bransoletka syn

Transkrypt

bransoletka syn
Sygn. akt IV K 1133/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 kwietnia 2014 roku
Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie IV Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący: SSR Monika Makowska - Kralka
Protokolant: Edyta Woźnica
Przy udziale Prokuratora Marcin Kaleta
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 12 marca 2013r., 29 kwietnia 2013r., 12 czerwca 2013r., 27 września 2013r.,
04 grudnia 2013r., 03 marca 2014r. 20 marca 2014r., 04 kwietnia 2014r., 09 kwietnia 2014r., 24 kwietnia 2014r., 25
kwietnia 2014r., 28 kwietnia 2014r.
sprawy E. S. córki J. i S. urodz. (...) w W.
oskarżonej o to, że:
1) w dniu 17 marca 2010r. w W. z bankomatu zlokalizowanego przy ul. (...), dokonała zaboru w celu przywłaszczenia
pieniędzy w kwocie 2.000 zł., czym działała na szkodę M. J. (1)
tj. o czyn z art. 278 par.1 kk
2) w dniu 18 marca 2010r. w W. z bankomatu zlokalizowanego przy ul. (...), dokonała zaboru w celu przywłaszczenia
pieniędzy w kwocie 2.000 zł., czym działała na szkodę M. J. (1)
tj. o czyn z art. 278 par.1 kk,
3) w dniu 19 marca 2010r. w W. z bankomatu zlokalizowanego przy ul. (...), dokonała zaboru w celu przywłaszczenia
pieniędzy w kwocie 2.000 zł., czym działała na szkodę M. J. (1)
tj. o czyn z art. 278 par.1 kk,
4) w dniu 20 marca 2010r. w W. z bankomatu zlokalizowanego przy ul. (...), dokonała zaboru w celu przywłaszczenia
pieniędzy w kwocie 2.000 zł., czym działała na szkodę M. J. (1)
tj. o czyn z art. 278 par.1 kk,
5) w dniu 21 marca 2010r. w W. z bankomatu zlokalizowanego przy ul. (...), dokonała zaboru w celu przywłaszczenia
pieniędzy w kwocie 2.000 zł., czym działała na szkodę M. J. (1)
tj. o czyn z art. 278 par.1 kk,
6) w nieustalonym czasie, jednak nie wcześniej niż w dniu 17.03.2010r. i nie później nie
w dniu 27.06.2010r. w W., dokonała zaboru w celu przywłaszczenia biżuterii w postaci złotego łańcuszka i złotej
bransolety o łącznej wartości około 4.000 zł. czym działała na szkodę M. J. (1)
tj. o czyn z art. 278 par.1 kk
orzeka
I. oskarżoną E. S. uznaje za winną popełnienia zarzucanych jej czynów tj. sześciu występków z art. 278 par.1 kk, z tym
ustaleniem, iż czynu zarzucanego jej w pkt 5 dokonała ona w dniu 22 marca 2010r. i polegał on na dokonaniu zaboru
w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 1100 złotych na szkodę M. J. (1) i uznaje, że czyny te zostały popełnione w
warunkach ciągu przestępstw określonego w art. 91 par.1 kk i za to na podstawie art. 278 par.1 kk w zw. z art. 91 par.1
kk skazuje ją na karę 6(sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,
II. na podstawie art. 69 par.1 i 2 kk i art. 70 par.1 pkt.1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonej kary pozbawienia
wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 2(dwa) lata,
III. na podstawie art. 72 par.2 kk zobowiązuje oskarżoną do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwami
opisanymi w pkt od 1 do 5 poprzez dokonanie zapłaty na rzecz pokrzywdzonego M. J. (1) kwoty 9100 (dziewięć tysięcy
sto) złotych w okresie próby,
IV. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. K. kwotę 1008 zł. (jeden tysiąc, osiem złotych) powiększoną o należny
podatek VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonej E. S.,
V. nie pobiera opłaty i zwalnia oskarżoną od ponoszenia kosztów postępowania przejmując je na rachunek Skarbu
Państwa.
SSR Monika Makowska-Kralka
Sygn. akt IVK 1133/10
UZASADNIENIE
Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy Sąd ustalił następujący stan
faktyczny:
E. S. przez okres około 4 lat tworzyła związek z A. J.. W czasie trwania związku, A. J. udostępnił E. S. kartę do
bankomatu oraz nr (...) i za jego zgodą pobierała ona środki pieniężne zgromadzone na należącym do niego rachunku
bankowym nr (...) prowadzonym przez Bank (...) S. A. Na przedmiotowy rachunek bankowy wpływały jedynie środki
należne A. J.. E. S. nie dokonywała na to konto wpłat własnych pieniędzy. W dniu 17 marca 2010 r. A. J. zmarł. Tego
samego dnia, o godzinie 22:02, tj. już po ujawnieniu faktu śmierci wyżej wymienionego mężczyzny, E. S. posługując
się kartą bankomatową pobrała z bankomatu zlokalizowanego przy ul. (...), ze środków zgromadzonych na rachunku
bankowym A. J., kwotę 2.000 złotych. Następnie, w dniu 18 marca 2010 r. (o godzinie 08:55), jak też w dniu 19 marca
2010 r. (o godzinie 09:33) oraz w dniu 20 marca 2010 r. (o godzinie 7:48) pobrała każdorazowo z przedmiotowego
konta, z bankomatu przy ul. (...), kwoty po 2.000 złotych. Z kolei w dniu 22 marca 2010 r., o godzinie 17:55, w ten sam
sposób i z tego samego rachunku bankowego, pobrała kwotę 1.100 złotych. Nadto w dokładnie nieustalonym czasie,
jednak nie wcześniej niż w dniu 17 marca 2010 r. i nie później niż w dniu 27.06.2010 r., E. S. zabrała należącą do A.
J. biżuterię w postaci złotego łańcuszka i złotej bransolety o łącznej wartości około 4.000 złotych.
Z chwilą śmierci A. J. zgromadzone na należącym do niego rachunku bankowym środki pieniężne oraz inne
przedmioty stanowiące jego własność stały się częścią masy spadkowej, zaś jedynym spadkobiercą po zmarłym
mężczyźnie był jego syn M. J. (1). E. S. pieniędzy pobranych z konta byłego partnera nie przeznaczyła na opłatę jego
pogrzebu, wykorzystała je na własne cele. Koszty pogrzebu A. J. zostały pokryte przez J. J. i M. J., w przeważającej
części ze środków uzyskanych z zasiłku pogrzebowego.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: częściowo wyjaśnień oskarżonej (k. 74-76,
k. 123-124), zeznań świadka M. J. (1) (k. 1-3, k. 14, k. 55, k. 124-126, k. 204-205), zeznań świadka M. J. (2) (k. 59, k.
194), wydruku historii rachunku (k. 4-5, k. 15), aktu poświadczenia dziedziczenia (k. 6-8), protokołu przeszukania (k.
29-31), faktury VAT (k. 46-47, k. 56-57), dowodów wpłaty-pokwitowań (k. 48-49, k. 57 verte), danych o karalności
(k. 104), opinii sądowo-lekarskiej (k. 173).
E. S., obecnie lat 52, panna, jedno dziecko, nie posiada nikogo na utrzymaniu, wykształcenie średnie, z zawodu
sprzedawca, bez majątku, zarejestrowana w PUP bez prawa do zasiłku, nie leczona psychiatrycznie ani odwykowo,
nie karana.
E. S. zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak również przed Sądem nie przyznała się do popełnienia
zarzucanych jej czynów, tj do dokonania kradzieży (na rozprawie w dniu 04 kwietnia 2014 r. złożyła oświadczenie /
k. 194/, że w protokole rozprawy z dnia 12 marca 2013 r. błędnie zapisano, że przyznaje się ona do popełnienia
zarzucanych jej czynów /k. 123/). Przesłuchana w charakterze podejrzanej wyjaśniła (k. 74-76), iż wystawiona na
konkubenta - A. J. karta bankomatowa była w jej posiadaniu na co dzień. E. S. podała, że nr (...) do karty otrzymała
od konkubenta i korzystała z tej karty za jego zgodą i wiedzą. Zgodnie z jej relacją do użytkowania karty A. J.
upoważnił ją ustnie informując, że może z niej korzystać w zależności od potrzeb. Wskazała, że zamieszkiwała wspólnie
z konkubentem (zarówno w jego jak i w jej mieszkaniu) i prowadziła z nim gospodarstwo domowe przez okres około
czterech lat. E. S. wyjaśniła, że przekazywała swemu ówczesnemu partnerowi pieniądze, które następnie były przez
niego wpłacane na jego konto. Podała, że nie informowała A. J., że danego dnia pobierała określoną kwotę, gdyż nie
było takiej potrzeby. Mężczyzna darzył ją bowiem zaufaniem. Wyjaśniła, że dokonała wypłat pieniędzy, o których
mowa w postawionych zarzutach, w celu przeznaczenia ich na pochówek A. J.. Z uwagi natomiast na fakt, iż Zakład
Ubezpieczeń Społecznych wypłacił pieniądze za pogrzeb to pobrane z konta jej konkubenta pieniądze zostały u niej. E.
S. podniosła ponadto, że zawiadomienie w przedmiotowej sprawie zostało złożone przez M. J. (1), ponieważ chciał on
zemścić się za to, że oskarżona żyła z jego ojcem. Odnośnie zarzutu kradzieży biżuterii wyjaśniła, że dołożyła pieniądze
w kwocie 800 zł do zakupu łańcuszka na piećdziesiąte urodziny konkubenta, zaś w rozmowie z M. J. (1) poinformowała
go o tym, że właśnie w związku z tą okolicznością odebrała łańcuszek z zakładu pogrzebowego. Nadto podała, że
bransoletkę wzięła na pamiątkę z racji tego, że przez cztery lata żyła z A. J.. E. S. w toku przesłuchania oświadczyła
również, że pobranych pieniędzy nie ma, spożytkowała je na swoje potrzeby.
Z kolei przed Sądem E. S. wyjaśniła (k. 123-124), że z A. J. była w związku przez okres około 4 lat. Wskazała, iż
prowadzili wspólne gospodarstwo oraz posługiwali się kartą, przy pomocy której także ona mogła pobierać gotówkę.
Podała, że przedmiotowej karty używali oboje w zależności od potrzeby. E. S. wyjaśniła, że dawała ona gotówkę
A. J., gdyż tak chciał, tak jej zaproponował, on zaś dokonywał wpłat elektronicznie. Podniosła, że przekazywała
swemu ówczesnemu partnerowi kwoty od 100 zł do 1.000 zł, zaś jej dochody z prowadzonej działalności gospodarczej
wynosiły wtedy około 3.000-4.000 tysiące zł. Nie potrafiła podać w jakim okresie przekazywała pieniądze, które
następnie były wpłacane na rachunek bankowy. E. S. wskazała, że po śmierci A. J. (co miało miejsce 17 marca 2010
r.) wypłaciła pieniądze w łącznej kwocie 9.000 zł uznając, że skoro wpłacała środki na to konto to może je również
z niego pobrać po śmierci konkubenta. Podnosiła, iż pieniądze miały być przeznaczone na pomnik, albowiem M. J.
(1), syn zmarłego, oświadczył, że pochowa ojca nago. W związku jednak z okolicznością, iż w międzyczasie pojawiły
się awantury i wyzwiska, uznała, iż te pieniądze przeznaczy na inny cel, gdyż również wpłacała je na konto. Jak
podała pieniądze przeznaczyła na wesele syna. E. S. w toku wyjaśnień przed Sądem podała, że nie dokonała kradzieży
biżuterii. Stwierdziła, że do łańcuszka dołożyła 600 zł i w związku z tym postanowiła wziąć go na pamiątkę (o czym
poinformowała M. J. (1)), zaś bransoletka była zrobiona na zamówienie ze złota, które oskarżona przekazała A. J.. E. S.
wskazała, że łańcuszek i bransoletka stanowiły własność A. J.. Nadto E. S. podniosła, że dołożyła do zakupionej przez
A. J. działki pracowniczej 20.000 zł, na którą wzięła kredyt i to ona czuje się pokrzywdzona tą sytuacją. Jednocześnie
oskarżona podtrzymała odczytane jej wyjaśnienia złożone w toku postępowania przygotowawczego.
Sąd zważył, co następuje:
Wyjaśnienia oskarżonej wraz z pozostałymi dowodami ujawnionymi na rozprawie Sąd ocenił w oparciu o reguły art.
7 k.p.k. zgodnie, z którymi Sąd ocenia dowody swobodnie, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, jak
i wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego.
Sąd nie uznał za wiarygodne tej części wyjaśnień E. S., w której twierdziła, że dokonywała wpłat pieniędzy na rachunek
bankowy należący do A. J. oraz wskazującej, iż celem pobrania środków z tego rachunku było przeznaczenie ich na
pokrycie wydatków związanych z pogrzebem. Odnosząc się do powyższych kwestii w pierwszej kolejności wskazać
należy, iż jak wynika z wiarygodnych zeznań świadka M. J. (1) (k. 125), jego ojciec - A. J. nie miał potrzeby, aby
prowadzić wspólne konto z E. S.. Był on bowiem człowiekiem zamożnym, zarabiał ok. 9.000-10.000 zł miesięcznie,
które to właśnie środki wpływały na przedmiotowy rachunek (k. 2v.) i zasilanie rachunku kolejnymi środkami nie
było konieczne. Świadek M. J. (1) wskazał, iż było to wręcz „nie do pomyślenia, żeby miał prowadzić wspólne konto
z E.”. Nadto Sąd zważył, że okoliczność dokonywania przez E. S. wpłat pieniędzy na konto A. J. w ten sposób, iż
najpierw te pieniądze przekazywała ówczesnemu partnerowi, a następnie on wpłacał je do banku, jest sprzeczna z
zasadami prawidłowego rozumowania i wskazaniami doświadczenia życiowego. Mieć bowiem należy na uwadze, iż A.
J. był osobą dotkniętą chorobą alkoholową (silnie zaawansowaną) i niewątpliwie E. S. musiała mieć świadomość tego,
iż w przypadku przekazania A. J. gotówki, on zamiast wpłacić na rachunek bankowy może przeznaczyć ją na zakup
alkoholu. Budzi również wątpliwości Sądu fakt dlaczego oskarżona samodzielnie nie dokonywała wpłat na konto.
Wiązałoby się to przecież dla niej z uniknięciem wskazanego powyżej ryzyka, uzyskaniem dowodu dokonania takiej
wpłaty (co w sytuacji braku sformalizowania związku i braku wspólności majątkowej stanowi element niewątpliwie
istotny) i samo w sobie byłoby prostsze do realizacji. Wreszcie zasadnym jest wskazać, że E. S. w swych wyjaśnieniach
nie potrafiła nawet w niewielkim stopniu przybliżyć w jakich okresach dokonywała przedmiotowych wpłat i jakie to
były kwoty. W żaden sposób ich również nie udokumentowała. W świetle tych okoliczności twierdzeniu E. S., z którego
co do zasady wynika przecież, iż na koncie A. J. w chwili jego śmierci znajdowały się środki pieniężne stanowiące
również jej własność, nie można było dać wiary. Z kolei na podstawie zeznań świadka M. J. (2) (k. 59) oraz dowodów w
postaci faktur VAT i potwierdzeń wpłaty (k. 56-57) Sąd ustalił, iż koszty związane z pogrzebem A. J. ponieśli M. J. (2)
i J. J.. Dlatego też – mając na uwadze, że E. S. nie zwróciła pieniędzy, a przeznaczyła je na własne potrzeby – nie mogą
się ostać jej wyjaśnienia odnoszące się do celu w jakim pobrała środki z rachunku bankowego A. J., tj. przeznaczenie
ich na wydatki związane z pogrzebem, na pomnik.
Sąd odmówił również przyznania przymiotu wiarygodności twierdzeniu oskarżonej dotyczącym tego, iż nie dokonała
kradzieży biżuterii. Należy bowiem wskazać, iż w toku składanych wyjaśnień E. S. odnosząc się do powyższej
kwestii sama stwierdziła, iż zarówno łańcuszek jak i bransoletka należały do A. J., zaś ona wzięła te przedmioty na
pamiątkę. Podkreślić nadto należy, że przedmioty te wydała dopiero w momencie dokonania przez policję czynności
przeszukania (dowód: protokół przeszukania – k. 29-31). Z okoliczności tych jednoznacznie zatem wynika, że to
właśnie oskarżona zabrała łańcuszek i bransoletkę, a towarzyszył jej zamiar przywłaszczenia.
Z kolei Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej w zakresie w jakim twierdziła, że po śmierci A. J. z należącego do niego
konta dokonała wypłat pieniędzy, jak również w zakresie w jakim wskazywała, iż kartą bankomatową posługiwała się
za zgodą ówczesnego partnera. Co do pierwszej z wymienionych okoliczności zasadnym jest zważyć, iż znajduje ona
potwierdzenie w dowodach w postaci zeznań świadka M. J. (1) (k. 14) oraz wydrukach historii rachunku bankowego (k.
4-5, k. 15). Odnośnie drugiej z podniesionych kwestii należy natomiast stwierdzić, iż nie sprzeciwia się doświadczeniu
życiowemu sytuacja, w której osoby pozostające we wspólnym pożyciu udostępniają sobie instrumenty umożliwiające
im korzystanie z osobistych rachunków bankowych (niewątpliwie nie jest to sytuacja nietypowa czy wyjątkowa). Warto
również podnieść, że w toku postępowania nie zostały ujawnione w tym zakresie żadne dowody przeciwne. Świadek
M. J. (1) zeznał nawet: „Ja nie wiem w jakich okolicznościach E. S. weszła w posiadanie karty ojca i kiedy. Nie wiem
skąd znała (...) ja go nie znałem”. Brak zatem było podstaw do stwierdzenia, iż wyjaśnienia oskarżonej w tej części
są niewiarygodne.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. J. (1) (k. 1-3, k. 14, k. 55, k. 124-126, k. 204-205). W swych zeznaniach
świadek opisał okoliczności ujawnienia zwłok A. J. oraz wydarzenia, które zaistniały następnie. Wskazał, iż w dniu
26.04.2010 r. otrzymał notarialny akt potwierdzenia dziedziczenia i z tym dokumentem udał się do banku, w którym
jego ojciec posiadał rachunek bankowy. Tam uzyskał wydruk historii operacji dokonywanych na tym rachunku od
dnia 01.03.2010 r., z którego wynikało, że po śmierci A. J. z przedmiotowego konta były wypłacane pieniądze w
maksymalnych kwotach, tj. 4 wypłaty po 2.000 zł oraz jedna w wysokości 1.100 zł. Wskazał, iż zapytał wówczas E. S.,
czy posiada jakieś karty i dokumenty jego ojca, a ona odpowiedziała, że nie posiada. Podniósł, że po jakimś czasie,
około 1-2 tygodnia po śmierci A. J., E. S. przekazała mu ubezpieczenia ojca w firmie (...) twierdząc, że zostawił je u
niej w domu, a następnie kolejne ubezpieczenia w firmie (...) wskazując, że je znalazła. Świadek podał, iż po śmierci
A. J. stwierdził również brak w mieszkaniu zmarłego należących do niego przedmiotów w postaci m. in. łańcuszka i
bransoletki. Odnośnie kosztów pogrzebu M. J. (1) zeznał, że w całości zostały one pokryte przez jego dziadka J. J., zaś
kwestiami związanymi z organizacją pochówku zajmowała się M. J. (2). Zgodnie z relacją świadka, E. S. w mającej
miejsce kilka miesięcy po śmierci A. J. rozmowie powiedziała mu, że należy jej się więcej niż to co zabrała, zaś odnośnie
poniesionych przez oskarżoną wydatków związanych z pogrzebem wskazał, iż kupiła jedynie kwiaty, ale była to jej
prywatna sprawa. Nadto na rozprawie w dniu 29 kwietnia 2014 r. M. J. (1) oświadczył, iż biżuterię, o której mowa w
zarzucie aktu oskarżenia, a która została zwrócona przez policję, zaniósł do jubilera, który ją wykonał i on odkupił ją
od świadka za kwotę 4.000 zł.
Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. J. (1), albowiem były one spójne i logiczne. Nadto należy stwierdzić, że zawarte w
nich treści w pełni korelują ze zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Kwestia dokonania wypłat środków
pieniężnych z konta A. J., dat dokonania tych operacji, kwot, które zostały pobrane, potwierdza nie tylko wydruk
operacji dokonywanych na przedmiotowym rachunku, ale także sama oskarżona. Z kolei na podnoszoną przez świadka
okoliczność poniesienia kosztów i organizację pogrzebu przez J. J. (2) oraz M. J. wskazują również zeznania świadka
M. J., dołączone do akt sprawy fakury Vat i pokwitowania zapłaty oraz wyjaśnienia E. S.. Z aktu poświadczenia
dziedziczenia (k. 6-8) wynika natomiast, że spadek po A. J. nabył w całości z mocy ustawy jego syn, tj. M. J. (1).
Powyższe niewątpliwie zatem wskazuje, że nawet fakt, iż M. J. (1) był zainteresowany osiągnięciem konkretnego
rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie nie miał wpływu na treść złożonych przez niego zeznań, a zatem należało
je uznać za zgodne z prawdą.
Sąd przydał walor wiarygodności również zeznaniom świadka M. J. (k. 59, k. 194). Zeznania tego świadka
posłużyły Sądowi do ustalenia osób, które zajmowały się organizacją pogrzebu A. J. i ponosiły jego koszty. W
szczególności pozwoliły wykluczyć, iż osobą tą była E. S.. Sąd uznał zeznania M. J. za wiarygodne, albowiem w toku
postępowania nie ujawniły się żadne okoliczności, które wskazywałyby, że podawane przez nią treści są niezgodne ze
stanem rzeczywistym. Znajdują one pełne potwierdzenie w zgromadzonych w sprawie dowodach, tj. wyjaśnieniach
oskarżonej, zeznaniach świadka M. J. (1) oraz dokumentach w postaci faktur Vat i pokwitowań wpłat.
Oceniając pozostały materiał dowodowy należy zważyć co następuje: sporządzona w sprawie opinia sądowo-lekarska
(k. 173) zdaniem Sądu korzysta z waloru rzetelności i fachowości. Sąd nie dostrzegł powodów by podważać
wnioski powyższej opinii, sformułowanej przez osoby dysponujące odpowiednią wiedzą, a równocześnie należycie i
logicznie umotywowanej. Opinia biegłych odpowiada również wskazaniom art. 200 § 2 k.p.k. Odnośnie dowodów
dokumentarnych w postaci: wydruku historii rachunku bankowego (k. 4-5, k. 15), aktu poświadczenia dziedziczenia
(k. 6-8), protokołu przeszukania (k. 29-31), faktury VAT (k. 46-47, k. 56-57), dowodów wpłaty-pokwitowań (k.
48-49, k. 57 verte), danych o karalności (k. 104), należy stwierdzić, iż Sąd nie widział podstaw, aby odmówić im
waloru wiarygodności. Nie ujawniły się bowiem okoliczności wskazujące na ich nieautentyczność lub niezgodność z
rzeczywistym stanem rzeczy, nadto korzystają z domniemania prawdziwości zawartych w nich oświadczeń i nie zostały
zakwestionowane przez żadną ze stron.
Analiza tak ustalonego stanu faktycznego prowadzi do wniosku, że E. S. swoim zachowaniem wypełniła znamiona
przestępstwa określonego w art. 278 § 1 k. k.
Przestępstwo to polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Przez zabór rozumieć należy
bezprawne wyjęcie rzeczy spod władztwa osoby władającej tą rzeczą (jak właściciel, posiadacz lub osoba posiadająca
do rzeczy inne prawa rzeczowe lub obligacyjne) i objęcie jej we własne władanie przez sprawcę (zob. J. Bafia, K.
Mioduski, M. Siewierski, Kodeks karny. Komentarz, Warszawa 1990, s. 253-254). Wyjęcie rzeczy ruchomej spod
władztwa nastąpić musi wbrew woli osoby nią dysponującej. Przestępstwo to należy do kategorii tzw. przestępstw
kierunkowych. Ustawa wymaga więc, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym jest
przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej. Celem działania sprawcy musi być włączenie rzeczy do majątku sprawcy,
objęcie jej w posiadanie lub postępowanie z nią jak z własną.
Co prawda zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił określić w sposób dokładny czasu dokonania
zaboru łańcuszka i bransoletki (dlatego też Sąd ustalając ramy czasowe tego czynu jako datę początkową przyjął dzień
śmierci A. J., tj. 17.03.2010 r., zaś jako datę końcową dzień odebrania rzeczy od E. S., tj. 27.06.2010 r.), jednakże
w realiach niniejszej sprawy bezspornym jest, iż oskarżona weszła w posiadanie wszystkich przedmiotów w sposób
bezprawny i wbrew woli osoby uprawnionej do dysponowania nimi. Należy bowiem wskazać, że z chwilą śmierci A.
J. zarówno środki pieniężne zgromadzone na jego rachunku bankowym, jak również należąca do niego biżuteria w
postaci łańcuszka i bransolety weszły w skład masy spadkowej i jako takie stanowiły własność jedynego spadkobiercy
po zmarłym mężczyźnie, czyli jego syna - M. J. (1). E. S. nie uzyskała natomiast zgody M. J. (1) ani przed pobraniem
pieniędzy w łącznej kwocie 9.100 zł, jak również przed zabraniem złotego łańcuszka i złotej bransolety. Co więcej M.
J. (1) żądał zwrotu zagarniętych przez nią rzeczy. Podnieść należy, że oskarżona nie miała żadnego tytułu prawnego,
aby przejąć przedmioty. Niewątpliwie nie stanowiły one jej własności i tę okoliczność w obszerny sposób wykazano
powyżej. Sam natomiast fakt, iż A. J., gdy żył, udostępnił jej kartę bankomatową i wyrażał zgodę na pobieranie przez
nią środków zgromadzonych na koncie, nie stanowi niewątpliwie legitymacji dokonania tego rodzaju czynności po jego
śmierci. Wówczas bowiem, jak już wcześniej podniesiono i czego oskarżona jako osoba dorosła niewątpliwie musiała
mieć świadomość, uprawniony do tych środków stał się spadkobierca zmarłego.
Przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie nie pozostawia też wątpliwości co do tego, iż E. S. zaboru
pieniędzy w kwocie 9.100 zł oraz biżuterii w postaci łańcuszka dokonała w celu przywłaszczenia. Na powyższe niezbicie
wskazują fakty, iż pieniądze z rachunku bankowego A. J. oskarżona zaczęła pobierać bezpośrednio po jego śmierci
(jeszcze w tym samym dniu), wypłat dokonywała w maksymalnych kwotach, pobranych pieniędzy nie przeznaczyła
zaś na pokrycie kosztów pogrzebu a wykorzystała je na własne cele, nadto do chwili obecnej środków tych nie zwróciła.
Również biżuterię w postaci łańcuszka i bransolety wydała dopiero w momencie, gdy policja dokonała u niej czynności
przeszukania.
Wina oskarżonej nie budzi w niniejszej sprawie wątpliwości, gdyż była ona osobą dorosłą, poczytalną i musiała zdawać
sobie sprawę, że dokonuje czynu bezprawnego, albowiem zabrane przez nią pieniądze i biżuteria nie stanowiły jej
własności i w związku z tym nie mogła nimi dysponować. E. S. niewątpliwie miała również świadomość tego, że nie
zachodzi żadna okoliczność uzasadniająca uwolnienie jej od odpowiedzialności karnej.
Z uwagi na fakt, iż E. S. przypisanych jej pięciu występków z art. 278 § k.k. dokonała w krótkich odstępach czasu,
a co do żadnego z tych przestępstw nie zapadł nawet nieprawomocny wyrok, Sąd – kierując się dyspozycją art. 91
§ 1 k.k. - orzekł wobec oskarżonej, na podstawie przepisu art. 278 § 1 k.k., za wszystkie pięć czynów jedną karę
w postaci kary pozbawienia wolności określając jej wymiar na 6 miesięcy. W zakresie rodzaju i wymiaru kary Sąd
kierował się dyrektywą wskazaną w treści przepisu art. 53 k.k. uwzględniając stopień społecznej szkodliwości, bacząc
by dolegliwość nie przekraczała stopnia winy oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara
ma osiągnąć, jak też dyrektywy w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Zdaniem Sądu kara
we wskazanym powyżej postaci oraz wymiarze jest adekwatna do stopnia winy oskarżonej, jej motywacji, rodzaju i
rozmiaru ujemnych następstw przestępstwa. Należy wskazać, że czyn przypisany oskarżonej jest czynem o wysokim
stopniu społecznej szkodliwości, gdyż godził w istotne dla człowieka dobro, jakim jest własność. Został popełniony w
okolicznościach niewątpliwie zasługujących na potępienie, albowiem oskarżona kierowana celem osiągnięcia korzyści
majątkowej działała bezpośrednio po śmierci A. J., a więc w okresie, gdy naturalnym zachowaniem człowieka jest
żałoba, w szczególności, kiedy zmarłym jest osoba bliska. Sąd wziął również pod uwagę, iż pokrzywdzony M. J. (1) nie
odzyskał całości utraconego w wyniku dokonania przestępstwa mienia. Na korzyść oskarżonej Sąd uwzględnił fakt, iż
jest ona osobą dotychczas nie karaną, co pozwala uznać, w szczególności zważywszy na jej dojrzały wiek, iż czyn ten
miał charakter incydentalny.
Orzekając Sąd uznał, że w stosunku do oskarżonej zachodzą przesłanki zastosowania środka probacyjnego w postaci
warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności określone w art. 69 § 1 i 2 k.k. Postawa, właściwości
i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia E. S. pozwalają sformułować wobec niej pozytywną prognozę
kryminologiczną. Jak już wskazano nie była ona dotychczas karana. W ocenie Sądu kara z warunkowym zawieszeniem
jej wykonania spełni swoje cele, cele zapobiegawcze i wychowawcze oraz spowoduje, że oskarżona nie popełni
więcej przestępstwa i uświadomi sobie naganność swojego postępowania. Rozstrzygając o długości okresu próby,
Sąd zastosował art. 70 § 1 pkt 1 k.k. i uznał, że dwuletni okres próby będzie wystarczający do skłonienia E. S. do
przestrzegania obowiązujących norm prawnych.
Ponadto Sąd, na podstawie art. 72 § 2 k.k., zastosował wobec oskarżonej środek probacyjny w postaci obowiązku
naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego M. J. (1) kwoty 9.100 zł. w okresie próby. Zdaniem Sądu
zastosowanie tego środka w realiach niniejszej sprawy było zasadne, w szczególności z tego względu, iż z jednej strony
naprawiona zostanie szkoda wyrządzona przez czyny oskarżonej, a z drugiej – zostanie ona pozbawiona korzyści, jakie
osiągnęła z przestępstwa.
O zasądzeniu od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej E. S. z urzędu na rzecz
adwokat A. K., Sąd orzekł na podstawie art. 29 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze oraz na
podstawie § 14 ust. 2 pkt 1 w zw. z § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat
za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z
urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163 poz. 1348 ze zm.).
Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżoną od ponoszenia kosztów postępowania w całości, przejmując
je na rachunek Skarbu Państwa, uznając, że uiszczenie ich byłoby dla niej zbyt uciążliwe. Należy, bowiem wskazać,
iż E. S. złożyła oświadczenie, w którym wskazała, że jest bezrobotna, nie posiada żadnego majątku i znajduje się w
bardzo trudnej sytuacji finansowej.
Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w wyroku.