Autoreferat - Wydział Prawa i Administracji UAM

Transkrypt

Autoreferat - Wydział Prawa i Administracji UAM
Załącznik nr 2
dr Bartosz Kołaczkowski
adiunkt w Zakładzie Prawa Administracyjnego
i Nauki o Administracji
Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu
im. A. Mickiewicza w Poznaniu
Autoreferat przedstawiający opis dorobku i osiągnięć naukowych
I. Informacje o posiadanych dyplomach i stopniach naukowych
Magister prawa – tytuł zawodowy uzyskany na podstawie pracy magisterskiej pt. Szelf
kontynentalny, Wydział Prawa i Administracji UAM w Poznaniu, 1997 r.
Doktor nauk prawnych w zakresie prawa – stopień naukowy uzyskany na podstawie rozprawy
doktorskiej pt. Drogi publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej jako obszary objęte szczególnym
reżimem prawnym, Wydział Prawa i Administracji UAM w Poznaniu, 2002 r.
II. Wskazanie osiągnięcia w rozumieniu art. 16 ust. 2 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o
stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie
sztuki (Dz.U. Nr 65, poz. 595 ze zm.).
Za osiągnięcie w rozumieniu art. 16 ust. 2 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach
naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki uważam monografię
habilitacyjną pt. Kształtowanie się regulacji prawnych zgromadzeń w Polsce oraz w
wybranych krajach o anglosaskiej tradycji prawnej, wyd. C.H. Beck, Warszawa 2014 r.
1
A. Ogólna charakterystyka pracy habilitacyjnej
Przedmiotem mojej rozprawy habilitacyjnej jest niezwykle istotna w każdym
społeczeństwie
obywatelskim
problematyka
wolności
zgromadzeń.
Co
ciekawe,
problematyka ta nie jest często podejmowana w opracowaniach naukowych – pomimo
zarówno jej teoretycznej jak i praktycznej doniosłości; w doktrynie brakuje, jak się wydaje,
np. opracowań dotyczących szczególnej regulacji zgromadzeń czy też kompleksowych
opracowań prawnoporównawczych. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że w ostatnich latach
coraz częściej pojawiają się mniej lub bardziej poważne akty przemocy i wandalizmu podczas
najróżniejszych zgromadzeń; następują też – tak w Polsce, jak i w wielu innych krajach –
przyspieszone procesy ograniczania wolności zgromadzeń w imię dbałości o bezpieczeństwo
i porządek publiczny, co w każdym przypadku winno być przedmiotem pogłębionych badań
doktryny.
Kierunek zmian jest szczególnie zaskakujący w naszym kraju – z racji wieloletniego
absolutyzowania wolności zgromadzeń w orzecznictwie. Pojawia się zatem pytanie, czy
zmiany polskiej regulacji prawnej nie są zbyt daleko idące? Czy nie mamy czasem do
czynienia z sinusoidalnym odreagowaniem okresu zbyt liberalnej interpretacji zakresu
wolności? Z drugiej strony trzeba jednak dostrzec, że w obecnym kształcie polskiej
reglamentacji zgromadzeń nasze państwo nie zapewnia bezpieczeństwa obywateli podczas
takich imprez, przy czym wprowadzone w 2012 r. daleko idące zmiany regulacji prawnej w
sposób istotny nie zwiększyły, jak się wydaje, stopnia bezpieczeństwa publicznego. Zmiany
te stały się jednocześnie przedmiotem powszechnej krytyki, co pozwala przypuszczać, że
kolejne modyfikacje przepisów są nieuniknione. Podjęcie pogłębionej analizy stanu naszej
regulacji prawnej zgromadzeń oraz kierunków jej zmian na tle rozwiązań i podobnych
procesów w innych krajach było zatem, moim zdaniem, uzasadnione nie tylko niewielką
ilością opracowań naukowych (a w odniesieniu do dużej części podejmowanych zagadnień
zupełnym brakiem takich opracowań), ale także dosłownie rozumianą potrzebą chwili. Warto
w tym miejscu dodać, że prawdopodobieństwo konieczności podjęcia w najbliższej
przyszłości szerokiej debaty naukowej i społecznej związanej z weryfikacją polskich
rozwiązań w zakresie wolności zgromadzeń zwiększa też przypuszczalne stwierdzenie
niekonstytucyjności części spośród nich przez Trybunał Konstytucyjny, który będzie
rozpatrywał wnioski grup posłów Sejmu RP VII Kadencji z dnia 10 października i 29
listopada 2012 r. oraz Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 4 marca 2013 r. o stwierdzenie
niezgodności niektórych przepisów ustawy Prawo o zgromadzeniach ze wskazanymi we
2
wnioskach przepisami aktów prawa międzynarodowego oraz Konstytucji (sprawy połączone;
sygnatura K 44/12).
I w taką rzeczywistość wpisuje się moja rozprawa. Do jej głównych zalet zaliczyć
można – mam nadzieję – przede wszystkim kompleksowość oraz oryginalność ujęcia. I tak,
analizuję w niej problematykę zgromadzeń nie tylko w kontekście ustawy z dnia 5 lipca 1990
r. Prawo o zgromadzeniach (tekst jedn. Dz.U. 2013, poz. 397), ale także wnikliwie badam
zagadnienia regulacji prawnej: zgromadzeń odbywających się w szczególnych miejscach
(zgromadzeń na drogach publicznych, zgromadzeń na terenie szkół wyższych oraz na terenie
Pomników Zagłady), zgromadzeń odbywających się w szczególnym czasie (zgromadzeń w
stanach nadzwyczajnych i zgromadzeń przedwyborczych), zgromadzeń religijnych czy
udziału żołnierzy w zgromadzeniach. Opracowanie jako jedyne, jak dotąd, ukazuje nie tyle
kształt obowiązującej regulacji prawnej zgromadzeń, ile przede wszystkim proces
kształtowania się tej regulacji nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach. Nie jest bowiem
chyba
możliwe
doskonalenie
naszych
rozwiązań
bez
szerszej
świadomości
ich
dotychczasowych przemian, ale również, a może wręcz przede wszystkim, bez wiedzy na
temat kształtu administracyjnej reglamentacji zgromadzeń w innych krajach oraz tendencji
zachodzących tam zmian regulacji – dla uniknięcia błędów z przeszłości oraz czerpania
wzorców ze sprawdzonych już gdzie indziej rozwiązań. Dodam w tym miejscu, że w polskiej
doktrynie nie ma opracowań, które zawierałyby kompleksową i pogłębioną analizę rozwiązań
w zakresie wolności zgromadzeń, które przyjęto w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych
i w Indiach – państwach, które rozpatrywane łącznie dysponują olbrzymim potencjałem
społeczno-ekonomicznym, kulturalnym oraz militarnym i mają istotny, o ile nie decydujący,
wpływ na rozwój uregulowań prawa międzynarodowego, także w zakresie praw i wolności
politycznych – co przekłada się ostatecznie na kształt poszczególnych rozwiązań praw
wewnętrznych, również w Polsce. Formułowane w tych krajach przepisy oraz rozstrzygnięcia
tamtejszych sądów pozwoliły mi ujrzeć w nowym świetle problematykę administracyjnej
reglamentacji wolności zgromadzeń; mogą też, jak się wydaje, wnieść do polskiej, mocno
osadzonej
w systemie
kontynentalnym,
doktryny prawa administracyjnego nowe,
nierozważane dotąd koncepcje wyrażone w postulatach de lege ferenda – zarówno w zakresie
rozwiązań systemowych, jak i szczegółowych.
Pierwszy rozdział pracy zawiera wprowadzenie do problematyki badawczej
obejmujące m.in. oparte na dorobku doktryny polskiej oraz zagranicznej rozważania na temat
powiązań pomiędzy wolnością zgromadzeń a wolnością zrzeszania się i innymi wolnościami.
3
W rozdziale II podjąłem zagadnienia kształtowania się ogólnej regulacji zgromadzeń w II
Rzeczypospolitej oraz w okresie PRL. Zawarta w tej części pracy analiza źródeł dowiodła
m.in, że ustawę z dnia 11 marca 1932 r. o zgromadzeniach (Dz.U. Nr 48, poz. 450 ze zm.)
należy uznać za stosunkowo nowoczesną regulację, która w wielu aspektach stanowi w
większym stopniu pierwowzór rozwiązań przyjętych w obowiązującej ustawie Prawo o
zgromadzeniach, niż nawet pośrednio nie deklarująca wolności zgromadzeń ustawa z dnia 29
marca 1962 r. o zgromadzeniach (Dz.U. Nr 20, poz. 89 ze zm.). O fasadowym charakterze tej
ostatniej ustawy może świadczyć niemal całkowity brak orzecznictwa dotyczącego
zgromadzeń w okresie jej obowiązywania; intencją ówczesnej władzy przypuszczalnie nie
było ani teoretyczne zapewnienie wolności zgromadzeń, ani rzeczywiste przestrzeganie tej
wolności w praktyce. Przedmiotem analizy zawartej w rozdziale III są zagadnienia
kształtowania się regulacji prawnej zgromadzeń w III RP. W rozdziale tym zwracam
szczególną uwagę zarówno na propozycje zmian ustawy Prawo o zgromadzeniach z 2004,
2011 oraz 2013 r., jak i – przede wszystkim – na zmiany dokonane w 2012 r.; analizuję też
orzecznictwo związane m.in. z problematyką możliwości wydania decyzji o zakazie odbycia
zgromadzenia. We wskazanym fragmencie pracy dowiodłem, że wprawdzie niektóre zmiany
można ocenić pozytywnie, to jednak duża ich część wydaje się nietrafna. Wątpliwości budzi
np. zwiększenie zakresu odpowiedzialności przewodniczącego zgromadzenia czy też brak
precyzji regulacji, w szczególności w dziedzinie wprowadzonego do ustawy Prawo o
zgromadzeniach mechanizmu uniemożliwiania odbycia zgromadzeń, organizowanych przez
dwóch lub więcej organizatorów w tym samym czasie i miejscu, o ile nie jest możliwe ich
oddzielenie w taki sposób, aby ich przebieg nie zagrażał życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu
w znacznych rozmiarach. Zmiany ponadto nie usunęły poważnych błędów naszej regulacji
prawnej zgromadzeń – m.in. nadal poza sferą regulacji prawnej pozostają zgromadzenia
spontaniczne, nadal też zbyt wąska jest w naszym kraju definicja zgromadzenia, a ponadto
przepisy dotyczące procedury organizowania zgromadzenia wciąż są ukształtowane w
sposób,
który nie
rozstrzygnięcia
tylko
nie
odwoławczego
gwarantuje
przed
datą
organizatorowi
zgromadzenia
zgromadzenia,
ale
wręcz
uzyskania
sprawia,
że
prawdopodobieństwo uzyskania takiego rozstrzygnięcia przed datą zgromadzenia jest
niewielkie. Dalekie od doskonałości były i niestety są nadal – pomimo dokonania w tej
dziedzinie zmian – przepisy regulujące możliwość delegowania przedstawicieli organu gminy
na zgromadzenie. Problemów jest zatem sporo, a sytuację w dodatku istotnie pogarsza
głęboko niejednorodne orzecznictwo – raz skrajnie absolutyzujące wolność zgromadzeń,
4
innym razem nie znajdujące niczego złego np. w ograniczaniu wolności zgromadzeń jako
efektu ograniczenia ruchu w danym miejscu. Niejednolitość orzecznictwa skutkuje tym, że
wydając bądź nie wydając – w sytuacjach dyskusyjnych – decyzji o zakazie odbycia
zgromadzenia, organy raz mogą powoływać się na surowe orzeczenia, innym razem na
całkiem przeciwne, w zależności od potrzeby. Rozdział IV opracowania to pierwsza w
polskiej literaturze analiza kształtowania się szczególnej regulacji prawnej zgromadzeń. W
ramach tej problematyki wyodrębniłem zagadnienia: zgromadzeń odbywających się w
szczególnych miejscach (w tym zgromadzeń na drogach publicznych, zgromadzeń na terenie
szkół wyższych oraz zgromadzeń na terenie Pomników Zagłady - rozdział IV § 1),
zgromadzeń odbywających się w szczególnym czasie (w tym zgromadzeń w stanach
nadzwyczajnych oraz zgromadzeń przedwyborczych - rozdział IV § 2), zgromadzeń o
charakterze religijnym (rozdział IV § 3) i wreszcie udziału żołnierzy w zgromadzeniach
(rozdział IV § 4). Analiza zawarta w tym rozdziale opracowania również wykazała – obok
niektórych kontrowersyjnych tez orzecznictwa - niedostrzegane dotąd w literaturze liczne
błędy i niedoskonałości naszej regulacji prawnej. I tak, szczególnie warto w tym miejscu
odnotować np. brak pełnej jasności co do formy administracyjnej reglamentacji zgromadzeń
skutkujących utrudnieniami w ruchu drogowym, zbytnie faworyzowanie praw osób
korzystających z wolności zgromadzeń w konfrontacji z prawami użytkowników dróg
publicznych, brak bezpośredniej możliwości ograniczania wolności zgromadzeń w stanie
klęski żywiołowej (podczas gdy możliwe są daleko idące ograniczenia w odbywaniu imprez
masowych podczas takiego stanu) czy wreszcie niedopuszczalną odmienność sytuacji prawnej
(w odniesieniu do możliwości korzystania z wolności zgromadzeń) wspólnot religijnych,
których działalność nieuregulowana jest odrębnymi ustawami, od sytuacji tych kościołów i
związków wyznaniowych, w przypadku których takie ustawy uchwalono. Jak wykazałem w
omawianym rozdziale, niezrozumiałe jest także ustanowienie uzgodnienia jako formy
administracyjnej reglamentacji części zgromadzeń religijnych na drogach publicznych.
Kolejne trzy rozdziały to analiza obowiązującej regulacji prawnej zgromadzeń w Wielkiej
Brytanii (rozdział V), w Stanach Zjednoczonych (rozdział VI) oraz w Indiach (rozdział VII);
w rozdziałach tych podjąłem także wątki kształtowania się odpowiednich przepisów. W tej
części pracy wykazałem m.in., że w badanych krajach zupełnie inaczej niż w Polsce
ukształtowany jest kompromis pomiędzy prawami organizatorów i uczestników zgromadzeń a
prawami osób trzecich – np. prawa osób korzystających z drogi publicznej mają
pierwszeństwo przed prawami o charakterze politycznym; analiza zagranicznych regulacji
5
prawnych i orzecznictwa wykazała ponadto wyraźny w anglosaskiej tradycji prawnej prymat
bezpieczeństwa i porządku publicznego w odniesieniu do wolności zgromadzeń. Bardzo
ważną odmiennością w zakresie rozwiązań systemowych administracyjnej reglamentacji
zgromadzeń jest także to, że nie organ administracji samorządowej (jak w Polsce) podejmuje
rozstrzygnięcia w dziedzinie ograniczeń wolności zgromadzeń, lecz zazwyczaj Policja - a w
praktyce często nawet szeregowi jej funkcjonariusze, którzy ponadto dysponują daleko
idącymi uprawnieniami w zakresie kierowania zgromadzeniem. Jak widać, różnice pomiędzy
rozwiązaniami polskimi a tymi, które funkcjonują w Stanach Zjednoczonych, Anglii i Walii,
Szkocji, Irlandii Północnej i wreszcie w Indiach są bardzo duże, co pozwoliło – jak
sygnalizowano wyżej – ocenić naszą regulację prawną z szerszej perspektywy oraz odważniej
sformułować daleko idące i w większości dotąd w literaturze nie formułowane postulaty de
lege ferenda.
B. Wykorzystanie wyników pracy
W rozprawie formułuję – moim zdaniem warte poddania szerszej dyskusji –
propozycje zarówno systemowych, jak i szczegółowych zmian w dziedzinie administracyjnej
reglamentacji zgromadzeń; propozycje te, mam nadzieję, dobrze wpisują się w polską
rzeczywistość, w której dynamicznie zachodzącemu procesowi ustalania granicy pomiędzy
prawami osób organizujących oraz uczestniczących w zgromadzeniu, a prawami osób
trzecich wciąż daleko do zakończenia. Naukowe przedstawienie i solidne uzasadnienie
propozycji zmian – także na gruncie analiz prawnoporównawczych – jest szczególnie
potrzebne w dobie pełnych emocji, nieraz merytorycznie jałowych sporów, które ponadto
często są zdominowane przez partykularne i chwilowe interesy polityczne spierających się
stron, nie mówiąc już o populistycznym uleganiu tendencjom promowanym przez media.
Proponowane przeze mnie zmiany są wprawdzie daleko idące i zapewne w dużym
stopniu kontrowersyjne (choć często inspirowane rozwiązaniami sprawdzającymi się od
dziesiątków lat w innych krajach), ale być może staną się wartościowym przyczynkiem
dyskusji, dzięki której możliwe będzie wypracowanie takiego kompromisu pomiędzy
prawami osób korzystających z wolności zgromadzeń, a ograniczanymi w rezultacie
zgromadzenia prawami innych osób, który z jednej strony gwarantowałby wolność
zgromadzeń bez formułowanych dzisiaj zastrzeżeń natury konstytucyjnej, a z drugiej
gwarantowałby zarówno wyższy stopień ochrony praw osób trzecich, jak i wyższy stopień
bezpieczeństwa i porządku publicznego.
6
Pragnę dodać, że niezależnie od naukowego charakteru mojej monografii,
opracowanie może także, jak się wydaje, z powodzeniem służyć np. studentom kierunków
prawa i administracji, praktykom – pracownikom urzędów administracji publicznej oraz
osobom pełniącym funkcje organów administracji, pracownikom mediów formułującym
oceny propozycji zmian regulacji prawnej, czy wreszcie innym osobom zainteresowanym
problematyką podstawowych praw i wolności człowieka.
III. Pozostały dorobek naukowy
A. Okres poprzedzający uzyskanie stopnia doktora nauk prawnych
Pierwotnym nurtem moich badań były zagadnienia administracyjnej reglamentacji
korzystania z dróg publicznych. I tak, jeszcze przed uzyskaniem stopnia doktora nauk
prawnych, opublikowałem artykuł w dziedzinie niepodejmowanej przez innych badaczy pt.:
Ewolucja administracyjnoprawnej regulacji korzystania z dróg publicznych w II RP („Ruch
Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2000, rok LXII, nr 4, s. 55–82), byłem też autorem
obszernego opracowania Udział samorządu terytorialnego w zarządzaniu drogami
publicznymi („Forum Naukowe” 2001, rok VI, nr 1(14), s. 47–88). W okresie poprzedzającym
obronę doktoratu publikowałem też artykuły prasowe, z których szczególnego odnotowania
wart jest artykuł opublikowany w 44 numerze „Gazety Prawnej” z 2000 r. pt. Kontrowersyjne
propozycje zmian w prawie o ruchu drogowym, w którym przekonywałem, że w
specyficznych warunkach polskich (brak autostrad, transport samochodowy odbywający się
głównie na drogach przebiegających przez tysiące miejscowości o rozproszonej zabudowie, a
mimo to oznaczonych jako teren zabudowany) ograniczenie dopuszczalnej prędkości w
miastach do 50 km/h nie jest dobrym rozwiązaniem; wyrażałem też (w dużej części trafne, jak
pokazują najnowsze badania) zastrzeżenia do wprowadzenia obowiązku używania świateł
mijania przez całą dobę, także w okresie letnim.
7
B. Dorobek naukowy po uzyskaniu stopnia doktora nauk prawnych
Bezpośrednio po uzyskaniu stopnia doktora nauk prawnych moje zainteresowania
badawcze oscylowały jeszcze głównie wokół problematyki podejmowanej w rozprawie
doktorskiej i stanowiły pogłębienie i rozwinięcie prowadzonych w niej badań. Do nurtu
opracowań związanych z korzystaniem bądź zarządzaniem drogami publicznymi należą takie
artykuły albo rozdziały monografii, jak m.in.: Status prawny cudzoziemców kierujących
pojazdami na polskich drogach. „Forum Naukowe” 2004, rok IX, nr 2(18), s. 85–96;
Refleksje na temat administracyjnoprawnych aspektów bezpieczeństwa ruchu drogowego w
świetle przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, [w:] Europeizacja polskiego prawa
administracyjnego, pod red. Z. Janku, Z. Leońskiego, M. Szewczyka, M. Waligórskiego i K.
Wojtczak, Wrocław 2005, s. 353–369; Ograniczenia dostępności korzystania z dróg
publicznych, [w:] Prawo i administracja tom IV, pod red. R. Budzinowskiego, Piła 2005, s.
249–264; czy też (we współautorstwie z M. Princem): Problemy lokalizacji dróg publicznych
w aspekcie lokalizacji celu publicznego [w:] Materialne prawo administracyjne część III, pod
red Z. Janku, Poznań 2009, s. 65–80 oraz Ograniczenia praw i wolności w sferze korzystania
z dróg publicznych, [w:] Prawo wobec wyzwań współczesności, pod red. B. Guzika, N.
Buchowskiej i P. Wilińskiego, Poznań 2010, s. 405–416. Niektóre wątki prowadzonych
wówczas badań okazały się szczególnie interesujące i w dłuższej perspektywie stały się
przyczynkiem do dalszych pogłębionych refleksji, które zaowocowały ostatecznie
skrystalizowaniem koncepcji mojej rozprawy habilitacyjnej. I tak w 2003 r. opublikowałem
artykuł pt. Administracyjna reglamentacja szczególnego korzystania z dróg publicznych ([w:]
Jednostka w demokratycznym państwie prawa, pod red. J. Filipka, Bielsko Biała 2003, s.
310–315), podczas pisania którego uświadomiłem sobie istnienie poważnych problemów
związanych z korzystaniem z drogi publicznej np. przez uczestników zgromadzenia. Do
zagadnień tych powróciłem w 2008 r., kiedy napisałem dwa krótkie referaty: Zgromadzenia
na drogach publicznych w świetle regulacji prawnej i wybranych orzeczeń, ([w:] Polityka
administracyjna. IV Międzynarodowa Konferencja Naukowa, Stryków 7–9 września 2008 r.,
pod red. J. Łukasiewicza, Rzeszów 2008, s. 347–348) oraz wspólnie z J. Pawłowskim:
Zgromadzenia – wolność absolutna? ([w:] Prawo wobec wyzwań współczesności, pod red. N.
Buchowskiej, P. Wilińskiego i B. Guzika, Poznań 2008, s. 279-286). Ostatnie ze wskazanych
opracowań jest przy tym, jak się wydaje, pierwszym w doktrynie III RP, w którym mocno
8
zasygnalizowano
problem
dominującego
w
orzecznictwie
uprzywilejowania
praw
organizatorów i uczestników zgromadzeń w stosunku do praw osób trzecich.
Badania istoty szczególnego reżimu prawnego, jakim objęte są drogi publiczne,
niemal płynnie doprowadziły do wykształcenia się kolejnego obszaru moich zainteresowań,
obejmującego interdyscyplinarne zagadnienia z pogranicza prawa administracyjnego i prawa
finansowego. W 2005 r. napisałem bowiem artykuł na temat niepodejmowanych w literaturze,
a szczególnie istotnych w praktyce, problemów finansowania dróg stanowiących ponad 95%
dróg publicznych w Polsce – dróg wojewódzkich, powiatowych i gminnych (Węzłowe
problemy finansowania dróg samorządowych. „Forum Naukowe” 2005, rok X, nr 3(20) s.
31–44). W kolejnych latach pojawiły się następne moje opracowania z tej dziedziny: Wybrane
problemy finansowania zadań jednostek samorządu terytorialnego („Administracja” 2006, nr
3(4), s. 107–120); Subwencje w systemie finansowania jednostek samorządu terytorialnego,
([w:] Biurokracja, pod red. J. Łukasiewicza, Rzeszów 2006, s. 282–289), czy też: Refleksje na
temat samodzielności jednostek samorządu terytorialnego w zakresie finansowania ich zadań,
([w:] Samorząd terytorialny po akcesji do Unii Europejskiej, pod red. T. Smolińskiego,
Poznań 2008, s. 29–36). W 2009 r. nawiązałem udaną współpracę ze specjalistką ze sfery
prawa finansowego – Małgorzatą Ratajczak. Efektem prac naszego zespołu były m.in.
opracowania publikowane w prestiżowych wydawnictwach, takie jak: System wewnętrznej
kontroli finansowej w jednostkach samorządu terytorialnego w świetle uregulowań ustawy z
27.08.2009 r. o finansach publicznych („Finanse Komunalne” 2010, nr 4, s. 52–65), Bierne
prawo wyborcze w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w aspekcie kary
zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi („Samorząd
Terytorialny” 2010, nr 12, s. 6–16), czy też Rola wójta w zapewnieniu prawidłowości
funkcjonowania gospodarki finansowej gminy w świetle rozwiązań ustawy z dnia 27 sierpnia
2009 r. o finansach publicznych („Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 2010, nr
4, s. 81–93).
Ukoronowaniem tego nurtu moich zainteresowań naukowych jest opublikowana w
wydawnictwie Wolters Kluwer w 2010 r. monografia pt. Gospodarka finansowa samorządu
terytorialnego w Polsce (198 stron; recenzent: A. Hanusz). Książka ta w sposób
kompleksowy
przedstawia
problemy
gospodarki
finansowej
jednostek
samorządu
terytorialnego. Wyróżnia ją m.in. oryginalne ujęcie problematyki – ukazanie finansów
samorządu terytorialnego nie tylko jako części składowej finansów publicznych, lecz jako
zaplanowanej, racjonalnie funkcjonującej gospodarki finansowej wspólnot lokalnych i
9
regionalnych – z perspektywy zależności pomiędzy elementami tworzącymi tę gospodarkę. W
opracowaniu, razem ze Współautorką – M. Ratajczak, dokonałem analizy regulacji prawnych
dotyczących najważniejszych elementów gospodarki finansowej samorządu terytorialnego:
(1) budżetu jednostki samorządu, w tym zasad i procedur budżetowych, (2) form
organizacyjno-prawnych, za pomocą których realizowane są założenia budżetu (jednostek
budżetowych, zakładów budżetowych, gospodarstw pomocniczych i samorządowych
funduszy celowych), (3) źródeł finansowania zadań realizowanych przez gminę, powiat i
województwo samorządowe (dochodów własnych i dochodów zewnętrznych samorządu,
przychodów zwrotnych) oraz (4) systemu kontroli i nadzoru nad prawidłowym
funkcjonowaniem gospodarki finansowej, który tworzą sprawozdawczość budżetowa,
kontrola wewnątrz jednostki samorządowej oraz nadzór regionalnych izb obrachunkowych –
ze zwróceniem szczególnej uwagi na konsekwencje działań kontrolnych i nadzorczych w
przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w wydatkowaniu środków publicznych. Pragnę
podkreślić, że omawiana książka okazała się sukcesem zarówno komercyjnym, jak i
naukowym – miała dwa dodruki i jest cytowana przez najwybitniejszych przedstawicieli
doktryny – m.in. przez A. Borodę (Samorząd terytorialny. System prawnofinansowy,
Warszawa 2012) oraz H. Izdebskiego (Samorząd terytorialny. Podstawy ustroju i
działalności, Warszawa 2011); jej charakterystykę zawarto także w nr. 6. „Samorządu
Terytorialnego” z 2010 r.
Równoległym nurtem podejmowanych w dużej części wspólnie z M. Ratajczak badań
są badania na temat różnych aspektów funkcjonowania systemu pomocy społecznej. I tak w
2009 r. opublikowaliśmy artykuł: Zadania jednostek samorządu terytorialnego w zakresie
pomocy społecznej ([w:] Prawo i Administracja, pod red. K. Wojtczak, t. 8, Piła 2009, s. 79–
98). Przez następne lata prowadziliśmy pogłębione badania, których rezultatem było wydanie
kolejnej cieszącej się powodzeniem na rynku wydawniczym monografii (pomimo, że wydana
została zaledwie kilka miesięcy temu, miała już dodruk): Pomoc społeczna. Wybrane
instytucje pomocy rodzinie (Wolters Kluwer 2013; 297 stron; recenzent: M. Szewczyk).
Książka ta stanowi kompleksową analizę i ocenę regulacji prawnych dotyczących pomocy
społecznej w Polsce – systemu jednocześnie skomplikowanego i spójnego zarazem.
Szczególną wartością opracowania jest to, że omawiamy w nim nie tylko regulacje ustawy z
dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (tekst jedn. Dz.U. 2013, poz. 182 ze zm.), ale
także instytucje kształtowane przez przepisy nowej ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. o
wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (tekst jedn. Dz.U. 2013, poz. 135 ze zm.). W
10
Pomocy społecznej i wybranych instytucjach pomocy rodzinie szczegółowo podjęliśmy
problematykę najważniejszych elementów sytemu pomocy społecznej, takich jak: cele,
zasady i wartości pomocy społecznej; zadania administracji publicznej w sferze pomocy
społecznej; jednostki organizacyjne pomocy społecznej; system świadczeń z pomocy
społecznej, z uwzględnieniem ich proceduralnych aspektów czy wreszcie system opieki nad
rodziną i dzieckiem (w tej części książki ukazaliśmy rozwiązania nowe, będące wyrazem
daleko idących zmian w polityce społecznej państwa). Nie pominęliśmy też zagadnień
obowiązków i uprawnień, a także wymaganych kwalifikacji pracowników socjalnych oraz
znaczenia i zakresu funkcjonowania podmiotów niepublicznych w sferze pomocy społecznej.
Istotnym i – jak się wydaje – szczególnie wartościowym fragmentem monografii jest
obszerny rozdział traktujący o rzadko podejmowanej w polskiej literaturze problematyce
polityki społecznej w kontekście aktów prawnych i innych dokumentów UE. Pragnę w tym
miejscu dodać, że kontynuację i rozwinięcie badań podjętych w opisywanej wyżej książce
stanowi opublikowany w b.r. rozdział monografii Edukacja techniczna dla rynku pracy, w
którym podejmuję zagadnienia prawnych i socjologicznych aspektów bezrobocia i instytucji
rynku pracy (Bezrobocie i instytucje rynku pracy - aspekty prawne i socjologiczne, [w:]
Edukacja techniczna dla rynku pracy pod red. W. Kacalaka, Gorzów 2014, s. 131–141).
W ostatnich kilkunastu miesiącach moje zainteresowania badawcze koncentrowały się
także wokół zagadnień w dużym stopniu odmiennych od zagadnień będących przedmiotem
wcześniejszych analiz; chciałem w ten sposób uniknąć nużącej ich powtarzalności. W 2013 r.
w renomowanych wydawnictwach ukazały się dwa artykuły: Samorząd terytorialny w
zaborze rosyjskim? Początki decentralizacji administracji terenowej w Królestwie Polskim i
na Ziemiach Zabranych w latach 1861-1915 („Samorząd Terytorialny” 2013, nr 7–8, s. 154–
170) i Wpływ odzyskania niepodległości na kształt struktur i zakres samodzielności władz
samorządu terytorialnego na ziemiach byłego zaboru rosyjskiego („Studia Prawa
Publicznego” 2013, nr 3, s. 161–190). Wyrazem udanego, mam nadzieję, połączenia moich
zainteresowań historycznoprawnych z, dominującym obecnie i jednocześnie najbardziej
chyba obiecującym z punktu widzenia przyszłych badań obszarem administracyjnoprawnej
regulacji praw i wolności o charakterze politycznym, jest opublikowana na początku b.r.
monografia: Stowarzyszenia akademickie i studenckie w systemie regulacji prawnej
wolności zrzeszania się w latach 1918-2013. Aspekty historyczne i prawnoporównawcze
(UAM Poznań, 2014; 187 stron; recenzent: J. Ochmański). Książka ta zapełnia istotną lukę w
polskiej doktrynie – podczas swoich badań nie znalazłem bowiem ani artykułów naukowych,
11
ani monografii podejmujących zagadnienia statusu prawnego zrzeszeń studenckich.
Opracowanie stanowi kompleksową analizę i ocenę kształtowania się oraz obecnego modelu
regulacji prawnej stowarzyszeń zrzeszających studentów. Opisałem w nim procesy
kształtowania się odrębnej regulacji stowarzyszeń akademickich i studenckich, odpowiednio
w II RP oraz w PRL, na tle problemów ogólnej regulacji stowarzyszeń (która obecnie
obligatoryjnie reguluje funkcjonowanie ponaduczelnianych studenckich zrzeszeń), dokonałem
także analizy regulacji zawartej najpierw w ustawie z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie
wyższym (Dz.U. Nr 65, poz. 385 ze zm.), a potem w obowiązującej ustawie z dnia 27 lipca
2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (tekst jedn. Dz.U. 2012, poz. 572 ze zm.).
Rozważania zawarte w omawianej monografii podporządkowałem próbie odpowiedzi na
pytanie, czy dokonane na przełomie lat 80. i 90. ub. wieku objęcie ponaduczelnianych
stowarzyszeń studenckich ogólną regulacją stowarzyszeń, przy jednoczesnym ustanowieniu
zasady wyłączenia z zakresu jej stosowania zrzeszeń uczelnianych, było rzeczywiście
uzasadnione? Warto bowiem pamiętać, że stowarzyszenia studenckie przez dziesięciolecia
funkcjonowały wyłącznie w oparciu o regulacje odrębne od regulacji innych stowarzyszeń –
były to głównie przepisy normujące funkcjonowanie uczelni wyższych, zarówno na poziomie
ustawowym, jak i na szczeblu aktów wykonawczych. Jednym z celów opracowania było
także porównanie polskich rozwiązań w zakresie wolności zrzeszania się studentów z
rozwiązaniami przyjętymi w Wielkiej Brytanii – państwie mogącym się poszczycić
najbardziej renomowanymi i jednocześnie jednymi z najstarszych uczelni na świecie.
W zakończeniu autoreferatu pragnę dodać, że w okresie zatrudnienia na stanowisku
adiunkta uczestniczyłem w szeregu konferencji naukowych (1 – 2 rocznie), w tym także
międzynarodowych i organizowanych za granicą. Wygłosiłem też kilka referatów,
dotyczących przede wszystkim zagadnień różnych aspektów korzystania z dróg publicznych,
statusu prawnego poszczególnych grup ich użytkowników i wreszcie bezpieczeństwa ruchu
drogowego. W 2014 r. poproszono mnie ponadto o sporządzenie recenzji wydawniczych
opracowań: Problematyka rejestracji kościołów i związków wyznaniowych w świetle
przepisów prawa polskiego oraz praktyki, a także Nieletnie dzieciobójczynie w świetle prawa i
moralności (Wydawnictwo Naukowe Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji im.
Mieszka I w Poznaniu – „Homines Hominibus”). Obie recenzje wykonałem i przesłałem już
do Wydawcy.
12