od taniego ostatniej chwili
Transkrypt
od taniego ostatniej chwili
Sprawozdanie: ERASMUS 2011/2012 Jan Evangelista Purkyně University in Ústí nad Labem , Czech Republic Agata Kosińska Na wymianę międzynarodową zdecydowałam się praktycznie w ostatniej chwili. Bardzo zależało mi na wyjeździe do Czech, a ściślej rzecz biorąc – do Pragi. Ponieważ jednak za późno się za to zabrałam, oznajmiono mi, że nie ma już miejsc. Wtedy właśnie dowiedziałam się o uczelni w Ústí nad Labem. Jeśli chodzi o podróżowanie między Polską a Czechami, najbardziej polecam Polskiego Busa. Nie ma bezpośredniego połączenia między Lublinem i Ústí nad Labem czy też Pragą, jednak jest połączenie Warszawa-Praga. Z Pragi do Ústí nad Labem pociągi kursują bardzo często. W Pradze uczulam na bilety. W przeciwieństwie do tego, co napisane jest na biletomatach, najtańszym biletem jaki można kupić jest ten za 24 kc. Kanary są bardzo niesympatyczni a mandaty wysokie – 800 kc. Do Ústí nad Labem przyjechałam 10.02.2012 i od razu miałam problem – nikt nie mówił po angielsku, dlatego przed wyjazdem polecam w zaopatrzenie się w słownik polsko-czeski. Z powodu bliskiej granicy z Niemcami, Czesi w tym mieście mówią głównie po niemiecku, nie po angielsku. Na miejscu są cztery akademiki K1, K2, K3 i K5. Osobiście mieszkałam niecały miesiąc w K3, później jednak przeniosłam się do K1 (głównie ze względu na cenę oraz znajomych). Pokoje są w bardzo dobrym stanie, duże i nie brakowało w nich niczego. We wszystkich akademikach mieszkanie (zazwyczaj dwupokojowe) było połączone z łazienką i ubikacją, natomiast w zależności od akademika, kuchnia mogła być jedna na korytarz lub połączona z mieszkaniem. Przed wyjazdem obawiałam się, że ponieważ jest to całkiem małe miasto to nie będzie tam zbyt wielu erazmusów. Na szczęście byłam w błędzie. Byli ludzie z Turcji, Litwy, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Polski, Słowacji, Gruzji czy Ukrainy. Jednak powodem, dla którego zakochałam się w tym kraju byli Czesi. Warto wychodzić do jak największej liczby miejsc i poznawać jak największą ilość ludzi. Czesi, zarówno ci starsi jak i ci młodsi są bardzo przyjaźni i ciekawi – uwielbiają słuchać języka polskiego i próbować odgadnąć co się właśnie powiedziało. Miasto samo w sobie nie jest nadzwyczajne. Budownictwo raczej niczym się nie wyróżnia, jak i znajduje się tu wiele budynków przemysłowych. Jednak wystarczy 10 min od akademika aby znaleźć się na szczycie jednej z wielu gór. Po środku możemy znaleźć małe jeziorko, przy którym naprawdę dobrze się wypoczywa. Kraj Ustecki jest bogaty w wiele wspaniałych wiosek i miast, właśnie głównie przez górski krajobraz. Dla przykładu warto pojechać do Tisy – małej wioski, której urok tkwi w Tiskich stěnach lub Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. Jeśli ktoś jest fanem przyrody i gór z pewnością zakocha się w tym miejscu. Ja osobiście nie wyobrażam sobie, że mogłabym tam więcej nie zawitać. Jest wiele miejsc do zwiedzenia, nie da się tu nudzić. Najlepiej podróżuje się pociągami, a gdy robi się to w grupie, wychodzi to bardzo tanio. Wiadomo, że im więcej osób tym taniej, dlatego warto organizować coś razem z innymi osobami☺ Jak każdy może się domyślić, Czechy są idealnym miejscem dla piwoszy. Piwo jest tutaj bardzo tanie, czasami były promocję i piwo w butelce można było kupić za złotówkę. W pubach piwo jest tańsze od soków, co było przyczyną wielkiej radości wśród studentów. Z tego co pamiętam, największym i najbardziej irytującym problemem był internet. Nie wiem dokładnie ile to zajęło, ale jest dużo do zrobienia, żeby w końcu otrzymać dostęp do internetu. W moim przypadku załatwianie wszystkiego trwało około 10 dni. Problem znów się pojawia, kiedy chcemy się przeprowadzić, ponieważ całą procedurę trzeba powtórzyć. Drugim problemem były pieniądze – nasza uczelnia oferuje najmniejszą kwotę ze wszystkich innych. Nawet Polacy z innych miast dostali 50 euro więcej na miesiąc. Ceny produktów są nieco droższe niż w Polsce, a akademik nie należy do najtańszych, ale jak wcześniej wspomniałam, warunki są całkiem przyjemne. Podsumowując w Czechach spędziłam z pewnością najprzyjemniejsze chwile w życiu, zaprzyjaźniłam się z wieloma osobami, z którymi (jestem pewna) będę miała kontakt przez lata. Zobaczyłam wiele zapierających dech w piersiach widoków, które uwieczniłam na wielu fotografiach. Jeśli ktokolwiek jest zainteresowany, aby trochę z nich obejrzeć, proszę o kontakt na [email protected]