Luty 2015 - Parafia Najświętszej Maryi Panny w Przygodzicach
Transkrypt
Luty 2015 - Parafia Najświętszej Maryi Panny w Przygodzicach
Wieści Parafialne 2015 Luty Rok XIV Nr 2(147) Parafia p.w. Najświętszej Marii Panny Nieustającej Pomocy w Przygodzicach „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” opiołem i postem ścisłym zaczęliśmy tegoroczny Wielki Post, bo popiół jest symbolem marności i przemijalności tego, co materialne, a poszczenie jest częścią ascezy chrześcijańskiej, która rozwija osobowość i ćwiczy charakter, aby stawać się bardziej człowiekiem duchowym i podobnym do Chrystusa, który w centrum naszej pracy nad sobą - „wzór nam zostawił byśmy poszli za Nim Jego śladami”. Wielki Post to czas przygotowania do Paschy, czyli do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego przez rozważanie Męki Pańskiej na Drodze krzyżowej i w Gorzkich żalach, gorliwy udział w słuchaniu słowa Bożego w czasie rekolekcji, podejmowanie osobistych postanowień. Jezus dał nam przykład, że do tego, co jest szczytem zbawienia, trzeba być przygotowanym. Jego 40-dniowe rekolekcje na pustyni były jasnym opowiedzeniem się za wolą Bożą a przeciw temu, co proponuje w swojej pokusie szatan, ukazując własną sławę jako cel i sens bycia Mesjaszem. Trzy pokusy: 1) zamień kamień w chleb dla zaspokojenia głodu, 2) skocz w przepaść licząc na ratunek aniołów, 3) oddaj hołd szatanowi za cenę władzy i bogactwa zwyciężone zostały przez jasną wizję, tego kim chce Jezus być dla Boga Ojca i dla świata. Pustynia oczyszcza i jest okazją do bliskości z Bogiem, dlatego nasze nawrócenie musi być takim szczególnym doświadczeniem pustyni, gdzie się dokonuje sam na sam z Bogiem i gdzie może nastąpić właściwe przewartościowanie swojego życia, – kim ja chcę być dla Boga i dla ludzi. Konfrontacja pokusy i grzechu z tym, co jest Bożą propozycją dla człowieka prowadzi wprost do konfesjonału, bo tam Chrystus miłosierny przez posługę Kościoła otwiera dla człowieka nowe horyzonty, nowe możliwości przez żal za grzechy i mocne postanowienie poprawy – „idź i nie grzesz więcej”. Powierzenie Zbawicielowi całej naszej grzeszności jest aktem zawieszenia naszego grzechu razem z Nim na drzewie krzyża, by Jego śmierć zniweczyła zamysły szatana i dała nam nowe życie. Dlatego w pełnej szczerości, w akcie zaufania Bogu, który działa w Kościele, wyznajemy nasze grzechy, nie szukając dla nich usprawiedliwienia, ale z pokorą czekając aż Jezus sam swą łaską zbawczą nas usprawiedliwi, uczyni nas na powrót synami Bożymi. Sakrament pokuty, jako spotkanie z Miłosierdziem Bożym, nie tylko oczyszcza, ale zaleca jeszcze większe dobro czyli zadośćuczynienie, wynagrodzenie za grzechy, rekompensatę za zło. „Zło dobrem zwyciężaj”, to recepta Boża na błogosławione skutki sakramentu, że wszędzie tam, gdzie dokonaliśmy zniszczenia, tam musi nastąpić odbudowa w nadmiarze i na lepszym poziomie. Nie wolno zostawić wyrwy po grzechu, trzeba ją zniwelować, zasypać, naprawić. Na tym polega pokuta – oddać w nadmiarze, dlatego nie tylko nałożona pokuta przez 1 kapłana ma być rzetelnie odprawiona, ale każdy znając swoje moralne zaległości i zaniedbania sam szuka sposobu, jak to naprawić. Sakrament pokuty i pojednania nie jest, więc aktem zmazywania grzechu, ale odrodzeniem człowieka w Chrystusie, odnowieniem przyjaźni z Bogiem, wyznaczeniem sobie nowego sposobu bycia człowiekiem. Po to potrzebny jest rachunek sumienia, aby wiedzieć z czego mamy się nawrócić, z czym podjąć walkę przy pomocy łaski Bożej. Spotkanie z Jezusem Chrystusem jako Zbawicielem zawsze się zaczyna od „jeśli chcesz”. Bóg nikogo nie zmusza do niczego, ale jeśli człowiek podejmuje decyzję, że jednak wybiera Jezusa za swego Pana i Mistrza, to wtedy rozpoczyna się proces przeobrażania siebie – „zaprzyj się samego siebie, weź swój krzyż i Mnie naśladuj”. Walka z egoizmem, odpowiedzialność i wierność, to warunki bycia uczniem i przyjacielem Jezusa, to droga doskonałości chrześcijańskiej. Niech Bóg wspomaga w czasie Wielkiego Postu i błogosławi naszym wysiłkom. Ks. prob. Marcin Taisner DROGA KRZYŻOWA – piątek g.16.00 (dla dzieci) i 18.30 dla młodzieży i dorosłych GORZKIE ŻALE niedziela g.15.00 z kazaniem pasyjnym REKOLEKCJE SZKOLNE (Szkoła Podstawowa i Gimnazjum) 10, 16, 17 marca Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych 24, 25, 26 marca SPOWIEDŹ WIELKOPOSTNA 23 marca W obronie rodzin i życia poczętego W czwartkowe popołudnie, 5 lutego, grupą 34 osób wraz z księdzem proboszczem, wyruszyliśmy na autokarową pielgrzymkę do Kalisza, aby uczestniczyć w uroczystościach ku czci św. Józefa oraz modlić się w intencji rodzin i życia poczętego. Na początku spotkania wszystkich przybyłych do Bazyliki, a także słuchaczy Radia Maryja, Radia Rodzina oraz widzów Telewizji TRWAM powitał Kustosz Sanktuarium Świętego Józefa – ks. prałat dr Jacek Plota. Po godzinie 17, przed cudownym obrazem, rozpoczęło się nabożeństwo ku czci św. Józefa, w czasie którego modlitwą otaczane były małżeństwa, rodziny i poczęte życie. Po zakończeniu nabożeństwa, przed głównym ołtarzem rozpoczęła się konferencja, którą prowadził ks. Leszek Szkopek rozmawiając z ks. Piotrem Szyrszeniem, salwatorianinem z Krakowa. Tematem konferencji były słowa: „Przyjmując Słowo Boże – przyjmujesz życie”. Tutaj wieloletni rekolekcjonista podawał przykłady z życia wzięte, jak Słowo Boże i otwarcie się na Pismo Święte, częste czytanie Pisma 2 Świętego tak, jak sami potrafimy, może zmienić nasze życie i otworzyć nas na drugiego człowieka. Postawione zostało też pytanie: Kogo słuchać, aby dobrze wyjść z rodziną … i to nie tylko na zdjęciu? Należy słuchać Boga! Ks. Piotr podał kilka wydarzeń, które miały miejsce w jego rodzinie, wśród jego najbliższych, gdzie lektura Pisma Świętego zmieniła nastawienie do życia. O godzinie 18 rozpoczęła się uroczysta Msza Święta, której przewodniczył biskup diecezji bielsko-żywieckiej – ks. bp. prof. dr. hab. Roman Pindel. W homilii, którą wygłosił podkreślona została „Rola Słowa Bożego w życiu rodziny”. Ksiądz biskup zastanawiał się, czy wiemy, gdzie znajduje się egzemplarz Pisma Świętego w naszym domu, jak często do niego sięgamy i czy traktujemy Słowo Boże z szacunkiem. Zachęcał do czytania Pisma Świętego jak najczęściej (najlepiej 15 minut dziennie) i przekazywania naszym bliskim Słowa Bożego. Pod koniec Mszy Św. biskupi, kapłani oraz wierni zebrani w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone. Odmówiona została także modlitwa w intencji Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów na temat rodziny. Na zakończenie spotkania w Sanktuarium Św. Józefa głos zabrał biskup diecezji kaliskiej – ks. bp Edward Janiak. On także podzielił się swoim świadectwem na temat czytania Pisma Świętego w klasie maturalnej po zachęceniu go przez księdza katechetę. - Bardzo ważny jest świadek, który zachęci do sięgania po Biblię. Przez Pismo Święte Bóg swoją siłą, mocą dotyka nas – stwierdził biskup kaliski. Prosił też o modlitwę w intencji pokoju, polecał Maryi i św. Józefowi chorych. Uroczystym błogosławieństwem wiernych zakończyła się Msza Święta, podczas której pięknie zagrała Gminna Orkiestra Dęta z Koźminka pod dyrekcją Jacka Konopczyńskiego. Wracaliśmy do swych domów z refleksją: Jaką rolę w mojej rodzinie odgrywa Słowo Boże? Gdzie na co dzień w moim domu znajduje się Pismo Święte? Czy po księgę Pisma Świętego sięgam tylko przed kolędą? Donata Mróz Światowy Dzień Chorych Światowy Dzień Chorych, święto obchodzone 11 lutego ustanowił 13 maja 1992 roku Ojciec Święty Jan Paweł II. W swoim orędziu na I Światowy Dzień Chorego w 1993 roku napisał: „Choroba, która w powszechnym odczuciu sprzeciwia się naturalnej woli życia, staje się dla wierzących wezwaniem do „odczytania” nowej trudnej sytuacji w optyce wiary. Jakże inaczej zresztą można by odkryć w chwili próby konstruktywną rolę cierpienia? Jak znaleźć sens i wartość lęku, niepokoju, bólu fizycznego i psychicznego związanego z naszą śmiertelną naturą? Gdzie szukać usprawiedliwienia dla zmierzchu starości i dla śmierci, która mimo rozwoju nauki i techniki, pozostaje nieuniknionym, ostatecznym kresem ziemskiego życia? Tylko w Chrystusie, Słowie Wcielonym, Odkupicielu człowieka i Zwycięzcy śmierci można znaleźć pełną odpowiedź na te fundamentalne pytania.” Dzień ogłoszenia Światowego Dnia Chorych 13 maja 1992 roku nie był przypadkowy. W tym dniu przypadała 75 rocznica pierwszych objawień fatimskich i 11 rocznica zamachu na życie Ojca Świętego. Ogólnoświatowe obchody Dnia Chorych odbywają się, co roku w innym sanktuarium maryjnym na świecie. Pierwsze z udziałem papieża Jana Pawła II odbyły się w 1993 roku w Lourdes we 3 Francji. Ojciec Święty postanowił, aby Dzień Chorych obchodzony był 11 lutego w dniu pierwszego objawienia Matki Bożej w Lourdes. W dniu 11 lutego 1858 miało miejsce pierwsze objawienie Najświętszej Maryi Panny trzynastoletniej Bernadecie Soubirous w grocie Massabielskiej. Na wielokrotną prośbę Bernadety, kim jesteś Pani, podczas objawienia 25 marca usłyszała – Ja jestem Niepokalane Poczęcie. Matka Boża ukazywała sie małej Bernadecie 18 krotnie. Matka Boża wzywała do modlitwy i pokuty. Podczas jednego z objawień w zupełnie suchej grocie Bernadeta wykopała własnoręcznie niewielkie zagłębienie, z którego wytrysnęła woda. Otrzymała polecenie, aby ludzie pili tę wodę i obmywali się w niej. Wokół groty i źródła gromadziły się coraz większe tłumy ludzi chorych, z których część otrzymała łaskę cudownego ozdrowienia. Począwszy od 1858 roku wiele osób za sprawą Matki Bożej zostało w sposób cudowny uzdrowionych. Z ponad 7 tysięcy zanotowanych w Lourdes przypadków uzdrowień, których współczesna medycyna nie umie wyjaśnić Kościół uznał za cudowne uzdrowienia 67. W tym roku świętujemy już XXIII Światowy Dzień Chorego. W swoim orędziu na ten Dzień papież Franciszek wzywa, „Prośmy z żywą wiarą Ducha Świętego, aby dał nam łaskę zrozumienia wartości towarzyszenia, często w sposób cichy, skłaniającego nas do poświęcenia czasu tym naszym siostrom i braciom, którzy dzięki naszej bliskości i naszej życzliwości czują się bardziej kochani i umocnieni.” Wacław Kieremkampt Światowe Dni Młodzieży Krótka historia i podstawowe informacje Czym są ŚDM? Światowe Dni Młodzieży to międzynarodowe spotkania młodych całego świata, którzy razem ze swoimi katechetami, duszpasterzami, biskupami i papieżem gromadzą się w jednym miejscu, by wyznać wiarę w Jezusa Chrystusa. Kto jest ich autorem? Pomysłodawcą i pierwszym gospodarzem tych Dni był błogosławiony Jan Paweł II, który zgromadził młodych w Rzymie (1984, 1985, 2000), Buenos Aires (1987), Santiago de Compostela (1989), Częstochowie (1991), Denver (1993), Manili (1995), Paryżu (1997) i Toronto (2002). ŚDM - Papież i Młodzi. Razem. Po śmierci Jana Pawła II kontynuatorem pięknego dialogu Kościoła z młodymi i wielkim orędownikiem Światowych Dni Młodzieży stał się emerytowany papież Benedykt XVI, który przewodniczył kolejno spotkaniom w Kolonii (2005), Sydney (2008) i Madrycie (2011). Dzięki posłudze Benedykta XVI Chrystus był ciągle głoszony i adorowany przez młodych całego świata, a Kościół mógł dostrzegać swoje młode i radosne oblicze tak bardzo potrzebne współczesnemu światu.W lipcu 2013 r. (Rio de Janeiro) z młodzieżą 4 spotkał się papież Franciszek. On także ogłosił, że następne spotkanie młodych odbędzie się w 2016 roku w Krakowie, w Polsce. Trochę historii - spotkania "na próbę" Dwa pierwsze spotkania (1984, 1985) zorganizowane z okazji Nadzwyczajnego Jubileuszu Odkupienia (1983-1984) i Międzynarodowego Roku Młodzieży (1985) nie były jeszcze Światowymi Dniami Młodzieży. To jednak one dały papieżowi impuls do podjęcia tej błogosławionej inicjatywy, która trwa do dnia dzisiejszego. Ustanowienie ŚDM Jako datę ustanowienia Światowych Dni Młodzieży przyjmuje się dzień 20 grudnia 1985 r., kiedy to Jan Paweł II na spotkaniu opłatkowym, wobec Kardynałów i Pracowników Kurii Rzymskiej, wyraził pragnienie, by Światowe Dni Młodzieży odbywały się co roku w Niedzielę Palmową jako spotkanie diecezjalne, a co dwa lub trzy lata w wyznaczonym przez niego miejscu jako spotkanie międzynarodowe. Wspólnota, formacja i radość wiary Celem organizowanych Dni jest przeżycie wielkiej wspólnoty Kościoła Powszechnego, słuchanie słowa Bożego, sprawowanie sakramentów Pokuty i Eucharystii oraz radosne głoszenie Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela. Znaki ŚDM: Krzyż i Ikona Spotkaniom towarzyszą dwa szczególne znaki podarowane przez Jana Pawła II, którymi są Krzyż Światowych Dni Młodzieży oraz Ikona Matki Bożej Salus Populi Romani. Znaki te nie tylko są z młodymi podczas ŚDM, ale non-stop krążą po świecie, gromadząc na modlitwie i adoracji setki, a nawet tysiące młodych każdego dnia. W Niedzielę Palmową, 13 kwietnia 2014 r., znaki te Ojciec Święty przekazał w Rzymie polskiej młodzieży i rozpoczęła się peregrynacja Krzyża ŚDM i Ikony MB po polskich diecezjach oraz kilkunastu krajach Europy Wschodniej. ŚDM - spotkania na temat Każdy ŚDM wymaga dobrego przygotowania pod względem treści, nad którą pochylą się młodzi gromadząc się na kilka dni w grupach językowych. Tematykę corocznych spotkań określa sam Ojciec Święty, kierując do młodych przesłanie zwane ORĘDZIEM. W czasie ŚDM treści te są pogłębiane podczas trzydniowych spotkań zwanych triduum katechetycznym. Ile czasu trwają ŚDM ŚDM są spotkaniem wielodniowym. Obecnie mają one dwie zasadnicze części: pierwsza to "Dni w Diecezjach", kiedy młodzież przebywa na terenie całego kraju, który jest gospodarzem spotkania; druga to "Wydarzenia Centralne", czyli tygodniowy pobyt młodzieży w głównym mieście organizacyjnym. Jaki jest cel "Dni w Diecezjach"? Struktura "Dni w Diecezjach" zależy od charakterystyki i stylu goszczącej diecezji; jest to czas na wzajemne poznanie, integrację, poznanie kultury i topografii danego regionu. Na tym etapie nie brakuje wycieczek turystycznych, wspólnych zabaw, a także zaangażowania społecznego w różne dzieła i projekty przygotowane przez organizatorów. Jak wygląda struktura całego tygodnia ŚDM? Po zakończeniu "Dni w Diecezjach", wszyscy udają się do diecezji, którą Ojciec Święty wyznaczył jako miejsce przeżywania wydarzeń centralnych. Młodzież gromadzi się tam na okres całego tygodnia. W poniedziałek przyjeżdża w dane miejsce, we wtorek uczestniczy w ceremonii otwarcia, w środę, czwartek i piątek bierze udział w katechezach i festiwalu młodych, w sobotę pielgrzymuje na miejsce czuwania i uczestniczy w wieczornym spotkaniu z Papieżem, a w niedzielę bierze udział w uroczystej Mszy św. kończącej dany ŚDM. Wydarzeniom centralnym towarzyszą specjalne strefy spotkań, zwane Strefą Pojednania oraz Expo-vocation. 5 Ważne dopowiedzenie Udział w ŚDM trwa około dwóch tygodni, ale należy pamiętać, że spotkanie wymaga długiego okresu przygotowań duchowych i organizacyjnych, dlatego prawdziwy czas trwania ŚDM rozpoczyna się wraz z podjętą decyzją o uczestnictwie, a kończy z wypełnieniem misji wypływającej z treści danego spotkania. Ile osób uczestniczy w ŚDM? Z reguły są to spotkania bardzo liczne. Średnio, przez cały tydzień, bierze w nich udział kilkaset tysięcy młodzieży. Im bliżej jednak sobotniego czuwania z papieżem tym bardziej liczba ta pokonuje granicę miliona uczestników. Największe dotychczasowe spotkania odbyły się w Manili na Filipinach (1995 r.), gdzie wzięło udział ponad 4 miliony młodych oraz w Rio de Janeiro w Brazylii (2013 r.), gdzie na Copacabanie zgromadziło się ponad 3 miliony osób. Ze spotkań odbywających się w Europie najliczniejsze było w Rzymie w roku 2000, kiedy na Tor Vergata razem z Janem Pawłem II modliło się 2 miliony 180 tysięcy młodych. Młodzi i ci, którzy im towarzyszą Warto wiedzieć, że zawsze razem z młodzieżą w spotkaniach bierze udział bardzo wielu biskupów, duszpasterzy, braci i sióstr zakonnych, osób konsekrowanych, kleryków, nowicjuszy, a od pewnego czasu także świeckich młodych nauczycieli i profesorów akademickich. Na ostatnim ŚDM w Europie (Madryt 2011) było 800 biskupów, 14 tysięcy prezbiterów i kilka tysięcy osób zakonnych. Najbliższe ŚDM XXX Światowy Dzień Młodzieży, 2015, w wymiarze diecezjalnym “Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8) XXXI Światowy Dzień Młodzieży, 2016, w wymiarze diecezjalnym i międzynarodowym w Krakowie “Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5,7) Zapraszamy - nie bądź samotny! Doświadczenie wspólnoty to jedno z najpiękniejszych owoców uczestnictwa w Światowym Dniu Młodzieży! Nie czekaj więc na inne zaproszenie, czuj się już zaproszony i dołącz do wielu młodych, którzy w swoich parafiach przygotowują się do spotkania w Krakowie. Prawda vs „prawda” Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, jak bardzo przekoloryzowane jest to, co do Ciebie dociera, jak bardzo różni się od prawdziwego świata? Próbowałeś kiedyś wyciągnąć całą prawdę, kiedy widzisz jej namiastkę? Myślałeś kiedyś o tym, czy zdjęcie koleżanki zrobione na malezyjskiej plaży faktycznie świadczy o tym, jak cudownie się jej wiedzie? Dobra, a teraz bez ściemy - ile razy Ty wstawiłeś świetnie wyglądającą fotkę z imprezy, która, pomijając 5 minut, była drętwa? Kiedy mówimy o naginaniu prawdy i różnych jej substytutach pierwsze, co nasunie nam się na myśl to… media. Media są jednak na tyle specyficznym tworem, że ich subiektywna wersja prawdy wynika niemalże z definicji. Zajmijmy się więc różnymi wersjami prawdy w życiu prywatnym człowieka. Ktoś może powiedzieć, no chwileczkę ludzie zawsze kłamali, koloryzowali, wyolbrzymiali. Oczywiście, nie mam zamiaru zaprzeczać. Nie chodzi mi jednak o czyste kłamstwo (zakładając, że w ogóle kłamstwo może być czyste), ale o różne wersje prawdy, które przekazujemy innym, a czasem nawet - co jest w tym wszystkim najsmutniejsze - samym sobie. 6 Z koloryzowaniem prawdy najczęściej spotykamy się w social mediach. Nie, nie musisz przeglądać teraz profili swoich znajomych i przeprowadzać śledztwa wystarczy, że spojrzysz na swój profil i zastanowisz się, czy faktycznie takie jest Twoje życie. Nadal uważasz, że nie koloryzujesz? Z iloma osobami, z 500, które masz w znajomych, utrzymujesz bliższy kontakt albo wymieniasz, chociaż grzecznościowe zwroty na ulicy? Prawda okaże się miażdżąca. I podkoloryzowana. Życie codziennie. Ile razy w ciągu dnia naginasz prawdę? Wobec rodziny, kumpli, nauczycieli? Mówisz „jestem szczery”. Pewnie, nie kłamiesz. Koloryzujesz. W temacie tego ile osób było na imprezie, czy planów na najbliższy weekend. Mówisz „nie ma w tym nic złego”. Pewnie, nie ma. Tylko czy jest w tym coś dobrego? Jakie masz z tego wymierne korzyści? Jesteś fajniejszy, ludzie bardziej Cię lubią? A co z Twoim sumieniem? We współczesnym społeczeństwie wykreowało się coś na zasadzie mody na koloryzowanie. Na pokazywanie jak cudownie płynie nam życie. Ludzie nie zastanawiają się nad negatywnymi konsekwencjami takiego koloryzowania. To wszystko może zadziałać na zasadzie efektu motyla, jedno małe „kolorowanie” pociągnie ze sobą następstwa, których nie możesz sobie wyobrazić, wciągnie Cię w wir kłamstw. Ważne jest abyś uświadomił sobie, że koloryzowanie to też kłamstwo. Nie ma dla niego usprawiedliwienia. W zasadzie czasem potrafi być gorsze niż duże, „standardowe” kłamstwo, bo jeśli nie mówisz prawdy w tak nieistotnych i błahych rzeczach, to jak to o Tobie świadczy? Gdzie może Cię zaprowadzić? Zanim się obejrzysz, możesz wpaść w sidła kłamstw, stracisz zaufanie najbliższych, stracisz… swoje zaufanie. Mam dla Ciebie zadanie. Spróbuj jeden dzień nie koloryzować. Agnieszka ************* Święci Cyryl i Metody patroni Europy 31 grudnia 1980 r. listem apostolskim „Egregiae virtuti”, Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił Świętych Cyryla i Metodego patronami Europy. W liście tym określił cel święta obchodzonego w dniu 14 lutego w słowach: „ Dzisiaj zatem, kiedy po wiekach kościelnego rozdziału pomiędzy Wschodem a Zachodem, pomiędzy Rzymem a Konstantynopolem, od czasu Soboru Watykańskiego II podjęte zostały zdecydowane kroki w kierunku zjednoczenia, wydaje się, że ogłoszenie świętych Cyryla i Metodego Współpatronami całej Europy, obok św. Benedykta, w pełni odpowiada znakom naszego czasu. Zwłaszcza, skoro dzieje się to w roku, w którym oba Kościoły, katolicki i prawosławny, weszły w etap decydującego dialogu, który rozpoczął się na wyspie Patmos, związanej z tradycją św. Jana Apostoła i Ewangelisty. Niech niniejsze ustanowienie służy również upamiętnieniu tej daty.” Bracia Konstantyn i Michał urodzili się w Salonikach w Grecji w bogobojnej rodzinie Leona, wyższego oficera w miejscowym garnizonie. Imiona Cyryl i Metody to imiona zakonne, które Konstant – Cyryl i Michał – Metody przyjęli po wstąpieniu do zakonu. Młodszy brat Cyryl urodził się około roku 827. Widząc niezwykłe uzdolnienia syna ojciec wysłał go na studia do Konstantynopola, a po ich ukończeniu został najpierw bibliotekarzem w świątyni Hagia Sofia a następnie wykładowcą filozofii w szkole cesarskiej. Około 855 roku udał się do klasztoru na górze Olimp gdzie przebywał już wcześniej jego brat św. Metody. Św. Metody 7 urodził sie około 820r. Zdolny prawnik stał się dobrym urzędnikiem. Był nawet namiestnikiem cesarskim w jednej z prowincji słowiańskiej, ale On chciał służyć Bogu. Wstąpił do klasztoru na górze Olimp i już, jako przełożony tego klasztoru przyjmował do niego swego brata Konstantego, który przyjął imię zakonne Cyryl. Na prośbę Chazarów mieszkańców Krymu, aby cesarz Michał III przysłał im kapłanów chrześcijańskich, cesarz wysłał w tą misję św. Cyryla wraz z towarzyszami. Tam nauczył sie ich języka i nawrócił cały naród. Po powrocie wraz z bratem, św. Metodym udał się do Bułgarii a następnie w 862 r. na Morawy. Wychowani w Salonikach wśród osiedleńców słowiańskich znali również ich język. Znajomość języka miejscowej ludności była podstawą odniesionego sukcesu w pracy ewangelizacyjnej. Św. Cyryl i św. Metody stworzyli własne znaki graficzne tzw. głagolicę składającą sie z 40 liter, które są uznawane za najstarsze pismo słowiańskie. W późniejszym czasie jeden z ich uczniów w oparciu o głagolicę opracował alfabet pisma słowiańskiego nazwanego na cześć św. Cyryla cyrylicą. Św. Cyryl w krótkim czasie dokonał przekładu całego Pisma Świętego na język słowiński i jest uważany za twórcę literatury słowiańskiej. Krzewienie wiary chrześcijańskiej w językach słowiańskich spotkało się z niezadowoleniem ze strony misjonarzy niemieckich i skargą na nich do papieża św. Mikołaja I. Bracia musieli opuścić Morawy i udali się do Rzymu. W trakcie podróży do Rzymu zmarł papież Mikołaj I a jego następca Hadrian II nie tylko uznał za celowe stosowanie ksiąg w języku słowiańskim, ale też wyświęcił św. Metodego na arcybiskupa i legata papieskiego Panonii (Węgier) i Moraw. Po powrocie na Morawy św. Metody kontynuował ewangelizację Słowian, nawrócił na wiarę chrześcijańską lud Czechów. Legenda głosi, że dotarł aż pod Kraków gdzie w Wiślicy miał ochrzcić księcia Wiślan. Cyryl pozostał w Rzymie. Zmarł w jednym z klasztorów w Rzymie w roku 869. Został pochowany w kościele św. Klemensa. Metody zmarł w Welehradzie w roku 885. Równo sto lat przed ogłoszeniem św. Cyryla i św. Metodego patronami Europy Ojciec Święty Leon XIII w wydanej 30 września 1880 r. encyklice „Grande munus” nakazał, aby cześć Świętych Cyryla i Metodego była Im oddawana nie tylko na ziemiach słowiańskich, lecz w całym Kościele katolickim uzasadniając to słowami encykliki: „I dlatego jak Augustyna św. wysłali do Anglików, aby tam dusze oświecał, św. Patryka do Irlandczyków, św. Bonifacego do Niemców, Wilebrorda do Fryzów, Holendrów i Belgów itd. - i tak też pozwolili święty urząd apostolski w krajach słowiańskich sprawować świętym Cyrylowi i Metodemu, mężom wielkiej świątobliwości, których pracy i trudom Słowianie zawdzięczają światło Ewangelii i ze stanu dzikości do cywilizacji doprowadzenie.” Wacław Kieremkampt Redagują członkowie Rady Parafialnej Oprawa graficzna i przygotowanie do druku Wacław Kieremkampt 8