PROTOKÓŁ z III SPOTKANIA - Centrum Rozwiązań Systemowych
Transkrypt
PROTOKÓŁ z III SPOTKANIA - Centrum Rozwiązań Systemowych
Sprawozdanie z III spotkania w ramach projektu „Promocja mediacji i partycypacji w zarządzaniu środowiskiem na obszarach Natura 2000” Stowarzyszenia Centrum Rozwiązań Systemowych (CRS), 05.09.2012, dom kultury w Krempachach Przygotowała: Patrycja Romaniuk, CRS Spotkanie rozpoczęli moderatorzy z Fundacji Dobrych Rozwiązań – Michał Czapski oraz Małgorzata Dobrowolska, którzy przedstawili siebie, reprezentantki CRS, gości zaproszonych na spotkanie (Senator Stanisław Chodorowicz, Poseł Anna Paluch, Poseł Edward Siarka, w imieniu posła Andrzeja Gut-Mostowego –dyrektor biura poselskiego) oraz przedstawicieli Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie (RDOŚ) – p. Małgorzata Michna oraz p. Radosław Koryga, Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk (IOŚ) – p. Joanna Perzanowska, wykonawca Planu Zadań Ochronnych (PZO) dla obszaru Natura 2000 Dolina Białki oraz przedstawiciel Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej – p. Jacek Pacholski Następnie moderatorzy: Poprosili uczestników o przedstawienie się podkreślili, iż bieżące spotkanie jest odpowiedzią na potrzeby uczestników wyrażone na poprzednim spotkaniu oraz przypomnieli, iż na I spotkaniu uczestnicy wyrazili życzenie spotkania się z przedstawicielami Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, co nastąpiło na spotkaniu nr II. pokrótce przedstawili zasady przebiegu spotkania – przedstawianie się przed zabraniem głosu, wyciszenie telefonów oraz mówienie pojedynczo, nie przerywanie sobie nawzajem. Uczestnicy zostali poinformowani, że spotkanie jest protokołowane (również na flipchartach, gdzie zapisywane są zgłaszane postulaty, które następnie zostaną przeniesione na formę elektroniczną i udostępnione), zaś protokół zostanie udostępniony na stronie www projektu. Przedstawili plan spotkania oraz poinformowali iż zgodnie z wyrażoną potrzebą w planie dnia jest przewidziana wspólna wizja lokalna, po której wrócimy do sali na podsumowanie, wnioski oraz dalsze kroki. Po części wstępnej Anna Dubel z CRS przedstawiła uczestnikom prezentację z opisem projektu, dotychczasowymi działaniami na obszarze Natura 2000 Dolina Białki oraz głównymi problemami wiążącymi się z gospodarowaniem w Dolinie Białki oraz ochroną jej przyrody. (prezentacja znajduje się na www CRS). Główne elementy prezentacji: plany zadań ochronnych zawsze wywołują kontrowersje, dlatego powstał projekt, żeby ułatwić ten proces przygotowywania PZO, żeby państwo mogli to zaakceptować. Te spotkania służą temu, aby wspomóc proces tworzenia PZO. CRS widzi potrzebę i uważa, że dobrze jest wkroczyć i coś zrobić. Celem spotkania jest umożliwienie uczestnikom współuczestnictwa w przygotowaniu PZO. Wszystko co zostanie wspólnie wypracowane, zależy od uczestników, organizatorzy zaś starają się spełniać ich oczekiwania. Celem I spotkania była diagnoza, zobaczenie, jakie są oczekiwania, potrzeby, zaproszenie przedstawiciela RZGW, ponieważ kluczowa okazała się kwestia ochrony przeciwpowodziowej. Kolejną kwestią jaka się pojawiła było zaproszenie posłów, ponieważ pojawiły się głosy, że prawo powinno zostać zmienione. Na II spotkaniu nastąpiło przedstawienie wariantów planu ochrony przeciwpowodziowej – okazało się, że RZGW widzi możliwość realizacji III wariantu działań na Białce uwzględniającego postulaty mieszkańców (pełny opis przedstawionej problematyki znajduje się w prezentacji na www CRS). Proponowane rezultaty tego spotkania to zapisy z przeprowadzonej dyskusji – wspólne wypracowanie pewnych konkretów. W dalszej części spotkania wywiązała się dyskusja pomiędzy uczestnikami i padły następujące kwestie: Zaplanowane spotkanie przy mostach – na razie się nie udało ze względu na okres wakacyjny, ale osoby zainteresowane są umówione, że zaraz po wakacjach się odbędzie, w celu oszacowania odległości między mostami, żeby zobaczyć, czy byłaby możliwość ich wykorytowania, aby je zabezpieczyć P. Małgorzata Dobrowolska dodała, iż spotkanie z RZGW również jest w planach, wspólnie z panią Joanną Perzanowską, więc jeśli ktoś życzy sobie wziąć w nim udział, to może się zgłosić. Dzisiejsze spotkanie jest zaś odpowiedzią na zgłoszoną potrzebę na wspólną z politykami wizytę w miejscach, które uczestnicy sami chcą wskazać. Głos z sali: dodał, że Białka nie stoi tylko mostami, ale robi bardzo duże szkody rolnikom i w ogóle ludności na Spiszu, ma prawie 200 m szerokości w niektórych miejscach, dlatego padały sugestie, żebyśmy poszli w te miejsca i widzieć, jakie szkody robi Białka, mieszkańcy po wojnie własnymi rękami jazy kopali a dzisiaj nie można ruszyć nawet kamienia na Białce, nie można siatek zrobić, natomiast budulca jest na Białce w nadmiarze, a tego się w ogóle nie wykorzystuje do jazów, do zabezpieczenia brzegów. P. Małgorzata Dobrowolska przypomniała w tym momencie o tzw. III wariancie ochrony przeciwpowodziowej, który RZGW ma opracować wspólnie z mieszkańcami. P. Anna Paluch dodała, że w 2009 po powodzi była nad Białką i widziała zniszczenia, pamięta Białkę z lat 60, zabezpieczenia z siatek były, nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby takie zabezpieczenia były stosowane obecnie. PZO będzie decydował o życiu społeczności lokalnej więc pojawia się pytanie, jak będą wyglądały kwestie zgłaszania wniosków, czy to spotkanie jest spotkaniem które wynika z procedury przygotowania PZO? Ponieważ jest to niezmiernie istotne ze względu na procedurę uzgodnień, ustawa dość nieszczęśliwie skonstruowana, bo pozarządowe organizacje ekologiczne (POE) mają większe prawa niż społeczności lokalne w procesie uzgodnień, ale jednak ten tryb jest bardzo istotny. P. Anna Dubel doprecyzowała, że spotkania w ramach projektu poszerzają spotkania konsultacyjne przewidziane w ramach ustawy. P. Małgorzata Michna dodała, że zgłaszanie uwag oraz opiniowanie gotowego PZO jest zagwarantowane ustawą o ochronie przyrody, która dała możliwość udziału w pracach, możliwość kontaktu z wykonawcą PZO oraz z regionalnym planistą, w każdej możliwej formie - wszystko jest zbierane, będzie zestawienie uwag i wniosków i wszystkie będą rozpatrzone, RDOŚ jest przed odbiorem wyników prac, 26 września będzie prezentacja tych wyników, będzie można zgłosić uwagi. Poza tym jest przewidziane jeszcze jedno spotkanie, na którym zostanie przedstawiony gotowy PZO. P. Joanna Perzanowska odniosła się do oczekiwań uczestników w zakresie problemów prawnych, np. kwestii poboru żwiru, odszkodowań, podkreślając, iż teraz to jest bardzo skomplikowane, Białka zabiera grunty – teoretycznie istnieje możliwość rekompensat, ale w praktyce się o nie nie występuje. Jedyne co jest możliwe to występowanie w sejmie o zmianę przepisów, zmasowane wystąpienia w sejmie, na razie w PZO musimy trzymać się prawa, np. pobór żwiru na prywatne cele nie jest prawnie możliwy. P. Stanisław Chodorowicz przedstawił następnie swoje obawy co do sensowności tego spotkania, bo aby móc coś powiedzieć, musimy znać warunki brzegowe, realia w których się obracamy, (prac i planów RZGW), potrzebne są konkrety, jak instytucje państwowe widzą ten problem. Skoro nie ma jeszcze pełnej oceny, pełnego dokumentu, to trudno nam teraz cokolwiek mówić i odpowiadać, powinno to odbywać się w ten sposób – RZGW ma przygotowany materiał, służby ochrony środowiska mają przygotowany materiał, i też mieszkańcy maja przygotowane postulaty i na podstawie tego są przestawiane sprawy, które uwierają, i na tej podstawie można patrzeć czy i w jakim zakresie prawo powinno być zmieniane. Wiele rzeczy z zakresu ochrony środowiska jest zupełnie niezależnie czynione od tego, co chcieliby widzieć mieszkańcy, w ogóle cała Natura 2000 została ustanowiona niezależnie od planów poszczególnych miejscowości czy mieszkańców, nie ulega wątpliwości że trzeba będzie pewne rzeczy korygować, wydaje się, że na dzień dzisiejszy wiele rzeczy jest robionych zza biurka. Pojawia się pytanie, czy instytucje ochrony środowiska widzą możliwości ingerencji? Jest materiał budulcowy, a skądś się przywozi kamienie, co z punktu widzenia ochrony przyrody jest absurdalne. Można wnieść interpelację poselską, ale przede wszystkim powinniśmy byli być osadzeni na konkretnym materiale. P. Małgorzata Dobrowolska przypomniała, że proces konsultacyjny polega na tym, że zanim powstanie PZO, uczestnicy się spotykają, konsultują i informują wzajemnie. Poprzednie spotkania zostały poświęcone wzajemnemu informowaniu się, zanim powstanie dokument. P. Stanisław Chodorowicz postawił pytanie, czy po tych spotkaniach powstało coś konkretnego. P. Małgorzata Dobrowolska odpowiedziała, iż w wyniku spotkań została stworzona możliwość spotkania z RZGW i RDOŚ, przejście się Białką z RZGW, po to właśnie, żeby PZO nie tworzyć zza biurka, tylko we współpracy. P. Anna Paluch stwierdziła, że jeśli jest jakiś dorobek po poprzednich spotkaniach, to uczestnicy powinni go otrzymać, żeby mogli się stosownie do tego odnieść; zgodnie z art. 28 ustawy o ochronie przyrody, PZO determinuje życie społeczności na 10 lat, ta ustawa odsyła do ustawy z 3.10.2008 o ocenie oddziaływania na środowisko (OOŚ), nie wszystkie zapisy tej ustawy dowartościowują społeczności lokalne, POE mają prawo zgłaszać wnioski, a społeczność lokalna nie ma takiego prawa. P. Anna Dubel przypomniała, że były dwa pisma wysłane do przedstawicieli parlamentu, a ponieważ te dokumenty są obszerne, był podany link na stronę. Celem dzisiejszego spotkania jest to, żeby społeczność lokalna przedstawiła te problemy, które wcześniej były poruszane, ale te konkretnie, które dotyczą prawodawstwa, które można zmienić. Głos z sali: uczestnicy powinni, wykorzystując polityków, przybliżyć, co ich ‘boli’ - powstał program Natura 2000 bez pytania mieszkańców o zdanie. Dlaczego mieszkańcy mają kłamać, ze mają np. działkę 40 arów, skoro już w tym momencie ma ona tylko 3 lub 5 arów, bo resztę zabrała woda? RZGW powinno wypłacić odszkodowanie. Jeśli nie będzie pozwolenia na pobór rumoszu z Białki, to wsie znikną, odczucie, mieszkańców Spisza jest takie, że panom nie zależy na tych wsiach, od 2008 r. trwają rozmowy, ale nikt mieszkańców nie zapytał, do III wariantu nikt mieszkańców nawet nie zaprosił. Mieszkańcy nie chcą wydobywać kamienia na skalę przemysłową, chcą na drogi polne, na płot czy remont, rzeka powinna zarobić na siebie, na te wały, etc. Przed mostami były drewniane zapory, żeby rzekę odbijać na środek koryta, dziś w tym miejscu jest wał, co jest marnotrawieniem pieniędzy. Ponadto potrzebne są środki na oczyszczanie ścieków wzdłuż tej rzeki - bez nich będzie ściek, a nie rzeka klasy zero. Ponadto łachy po ostatniej wodzie powinny zostać po ostatniej wodzie rozwalone . P. Edward Siarka stwierdził, iż zniecierpliwienie, które panowie sołtysowie wyrażają jest uzasadnione, najistotniejszy jest czas, bo w każdej chwili jest zagrożenie, ze cała miejscowość zostanie zalana, to jest problem w ogóle rzek, które zabierają kolejne obszary, rolnicy mówią ‘one przestają być naszą własnością, staja się własnością RZGW’. Również POE powinny mieć świadomość, że wykorzystanie materiału dziewiczego z rzeki jest racjonalne. Najistotniejsze jest to, żeby doprowadzić do tego, żeby ten materiał wykorzystywać. P. Joanna Perzanowska podkreśliła, że prawo wodne wyraźnie mówi, że nie wolno pobierać kamień z rzeki, a więc nie można tego wpisać do planu. P. Radosław Koryga potwierdził, iż z potoków górskich nie ma możliwości poboru kamieni. P. Stanisław Chodorowicz wyraził wątpliwość, że być może to jest kwestia interpretacji, co należy rozumieć pod hasłem koryto, czy jeśli Białka ma 200 m szerokości, czy to całe jest koryto? P. Joanna Perzanowska odpowiedziała twierdząco. P. Stanisław Chodorowicz stwierdził, że to jest już konkret, na tej podstawie parlamentarzyści obecni na spotkaniu mogą sugerować zmianę odpowiednich przepisów. Głos z sali: warto być może wrócić do starych zapisów sprzed 2000 roku, gdzie samorządy w porozumieniu z RZGW z wyznaczały miejsca, może należałoby to przywrócić, bo właściwie nie wiadomo co było powodem wprowadzenia tak radykalnego zapisu, druga kwestia – żeby gminy mogły w ramach ochrony przeciwpowodziowej mogły wybierać i wykorzystywać kamień z rzeki. P. Radosław Koryga doprecyzował, że pobór szczególny (za pomocą koparek) jest możliwy tylko za pozwoleniem wodno-prawnym. Pobór powszechny został zabroniony. Głos z sali: mamy kolejne spotkania, sprawa się powtarza, tylko że nie wiemy kto ma opracować konkretne postulaty i przedłożyć je parlamentarzystom, musimy stworzyć grupę roboczą, która opracuje konkretne postulaty – ponieważ nie zawsze mieszkańcy lub obrońcy środowiska mają rację, za to turyści zawsze doceniają czyste środowisko. Kiedyś wszystkie podmurówki były tworzone na otoczakach, nie szkodziło to rybom. Autonomia rzeki musi zostać zachowana. Z tego wynika wniosek, ze najlepszymi ochroniarzami przyrody będą mieszkańcy tych wsi, które leżą bezpośrednio nad tą rzeką. Apel o powołanie zespołu, a wynik pracy zespołu powinien być wysłany do parlamentarzystów, być może się okaże że trzeba będzie specjalną ustawę dot. rzeki Białki stworzyć, bo to jest szczególna rzeka. P. Joanna Perzanowska przypomniała, że w 2004 r. ludzie nie wiedząc, co to jest za forma ochrony, wyrazili się w większości nieufnie, zaś Polska musiała wyznaczyć te obszary, bo taki był warunek naszego wejścia do Unii. Niestety nie ma możliwości wycofania Białki z Natury 2000. Głos z sali: stan wody jest bardzo zły, jest bardzo zanieczyszczona P. Joanna Perzanowska przypomniała, że monitorowaniem poziomu zanieczyszczenia wody zajmuje się inspekcja sanitarna, np. wojewódzka. Poprawa jakości wody to kwestia wybudowania oczyszczalni ścieków. Problemem jest też to, że mieszkańcy spuszczają swoje ścieki do rzeki. P. Małgorzata Michna stwierdziła, że nie jest prawdą, że RDOŚ oraz inne służby nie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców - przypomniała, że zgodnie z wyrażanymi potrzebami na spotkanie z mieszkańcami przyjechał RZGW oraz parlamentarzyści. Kwestia poboru żwiru – nikt nie twierdzi, że kwestia poboru żwiru jest czymś złym, ale jeśli ktoś, np. pan sołtys widzi, że ktoś wjeżdża koparką do jego rzeki, to trzeba zawiadomić policję, bo to jest złodziej. Głos z sali: postulat, że po powodzi każda gmina, każde sołectwo powinno dostać pozwolenie na pobieranie tego żwiru, pod nadzorem. Wtedy te łachy zostaną rozebrane – pod nadzorem, nie będzie zagrożenia. P. Małgorzata Michna przypomniała, że PZO jest aktem prawa miejscowego, wobec czego jest aktem niższym niż ustawa, co powoduje, że musimy się ustawy słuchać. Co więcej, zapisy w PZO, rekomendujące np. wybudowanie oczyszczalni ścieków (co jest zadaniem wójta, nie zaś RDOŚ, IOP czy RZGW), pomoże lokalnym mieszkańcom zdobyć na nią finansowanie, np. z UE. Dla wszystkich rzek priorytetem jest oczyszczenie wody. Wysunęła prośbę, aby po tym spotkaniu, żeby nie przekazywać dalej błędnych informacji (tu przykład dwóch artykułów prasowych, które się ukazały po poprzednim spotkaniu). Ważne jest, aby po tych spotkaniach uczestnicy znali przynajmniej swoje możliwości, np. w zakresie ubiegania się o odszkodowania. Przypomniała również, że uwagi są notowane i będą uwzględnione w PZO, natomiast PZO nie zmieni ustawy. Tu został przypomniany mail i telefon do p. Michny: [email protected], 12 6198146. Przypomniała również, że I spotkanie było na pocz. grudnia zeszłego roku w Bukowinie Tatrzańskiej – było sporo osób, ale do tej pory żadna uwaga nie spłynęła. P. Stanisław Chodorowicz stwierdził, że chciałby podać pewne konkluzje: po pierwsze, wszystkim instytucjom powinna przyświecać jedna zasada – prawo powinno się tworzyć dla ludzi, przede wszystkim należy uwzględnić ten aspekt, jak to prawo wpisuje się w codzienną ludzka egzystencję. Po drugie, stwierdził że zgadza się z poglądem, że nie powinno być podziału my-oni, mieszkańców nie powinno się traktować jak intruzów, mieszkańców należy wykorzystać, żeby się czuli gospodarzami, to zapewni że ten ciek wodny będzie zupełnie inaczej traktowany. Po trzecie, plany Natura 2000 zostały zrobione zbyt pochopnie bez uwzględniania tego, co niejednokorotnie powinno było zostać uwzględnione. Czy jest możliwe w tej chwili zweryfikowanie zatwierdzonych obecnie obszarów Natura 2000? Trudno powiedzieć, ale takie postulaty są w parlamencie podnoszone, i być może trzeba będzie to zrobić, ale rzecz jest bardzo trudna. Z tego spotkania wynika prakseologia dalszego postępowania – stworzyć kilkuosobowy zespół, który opracuje te sprawy, o których panowie sołtysi mówili. Po dyskusji oraz wizji terenowej nastąpiło podsumowanie, na którym zostały poruszone następujące zagadnienia: Przedstawiciel RDOŚ przedstawi prośbę o rozważenie III wariantu dyrekcji RDOŚ w Krakowie p. Małgorzata Michna doprecyzowała, że nie trzeba osobnego wniosku, bo zostaną rozpatrzone wszystkie trzy. Głos z sali: chodzi o zmianę obwałowania, stworzenie dodatkowego wariantu, żeby ci co opracowują żeby porzyjechali i spotkali się z radą sołecką, niekoniecznie ze wszystkimi mieszkańcami. p. Małgorzata Michna stwierdziła, że w dokumentacji III wariant będzie przedstawiony jako społeczny, jako skutek doświadczeń lokalnej społeczności, RZGW się zobowiązało, że zdobędzie pieniądze na opracowanie III wariantu. Spotkanie wójta z RZGW ma dotyczyć właśnie III wariantu. Jednym z zagrożeń dla mieszkańców jest czas potrzebny, przeciągające się procedury stworzenia zabezpieczeń przeciwpowodziowej, ponieważ wydatki są zaplanowane na wiele lat do przodu. P. Małgorzata Michna stwierdziła, że to o czym była mowa na wycieczce – RDOŚ postara się żeby te aspekty się znalazły w planie zadań ochronnych, a to jest akt prawa miejscowego. Przy Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska powołano zespół ds. doradztwa merytorycznego i można by się zastanowić, czy jakaś kwestia z naszego obszaru, może oni cos mądrego wymyślą?.... Może definicja koryta rzeki w przypadku Białki?... To jest kwestia prawna. Takie pytania można kierować na maila p. Michny.