilkunastogodzinne warsztato­
-kursy. Mamy sporil wiedz~, doswiaduenia,
wiele pomyslow i ch~tnie siu~ ztym wszyst­
kim podzielimy z tymi, ktorzy zechcil uczest­
niuyc w tych spotkaniach. Wracajilc zas do
samych warsztatow, to uderza jeszue spora
ilosc trofeow zdobytych przez podopiecznych
w bardzo wielu roinych dziedzinach od spor­
od
k
Wielkanocnego, gdzie zawsze Warsztaty maj~
swoje stoisko, ekspozycje a ich wyroby cera­
miune, szklo malowane, plastyka na drewnie
czy inne cieszq si~ wzi~ciem i zainteresowa­
niem. Imponuje wyposaienie poszczegol­
nych pracowni , zaangaiowanie terapeutow .
Warsztaty Sil prowadzone przez Grodkowskie
Stowarzyszenie Osob Niepe/nosprawnych
z Paniq Helenil Brzezinskil jako prezesem.
Jesli chodzi 0 srodki na funkcjonowanie, to 90
% z nich pochodzi zfunduszy PFRON-u aok.
10 % z samorzildu powiatowego. Oprocz 20
sta/ych podopieunych, ktorzy si! dowoieni
zcalej gminy busikiem jest tei dziesi~tka ob­
j~ta rehabilitacj~ w ich domach" a dodatko­
wo jeszcze kolejna grupa realizuje si~ poprzez
program "Partner III': To dodatkowy wysilek,
jaki ch~tnie podejmuje personel starajqc si~
o pozyskanie srodkow unijnych. Jak mowil
oprowadzajilcy mnie po warsztatach p.Adam
Sawczuk (terapeuta zaj~ciowy) zaleiy tutaj
wszystkim na tym, by potencjal drzemiilcy
w ludziach i sprz~cie wykorzystywac w spo­
sob optymalny. Adoskonalil okazji! do tego s~
Gr
Podstaw~ jest funkcjonowanie podopiecz­
nych w pracach czterech pracowni: ceramicz­
nej, artystyunej, kulinarnej i komputerowej.
Dla tych, ktorzy maj~ to we wskazaniach
lekarskich prowadzona jest rehabilitacja
zwykorzystaniem sali gimnastyunej, sali hy­
droterapii zwykorzystaniem specjalnej wan­
ny do masaiu a takie laseroterapii. Zaj~cia
odbywajilce si~ pi~c razy w tygodniu prowa­
dzone s~ w odpowiednim rytmie i wg scisle
okreslonych regul. Oprocz codziennych zaj~c
w poszuegolnych pracowniach odbywaj~ si~
tei zaj~cia z psychologiem, spotkania samo­
rz~du warsztatow, zaj~cia zdoradztwa zawo­
dowego, trening budietowy, muzykoterapia,
zawody sportowe, zaj~cia teatralne, treningi
umiej~tnosci, zaj~cia swietlicowe, kinezjo­
logia. Podopieuni sp~dzaj~ na warsztatach
uas od 7.15 do 14.45 i jest to uas naprawd~
dobrze zorganizowany i wykorzystany. wy­
twory pracy podopiecznych moina podziwiac
na okolicznosciowych wystawkach ale tei
moina je bylo nabywac np przy okazji dozy­
nek gminnych, Dni Grodkowa, czy Jarmarku
ow
sk
a
Warsztaty Terapii Zajfciowej w lfdrzejowie maja za sobqjui kilkuletniq hi­
storif_ Stworzone po to, by skutecznie zajmowai sif osobami niepelnospraw­
nymi_ Tutaj wlasnie w obecnosci terapeutow, rehabilitantow, specjalistow
grupa 20 osob niepelnosprawnych odbywa regularnie codzienne zajfcia_
zamku opowiadajqc roine ciekawe historie.
W zwiedzanych salach dzieci najbardziej
zwr6ci/y uwag~ na wyroby rzemieslnicze, tzn.
formy do wyrobu piernik6w, stare formy do
wytapiania iolnierzyk6w. Dziewuynkom po­
doba/y si~ stroje, jakie kiedys ubieraly damy.
Natomiast chlopcom najbardziej przypad/y
do gustu zbroje i miecze. Zzainteresowaniem
tu poprzez plastyk~ ai po spiew i taniec i to
na szczeblu wojewodzkim , ogolnopolskim
jak tei i mi~dzynarodowym.
przyszlosc
warsztatow moina miec obaw~ tylko w kon­
tekscie zawirowan wokol uasem niejasnej
przyszlosci samego PFRON-u, uy tei sposobu
docierania do srodkow na funkcjonowanie
warsztatow. Na razie wszystko wskazuje, i.e
podopieczni i zaloga placowki mogil spac
spokojnie i pelni pasji realizowa cswoj e, jakie
waine spolecznie powolanie.
LRzepkowski
a
slucha/y opowiesci 0 duchu psa, kt6ry czasa­
mi pojawia si~ w zamku. Na koniec wycieczki
wszyscy zrobilismy pamiiltkowe zdj~cia na
dziedzincu "Malego Wawelu" oraz pojechali­
smy zobauyc most i przeplywajqcq pod nim
drugil co do wielkosci rzek~ Odr~.
wych. B. Sikorska·Zyrek
Opryszczka- problem czterech por roku
Nie znam osoby, kt6ra w ciilgu swojego iycia nie mialaby opryszuki w okolicach ust, czy nosa.
Dlaczego choroba ta"dopada" nas wiosnil, latem, jesieniil uy zimil? Otoi opryszuka zwykla wy­
wolana jest wirusem Herpes simplex typ 1.Zakazenie jest niezwykle rozpowszechnione. Herpes
simplex jest jednym z naju~sciej spotykanych wirusow u czlowieka. Do zakaienia dochodzi
wwyniku bliskiego, bezposredniego kontaktu zchorym lub nosicielem, drogq kropelkowil. Wro­
tami zakazenia jest naju~sciej blona sluzowa jamy ustnej lub zmieniona skora okolicy twarzy.
Wirus namnaia si~ wmiejscu zakaienia i w okolicznych W~Zlach chlOnnych, po czym dostaje sie
do krwi, powodujilc wytworzenie s i~ przeciwcial. Pomimo utrzymywania sie przeciwcial w su­
row icy krwi przez cale iycie po zakaieniu pierwotnym wirus pozostaje utajony wustroju i moie
okresowo pod wplywem r6inych czynnikow uaktywniC si~ i powodowac zmiany na twarzy. Pier­
watne zakaienia nast~puje naju~sciej u dzieci mi~dzy 6 miesiilcem a 5 rokiem iycia. iAlodsze
niemowl~ta si! zwykle chronione przed zakaieniem przez przeciwciala matki. R6ine bodice we­
wOqtrz- i zewniltrzpochodne, jak: gorilczka, mies i~czka, wstrz~sy emocjonalne, urazy, swiatlo
sloneczne, mogil powodowac reaktywacj~ wirusa i wyst~pienia nawrotowych zmian opryszu­
kowych. Jednak dotychczas nie s~ znane mechanizmy dzialania tych rDinorodnych czynnikow
ani tei procesy warunkujqce przechodzenie wirusa infekcyjnego w stan utajony i jego reakty­
wacj~. Zakaienia nawrotowe maja charakter miejscowy, nie wywolujil objawow uogolnionej
choroby; p~cherzyki Sq zgrupowane i pojawiajil sie zwykle w tych samych miejscach, gl6wnie
na granicy blon sluzowych i skory warg oraz skrzydelek nosa. W zmianach malo nasilonych
wystarcza leuenie miejscowe osuszajilce i odkaiajqce. Leczenie og61ne znajduje zastosowanie
w przypadkach uporczywych, nawrotowych.
Krystyna Rosa
lub osobiscie wszelkie naruszenia przepisow
karnych, a takie magi} uzyskac informacj~
na lemat r6inych trapii}cych ich problemow
zwiqzanych z porzijdkiem, bezpieueristwem
iladem publicznym.
Aby zostae funkcjonariuszem strazy miejskiej,
naleiy w pierwszym etapie przej~c szereg
badari zdrowotnych w specjalistycznych
placowkach medycznych, n as t~pnie ad bye
szkolenie podstawowe wGdansku, ktore
trwa miesii}c. Po odbytym szkoleniu aplikant
straiy miejskiej odbywa miesi~unq praktyk~
w macierzystej jednostce. Ostatnim etapem
Co pozostawil pO sobie 13. grudnia?
"Tyle wiemy 0 sobie, ile nas sprawdzono"- Wislawa Szymborska
dzie). Dzisniektorzy jui poiegnali ten ziemski
pad6l, inni jeszue czekajq na swoj'l kolej do
sw. Piotra. Czy zastanawiaji! si~ nad rolq, kto­
rq wtedy odegrali ico im to dalo?
Ateraz? Czy jestesmy wolni ad takich on Ra­
uej nie, mysl~ nawet, ie nie jest to akurat po­
zosta/osc po tamtych czasach, donosicielstwo
iwazeliniarstwo nie S'l wymyslem tego \y'lko
okresu. Zawsze istnialy osoby, ktore dla osiq­
gni~cia dorainego celu umialy komu trzeba
schlebiac, szepnqc na ucho maly donosik,
"przyniesc w z~bach kapcie': Scena z"Misia"
Barei nie jest wyssana zpaica! Panu prezeso­
wi si~ spiewa hymny, poki nim jest.
Kaidy wie, ie takim ludziom ufae nie moina,
b~dij pierwszymi, ktorzy si~ odwrecq, kie­
dy im si~ przestanie optacac ta znajomosc.
Dobrze, jesli wlasnor~cznie noia wplecy nie
wbiW
Kolejnym donosem, ale jui do innej wladzy.
Dlatego, chociai wierz~ mimo wszystko
wistnienie bezinteresownej przyjaini, nawet
©
„G
az
uterech scianach ( teraz niektorzy z nich organizujq obchody raunicoweL inni na uli­
cach. Czasami przeglqdajqc stare dokumenty po raz kolejny uytam pismo, ktore jeden z na­
uczycieli, dzialau PZPR, wystosowal do Ku­
ratorium Oswiaty domagajqc si~ pozbawienia mnie i jeszue jednego nauuyciela prawa wykonywania zawodu ze wzgl~du na nasz "wrogi stosunek do rzqdu i ZSRR': Wkurato­
rium, na szu~scie, byli ludzie mniej zaslepie­
ni i dopracowa/am do emerytury w swaim ulubionym zawodzie. Czas stanu wojennego pokazal prawdziwe obliue niejednego czlowieka. Wzakladaeh pracy wowczas funkcjonowaly tzw. OZ (osoby zaufane), kt6rych zadaniem bylo informowac wladze 0 nastrajach wsrod za/ogi, wskazywac "wragow ludu ilegalnej w/adzy': groiqcych porzqdkowi stanu wojennego. Ouywiscie ie wiedzielismy, klo to jest. Czasem specjalnie wich obecnosci si~ cos paln~o, ieby spraw­
dzic, jak szybko to dotrze gdzie trzeba. uas jeden z czlonkow komisji zakryl jedno
oko i powiedzial, ie dywanow nie widzi, ale
skrzynk~ z piwem rekwirujq. Tym sposobem
przyznali sami sobie nagrod~ za prac~ spo­
leeznq, po buteice piwa.
Wurz~daeh gminnyeh dzialaly Grupy Opera­
cyjne zkomisarzem (wojskowym) na uele.
Zchwilq ogloszenia stanu wojennego budy­
nek zostal okratowany. Jeden zmieszkaricow
bardzo si~ temu dziwH: Po co te kraty, przeciei
nawet oplue was tu nikt nie zechce przyjsC!
Kiedy min'll pierwszy szok, ludzie po prostu
kpili sobie zwladzy ijej poplecznik6w.
Polacy zawsze umieli lzy przykryc drwin'l.
Kaidy ma jakies swoje wspomnienia z tych
uasew. Czy jednak uegos nasnauczyly?
Gr
W tym okresie koriuylam studia na WSP
w Opolu. Tam tei w kaidej grupie pojawial
si~ nagle nowy student, ktory nie tyle zgl~­
bial wiedz~, co zawa rtose kieliszk6w, rzadko
bywal na zaj~ciach, podobno powtarzal rok,
do egzaminow nie podchodzil. Czy trudno
bylo si~ domyslie jego roli? Nie wiem, czy ci
ludzie majq wIPN swoje teczki, byly to drob­
ne plotki. Wykorzystano ich do raboty, bo
miano na nich haka (np.jazda po pijanemu,
bez dokumentow zabranych po takiej jei­
et
a
Data ta wszystkim kojarzy si~ jednakowo. Nie b~d~ tu rozpisywac si~ a braku Teleranka, bo akurat moje dzieci jui wtedy zniego wyrosly, a ja dnia nie zauynalam od wlqczania tele­
wizora. Kiedy wi~c na ulicy koleianka zacz~la mowic 0 tym, co si~ staio noey, zupelnie nie rozumialam, a uym mowi. Nie wiedzialam, ie mamy wojn~! Solidarnosc i te rzeczy, ktore si~ dzialy wcze­
sniej przerabialiSmy wszyscy, jedni wswoich udalo mi si~ takqznaleie, uwaiam, ie slowa
"Boie chrori mnie przed przyjaci6lmi, z wro­
gami poradz~ sobie sam" zawierajij gl~bokij
mijdrosc. Pochlebcy i donosiciele nigdy nie
byli dobrymi kandydatami na przyjaci6l.
Ale ze stanem wojennym si! zwiijzane takie
zabawne wydarzenia, wszak nawet a strasz­
nych czasach prawdziwej wojny moina bylo
stworzyc filmy komediowe.
Byly np. komisje spoleczne kontrolujqce, uy
i co na zapleuu ukrywajij przed klientami
sprzedawcy. Apami~tamy jeszeze, jak to ni­
uego wsklepach nie bylo.
Jeden z ulonkow takiej komisji opowiadal,
jak to w sklepie spoiywczym wypatrzyli
w takim miejscu zwini~te w rulony dywany
i skrzynk~ piwa. Ekspedientka zapytana a pi­
wo stwierdzila, i.e nie ma go wsklepie. Wow­
od
k
Czego moie spodziewac si~ mieszkaniec ad
Straiy Miejskiej wGrodkowie?
Strai Miejska pelni sluiebnq rol~ wobec spo­
leuno~ci lokalnej. Ustawa a straiach gmin­
nych szczeg6lowo reguluje zakres zadan,
jakimi zajmujq si~ funkcjonariusze.
Komenda Straiy Miejskiej miesci si~ wGrod­
kowie wUrz~dzie Miejskim przy ul. Warszaw­
skiej 29 pok. nr S i jesl uynna wgodzinach
7.00 - 15.00 od poniedzialku do pi'ltku.
Kaidy mieszkaniecgminy i miasta Grodk6w,
jak rowniei inne osoby magi} zglaszac te­
lefoniunie (077 40-40-329, 0784079153)
Miejskiej oraz wprowadzenie drugiej zmia­
ny. Kolejnym wainym celem dla poprawy
bezpieczenstwa i porzqdku jest niewqtpliwie
stworzenie monitoringu na terenie miasta.
Strai Miejska w Grodkowie oprou dzialal­
nosci porzqdkowej zajmuje si~ wieloma
czynnosciami profilaktyunymi, przykladowo
br. funkcjonariusze przeprowadzili prelekcje
wraz z policj'l i sluibq celnq w Szkole Pod­
stawowej Nr 3 w Grodkowie. Wkaidej miej­
scowosci naszej gminy zostaly wywieszone
na tablicach informacyjnych ulotki 0 prze­
strzeganiu przepis6w. Wsp6ipracujemy sci~le
zdyrektorami szk6l, dbajqc 0 bezpieueristwo
uczni6w, regularnie patrolujqc ww. plac6wki;
uczestniuylismy wjednej ze szk6lw egzami­
nie praktycznym na kart~ rowerowq, a takie
bra lismy udziai w komisji przeglijdu ogrod­
kow dzialkowych pod kqtem utrzymania czy­
stosci iporzqdku.
Pawel Borkowski
”
Powodem powstania Straiy Miejskiej wGrodkowie, kt6ra zostala utworzona
przez Radf Miejskq wGrodkowie, bylo zapewnienie porzqdku i bezpieczeri­
stwa mieszkaricom gminy i miasta. Priorytetem Straiy Miejskiejjest ograni­
czenie nielegalnych wysypisk odpad6w na terenie gminy poprzez regularne
kontrole oraz zapewnienie bezpieczeristwa i porzqdku na terenie targowi­
ska wdzieri targowy.
jest egzamin panstwowy wGdansku.
Na wyposaieniu Straiy Miejskiej w Gradko­
wiejest:
samoch6d sluibowy,
blokada na kola pojazd6w,
aparat fotografiuny,
srodki przymusu bezposredniego,
~rodki lqcznosci.
Podstawowq trudno~ciq w pracy funkcjo­
nariuszy Straiy Miejskiej w Grodkowie jest
mentalnose ludzi, kt6rzy nie przestrzegajij
przepis6w, popelniajijc r6ine wykroczenia,
gdyi uwaiajq, ie nic ziego nie robiq, a nagle
sij pociijgani do odpowiedzialnosci za swoje
czyny.
Celem Straiy Miejskiej w Grodkowie jest
ochrona porzqdku publiunego, wsp6lpraca
i pomoc mieszkaricom w zakresie swoich
uprawnieri i zadari, do ktorych zostala po­
woiana. W przyszlosci jest planowany do­
datkowy etat ze wzgl~du na narastaji}ci! ilosc
zadan i spraw w zakresie dziaialnosci Straiy
ow
sk
a
Straz mieiska wGrodkowie ·;;·"h"g,......····:
L.E.
Ulica Opolska
Grodk6w, jak wiele innych miast na terenach tzw. Ziem Odzyskanych zostal
zasiedlony przez ludzi z r6inych stron Polski.
UJica Opolska byla jednq z pierwszych, przy kt6rej rozpoCZl:lo sif bu­
downictwo jednorodzinne. Budowy dom6w trwaly po kilka lat
izazwyczaj prowadzono je tzw. system em gospodarczym.
az
„G
©
ow
sk
a
Po wylaniu fundamentow inwestorzy pro­
dukowali na budowach bloaki cementowe,
z ktorych murowali sciany piwnic. Bloczkow
takich potrzeba byto kilka tysi~cy iwyprodu­
kowanie ich zajmowalo dUlO czasu. Po wy­
murowaniu piwnic szalowano, a nast~pnie
zbrojono i wylewano pierwszy strop. Dalej
wzaleinosci od zamoinosci inwestorow scia­
ny parteru i pi~tra budowano z cegie!, bqdz
z .pustak6w wyprodukowanych takie we
wlasnym zakresie, tym razem iuilowych.
Certyfikatow na materialy budowlane wow­
czas nie wymagano. Dachy oczywiscie musia­
ly bye plaskie, taki byl wymog. Przysparzaly
one wlascicielom wielu klopot6w i dlatego
wi~kszosc' dachow przebudowano w latach
nast~pnych na dwuspadowe. Wykonczenie
domow tei nie bylo latwe.
Jednak po wybudowaniu domow zacz~a si~
prawdziwa gehenna. Na ulicy nie bylo kana­
lizacji, gazu, nawierzchni drogi i chodnik6w.
Mieszkancy grz~ili w blocie. Stara ponie­
miecka kanalizacja podlqczona byla tylko do
kilku starych domow.
Po uzbrojeniu ulicy, pod koniec lat osiemdzie­
siijtych, poloiono nawierzchni~ asfaltow~
ichodnik. Od samego poaqtku byl on niesta­
rannie zrobiony. Wchwili obecnej nawierzch­
nia drogi i chodnik stanowiq zagroienie dla
uiytkownikow. Plyty chodnika pozapadaty
si~, pokruszyty i pop~kaly, a od jezdni od­
dzielone Sq monstrualnej wysokosci kraw~i­
nikiem. Nadszedl wi~c czas na ich wymian~
i popraw~ nawierzchni drogi. Wuesniej jed­
nak nalezaloby wymienie rury instalacji wod­
nej. Warto tei sprawdzic', czy na naszej ulicy
jest kanalizacja burzowa. Ulic~ szpecq s!upy
zliniqtelefonicznq islupy elektryczne.
Byl przypadek naloienia si~ jednych drutow
na drugie i w konsekwencji doplywu prq­
du przewodami telefonicznymi do jednego
z domow, co si~ nigdy nie powinno zdarzye.
Wefekcie caty dom by! pod napi~ciem (kra­
ny, kaloryfery). Telekomunikacja rozpocz~a
par~ lat temu prace zmierzajijce do likwidacji
linii naziemnej, ale nigdy ich nie zakonczyla.
Podobnie zaklad energetyuny wymienil tyl­
ko cz~se przylqczy do do mow. Wchwili obec­
nej wlasciciele dom6w mogq to zrobic, ale na
wlasny kosz!. Czas przypomniec' sobie 0 ulicy
Dpolskiej, jednej zladniejszych ispokojniej­
szych wGrodkowie.
od
k
Gr
przyj~oby do domu obcego, bezdomnego
wdzisiejszyeh ezasach.
Najciekawsze wszakie byly rOinego rodzaju
wierzenia iobrz~dy ztym szuegolnym dniem
zwi~zane. Przede wszystkim nie wolna bylo
kobiety wpuscic poza pr6g swojego domu,
pojawienie si~ jej wr6iylo klopoty finansowe
w nast~pnym raku. Jesli wi~c jakas sijsiadka
potrzebowala wsparcia akurat wtedy, musia­
la stac za drzwiami (a jeszcze bezpieezniej za
plotem) kumy, do kt6rej si~ wybrala. lama­
wialo si~ chlopcow z rodziny lub znajomych,
ieby moiliwie wczesnie jako pierwsi weszli
do domu. Tak wi~e jui od switu, aasem od
czwartej rano budzili domownikow chodzijc
od domu do domu ziyaeniami.
Poiyczanie czegokolwiek wtym dniu grozilo,
ie ealy rok b~dzie nam czegos brakowalo,
a jesli komus cos poiyuymy, to b~dziemy
miec straty. Dzieciom przykazywano, by byly
grZeezne, bo jak zostanq wtym dniu ukarane,
to caly rok b~dq zbieracei~gi.
Dom musial bye wysprzijtany przed zacho­
dem slonca. Potem nie wolno bylo wyrzucac
z niego smieci, a jesli si~ jui musialo, to pod
prog sqsiad6w. Podobno byl to sposob, ieby
pchly do nich poszly, a nie do nas ( przypo­
mina mi si~ to, kiedy widz~ wlascicieli psow
wyprowadzajqeych je pod plot sqsiada).
Na wsi przed wieezorem gospodarz wnosil
do pokoju snopek nie wymloeonego zboia,
najcz~sciej iyta, i ustawial go wkqcie. Nazy­
wane go dziadem i stal tam do nocy sylwe­
strowej. Wtedy wyrzucano go na podw6rze,
a mlodziency kijami mlocili.
Jesli w domu byla panna na wydaniu, to
nabierala pierwsz~ lyik~ kapusty i wycho­
dzila na prog posruchac, z k10rej strony pies
zaszczeka, tam t~ kapust~ rzucala, stamtqd
mial przyjsc jej m~i. (Uwaga, dziewczyny:
mnie si~ sprawdzilo!).
Zwierz~ta domowe nie mogly przebywac
wpokoju, wktorym jedzono wieczerz~ wigi­
lijnij, bo grozilo im ogluchni~cie.
Zachmurzone niebo wroiylo, ie b~dzie duio
mleka, a rozgwieidione, ie si~ ku ry b~dq do­
brze niosly.
Gospodyni musiala spoiywac kolacj~ na sto­
jqCO, ieby j~ kr~goslup nie bolal jak trzeba
b~dzie ise wpole.
Jeden zmoich rozmowcow, pochodzqcy zRze­
szowszczyzny, opowiadal, jak to po kolacji wi­
gilijnej naleialo boso wybiec do sadu owijac
drzewa slom~. Bylo zimno, wi~c po owini~ciu
drzewa wbiegali do domu zagrzae nogi iwra­
cali do nast~pnego. Do sadu szlo si~ zsiekierq,
wygraialo kaidemu drzewu zosobna, ie jesli
rodzie nie b~dzie, zostanie sci~te, a nast~pnie
si~ je owijalo. Sama pochodz~ ztego regionu,
et
a
Najwi~kszy odsetek wedle materialow iro­
dlowych stanowi~ tu przesiedlency z woj.
krakowskiego, gorale z okolic Zywca i lima­
nowej, zaraz po nieh plasuj~ si~ repatrianci
ze wsehodu, gl6wnie z okolie Zloczowa, Sta­
nislawowa, Lwowa i ludnosc rOinego pocho­
dzenia.(w przewaiajqcej cz~sci z Rzeszowsz­
czyzny). Niewielk~ grup~ stanowili przybysze
zwojewodztwa katowickiego, a najmniejsz~
- autochtoni.
Nie trzeba dodawac, ie wszyscy przywieili
z sob~ pewne obyezaje, slownictwo, obrz~dy
czy wierzenia.
Swego uasu zainteresowalam si~, na ile ten
konglomerat kultur, obrz~dow i j~zykow byl
wstanie si~ zintegrowac przez lata wspolne­
go zamieszkiwania. Badalam glownie j~zyk,
oraz slownictwo mieszkancow przynaleinych
do r6inych grup, ale przy okazji rozmawia­
liSmy 0 obrz~daeh, zwyczajach, wr6ibach
i wierzeniach, takie tyeh zwi~zanych ze
swi~tami Boiego Narodzenia. Jakkolwiek
wi~kszych, znaez~cych rOinie w swi~towaniu
nie byla (wszyscy wkoncu byli przeciei Pala­
kami ), to jednak pewne potrawy i zwyczaje
pojawialy si~ tylko wjednym regionie.
Typow~ potrawq wigilijn~ przywiezionq
z kresow wsehodnieh jest np. kutia, ale jed­
nak okazuje si~, ie jej odpowiedniki winnych
u~sciach kraju za bardzo swoim skladem nie
odbiegajq od siebie. Kuti~ robi si~ z ziaren
pszenicy abtruuonych z lusek i ugotowa­
nych, a nast~pnie wymieszanyeh z makiem,
miodem i bakaliami. Gorale wpodobny spo­
sob robiq kluski z makiem ( grubo krojony
makaron wymieszany ztymi samymi skladni­
kami co kutia), aprzybysze zPolski centralnej
zamiast pszenicy lub klusek daj~ rozmouonq
wmleku pszennq bulk~. Nie b~d~ si~ rozpisy­
wac, jak to si~ robi, faktem jest, ie wszystkie
te potrawy oparte Sq na pszenicznym ziarnie,
mniej lub bardziej przetworzanym. Opowia­
dana mi tei, ie na wschodzie ajciec rodziny
nabieral pierwszq lyik~ kutii i rzueal niq
a sufit, ieby sprawdzic, uy b~dzie urodzaj
na pszenic~ w nadchodzijcym roku. Jesli si~
do niego przykleila, byla to dobra wroiba (
sufity byly drewniane, zmywalne J. l tam­
tega regionu pochodzij tei golqbki z tartych
ziemniakow wymieszanych zkaszq gryczan~,
do tego sos grzybowy.
lresztq grzyby, kapusta, miod i ryba to pod­
stawowe skladniki wigilijnych potraw we
wszystkieh pol skich domaeh. Nie wsz~dzie
byl ka rp ( w g6rach lin, na wschodzie sledz),
zaleialo to od dost~pnosci danego gatunku.
Wsp61ny jest tei zwyaaj stawiania pustego
nakrycia dla w~drowca. lIekroc siedz~ przy
stole wigilijnym, zastanawiam si~, ile os6b
”
Nasze Swieta
ale umnie tego zwyczaju nie bylo, pami~tam
natomiast, jak rodzice szli po wieczerzy po­
dzielie si~ oplatkiem ze zwierz~tami. Wpau­
ce zawsze byl jeden kolorowy (roiowy, i6/ty)
oplatek i ten byl przeznauony dla zwierzq!.
Bardzo im zazdroscilam i czasem podgryza­
lam te kolorowe oplatki w przekonaniu, ie
muszq bye smaczniejsze od bialych.
Natomiast rodowita mieszkanka Grodkowa,
autochtonka, wspominala, ie poduas wie­
uerzy nie wolno bylo nikomu wyjsc zpokoju,
bo to wrOiylo smiere w rodzinie. Wszystkie
potrawy przynoszono wi~c tam, gdzie miala
odbye si~ kolacja, zamykano drzwi ido konca
wszyscy musieli przy stole pozostae.
Nie wsz~dzie byl zwyczaj dawania prezentow
gwiazdkowych. Na wschodzie dzieci dosta­
waly paczki od Sw. Mikolaja, 6 grudnia. Naj­
a~sciej byly to slodycze, czasem jakies prak­
tyczne drobiazgi, bajeuka, kredki. Natomiast
w centralnej Polsce i na obszarach zachod­
nich tylko gwiazdka byla. Wwiecz6r wigilijny
";""m·" ,.: Mieszkanka ulicy
JP
anio/ek przynosil paczki pod choink~.
Przypomnialam tu tylko niekt6re elementy
naszej kultury zwiqzane ze swi~tami. Jest ich
bardzo duio. Kaidy dom, kaida rodzina ma
swoje zwyczaje, celebruje to na sw6j sposob.
Ten magiczny wieu6r z wiekami obrastal
wobrz~dy iwierzenia majqce niejakozaklinae
przysz!osc, ale tei wywroiye, co ona przynie­
sie. Pomyslnose czy klopoty, radose uy smu­
tek? Iw tym chyba tkwi jego niepowtarzalny
urok, cos, na co czeka si~ znawu caly rok.
Niektore z nich odeszly dzis w przeszlosc
iiyjq tylko we wspomnieniach starszego po­
kolenia i w literaturze.Wspolne kol~dowanie
zastijpily kasety, radio i telewizor (wsp6/cze­
sna kapliczka, jak go niektorzy okreslajq),
przyszlose czyta si~ w horoskopach, takie
internetowych. Dlatego warto jednak czasem
przypomniec...jak to drzewiej bywalo".
Wesolych SWiqt!
LE.
Nie ma Bozego Narodzenia!
et
a
Nie ma prawdziwych swiqt Narodzenia Panskiego, jes/i rozpocznq sif one
"dobiegnifciem"na ko/acjf wigi/ijnq prosto z"wainego sluibowego spotka­
nia"! Nie i koniec. Imusimy bye tego swiadomi. Inaczej moiemy zapomniee
otym, co szumnie nazywamy swiqtecznq, rodzinnq atmosferq i re/igijnym
przeiywaniem czasu swiqt.
na powtorne przyjscie Chrystusa. Wierzymy,
ie Jezus przyjdzie na koncu czasow otouony
chwalij, by dokonae sijdu nad ziemi'l, dlatego
nieustannie zaproszeni jestesmy do czuwania
i takiego iycia, jakby ow dzien mial nast'lpic
za chwil~. Jutro, pojutrze, zaraz ... Nie znamy
dnia ani godziny. Pierwszy okres Adwentu ma
nam to przypomniec iulwiadomic. Ma pomoc
nam w zadumaniu si~ nad naszym iyciem
i zobaczeniu tego, co w nim najwainiejsze.
Chrzescijanin powinien trwac nieustannie
w postawie uuwania i modlitwy. Nie wolno
mu ustawae w wierze, nieraz trudnej .i wy­
magaj'lcej, a takie w nadziei i milosci, gdyi
na koncu czas6w przyjdzie mu zdae spraw~
przed Panem z tego jak iyl i uym bylo prze­
pelnione jego iycie. Dlatego uas Adwentu
b~dzie zach~cal nas do nawrocenia i czynie­
nia pokuty.
Drugi okres rozpoczyna si~ zdniem 17 grudnia
i jest on jui bezposrednim przygotowaniem
si~ do uroczystosci Narodzenia Panskiego.
Kiedy uswiadomimy sobie, ku czemu, a wla­
©
„G
az
Czas Boiego Narodzenia poprzedzany jest
czasem Adwentu.1 dzieje si~ tak jui nieprze­
rwanie od IV wieku. Adwent to uas radosne­
go ouekiwania na przyjscie Pana. Pierwsze
wzmianki 0 Adwencie znajdujemy w liturgii
hiszpanskiej jui w roku 380. Kolejne pocho­
dz'l z Galii, gdzie biskup Tours, Perpetuum,
wprowadzil obowiqzek postu w wyznauo­
ne dni tygodnia. Od VI wieku zas liturgiczny
zwyczaj przygotowania si~ do obchodow
iwi'lt Narodzenia Panskiego dotarl do Rzymu,
gdzie byl przeiywany jako radosne uekanie
na Pana.
Do dzisiaj Adwent zachowal sw6j charak­
ter pokutny, a jednoczesnie radosny. Jak to
moiliwe? Czy to si~ nie gryzie? Otoi nie. Jesli
dobrze zrozumiemy, uym jest Adwent i Boie
Narodzenie, to pojmiemy, ii fioletowy kolor
szat dominujijcy w liturgii tego okresu ma
inny wydiwi~k nii fiolet Wielkiego Postu.
Adwent podzielony jest na dwa odr~bne
okresu. Pierwszy,od pou'ltku Adwentu do 16
grudnia wlqcznie, jest czasem przygotowania
pory tego nie zrobil. Prosimy, naprawd~ prosimy
wtej sprawie. sciwie ku Komu zmierza nasze zycie, dopiero
wtedy KOlciol ukazuje nam wspomnienie
wydarzenia betlejemskiego.Tej najradosniej­
szej nocy, kiedy Bog stal si~ Czlowiekiem. Nie
sposob przygotowac si~ odpowiednio na te
swi~ta, jeili pominiemy spotkanie z Panem
poprzez sakrament pokuty i pojednania,
a takie nie poprzedzimy go refieksj'l zwiq­
zanij znaszym iyciem wiarq. Bez tego nasze
przeiywanie iwi'lt Narodzenia Panskiego
b~dzie plytkie inie zawaham si~ tego powie­
dziec, wr~u pozbawione obecnosci Boga! Bo
jak ipiewac kol~dy iskladac sobie wzajem iy­
czenia "... zdrowych, pogodnych, przeiytych
w atmosferze rodzinnej swi'lt Boiego Naro­
dzenia'; jeili, jak powie nasz wieszu: "biada
Ci, jesli [Chrystus] nie narodzil si~ wTobie"!?
Na zakonuenie warto jeszue wspomniec
o towarzystwie trze(h wielkich postaci,
kt6re przewodzq naszemu kroueniu droga­
mi Adwentu. ASq nimi: prorok Izajasz, Jan
Chrzciciel i ivlaryja. Czytania ze starotesta­
mentalnej ksi~gi Izajasza, jego proroctwa
o przychodzq(ym Mesjaszu, prowadzij nas
wliturgii poprzez wszystkie dni Adwentu. Jan
Chrzciciel zas to ten, kt6ry obwielcil swiatu,
ie Mesjasz juz przybyl. To on nad Jordanem
wyzna/: "Idzie za mnij mocniejszy ode mnie,
a ja nie jestem godzien, aby si~ schylie i roz­
wiqzac rzemyk u Jego sandalow:' IMk 1)1
Obecnosc Maryi wadwentowym czekaniu na
przyjscie Pana jest chyba najbardziej oczywi­
sta. To ta, ktora poprzez swoje fiat zgodzila
s i~ zostac Matkij Jezusa. Maryja, jak zawsze
dyskretnie, towarzyszy w drodze do Boga.
Popularne i lOane w Polsce jui od XIII wieku
Msze Swi~te Roratnie, rozpouynajqce si~ pro­
(esj'! ze iwiecami przy wygaszonym swietle,
przypominajq nam biblijnq prawd~ 0 tym, ie
Maryja jest gwiazdij zarannq. jutrzenkq, kt6­
ra poprzedzila przyjicie na swiat prawdziwej
swiatlosci, Swiat/osci Swiata - Jezusa.
Ijuz zupelnie na koniec. Smauek liturgiuny.
Tylko dwa razy wciqgu roku wliturgii mszal­
nej dopuszualny jest kolor rMowy. Jednym
ztakich dni jest III niedziela Adwentu zwana
Gaudete. Nazwa pochodzi od slow antyfony:
"Gaudete In Domino" - "Radujcie si~ w Pa­
nu': Ijest zapowiedziq jui bliskiego przyjscia
Pana .St'ld ta radoie.
Zatem. Nie ma Boiego Narodzenia bez Ad­
wentu i bez dobrego przygotowania si~ na
spotkanie z Chrystusem. Bysmy w prawdzie
osobie mogli ipiewac:"My zTobq. tam wnie­
bie, SPOCZqC pragniemy, Ciebie, tu na ziemi,
kochac b~dziemy. Lulajie, Jezuniu..:'
0
jak'll reakcj~ ”
Moj list jest odzewem do jednego zwaszych
artykulow, a mianowicie wywiadu z Panem
Burmistrzem.
Jestem mieszkank~ kamienicy przy ulicy
Sienkiewiua 3, pisz~ do was w imieniu i w
porozumieniu z mieszkancami tego budyn­
ku, w imieniu osob, ktore tu si~ wychowaly
i nadal mieszkajq. oraz dZieci, ktore wycho­
wuj~ si~ teraz.
Pan Burmistrz w wywiadzie wspomnial, ie
Grodkow jest na liscie miast, ktore pretendujq
do centrow pobytu reprezentacji pilkarskich
na EURO 2012. Mowil r6wniei 0 remontach
i odnawianiu wielu obiektow. ProsH wlasci­
cieli prywatnych 0 zadbanie 0 swoje wlasno­
sci, ieby nie szpecify naszego miasta, jak si~
wyrazit.
Nasza kamienica jest zabytkiem ladnym, na
zewnqtrz, i starym. Zauwaiyty to chociaiby
redaktorki regionalnej telewizji Opole i zro­
kiem moglbysi~chwalie. Ja tei jestem pewna,
ie wsr6d gosci, kt6rzy przyjad'l do naszego
miasta, mogij lOaleic si~ osoby lubujijce si~
wzabytkach.Tylko co pomysl'l, gdy stanq jui
wdrzwiach tego budynku? Szczerze mowiijc
ja wiem co. Adodajijc do tego myszy iszczury
spaceruj'lce po klatce przy dzieciach, ktore tu
mieszkajij (dolijuylam zdj~cie takiego gryzo­
nia, ktorego "cialo"leiy jui kilka dniL to rauej
nie b~dzie mile iprzyjemne zwiedzanie.
Zabytki iich historie S'l waine icenne dla kai­
dego miasta, ale chyba u nas nie wszystkie,
bo ten zabytek, ktory ma przeszto 120 lat, to
po prostu ruina.
Byly skladane pisma 0 remont czy chociai
odmalowanie klatki, ale jak widac - bez od­
zewu.
Uwaiam, ie ta kamienica, jak ijej historia jest
warta uwagi i zainteresowania. Wi~c w tym
miejscu ja i mieszkancy zapraszamy redakcj~
gazety jak rowniei Pana Burmistrza do zapo­
znania si~ z tij historiij i odwiedzenia naszej
kamienicy. Mysl ~, ie nie b~dzie to niegrzeu­
ne zmojej strony, jesli powiem, ie nikt do tej
Z powazaniem
ko
w
sk
a
Droga Redakcji
bily reportai. Rozmawiaty z mieszkancami,
robity zdj~cia, ale niestety, nie mielismy si~
czym chwalic, a nawet powiem, bylo nam
wstyd, tak jak jest nam wstyd przed znajomy­
mi i rodzin'l, ktorzy nas odwiedzaj'l, za stan
tej kamienicy. Ale to wlasnie Pan Burmistrz
powinien si~ wst ydzic. SCiany, schody, sufity
i dach Sq w krytycznym stanie (co widac na
zdj~ciach, ktore dolijczylam do listu). Klatka
nie byla malowana przeszlo 20 lat. Wtym
miejscu chc~ powiedzie( ie wlasnie ponad
20 lat temu wprowadzilam si~ tu z m~iem
idziecmi, wtedy na scianie niedaleko wejscia
widnial napis "Kocham Lile W" i jest tam do
dzis. Wtej chwili potrzebny jest jui remont
generalny.
Nasza kamienica ma swojq dlugij histori~,
oczym chyba wielu milosnikow naszego mia­
sta uytalo. T~ historie widac. Zachowala si~ posadzka na pi~trach isufit tui przy wejsciu, aspod farby na scianach, ktora odpada, wyla­
niajij si~ freski. Kaidy, kto byl wtej klatce, jest pewny, ie po odnowieniu jej Grodkow rowniei itym zabyt­
Gr
od
List do redakcji
·'4... f4l 14,....,.,••:
Zofia Sieboda
x. Konrad
Wtej chwili taki stan rzeczy wydaje si~ nam
calkiem normal ny, ale jeszcze nie tak daw­
dorownae. powinien nas jui nieco niepokoic.
Zdaj~ sobie spraw~, ie oglqdalnosc jest rze­
no nie bylo to takie proste. Dzisiaj podzialy
eZq swi~til, a tabelki i wykresy mowiqsame
te odeszly w przeszlosc i tak tei powinno
pozostae. Niestety brak niektorych granic
moie tei i martwic. Nie, nie tych ze szlaba­
nami, nerwowkq i paszportem w spoconej
za siebie, ale jakim kosztem si~ to odbywa?
Jest rzeail naturalnq, ie ludzie chcq zoba­
aye. jak tanczy ay spiewa Liszowska albo
brat bliiniak, kt6ry wserialu posiadl pi~knq
Kasi~.
dloni. Chodzi mi 0 cos zupe/nie innego. Ktos
kiedys powiedzial, ie wszechswiat i ludzka
gtupota nie majq grani c.
Ci~iko si~
To normalne i calkiem mile dla oka
i ucha. Niestety niekt6rzy czekajil tylko na to,
co powie Doda, albo inna chodzqca mqdrosc
z tym
dobre ito dobre. Osobiscie uwaiam jednak, ie
Jola z tymi nadzwyczaj dtugimi i wywini~ty­
mi rz~sami wyglqda jak jakis przerosni~ty je­
iadnych granic. Tak
si~
sklada, ie duio jei­
di~ po kraju i to, co moina zaobserwowac,
graniczy z jakims absurdem. Co sqdzq 0 nas
”
(alkiem niedawno granice naszego kraju zostaly otwarte. Poruszamy sif po
furopie praktycznie bez ograniczeri, a wspomnieniem minionych czasow sq
puste budynki po bylych przejSciaeh granicznyeh.
brunetki. Dla mnie to jak dyskutowac 0 tym,
co jest lepsze:ogorkowa czy pomidorowa? To
obcokrajowcy, kt6rym przyszlo korzystac
znaszych dreg. Pomijajqc jui spraw~ ich sta­
nu technicznego, dochodzq chyba do wnio­
ko
w
sk
a
opeWnVCll granicach
lonek Bambi, ajui jej garderoba rodem zsex
shopu dopelnia calosci. Rozumiem, ie wiele
osob sie ztym nie zgodzi ioczywiscie jak naj­
bardziej ma do tego prawo. Nie mam zamiaru
z tym dyskutowac. Do rozpaay doprowadza
mnie jednak wychwalanie tej dziwnej posta­
sku, ie majq do czynienia z jakims narodem
samobejcow (Japonczycy znaleiliby tutaj
pewne odniesienia). Zadnego poslanowania
dla siebie i innych. Patrzqc na niekterych ma
sie wraienie, ie uczestniczq w jakiejs grze,
ci.Przeciei oglqdajq to dzieciaki. Co widzq?
Wielkq gwiazd~, kamery, pieniqdze i caly ten
w kt6rej ma sie jeszcze wiele iye. Szybciej
i jeszcze szybciej, za wszelka cene. Oczywi­
blichtr, a tak szczerze to kobieta nic sobq nie
scie dzisiejszy swiat narzuca nam pewien styl
iycia i ten z pewnosciq przyspieszyl. Miejmy
nie zgodzic, ale coz, czy moiemy cos z tym
i tutaj rodzi
problem. Wulgaryzmy, wy­
reprezentuje. Niewiele umie, niewiele potra­
zrobiC? Jesli chodzi 0 wszechswiat, to pewnie
miany zdan jak z portowych knajp, a a~sto
jednak pewien umiar, tutaj muszq bye jakies
marne nasze szanse, a gtupota, no tak, tutaj
zwykle, ayste chamstwo. Telewizja
fi. Ja rozumiem, ie moina nie wiedziee. co
oznacza skret AGD, ale ieby od razu si~ tym
chwalic. Co to za wzorzec? lalka, zwyaajna
plastikowa lalka. Na wszelkie rady 0 odrobin~
ni b~dziemy na jakies niebezpieaenstwa.
Jeidiqc nawet bardzo rozwainie nigdy nie
si~
podkr~­
ca konflikty, dolewa oliwy do ognia i celowo
przynajmniej moina probowac. Moina, ach
co ja wypisuj~? Trzeba, a nawet powinno
zag~szcza atmosfer~. W zamian na iywo
otrzymujemy spektakl, kt6rego poziom jest
umiaru i pokory reaguje zlosciq i pyskowka­
b~dziemy
wiedziee, co za zakr~tem zgotowal
taki, ie niiej to jui chyba tylko metro idzie.
mi. Trzeba bardzo uwaiae. aby takiej gwiazdy
Oczywiscie wszystko to w porze najwi~kszej
oglqdalnosci, a wi~c dzieciaki telefony wruch
nie urazie. a jUi nie daj Boie zranic. Jemze
zejdzie zniej powietrze, a nie wiem, czy tego
z przepisami, zwyczajnie szanujemy siebie
na lodzie. Programy te,
i niech plynq miliony sms-6w, ai do zapale­
nia kciuka. Jestem mocno zniesmaczony tym,
ie telewizja publiczna firmuje takie popisy,
typu lalki moina wulkanizowac. Naprawd~
nie jestem wstanie zrozumiee, dlaczego po­
waina firma, jakq jest nasza telewizja, lak
b~dqce
kalkami zachodnich produkcji, pew­
nie same wsobie lil calkiem sympatyane, ale
a malo tego - wr~cz lansuje glupot~. To, co
zrobiono zniejakiej Joli Rutowicz, wola wr~cz
bardzo zaniia poziom. Czy aby ta cala oglq­
dalnosc i ewentualny wynik finansowy s~
nie zwalnia nas od myslenia. Nauczmy sie
brae odpowiedzialnose nie tylko za siebie, ale
niektore oloby zapraszane do uczestnictwa
wnich to jui calkiem inna bajka. Stacje ko­
o pomst~ do nieba. Nadanie statusu gwiazdy
ikreowanie kogos, kto nie rozstaje si~ ze swo­
tego warte? Szczerze m6wiqe wqtpi~.
oile takie przejawy gtupoty smieszq czy tei
mercyjne jui od dluiszego cmu karmiq nas
im ukoehanym r6iowym jednoroicem, jest
irytujq, 0 tyle bezmyslnose, 0 ktorej chc~ teraz
tymi CZ~ltO ienujqcymi widowiskami, wi~c
moglismy Jui do tego przywyknqc. Jednak
et
a
Gr
od
to bye naszym obowiilzkiem. Bo to przeciei
w naszym wspolnym dobrym interesie. Tym
granice. Korzystajqc z drog, zawsze naraie­
napisac, pociqga za sobq duio powainiejsze
tei za tych jadqcych znami oraz tych, ktorzy
jadq z naprzeciwka. Wkoncu, zawsze lepiej
sp6inie si~ 0 pi~ c minut, nii przybyc gdzies
otrzydziesci lat za wczesnie.
bardziej dziwi mnie to, co ostatnimi czasy
moiemy zobaczyc wtelewizji. Chodzi mi 0 te
wszystkie programy rozrywkowe co to ktos
tanczy, spiewa, a jui najlepiej gdyby wszyst­
ko to odbywalo
si~
fakt, ie nasza telewizja publiczna stara li~ im
Drodzv Panstwo
urod~.
Wiad omo, Sq
gusta igusciki, nie ma co dywagowac. Zawsze
©
„G
Rok tui, tui, a to pora roku, kiedy
skladamy sobie iyezenia, W Nowy
Rok nawet nieznajomi mijajqey si~
na uliey okazujq sobie iyczliwosc.
Wartosciami, ktore w tyeh okolia­
nosciach (imieninowyeh i urodzi­
nowyeh zresztq tei) dominujq sq
zdrowie i szezfscie, aja ehcialabym
dodac do nieh jeszcze jednq - raejo­
nalne planowanie swojego iycia,
ktora, moim zdaniem, warunkuje te
pierwsze,
Jesli idzie 0 zdrowie, odsylam Panstwa do
fraszki Jana Kochanowskiego i bajki Ignace­
go Krasickiego na ten temat. Obaj poeci Sq
konsekwencje. Chodzi mianowicie 0 glupot~
podobae blondynki, a innym
na pol skich drogach. 0 tak, tutaj tei nie ma
zgodni co do tego, ie im waesniej uswia­
domimy sobie, ie zdrowie nie jest dobrem
niezniszczalnym i ie to, jak dlugo uda nam
si~ je zachowac wduiym stopniu, bo niestety
nie w zupe/nosci, zaleiy od tego, jak wcze­
snie to sobie uswiadomimy i jakie dzialania
profilaktyczne, prozdrowotne podejmiemy,
a wi~c jaki wtym wzgl~dzie zrobimy uiytek
znaszego rozumu.
bra najwyiszego. Aco to jest dobro najwyi­
sze? Wduiym stopniu zaleiy ono od tego,
jakq hierarchi~ wartosci ustalimy dla siebie
i co b~dziemy chcieli osiqgn~c. Samo osiq­
gni~cie celu trwa jednak chwil~, ale dqienie
do niego to proces, ktory wymaga wytrwalo­
sci, zaangaiowania, pokonywania trudnosci.
Prosz~ sobie wyobrazie himalaist~, ktory nie
miesiqcami, ale latami przygotowuje si~ do
zmierzenia z najwyiszymi gorami swiata
i stani~(ia na szczycie Mount Everestu. Cel
osiqgnql, na pewno doznal pelni szczescia,
ale przeciei ta chwila euforii nie wystarczy na
cale iycie, musi wytknqe sobie inny cel.
Nie kaidy jednak auje potrzeb~ realizowania
sie wtak ekstremalny sposab.1 znowu naleiy
zrobie uiytek z rozumu - stawiae przed sobq
zadania, ktorym jestesmy wstanie sprostac,
by m6c miee satysfakcje, ie si~ je zrealizo­
komus
b~dq si~
az
Swi~ta Boiego Narodzenia i Nowy
jui przesadq. Pal szesc
oszczesciu wspos6b bardzo przyst~pny napi­
sal w swoim traktacie popularnonaukowym
Wladyslaw Tatarkiewicz. Przytacza w nim,
m.in., rDine definicje szcz~scia, pokazujqc
rewnoczesnie, jak ksztaltowae swoje iycie, by
je osiqgnqc. Ja skupi~ sie na tej, ktera, jak mi
si~ wydaje, jest wzgl~dnie prosta wrealizacji.
Opierajqc sie na filozofii staroiytnej moina
powiedziec, ie szcz~sciem jest posiadanie do­
"4"'*4'4·+1 I ,=
nam los, acmentarze Sq peine takie itych, co
mieli pierwszenstwo. Moiemy jednak mini­
malizowac zagroienia. Poruszajqc si~ zgodnie
iinnych. Pami~tajmy 0 tym za kaidym razem
siadajqc za kierownicq. Wtych sprawach nic
Mariusz Kwarta
walo.
80 szcz~scie, jak mowi Boleslaw Lesmian
w swojej balladzie "Dziewczyna, to nie tyle
osiqganie celu, ile zmierzanie ku niemu
i niezachwiana wiara w to, ie moiemy go
osiqgnqC".
Jesli podzielicie Panstwo przedstawione tu
poglqdy, to na pewno stwierdzicie, ie racjo­
nalna postawa wobec iycia moie nas uchro­
nie przed wieloma przykrosciami, niepotrzeb­
nym cierpieniem czy chocby tylko frustracjq.
Prosz~ zatem wokresie $wiqt iNowego Roku
dokonae rewizji swojego programu iyciowe­
go i uwierzye, ie naprawd~ moiemy bye ko­
walami swojego losu. Przynajmniej wjakims
stopniu.
Ryszarda Krokowa
- lIoma lokalami uiytkowymi dysponuje spoldzielnia?
Mamy 1810kali uiytkowych wbudowanych w bloki.
- (zy sp61dzielnia zarzqdza tylko blokami ?
Tym, ktorzy jeszczenie zauwaiyli, donosimy,
ie ulica Elsnera, kt6rq wi~kszosc grodkowian
kojarzy bqdi z nieistniej~ey m muzeum, b~di
z drog'l do szpitala, od 18.11. 2008 jest.,Sle­
p~" ulicq, a czym informuj~ ustawione znaki
drogowe. Dotyczy to zarowno ruchu kGlowe­
go, jak i pieszego. Utrudnienia te s~ zwiqzane
zrozpocz~tym wreszcie remontem wiei.y Bra­
my Lewiriskiej.
Milosz Krok
Byly r6wniei 22 domki jednorodzinne(szeregowce), ale zwlascicielami wstaly zawarte umowy
notarialne na przeniesieni eprawa odr~bnej wlasno sci i Sij jui one poza spoldzielniij.
BollIa przy ul8snera
- Jakie sq relacje pomi~dzy lokatorami asp61dzielniq ?
odr~bnej
wlasnosci, w tym 112 lokali mieszkalnych, od
k
Na 227 lokali zostalo przeniesione prawo
”
Spaldzielnia mieszkaniowa dziala w naszym miescie od 7964 roku, wybu­
dowala 7742 mieszkania, w tym cole osiedle Kosciuszki. Wzwiqzku z trans­
formacjq ustrojowq, ktara dokonala sif/ w naszym kraju, zmienily sif/ takie
zasady funkcjonowania spaldzielni, dot yay to przede wszystkim prawa
wlasnosciowego. Skorzystalo z tega 74210katoraw, ktarzy naby/i spaldziel­
ae prawa wlasnosciowe do lokali i nie sq alonkami spaldzielni.
Kloredv
do szpilala... ?
ow
sk
a
Spoldzielnia Mieszkaniowa
ale sij pomieszczenia wsp61ne 115 lokali mieszkalnych na mocy prawa odr~bnej wlasnosei na­
byto za symbolicznij zlot6wk~. Mieszkan lokatorskich do przeniesieniazostalo 21 (alonkowskich) oraz 36 mieszkan
ustawij 0 pomocy panstwa w splacie niektorych kredyt6w mieszkaniowych. - Jakimi zasobami zarzqdza spoldzielnia ?
obj~tych Zarzijdzamy 29 budynkami wielorodzinnymi 0 powierzchni 58.647,80 ml, 323 garaiami czton­
Gr
kow sp6ldzielni 0pow. 5.759,52 m1 oraz 7garaiami zdziatalnosciij gospodarczq.
- Jakie prace dla polepszenia warunk6w wykonaliscie wwaszych obiektach ?
Wramach funduszu remontowego ocieplilismy we wszystkich budynkach stropodachy, wyko ­
nalismy parking przy ul. Glowackiego, Krakowskiej (na ukonczeniu na 35 stanowisk). Wykonalismy pierwsz'ljezdni~ i dojscie do budynku przy nieruchomoSciach ul. Morcinka 15 - 33. Na osiedlu Kosciuszki wykonalismy plac zabaw na skwerze mi~dzy budynkami; spelnia on Bollta przy ul 8S11ero, widok ad ltrony porill.
et
a
wszystkie warunki unijne. Wymienilismy drzwi wejsciowe we wszystkich obiektach, konczymy wymian~ przy ul. Morcinka. Uporz'ldkowalismy prawa wtasnosciowe - wszystkie nasze obiekty stoj'l na naszym gruncie, wi~c
nasi lokatorzy mogq spac spokojnie, bo sij wspotwtascicielami tych gruntow i nikt ich nie moie eksmitowac. Tym, ktorzy wymienili sobie sami s tolark~ okiennij, zwracamy 50%zakupu standardowej stolar­
ki okiennej, wg cen danego roku. Aktualnie konaymy wyp/acac 2003 r. az
Kupilismy za ok. 170 tys. grunty inwestycyjne, poniewai mamy jeszae 86 alonkow spoldzielni oaekujijcych, dlatego przymierzamy si~ do budowy 2blok6w. „G
kwot~
170 tys. zl. 0 ile na
wykup dzialek pod blokami gmina udzielila 95% upustu, 0 tyle za ten teren musielismy zap/a­
cic wedlug jego wartosci rynkowej. To samo dotyczy obszaru poza garaiami, kt6ry jest jeszcze
wwieczystym uiytkowaniu, a ktory chcemy takie wykupic od gminy. Sq to grunty inwestycyjne.
Co do a~sci przylegajqcej do ul. Kosciuszki i Raclawickiej Sq dwie koneepeje: podzielic ten teren
na 31 dzialek 0 powierzehni 6-7 alub na 24 dzialki 0 nieco wi~kszej powierzehni. Gdyby przyjqc
©
areszta na budownictwo jednorodzinne. - Skari'l si~ mieszkancy domk6w jednorodzinnych zlokalizowanych wwaszym sijsiedztwie, ie za garaiami zrobiliicie wysypisko smieci, ktore wasi pracownicy co jakis czas spalaj'l, zatruwa­
Nie jest to dzikie wysypisko, powstalo one za naszym przyzwoleniem dla potrzeb sp6ldzielni, ale niestety dokladaj'l nam odpadki nie tylko ekologiczne r6ini ludzie, taki.e zP6twiosku i Osie ­
Jest to obszar 3,0912 ha, ktory sp6tdzielnia wykupila od gminy za
wariant pierwszy, naleialoby wystqpic do gminy 0 wprowadzenie zmian do planu zagospoda­
rowania przestrzennego, co spowodowaloby znowu opoinienie w realizaeji (byloby to moiliwe
dopiero w II kwartale przyszlego roku). Zarzqd przychyla
Teren przy ul. Kosciuszki, Raciawickiej i Kossaka jest przeznaaony cz~iciowo lia domki szerego­
we, na budynek wielorodzinny (Sq jeszae czlonkowie oczekujqcy na mieszkanie spoldzielcze), jqC wszystkim atmosfer~ ... - Ludzie sq zainteresowani terenem przy ul. Kosciuszki, obok osiedla domk6w jednoro­
dzinnych. Proszf powiedziei, jakie sq plany wstosunku do niego.
Prezes:
legogruntu, gdzie przewidziane jest miejsce na dziatalnosc handlowo-uslugowil. si~
do wariantu drugiego, ktory jest
zgodny zgminnym planem zagospodaro- wania i w zWi'lzku ztym moiliwe byloby wniedlugim
czasie ogtoszenie przetargu na zbycie tych dzialek. Wtej sprawie musi
si~
jednakie wypowie­
dziec Rada Nadzorcza sp6ldzielni. Pieniqdze ze sprzedaiy b~dq wykorzystane na wykup pozosta-
ka. Lokatorzy maj~ kontenery, ktore opr6iniamy sami wlasnym specjalistycznym samochodem; zwysypiska tei. Na pewno nie pracownicy sp61dzielni palq smieci. Jeili my organizujemy takq akcj~, to zawsze w porozumieniu ze straiq. - Slyszy sill cz~sto, ie w biurach sp61dzielni pracuje wiele os6b, kt6re przejadajq pieniq­
dze sp6ldzieJc6w. Jaki jest stan zotrudnienia ?
t'lanie mamy 12,5 etatu, azatrudniamy 13 osob.
Zprezesem sp61dzielni GenowefqJakuboVlsk~,
wiceprezesem Tadeuszem Szelilgiem
i glol'!n'l ksi~gowi! Jolanti! Gluzq - Barzij
rozmawia!y Ludwika Eliasz i Ryszarda Krokowa
et
a
Gr
od
prawa, szybko i sprawnie przeganiali zebra­
nych, a krzyz usuwali. Wir6d licznych grod­
kowian zbierajqcych si~ wpobliiu wi~zi enia,
zobaczyc moina bylo dwoch ksi~zy zjednego
z s~siednich miast. lakiei bylo zdumienie
pewnej obywatelki Grodkowa, gdy w kilka
lat po stanie wojennym, b~dijc na komen­
dzie milicji wtej miejscowosci, zauwaiyla, ie
dwaj milicjanCi tam pracujijcy, wydali si~ jej
dziwnie bardzo podobni do ksi~iy widzianych
przed Osrodkiem Odosobnienia Internowa­
nych. Mieszkancy naszego miasta, nie tylko
duchowo wspierali opozycjonistow. Wspo­
magali ich materialnie, darami zbieranymi
wkoiciele. To wlasnie oni pierwsi poipieszyli
27 lat temu z pomoc~ uwi~zionym - pierw­
sze paczki z domowym jedzeniem, pysznym
smalcem i ciastem dostalismy wlainie od
grodkowian - wspominal Wladyslaw Sidoro­
wicz wroclawski lekarz psychiatra, p6iniejszy
minister zdrowia iopieki spolecznej aaktual­
nie senator zPO, ktory siedzial wceli nr 14 na
parterze, stqd do dzis cela ta zwana jest mi­
nisterialn~ . Codziennie widywano starszego
pana, ktory id~c na zakupy, przechodzqc obok
wi~zienia, kazdorazowo iciqgal czapk~ zglo­
wy. Mieszkancy pobliskich domow oferowali
goicin~ zzi~bni~tym wroclawianom ocze­
kujqcym w zimowych warunkach w dlugiej
kolejce na widzenie w wi~zieniu. Pracownicy
grodkowskiego CPN-u, s~siaduj~cego z wi~­
zieniem, tankujqc samochody z wroclawskq
rejestracjq przyjeidiajqce na widzenia po­
mimo paliwowej reglamentacji , zalewali ich
baki do pelna, by potem jeszcze ukradkiem
napelnic zakonspirowane w bagainiku kani­
stry. Ogromn~ pociechq dla internowanych
byl kontakt z ksi~imi grodkowskiej parafii.
Obecnoic duszpasterzy iich posluga dodawa­
ly otuchy, pokrzepialy w~tpi~cych, zagrzewa­
Iy do przetrwania, wzmacnialy i utwierdzaly
wslusznosci postawy. Niezwykle barwnq po­
staci~ by!, niestety nie zyj~cy jui, ksi~dz Sta­
nislaw Matuszewski. Jego rubaszny i cz~sto
iartobliwy sposob bycia, niezwykle wywazo­
ny i rozsijdny stosunek do otaczajijcej skom­
plikowanej rzeczywistosci powodowal, ie de­
szyl si~ on sporym autorytetem i zaufaniem
zarowno wirPd internowanych, jak i miej­
scowej sluiby wi~ziennej. Pozwalalo mu to
na wnoszenie iwynoszenie niektorych rzeczy
niedozwolonych, 0 ktore prosili internowani,
takich jak chocby listy czy kasety magnetofo'..
nowe znagranymi piesniami internowanych.
Wielu zwolnionych z internowania pierwsze
©
„G
az
W czasie przemarszu do zakladu karnego
grodkoViskiemu rondu zostanie nadane imi~
Solidarnosci. Podobnie jak VI roku ubieglym
na przyVli~ziennym placu odb~dzie si~ in­
scenizacja historyczna odtVlarzaj~ca przyjazd
pierwszej grupy internowanych VI Wigili~
5V1i~t Bozego Narodzenia w 1981 r. Wtedy to
zZakladu Karnego we Wroclawiu do wi~zien
w Nysie i Grodkowie przywieziono po 100
internowanych. W rekonstrukcji tych wyda­
rzen planowany jest udzial kilkudziesi~ciu
statystow w umundurowaniu, wyposaieniu,
uzbrojeniu i pojazdach, jakich w tym czasie
uiywaly Milicja Obywatelska, Ludowe Wojsko
Polskie i Sluiba Wi~zienna. Nie zabraknie
tei "koksiaka" z grzej~cymi si~ milicjantami.
Ubiegloroczn'l in sce nizacj~ obejrzalo ok. ty­
si~ca ludzi, a wsrod nich 104 bylych interno­
wanych, parlamentarzysci, zaproszeni gOlcie,
mlodziez szkolna i mieszkancy Grodkowa. Po
zakonczeniu widowiska pod Tablicq Pami'lt­
kow~ poswi~conq dzialaczom NSZZ "So li­
darnosC" i Organizacji Niepodleglolciowych
internowanych w grodkowskim wi~zieniu
zostanq zlozone kwiaty oraz wygloszone oko­
licznosciowe przemowienia. Wdalszym ciqgu
uroczystosci byli internowani poproszeni
zostan~ 0 odspiewanie przed bramq zakla­
du karnego pielni "Boze cos Polsk( i"Roty".
Pieini te byly spiewane przez wi~z ionyc h
opozycjonistow kaidego dnia 0 godz. 12.00
i19.00 przez roczny okres ich pobytu wGrod­
kowie. Ich ipiew slyszany byl w wielu rejo­
nach miasta. Komendant oirodka, wzywany
wtej sprawie do siedziby grodkowskiej PZPR
usa dowionej wBialym Oomu przy ulicy Hanki
Sawickiej, musial g~sto si~ tlumaczyc wloda­
rzom Grodkowa. Wladza stala na stanowisku,
ie wi~zienne spiewy za klocaj~ spokoj iobni­
iaj~ bezpieczenstwo mieszkancom naszego
grodu. Proby uciszenia internowanych przy­
niosly skutek odwrotny, zacz~to ipiewac glo­
iniej i donoiniej. Pod wi~zienne mury coraz
licznej zacz~li przychodzic grodkowianie, po­
dejmujqc wspolny ipiew i modlitw~. 21utego
1982r wMatki Boskiej Gromnicznej, po mszy
iw. zkOlciola do wi~zienia wyruszyla procesja
zzapalonymi swiecami. Zjego okien rozlegly
si~ gromkie okrzyki "Brawo Grodkow". Aie
byla godzina 19.00, zacz~to razem modlic
si~ i spiewac. Cz~sto 0 tejporze na karuzeli
wosiedlowym placu zabaw przy ul. Krakow­
skiej, tui za wi~ziennym murem, ustawiano
krzyz z plonqcych lampek. 6wczeini strMe
paramilitarnej a wlasnym systemem warto­
sci, poglqdow isumienia. Niektorzy pomagali
internowanym, nie zwaiaj~c na konsekwen­
cje sluibowe i zawodowe. Czasami wystar­
czylo iyczliwe slowo, lagodne spojrzenie czy
usmiech. Tak niewiele, a tak wiele. Codzienne
zycie wosrodku przynosilo niekiedy zaskaku­
jqce wydarzenia. Na poczijtku 1982r tragicz­
nie zmarl funkcjonariusz, powszechnie sza­
nowany przez internowanych. Ci wystqpili do
komendanta oirodka z proibij 0 moiliwoic
zakupu wienca iudzialu wpogrzebie. Spraw~
zalatwiono odmownie.
Bardzo wyrainie swoj pobyt w Grodkowie
wi~iniowie polityczni, zaznaczyli w dniu 1
maja1982r. Obchody robotniczego 5wi~ta
odbywaly si~ przy Pomniku Zwyci~stwa obok
cegielni. Jakiez bylo zdziwienie izaskoczenie
grodkowskiego aktywu spoleczno - partyj­
nego, gdy z okien wi~zienia zacz~ docho­
dzic glosno skandowane hasla 0 treiciach an­
tyustrojowych, neguj~cych przewodniij rol~
PZPR i przyjain polsko - radzieck~ . Wtych
okolicznosciach uczestnicy szybko opuicili
miejsce zgromadzenia.
”
WGrodkowie 13 grudnia br. odblldq sill Wojew6dzkie Obchody XXVII Rocz­
nicy Wprowadzenia Stanu Wojennego. Patronat nad nimi objql Pan 16zef
Sebesta - Marszalek Wojew6dztwa Opolskiego. Uroczystosci upamilltniajq­
ce tragiczne wydarzenia stanu wojennego w Polsce rozpocznie 0 godzinie
77.00, msza sw w kosciele Michala Archaniola w intencji internowanych
wOsrodku Odosobnienia Internowanych w Grodkowie.
kroki kierowalo na plebani~. Wpierwszych la­
tach po opuszczeniu osrodka byli internowani
trzykrotnie spotykali si~ wgrodkowskim ko­
sciele, gdzie wich intencji ksi~ia kapelani od­
prawili msze sw. Internowani niezwykle cie­
plo wspominajij iyczliwych im grodkowian.
Nie sposob wymienic wszystkich. Przywoluj~
na pami~c peine serdecznoici wizyty wzakla­
dzie fotograficznym Pani Alicji Pietrygi, gdzie
wykonywane byly im zdj~cia do paszportow
poirzebnych do przymusowej emigracji na
zach6d Europy. Pani Alicja nie chciala za nie
zaplaty, bo rozumiala ie ci, kt6rym robita
zdj~cia muszq, wyjechac zPRL. Dobrze wspo­
minajij przyj~cia wgahinecie stomatologicz­
nym wi~ziennego ambulatorium. 0 uz~bienie
internowanych, inie tylko, troszczyl si~ znany
grodkowski dentysta pan Stanislaw Koleczek,
ktoremu cz~sto pod fartuchem udalo si~ cos
przemycic. Nie ust~powal mu inny, nie iyjijcy
jui, grodkowski lekarz - Wladyslaw lonczyk.
lego wypakowana po brzegi, charaktery­
stycznie noszona pod prawym ramieniem
saszetka, ciqgle zawierala jakies przydatne
internowanym towary. Kilku internowanym
pomogla wczesniej opuscic osrodek odosob­
nienia lek. okulistka Maria Maslak, ktora za
poirednictwem ks. Stanislawa Matuszewskie­
go zapraszala uwi~zionych do swojego gabi­
netu wprzychodni, a nast~pnie tak ustawiala
kuracj~, wczeSniej odpowiednio diagnozujijc
schorzenia, by bylo oczywiste, ie pozosta­
wienie tych pacjentow w nieodpowiednich
warunkach grozi im slepotq, a poniewai
byli to naukowcy lub przedstawiciele innych
zawodow, wktorych wzrok jest wainym "na­
rz~dziem " pracy, wwielu przypadkach przy­
nioslo to pozytywny skutek.
Byli internowani podkreslajq w miar~ dobre
uklady jakie mieli z grodkowskq sluibij wi ~ ­
ziennq. Wszyscy doskonale zdawali sobie
spraw~ z tego, ie tworcy stanu wojennego
ob a rczaj~c sluib~ wi~ziennij ci~iarem in­
ternowania, postawili jij przed niezwyk le
trudnym i niewdzi~cznym zadaniem, izolo­
wania dzialaczy legalnie funkcjonujqcego
od 16 miesi~cy zwiijzku zawodowego. Cz~ic
z wi~ziennej zalogi Grodkowa przezywala
moraine rozda rcie mi~dzy wymogami sluiby
ko
w
sk
a
Wojewodzkie obcll0dy XVII rocznicy
wprowadzenia stanu wojennego
Organizatorzy serdecznie zapraszaj~ miesz­
kanc6w Grodkowa na uroczystosc Wojewodz­
kich Obchodow XXVII RocznicyWprowadzenia
Stanu Wojennego.
Bronislaw Urbanski
Apel do czytelnikow 0 wspomnienie zokresu
stanu wojennego.
Na koniec chcialbym zaapelowac do tych,
ktorzy maj~ jakiei szczeg61ne doiwiadcze­
nia zwiqzane z tym trudnym okresem bqdi
wiedz~ 0 kims, kto angazowal si~ w pomoc
dla internowanych, by informacje na ten
temat przeslali do mnie lub na adres "Gaze­
ty Grodkowskiej'; ktora ch~tnie opublikuje
wszystkie wspomnienia zwiijzane ze stanem
wojennym.
Bronislaw Urbanski
- wzruszaj~cymi , momentami pelnymi dra­
matyzmu Iistami poety do zony. Niezwykly
Pod takim tytulem wystqpil7 Blisto­ nastroj koncertu, opr6cz oczywiicie suge­
pada w Domu Kultury lan lbiegiela stywnego wykonawstwa, tworzylo umiej~t­
z recitalem Poswillconym piesniar­ ne operowanie swiatlem i"dymami'; za co
stwu i iyciu lacques'a Brei, w reiy­ wykonawca podzi~kowal pracownikom DK,
Wieczor w OK byl niezwykle udany, niech
serii Krystyny landy.
ialuj~ ci, kt6rym nie chcialo si~ wyjic zdomu
Po raz kolejny mielismy okazj~ przekonai si~,
ze dobra muzyka i swietne wykonawstwo iniech nie narzekaj~, ie wnaszym mieicie nie
znajdij drog~ do sluchacza nawet bez poi red- . si~ nie dzieje.
nictwa j~zyka - wszystkie piesni Brela I. Zbie­
Ryk.
giela ipiewal po francusku. Ale jak spiewal! ,_,
Pieini byly przeplatane slowem mowionym
Brelrazjeszcze
.;,...8'4,14 I.': Gdzie miescila sif mode/amia, zanim tra­
fila pod dach ratusza? elY nie ma moili­
wosci powrotu do tego miejsca?
Problemy lokalowe, jak slyszalem, nie
zniechfcajq Was jednak ina swoim koncie
odnotowaliScie podobno znaczqce sukce­
sy. Wjakich imprezach braliscie udzial i z
jakim skutkiem?
Ostatnie zawody, w ktorych brali udzi al nasi
klubowicze, odbyly si~ pod koniec paidzier­
nika wSuwalkach. Byly to Mistrzostwa Polski
Modeli Halowych. Udalo nam s i~ tam wywal­
czye nast~pujqce wyniki:
I, III, IV, V i VI miejsca w punktacji indywidu­
alnej chlopcow oraz I miejsce druiynowo, I i
V miejsce w punktacji indywidualnej dziew­
CZqt i I miejsce - druiynowo.
Wczesniej, 14.10.1008 bylismy we Wlodawku
na Latawcowych Mistrzostwach Polski, gdzie
rowniei znaleilismy si~ na podium, zajmujqc
I i II miejsce. Wczesniej natomiast bralismy
udzial w zawodach Pucharu Polski modeli
halowych 1008, osiqgajqc na st~pujqce rezul­
taty:
- wChrzanowie I, II i III miejsca - chlopcy, I i III
miejsca - dziewcz~ta
- w Tarnobrzegu I miejsce - chlopcy, I i III
miejsca - dziewcz~ta
- w Grodkowie III miejsce - chlopcy, I i II miej­
sea - dziewcz~ta
Te i wczesniejsze wyniki pozwolily nam
wpodsumowaniu Pucharu Polski 1008 'If mo-
az
et
a
Historia grodkowskiego modelarstwa s i~ga
lat 70-tych. Najpierw zaj~cia prowadzone byly
dzi~ki patronatowi Sp61dzielni Mieszkanio­
wej. Zaj~cia odbywaly si~ wowczas wpiwnicy
bloku sqsiaduj'1cego obecnie z "Biedronk '1';
pOiniej przeniesionezostaly do pomieszczeri
Spoldzielni przy ul. Chrobrego. Od momen­
tu, kiedy stalismy si~ sekcjq Osrodka Kultury
i Rekreacji, musielismy zwolniC pomieszcze­
nla Sp61dzielni Mieszkaniowej i przeniesc si~
gdzie indziej. Zaproponowano nam wowczas
sale na II pi~ trze ratusza, gdzie spotykalismy
si~ do czerwca tego roku.
„G
Jeielijuijestesmyprzy historiiklubu: skqd
pomysl na prowadzenie tego typu zajfC?
elY mode/arstwo to oficjalna dyscyplina
sportowa? Jak bardzo populamy jest ten
rodzaj hobby wPolsce?
Modelarstwo lotniczejestjak najbardziej dys­
cyplinij sportowq i to dyscyplinq wyjqtkowq,
IqczqCij w sobie szereg wainych z punktu
widzenia spoiecznego aspektow wychowania
ogolnego, politechnicznego oraz lotniczego.
Zpewnosciq jest wiele bardziej popularnych
w Polsce sportow, ale jeidiqc na zwody
przekonujemy si~, ze mimo wszystko sporo
mlodych ludzi garnie si~ do budowania po­
wietrznych statkow. Cz~sc znich traktuje mo­
delarstwo nie tylko jako przygod~, ale wiqze
znim powainiejsze plany, majqcswiadomosc,
ie modelarstwo to pierwszy etap szkolenia
lotniczego. Stanowi najlepsze wst~pne przy­
gotowanie do szkolenia teoretycznego i prak­
tycznego przyszlego pilota. Wi~kszosc pilo­
tow i instruktor6w rozpoaynala SWq drog~
do lotnictwa wlasnie od modelarstwa.Wielce
wymownym tego przykladem jest fakt, ura­
stajqcy do rangi symbolu, ie z szeregu mo­
delarzy wywodzi si~ pierwszy polski kosmo­
nauta gen. Miroslaw Hermaszewski, kt6rego
mlodziericze marzenia, rozbudzone pop rzez
modelarstwo i szybownictwo na aeroklubo­
wych lotniskach, staly si~ rzeczywistosciq.
Wreszcie, modelarstwo lotnicze i kosmiczne
to nie tylko bardzo rozlegla, oddzielna dys­
cyplina sportu, ale takie zaplecze kadrowe
dla pozostalych dyscyplin sportow lotniczych:
szybowcowego, samolotowego, akrobacji
Chwile szrzr,oa po zrMfXkxh WI' WIrxMl, paidziernik 2008
lotniczej, spadochronowego, mikrolotowego,
lotniowego, balonowego, paralotniowego
i smiglowcowego.
ezy wtakim razie modelarstwo to zaj~de
dla kaidego?
Uprawianie sportu modelarskiego, wbrew
panujijcym opiniom, wymaga od zawodnika
duiego wysilku fizycznego i dobrze rozwi­
ni~tych cech motorycznych, np: bieganie
po plycie lotniska w trakcie 15-25 minuto­
wego okresu holowania modelu szybowca
w celu znalezienia najbardziej korzystnego
"momentu termicznego" , a nast~pnie "wy­
strzelenia" modelu z holu na jak najwi~kszq
wysokosc wymaga od zawodnika wysilku
porownywalnego do wysilku biegacza na
krotkich dystansach.
©
Moj pierwszy kontakt z modelarstwem to
byly zaj~cia, ktore wowczas prowadzil znany
Najcenniejsze Sq chyba osiqgn i~cia z Suwalk,
bo cala druiyna zaprezentowala si~ na naj­
wyiszym poziomie w Polsce. Mlodziei poko­
nala gospodarzy, ktorzy Sq reprezentantami
kadry narodowej Aeroklubu Polskiego. Wla­
sciwie w kategorii F1 N - szybowce halowe
i w kategorii latawcow mamy jui wszystko.
Czas teraz rozpoczqe og61nopolskie starty
w innych kategoriach, w ktorych bralismy
udzial tylko na szczeblu wojew6dzkim (tei
zsukcesami).
od
k
Niewqtpliwie cieszymy si~ ztego, ie wreszcie
po kilku miesiqcach mamy si~ gdzie podziac.
Podoba nam si~, ie prowadzimy zaj~cia wta­
kim miejscu, gdzie jestesmy niezaleini od ni­
kogo. Wiele do iyczenia pozostawiajq jednak
panujqce tu warunki. Podstawowy problem to
brak ogrzewania. Sklejanie modeli w niskich
temperaturach, kiedy r~ce"grabiejq'; jest do­
sye m~CZqce, a zaloienie r~kawiczek z oczy­
wistych powodow nie wchodzi w rachub~.
Poza tym w budynku panuje wilgoc, ktora
zcal'1 pewnosciqnie sluiy naszym modelom.
Mowi si~ wprawdzie 0 remoncie tego budyn­
ku, ale z calq pewnosci '1 nie jest to kwestia
najbliiszego czasu. Poza tym remont basenu
oznacza dla nas kolejn'1 przeprowadzk~.
wielu grodkowianom nauczyciel, pan Feliks
Chola - wyznaje Tadeusz Sawicki. To wtedy
polknqlem bakcyla modelarstwa, apo smier­
ci pana Choly dostalem propozycj~ prowadze­
nia modelarni - wspomina. Zczasem zaj~cia
staly si~ nie tylko lekcjq techniki, ale okazjq
do spotkari, treningow, wyjazd6w na zawody
i przy tym ciekawych wycieczek. Wsp6lpraco­
walismy tei z harcerzami, przedszkolem i ze
swietlicq socjoterapeutycznq oraz z Os rod­
kiem Szkolno - Wychowawczym. Nadal jeste­
smy otwarci na wsp61prac~. Obecnie zasta­
nawiamy si~ jak zain icjowac wsp6lprac~ ze
szkolami wiejskimi.
Jakie najwifksze sukcesy lnajdujq sif na
koncie grodkowskiego kola? Ktory z nich
i dlaczego cenide sobie najbardziej?
Gr
Na poczqtek ldradlimy czyte/nikom, ie
spotykamy sif w budynku na basenie,
clyli w Waszej nowej siedzibie, w kilka
miesifCY po opuszczeniu przeI Wasz k/ub
pomieszczeri wratuszu. Jak sprawdza sif
nowa /okalizacja mode/ami?
”
Up!ynf/o jui sporo czasu od momentu wyprowadzki grodkowskich made­
larzy z pamieszczeri ratusza. PisaliSmy a tym we wczesniejszych numerach
"GG': informujqc jednoczesnie, ie sq problemy z nowq lokalizacjq modelar­
ni. Okazuje sif jednak, ie ta "bezdamnas{" nie spawadowala zawieszenia
zajfe. Przeciwnie -modelarze wzifli sif macna wgarse i, nie baczqc na prze­
ciwnosci losu, postanowili pokazae, na co ich stae. 0 ostatnich sukcesach
i bolqczkach rozmawiam z instruktorami grodkowskiej modelarni, Sy/wiq
i Tadeuszem Sawickimi.
delach halowych zdobyc I i III miejsca wkate­
gorii dziewczqt oraz III miejsce w kategorii
chlopc6w. Przy tej okazji warto wspomniec,
ie kilkakrotnie bralismy jui udzial w impre­
zach 0 mi~dzynarodowym skladzie. Ostatnio
wystartowalismy w zawodach modeli halo­
wych w Decinie (Czechy) 2007, zdobywajqc
II, III i IV miejsce.
ow
sk
a
Latac, jak to latwo powiedziec!
Brzeg 2008
·'ymfAi§,H.,••:
No zawodoch wSuwo/kach, poidziernik 2008
Zawody w5uwolkoch, poidziernik 2008
”
ko
w
sk
a
Wpierw serdecznose na snieinym oplatku podana iwspolna, rodzinna kolacja, po polsku, zpostnymi daniami, wieczerz~ wigilijn~ zwana. Potem noc pochmurna czy jasna naturaln~ lub sztuun~ gwiazdq rozswietlana, bo Boskie Dzieciqtko na ludzki swiat przychodzi, nadziej~ na lepsze uwszystkich, nawet ukloszardow, rodzi: b~dzie wi~cej chleba, pracy, zniknie pod niebem mieszkanie, dobiegnie kresu los tulaczy, zdrowie psue si~ nie b~dzie, dni radosnych, szcz~iliwych iforsy (lY modelarstwo jest kosrtowne? ljakich
ir6del finansowany jest Wasl klub?
dziby, gdy b~dlie dla nich miejsce. Zaj~cia Sq bezplatne, potrzeba jedynie dobrej woli, za­
palu i cierpliwosci. Zainteresowanych zapra­
szamy do budynku na basenie. Kontaktowac si~ moina z nami rowniei za posrednictwem OKiR-u. Gratuluj~ sukcesow, iycz~ kolejnych i dzi~kuj~ za rozmow~.
et
a
To jedno z kosztowniejszych hobby, ale pod­
stawowe szkolenie nie jest bardzo drogie.
My -chqc utrzymac odpowiedni poziom
zaj~e - musimy zabiegac 0 srodki w roinych
miejscach. Podstawq naszego calorocznego
budietu jest stala dotacja zOKiR - u, a oprocz
tego finansujq nas: Urzqd Miejski, Stowa­
rzyszenie Modelarzy Opolszczyzny "FENIKS':
wktorym jestesmy zrzeszeni, a ktore regular­
nie przekazuje nam zestawy modeli z Mini­
sterstwa Obrony Narodowej i z Ministerstwa
Sportu oraz oczywiicie sponsorzy, ktorym za
poirednictwem "Gazety Grodkowskiej" pra­
gniemy szczerze iserdecznie podzi~kowac za
hojnosc iokazywanq nam po mOL
Gr
od
przyb~dzie! Rozmawial Milosz Krok
P. s.
„G
az
Z cal~ pewnosci q rozmowa bylaby dluzsza
- moi rozmowcy z wielkq ekspresj~ potrafiq
opowiadac 0 swojej iyciowej pasji i 0 tym,
jak zaraiaj~ niij mlodych ludzi, ale tui przed
moim przyjsciem skonczyla si~ butla zgazem
w piecyku, ktorym ogrzewana jest obeena
siedziba modelarni (oprocz niego jest jeszcie
wprawdzie tzw. "farelka': czyli maly termo­
wentylator, ale na ten metrai to za malo)
i pod koniec naszego spotkania temperatura
stala si~, delikatnie rzecz ujmujqc, "niezno"
sna': Gospodarze modelarni wskazali mi
stacj~ pogodow~, na kt6rej doslrzeglem, ze
temperatura w pomieszczeniu wynosi "ai"
12' C. Za to wilgotnosc powietrza imponu­
jqca: 70%! Myil~, ze grodkowscy modelarze
nawet wnajsmielszych wizjach nie zakladali,
ze przyjdzie im dzialac wtakich warunkach.
Rywale z ostatnich zawodow zdziwiliby si~
natomiast widzqc, jak ci~iko na swoje sukcesy
muszij pracowae grodkowianie.
lie osob uUfslua na te zojfcio? Wjakim
sq wieku?
©
Teraz ucz~szcza 10. dzieci wwieku 10-15 lat.
Byly lata, w ktorych do modelarni chodz~o
nawet 50 osob rocznie. Najmlodszy, 5-letni
Michal, przychodzil z dziadkiem. Modelarza­
mi s~ tei dziewcz~ta, osiqgaj~c cz~sto bardzo
dobre wyniki.
(lY jestjeslCle moiliwosilopisonio sif no
te zojfcia? (zy sq one p/otne? Gdzie i kiedy
mogq sif zgloszoi potencjolni chftni?
przyjmiemy nowych modelarzy
wwieku od 10 lat, ale dopiero po zmianie sie­
Ch~tnie
M. K.
...lUfJ'4,...., I ,
Zyczenia zwyczajne, skromne, niewygorowane, ale wysnione. Dzieciqtko Boie! Spraw, by wszystkie iwszystkim zostaly spelnione. Grodk6w, grudzien 1004
Czeslawa tachut
Konkurs na dekoracie swicllecznC1
Kategorie:
1. dekoracja mieszkania
2. dekoracja balkonu
3. dekoracja domu iposesji
4. dekoracja budynkow instytucji
panstwowych izakladow
prywatnych
pod patronatem:
"Gouty Grodkowskiej"
i Burmistrzo Grodkowo.
Termin nadsylania zdj~c drog~ elektroniczn~, pocztij lub oso­
biscie na adres redakcji do dnia 12 stycznia 2009 r. Rozstrzygni~cie
konkursu iurouyste wr~czenie nagrod pod koniec stycznia. ozwyci~zcach napiszemy wgazecie iopublikujemy nagrodzone zdj~cia.
ZAPRASZAMY DO WZ/{c/A UDZ/AI.U Organizatorzy konkursu Dorota Michutka, Outi Aaltonen
ozbawiennym wplywie kultury amerykariskiej...
„G
az
et
a
Gr
od
k
Do prze/omu w edukacji humanistyanej w dorosiym wieku. Zadania do wykonania
doszlo na skutek wplywu kuhury amery­ dla uczni6w na rOinych etapach ksztalcenia
kanskiej. Oproa tlumaaen literatury obcej to u~sto problem do rozwiqzania - projekt
(w tym amerykanskiej) do Finlandii przybyla
dlugofalowy: na miesiijc, trzy miesiqce, p61
takie amerykanska kultura popularna (fil- roku, rok.
my, muzyka, literatura). Zaczyna si~ czytac Wprzeszlosci nauczanie zorientowane bylo
literatur~ wspOiaesn~, repreze ntatywn~ dla
na przekazywanie wiedzy przez nauayciela
rOinych obszarow kulturowych, a uczniowie - obecnie dominuje uczen i jego potrzeby.
mogq sami wybierac lektury do czytania. W miar~ moiliwosci - program nauczania
Oproa literatury pi~knej do szkol wprowa- dostosowuje si~ do indywidualnych predys­
dzono takie aytanie czasopism oraz artypozycji, zaplecza intelektualnego, tudziei
kulow popularnonaukowych. Material ten uzdolnieri i talentow konkretnego ucznia.
(takie literacki) wykorzystywano na lekcjach Pomaga w tym powszechnie stosowane
dotyczqcych aktualnych tematow. Wykre- portfolio - metoda - sposob na gromadzenie
Dwana tym samym nowy spos6b nauczania wiedzy 0 sobie, selekcj~ danych merytoryu­
- twierdzi M. Ihonen - system ksztalcenia, nych, wyr6inianie sukces6w, moment6w
kt6ry zwiqzany byl mocno z dyskusjq np. na
przelomowych wbiografii "naukowej" ucznia
temat wspOlczesnych problemow swiata oraz - to rzeu istotna - samoocena ucznia.
ietyki. Autor artykulu podkresla jeszcze innq W ocenianiu siebie pomaga wyksztalcony
- popularnq wfinskich szko/ach metod~ pra- bardzo wczesnie samokrytycyzm i "szkolna
cy z literaturij - czytanie ze zrozumieniem. uczciwosC': kt6ra sprowadza si~ do prostych
Jest ona zwi~zana z metodologiq Nowego skojarzen -liczy si~ moja wiedza imoje przyKrytycyzmu, anacisk kladzie jui nie na auto- gotowanie, anie zewn~trzna pomoc wrodza­
ra, czy histori~ literatury,ale wlasnie na tekst, ju"sciqg"- bo takowe nie istniejq wFinlandii
jako niezaleinq calosc. Nowy Krytycyzm
ani wformie material6w "ed uka cyjnych", ani
sprawdzil si~ wszkolach firiskich - wymagai nawet wswiadomosci wielu uczni6w.
bowiem od uczni6w krytycznych i analityu- W szkolach firlskich na r6inych etapach
nych·in.terpretacji tekstu literackiego,co stalo . '. ksztalcenia promowane Sq metody aktywi­
si~ p~ri'kt~riiwyjSZiu dO'~yta'n ia i rozufiiienia . zuj<tce ucznia oraz spos6b ksztalcenia, kt6ry
innych t~kst6wi np. ocharakter;euiytkpwym wymaga duiej samodzielnosci w przygo­
(takich jak: ;oglbSzeriia' i rekl~~y~yt'eksty t00ywa niu tematu. 0 wyborze metody
publicystyczne 0 charakterze kulturalnym).
(strategii, sposobu) w realizowaniu tematu
Zalet<t Nowego Krytycyzmu - co wykorzystali
i zaprezentowaniu wynik6w badawczych
finscy nauayciele - zdaniem M. Ihonena poszukiwan decyduje uczeri (z pomocq na­
jest 'uwazne'aytanie i gl~bokie rozumienieuayciela) - rozwiqzywanie problemaw iod­
(zro;umienie) tekstu, a nie poprzestanie na
powiedzi na zadawane pytania mogij wiqzac
og6i~y~wraieniu, jakie niesie zsobij czyta- sr~ np. zposzukiwaniem odpowiedzi wInter­
nymaterial1. Podkreslmy, ii wlasnie dzi~ki
necie, w~dr6wkami po bibliotekach, przy­
takiemu nastawieniu do analizy i interpreta- gotowywaniu wywiadaw ze specjalistami
cji tekstu wFinlandii ceni si~ bardzo wysoko
(pracujqcymi np. na uuelniach lub wduiych
krytycyzm, umiej~tnosi · argumentacji firmach), przygotowaniu ankiet 0 charakterze
spo/ecznym (wywiady z ludimi prowadzone
iprow~dlenie ~ebQt.
..
<
~a ulicy) a ich prezentacja przyjmuje roine
.
't.
..Jpracy grupach .'
.
Joimy:
eseje, wypowiedzi ustne, zdj~cia i fo­
~
iligrafie,
drama, prezentacje multimedialne,
Dodatko~o - w~inym argu~entem pod no­
filmy
itd.Wainy
jest efekt poszukiwan.
sZqcym wyniki edukacji jest praca wgrupach.
Istotnq
rol~ - jak podkreila Markku Ihonen
Wybar lidera grupy i przydzial rol wedlug
- pe/ni rywalizacja i wspolzawodnictwo
umiej~tnosci i kompetencji, korelacja zadan,
koordynacja pracy ulonk6w grupy, wyzna­ prowadzone mi~dzy szkolami: nauuycielami
aanie jej aytelnych etapow i realizacja po­ iuczniami; powszechnq formq prezentowania
szczegalnych klarownych zadan to zadatki wynik6w owych rywalizacji sij listy rankingo­
na dobre efekty prawdziwej wspalpracy we pUblikowane w Internecie oraz - wyko­
ow
sk
a
”
Reforma szkolniclwa
dokonana ... wFinlandii czesc II
rzystywana na roznych poziomach ksztalce­ na codziennosc - np. "ekonomia dnia': czyli
nia wcaiym systemie edukacji .,. ewaluacja . wydatkl na podstawowe cele.
(oceny uaniaw, nauuycieli; dyrektoraw,
Nauka j~zyka przyjmuje ksztalty pragmatycz­
system6w zarzqdzania szkolami). Wyniki
ne i praktyane - nazywanie podstawowych
ewaluacji wp/ywajq cz~sto na budiet szkoly. czynnosci, opisy rzeczywistych historii, opisy
Aten znajduje si~ wgestii gminy, kt6ra dotu­ ilustracji (a~sto zdj~c ifotografii), a literatura
je wiele edukacyjnych wyzwan, ma wpiyw na
(wybar konkretnych fragment6w) jest cz~­
decyzje 0wyborze dyrektora szkoly, finansuje sto pretekstem do rozwaian 0 problemach
cz~sciowo szkolne podr~czniki i materialy
wspalaesnej rzeaywistosci, przeklada si~
szkolne iobiady dla uczni6w.
nierzadko na sfer~ spolecznq, dostarcza in­
formacji
a tym, jak sobie dac rad~ wiyciu, jak
Programowa elastycznosi ipedagogiczna
przetrwa<',
jaki wybrac zawad, jak realizowac
wolnosi.
potrzeby swoje i bliskich. Taka filozofia edu­
Wzasadzie istnieje wspalny program (wy­
kacji miesci si~ znakomicie wobszarze rozwa­
znaaniki i kryteria ksztalcenia humanistycz­ ian 0 psychologii spoleunej, gdzie wyrainie
nego) nauczania dla wszystkich szk61, ale widac podziai na spoleczenstwa indywidu­
kaida szkola indywidualnie opracowuje go
alistyczne i kolektywistyczne2. Finlandia na­
w detalach. W praktyce takim programem
leiy do grupy kraj6w indywidualistyunych,
jest wpewnym sensie dobry podr~unik, ale
gdzie ksztatcenie nastawione jest na rozw6j
dob6r metod nauczania to takie sugestie na­
jednostki. realizowanie siebie (zdobywanie
uczyciela ipropozycje uczni6w.
wiedzy, uczciwosc i rzetelnoic wpracy, inte­
Od 1990 roku - od aas6w reformy firiskiego
lektualny i osobowosciowy rozw6jindywi­
systemu nauuania na "edukacyjnym rynku" dualny, kt6ry ma pomac zrealizowac wiasne
zapanowara prawdziwa wolnosc. )wietne
marzenia).
przygotowanie nauczycieli do wykonywania
Programowq elastycznosc i pedagogicznq
zawodu, szacunek i zaufanie do ich pracy
wolnoic w firiskim systemie ksztalcenia wy­
pozwoli/y na przekazanie im wainych ral
znacza takie inny uynnik - homogenicznosc
w ca/ym systemie ksztalcenia - ich decyzje
{jednolitoscl kulturowa malego (5 min.) na­
idowolnosc wwyborze program6w, podr~cz­
rodu fin skiego. Dzi~ki temu latwiej jest zna­
nikaw, metod pracy,organizacji procesu ucze­ leic wsp61ne cele wszystkim zainteresowa­
nia si~ - nauaania,ewaluacji itd. Caly system
nym edukacjq i wychowaniem narodu oraz
dzi~ki temu stal si~ programowo elastyczny,
zorganizowac prac~.
a sprawy wychowania dzieci i miodzieiy do­
Jak wynika z moich rozmaw przeprowadzo­
prowadzily do wyjijtkowej samodzielnosci
nych z Kaisu Rattya (Dyrektorem Instytutu
i niezaleinosci w edukacji. Wydobyly rol~
Literatury Dzieci~cej), Markku Ihonenem
uaniaw i zaakcentowa/y podmiotowosc
(Dyrektorem Instytutu Rozwoju Edukacji
wnauaaniu.Wybor lektur do czytania to nie
- Deparment of Teaching and Learning Su­
tylko ouywiicie decyzja nauczycieli - dys­
port Unit na Uniwersytecie wTampere) oraz
kusje z uczniami. Uczniowie takie bardzo
Outi Aaltonen (trumaakq i politykiem - wie­
wczesnie nauczyli si~ decydowac 0 swojej
loletni<t dzialaczkij Urz~du Miasta Tampere) ­
nauce i planowac swoje ksztalcenie (zawsze
pedagogiunij swobod~ ielastycznoic ksztal­
z pomOCq nauczyciela), oceniac siebie oraz
cenia naruszyl wFinlandii "system bolonski"
wybierac (tu szczegalnie na etapie nauuania
(3+2), kt6rego akceptacja mocno uderzyla
w liceach) przedmioty opcyjne (fakultatyw­
przede wszystkim w finskq st ruktur~ ksztai­
ne) - rozwijac swoje zainteresowania, zdol­
cenia uniwersyteckiego (gdzie nauka mogla
nosci, i talenty. Wybar takich przedmiot6w
odbywac si~ nawet do 10 lat) iwywolala fal~
- opcyjnych - na etapie szkoly iredniej jest
studenckich protest6w. Wpoprzednim syste­
duiy i ciekawy (np. tematy psychologicz­
mie nie istnial podziai na "Iata studi6w': pro­
ne, problematyka iydowska, komunikacja
gram studiaw (przedmiot glawny, przedmiot
spoleczna, teoria polityki, irodowisko). We
drugi i przedmioty uzupe/niaj'lce) byi otwar­
wsp6iaesnych programach i materialach
ty ielastyuny, a studenci sami ukladali sobie
edukacyjnych oraz najnowszych podr~uni­
porzqdek ksztalcenia ibrali odpowiedzialnoic
kach szkolnych (m6wimy tu 0 nauuaniu j~zy­
za realizowanie programu (okreslona liaba
ka ojczystego i literatury) opr6u obowi<tzko­ punktaw ECTS wcalym programie studiaw).
wych fragmentaw klasyki literackiej (glawnie
Egzaminy (wszystkie pisemne) moina bylo
finskiej, ale takie wspOlczesnej) przewaiajq zdawac kilka razy (bez limitaw czasowych),
tematy aktualne, rZeczywiste wsp6lczesne
dla wielu kierunk6w (np. humanistycznych)
problemy (narkotyki, alkoholizm, ochrona
odbywa/y si~ one w ostatni piqtek kaidego
srodowiska, temat pozycji wsp6iaesnej ko­
miesiqca (niekt6re przedmioty moina byto
biety, kariera, wychowanie dzieci itd.), drob­
©
,, '
.
w
•
I
.1.- :'::
·,;...,.14,,.., I,.:
Czytelnicy IJonosza
et
a
autobusem PKS wyjeidiajijcym z Grodkowa
o godzinie 10,40. Spraw~ zalatwilam szybko
i0 godzinie 13,35 bylam gotowa do powrotu.
si~,
ie autobus mam dopiero 0 16,20.
Zau~am wi~c
kombinowac, jak wuesniej
dostae si~ do Grodkowa.
tobusie kupilam drugi bilet, tym razem do
”
ty kurierskiej czy znajomych, ktorzy wybrali
si~ zpierwszq
wizytq.
2. Apelujemy do sluib zajmujqcych
si~
po­
rzijdkiem w mieicie, by zainteresowaly si~
bezpariskimi kotami, ktore rozplenily si~ m.in.
na cmentarzu, poniewai s~ one niebezpieu­
ne - mog" roznosic szczegolnie szkodliwe dla
dzieci choroby pasoiytniue.
3. Narzekajq mieszkancy na "szperaczy';
ktarzy grzebiq w smietnikach i pozostawiajij
wokol nich rozgrzebane smieci.
4. Mieszkancy osiedla Koiciuszki donoszq,
ze za garazami na osiedlu pracownicy Spal­
Zachodz~
w
glow~,
dlauego
u(i~to
kurs w Radoszowicach, skoro w chwili obecnej mi~dzy godzinij
13,30 a16, 20 nie ma iadne­
si~
5. Progi spowalniajqce kolo "Trajki" powinny
bye pomalowane na jaskrawy kolor, bo zdarza
si~,
ie znaki informuj~ce 0 ich obecnosci s~
od\'!Tocone i nie zauwazywszy ich kierowca,
przejeidZaj~c
go autobusu zOpola? Zakoriczenie kursu w Radoszowicach to pa­
ranoja. Przez lata odjeidial autobus z Opola posiadam bilet do Niemodlina.
do Grodkowa
0
iycie. Strai miejska raz przeprowa­
dzila wywiad na ten temat, ale na tym
Radoszowic. Zwraienia zapomnialam, ie jui
godzinie 14,30 i naleiy go Tego autobusu nie bylo w rozkladzie odjaz­
koniecznie przywr6cic,
dow.
kurs autobusu, ktory konczy
No ale skoro odjezdia!, to gdzies musial figu­
szowicach. rowae. Sprawdzilam to potem w Internecie
Podobna sytuacja jest z dojazdem do Opola. az
Przejrzalam rOlklad odjazdow i okazalo
wi~(,
co bardzo utrudnia dotarcie do nich np. pocz­
skonuylo.
WGrodkowie bylam okolo 16,00, a wi~c oko­
bo to juz bardzo blisko Grodkowa. Wau­
mieszkancy domkow jednoro­
krotnych interwencji u wladz gminy ulice na
osiedlu w dalszym ciqgu Sq nieoznakowane,
s~siadom
10 dwie godziny wuesniej szowice przez Niemodlin. Pomyilalam
si~
dzielniMieszkaniowej zrobili sobie wysypisko
Ustawilam si~ na stanowisku 15, bo stamtijd
jad~,
1. Skariij
dzinnych przy ul. Koiciuszki, i.e mimo wielo­
smieci, ktore co jakis czas spalajq, zatruwajijc
mial odjechac autobus wtym kierunku.
Grodk6w odcifty od Opo/a. Jakiei bylo moje zdumienie, gdy na stano­
Kurs 1 Opo/a do Rado51owic, a nie wisko
podjechal autobus z tabliuk" Rado­
do Grodkowa. Wybralam ' si~ w pilnej sprawie do Opola
(Footnotes) 1Tamze, s. 2. 2 H. Triandis, Cultural and Social Behaviour, USA 1994; Individualism and Collectivism, USA 1995 Gr
Sposrod wielu czynnikow, ktore wplyn~ na
tak znakomite rezultaty testow sprawdzajq­
cych lImiej~tnosci czytania ze zrozumieniem
oraz okreslily wysoki stopien wyksztaicenia
spoleczenstwa firlskiego w wielu dyscypli­
nach naukowyeh, wplyn~ - powtorzmy
- wysokie kwalifikacje nauczycieli, sprawny
system edukacji (solidne ksztaleenie przed­
szkolne i nauezanie w klasach poczqtkowych
1-3) i skuteezne nim zarzqdzanie, rzetelna
ewaluacja ioceny (uczniow, nauczycieli, osob
Czytelnicy donosza
ow
sk
a
Konkluzja -indywidualne zaangaiowanie
;motywaeja uaniow
raz jeszcze wartoit nauuania indywidual­
nego i popareie dla realizowania w finskim systemie edukaeji indywidualnych potrzeb ueznia - teraz i w przyszloici. Choc edukacja szkolna obejmuje klasy igrupy uuniow, choc realizowanie zadari i rozwiqzywanie proble­
mow dotyuy wspolnyeh projektow i wyma­
ga zaangazowania do wsp6/praey wszyst­
kich zainteresowanyeh - to przeciez kazdy uczen zdobywa wiedz~ i rozwija jij na miar~ wlasnyeh potrzeb i mozliwosei, a przede wszystkim - zdolnoiei i zainteresowari - i to powinien wiedziec swiatly nauuyciel.l swia­
domose owej "indywidualistycznej" - nasta­
wionej na konkretnego uunia edukaeji - jest chyba jednym z najwainiejszych argumen­
tow wplywajqcych na tak znakomite efekty idoskonalij skuteunosc firiskiej edukacji. od
k
zarzqdzajqcych systemem itd.), rowne szanse
i mozliwosci uczniow zdobywajqcych wiedz~
w roznyeh regionach kraju, demokratyzaeja
kraju i skuteunie dzialajijey system biblio­
tek - w tym - bardzo dobre kwalifikacje
bibliotekarzy i znajomosc baz danych wy­
znaczajqcych systemy i programy zwiqzane
z funkejonowaniem informacji naukowych,
elastyeznose programow nauuania i pe­
dagogiuna wolnose. Warto zwrocic uwag~
na ogromne indywidualne zaangazowanie
wsam proces ezytania (i ksztaicenia wogole)
samych uczniow iieh nauezyeieli.
Na wysokq efektywnosc nauczania wplywa
takie motywacja do nauki, docenianie roli,
jakq odrywa w i.yciu uytanie ze zrozumie­
niem i jego wymierne efekty w doroslym
zyciu (41 procent mlodego spoleczenstwa
firlskiego wybiera uytanie jako hobby!!!).
rozmowy i dyskusje na tematy kulturowe
z rodzicami w domu, odwiedzanie muzeow,
galerii, teatrow, kin, r6Zne strategie isposoby
na szukanie informacji, np. umiej~tne korzy­
stanie zIntemetu. Gromadzenie iselekcjono­
wanie danych ulatwia (ewiuy) sam proces
ezytania ezy jasno okreslony indywidualny
eel, ktory uczeri rna (powinien) osiqgnqe dzi~­
ki uytaniu. Wszystkie te aspekty podkreilajq
zdawae wokresie letnim). Jesli czas pozwalal
a nauk~ (zaliczanie poszczeg61nych kurs6w)
student zorganizowal sobie intensywnie
- studia mozna bylo skOllczye oczywiscie
w krotszym czasie, np. 3 lat. liczyla si~ wie­
dza iefekty jej wykorzystania.
Preferowane zasady finansowania dotych­
czas sklanialy u(zelnie do badari i prac blisko
zwiqzanych zedukacjq powszechnq. Obecnie
wdrazane zmiany systemu finansowania
(koniecznosc oszcz~dnosci) budzq obawy, ze
speejalizacje pedagogiczne ulegnq "przete­
oretyzowaniu'; a dowolnosc ezasu studiowa­
nia zostanie ograniczona.
wzgl~dnie
wydluiye jazd~
w Rado­
po nich, moie uszkodzicsamo­
chad.
6. Na P6/wiosku zainstalowano dwa progi
spowalniajqce w jednej z bocznych uliczek
- jeden z nich zostal zdemontowany. Jednak
znaku informujijcego
0
pozostalym drugim
brak, skutek moie byc identyczny jak wprzy­
padku.,Tr6jki':
i okazalo
ie i owszem jest taki auto bus
Obecnie mi~dzy godz.14,40 a 18, 30 nie ma wprawdzie pojechac do Niemodlina auto­
w rozkladzie odjazdow, ale komunikacji
polqczenia z Opolem. Bardzo brakuje tego 7. Rano sij klopoty zprzejazdem ul. Kosciuszki
busem
lokalnej. Pytam
jednego kursu nam grodkowianom, a takie wokolicach przedszkola. Samochody parku­
jq po obydwu stronach stosunkowo wqskiej
„G
Pani zokienka podpowiedzia/a mi, i.e mog~
0
godzinie 14,20, ale ona nie ma
pewnosci, uy stamtqd
b~dzie
auto bus do
Grodkowa.
Pomyslalam
wi~c,
ie nawet jesli nie
b~dzie
si~,
wi~c,
jaka to komunikaeja
lokalna?
opolanom. ZRadoszowic mialam dzwonie po znajomych,
Odnosz~
by mnie dowietli do Grodkowa.
miastowa niejednokrotnie nie jest dostoso­
Wtrakcie jazdy okazalo
pojad~
musz~ prosic 0 pomoc znajomych,
©
autobusu z Niemodlina do Grodkowa, to
w kierunku Nysy i wysi~d~ w Pako­
si~
jednak, ie nie
bo auto bus
slawicach, bo tu mialam pewnoie ,ie z Nysy
koriuy wprawdzie kurs w Radoszowicach,
do Grodkowa latwiej si~ jest dostae. Kupilam
ale zjeidia na garaiowanie i b~dzie jechal
wi~c
przez Grodk6w. Zostalam wi~c uratowana..
bilet do Niemodlina.
wraienie, i.e komunikacja
mi~dzy­
wana do potrzeb pasazerow, ale do wygody kierowcow i miejsca garazowania autobusow. Potwierdzajij to takie kierowcy PKS Opole. Pasaierka
PS. Prosz~ sprawij zainteresowac PKS Opole.
-'41'+4'4.'4.'.':
jezdni, co - dodajqc
zakr~t
na tym odcinku
- utrudnia przejazd. Stosunkowo kiepska wi­
doanosc naraia poza tym przejeidi.ajqcych
na niebezpieuenstwo kolizji z innymi, nad­
jeidiajqcymi znaprzeciwka pojazdami.
ie w20-leciu mi~dzywojennym
ty, nie da
obowiqzek. Cieplo natomiast wypowiadal si~ ks. Jacek Wachowiak
zduiym zaangaiowaniem wypelniajq swoje obowiqzki, dzi~ki aemu srodowiska gminne roz­
wijajq
si~
bardzo widocznie, co swiaday 0 przywiqzaniu do tzw. "Malej Ojczyzny'; ktorej roli
nie da
si~
przeeenic.
Msz~ swi~tij,
jak zawsze wtakich okolicznoiciach, zakonczyto odspiewa­
w naboienstwie (a kosci61 byl pelen!), udali
wanq przez ks. proboszaa Jacka Wachowiaka. Szczeg61nie podniostego charakteru nadaly mszy
gt6wnq i ustawily
si~
przed oltarzem.
Wlawach kolatorskich zaj~1i miejsca b. nieliani kombatanci, sybiracy, burmistrz Marek Antonie­
RM Karol Grzybowski, wicestarosta Ryszard
Jonczyk, radny sejmiku wojew6dzkiego J6zef Sliwa, przedstawiciele zwi~zk6w zawodowych,
pod symboliany pomnik poleglych iolnierzy,
Nast~pnie
glos zabral
kt6rymi w kosciele dzielil si~ ksiijdz Proboszcz. Burmistrz ponadto przypomnial, ie wolnose to
nie jest wartosc, ktorij uzyskuje si~ raz na zawsze ikt6ra daje prawo, szczegolnie rZijdzqcym, do
wszystkiego. Jest to bowiem takie zobowiqzanie, bysmy umieli wykorzystac jij dla dobra og6lu.
Jesli
si~ 0
tym zapomina, dzieje si~ to, czego jestesmy swiadkami obecnie : ludzie tracij sza­
cunek dla wladzy i nie chcq wsp6luczestniczyc wiyciu publicznym. Marek Antoniewia zwr6cil
tei uwag~, ie wspolaesnose wymaga innych sposobow manifestowania patriotyzmu - my nie
musimy jui walczyc 0 OJ(ZYZN~, bo mamy jij wolnij, ale powinnismy dla niej pracowac, dbac
ojej dobre
imi~,
bo od tego zaleiy nasza przyszloiC, dlatego powinnismy dbac 0 wychowanie
Gr
policji, straiy poiarnej istraiy miejskiej.
uaestniaqcych
od
k
przewodniq uroczystoici roanicowych wGrodkowie
przewodnia~cy
cz~se
burmistrz Marek Antoniewicz, wkt6rego przem6wieniu dominowaly Ie same gorzkie refieksje,
wdniu 11listopada, kt6re rozpoa~ si~ mszq iwi~tq wnaszym kosciele parafialnym, celebro­
naw~
si~
gdzie przedst.. w/adz, kombatanci, sybiracy izwiqzkowcy zloiyli kwiaty.
C.K. Norwid "Piesni spotecznej
cztery stron. Wolnosc".
Ks. Probosza wokolianoiciowym patriotyanym kazaniu przypomnial okolianosci odzyskania
Polsk~
ci~iki
na temat spolecznosci lokalnych, wladz samorzijdowych (grodkowskich tei) podkreslajijc, ie
nie hymnu "Boie coi Polsk( Po mszy poczty sztandarowe, wladze i
poaty sztandarowe, kt6re przedefilowaly przez
mi~dzy
ow
sk
a
to przede wszystkim
"Wolnose jest to wszech - uiycie Wszech - pot~gi bytu, I dlatego - to widzicie, ie zawsze uSlCZytU". przez
elit polityanych dzisiaj, kiedy rywalizacja
mijdrzy iodpowiedzialni, kt6rzy naprawd~ dorosli do pelnionych funkcji i rozumiej~, ie wladza
C. K. Norwid ,,0 historii"
wia, wiceburmistrz Teresa Oliwa,
si~
kraju, ani narodu, dlatego powinnismy si~ modlic przede wszystkim 0 to, by rzqdzili nami ludzie
( ... ) I ... koniec ... z wielkim zdziwieniem swiata." mysl~
powiedziec 0 zachowaniu
zawsze by/o dobro Polski, czego, nieste­
g/6wnymi osrodkami wladzy kompromituje nas woaach swiata ina pewno nie sluiy ani dobru
"Co zas do dziej6w Polski - jak si~ dziel~, To bardzo latwo skreslie: her 0 i cz n e, kt6re si~ zducha narodu k0 sci e I ~, Tak, ie na koncu ich Sq polityane Wypadki, jakby gips zewn~trzny gmachu Ta gorzka refleksja Norwida byla
si~
nadrz~dnq wartoici~
”
90 lat niepodleglosci
po 123 latach niewoli upragnionej wolnoici, a nast~pnie przedstawU w skr6cie
ksztaltowanie si~ II Rzeaypospolitej, scieranie si~ ugrupowan polityanych, podkreslil jednak,
patriotyczne wrodzinie, szkole iinnych instytucjach zajmujqcych si~ ksztaltowaniem postaw.
Motyw wiodqcy homilii ks. Proboszcza iwystqpienia p. Burmistrza skojarzyl mi si~ zopiniq Nor­
wida 0 Polakach - Narod jestesmy wielki, spoleaenstwo iadne - stqd motto artykulu. Smutne
jest to, ie od czasow Norwida przeiyliimy kolejne ci~ikie doswiadczenia zwi~zane zOjczyznij,
Wolnosciij i Narodem i, jak widac, niczego nas to nie nauczy/o, a slowa wielkiego poety brzmiij
et
a
List czytelnika
ciijgle wsp61czesnie.
Bfdqc niedawno wGrodkowie zakupilem Waszq Gazetf Grodkowskq nr 4/71
z miesiqca wrzesnia 2008 r. i po jej przeczytaniu doszedlem do wniosku, ie
sq tam dose ciekawe zdarzenia, no krare partaloby zwracie szczega/nq uwa­
9f i tak:
zgadzam. Brawo pani Dyrektor za t~ rzetelnq
informacj~.
lecznosci lokalnych. Koncert piesni patriotycznych wwykonaniu ch6ru "Grodkovia"pod dyrekcjq
Tomasza Rosinskiego zakonayl uroaystosc pod pomnikiem, a 12 listopada w Domu Kultury
odbyla si~ wieczornica przygotowana przez mlodziei LO pod kierunkiem mgr Anny Huzar, mgr
Elibiety Sieminskiej-Czabaj.
4. Bardzo zaciekawila mnie sprawa wyprawy
na jesiotry pana Mariusza Konieanego, kt6ry
w trakcie swojego pobytu za granicq zlowU
bardzo duiego jesiotra. T~ drog~ skladam
gratulacje. Jednoczesnie chcialbym si~ do­
wiedziee, ay ten pan nie jest przypadkiem
synem Edwarda Konieanego - jesli tak, to
bardzo uprzejmie prosz~ ode mnie ich obu
pozdrowie na lamach Waszej poaytnej ga­
zety.
©
„G
az
1. Zainteresowala mnie przeprowadzona rozmowa z komendantem policji w Grodkowie,
gdzie opisujecie, ie ludzie wstanie upojenia
alkoholowego rozbijaj~ sobie r6ine cz~sci
ciala lub urz~dzaj~ sobie spacery po gzymsie
niezadaszonej hali. Nie dziwi mnie reakcja
komendanta policji i z ni~ si~ osobiscie utoi­
samiam. Takie osoby winny bye resocjalizo­
wane.
2. Tytul "Jedzie szynobus do Grodkowa"
- z Brzegu do Nysy przez Grodk6w uwaiam,
ie jest to bardzo ciekawy pomysl. Szanowni
Panstwo, by/em kiedys mieszkancem tego
miasta w latach 1945 do 1960 i cieszylbym
si~, gdyby omawiana sprawa byla faktycznie
zrealizowana,a mieszkancy ztego terenu inie
tylko byliby moeno zadowoleni, a ja z nimi .
r6wniei.
3. Zwr6cilem szczeg61nq uwag~ na zamiesz­
aony artykul pani Dyrektor PSP Nr 3Jolanty
Szuchty "Czy i aym tr6jka" tak naprawd~
straszy? Zwypowiedziqtej pani calkowicie si~
Po wystijpieniu p. Burmistrza prowadzqca t~ cz~ic obchod6w roanicowych Monika Jagusz od­
ayta/a list prezydenta Rzeaypospolitej Lecha Kaaynskiego skierowany do samorzijdow i spo­
Musz~ dodac, ie i pozostale wiadomosci
ipokazane zdj~cia wgazecie Sq ciekawe.
Na koniec ia/uj~, ie nie jestem mieszkan­
cem tego miasteczka, bo jako mieszkaniec
mog/bym kupowae Waszij gazet~ i iye
ztymi informacjami. Zg/~bi serca pozdrawiam
Redakcj~ iwsp6!pracownik6w.
Roman Wieczorek
Bielsko-Biala
.i4'hf)i§,rll•• t:
Ryszarda Krokowa
.
l/,
Jezeli ja ci, nie'
'DORW~
.
w 5 sekund
.
az
„G
©
UWAGA PIES
USTOHOSZ-Jllt/tl
- JHt I
KOMINtARZ
ZLODZIEJ
OPONY
KOTY
ZROBI TO MOJ WUSCICIEL
Gr
od
dzie nie pojdziesz! Pagoda taka paskudna, ie
psa by nie wygonit latus si~ zaraz ubierze
i pojdzie kupic ci ten zeszyt."
Na tie tych wszystkich uszczypliwosci zupelnie
innej wymowy nabierajq tabliczki, jakie za­
uwaiyc moina na ogrodzeniach okalajqcych
prywatne posesje, na ktorych ladu i porzqdku
strzegq nasi najwi~ksi przyjaciele. Od razu
wypada stwierdzic. i:e aasy szarzyzny i bez­
nadziejnosci, kiedy to na furtkach moina bylo
przeaytac co najwyiej"Uwaga pies!'; odeszly
bezpowrotnie w niepami~c. Dzisiaj smialo
moina by si~ dorobic tytulu naukowego, ana­
lizujqc .,tworczose piesko-furtkow{ lIei tam
finezji, ilei pomyslowosci, ajakie to dowcip­
ne ... Wszystko to, domyslam si~, w trosce
onietykalnosc potencjalnych gosci: tych mile
widzianych i tych nieproszonych, oraz zmyslq
o bezpieczenstwie calego obejscia. Rozkwit
tego rodzaju wytworow to zapewne rowniei
efekt nasilajijcego si~ ostatnimi czasy poczu­
cia wlasnosci i ch~c odgrodzenia si~ ad calego
swiata. Jak mawiajq Anglicy:"My home is my
castle" (moj dom jest mojij twierdzij). Swojij
drogq ciekawe, w ilu przypadkach jedynym
str6i:em jest sama tabliczka, zawieszona na
p!ocie w charakterze straszaka i zast~pujijca
tak naprawd~ "psa wlasciwego"l Pomyslo­
wose ludzka nie zna bowiem granic.
Przemierzajijc zakamarki naszej gminy a~sto
spotkac moiemy malo wyszukane i lako­
niane ostrzeienia w rodzaju: "Uwaga! Zly
pies';"Uwaga! Ostry pies!". Wprzypadku tego
pierwszego nalezaloby si~ chwil~ zastano­
wic nad wlascicielem takiego zwierzaka: ay
aasem slowo "Zly" nie jest tutaj elementem
charakterystyki samego gospodarza terenu?
Slyszy si~ bowiem cz~sto opinie fachowcow,
ie to, jaki pies ma charakter, w duiej mime
zaleiy od jego opiekuna. Drugie sformulo­
wanie, to z kolei ciekawostka z pogranicza
zoologii i slusarstwa: jak komus udalo si~
"naostrzyC" psa?!
W UWAGA! «Ifzc~~~rem l/,
i
et
a
Rownie a~sto co a psach-bohaterach moi­
na bowiem uslyszee 0 zwierzakach, ktore
porzucone w lesie i zdane na pastw~ losu,
gin'l marn'l smierciq, poniewai jakiemus
razpieszczonemu dzieciakowi znudzila si~
oto nowa "zabawka'; a bezmyslni rodzice nie
majq innego pomyslu na"pozbycie si~ proble­
mu". Zatrwaiajqca jest rowniei ilose zwierzqt,
ktore trafiajq do schronisk. Jesli jeszae Sq to
placowki prowadzone na przyzwoitym pozio­
mie, to pol biedy. Doskonale jednak wiadomo,
ze niektore znich dzialajq jedynie po to, by ich
zarzqdca mogl starac si~ a dofinansowanie
zroinych instytucji, zajmuj'lcych si~ ochronq
i opiekqnad zwierz~tami. Wprzekazach me­
dialnych, informujqcych 0 takich przybytka ch,
trudno doszukae si~ chocby jakiejs wzmianki
otej szaegolnej wi~zi, Iqaqcej czlowieka ze
zwierzakami.
Ciekawych spostrzeien dostarczajq z kolei ci
"psiarze'; ktorzy zauroczeni 5woimi Azorami,
Reksami, Pikusiami i innymi Fafikami nie
sza~dzq im fryka sow i tlustych kqskow, na
noclaskawie uchylajqc wlasnq pierzyn~ i od­
st~pujij( kawalek swojej poduszki. Powie ktos
o takiril czlowieku nie bez racji: prawdziwy
przyjaciel! Dziwnym trafem ludzie ci cz~sto
nie majq jui jednak tyle serca w relacjach
zbliinimi. Coi tam puchnqce uszy sqsiad6w:
skora pies wyje i ujada po nocach, to zpew­
nosciq ma jakis powod ku temu. Gdzie jest
napisane lub powiedziane, ie piaskownica
jest tylko dla malych dzieci? Ajesli ktos nie
ma malych dzieci, tylko ma malego psa?
Zresztq, nie trzeba piaskownicy ... Ktoi znas,
przemierzajijc miejskie skwery i chodniki,
choe raz w iyciu nie "wdepnqr'?! 0 wi~zach
krwi slyszalem jui nie raz, ale 0 takim"brater­
stwie" ani razu! Swojq drogij to smutne, ie Sq
wsrod nas tacy, ktorzy pr~dzej nakarmiqbez­
panskiego psa, niili pomogq bezdomnemu.
Dziwic si~ p6iniej anegdotom: ,,-Mamusiu.
Id~ do sklepu kupic sobie nowy zeszyt. - Nig­
ko
w
sk
a
otym, ie piesjest nojlepszym przyjocielem czlowieko nikogo zopewne szcze­
golnie przekonywoe nie trzebo. (Zfsto mowi sif 0 tym wmedioeh, ilustrujqc
to np. jokimis spektokulornymi wydorzeniomi, w ktorych pies rotuje swo­
jego pono z opolow. Zimq bordzo czfsto slyszy sif 0 okejoeh rotunkowyeh
wgoroeh, w ktoryeh psy odkopujq zogubionyeh turystow spod sniegu. Pies­
-przewodnik to czfsto jedyno szonso w miorf normo/nego funkejonowonio
dlo osob niewidomyeh. Podobnyeh sytuoeji moino przytoezyejeszcze wiele.
Nosuwo sif jednok w tym miejscu pytonie: no ife deklorocje przyjoini, sklo­
done swoim czworonoinym podopiecznym przez ieh wloscicie/i, sq szczere
i niewymuszone, a no ile jest to kwestio jedynie chwilowego impulsu lub
ponujqeej mody: eOi bowiem moie bye bordziej trendy od spoeeru z trzymo­
jqcym sif kurczowo nogi rosowym psem?
”
Pieskie zycie
- lHUHr 11
- JHf II
- JHUttf j.ttf I
'.
.
UWAGA!
DOBRY PIES
..ale rna sJabe nerwy
'f l )DOBIEGAM
(~ DO FURTKI
w 5 sekund
.. a TY ? ..
Ci, ktorzy przede wszystkim chcij zapobiec
niechcianym wizytom, wieszajq na swoich
ogrodzeniach napisy nieco bardziej pobudza­
jqce wyobraini~:..Tu pilnuj~ ja" (obok takiego
napisu naja~sciej pojawia si~ obrazek przed­
stawiajqcy przedstawiciela jakiejs groinej
rasy), "Jeieli ja ci~ nie dorw~ w ci~gu 5 se­
kund, to zrobi to moj wlasciciel'; "Dobiegam
do furtki w 5 sekund, aTy?!" (rowniei z ry­
sunkiem), "Uwaga pies, wchodzisz na wlasne
ryzyko". Sij wreszcie wsrod naszych "poetow"
i tacy, ktorzy nacisk klad~ nie tylko na stra­
szenie potencjalnych intruzow, ale chq przy
okazji blysnijc dowcipem i humorem: "Luino
biegaj~cy pies .. . i tesciowa'; "Uwaga, pies
z charakterem'; "Uwaga, dobry pies ... , ale
ma slabe nerwy" lub narysowany pies, a po­
niiej informacja "Jeieli ja ci~ nie zagryz~ to
r
"4... f..'4'.""":
moj pan ci~ zastrzeli':
Z pewnosciq sp~ra cz~sc osob wieszajqcych
takie ostrzeienia przed swoimi aworonoga­
mi ma na wzgl~dzie bezpieaenstwo wlasne
i tych, ktorzy maja zamiar wtargn~( na ich
prywatny teren (lub owym wtargni~ciom
chce zapobiec). Abstrahuj~ w tym momencie
od ewentualnych konsekwencji prawnych
ostrzegania, b~di nieostrzegania 0 pSie
pilnujijcym przydomowego terenu. Roino­
rodnosc tych napisow s'.'!iaday natomiast
otym, ie i w tej sferze naszego iycia istniejq
pewne trendy i mody, ktorym ochoao ulega­
my. Wreszcie tabliczki z podobiznami psow
znanych, powszechnie uznanych za groine
i niebezpieczne ras, swiadczyc mogij 0 tym,
ie ich wla sciciele traktujq psa jako zabawk~
i inwestycj~ i demonstrujij to, wieszajqc sto­
sownq informacj~ na swoim p!ocie. Jeszcze do
niedawna mawialo s i~, ie to samochod jest
dopelnieniem ego m~iayzny. Dzisiaj sqd ten
naleiy uzupelnic 0 niektore rasy psow, ktore
niewijtpliwie dowartosciowujq swoich pa­
now. Malo kto jednak z tego grona zastana­
wia si~, jak niejednokrotnie taka tabliczka za­
swiadaa 0 samym opiekunie zwierz~cia . Jesli
faktycznie przyslowia Sq mqdrosciq narodu,
to warto aasami do nich si~gac. Jedno znich
przypomina:"Jaki pan, taki kram". lego, ie cos
jest na rzmy,niech dowiedzie tresc ostatniej,
mojej ulubionej jak dotijd, tabliaki:"Uwaga,
zly pies. Agospodarz jeszae gorsz(
Milosz Krok
P.S. Jui wkrotce swi~ta: jak wiadomo, aas
magiczny, peten cudow i niespodzianek.
Wigilia zas to jedyny dzien w roku, kiedy
zwierz~ta przemawiaj~ ludzkim glosem.
Mysl~, ie niektorzy wlasci ciele aworonogow
powinni tego dnia czujnie nadstawic ucha, by
uslyszec. co ich pupile majq do powiedzenia
anich. Wprawdzie patrzqc na to, wjakich wa­
runkach trzymane Sq niektore zwierz~ta, ile
jest bezpanskich psow i kotow, przypuszczac
moina, ie wielu ludzi jest gluchych na wsze­
lakie argumenty, ale swi~ta rZijdzq s i ~ prze­
ciei swoimi prawami. Swojij drag,! ciekawe,
jak skonaylby si~ eksperyment, gdyby choc
na jeden dzien zamienic rolami psa z jego
opiekunem. Jakie wowczas tabliczki zdobily­
by ogrodzenia prywatnych posesji ... ?
M. K.
Przeszlosc ziemi grodkowskiej fascynowala
mnie od dziecinstwa. Sceneria autentyanego
muru sredniowieanego, wkt6rym wyobrat­
nia dziecka doszukiwala si~ ukrytych tajem­
nic iskarbow, cmentarz ewangelicki, wykopy
wok61 kosciola przy zakladaniu centralnego
ogrzewania, wszystko to otwieralo oczy na
aasy minione. Nasuwalo mi si~ wiele pytan,
na ktore nie mia/am odpowiedzi. Wzawiro­
waniach mega i:ycia osobistego nieco odsu­
n~am si~ od nurtuj'lcych mnie zagadnien.
Ale przyszedl aas, kiedy moje pragnienie
poznania prawdy izdobycia wiedzy 0 czasach
i Iudziach zprzeszlosci powrocilo ze zdwojon'l
silq.
Obserwujf od dluiszego aasu Pani pracf
nad szukaniem dokumentow, odkrywa­
niem zatartych s/ad6w przeszlosci. Pasja
tajeststalym poglfbianiem wiedzy. Ukoti­
aenie szkoly sredniej, zdobycie licencjatu
- to ko/ejne etapy wkierunku doskonale­
nia zawodowego iintelektualnego. Obec­
nie kotiay Pani studia na Uniwersytecie
Opo/skim - kierunek historia. ezy ma jui
Poni temat pracy magisterskiej? Jesli tak,
to jaki? Czym kierowala sif Pani w wybo­
rzetematu?
19losila sill Pani do Prezesa Towarzystwa
Milosnik6w liemi Grodkowskiej, p. Janiny
Podgornej z ciekawym pomyslem. Miano­
wicie...
Dowiedzialam si~ 0 reaktywowaniu Towa­
rzystwa Milosnik6w Ziemi Grodkowskiej
i wyborze nowych wladz szukajqcych cieka­
wych form dzialania wsrodowisku. OtM od
pewnego aasu zgodnie ze zdobyt'l wiedz'l
historyanq i zasadami organizacji turystyki
doszlam do przekonania, ie naleiy spolea­
nose grodkowsk 'l zapoznae z bogatq histori 'l
i miejscami, ktore warto wydobyc z mroku
zapomnienia. Sama mieszkajqc wtym mie­
scie, nie slyszalam nigdy 0 najdawniejszych
sladach osadnictwa z okresu ksztaltowania
s i~ panstwa polskiego na naszym terenie.
Proponuj~, aby oznaayc miejsca historyczne,
zabytkowe. Opracowalam trasy turystycz­
ne: - szlakiem dawnych grodzisk, - szlakiem
zamk6w i palacow, - szlakiem kosciolow
i kapliaek. Utworzenie tras wycieczkowych,
rowerowych, spacerowych byloby 5wietn'l
promocj'l dla Grodkowa. Projekt ten wydaje
si~ bardzo na aasie ipozornie latwy do reali­
zacji. Nie mamy wgminie iadnych propozycji
rozwoju. Turysci nie wiedzq, co zwiedzac.
Mysl~, ie zjednoczenie we wspolnym wysil­
ku entuzjastow przeszlosci i terainiejszosci
Grodkowa doprowadzi do realizacji projektu.
az
et
a
Moje zainteresowania zmobilizowaly mnie
do podj~cia studiow. najpierw ukonczylam
Wyisz'l Szkol~ Teologiczno-Humanistyanq
wNysie 0 profilu turystycznym, pisz'lc prac~
licencjackqna temat"Dzieje kosciola ewange­
lickiego na ziemi grodkowsko-nyskiej". Kon­
tynuujqc studia na Uniwersytecie Opolskim
jestem wierna wybranej dziedzinie wiedzy
- historii. Temat mojej pracy magisterskiej
to "Dzieje ludnosci iydowskiej na $I'lsku i w
Grodkowie". Dlaaego wybralam wlasnie ten
problem? Jest to wjakiS sposob kontynuacja
Wywiad przeprowadzila Maria Juda
„G
Wojewodzkie obChOdy XXVII rocznicy
wprowadzenia stanu wojennegO
W Grodkowie 73 grudnia br. odblldq sill Wojewadzkie Obchody XXVII Roa­
nicy Wprowadzenia Stanu Wojennego. Potronat nod nimi objql Pan lazef
Sebesta - Marszalek Wojewadztwa Opolskiego.
©
Uroaystosci upami~tniaj'lce tragiane wyda­
rzenia stanu wojennego wPolsce rozpocznie
o godzinie 11.00, msza sw w kasci ele Mi­
chala Archaniola w intencji internawanych
w Osrodku Odosobnienia Internowanych
wGrodkowie. Waasie przemarszu do zakla­
du karnego grodkawskiemu rondu zostanie
nadane imi~ Solidarnosci. Podobnie jak wro­
ku ubieglym na przywi~ziennym placu odb~ ­
dzie si~ inscenizacja historyana odtwarzaji!­
ca przyjazd pierwszej grupy internowanych
wWigili~ $wiqt Boiego Narodzenia w 1981r.
Wtedy to zZakladu Karnego we Wroclawiu do
wi~zien wNysie iGrodkowie przywieziono po
100 internowanych. Wrekonstrukcji tych wy­
darzen planowany jest udzial kilkudziesi~ciu
smalcem i ciastem dostalismy wlasnie ad
grodkowian - wspominal Wladyslaw Sidoro­
wia wroclawski lekarz psychiatra, poiniejszy
minister zdrowia iopieki spoleanej aaktual­
nie senator zPO, kt6ry siedzial wceli nr 14 na
parterze, st'ld do dzis cela ta zwana jest mi­
nisterialn'l. Codziennie widywano starszego
pana, ktory idilC na zakupy, przechodz'lc obok
wi~zienia, kaidorazowo sci'lgal aapk~ zglo­
wy. Mieszkancy pobliskich dom6w oferowali
goscin~ zzi~bni~tym wroclawianom ocze­
kujilcym w zimowych warunkach w dlugiej
kolejce na widzenie w wi~zieniu. Pracownicy
grodkowskiego CPN-u, sqsiadujqcego z wi~­
zieniem, tankuj'lc sam ochody z wroc/awskq
rejestracjq przyjeidiajqce na widzenia po­
mimo paliwowej reglamentacji , zalewali ich
baki do pelna, by potem jeszcze ukradkiem
napetniezakonspirowane w bagainiku kani­
stry. Ogromn'l pociechq dla internowanych
byl kontakt z ksi~imi grodkowskiej parani.
Obecnosc duszpasterzy i ich posluga dodawa­
Iy otuchy, pokrzepialy w'ltpiqcych, zagrzewa­
Iy do przetrwania, wzmacnialy i utwierdzaly
w slusznosci postawy. Niezwykle barwnq
postaciq byt, niestety nie iyj'lcy jui , ksiqdz
Stanislaw Matuszewski. Jego rubaszny i cz~­
sto iartobliwy sposob bycia, niezwykle wy­
waiony i rozsiJ.dny stosunek do otaczaj'lcej
skomplikowanej rzeczywistosci powodowal,
ie cieszyl si~ on sporym autorytetem i za­
ufaniem zarowno wsr6d internowanych, jak
i miejscowej sluiby wi~ziennej. Pozwalalo
mu to na wnoszenie i wynoszenie niekto­
rych rzeczy niedozwolonych, a kt6re prosili
internowa ni, takich jak chocby listy czy ka­
sety magnetofonowe znagranymi piesniami
internowanych. Wielu zwolnionych zinterno­
wania pierwsze kroki kierowalo na plebani~.
Wpierwszych latach po opuszczeniu osrodka
byli internowani trzykrotnie spotykali si~
wgrodkowskim kosciele, gdzie w ich intencji
ksi~ia
kapelani odprawili msze sw.
Internowani niezwykle ciepla
wspominaj'l iyaliwych im grodkowian. Nie
sposob wymienic wszystkich. Przywoluj'l na
pami~c peine serdecznosci wizyty w zakla­
dzie fotografianym Pani Alicji Pietrygi, gdzie
wykonywane byly im zdj~cia do paszportow
potrzebnych do przymusowej emigracji na
zachOd Europy. Pani Alicja nie chciala za nie
zaplaty, bo rozumiala ie ci, ktorym rob~a
zdj~cia musz'l, wyjechae zPRL. Dobrze wspo­
minajq przyj~cia wgabinecie stomatologicz·
nym wi~ziennego ambu latorium. 0 uz~bienie
internowanych, inie tylka, troszczyl si~ znany
grodkowski dentysta pan Stanislaw Koleczek,
kt6remu cz~sto pod fartuchem udato si~ cos
przemycic. Nie ust~powal mu inny, nie iyjqcy
jui, grodkowski lekarz - Wladyslaw Jonczyk.
”
moich wczesniejszych dokonan. W swojej
pierwszej publikacji przedstawilam dzialal­
nose trzechwyznan rownolegle rozwijaj'lcych
si~ na naszym terenie - katolickiego, ewan­
gelickiego, i:ydowskiego. Najwi~cej uwagi
poswi~cilam katolicyzmowi. Ch~c szerszego
zainteresowania problemami zmobilizowala
mnie do poznania historii dzialalnosci gmi­
ny iydowskiej w Grodkowie. Problematyka
ta nie byla do tej pory opracowana, dlatego
moja praca ma charakter badaway.
Gr
od
Jest Pani autorkq kSiqiek "Ozieje koscio­
low i wyznati wGrodkowie'; "Ozieje ziemi
grodkowskier: Skqd zainteresowonia tq
tematykq?
statyst6w w umundurowaniu, wyposaieniu,
uzbrojeniu i pojazdach, jakich w tym aasie
uiywaly Milicja Obywatelska, Ludowe Wojsko
Polskie i Sluiba Wi~zienna . Nie zabraknie
tei "koksiaka" z grzejqcymi si~ milicjanta mi.
Ubiegloroan'l inscenizacj~ obejrzalo ok. ty­
si'lca ludzi, a wsrod nich 104 bylych interno­
wanych, pariamentarzysci, zaproszeni goscie,
mlodziei szkolna i mieszkancy Grodkowa. Po
zakonczen iu widowiska pod Tablicil Pamiilt­
kowiJ. poswi~con'l dzialaczom NSZZ "Sali­
darnase" i Organizacji Niepodleglosciowych
internowanych w grodkowskim wi~zieniu
zostan'l zloione kwiaty oraz wygloszone oko­
licznosciowe przemowienia. Wdalszym ci'lgu
uroaystosci byli internowani poproszeni
zostanil 0 odspiewanie przed bramq zakla­
du karnego piesni "Boie cos Polskf i "Roty'~
Piesni te byly spiewane przez wi~zionych
opozycjonistow kaidego dnia a godz. 12.00
i 19.00 przez roany okres ich pobytu wGrod­
kowie. Ich spiew slyszany byl w wielu rejo­
na ch miasta. Komendant osrodka, wzywany
wtej sprawie do siedziby grodkowskiej PZPR
usadowionej wBialym Domu przy ulicy Hanki
Sawickiej, musial g~sto si~ tlum aczyc wtoda­
rzom Grodkowa. Wladza stata na stanowisku,
ie wi~zienne spiewy zaklocajq spokoj iobni­
iajq bezpieczenstwo mieszkancom naszego
grodu. Proby uciszenia internowanych przy­
niosly skutek odwrotny, zacz~ta spiewac glo­
sniej i donosniej. Pod wi~zienne mury coraz
licznej zaa~li przychodzic grodkowianie, po­
dejmuji!c wsp61ny spiew i modlitw~. 21utego
1982r wMatki Boskiej Gromnianej, po mszy
sw. zkosciola do wi~zienia wyruszyla procesja
zzapalonymi swiecami. Zjego okien rozlegly
si~ gromkie okrzyki "Brawo Grodkow'~ Aie
byla godzina 19.00, zacz~to razem modlit
si~ i spiewac. Cz~sto 0 tej porze na karuzeli
wosiedlowym placu zabaw przy ul. Krakow­
skiej, tui za wi~ziennym murem, ustawiano
krzyi z pton'lcych lampek. 6waesni strOle
prawa, szybko i sprawnie przeganiali zebra­
nych, a krzyi usuwali. Wsr6d licznych grod­
kowian zbierajilcych si~ wpobliiu wi~zienia,
zobaayc moina bylo dwoch ksi~iy zjednego
z silsiednich miast. Jakiei bylo zdumienie
pewnej obywatelki Grodkowa, gdy w kilka
lat po stanie wojennym, b~dilC na komen­
dzie milicji wtej miejscowosci, zauwaiyla, ie
dwaj milicjanci tam pracujiJ.cy, wydali si~ jej
dziwnie bardzo podobni do ksi~iy widzianych
przed Osrodkiem Odosobnienia Internowa­
nych. Mieszkancy naszego miasta, nie tylko
duchowo wspierali opozycjonistow. Wspo­
magali ich materialnie, darami zbieranymi
wkosciele.To wlasnie oni pierwsi pospieszyli
27 lat temu z pomocq uwi~zionym - pierw­
sze paczki z domowym jedzeniem, pysznym
ko
w
sk
a
Mam sposob na promocje Grodkowa
- wvwiad zWanda Malgorzata Cebulka
...0.........,••: ”
Andrzej Orzechowski
1959-2008 - pozegnanie
ow
sk
a
Wdniu 79 paidziernika w wieku 491at odszedl od nas na zawsze zasluiony dla grod­
kowskiej oswiaty i szkolnictwa nauczyciel i wychowawca. (zlowiek, ktorego trafnie
okreslajq slowa hymnu nauczycie/i ziemi grodkowskiej: 80 nauczyciel to jest ktos, kto
pozostawia w sercu slad... Wlasnie nasz Kolega Andrzej pozostawil niezatarty slad
w sercach wielu pokoleti grodkowian, swoich uczniow, ktorych charaktery i umysly
ksztaltowal wcodziennej mozolnej sluibie nauczycielskiej przez 23 lata. Mlodziei stra­
cila dobrego nauczyciela, wyrozumialego, ale stanowczego, wspolorganizatora wielu
imprez kulturalnych, sportowych, wypoczynkowych.
Gr
od
k
Urodzil si~ 12 kwietnia 1959 roku wGrodkowie. Lata dzieci~ce sp~dzil wStrzegowie, gdzie ukonczyl szkol~
podstawow'l. Jego marzeniem byl zawod g6rnika. Aby spelnic te marzenia, podejmuje nauk~ wZasadniuej
Szkole Gorniczej Kopalni W~gla Kamiennego MakoszowywZabrzu.
Wtej kopalni pracuje jako garnik wlatach 1977-1982. Po ukonczeniu technikum gorniczego w1983 r. i zdobyciu kwalifikacji pedagogicznych roz­
poczyna prac~ jako nauczyciel wZasadniuej Szkole Gorniuej Kopalni W~gla Kamiennego Makoszowy wZabrzu 1wrzesnia 1983 r. Tu wst~puje do
Zwi'lzku Nauczycielslwa Polskiego.
W1985 roku powraca na ziemi~ grodkowsk~ ipodejmuje obowi~zki nauczyciela wSzkole Podslawowej, Gimnazjum Publicznym, Publicznym Ze­
spole Szk61 wJ~drzejowie. Wlej placowce pracuje do ostatnich chwil swojego krotkiego iycia. Jak prawdziwie brzmi~ slowa ks. Twardowskiego
"Spi eszmy si~ kochac ludzi, lak szybko odchodz~ ..."Zbyt szybko odszedl od nas Kolega Andrzej. Pracujqc jako nauczycielbyl swiadomy, ie zaw6d
ten wymaga ci'lglego podnoszenia wlasnej wiedzy i ci~glego samokszlalcenia. Dlalego lei wsyslemie zaocznym podnosil kwalifikacje oraz dosko­
nalil wlasny warsztat pracy. Studiujqc na WSP wOpolu w1994 roku uzyskal tylul magislra historii. Uuestniczyl wliunych kursach doskonal~cych
istudiach podyplomowych. Wszystko 10 czynil z mysl~ 0 mlodzieiy, z myslq 0 szkole. Jego praca zawodowa byla bardzo wysoko oceniana przez
bezposrednich przeloionych. Olrzymallqcznie 6nagr6d dyrektora szkoly. Pracowal, jak sam 0 sobie mawil, nie dla nagr6d, bowiem prac~ nauczy­
cielsk~ rozumial jako powolanie i misj~ do spelnienia, jako sluib~ dla innych. Swojq wiedz~ idoswiadczenie wykorzystywal r6wniei pracujqc przez
11 lat wSrednich Szkolach dla Doroslych wGrodkowie. Osiqgal bardzo dobre wyniki w przygotowaniu uuni6w do matury. Prowadzil ciekawe
lekcje hislorii l~czqc wiedz~ zanegdolami.
Jego pasj'l iyciow'l byla r6wniei praca spoleuna na rzeu srodowiska, IV ktorym iyl i pracowal. Pasjonowal si~ pracq zwi'lzkowq w ZwiqzkuNa­
uczycielstwa Polskiego.Aktywnie uczestniczylw codziennej pracy zwiqzkowej, wnajwi~kszym liczebnie wgminie Grodkow ognisku ZNP wj~drze­
jowie iwOddziale ZNP wGrodkowie. Bral czynny udzialw licznych akcjach zwi'lzkowych: strajkach, manifestacjach, pikietach. Wpracy zwiqzkowej
cechowala go bezkompromisowosc, odwaga irzeczowosc. Wszystko 10 robil dla dobra oswiaty iszkolniclwa, dla dobra nauuycieli ipracownik6w
oswiaty. Nasza oddzialowa organizacja ZNP wGrodkowie stracila oddanego bez reszly sprawom nauczycieli ioswiaty dzialacza zwiqzkowego. Ko­
lega Andrzej przez kilka kadencji pelnil zwyboru funkcj~ prezesa ogniska ZNP wJ~drzejowie. R6wnieiz wyboru piaslowal funkcj~ czlonka Zarzqdu
Oddzialu iulonka prezydium Zarz'ldu Oddzialu wGrodkowie. Jego dewiz'l zyciowqjako dzialacza zwi~zkowego bylo sluienie innym - nauczycie­
10m ipracownikom oswiaty, troska 0 godnosc zawodu nauczycielskiego, 0 rang~ zwiqzku wplacowce igminie. Wladze zwi'lzkowe doceniajqc jego
dzialalnosc uhonorowaly go najwyiszym odznaczeniem zwiqzkowym "Zlotq OdznakqZNP'; klor,! otrzymal w2006 roku.
Kolego Andrzeju! Wypadles nagle z p~dzqcego poci~gu iycia. Zostawiles rozpou~te prace, niedokonczone zamierzenia, niezrealizowane plany...
et
a
Jego wypakowana po brzegi, charaktery­
styunie noszona pod prawym ramieniem
saszetka, ci~gle zawierala jakies przydatne
internowanym towary.Kilku internowanym
pomogla wuesniej opuscic osrodek odosob­
nienia lek. okulistka Maria Maslak, kt6ra za
posrednictwem ks. Stanislawa Matuszewskie­
go zapraszala uwi~zionych do swojego gabi­
netu wprzychodni, a nast~pnie tak ustawiala
kuracj~, wuesniej odpowiednio diagnozuj~c
schorzenia, by bylo ouywiste, ze pozosta­
wienie tych pacjentow w nieodpowiednich
warunkach grozi im slepot~, a poniewaz
byli to naukowcy lub przedstawiciele innych
zawod6w, w ktorych wzrokjest waznym "na­
rz~dziem" pracy, wwielu przypadkach przy­
nioslo to pozytywny skulek.
8yli internowani podkreslaj~ w miar~ dobre
uklady jakie mieli z grodkowsk~ sluzb~ wi~­
zienn~. Wszyscy doskonale zdawali sobie
s praw~ z tego, ze tworcy slanu wojennego
obaruaj~c sluzb~ wi~zienn'l ci~zarem in­
ternowania, poslawili j'l przed niezwykle
Irudnym i niewdzi~cznym zadaniem, izolo­
wania dzialaczy legalnie funkcjonuj'lcego
od 16 miesi~cy zwiqzku zawodowego. CZ~s(
z wi~ziennej zalogi Grodkowa przezywala
moraine rozdarcie mi~dzy wymogami sluzby
paramilitarnej a wlasnym systemem warto­
sci, pogl<jdow isumienia. Niektarzy pomagali
internowanym, nie zwazaj~c na konsekwen­
cje sluzbowe i zawodowe. Czasami wystar­
uylo zyczliwe slowo, lagodne spojrzenie uy
usmiech. Tak niewiele, atak wiele. Codzienne
iycie wosrodku przynosilo niekiedy zaskaku­
j~ce wydarzenia. Na pocz~lku 1982r Iragiu­
nie zmarl funkcjonariusz, powszechnie sza­
nowany przez inlernowanych. Ci wystqpili do
komendanta osrodka z prosb'l 0 moiliwosc
zakupu wienca iudzialu wpogrzebie. Spraw~
zalatwiono odmownie.
Bardzo wyrainie swoj pobyt wGrodkowie
wi~iniowie polityczni, zaznaczyli w dniu 1
maja1982r. Obchody robotniuego swi~la
odbywaly si~ przy Pomniku Zwyci~slwa obok
cegielni. Jakiez bylo zdziwienie i zaskouenie
grodkowskiego aklywu spoleuno - parlyj­
nego, gdy z okien wi~zienia zau~ docho­
dzic glosno skandowane hasla 0 Iresciach an­
tyuslrojowych, neguj~cych przewodni~ rol~
PZPR i przyjain polsko - radzieck~. WIych
okolicznosciach uczestnicy szybko opuscili
miejsce zgromadzenia.
"Odszedlescicho, bez poiegnania, 1ak ktos, kto nie chce swoim odejsciem zasmucii 10k ktos, kto wierzy wchwi/~ rozslania, ie ma niebawem zdobrq wiesciq wr6cit' „G
az
Caloksztalt jego dzialalnosci zawodowej ispolecznej wyraiaj'l dalsze slowa hymnu nauczycieli ziemi grodkowskiej:Bo on rna wsobie takie cos, co
pami~ta si~ przez wiele lat. .. Pami~( 0 naszym Koledze zachowamy na diu go.
Zarz~d Oddziatu ZNP
wGrodkowie
©
Organizatorzy serdecznie zapraszaj'l miesz­
kanc6w Grodkowa na urouystosc Wojewodz­
kich Obchod6w XXVII RocznicyWprowadzenia
Stanu Wojennego.
Apel do uytelnik6w 0 wspomnienie zokresu
stanu wojennego.
Na koniec chcialbym zaapelowac do Iych,
kt6rzy majq jakies szueg61ne doswiadue­
nia zwiqzane z Iym Irudnym okresem bqdi
wiedz~ 0 kims, kto angaiowal si~ w pomoc
dla internowanych, by infonmacje na ten
temat przeslali do mnie lub na adres "Gaze­
ty Grodkowskiej'; ktota ch~tnie opublikuje
wszyslkie wspomnienia zwi'lzane ze stanem
wojennym.
Bronislaw Urbanski
Bronislaw Urbanski
"Nie odchodzi ten,
klo pozostaje wsercoch bliskich"
PODZI~KOWANIE
Wszystkim, kt6rzy dzielili znami smutek iial, okazali wiele wsp6lczucia,
serca ipomocy, uueslniuyli we Mszy Sw. Zalobnej
iostalniej drodze na miejsce wieunego spoczynku
Naszego Najdroiszego
5p. Andrzeja Orzechowskiego
Przyjaciolom, S~siadom, Znajomym, Uuniom, Delegacjom zzaklad6w pracy
za wsp61nq modlilw~, zloione wience ikwialy oraz wyrazy wsp6lczucia.
Serdeczne 86g zaplac skladajq
Ksi~iom,
Najbliisi lmar/ego.
••; ... i4 14,*4·,·,:
Wigilia internowanych
©
„G
az
ow
sk
a
et
a
Czwartek 24 grudnia 1981, pOine poporudnie
Wigilii SWiqt Boiego Narodzenia. Wniespetna
dziesi~ciotysi~cznym Grodkowie, jak wsz~­
dzie, panuje swiqteuna atmosfera. Wokolo
zimowa sceneria. Duio sniegu, nie mniejszy
mroz. Prawie wyludnione ulice. Nieliczni
spOinieni przechodnie spieszq do domow, do
swych najbliiszych. Jui niebawem w rodzin­
nym gronie zasiqdq do wigilijnej wieczerzy.
Nie wsz~dzie jednak panuje swiqteczny, ra­
dosny nastroj. Wmiejscowym wi~zieniu pet­
na mobilizacja. Krzqtanina i przygotowania.
Lada chwila rozpocznie dzialalnose Osrodek
Odosobnienia Internowanych. Juiod poludnia
raz po raz nadchodzily informacje 0 majqcym
nastqpie w kazdej chwili przyjeidzie interno­
wanych z Wrodawia. Gdy wszystko dopi~to
na ostatni guzik, przedluiajqce si~ ouekiwa­
nie wypetniono kilkoma odprawami. W ich
trakcie usilowano zapoznac nas z instytucjq
internowania oraz zasadami post~powania
zinternowanymi. Wk61ko rnowiono to sa mo.
Niewiele z tego wynikalo. Na zakonczenie
naczelnik z kornendantern osrodka apelo­
wali 0 rozsqdek, rozwag~, niepoddawanie
si~ emocjom, ludzkie podejscie i unikanie
zadraznien z tymi,ktorzy juz niebawem za­
petniq wi~zienne cele. Nikt jednak do konca
nie wiedzial, jak to b~dzie. W miar~ uplywu
uasu wzrastalo zniecierpliwienie. Nadciqga­
la wielka niewiadoma. Wszyscy zdawali sobie
spraw~, ie wszystko si~ zmieni. Przeciei to
od
k
Grodkowski internat
nie b~dq przest~pcy, to b~dzie zupelnie inna
kategoria ludzi. Jak z nimi post~powae. Co
innego skazani, aco innego dzialacze zwiqz­
kowi -Iudzie bez wyrokow.
W dalszym ciqgu wi~kszose wi~ziennej
zalogi Grodkowa pozostaje w swietlicy bu­
dynku administracji. Myslq 0 czekajqcych
rodzinach. Za chwil~ w do mach tradycyjna
wigiliJna kolacja. Jedyna w roku. Potem pa­
sterka, dwa dni swiqt, Nowy Rok. Tylko nie
tu. Zaraz przeciei si~ zacznie. Jedni czekajq
na drugich. Zanosi si~ na nieustanne, wspol­
stracji poszczegolne samochody. Kierunkow­
ne przebywanie w tym miejscu. Tak b~dzie
skazy sygnalizujq, ie b~dq skr~cae do wi~­
przez kilka, kilkanascie, a moie kilkadziesiqt
zienia. Zatrzymujq si~ przed bramq, ktora po
i wi~cej dni. Ostre pogotowie - 12 godzin na
chwili si~ otwiera. Pi~c "bud" kolejno, jedna
24. I tak na okrqglo, nie wiadomo jak dlugo.
po drugiej wtacza si~ na niewielkiwi~zienny
Ciqgle nasuwaly si~ wqtpliwosci, ktorych nikt
dziedziniec. Pozostate po kilkunastu minutach
nie byl w stanie rozwiae do konca. Op~tancza
ruszajq w kierunku Nysy do zakladu karnego.
propaganda stanu wo­
Tam tei czekajq na
,--------------------------,
jennego, umiej~tnie
internowanych. Za
podsycana atmosfera
niespetna godzin~
nieustannego zagro­
b~dq na miejscu.
ienia bezpieuenstwa
Tymczasem
panstwa i socjalizmu
,fJ'1,ru~~ , z pierwszej wi~i­
przez wrogie sily spod
niarki wysiadajq
znaku
Solidarnosci
internowani. Wy­
sprawialy wraienie, ie
chodzenie z tych
generalowie post~pu­
szuegolnych pojaz­
jq slusznie.
L -_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ __
dow przeciqga si~.
Zapada zmierzch, zapalajq si~ uliczne latar­
Raz po raz przechodzqcy przez wqskie wyjscie
nie. Jest cicho, bardzo cicho. Od czasu do cza­
zaczepiajq trzymanymi w r~kach tobolkami
su w rejonie wi~zienia pojawiajq si~ trojkowe
o metalowe futryny. Gdy wszyscy wysiedli,
patrole milicyjno -ormowskie. Woknach mi­
samochod powoli rusza, tylem wyjeidia za
gOCZq kolorowe swiatetka choinek. Podniosly
uarnq bram~, by zrobic miejsce nast~pnemu.
swiqteczny nastroj zostaje na chwil~ prze­
Jeszue w trakcie wysiadania chyba wszyscy
rwany. Wtem od strony Wrodawia wjeidia
pytali - gdzie jestesmy? Dokqd nas przywie­
kolumna 10 samochodow - wi~iniarek, pro­
ziono? Na twarzach smutek i przygn~bienie.
wadzonych przez milicyjne gaziki z upiornie
Jestescie w wi~zieniu w Grodkowie - padajq
blyskajqcymi"kogutami': Jadqwolno, bardzo
krotkie odpowiedzi. Gdzie to jest? Jak daleko
wolno, niemal srodkiem opustoszalych ulic.
stqd do Wroclawia? Jak tu moina dojechaC?
Prawie ich nie slychae. Zwaly sniegu tlumiq Wyjasnienia przyjmujq z wyrainq ulgq i za­
szum silnikow. Jui Sq na ulicy Sienkiewi­
dowoleniem. Obawiali si~ przewiezienia do
ua, naprzeciwko miyna. Dlugie swiatta aut ktorejs z jednostek lub poligonow radziec­
wzmacniajq sil~ tej kawalkady. Kolumna tych
kich, ktorych na Slqsku nie brakowalo. Bano
nietypowych i przygn~biajqcych pojazdow
si~ wywozki do Czechoslowacji. Tarn rnogloby
powoli zbliia si~ do oddzialu zewn~trznego.
si~ zdarzye najgorsze. Bratnia Czechoslowacja
Jui widac z okien swietlicy budynku admini­
byla bardzo zaniepokojona rozwojem wyda­
rzen w Polsce. Przejawiala stalq gotowosc
udzielenia wydatnej pomocy w opanowaniu
zaistnialej sytuacji w naszym kraju. Palala
tei iqdzqrewaniu za interwencj~ w sierpniu
1968 r. Minister zdrowia w gabinecie Jana
Krzysztofa Bieleckiego, Wladystaw Sidoro­
wicz, lekarz - psychiatra z Wrodawia wspo­
mina: "Gdy nas wieili, to nie wiedzielismy
dokqd. Poczqtkowo balismy si~, ze wywiozq
nas do ZSRR. Przed wyjazdem straszono nas
Syberiq. Potem, gdy po kierunku jazdy zo­
rientowalismy si~, ie jedziemy na poludnie,
to przypuszualismy, ie jedziemy do Czecho­
slowacji. Powialo grozq. Wkoncu wylqdowa­
Gr
Dla mlodych to odlegla jui historia. Jakie
inauej patrzy si~ dzis na tamte tragiune wy­
darzenia, coraz bardziej dominujq tendencje
sklonne do tlumaczenia tego, co si~ wtedy
stalo, jako pewnej uzasadnionej konieczno­
sci. Falszuje to jednak obiektywnq prawd~.
Wczasie, gdy idealy "Solidarnosci" zaczynajq
zacierac si~ gdzies w pomroce najnowszych
dziejow Polski, nakazem chwili jest ocalenie
wydarzen zWiqzanych ze stanem wojennym.
Ato przez pami~c i szacunek dla tych, ktorzy
byli przesladowani, represjonowani, wi~zieni
bqdi oddali iycie dla naszej niepodleglosci.
”
Wtym roku mija dwudziesta siodma rocznica wprowadzenia stanu wojen­
nego. Pamifi 0 nim powraca kaidego grudnia. Szczeg6lnie wspomina go
pokolenie, ktore bolesnie przeiylo ten czas.
lismy wGrodkowie':
Paradoks - tu w \'Ii~zieniu pouuli si~ bez­
piecznie. Moglo bye znacznie gorzej. Pomimo
tej odrobiny optymizmu i nadziei z pos~pnie
zamyslonych twarzy przebijala niepewnosc.
Wokresie stanu wojennego utworzono okoto
50 Osrodkow Odosobnienia Internowanych,
w ktorych owczesne dadze wojskowe odizo­
lowaly prawie dziesi~c tysi~cy najaktywniej­
szych dziatauy Solidarnosci. Przez rok takq
placowkq bylo grodkowskie wi~zienie. Przez
jego cele przewiniilo si~ ponad 400 opozy­
cjonistow glownie z terenow wojewodztwa:
wrodawskiego, opolskiego, walbrzyskiego,
jeleniogorskiego i legnickiego. Wczesniej
miescil si~ tu Oddzial Zewn~trzny Zakla­
du Karnego w Brzegu. Zaraz po 13 grudnia
szybko i sprawnie rozwieziono do innych
jednostek penitencjarnych odbywajqcych
tu kar~ pozbawienia wolnosci skazanych re­
cydywistow. Nalezalo szybko przygotowac
miejsce dla nowych lokatorow, ktorzy juz
niebawem mieli si~ pojawic w wi~ziennym
budynku. Doskonale zresztq nadawal si~ do
nowej funkcji. Niewielki, dobrze zabezpieuo­
ny, gdzies na gluchej prowincji. Po wywozce
dotychczasowych mieszkancow oddzialu
zewn~trznego przyszedl uas na miejscov:q
sluzb~ wi~zienn~. Prawie wszystkich przenie­
siono do ZK Brzeg. Pozostalo jedynie kilku dla
zabezpieczenia obiektu. Do akcji wkroczyla
SB. Natychmiast przyst~pila do dokladnych
ogl~dzin i penetracji budowli. Po korytarzach,
klatkach schodowych i wi~ziennych zakamar­
kach przez kilka dni snuli si~ panowie z tej
formacji, poswi~cajqc niekt6rym pomieszcle­
niom wi~cej uwagi. Po niezb~dnych i stosow­
nych zabiegach oraz wykonaniu drobnych
prac modernizacyjno - adaptacyjnych tak
przygotowany oblekt mogl otworzye swoje
podwoje i przyjqc pierwszych gosci. Pospiesz­
nie iciqgni~to wczesniej ewakuowanq zalog~
Grodkowa wraz z odpowiednim wzmocnie­
niem. Czas naglil. Rozprawa z Solidarnosciq
wchodzila w decydujqcq faz~. Rozpocz~to
bezwzgl~dnq realizacj~ wczesniej przygoto­
wanego scenariusza dzialan. Jednym z jego
elementow bylo uwi~ziennienie interno­
wania. Zdecydowanq wi~kszosc osrodkow
urzqdzono w zakladach karnych, aresztach
Ludzie ludziom zgotowali ten los
Wiflienna wigi/ia
Gr
Wwigilijny poranek 1981 r. osobomuznanym
za politycznie niebezpieezne dla panstwa
i przymusowo umieszczonym we wroclaw­
skim zakladzie karnym rozdano oplatki i ga­
Iqzki choinek do przystrojenia eel, do ktoryeh
trafili po pami~tnym 13 grudnia. Do poludnia
nikt nie wspominal 0 jakimkolwiek transpor­
cie. Zaraz po obiedzie kazano natychmiast si~
spakowac i przygotowac do wyjazdu. Jakie
ogromne bylo ich zdumienie i zaskoezenie.
Rozczarowanie i przygn~bienie, ie Boiego
Narodzenia nie sp~dzq w swoim mieicie,
leu z dala od ion, dzied, rodzicow, braci,
siostr i przyjaei6l. Tak bardzo chcieli w tych
swiqteeznych dniach bye we Wroc!awiu blisko
najbliiszych mimo dzielqcych krat i mur6w.
Wybrano wlainie ten dzien, jedyny w roku,
jakby nie moina bylo tegozrobic w innym
uasie. Wszechwlad na sB zadzialala bez­
wzgl~dnie, perfidnie z iicie misternq precyzjq
uderzajqc w najuulszy punkt. Obawiano si~,
ie pod wroclawskim wi~zieniem zgromadzi
si~ zbyt wiele ludzi, mogloby dojIC do rozru­
©
„G
az
Tymuasem pierwszych dwudziestu opuscilo
wi~iniark~. stojq na dziedzincu grodkow­
skiego wi~zienia. Za ehwil~ padnie komenda
wejscia do pawilonu mieszkalnego. Ruszaj'l.
Jeden z wchodzqeych, iniynier z PAFAWAGU,
przystajqc w wejsciu z metalowij otwieranq
kratq gloino wyreeytowal jakie znamienny
”
chow. Pospiesznie wi~( wywieziono interno­
wanych do wi~zien Grodkowa, Nysy i innych
miast. Ruszyli w nieznane, na poniewierk~.
Zresltij naleialo przygotowac miejsca dla
nast~pnych. Czas naglit Dlawienie opozycji
zataualo coraz wi~ksze kr~gi . Wwigilijny
wieczor, gdy wszysey zasiadajq do stolow,
oni kolejny raz znaleili si~ za kratami, tym
razem wobcym miescie. Niebawem zau~to
wydawac wigilijnij kolacj~, kolejno: do kaidej
zeel wi~iniowie zobslugi, specjalnie dobrani
i wyselekcjonowani, podchodzili z duiymi
aluminiowymi baniakami. Po otworzeniu
drzwi sprawnie nakladali internowanym do
talerzy ziemniaki, ryb~ i kapu st~, a do misek
nalewano barszcz. Wi~zienie zupe!nie wy­
ciszylo si~. Za zakratowanymi oknami wy­
gwieidiony, sWiijteczny wieuor, wsz~dzie
skrzypiqcy snieg. Z radiow~zlowych glosni­
kow rozbrzmiewajq kol~dy, wspaniale polskie
pieini boionarodzeniowe. Za zamkni~tymi
drzwi ami cel smutek i przygn~bienie. Prawie
wszyscy po raz pierwszy sp~dzajq ten wie­
uor poza domem. T~skniq za najbliiszymi.
Wszyscy niezwykle wzruszeni. Dzielono si~
oplatkiem, lamiqeym si~ glosem skladano
iyuenia, ukradkiem oeierano Izy.
Jest zwyuajem wi~ziennym skladanie iyczer\
skazanym i odwiedzanie ich w eelach. Ko­
rzystajijc z tradycji wizytuj~ pomieszuenia,
w kt6rych przebywajq internowani. Mam
sposobnoicbliiszej rozmowy znimi izloienia
iWiqtecznych zyczel). Czego jednak moina
iyuyc tym ludziom wtym miejseu!
Przed polnOCq, gdy koscielne dzwony bily na
pasterk~, rozpOczijl si~ koncert kol~d . Jedyny
wswoim rodzaju, niepowtarzalny.
Stu internowanych ipiewalo stojqc przy
otwartych oknach cel. Idqcy do koiciola
grodkowianie z zaciekawieniem przystawali.
lupe!ne zaskoczenie. Z wi~zienia nigdy me
rozlegal si~ ehoralny spiew kol~d. Po chwili
wszyscy podj~li wspolny ipiew. sto garde!
przypominalo 0 swoim istnieniu. tquyli si~
ztymi, ktorzy wdziesiqtkach miejsc odosob­
nienia przeiywali chwile przygn~bienia,
smutku, rozstania irozpaczy.
ow
sk
a
od
k
fragment z "Medalio now" Z. Nalkowskiej
- Ludzie ludziom zgotowali ten los. Zrobi­
10 si~ cieho, ustaly rozmowy. Prowadzqey
i prowadzeni w milczeniu weszli do wn~­
trza wi~zi ennego budynku. W mrocznym
iwietle korytarza moina przyjrzec si~ tym
nietypowym przybyszom. Wi ~kszoic jest
wzimowyeh plaszuaeh ikurtkach. Niektorzy
w marynarkaeh lub swetraeh. Kilku wubra­
niacll robouyeh. Wr~kach niewiele bagazu.
Przygn~biajqcy widok. Do tego zas~pione
twarze pokryte kilkudniowym zarostem.
Imi~, nazwisko, imi~ ojea, data urodzenia
- trwa rutynowe sprawdzanie list obecnoici
i kompletowanie skladow eel. Rozmieszueni
weelach zajmujq loika. Zupe!na dowolnoiC.
Nie wyznaezono z urz~du kto gdzie ma spac.
Przywiezionyeh do Grodkowa dzialaezy Dol­
noilqskiej solidarnosci rozdzielono na dwie
grupy. Na pi~trze umieszuono pracownikow
naukowych wroc!awskich uczelni, dzien­
nikarzy, redaktorow wroclawskiego radia
i telewizji, prawnikow, lekarzy, studentow,
nauuycieli i inzynierow. Lokatorami parteru
wzdecydowanej wi~kszoiei stali si~ robotni­
cy, choc itu zawieruszylsi~ lekarz -psychiatra,
p6iniejszy minister. Po wejsciu do cel trwajq
wbezruchu, siedzqc na dolnych l6ikach, nie­
rozpakowane tobolki lez'l. Jeszue raz wraeajq
do wydarzen ostatnich kilkunastu dni. Wei'lz
nie mogq zrozumiec, jak to si~ stalo, ie wtak
krotkim uasie tyle osob jak przest~pey trafilo
za kratki. Wyrwani przez 5B, MO, lOMO iLWP
wsrodku mroinej grudniowej nocy, osaczeni
jak groini bandyei, u~sto na ouach prze­
straszonych rodzin, znaleili si~ w wi~zi e niu.
et
a
iledczych i oddzialach zewn~trznych za wy­
sokimi murami, siatkami ze zwojami kolua­
stego drutu, kratami, metalowymi bramami,
celami i spacernikami. Zrezygnowano z wy­
korzystania w tym celu oirodkow wuaso­
wych r6inych instytucji ioddelegowania tam
ktoreji ze sluib mundurowych. Tworcy stanu
wojennego uznali, ze sluiba wi~zienna stanie
na wysokoici zadania i dobrze wywi'lie si~
z naloionego obowi'lzku. Zreslt'l wi~zien­
nictwo z uwagi na swoj paramilitarny cha­
rakter, zgromadzone zapasy bylo wlaiciwie
przygotowane do internowania. Do wczeiniej
wyznaczonych jednostek penitencjarnych
masowo zacz~li traRac dzialacze zwiFkowi,
umieszueni na poprzednio pieczolowicie
sporz'ldzonychprzez 5B listach. Jak p6iniej
ocenialy wladze stanu wojennego - bezpieka
w swej nadgorliwoici przesadzita, dopro­
wadzajqc do internowania zbyt wielu osob,
wtym naukowcow czy ludzi kUltury.
sluiba Wi~zienna, na ktorq zrzucono ei~iar
internowania, zdawala trudny egzamin. stqd
tei po lataeh stala si~ obiektem wielu, ez~sto
niezasluzonych atakow. Byl to dla niej jeden
z najuarniejszych i najsmutniejszych okre­
sow.
Nie stan~1i przed sadem, nikt nie udowodnil
im jakiejkolwiek winy. Nie zapadly wyroki.
Nieuj~tych wdo mach tropiono iwylapywano
jak zwierz~ta na ulicaeh . Pozostalyeh branD
szturmem wpacyfikowanyeh zakladach pra­
cy. Osadzono ich wjednostkach wi~ziennych ,
ktore z dnia na dzien staly si~ osrodkami
odosobnienia. Rozdano im regulaminy inter­
nowania, ktore okazaly si~ nieudolnij iprymi­
tywnq przerobk 'l regulaminow wi~ziennyeh.
5kazanego zastqpil internowany, cel~ - sala.
Jak na ironi~ recydywiiei wueiniej osadzeni
w Grodkowie korzystali z rozlicznych zlago­
dzen i odst~pstw od zasad odbywania kary
pozbawienia wolnosei. Wciqgu dnia otwarte
cele, swoboda poruszania si~ po calym obiek­
cie i przyleglym terenie, zaj~cia kulturalno
- oswiatowe zgrupowymi wyjieiami do kina
oraz sport irekreacja poza terenemjednostki.
Wobec internowanyeh zastosowano zaostrzo­
ne rygory -zamkni~te sale, szuelna izolacja
mi~dzy kondygnacjami, uzbrojona obsada
wieiyczek, wzmocniona sluiba na oddzia­
laeh. Kaidy ich ruch poddawano nieustannej
kontroli.
......t.fig,......'.!:
Bronislaw Urbanski
Gr
od
k
zremisowal. Przyczynq,
ktora spowodowala, ie
grodkowianie Sq druiynq srod­
ka tabeli jest przede wszystkim s!aba
gra obronna. Zespo!, posiadajijc przewag~
w polu, przez ca!y mecz potrafi popelnic
tak kardynalne bl~dy w grze obronnej, jakie
nie powinny przytraflae s i~ trampkarzom.
SWiadczy to 0 "piel~gnowaniu" wielu zlych
nawyk6w z wczesniejszego okresu, posia­
daniu zbyt ma!ej pr~dkosci, zwrotnosci oraz
niewlasciwego przeglqdu sytuacji. Ta wada
nie dotyczy niestety tylko obroncow. Srodko­
wi pomocnicy sij rowniei zbyt wolni, nie co­
fajij si~ przy akcjach rywali i nie wspomagajij
obroncow. Najwi~kszij bolqczkq druiyny jest
slaba skutecznose strzelecka. Chyba iaden
zzespolow nie zmarnowa! tylu sytuacji strze­
leckich co nasi pupile. Wpewnym sensie jest
to spowodowane fatalnym stanem murawy
na p!ycie g!ownej boiska, na ktorej naprawd~
trudno zapanowae nad pilkij. Przekonujq si~
o tym wszystkie druiyny przyjeidiajijce do
Grodkowa - 'NSZYSCY dziwiij si~ i pytajij, jak
wy moiecie grac i trenowac w takich warun­
kach ? W tych warunkach w!asciwy trening
strzelecki jest fikcjij. Jakie Sq w zwiqzku ztym
perspektywy przed rund'! wiosennij sezonu
2008/2009 ?Mecz ze Startem Bogdanowice
byl ostatnim na obecnym stadionie w Grod­
kowie. Wlistopadzie br. Urzijd Marszalkow­
ski w Opolu ma podjqe decyzj~ 0 przyznaniu
konkretnej kwoty do przerobienia w 2009 r.
i Urzijd Miejski w Grodkowie oglasza przetarg
na budow~ bazy EURO 2012. Plany sij bardzo
ambitne - powstanie nowa plyta glowna, za
az
et
a
W okresie przygotowawczym rozegrano 6
spotkan sparingowych, z ClegG 5 zakonczy­
!o si~ zwyci~stwem. Bye moie rozbudzilo to
u sympatyk<iw klubu zbyt mocne apetyty
i oczekiwania, a to nie zawsze powoduje
w!asciwe ocenianie swoich aktualnych moi­
liwosci. Inauguracja rozgrywek mia!a miejsce
w Grodkowie i zakonczy!a si~ efektownym
zwyci~stwem nad zespolem Motoru Praszka
w stosunku 3: O. Historycznq, bo pierwszq
bramk~ na tym szczeblu rozgrywek zdoby!
PiotrTuchowski, zapisujqc si~ na trwale w hi­
storii klubu. Atak na marginesie Piotrek zdo­
by! wtym meczu wszystkie trzy bramki i zosta!
liderem tabeli strzelcow. Drugi pojedynek ro­
zegrany na wyjeidzie ze Startem Dobrodzien
grodkowianie rowniei wygrali w stosunku
3:1 i w miescie zapanowa!a euforia. Znawcy
sztuki pilkarskiej wiedzieli jednak, ie Sq to
wyniki ponad moiliwosci druiyny i nie da si~
tej serii kontynuowac zbyt dlugo. Dalszy ciqg
spotkan pokaza!, ie mieli ca!kowitq racj~. Jak
wypad!a runda jesienna ?GKS odnios! 7zwy­
ci~stw, 1spotkanie zremisowa! oraz ponios! 7
poraiek. Stosunek bramkowy wynios! 23:18.
Bramki dla druiyny zdobyli : Piotr Tuchowski,
Ireneusz Gortowski, Tomasz Knurowski i Da­
niel Szylar po 4, Pawel Witkowski 2, Grzegorz
Maryszczak, Marcin Wlodarczyk, Wojciech
Zarow, Marcin Worek i Tomasz Gardas po 1.
Wzespole drzemiij spore moiliwosci, 0 czym
moie swiadczye chocby pokonanie w dniu
11 listopada lidera IV ligi Start Galmet Bog­
danowice w stosunku 2:0. Wystarczy pow ie­
dziec, ie byla to jedyna poraika lidera, ktory
odnios! ponadto 12 zwyci~stw i 2 spotkania
AEuro 2012 luz, luz ...
Milosz Krok
©
„G
Docierajq do nas sygnaly zr6inych stron naszej gminy, ie podejrzanie przeciijga si~ remont mo­
stu uwylotu zmiasta wkierunku Strzelina. Skari,! si~ mieszkancy pobliskich wsi, przede wszyst­
kim Lubczy i Gnojnej, ktorzy od kilku jui miesi~cy przemieszczajijc si~ pomi~dzy swoimi wioska­
mi a Grodkowem muszij nadrabiac drogi; skariij si~ miejscowi i przyjezdni, ktorzy potrzebujij
dojechae znaszego miasta do Strzelina. Miejmy tylko nadziej~, ie na fali prac przygotowawczych
do Euro 2012 to nie ta wlasnie data stanowi ostateczny termin zakonczenia prac. ..
."I"fAm,,.··III.,:
wiek mlodzieiowca w czerwcu 2009 r. a Da­
niel Szylar wybiera si~ do Szkoly Mistrzostwa
Sportowego w Zabrzu. Uczciwie trzeba sobie
powiedziee, ie kilku zawodnikow postepow
jui nie zrobi i naleiy przygotowywae ich na­
st~pcow. Naleiy rowniei zrewidowae polit yk~
sciijgania do zespolu zaawansowanych wie ­
kowo zawodnikow, poniewai prowadzi to do
nik~d. 0 awans nie b~dziemy z cal~ pewno­
sci~ walczyc w najbliiszych 2 -3 latach, wi~c
jest czas nad popracowaniem nad wlasnymi
wychowankami. Musz~ oni jednak chciec
osiijgnije sukcesy w pike noinej, anie myslee
o kolejnej osiemnastce i opuszczac zar<iwno
treningi, jak i mecze. Kadra GKS - u w sezonie
2008/2009: Maciej Stopinski, Arkadiusz 00­
Ibiriski, Radoslaw Micun - bramkarze, Pa'!lel
Knurowski, Pawel G~sior, Przemyslaw Po ­
r~b s ki, Jaroslaw Doskocz, Tomasz Gardas, To ­
masz Porzeiynski, \~ojciech Zarow -obroncy,
Marcin Wlodarczyk, Mateusz Wojda, Grzegorz
Maryszuak, Marcin Worek, Ireneusz Gorto\'!­
ski, Pawel \'!itkowski, GrzegorzTatar, Mateusz
Zarzeczny, Rafal Wolowicz - pomocnicy, To
masz Knurowski, Daniel Szylar, Piotr Tuchow­
ski, Mariusz Sliwa - napastnicy. Trenerem od
1 -10 kolejki byl Marcin Wlodarczyk a od 11
-15 kolejki Marek Grabowski. W so bot~ 22
li stopada GKS rozegra jeszeze spotkanie '!I ra­
mach Pucharu Polski z LZS Kastor Jasienica
Gorna. Zprzyczyn natury technicznej 0 jego
wyniku poinformujemy czytelnikow '.V nu­
merze styczniowym. W przerwie zimowej
zawodnicy tradycyjnie b~dij uczestniczye
w rozgrywkach Grodkowskiej Ligi Piijtek Pil­
karskich reprezentujijc rMne zespoly. 0 pla­
nach dotycz~cych okresu przygotowawczego
poinformujemy czytelnikow w najbliiszym
numerze.
Zespoly juniorow, trampkarzy i mlodzikow
b~dziemy prezentowa c czytelnikom w na­
st~pnych numerach Gazety Grodkowskiej.
”
futboliSci Grodkowskiego Klubu Sportowego w sobotf 15
listopada rozegrali ostatnie spotkanie rundy jesiennej
sezonu 2008/2009. Jak wypadla ona dla beniaminka IV
ligi? Zcalq pewnosciq moina wystawii ocen~ pozytywnq
aczkolwiek nie ustrzeiono sif przed popelnieniem kilku
blfd6w.
obecnymi trybunami nowe
boiska treningowe z kom­
pletem urzqdzen do
lekkiej atletyki, w tym
tartanowq
bieiniq,
oraz zupelnie nowe
pelnowymiarowe bo­
isko ze sztucznij trawij,
posiadajqce sztuczne
oswietlenie i ogrodze­
nie. Zostanij wybudowane
nowe trybuny oraz nowy pawilon
klubowy spelniajijcy wszystkie wymogi FIFA
oraz UEFA.Glowa moie rozboleeod nadmiaru
bogactwa. Co z rozgrywkami ? Bezspornym
jest, ie druiyny muszq pojse "na wygnanie"
na okres 1,5 roku czyli rozgrywae mecze poza
Grodkowem. Kibice pytaj~, gdzie? Znaj~c
realia licencyjne oraz polityk~ w tej mate­
rii prowadzonq przez Opolski Zwi~zek Pilki
Noinej, najbliiszy obiekt spelniaj~cy wyma­
gania znajduje si~ wSkoroszycach. Najbliiszy
okres przyniesie rozstrzygni~cie w tej materii.
Pod wzgl~dem pilkarskim nie powinnismy
obawiae si~ spadku z IV ligi pod warunkiem
spelnienia kilku przes!anek. Przede wszyst­
kim naleiy unormowae sytuacj~ z obsad~
stanowiska trenera. Marcin Wlodaruyk byl
grajqcym trenerem, a aktualnie przebywa
wSzkole Podoficerskiej Poiarnictwa do polo­
wy stycznia 2009 r. Wydaje si~, ie naleiy na
wiosn~ oddzielie gr~ ad prowadzenia zespolu.
Zperspeklywy lawki trenerskiej lepiej widac
wszystkie niedociqgni~cia w grze zespolu,
aniieli przebywaj~c na murawie. Decyzja
naleiy przede wszystkim do niego i musi
jij podj~c jak najszybciej dla dobra zespolu.
Mam nadziej~, ie w okresie zimy kontuzje
nog wylecz~ Tomasz Porzeiynski i Grzegorz
Tatar i wlqcz~ si~ do rywalizacji 0 miejsce
w zespole. W rundzie wiosennej nie b~dzie
jeszcze problemu z mlodzieiowcami -posia­
damy ich czterech plus Porzeiynski. Niestety
Pawel Witkowski oraz Mateusz Wojda konczq
ow
sk
a
GKS zakonczyl runde jesiennct
Zenon Michalak
”
Pi/karze rltczni UKS O/impu Grodk6w radzq sobie bardzo dobrze w roz­
grywkach 0 mistrzostwo If figi. W poprzednim numerze naszej gazety
pisalismy 0 pierwszym pojedynku na wlasnym parkiecie. Zprzyczyn tech­
nicznych (miesiltcznik) relacje bezposrednie z spotkari bltdziemy mogfi
zamieszczai tylko z ostatniego meczu, natomiost 0 tym,
CO dziolo silt w poprzednich terminach, zamieszczoi bltdziemy tylko skr6to­
we informacje.
zycznych zloiyly si~ na rezultat 24 : 8 do przerwy. Byl to prawdziwy nokaut, goicie zupelnie
nie radzili sobie z konczeniem akcji i polow~ bramek zdobyli z rzut6w karnych. Przyjechali do
Grodkowa w skladzie osmioosobowym i pod koniec jui zau~li " oddychac r~kawami". Po zmia­
nie stron grodkowianie chyba zlekcewaiyli przeciwnika - akcje byly chaotyczne, rwane arzuty
zau~ l'ldowae na poprzeczce. Majqcy wielkq ochot~ na zdobycie bramki Daniel Listwan opu­
scil bramk~ w celu wykonania rzutu karnego, niestety spartol~ go niemilosiernie. Wzi~ty przez
Zdzislawa Zielonk~ czas i zdecydowana przemowa otrzeiwila naszych zawodnik6w i koncowe 10
minut zagrali juz w swoim stylu, powi~kszaj'lc przewag~ do 22 bramek. Zbardzo dobrej strony
zaprezentowal si~ kibicom Dariusz Soltys, zdobywajqc 7 bardzo efektownych bramek. Zawiodl
natomiast dotychczasowy snajper Wojciech Zych -miejmy nadziej~, ie tylko w jednym meczu.
Zuwagi na ogromne zainteresowanie kibicow podaj~ terminarz nast~pnych meczow Olimpu;
22.XI- Krokus Bystrzyca Klodzka (wyjazd)
ko
w
sk
a
Dlimp radzi sobie dobrze
WVkolejce naSI zesp61 rozegral derbowy pojedynek wKomprachcicach i poniasl niestety drug~
Roman Smolinski 2, Pawel
Biernat 5, Wojciech Zych 8, Szymon Listwan 1, Pawel Hytel2, Mariusz Romian 1, Roman Gorny
29.XI. godz.18.00 - Orlik Brzeg (u siebie)
2). WVI kolejce w Grodkowie goscillider MKS Arot Astromal Leszno i polegl po ci~ikim boju 31
6.XII - T~cza Koscian (wyjazd) : 29 (Pawel Chmiel 8, Roman Smolinski 3, Pawel Biernat 2, Wojciech Zych 8, Marcin Biernat 2,
13.XII- Miedi II Legnica (wyjazd) Pawel Hytel4,Michal Strama 4). Byl to chyba najlepszy mecz wwykonaniu zawodnikow Olimpu
17/20. XII godz. 18.00 - KSPR $widnica (u siebie) w dotychczasowych bojach drugoligowych, w ktorym zaprezentowali sporo urozmaiconych ak­
24.01.2009 godz. 18.00 - Sparta Oborniki Wielkopolskie (u siebie) cji, pi~kne parady Dan ielaListwana oraz momentami wzorow~ gr~ w obronie. Nast~pny pojedy­
31.01. - Pogon Olesnica (wyjazd) nek grodkowianie stoczyli w ramach Pucharu Polski goszcz~c na wlasnym parkiecie pierwszoli­
Dotychczasowe osiqgni~cia pozwalajq w optymistyany sposob prognozowae koncowy wynik­
gowy zespol ASPR Zawadzkie. Pornimo gorszych umiej~tnosci walczyli bardzo dzielnie do konca
miejsce wpierwszej piqtce nie powinno bye iadnym problemem. Na debiutancki sezon b~dzie - do przerwy przegrywali tylko r6inic~ 1bramki. Niestety wynik koncowy brzmial30 :36 (Pawel
to ogromne osiqgni~cie i pozwoli dzialaczom podejmowac wysilki w celu powalaenia a awans Chmiel 4, Pawel Biernat 4, Wojciech Zych 11, Pawel Dziwenka 1, Marcin Biernat 2, Szymon Li­
do Iligi w nast~pnym sezonie.
stwan 2, Gracjan Nowak 2, Michal Strama 1, Jaroslaw Dziurgot 1, Bialoiyt 2). Bylo to bardzo
Tabela -16.XI.
ostre przetarcie przed nast~pnymi meuami w lidze oraz interesuj~ce porownanie umiej~tnosci
1. AZS Zielona G6ra
8 16 284: 206
z zespolem z wyiszej ligi. Zaprocentowalo to osiqgni~ciem wyniku remisowego na wyjeidzie
2. Arot Leszno
14 258: 192
z Calisi~ Kalisz 35 : 35 (Pawel Chmiel 5, Roman Smolinski 2, PawelBiernat 3, Wojciech Zych 11,
3. OSiR Komprachcice 8 13 259; 192
Marcin Biernat 3, Szymon Listwan 2, Michal Strama 1, Dariusz Soltys 4, Pawel HyteI4).Zawodni­
4. Calisia Kalisz
8 11 285: 231
cy Olimpu dlugo b~d~ mieli w pami~ci ten pojedynek, poniewai dali sobie wydrzec zwyci~stwo
5. KSPR Swidnica
8 11 250;221
na 6 sekund przed koncowq syren~!! Wzespole zadebiutowal jego wychowanek Dariusz Soltys,
6. Olimp Grodkow
11 253:228
ktory powrocil zASPR Zawadzkie i winien bye silnym jego punktem z racji bardzo dobrych wa­
7. Zagl~bie II Lubin
10 274:239
runkow fizycznych oraz dohrego rzutu. Niestety w49 min. kontuzji doznal jeden zfilarow-Pawel
8. T~cza Koician
8 7 252:271
Biernat i jego powrot na parkiet jest przewidywany dopiero pod koniec grudnia br. W sobot~
9. Miedi II Legnica
8 6 202: 217
15 listopada goscilismy w Grodkowie uerwonillatarni~ tabeli,czyli zesp61 SPR" B6r "Oborniki
10. Krokus Bystrzyca
5 212:246
Slqskie. Olimp okazal si~ bardzo niegoscinny i rozgromil gosci w stosunku 42 : 20. Aoto sklad
11. Sparta Oborniki Wlkp. 8 4 208: 232
Olimpu: Daniel Listwan, Daniel Klasinski - tukasz Romanow 1, Jaroslaw Dziurgot 5, Michal Stra­
12.0rlik Brzeg
8 2 187:233
ma 2, Pawel Chmiel 7, Dariusz Soltys 7, Roman Smolinski 2, Wojciech Zych 4, Pawel
13.Pogon Olesnica
8
184:253
Dziwenka 1, Marcin Biernat 4, Szymon Listwan 1, Pawel Hytel4, Mariusz Romian
........II!!!!!~..
14.Bor Oborniki $1. 8 0 172:316
4Trener: Zdzislaw Zielonka Widzow; 450. Zenon Michalak
Od samego poczqtku spotkania gospodarze zdecydowanie przewaialy sys­
tematycznie powi~kszaj,!c przewag~ bramkowq. Szybkie ataki konczone strzalami, zdecydowana gra w obronie oraz przewaga w warunkach fi-
Pilka reczna
Liga Dzieci
Ugo (hlopc6w no starcie
et
a
Gr
od
poraik~. OSiR Komprachcice -Olimp Grodkaw 38: 27 (Pawel Chmiel 6,
©
„G
az
Wminion,! niedziel~ w Hali Liceum Og61noksztalcqcego w Grodkowie rozegrany zostal
ITurn iej Ligi Dzieci (chlopcow) w pilce r~cznej. Wtegorocznej edycji startujq zawodnicy urodzeni
w1996 r. orai mlodsi. Do ligi zglosily si~ cztery zespoly: SKS Orlik I Brzeg, SKS Orlik II Brzeg, UKS
Olimp Grodkow oraz LUKS Sukces Komprachcice. Zespoly wyst~puj'l w skladach siedmioosobo­
wych grajqc 2 x 15 minut. Zostanq rozegrane cztery turnieje - organizatorem turnieju b~dzie
kolejn okaidy zespo!. Poziom turnieju byl zroinicowany - glowny wplyw na to mialy bardzo zr6i­
nicowane warunki fizyczne jakimi dysponujq poszaegolni zawodnicy.1 tak zesp61 Orlika I Brzeg
przerastal wszystkich pod tym wzgl~dem, zawodnicy byli zdecydowanie wyzsi oraz lepiej zbu­
dowani. Aoto uzyskane wyniki :
UKS Olimp Grodkow - SKS Orlik II Brzeg 26: 7Majka 6, Korzeniowski 5, Woszczyna 4, Niedopytal­
ski 3, SiubiS 2, Rzepecki 2, Arszynski 1, Omiecinski 1, Maciejewski 1, Poiuczek 1- Goral 3, Bernas
1, Kuczaj 1, Pasluszko 1, Slusarczyk 1
SKS Orlik I Brzeg - Luks Sukces Komprachcice 32 : 4 Rakoczy 10, Kurtyka 8, Mlotkowski , Staron
5, Elibieciak 1, Salacz 1 - Milek 2, Przywara 2
Komprachcice - Orlik 1116: 3 Milek 4, Mroz 4, Przywara 4, Lisek 2, Kotowicz 1, Wi~cek 1- Ma­
ciocha 3
Orlik 1- Olimp 24: 10 Mlotkowski 8, Rakoczy 8, Kurtyka 6, Kowalik 1, Staron 1 - Majka 3, Niedo­
pytalski 2, Woszczyna 2, Korzeniowski 2, Siubis 1
Olimp - Komprachcice 22: 12 Korzeniowski 6, Majka 5, Niedopytalski 4, Siubis3, Woszayna 2,
Rzepecki 2 - Mniz 5, Lisek 3, Przywara 3, Milek 1
Orlik I - Orlik II 13: 2Staron 5, Kruk 4, Kowalik 2, Bajserowia 1, Salaa 1
- Pilch 1, Wojtunik 1(grano 2 x7minut, tak ustalili trenerzy)
Tabela
1. SKS Orlik I Brzeg
2. UKS Olimp Grodk6w
3. LUKS Sukces Komprachcice
4. SKS Orlik II Srzeg
3 6 69: 16
3 4 58:43
3 2 32:57
3 - 12 : 55
Orlik I : Kamil Stypinski - Kamil Bajserowicz, Jakub Bednarczyk, Rafal Boszkiewicz, Patryk Czer­
winski, Marcin Elibieciak, Jacek Kowalik, Maciej Kruk, Piotr Kurtyka, Kamil Majewski, Rafal Mlot­
kowski,Jakub Rakoczy, Pawel Salacz, Maciej Staron Trener: Miroslaw Kolodziejayk
Olimp : Cezary Zawada, Dawid Herba - KacperTuryniewicz, Dawid Niedopytalski, Michal Arszyn­
ski, Michal Omiecin ski, Krzysztof Woszayna, Mateusz Majka, Jakub Romian, Radoslaw Siubis,
tukasz Korzeniowski, Maciej Maciejewski, Milosz Rzepecki, tukasz Poiuczek Trener : Marek
Bloch
Orlik II: Bartosz Jurek - Dawid Bernas, Mieczyslaw Goral, Daniel Kuuaj, Pawel Maciocha, Tomasz
Pasluszko, Tomasz Pilch, Karol Szczepaniak, Jaromir Slusaruyk, Patryk Wielopolski, Bartlomiej
Wojtunik, Bartosz Zaciera Trener: Robert Karlikowski
Nast~pny turniej rozegrany zostanie w dniu 30 listopada br. w Brzegu - miejsce ustalq trenerzy
Orlikow.
Zenon Michalak
Wiosna
wsrodku zimy
et
a
”
Gr
od
k
1. Gmina przygotowuje si~ do udzialu w wystawie towarzysZijcej Mi~dzynarodowym Targom
INFRATECH POLSKA 2008, kt6re odb~d~ si~ w Palacu Kultury i Nauki w Warszawie w dniach 25
- 26 listopada b.r. Wtrakcie dwudniowego pobytu przedstawimy ofert~ naszego centrum tre­
ningowo - pobytowego.
2. 13 grudnia 2008r. odb~zie si~ urouystose obchod6w XXVII - lecia wprowadzenia stanu
wojennego. Uroczystosci rozpoun~ si~ od mszy sw. Wintencji internowanych przebywaj~cych
w Osrodku Odosobnienia w Grodkowie w dniach 24.12.1981 - 15.12.1982r. Nast~pnie uczest­
nicy urouystosci przejd~ do ronda, gdzie nast~pi uroczyste nadanie nazwy" Rondo im. Solidar­
nosci'~ Gl6wne uroczystosci, wtrakcie kt6rych atrakcj~ b~dzie na pewno inscenizacja historyczna
odtwarzaj~ca przyjazd pierwszej grupy internowanych zZK we Wroclawiu do Osrodka Odosob­
nienia wGrodkowie w dniu 24.12.1981 r odb~d~ si~ pod Zakladem Karnym.
3. Na najblizszej sesji Rady Miejskiej rozpatrywany b~dzie projekt uchwaly w sprawie uchwa­
lenia regulaminu przyznawania dofinansowania ze srodkow Gminnego Funduszu Ochrony
Srodowiska i Gospodarki wodnej osobom fizycznym na usuwanie i utylizacj~ odpad6w nie­
bezpiecznych zawieraj~cych azbest, pochodz~cych zobiektow budowlanych. Wprojekcie m.in.
zaplanowano zwi~kszenie kwoty jednorazowego dofinansowania - maksymalnie do 2500 zl
oraz uproszczenie procedury skladania wniosk6w. Szczeg610we informacje zostan~ przekaza­
ne mieszkancom gminy po przyj~ciu proponowanych rozwi~zan przez Radnych na sesji w dniu
03.12.2008r.lnformujemy, ze istnieje rowniez moiliwosc pozyskania srodkow na ten cel zinnych
irode!, tj. zPowiatowego Funduszu Ochrony Srodowiska oraz Wojewodzkiego Funduszu Ochrony
Srodowiska.
4. Wtrakcie przygotowywania jest projekt uchwaly 0 odpadach komunalnych. Zwainiejszych
projektowanych zmian to:
zmniejszenie wymaganej ilosci wytwarzanych odpad6w stalych na jednego mieszkanca
gminy z60 litr6wl m-c na 40 litr6w
wprowadzenie oplaty za wyw6z smieci zogr6dk6w dziafkowych w okresie od 1marca
do 31 paidziernika
wprowadzenie obowi~zku posiadania, przez wszystkie lokale uslugowe dzialaj~ce wzakresie
sprzedazy artykulow spozywczych, pojemnik6w na odpady stale 0 poj. co najmniej
40litr6w.
5. Pracownicy Urz~du Miejskiego z Wydzialu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Srodowiska
oraz Strazy Miejskiej prowadz~ kontrol~ w zakresie wywozu odpadow stalych w Gminie. Kon­
trol~ przeprowadzono na terenie miasta oraz w n.w. miejscowosciach: Mlodoszowice, W6jtowie,
Wi~cmierzyce oraz Lubu.lnformujemy, ie pozostale solectwa rowniei zostan~ obj~te tego typu
sprawdzeniem.
6. Aktualnie, pracownicy Urz~du Miejskiego prowadz~ kontrol~ obowi~zkowego ubezpieuenia
OC rolnikow i budynkow rolnych na terenie gminy. W nast~pnym etapie kontrol~ dot. ubezpie­
czenia plodow rolnych zostan~ obj~ci rolnicy, ktorzy otrzymuj~ doplaty bezposrednie.
7. Wzwi~zku zogloszonym w paidzierniku Narodowym Programem Przebudowy Dr6g Lokal­
nych na lata 2008 - 2011, na ostatniej sesji Rady Miejskiej w dniu 13.11.b.r zwolanej na wnio­
sek Burmistrza Grodkowa, dokonano zmian wbudiecie, polegaj~cych m.in. na wpisaniu zadania
- przebudowa drag gminnych - ulice Zeromskiego, Polna i Miodowa, do realizacji wramach tego
projektu. Kompletny wniosek 0 dofinansowane z tego programu, naleiy zloiyc do Opolskiego
Urz~du Wojew6dzkiego do 211istopada b.r.
8. Wlistopadzie wramach kontraktu wojewodzkiego gmina zloiyla wniosek 0 dofinansowanie
inwestycji pod naZWq termomodernizacji obiekt6w uiytecznosci publicznej PSP nr 3 w Grod­
kowie. Wramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego wystqpili­
smy r6wniei zwnioskiem 0 dofinansowanie zakonuonej w 2006r inwestycji osiedle Kwiatowe.
Ouekujemy na podpisanie um6w z Urz~dem Marszalkowskim wOpolu.
9. Na terenie gminy, w ramach robot publiunych zatrudnionych jest 58 os6b. 13 osob na te­
renie miasta oraz 45 osob na terenach wiejskich wykonuje r6inego rodzaju prace porzqdkowe,
melioracyjne i piel~gnacyjne. Po kaidym weekendzie wmiescie ustawiaj~ zgodnie zprzepisami
poobracane znaki drogowe. Prosimy 0 docenienie ich wysilk6w. Wostatnim okresie wykonuj~
rowniez prace zwi~zane zmontazem nowo zakupionych oznakowan pionowych na terenie drog
gminnych luzupe!nienie zniszczonych oraz brakujqcych znakow/.
1O.lllistopada odbyly si~ uroczystosci zwi~zanie zobchodami 90 rocznicy odzyskania niepodle­
glosci. Po uroczystej mszy swi~tej zebrani udali si~ pod pomnik Nieznanego Zolnierza znajdujqcy
si~ w paku przy ul. Warszawskiej, gdzie zloiono kwiaty, wygloszono przemowienia oraz wyslu­
chana piesni patriotycznych wwykonaniu ch6ru Grodkovia. 121istopada wDomu Kultury odbyla
si~ wieczornica przygotowana przez uczni6w Liceum Og61noksztalcqcego wGrodkowie.
11.18listopada w Domu Kultury odbyl si~ koncert"BREL RAZ JESZCZE"w wykonaniu Yana Zbie­
giela, zorganizowany we wsp6lpracy zTeatrem Piosenki Francuskiej w Krakowie.
12.wdniach od 21 do 23 listopada wDomu Kultury odb~dzie si~ Muzyczna Jesien -Mi~dzynaro­
dowe Konfrontacje Muzyczne.
13.W dniach 27 -30 listopada na zaproszenie wladz miasta partnerskiego Beckum delegacja
zgminy Grodkow weimie udzialw uroczystosciach zwi~zanych zobchodami 251ecia wsp6lpra­
cy Beckum zLa Celie Saint -Cloud zFrancji.
14.5 listopada goscilismy przedstawicieli PZPN oraz spolki PL 2012, Celem spotkania wladz
gminy z komisjq byla ocena stanu przygotowan bazy pobytowo- treningowej. Wcentrum za­
interesowania znalazly si~ ponadto kierunki dzialan oraz zakladane terminy realizacji projektu
w ramach przygotowan do Euro 2012. Komisja pozytywnie ocenila podj~te przez nas starania
oraz zaangaiowanie i wloiony wklad pracy. Wyrazila rowniez zadowolenie z post~pu przygoto­
ow
sk
a
Wiesci zGminy
az
„G
Sekretarz Gminy - Andrzej Romian
oszkodliwosci Kaczki-dziwaczki
Jana BrzecllWY.
Wszystkich malkontentow, ktorzy zw~tpili jui w to, ie remont ratusza kiedykolwiek ruszy,
pragniemy uspokoic: nie dose, ie w ciqgu kilku ostatnich tygodni przybylo rusztowan wok61
budynku, to moina na nich coraz cz~sciej zobaczyc robotnik6w. Malo tego: mamy pierwsz~
jaskolk~ zapowiadajijcij"remontowq wiosnf. Rozebrany zostal jeden zkilku pop~kanych ko­
minow, jakie "zdobiq" dach tej budowli. Wypada miec tylko nadziej~, ie ta radose nie okaie
si~ przedwczesna.
Milosz Krok
©
wan w naszej gminie.
WSZfdzie czajq sif wyslannicy piekiel, ktorzy deprawujq maluczkich, upo­
wszechniajqc zgubny neopoganizm i /ibertynizm.
pi~knoduchow,
Wybitni moralisci ustalili przeciez, ie owe
iwnych cmokierow i
ohydne byty rozpalily nieczyste iqdze w I~di­
ciwnikow wszystkiego, co kojarzy si~ z pryn­
cypialnq etykq. Utrzymujq oni bowiem, ie
wiach Tubisiow, anarracje 0 Harrym Porterze
zatruly
magi~,
prze­
satanizmem i okultyzmem.
wiersze Brzechwy, pozbawione topornego
Ale zlo panoszy si~ rowniei na innych polach.
Przypomnijmy chocby potrawy przygotowa­
dydaktyzmu i przesycone iartobliwq gro­
teskq, harmonizujq z dzieci~cq wyobrainiq,
ne dla tytulowego bohatera Spoinionego
wywoluj~
slowika Juliana Tuwima: "komary nadzie­
mil~ rytmik~.
radosne usmiechy,
pieszu~
ucho
wane w konwaliowym sosie'; "motyl z roina
przyprawiony g~stym cieniem z lasku'; "tort
z wietrzyka w ksi~iycowym blasku". Czy to
Wanda Chotomska opublikowala niegdys
Kauk~-tlumauk~. Ptasia bohaterka tego
jest zdrowa zywnoSC? Czy trzeba promowae
utworu przyuynila
wiktualy tak odlegle od kuchni staropolskiejl
poszerzaj~c kr~g
Wszelako jeszcze groiniejsze s~ podstawy
ideowe Kaczki-dziwaczki, rymowanki uloio­
jej translatorskim wysilkom i filologiunym
nej w roku 1939 przez krewniaka Boleslawa
Lesmiana. Niech nas nie
';;:;'••'4.14 1.1:
zwiod~
glosy na­
si~
do rozwoju kultury,
odbiorcow powiesci na­
pisanych przez utalentowane
g~si. Dzi~ki
kompetencjom kaide egzotyane "g~,
g~,
gf
zostalo zast~pione swojskim"kwa, kwa, kwa".
Natomiast kauka zliterackiej wypociny Brze­
z oburzenia, przytoumy fragment
chwy jest nie tylko istotij niepozytecznij, leu
utrwalonej w Ludzie Kolberga: Grud~ien' w .Kinie '~KLAPS" "Kaczka pstra, dziatki ma, kij") i ktamczuchij (tasiemk~ nazywa "maka­
ranem"). Hotduje nihilistyunej wolnosci, pie­
Siedzi sobie na kamieniu, Trzyma dudki na ramieniu: I~gnuje
Kwa, kwa, kwa, pi~knie gra': Kauka-dziwaczka, fachowo pieuona wbryt­
fannie, nagle przeobraza si~ w zajijca. 0 tego typu metamorfozach traktujq zar6wno roz­
maite basnie i bajki, jak i-co wzbudza nie­
pok6j -odrazajijce przekazy, w kt6rych prym wiodij demoniczne monstra. Najbardziej iry­
tuje, ze kauka zmienila sWij plec. Tfu! Plec to nienaruszalne dobra, w plci nie naleiy gme­
rae, plciqnie wolno manipulowaCi Prawdziwi potomkowie Piasta i Rzepichy majij wtej ma­
terii jasny poglijd. opacznie razumiany indywidualizm,
kpi ztradycyjnych norm i obyczaj6w. Ponadto
ta marna kuzynka tab~dzia sugeruje, co praw­
da wspos6b dosc zakamufiowany, ze praczka
handluje nielegalnie znaczkami poutowymi.
.lak mozna tak oczerniac kobiet~, kt6ra urabia
sobie
r~ce
po tokcie, przywracajqc swiezosc
brudnym kalesonom i poplamionym hal komi
Na szcz~scie dzielo Konopnickiej, zauynajqce
si~
od st6w "Pucu l, pucu l chlastu!, chlastu!';
ukazuje prauk~ w nader korzystnym swietle.
Kauka-dziwaczka "znosila jaja na twarda". Tu
Bricriu mac Carbad byl tak konfiiktogenny, ze potrafil wywolac kl6tni~ nawet niewiescich sutk6w. Niewqtpliwie zdolalby doprowadzic do ostrego sporu mi~dzy przeciwnikami i zwolennikami Kaczki-dziwauki Brzechwy. Jak sqdzimy, w wasni tej wiktori~ odniesliby jajoglowi, dla kt6rych "przyzwoitosC" nie jest pustym haslem. Brzechwa posunijt si~ za daleko. Jak wiemy,
jaja na twardo, a wi~c martwe, nie ulegajij
zaplodnieniu, wykluczajq razradczosc. Zresz­
tq Brzechwa ma ewidentnq obsesj~. Nie da
si~ ukryc, ze wyzyskujijc antyczne porzeka­
dlo, rozslawil on
kur~
"znoszijca zlote jajka"
(wbrew prawom przyrody) na Wyspach
Boguslaw Bednarek
Bergamutach. Komu sluzy owa bezuelna
©
„G
az
et
a
Gr
kryptoreklama bezplodnosci 1 Aby ochlonqc
”
wykabcz­
ow
sk
a
si~
od
k
takze prowokatorkq C,uesata
kol~dy ··4···*;;14,6 I••:
”
od
k
ow
sk
a
Wielrzna pamiec
wiedzq i doswiadczeniem z rnlodszym kole­
ieristwem ... Msz~ ialobnq celebrowal dziekan ks. Jan Ko­
nik i tylko on przypomnial zgromadzonym wkosciele, kim byl zmarly ijakie mial zaslugi dla lokalnej spolecznosci. Aprzeciei ksiqdz Dziekan mieszka w Kolnicy i na pewno mial znacznie mniejszq stycznosc ze zmarlym le­
karzem nii Jego wspolpracownicy ipacjenci. Plutarch mowil: De mortuis nil nisi bene (0 zmarlyeh naleiy m6wic dobrze alba wca· Ie). Jak to si~ wi~c stalo, ie nie znalazl si~ nikt, kto powiedzialby adoktorze Molendzie, czym powinien si~ zapisac wpami~ci iyj'lcych 71 Taka jui chyba nasza ludzka przypadlosc, ie ch~tniej mowimy a czyichs kl~skach lub poraikach nii a sukcesach, lepiej '.vidzimy idiblo w oku bliiniego nii jego rzeezywiste zaslugi. Smutne odejscie dr. Molendy nie jest bowiem niczym wyjqtkowym. W1990 roku zginiila w wypadku samocho· dowym dr Maria Maslak, w 2002 odszedl na zawsze dr Marek Maslak - ginekolog - po· loinik. Oboje swoje iycie zawodowe irodzin· ne zwiqzali zGrodkowem. Dr Maslak jui jako student ostatniego roku medycyny przyjei· dial na dyiury w grodkowskim pogotowiu ratunkowym, a po uzyskaniu dyplomu osiadl w naszym miescie na stale i przepracowal w nim ponad pi~(dziesi"t lat, z tego oketo az
et
a
Nie, nie ma blfdu wtytule, ja wiem,
ie we frazeologizmie pamifC jest
wieczna, ale refleksje, ktore naszly
mnie po pogrzebie dr. Franciszka
Molendy i wfdrowka po uroczy­
stym, by nie powiedzieistrojnym po
Wszystkich SWiftych cmentarzu, na­
pelnily mnie smutkiem. Dlaczego?
Uswiadomilam sobie bowiem, jak
."liezwykle krOtka jest nasza pamifi;
o wdzifcznoscijui nie wspomnf.
Gr
Nat,
podboj u .
Neila AmJstronga i Buzza
©
„G
Dr F. Molenda przyjechal do Grodkowa w1979
roku i od poczqtku swego pobytu w naszym
miescie az po rok 2001 peinil funkcj~ ordy­
natora interny. Wtym czasie wielu "zawa­
lowcom" pomogl stanqc na nogi i wroeic do
aktywnego iycia, licznyeh swoich pacjentow
uchronil od zawalu, dziesiqtkom ? setkom ?,
ehorych pomagal skutecznie w walce z cho­
robq; byl tei aktywny spolecznie - przez
jednq kadencj~ byl radnym, wspOlpracowal
z "Gazetq Grodkowskq'; interesowal si~ sro­
dowiskiem, wktorym iyl, a kiedy ad nas od­
szedl, nie znalazl si~ nikt, kto cieplym slowem
pozegnalby Go nad grobem. Aprzeciez pod
Jego kierunkiem wyspecjalizowalo si~ kilku
lekarzy, co znaczy, ie umial si~ dzie/ic swoji!
czterdziestu jako ordynator ginekologii i po·
loinictwa. Mysl~, ie nie bardzo si~ pomyl~
piszqc, ie co najmniej polowa zasiedzialych
mieszkaricow naszej gminy i dawn ego po·
wiatu, w srednim wieku, przyszla na swiat
przy Jego pomocy. Trudno byloby oszacowac
bez studiowania archiwalnych dokumentow,
ilu kobietom pom6gl. Przez wszystkie lata
swojej aktywnosci zawodowej pelnil nie·
ustajqcy dyiur pod telefonem i nie zdarzylo
si~, gdy wzywano Go 0 rOinych porach dnia
i nocy do szpitala, by odm6wil bqdi zwlekal
zprzyjsciem.
Z r6wnym oddaniem i ofiarnosciq wykony­
wala swoj'l prac~ Jego zona - okulistka Maria
Maslak, ktora byla znana ze swej niezwyklej
skrupulatnosci ezy wr~Cl drobiazgowosci na
etapie diagnozowania pacjenta, a pozniej Ie·
czenia. Jej wspolpraca z Klinikq Oku/istycznq
we Wroclawiu ulatwiala umieszczanie bar·
dziej skomplikowanych przypadkow okuli·
stycznych wklinice, do kt6rej cz~sto zawozila
pacjent6w swoim samochodem.
Jak to wi~c jest, ie nie tak duio cmu uply·
niilo od Ich smierci, a tak niewiele swiatelek
pami~ci (opr6cz zniczy zapalonych przez roo
dzin~) zapalono przy Ich wsp61nej mogile.
Cmami zawodz 'l nawet najblizsi iosoby, kt6·
re z urz~du powinny zadbac 0 to, by wspos6b
godny poiegnac odchodzqcych. Kilka dni po
pogrzebie dr. M. Maslaka spotkalismy przy
Jego grobie placz'lcq Pani'l, kt6ra, jak nam
powiedziala, zawdzi~aala Mu zycie, za co
byla Doktorowi bezgranicznie wdzi~czna,
a nie towarzyszyla Mu w ostatniej drodze,
poniewaz nie wiedziala, .ie zmarl; nie bylo po
prostu informacji aJego smierci wmiescie.
Podobne reneksje nasuwaly si~ przy gro·
bach lekarzy G, Rutkiewiczowej, A. Migdala,
Z. Szczerby, E. Graczyka, Z. Habinowej; M. J. Kosl6w i wielu innych zmarlych zasluzonych dla srodowiska. Wyrazy uznania i wdzi~cznosci nalezq si~ dr. Jozefowi Cieplemu, kt6ry iegnal nad grobem zmarlych kolezanki ikoleg6w. Podobno tak dlugo zyje czlowiek, jak dlugo
trwa pami~( 0 nim, mam wi~c nadziej~, ze
mimo moich przykrych "cmentarnych" spa·
strzezen Ci, a kt6rych wyiej wspominalam
trwajq wnaszych wspomnieniach.
Adam Asnyk zwracaj'lc si~ do mlodych pi·
sal, by uswiadomili sobie, iz ich gwiazdy tez
kiedys zgasnq. warto wi~e oddawac nalezny
szacunek odchodzqcym, by ci, kt6rzy zostanq
po nas, nie wrzucili nas do lamusa niepami~·
ci, na wiatr .. .
Ryszarda Krokowa
Poezia
Czeslawa
taehut
Grodkliw, grudzieri 2004
Adwent
Spozniona Milose
Choc ze wstydem, wyznam szezerze
Ja si~ kocham - w komputerze!
j,\ilos( starcza, wi~c spOiniona.
Zla inieodwzajemniona.
Szezeseie
Zeby docenic wartoic jednego roku, Spytaj studenta, kt6ry oblal koricowe egzaminy; Zeby docenic wartosc miesiqca, Spytaj matk~, kt6rej dziecko przyszlo za wczeinie; 2eby doceniC wartosc godziny, Spytaj zakochanyeh czekajqcychna to, zeby si~ zobaczyc; ZebydoceniC wartosc minuty, Spytaj kogoi, kto przegapil auto bus lub samo lot; Zeby docenic wartosc jednej sekundy, Spytaj kogos, kto przeiyl wypadek; Zeby docenic wartosc setnej sekundy, Spytaj sportowca, ktory na olimpiadzie zdobyl srebrny medal. az
Pan Komputer-facet mlody, pyszny zwiedzy iurody, nie dostrzega mej miloici, ciqgle pi~trzy mi trudnosci. Adwent
„G
Klikam myszkqzlewd, zprawa
(ona takie nielaskawa,
zawsze spieszy si~ zreakcjq)
walcz~ zplikiem, czcion kq, spacjq.
Akomputer- m~skie licho­
drwi, chichocze sobie cicho, niewspolczuje, niepociesza, on po prostu si~ zawiesza l Czas na nikogo nie czeka
©
Kiedy umr~, iycz~ sobie
dajcie napis na mym grobie:
Choc niebyia wzyciu zerem,
padla wwalce zkomputerem".
Czlowiek mlody przezywa wiele adwentow: czeka na milosc pierwszq, drugq, kolejnq, na rodzin~, dzieci, wnuki. Czlowiek dojrzaly czeka zradoiciq pomiesza­
nq znadziejq na spelnienie sensu zycia. Starego a lowieka pozbawiono adwentu. On juz nie czeka, bo ina co? Na chorob~, kt6ra przyjic musi)1 et
a
Grodkliw, grudzien 2006
aas radosnego oczekiwania na przyjicie Boga-Czlowieka, ktory zbawi swiat ludzi. ow
sk
a
'.v kqcie strojna choinka swiatelkami usmiechni~ta, bialy obrus, swieca, wigilijne potrawy. Rodzinne ~wi~tal Normalne. Przy stole samotna wdo\'/a ipuste miejsca. Czeka. Synowie na Zachodzi e. Pracujq. Moze zdqzq. Nienormalne. Wnuki zmamusiami i nowymi tatusiami. Nienormalne. Dzwonek udrzwi. Zrywa si~, biegnie, potyka. Nie, nie oni! Sqsiadka 0 krzeslo prosi. Normalne. Wolno wraca do stolu. Czeka. Normalne - nienormalne! lap kazdy moment, ktory ci zostal
Bo jest wartosciowy, dziel go ze
Szczegolnym cz!owiekiem
- b~dzie jeszcze wi~cej wart.
Humor
zzeszvtow
grodkowskieh
lieealistow
Helios za karl: rzucil na statek Ody­
seusza ogromy sztorm.
A. Einstein, tworca teorii wzglftd­
nosci, nie mial pojftcia, ie stanie sift
ona jednq z najwainiejszych czftsci
bombyatomowej,
ioasia rozpoznaje diwiftk zegara,
ktory wital jq bftdqc malq dziew­
czynkq.
80g usamodzielnil ludzi w sposob
zdobywania poiywienia.
Cz. tachut
Cz. tachut
Na litoit, gdy nikt juz pomoc nie moze?!
od
k
Normalne -nienormalne
Gr
Wieczerza wigilijna juz blisko.
Podsyeimy rodzinne ognisko,
odnowimy iwzmocnimy wi~zi.
Mile sercom spotkanie
poprzedza radosne oaekiwanie.
Po znaku zNieba Gwiazdkqdanym,
stajemy przed sobqzoplatkiem,
do Boga slemy wspolnq modlitw~,
skladamy iyczenia
iehwilkq milaenia ucimy pami ~c tyeh, ktorzyz nami zawsze byli, ale juz ieh nie mao Potem siadamyprzy stole inieinym obrusem nakrytym, zsiankiem pod spodem, znastrojowymi swiecami ipolskimi, tradycyjnymi potrawami: barszczyk zuszkami, pierogi zkapustq igrzybami, sledz wsmietanie, sledzwzalewie - podpiekany­
ikarp­
wrMne wersje przetwarzany. Na s t~pnie oglqdamy prezenty, a po nichjui tylko kol~dy: "Wir6d nocnej ciszy.. :; "Bog si~ radzi, moe truchleje.. :: Nasza wigilia, jak wszystko wiyciuczlowieka icala cudow­
nose ~wia ta, za sprawq narodzonego Dzieciqtka s i~ dzieje! ”
Naszawigilia
Wielkosi przyjemnosci nie zaleiy od
toczqcych sift przeiyi,
.;;i"fj'j'r....,.,:
Na to, co nadejdzie,
czekac nie musi.
ZJawi si~ bez zaproszenia
Ibez radosnej twarzy.
Grodk6w, listopad 2003
Moi erotvkon
Wsr6d kobiet byrznanym uwodzicie/em Wsr6d /ekarzy - nosieie/em Niel·/oine uy jest duiy ay ma/y Waine, by byl fmezyjny i wytrzymaly Moj te/eron komorkowy Kiedy mialo si~ spelnic jego wie/kiepowolanie, Wybral niespodzianie ukochanej milowanie. Aleksander Albin
Zamiast wspolnie sift kochai mal­
ionkowie przeksztalcajq przysiftgft
w zaprzyjainionq sp6lkft posiada­
czy.
Samobojstwo do niczego nie jest
nam wiyciu potrzebne.
Aktorzy grajqcy w"Panu Tadeuszu"
cytowali swe role z ksiqiki.
W trenie V opisuje Kochanowski
mallV niedojrzalq istotft, z jeszcze
nie do konca wyksztalconymi rqcz­
kami i noikami.
Dzis na szczupaki wyprawiam si~ do Szwecji,
kt6ra jest rajem dla w~dkarzy. Pi~kne, czyste
jeziora i rzeki obfitujqce w wiele gatunk6w
ryb drapieznych oraz niewiarygodnie mala
presja w~dkarska Sq powodem, dla kt6rego
systematycznie odwiedzam ten kraj.
Szczupak ze wzgl~du na swojq duzq po pula­
cj~ ,w wi~kszosci szwedzkich jezior, nie po-
”
Tf pifknq i walecznq rybf lubilem
lowii od dzieciristwo, Poczqtkowo
w noszych grodkowskich rzeczkoch
(to nie iort), na Cegielni, w okolicz­
nych stowoch i na Nysie Klodzkiej,
o wpOiniejszych 10 tach no jeziorach
Nyskim i Otmuchowskim,
siada wymiaru i okresu ochronnego, dlatego
mainago tam lowic przez ca!y rok,
Korzystam zgoscinnosci i wygodnej 16dki mo­
jego przyjaciela Darka Jezierskiego , z kt6rym
ad kilku lat wspolnie p!ywam po ogromnych
szwedzkich jeziorach i rywalizuj~ zarowno
awielkosc ,jak i a ilos( zlowionych okaz6w,
Zawsze fascynowalo mnie w tej rybie to,
zjakqfuriq atakuje swojq potencjalnq ofiar~,
ktor'! bywa moja blacha, 'Nobler lub guma,
Wszystkim pocz'ltkuj'lcym w~dkarzom gorq­
ca polecam lowienie tego gatunku zkilku po­
wodow, towienie szczupaka nie wymaga po­
siadania drogiego, specjalistycznego sprz~tu ,
atakuje wi~kszose poruszaj'lcych si~ przyn~t
i nie jest trudny do zlapania, a walka z nim
dostarcza sporych emocji i niezapomnianych
przeiyc.
od
k
A z akazji zbliiajqcych si~ SWiqt i Nowego
Roku, iycz~ wszystkim W~dkarzom wielu
wspania!ych chwil sp~dzonych nad wodq
i cz~stych brari taaaaaaaakiej ryyyyyby!
ow
sk
a
Szczupak
MariuSl Konieczny
Gr
Historia "HeinaluGrodkowa"
Od pewnego CZasu 0 godzinie dwunastej z wieiy ratusza wGrodkowie rozle­
gajq sif diwifki Hejnalu Grodkowskiego.
Jaka byla historia powstania tej fanfaro­
wejmelodii?
„G
az
et
a
Bylo to w roku 1972. Organizatorzy obcho­
dovi Dni Elsnerowskich zaproponowali Alek­
sandrowi Kwiatkowskiemu - 6wczesnemu
nauczycielowi muzyki Liceum Og6lnaksztal­
cqcego wGrodko\',1ie - napisanie hejnalu,
Melodia miala bye zwiqzana z tworczosciij
Jozefa Elsnera, Po przejrzeniu wielu party­
tur, Aleksander Kwiatkowski wybral "iviarsz
Wojskowy"Jozefa Elsnera, Na jego motywach
oparl melodi~ naszego hejnalu, Partytura
opracowana byla na 3 trqbki brzmiqce fan­
farowo,
Pierwsze wykonanie hejnalu odbylo si~ w ro­
ku 1972 na uroczystosci otwarcia Dni Elsne ­
rowskich, Hejnal wykonali czlonkowie d~tej
orkiestry przy liceum Og6lnoksztalc'lcym
w Grodko\',ie, W p6iniejszych latach wyko­
nywany byl sporadycznie, grana go na zywo
zwiezy ratuszowej,
Wroku 1998 dokonano wstudiu nagrari 'Nyi­
szej Szko!y Muzycznej wKatowicach profesjo ­
nalnego nagrania hejnalu, Nagrali je studenci
tamtejszej uczelni, Od wielu lat hejnal jest
odtwarzany na rozpocz~cie sesji rady miej ­
skiej i przy innych wi~kszych uroczystosciach.
Inicjatywa burmistrza i radnych w sprawie
codziennego grania z wieiy ratusza hejnalu
spotkala si~ zduiq sympatiq i aplauzem spo­
lecznosci naszego miasta, Grodk6w, wsr6d
wielu innych miast, rowniez ma S'NOj~ diwi~­
kowq wizytowk~.
Aleksander Kwiatkowski
©
Grodllowska Wydawca: Towarzystwo Milosnik6w Ziemi Grodkowskiej, ul, Kasztanowa 16,49-200 Grodk6w; Redakcja i wsp61pracownicy: Alicja Biesaga, Ludwika Eliasz,Monika Jagusz,Maria Juda, Ryszarda Krokowa, Milosz Krok, Mariu sz Krok , ks. Konrad Jaworecki , Marek Kwiatkowski, Janusz Rzepkow ski , Bronislaw Urbanski , tukasz Wieczorek, Ewelina (zopek-Mroiek, Zdj~cia: Wieslaw Dubaniowski. Kontakt: [email protected]; www,gazetagrodkowska, pi; Teksty, listy, zdj~cia i zapytania moina zostawiae w sekretariacie Domu Kultury ul. Kasztanowa 16, 49-200 Grodk6w, ";"-PM··""·':