Kurs Produkcji Woblerów * 2 - Portal Muskie.Pl
Transkrypt
Kurs Produkcji Woblerów * 2 - Portal Muskie.Pl
Portal Muskie.Pl Kurs Produkcji Woblerów * 2 Autor: Jacek Jóźwiak O woblerowym warsztacie. Jakie narzędzia? Jak, gdzie, na czym zorganizować sobie stanowisko pracy, tak aby nie dezorganizować życia rodziny. O nożach i ostrzach, imadełkach, *giętarkach* do drutu, pędzelkach, szpachelkach i innych takich... Produkowanie woblerów w domu, mimo że pozornie praca to kameralna, sprawić może domownikom sporo kłopotów. Pył spod papieru ściernego, wyziewy farb i lakierów, ciągłe skapywanie barwnych kropelek na wyglansowany parkiet mogą spowodować wojny domowe. Dlatego tym, którzy mają możliwość, radzę warsztat ulokować w garażu, w piwnicy czy na strychu. Tym, którzy mieszkają w blokach mogę zasugerować wykonanie stanowiska przenośnego, np. na wielkiej stolnicy, z którą można chodzić od stołu kuchennego do swojego biurka, czy wreszcie do kibelka w chwilach rodzinnej desperacji. Warto też pamiętać o tym, by podczas pracy z farbami, żywicami i lakierami starannie i na sporej powierzchni rozłożyć na podłodze gazety lub małą płachtę malarską. Jej fragmentami warto osłonić także to, co stoi na stole w pobliżu naszej stolnicy, a także zabezpieczyć fragment ściany - szczególnie wówczas, kiedy używamy farb w aerozolach. Noże i ostrza Domowa produkcja woblerów kojarzy się niemal zawsze z obróbką wiórową, jak uczenie nazwał struganie Wojtek w jednym z postów na grupie. Jeśli struganie - to konieczne są ostre i bardzo ostre narzędzia. Do obróbki zgrubnej używam zwyczajnego kozika z miękkiego i rdzewiejącego żelaza, który kupuję w sklepie ogrodniczym. I nie ma znaczenia, czy będzie to scyzoryk z czubatym ostrzem, czy okulizak z prostokątnym zakończeniem. Istotna jest owa miękkość metalu, która pozwala na bardzo szybkie naostrzenie narzędzia. Potrzebne na stanowisku pracy będą ostrzałki - niestety kilka, o różnym stopniu chropowatości, tak aby ostrze było można "wywecować" nadzwyczajnie, tak aby każde dotknięcie drewna odcinało mniejszy lub większy wiórek. Kolejnym nożem bardzo przydatnym w warsztacie domowego producenta woblerów jest nóż szewski, który pozwala na zgrubne wyrównanie korpusu po etapie "kozikowym". Jest to zalecane, warto bowiem oszczędzać ostrza najważniejsze - noży modelarskich, o których za chwilę... Pozostanę jeszcze na moment przy nożu szewskim, jest to bowiem narzędzie wymagające przygotowania. W sklepach (z artykułami żelaznymi) otrzymujemy bowiem wyostrzony kawałek żelastwa, który należy przygotować do bezpiecznej pracy. Najprostszym sposobem jest utworzenie trzonka z plastra lub izolacji. Najlepiej jednak wystrugać kozikiem dwie symetryczne drewniane okładziny, które przykleić można do metalu distalem i zabezpieczyć dwiema owijkami z plastra. Tak przygotowany nóż staje się bardzo precyzyjnym narzędziem pozwalającum nawet na obycie się bez noży modelarskich. Jednak komplet tych noży - do kupienia w sklepach modelarskich, które w chwili obecnej są chyba we wszystkich miastach powiatowych - jest, moim zdaniem, niezbędny w domowej produkcji woblerów. Składa się on na ogół z drewnianej skrzyneczki oraz z dwóch uchwytów oraz kompletu ostrzy o rozmaitych kształtach pozwalający na praktycznie dowolne wycinanie kształtów oraz na pracę z najmniejszymi nawet korpusami. Dodatkowym atutem jest to, że niemal zawsze można kupić w sklepach zapasowe komplety ostrzy. Majsterkowicze, którzy pokuszą się o wytwarzanie woblerów sklejanych z dwóch połówek, powinni zaopatrzyć się - także w sklepach modelarskich lub w zaopatrzeniu plastyków - w komplet mikrodłutek potrzebnych do wyżłabiania rowków na stelaż lub komorek powietrznych na grzechotkę. Do nacinania rowków na stelaż i wklejenie obciążenia, potrzebny będzie zwyczajny brzeszczot piłki do metalu. Warto go oprawić w podobny sposób jak nóż szewski. Tak przygotowaną piłką da się nawet precyzyjnie wyciąć rowek na ster w większych woblerach. Do wycinania tych ostatnich w maleńkich korpusach wystarczy jedno z ostrzy modelarskich - kilkucentymetrowa, bardzo ostra piłka z wyraźnie ukształtowanych szrankiem. Inne narzędzia i utensylia http://muskie.home.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 20:11 Portal Muskie.Pl Okazuje się, że domowa produkcja woblerów wymaga sporego wyposażenia - bo przecież do wycinania sterów potrzebna jest ramkowa piłka włosowa, zaś do wiercenia otworów na uszka i obciążenie ze śrucin - tzw. korba stolarska lub prosta wiertarka ręczna oraz komplet wierteł. I tu pomóc nam mogą handlarze ze Wschodu - sprzedają oni na bazarkach komplety narzędzi w drewnianych skrzyneczkach, gdzie jest i piłka ramkowa, i korba, a dodatkowo młoteczek, pilnik, ściski stolarskie i inne przybory, które mogą się przydać. Na targowiskach można kupić także niewielkie imadełka, konieczne przy wycinaniu rowków oraz wklejaniu stelaży, sterów i obciążenia, a także podczas wycinania stateczników. Do imadełek potrzebne są okładziny - najlepiej ze skóry, którą przyklejamy do ścisków imadła poxipolem do połączeń elastycznych. Jeśli nie zabezpieczymy w ten sposób imadła, powierzchnie ścisków pozostawią ślady na korpusach i sterach. Warto także posiadać w swoim warsztaciku maleńkie kowadełko potrzebne podczas rozklepywania ołowiu na wklejki obciążające i wyważające woblery. Przyda się więc młoteczek pochodzący z ruskiej skrzynki narzędziowej. Konieczne są także szczypce z okrągłymi końcówkami do wyginania stelaży i zakręcania uszek. Do wykończenia korpusów oraz stateczników konieczny jest duży wybór papierów i płócien ściernych o różnej gradacji, aż do numeracji przekraczającej liczbę 1000. Najdrobniejsze "szmergle" służą do szlifowania i nadawania połysku bokom sterów. Pracom wykończeniowym służyć też może samodzielnie wycięta z blachy i osadzona w drewnie malutka szpachelka. Warto też kupić paczuszkę wykałaczek oraz patyczków do szaszłyków, których używa się do mieszania oraz nakładania i wyrównywania klejów i żywic chemoutwardzalnych. Odrębną grupą akcesoriów są przyrządy służące do kolorowania, klejenia, malowania i krycia woblerów. To duży wybór pędzelków - dobrej klasy. Można je nabyć w sklepach modelarskich i zapatrzenia plastyków oraz w niektórych "papiernikach". Nie są to rzeczy tanie, więc uwaga o konieczności zakupu rozpuszczalników zapobiegających zniszczeniu pędzli warta jest w tym miejscu powtórzenia. Rozrabianie dwuskładnikowych chemikaliów wymaga przygotowania sporej ilości tekturek - służyć będą jako paletki do mieszania mikstur oraz farbek. Na tężejące substancje warto przygotować kilkanaście wieczek od słoików typu twist - na chemikalia pożerające plastik, zaś dla łagodniejszych można wykonać komplet naczynek z obciętych kubków jednorazowego użytku. Przed zabraniem się za malowanie, wskazane jest pomyśleć o przygotowaniu "rusztu" do suszenia wykonanych korpusów po klejeniu i malowaniu. Ja korzystam z prostych, 30 cm drutów, które po nanizaniu woblerów układam na koszyku "pozyskanym" dawno temu w spożywczym samie. Teraz takie koszyki można po prostu kupić. Nakleja się na rant koszyka kilka kołeczków, co nie pozwoli drutom przesywać się podczas przekładania "urządzenia". Jeśli w domu są psy, koty oraz ledwo od ziemi odrosłe potomstwo, po skończeniu pracy trzeba taki "ruszt" ulokować w miejscu niedostępnym dla tych nierozumnych stworzeń. * * * O samodzielnym produkowaniu woblerów myślimy najczęściej wówczas, kiedy po raz kolejny zostawiamy na dnie rzeki, czy jeziora kolejną przynętę za kilkanaście złotych. Penetrowanie najlepiej rokujących łowisk - okolic zatopionych drzew, faszynowych materacy i główek - zawsze powoduje spustoszenia w portfelu. Ale porządne wyposażenie domowej fabryczki woblerów w surowce, narzędzia i materiały to wydatek rzędu 500-600 złotych. Nie każdy wystruga przez simę setkę dobrze pracujących woblerów, co amortyzuje nakłady. Więc motywacja finansowa nie ma wielkiego sensu. Ale możliwość wynalezienia ciekawego kształtu, ubarwienia, satysfakcja z interesującej akcji, z wyglądu przynęty, a także możliwość wędkarskiego spędzenia niemal martwego sezonu, to dobry powód do zorganizowania domowej wytwórni. http://muskie.home.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 20:11