Narody i stereotypy 25 lat później. Nowe granice, nowe horyzonty 5
Transkrypt
Narody i stereotypy 25 lat później. Nowe granice, nowe horyzonty 5
Narody i stereotypy 25 lat później. Nowe granice, nowe horyzonty 5 czerwca Wydarzeniami dnia były dwie debaty z udziałem badaczy i publicystów z krajów sąsiadujących z Polską oraz państw byłego ZSRR. Debata I. Dwadzieścia lat po. O sobie i ‘naszych’ innych J. Baluch, A. Krzemiński, K. Czyżewski, G. Przebinda, A. Michnik, T. Walas, M. Riabczuk, G. Matwiejew, L. Donskis, D. Bingen, R. Baron, fot. P. Mazur Pierwsza konferencyjna debata – prowadzona przez prof. Teresę Walas, pomysłodawczynię i organizatorkę pierwszej konferencji Narody i stereotypy, którą MCK zorganizowało w 1993 r., stanowiła próbę „odtworzenia” sesji sprzed 21 lat. Wówczas prof. Walas najpierw skonfrontowała uczestników, dobierając ich w „narodowe” pary rozmawiała z uczestnikami najpierw konfrontując „narodowe” pary (np. Tomas Venclova mówił o stereotypie Polaka na Litwie a Czesław Miłosz o stereotypie Litwina w Polsce, itd.), a potem dyskusja przyjęła charakter otwartej debaty. Podobnie było i tym razem. W narodowe pary dobrani zostali: prof. Jacek Baluch i dr Roman Baron dyskutujący na temat wzajemnych stereotypów Polaka w Czechach i Czecha w Polsce, prof. Dieter Bingen i red. Adam Krzemiński – mówiący o wzajemnych stereotypach polskich i niemieckich, Krzysztof Czyżewski i dr Leonidas Donskis – polskich i litewskich, prof. Giennadij Matwiejew i prof. Grzegorz Przebinda – polskich i rosyjskich oraz prof. Mykoła Riabczuk i red. Adam Michnik – polskich i ukraińskich. Uczestnicy zastanawiali się, jak zmieniło się postrzeganie siebie i swoich sąsiadów w państwach Europy Środkowej w ciągu ostatnich 25 lat. Próbowali też stwierdzić, czy tezy postawione podczas pierwszej konferencji Narody i stereotypy w 1993 r. są nadal aktualne. Prof. Matwiejew wyraził opinię, że stereotypów nie da się zwalczyć. Nie można bowiem pozbawić człowieka orientacji w czasie, przestrzeni i historii. Prof. Przebinda próbował jednak dociec, co intelektualiści mogą zrobić, aby przynajmniej te negatywne stereotypy przełamywać. Wszyscy rozmówcy zgodzili się, że wzajemne stereotypy ulegają atomizacji i zmieniają się, ponieważ zmienia się ich emocjonalne wypełnienie. Często przywoływanym katalizatorem tej zmiany była akcesja krajów środkowoeuropejskich do Unii Europejskiej i związane z tym zacieśnienie współpracy. Red. Krzemiński słusznie zauważył, iż podstawowym czynnikiem „ocieplenia” wizerunku zarówno Niemców, jak i innych narodów był wzrost samooceny Polaków. W tym sensie stereotyp stał się papierkiem lakmusowym samopoczucia. Sąsiad, który był postrzegany jako wróg, stał się partnerem. Stereotypy funkcjonują jednak na różnych płaszczyznach: społecznych, kulturowych oraz gospodarczych i ocieplenie jednego z aspektów, nie oznacza zmiany pozostałych. Zwłaszcza, że, jak zauważył K. Czyżewski, festiwalowo-eventowy charakter współczesnej kultury sprzyja raczej utrwalaniu stereotypów niż ich przełamywaniu. Stwierdził, że „dyskutując ponad dwadzieścia lat temu na temat stereotypów mieliśmy przekonanie, że każdego roku będzie lepiej, natomiast przekonaliśmy się, że może być różnie”. Biorący udział w dyskusji przytaczali wskaźniki sympatii, anegdoty i paradoksy, na których zasadza się stereotypowe myślenie. Prof. Baluch zauważył, że Polacy w sposób irracjonalny pokochali Czechów. Uważamy, że Czesi skutecznie rozliczyli się z komunizmem, mimo że trzecią siłą w parlamencie czeskim jest Komunistyczna Partia Czech i Moraw, a jej poparcie znajduje się na tym samym poziomie, co przed wojną. Prelegenci przywoływali również literackie stereotypy poszczególnych narodów, pokazując tym samym, że z pozoru niewinne lektury Sienkiewicza, Kuśniewicza, Jasienicy czy Dostojewskiego w gruncie rzeczy utrwalają stereotypy, które często straciły już na aktualności. Podobną rolę odgrywają współcześnie media, które odpowiedzialne są za selekcję przekazywanych treści i – co za tym idzie – utrwalanie bądź obalanie danego stereotypu. Prelegenci byli zgodni co do tego, że konieczne jest umacnianie wzajemnego dialogu i tolerancji, ponieważ tylko on jest w stanie zagwarantować, że przynajmniej niektóre z przywoływanych stereotypów – w tym niechlubny stereotyp „Polaczka”, odejdą do lamusa i staną się niczym więcej, jak humorystyczną ciekawostką. Zobacz całą debatę w serwisie You Tube