SZLACHTA POLSKA / FRANCUSKA etc.
Transkrypt
SZLACHTA POLSKA / FRANCUSKA etc.
SZLACHTA POLSKA /
FRANCUSKA etc.
- DZIAŁ –
Strona | 1
!
UWAGA! ZANIM ZACZNIESZ CZYTAĆ / OGLĄDAĆ /
SŁUCHAĆ / ZAPOZNAWAĆ SIĘ/ GRAĆ I KLIKAĆ / EW.
ŚMIAĆ SIĘ, CZY PŁAKAĆ ITP. ITD. NA STRONACH
FIRMOWYCH (PROMOCYJNYCH) SMAKU BOOKS --->
PRZECZYTAJ UWAŻNIE:
OSTRZEŻENIE! <---
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 1
UWAGI i INFORMACJE!
Przed zapoznaniem się z materiałami.
Strona | 2
szlachtapolska.org.pl
Szlachta Polska - Projekt Firmowy
(Publikacje)
ISBN 978-83-63973-30-8
Wydawnictwo Smaku Books © 2010 r. Dariusz Smakulski
Wydanie I,
Warszawa, POLSKA (EU)
2012-2014.
Autor publikacji Projektu ‘Szlachta Polska’: Dariusz Smakulski
.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 2
Strona | 3
PODDZIAŁ "ZDANIA" BĘDZIE WKRÓTCE DOKOŃCZONY,
UZUPEŁNIONY I W PEŁNI
UPORZĄDKOWANY... ZAMKNIĘCIE TEMATU W TEN
WEEKEND.
NA RAZIE WERSJA PISANA NA BIEŻĄCO Z PAMIĘCI...
JAK LECI ZNACZY SIĘ... :))) CZYLI
WERSJONE
ROBOCZEZJONE...
POTEM
PUBLIKACJONE NA FULL...
WAIT PLISSS...
[..]
Link do ZDAŃ... <click>...
.
Link do WOLNOŚCI... <click>...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 3
Strona | 4
SZLACHTA POLSKA
SARMATYZM
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 4
Strona | 5
SZLACHTA FRANCUSKA I NIE TYLKO...
.
OPOWIADANIA (2010/2011 R. I WCZEŚNIEJSZE) ORAZ
MATERIAŁY DOT. DZIAŁU
(TEMATU)... WKRÓTCE... PROSIMY POCZEKAĆ...
11 czerwiec 2011 o godz. 22:56
11/08/2011 14:47:31
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 5
… tylko się wkurwiłem po prostu wtedy trochę, ale niech
już będzie...
Strona | 6
czasu się nie cofnie... idę obejrzeć POTOP za chwilę, żeby
mi minęło, normalnie! :D :P
:)))
Albo Polskie Drogi? :> Hmmm... chyba nie ten film... Ga
Ga chwała Bohaterom to miało być
akurat... kurde... muszę zmienić kasety bo się pier*olą
pod łóżkiem normalnie wszystkie jedne z drugimi i nie
tak kaseta nie w tym pudełku 180/360 Super BASF
Panasonic coś tam SONY High Quality Standard Avilyn
Video Casette 258m/coś tam PAL SECAM TDK Gold
Edition SHG Polskie Nagrania (Later Edition Tańze
znaczy się i gorsze, itp.) muszę lecieć! 240 Double
Vertical Horizontal Przerwanie mi poszło KUR*A! Na
ATARI ciężko oglądać VHS-y w tych czasach, ale da się...
nie ważne... przejściówka tylko...
lecę... opowiem potem, co z tm Potopem, jakby co! :) Aby
do Wesela! :) Wajda Rules! :)
Olbrychski na Pamjatnik! :)
Miłego Wieczoru! :)
Szlachta Polska Wróciła! :)
WITAMY! :)
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 6
HEYAP! :).
Strona | 7
i pełen stół jadła...
Żarcie... PYCHA! :) POLECAM! :)
- Oj Panna mnie będzie na sznurku coś wodzić coś widzę
za chwilę się zastrzelę normalnie...
11 czerwiec 2011 o godz. 22:56
Darek Smakulski ... dajcie mi Wina! Gdzie jest Dzik i
Szynka! - Ale Pan jesz jak świnia nienażarta ale z tym
nożem olbrzymim przy tym stole zastawionym suto jak
obrazy poniszczycie to pozwę do sądu grodzieńskiego,
OK?
- Spoko, Panienka. Daj się nażreć w spokoju, nie widać że
gębę mam pełną... z pełną mordą
Nie wypada gadać... to nie przystoi... które obrazy mamy
pociahać z kompanią moją? Ach, te z rodową genealogią
starczą "szlachetną", że tak zapytam, co na ścianie
wiszą? Spoko... tylko zjem...
Pukawki już gotowe... potem zajmiemy się świecznikiem
i Armatą... jak ją zwalimy? Kolubryną?
Yeah! Pamięć nie zawodzi, ino ledwo dycha czasem...
trzeba ją podsycić żarciem dobrym Oraz kawą... no i
Panienka ładnie tak dzisiaj wygląda w ogóle, że...
cioteczka wyjechała na dziś wieczór? Sięm rozumnieć
ma że sami my we dworze dziś w nocy, we dwoje?
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 7
Strona | 8
- Tak, mości wielce szanowny szlachciu nażarty jak trza,
tak dumam przynajmniej jak patrzę Jak Pan wpierdal*a
ostatnie zapasy mej ciotuni kochanej co ledwo ją stać tak
naprawdę na dorożkę i do Choreszków pojechała z innej
bajki akurat, co by my wolną chatę oraz wieczór mieli
dla się tylko no więc...
wino samkowało? Szynka dorodna soczysta i dobra
była? Świeża aby ino? To dobrze... To zapraszam na
komnaty... Ciotunia prosiła... :D :P :))) Pościel już
gotowa... świeżo krochmalona na kartoflach z jesieni
zbieranych... no pełna kultura! Lawendowy olejek...
pachnie, prawda?
Podoba się? :))) Oj ciotuchna będzie zadowolona z
Panicza Mości Szlachcica jak nie wiem normlalnie... a
szablę Pan zostawi przed drzwiami zanim z buciorami w
kołdrę Pan wejdzie i się opatuli na noc jak wodę w
kominku nagrzeje... miska gotowa ma się rozmnieć...
kąpiel ... balię Pan woli... ma sięm rozumnieć... a jak
pochwa...? czy aby nie uwiera przy pasie?
Kutasy Pan również zostawi na podłodze przed
drzwiami jeśli Pan może... będzie Pan wygodniej
zapewne...
Kontusza nie nada... lubimy my takie zabawy, więc...
Cholera... Ciotuchna wróciła... DO
SZAFY!
UBRANIA! Niech Pan zabiera ubrania i rajtuzy! Co Oni
noszą w tych czasach na tyłkach...
Mości Szlachcic! Do budy! :)
- O nie... tak traktować nie pozwolę ja Szlachcia... Panna
siada do karety ja powoże... kurw*.
... pomyliłem zdania coś.. poprawię potem... Miłego
Uzinowania Cjebodnia, jakby co i Dobrej
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 8
Noczi! :)
Budu w Mocbu zabtra! Doswidanija! Do ubidjenia! :)
Ljubymyj, ljubownyj ulubijennyjj...
Strona | 9
Smaku
Darek...
POTOP Ogniem i mieczem zaoognionnyj w Panu
Wołodjowskim kiedy za wchodnią granicą wrze jak ...z
cebra...
kurde... starczy... dajcie Tej Pani Chleba, bo zwariuje! :)
Uciekam! :) ROBOTA CZEKA! :) CDN. [..]
HEYAP! :).
11 czerwiec 2011 o godz. 22:56
Gumibersikamsy Imiejut Gałownuju Rol w etoj
raskazkie, so więc czyli znaczy się... smiesznyje, gołyje,
miłyje i ruchliwyje, wrjednyje, kochannyje, smisznyjjje
leci Im z nosa aż straaaaachhhh! :) gummmi
Beeeeeerssss razdjewajtjes gumibersyyyyy hej...
rozdjewajtjes
gumibersyyyyy
uzinaaaaaat... c bjeczjeram nada
użinaaaaaaaatttttb...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona 9
hej...
nada
uze
tadam. Miłego i Smaczenego Wieczjera dla Bsjech, jakby
co... i do napisanija pa ruski
panownie, jakby coł! :) Hejopł! :)
Strona | 10
Hejp! :). & ...... pap! ;). :))). PA! ;).
11 czerwiec 2011 o godz. 23:07
prozibodjat znaczy się em... no more time for today for
fun... djewuszki nadchodjat... mnje nada pajti otsjuda
tjepier... kurde... muszę na dziś... przepraszam... wrócę
nad ranem... do jutra! :)
Hej! :). Love Those Russians! :) GOŁ! :)
... PAP! :).
11 czerwiec 2011 o godz. 23:10
HEJ! :).
11 czerwiec 2011 o godz. 23:10
.
OPOWIEŚĆ INNA... Z OSTATNICH DNI...
Raczej dla SILNYCH! :) ...
Miłej Lektury! :)
I Do Poczytania w Kolejnej Opowieści...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
10
PAP! :).
Strona | 11
ZDANIA
1. "ROBALE Z REGUŁY DZIĘKUJĄ LUDZIOM ZA UKŁON...
NO PRZECIEŻ TO OCZYWISTE... ROBALE ZAWSZE
PODŁAŻĄ NIEZAPOWIEDZIANE I BEZ OSTRZEŻENIA
POD NOGI... CZASEM MOŻNA ZABRUDZIĆ BUTY NIE
ZAUWAŻAJĄC... NO ALE TO NIC... SĄ I NA TO SPOSOBY..."
CDN. [WAIT/] :).
/77-.
2. "ROBALE ZAWSZE SZUKAJĄ 'PO ZNAJOMYCH'
CZŁOWIEKA... CZYLI NAJBLIŻEJ
SWOJEGO DOTYCHCZASOWEGO MIEJSCA ŻEROWANIA...
YDOSKA ROBOTA. POWAGA". :)...
[Yoda by się uśmiał nawet... Hehehehehehe... :)))))) ]... :).
CZYLI TRAGEDIA DLA LUDZI...
3. Sposób na sprawdzenie czy ROBAL CZY NIE:
- Zdrówko!
- Nie, nie piję. Takie zasady. Przykro mi bardzo. Nie
mogę. Naprawdę. Chętnie bym się napił/napiła, ale
niestety nie mogę. Proszę zrozumieć. Bardzo proszę.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
11
Dobrze? Czy będzie źle, jak nie wypiję z Państwem, tylko
dotrzymam towarzystwa?
Strona | 12
- No niestety u nas tak nie można. Szpiegunów nie
lubimy. Albo kilelicha albo dziękujemy za
dotrzymanie towarzystwa, żegnamy czule i serdecznie,
gorąco acz ozięble... (bo u nas dopiero impreza się
zaczyna)... a teraz befsztyk, wołowina, baranina oraz
dzika świnia na dodatek i butelka piwa w garść, a
pozostałe proszę zawinąć w chusteczkę i Dziękujemy! :)
Takie zasady u nas obowiązują. Rozumie Pan/Pani?
Inaczej się nie da, po prostu. Czy Wszystko OK, że tak
zapytamy grzecznie?... Bo w sumie innego wyjścia w
zaistniałej sytuacji i tak NIE MA.
- Ehmmm..
- Proszę zatem grzecznie i spokojnie odejść od stolika i
Dziękujemy. Do zobaczenia na powietrzu (ew.) - w
drodze na zajęcia... ;) itp. itd. etc.
(NEX DAY, ma się rozumnieć - jak zdążymy dotrzeć...
Hehehehehehe... :)))))) )...
A teas...
- Wracając do tematu naszej rozmowy... - Zdrówko! :)))...
[..] cdn.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
12
wejattt... :).
Strona | 13
[Po jedzenmiu oraz picu znaczy się...]... Mniam! :)
Smacznego dla Ludzi! :)
Z poważaniem i z pozdrowieniami,
oraz Życzeniami Posiłkowania w Gronie Ludzi (Only)
Tylko, że tak powniemmm...
ZAWSZE! :)
Na Wieki Wieków... Etc. i Forever znaczy się.... Aż do
Końca Świata mówiąc inaczej a potem OD NOWA...
czyli Dalej,
że tak powniemmm... i...
Mnaim, mniam... PYCHA! :)
Do kolejnego "Zdania" w tym temacie... :))).
Buziaki! ;)p*
Darek
Hej! :).
---.
CD. POTEM... [..] ... WAIT. :).
Dariusz Smakulski
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
13
Szczyt szczytowości idiotowości, że tak
powiem: Morderca błaga ofiarę i płacze
jak dziecko obrzydliwe i stare i zupełnie
piendzielnięte na umyśle, żeby ofiara się
nie broniła, bo Mondenca CHCE GO/JĄ
ZABIĆ (ofiarę znaczy sięm).
Strona | 14
I błaga i płacze i prosi... i stara się zabić ofiarę (jak robalpasożyt przykładowo albo jak
niedorozwinięty umysłowo dzieciak co nie rozumie co
robi ani nawet o co prosi, bo ...jest nienormalny, po
prostu - ZUPEŁNIE! :)))) :
- Nie rób teeeego.... proszęęę... nie broń się.... chcęm Cię
zaaaaabić.... staraaaammm się przecież.... morduję Cię co
chwila, przyłażę do Ciebie jak ROBAL Żytkiewkowy
(przykładowo - jakiś :) ) - pasożyt ludzki okropny i
staram się Ciebie zabić... A TY SIĘ BRONISZ, człowiecze...
jak tak można! Zastanów się przecie!
Zobacz więcej
Smaku Books - SZLACHTA POLSKA/FRANCUSKA etc. DZIAŁ smakubooks.eu
Lubię to!Nie lubię · · Przestań obserwować
postObserwuj post · Udostępnij · 5 listopada o 17:45
Dariusz Smakulski (DO POPRAWIENIA POŹNIEJ - WAIT...
Wersja Robocza poniżej: )...
- Przyszedłem Cię zabić!... Robię co mogę, żeby
to uczynić sprawnie... Mijają lata... a Ty się CIĄGLE
BRONISZ... [płacz robala – pasożyta - mordercy-
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
14
Strona | 15
nidorozwoja wszelakiego możliwego - po prostu debila
totalnego a do tego ciapowatego - Robala- PasożytaCiapy czyli, że tak powniemmm... ;))) ]... pozwól się
wreszcie zabić... tyle lat Cię torturuję i męczę i
prześladuję i żrę żywcem i molestuję i próbuję się Ciebie
pozbyć z tego świata i żyć Twoim kosztem, kiedy CIĘ
JEM i szarpię i morduję i kroję i niszczę itd. etc. etc. w
nieskończoność... a TY SIĘ BRONISZ... Nie róóóóób tego...
- Proszęęęęęę.... proooooszęęęęęę.... I tak
nieustannie... No jak można być takim Depilem!!!??? :)))
Tylko niedorozwoje mogą prosić i błagac i płakać do
ofiary, żeby się NIE BRONIŁA, kiedy ten pacan ciapowat
roal-żytkiewkowy Ją/Jego (swoją upatrzoną ofiarę
ludzką) - po prostu non-stop 24h/dobę molestuje,
torturuje, męczy, nachodzi, przeszkadza, skubie,
szczypie, gryzie, ZJADA i non-stop codziennie przez lata
ZABIJA... a do tego prosi i błaga, żeby człowiek się nie
bronił... bo inaczej Pasożyt Umrze.... no właśnie tak jest z
pasożytami na świecie... zwyczajna Biologia z
podstawówki... Pasożyt szuka sobie żywiciela,
potrzebuje do życia żywiciela... bez żywiciela UMRZE...
Nie potrafi żyć bez pokarmu uzyskiwanego u żywiciela...
więc robi ABSOLUTNIE WSZYSTKO I COKOLWIEK DO
SAMEGO KOŃCA (do śmierci robala-pasożyta znaczy
się), żeby PRZETRWAĆ... a więc... kąsa i molestuje i
zamęcza żywiciela... bo bez żywiciela UMRZE... więc musi
kąsać i żreć żywiciela DO KOŃCA... i tłumaczeń NIE MA...
robal nie zrozumie bo NIE CHCE i NIE MA
PRAWA ZROZUMIEĆ... tak ma zakodowane w naturze
Pasożyta właśnie... co by się nie działo... NIE UTRACIĆ
ŻYWICIELA... bo inaczej pasożyt umrze... tłumaczenia i
prośby ofiary, żeby pasożyt odszedł i zostawił Człowieka
w spokoju NIGDY NIE DZIAŁAJĄ... Bo pasożyt nie ma
wyjścia... MUSI POZOSTAĆ PRZY ŻYWICIELU... inaczej
umrze. Negocjacje ABSOLUTNIE NIEWSKAZANE – bo
zwyczajnie "nie działają" - mając wzgląd na powyższe, co
zostało napisane a propos pasożytów i sposobu ich
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
15
Strona | 16
działania, czy prób przetrwania kosztem istot żywych żyjących i walczących o przeżycie własne - naturalnie
oraz samodzielnie, jak najbardziej, że tak powiem.... bez
pasożytowania na innych istotach... pasożyt ZAWSZE
MUSI UMRZEĆ - to jedyna metoda... Bo żywiciela NIE
ZOSTAWI w spokoju... inaczej umarłby niechybnie. A
dopóki jest u Żywiciela... jeszcze jakoś żyje, mimo bólu
walki dla pasożyta ze strony Żywiciela, który walczy o
pozbycie się pasożyta... wszelkie męczarnie pasożyta u
Żywiciela są dla pasożyta zawsze bardziej OK niż
odejście od Żywiciela... bo wtedy czeka go (pasożyta)
niechybna i natychmiastowa śmierć bez powrotu do
"życia", że tak powiem... Dlatego pasożyt męczy i zabija i
torturuje i molestuje i katuje i zżera - dosłownie! żywiciela (swoją ofiarę) - zawsze do samego końca... aż
żywiciel umrze... inaczej się "nie da" dla pasożyta... bo
umrze... a jak żywiciel umrze... a nuż pojawi się inny
żywiciel w okolicy? - Robota "przetrwalnikowa"
pasożyta... kosztem żywych, samodzielnych istot...
pasożyt męczy aż do końca, bez względu na koszta
żywiciela... wiadomo – dla pasożyta to bez znaczenia
gdzie i u kogo żeruje - ważne dla pasożyta aby
PRZETRWAĆ... bo inaczej umrze... to oczywiste... i taki
pasożyt sięga po absolutnie wszelkie możliwe metody,
aby realizować swój cel do końca życia jego(pasożyta)
albo żywiciela, na którym żeruje.... koszta się nie liczą dla
pasożyta... liczy się przetrwanie... gdyby było trzeba,
pasożyt byłby gotów zabić WSZYSTKICH I WSZYSTKO
WE WSZECHŚWIECIE, żeby tylko móc przetrwać...
inaczej umrze...
nic dla pasożyta się nie liczy.... oprócz "metod na
przetrwanie" i samo przetrwanie właśnie.... reszta,
nawet absolutnie wszystko i wszyscy dookoła pasożyta
mogą dla pasożyta umrzeć nawet w niewymownych
cierpieniach, tak naprawdę... to dla pasożyta bez
znaczenia zupełnie... nie liczy się z nikim i z absolutnie Z
NICZYM....
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
16
Strona | 17
nie istnieje cokolwiek, z czym mógłby się liczyć i na co
mógłby zważać w swoim "życiu przetrwalnikowym"
pasożyt - oprócz "metod na przetrwanie własne" no i
samo przetrwanie, jak powiedziane wyżej... reszta nie
ważna... można się zawsze przecież za resztę i otoczenie,
które umiera na skutek działań pasożyta... pomodlić
"pobożnie" na cmentarzu potem... ważne, że pasożyt się
modli nadal "żywy", czyli na świecie... a reszta, która
była dookoła pasożyta... musi być pod ziemią w grobie...
wtedy OK.
Pasożyt kocha i szanuje żywiciela i żałuje., że "tak się
stało"... i płacze i prosi często Boga o "wynagrodzenie w
Niebie tego bólu, którego doświadczył na Ziemi
Żywiciel"... i pasożyt dziękuje umarłemu Żywicielowi i
Kocha Go/Ją nadal i płacze po nim i za nim i wspomina i
"cierpi niewymownie", że Żywiciel i Zbawca i Obrońca
Życia Pasożyta już nie żyje i leży spokojnie sobie w
grobie... no ale to nie ważne w sumie teraz... już po
modlitwie... obowiązek pasożyta spełniony... można o
tym OPOWIEDZIEĆ potem i posmucić się wspólnie z
innymi pasożytami a co najgorsze dla Ludzi, nawet
opowiedzieć to innym (właśnie już pojawiającym się na
drodze "życia" pasożyta Żywicielom) i w ten sposób
znaleźć kolejne ofiary do wyssania doszczętnie i
definitywnego zabicia z czasem, jak pasożyt wszystko
już zeżre od
nowego a potem kolejnego i kolejnego etc. w
nieskończoność... Żywiciela... który "pojawił się na
drodze pasożyta skądś, jakoś, po prostu, "po drodze",
przy okazji czegoś tam... ZNÓW"... Nowy Żywiciel do
absolutnego i totalnego ograbienia ze wszystkiego,
wyssania, szczeźnięcia w grobie, a uprzedniego
wykorzystania i wyeksploatowania na MAX, że tak
powiem... a na koniec ZABICIA... potem pasożyt idzie
dalej w drogę... szukać kolejnego Żywiciela do Totalnego
Wyeksploatowania (łącznie z życiem i krwią i limfą i
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
17
Strona | 18
układem nerwowym, nie mówiąc o pieniądzach i czasie i
życiu i WSZYSTKIM, nawet dookoła Żywiciela, jak daleko
się tylko da sięgnąć pasożytowi w celach pasożytniczych,
w otoczeniu Żywiciela bezpośredniego, że tak powiem...
najlepiej by było dla pasożyta, żeby mógł pasożyta
karmić cały świat i umierać powoli w cierpieniach Świat Cały i Wszechświat, ale nie pasożyt, broń
Boże - tak myśli właśnie pasożyt... nie ważne koszta... dla
pasożyta liczy się samoprzetrwanie, kosztem
WSZYSTKIEGO, CO ISTNIEJE NAWET... aby przetrwać...
pasożyt nie ma skrupułów... zabija totalnie i na totalnych
torturach zgotowanych Żywicielowi... aż do końca
żywiciela i końca Jego "pożywienia" oraz w efekcie
końcowym - Końca Istnienia Żywiciela - jak RAK
nieuleczalny na przykład...)....
negocjacje "NIE DZIAŁAJĄ ABSOLUTNIE"... trzeba zabić,
wyciąć, zniszczyć, anihilować, usunąć, zlikwidować
bezpowrotnie i definitywnie... absolutnie i całkowicie,
bez wahania i "rozmów na ten temat", a już na pewno
nie z pasożytem, bo to kończy się OD RAZU właściwie śmiercią Żywiciela... negocjacje nie wskazane.
Odstrzał w łeb i krematorium... bez wahania, bez
zmiłowania, bez zastanowienia, szybko, sprawnie i
definitywnie. Raz i koniec. Cięcie! - jak krzyknąłby
Muszkieter... i nie ma rozmowy... bo nie ma szans na
sensowną rozmowę na ten temat... rozmowy kończą się
ZAWSZE ABSOLUTNIE KLĘSKĄ Żywiciela...
5 listopada o 17:45 · Lubię to!Nie lubię
Dariusz Smakulski
Podobnie jak SZLACHTA i reszta (plebs, pospólstwo,
robale i śmieci, że tak powiem, które chciałyby kąsać
Człowieka (Szlachcic, w tym przypadku, mówiąc
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
18
Strona | 19
konkretnie) - nie ma rozmowy między Szlachcicem a
Pospólstwem inaczej, niż Szlachcic pozwala i daje łaskę i
możliwość wieśniakowi zabrać głos. Jedno słowo nie tak,
jak potrzeba i cios... sieczny... szlacht, szlust, ciach i cięcie
przez łeb... wieśniak idzie na ścierwo... służby
porządkowe wiedzą co z tym ścierwem zrobić... na
wysypisko śmieci bądź byle gdzie pod płotem na
przykład, do obory na gnój, kompost pod kwiaty i
warzywa na wiosnę w ogrodzie, ew. cmentarz, jak
rodzina wieśniaka ma czas się tym ścierwem zająć, co
podskoczyło na place o 1mm za wysoko, niż było można
i było powiedziane i ustalone (nawet przez Boga, ma się
rozumieć, żeby było jasne) - wcześniej... tak już jest na
świecie. robale też są potrzebne światu, ale muszą znać
swoje miejsce. 1mm wychylą głowę spod ziemi jak nie
powinny i cięcie...
Zaszlachtowany albo zgnieciony obcasem robal jak trza.
Od razu, błyskawicznie i DEFINITYWNIE. Rozmów z
robalami NIE MA - ABSOLUTNIE. Bo to nie przystoi
Szlachcicowi... stałby się robalem przy takiej rozmowie...
i inny szlachcic, który przejeżdżał by obok... nie
zauważyłby różnicy... i koleją rzeczy musiałby
jednocześnie zaszlachtować w mgnieniu oka oba
robale... na raz... ew. 3. Jak pawie pióra poselskie w
Krzyżakach i w Trylogii u Sienkiewicza... analogicznie...
Wystarczy i potrzeba TYLKO JEDNEGO CIĘCIA.... robale
na śmietnik... inaczej męczarnie niewymowne z
niedorozwojami z niższej klasy, które męczą Człowieka,
starają się jak mogą, a często udają mądrzejsze, kiedy są
NIEDOROZWOJAMI...
strata czasu, zdrowia, nerwów, sił, oraz co
najważniejsze: ŻYCIA SZLACHCICA i pozostałej braci
szlacheckiej... niech każdy trzyma się jak powinien
swojego miejsca w świecie jak należy i pracuje
sukcesywnie, powoli, acz sprawnie i nieustannie nad
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
19
Strona | 20
rozwojem i nad życiem własnym oraz swojego
otoczenia, jeśli wie jak i potrafi to robić DOBRZE, a nie
jak idiota, czy niedorozwinięty robal właśnie jakiś albo
coś... w każdym razie ścierwo na zabicie i na cmentarz
chwila moment, jak NIE UMIE SIĘ ZACHOWAĆ, jak
należy i by trzeba było - czyli jak na robala przystało w
tym świecie, gdzie Człowiek - Szlachcic rządzi, ma się
rozumieć, a robal niech trzyma się tylko swojego
programu i swojej ustalonej wcześniej z góry drogi
robaczej, że tak powiem... czyli własnego "życia" i
własnych "spraw życiowych", że tak powiem...
zgodnie z normami oraz zasadami, które Szlachta dla
takich robali wyznaczyła... inaczej <plask!> ... i
rozgnieciony robal bez zauważenia gO nawet pod
podeszwami bytów szlachcica.... TAK JET i TAK MUSI
BYĆ... inaczej nie am nigdy i NIE MOŻE BYĆ.. dla
Rozsądku, Zdrowia Publicznego i zdrowego Życia w
świecie... dla Wszystkich... każdy musi znać swoje
miejsce... i NIE WYSKAKIWAĆ ponad stan...
inaczej CIĘCIE... /77-. ARBEIT MACHT FREI - Święte
Słowa... inaczej <cięcie!> :))) Poważnie... i tak będzie
najlepiej... dla każdego w tym świecie... ZAWSZE. Na
wieki wieków. AMEN. Do napisania ponownie w tym
oraz ma się rozumieć innych tematach życiowych, że tak
powiem. A teraz miłego dnia i doswidanija! ;) Rosjanie
też potrafią się zachować... nawet jak chleją wódkę
hektolitrami... Szlachcic wie, co dobre... i nawet jak
umiera... to z godnością szlachcica... robale na sznurek...
ew. odstrzał w łeb czy szlacht po gębie i tym podobne bez znaczenia - +. Cmentarz albo szambo i kompost...
byle gdzie... aby nie zaśmiecać Ludziom otoczenia. I nie
zatruwać życia... I żeby nie śmierdziało zabitym
rozkładającym się robalem... Po egzekucji od razu się
zapomina... To tylko ścierwo... AMEN. Resztę zrobią
robaki cmentarne, podziemne, te, które wiedzą "z
natury", jak rozkłada się resztki organiczne i trawi... po
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
20
Strona | 21
prostu substancje gnilne i drobnoustroje i wszystko to,
co zajmuje się odpadkami organicznymi po śmierci
żywego organizmu... Robale są potrzebne światu! :))) Ale
tylko i wyłącznie jak są na swoim miejscu... inaczej
Prusakolep (przykładowo) i po krzyku... niech każdy
trzyma się swojej roli w życiu, na ile może i na ile
zapracował sam... inaczej ból i mordęga dla
WSZYSTKICH. Naprawdę. Nie można wyskakiwać ponad
stan ani ponad to, na co człowieka może być stać, jeśli
zbierze w sobie nawet całe swoje siły i skorzysta ze
wszystkich możliwych środków do osiągnięcia "czegoś"
w życiu, na co się powziął... czy jak to zwać... w każdym
razie na ile można i da się i jest to OK. Bardzo proszę.
Każdy może próbować. Świat jest dla Ludzi przecież i dla
Życia oraz ŻYWYCH, mówiąc ogólnie, acz najbardziej
wymownie i prawdziwie zupełnie (ogólnie), że tak
powiem... a nie dla śmierci i
zniknięcia wszystkiego z czasem, że tak powiem... Każdy
może próbować, ale zgodnie z rozsądkiem i zgodnie z
realnymi możliwościami oraz "pozwoleniem" oraz
akceptacją świata dookoła, że tak to opiszę na początek
trochę słowami kilkoma, potem napiszę to w skrócie...
;))) ... jednak trzeba bardzo uważać: Jeden wyskok
robala nie tak jak być powinno i było POZWOLONE i
ustalone w zasadach na początku świata, że tak
powiemmm... :> :))) Hmm.... ciach i cięcie... i koniec
robala...
wystarczy jeden moment... reszta nie ma znaczenia.
Zapomnieć. Szlachta idzie dalej spokojnie... Prosimy nie
przeszkadzać. Szlachta Wróciła! :) ZAPRASZAM! :)
Z poważaniem,
Dariusz Smakulski (Smaku).
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
21
Do napisania ponownie! :)
Hej! :).
Strona | 22
smakubooks.eu/page24.php
Smaku Books - SZLACHTA POLSKA/FRANCUSKA etc. DZIAŁ www.smakubooks.eu
5 listopada o 17:45 · Lubię to!Nie lubię ·
.
Dariusz Smakulski
Robal zawsze patrzy na Człowieka z dołu... wychylając
robaczy łeb wysoko do góry, najwyżej jak się da...
robale wychylają łby robacze spod ziemi i chcą dojrzeć
za wszelką cenę, co dzieje się na powierzchni Ziemi...
Ludzie z kolei patrzą na Robale z GÓRY... zawsze...
dlatego spuszczają wzrok na ziemię, pochylają głowy i
samoistnie oraz spontanicznie i OD RAZU WIDAĆ, że to
Człowiek... ten widok nazywa się "Człowiek Skromny"...
Zawsze patrzy z góry na wszystko, dlatego jest
pochylony i ma wzrok spuszczony na dół, na ziemię...
nigdy nie podnosi za wysoko głowy w swoim życiu, z
wyjątkiem podziwiania nieba i chmur i gór i słońca i
gwiazd na niebie, księżyca, spadających gwiazd
(meteorytów) i innych rzeczy, które są w górze
naturalnie - wyżej - nad Człowiekiem...
naturalne przecież... :) Just LIFE! Nature & Being Fine...
że tak powiem... Na razie uciekam...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
22
kawa stygnie... :)
Pajpatatajpatataj HajHitlaj! :) Baj! :)... czyli do napisania
po przerwie...
Strona | 23
PAP! :).
Zobacz więcej! ;) WARTO! :).
Lubię to!Nie lubię · · Przestań
obserwować postObserwuj post · 5 listopada o 19:28
.
ZDANIA - C.D. (Z POCZĄTKU DZIAŁU):
4. ROBALOM NIE MOŻNA NICZEGO
OBIECYWAĆ... ZAWSZE O TO PROSZĄ...
>NIGDY!<
"żeby im coś obiecać"... wymuszają najczęściej...
a Człowiek nie wie jak ma się zachować w takiej sytuacji
i jak odmówić robalowi... bo wiadomo, o co mu/jej
chodzi... robale só straszne... a Człowiek NIE CHCE TEGO
OBIECYWAĆ, o co robal błaga, żebrze i prosi na
kolanach, żeby mu/jej obiecać... obrzydliwe i żałosne
sceny, a człowiek krzywi buzię w takich sytuacjach i nie
wie jak robalowi powiedzieć prawdę... no bo to nie
wypada... i trzeba się ulitować nad robakiem... bo robak
nie wie, że jest robakiem... straszne sceny życiowe...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
23
naprawdę... ale trzeba nauczyć się je przechodzić
gładko...
Strona | 24
żeby potem nie było konsekwencji bardzo poważnych
nawet często na przyszłość... tak już jest niestety z
robalami... zawsze SZKODZĄ... tragedia... CO BY NIE
ROBIŁY I JAK BY SIĘ NIE STARAŁY... ZAWSZE
SZKODZĄ... natura robala... ydowska robota, normalnie!
:)))
Hehehehehehe... jak poniedziałłaby Yoda... z Gniezdnych
Ojen... no nie wanżdżne... dokończę opowieść
niedokończoną niekończoncą sięmn podem... muzęm
znmykać na dom.... i pety po dnodze...
do napcicania ponwnieee! :)))
Yeyeye! :)
hej! :)>
PAPA! :)*.
p.s.
A POTEM TRZYMAJĄ ZA SŁOWO I SĄ GOTOWE ZA TO
UMRZEĆ RAZEM Z KIMŚ - NA KOSZT CZYJ ŻYJĄ OD TEGO
CZASU, ŻE TAK POWIEM... a ten ktoś nie che - to
oczywiste
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
24
przecież...
Strona | 25
HMM... OPOWIEM WIĘCEJ POTEM... FAJRANT. MIŁEGO
WIECZORU FOR ALL! :) [NOT
ROBALS ONLY] :)))
Hehehehehehe... :)
Bzuaik... :>p*.
[not for robals only... bleeee]
pap! :).
5.
ROBALE
WYCHODZĄ
NA
NOCĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄ.........................../77-.66.-`13..
ŻER
CD JUŻ NAPISANY, ALE MUSZĘ ODPOCZĄĄĄĆĆĆ... :)))
noc SIĘ ZBLIŻA... TRZEBA
WRACAĆ DO DOMU...
OPOWIEM CO NAPISANE PRZED BEFORE... POTEM... ŻE
TAK POWNIEMMMM... HEHEHEHEHEHE...... 666666......
:))))))).
HEJ! :)*.
.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
25
- Ukradł Pan mojom opownieść...
- Przepraszam, ale czy my się znamy?
Strona | 26
- Pan mnie nie, ale ja Pana znam. To wystanczy. Uknadł
Pan moniom opownieśććć... Czy Pan ozumnie? :>
Hehehehehehehe...... :))))))......
[..]
Let's START From The Beginning SO...
Why NOT?
- Because... OR NOT OR YES... OR DOESN'T MATTER in
Fact... Only Facts... no other studpidities... Thta's IT...
That's Because Doesn't matter what people say...
FACTS... That's what we Like... That's what we Need... &
Having ALL of That... That's THE THING! :) Voila! :).
PAP! ;).
Puzzle Flesh... Undone Yet... wait... [..] cdn.
ha! :))).
.666..3.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
26
6. ROBALE MUWIÓ "ZOBACZYSZ", "ZOBACZYCIE", ETC.
ITP. ... I NIGDY NIEKT NIE WIDZI... [dokoczenie oraz
uzupełnienie opowieśći potem... wait...].
Strona | 27
7. ROBALE NAZYWAJĄ ZWIERZĄTKA DOMOWE I
PUPILKI
IMIONAMI,
NAZWISKAMI
ORAZ
PRZYDOMKAMI
ZNAJOMYCH
LUDZI,
KTÓRYCH
"POKOCHALI", ALBO NIENAWIDZĄ... POTEM SIĘ
ZNĘCAJĄ...
NAJGORZEJ JEST W SYTUACJACH, KIEDY "POKOCHALI".
pOTRAFIĄ ZABIĆ PRZEZ LATA NA AMEN CZŁOWIEKA...
TRAGEDIA. SÓ NA ZABICIE TAKIE ROBALE...
NAPRAWDĘ.
CZYM PRĘDZEJ TYM LEPIEJ, PO ŚWIADOMIE MORDUJÓ
CZŁOWIEKA PRZEZ LATA... ŻYJÓ NA JEGO/JEJ KOSZT...
WARIACI... A NIE POROZMAWIAJĄ Z CZŁOWIEKIEM
PRAWDZIWIE... I TO JEST WŁAŚNIE ICH ROBACZY
ŚWIAT...
ŚWIAT
UŁOMNEGO,
ALE
ZŁOŚLIWEGO,
NIEBEZPIECZNEGO I ZABÓJCZEGO... I WSZYSTKO CO
NAJGORSZE... JAK SMEAGOL W LORD OF THE RINGS
TOLKIENA... [..] CD ORAZ DOKOŃCZENIE I
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
27
UZUPEŁNIENIE OPOWIEŚCI
FAJRANT... WEEKEND! :))).
Strona | 28
POTEM...
NA
RAZIE
I 7. ROBALE UWIELBIAJĄ ŻYĆ W KOLONIACH I SOBIE
POMAGAĆ NAWZAJEM... ŻYJĄC KOSZTEM LUDZI I
ZABIJAJĄC ICH NA "ELEGANCKICH POGAWĘDKACH" O
NICZYM, A PRZY OKAZJI "KOGO TERAZ ZNISZCZYĆ"....
HMMM... budujó obok siebie domy - tak dla nich
najlepiej, bo czujó się bezpiecznie razem - tylko razem...
w samotności...
pojedyncze i nie chronione egzemplarze... samotne
robale... nie dajó rady wyżywić się kosztem ludzi...
często nawet, kiedy só bogate i majó KASĘ... to dzieje się
z tragicznymi i bogatymi robalami, którzy mimo
wszystko (że majó "WSZYSTKO", bo majó kasę... - nie
potrafią...
bo só ułomne robale... albo wyrażajó w ten sposób swoją
robaczą spowiedź...
że One MAJĄ WSZYSTKÓ, ale "ich nie ma"... woló
umrzeć... ROBALE bezmóżdże po prostu, zawzięte, złe i
pmylone... One z reguły só pomylone i zupełnie nie
myslące... ja wirusy komputrowe i te organiczne
(biologiczne) - DZIAŁAJĄ - to prawda, ale nie wiedzą
świadomie, "dalczego działają tak, jak działają", jednak
potrafią
milionami
sposóbów
udowadniać
i
argumentować słusznośc swojego postępowania
(jakiegokolwiek, jakie sobie zamierzyli -to się nazywa
dla wirusaczy robala - Cel...) - i dążą do jego realizacji
(Celu powziętego...) - ABSOLUTNIE NIE MA ZNACZENIA,
JAKI TO CEL... Dla robali nie ma znaczenia życie, ani sens,
ani praktyczność ani użyteczność, ani człowieczeństwo
(broń Boże!) :))) ... só robalami, więc wystarczy jak
programowi komputerowemu postawić Cel do
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
28
zrealizowania, czy osiągnięcia i IDÓ w bój.. bez względu
na koszta... Só wśród nas...
SYSTEMOWCY... po prostu... :))).
Strona | 29
Nie ma dla nich znaczenia NIC, oprócz celu i planu do
wykonania. Jak programy komputerowe.
Odhaczają w papiery i Dalej... kolejne linie programu do
wykonania...
zwyczajne "życie" proceduralne... z reguły się nie uczą...
poznają tylko Metody i działają... czyli "idą je realizować
wg planu w świecie".... Rozwinięcie i uzupełnienie
potem...
Sobota! :)
Za 57 minut.
Do napisania ponownie w Temacie! :)
PAP! :).
I Udanego Weekendu dla Ludzi! :)
Miammm... Tea jedzenie... Hej! :)p*.
---.
Warszawa, dn.25.11.2011 r.,
godz. 23:03.
---.
.
i coś dla rozrywki przy okazji na weekend... :)))
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
29
ATARI ZAWSZE WIE CO ROBI... A NAWET
ZAWSZE WIE I ZAWSZE WIEDZIAŁ – CO
DOBRE... MNIAM... :)))P
Strona | 30
nIE atari 8-BIT ALE TEŻ GOOD JAKIEŚ
MOŻĘ?
NIE
WNIEMM...
PRZYKNRO...
NIE
GNRAŁEM..
cdn. [..] wait...
:).
666.
.
.
8. ROBALE ZAWSZE KOMENTUJĄ TAK, ŻEBY IM
PASOWAŁO... NIE WAŻNE JAK I CO ANI O CO HODZI,
TAK NAPRAWDĘ... ABY PASOWAŁO ROBALOWI...
MOŻE BYĆ NAWET (Z REGUŁY TAK JEST, A WŁAŚCIWIE
ZAWSZE! :) ) – TOTALNY ZBDET.
A POTEM ŚMIERĆ DLA CZŁOWIEKA - ZARAZ POTEM BO CZŁOWIEK JUŻ JEST SKOMENTOWANY PRZEZ
ROBALA I WEŹ POWIEDZ ROBALOWI, ŻE ROBI TO
"CHYBA" (?) - ŚWIADOMIE - CZYLI ZAKŁAMUJE I
KOMENTUJE JAK MU PASUJE... ROBALE... BLEEE... :))).
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
30
[..] rozwinięcie opowieści potem... wait...
Strona | 31
9. ROBALE ZAWSZE ŻYJĄ KOSZTEM
INNYCH... JAK TRACĄ OBIEKT SWOJEGO
ZAINTERESOWANIA PASOŻYTNICZEGO,
PADAJĄ ZEMDLONE NA ZIEMIĘ, ALBO
KŁADĄ SIĘ DO ŁÓŻKA I "SĄ
ZMĘCZONE"... SPOSÓB ROBALA NA
PTZETRWANIE - FORMA PRZETRWALNIKOWA.
JAK POJAWIA SIĘ NOWY ŻYWICIEL W OKOLICY, STAJĄ
SIĘ POBUDZONE I ZACZYNAJĄ ŻREĆ... JAK ZABRAKNIE
ŻYWICIELI... "UMIERAJĄ" ZUPEŁNIE I SĄ "NIE DO
ŻYCIA". jAK TAKI STAN TRWA DŁUŻEJ... ZAPOMINAJĄ
JAKI JEST DZIEŃ I KIEDY OSTATNIO WYCHODZIŁY Z
FORMY PRZETRWALNIKOWEJ.
KIEDY SYTUACJA ZAGUBIENIA ALBO STRATY
ŻYWICIELA ZDARZY SIĘ "NA ULICY" LUB POZA
LEGOWISKIEM ROBALA - MOŻE ZGUBIĆ DROGĘ DO
DOMU LUB JAKIEGOKOLWIEK CELU - PRZESTAJE
WIEDZIEĆ GDZIE SIĘ ZNAJDUJE (JAKBY STRACIŁ
KONTAKT ZE STACJĄ NADAWCZĄ "GPS") I MOŻE OPAŚĆ
CHWILA MOMENT Z SIŁ, PANIKUJE A W NAJGORSZYM
PRZYPADKU DLA ROBALA - MDLEJE I LEŻY NA ZIEMI...
A PRZEDTEM MOŻE ZACZĄĆ KRĘCIĆ SIĘ WOKÓŁ
WŁASNEJ OSI ALBO "PO OKOLICY, GDZIE AKURAT SIĘ
ZNAJDUJE" JAK BĄCZEK - TAKA ZABAWKA DLA DZIECI KRĘCĄCA SIĘ WOKÓŁ WŁASNEJ OSI JAK DOBRZE JĄ
NADMUCHAĆ (SPRAWNYM RUCHEM DŁONI) PRĘTEM
"GÓRA DÓŁ... ETC." :)))- A POTEM PRZEWRACA SIĘ I
LEŻY BEZWŁADNIE, DOPÓKI KTOŚ ZNOWU NIE ZECHCE
NAKRĘCIĆ "BIEDNEGO BĄCZKA"...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
31
STRATA ŻYWICIELA DLA ROBALA TO DLA ROBALA
CZĘSTO ŚMIERĆ. DOPÓKI NIE
NAWINIE SIĘ KTOŚ "RATUJĄCY ŻYCIE".
Strona | 32
WTEDY ROBAL ZACZYNA SIĘ ZNOWU UŚMIECHAĆ I
DZIĘKOWAĆ I CEISZYĆ JAK ROBAL O0CALONY A
POTEM ZACZYNA OD NOWA ZŻERAĆ KOLEJNĄ OFIARĘ.
SPOSOBY PRZETRWANIA ROBALI SĄ STRASZLIWE...
NIE DO OPISANIA CZĘSTO SŁOWAMI... SĄ TOTALNYMI
ZABÓJCAMI, MORDERCAMI, KATAMI – ROBALAMI
PASOŻYTNICZMI
DOSZCZĘTNIE
NISZCZĄCYMI
ORGANIZMY ŻWYCIELI...
(CZASEM NAWET KILKU JEDNOCZEŚNIE)... JEDNAK DLA
NICH NIE MA TO ZNACZENIA... POTEM SZUKAJĄ
KOLEJNYCH ŻYWCIELI... Z REGUŁY "NA SWOJĄ
ROBACZĄ >TRAGEDIĘ<"... LUDZIE SIĘ LITUJĄ.
POTEM UMIERAJĄ W BÓLACH I MĘCZARNIACH
TOTALNYCH, NIE DO OPISANIA. PASOŻYTY TAK MAJĄ
WŁAŚNIE... ZABIJAJĄ ORGANIZM CZŁOWIEKA DO
SAMEGO
KOŃCA. TRAGEDIA. BEWARE!
CDN . [..] WAIT...
A TYMCZASEM...
DO NAPISANIA EGEJN! :)
HEJ! ;).
[..]
10. ROBALE CZĘSTO "CHCIAŁY TO WŁAŚNIE
USŁYSZEĆ", ALBO "TO CHCIAŁY WŁAŚNIE >TYLKO<
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
32
Strona | 33
WIEDZIEĆ". NO I OCZYWIŚCIE ZAWSZE "TEGO SIĘ
WŁAŚNIE OBAWIAŁY", "na to właśnie tylko czekały... a
może i nie tylko na to, w każdym razie czekały... obojętne
w sumie, bo i tak bredzą..." :))), ITP. ITD. ETC.
DEPILITYSTYCZNE ODZYWKI ROBALI...POTRAFIĄ NA
"TO ", CO CHCIAŁY ALE NIE POWIEDZIAŁY DO TEJ PORY
NIGDY WCZEŚNIEJ, BO INACZEJ NIE BYŁBY ROBALAMI
PRZECIEŻ - OCZYWISTE - CAŁE LATA, DZIESIĘCIOLECIA
A CZĘSTO NAWET WIEKI... JAK U ROBALI
ZORGANIZOWANYCH W SEKTY NP. CZĘSTO SIĘ DZIEJE
ALBO TYM PODOBNE... W KAŻDYM RAZIE... W TYM
CZASIE
OCZEKIWANIA...
ROBIĄ
OCZYWIŚCIE
NIEUSTANNIE I BEZ PRZERWY - POWAGA! :)
- SWOJĄ OKROPNĄ ROBACZĄ ROBOTĘ. TAK MUSZĄ.
TAK MAJĄ ZAPROGRAMOWANE.
ROBIĄ TO WYDAWAŁOBY SIĘ ŚWIADOMIE... ALE
DLACZEGO? TEGO NIE WIADOMO - NIGDY W ZASADZIE
- TO SPRAWA ROBALI. ONE O TYM NIGDY NIE MÓWIĄ.
ONE TO ROBIĄ - CZYLI REALIZUJĄ SWOJĄ ROBACZĄ
"SPRAWĘ".
NIE
MA
ŻADNYCH
ROZMÓW
MERYTORYCZNYCH Z ROBALAMI. ONE GADAJĄ
OGÓLNIKAMI, CMOKAJĄ JĘZYKIEM I USTAMI
WYKRZYWIAJĄC JEDO I DRUGIE W DEPILNYCH
GRYMASACH... CZĘSTO GRYMASZĄ CAŁYMI TWARZAMI
I CZYM SIĘ DA, ALE MÓWIĆ NIE POTRAFIĄ... BO NIE
POTRAFIĄ... PO PROSTU... ROBALE SĄ DEPILNE... I
POTRAFIĄ TYLKO UDAWAĆ GUPÓF... I ROBIĆ GUPIE
GESTY, MINY, CMOKI, FOKI, FOCHY, ROBACZE "GADKI"
DEPILNE NA RÓŻNE I WIELORAKIE ROBACZE
SPOSOBY... SĄ
NIE DO POJĘCIA I NIE DO ZROZUMIENIA... PO PROSTU
ROBALE... ROBACZY ŚWIAT...
BYĆ MOŻE ONE SAME NIE WIEDZĄ, O CO IM CHODZI,
ALE NAJGORSZE JEST TO,
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
33
ŻE I TAK ROBIĄ TĘ ROBACZĄ ROBOTĘ NIEUSTANNIE I
DO KOŃCA...
Strona | 34
ROBACZY ŚWIAT... DEPILE CZYLI I MORDERCY... UDAJĄ
MONDRYCH... :))) TAK Z REGU JEST Z DEPILAMI
WŁAŚNIE. POWAGA... :)))))) HEHEHEHEHEHE......
:))))))...
SÓ
BEZMÓŻDŻY
TOTALNIE...
NA
CMENTARZYSKO. +. AMEN NA DZIŚ. :)
MIŁEJ LEKTURY! :)
DAREK
PAP! :)*
cdn. [..]. wait... :).
--Warszawa, dn. 29.11.2011 r.
godz. 16:38 CET.
11. "NIECH, NIECH, NIECH, NIECH, NIECH..." - ROBALE
TNĄ NOŻEM PO SERCU. ZAWSZE. NIGDY SAME
ABSOLUTNIE NIC NIE ROBIĄ. SĄ NIEDOROZWOJAMI. PO
PROSTU.
NA CIACHNIĘCIE. <CIACH!> I SPOKÓJ... UFFF... :)))...
"TO NIECH NIE! TO NIECH NIE" - MÓWI ROBAL...
KRZYCZY CZĘSTO NAWET JAK ROZDARTA MONDA
ROBACZA POKRZYWIONA W GRYMASIE ROBACZEGO
ROZEDARCIA DEPILITYSTYCZNEGO NA MAKS.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
34
Strona | 35
"TO NIECH NIE ŻEEEE COŚ"... NO WŁAŚNIE... ZAWSZE
TO SAMO... BEZ USTANKU... NIDOROZWINIĘTE
UMYSŁOWO ROBALE... DRÓ MONDY... I PRÓBUJÓ
WYDAWAĆ POLECEŃŃŃIA I ŻĄDAĆ!!!! "NO A NIE???!!!" DRZE MONDE DALEJ ROBAL...
NO WŁAŚNIE... A SAME NIC NIE ROBIÓ I NIE PORAFIÓ
NAWET. SĄ BEZMÓZGOWE I KRZYKLIWE... DEPILNE PO
PROSTU I NIEDOROZWINIĘTE I FIZYCZNIE I GUFKOWO,
ŻE TAK POWIEM.... TOTALNIE... PO PROSTU
BEZROBOTNE ROBALE WREDNE I ŻRĄCE... MORDUJĄCE
I KRZYCZĄCE... STRASZLIWE. OD RAZU W PASY ALBO
CIACHNIĘCIE PRZEZ ŁEB, ŻEBY SIĘ USPOKOIŁY... I
SPOKÓJ... MOŻNA WRÓCIĆ DO
PRACY... :))) Hehehehehehe... :))))))... Ufff.... :))))))......
./77-/.
[..] cd. oraz rozwinięcie z konkrentmi przykładami
potem...
KURY SIĘ ZBIERAJĄ... I ROBAKI TEŻ...
DO NAPISSSANIA POTEM... MAKARONNEMMM, JAKBY
CO... TYLKO PROSZĘM SIĘM
NIE UDNŁAWIDŹ Z ŁANSKI SFOJEJ ROBNACZEJ, ŻE TAK
POWNIEMMM...
DO NASTĘPNEGO CIĘCIA! :) PANSZYFCE TEŻ...! :))) Hej!
:).
Pap. :>p*.
a tera muzyka...
hej! :).
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
35
nanana nanana nanana nanana.... aaaa aaaa aaaa aaaa
kura cientaaaaa a aaaa a a aaa...
no to tera rosułmn... pycha! :) Mniam mniam....
Strona | 36
PAP! :)*.
--Warszawa, dn. 30.11.2011 r.
godz. 16:05 CET.
--hej! :))).
...
12. "zjedz mi to" - ciekawe, kto mu ma to zjeść i
dlaczemu nie przysniosło dziecko samo, co rozdaje
innym... :)))
Chętnie komuś coś zjemmmm.... :> Ale najpienf nmiech
robal pszynieśśśie, OK? :> No...
to wtedy z pszyniemnoździommm ZJEM MU TO, że tak
powniemmm. a teas... papienossss....
A ROBAL Z GODU MDŻE, JAK WSZYTKO BĘDZIE
ROZNDAWAŁ ZA DNAMO "ZJEDZ
MU TO", ITP. ETC. D. I DALEŃ... NO...
A ZATEMMOO...
do nastepnego posinku! :)
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
36
Smacnego! :)
hej! :)p*.
Strona | 37
go! :))).
mbniam mbniamnmbbb... mmm... pycha! :)
KRETY CZEKAJÓ W LESIE DZIŚ NA MNIE... JUŻ CZUJĘMN
TEN ZMAGGG...
MUSZĘMN LEDZIEDŹ... PAP! :)*.
wANSZAWA, DNIA TEGO SAMEGO CO PUNKT 10
OPOWIEŚCI O ROBAKACH... CZYLI
30.11.2011 R.
GODŹINDNA... HMMM... ZEGANEK POKAZUJE... WEJT...
SZENSASTA 10 AMBO 9... NIEDOWIDZĘ... KET ZJADŁY
NOS I OKUNANY... CZEKAĆ...POPNAWIĘM..
LECĘMN... HEŃ...
13. ROBALE SĄ CZĘSTO TAK BARDZO
"ZATROSKANI" O LOS ŻYWICIELA
("PODOPIECZNEGO",
CZY
JAK
ŻYWICIELA UPODOBAJĄ SOBIE ZWAĆ
NA CZAS PASOZYTOWANIA AŻ DO
ŚMIERCI ŻYWICIELA - DOWOLNA
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
37
NOMENKLATURA
ROBACZA
W
CELACH
NAZEWNICZYCH ŻYWICIELI LUDZKICH, ŻE TAK
POWIEM... ZAWSZE OHYDNA... NAPRAWDĘ...
Strona | 38
STRASZLIWIE OHYDNA...), ŻE ZBIERAJĄ WSZYSTKO, CO
MOŻLIWE NA TEMAT ŻYWICIELA, ORAZ NAJLEPIEJ
CAŁĄ JEGO DOTYCHCZASOWĄ PRACĘ ŻYCIOWĄ, CAŁY
DOROBEK ŻYCIOWY, WSZYSTKO, CO ŻYWICIEL
UPATRZONY
PRZEZ
ROBALA
POSIADA
W
JAKIEJKOLWIEK FORMIE, TAK NAPRAWDĘ... A POTEM
SĄ "ZATROSKANI" O LOS ŻYWICIELA, NA KTÓREGO
RYCHŁĄ ŚMIERĆ Z UTĘSKNIENIEM I "MIŁOŚCIĄ
ROBALA CZATUJĄCEGO JAK GOLLUM 'PRZEBIEGŁY' I
CZYCHAJĄCY NA RYBĘ PRZYSMACZĄ..."...
A POTEM PŁACZĄ W NIEBOGŁOSY, ŻE STAŁA SIĘ
TAAAAAAKA TRAGEDIA.... A POTEM JUZ ZE
ZWYCZAJNYM USMIECHEM "SUKCESU" WRACAJĄ
SPOKOJONIE DO NOR ROBACZYCH I GNIAZD... NA
CMENTARZACH. LUB W JASKINIACH LUB GDZIE
AKURAT ZAKŁADAJA ROBACZE KOLONIEE SWOJE... I
GDZIE SIĘ MNOŻĄ NA UMÓR,
NA ILE ICH STAĆ I NA ILE SIĘ DA... Z DOWOLNYMI
PARTNERAMI "ŻYCIOWYMI", TAK NAPRAWDĘ... BO DLA
ROBALI TO ABSOLUTNIE NIE MA ZNACZENIA...
ABY WIĘCEJ ICH BYŁO I RAZEM... BO BEZPIECZNIEJ I
WIADOMO... DA SIĘ PRZETRWAĆ DŁUŻEJ, PO PROSTU...
I TAM CIESZĄ SIĘ JAK GOLLUMY Z LORD OF THE RINGS
TOLKIENA TYM, CO UKRADLI "UKOCHANEMU" ZA JEGO
ŻYCIA... ALE ONE KOCHAJĄ "UKOCHANEGO" DOPIERO
PO JEGO ŚMIERCI... NATURA ROBALA... CHCE ŻYĆ, JEŚLI
TYLKO SIĘ DA KOSZTEM SWOJEGO UPATRZONEGO
ŻYWICIELA NAWET (A MOŻE NAWET PRZEDE
WSZYSTKIM) - PO JEGO (ŻYWICIELA UAPTRZONEGO
PRZEZ ROBALA) ---> RYCHŁEJ I JAK NAJSZYBSZEJ
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
38
(KIEDY ZROBI WSZYSTKO, NA CZYM ROBALOWI
ZALEŻY)...
ŚMIERCI. +.
Strona | 39
ROBALE SÓ SRASZNE... CHĄ ŻYĆ KOSZTEM ŻYWICIELA
NAWET PO JEGO (ŻYWICIELA) SMIERCI.... TRAGEDIA
TOTALNA DLA LUDZI... BEWARE!!!...
+.
/77-.
2*7=14. ROBALE SÓ TAK NIEDOROZWINIĘTE
UMYSŁOWO I PRYMITYWNE W ROZWOJU, MÓWIĄC
INACZEJ, ALE PODOBNIE MA ZNACZYĆ, A TAKŻE
OGRANICZONE Z NATURY ICH ROBACZEJ BLOKADĄ
"SYSTEMOWO PROGRAMISTYCZNĄ" (PO LUDZKU
MÓWIONC "
"UMYSŁOWO" - PROCESOROWĄ" (CHOĆ BIAŁKOWĄ),
ŻE KIEDY PRZYFILUJĄ U CZŁOWIEKA "COŚ CIEKAWEGO
I WARTOŚCIOWEGO", OD RAZU Z NATURY ICH
ROBACZEJ WYNIKAJĄCO, ŻE TAK POWIEM, PYTAJÓ
ZADZIWONE Z OTWARTMI OCZYSKAMI I GENBAMI
ROBACZYMI: "SKONT TO MAŻ? KOMU ZABRAŁEŚ?
SKONT ŚCIONGNOŁEŚ? SKOND UNRADŁEŚ/AŚ"?
ALBO MYSLONC SAME DO SIEBIE, JAK CZYTAJO,
OGOLNADJO LUB SYSZO LUB SIĘ ZAPOZNAJÓ Z CZYMŚ
DLA NICH NOWYM I ZADZIWIAJONCO "GENIALNYM"...-->
"SKONT ON/ONA TOWIZOŁ/EŁŁŁA!!!???" - NATURA
ROBALA.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
39
Strona | 40
ZA GUPIE, ŻEBY W OGÓLE NAWET Z ZASADY LUDZKIEJ
ZADAŹ PO LUCKU PYTAŃŃIE ZWYCZAJNIE I LUDZKO
SFORMUŁOWANE: "WOW! FAJNIE NAPISANE... AŻ
TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE SAM TO PISZE... ZADZIWIJĄCE!
:) ŚWIETNE! LUBIĘ TO!" - LUB TYM PODOBNE
STWIERDZENIA SPONTANICZNE... TAK JEST ZAWSZE O
WIELE
BARZIEJ
LUDZKO-REAKCYJNIE
NA
ZADZIWIEŃŃŃIE, ŻE TAK POWNIEMMM...
POWAŻNIE... (ta reakcja i tak jest obraźliwa, ale
Człowiek przynajmniej zakłada z góry, że to osoba, która
pokazuje coś – jest Twrócą, Autorem – przynajmniej tyle,
że tak powiem… chociaż w wypowiedzi „aż trudno
uwierzyć” osoba komentująca zakłada z góry, że ta
osoba, o której mowa to DEBIL… bo „aż trudno uwierzyć,
że coś takiego zrobił, co zrobił”… reakcja normalna jest
mniej więcej taka: „Wow! Genialne! I sam to pisze /
tworzy / robi? Świetny! Świetne! Like IT! Lubię Go / Ją!
Macie więcej coś tego Pana / Pani? … Chcę to zeżreć!
Wszystko! :Dp qp” – itp. (dwa kolczyki i język).
Takie reakcje są najbardziej OK. I naturalne.
CZŁOWIEK ZADZIWIA SIĘ I LUBI TO! :) WIĘC MOŻE JUŻ
ZA CHWILĘ CIESZYĆ SIĘ TYM, Z CZYM SIĘ WŁAŚNIE
ZAPOZNAJE I ZACZYNAĆ PODZIWIAĆ AUTORA CZY
TWÓRCĘ... CZASEM CHCIAŁBY POZNAĆ WIĘCEJ, SKORO
TO PIERWSZE, Z CZYM CZŁOWIEK SIĘ ZAPOZNAŁ PO
RAZ PIERWSZY - BYŁO TAKIE DOBRE...
A PODZIW DLA TWÓRCY/AUTORA ROŚNIE... POTEM
CZŁOWIEK NAPRAWDĘ CHCIAŁBY BARDZO WIĘCEJ I
WIĘCEJ, JEŚLI SIĘ CZŁOWIEKOWI PODOBA A PRZEDE
WSZYSTKIM ZACZYNA POWOLI ZAKOCHIWAĆ SIĘ W
TWÓRCZOŚCI I W TYM, CO AUTOR ZROBIŁ, STWORZYŁ,
CZY NABROIŁ NAWET, ALE Z KLASĄ CZASE BARDZO
CZĘSTO WŁAŚNIE... CO RÓWNIEŻ CZŁOWIEK POTRAFI
ZAUWAŻYĆ, ZROZUMIEĆ, ZAAKCEPTOWAĆ W ROZUMIE
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
40
Strona | 41
WŁASNYM, ŻE TAK POWIEM, ZADZIWIĆ SIĘ I STARAĆ
SIĘ CHOCIAŻ PIBIEŻNIE, CZY PRZEZ 3 MIN. NAWET
CHOĆBY - POZNAĆ... LUB "ZAPOZNAĆ SIĘ", ŻE TAK
POWIEM... I ZAPAMIĘTUJE SPONTANICZNIE... MA SIE
ROZUMIEĆ... JEST ok. CZŁOWIEK LUBI TO I CZĘSTO
PRAGNIE SZUKAĆ WIĘCEJ... A NAJWAŻNIEJSZE...
ZACZYNA SPONTANICZNIE SZANOWAĆ AUTORA...
DOPÓKI POZNAJE... NO CHYBA, ŻE COS SIĘ OKAŻE NIE
TAK,
TO
WTEDY
ZMIENIA
ZDANIE,
ŻE
AUTORA/TWÓRCĘ LUBI, ALE NIE PRZESTAJE
PRZYKŁADOWO NADA PODZIWIAĆ ZA TO, Z CZYM
MÓGŁ SIĘ ZAPOZNAĆ... I TAK CZY INACZEJ... W PAMIĘCI
PZOOSTAJE NA ZAWSZE... PRZYNAJMNIEJ U MNIE TAK
DZIAŁA OD DZIECKA I ZAWSZE.. DLATEGO PAMIĘTAM
WSZYSTKO, NA SZCZĘŚCIE I NA ZAWSZE... DZIĘKI
BOGU, BYM POWIEDZIAŁ NAWET... WSZYSTKO, CO
WARTOŚCIOWE, MA SIE ROZUMIEĆ...
ŁĄCZNIE
Z
TWÓRCAMI/AUTORAMI/ŹRÓDŁEM
BEZPOŚREDNIM TEGO, CO ZAPAMIĘTAŁEM I
NAUCZYŁEM SIĘ NA PAMIĘĆ... I JA TO LUBIĘ NA
ZAWSZE, SZANUJĘ I PAMIĘTAM... MOGĘ ZAWSZE
OPOWIEDZIEĆ SKĄD TO POZNAŁEM I SKĄD TO
PAMIĘTAM ORAZ CO NAJWAŻNIEJSZE "CO"...
ROBAL INACZEJ: OD RAZU ZAZDROŚCI, KRZYWI GĘBĘ
ROBACZĄ W JAKIMŚ GRYMASIE ZŁOŚCI CZY CZEGOŚ,
ZACZYNA
WYGLĄDAĆ
OBRZYDLIWIE,
JAK
NAJOBRZYDLIWSZE MOŻLIWE ROBALE DO OGLĄDANIA
PRZEZ LUDZI POD MIKROSKOPEM CZY W REALU W
SKALI 0:0
NAWET... ITP. ITD. ETC. ... A POTEM SPONTANICZNIE
ROBALOWO-SYNAPSOWOBIAŁKOWO- ORGANICZNIEPROESOROWOBLOKADOWO "NA ROBALA SYSTEM
UŁOMNY ROBACZY" - NIEDOROZWOJOWY, ŻE TAK
POWIEM (NIE ROZWIJAJĄC MYŚLI I TEMATU ZA
BARDZO W TEJ CHWILI...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
41
ROZWINIĘCIE POTEM... WAIT... )
Strona | 42
REAGUJÓ TAK, JAK OPISANE NA WSTĘPIE NINIEJSZEGO
PUNKTU O ROBALACH (CHARAKTERYSTYKA)...CZYLI. P
2 KOSY=14. - "SKONT ON/ONA TO WZIEŁA? JAK NA
TYM ZAROBIĆ? UKRADNIJMY! ROBIC KOPIĘ! DO
KIESZENI! ZRZUT! KRAŚĆ! SZYBKO, PÓKI JEST CZAS!
ZACIERAĆ ŚLADY! DO ZNAJOMYCH! SPRZEDAĆ!
PRZEHANDLOWAĆ!
POTEM
PRZEHANDLOWAĆ
PONOWNIE INNYM NAWET (PRZEDE WSZYSTKIM
CZASEM, BO TAK NAJBEZPIECZNIEJ) - ZA GRANICĄ...
WSZYSTKIM, GDZIE KUPIĄ
I MOGA BYĆ ZAINTERESOWANI... POTEM ZABIĆ TEGO
AUTORA CZY JAK GO ZWALI - NIE MA ZNACZENIA CIEKAWY TEKST - CIEKAWY POMYSŁ – SUPER
PROJEKT! JEST NASZ! ROBALI CZYLI! ZABIĆ
AUTORAAAA! ZABIĆ! +./77-.`13.666."
I POWIEDZIEĆ, ŻE SIĘ BYŁO ROBACZYWYM
ZŁODZIEJSKIM "ANTONEM"... ALE KRADZIEJ I
MODNENCA TO NIE MA DLA ROBALA ZNACZENIA...
LICZY SIĘ KASA, SŁAWA (EW.), JEŚLI SIĘ DA, ZYSK, A
NAJLEPIEJ STAŁY DOCHÓD NA LATA, A JUŻ
NAJPEWNIEJ IDEALNY BYŁBY PROJEKT I PATENT DO
TEGO NA MAKS...
ZABLOKOWAĆ SOBIE AUTORSTWO NA ZAWSZE,
WDROŻYC CZYM PRĘDZEJ I POWIEDZIEĆ AUTORWOI...
"IDŹ PAN/PANI SIĘ LECZYĆ". TO DAWNO JUŻ
WDROZONE... KTOŚ INNY NAD TYM PRACUJE OD
DAWNA... O CO W OGÓLE CHODZI? PAN/PASI SIĘ Z
CHOINKI URWAŁ/A, CZY CO? O CO W OGOLE CHODZI!?
JAZDA MI STĄD, BO PARAGRAFY SÓ NA TAKICH
"AUTORÓW" JAK PAN/PANI.... HMMM...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
42
Strona | 43
I
ZDYCHA
AUTOR
OSZUKANY
OKRADZIONY
ZAGŁODZONY I ZABITY... ŚMIETNIK... ROBALE SĄ
PRZEBRZYDŁE, OBRZYDLIWE, MORDERCZE, ZABÓJCZE,
ZŁE, ZŁOSLIWE I DEPILNIE SIĘ USMIECHAJĄCE, KIEDY
TZREBA...
A JAK JUŻ MOGA PUŚCIĆ MASKĘ UDWACZA
USMIECHACZA... WRACA IM MONRDA ROBACZA..
SKRZYWINA JAK U GOLLUMA W NAJGORSZYM
WYDANIU.... MUSZÓ MORDOWAĆ DALEJ... BEZ
SKRUPUŁÓW... BEZ SUMIENIA.
TO NIE MA ZNACZENIA.... BO CHODZI O DUUUUUŻE
ZYSKI (NIE TYLKO FINANSOWE, MA SIĘ ROZUMIEĆ...
CZASEM O SŁAWĘ, CZASEM O >>>HISTORIĘ<<< - CZYLI
PODRĘCZNIKI I ANNAŁY NAUKI, ALMANACHY NAWET
A NAWET POTĘGA...
A NAWET NOBEL, LUB TYM PODOBNE...
DLA ROBALA WARTO ZABIĆ CZŁOWIEKA... BO DLA
ROBALA TO NIE MA ZNACZENIA.... LICZĄ SIĘ CELE
ROBACZE... A LUDŹMI NIE SĄ... WIĘC NIC, CO LUDZKIE,
NIE JEST IM DANE... NIE ROZUMIEJĄ... NIE SĄ
ŚWIADOME, NIE CZUJĄ, NIE MAJĄ SUMIENIA ANI
ŻADNYCH WARTOŚCI CZŁOWEICZYCH, ŻE TAK
POWIEM... NIE MÓWIĄC O WYŻSZYCH, CZY NAWET
DUCHOWYCH... ROBAL TO ROBAL... PO PROSTU...
POD BUTAMI CZŁOWIEKA... ALE CZASEM POTRAFIÓ
ZABIĆ... SZCZEGÓLNIE ZORGANIZOWANE KOLONIE
ROBACZE... TRAGEDIA... +./77-.
Do napisania.
Darek S.
(Smaku)
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
43
Heyap! :).
~~~.
Strona | 44
Ciąg Dalszy Wstępu do Opowiadania "Świat Robali w
Świecie Ludzi" wkrótce... wkrótce również PEŁNE
OPOWIADANIE... 37 stron A4.
Zapraszamy i Życzymy Miłej Lektury! :)
Z poważaniem,
Z pozdrowieniami! :)
Dariusz Smakulski
(Smaku)
Warszawa, dn. 1.12.2011 r.
godz. 16:20 CET.
---.
.
[..]cdn. wait... :).
15. ROBALE SZUKAJĄ LUDZI Z DOBRYM SERCEM...
POTEM ZACZYNA SIĘ TRAGEDIA TOTALNA - ŻYCIOWA
CZŁOWIEKA Z DOBRYM SERCEM, Z REGUŁY I
BEZAPELACYJNIE (Z ZASADY) - ZAKOŃCZONA
TRAGTICZNĄ ŚMIERCIĄ CZŁOWIEKA Z DOBRYM
SERCEM. TRAGEDIA. TRZEBA UWAŻAĆ...
BEWARE CZYLI...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
44
16. [..] już napisane i przygotowane, ale trzeba poczekać
na publikację... czyli WAIT... Robalom się nie spieszy...
chyba, że do zamordowania Kolejnego Człowieka...
Strona | 45
Hmmm... w takiem razie w najbliższy weeknd w razie co
(dla bezpieczeństwa Ludzi, po prostu) - DOKOŃCZENIE
Historii wstępnej - czyli Charakterystyka Robali i icH
metod działania...
potem Opowieść...
Miłej Lektury i Do Napisania Ponownie! :)
Hej! :).
.
Warszawa,
dn. 8.12.2011 r.
godz. 23:04 CET.
--.
17. ROBALE NIGDY NIE POTRAFIĄ ZNALEŹĆ W ŻYCIU
DLA SIEBIE NICZEGO SAMI... ROZGLĄDAJĄC SIĘ,
SZUKAJĄC JAK LUDZIE I STARAJĄC SIĘ ZDOBYĆ TO, CO
SOBIE
WYMARZYLI
ZGODNIE
Z
ZASADAMI
CZŁOWIECZEŃSTWA... BEZ SZKÓD, BEZ KRZYWD DLA
INNYCH, BEZ NIEKORZYSTNYCH KONSEKWENCJI DLA
INNYCH... ITD. ITP. ETC. [..] - PO PROSTU "ZDROWO" I
LEGALNIE ORAZ NA DODATEK - CO NAJWAŻNIEJSZE
===> UCZCIWIE <===...
ZAWSZE
CHODZĄ
"PO
LUDZIACH"...
NAWET
ZNAJOMYCH I PARTNERÓW ŻYCIOWYCH STARAJĄ SIĘ
ZNALEŹĆ SZPERAJĄC PO ZNAJOMYCH... SAMI NIE
POTRAFIĄ... TYLKO I WYŁĄCZNIE MOGĄ SZUKAĆ U
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
45
Strona | 46
INNYCH, CZYLI TYCH PRZEDE WSZYSTKIM, KTÓRZY JUŻ
>SĄ< I COŚ DAJĄ.... COKOLWIEK BY TO NIE BYŁO... SAMI
NIE POTRAFIĄ SZUKAĆ W NOWYCH MIEJSCACH... A JAK
JUŻ ZNAJDĄ U ZNAJOMYCH... TO SĄ Z REGUŁY BARDZO
ZAZDROŚNI I ZACZYNAJĄ >>>ZNOWU
ROBIĆ JAK ZWYKLE TO U ROBALI I ZAWSZE, W
ZASADZIE REGUŁOWEJ ORAZ REGULARNEJ I
ODWIECZNIE
NIEZMIENNEJ,
CZYLI
STAŁEJ
I
PRAWDZIWEJ
ORAZ
DEFINITYWNIE NIE DO
ZMIANY<<< ===>
SWOJĄ OKROPNĄ ROBOTĘ ROBACZĄ...
I WTEDY ZNOWU SAME TRAGEDIE... ROBOTA
ROBACZA... WIADOMO... PASOŻYTY ZAWSZE SZKODZĄ
LUDZIOM... TRAGEDIA... TRZEBA UWAŻAĆ...
18. ROBALE SĄ GOTOWE CZASEM UMRZEĆ, ŻEBY MÓC
ŻYC KOSZTEM "ULUBIONEGO ŻYWICIELA" - KTÓRY
JESZCZE ŻYJE NA ŚWIECIE... ZAWSZE SZUKAJĄ
WYTŁUMACZENIA NA SWOJE DECYZJE SZALONE
PASOŻYTNICZE ROBACZE - W OMAWIANEJ SYTUACJI
PRZYKŁADOWO TAKA: "TAK GO KOCHAM, ŻE UMRĘ
DLA NIEGO... I BĘDĘ ŻYŁA JEGO KOSZTEM PO ŚMIERCI
WŁASNEJ, KIEDY ON BĘDZIE NADAL STĄPAŁ PO ZIEMI
WŚRÓD ŻYWYCH JAKO ŻYWY CZŁOWIEK... ZEŻRĘ GO Z
ZAŚWIATÓW... KOCHAM GO ŻREĆ... MUSZĘ ŻYĆ CZYIMŚ
KOSZTEM. INACZEJ NIE MOGĘ, >>> "BO UMRĘ" <<< jestem pasożytem
- robalem! muszęęęęę! - zabić i zeżreć Człowiekaaaa!!!!
AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!...
(CZĘSTE SŁOWA ROBALI, CO NIE POTRAFIĄ ŻYĆ
SAMODZIELNIE TYLKO WŁAŚNIE JAK PASOŻYTY...
STRASZLIWE
I
STRASZLIWIE
BOLESNE
DLA
CZŁOWIEKA ŚCIERWA... WIADOMO, JAK TO ROBALE I
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
46
PASOŻYTY Z OGÓLNEJ DEFINICJI - PO PROSTU
WYNIKA... ;))) - BIOLOGIA SZKOŁA PODSTAWOWA... NP.
JAK TASIEMIEC ALBO COŚ... no nie ważne...
Strona | 47
opowiem więcej potem na ten temat... jesli chodzi o
konkretne przykłady... wait... :) [..] ... ).
Mickiewicz pisał w swoim czasie trochę w innym, ale za
to, jak u Geniuszy oraz Ludzi nawet zwyczajnych z
urodzenia, spontaniczności i z ŻYCIA PRAWDZIWEGO
LUDZKIEGO po prostu wynika - w DOBRYM TONIE:
(parafrazując, bo nie pamiętam dokładnie cytatu) "...
niech inny Cię pojmie za Żonę... obiecaj mi tylko swą
duszę... a umrę szczęśliwy... Bardzo Cię Proszę..."... <===
to było dobre.
Mickiewicz Poprosił... KOCHAŁ PRAWDZIWIE... chciał
dawać... być i kochać prawdziwie i naprawdę... nie
szkodząc... ale kochając i pomagając ile się tylko da...
zrobiłby cokolwiek, żeby móc kochac i dawać przez
wieczność... pomagać, dbać i robić wszystko co najlepsze
dla Kobiety, której nie mógł mieć, a którą pokochał...
gdyby się nie zgodziła.. pewnie nie odważyłby się nawet
wspomnieć tej Kobiety... bo to dla jej dobra... bo
Mickiewicz KOCHAł w tym wierszu, mimo że zmarniał
jak duch i szkieletor prawdziwy bez ciała i tkanek i
mięśni i suchoty prawie że już same na dodatek w zimę i
bez grosza przy duszy i bez dachu nad głową i bez
jedzenia nawet, co najgorsze.. a już najgorsze najgorsze:
BEZ PRZYJACIÓŁ, czy Znajomych, których mógłby
poprosić o schronienie na jakiś czas przynajmniej, żeby
przetrwać chociaż jedną noc - tę akurat np. w której
zamarzł na smierć na dworze przy drodze wlokąc się
ostatkiem sił przed siebie gdziekolwiek... jak duch
wpatrzony w pustkę i w nicość i tylko drogę przed siebie
jak kura wychudła ciagnięta na drucie na rzeź ze
szklanymi oczami w obiciągniętych skórą i kością bez
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
47
Strona | 48
mięsa i tkanek oczodołach trupich... ale jeszcze szedł... na
patykach-nożnych... suchych i klekoczących tak, jakby
miały te suche gałęzie połamać się same z siebie za
chwilę... z obdarcia i głodu i niedojedzenia codziennego,
smutku, zgryzoty, suchot i choroby... smutku i braku
czegokolwiek... braku wszystkiego... a przede wszystkim
miłości... Umarł...
Ale nie wziął na siłę... Kochał Kobietę... Poprosił...
+/.
AMEN.
---.
Warszawa, dn. 14.12.2011 r.
godz. 13:33 CET.
19. ROBALE, ZŁODZIEJE, KŁAMCY, PRZESTĘPCY I
MORDERCY ORAZ INNI ŹLI (NA ZABICIE), CZYLI
ROBALE WŁAŚNIE, MÓWIĄC W SKRÓCIE - ZAWSZE
KOMENTUJĄ WSZYSTKO TAK, ŻEBY IM PASOWAŁO.
FAKTY I RZECZYWISTOŚĆ NIE MAJĄ DLA ROBALI
ZNACZENIA. LICZY SIĘ ODPOWIEDNI KOMENTARZ (BEZ
WZGLĘDU NA TO, CZY PRAWDZIWY, CZY "TORCHĘ
CHOCIAŻ PRAWDZIWY, CZY ZBLIŻAJĄCY SIĘ LEDWO CO
DO PRAWDY, CZY ZUPEŁNIE ABSURDALNY... WAŻNE,
ŻE "JEST KOMENTARZ" I OD TEGO MOMENTU
(MOMENTU USTALENIA SOBIE PRZEZ ROBALA JEGO
CHOREGO
ROBACZEGO
–
NIEPRAWDZIWEGO
KOMENTARZA" => TRZYMAĆ SIĘ KOMENTARZA ZA
CENĘ WSZELKĄ I DOWOLNĄ MOŻLIWĄ. CENA ŻYCIA
NAWET WIELU OSÓB CZY LUDZI (NAWET
NAJBLIŻSZYCH I ZWIĄ ZANYCH Z NAJBLIŻSZĄ
"RODZINĄ"
ROBALA,
ZNAJOMI,
PRZYJACIELE,
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
48
Strona | 49
WSPÓŁPRACOWNICY, KREWNI DWOLNI, NAWET
DZIECI WŁASNE CZY ADOPTOWANE, NAWET
NIEMOWLAKI I KTOKOLWIEK, A NAWET COKOLWIEK
NA ŚWIECIE NIE MA ZNACZENIA DLA ROBALA WTEDY)
=> LICZY SIĘ RAZ USTALONY KOMENTARZ I ONE
(ROBALE) NIE MOGĄ TEGO ZMIENIĆ. ZA CENĘ
DOWOLNĄ. ZA CENĘ ŻYCIA KOGOKOLWIEK, ZA CENĘ
SMIERCI KOGOLWIEK A NAWET KALECTWA
ZAMIERZONEGO WYMIERZONEGO KOMUKOLWIEK A
NAWET
TRAGEDII
DOWOLNEJ
ŻYCIOWEJ
KOGOKOLWIEK NA ŚWIECIE W ZASADZIE ORAZ
CZEGOKOLWIEK, CO ISTNIEJE NA ŚWIECIE, TAK
NAPRAWDĘ,
WYŁĄCZAJĄC
ROBALE,
KTÓRYCH
"USTALENIE KOMENTARZA "SWOJEGO" ROBACZEGO
>NA ZAWSZE TAKI SAM KRETYŃSKI - NIE WAŻNE JAKI
ANI CO => ABY ZŁO<...
ROBALE ZABÓJCY => METODA ROBACZA: "METODA
KOMENTARZA USTALONEGO
NIE DO ZMIANY I JUŻ... BO TO... CZYLI BO NIC... WAŻNE,
ŻE TAK JEST USTALONE PRZEZ ROBALA.
JAK KTOŚ SIĘ NIE ZGADZA, TO ŚMIERĆ. I JUŻ. NIE
WAŻNE, ŻE KOMENTARZ DEPILNY I NIEZGODNY
ABSOLUTNIE Z PRAWDĄ. DLA ROBALI NAJWAZNIEJSZE
JEST TYLKO TO, ŻE KOMENTARZ >JEST< I >MA BYĆ< =>
TEGO SIE TRZYMAĆ AŻ DO PĘKNIĘCIA SZCZĘK ROBALA
I WYTRZESZCZU GAŁEK OCZNYCH, ŻE DNA OKA JUŻ NIE
WIDAĆ NAWET CZASEM.... A OCZY SZKLANE BLASZANE
TĘPE I METALOWE, SZARE I STRASZLIWE JAK U
POTWORÓW... WYŁAŻĄ ROBALOM Z ORBIT... LEDWO
TRZYMAJĄ SIĘ NA NERWACH OCZNYCH... DOBRZE, ŻE
CZASEM ODPOCZYWAJĄ... BO ROBAL CZASEM DOSTAJE
ZAWAŁ SERCA, JAK ZA BARDZO SIĘ UPRZE... I OCZY
WYSKAKUJĄ NA ZEWNĄTRZ, SZCZĘKI PĘKAJĄ, MORDA
ROBALA KRZYWI SIĘ NA WSZYSTKIE STRONY JAK U
POJE*A... ZGRZYTANIE ZĘBÓW A POTEM WYKRĘT
TOALNY SZCZĘK, TWARZY, POLICZKÓW, NIE MÓWIĄC
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
49
Strona | 50
O STRASZLIWE POTWORNYM UŚMIECHU POWOLNIE
WYKRZYWIAJĄCYM SIĘ W GRYMAS NA ROBACZEJ
GUMOWEJ MORDZIE... STRASZLIWY WIDOK JAK Z
HORRRORU...
LEPIEJ,
ŻEBY
NIE
UDAWAŁY
UŚMIECHÓW... SÓ GUMOWE I STRASZLIWE.
JAK U ROBALI, KTÓRE POWOLI OTWIERAJĄ PASZCZE,
ŻEBY ZA CHWILĘ ZABIĆ CZŁOWIEKA, DO KTÓREGO W
TEN SPOSÓB SIĘ "UŚMIECHAJĄ".
Z REGUŁY RAKICH ROBALI ZASIEKUJE SIĘ
NATYCHMIAST SZABLĄ PRZEZ ŁEB I ICH DEPILNY
GUMOWY UŚMIECH ROBACZY POTWORNY. I DEPILNY
USMIECH POTWORA ROBACZEGO NATYCHMIAST
ZAMIENIA SIĘ W SPOKOJNY I POTULNY GRYMAS
CZŁOWIEKA
SPOKOJNEGO,
KTÓREMU
KTOŚ
PRZYŁOŻYŁ W CZABO ZA TO, ŻE UDZAWZAŁ IDIOTĘ...
SIEKNĄĆ W RYŁO, PLASKACZEM ALBO SZIECZNIE W
RYJ SZABELKĄ I TWARZ SIĘ OD RAZU POPRAWIA...
ROBAL NA KOLANA OPADA I NIECH LEŻY NA
PODŁODZE... AŻ ODZYSKA PRZYTOMNOŚĆ... POTEM
ZACZYNA ŁKAĆ I PRZEPRASZAĆ... SKŁĄDA RĄCZKI
UDAJĄC NIEWINNE DZIECKO I ZACZYNA BYĆ MIŁO...
ROBAL SIĘ SPOWIADA... I PRZEPRASZA... EW. Z KOPA ZE
DWA RAZY I DOPIERO PO PONOWNYM ODZYSKANIU
PRZYTOMOŚCI ROBALOWI POMAGA SIĘ PODNIEŚĆ Z
ZIEMI POWOLI I SPOKOJNIE, SDADZA SIĘ GO NA
KRZEŚLE I ZACZYNAMY ZWYCZAJNE PRZESŁUCHANIE
ROBALA... NIECH TERAZ OPOWIADA JAK BYŁO
NAPRAWDĘ I JAK JEST, A NIE JAK >NIE MA<... BO NIE
KOMENTARZE SIĘ LICZĄ... ALE FAKTY...
A POTEM PODZIEMIA... TOWER... NA SAMYM DNIE...
WIEŻA DLA KSIĘZNICZEK... ;)
HEJ! :).
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
50
20. ROBALE CHCÓ, ŻEBY IM WSZYSTKO POKAZAĆ... NIE
WIADOMO DLACZEGO...
Strona | 51
MYŚLÓ, ŻE MAJÓ PRAWO... CHCÓ
RZONDZICIELI...
A
SÓ
DEBILAMI...
REGULARNIE I BEZ WYJĄTKÓW...
UDAWAĆ
ZAWSZE,
BEZ WYJĄTKU... NAWET >JEDNEGO<.
NIE MAJÓ PRAWA, A ZAWSZE >CHCÓ<... COKOLWIEK I
WSZYSTKO, A NAJCZĘŚCIEJ, ŻEBY IM >POKAZAĆ<.
OBOJĘTNE CO... BO ONE TYLKO CHO ZOBACZYĆ, ŻEBY
ZOBACZYĆ... ONE CHCÓ WIEDZIEĆ, ŻEBY WIEDZIEĆ,
ALE "ONE NIE MUSZĄ", ALE "TYLKO CHCÓ"... I TAK
ZAWSZE... PO PROSTU ROBALE. BO CHCÓ WIEDZIEĆ.
DLATEGO NIBY >>>TYLKO CHCÓ<<< I NIE MA
ZNACZENIA, ALE JAK NIE ZOBACZÓ, TO SÓ BARDZO
WKURZONE... BO ONE MUSZÓ O TYM WIEDZIEĆ I O
TYM POTEM KOMENTAOWAĆ... GDZIE IM AKURAT
PASUJE... ROBALE... OBRZYDLIWE... SÓ NA ZABICIE. >>>
WSZYSTKIE!<<< BLEEE.....
"ONE RÓWNIEŻ ZAWSZE >NIE MUSZĄ<", ALE JEDNAK
CHCÓ... TYLKO CHCÓ WIEDZIEĆ... ALE JEDNAK CHCÓ...
- "MYŚLISZ, ŻE MNIE TO INTERESUJE?" - SŁOWA
ROBALA... A ROBALA >BAAARDZO INTERESUJE!<.
- "MYŚLISZ, ŻE COŚ...(OBOJĘTNE CO)< - A CZŁOWIEK
WCALE TAK NIE MYŚLI... ROBALE WMAWIAJÓ
LUDZIOM TO, CO ODPOWIADA IM NAJBARDZIEJ DO
KOMENTARZA, KTÓRY SOBE USTALIŁY ALBO WŁAŚNIE
USTALAJÓ. ONI CHCÓ, ŻEBY BYŁO JAK ONE SOBIE
WYMYŚLÓ I SÓ GOTOWE ZA TO ZABIĆ... ZAWSZE.
KOSZTA SÓ DOWOLNE DLA NICH I BEZ ZNACZENIA...
PATRZ PUNKT 19 ZDAŃ "CHARAKTERYSTYKA ROBALI".
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
51
Strona | 52
- "MYŚLISZ, ŻE NIE WIEM, ŻE COŚ?" - A ONE NIE
WIEDZÓ. ZAWSZE SIĘ TYLKO DOMYŚLAJÓ I Z REGUŁY
>ZAWSZE< BŁĘDNIE... ALE W TEN SPOSÓB MÓWIĄ DO
LUDZI, BO ONE BY CHCIAŁY, ŻEBY TAK BYŁO, JAK
SOBIE USTALAJĄ. aLE TAK Z REGUŁY "NIGDY" => >NIE
JEST<... ONE (ROBALE) Z REGUŁY NIGDY NIE MOGĄ
"TEGO ZAAKCEPTOWAĆ". BO SÓ UPARTE NA DRUT
ROBACZY, KTÓRY JE TRZYMA DO WYTRZESZCZU OCZU
ROBACZYCH AŻ I WKRĘTU KISZEK I BRZUCHA I SERCA
(ZAWAŁU RÓWNIEŻ TEŻ CZĘSTO) I GUMOWEJ TWARZY
ROBACZEJ SIĘ NABAWIAJĄ A JAK BECZĄ, TO JAK
GOLLUM Z LORD OF THE RINGS TOLKIENA. W TEN
SPOSÓB TRZYMAJÓ LUDZI, NA KTÓRYCH SIĘ UPARŁY
(ROBALE)... AŻ DO ZABICIA CZŁOWIEKA, NA KTÓREGO
SIĘ UPARŁY. DRUCIANA ALBO SZNURKOWA ROBOTA.
JAK KURA NA SMYCZY DRUCIANEJ. BOLI JĄ I NIE MOŻE
SIĘ UWOLNIĆ... A ROBAL MORDUJĄCY W TEN SPOSÓB...
ZABIJA TRZYMAJĄC CZŁOWIEKA AŻ DO JEGO
(CZŁOWIEKA) ŚMIERCI... TRAGEDIA... ROBAL ZABIJA
CZŁOWIEKA NA WIELE, MÓSTWO I NIESKOŃCZONĄ
WRĘCZ ILOŚĆ SPOSBÓW. DLATEGO UCZĄ SIĘ METOD...
OPRÓCZ TEGO NIC W ŻYCIU NIE ROBIĄ.. "BO NIE
MUSZĄ" - TAK ARGUMENTUJĄ
SWOJĄ ROBACZĄ NATURĘ ROBALA.... TRAGEDIA.
NIE DA SIĘ IM WYTŁUMACZYĆ. NIGDY. BO ROBALE NIE
SŁUCHAJĄ TŁUMACZEŃ I NIE PRZYJMUJĄ DO
WIADOMOŚCI
INFORMACJI
RZECZYWISTYCH
I
FAKTYCZNYCH. LICZY SIĘ DLA NICH TYLKO I
WYŁĄCZNIE TO, CO SOBIE USTALIŁY I ZA CO SĄ
GOTOWE ZABIĆ NAWET WSZYSTKICH NA ŚWIECIE,
JEŚLI BĘDZIE TRZEBA. PO PROSTU ROBALE. SĄ NA
ZABICIE I DO KICIA. CZYLI GRÓB.
+. AMEN.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
52
Strona | 53
BO NIEBEZPIECZNE DLA LUDZI I SIEBIE RÓWNIEŻ
CZĘSTO (ZAWSZE, W ZASADZIE), NIE MÓWIĄC O
LUDZIACH DOOKOŁA ROBALI A JUŻ NAJPEWNIEJ TYCH,
NA KTÓRYCH SIĘ UPARLI OKIEM CYKLOPA I MORDUJĄ
DRUTEM LUB SZNURKIEM... JAK KOT NA UWIĘZI...
PROSZĘ
SPRÓBOWAĆ
SIĘ
HEHEHEHEHEHE....... :)))))) 666666.
UWOLNIĆ!
:)
JAK SIĘ JEST KOTEM Z PRZYWIĄZANYM SZNURKIEM
CZY POSTRONKIEM NA SZYI
KOCIEJ... A SZNUREK TAK ŹLE ZAWIĄZANY DO TEGO, ŻE
JAK KOT SIĘ SZARPIE, TO "SMYCZ" SIĘ ZACISKA I DUSI
KOTA AŻ MIAUKNIE... I TO BYŁ OSTATNI ODDECH
KOTA... BO SZNUREK ZACISNĄŁ SIĘ NA AMEN... CHCIAŁ
TYLKO RATOWAĆ SKÓRĘ WŁASNĄ... A SZNUREK BYŁ
ZAWIĄZANY NIE TAK JAK TRZEBA... JAK NA WSI
CZASAMI NIEDOUCZONE DZIECIAKI ZAWIĄZUJĄ
ZWIERZĄTKOM, KTÓRE CHCĄ TRZYMAĆ NA "SMYCZY"...
TEGO NE ROBI SIĘ NA KOKARDKĘ, ANI BROŃ BOŻE - BO
TO NAJGORSZE I ŚMIERTELNE WŁAŚNIE DLA
"SMYCZOWANEGO ZWIERZĄTKA" - NA SUPEŁ, KTÓRY
ZACISKA SIĘ OD CIĄGNIĘCIA ZA SMYCZ... WYSTARCZY,
ŻE KOT LUB PIES LUB NAWET KACZKA CZY KURA, CZY
KROWA NAWET Z GRUBYM GARDŁEM I PODGARDLEM
GRÓBOSKÓRNYM BY SIĘ WYDAWAŁO I NIE DO
ZACIŚNIĘCIA... SZARPNIE SIĘ MOCNIEJ NIŻ TRZEBA...
SMYCZ ZADUSZA ZWIERZAKA... BO TAK
PRZYGOTOWANA SMYCZ... NIEUMIEJĘTNIE...
BYŁA
A DO TEGO NAJCZĘŚCIEJ, JEŚLI O LUDZI CHODZI...
PRZEZ ZWYCZAJNEGO ZABÓJCĘ- NIEDOROZWOJAMORDERCĘ-ROBAKA...
TRZEBA UWAŻAĆ. :).
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
53
[..] CDN. WAIT... :).
Strona | 54
21. "DOBRZE POWIEDZIANE" - ROBALE TAK MÓWIĄ,
KIEDY FATYCZNIE I RZECZYWIŚCIE, REALNIE I
PRAWDZIWIE
PATRZĄC
NA TO,
CO
BYŁO
POWIEDZIANE - BYŁO WŁAŚNIE NAJCZĘŚCIEJ I ZAWSZE
W ZASADZIE (BO O KOMENTARZ ROBALA PRZECIEŻ
CHODZI, A WIADOMO, ŻE KAŻDY ROBAL ZAWSZE
TYLKO I WYŁĄCZNIE SZKODZI) - ABSOLUTNIE ŹLE
POWIEDZIANE. ALE ROBALOWI WŁAŚNIE O TO
CHODZI. KIEDY ŹLE, TO DLA NIEGO "DOBRZE". BO
ROBALE WALCZĄ SOWAMI. SĄ Z NATURY ROBACZEJ
OBMIERZŁE, ZŁOŚLIWE, OBRZYDLIWE, ZARZYGANE I
ŚMIERDZĄCE JAK ROBALE OBLEŃCZE... CZYLI PO
PROSTU MULE OBLEŚNE... A NAJCZĘŚCIEJ ŁYSE... ALE
TEŻ KUDŁATE CZĘSTO... SĄ RÓŻNE RODZAJE ROBALI...
KAŻDY OBRZYDLIWY A NAWET OBRZYDLIWSZY I
OBRZYDLIWNIEJSZY CORAZ TO JEDEN BARDZIEJ
TRZECI OD DRUGIEGO A NAWET GROMADAMI JUŻ
POTEM... W KAŻDYM RAZIE OBRZYDLISTWO...
ŚMIERDZĄ ROBALEM... A NIE PRACĄ I ŻYCIEM I
ZMĘCZENIEM NATURALNYM, KIEDY CZŁOWIEK
WRACA PO DNIU CAŁYM ZMĘCZONY I SZCZĘŚLIWY DO
DOMU, ŻEBY ORGARNĄĆ SIĘ I ODPOCZĄĆ PO DOBRZE
PRZEŻYTYM I "ZALICZONYM" NA MAX OK. => DNIU
CZŁOWIEKA...
ROBALE ŚMIERDZĄ Z NATURY ICH ROBACZEJ... BO SĄ
ROBALAMI... I PO PROSTU
ŚMIERDZĄ... NAJCZĘSCIEJ ZŁEM I MORDERSTWEM I
WYLEGIWANIEM SIĘ ROBACZYM, MOCZEM, SMRODEM
ORGANICZNYM, ROZKŁADAJĄCYM SIĘ ORGANIZMEM
ROBACZYM I ZANIEDBANIEM WŁASNYM ROBACZYM....
BO ROBALE NIE DBAJĄ RÓWNIEŻ CZĘSTO O HIGIENĘ.
MOGĄ ZDECHNĄĆ WE WŁASNYCH ODCHODACH
NAWET CZASEM, ABY TYLKO MIAŁY CO ŻREĆ I KOGO
MORDOWAĆ NA CO DZIEŃ - TAKIE ROBALE TEŻ SÓ...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
54
CHARAKTERYSTYKA
POSZCZEGÓLNYCH
KONKRETNYCH MODELI ROBACZYCH
(ROBALI MODELOWYCH) ITP. ETC. ... [..]
Strona | 55
I
...WKRÓTCE...
Prosimy o Cierpliwość... :)...
[..]
22 . [..] ..
Warszawa, dn. 15.12.2011 r.
godz. 15:42 CET.
cdn. [..]
wait.
===========================================
====
WOLNOŚĆ
[TESKT ZACZERPNIĘTY Z
Literatura, Myśli, Marzenia":
www.forum.mysli.com.pl]
Wysłany: 2010-03-28, 00:22
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
55
FORUM
"Twórczość,
To może ja coś napiszę o wolności?... A możesz nadzieja
wyjść na spacer z domu, kiedy chcesz? Kiedy masz
ochotę?
Strona | 56
Masz 23 lata (jak widać z podpisu), więc pewnie za dużo
rodzice Ci już nie zakazują. Pomyślisz o wyjeździe za
granicę i właściwie możesz tam jechać, jeśli masz
wystarczająco kasy, zrobisz sobie plan i czujesz się na
siłach, żeby to sama zrobić.
Możesz, jeśli chcesz? Pewnie tak. Wystarczy pogadać z
rodzicami, bo akurat pewnie Cię utrzymują jeszcze (być
może), więc warto i trzeba dostać pozwolenie z tej
strony. Weźmiesz wolne z pracy albo ze szkoły.
Pozałatwiasz wszystkie inne sprawy, które stoją Ci
akurat teraz na drodze do wyjazdu i ruszasz. - Budujesz
sobie w jakiś sposób wolność na ten okres miesiąca czy
chociaż dwóch tygodni, żeby zrealizować własne
marzenie
czy
chociażby
pomysł.
Pomyślałaś,
zastanowiłaś się, wolna wola, reszta, żeby to zrealizować
to właściwie warunki 'techniczne' i tymczasowe
okoliczności, w jakich się znalazłaś czy znajdujesz.
Zanim zrealizujesz plan, musisz to wszystko rozsądnie
pozałatwiać. Potem w drogę. Jesteś wolna.
A na wyjeździe, jeśli potrafisz wszystko sama
zorganizować, poradzić sobie rozsądnie w każdej
sytuacji
(choćby
takiej
niespodziewanej
i
nieoczekiwanej) to znaczy, że sama sobie radzisz i wiesz
co zrobić, żeby przeżyć.
Sama myślisz, sama podejmujesz decyzje, sama
reagujesz na wpływy otoczenia i sama realizujesz swoje
życie.
(Chociażby w tym ograniczonym zakresie dwóch
tygodni pobytu za granicą).
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
56
Strona | 57
Możesz sprawdzić, jak to jest. I czy potrafisz być wolna i
sama sobie dać radę. Sama realizujesz swoje marzenia,
myśli, pragnienia, sama zdobywasz wiedzę, która Ci
pasuje, sama najlepiej wiesz, czego chcesz i jaką wybrać
drogę do zdobycia tego lub
ogólniej realizacji swoich własnych planów.
Zawsze trzeba się przy tym liczyć z otoczeniem, które
także ma swoje własne życie i własne plany, jako 'całość'
- społeczeństwo, społeczność, naród, zasady, których
musisz przestrzegać, bo tak musi być - inaczej zrobiłby
się wielki chaos ale i własne plany i wolność
poszczególnych jednostek - ludzi i wszystkich lub
wszystkiego innego, co żyje i znajduje się świecie, a
przecież też ma prawo być 'wolne' w swoim zakresie,
tak samo jak Ty możesz być całkowicie wolna 'w swoim
zakresie'.
Moja nauczycielka od historii powiedziała kiedyś,
komentując jakieś wydarzenie historyczne czy coś (nie
wiem, czy to nie było a propos Deklaracji Praw
Człowieka i Obywatela po Rewolucji Francuskiej z
14.07.1789 r.) - że 'każdy człowiek jest wolny, a jego
wolność ograniczona jest tylko wolnością drugiego
człowieka' - 'tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego
człowieka, tam niestety musi kończyć się Twoja
wolność' - bo inaczej byłoby niesprawiedliwie Zacznij
może tu:
pl.wikipedia.org/wiki/Deklaracja_Praw_Cz%C5%82owi
eka_i_Obywatela
A potem tu:
pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_cz%C5%82owieka
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
57
A potem szukaj dalej sama!
Strona | 58
Jak chcesz, to mogę Ci czasem poopowiadać na
przykładach!
Pozdrawiam i miłego wieczoru!
'wolnoć Tomku w swoim domku' - mógłby ktoś
powiedzieć, i to w każdej sytuacji, nawet cholera teraz,
kiedy piszę takie rzeczy, bo nie muszę opowiadać
wszystkim swoich myśli, bo akurat nie każdemu się to
może podobać. a nie daj Boże, żeby cokolwiek z tego, co
tu piszę od dawna, czy ktokolwiek inny, miało np.
negatywny wpływ na czyjeś inne życie. wtedy mogą
zacząć się kłopoty itp. ......
(na szczęście to jest publiczne forum i każdy może
wypowiadać swoje opinie w granicach smaku i rozsądku
- ale i od tego są dzięki Bogu moderatorzy, którzy nie
pozwalają na chaos - to tak jak z zasadami na wyższym
poziomie - rodzina, szkoła, zasady ogólne, nawet savoirvivre-u, zasady państwa czy społeczności lokalnej,
zasady boskie - no to już może przesada, ale jak ktoś ma
ochotę, to może i takich zasad szukać, chociaż akurat
tutaj to ciężko się połapać i trzeba zwalać na 'wiarę' lub
inne przykazania. to akurat bardzo i zupełnie ogranicza ale też ma swój sens, szczególnie jak jest w miarę
logiczne (np. 10 przykazań) a po drugie to temat z
innego wątku )
... to tak ogólnie. bo ktoś zacznie mieć np. pretensje, że
naczytał się tego a tego a potem jego córka lub zięć
wykitował albo coś mu się w głowie poprzewracało. to
przykładowo, ale każda rzecz, którą się robi, jakoś
wpływa na innych i z tym też trzeba się liczyć, a zatem
korzystać w miarę rozsądnie, a czasem wręcz bardzo
ostrożnie, ze
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
58
swojej zupełnej wolności, którą się ma i koniec.
Strona | 59
reszta to graniczenia, o których trochę wspomniała
Kasandra. Jakieś zobowiązania, czy obietnice, czy
powinności, którym musimy niestety sprostać, bo jak
nie, to w jakiś inny sposób ograniczy się nasza wolność,
itp. albo zmniejszą się nasze możliwości, co do
korzystania z własnej wolności.
Bo co to za wolność, kiedy np. masz swobodę
poruszania, idziesz przed siebie po mieście gdzie oczy
poniosą - bo możesz to zrobić w każdej chwili, nawet
teraz na kilka minut przed północą - a nie masz
pieniędzy, żeby zjeść coś po drodze i z czasem, jak za
daleko zajdziesz w tej podróży a nie masz co zjeść - nikt
Ci nie da chleba ani hamburgera - to umrzesz z głodu,
albo z pragnienia - a jak się nie wyśpisz, bo nie masz
gdzie, to będzie CI bardzo źle, że zaczniesz płakać i
wołać do mamy, o pomoc - do kogokolwiek, bo już nie
chcesz być wolna, jak ci głodno i chłodno i chce Ci się
spać, odpocząć!
Trzeba chodzić do pracy lub zarabiać jakkolwiek
pieniądze - żeby zbudować sobie wolność.
A więc świadomie i z własnej wolnej woli oddajesz część
swojej wolności pracodawcom (w odpowiednim i
ustalonym w umowie o pracę zakresie) - żeby zarobić
pieniądze na swoją wolność, którą możesz wykorzystać
jak chcesz - kupić chleb albo papierosy, odłożyć na
własne mieszkanie albo oddać biedakowi. Sama
budujesz swoje
życie, sama decydujesz o swojej wolności i gdzie ją
ulokować, żeby dobrze Ci się żyło. Tak jak sobie
wymarzysz. Albo nie masz na razie innej możliwości.
Robisz coś, licząc na wolność w przyszłości, którą sobie
za jakiś czas 'wypracujesz'.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
59
Strona | 60
A propos spaceru dziś w nocy - wystarczy, że pomyślisz i
stwierdzisz, że to jest Twoją 'ochotą', że tak powiem a
jeśli nie masz takiej możliwości, to znaczy, że coś Cię
ogranicza. i zastanów się skąd się to bierze i co to jest, do
cholery!?
Rodzice Ci nie pozwolą? No na przykład. i to już
wystarczający powód. a poza tym jest zimno. Ale ubrać
się możesz ciepło, prawda? a co ludzie pomyślą, że tak
nagle młoda dziewczyna wychodzi na dwór i łazi bez
celu - no na spacer chciała wyjść tylko. a psa nie miała
ochoty akurat zabierać ze sobą w tej chwili. przecież
'siebie ' wyprowadza na spacer, no nie? a nie psa
jakiegoś psa rano wyprowadzi mama, albo jak zdążę
przed szkołą to pójdę z nim, żeby sobie pohasał.
Na spacerze można wiele rzeczy zobaczyć. bo jak
chodzisz codziennie tymi samymi ścieżkami, to nawet
nie zauważasz, że obok sklepu rośnie drzewo. Jakieś
pogięte może, albo nietypowe? :> a spróbuj policzyć te
drzewa kiedyś w Twojej okolicy albo przyjrzeć się
chociaż kilu z nich, w ogóle ile ich tam jest dookoła, a
może ani jednego? Jest tylko szkoła i bloki?
Jak zaczniesz na tym spacerze tak łazić wokół sklepu, do
którego chodziłaś od lat, ale zawsze tą samą ścieżką
wprost do drzwi i z powrotem - to zobaczysz ile tam
cudów jest dookoła, tylko nie zagłębiaj się przypadkiem
w poszukiwanie szczegółów za bardzo, bo z czasem Ci
czasu nie starczy na takie oglądania świata 'z każdej
strony' i będziesz płakała z żalu, że tylko tyle lat życia Ci
zostało do końca - jakieś 80 z hakiem? może 2 lub 3
mniej to zależy jak się będziesz starała w tym świecie i
ten cały świat jest taki wolny - dla ludzi - stoisz w
miejscu – gdziekolwiek byś akurat nie była - w
dowolnym miejscu na Ziemi - i najważniejsze - wiesz Kto
Tu Stoi - Nadzieja wie kim jest i czego chce i skąd się tu
wzięła a teraz do dzieła!
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
60
Strona | 61
Mieć wolność w umyśle czy w duszy (jak kto woli) to i
wyśpisz się gdziekolwiek (nawet za granicą) - aby się nie
bać i umieć pomyśleć, pogadać z kimkolwiek, czuć się na
świecie jak 'u siebie'. Bo wszystko masz w głowie.
Jak rozumiesz świat i sytuacje, w których się znajdujesz,
jak widzisz go prawdziwie i 'jak należy' - Rozumiesz, to
potem tylko wybieraj możliwości i ucz się, żeby za
każdym razem było łatwiej się w nim poruszać
(świecie).
Yufff..... żebym nie przesadził.
Reszta to szczegóły i umiejętność dostosowania się do
zastanych warunków gdziekolwiek byś nie była, ale nie
zatracając siebie - wiesz co robisz i OK. Wiesz kim jesteś
i po co tu przyszłaś. Załatwisz swoje i odchodzisz.
Najlepiej do domu - tam gdzie możesz się wyspać.
Wolność jest prosta, tylko trzeba z niej korzystać. nie bać
się korzystać, albo nauczyć się korzystać. albo dorosnąć.
Człowiek chyba nie jest wolny dotąd, dopóki nie myśli
samodzielnie. a jak już zacznie i okazuje się, że 'działa' i
zaczyna rozumieć co mówią i 'o co chodzi' generalnie
(we wszystkim) - to mówi sobie - 'OK.
Rozumiem. A teraz idę porobić swoje - to co lubię. To, co
muszę. To, na co mam ochotę. To, do czego się
zobowiązałem.' Mam czas na wszystko, jak dobrze sobie
nim pokieruję - pozałatwiam wszystkie sprawy, które
mnie w jakiś sposób 'więżą' (wcale nie w negatywnym
znaczeniu, bo obowiązki i zobowiązania są jak
najbardziej potrzebne i bardzo na miejscu) - a potem
'wolne' - idę gdzie chcę. idę robić swoje.
Yufff.... mam nadzieję, że nie zmęczyłem za bardzo.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
61
Pozdrawiam i do napisania później.
Strona | 62
(nawet chyba tego nie przeczytam ponownie, co
napisałem – poprawię później)
przepraszam
papa
p.s.
szczegółów jest mnóstwo na każdym kroku 'stawania się
wolnym', czy 'walki o swoją własną wolność' (jak kto
woli) - ale stawać się wolnym i czuć to naprawdę, to
największa rozkosz, jaka może spotkać człowieka
naprawdę możesz wszystko, a potem tylko rozsądnie 'po
cichu' wybierasz, co byłoby najlepsze dla Ciebie i jak do
tego doprowadzić.
Możesz wszystko, dlatego nie robisz wszystkiego a tylko
to, co wydaje Ci się rozsądne. i patrzysz 'co będzie' )
nawet w relacjach z ludźmi się sprawdza. itp.
Z każdą rzeczą na świecie i z każdym 'wszystkim' co jest
we wszechświecie - chociaż dalej niż ponad ileś tysięcy
metrów n.p.m., gdzie latają samoloty, to pewnie nie uda
Ci się dolecieć (chociaż kto wie? - za 10, 20 lat?) ale sama
świadomość tej możliwości też jest rozkoszna, i jak
bardzo chcesz, to postaw sobie cel, że to osiągniesz - np.
polecieć w kosmos (chociaż raz w życiu) - a potem
sprawdź, jak to można zrobić i za ile. I czy rodzice Cię
puszczą tak samą a jak nie, to wymyśl rakietę, albo
poczekaj, aż nie będą musieli się już 'zgadzać' na Twoje
wojaże pozaziemskie.
Albo zrób w tym czasie wszystko inne, na co masz
ochotę, a nie kłóci się to za bardzo ze światem i 'jego
własną wolnością'. np. zrób jajecznicę? :>
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
62
Strona | 63
~~~
Buzkai i pozdrawiam. ;)
Smacznego.
Smaku.
--cd potem... uzupełnienie tematu, omówienie oraz
rozwinięcie tego co jest...
również POTEM...
nie syćko na raz... oplizzz... czyli wejt...
Do napisania ponownie w Temacie! :)
Hehehehehehe... :) 666.
1789.+./7-.-\7.+.9871
`13..31~...
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
63
Hej! :).
.
Strona | 64
Warszawa, dn. 8.12.2011 r.
godz. 14:35 CET.
---.
.__
Wydruk PDF (po wstępnych poprawkach):
Warszawa, dn. 15.03.2012 r.
Godz. 17:00 CET.
CDN. Waidt.
[..].
.666.
.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
64
Strona | 65
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
65
Strona | 66
Szlachta Polska - Projekt Firmowy
(Publikacje)
ISBN 978-83-63973-30-8
Wydawnictwo Smaku Books © 2010 r. Dariusz Smakulski
Wydanie I,
Warszawa, POLSKA (EU)
2012-2014.
Autor publikacji Projektu ‘Szlachta Polska’: Dariusz Smakulski
.
wer. Pierwotna
(manuskrypt)’2010-2013
Strona
66