Właściciel sąsiedniej nieruchomości stroną w postępowaniu

Transkrypt

Właściciel sąsiedniej nieruchomości stroną w postępowaniu
Właściciel sąsiedniej nieruchomości stroną w postępowaniu
Rzeczpospolita, komentarz Katarzyny Paczuskiej-Tokarskiej
Sąsiad, który nie brał udziału w postępowaniu administracyjnym zakończonym wydaniem decyzji o
zmianie klasyfikacji gruntu, może doprowadzić do stwierdzenia nieważności tej decyzji.
Stroną postępowania nieważnościowego są nie tylko podmioty, które mogły zainicjować postępowanie
administracyjne w trybie zwykłym bądź w nim uczestniczyć, ale też podmioty, których interesu prawnego lub
obowiązku dotyczyć mogą skutki decyzji. Oznacza to, że możliwa jest sytuacja, w której osoba, która nie brała
udziału w postępowaniu zwykłym, będzie miała status strony w postępowaniu nadzwyczajnym. Właściciel
sąsiedniej nieruchomości może, więc doprowadzić do wszczęcia postępowania w sprawie stwierdzenia
nieważności decyzji orzekającej o zmianie użytku i klasy gruntu, o ile ma on interes prawny w żądaniu
weryfikacji kwestionowanej decyzji. Dzieje się tak np. wówczas, gdy dokonana zmiana klasyfikacyjna gruntu
objętego kwestionowaną decyzją skutkuje ograniczeniem zabudowy nieruchomości sąsiedniej z uwagi na
normy przewidziane w rozporządzeniu ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków
technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny
w wyroku z 19 listopada 2015 r. (sygn. I OSK 421/14)uwzględniając skargę kasacyjną od wyroku
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 19 listopada 2013 r. (sygn. IV SA/Wa1221/13).
Wyrok zapadł na tle następującego stanu faktycznego. W październiku 2009 r., na mocy decyzji właściwego
starosty, dokonano zmiany użytku i klasy gruntu pewnej działki w ten sposób, że powstał na niej użytek leśny.
W 2012 r. właściciel nieruchomości sąsiedniej wniósł o stwierdzenie nieważności decyzji starosty.
Skarżący uzasadniał swój interes prawny we wszczęciu postępowania tym, że kwestionowana decyzja
stwarzała dla niego, jako właściciela sąsiedniej nieruchomości, ograniczenia w jej zagospodarowaniu.
Właściciel nieruchomości sąsiedniej planował, bowiem na swojej działce budowę pensjonatu i zmiana
klasyfikacji działki sąsiedniej spowodowała, że w razie budowy pensjonatu konieczne będzie zachowanie 12metrowejodległości od granicy działki sąsiedniej, co w praktyce uniemożliwi skarżącemu zagospodarowanie
nieruchomości w sposób przewidziany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
Postanowieniem ze stycznia 2013 r. właściwy organ (wojewódzkiinspektor nadzoru geodezyjnego i
kartograficznego) odmówił wszczęcia postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji starosty z
października 2009 r., ponieważ, zdaniem organu, skarżącemu, czyli właścicielowi działki sąsiedniej, nie
przysługiwał przymiot strony.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podzielił to stanowisko i uznał, że postępowanie w sprawie
aktualizacji użytku gruntowego może być wszczęte przez podmioty uprawnione lub zobowiązane do ujawniania
tego rodzaju zmian (m.in.właściciele).
Przymiot strony postępowania dotyczącego ewidencji gruntów nie przysługuje natomiast właścicielowi lub
współwłaścicielowi sąsiedniej nieruchomości, tak jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, a okoliczności
związanie z hipotetycznymi trudnościami związanymi z ewentualnym przyszłym zagospodarowaniem działki
stanowią o interesie faktycznym skarżącego, który oznacza, że określony podmiot jest, co prawda bezpośrednio
zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy administracyjnej, lecz to zainteresowanie nie znajduje
odzwierciedlenia w przepisie prawa, który stanowiłby podstawę do żądania stosownych czynności organu.
Naczelny Sąd Administracyjny nie podzielił tego poglądu i uznał, że właściciel nieruchomości sąsiedniej ma
interes prawny w żądaniu weryfikacji kwestionowanej decyzji, skoro wynikają z niej dla niego obowiązki
związane z sytuowaniem nowopowstających budynków z uwagi na bezpieczeństwo przeciwpożarowe, a także
ograniczenia jego praw wynikających z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 listopada 2015 r. sygn. I OSK 421/14
Katarzyna Paczuska-Tokarska adwokat, kancelaria prawna Sołtysiński Kawecki & Szlęzak Stroną postępowania
może być podmiot, na którego sferę prawną – z uwagi na obowiązywanie konkretnego przepisu prawa
materialnego – oddziałuje w sposób bezpośredni akt prawny, wydany w postępowaniu administracyjnym
(art.28 k.p.a.). Orzecznictwo sądów administracyjnych, zgodnie, z którym jest możliwe, aby podmiot, który nie
był uznany za stronę w postępowaniu zwykłym, miał taki status w postępowaniu nadzwyczajnym, jest
ugruntowane. W rezultacie, wszczęcia postępowania nadzorczego może domagać się nie tylko strona
postępowania zwykłego, ale i inna osoba, która wykaże, że ma interes prawny w domaganiu się weryfikacji
decyzji. Na tle stanu faktycznego sprawy, która była rozpoznawana przez sądy administracyjne można się
jednak zastanawiać, czy ta korzystna dla właściciela nieruchomości sąsiedniej i niewątpliwie prawidłowa
interpretacja przepisów zaproponowana przez NSA jest w stanie zapewnić właścicielowi nieruchomości
sąsiedniej należytą ochronę. Uruchomienie nadzwyczajnego trybu kontroli decyzji administracyjnej nie
gwarantuje jeszcze uzyskania oczekiwanego przez stronę rezultatu, a jedynie wskazuje na to, że organ będzie
badał decyzję merytorycznie (tu:podkątem zaistnienia przesłanek stwierdzenia nieważności decyzji). Nie
można jednak zapominać, że przesłanki stwierdzenia nieważności decyzji zostały wyczerpująco określone w
kodeksie postępowania administracyjnego, a zestawienie to stanowi katalog zamknięty. Jednocześnie w
orzecznictwie konsekwentnie podkreśla się, że stwierdzenie nieważności ostatecznej decyzji administracyjnej
stanowi wyjątek od zasady stabilności decyzji, a zatem wykładnia tych przesłanek winna mieć charakter
ścieśniający, powinny one być interpretowane dosłownie. Z tego powodu wydaje się, że aby w sposób bardziej
bezpieczny zagwarantować sobie ochronę własnego interesu, właściciel nieruchomości sąsiedniej powinien
dążyć do uzyskania statusu strony w zwyczajnym postępowaniu administracyjnym. Jest to niewątpliwie zadanie
trudne (a nie rzadko niemożliwe), ponieważ właściciel nieruchomości z reguły nie wie o wszczęciu
postępowania zmierzającego do zmiany klasyfikacji gruntu przez sąsiada. Orzeczenie NSA powinno dać
asumpt organom administracyjnym do bardziej wnikliwego badania kręgu podmiotów mających przymiot
strony w postępowaniu dotyczącym aktualizacji użytku gruntowego, zgodnie z zasadą czynnego udziału strony
w postępowaniu (art. 10 k.p.a.),która nakłada na organ administracji publicznej obowiązek zapewnienia
stronom czynnego udziału w każdym stadium postępowania oraz obowiązek umożliwienia stronom
wypowiedzenia się, co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań.