Plik źródłowy - Urząd Miejski Ostrów Lubelski
Transkrypt
Plik źródłowy - Urząd Miejski Ostrów Lubelski
Protokół Nr XVI/16 z sesji Rady Miejskiej w Ostrowie Lubelskim odbytej dnia 31 marca 2016 r. W sesji wzięli radni: 1. Banucha Katarzyna 2. Borzęcki Dariusz 3. Drabik Beata 4. Jesionek Agnieszka 5. Kamiński Antoni 6. Lipski Dariusz 7. Miąc Zenon 8. Nawrocki Krzysztof 9. Powałka Robert 10.Puchacz Piotr 11.Socha Mariola 12.Szymula Tomasz 13.Woźniak Tadeusz 14.Wójtowicz Krzysztof oraz Burmistrz Józef Gruszczyk, sekretarz gminy Sylwia Szczepańska, skarbnik gminy Agnieszka Brzyska, Andrzej Bunia - zastępca burmistrza, asp. szt. Daniela Jakubasa – kierownika Posterunku Policji w Ostrowie Lubelski, Piotra Grygla – koordynatora ds.ochrony p.poż., sołtysi wg. listy obecności, mieszkańcy Ostrowa Lubelskiego : Mieczysława Jachewicz, Teresa Reszko, Grzegorz Markiewicz, Adam Korol. Nieobecni radni: 1. Miziołek Sławomir Porządek obrad: 1. Otwarcie sesji. 2. Przyjęcie porządku obrad. 3. Przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji. 4. Informacja o pracy Burmistrza w okresie od ostatniej sesji. 5. Informacja o stanie bezpieczeństwa publicznego i stanie p.poż. Na terenie gminy za 2015 rok. 6. Uchwalenie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. 7. Podjęcie uchwał w sprawach: 1) zmian w budżecie miasta i gminy w 2016 r. 2) funduszu sołeckiego na 2017 rok. 8. Informacja o pracy Komisji Rewizyjnej. 9. Interpelacje i zapytania radnych. 10. Wolne wnioski. 11. Zamknięcie obrad sesji. Sesja odbyła się w sali klubowej Centrum Kultury w Ostrowie Lubelskim w godz. 10 10 – 15 Sesji przewodniczył Robert Powałka – przewodniczący. 00 . Ad. 1. Przewodniczący Robert Powałka otworzył obrady XVI sesji Rady Miejskiej w Ostrowie Lubelskim, powitał przybyłych gości oraz radnych, stwierdził na podstawie listy obecności, że na 15 radnych obecnych jest 14, co stanowi niezbędne kworum do podejmowania prawomocnych uchwał. Powitał przybyłych radnych, sołtysów oraz zaproszonych gości. Ad. 2. Przewodniczący stwierdził, że radni otrzymali porządek obrad dzisiejszej sesji na zawiadomieniach, zapytał, czy do jego treści są uwagi lub propozycje zmian? Sekretarz gminy wniosła o zmianę porządku obrad polegającą na wycofaniu z pkt. 7 p.pkt. 3) i 4). Radny A. Kamiński poprosił o uzasadnienie proponowanej zmiany. Burmistrz Józef Gruszczyk wyjaśnił, że brakuje jeszcze paru elementów, żeby zrobić dobrze zmiany w planie, zmiany w budżecie zapewniające środki na zmiany w planie nie zostały wycofane z porządku obrad, temat ten powróci na następnej sesji. Przewodniczący Robert Powałka zaproponował, aby w pkt. 4 po przedstawieniu przez burmistrza informacji udzielić głosu mieszkańcom Ostrowa Lub. przybyłym na sesję. Następnie poddał pod głosowanie jawne porządek obrad ze zgłoszoną zmianą. Za przyjęciem porządku obrad głosowało 14 radnych, przeciw nie było, wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że porządek obrad został przyjęty jednogłośnie. Następnie odczytał treść przyjętego porządku obrad. Ad. 3. Przewodniczący przypomniał, że protokół z poprzedniej sesji wyłożony był do wglądu w biurze Rady oraz na stronie internetowej UM, zapytał, czy do jego treści są uwagi lub pytania? Nikt z radnych nie zgłosił pytań ani uwag, przewodniczący zaproponował przyjęcie protokołu bez odczytywania. W głosowaniu jawnym za przyjęciem protokołu bez odczytywania głosowało 14 radnych, przeciw nie było, wstrzymujących się nie było. Protokół został przyjęty jednogłośnie. Ad 4. Informacje o swojej pracy w okresie między sesjami przedstawił burmistrz Józef Gruszczyk – informacja w załączeniu do protokołu. Następnie burmistrz złożył życzenia sołtysom z okazji Dnia Sołtysa obchodzonego w dniu 11 marca i wspólnie z sekretarzem gminy p. Sylwią Szczepańska wręczył pisemne podziękowania. Do życzeń w imieniu Rady Miejskiej dołączył się przewodniczący Rady Robert Powałka. Następnie radny Antoni Kamiński zabierając głos powiedział, że z uwagą przysłuchiwał się informacji burmistrza o jego pracy, w informacji tej nic nie powiedział o demontażu placu zabaw, czym wśród lokalnej społeczności a przede wszystkim wśród dzieci wzbudził traumę. Nie wie, czy to było celowe przemilczenie tego faktu czy przez nieuwagę. Przeniesienie to odbyło się bez zapowiedzi, konsultacji, uzgodnień. Ktoś ten plac zabaw postawił, jemu jest szczególnie przykro, bo on o ten plac walczył, zabiegał, to jego postulat z poprzedniej kadencji, prosi o wyjaśnienie dlaczego zdemontowano plac zabaw. Burmistrz odpowiadając stwierdził, że faktu przeniesienia placu zabaw nie ujął w informacji, ponieważ wiedział, że będą mieszkańcy i chciał tą sprawę omówić odrębnie. Teraz temat został wywołany i będzie wyjaśniony. Plac zabaw nie został zdemontowany tylko przeniesiony z nastepujących względów. Jak oddawano blok komunalny do użytku nadzór budowlany postawił warunek, że ma być tam plac zabaw, ten warunek trzeba było spełnić. Poza tym trzeba było odnowić niektóre elementy placu, które uległy zniszczeniu. Decyzję o przeniesieniu placu podjął on, plac zabaw będzie tylko 100 m dalej, nas nie stać na kolejny plac zabaw. Jeden plac jest przy przedszkolu, drugi będzie tutaj w nowym miejscu. W przyszłości teren ten zostanie obsadzony drzewami, wyposażony w nowe elementy, jak zostanie wyremontowany i urządzony będzie informacja o jego przeniesieniu. Zapotrzebowanie na place zabaw jest duże, w Kolechowicach – Kolonii też chcą plac zabaw, ale nas nie stać na to. Trzeba pamiętać, że Rada żeby zaoszczędzić na remont sali gimnastycznej zdecydowała o wyłączaniu w nocy oświetlenia ulicznego, trzeba godzić wiele innych czynników, dlatego podjął decyzję o przeniesieniu placu zabaw. Jeżeli pozyskamy jakieś środki, bo jest potrzeba odnowienia kapliczki stojącej obok, która podlega konserwatorowi zabytków, będziemy to robić. Ta działka, ten skwer to miejsce tradycyjne Ostrowa Lub. tutaj postawiono pomnik dla naszych mieszkańców, którzy zasłużyli się dla Ojczyzny, oddali swoje życie w obronie wiary katolickiej, to miejsce reperzentacyjne, które trzeba jakoś zagospodarować. W tym miejscu stał kościół pod wezwaniem „Świętego Krzyża”, to miejsce jest poświęcone, prosi o uszanowanie pewnych rzeczy. Radny Antoni Kamiński – ten argument z kościołem dociera, ale nielogicznym jest tłumaczenie, że tutaj musiał powstać plac zabaw. On obserwuje to, ten proces trwa miesiąc i jest nieskończony, 5 ludzi pracuje przy przenoszeniu, to są koszty. Koszt budowy nowego placu nie byłby wyższy, to że Nadzór Budowlany wymagał placu zabaw, wystarczyło postawić dwie huśtawki, inwestor byłby zaspokojony. To żaden argument, może rzeczywiście on się podniszczył, ale spełniał swoje funkcje, w tym miejscu on nie spełni na pewno. Kiedyś mieszkańcy prosili o rozbudowanie placu, który służył dzieciom, myśli, że plac zabaw w tym miejscu nie koliduje z kościołem. Myśli, że gmina nie jest taka biedna, żeby postawić plac zabaw z prawdziwego zdarzenia w tym miejscu, są nabory wniosków na place zabaw, myśli, że plac zabaw w tym miejscu nie koliduje tylko to kwestia chęci, czy jest taka chęć czy jej nie ma. Burmistrz dotknął tematu, który zrzuca na radnych – wyłączenie światła. Radni czekają 3 miesiące na włączenie oświetlenia, ale inicjatywy burmistrza nie ma, wystarczą niewielkie zmiany w budżecie aby światło włączyć, tylko się zastanowić, skąd wziąć pieniądze, a są to niewielkie pieniądze. Radni dlatego wyłączyli światło, bo burmistrz nie zabezpieczył środków na parkiet w sali gimnastycznej w szkole. Burmistrz odnosząc się do ostatniej części wypowiedzi radnego Kamińskiego stwierdził z przykrością, że radny jednocześnie przewodniczący Komisji Budżetu nie wie, jak jest skonstruowany budżet, to uchwała Rady zdecydowała o wyłączaniu światła, nie burmistrz, on realizuje uchwałę Rady. Radny Krzysztof Wójtowicz – ale projekt budżetu przygotowuje burmistrz, w którym nie zabezpieczył środków na salę gimnastyczną w Ostrowie Lub. Burmistrz – ale Rada uchwaliła ten budżet. Radny mówi o dofinansowywaniu ze środków unijnych, składaniu wniosków, ale to wymaga wkładu własnego. Przypomniał, że złożono wniosek na dofinansowanie modernizacji oczyszczalni ścieków, jest to bardzo ważna inwestycja, która powinna być zrobiona kilka lat temu, na to w budżecie będzie ciężko znaleźć środki. Złożono też wnioski na modernizacje kilku dróg, o wszystko się występuje, ale trzeba mieć świadomość, że trzeba mieć wkład własny, a te wszystkie inwestycje kosztują. Jeżeli Rada zdecyduje, że budujemy place zabaw to on je postawi przy każdej ulicy, bloku. Musimy zdecydować, czy robimy place zabaw czy modernizujemy oczyszczalnię ścieków, czy remontujemy drogi? Szukamy dochodów, żeby wpływy do budżetu były większe, budżet jest w tym roku najmniejszy w porównaniu do lat ubiegłych, maleją opłaty z handlu, opłaty targowej, o takich rzeczach przewodniczący Komisji Budżetu powinien wiedzieć, dlatego z przykrością słucha, co przewodniczący komisji twierdzi. Radny Tomasz Szymula – on się nie zgadza z tym, co mówi burmistrz, on jest ojcem i protesty nt. placu zabaw zaczynają się u niego w domu a kończą na ulicy. Burmistrz twierdzi, że przeniesiono plac o 100 m. to nie jest 100 m, jest dalej. Po pierwsze – dzieci będą na słońcu, po drugie ten park spełnia funkcje rekreacyjne, placu zabaw. Burmistrz mówi, że to miejsce pamięci, historyczne. Historię trzeba szanować ale nie może ona przeszkadzać w funkcjonowaniu społeczeństwa. Radny Kamiński powiedział, że do niego przemawia argument kościoła, że był w tym miejscu, ale do niego to nie przemawia, wystarczy poczytać ewangelię Św. Marka gdzie jest precedens stworzony, gdzie nie dopuszczano do Jezusa dzieci, można poczytać i się dowiedzieć, że dzieci nie przeszkadzają ani kościołowi czy wierze. Po trzecie, jeżeli tam ma być miejsce pamięci i szacunku, tam się regularnie odbywają festyny i dożynki, gdzie tyłem do pomnika ustawiane są budki handlujących, w tym czasie to miejsce pełni funkcję szaletu miejskiego i to jest bardziej dotkliwe dla tego miejsca niż bawiące się dzieci. To jest bardzo zła decyzja, wystarczyło zapewnić minimum na placu zabaw przy bloku, tam nie było wymogów co do ilości urządzeń, wystarczyłyby 2 huśtawki i wymóg Nadzoru Budowlanego byłby spełniony. Teraz burmistrz musi się liczyć z protestami mieszkańców do których on się przyłącza, bo to bardzo zła decyzja. Dalej nawiązał do informacji o pracy burmistrza, gdzie w wykazie nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy, jeżeli chodzi o j. Miejskie w ogłoszeniu jest taki tekst „ termin zagospodarowania terenu 10 lat od momentu podpisania umowy”, czy to jest pomyłka, czy to tak ma być, bo on rozumie, że takim zapisem dajemy 10 lat na zagospodarowanie terenu i tak naprawdę nie mamy podstaw do wypowiedzenia umowy dzierżawy. Burmistrz – tu chodzi o użytkowanie na 10 lat, będzie zawarta umowa w której zostana ustalone szczegóły. Radny T. Szymula – tu nie chodzi o to, o co chodzi tylko co wynika z ogłoszenia, bo jeżeli ktoś przez 9 lat nic nie zrobi to nie mamy podstaw do rozwiązania umowy. Burmistrz – to jest ogłoszenie o wykazie nieruchomości przeznaczonych do dzierżawy, później będzie zawarta umowa, która określi szczegóły, być może w tym wykazie użyto nie takiego sformułowania. Radny T. Szymula prosi o poprawę tego zapisu. Radny Krzysztof Wójtowicz zgodził się z radnym Szymulą, też uważa, że taki zapis jest zły. Dalej zwrócił się do zastępcy burmistrza z zapytaniem, czy w projekcie budowy bloku był zawarty plac zabaw? Czy przed uzyskaniem pozwolenia na budowę był zawarty plac zabaw? Zastepca burmistrza A. Bunia odpowiedział, że nie, ale na etapie projektowania był narysowany plac zabaw. Radny K. Wójtowicz – to jakim prawem Nadzór Budowlany narzuca nam, że mamy coś zrobić? Zastepca burmistrza odpowiedział, że wynika to wprost z przepisów budowlanych, że przy takich budynkach powinien być plac zabaw. Radny K. Wójtowicz powiedział, że jako przewodniczący Komisji Rewizyjnej bęzie dzisiaj wnioskował, aby Komisja mogła skontrolować 2 projekty: bloku przy ul. Floriańskiej i modernizacji oczyszczalni, bo nie wie, kto postawił takie warunki do modernizacji oczyszczalni ścieków. Radny Krzysztof Nawrocki wrócił do tematu placu zabaw, jego też zaczepia wielu mieszkańców z pytaniem, dlaczego przeniesiono plac zabaw? Ma propozycję, aby 30 tys. zł, które będą zaoszczędzone w przypadku wydzierżawienia teternów przy j. Miejskim przeznaczyć na pozyskanie dodatkowych środków na plac zabaw i urządzić je w tym miejscu, w którym był tj. w parku. Jeżeli chodzi chodzi o pomnik - kamień, mniejsza o nazwę stoi na placu byłego kościoła, tak jak wcześniej powiedział radny T. Szumula w ewangelii Jezus powiedział „Pozwólcie przychodzić dzieciom do mnie”, tam już kościoła nie ma a wyremontowanie tego pomnika to koszt ok. 60-70 tys. zł, nie stać nas na to, uważa, że te 30 tys. zł lepiej przeznaczyć na plac zabaw. Mieszkańcy też pytaja go, dlaczego zawsze zatrzymują się przy krzyżu i w parku, czy nie można przenieść pomnik – obelisk pod Krzyż Milenijny i w tym jednym miejscu oddawać hołd wszystkim. Składa formalny wniosek, aby 30 tys. z j. Miejskiego przeznaczyć na budowę placu zabaw w tym miejscu, w którym był. Przewodniczący R. Powałka zwrócił się z prośba, aby z wnioskami formalnymi poczekać. Radny K. Nawrocki – ale teraz są mieszkańcy i chciałby, aby wiedzieli, że coś robimy w tej sprawie. Przewodniczcy R. Powałka – jak już mówimy o placu zabaw nie zapominajmy o wsiach, my jako radni powinniśmy znaleźć pieniądze i złożyć wniosek zbiorowy na place zabaw. Jak najbardziej jesteśmy za pozytywnym załatwieniem sprawy zgłaszanej przez mieszkańców. Odnośnie przeniesienia pomnika pod krzyż należy pamiętać, że są pewne miejsca pamięci, w których powinniśmy składać hołd a nie ograniczyć się do jednego, złożyć wiązanki i mieć problem z głowy. Następnie głos zabrała przedstawicielka mieszkańców p. Mieczysława Jachewicz. Na wstępie zacytowała fragment artykułu z „Echa Ostrowa” z 2011 r. napisanego na okoliczność oddania do użytku placu zabaw, który był współfinansowany przez Fundację BGŻ. Następnie powiedziała, że przez 5 lat nikomu ten plac zabaw nie przeszkadzał, obok tego niby świętego miejsca, kamienia. W tym roku dużo się mówi o Chrzcie Polski, jak pamięta po Chrzcie Polski przestaliśmy chrzcić drzewa, kamienie, bo to nie o to chodziło. Jeżeli ten kamień jest tak ważny i upamiętnia jakieś tradycje, walki, niech będzie. Od placu zabaw był odgrodzony wysokimi świerkami. Mało tego, ten pomnik to jedna z najkrótszych lekcji historii dla dzieci najmłodszych – dzieci pytały, rodzic odpowiadał, wyjaśniał co, dlaczego składane są wieńce, palone znicze, to pierwsza lekcja historii dla najmłodszych dzieci. Nagle okazuje się, że dzieci są niegodne tego miejsca, bo to jeszcze bardziej święte miejsce. Nie wie, co bardziej święte – dzieci czy głaz? Głaz był poświęcony wodą święconą, ale dzieci przy chrzcie były pokropione tą samą wodą święconą. Co bardziej święte – dwulatek, trzylatek czy ten właśnie głaz, który nie przedstawia żadnych walorów estetycznych. Nie rozumie tego, to jest po prostu zbycie. Teraz tak dużo mówi się o polityce prorodzinnej, wszystko, co najlepsze dla rodziny a zabiera się plac zabaw, młodszym dzieciom radość. Burmistrz mówi, że to tylko 100 m – burmistrz ma zachwiane pojęcie odległości, tam jest większa odległość. Zapytała, czy ten plac zabaw ma atest, teren został podniesiony z dwu stron, czym to będzie skutkowało w czasie deszczu? Śmietnik obok – czy przeniesie go, nie sądzi. Mieszkając tyle lat w sąsiedzwie placu zabaw obserwowała, że niejedna córka, żona, matka przychodziły z dziećmi klikuletnimi, większymi, w różnym wieku i każdy znalazł dla siebie miejsce, niezależnie od wieku, nikt nikomu nie przeszkadzał. Teraz komu to przeszkadzało? Nie wie? Usłyszała dzisiaj, że wyłącza się światło ze względów oszczędnościowych, teraz zabrano plac zabaw, z którego korzystało kilkadziesiąt a może nawet kilkaset dzieci. Niech dzieci karłowacieją, na czym można zaoszczędzieć? Na najsłabszym. Ma listę mieszkańców podpisanych pod protestem, jeżeli burmistrz myśli, że tylko z pobliskich bloków, to się myli. Mieszkańcy bloków mieli hałas, ale był to najprzyjemniejszy hałas - śmiech dzieci. Starszym nie dać boiska, bo trzeba oszczędzać, najstarszej młodzieży zabrać klub „Baryłkę”, bo było piwo, teraz będą pili w parku i nie zdąży ich ścigać czy karać za to. Większość głosowała na Pana, ale teraz się wycofują, bo jest jednoosobowa władza. Burmistrzowi chodziło o to, aby mieć poparcie, trzeba robić dla ludzi a nie przeciwko ludziom. Dla matki i ojca nie ma nic cenniejszego niż dziecko. Ludzie nie zgadzają się z „racjami” burmistrza. Przeczytała pismo – protest mieszkańców podpisany przez 161 osób – w załączeniu do protokołu. Na koniec wystąpienia stwierdziła, że mieszkańcy żądają oddania placu zabaw, tego samego placu zabaw tam gdzie był, burmistrz go nie organizował, nie urządzał. Jeśli burmistrz zarządził „wyrwanie” koparkami tego placu tam, to teraz może zarządzić „wyrwanie” z tamtego miejsca i przywiezienie go z powrotem w to miejsce. Wręczyła pismo mieszkańców podpisane na razie tylko przez 161 mieszkańców, jeżeli burmistrz zażąda to tych podpisów będzie więcej i nie tylko z Ostrowa Lub. ale z całej gminy. Dodała, że taką ilość podpisów zebrano w ciągu kilku godzin. Przewodniczący R. Powałka podziękował za przedstawienie sprawy, za spokojną relację ale dość dogłębną. Pan Adam Korol dodał, że nowy plac zabaw został posadowiony na byłym szambie Ośrodka Zdrowia i Centrum Kultury, myśli, że nie powinien być w tym miejscu. Burmistrz odnosząc się do wypowiedzi p. Jachewicz stwierdził, że to Rada zwróciła się do niego o wyłączanie oświetlenia ulicznego, była to uchwała Rady a nie jego, nie ma jednej władzy. Pani M. Jachewicz stwierdziła, że ona reprezentuje mieszkańców, to jest ich głos. Pan Grzegorz Markiewicz – wy ustalacie, podejmujecie jakieś uchwały a my mamy przyjąć je tylko do wiadomości? Decyzje trzeba konsultować z kimś a nie podejmować samemu. Przewodniczący R.Powałka poprosił o umożliwienie wypowiedzenia się każdemu i nie przerywanie wypowiedzi, dodał, że są podejmowane uchwały przez Radę, burmistrz jest ich wykonawcą. Każdy może przyjść na sesję, jeżeli jest taka potrzeba on udzieli głosu, jak dzisiaj udzielił mieszkańcom. Dalej Burmistrz odnosząc się do wypowidzi mieszkańców powiedział, że chce zdementować to, co powiedziała p. Jachewicz, bo to jest niesprawidliwe. Park był i jest, nikt niczego nie zabiera, dzieci mogą dalej korzystać z parku. Budżet gminy nie stać na robienie kolejnych placów zabaw w najbliższej okolicy. Rada Powiatu uchwaliła, że utwardzi pobocze z Ostrowa Lub. do j.Miejskiego ale chce dofinansowania gminy, proponuje, aby te środki skierować właśnie na ten cel. Dalej powołał się na wypowiedzi radnych T. Szymula i A. Kamiński, którzy mówią, że są protesty mieszkańców, do niego też przychodzą mieszkańcy i pytają, dlaczego dajemy pieniądze na „Tajfun”, na motopiknik, jak ostrowiacy z tego nie korzystają. Nie mamy na wszystko pieniędzy ale jesteśmy od tego, żeby to wyważać, analizować, my przedstawiamy propozycje, Rada uchwala, nanosi poprawki, na tym to polega. Ludzie na wsi nie są gorsi, chodzą po błocie bo nie mają dróg, chodników, na zaspokojenie wszystkich potrzeb mamy ten sam budżet, możemy się bawić w place zabaw, zdecydujmy, że nie robimy żadnych inwestycji tylko place zabaw. Młodzi ludzie dla placów zabaw nie zostaną ale dla miejsc pracy, mieszkańcy potrzebują dróg, chodników. On nie ma złej woli w swoim działaniu. Pani M. Jachewicz powiedziała, że mieszkańcy nie widzą dobrej woli. Burmistrz dba o budżet gminy, to znaczy, że plac zabaw został przeniesiony za darmo? Burmistrz odpowiedział, że został przeniesiony, niektóre jego elementy wymagały remontu i zostaną wyremontowane, prosił aby dać szansę, nie spisywać od razu na straty, nowy plac zabaw to koszt rzędu 26 tys. zł. Pani M. Jachewicz i p. Teresa Reszko odpowiedziały, że nie dadzą szansy, bo to nie on robił ten plac zabaw tylko sponsor, który był poinformowany, ale nie mógł dzisiaj przybyć. W sezonie dzieci nie będą miały gdzie pójść, był plac zabaw ale burmistrz go zniszczył, sam bez wiedzy swojej Rady, ale po co? Można było to skonsultować z radnymi, sołtysami. Burmistrz został wybrany aby dla mieszkańców robił, a nie mieszkańcy dla niego. Burmistrz powiedział, że plac zabaw jest, nie został zniszczony tylko przeniesiony, przykro mu, że Pani miała blisko a teraz ma trochę dalej. Radny Tomasz Szymula zwracając się do burmistrza powiedział, że my nie rozmawiamy o tym, że niszczymy budżet przez oczekiwanie budowy nowego placu zabaw, my nie chcemy budować nowego, trzeba było zostawić ten plac zabaw w spokoju tam, gdzie był. To nieprawda, że protestują tylko ci, którzy mają blisko, z bloków. On mieszka po drugiej stronie Ostrowa i dla niego nie ma różnicy, czy pojedzie tu, czy tu, ale problem jest w tym, że nie zostawi jednego dziecka w piaskownicy a drugie będzie jeździło czy bawiło się w parku, bo tam jest cień, jest bezpieczenie. Nie da się tak zrobić mając dzieci w różnym wieku. Może burmistrz nie ma już małych dzieci i zapomniał, jak to było. Może jak zagrodzi drogę, to wtedy będzie łatwiej. Tu naprawdę chodzi o to, że trzeba było wydać tyle samo pieniędzy, co na przeniesienie placu zabaw, trzeba było remontować, tam gdzie był, trzeba było wydać tyle samo pieniędzy i przenieść dwie huśtawki, które są obok bloku, wymalować, zrobić piaskownicę. Pan burmistrz zasłania się twierdzeniem, że tam musiał być plac zabaw za 20-30 tys. zł. Czy Nadzór Budowlany oczekiwał jakiegoś standardu placu zabaw, czy były konkretne wytyczne, co do jakości tego placu zabaw? Nie, miał być plac zabaw pod blokiem. Trzeba było zrobić jakikolwiek tylko po to, aby zaspokoić Nadzór Budowlany i tylko tyle. Dalej powiedział, że wie iż są kompetencje Rady, Burmistrza, Burmistrz ma prawo do jakichś tam decyzji i nie możemy odbierać tego prawa, natomiast burmistrz ma też prawo – jak to Pani mówiła – do konsultacji społecznych. Jeżeli jest jakaś decyzja, która może wzbudzić protesty społeczne nie trzeba, tylko jest konieczność konsultacji społecznych czy to z sołtysami, czy z radnymi, czy z rodzicami w przedszkolu, w szkole. Wystarczyło zapytać, byłoby wiadomo, co się będzie działo, jak się przeniesie. Zasugerował mniej autorytarnych decyzji, więcej konsultacji społecznych, wtedy wszyscy będziemy spokojniejsi, będzie mniej konfliktów. Burmistrz odnosząc się do wcześniejszych wypowiedzi stwierdził, że nikt nie sugerował tylko chcieli po minimalnych kosztach zrobić plac zabaw z atestem, stąd ich wnioski. Radny T. Szymula nie zgodził się z takimi kosztami 20 – 30 tys. zł, ponieważ kilka lat temu zbierał podpisy na plac zabaw przy przedszkolu i orientował się w cenach i nie są one takie wysokie, nawet gdyby budować nowy plac zabaw, a wystarczyło przenieść ten stary spod bloku. Burmistrz wyjaśnił, że ten stary plac pod blokiem jest własnością Spółdzielni Mieszkaniowej, nie gminy. Radny T. Szymula – można było się skontaktować z prezesem Spółdzielni, tutaj widać brak konsultacji. Burmistrz odpowiedział, że rozmawiał z prezesem i tam będzie zrobiony plac zabaw. Następnie radny Krzysztof Wójtowicz powiedział, że przed wprowadzeniem się mieszkańców do bloku przy ul. Floriańskiej musiał być odbiór, to dlaczego po trzech latach ktoś żąda placu zabaw, chyba, że wtedy był odbiór warunkowy? Nie może być tak, że blok został odebrany i teraz Nadzór Budowlany stawia warunki, czegoś żąda, teraz placu zabaw, a za następne 3 lata niewiadomo czego zażąda. Pan Grzegorz Markiewicz – przed chwilą burmistrz powiedział, że znajdą się pieniądze na plac zabaw czyli gratuluje oszczędności. Zwraca się do Rady – po wysłuchaniu tutaj głosów i opinii mieszkańców – niech zdecydują o powrocie placu zabaw tam gdzie był, gdyż tutaj nie ma warunków na ten plac a burmistrz niech sobie tutaj buduje plac, jeśli sam jest w stanie to zrobić. Przewodniczący Robert Powałka ze swej strony może zapewnić – padły tutaj pewne zobowiązania, jeżeli chodzi o plac zabaw, nie zostawimy tej sprawy bez niczego, coś się w tej sprawie na pewno zrobi. Nie chce obiecywać, bo to wszystko zależy od środków, w tej chwili faktycznie zależy od środków, żeby to wszystko odtworzyć w tym miejscu. Marzeniem jego byłoby – choć mieszka daleko – ten plac pięknie wkomponował się w otoczenie i spełniał swoje funkcje, służył, jak powinien. Wolałby traktować, że wymagał remontu – jak mówił Burmistrz. Jeżeli tak było faktycznie traktujmy, że ten plac zabaw zostanie tutaj a tam stworzymy nowy, ale zależy to wszystko od finansów, padły tutaj już opinie radnych, że powinniśmy szukać środków, na pewno nie zostawimy tego. Pani Mieczysława Jachewicz powiedziała, że to nieprawda, plac zabaw, żaden jego element nie był uszkodzony, to kłamstwo, jeżeli jest uszkodzony to teraz tylko w trakcie transportu, przy przenoszeniu. Nic nie było uszkodzone, jedyny mankament to uszkodzony „karabinek” przy huśtawce. Może jedynie kolory przejaśniały, wystarczyło odmalować, to co burmistrz mówi to normalne kłamstwo, niech burmistrz ciemnoty nie wciska. Przewodniczący zapewnił, że na pewno Rada się temu przyjrzy i nie zostawi bez podsumowania. Pani Mieczysława Jachewicz powiedziała, że mieszkańcy chcieliby dzisiaj uzyskać odpowiedź na pytania: 1) kiedy stanie tam plac zabaw w tym samym miejscu? 2) żądamy przeniesienia placu zabaw z powrotem w takim stanie w jakim był. Przewodniczący odparł, że to nie Rada przenosiła, dlatego nie wie, co odpowiedzieć a nie chce kłamać. Odpowiedzi na te pytania powinien udzielić burmistrz, bo to on podjął decyzję o przeniesieniu placu zabaw. Pani M. Jachewicz wtrąciła w tym miejscu, że może taniej przenieść z powrotem plac niż kupować nowy. Burmistrz udzielając odpowiedzi na pytania mieszkańców powiedział, że na dziś plac zostanie wyremontowany, dajmy szansę, zobaczymy jak to będzie, jaki będzie dalszy bieg wydarzeń, jak będą pieniądze, to zrobimy drugi Pan Grzegorz Markiewicz stwierdził, że to nie jest odpowiedź. Pani Teresa Reszko powiedziała, żeby nie było za późno, burmistrz musi podjąć decyzję bo sytuacja już tak się zaogniła, że sprawa może oprzeć się o telewizję, burmistrz musi być na to przygotowany. Pan G. Markiewicz stwierdził, że mieszkańcy tego tak nie zostawią. Przewodniczący R. Powałka powiedział, że może faktycznie burmistrz ma rację jeżli chodzi o fundusze, dlatego być może należy tą sprawę skierować do Komisji Budżetu odnośnie finansów, gdzie je pozyskać ze środków unijnych? Radny Krzysztof Wójtowicz zapytał, jak ma to teraz odebrać, ten plac został przeniesiony i w tym roku ma być budowany nowy, to kto pokryje koszty przeniesienia? Bo jeżeli mamy robić nowy tutaj, to po co było przenosić, dlaczego nie można go było zrobić tam? Przeniesienie placu to koszty, chyba że ci co to robili, to wolontariusze? Radny Tomasz Szymula powiedział, że nie widzi zasadności wzywania Komisji Budżetowej, żeby analizować sprawę pod kątem budowy nowego placu. Nie było potrzeby przenoszenia starego placu, była potrzeba konsultacji, przemyślenia jak najniższym kosztem spełnić warunki Nadzoru Budowlanego stawiane gminie i tylko tyle. To nie my zdecydowaliśmy o wydanych pieniądzach, o przenoszeniu, nie nasza rola naprawienia tego. Mieszkańcy nie nas pytają, bo to nie my przenosiliśmy. Może dodać, że będzie wstyd dlatego, że dzisiaj będziemy głosować nad budżetem sołeckim i podejrzewa, że budżet sołecki będzie na przyszły rok i słyszał, że mieszkańcy centrum chcą go przeznaczyć na powrót placu zabaw z powrotem i będzie problem, będzie wstyd. Pan Grzegorz Markiewicz – wstyd już jest. Pani Mieczysława Jachewicz – zastanawiacie się, skąd wziąć fundusze? Jeżeli ktoś nieprzemyślanie podjął decyzję a gmina ma płacić, to się nasuwa prosty wniosek, jeżeli ktoś nieprawnie wydał nasze gminne fundusze, to jest proste – niech je zwróci. Burmistrz zapytał p. Jachewicz na jakiej podstawie twierdzi, że wydał je nieprawnie? Pani M. Jachewicz odpowiedziała, że burmistrz nie ma patentu na mówienie prawdy, bo z tego, co ona tutaj widzi to burmistrz kłamie, zmyśla niestworzone rzeczy. Jak ktoś może gospodarować, przenosić coś nie mając pieniędzy na przenoszenie. Burmistrz – chyba Pani źle zrozumiała, my nie mamy pieniędzy na nowy plac zabaw. Pani M. Jachewicz – ale my mieliśmy plac zabaw, niech burmistrz odda nam plac zabaw. Tutaj podpisało się 161 osób, niech burmistrz to weźmie pod uwagę. Radny Krzysztof Wójtowicz ze swej strony jako przewodniczący Komisji Rewizyjnej zapewnił, że Komisja Rewizyjna na pewno przyjrzy się temu tematowi, czy plac zabaw był tutaj konieczny, w tym miejscu i w takiej formie. Przewodniczący Rady również zapewnił, że Rada przyjrzy się tej sprawie, dzisiaj nie wie co odpowiedzieć, bo to nie była decyzja Rady, ciężko wskazywać jakąś decyzję. Pani M. Jachewicz podziękowała za wysłuchanie ich głosu, teraz widzą, że była to jednoosobowa decyzja a nie Rady, proszą o jak najszybsze poinformowanie ich o decyzji. Na tym zakończono realizację pkt. 4 porządku obrad. Ad 5. Informację o stanie bezpieczeństwa publicznego w 2015 r. przedstawił kierownik Posterunku Policji w Ostrowie Lubelskim asp. Szt. Daniel Jakubas – informacja w załączeniu do protokołu. Radny Tomasz Szymula zapytał, jak Policja postrzega wyłączanie oświetlenia ulicznego w nocy, czy zwiększyło się zagrożenie dla bezpieczeństwa, może subiektywna ocena wskazuje na to, że tak bo jest ciemniej, ale co mówią statystyki? Kierownik Posterunku D. Jakubas odpowiedział, że statystyki się nie zmieniły, ale jako policjant może stwierdzić, że niekorzystnie to wpływa na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Radykalnie sytuacja się nie zmieniła, ale jak dłużej będzie, to na plus na pewno nie wpłynie. Radny T. Szymula dodał, że w nasze ślady poszły inne sąsiednie gminy. Radny K. Wójtowicz – w jego okręgu nie ma oświetlenia ulicznego i nie ma przestępstw. Informację o stanie bezpieczeństwa przeciwpożarowego przedstawił Piotr Grygiel – gminny koordynator ds. bezpieczeństwa p.poż. - informacja w załączeniu. Radny Antoni Kamiński zapytał, czy członkowie OSP – podpalacze zostali wykluczeni z szeregów OSP? Czy została wygaszona działalność OSP w Rudce Kijańskiej? P.Grygiel odpowiedział, że strażacy – podpalacze do prawomocnego wyroku byli zawieszeni w członkostwie, po wyroku Zarząd OSP danej jednostki powinien ich wykluczyć, ponieważ działali wbrew statutowi OSP. Odnośnie Rudki Kijańskiej zebranie sprawozdawczo-wyborcze w I terminie nie odbyło się, ale w II terminie już się odbyło i członkowie postanowili nie rozwiązywać jednostki, dodał, że o rozwiązaniu jednostki decydują jej członkowie. Więcej pytań nie zgłoszono. Ad 6. Uchwalenie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Pracownik UM p. Ryszard Iwanek stwierdził, że ustawa o ochronie zwierząt nakłada na gminy obowiązek zapewnienia opieki bezdomnym zwierzętom, w tym celu rada gminy w drodze uchwały corocznie do 31 marca uchwala program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt. Program taki został opracowany i zaopiniowany przez Powiatowego Lekarza Weterynarii, Sanepid oraz przesłany radnym. Zapytał, czy do jego treści są uwagi lub pytania? Radny Piotr Puchacz zapytał, jak zbilansowały się wydatki na realizację programu w 2015 r.? R.Iwanek odpowiedział, że w 2015 r. poniesiono minimalne koszty tj. 500 zł na uśpienie jednego zwierzęcia poszkodowanego w wypadku drogowym, zaplanowano kwotę ok. 20 tys. zł. Przewodniczący R. Powałka poprosił o przedstawienie opinii komisji Rady. Radna Mariola Socha przedstawiła opinię Komisji Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej – opinia pozytywna, w załączeniu do protokołu. Radna Katarzyna Banucha przedstawiła opinię Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych – opinia pozytywna, w załączeniu do protokołu. Radny Antoni Kamiński w imieniu mieszkańców zapytał, czy gmina zamierza realizować projekt dot. sterylizacji zwierząt, czy zadanie to mieszkańcy mają realizować indywidualnie? Pan R. Iwanek odpowiedział, że sterylizacja dotyczyłaby głównie psów spoza gminy, potrzebna jest wspólna konsultacja, czy to działanie przyniosłoby zamierzony efekt. Są to może niewysokie koszty 150 – 200 zł/psa, ale potrzebna jest zgoda mieszkańców. Przewidziane jest usypianie ślepych miotów. U nas w gminie brak chętnego lekarza, który by to robił. Jeżeli będą takie sugestie, możemy to przemyśleć na następny rok. Przewodniczący R. Powałka zapytał o możliwość czipowania psów, czy jest to realne i czy rozwiązałoby problem bezdomnych psów? R. Iwanek odpowiedział, że przepisy w tym temacie są niedoskonałe, brakuje centralnej bazy psów, są tylko wyrywkowe, poza tym nikt poza lekarzem weterynarii nie odczyta danych z czipa. Gdyby była ustawa, że wszystkie gminy zobowiązane są do czipowania zdałoby to egzamin a tak, koszt duży a wynik nikły. Więcej pytań nie zgłoszono. Przewodniczący Robert Powałka odczytał projekt uchwały w sprawie ustalenia programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt, który poddał pod głosowanie jawne. Za przyjęciem uchwały głosowało 14 radnych, przeciw – 0 radnych, wstrzymało się – 0 radnych. Przewodniczący stwierdził, że uchwała została podjęta jednogłośnie. Przewodniczący ogłosił 30 minutową przerwę w obradach. Po przerwie: Ad . 7. Podjęcie uchwał w sprawach: 1) zmian w budżecie miasta i gminy w 2016 r. Proponowane zmiany w budżecie omówiła p. Agnieszka Brzyska – skarbnik gminy. Dochody budżetu zmniejsza się o kwotę 22.197 zł, zwiększa się o kwotę 2.389.690 zł. Zmiany dotyczą następujących pozycji: 1. w dz. „Działalność usługowa” - plany zagospodarowania przestrzennego wprowadza się do budżetu dochody bieżące w kwocie 2.000 zł z tyt. opłaty za rozgraniczenie gruntów. 2. W dz. „Dochody od osób prawnych, od osób fizycznych …..” zwiększa się udziały gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych o kwotę 7.520 zł. 3. W dz. „Różne rozliczenia” zmniejsza się dochody z tyt. subwencji oświatowej o kwotę 22.197 zł. 4. W dz. „Pomoc społeczna” wprowadza się do budżetu dotację na zadania zlecone „Program 500+” w kwocie 2.358.300 zł. 5. W dz. „Gospodarka komunalna i ochrona środowiska” wprowadza się dochody majątkowe w kwocie 21.870 zł, są to planowane wpłaty mieszkańców na wykonanie dokumentacji projektowej dla inwestycji „Budowa instalacji fotowoltaicznych w Gminie Ostrów Lubelski (9.720 zł) oraz inwestycji „Odnawialne źródła energii w Gminie Ostrów Lubelski” (12.150 zł). Wydatki budżetu zmniejsza się o kwotę 113.000 zł i zwiększa o kwotę 136.870 zł, saldo „+23.870 zł”. Zmiany dotyczą następujących wydatków: 1. w dz. „Działalność usługowa” - plany zagospodarowania przestrzennego zwiększa się wydatki bieżące o kwotę 64.000 zł, w tym: - 4.000 zł środki przeznaczone na rozgraniczenie gruntów ( opłata 2.000 zł wniesiona w 2015 r. 2.000 zł planowana w dochodach 2016 r.); - 60.000 zł planowane wydatki na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. 2. W dz. „Informatyka” zmniejsza się wydatki o kwotę 29.000 zł z tyt. utrzymania trwałości projektu „Przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu w woj. lubelskim – edycja III” (pozostaje w planie 5.500 zł). 3. W dz. „Różne rozliczenia” zmniejsza się rezerwę celową na realizację zadań własnych z zakresu oświaty o kwotę 14.677 zł (z powodu niższej ostatecznej subwencji oświatowej). 4. W dz. „Pomoc społeczna” zwiększa się wydatki w ramach zadań zleconych na realizację „Programu 500+” o kwotę 2.358.300 zł. 5. W dz. „Gospodarka mieszkaniowa” zmniejsza się wydatki inwestycyjne o kwotę 83.000 zł z tyt. nabycia nieruchomości na rzecz gminy (pozostaje w planie 117.000 zł). 6. W dz. „Gospodarka komunalna i ochrona środowiska” wprowadza się do budżetu nowe inwestycje: - „Budowa instalacji fotowoltaicznych w Gminie Ostrów Lubelski” - wydatki na studium wykonalności i dokumentacje projektowe łącznie 39.720 zł (w tym: 30 tys. zł – studium wykonalności i dokumentacja projektowa instalacji fotowoltaicznych na budynkach należących do gminy Ostrów Lubelski; 9.720 zł – dokumentacja projektowa na budynkach mieszkańców); - „Odnawialne źródła energii w gminie Ostrów Lubelski” - wydatki na studium wykonalności i dokumentację projektową łącznie 32.150 zł (w tym: 20.000 zł studium wykonalności; 12.150 zł dokumentacja projektowa na budynkach mieszkańców). Aktualizuje się kwotę stanu środków obrotowych na początek roku, dostosowując do wykonania w planie przychodów i kosztów ZGKiM w 2016 r. Opinię Komisji Budżetu, Rozwoju Gospodarczego i Mienia Komunalnego przedstawił Antoni Kamiński – przewodniczący komisji, opinia pozytywna w załączeniu do protokołu. Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta i gminy w 2016 r., zapytał, czy do jej treści są pytania lub uwagi. Nie zgłoszono żdnych pytań ani uwag. Przewodniczący poddał pod głosowanie jawne odczytany projekt uchwały, za jej przyjęciem głosowało 13 radnych, przeciw 0 radnych, wstrzymało się 0 radnych (w chwili głosowania na sali obrad obecnych było 13 radnych, obrady opuścił radny Krzysztof Nawrocki). Przewodniczący stwierdził, że uchwała została podjęta jednogłośnie. 2) w sprawie funduszu sołeckiego na 2017 rok. Skarbnik gminy A. Brzyska przypomniała, że do końca marca roku poprzedzającego rada gminy decyduje o wyodrębnieniu bądź nie funduszu sołeckiego na rok przyszły. Gmina nasza ma doświadczenie kiedy funkcjonował fundusz i nie funkcjonował. Zaletą wyodrębnienia funduszu jest to, że w kolejnym roku możemy otrzymać zwrot z budżetu państwa maksymalnie do 40% zrealizowanej kwoty. Nasz fundusz sołecki to kwota 200 – 215 tys. zł. W 2016 r. otrzymamy zwrot w kwocie ponad 80 tys. zł i to jest największa zaleta. Wady to rozdrobnienia środków, nie zawsze celowe ich wydatkowanie, należy zastanowić się nad celowością wydatków. Opinie w tej sprawie przedstawili kolejno: 1. przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych Agnieszka Jesionek – komisja jest przeciwna wyodrębnieniu funduszu; 2. przewodnicząca Komisji Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej Mariola Socha – komisja większością głosów jest za wyodrębnieniem funduszu; 3. przewodniczący Komisji Budżetu, Rozwoju Gospodarczego i Mienia Komunalnego – większością głosów komisja jest za wyodrębnieniem funduszu; 4. Komisja Rewizyjna nie wypracowała opinii. Opinie komisji w załączeniu do protokołu. Radny Krzysztof Wójtowicz zabierając głos powiedział, że w ub. r. za wyodrębnieniem funduszu sołeckiego głosował on i radny P. Puchacz, z powodu niewyodrębnienia funduszu straciliśmy ok. 80 tys. zł. Kwota funduszu sołeckiego jest niewielka do konsolidacji wydatków budżetowych, a gdybyśmy dostali te 80 tys. zł byłoby np. na plac zabaw. Zdaniem radnego należy popracować nad tym, żeby sensownie wydawać te środki, on będzie głosował dzisiaj za wyodrębnieniem funduszu. Radny T. Szymula powiedział, że straciliśmy 80 tys. zł, sam był orędownikiem tego, aby nie wyodrębniać funduszu sołeckiego bo mieli nadzieję na pozyskanie 800 tys. zł, w związku z tym, że nadzieje te były płonne dzisiaj też jest za wyodrębnieniem funduszu. Przewodniczący Robert Powałka powiedział, że jemu też zabrakło w ub. r. funduszu sołeckiego, mieszkańcy nie musieli iść do gminy, sami mogli w ramach tych środków połatać dziury w drogach. Radny Antoni Kamiński – w ub. r. głosowaliśmy za otwarciem Rady na pozyskiwanie funduszy unijnych, wyobrażenia nasze były inne, myśleliśmy, że się uda i pozyskamy pewne środki, niestety, to się nie udało, to był błąd, pozyskiwanie środków unijnych idzie ciężko, chociaż dopiero mamy kwiecień, być może coś się zmieni. Radny Krzysztof Wójtowicz – mamy doświadczenie 2015 r. w którym otrzymaliśmy 40 tys. zł a osoby fizyczne po kilkaset tysięcy na działalność różnego rodzaju. Dużą bolączką jest niemoc w pozyskiwaniu środków unijnych, które już się kończą. Przewodniczący R. Powałka powiedział, że fundusz sołecki to nie tylko Rada, poprosił o opinie w tej sprawie sołtysów realizujących wydatki funduszu sołeckiego. Sołtys Jadwiga Walkiewicz powiedziała, że jest za wyodrębnieniem funduszu, ma dobre doświadczenia z nim związane, dzięki funduszowi w jej wsi jest plac zabaw i 100 m drogi asfaltowej. Gdy ten fundusz wróci zrobią następne 100 mb drogi. Sołtys Wiesława Duda również jest za wyodrębnieniem funduszu, dzięki niemu udało im się zrobic 3 odcinki dróg, do zrobienia pozostał jeden. Radny T. Szymula dodał, że może tylko przeprosić mieszkańców za brak funduszu sołeckiego, myślał, że coś będzie zrobione w jego dzielnicy, a nie było. Więcej głosów w dyskusji nie było. Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały w sprawie funduszu sołeckiego na 2017 rok, który poddał pod głosowanie jawne. Za przyjęciem uchwały głosowało 13 radnych, przeciw 0 radnych, wstrzymało się 0 radnych. Przewodniczący stwierdził, że uchwała została podjęta jednogłośnie. Ad 8. Przewodniczący Komisji Rewizjnej Krzysztof Wójtowicz odczytał protokół z kontroli przeprowadzonej przez Komisję w dniu 10 marca br. Kontrolą objęto gospodarkę finansową Przedszkola Samorządowego w 2015 r. oraz wykorzystanie dotacji gminy na realizację zadań w zakresie kultury fizycznej i sportu za 2015. Ustalenie Komisji dot. gospodarki finansowej przedszkola: Po analizie projektu remontu przedszkola i wysłuchaniu wyjaśnień Komisja uważa, że remont budynku Przedszkola Samorządowego jest konieczny i Rada Miejska powinna się nad tym zastanowić przygotowując budżet gminy na 2017 r. Przewodniczący dodał, że dziwi go takie postępowanie, że nie zgłasza się takich potrzeb do budżetu gminy, przedszkole jest już ok. 30 lat i nie wie dlaczego etapami nie było przez te lata remontowane. Teraz potrzeba aż 300 tys. zł na remont. Odnośnie wykorzystania dotacji gminy na realizację zadań w zakresie kultury fizycznej i sportu komisja wypracowała następujące wnioski: 1. Komisja nie wniosła uwag do sposobu wydatkowania i rozliczenia dotacji gminy. 2. Komisja sugeruje, aby w LKS "Tajfun" grali zawodnicy z terenu gminy, co zdaniem komisji pozwoli znacznie obniżyć koszty funkcjonowania Klubu. 3. Komisja zwraca się z prośbą o wystąpienie do dyrektorów jednostek oświatowych z zapytaniem, czy realizowane są dodatkowe zajęcia sportowe dzieci w ramach Programu. Przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Spraw Społecznych dodała, że komisja zajmowała się tym tematem i radny A. Kamiński obiecał, że będzie prowadził takie zajęcia w szkołach w ramach SKS. Radny A. Kamiński powiedział, że na jednej z sesji mówił o programie realizowanym przez Lubelski Związek Sportowy LZS, gdzie można było pozyskać środki na takie zajęcia ale żadna ze szkół się tym nie zajęła, nie złożyła wniosku. LKS „Tajfun” ma w br. mniej środków o 10 tys. zł i trudno będzie zrealizować zajęcia w każdej szkole, aczkolwiek rozważają, jak to zrealizować w 2 szkołach tj. w Kaznowie i Rozkopaczewie. Przewodniczący R. Powałka odniósł się do wypowiedzi radnego A. Kamińskiego dot. zabezpieczenia 2,5 tys. zł na przystąpienie do programu realizowanego przez Lubelski Związek, ale to wiemy od niedawna, sam radny Kamiński o tym wcześniej nie wiedział. Ustalenia Komisji Oświaty były wcześniej aniżeli ten program. Komisja Oświaty przygląda się realizacji programu, działalności „Tajfuna”, przewodniczący uważa, że te 69 tys. zł dotacji gminnej powinno pójść na dzieci gminne, na upowszechnianie sportu. Nie odnosi się do „Tajfuna” tylko uważa, że ta suma powinna być przekazane na dzieci gminne, żeby w szkołach powróciły SKS. Budżet „Tajfuna”, jego utrzymanie na dobrą sprawę nie wie, czy tak do końca to sprawa Rady, czy Urząd powinien utrzymywać w 100% Klub. Klub na swoją działalność powinien pozyskiwać sponsorów, szukać środków spoza budżetu gminy, przystępować do konkursów poza gminą. Radny A. Kamiński stwierdził, że Ostrów Lubelski promuje jezioro Miejskiej i LKS „Tajfun”, jest to rodzaj promocji a, że Klub zajmuje się dziećmi, młodzieżą i dorosłymi? Klub jest praktycznie jak szkoła podstawowa, bo zrzesza tylu członków, tak do końca nie wszyscy są świadomi tego, co Klub robi. W tej klasie rozgrywkowej, w której są bez sponsorów – wcześniej klub miał środki własne z opłaty targowej, za wiele rzeczy nie musiał płacić – w tej chwili działalność Klubu jest bardzo ograniczona, niekorzystna i w lidze okręgowej są najbiedniejszym klubem. Radny Dariusz Borzęcki zapytał, który klub płaci tak jak „Tajfun” za dojazdy na treningi i zakup butów? Przewodniczący R. Powałka dodał, że Komisji Oświaty przy formułowaniu ustaleń bardziej chodziło o wznowienie działalności UKS, ciszymy się, że mamy taki klub jak „Tajfun”, ale dotacja gminy powinna trafić do dzieci. Radny A. Kamiński przypomniał, że na spotkaniu z dyrektorami szkół i Komisji Oświaty dyrektorzy chcieli, żeby zajęcia w szkołach prowadził ktoś spoza szkoły, nie nauczyciele, bo wtedy są to inne zajęcia, bardziej profesjonalne. W Ostrowie treningi odbywają się prawie codziennie, uczestniczy w nim kilkanaście osób a trzeba też wiedzieć, że są one prowadzone bezpłatnie, jest to czysty wolontariat, poza klubem i np. KGW czy Zespołem Śpiewczym Ostrowianki nie zna pracy za darmo, my atakujemy ten wolontariat a wypada pomagać, żeby tego nie stracić. Klub „Tajfun” stara się o pieniądze zewnętrzne z programów „Junior” i „Klub”, ale czy dostanie z tych programów środki nie wiadomo. Radny K. Wójtowicz dodał, że zarówno Urząd jak i i wszyscy, którzy mogą tj. szkoły powinni się starać pozyskiwać środki zewnętrzne. Powołał się na prace naukową nt. wyludniania się naszego kraju. Nasza Rada z tym problemem nie będzie musiała się mierzyć, ale już następne tak, chodzi o zamykanie szkół. Za 15 lat ludność naszego kraju zmniejszy się do 30 mln, dyrektorzy szkół muszą się starać o środki zewnętrzne, dał tutaj przykład dyr. Szkoły Podstawowej w Kaznowie p. Marty Szklarczyk, która jako jedyna pozyskuje duże środki zewnętrzne na różnego rodzaju działalność szkoły. Urząd i inne szkoły powinny brać z niej przykład, a nie tylko czekać, że ktoś nam da pieniądze. Trzeba zwiększyć inicjatywę na pozyskiwanie środków, bo w gminie one też się skończą a sami nic nie zrobimy. Sekretarz gminy sprostowała, że gmina realizuje zadania własne w zakresie sportu, kultury fizycznej i to nie jest tak, że gmina utrzymuje Klub „Tajfun”. Klub „Tajfun” nie jest jednostką organizacyjną gminy, którą gmina musi utrzymać. Gmina wyodrębnia w swoim budżecie środki na realizację zadań w zakresie kultury fizycznej i sportu i ogłasza konkurs na realizację tych zadań. Do konkursu mogą przystąpić różne organizacje pożytku publicznego, teraz do konkursu przystąpiły LKS „Tajfun” i Klub „Karate”, także to nie jest tak, że katalog jest zamknięty, do konkursu mogą przystąpić wszyscy. Radny T. Szymula dołączył się do głosu radnego K. Wójtowicza, że u nas w gminie brakuje zdecydowanie rozmów z dyrektorami, osobami zarządzającymi jednostkami gminy nt. aktywizacji w pozyskiwaniu środków unijnych, poza Kaznowem tej aktywności w ogóle nie ma. To jest problem wyjście i proszenie o środki, ale trzeba to przełamać, to jest w kompetencji dyrektorów. Teraz przy konkursach na dyrektorów należy kłaść mocny nacisk przy wyborze kandydata na jego potencjał i możliwości w pozyskiwanie środków unijnych. Takim zarządzającym, który czeka na pieniądze z gminy każdy może być, gmina powinna niechętnie płacić za to, że takie osoby piastują stanowiska a nie zarządzają jednostką, to nie na tym polega zarządzanie, to jest administrowanie, a za takie czynności bierze się znacznie niższe pieniądze. To taka sugestia. Więcej głosów w dyskusji nie było. Ad . 9. Interpelacje i zapytania radnych. 1. radny Tomasz Szymula – wrócił do tematu chlewni i zmian w planie zagospodarowania przestrzennego i do uchwały, którą kiedyś podjęliśmy, potem uchylili. Sugestia, aby zastanowić się nad podjęciem takiej uchwały na terenie gminy, to by nam zapewniło jakiś czas przejściowy, żeby dobrze przygotować plan zagospodarowania przestrzennego, żeby nie blokować wszystkiego i wszystkich. Gdybyśmy podjęli taką uchwałę, to osoby zainteresowane, których będzie dotykać ta uchwała niech sobie protestują, zgłaszają do Nadzoru czy gdziekolwiek indziej, niech szukają rozwiązania, czy to zgodne z prawem czy nie ale nam da to okres przejściowy, pół roku żeby porozmawiać z radnymi, sołtysami, usiąść i z każdą osobą, która może mieć coś do powiedzenia, każdą ulicę przeanalizować, co zablokować, co nie. To da czas, jeżeli mamy ten plan zrobić i wydać na niego dziesiątki tysięcy, to zróbmy go od początku do końca z głową. Mówi o tym od początku tej kadencji. Następnie zwrócił się do zastępcy burmistrza z pytaniami: kiedy będą zamontowane progi zwalniające na ul. Partyzantów, ograniczenie prędkości na Bójki, oznaczenie "Uwaga piesi" i ograniczenie tonażu na Bójki? Zgłosił dzikie wysypisko na ul. Nowy Świat naprzeciwko ostatnich budynków, wskazał potrzebę wyegzekwowania obowiązku oznaczenia budynków tablicami z numerami posesji. Wskazał potrzebę wykonania remontu chodnika na ul. Jana Pawła II ( od ul. Żabiej w stronę kościoła) oraz konieczność utwardzenia poprzez nawiezienie 2 samochodów żużlu, gruzu itp. zjazdu z drogi utwardzonej kostką na "Gościniec". Zgłosił też potrzebę uregulowania zegarów oświetlenia ulicznego na ul. Batalionów Chłopskich i ul. Partyzantów, gdzie oświetlenie jest włączane pół godziny później niż na pozostałych ulicach w mieście. Następnie zwrócił się do prawnika UM, w piśmie argumentującym konsekwencje utrzymania uchwały zakazującej chowu trzody chlewnej było napisane, że jest szereg orzeczeń sądów administracyjnych innych, niż on się powoływał tj. na orzeczenie Sądu Lubelskiego, prosi o podanie 3 sygnatur akt, on by się przyjrzał tym wyrokom, przeanalizował te sprawy i specyfikę. Odpowiedzi na niektóre zgłoszone pytania udzielił zastępca burmistrza Andrzej Bunia. Odnośnie zamontowania progów zwalniających na ul. Partyzantów i oznaczeń przy drodze na Bójki planował to zrobić, ale ze względu na konieczność poprawienia wniosków o dofinansowanie z PROW nie miał na to czasu, teraz weźmie się za te prace. Remont chodnika na ul. Jana Pawła II był zgłoszony do Zarządu Dróg Wojewódzkich, ubytki w chodniku i miejsca podniesione przez korzenie drzew będą naprawione w ramach remontu cząstkowego. Jeżeli chcielibyśmy wykonania gruntownego remontu to ZDW oczekuje wspólnej inwestycji z gminą przy naszym udziale finansowym. Zjazd na „Gościniec” będzie utwardzony. Dalej radny T. Szymula zgłosił wniosek formalny o zaświecenie z powrotem oświetlenia ulicznego, pieniądze na remont sali gimnastycznej proponuje wziąć ze zwrotu funduszu sołeckiego. Sołtys Jerzy Sobich proponuje zastanowić się nad zasadnością tego wniosku, uważa, że gorzej jest co miesiąc zmieniać decyzję. Radny Tomasz Szymula – w związku z tym, że mieszkańcy protestują a to była jego propozycja, a nie ma innych propozycji zgłasza taki wniosek, jest to kwestia do dyskusji i przegłosowania. Następnie zwrócił się z sugestia do przewodniczącego Rady o dołączenie się radnych do organizacji Dnia Dziecka, jak to miało miejsce w ub.r. oczywiście po konsultacji z dyrekcją CK. Przewodniczący R. Powałka zasugerował, aby ewentualne składki radni wpłacali organizatorowi imprezy. Dalej radny T. Szymula powiedział o najważniejszej rzeczy, która jego osobiście dotyka, teraz powie jako rodzic, jako radny. 7 lutego br. rodzice kl. I a ze Szkoły Podstawowej w Ostrowie Lub. poprosili go o napisanie petycji, podpisali ją i złożyli na ręce przewodniczącego Rady, przewodniczącej Komisji Oświaty, burmistrza z prośba o pozostawienie dla dzieci dotychczasowego wychowawcy. Z przykrością stwierdza, że nic się nie dzieje w tej sprawie, nie było spotkań ani z dyrektorami szkoły i przedszkola, Komisja Oświaty na ostatnim spotkaniu też się tym nie zajmowała, pytanie dlaczego? Kpa – art. 237 i 244 mówi, że na prośbę, wniosek gmina powinna odpowiedzieć niezwłocznie, nie później niż w ciągu 30 dni. Myśli, że to sugestia do Komisji Rewizyjnej, dlaczego zapisy KPA nie są respektowane w gminie. Gdyby był tylko rodzicem a nie radnym dawno byłaby skarga u Wojewody na brak reakcji, jest to działanie wbrew prawu. Burmistrz odpowiedział, że w tej chwili nic konkretnego nie można jeszcze powiedzieć, trzeba poczekać. Radny T. Szymula – odpowiedź o tym, że się działa, zastanawia, że będą konsultacja to też odpowiedź. Brak odpowiedzi to działanie wbrew prawu i takie coś jest niedopuszczalne. Burmistrz - to dyrektorzy jednostek podejmują decyzje, trzeba poczekać. Radny T. Szymula – jeżeli on jako rodzic, jako radny – koleżanki i koledzy, którzy maja dzieci w tej samej klasie proszą go o napisanie petycji – półtora miesiąca czeka na odpowiedź, co ma odpowiedzieć rodzicom?. Władze gminy ignorują pisma, nic nie robią w tej sprawie, nie podejmowano żadnych działań, wszyscy o tym wiedzą. Ma wielki żal, że nikt się tym nie zajął, dzięki rodzicom powstała I klasa, gdyby nie ich decyzja w br. nie byłoby I klasy w Ostrowie Lub. Sugeruje, żeby poza spotkaniem z dyrekcją szkoły, przedszkola zaprosić rodziców do konsultacji, jego, jeżeli ktoś nie wie co zrobić, aby zapewnić pracę wszystkim nauczycielom on podpowie, tylko warto zapytać, rozmawiać i zająć się tym. Dla niego jest przykre, że on jako radny pisze petycję a gmina to ignoruje, nie odpowiada, nie jest w stanie odpowiedzieć. Następnie radny wrócił do swojej petycji, którą złożył 20.09.2011 r. o utwardzenie dróg na osiedlu „Błotna”. Wie, że do PROW zgłoszono projekt utwardzenia tych dróg, ale ten projekt wypadł z naszej winy, bo gdyby nie sprecyzowano – czym gmina się szczyciła na stronach „Głosu Ostrowa” - sprecyzowanie wymogów dot. tego PROW, mielibyśmy 3 pkt. więcej i odrzucenie wniosku zostawilibyśmy w rękach osób zajmujących się tym w województwie, a tak to sami pozbawiliśmy się szans. Rozumie, że zostały inne drogi w PROW, jest Schetynówka, on nie prosi o utwardzenie kilometrów dróg, tylko o 60-70 m, można to tanio i dobrze zrobić. Dlatego dzisiaj zawraca się do Pana Burmistrza o opracowanie z radnym i sołtysem z tego okręgu planu realizacji utwardzenia dróg pominiętych przy utwardzenia dróg na osiedlu "Błotna". Zgłasza też wniosek formalny o utwardzenie ul. Pięknej, przy której mieszka osoba niepełnosprawna – sugeruje tutaj zainteresowanie się, czy są możliwości dofinansowania z PEFRON-u czy innych organizacji dotujących potrzeby osób niepełnosprawnych, czy nie mogłyby dofinansować budowy chodnika, aby niepełnosprawny mógł dojść do drogi – i utwardzenie ul. Kwiatowej, ponieważ nieutwardzenie ul. Pięknej jeszcze przez rok lub dwa spowoduje całkowite zatkanie kanału burzowego i będą powodzie po deszczach. Są w budżecie pieniądze na inwestycje i z tych pieniędzy można to sfinansować, a są to niewielkie pieniądze. Radny Krzysztof Wójtowicz powiedział, nie chce oponować kolegi, ale to jakaś niejasność, dzisiaj nie zajmujemy się tematem dróg, nie dyskutujemy nad tym. Radny T. Szymula uzupełnił, że jego wniosek jest podyktowany tym, że pieniądze na inwestycje są, te drogi, o które on wnioskuje wypadły z programu PROW, on prosi tylko o utwardzenie 180 mb. Radny K. Wójtowicz – Rada nie ma informacji, które drogi przeszły, które nie. Na dziś wie, że droga w jego sołectwie w ramach „Schetynówki” też jest na liście rezerwowej, czyli też nie przeszła, o innych drogach nic nie wie. Radny T. Szymula zapytał zastępcę burmistrza, czy ul. Błotna jest dalej procedowana w PROW? Zastępca burmistrza wyjaśnił, że nie, ponieważ na etapie uzupełniania, poprawiania wniosków okazało się, że ul. Błotna nie kwalifikuje się, trzeba było opracować dodatkowe kosztorysy na chodniki itp., otrzymałaby za mało pkt. dlatego wycofano wniosek. Radny T. Szymula – dlatego nie prosi o wiele tylko o 180 mb. drogi. Radny P. Puchacz – on też zgłasza wniosek formalny o dokończenie drogi na odcinku 250 mb. Radny K. Wójtowicz – nie było spotkania nt. dróg, ludzie pytają, które drogi będą remontowane, gdzie będzie żużel, on wie co odpowiadać. Burmistrz – spotkanie nt. dróg było, gdy ustalane było, na które drogi będą składane wnioski do PROW, teraz czekamy na rozpatrzenie tych wniosków. Radny T. Szymula stwierdził, że nie ma się co dziwić takim nastrojom dlatego, że tak naprawdę nie mamy żadnych konkretów, obradujemy już 1,5 roku i widać ewidentnie, że działania gminy są złe, zmiana w PROW to strzał w kolano, dzieki temu część dróg nie spełnia warunków do otrzymania dofinansowania. Burmistrz nie zgadza się z tym stwierdzeniem. Przewodniczący R. Powałka powiedział, że jak najszybciej zostanie zorganizowane spotkanie radnych, sołtysów nt. dróg, zwrócił się do burmistrza o przygotowanie informacji co zostało złożone o dofinansowanie, co ma szanse na pozytywne załatwienie, co nie, mieszkańcy mają żal, że nie ma funduszu sołeckiego i żadne drogi nie są robione. Radny T. Szymula dodał, że od poprzedniej Rady otrzymał odpowiedź na swoją petycję z 2011 r., że realizacja tego przedsięwzięcia będzie możliwa dopiero w 2013 r. mamy 2016 r. i nic nie zrobiono. Radny K. Wójtowicz żartobliwie stwierdził, że to nie była odpowiedź Rady, bo pod nią nie ma jego podpisu. Radny T. Szymula rozumie, że ta petycja była analizowana na sesji poprzedniej Rady i zarys odpowiedzi był uzgodniony z Radą, odpowiedź zgodnie z kompetencjami podpisał przewodniczący. Radny K. Wójtowicz odpowiedział, że niekoniecznie tak było. Burmistrz – ludzie też mówią, że to burmistrz wyłączył oświetlenie uliczne, a była to decyzja Rady. Radny A. Kamiński – ludzie mówią, że to radni wyłączyli a burmistrz to potwierdza a ma możliwość zmiany tej uchwały poprzez znalezienia pieniędzy na remont sali, Rada wtedy zmieni tą uchwałę. Dalej Burmistrz powiedział, że „machina nowego budżetu unijnego” dopiero rusza w br., na wszystkie możliwe nabory, które się pojawiły gmina nasza złożyła wnioski tj. na drogi, oczyszczalnię, solary i fotowoltaikę, nie wiemy, jak to się rozstrzygnie, trzeba cierpliwie czekać. Radny T. Szymula – budżet gminy wchłonął budżet sołecki, pewne decyzje były podejmowane bez niezbędnych konsultacji i niosą za sobą drogie skutki np. „Schetynówka” w Rozkopaczewie czy oczyszczalnia, inwestycje bardzo potrzebne ale zbyt drogie. Burmistrz zapyta ł, na jakiej podstawie radny twierdzi, że za drogo, czy zna się na technologii? Radny T. Szymula odpowiedział, że rozmawiał z wieloma ludźmi, to żadne unowocześnienie, to jest ta sama technologia tylko betonowa a nie metalowa. Burmistrz powiedział, że zanim została podjęta decyzja zwiedzili kilka oczyszczalni na terenie województwa, sprawdzili, konsultowali. To, że drogi nie są jeszcze robione – jest dopiero koniec marca, koniec zimy, dopiero będziemy w to wchodzili, prosi o cierpliwość, remonty będą robione, czekamy na informacje, które drogi będą dofinansowane z PROW, prosi o danie szansy. Radny T. Szymula – nastroje by się uspokoiły, gdyby były pełne informacje, dostaliśmy do głosowania inwestycje z szacunkowymi kosztami, bez analizy kosztów, nie było nawet ustnej informacji dlaczego te inwestycje i w takiej technologii? Była tylko informacja, że to jest najlepsze i trzeba przegłosować bo kończy się termin uchwalania budżetu. Burmistrz odpowiedział, że Urząd jest otwarty dla każdego, można przyjść i zapytać, wiele informacji umieszczanych jest na BIP. Radny T. Szymula - nikt nie oczekuje, że Urząd osobiście będzie informował każdego mieszkańca, ale myśli, że obowiązkiem jest przed podjęciem uchwały o wielomilionowych inwestycjach skrupulatne poinformowanie osób decyzyjnych. Burmistrz stwierdził, że taka informacja była, poza tym powtórzył, że Urząd jest otwarty dla każdego, można przyjść i zapytać. Przewodniczący R. Powałka uciął dyskusję nt. oczyszczalni, która toczy się już od kilku sesji, jeżeli są wątpliwości, można powołać komisję do sprawdzenia kosztów modernizacji. Podał przykład oczyszczalni w Lubartowie, która będzie modernizowana za ok. 10 mln zł, modernizowana a nie budowana. Radny Krzysztof Wójtowicz – przewodniczący Komisji Rewizyjnej zwrócił się do Rady o upoważnienie Komisji Rewizyjnej do skontrolowania projektu modernizacji oczyszczalni ścieków i sprawdzenie, czy i w jakiej formie miał być zorganizowany plac zabaw przy bloku komunalnym przy ul. Floriańskiej. Przewodniczący R. Powałka zapytał radnego T. Szymulę, czy podtrzymuje swój wniosek dot. remontu ul. Pięknej i Kwiatowej? Radny T. Szymula podtrzymał swój wniosek, w związku z czym przewodniczący poddał go pod głosowanie. Za przyjęciem wniosku głosowało 4 radnych, przeciw 5 radnych, wstrzymało się 2 radnych (w chwili głosowania na sali obrad obecnych było 11 radnych). Przewodniczący stwierdził, że większością głosów wniosek został odrzucony. Następnie przewodniczący poddał pod głosowanie jawne wniosek przewodniczącego Komisji Rewizyjnej dot. upoważnienia Komisji do przeprowadzenia kontroli projektu modernizacji oczyszczalni ścieków i sprawdzenie, czy i w jakiej formie miał być zorganizowany plac zabaw przy bloku komunalnym przy ul. Floriańskiej. Za przyjęciem wniosku głosowało 12 radnych, przeciw nie było, wstrzymujących się nie było. Przewodniczący stwierdził, że wniosek został przyjęty jednogłośnie. Następnie radny A. Kamiński przedstawił wniosek Komisji Budżetu dot. zatrudnienia pracownika do obsługi programu 500+, chociaż wie po rozmowie z kierownikiem OPS, że nie jest planowane zatrudnienie. Jest taka sugestia Komisji, ponieważ z budżetu państwa są na to środki. Następnie powiedział, że jest społeczne niezadowolenia z zamiaru dzierżawy terenów nad j.Miejskim, zapytał, czy było to konsultowane z PZW, któremu w lutym 2017 r. kończy się dzierżawa j. Miejskiego? Burmistrz odpowiedział, że do dzierżawy przeznaczony jest teren a nie j.Miejskie, na razie nie było konsultacji z PZW. Następnie przewodniczący przypomniał interpelację zgłoszoną na sesji dot. poprawienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym na odcinku drogi powiatowej w kierunku j. Miejskiego poprzez utwardzenia pobocza drogi dla ruchu pieszego. Poinformował, że radny powiatowy p. Jerzy Marzęda zajął się tą sprawą, Rada Powiatu przygotowała dwie propozycje załatwienia tej sprawy, ale przy wsparciu finansowym naszej gminy. Te propozycje to: 1) utwardzenie poboczy o szerokości 1 mb po obu stronach drogi - koszt całkowity prac 76 990 zł, 2) utwardzenie poboczy o szerokości 1,5 mb po obu stronach drogi – koszt 115.485 zł. Zwrócił się do radnych o opinię, którą wersję wybieramy. Radni uznali, że wskazanym jest utwardzenia pobocza o szerokości 1,5 mb po jednej stronie jezdni tj. po stronie jeziora. Natomiast nt. wysokości naszego udziału finansowego w tej inwestycji padały różne propozycje procentowe i kwotowe, ostatecznie ustalono nasz udział finansowy w 20% kosztów i upoważniono zastepcę burmistrza do wynegocjowania minimalnej kwoty, jaka jest możliwa. Ustalenia z negocjacji zastepca burmistrza przedstawi na najbliższej sesji. 2. Radna Mariola Socha – zwróciła się z prośbą o jak najszybsze wyrównanie drogi oraz usunięcie z niej korzeni ściętych drzew w Jamach na odcinku od sklepu w stronę Kolechowic. 3. Radny Krzysztof Wójtowicz – ustawić znak "skrzyżowanie drogi z drogą podporządkowaną" po lewej stronie drogi wojewódzkiej nr 813 przy skrzyżowaniu tej drogi na Rudkę Kijańską i Rozkopaczew tzw. "Pasy" (przy sklepie GS"SCh"). Wskazał konieczność wycięcia krzewów rosnących na doprowadzalniku znajdującym się przy remizie OSP w Wólce Starej. Ad . 10. Wolne wnioski: 1. Sołtys Wiesława Duda – prosi zastępce burmistrza o pilotowanie realizacji dalszej części odpowiedzi otrzymanej z ZDP w Lubartowie dot. usunięcia nierówności nawierzchni jezdni nr 1563 L w obrębie skrzyżowania z drogą gminną nr 103623 L w Wólce Starej Kijańskiej, która ma zostać wykonana przy odpowiednich warunkach pogodowych. 2. Sołtys Urszula Włosek prosi o przekazywanie więcej informacji dla mieszkańców do powieszenia na tablicy ogłoszeń, ponieważ nie wszyscy mieszkańcy mają dostęp do internetu. 3. Sołtys Jadwiga Walkiewicz - zgłosiła brak oświetlenia na słupie nr 13 w Kolechowicach Folwarku. Wnosi o dołączenie do dwu wcześniej zgłoszonych dróg do wyrównania równiarką trzeciej drogi gruntowej tzw. "Lenie"oraz w miarę możliwości ponowne ich wytyczenia, ponieważ zostały zaorane przez rolników. Powiedziała też, że nie wyraża zgody na korzystanie przez p. Redzika z drogi tzw. „strażackiej”, która została wyremontowana ze środków funduszu sołeckiego. Ad 11. Przewodniczący Rady zamknął obrady XVI sesji Rady Miejskiej w Ostrowie Lubelskim. Protokół sporządził: Lucyna Czajkowska Przewodniczący Rady Miejskiej Robert Powałka