Polacy z sukcesami w Finale Światowym Easykart 60.
Transkrypt
Polacy z sukcesami w Finale Światowym Easykart 60.
Polacy z sukcesami w Finale Światowym Easykart 60. W dniach 17-21 października, na włoskim torze w Castelletto di Branduzzo rozegrano 11 światowy finał serii Easykart. W zawodach udział wzięło ponad 300 zawodników z 16 krajów, w śród nich było czterech polskich kierowców. Do finału A dotarło aż dwóch naszych reprezentantów, w którym to najwyżej, bo na 11 miejscu ukończył swe zmagania Alan Lalak, a 22 miejsce zajął debiutant tego sezonu Bartosz Paziewski. Mikołaj Cegielski był 9 w finale B a Nikodem Wierzbicki 25. Pierwszy dzień zmagań rozpoczął się od jazd treningowych, by na jego koniec zostały przeprowadzone kwalifikacje czasowe. Do „czasówki” zawodnicy zostali losowo podzieleni na trzy grupy liczące po 28 zawodników, A, B i C. W grupie A znalazł się Bartosz Paziewski, w której zajął 10 miejsce. W grupie B startował Alan Lalak i Mikołaj Cegielski, w której zajęli 9 i 13 miejsce. Nikodem Wierzbicki znajdował się w grupie C, w której zajął 20 pozycję. Drugi dzień rywalizacji zajmowały biegi kwalifikacyjne, w których każdy z zawodników miał po dwa wyścigi. Na podstawie uzyskanych czasów zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy 1 i 2 z trzema podgrupami A, B i C, składającymi się po 14 zawodników. Biegi kwalifikacyjne rozegrane zostały w systemie podgrup A1-B1, A1-C1, B1-C1 i adekwatnie dla grupy 2. Po czasówce Polacy znajdowali się w następujących podgrupach, A1 – 9 pozycja Nikodem Wierzbicki, , A2 – 6 pozycja Alan Lalak, B2 – 4 pozycja Bartosz Paziewski i C2 – 7 pozycja Mikołaj Cegielski. Bardzo dramatycznie rozpoczął swój dzień Mikołaj Cegielski, który podczas porannego treningu na pierwszym okrążeniu uderzył z dużym impetem w bandę niszcząc swego karta. Na szczęście skończyło się na lekkich obtłuczeniach i po oględzinach lekarza Mikołaj mógł dalej brać udział w rywalizacji. Pierwszy z Polaków swój wyścig jako Heat A1-B1 miał Nikodem Wierzbicki startujący z 17 miejsca i na takiej też pozycji dotarł do mety. Kolejny wyścig to Heat A2-B2, w którym spotkali się Bartosz Paziewski startujący z 8 miejsca i Alan Lalak z 11. Lalak po pierwszym okrążeniu był już 7 i podczas ataku na 6 lokatę niespodziewanie awarii uległ jego kart powodując wyłączenie silnika i spadek na 28 lokatę. Bartosz po pierwszym okrążeniu spadł na 20 miejsce, lecz dzięki dobrej szybkiej jeździe zdołał wyścig ukończyć na 12 miejscu. Lalak pomimo dalszych problemów z wyłączaniem się silnika zdołał jeszcze wyprzedzić 6 rywali i dojechać na 22 miejscu, co zaprzepaściło już w tym momencie walkę o bezpośredni awans do finału A. B2-C2 to start Bartosza Paziewskiego z 7 miejsca oraz Mikołaja Cegielskiego z 24 po tym jak został przesunięty o 10 pozycji za wymianę podwozia po porannej kolizji. Bartosz popisał się bardzo dobrym startem i przez chwilę zajmował trzecią lokatę. Niestety nie był w stanie utrzymać tej wysokiej pozycji i ostatecznie uległ znacznie bardziej doświadczonym rywalom kończąc wyścig na miejscu 8. Dla Mikołaja był to udany wyścig i Polak zdołał przeskoczyć o 12 miejsc kończąc wyścig na 12 pozycji. W Heat A1-C1 startował Alex Karkosik z 6 i Nikodem Wierzbicki z 17 miejsca. Nikodem mijał metę na 17 pozycji. Ostatni Head A2-C2 to start Alana Lalaka i Mikołaja Cegielskiego. Ten ostatni po udziale w kolizji na pierwszym zakręcie spadł na ostatnie miejsce. Pogoń za rywalami pozwoliła awansować na 17 lokatę. Lalak z 11 miejsca, z którego startował awansował o dwie pozycje i metę minął jako 9. Po podliczeniu wszystkich punktów okazało się, że w finale A zapewnili sobie miejsce Bartosz Paziewski na 28 pozycji. Pozostałym naszym zawodnikom udało się zakwalifikować do finału B i mieć jeszcze możliwość rywalizować o sześć czołowych miejsc promowanych awansem do finał A. Trzeciego dnia zawodnicy mieli przed sobą już tylko rywalizację w wyścigach finałowych. Ponownie dzień nie najlepiej rozpoczął Mikołaj. Jak dzień wcześniej i tym razem w porannym treningu rozbił swego karta niemalże w identyczny sposób. Kolejna wymiana podwozia niebyła już możliwa i mechanicy musieli spróbować doprowadzić podwozie do stanu użyteczności. O 11.20 odbył się pierwszy finał C w którym nie było Polaków, wygrał go Włoch Riccardo Mella. 13.40 to finał B z udziałem naszych trzech zawodników. W dalszym ciągu z dużymi szansami na awans do grona 34 najlepszych zawodników byli Alan Lalak i Mikołaj Cegielski gdyż startowali odpowiednio z 8 i 9 miejsca. Nikodem Wierzbicki startujący z 25 miejsca w założeniu miał powalczyć o jak najlepszy rezultat. Nikowi nie wyszedł start i pierwsze okrążenie minął jako 29. Jednak ambitna walka pozwoliła mu w ciągu 3 kolejnych okrążeń awansować na 23 pozycję. Niestety na 5 okrążeniu Nikodem został wypchnięty z toru i znalazł się na ostatniej 34 lokacie. Ostatecznie zdołał jeszcze wyprzedzić 6 rywali i swój udział w zawodach zakończył na 28 miejscu. Mikołaj Cegielski zaraz po starcie uczestniczył w kolizji i spadł na 25 miejsce. Pomimo pościgu za rywalami udało mu się przebić do dziewiątej pozycji i do pozycji promującej awansem zabrakło zaledwie 2 sekund. Swoją szansę na możliwość awansu do wielkiego finału wykorzystał Alan Lalak. Wyścig rozpoczął się dla niego niezbyt dobrze, gdyż omijając kolizję, w której uczestniczył Mikołaj spadł na 16 miejsce. Wydawało się, że i jemu także nie uda się znaleźć w czołowej szóstce promowanej awansem. Jednak bardzo dobra jazda najmłodszego z Polaków umożliwiła mu przebicie się do czwartego miejsca. Ostatnie kółka w wykonaniu Alana, to rekordowe okrążenia wyścigu i szaleńcza pogoń za rywalem zajmującym trzecie miejsce. Alanowi udało się go dogonić i wyprzedzić na ostatnich metrach przed metą. Tym samym stanął na najniższym stopniu podium finału B i zawansował do wielkiego finału Easykart 60. W finale A Bartosz Paziewski, debiutant w finale światowym, wystartował z miejsca 28, kończąc imprezę na bardzo wysokim 23 miejscu. Jednak prawdziwego wyczynu dokonał Alan, który do wyścigu finałowego ruszył z 31 pola. Ambitna i niezwykle skuteczna jazda młodego gdańszczanina poskutkowała przesunięciem się aż o 20 pozycji! Już po pierwszym okrążeniu Lalak zostawił za sobą siedmiu rywali, by później jechać coraz szybciej i mijać kolejnych przeciwników. Ostatecznie 11 miejsce dla najmłodszego finalisty tej imprezy uznać należy za spory sukces. Finał światowy wygrał Gwatemalczyk Ian Rodriguez przed Włochami Gabrielem Avasilichioaei i Nicolą Bertoncello. Artur Lalak M +48 601 555 708 www.junior1.pl