Protokół z Sesji Rady Miejskiej w Radzyminie z dnia 29 maja 2014 r.
Transkrypt
Protokół z Sesji Rady Miejskiej w Radzyminie z dnia 29 maja 2014 r.
Protokół z Sesji Rady Miejskiej w Radzyminie z dnia 29 maja 2014 r. Proponowany porządek obrad: 1. Otwarcie Sesji. 2. Przyjęcie porządku obrad. 3. Przyjęcie protokołu z ostatniej Sesji. 4. Prezentacja multimedialna Młodzieżowej Rady Gminy Radzymin na temat "Utworzenie parku do Street Workout-u". 5. Podjęcie Uchwał: 1) w sprawie powołania komisji doraźnej; 2) w sprawie zatwierdzenia rocznego sprawozdania finansowego Centrum Medycznego im. Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Radzyminie – Samodzielnego\ ] Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej za rok 2013; 3) w sprawie wyrażenia zgody na zbycie aktywów trwałych przez Centrum Medyczne im. Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Radzyminie - Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej; 4) w sprawie wytypowania przedstawicieli Rady Miejskiej w Radzyminie do składu Komisji do rozpatrywania wniosków i przyznawania nagród za wysokie wyniki sportowe; 5) w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Radzymina; 6) w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Radzymina; 7) w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Radzymina; 8) w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Radzymina; 9) w sprawie ustanowienia dopłaty do opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi; 10) w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej; 11) w sprawie określenia wysokości opłat za korzystanie z wychowania przedszkolnego w prowadzonych przez Gminę Radzymin publicznych przedszkolach; 12) w sprawie wyrażenia zgody na udzielenie niepublicznym przedszkolom dotacji z budżetu gminy, o których mowa w art. 1 pkt 20 lit. b ustawy z dnia 13 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw; 13) w sprawie określenia regulaminu otwartego konkursu ofert na zapewnienie możliwości korzystania z wychowania przedszkolnego oraz kryteriów wyboru ofert; 14) w sprawie zmiany uchwały budżetowej Gminy Radzymin na rok 2014; 15) w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Radzymin na lata 2014 – 2023. 6. Realizacja wniosków z poprzedniej Sesji. 1 7. Informacja o działalności Burmistrza w okresie między sesjami. 8.Wolne wnioski i informacje. Ad. punktu 1 Posiedzenie otworzył Przewodniczący Rady Miejskiej w Radzyminie Marek Brodziak. Przywitał przybyłych na sesję Burmistrzów, kierowników referatów Urzędu Miasta i Gminy Radzymin, pracowników Urzędu, radnych, sołtysów, przedstawicieli Młodzieżowej Rady Gminy Radzymin oraz mieszkańców gminy Radzymin. Ad. punktu 2 Przewodniczący Rady odczytał proponowany porządek obrad. Burmistrz Andrzej Siarna wniósł poprawkę do projektu uchwały w sprawie określenia wysokości opłat za korzystanie z wychowania przedszkolnego w prowadzonych przez Gminę Radzymin publicznych przedszkolach. W podstawie prawnej po art. 14 ust. 5 pkt 1 lit. a dodaje się „i pkt 2”, który odwołuje się do częściowego lub całkowitego zwolnienia z opłat. Komisje przychyliły się do zapisu w uchwale. Wysokość opłaty miesięcznej skalkulowanej na podstawie stawki, o której mowa w § 2 ulega obniżeniu o 25% w przypadku, gdy do przedszkola uczęszcza dziecko z rodziny posiadającej Powiatową Kartę Rodziny. Ponadto radni otrzymali na stół nowe uzasadnienie do uchwały w sprawie zmian w budżecie, które przy omawianiu uchwały przedstawi Skarbnik Gminy. Odbyło się głosowanie nad wprowadzeniem do porządku obrad zmian przedstawionych przez Burmistrza Andrzeja Siarnę: za – jednogłośnie Odbyło się głosowanie nad przyjęciem porządku obrad z wprowadzonymi zmianami: za – jednogłośnie Ad. punktu 3 Nie zgłoszono uwag do protokołu z poprzedniej sesji. Odbyło się głosowanie nad przyjęciem protokołu: za - jednogłośnie Ad. punktu 4 Przewodniczący Młodzieżowej Rady Gminy Radzymin przedstawił przedstawicieli Młodzieżowej Rady, którzy przybyli z nim dzisiaj na sesję tj. Wiceprzewodniczący Szymon Cymer i radny, który wystąpił z projektem Damian Obłuski. Poinformował, że przedstawią prezentację na temat Street Workout-u, 2 co to jest, jakie są koszty utworzenia takiego parku i chcieliby, żeby taki park powstał w gminie, ponieważ młodzież jest za tym, żeby taki park powstał. Damian Obłuski poinformował, że Street Workout jest to aktywność fizyczna polegająca na wykorzystywaniu elementów zabudowy miejskiej do wykonywania ćwiczeń opartych głównie o kalistenikę. Mimo, że taki typ treningu jest w powszechnym użyciu od długiego czasu, określenie „street workout” powstało dopiero około 2009 roku. Ma on szerokie zastosowanie jako trening siłowy w takich sportach jak sztuki walki, atletyka czy parkour. Głównymi skupiskami ćwiczących są takie kraje jak Ukraina, Rosja oraz USA. W Polsce istnieje ponad 20 lokalnych grup zajmujących się tym sportem. Podstawowe ćwiczenia wykonywane w „street workout” to podciąganie na drążku - wąskie, szerokie, nachwytem, podchwytem na jednej ręce, pompki - wąskie, szerokie, na kościach, na nadgarstkach, na jednej ręce, głową w dół, przysiady - różne rodzaje, kombinacje, w tym także na jednej nodze, a także dipsy, brzuszki, wznosy nóg, stania na rękach oraz super widowiskowe figury gimnastyczne i akrobatyczne. Przedstawiono na rzutniku krótki film obrazujący ćwiczenia w „street workout”. Najbliższy taki obiekt znajduje się na Bemowie w Warszawie, co stanowi problem dla mieszkańców mieszkających poza stolicą. Miejsce do street workoutu da możliwość młodym ludziom alternatywnego sposobu spędzania wolnego czasu, promocji aktywnego trybu życia, zamiast siedzenia na facebooku czy przed telewizorem można wyjść i poćwiczyć za darmo. Będą się starali o dotację z funduszy Unii Europejskiej, od gminy Radzymin oraz postarają się zdobyć sponsorów. Prosiliby również o przygotowanie projektu o dotację z funduszy Unii Europejskiej na to przedsięwzięcie. Koszt takiej inwestycji to około 16 tys. zł, do tego dochodzi cena montażu plus cena podłoża. Cena montażu, bo dzwonili do firmy z Krakowa, wynosi z dojazdem 3200 zł i 100 zł za m2 podłoża. Przeprowadzili ankietę w gimnazjach Radzymińskich i 96% młodzieży jest za tym, żeby wybudować taki park w Radzyminie. Jeśli chodzi o lokalizację to myśleli o terenie przy Liceum, ale jest to plac powiatu, dlatego rozważają lokalizację na terenie klubu „Mazur”. Pani Elżbieta Darka poinformowała, że rozmawiała z Prezesem „Mazura”, który powiedział, że jest za tą inicjatywą, tym bardziej, że „Mazur” chce zrobić zewnętrzną siłownię ogólnodostępną i jest tam miejsce. Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że jako przedstawiciel Zarządu Klubu „Mazur” popiera tę inicjatywę i lokalizację tego parku na terenie Klubu. Przewodniczący Rady stwierdził, że jest zaskoczony lokalizacją, bo miało to być w parku, ale widzi, że ten projekt wędruje. 3 Przewodniczący Młodzieżowej Rady poinformował, że na rozmowach podczas sesji Młodzieżowej Rady Gminy ustalono, że w parku E. Czartoryskiej mogłoby to ulec zniszczeniu. Pan Tadeusz Jędrasik poinformował, że rozmawiano na temat pomysłu Młodzieżowej Rady Gminy Radzymin i jest na to miejsce na terenie Klubu „Mazur” tuż przy parkingu. Tam będzie kompleks sportowo-rekreacyjny, bo w niedzielę zostanie otwarte boisko do piłki siatkowej plażowej, poza tym powstałaby siłownia zewnętrzna i w sumie powstałby taki kompleks sportoworekreacyjny dla mieszkańców gminy Radzymin. Zaprosił Burmistrzów, radnych, Młodzieżową Radę Gminy Radzymin na otwarcie tego boiska do piłki siatkowej plażowej, które się odbędzie w niedzielę 1.06.2014 r. Pan Włodzimierz Stanisławski stwierdził, że może to kolidować, jak będą się ubiegali o fundusze zewnętrzne ze względu na to, że jak sama nazwa mówi powinno się to znajdować w parku, a na terenie obiektu sportowego, bo to już jest zupełnie inna dziedzina i na pewno nie dostaną dotacji. Przewodniczący Młodzieżowej Rady poinformował, że „street workout park” jest to nazwa własna i nie oznacza, że ten obiekt musi się znajdować w parku. Przewodniczący Rady stwierdził, że dyskusję nad tym gdzie to powstanie i czy powstanie, czy będą na to pieniądze czy nie proponuje przenieść na komisje. Chciałby, aby przedstawiciele Młodzieżowej Rady powiedzieli, kiedy się spotykali, jak odbywały się te spotkania, jak procedowali i jakie mają jeszcze pomysły, bo sport to jest jedna rzecz. Damian Obłuski poinformował, że dodatkowo chcieliby utworzyć plac do street workoutu - dirt park, ponieważ wiele osób pytało się o ten dirt park. Od street workoutu różni się dużo, jest o wiele tańszy i można również otrzymać dotację z Unii Europejskiej. Przewodniczący Młodzieżowej Rady poinformował, że dirt park jest tańszym rozwiązaniem, które wyklucza jazdę na deskorolce, ale umożliwia lepsze warunki do jazdy wyczynowej rowerem, a w Radzyminie w ostatnim czasie bardzo dużo ludzi zaczęło jeździć na rowerach typu BMX i to można zauważyć przy Jezierskim Businnes Park, gdzie ustawiają sobie belki i przez nie skaczą albo na parkingu Mazura. Przewodniczący Rady stwierdził, że jest okazja, żeby dalej dyskutować na komisjach, bo jak widać projekty Młodzieżowej Rady się rozwijają i wydaje mu się, że chcieliby je mieć scentralizowane, żeby się mogli spotkać w jednym 4 miejscu i żeby teren Mazura nie okazał się za mały do ich planów. Myśli, że te pomysły są trafione i tych pomysłów potrzeba. Szymon Cymer poinformował, że ma jeszcze jeden pomysł, który podsunęła mu Pani mgr Różycka. Młodzież podjęła współpracę w ramach szkoły dialogu i przyjechali do nich ludzie z organizacji Facing History z Ameryki, którzy przyjechali tutaj zobaczyć ślady bytności żydów radzymińskich. I jak się zagłębić w te historie, to Radzymin ma piękną i bogatą historię tej mniejszości żydowskiej. W Radzyminie był bardzo silny kult chasydów, mieszkała tutaj wybitna dynastia cadyków i jednym z nich był Mendel. Ludzie przyjeżdżają z zagranicy do Radzymina, żeby zobaczyć miejsce gdzie się urodził, gdzie żył i jak działał. Powstał taki pomysł, żeby na ul. Mickiewicza, gdzie jest pomnik po dawnym cmentarzu żydowskim, umieścić tabliczkę upamiętniająca tego człowieka, bo brakuje śladów bytności żydów w Radzyminie, a jest dużo do opowiedzenia na ten temat i dużo ludzi byłoby tym zainteresowanych. Taka mała tabliczka upamiętniająca to już by było coś, takie małe przypomnienie historii Radzymina. Z tego, co mówiła Pani Różycka, to już wczoraj wysłała do Pana Burmistrza wniosek o postawienie tej tabliczki. Burmistrz Zbigniew Piotrowski poinformował, że otrzymał pismo od Naczelnego Rabina w Polsce na temat upamiętnienia miejsca przy ul. Mickiewicza, bo ten park to jest kierkut żydowski. Chciałby stworzyć centrum tego parku tj. ogrodzone miejsce pamięci z tablicą, bo tak należy, a tym bardziej, że przygotowujemy się do roku Singera i zechce prosić radnych na następnej sesji o podjęcie uchwały w sprawie nadania skwerowi na Starym Rynku przy domu, w którym mieszkał Singer imienia Singera. Również na elewacji domu, w którym mieszkał Singer chcemy przywołać zdjęcia starego getta radzymińskiego, bo Radzymin rzeczywiście ma wspaniałą historię żydowską. Getto w Radzyminie było gettem kilku miast, gdzie zwożono żydów i dlatego co rocznie jest w Tremblince przy kamieniu „Radzymin” i o tym trzeba pamiętać, dlatego dziękuje za taką uwagę i inicjatywę. Gmina przystąpi do tego dzieła, będzie restaurowane to miejsce na tyle na ile warunki pozwolą. W tej chwili jest temat w geodezji po to, żeby przygotować całe przedsięwzięcie. Pan Włodzimierz Stanisławski stwierdził, że przed wojną była tu także mniejszość niemiecka i też jest cmentarz, więc należy to zrobić kompleksowo. Pan Cezary Wnuk poinformował, że zna takie miejsce w Radzyminie, gdzie jest mnóstwo macek żydowskich pod niewielką warstwą ziemi i jeżeli by doszło do tego pomysłu upamiętnienia na kierkucie to wtedy powie, gdzie to jest. Przewodniczący Rady odczytał uchwałę Młodzieżowej Rady Gminy Radzymin w sprawie utworzenia parku street workout. Poinformował, że zadekretował tę uchwałę do komisji oświaty z prośbą o koordynację działań zmierzających do 5 realizacji tego projektu. Poprosił przewodniczącego komisji o poinformowanie przedstawicieli Młodzieżowej Rady o następnym posiedzeniu komisji oświaty i ustalenie szczegółów, jak to ma być realizowane i ewentualnie przygotowanie projektu zmian do budżetu. Przewodniczący Młodzieżowej Rady poinformował, że 15 sierpnia jest święto Radzymina i tego dnia jest grany koncert. Zapytał, czy to nie mogłoby być święto nasze Radzymińskie w sensie młodych artystów radzymińskich, których już chociażby tutaj jest dwóch – on i Damian Obłuski, tworzą muzykę i chcieliby wystąpić. Przewodniczący Rady stwierdził, że należy wystąpić z tą propozycją do Burmistrza i na pewno będzie to fajne urozmaicenie. Ad. punktu 5 Przewodniczący Rady odczytał projekt uchwały w sprawie powołania komisji doraźnej. Poprosił o zgłaszanie kandydatów do komisji. Pani Teresa Jóśk zgłosiła kandydatury pani Małgorzaty Dyniewicz, Pani Ewy Całki i Pana Tadeusza Radziszewskiego. Zgłoszone osoby wyraziły zgodę na pracę w komisji doraźnej. Odbyło się głosowanie nad powołaniem komisji doraźnej w zaproponowanym składzie: za – 19 głosów (Halina Bonecka) wstrzym. – 2 głosy Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia rocznego sprawozdania finansowego Centrum Medycznego im. Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Radzyminie – Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej za rok 2013. Przewodniczący Rady stwierdził, że jak rozumie rok zakończył się pomyślnie. Zysk wynosi 796 tys. zł, czyli w porównaniu do roku poprzedniego jest on wyższy o 240 tys. zł. Przychód z tytułu NFZ wynosi 13 mln zł, natomiast zapytał, co to jest za kwota 917 tys. zł, co to są pozostałe usługi medyczne. Pani Elżbieta Kulesza - Księgowa ZOZ-u - poinformowała, że to są przychody ze świadczenia usług medycznych, które są płatne, jest to tzw. komercja. Przewodniczący Rady stwierdził, że jak rozumie tego typu usługi komercyjne są dopuszczalne w tego typu placówce. Poprosił o wyjaśnienie, co obejmuje kwota 36 tys. zł. 6 Pani Elżbieta Kulesza poinformowała, że są to inne przychody np. ze sprzedaży środka trwałego, z usług ksera. Przewodniczący Rady zapytał, co się dzieje z informatyzacją ZOZ-u, na jakim etapie jest ten projekt. Pani Elżbieta Kulesza poinformowała, że informatyzacja jest już wprowadzona, a samo zakończenie formalne i rozliczenie właśnie się dokonuje. Ostateczny wniosek został złożony i czekamy na rozpatrzenie. W tej chwili ta informatyzacja jest szeroko wprowadzona do ZOZ-u, czyli karty pacjentów są już zinformatyzowane, ewidencja pacjentów i chorób. Przewodniczący Rady stwierdził, że z wypowiedzi P.Kuleszy wynika, że projekt zakończy się sukcesem, z dofinansowaniem, bez żadnych opóźnień i żadnego zagrożenia nie ma. Zapytał, czy z tym projektem wiąże się to, że wartość środków trwałych niematerialnych i prawnych to jest 350 tys. zł. Pani Elżbieta Kulesza poinformowała, że jest to właśnie związane z projektem informatyzacji publicznych usług medycznych. Jest to zakup licencji, sprzętu i wdrożenie tego. Pan Włodzimierz Stanisławski stwierdził, że nie ma czytników płyt. Pani Elżbieta Kulesza poinformowała, że ten problem jest już rozwiązany i w każdym gabinecie są terminale i są wyznaczone komputery, które są dostępne w każdej chwili, gdzie można taką płytę odtworzyć. Przewodniczący Rady poinformował, że niedawno została oddana do użytku nowa część przechodni i rozumie, że została ona w pełni zagospodarowana. Zapytał, czy kontrakt z NFZ został w jakiś sposób zweryfikowany ze względu na dodatkowe powierzchnie, które zostały oddane, czy też jest na takim samym poziomie jak był rok temu. Pani Elżbieta Kulesza powiedziała, że kontrakt na drugie półrocze będzie negocjowany i podpisywany i wówczas ta nowa powierzchnia zostanie wzięta pod uwagę, a na pierwsze półrocze jest kontrakt na poziomie ubiegłego roku. Pan Dyrektor Krycki przeprasza, że nie mógł się dzisiaj stawić z ważnych powodów. Odbyło się głosowanie nad chwałą: za – jednogłośnie 7 Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zbycie aktywów trwałych przez Centrum Medyczne im. Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Radzyminie - Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej. Pani Elżbieta Kulesza poinformowała, że w ramach informatyzacji publicznych usług medycznych nastąpiło ucyfrowienie aparatu rentgenowskiego, w związku z tym ten sprzęt jest zbędny, nie jest już wykorzystywany. Zastąpiono go nowoczesnym sprzętem. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – jednogłośnie Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie wytypowania przedstawicieli Rady Miejskiej w Radzyminie do składu Komisji do rozpatrywania wniosków i przyznawania nagród za wysokie wyniki sportowe. Pan Cezary Wnuk poinformował, że na jednym z ostatnich posiedzeń komisji oświaty wyłoniono trzech kandydatów spośród członków komisji oświaty tj. Zbigniewa Jabłońskiego, Tadeusza Jędrasika i Mirosława Fabisiaka. Przewodniczący Rady zgłosił Panią Teresę Jóśk. Pani Małgorzata Śmiałkowska poinformowała, że w uzasadnieniu do uchwały jest napisane, że w skład komisji wchodzi 5 członków, w tym co najmniej 3 wskazanych przez Radę Miejską, czyli to oznacza, że może być ich więcej. Przewodniczący Rady zwrócił się autorów uchwały, czy Rada może wyznaczyć czterech członków do komisji. Pan Włodzimierz Stanisławski zgłosił kandydaturę Pana Dariusza Klimka. Przewodniczący Rady stwierdził, że najpierw trzeba ustalić, ile osób wejdzie w skład komisji, bo już mamy zgłoszonych 5 kandydatów. Pan Konrad Jankowski stwierdził, że jest wyraźnie napisane, że komisja liczy 5 osób, w tym co najmniej trzy wskazane przez Radę, więc jest zgłoszonych pięć osób, które nie muszą być z Rady, ale mogą być i według niego głosowanie nad każda osobą byłoby możliwe tylko wówczas, gdyby zostało zgłoszonych 6 osób. Jeżeli jest zgłoszonych 5 osób to wchodzą one z automatu w skład komisji. Pani Hanna Żywiecka powiedziała, że w pierwszej kolejności należy ustalić ilu radnych w ogóle będzie wchodziło do komisji, następnie zaproponować kandydatów w ilości wcześniej ustalonej i przegłosowanej i podjąć jedną 8 uchwałę, która będzie wskazywała wszystkich członków wcześniej, co do ilości ustalonej. Przewodniczący Rady stwierdził, że Rada wskazała pięciu radnych i sprawa jest załatwiona. Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że teoretycznie tak, ale pozostaje sprawa organizacji pracy i obsługi. Jeżeli członkiem komisji będzie pracownik Urzędu wówczas będzie łatwiej współpracować. Pan Włodzimierz Stanisławski zwrócił się do Przewodniczącego Rady, żeby zarządził głosowanie ile członków ma mieć komisja. On wnioskuje, aby komisja liczyła 5 osób. Przewodniczący Rady poinformował, że za chwilę wniosek Pana Stanisławskiego zostanie przegłosowany. Jak rozumie, Pan Stanisławski chciałby, żeby komisja liczyła 5 osób i żeby wszyscy członkowie byli z Rady. Pani Elżbieta Wołynko stwierdziła, że należałoby się przychylić do wniosku komisji oświaty. Pani Ewa Całka zapytała, dlaczego radni mają dyskutować skoro już wcześniej podjęli uchwałę w sprawie zasad, trybu przyznawania, rodzaju i wysokości nagród i § 7 ust. 2 mówi, że w skład komisji wchodzi pięciu członków. Przewodniczący Rady zapytał, jaki jest zapis w regulaminie, że ma być w składzie komisji przedstawiciel urzędu czy to może być pięciu radnych. Burmistrz Andrzej Siarna stwierdził, że brak jest tutaj sprecyzowania tego składu. Prowadzi wiele konkursów np. do wyboru dyrektora szkoły i jest wyraźnie powiedziane, ile w komisji ma być osób z rady, ile od rodziców, ilu nauczycieli i tutaj też to powinno być sprecyzowane, że wchodzi trzech członków Rady i dwie osoby oddelegowane przez Burmistrza, bo ktoś tę komisję musi obsłużyć, rozliczyć. Przewodniczący Rady przypomniał, że radni przegłosowali regulamin nagród, gdzie w § 7 ust. 1 jest napisane, że komisję do rozpatrywania wniosków i przyznawania nagród powołuje Burmistrz w drodze zarządzenia i w skład komisji wchodzi 5 członków w tym co najmniej trzech wskazanych przez Radę Miejską w Radzyminie. Na końcu jest napisane, że obsługę organizacyjną komisji zapewnia Burmistrz Radzymina. Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby było pięciu członków Rady. 9 Odbyło się głosowanie nad wnioskiem Pana Stanisławskiego, żeby komisja była pięcioosobowa: za – 17 głosów przeciw – 2 głosy wstrzym. – 1 głos Odbyło się głosowanie nad przyjęciem komisji w zaproponowanym składzie: Zbigniew Jabłoński, Tadeusz Jędrasik, Mirosław Fabisiak, Teresa Jóśk, Dariusz Klimek: za – 17 głosów przeciw – 1 głos (Halina Bonecka) wstrzym. – 3 głosy Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Radzymina (Kinga Rosłon). Pani Małgorzata Rasińska poinformowała, że podatnik otrzymał 28 litego decyzję ustalającą wysokość podatku. Decyzja była kierowana do 4 osób, które są współwłaścicielami nieruchomości. Decyzja była wysłana drogą pocztową, ponieważ podatnik w ubiegłym roku zakwestionował sposób doręczania. Wszystkie decyzje odebrała jedna osoba. Od tej decyzji w dniu 10 marca wpłynęły cztery jednobrzmiące odwołania, które zostały przesłane do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Żeby przesłać odwołania do SKO organ podatkowy musi skompletować dokumenty. Dużym problemem jest pozyskanie wypisu z rejestru gruntów, ponieważ jest to dokument spoza organu podatkowego i nie zawsze jest dostępny w danej chwili, kiedy by się chciało. Uchybienie terminu przez organ podatkowy do przekazania całości dokumentacji sprawy do organu odwoławczego w żaden sposób nie może szkodzić stronie, nie czyni żadnych ujemnych skutków finansowych dla podatnika, nie ma ujemnego wpływu na decyzję organu odwoławczego, tym samym nie skutkuje nieważnością czynności podjętych przez organ odwoławczy. Aby przesłać odwołanie organ podatkowy jest zobowiązany skompletować dokumenty i przesłać. Pomimo, że termin nie został dochowany to nie powoduje to z jednej strony nieważności złożonego odwołania do SKO, a z drugiej strony nie może stanowić to podstawy do negatywnej oceny działań Burmistrza, ponieważ skarga była na bezczynność, a tutaj bezczynności nie było, postepowanie w tej sprawie toczyło się, chodziło o pozyskanie i skompletowanie dokumentów. Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że jak rozumie dokumenty zostały przesłane do SKO. Czy jest już opinia SKO w tej sprawie. Pani Małgorzata Rasińska odpowiedziała, że jeszcze nie ma opinii. 10 Pan Zbigniew Jabłoński stwierdził, że ponieważ nie ma jeszcze opinii SKO składa wniosek, o wycofanie tych uchwał do momentu, kiedy przyjdzie opinia z SKO. Pan Cezary Wnuk zapytał, czy dzisiaj trzeba podjąć tę uchwałę, czy Radę obliguje jakiś czas. Pani Hanna Żywiecka stwierdziła, że według niej nie ma podstaw, żeby wstrzymywać i oddalać tę chwałę, ponieważ tamta sprawa rozstrzygnięcia i zajęcia stanowiska przez SKO nie ma nic wspólnego z tą skargą. Nie ma co blokować i przesuwać aż czterech uchwał, bo są dwie równoległe sprawy, które są od siebie niezależne i niewiążące się wzajemnie, co do skutku. Pani Elżbieta Darka stwierdziła, że za chwilę może wpłynąć skarga na bezczynność Rady, jeżeli uchwała nie zostanie podjęta. Pani Małgorzata Dyniewicz odczytała wyciąg z protokołu z posiedzenia komisji rewizyjnej z dnia 28 kwietnia 2014 r., w którym komisja uznaje skargę za zasadną, gdyż termin przeslania dokumentów do SKO został przekroczony, jednak nie został przekroczony z powodu błędu urzędnika czy też bezczynności Burmistrza, gdyż dokumenty były kompletowane do przesłania do SKO. Jednym z koniecznych dokumentów jest wypis z rejestru gruntów wydawany przez Starostwo Powiatowe, Urząd czekał na przysłanie wypisu i nie było możliwości zmieścić się w terminie. Pan Włodzimierz Stanisławski stwierdził, że jak postępowanie jest rozpoczęte i czeka się na dokumenty to sprawa się przedłuża i nie widzi tutaj żadnego uchybienia ze strony Urzędu. Sprawa została wszczęta i była w toku, a czekano na dokumenty. Pan Zbigniew Jabłoński odnosząc się do słów Pani Darki, że ktoś może zarzucić Radzie bezczynność stwierdził, że on głosując nad każdą z tych uchwał musi mieć opinię i wtedy wie, nad czym ma głosować, czy te skargi są zasadne czy niezasadne. Dopiero jak będzie miał opinię negatywną z SKO, wtedy będzie mógł z czystym sumieniem podnieść rękę, czy było to zasadne czy niezasadne. Wycofał złożony przez siebie wniosek. Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że po wysłuchaniu wyjaśnień Pani Rasińskiej jest za odrzuceniem tej skargi. Pani Małgorzata Śmiałkowska zapytała, czy nieskompletowanie tych dokumentów przez Urząd spowodowało to, że ci ludzie nie mogą mieć rozpatrzonej swojej skargi. 11 Pani Małgorzata Rasińska odpowiedziała, że nie. Nie ma żadnego ujemnego wpływu, nie ma żadnych skutków finansowych, po prostu wychwycono niedopatrzenie, że nie został dochowany termin. Pani Małgorzata Śmiałkowska zapytała, co Urząd powinien zrobić w tym momencie a czego nie zrobił, żeby to nie zostało wychwycone. Pani Małgorzata Rasińska odpowiedziała, że w momencie, kiedy wpływa odwołanie, jest ono w biurze podawczym, przechodzi przez dekretację u Pana Burmistrza i wiadomo, że nie jest tak, że rano wpływa pismo, a po południu referat je otrzymuje. Po prostu trzeba wsiadać w autobus lub samochodem pędzić do Wołomina po jeden wypis za 3,60 zł. Do tej pory posługiwali się życzliwością koleżanek, jak ktoś jechał do Wołomina, odbierał dokumenty. Pan Włodzimierz Stanisławski stwierdził, że można było wystąpić z wnioskiem, na którym jest data i wówczas jest potwierdzenie czasowe, kiedy wystąpiono o wypis. Pani Małgorzata Rasińska poinformowała, że wniosek o wydanie wypisu jest opatrzony datą 14 marca, czyli cztery dni po wpływie odwołania, czyli wszystko było prowadzone prawidłowo. Przewodniczący Rady zwrócił się z pytaniem do Pani Rasińskiej, czy według niej ta bezczynność jest uzasadniona czy nie. Pani Małgorzata Rasińska odpowiedziała, że dla niej nie, bo tu nie ma bezczynności, postępowanie przewlekło się w czasie, ale nie było bezczynności. Przewodniczący Rady stwierdził, że jest 14 dni na odpowiedź, Pani Rosłon złożyła dokumenty któregoś dnia, dokument dotarł z opóźnieniem kilkudniowym i wystąpiono do Starostwa o wydanie wypisu. Jak długo czeka się na taki wypis, bo chce ustalić, czy rzeczywiście nie było tu niedopatrzenia ze strony Urzędu. Jeżeli wypis jest wydawany od ręki, bo tak w większości powiatów jest, to wtedy ta skarga jest jak najbardziej zasadna. Jeżeli w Wołominie trzeba czekać na wypis 2 tygodnie to wtedy jest w stanie inaczej na tę sprawę spojrzeć, ale musi mieć informację, jak długo czeka się na wypis. Pani Małgorzata Rasińska stwierdziła, że jeśli pojedzie osoba, która ma tam znajomych to wypis jest wydawany od ręki, a w innych przypadkach jest różnie. Pan Cezary Wnuk stwierdził, czy radni muszą sobie cały czas życie utrudniać dyskutując nad każdą uchwałą. Ten temat był dyskutowany na posiedzeniu komisji rewizyjnej i stwierdzono, że nie ma winy po stronie urzędnika czy Pana 12 Burmistrza, ale terminy nie zostały zachowane i tylko z tego powodu komisja uznała skargę za zasadną. Pani Halina Bonecka poinformowała, że to jak postąpi SKO nie ma żadnego wpływu na to, jak radni muszą postąpić w kontekście tej sprawy. Komisja rewizyjna rekomenduje te uchwały, jako skargi zasadne, podpisała je pani mecenas i Burmistrz, gdyby było inaczej, to w tytule byłby zapis, że uznaje się skargę za niezasadną. Czy pani mecenas podpisując tę uchwałę rekomenduje ją w takim układzie czy nie, bo radni nie znając sprawy, mimo że jest czarno na białym, że jest przekroczony termin próbują jakby to wszystko odwrócić. Zapytała, czy pani Rasińska wystąpiła do Starostwa pisemnie. Pani Małgorzata Rasińska odpowiedziała, że wystąpiła pisemnie. Pani Halina Bonecka zapytała, czy Pani Rasińska ma datę wystąpienia i kiedy wpłynął ten wypis. Pani Małgorzata Rasińska poinformowała, że nie ma daty wpływu wniosku tylko udało się pozyskać kopię. Pani Halina Bonecka zapytała, kiedy Starostwo odpowiedziało na wniosek, żeby wydali wypis, ile czekano na wypis. Pani Rasińska miała 14 dni na skompletowanie dokumentów. Jeśli Pani dostała to pismo nawet nie tego dnia, co wpłynęło, to następnego, bo nie wyobraża sobie, że sprawnie działający Urząd trzyma pismo w kancelarii tydzień i przekazuje je w ostatniej chwili, więc gdyby dostała Pani to pismo następnego dnia i tego samego dnia występuje Pani do Starostwa to jest data wystąpienia do Starostwa i jest data wpływu tego dokumentu, więc prosi, aby podać te dwie daty, czy one się zmieściły w terminie 14 dni, czy nie. Jeżeli rzeczywiście jest przekroczenie i racja jest taka, że jest tak jak mówi o tym komisja rewizyjna, to o czym tu dyskutować. To niech pani mecenas teraz zmieni swoje zdanie, że skarga jest niezasadna i ona wtedy głosuje za takim projektem uchwały, bo ona już nie rozumie, jakie projekty uchwał są przygotowywane, jedni mówią tak inni mówią inaczej. My nie szukamy winy umyślnej czy nieumyślnej, tylko się zastanawiamy, czy w kontekście obowiązujących przepisów prawa jest ta skarga zasadna czy nie. Radni mają się wypowiedzieć, dostać uchwałę, gdzie jest napisane wyraźnie że terminy wynikające z kpa zostały zachowane, albo nie, a jeśli zostały zachowane, skarga jest niezasadna, jeżeli niezachowane to jest zasadna. Burmistrz Zbigniew Piotrowski poinformował, że podpisał projekt tej uchwały honorując i szanując opinię komisji rewizyjnej, jako wiążącej komisji opiniującej skargę . On nie ma innego wyjścia, jak uszanować decyzję komisji, nie może tej decyzji kontestować i przyjmuje ją z pokorą. Jego zdanie może być zupełnie inne 13 i nie wypowiada dzisiaj swojego stanowiska. Podpisał projekt uchwały jak również podpisała go pani mecenas, bo szanuje opinię komisji rewizyjnej w tej materii, szczególnie dotyczącej bezczynności Burmistrza. Przewodniczący Rady stwierdził, że zweryfikował informacje i okazuje się, że wypis otrzymuje się od ręki. Pani Halina Bonecka zwróciła się do Burmistrza Piotrowskiego, który powiedział, że szanuje decyzje komisji rewizyjnej, a czy to oznacza, że ma inne zdanie. Czy Burmistrz podpisał tę uchwałę tylko dlatego, że komisja rewizyjna tak uważa, a on uważa inaczej. Burmistrz Zbigniew Piotrowski odpowiedział, że ponieważ to dotyczy jego osoby, to pozostawia tylko i wyłącznie rozpatrzenie w rękach Rady Miejskiej. Z pokorą przyjmie każdy wynik głosowania i nie chce niczego sugerować. Pani kierownik została upoważniona do przygotowywania wszelkich materiałów, przygotowała całą procedurę i jasno i wyraźnie przedstawiła radnym. Pani Hanna Żywiecka poinformowała, że odpowiada za podstawę prawną uchwały i podstawa prawna jest prawidłowa. Oceniając dokumentację w sprawie uważa, że skarga została złożona z zachowaniem obowiązujących przepisów, ponieważ po upływie 14 dni tym osobom, które złożyły odwołanie prawo złożenia skargi przysługuje, jest to wyłącznie ich prawo. Logicznie myślący człowiek wiedząc, jaka jest ilość pracy w Urzędzie, zdaje sobie sprawę, że te 14 dni jest właściwie bardzo krótkim okresem i wiele innych osób pozostawiłoby sprawę bez echa, ale ponieważ mieli takie prawo to złożyli tę skargę, a więc w obliczu przepisów ta skarga jest zasadna, aczkolwiek podlega ocenie wyłącznie formalne zachowanie samego terminu. W tym przypadku termin nie był zachowany. Nie wywołuje to żadnego skutku negatywnego po czyjejkolwiek stronie. Skarbnik Gminy poinformował, że odpowiedź na część pytań skierowanych przez Panią Halinę Bonecką znajduje się w uzasadnieniu. 10 marca 2014 r. wpłynęło do Urzędu odwołanie od decyzji wymiarowej, 14 marca wystąpiono do Starostwa Powiatowego z wnioskiem o wydanie wypisu z rejestru gruntów, przedmiotowy wniosek został wydany w dniu 2 kwietnia 2014 r. Jego zdaniem można zarzucić opieszałość Urzędu w obszarze 4 dni, 4 dni zajęła reakcja od momentu wpływu do kancelarii podawczej Urzędu, wystąpienie do Starostwa było 14 marca. Od 10 marca biegnie 14-dniowy termin, w którym jest obowiązek złożenia dokumentów do SKO. Nawet gdyby wystąpiono do Starostwa tego samego dnia, a Starostwo zachowałoby ten sam termin rozpatrzenia tego wniosku to otrzymano by tę dokumentację 29 marca, a 29 marca to jest pięć dni po terminie, który przysługiwał do przesłania dokumentów do SKO. 14 Pani Małgorzata Śmiałkowska stwierdziła, że te dokumenty oprócz tych zewnętrznych są na miejscu, jedynym zewnętrznym dokumentem był wypis z rejestru gruntów, który w Starostwie odbiera się od ręki, nie czeka się na ten dokument, bo jest on drukowany z komputera na miejscu. Skarbnik Gminy powiedział, że zostaną poczynione starania, żeby takie sytuacje już się nie powtórzyły. Nie będzie się występowało drogą pocztową tylko będzie się jeździło po tego typu dokumenty. Trzeba będzie jakoś te zasoby ludzkie zagospodarować w ten sposób, żeby występować osobiście będąc w Starostwie o wypis. Natomiast reakcja Starostwa przekroczyła trzy tygodnie od momentu, w którym wystąpiono o wypis. Pani Ewa Całka zapytała, czy ta współwłasność nastąpiła w ubiegłym roku, czy dużo wcześniej. Pani Małgorzata Rasińska odpowiedziała, że wcześniej. Przewodniczący Rady stwierdził, że przyjmuje wyjaśnienia Pani Rasińskiej i Pana Skarbnika, jak również to, co powiedziała pani mecenas, że jest dużo pracy, natomiast przyjmuje też stwierdzenie pani mecenas, że skarga jest zasadna. Ocenia w tej chwili ilość dni na odpowiedź i czy została przekazana czy nie, a nie ocenia bezczynności Starostwa. Odbyło się głosowanie nad uchwałą w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Pani xxxxxxxx: za – 12 głosów (Halina Bonecka) przeciw – 8 głosów Odbyło się głosowanie nad uchwałą w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Pana xxxxxxxx: za – 12 głosów (Halina Bonecka) przeciw – 8 głosów Odbyło się głosowanie nad uchwałą w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Pana xxxxxxxx: za – 12 głosów (Halina Bonecka) przeciw – 8 głosów Odbyło się głosowanie nad uchwałą w sprawie rozpatrzenia skargi na bezczynność Burmistrza Pani xxxxxxxx: za – 12 głosów (Halina Bonecka) przeciw – 8 głosów 15 Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie ustanowienia dopłaty do opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Przewodniczący Rady poruszył zapis § 2 uchwały, który mówi, podstawą uzyskania dopłaty, o której mowa w § 1, jest przedłożenie decyzji o przyznaniu zasiłku rodzinnego. Do kogo ma wystąpić, bo jest zainteresowany. Pani Elżbieta Borowska poinformowała, że trzeba wystąpić do Opieki Społecznej, bo na dzień dzisiejszy opieka społeczna przyznaje zasiłki rodzinne. Przewodniczący Rady stwierdził, że z automatu został wykluczony z tej wspaniałej promocji Gminy Radzymin. Pani Elżbieta Borowska poinformowała, że zasiłki rodzinne są uzależnione od niższej średniej krajowej, bo są to dopłaty do osób najuboższych. Gmina Radzymin dostosowała się do Powiatowej Karty Rodziny, a Powiatowa Karta Rodziny szczegółowo wyjaśniła, na jakich zasadach te rodziny będą otrzymywały dopłaty i swoją uchwałę dopasowała do Powiatowej Karty Rodziny. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że z tego co pamięta i z dyskusji na temat Powiatowej Karty Rodziny w gminie Wołomin, to jej zdaniem przyznanie ulg czy też przywilejów płynących z posiadania Powiatowej Karty Rodziny absolutnie nie jest uzależnione od tego, czy ktoś jest objęty pomocą społeczną czy nie, tylko od tego, jaką posiada liczbę dzieci. Jej zdaniem jest to niezgodne z przepisami i z ideą Powiatowej Karty Rodziny, ponieważ nie wolno uzależniać tych ulg płynących z tytułu bycia rodziną wielodzietną od dochodu, czyli od korzystania z pomocy opieki społecznej. Bardzo ją zaniepokoiła wypowiedź Pani mecenas, która powiedziała przed chwilą, że sprawdza tylko i wyłącznie podstawę prawną, w związku z tym nie ma teraz absolutnie wiedzy, czy treść tych uchwał jest zgodna z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa. W związku z tym nie wie, czy to, co jest napisane w treści uchwały jest zgodne z przepisami prawa. Na dowód tego jest właśnie ten zapis, który zaniepokoił Pana Przewodniczącego, bo ona też myślała, że każdy, kto posiada troje i więcej dzieci korzysta z dobrodziejstwa Powiatowej Karty Rodziny. Przewodniczący Rady stwierdził, że chciałaby wykreślić zapis § 2 w tej uchwałę. Pani Hanna Żywiecka powiedziała, że Pani Bonecka nie zrozumiała treści jej wypowiedzi odnośnie tamtej uchwały, bo mówiła o odpowiedzialności za podstawę prawną odnośnie tamtej uchwały, jednocześnie natychmiast powiedziała, że analiza całej dokumentacji i całej sprawy jej zdaniem polega na ocenie, że nastąpiło przekroczenie terminu i skarga jest zasadna. Jeśli chodzi o 16 pozostałe uchwały to są one analizowane z osobami, które przygotowują je pod względem merytorycznym. W zakresie tej uchwały całkowicie sprawa była przygotowywana i konsultowana przez panią kierownik i ona zajmie w tej sprawie stanowisko. Przewodniczący Rady zgłosił wniosek, aby wykreślić zapis § 2 z tej uchwały. Pani Małgorzata Śmiałkowska stwierdziła, że zrozumiała wypowiedź pani mecenas podobnie jak Pani Bonecka. Zrozumiała wypowiedź tak, że pani mecenas czyta tylko podstawę prawną, a nie czyta treści uchwały. Bardzo by chciała, żeby można było wyłuskać wypowiedź pani mecenas z nagrania. Pani Ewa Całka stwierdziła, że jeśli zostanie wykreślony § 2 to w tym momencie również nie ma sensu punkt 2 § 4, który mówi, że dopłaty przyznaje się na okres od pierwszego dnia miesiąca po dniu złożenia wniosku, jednak nie dłużej niż do końca danego okresu zasiłkowego, o którym mowa w § 2. Przewodniczący Rady stwierdził, że to, co mówi Pani Ewa Całka ma uzasadnienie, bo powołanie się na paragraf, którego nie będzie jest bez sensu. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że dokument jest jeden tj. powiatowa karta rodziny i jeśli dzisiaj przyjmiemy ten projekt uchwały, to on ma wątpliwości, czy będzie on spójny z powiatową karty rodziny. Przewodniczący Rady stwierdził, że chcieliśmy coś dać swoim mieszkańcom z rodzin wielodzietnych. Proponowaliśmy im zniżki w teatrze i innych instytucjach i jedną z propozycji była ulga w opłacie za śmieci. Jeżeli mamy tak dalej postępować i być konsekwentni w tych działaniach, to powinniśmy objąć tym wszystkich mieszkańców gminy Radzymin bez wyjątku i dlatego złożył wniosek, żeby § 2 wykreślić całkowicie z uchwały, a § 4 ograniczyć do ustępu pierwszego. Pani Marta Rajchert poinformowała, że ideą powiatowej karty rodziny nie jest pomoc socjalna tylko jest to jakby gratyfikacja rodzin, które posiadają więcej niż dwójkę dzieci. To jest zachęcenie młodych ludzi, którzy nie muszą korzystać z pomocy socjalnej tylko wszystkich, którzy chcą mieć więcej niż dwójkę dzieci. Odbyło się głosowanie nad zgłoszonym przez Przewodniczącego Rady wnioskiem: za – 19 głosów (Halina Bonecka) wstrzym. – 1 głos Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 18 głosów (Halina Bonecka) 17 wstrzym. – 1 głos Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości gruntowej. Pan Cezary Wnuk zapytał, czy ta droga jest urządzona i czy są media w tej drodze. Pani Anna Berta odpowiedziała, że ta droga nie jest urządzona, ona jest po prostu wydzielona, teren wokół niej też jeszcze nie jest zagospodarowany. Ta droga w projekcie planu jest przeznaczona, jako droga publiczna. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 16 głosów (Halina Bonecka) przeciw – 1 głos wstrzym. – 2 głosy Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie określenia wysokości opłat za korzystanie z wychowania przedszkolnego w prowadzonych przez Gminę Radzymin publicznych przedszkolach. Przewodniczący Rady przypomniał, że do tej uchwały jest poprawka, która została położona radnym na stół tzn. należy dopisać w podstawie pkt 2. Zapytał, czy te prywatne przedszkola też będą stosowały 25% ulgę w przypadku rodzin wielodzietnych. Pani Halina Kondratczyk odpowiedziała, że jeśli przedszkola niepubliczne będą dotowane przez gminę Radzymin w 100% i przystąpią do konkursu ofert, muszą spełniać wszystkie wymagania i warunki określone także w tej uchwale, wtedy przedszkola niepubliczne będą stosowały zasady, które zawiera ta uchwała. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że ma tu małą wątpliwość, jej zdaniem przedszkola niepubliczne nie będą stosowały ulgi, ponieważ w ustawie jest powiedziane, że przedszkole takie ma stosować zasady, jakie obowiązują w przedszkolu publicznym, ale wynikające z ustawy o systemie oświaty, a nie z uchwały jak powiatowa karta rodziny czy gminna karta rodziny. Mają obowiązek stosować rekrutację na zasadach jak w ustawie, złotówkę, o której mowa w ustawie, natomiast nie wie, czy to, co my dodatkowo podejmujemy z własnej inicjatywy możemy tym przedszkolom narzucić. Pani Halina Kondratczyk poinformowała, że niepubliczne przedszkole może otrzymywać dotację wtedy, gdy spełni takie warunki m.in. będzie pobierać opłatę za korzystanie z wychowania przedszkolnego nie wyższą niż opłaty ustalone przez Radę Gminy i tak mówi ustawa o systemie oświaty. 18 Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – jednogłośnie Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na udzielenie niepublicznym przedszkolom dotacji z budżetu gminy, o których mowa w art. 1 pkt 20 lit. b ustawy z dnia 13 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Przewodniczący Rady stwierdził, że w uzasadnieniu do tej uchwały jest napisane, że dotacja dla niepublicznych przedszkoli wyłonionych w drodze otwartego konkursu oszacowana dla 50 dzieci wypłacona w okresie wrzesień – grudzień 2014 wyniosłaby około 130 tys. zł. Chciałby wiedzieć skąd wzięła się ta liczba 50 dzieci i jak dużo dzieci nie dostało się w tym roku do przedszkoli publicznych. Burmistrz Andrzej Siarna poinformował, że obowiązkiem każdej gminy jest zapewnienie miejsc w przedszkolach dla 5 i 6 –latków i to zadanie zostało wypełnione, natomiast jeśli chodzi o 3-latki, nie ma takiego obowiązku. Zapotrzebowanie jest na jeszcze ponad 200 dzieci do zagospodarowania. Odnośnie tych 50 dzieci, duży ruch się odbywa, jedni odchodzą drudzy przychodzą i na dzień dzisiejszy jest wszystko zabezpieczone, ale gdyby nastąpiła jakaś krytyczna sytuacja w sierpniu, to jest to bezpiecznikiem na zabezpieczenie dodatkowych 50 miejsc, ale dzisiaj nie ma takiej potrzeby. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że w Radzyminie jest bardzo mało miejsc w przedszkolach i gmina będzie musiała borykać się z tym problemem, jest to swojego rodzaju zabezpieczenie przed ewentualnością znalezienia miejsca dla tych 50 dzieci, ale dokładnie nie wiadomo czy to będzie jedno, pięcioro czy sto dzieci. Nie ma pełnych danych ile tych dzieci 1 września może być, albo ich nie będzie. Trudno określić tę liczbę dzieci a jednocześnie trzeba podjąć decyzję, bo rok szkolny jest niedługo. Pani Halina Kondratczyk poinformowała, że w obwodach szkół na terenach wiejskich tj. szkoła podstawowa w Nadmie, szkoła podstawowa nr 1 w Słupnie, szkoła podstawowa nr 2 w Słupnie, szkoła podstawowa w Załubicach są oddziały przedszkolne i szkoły zapewniają dzieciom mieszkającym wokół tych szkół miejsca do odbycia obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego. Problem się tworzy na terenie miasta Radzymin. Z uwagi na to, że wprowadzono reformę obowiązku rozpoczęcia nauki przez dzieci 7-mio i 6-cio letnie w szkole podstawowej nr 2, gdzie funkcjonował do tej pory oddział przedszkolny, teraz nie będzie funkcjonował. Pani Dyrektor wystąpiła z pismem, że w tym roku klas pierwszych zamiast trzech oddziałów będzie sześć i nie ma miejsca na utworzenie oddziału przedszkolnego, wobec powyższego dzieci zamieszkujących pięcio i sześcioletnich wokół szkoły nr 2 jest dużo. Po 19 obliczeniach z ewidencji szkół ile mają zanotowanych dzieci zamieszkałych w obrębie szkoły podstawowej nr 2 i w obrębie szkoły podstawowej nr 1 wyszło, że jest ich 300 . W czasie rekrutacji do przedszkoli publicznych na terenie Radzymina i do Ciemnego przyjęto pięcio i sześciolatków zamieszkałych w obwodach tych szkół – ogółem 265 dzieci. 35 dzieci nie zostało przyjętych i nie wiadomo na razie, z jakich powodów rekrutacja się zakończyła a rodzice nie zgłosili dzieci. Być może rodzice uważają, że i tak gmina musi im dać to miejsce, natomiast w przedszkolach nie ma już miejsc, bo przedszkola zakończyły rekrutację i przyjęły maksymalną liczbę dzieci. Jeśli rodzice tych 35 dzieci będą teraz przychodzić i poszukiwać miejsc, to jest takie niebezpieczeństwo, że nie będzie gdzie ich umieścić. Poza tym dzieci, które mają obowiązek podjęcia szkoły w wieku sześciu lat urodzone w pierwszej połowie roku powinny rozpocząć naukę w klasie pierwszej, ale rodzic ma prawo ubiegać się do września o cofnięcie dziecka do pionu przedszkolnego, może dostać orzeczenie poradni psychologiczno – pedagogicznej i takie ruchy u Dyrektorów są, że rodzice się o to ubiegają. Poza tym osiedle przy ul. Reymonta w okresie wakacyjnym oddaje mnóstwo mieszkańcom i tam może się pojawić problem dzieci, które będą chciały uczęszczać do oddziału przedszkolnego i obowiązkiem gminy jest zapewnić miejsca. Gmina podejmując uchwałę o dotacjach dla przedszkoli publicznych czy o regulaminie konkursu nie musi od razu płacić od 1 września tych pieniędzy, które są oszacowane, ponieważ gdyby się okazało, że tych dzieci jest np. 20 czy 25 i nie ma dla nich miejsc wówczas przedszkola niepubliczne, który wygrałyby w tym konkursie ofert zgłosiłyby tę liczbą dzieci i będą dotowane te dzieci, które są na liście. Jest niezadowolenie rodziców, ponieważ jest sześć oddziałów czynnych 5 godzin, ale rodzice wyrażają niezadowolenie, ponieważ pracują zawodowo i w przedszkolu o pięciu godzinach nie funkcjonują świetlice, bo jest ograniczona liczba sal i po pięciu godzinach należy dziecko odebrać z przedszkola i tu jest duże niezadowolenie, bo rodzice nie mają co zrobić z tymi dziećmi. Dlatego jest propozycja skorzystania z ofert przedszkoli niepublicznych, które byłyby wyłonione w drodze konkursu i dysponują własnymi miejscami i umożliwiłyby mieszkańcom umieszczenia dzieci w czasie dłuższym niż pięć godzin, a opłata wynosiłaby tyle ile w przedszkolach publicznych. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że chciałby nawiązać do uchwały, którą podjęto, żeby wyrazić zgodę na otwarcie klasy dwujęzycznej gimnazjum przy liceum. I wtedy przy dyskusji padały słowa, że dla nas uczeń jest najważniejszy i myśli, że doszliśmy do tego samego problemu jak mówimy o dzieciach pięcio i sześcioletnich, bo jest to obowiązek dla gminy, że te dzieci muszą znaleźć miejsce w przedszkolu, a jeśli brakuje tych miejsc, to jeśli nie przyjmiemy takiego rozwiązania, że będziemy szukać miejsc w niepublicznych przedszkolach, to jakie jest inne rozwiązanie. Jeśli nie znajdzie się dla tych 35 dzieci miejsc w konkursie ofert w niepublicznych przedszkolach, to gdzie te dzieci zostaną umieszczone, bo 20 zakłada, że w szkole nie uda się tak łatwo znaleźć sal lekcyjnych czy utworzyć oddziału przedszkolnego w szkołach. Jakie są jeszcze inne możliwości umieszczenia dzieci pięcio i sześcioletnich w przedszkolach. Pani Halina Kondratczyk poinformowała, że ustawa z dnia 13 czerwca 2013 roku nałożyła obowiązki na gminy, co do realizacji wychowania przedszkolnego, czyli należy teraz zapewnić miejsca dla pięciolatków, od dnia 1 września 2015 r. dla dzieci czteroletnich, natomiast od 1 września 2017 dla dzieci trzyletnich. Tą ustawą wprowadzono możliwość, żeby Rady Gminy mogły podejmować uchwały, aby zabezpieczyć miejsca. Bazy przedszkoli publicznych są małe, a polityka oświatowa państwa dąży do upowszechniania wychowania przedszkolnego w całej Polsce, wobec tego przepisami oświatowymi umożliwiono, żeby jak najwięcej dzieci mogło skorzystać z wychowania przedszkolnego. I obowiązkowo wprowadzają realizację takich przepisów od 1 września, jeśli chodzi o dotacje, że mogą być dotowane od 2014 r., ale jest przepis przejściowy od 1 września 2014 r., że jeśli Rada Miejska wyrazi zgodę, można zastosować ten przepis, gdy brakuje miejsc w przedszkolach publicznych. Niektóre gminy stosują te przepisy, ale jest ich bardzo mało. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 16 głosów wstrzym. – 2 głosy (Halina Bonecka) Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie określenia regulaminu otwartego konkursu ofert na zapewnienie możliwości korzystania z wychowania przedszkolnego oraz kryteriów wyboru ofert. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 16 głosów wstrzym. – 4 głosy (Halina Bonecka) Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały budżetowej Gminy Radzymin na rok 2014. Skarbnik Gminy poinformował, że jeśli chodzi o stronę dochodową, to różnica względem tego, co radni otrzymali w materiałach to 13 886 zł i wynika ona w całości z faktu otrzymania w piątek decyzji zwiększającej dotację na zadania zlecone związaną z finansowaniem wyborów do Parlamentu Europejskiego. Dochody i wydatki budżetu roku 2014 wzrastają o kwotę 563 333,98 zł. Te zwiększenie ma dwojaki charakter. W niewielkiej części jest konsekwencją zmiany planu dotacji na zadania własne i zlecone. Jeśli chodzi o dotację na zadania własne, to chodzi tu przede wszystkim o dotację przeznaczoną na pomoc materialną dla uczniów, natomiast jeśli chodzi o zadania zlecone, to jest to 21 wspomniana wcześniej dotacja związana z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Istota zmian po stronie dochodowej, to jest zwiększenie planu dochodów z tytułu udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych. Spodziewamy się w tym roku po raz pierwszy od czterech lat, że ta dotacja zostanie wykonana i istnieje realna szansa, że dochody zostaną zrealizowane na poziomie zadeklarowanym przez Ministra Finansów. Ta kwota została już wykazana w tej zmianie do budżetu, czyli mówimy o zwiększeniu planu dochodów z tego tytułu o 540 536 zł, bo jest to nadwykonanie odnotowane w pierwszych miesiącach tego roku. Jeśli chodzi o stronę wydatkową, to są to niewielkie kwoty, ale w zdecydowanej większości, jeśli chodzi o ilość to są przesunięcia o charakterze porządkowym i sprowadzają się one do zabezpieczenia środków już na poziomie ostatecznej kwoty. Należy zauważyć istotną oszczędność, jeśli chodzi o koszty wykonania inwestycji pod nazwa budowa wodociągu w Nowym Jankowie. Pierwotnie szacowano koszty wykonania tej inwestycji na kwotę 800 tys. zł, przetarg zamknął się kwotą nieprzekraczającą 330 tys. zł, zaoszczędzono w tym roku po stronie wydatkowej 70 tys. zł, a w przyszłym roku 400 tys. zł i te środki w przyszłym roku w całości przeznaczone są na wydatki inwestycyjne. Zwiększenie w rozdziale 75113 to są w całości środki związane z organizacją wyborów do Parlamentu Europejskiego. Dotacja celowa na zadania inwestycyjne dla OSP Ruda w wysokości 50 tys. zł, to nie są środki, które są dodatkowo wygospodarowane i przeznaczane na Ochotnicze Straże Pożarne, tylko to są środki wygospodarowane w ramach rozdziału 75412, te środki pierwotnie były ujęte w §4270. Na etapie tworzenia budżetu deklarował, że zwiększenie paragrafu remontowego w roku 2014 względem roku 2013 ma przeznaczenie związane z modernizacją (ocieplenie) budynku strażnicy OSP w Załubicach oraz na remont dachu w OSP Ruda. Jeżeli chodzi o zmiany w obszarze oświaty to mają one charakter dwojaki tzn. z jednej strony zmiany dostosowawcze, głownie sprowadzające się do oszczędności w § 4040 czyli dodatkowych wynagrodzeń rocznych, które zostały rozdysponowane na wydatki remontowe. Dotacje podmiotowe wzrastają, co jest konsekwencją uruchomienia od września bieżącego roku przedszkola niepublicznego we wsi Stary Dybów, oraz rozpoczęcia od września bieżącego roku działalności przez niepubliczną szkołę zlokalizowaną we wsi Łąki. Jeśli chodzi o wydatki inwestycyjne w obszarze oświaty to jest tu dosyć istotna zmiana. Są trzy wydatki inwestycyjne tj. modernizacja budynku, zaplecza sanitarnego i c.o. w szkole podstawowej nr 2 w Słupnie i tutaj pojawił się wniosek złożony przez komisję budownictwa, który sprowadza się do rozbudowy czy też modernizacji kompleksowej tej szkoły i inwestycja, którą się proponuje będzie realizowana pod warunkiem, że ekspertyza budowlana wykaże jej zasadność i jeśli by się okazało, że ten budynek nie nadaje się remontu, to ta inwestycja nie będzie realizowana i te środki, które w tym momencie zabezpieczamy będzie można ewentualnie zagospodarować czy to na koncepcję czy na dokumentację projektową, pod warunkiem, że uda się wygospodarować środki na inwestycję i to w perspektywie 22 dającej możliwość wykorzystania dokumentacji projektowej, czyli jest to taki warunek wykorzystania tych środków na ten cel przeznaczonych. Drugie zadanie inwestycyjne to jest modernizacja dachu w szkole podstawowej wchodzącej w skład Zespołu Szkół im. E. Czartoryskiej, gdzie przeznacza się na ten cel 100 tys. zł i warunek jest tutaj podobny, ponieważ jest wniosek kłócący się z ta inwestycją o nadbudowę tej szkoły i jeżeli ekspertyza wykaże, że budowa jest w ogóle możliwa, że budynek wytrzyma, to zostanie przedłożona alternatywa dla tej inwestycji, która być może będzie się sprowadzała do tego, żeby przygotować dokumentacje projektową, natomiast jeżeli budynek nie będzie spełniał wymogów, to będzie zrealizowana modernizacja dachu. Trzecie zadanie inwestycyjne dotyczy modernizacji budynku (wymiana pozostałych okien na bardziej nowoczesne) wraz z instalacją c.o. w Publicznym Przedszkolu Nr 1 w Radzyminie. Zmiany w rozdziale 85154, czyli przeciwdziałanie alkoholizmowi związane są z faktem, że w zeszłym roku odnotowano wyższe dochody z tytułu wydawania zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych i przekroczyły one wydatki przeznaczone na ten cel, ta różnica 64 tys. zł, która nie została wydana w ubiegłym roku stanowi jakby dochód gminy ponad wydatki poniesione na ten cel i o tą różnicę zwiększa się wydatki przeznaczone na rok bieżący. Chciałby jeszcze zwrócić uwagę na wydatki inwestycyjne. Zmiany sprowadzają się do zastąpienia trzech zadań inwestycyjnych jednym o nazwie – modernizacja ulicy Strzelców Wileńskich, Traugutta, Zapolskiego, Dolna w Radzyminie – wykonanie nakładek. Wartość tego połączonego zadania zwiększona jest o 40 tys. zł w stosunku do pierwotnej sumy, a oszczędności wygospodarowano w obszarze dwóch inwestycji: modernizacja ulicy Śląskiej w Słupnie i modernizacja ul. Prymasa Tysiąclecia w Nadmie. Ponadto zmniejsza się kwotę przeznaczoną na realizację zadania w ul. Nowej o kwotę 176 000 zł, ponieważ przetarg rozpisany na inwestycję, która pierwotnie miała kosztować 500 tys. zł opiewa na kwotę mniejszą o 176 tys. zł i te środki przeznacza się : 90 000 zł na modernizację ul. Broniewskiego, która to inwestycja jest umieszczona w Wieloletniej Prognozie Finansowej na rok 2015. Poza tym 16 tys. zł przeznacza się na modernizację ozdobnego oświetlenia parkowego na terenie centrum Radzymina oraz 70 000 zł na remonty dróg gminnych. Przewodniczący Rady odczytał pismo złożone przez Radę Rodziców Zespołu Szkół im. E. Czartoryskiej w Radzyminie w sprawie rozpatrzenia możliwości rozbudowy szkoły (pismo stanowi załącznik do protokołu). Odczytał ten wniosek akurat w tym momencie, ponieważ mówimy tutaj o poważnych zmianach w inwestycjach zarówno w szkole nr 2 w Radzyminie jak i w szkole nr 2 w Słupnie. Te dwa tematy sprowadzają się do jednego punktu, trzeba się zastanowić, jakie mamy plany inwestycyjne co do tych dwóch placówek, czy rzeczywiście prawdą jest to, o czym jest napisane w piśmie, że organ prowadzący zamierza zmienić 23 rejonizacje dzieci uczęszczających do gimnazjum i to nam pomoże podjąć decyzje co dalej zrobić z ta szkołą. Burmistrz Andrzej Siarna poinformował, że decyzji, co do zmiany obwodu nie ma i nie wie czy będzie, natomiast istnieje problem lokalowy i być może już nie ta Rada podejmie decyzję o tzw. szkołach bez obwodowych, żeby uczeń miał prawo wyboru. W ostatnich tygodniach pojawiło się wiele inwestycji oświatowych poza tymi, które zostały uwzględnione w budżecie, jako potrzeby remontowe. Przed gminą wielka inwestycji tj. budowa gimnazjum, kosztorys inwestorski sięga ponad 20 mln zł i wszyscy sobie życzą, żeby ta inwestycja kosztowała dużo mniej, bo będą potrzebne środki do dalszych wyzwań oświatowych. Na ostatnich komisjach pojawił się temat rozbudowy szkoły nr 2 w Słupnie, dzisiaj zostało odczytane pismo na temat rozbudowy Zespołu Szkół w Radzyminie, a trzeba jeszcze budować przedszkole w Radzyminie, bo przedszkole znajdujące się przy ul. Konstytucji 3 Maja wytrzyma jeszcze 2 – 3 lata, a dalej nie ma możliwości eksploatowania tego budynku. Znając stan techniczny obiektu nie ma sensu wkładać tam potężnych nakładów, bo jest to za stary obiekt. Wszystkie potrzeby są uzasadnione, ale na pewno dzisiaj nie widzi możliwości wskazać w budżecie tyle inwestycji, a to nie są setki tysięcy zł tylko miliony. Gimnazjum jest budowane na 500 uczniów, czyli z obecnego obiektu szkoły przejdzie 300 dzieci z pracownikami, czyli szkoła podstawowa nr 1 będzie miała wolnych 300 miejsc. W związku z wprowadzoną reformą mamy choćby w przedszkolu nr 2 około 100 dzieci pięcio i sześcioletnich, które mogłyby uczęszczać do szkoły nr 1, ale warunki lokalowe nie pozwalają. Po wybudowaniu gimnazjum zwiększy się diametralnie standard w całej oświacie. Nie ma w tej chwili możliwości podjęcia tak kosztownych inwestycji, chyba że ktoś przedłoży alternatywę finansową, bo burmistrzowie, jako organ wykonawczy są w stanie wszystko realizować, tylko czy będą na to środki. Pan Tadeusz Jędrasik stwierdził, że według niego to nie są tak potężnie finansowo wysokie inwestycje, jeśli chodzi o rozbudowę. Nie chodzi tu o budowę nowych szkół tylko o dobudowę sal. Rozbudowa szkoły nr 2 w Radzyminie czy nr 2 w Słupnie to jest kwestia 1,5 mln zł. Jeśli chodzi o wolne miejsca w szkole nr 1 w Radzyminie to nie wie, czy tam się pojawią wolne miejsca, bo tam młodzież uczęszcza na zajęcia od godziny 8.00 do godziny 17.00, a czy cały czas dzieci muszą się uczyć do ciemnej nocy w Radzyminie. Najlepsze nauczanie dzieci i młodzieży jest w godzinach rannych od godz. 8.00 do godz. 14 – 15.00 i do takich standardów powinniśmy dążyć. Przewodnicząca Rady Rodziców Zespołu Szkół im. E. Czartoryskiej w Radzyminie stwierdziła, że rozumie, że rozbudowy potrzebne są wszędzie, bo Radzymin się rozwija, ale nie chciałaby, żeby jej dzieci musiały zmieniać szkołę. Szkoła nr 2 jest rozbudowywana, została wybudowana sala, powstała klasa sportowa i nie wyobraża sobie, żeby 500 gimnazjalistów było w jednym budynku. 24 Uważa, że dzieci powinny być rozdzielone. Rodzice mają prośbę, żeby zwrócić na to uwagę. Jest to szkoła z tradycjami, uczniowie zdobywają osiągnięcia, a rodzice starają się wspierać Panią Dyrektor w jej działaniach. Pan Paweł Dąbrowski stwierdził, że rzeczywiście warunki w tej szkole są ciężkie. Trzeba by było zrobić tak, że zaczynamy budowę gimnazjum i jednocześnie, jeśli będą pieniądze, należałoby rozbudowywać szkołę nr 2 w Radzyminie i szkołę nr 2 w Słupnie, bo to nie są aż tak ogromne pieniądze. Przychyla się jako radny do tego, że jeśli będą pieniądze, żeby te szkoły rozbudowywać. Radni muszą myśleć o wszystkich szkołach i na pewno są za tym, żeby szkoły rozbudowywać, bo przybywa mieszkańców Radzyminowi. Podziękował mieszkańcom za ich zaangażowanie. Pan Cezary Wnuk stwierdził, że szkoła podstawowa nr 1 i szkoła podstawowa w Sierakowie nie nadają się do prowadzenia zajęć. Sprawa budowy gimnazjum, nie uwierzy w jego powstanie dopóki nie zobaczy łopaty wbitej w ziemię i rodzice również nie wierzą, bo już tyle było przez 10 lat obietnic. Odczytał pismo z 2006 r., w którym rodzice zwracają się do Burmistrza o podjęcie wszelkich starań w celu przystąpienia do budowy nowego gimnazjum w Radzyminie wraz z pełnowymiarową salą gimnastyczną. W obecnej chwili spośród wszystkich placówek oświatowych w naszej gminie szkoła, do której uczęszczają nasze dzieci nie spełnia wymogów, które powinna: bezpieczeństwo i dyscyplina pracy oraz nauka, komunikacja wewnętrza oraz warunki nauczania, niedobór sal lekcyjnych, prowizoryczna szatnia 20 m dla 300 dzieci, biblioteka – pół klasy, brak pracowni do prowadzenia zajęć z fizyki i chemii, brak możliwości podziału na grupy w językach obcych, salka gimnastyczna o powierzchni 10 metrów, zajęcia kończące się o godz. 17.20. Nadmieniamy również, że gimnazjum nr 1 jest najliczniejsza placówką tego typu liczoną na 400 uczniów, jest szkołą rejonową dla większości dzieci z Radzymina i większości wsi naszej gminy. Budynek, w którym funkcjonuje aktualnie gimnazjum, jest budynkiem, który liczy ponad 80 lat i mieści w sobie również szkołę podstawową. Dotychczasowe inwestycje są niewystarczające. Do tego pisma jest dołączonych 400 podpisów. Podobnej treści pismo było wystosowane 2 lata temu, ale na szczęście Rada podjęła decyzję, że to gimnazjum ma się budować, a to rozwiąże w jakiś sposób sytuację w całej gminie, również sytuację zespołu szkół im. E. Czartoryskiej. Jest daleki od nękania Burmistrza, owszem trzeba pisać pisma i przypominać o problemach, ale jest daleki od nachodzenia Burmistrza na każdej sesji i przypominania mu, gdzie potrzeb w dziedzinie oświaty jest bardzo dużo. Wszystkie dzieci są nasze, tylko cały czas przypomina radnym z terenów wiejskich i sołtysom, którzy jakby o tym nie pamiętali. 25 Pani Elżbieta Darka stwierdziła, że o problemach oświaty dyskutujemy niemal na każdej sesji, problemów tych nie rozwiążemy na pewno tak „z biegu”, bo tych problemów jest bardzo dużo. Są prowadzone w szkołach różne kontrole i te kontrole wychodzą bardzo różnie, jeśli chodzi o przygotowanie szkół do podjęcia nauki przez dzieci 6-letnie. Kontrola szkoły nr 1 to jest katastrofa. 10 dni temu złożyła do Burmistrza wniosek z prośbą o zorganizowanie debaty czy konferencji na temat oświaty. Żeby poważnie potraktować problem oświaty powinniśmy skupić się tylko i wyłącznie na tym problemie oświatowym, zebrać się dużą grupą z dyrektorami szkół, bo my nie rozmawiamy z dyrektorami szkół i bardzo prosi Burmistrza o zorganizowanie takiej debaty. Jest gotowa do pomocy i wszyscy na pewno jesteśmy w stanie coś pomóc. Uważa, że coś to da, bo będziemy wiedzieli z pierwszej ręki to samo, a nie słowa powtarzane. Dzisiaj składa wniosek o rozbudowę ta szkoła, za miesiąc przyjdzie druga szkoła, za dwa miesiące trzecia, bo każdy się czuje w jakiś sposób pokrzywdzony, a ona chciałby usłyszeć nie z ust rodziców, nauczycieli czy jakiś plotek, tylko konkretnie od dyrektora, jakie dostał zalecenia po wizytacji, co gmina zrobiła, żeby polepszyć te warunki, bo nie ma takiej wiedzy. Jeżeli wszyscy jednego dnia usłyszymy, to będziemy mogli podjąć jakieś wspólne, konkretne i dobre decyzje. Powinniśmy ustalić jakieś priorytety i na takiej debacie podyskutować. Pani Marta Rajchert poinformowała, że jej dziecko chodzi akurat do szkoły nr 2. Wnioskiem z tego pisma, które złożyli rodzice szkoły E. Czartoryskiej jest to, aby tę szkoły rozbudować. To nie jest kwestia tego, że na kolejnej sesji radni podejmą decyzję, że budują te szkołę i trzeba wydać od razu parę milionów zł. To jest kwestia zrobienia najpierw koncepcji i projektu, co wymaga około 12 miesięcy czasu przy bardzo sprawnym działaniu. To jest bardziej wniosek, żeby radni się pochylili się nad tym problemem. Kiedy jej dziecko w 2004 r. szło do tej szkoły były cztery klasy pierwsze, na nadchodzący rok szkolny jest 6 klas pierwszych i chyba wszyscy mają świadomość, że jeśli chodzi o liczbę dzieci to jest to szkoła bardzo rozwojowa. Osiedle, które czeka na nowych mieszkańców za chwilę będzie oddawało mieszkania i będą przychodzili młodzi ludzie z małymi dziećmi, które za chwilę będą szły do przedszkola albo od razu będą szły do szkoły i ich rodzice będą pewnie chcieli posłać dzieci tam gdzie te dzieci będą miały bliżej do szkoły. To nie jest wniosek o to, żeby robić coś w jednej szkole a automatycznie nie robić w drugiej szkole, bo to nie o to chodzi. Każdy wie, że w szkole nr 1 są problemy i dlatego radni podjęli decyzję o budowie gimnazjum. Burmistrz Zbigniew Piotrowski stwierdził, że te wszystkie wnioski są bardzo trafne, tylko trzeba ustalić kalendarz inwestycyjny, tak się właśnie pisze wieloletni plan inwestycyjny i trzeba zdawać sobie sprawę, że musimy najpierw ustalić możliwości finansowe, a następnie hierarchię potrzeb, bo mamy równoważną inwestycję, jeśli chodzi o potrzebę rozbudowy szkoły w Sierakowie i rozbudowy szkoły nr 2 w Radzyminie. Temat budowy gimnazjum, o którym 26 dzisiaj mówimy i Pan Wnuk przytoczył list archiwalny z 2006 r. i wtedy, kiedy byliśmy u progu realizacji tej inwestycji przeważyła potrzeba budowy hali sportowej przy szkole nr 2 i ona tam spełnia swoją funkcję, jest klasa sportowa i wszyscy się cieszymy. Wszyscy cieszyliśmy się z otwarcia hali sportowej w Załubicach, wszyscy cieszyliśmy się z rozbudowy szkoły w Nadmie, w Słupnie i te inwestycje są realizowane w oświacie, ale są realizowane w roztropności ekonomicznej. Trzeba sobie zdawać sprawę, że przed przystąpieniem do planowania inwestycji w szkole nr 2 E. Czartoryskiej jak również w szkole w Sierakowie trzeba zbadać czy w szkole w Sierakowie dobudówka nie zburzy tego archiwalnego budynku, który może już uległ takiej dekapitalizacji, że nie nadaje się do tego, żeby go restaurować. Mamy ekspertyzy sprzed lat na temat rozbudowy szkoły nr 2 i będziemy chcieli zapytać ekspertów, czy są techniczne możliwości, żeby te szkołę podnosić, czy należy szukać innego rozwiązania. Dzisiaj zarówno szkoła nr 2 w Sierakowie jak i szkoła nr 2 w Radzyminie wystąpiły o zabezpieczenie niezbędnych środków do pana Skarbnika i takie środki rzędu stu tysięcy dla każdej z tych placówek zarezerwowano, ale trzeba planować, przewidzieć drogę inwestycyjną. Pismo skierowane do niego przez Panią Darkę przekazał Burmistrzowi Siarnie, który jest odpowiedzialny za oświatę i chciałby, żebyśmy pochylili się nad taką debatą. Jeżeli będzie ona organizowana, to w sali koncertowej, zaproszeni zostaną wszyscy zainteresowani, którzy kreatywnie chcą coś dobrego wnieść. To nie jest tak, że nagle chce coś robić, bo nic nie robiliśmy do tej pory. Wybierano zawsze najważniejsze zadania. Dominacją całego budżetu gminy Radzymin jest oświata, zarówno jej utrzymanie jak również rozbudowa całej infrastruktury oświatowej. To, że dzieci Pani Przewodniczącej chodzą do szkoły nr 2 to jest dowodem liberalizmu obwodów szkolnych, czyli to o czym mówimy, te obwody mogą wygasnąć dla gimnazjów, bo to nie są jakieś granice określone i wymagane, tylko to są granice do perspektywy do budowy, żebyśmy wiedzieli, z jakim potencjałem będziemy się musieli zmagać w danej szkole, że w obrębie tych ulic mieszka tyle rodzin, mają takie dzieci. I właśnie Pan Skarbnik przygotowuje pytanie do wszystkich dyrektorów szkół po to, żebyśmy mogli przedstawić radnym dokładną perspektywę rozlokowania i umiejscowienia ilości uczniów uczęszczających do szkół na terenie Radzymina. Szkoła Nr 1 i szkoła nr 2 to są nie tylko radzymińskie szkoły, gdyż bardzo dużo dzieci z okolicznych sołectw przywożonych jest do tych placówek. Dlatego bardzo prosi, żebyśmy ustalili budowę gimnazjum i halę sportową, bo jest już kwestia dni, kiedy będzie pozwolenie na budowę, rozstrzygnięcie przetargu pokaże nam możliwości finansowe do tego, żebyśmy mogli w perspektywie budować to, o czym mówił Burmistrz Siarna z oszczędności po przetargu. Również chcemy aplikować do programu Lemur o dofinansowanie inwestycji i do Ministra Sportu o dofinansowanie budowy hali sportowej. Lepiej buduje się, jeżeli koszt inwestycji wynosi 20 mln zł, a my wkładamy 12 – 14 mln, niż kiedy musimy wyłożyć pełną kwotę. Te wnioski 27 trzeba przyjąć z uwagą, pochylić się nad nimi i wpisać je w programie wieloletnim zarówno finansowym jak i inwestycyjnym. Pan Zbigniew Jabłoński zapytał, czy jest już pozwolenie na budowę tego gimnazjum. Pan Mariusz Kierszulis poinformował, że są złożone dokumenty do Starosty i na dzień dzisiejszy otrzymaliśmy jeszcze informacje o uzupełnieniu wniosku, były tam trzy punkty, dwa już złożono, a jutro składamy trzeci. W przeciągu kilku tygodni powinniśmy dostać pozwolenie na budowę. Przetarg będzie przegotowywany, zanim jeszcze otrzymamy pozwolenie na budowę, ponieważ to jest długa procedura i możemy ja przyspieszyć w pewnym sensie, bo pozwolenie na budowę jest nam potrzebne do rozpoczęcia procesu budowalnego, natomiast kwestie formalne związane z ustawą prawo zamówień publicznych można rozpocząć w momencie jak będziemy mieli pełną dokumentację, a pełną dokumentację dostanie w środę w przyszłym tygodniu. Przewodniczący Rady stwierdził, że usłyszał tu o polityce oświatowej i nie wie, jaka ona jest na dzień dzisiejszy. Pani Darka mówi o debacie, żeby taką debatę przeprowadzić, spotkać się z nauczycielami, dyrektorami poszczególnych szkół, a dla niego jest to trochę bezsensowne, od tego jest organ wykonawczy, czyli Pan Burmistrz, który powinien zebrać te dane i na pewno zna stan poszczególnych obiektów i z tym nie powinno być tutaj najmniejszego problemu. Widzi tutaj dużą rolę dyrektorów poszczególnych placówek oświatowych, to od nich powinny wyjść zapotrzebowania i zakłada, że takie wychodzą, tylko gdzieś tam są zatrzymywane. Pani z Rady Rodziców poruszają ważny temat, bo dowiadują się z prasy, że ich dzieci będą chodziły do zupełnie innej szkoły i on tez tak zrozumiał z wypowiedzi Burmistrzów, że po to budujemy duże gimnazjum, żeby tam scentralizować nauczanie gimnazjalne i uwolnić m.in. szkołę nr 2. Rzeczywiście nie było żadnej debaty społecznej, a to jest istotna sprawa, żeby przygotować do takiej wiadomości rodziców, bo chyba każdy chciałby wiedzieć, gdzie jego dziecko będzie chodziło do szkoły. Debata swoją drogą, ale nie na etapie tworzenia, tylko przynajmniej przedstawienia konsultacji społecznych planów, jakie mamy w stosunku do naszej młodzieży i tego mu zabrakło. W tej radzie zasiada dużo nauczycieli, którzy reprezentują oświatę i nasuwa mu się taki jeden wniosek, że nie jest problemem stworzenie tego, co zostało zrobione przy okazji omawiania problemów gimnazjum, wystarczy się cofnąć te 4 lata i będziemy mieli wyniki ile dzieci jest w szkołach podstawowych i tego mu brakuje, takich informacji i spojrzenia w przyszłość, co będziemy chcieli po kolei robić, bo na dzień dzisiejszy tylko gasimy pożary, chcemy zgasić pożar w szkole nr 2 naprawą dachu a być może należy zupełnie inaczej podejść do tematu i zastanowić się, czy rzeczywiście będzie potrzebna rozbudowa tej szkoły. W tej chwili nie wie, czy ta rozbudowa będzie nam 28 potrzebna biorąc pod uwagę to, że przekazywane nam były informacje, że te dzieci gimnazjalne trafią w jedno miejsce. Rozumie problemy, które tu zasygnalizowano, że tam jest skupisko 800 osób w wieku dorastania, gdzie te hormony są w największej fazie rozwoju i być może to nie jest dobrym rozwiązaniem. Pani Halina Bonecka stwierdziła odnośnie wypowiedzi Pana Burmistrza, co jej zdaniem świadczy trochę o braku wiedzy, a przede wszystkim nieznajomości ustawy o systemie oświaty, bo póki ustawa o systemie oświaty nie zmieni się, to nie ma mowy o żadnej liberalizacji obwodów, ponieważ zgodnie z ustawą organ prowadzący jest zobowiązany do ustalenia obwodu dla dzieci, których dotyczy obowiązek, czyli szkoła podstawowa i gimnazjum. Nie ma obwodów dopiero od szkoły średniej i nie możemy mówić o jakiejkolwiek liberalizacji obwodów szkolnych. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że budowa hali rozpoczęła się od tego, żeby w ogóle zacząć i koszty planowane na 2 czy 3 mln zł osiągnęły 5 mln zł. W tej Radzie po dwóch ciężkich latach odzyskujemy płynność finansową, zadłużenie gminy spadło, zrobiliśmy niedawno jedna inwestycję tj. zaczęliśmy i skończyliśmy – Ośrodek Zdrowia, czyli od pomysłu w kwietniu centrum medyczne wyremontowane i oddane do użytku w ciągu 7 miesięcy i inwestycja za 6 mln zł, z czego gmina poniesie 3 mln zł, ale ona jest już skończona. Nie możemy się decydować na rozpoczynanie czegoś, że kiedyś się skończy, bo ten czas już minął, a jak zaczniemy, to ta inwestycja się rozwlecze w lata. Jest zaplanowana jedna inwestycja, czekamy na pozwolenie na budowę i po oddaniu gimnazjum do użytku gmina będzie dokładnie widziała ile mamy miejsca w innych placówkach oświatowych i wtedy można decydować, czy inwestujemy w szkołę E. Czartoryskiej czy w inną szkołę. Pani Bonecka mówi, że nie możemy zlikwidować obwodów szkół, ale podeprze się informacją z realizacji zdań oświatowych za rok 2012 – 2013 i tam jest taka pozycja przepływ uczniów miedzy obwodami szkół podstawowych i gimnazjów i jest jedna szkoła na terenie gminy, gdzie nie ma przepływu tj. szkoła w Załubicach. W szkole podstawowej nr 1 uczęszczało z obwodu 100 dzieci, ale z kolei 80 poszło do innych szkół, w szkole nr 2 było 118 spoza obwodu a 95 ubyło, wiec można powiedzieć, że rodzice decydują czy chcą, żeby to dziecko chodziło do obwodowej szkoły czy nie. Jeżeli gimnazjum przy liceum ma być konkurencyjne, to musimy się liczyć z tym, że do tego gimnazjum będą chodziły dzieci z całej gminy, a więc one wypłyną z obwodu. On by się trzymał wersji, żeby wykonać jedną inwestycje, bo to już przyniosło efekt w postaci remontu centrum medycznego i dlatego uważa, że trzeba budować gimnazjum, bo wtedy będziemy wiedzieli na czym stoimy jako gmina. 29 Pan Tadeusz Jędrasik stwierdził, że nikt nigdy nie mówił, że hala sportowa w Zespole Szkół w Radzyminie będzie kosztowała 2 mln zł. Było w budżecie, w prognozach, że hala będzie kosztowała około 4 mln, a gimnazjum nr 1 w Radzyminie będzie kosztowało około 12 mln zł. Zaczęło się robić tę halę i mimo, że był projekt na normalną halę, to ktoś zadziałał, żeby tę halę zmniejszyć, co było bardzo poważnym błędem, bo to nie były duże koszty, żeby powstała pełnowymiarowa hala. Jeżeli chodzi o rejonizację, że może być jedna szkoła, to wcale by się z tym nie zgodził, bo trzeba popatrzeć jak Radzymin się rozwija. Trzeba popatrzeć na plany przestrzennego zagospodarowania, które zostały przyjęte, ile jest terenów przeznaczonych pod zabudowę. Te obie szkoły szybko zostaną zagospodarowane, trzeba patrzeć w przyszłość. Zgodziłby się z Panią Bonecką, żeby budować gimnazjum z nową lokalizacją, ale nie stać nas teraz, żeby szukać nowej lokalizacji, bo jest potrzeba chwili, żeby natychmiast budować tę szkołę, a szukać nowej lokalizacji po rozpoczęciu tej budowy, bo dla Radzymina potrzebna będzie jeszcze jedna szkoła za 10 lat. Pani Elżbieta Wołynko stwierdziła, że nie ma wątpliwości, że każda szkoła potrzebuje inwestycji, ale radni muszą także patrzeć na budżet gminy i nie można sobie pozwalać na różne ekspertyzy, które będą kosztowały ileś tysięcy zł i będziemy czekać, kiedy będą pieniądze na rozbudowę tej szkoły. Na dzień dzisiejszy naszą priorytetową inwestycją jest wyłącznie gimnazjum. Jeżeli jest zniszczony czy przecieka dach na szkole nr 2 to trzeba jak najszybciej dokonać naprawy, bo jak przecieka dach to niszczeją i inne elementy budowlane. Nie można na tę chwilę podejmować decyzji o rozbudowie szkoły nr 2. Dopiero wybudowano tam halę sportową i głosowała za tym, żeby ją budować, chociaż radni byli oburzeni, że powinno się rozbudować szkołę nr 1 i gimnazjum nr 1. Obecnie jest zdania, że należy naprawić dach w zespole szkół w Radzyminie i nie podejmować decyzji o rozbudowie tej szkoły, bo być może dzieci, które uczęszczają do gimnazjum nr 2 będą uczęszczały do nowego gimnazjum, bo każdy chce się uczyć w nowej i pięknej szkole, gdzie są dobre warunki, gdzie będą pracownie, gdzie będą nowoczesne sale dostosowane do działalności gimnazjum. Być może będzie taka potrzeba, żeby rozbudować szkołę nr 2, ale na dzień dzisiejszy nie można podejmować decyzji o budowaniu kilku poważnych inwestycji typu szkoły. Prosi o podjęcie decyzji, żeby wyremontować dach w szkole nr 2, wybudować gimnazjum i dopiero potem okaże się, jak warunki będą nas zmuszały do rozbudowy tej szkoły, ewentualnie budowy następnej szkoły. Pan Konrad Jankowski stwierdził, że zgadza się z tym, że priorytetem jest budowa gimnazjum. Trzeba też pamiętać o mniejszych dzieciach i o przedszkolu, które znajduje się przy byłym SN i jest w bardzo złym stanie technicznym. Z oszczędności, które miejmy nadzieję powstaną z budowy gimnazjum powinno się pobudować 2 przedszkola, jedno w Radzyminie a drugie w Załubicach. Rodzice dzieci z Arciechowa, Dąbrowy czy dalszych miejscowości dowożą dzieci nie do 30 Radzymina, bo tu nie ma miejsc, tylko do Nieporętu czy Dręszewa. Trzeba się trzymać jednej wersji i nie zmieniać co chwilę zdania, bo wydaje się pieniądze na projekty, a potem tych inwestycji się nie wykonuje. Przewodniczący Rady poinformował, że wywołał ten temat, ponieważ wpłynęło pismo z prośbą o przedstawienie tego problemu z Rady Rodziców, po drugie nie chciałby wydawać w próżnie 100 tys. zł na modernizacje czegoś, co być może za chwilę zostanie zdegradowane i zniszczone. Zwrócił się do Pana Mariusza Kierszulisa, bo rozumie, że ma on pewien zarys sytuacji i jest w stanie powiedzieć jednoznacznie tak albo nie, czy te 100 tys. zł, które chcemy przeznaczyć na modernizację szkoły nr 2 w Radzyminie, a również na szkołę nr 2 w Słupnie to nie wylecą „przez komin”, czy będzie to spójne z jakąś możliwością rozbudowy tej szkoły. Pan Mariusz Kierszulis poinformował, że kwestie tych dwóch szkół dotarły do niego w bardzo krótkim czasie, czyli dopiero niedawno zapoznał się, że takie problemy istnieją. Żeby podejść do tego w sposób rozsądny, żeby radni mogli podjąć decyzję, która będzie w skutkach pozytywna, rozmawiał z burmistrzami jak ten temat rozwiązać. Ze wstępnych informacji, jakie otrzymał szkoła w Słupnie jest to szkoła w bardzo złym stanie technicznym i na dzień dzisiejszy trzeba się zastanowić, czy robimy remont z rozbudową, remont z nadbudową czy robimy zwykła dobudowę jakiegoś fragmentu. Doszła do niego informacja, że w Słupnie potrzebne by były dodatkowe 4 klasy, przyjmując wskaźniki, którymi się kierował z budowy gimnazjum, to jedna klasa to jest około 60 m2, do tych metrów trzeba dołożyć komunikację i przyjmijmy, że 4 klasy to jest 240 m2, komunikacja niech to będzie 100 m2, czyli już mamy 340 m2. Otrzymał informację, że jest tam potrzeba sala gimnastyczna, a taka sala musi mieć około 500 m2, żeby dzieci mogły z niej korzystać, czyli dochodzimy w tym momencie do ponad 800 m2. Jeśli jest więcej dzieci to stołówka teoretycznie powinna być większa, do tego dochodzi szatnia, być może biblioteka czy świetlica i wtedy zamykamy się 1000 m2. 1000 m2 przyjmując średnią po 4000 zł za m2 wybudowania szkoły z wyposażeniem daje kwotę 4 mln zł. W tym momencie mamy szkołę w Słupnie, która wymaga na pewno remontu, a co dalej to radni muszą sami podjąć decyzję i wstępnie jest umówiony z Panem Jabłońskim, który jest przewodniczącym komisji budownictwa, że pojadą i dokonają wizji. Mamy też szkołę nr 2 w Radzyminie, przy której jest nowa hala sportowa i ta szkoła nie jest w złym stanie. Natomiast, jeżeli są tam problemy z dachem i on przecieka to teraz trzeba się zastanowić nad jedną rzeczą, bo jeśli teraz powstaje koncepcja, że chcemy ją też rozbudować to, jeśli chcemy ją rozbudować w górę to, po co wymieniać dach, jeżeli ma być dobudowane piętro. Jeżeli ma być dobudowane piętro to trzeba zrobić ekspertyzę, która powie, czy fundamenty i ściany wytrzymają to jeszcze jedno piętro, czy nie. Nic nie będzie można zrobić bez tej ekspertyzy. Ekspertyza to nie są duże koszty, prawdopodobnie w 20 tys. zł brutto by się zmieszczono, ale 31 w tym momencie ekspertyza może nam jedną rzecz od razu wyeliminować, że nie możemy wybudować piętra a jeżeli taki byłby wynik, to wtedy ewentualnie dobudowywujemy jakieś skrzydło, jeżeli taka decyzja zapadnie, ale dobudowanie tego skrzydła wiąże się z tym ile potrzebujemy klas, bo dyrektor mniej więcej wie, jakie ma potrzeby i znowu wychodzimy z takiego krótkiego wyliczania i zamykamy się w kwocie kilku milionów zł. W zeszłym roku i na początku tego roku nie miał ani on ani Pan Skarbnik sygnałów, że muszą zacząć myśleć nad szykowaniem kolejnego projektu. Przygotowanie takiego projektu zajmuje dużo czasu i trzeba przeprowadzić kilka procedur, żeby pieniądze były wydane zasadnie i ekonomicznie. Na dzień dzisiejszy w jego opinii szkoła w Słupnie wymaga natychmiastowej interwencji, natomiast szkoła nr 2 w Radzyminie należy do decyzji Rady, ale na pewno trzeba będzie coś zrobić z dachem. Przewodniczący Rady stwierdził, że dochodzi do wniosku, że ten proces planowania w ogóle go tutaj nie ma. Pan Kierszulis mówi, że nie miał takich informacji, te informacje docierały do nich, jako do radnych, nawet nie urzędników, czy przedstawicieli Urzędu, więc nie wyobraża sobie, żeby takie informację nie docierały do Pana Burmistrza, który jest odpowiedzialny za oświatę. Wdaje mu się, że takie informację na bieżąco dyrektorzy przekazują, a jeżeli nie, to coś jest nie tak z zarzadzaniem daną szkołą. Zgadza się, jeśli chodzi o tę ekspertyzę i pokusiłby się o wydanie środków, jeżeli chodzi o szkołę nr 2 w Radzyminie, żeby zastanowić się, czy ją nadbudować, bo nie wie jak tam jest z terenem, gdyż uczniów będzie przybywało, bo te tereny się zabudowywują i nie wyobraża sobie, że zostanie zabudowany cały teren szkoły i nie pozwoli się dzieciom wyjść na dwór. Chyba jedyne wyjście z tej sytuacji jest takie, żeby podnieść obiekt w górę. Pani Teresa Jóśk poinformowała, że wielokrotnie poruszała temat, w jakich warunkach uczą się dzieci w Słupnie. Tam nie ma świetlicy, nie ma szatni. Dziękuje za podejście, że rozmawiamy ile to będzie kosztowało, a nie zaczynamy coś i nie będzie nas stać na skończenie. Jest to teren na terenach wiejskich i na pewno jest szansa pozyskania środków zewnętrznych. Poza tym do szkoły nr 2 w Słupnie uczęszczają dzieci z Sierakowa, części Cegielni i Słupna. Wszystkie te wsie rozbudowywują się, wzrasta liczba mieszkańców i na pewno rozbudowa tej szkoły jest niezbędna. Pani Marta Rajchert stwierdziła, że ma nadzieję, że wszyscy mają taki sam wniosek, że jest potrzebna dyskusja. Dzisiaj rozmawiamy, ale nie ma żadnych analiz, nie ma wstępnej prognozy finansowej, jakimi środkami będzie dysponowała gmina, do jakich programów będzie mogła przystąpić o pozyskanie środków zewnętrznych. Możemy sobie mówić, że absolutnie jest potrzebna jedna szkoła, zrobimy jeden obwód i będzie po sprawie, ale to chyba nie zadowoli mieszkańców, bo to oni w tym wszystkim są najważniejsi, a nie jakieś tam interesy niedużej grupy. Myśli, że taka dyskusja, którą m.in. zaproponowała Pani 32 Darka jest jak najbardziej potrzebna i ona chętnie, jako mieszkanka i mama dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym weźmie udział i chętnie by posłuchała, jakie plany są w stosunku do oświaty. Przed chwilą odezwała się pani radna ze Słupna, zresztą całkiem słusznie, bo szkoła jest w katastrofalnym stanie, za chwilę może się odezwać radny z okręgu szkoły nr 1, następnie z okręgu szkoły nr 2 i każdy powie, co u niego jest tak strasznie potrzebne i jest takie wyszarpywanie, bo nie ma jakiegoś planu robienia projektów, koncepcji i zabezpieczenia środków finansowych. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że tak naprawdę tutaj nie ma potrzeby tak silnego wiązania sprawy remontu dachu i ewentualnie nadbudowy, ponieważ ta szkoła składa się z dwóch części, jedna jest część parterowa, a druga piętrowa. Nie widzi żadnych przeszkód, żeby na części piętrowej robić remont dachu, jeśli jest taka potrzeba, a jeśli mówmy o nadbudowie to ona prawdopodobnie będzie dotyczyła tej części parterowej i tutaj należałoby robić ekspertyzy, a nie uzależniać remontu dachu od ekspertyzy. Dach na szkole trzeba robić na tej części piętrowej. Przewodniczący Rady stwierdził, że zaniepokoiły go zaproponowane w zmianach do budżetu oszczędności. Cieszy się z jednej strony, że one są, a z drugiej go niepokoją np. chodzi mu o oszczędności, jeżeli chodzi o budowę ulicy Prymasa Tysiąclecia. Nadal twierdzi, że ta ulica jest za wąska i można by ja było pobudować o pół szerszą. Oczywiście w jednym miejscu jest kolizja, ale nic nie stało na przeszkodzie, żeby ją usunąć, albo jakoś załagodzić spotykając się z mieszkańcami, którzy tam mieszkają. Po drugie wspominał na komisji budownictwa Burmistrzowi i ma nadzieję, że Panu Kierszulisowi przekazał te informację, że bardzo go niepokoi ekspresowe wykonywanie inwestycji drogowych, ponieważ za chwilę do zeszytu wniosków złoży wniosek, żeby został przebudowany przepust w ul. Szkolnej w Nadmie, który został wybudowany ad hoc w momencie, kiedy woda przelewała się przez ta ulicę. Była umowa z Pana Kierszulisa poprzednikami, że przy okazji remontu ul. Szkolnej ten przepust zostanie wybudowany, dlatego te pieniądze, które zostały zainwestowane w ul. Szkolną w jego ocenie będą do wyrzucenia. Po trzecie prosiłby pana Kierszulisa o koordynację tych tematów z radnymi albo z sołtysami, ponieważ bardzo go zaniepokoiła informacja, że przystępuje do modernizacji ul. Prymasa Tysiąclecia i zadzwonił do Pana Nogalskiego informując go, że przed przystąpieniem do inwestycji warto by było podnieść wszystkie zawory mediów, które tam się znajdują, czyli gazu i wody. Pan Nogalski był trochę zaskoczony tą sytuacją, ale udało się zapobiec kolejnej wtopie inwestycji drogowej, nie wie jak są wykonywane pozostałe, rozmawiał z Panem Kierszulisem na temat jednej z nich, ale nie chce się na jej temat wypowiadać, bo nie zna szczegółów. Ma prośbę, żeby pan Kierszulis informował od czasu do czasu osoby zainteresowane realizacją 33 inwestycji tj. radnych czy sołtysów, bo być może czegoś się można dowiedzieć przed jej wykonaniem i zaoszczędzić sobie wydatków. Pan Tadeusz Jędrasik stwierdził, że bardzo go usatysfakcjonowało, gdy zobaczył w poprawkach do budżetu, że rozszerza się modernizację ul. Broniewskiego, bo ona była przewidziana na następny rok. Jest to ulica bardzo zniszczona, jest nieprzejezdna i nie może się bardzo zgodzić z tym, że zdejmuje się i przeznacza na inne cele kwotę 70 tys. zł z ulicy Nowej. Ulica Nowa jest bardzo zdewastowana i będzie ona wykonana tylko do ul. Batalionów Chłopskich, natomiast od ul. Batalionów Chłopskich do ul. Partyzantów gdzie jest bardzo zwarta zabudowa i mieszka wielu mieszkańców ta ulica jest bardzo zniszczona. Wszyscy o tym wiedzą i mówili, że coś z tą ul. Nową trzeba zrobić, bo jest to jakieś rozluźnienie ruchu na Radzymin, że będzie się można komunikować ze Słupnem. Wnioskowałby, żeby te 70 tys. zł zostawić i zreperować tę drogę do ul. Partyzantów. Przewodniczący Rady stwierdził, że chciał wnioskować o przekazanie tej kwoty na dokończenie chodnika w ul. Jaworówka, ale Pan Jędrasik go ubiegł. Pan Mariusz Kierszulis zapytał, co to znaczy wtopa, bo on tego nie rozumie. W tym momencie ul. Prymasa Tysiąclecia została wykonana, wykonano ją w sposób poprawny, nie ma informacji, że jakiś hydrant czy zawór gazowy został zalany asfaltem. Otrzymali podziękowania od księdza i w tym momencie nie rozumie, dlaczego Przewodniczący Rady mówi, że to zostało zrobione błędnie. Jeśli chodzi o przepust w ul. Szkolnej, nie był tam przewidziany remont przepustu i nie rozmawiano o remoncie przepustu, tylko rozmawiano o krótkiej nakładce jeszcze w zeszłym roku i wtedy powiedział, że nie ma pieniędzy, ale w pierwszej kolejności zostanie to wykonane w 2014 roku i słowo zostało dotrzymane. Nie widział tam potrzeby wykonywania remontu przepustu, ponieważ kwota, którą dysponowano opiewała tylko na zakres, który został wykonany. Zgłaszał potrzebę miliona zł w grudniu, że taka kwota będzie potrzebna, żeby wykonać całą ul. Nową. Radni podjęli decyzję, że w pierwszej kolejności zostanie wykonany zakres tylko za 500 tys. zł i akurat ten zakres, który był zaplanowany za 500 tys. zł udało się przetargiem nieograniczonym zlecić za kwotę mniejszą. Od razu z wieloletniego planu finansowego wzięli ul. Broniewskiego, ponieważ jest to ciąg komunikacyjny i ten temat został wyczerpany. Natomiast pozostałe środki, które są, potrzebne są na bieżące utrzymanie dróg, ponieważ wiele razy chciano łatać ul. Nową i inne drogi kosztem dróg w innych wsiach, w innych rejonach gminy. Na dzień dzisiejszy trzeba te środki przesunąć na to, żeby recykler mógł jeździć, żeby można było kupić kruszywa, żeby można było zrobić bieżące naprawy, żeby można było powymieniać przepusty i to wszystko mieści się w tym paragrafie, gdzie są bieżące remonty dróg. To nie jest jakaś nierozważność, zrobiono taką klasyfikację w zeszłym roku przed przystąpieniem do propozycji budżetowej, 34 usiedli z Burmistrzami i wstawiali cyferki, która droga jest pierwsza, która droga jest druga. Był ogromny dylemat, ponieważ praktycznie wszystkie drogi powinny być realizowane w pierwszej kolejności, ale trzeba było podjąć jakieś decyzje. Te inwestycje, które nie zostały wprowadzone w tym roku, są zaplanowane na przyszły rok i środki, którymi dysponuje referat nie są to środki, które zabrano z inwestycji, bo to, na co żeśmy się umówili w tym roku zostaje wypełnione. Jeżeli chodzi o kolejność tych inwestycji i szybkie tempo, to on nie może czekać, bo codziennie dochodzą do niego jakieś nowe zakresy zadań. Po tej sesji dojdą do referatu remonty dachów w szkołach, gdzie na początku roku kalendarzowego nie było to ujęte. Są jeszcze do zrealizowania fundusze sołeckie, które referat również prowadzi, bo są to tematy związane z inwestycjami, dlatego boi się takiej sytuacji, żeby później w okresie wakacyjnym, kiedy radni będą na urlopach i nie będzie sesji, zostanie z jakimiś środkami finansowymi, których nie będzie mógł przesunąć i może się okazać, że nie zrealizujemy jakichś zadań inwestycyjnych. Przewodniczący Rady stwierdził, że słysząc, że Pan Kierszulis nie widział o przepuście to jest zdziwiony, bo jest on odpowiedzialny za referat inwestycji i drogownictwa i powinien wiedzieć, co się dzieje na drogach. Przed przystąpieniem do realizacji jakiejkolwiek inwestycji powinien się rozejrzeć po terenie. Pan Wojciech Chełchowski poinformował, że przy dyskusji nad budżetem ul. Nowa było szeroko omawiana i to, że jest robiona część ulicy wiązało się z tym, że istniał problem istniejącej kanalizacji ciśnieniowej i padł wtedy wniosek, że nie można sobie pozwolić na to, żeby wykonać inwestycję za 1 mln zł, żeby potem niszczyć tę ulicę i zrobić kanalizację grawitacyjną za jakiś czas. To, że robimy taki kawałek drogi rozumie, że to jest taki odcinek tej drogi, że nie trzeba będzie jej rozkopać, żeby wykonać kanalizację grawitacyjną. Jeśli dyskusja w grudniu szła w tym kierunku, żeby nie robić dróg asfaltowych tam gdzie nie ma jeszcze kanalizacji, a teraz nagle robimy pół drogi i Pan Jędrasik ma jeszcze pretensje, że się nie robi całej ul. Nowej. Zna tę drogę i tam rowerem nawet nie da się przejechać, a przejazd samochodem skutkuje wizytą w warsztacie samochodowym na naprawę zawieszenia. Jeśli ten odcinek, który będzie teraz robiony i będzie można zrobić potem kanalizację grawitacyjną nie burząc tej drogi to jest za. Pan Tadeusz Jędrasik stwierdził, że problem kanalizacji tam rzeczywiście istnieje, bo jest kanalizacja ciśnieniowa, ale modernizacja tej kanalizacji ciśnieniowej nie będzie polegała na tym, żeby na nowo kłaść kanalizację. Tam musza być wykonane małe przepompownie co ileś metrów. Nie ma potrzeby wyrywać rury i robić nowej kanalizacji, tylko wykonać przepompownie. Dlatego jest zasadne, żeby te ulicę zrobić. 35 Pani Halina Bonecka stwierdziła, że może w końcu należałoby podjąć te dwie uchwały, bo odeszliśmy od tematu. Proponuje, aby zakończyć procedowanie nad uchwałami, za chwilę będzie informacja z pracy Burmistrza i wtedy można poruszyć wszystkie te uwagi, bo one nie wiążą się wprost z uchwałą. Pan Mariusz Kierszulis poinformował, że harmonogram prac, które są realizowane wspólnie razem uzgadnialiśmy i przed każdą inwestycją przygotowują ogłoszenia i wszyscy minimum na tydzień wcześniej są informowani, że będą prowadzone prace, bo to wiążę się z tym, że niektórzy prowadzą działalność, będą mieli jakieś dostawy i starają się to robić sprawnie. Żeby wszyscy mieli jasność sytuacji informuje, że w przyszłym tygodniu planowana jest nakładka na ul. Nowej, następnie w przeciągu trzech tygodni będzie realizowana nakładka na ul. Pólko i w trzeciej kolejności będzie wykonywana nakładka w ulicach Traugutta, Zapolskiego, Dolna. Pan Tadeusz Jędrasik zgłosił wniosek, żeby 70 tys. zł pozostawić na ul. Nowej. Odbyło się głosowanie nad wnioskiem Pan Jędrasika: za – 5 głosów przeciw – 8 głosów wstrzym. – 5 głosów Odbyło się głosowanie nad przyjęciem uchwały: za – 15 głosów (Halina Bonecka) przeciw – 3 głosy Pani Ewa Całka odczytała projekt uchwały w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Radzymin na lata 2014 – 2023. Skarbnik Gminy poinformował, że zmiany sprowadzają się do konsekwencji podjętej przed chwilą przez radnych uchwały. Dochody bieżące, dochody ogółem zwiększamy o kwotę 563 333, 98 zł. Dochody z tytułu udziału w podatku od osób fizycznych zwiększa się o 540 536 zł. Jedyną zmiana wykraczającą poza rok budżetowy jest zmiana będącą konsekwencją oszczędności na realizacji inwestycji „budowa wodociągu w Nowym Jankowie”, czyli jest mowa o zdjęciu 400 tys. zł z tej inwestycji w roku przyszłym, dlatego zmienia się załącznik nr 2 do uchwały. Całość tych środków wygospodarowanych, w przyszłym roku jest przeznaczona na wydatki inwestycyjne. Odbyło się głosowanie nad uchwałą: za – 14 głosów (Halina Bonecka) wstrzym. – 1 głos 36 Ad. punktu 6 Pani Anna Goryszewska poinformowała, że zgłosiła wniosek o dowieszenie 3 czy 4 lamp na ul. Ekologicznej w Sierakowie. Otrzymała odpowiedź, że ten wniosek nie był uwzględniony w budżecie. Ten wniosek nie był uwzględniony w budżecie, natomiast ten wniosek Pan Skarbnik zapisał, jak wiele innych wniosków, żeby te trzy lampy na ul. Ekologicznej dowiesić. Bardzo prosi, żeby te lampy zostały dowieszone i wniosek został zrealizowany. Pan Mariusz Kierszulis stwierdził, że w tabeli, która otrzymał, z zadaniami inwestycyjnymi nie ma takiego wskazania, ale to sprawdzi. Skarbnik Gminy poinformował, że w tej chwili nie jest w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, ale jeżeli dobrze kojarzy to w uzasadnieniu do wydatków remontowych do § 4270 działu 915 pojawiały się dwie czy trzy inwestycje w tym była ujęta ul. Ekologiczna. To był wydatek planowany do remontu i jeżeli to w ramach remontu oświetlenia, a na pewno nie jest ujęty w załączniku inwestycyjnym. Pan Jan Rasiński poinformował, że na poprzedniej sesji zgłosił wniosek o uzupełnienie lamp w 5 ulicach i otrzymał odpowiedź, której nie bardzo rozumie „ze względu na brak środków w budżecie na 2014 r. na zgłoszone przez Pana zadania dowieszenia lamp prace mogą być wykonane po uzyskaniu dofinansowania”. Kiedy to dofinansowanie nastąpi. Mieszkańcy ulicy Lipowej zgłosili wniosek 14 maja br. w sprawie wykonania odwodnienia ulicy, chodzi o wykonanie studni chłonnej. Dla poparcia tego, że zgłaszał taki wniosek, dał im kopię wniosku złożonego do budżetu, a odpowiedź jest taka, że wniosek należało zgłosić do 20 września, a mieszkańcy złożyli wniosek 15 maja, więc nie zostanie on ujęty w budżecie na 2014 r. Pani Teresa Jóśk poinformowała, że Pan Dariusz Klimek na poprzednią sesję jak i na tą złożył wniosek, aby udrożnić studzienki chłonne w ul. Klubowej w Słupnie. Odpowiedź jest, że te studzienki będą udrożnione w miesiącu czerwcu, ale jest to sprawa bardzo pilna, ponieważ woda nawet przy małych opadach stoi na tej ulicy i zalewa posesję, która znajduje się najniżej. Być może udrożnienie studzienek spowoduje, że ta woda nie będzie stała tylko znajdzie się w studzienkach. Pan Mariusz Kierszulis poinformował, że studzienki w ul. Klubowej były oczyszczone siłami własnymi tj. pracownicy fizyczni gminy je czyścili, ale nie przyniosło to pożądanego efektu, dlatego w odpowiedzi na wniosek wpisał, że będzie to wykonane w miesiącu czerwcu, ponieważ planuje ściągnąć sprzęt specjalistyczny i aby taki bus sprowadzić trzeba sprawdzić jeszcze kilka innych punktów, w których będziemy chcieli go wykorzystać, gdyż są to duże koszty. W planie realizacji są uwzględnione te studzienki w ul. Klubowej i w miesiącu 37 czerwcu jest zaplanowane zastosowanie tego. Jeśli nie przyniesie to efektu to znaczy, że ta kanalizacja jest niedrożna. Pani Teresa Jóśk stwierdziła, że problem ze studzienkami występuje nie tylko w Słupnie, bo wjeżdżając do Radzymina wzdłuż Al. Jana Pawła II jest również bardzo dużo wody i studzienki wody nie odbierają. Pan Tadeusz Gawroński podziękował za wykonanie nakładki na drodze Strzelców Polskich w Nowym Mokrem, ale zarazem ma prośbę, aby załatać dziury na drodze w stronę Nowego Mokrego. Pan Mariusz Kierszulis poinformował, że rozmawiał z sołtysem Gawrońskim przed sesją i powiedział mu, że na dzień dzisiejszy ta droga jeszcze się nie kwalifikuje do wysłania recyklera, ponieważ nie ma takiego stanu, jak go sołtys opisał. Poprosił, aby sołtys nie mówił, że w tym roku ta droga nie zostanie zrobiona, bo powiedział, że zostanie to zrobione, tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo nie może co chwilę wysyłać recyklera jak się pojawi kilka wyłomów w drodze. Oglądał tę drogę, bo wykonywano tam nakładkę i był tam przez kilka dni pod rząd i ocenił sytuację, że w przeciągu kilku tygodni będzie tam recykler, ale nie teraz, bo są pilniejsze drogi, które trzeba naprawić. Poprosił sołtysa, żeby spowodował, aby ci, którzy mają tam cegielnie utwardzili fragmenty, gdzie są wjazdy na nowy asfalt, bo będąc tam np. dzisiaj rano widział, jak zaczynają niszczyć asfalt ciężkimi samochodami. Wszyscy są zadowoleni, bo jest nowy asfalt, ale jadąca wywrotka załadowana materiałem o wadze około 45 ton, która nie jedzie po asfalcie tylko bliźniakiem kołem jedzie po krawędzi drogi na skręcie i go ścina to niszczy te najazdy. Publicznie prosi sołtysa o interwencję, natomiast tę drogę, o której rozmawiali na pewno poprawią tylko nie w tak krótkim czasie, jak tego sołtys oczekuje. Przewodniczący Rady zawrócił się do Pana Kierszulisa z pytaniem, bo nie wie czy dobrze usłyszał, czy prosi sołtysa o to, żeby ciężarówki nie jeździły po drodze. Pan Mariusz Kierszulis odpowiedział, że prosi Pana Sołtysa o interwencję, żeby porozmawiał z właścicielami firm, że jak jadą to żeby nie ścinali zakrętu. Pan Marek Brodziak zapytał, czy te ciężarówki mogą jeździć ta drogą czy nie. Pan Mariusz Kierszulis odpowiedział, że nie ma tam znaku zakazu. Na dzień dzisiejszy firmy, które prowadzż tam działalność jeżdżą ciężarowymi samochodami. Pan Marek Brodziak zapytał, czy firmy dostały zgodę na przejazd ta drogą czy nie. 38 Pan Mariusz Kierszulis odpowiedział, że musiałby to sprawdzić. Pan Marek Brodziak stwierdził, że nie powinno się prosić Pana Sołtysa tylko ograniczyć ruch na tym terenie. Pan Mariusz Kierszulis stwierdził, że rozwiązanie polega na tym, żeby nie ścinali zakrętów i to wszystko. Pan Tadeusz Gawroński stwierdził, że to nie jest chyba jego obowiązek, żeby poszedł do właścicieli cegielni i nakazał im jak mają jeździć. To gmina powinna zwrócić się do cegielniarzy. Ad. punktu 7 Burmistrz Andrzej Siarna przedstawił informacje z działalności Burmistrza w okresie pomiędzy sesjami. Realizacja inwestycji: - uporządkowano teren wokół pomnika Tadeusza Kościuszki, - zakończono budowę drugiego etapu oświetlenia przez wieś Łąki, obecnie jest 58 latarni Led, został zlecony projekt trzeciego etapu, - wykonano drugi etap nakładki asfaltowej na ul. Rekreacyjnej w Borkach, który zakończył realizację remontu w ulicy, - wykonano nakładkę asfaltową koło cmentarza w Nowych Załubicach i w ul. Kościelnej, - wykonano nakładkę asfaltowa na ulicy Prymasa Tysiąclecia w Nadmie, - wykonano nakładkę asfaltową na ulicy Strzelców Polskich we wsi Mokre, - podpisano umowę na budowę wodociągu w Nowym Jankowie z firmą Energotel Bis, - trwają prace nad dokumentacją wykonawczą nowego gimnazjum w Radzyminie, - na bieżąco są równane drogi z zastosowaniem gruzu betonowego, - został uporządkowany pas zieleni przy Al. Jana Pawła II od strony cmentarza, Referat Gospodarki Komunalnej: - koszono ulice Żeligowskiego, Droga Golgoty, plac zabaw - ul. Myśliwska, teren przy wiatach przystankowych na terenie gminy, Plac Wolności, plac zabaw w ul. Batorego, ul. Żeligowskiego, Plac Kościuszki, ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, ul. Głowackiego, ul. Komunalna, ul. Wyszkowska, Cmentarz Poległych, Arciechów, teren przy kapliczce, plac zabaw w Borkach, działki przy Strzelcach Grodzieńskich, plac zabaw w Starych Załubicach. Pani Halina Bonecka poinformowała, że było nam bardzo przykro słuchać uwag mieszkańców w czasie głosowania do Europarlamentu. Okazało się, że były pozmieniane obwody i ludzie np. z Rejentówki, nie wszyscy w zależności od tego 39 jak mieli napisane adresy, przyjeżdżali do lokalu wyborczego na ul. Konopnickiej. Ludzie, którzy zawsze głosowali w lokalu przy ul. Konopnickiej przyjeżdżali do lokalu i okazywało się, że musieli jechać do Słupna, a były to i osoby starsze. Jeden incydent był bardzo przykry, bo Pan po prostu nie przebierał w słowach i wyklinał członków komisji wyborczej. Najbardziej było przykro słuchać od osób starszych, które miały ochotę zagłosować, ale kto z nich będzie jechał do Słupna, bo np. część ulicy Hallera ma wpisane w dowodzie np. ul. Hallera 21, Cegielnia, a obok sąsiad ma wpisane ul. Hallera 23, Radzymin i ta osoba, która miała wpisane Radzymin przyjeżdżała do lokalu przy ul. Konopnickiej, a ta, która miała wpisaną Cegielnię musiała jechać do Słupna. Takie incydenty były w każdej komisji. Jeden pan powiedział, że specjalnie przyjechał pod Urząd i na drzwiach Urzędu nie było żadnej informacji dotyczącej obwodów głosowania i mówienie, że niech sobie szuka na stronach internetowych to jest nie tylko arogancja, bo nie każdy ma dostęp do internetu. Jeżeli Urząd zmienia okręgi to powinien w taki sposób te informacje dostarczyć, żeby każdy miał szansę przeczytania i ludzie jechali pod Urząd, bo tu spodziewali się tej informacji na drzwiach, niestety tej informacji nie mieli. Ma nadzieję, że to się nie powtórzy przy wyborach samorządowych. Uchwałę podjęła Rada, ale wykonanie uchwały powierza się Burmistrzowi Radzymina i tę uchwałę powinien wykonać Burmistrz a nie radni. Oczywiście te informacje w komisjach obwodowych były, ale ludzie najpierw przyjeżdżali a dopiero potem czytali. Pani Teresa Jóśk stwierdziła, że przed Urzędem potrzebna jest tablica informacyjna. Pani Halina Bonecka stwierdziła, że to nie jest jej wymysł tylko powtarza to, co się wydarzyło w jej komisji. Odczytała interpelację (treść interpelacji stanowi załącznik do protokołu). Przewodniczący Rady poinformował, że prosił o naprawę ulicy Starej w Nadmie i otrzymał odpowiedź, że zostało wystosowane pismo do Wołomina. Wie, że Wołomin jest daleko i sporo czasu wymaga, żeby taką sprawę załatwić, ale chciałby otrzymać pisemne ustosunkowanie się Starosty do tego, co napisał, bo ta ulica zagraża bezpieczeństwu. Prosi o przekazanie takiego stanowiska i poczynienie kroków, które zmierzałyby do poprawy bezpieczeństwa na tej drodze. Ad. punktu 8 Pan xxxxxxxx poinformował, że w piątek wieczorem wracając od kolegi z działki został zaatakowany, dojechał do kościoła i dalej już nie mógł, wiec zadzwonił po pogotowie. Pogotowie przyjechało, zbadano go, zmierzono EKG i powiedziano mu, że jest zdrowy. Znowu zadzwonił na pogotowie, odebrała Warszawa, po 10 minutach przyjechała karetka, lekarz czy sanitariusz wysiadł 40 z karetki, wyrwał mu telefon i rozbił o chodnik. Do dzisiaj ma kłopoty z sercem, prawdopodobnie coś jest z niedokrwieniem, bo ma lekki niedowład lewej strony. Wezwał policję i wskazał, gdzie leżał telefon i powiedzieli, że on jest pijany i spuścili mu powietrze z opon w rowerze. Zabrali go do szpitala w Radzyminie, gdzie nie ma odpowiedniej aparatury, żeby zrobić badanie krwi. Zawieziono go do Wołomina, tam przetrzymano go do 3.00 nad ranem i też nie udzielono pomocy, tylko wykonano EKG i pomiar ciśnienia i stwierdzono, że jest zdrowy. Pod kogo podlega to pogotowie, które jest w Radzyminie, bo w Wołominie powiedziano mu, że pod Radzymin. Telefon był ubezpieczony więc dostał drugi, ale to, co w telefonie było jest nie do odzyskania. Prosi o wyjaśnienie tego zajścia i wyciagnięcie skutków. Jest ubezpieczony na wszelki wypadek, gdyby go zabili, bo nie ma żadnej pomocy od gminy, nie może na gminę liczyć ani w sprawie mieszkania ani pomocy społecznej. Jeżeli w ekipie ratowniczej są przestępcy to dziękuje bardzo. Prosi o wyjaśnienie sprawy zaginięcia psów, bo nie otrzymał odpowiedzi. Zwracał się do Przewodniczącego Rady i miał podać adres fundacji, która zajmuje się psami na terenie gminy Radzymin i tego pogotowia, które bez jego zgody uśpiło psy. Teraz miał nowe psy i ta fundacja przyjechała i zabrała mu te psy, ponieważ wiedzą, że on przebywa albo u kolegi albo u rodziny i w ciągu dnia przyjeżdżają i łapią psy. Jest to fundacja na Łąkach Radzymińskich, a fundacje wiadomo z kim są powiązane i kto bierze pieniądze za psy przygarnięte. Przewodniczący nie dał mu odpowiedzi. Nie dał również odpowiedzi, co się stało terenem wokół pomnika Kościuszki. Burmistrz poinformował, że zrobiono nakładkę na ul. Kościelnej w Załubicach, tylko jak ona jest zrobiona, czy ktoś był i oglądał, w jakim stanie była ta jezdnia. Ta nakładka już siada, czy można wyrzucać pieniądze w błoto, bo za rok znowu trzeba będzie ją robić. Przewodniczący Rady zapytał, czy Pan xxxxxxxx chce odebrać pocztę osobiście, czy ma ją wysłać pocztą. Pan xxxxxxxx odpowiedział, żeby korespondencje przesłać mu pocztą. Pan Chełchowski jest związany z osobami, które mają fundację w Łąkach. Stał i rozmawiał i widział reakcję tego człowieka od fundacji, który patrzył na niego, czy mu czasem noża w serce nie wsadzi. Pan Wojciech Chełchowski stwierdził, że rozmawia z wieloma osobami i przypadkowa rozmowa z kimś na ulicy powoduje to, że jeśli ta osoba ma konflikt z Panem xxxxxxxx to tak jakby on był tutaj pomagierem w jakiejś sprawie. Pan Włodzimierz Stanisławski zgłosił wniosek o usunięcie drzew na gościńcu łączącym gminę Radzymin z gminą Wołomin oraz wyrównanie części należącej do Radzymina o szerokości 6 m i wejście w porozumienie międzygminne z gminą Wołomin z pomocą, którą zadeklarował Starosta i należy utwardzić tę drogę, 41 ponieważ ta droga obsługuje trasę wojewódzką, która została zamknięta z powodu remontu mostu, a remont tego mostu będzie trwał do końca grudnia tego roku. Podbudowa tej drogi była już praktycznie kiedyś zrobiona, ona jest wyżwirowana, ale teraz jest zaniedbana, bo była nieużywana, a teraz społeczeństwo sobie o niej przypomniało, bo jest to duży skrót. Burmistrz Zbigniew Piotrowski poinformował, że właśnie przekazał informację, która dzisiaj od Pana Przewodniczącego Solisa otrzymał w sprawie podjęcia działań na tej drodze, o której wspomniał Pan Stanisławski. Burmistrz Andrzej Siarna poinformował, że komisja rozwoju gospodarczego i rolnictwa Rady Powiatu Wołomińskiego występuje z wnioskiem do Zarządu Powiatu Wołomińskiego o podjęcie inicjatywy mającej na celu przeprowadzenie remontu drogi gruntowej łączącej ulicę Czarnieckiego w Czarnej z Nowym Jankowem i z ul. Chabrową w Czarnej. Łącznik ten jest w zarządzie gminy Wołomin i gminy Radzymin. Komisja zawnioskowała do Zarządu Starostwa i czekamy teraz na ruch ze strony Starosty, tym bardziej, że inwestycja jest realizowana przez Starostwo i Starostwo powinno wcześniej wystąpić do Gminy z wnioskiem wspólnego rozwiązania tego objazdu. Pan xxxxxxxx poinformował, że 7 czerwca o godz. 15.00 we wsi Łąki jest organizowany piknik rodzinny z okazji Dnia Dziecka i chciałby zaprosić Burmistrzów i całą Radę na tę uroczystość. O godzinie 17.00 planowane jest rozegranie meczu piłki siatkowej między mieszkańcami Łąk, a resztą świata o puchar sołtysa. Pani Elżbieta Wołynko zgłosiła wniosek o wykoszenie poboczy przy drogach gminnych we wsiach Stary Janków, Rżyska, Dybów Kolonia i Wiktorów. Chciałby także odpowiedzieć Panu xxxxxxxx, że w ZOZ-ie w Radzyminie nie ma pogotowia ratunkowego. Pogotowie ratunkowe jest w Wołominie, a stacjonuje w Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej w Radzyminie. Pani Ewa Całka stwierdziła, że interwencjami ze swojego rejonu nie absorbuje pracy Urzędu, natomiast są takie interwencje, które przynoszą jej wstyd i upokorzenie. Od co najmniej dwóch lat pisze o wycięcie spróchniałych drzew zagrażających bezpieczeństwu w ul. POW. Może skwitować prace pracowników Powiatu – jedna interwencja jedno drzewo i to nie koniecznie to, które najbardziej zagraża temu bezpieczeństwu. Chyba przez Pana Przewodniczącego będzie prosić szefa inwestycji w powiecie o jakieś konkretne podejście do tej sprawy, bo pewne rzeczy można załatwić. W dniu wczorajszym i dzisiejszym wycinano drzewa pod przyszłą budowę skrzydła LO i w ciągu dwóch dni usunięto wszystkie drzewa. Rozumie, że jest to bezpieczniejsze miejsce, nie ma ulicy, ale bardzo prosi Przewodniczącego Rady o pomoc w tej sprawie. 42 Przewodniczący Rady stwierdził, że to chyba nie jest czas na cięcie drzew, bo jest jakiś okres ochronny. Pani Elżbieta Darka zapytała, co jest na ul. Kolejowej, kto ma tam wysypisko śmieci, bo na tej ulicy na wysokości stacji kolejowej jest bardzo duży teren, na której jest bardzo dużo śmieci. Jest tam bardzo dużo makulatury, folii i plastików. Czy to nie zagraża bezpieczeństwu, ponieważ kilka dni temu widziała tam tlące się papiery, było to zraszane wodą, więc pewnie nie doszłoby do większego zapłonu, ale nie wiadomo jak by to wyglądało przy silnym wietrze. Pani Ewa Całka poinformowała, że w tym rejonie znajduje się zakład, który przetwarza na granulat te wszystkie plastiki. Pani Elżbieta Borowska poinformowała, że miesiąc temu został tam skierowany jej pracownik razem ze Strażą Miejską. Zrobili kontrolę tego zakładu, właściciel zakładu tłumaczył, że podnajął część terenu i tamta osoba przywiozła śmieci i uciekła. Gminy nie interesuje, że ktoś uciekł, właściciel terenu został zobowiązany do usunięcia tego do końca czerwca. Pan Zbigniew Gmurowski zapytał, kiedy będzie można realizować fundusz sołecki. Zapytał odnośnie chodnika w Rżyskach, bo jest przyznane dofinansowanie, zapytał, czy były jakieś rozmowy z Powiatem , czy w tym roku będzie on robiony. Pani Elżbieta Wołynko poinformowała, że monitoruje sprawę chodnika i będzie robiony w tym roku. Jest już ogłoszony przetarg w Starostwie i pieniądze są przyznane. Burmistrz Andrzej Siarna poinformował, że w tej chwili trwa praca w zespole, bo jest to podzielone miedzy referaty, gdyż są różne zadania i nie będą zlecane oddzielne zadania na każde sołectwo. Są czynione starania, żeby zrealizować to jak najszybciej. Pani Anna Goryszewska poinformowała, że w maju na zebraniu w Sierakowie padł wniosek ustawienia jednego czy dwóch fotoradarów ewentualnie progów zwalniających, ponieważ samochody poruszają się z nadmierną szybkością i zagrażają bezpieczeństwu. Na ostatnim posiedzeniu komisji rolnictwa rozmawiano na temat odtworzenia rowu melioracyjnego przy posesji Pana xxxxxxxx w Słupnie. Bardzo by prosiła, żeby pochylić się nad tematem. Była w Starostwie w referacie ochrony środowiska i uzyskała tam informacje, że gmina w takiej sytuacji musi problem rozwiązać. Jeśli rowek jest na terenie prywatnym i jest problem z przemieszczeniem czy odtworzeniem tego rowu w miejscu, gdzie 43 on w danym momencie istnieje ze względu na to, że budynek może ulec zniszczeniu, to gmina ma pomóc ten problem rozwiązać. Wniosek na komisji rolnej w kwietniu został postawiony i będzie na najbliższym posiedzeniu prosiła o odpowiedź referat ochrony środowiska w tej sprawie. Jest to problem bardzo ważny dla mieszkańców, którzy mieszkają wcześniej przed Państwem xxxxxxxx, bo są zalewani. Prosi o rozwiązanie tej sytuacji. Przewodniczący Rady stwierdził, że chciałby skorzystać z obecności na sesji Pani Jolanty Borowskiej oraz Pana Cezarego Dębka i poruszyć temat, jaki był na posiedzeniu komisji zdrowia, a chodzi o brak świetlicy socjoterapeutycznej. Czy ta świetlica mogłaby być finansowana ze środków komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wykorzystać środki, których Pan Dębek nie jest w stanie wykorzystać do końca na to, żeby przeznaczyć je na działalność takiej świetlicy. Poza tym ma uwagę do sprawozdania komisji, które Pan Dębek przedłożył, ponieważ nie wie, dlaczego nie udało się zrealizować pewnych zadań, które były tam wskazane i brakuje w tym sprawozdaniu podstawowych informacji, czyli jakie były kwoty przeznaczone na poszczególne zadania i termin ich realizacji, bo część tych zadań jest realizowana przez cały rok, ale wyjazdy czy inne rzeczy integracyjne są organizowane okazjonalnie. Pani Jolanta Borowska poinformowała, że ustawa o pomocy społecznej nakłada na nas obowiązek sporządzania oceny zasobów pomocy społecznej. Ocena ta zastąpiła dotychczasowy bilans potrzeb pomocy społecznej. Ocena została przygotowana i właśnie z tej oceny zasobów pomocy społecznej, która została przygotowana na podstawie naszych danych sprawozdawczych jak również na podstawie innych informacji uzyskanych z instytucji na naszym terenie powynikały różne rzeczy, z którymi zapoznała radnych na posiedzeniu Komisji zdrowia, opieki społecznej i porządku publicznego. Najbardziej uderzyło w tej ocenie to, że starzejemy się jako społeczeństwo, że się zwiększyła liczba mieszkańców, że brakuje miejsc w przedszkolach. Najbardziej niepokojące jest to, że bardzo przybyło osób niepełnosprawnych i to zarówno do 16 roku życia jak i do 21 roku życia i w zakresie stopnia niepełnosprawności znacznego, a także umiarkowanego oraz po 75 roku życia. Jest to bardzo niepokojące, bo to będzie wiązało się z ponoszonymi większymi wydatkami na wszelkie usługi dla tych osób. Budujące będzie to, że pierwszy raz wyszedł wskaźnik pozytywny tj. spadek osób długotrwale korzystających z pomocy i ten spadek nastąpił z 594 do 272 i to jest taki pozytywny aspekt, który wynika z tej oceny. Wracając do tej starości i dużej liczby osób niepełnosprawnych , to będzie taki niekorzystny okres dla finansowania tych usług opiekuńczych, których wymagają te osoby, będą one ulegały zwiększeniu, a teren nasz nie wykazywał się do tej pory większym zainteresowaniem tych usług w ciągu roku i tych usług było około 20. Mając na uwadze te dane, będą one pociągały za sobą jakieś koszty finansowe, jak również 44 umieszczenie w domu pomocy społecznej, gdzie jest to niebywale duży koszt i ustawa o pomocy społecznej zapewnia tym osobom, które zostały zakwalifikowane z punktu widzenia medycznego i społecznego przez pracowników socjalnych do umieszczenia w domu pomocy. Gmina musi się do tego przygotowywać na dodatkowe finanse. Jesteśmy przygotowani, jeśli chodzi o usługi opiekuńcze i od kilku lat już się do tego przygotowywaliśmy, żeby rozszerzać maksymalny zakres tych usług. Przewodniczący Rady stwierdził, że Pan Dębek nie jest w stanie rozdysponować wszystkich środków, jakie są przeznaczone na walkę z alkoholizmem, a to chyba jest jakiś etap tej walki. Chciałby uzyskać informację, czy te środki można przeznaczyć na świetlice socjoterapeutyczną i czy pani Borowska widzi możliwość otwarcia gdzieś takiej świetlicy, wynajęcia pomieszczenia i zagospodarowania czasu tym dzieciom, które nie mają zbyt dobrej atmosfery w domu. Pani Jolanta Borowska stwierdziła, że świetlice socjoterapeutyczne są takim tworem bardzo optymalnym i byłaby ogromna korzyść, gdyby udało się to zorganizować, bo na terenie jest dużo osób, które mają problemy opiekuńczowychowawcze. W swoim budżecie nie ma mowy, żeby takie środki wygenerowała i obawia się, że też gdyby poproszono o takie środki przy stale rosnącym naszym budżecie i naszych potrzebach prawdopodobnie nie byłoby to możliwe. Pan Cezary Dębek stwierdził, że owszem, dyskusja jest potrzebna, ale w tym roku temat jest nie do realizacji. W przyszłym roku można wrócić do tematu świetlicy socjoterapeutycznej. Te środki mogą być wykorzystane na ten cel. Przewodniczący Rady zapytał, czy pan Dębek wykorzysta środki, które zostały przeznaczone na ten rok. Pan Cezary Dębek stwierdził, że wychodzi z jednego założenia i pozostanie mu wierny. Ustawa o rozwiązywaniu problemów alkoholowych nie nakłada na gminę konieczności wydatkowania tych środków wszystkich w jednym roku. Nie będzie w związku z tym tych środków wydawał na siłę i sądzi, że w przyszłym roku również będzie nadwyżka. Zdaje sobie sprawę z tego, że to, co już zostało zrobione w tym temacie, a zostało zrobione sporo, musi być na dzień dzisiejszy finansowane tylko z tego źródła, ponieważ stan finansów gminy jest taki, jaki jest i nie spodziewa się, żeby uzyskał jakieś dodatkowe pieniądze. Poza tym sprawa jest ciągle rozwojowa i zdaje sobie z tego sprawę, że za rok czy dwa staniemy przed problemem, o którym dzisiaj nie mamy pojęcia i wtedy, jeśli będą takie środki w zanadrzu to będzie można cos zbudować i miedzy innymi mówi o tej świetlicy socjoterapeutycznej. Sprawa tej świetlicy w naszej komisji już przewija 45 się od wielu lat, ale na dzień dzisiejszy i prawdopodobnie w roku przyszłym sytuacja będzie taka, że z „korkowego” tego tematu się nie uniesie, ponieważ 50% środków wydacie Państwo na jedną świetlicę socjoterapeutyczną w całej gminie, ale w jednym roku, a co zrobicie za 3 czy 4 lata jak zabraknie środków z „korkowego” i wtedy całe „korkowe” pójdzie na świetlicę i co dalej, a gdzie inne działania. To jest bardzo trudny temat, ponieważ świetlice socjoterapeutyczne są coraz droższe, ponieważ stawia się coraz większe wymogi przed tymi placówkami. Przewodniczący Rady zapytał, gdzie te środki są przetrzymywane, to jest jakieś wyodrębnione konto. Pan Cezary Dębek odpowiedział, że środki są przetrzymywane na koncie Urzędu, tylko od tego roku macie Państwo pogląd jak to wygląda. Pan Skarbnik wyodrębnił te środki i trzeba je dopisać, czyli 60 tys. zł. Przewodniczący Rady stwierdził, że nie wie, jakie straszne skutki Pan Dębek przewiduje. Pan Cezary Dębek stwierdził, że mówi tylko o tym, że jeśli nie mamy na co środków wydać, to nie wydajmy, ponieważ nikt nam za to nic nie zrobi, bo tak jest skonstruowana ustawa. Przewodniczący Rady stwierdził, że nie chce niczego na siłę wydawać, tylko chce coś zrobić. Proponuje Panu Dębkowi i radnym rozmowę na temat tej świetlicy, a Pan Dębek neguje to, że nie jest w stanie udźwignąć tego tematu i już przewiduje, że gmina nie dołoży do tego środków. Jeżeli będą efekty, to wydaje mu się, że nie będzie z tym jakiegoś problemu. Nie są to miliony, że w ciągu roku musimy wydatkować 5 czy 8 mln zł, tylko to są raczej mniejsze pieniądze. Pan Tadeusz Jędrasik stwierdził, że efekty działania komisji przeciwdziałania alkoholizmowi i narkomanii są zawsze widoczne, jeśli tylko ktoś chce je zauważyć. Działalność ta jest bardzo pożyteczna i dobrze, że to działa. Świetlica socjoterapeutyczna sama się rzeczywiście może tam nie utrzymać i ze strony Rady musi być jakiś gest, żeby przeznaczyć środki na ten cel w przyszłym roku i wtedy Pan Dębek znajdzie środki i zorganizuje taką świetlicę. Pani Teresa Jóśk stwierdziła, że świetlica to przede wszystkim miejsce, miejsce, które musi spełniać odpowiednie warunki, bo łatwiej było dwa lata temu prowadzić taką świetlicę a inaczej wygląda to teraz. Muszą być odpowiednio dostosowane pomieszczenia i musi być wykwalifikowana kadra. Gmina Radzymin jest gminą wyjątkową, nie ma tu pustostanów, które można by było ewentualnie zaadaptować na taką świetlicę. Wynajęcie pomieszczeń na taką 46 świetlicę to będzie ½ budżetu komisji przeciwdziałania alkoholizmowi, to jakie będą korzyści dla pozostałych osób, jeżeli główne korzyści będzie miała osoba, która wynajmie lokal. W Warszawie takich świetlic jest bardzo dużo, natomiast na wsiach nie ich w ogóle, bo nie ma miejsc i takie świetlice przeważnie prowadzą jakieś stowarzyszenia, fundacje. Przewodniczący Rady sugerował, żeby taką świetlicę stworzyć w szkole, ale Ona nie widzi w szkołach miejsca, ponieważ szkoły pracują na dwie zmiany, to gdzie jest jeszcze miejsce na świetlicę. Pan Cezary Dębek stwierdził, że gmina Radzymin jest chyba największą gminą na Mazowszu. Jedna placówka tego typu w mieście niewiele zmieni. Trzeba by było zrobić jedną dużą świetlicę w mieście i do tego zapewnić transport dzieciom z całej gminy, czyli kupić samochód, bo inaczej nie ma to sensu. Pani Teresa Jóśk powiedziała, że taka świetlica w Radzyminie spełniałaby swoją rolę, a jeśli chodzi o pozostałe dzieci, to może należałoby zorganizować dla nich inne działania np. półkolonie w szkołach. Pan Cezary Dębek poinformował, że komisja ds. rozwiązywania problemów alkoholowych prowadzi coś takiego, co jest przeznaczone dla dzieci, ale to się nie nazywa świetlica socjoterapeutyczna, bo tak się nie może nazywać, tylko to się nazywa program wspomagania rodzin. To jest właśnie praca z dziećmi, z tym, że spotykają się dwa razy w tygodniu w sobotę i środę, nie spełniamy warunków świetlicy toteż świetlicą nie jesteśmy, pracujemy na bazie pomieszczenia na ul. Letniej 15 i realizujemy program. Program jest w tej chwili realizowany przez 4 osoby tj. psychologa, pedagoga, terapeutę i osobę prowadzącą - też pedagoga. Przychodzą dzieci, które rzeczywiście mają problemy wychowawcze. To już działa od kilku lat i są widoczne efekty, bo chłopcy, którzy mają po 17 czy 18 lat, jak się pojawili to byli bardzo krnąbrni, a w tej chwili oni są już inni i są gotowi nawet coś zrobić na rzecz tego środowiska, są otwarci na pewne rzeczy, ale to musiało potrwać. Burmistrz Zbigniew Piotrowski stwierdził, że Pan Debęk mówi, że dzieci spotykają się we środy i soboty, a przecież można rozbudować taką świetlicę w obrębie tej samej infrastruktury korzystając z tych samych specjalistów. Nie wie jak ta świetlica działa w poniedziałek, we wtorek, czwartek i piątek, czy można by było te dni zagospodarować, bo nie chodzi o to, żeby kolejne pomieszczenia wynajmowano po to, żeby były czynne dwa dni w tygodniu i cztery dni w tygodniu zamknięte. Ogromna pracę socjoterapeutyczną wykonuje Klub Sportowy Mazur zapraszając wszystkie dzieci, to nie jest zamknięta klatka, to nie jest gabinet, tylko to są zajęcia, gdzie się podaje rękę młodemu człowiekowi, który nie ma ciepła rodzinnego. To jest robione w Fanaberii, na zajęcia plastyczne przyjmowane są do domu kultury dzieci nieodpłatnie. Chciałby usiąść z Panem Dębkiem i Panią Borowską i wspólnie opracować zakres pracowni 47 socjoterapeutycznej, co trzeba zrobić i jakie mają być efekty, bo my świata nie zbawimy, ale bardzo by prosił, żeby się poruszać w obrębie tej infrastruktury, która jest do dyspozycji, a nie budować nowych świetlic tylko wykorzystać i doświadczenie i pomieszczenia. Gmina jest w lokalnej grupie działania i strażacy i inne instytucje składają wnioski o adaptację pomieszczeń na świetlice. Pan Cezary Dębek poinformował, że na bazie pomieszczeń przy ul. Letniej nie uda się rozwinąć tej świetlicy socjoterapeutycznej, bo trzeba by było przerwać inne zajęcia. Pan, który wydzierżawia im ten lokal proponuje, żebyśmy jeszcze część tych pomieszczeń wydzierżawili i tam można by było coś takiego zorganizować. Policzył swoje środki, to na działalność bieżącą i zapewnienie terapeutów środków by starczyło, ale z innych źródeł trzeba by było pokryć czynsz i wyposażyć. Burmistrz Zbigniew Piotrowski poinformował, że w dalszej perspektywie chcemy zagospodarować budynek świetlicy szkolnej przy szkole podstawowej nr 1 na organizacje pozarządowe dla wędkarzy, dla Towarzystwa Przyjaciół Radzymina, dla AK. Tam jest 4 czy 5 różnych gabinetów i też tam jest taka bardzo dyskretna strefa, bo to chodzi o to, żeby uszanować pewną intymność, bo dotykamy sfery bardzo delikatnej, dlatego trzeba szukać pomieszczeń. Woli to przytulic do jednej instytucji niż zupełnie inną infrastrukturę czy gdzieś wynajmować kolejne lokale na tego typu przedsięwzięcia. Pan Cezary Dębek stwierdził, że trzeba pamiętać o tym, że taka placówka powinna być w bardzo intymnym miejscu i tam nie może się zbyt wiele ludzi kręcić, bo to speszy nie tyle dzieci, co ich opiekunów. Pani Teresa Jósk odczytała zaproszenie od Klubu Gazety Polskiej im. Rtm. Witolda Pileckiego z Kobyłki i Stowarzyszenia „Nie daj się nudzie” na powiatowy bieg, który odbędzie się 1 czerwca o godz. 12.00 na stadionie OS i R „Huragan” Wołomin. Następnie odczytała zaproszenie na „Mój show ekologiczny” z konkursami i nagrodami, który się odbędzie w sali koncertowej 31 maja o godz. 13.30. Zaprosiła seniorów na projekt, który będzie realizowany w gminie Radzymin tj. wirtualny uniwersytet seniorów. Będzie się zajmowała zbieraniem i prowadzeniem grupy. Co prawda nie udało się Jej Stowarzyszeniu pozyskać środków na ten cel, ale pozyskała je fundacja z Warszawy i projekt będzie realizowany na terenie pięciu powiatów województwa mazowieckiego. Gmina Radzymin została wybrana do tego projektu. Ogłoszenia są na stronie internetowej Urzędu i będą na tablicach informacyjnych. Seniorzy otrzymają bezpłatne szkolenia komputerowe, warsztaty komputerowe dotyczące obsługi komputera, wsparcie konsultantów. Fundacja sponsoruje dwa wyjazdy dla tych seniorów do Warszawy, a poza tym każda grupa będzie robiła własny projekt o wartości 1500 zł. Na stronie internetowej Urzędu jest umieszczone także 48 zaproszenie dotyczące wyjazdu młodzieży z gminy Radzymin na spotkanie z młodzieżą niemiecką. Pan Roman Sulejewski podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że większość drzew, która znajdowała się przy drodze powiatowej z Zawad do Radzymina została usunięta. Ma sprawę, która spędza sen z powiek mieszkańcom wsi Zawady od dwóch miesięcy i dotyczy budowy linii energetycznej od naszej rozdzielni do piekarni, która powstaje na terenie gminy Dąbrówka w Małopolu. Inwestycja jest realizowana w Zawadach od dwóch miesięcy, przy czym nikt nie widział, o co chodzi, pracownicy, którzy to wykonywali nie chcieli udzielać mieszkańcom żadnych informacji, w Zarządzie Dróg Powiatowych nikt o niczym nie wiedział, odesłano go do Starostwa do pani Wołtyńskiej, która powiedziała, że żadna decyzja nie jest wydana i nie mają żadnego pozwolenia na prowadzenie jakichkolwiek prac drogowych. Zwrócił się do Pana Kierszulisa i Pana Siarny i oni również nie posiadali żadnych informacji, jaka inwestycja jest realizowana. Mieszkańcy byli zaniepokojeni, że rozkopywana jest droga, która została niedawno wykonana i położono nakładkę, i nakładka w tej chwili jest już poniszczona bardzo mocno i dotyczy to drogi, która jest tylko przez Zawady. Droga prowadząca z Zawad do Radzymina w tej chwili jest uszkodzona w bardzo poważnym stopniu, dlatego, że wykop pod kable został wykopany przy samej krawędzi jezdni i jest niezagęszczony, co spowoduje w najbliższym czasie podłużny uskok tak jak było w przypadku budowy wodociągu do Mokrego i ta jezdnia się położy w najbliższym czasie. Zgłoszenia od mieszkańców: - duże zniszczenia nawierzchni, - podkopanie jezdni, zbyt blisko wykonanie wykopu przy krawędzi asfaltu, nie zagęszczenie wykopu, wykop jest prowadzony około pół metra od asfaltu a w niektórych miejscach bliżej na głębokość około 1,5 m, Po każdym opadzie widać było jak woda znajduje ujście w wykopie, powstawały duże leje, zgłaszał to wykonawcy, ale było tylko milczenie z jego strony. - zniszczenie asfaltu podporami koparek, koparka podjeżdża do kopania opuszcza podpory i w tym miejscu powstają zagłębienia około 10 cm i jedzie się jak po nasypie kolejowym, - przy OSP Zawady w poprzek drogi na ¾ drogi jest wybrzuszenie, natomiast na odcinku około 1,5 m jest zapadlisko szerokości pół metra i nikt nie reaguje, - oberwał się asfalt do wykopu przy nr 25 i nie jest to zabezpieczone. Pan Urbaniak w powiecie mówił, że wykonawca ma to przywrócić do stanu poprzedniego, ale on w to wątpi, ponieważ mieszkańcy do tej pory pilnowali, przykaszali trawę i Starostwo nie miało tam co robić, a w tej chwili został rozgarnięty duży nadmiar ziemi i nie wie, czy ktoś trawę zasieje i zagęści. Ludzi najbardziej bulwersuje to, czy w tej drodze zmieszczą się jeszcze jakiekolwiek inwestycje a głownie chodzi o kanalizację, czy to nie zablokuje tej inwestycji, bo 49 powinien być zachowany spadek, a nie wiadomo, na jakiej głębokości ten kabel jest poprowadzony. Przewodniczący Rady poinformował, że z tego co wie ten kabel jest budowany na majątku odbiorcy, a odbiorca jest zlokalizowany w Dąbrowce - piekarnia szwajcarska. Jeśli sołtys sobie życzy, to zadzwoni do Pana Prezesa i porozmawia o jego uwagach, ale z tego co wie i co mu mówił, uzyskał pozwolenie na budowę i wszystkie niezbędne decyzje, więc jest mocno zdziwiony, że Starostwo powiedziało, że tam nic nie ma. Nie wyobraża sobie czegoś takiego, że zajął pas drogi gminnej czy powiatu bez stosownych opłat i zezwoleń i bez obostrzeń, żeby tę drogę doprowadzić do porządku. Chętnie jutro do tego Pana zadzwoni i wydawało mu się, że robi to bardzo porządnie, ale nie był na terenie budowy tego kabla i nie docierały do niego żadne niepokojące sygnały. W poniedziałek bardzo chętnie z Panem Sołtysem podziała, a w weekend postara się umówić z właścicielem tej firmy. Pan Roma Sulejewski zwrócił się do Burmistrza, ponieważ sprawa ciągnie się już od kilku lat, a chodzi o wysypisko na terenie gminy Dąbrówka. Mieszkańcy mu zgłaszają, że wydziela się ogromny fetor, ponieważ coś tam jest robione i być może odbywają się tam jakieś prace rekultywacyjne czy nowe śmieci są dowożone. Poprosił Burmistrza, aby zwrócił się do Wójta Dąbrówki, żeby tę sprawę monitorował. Pan Wojciech Chełchowski poinformował, że Pan xxxxxxxx – były nauczyciel wychowania fizycznego w szkołach radzymińskich, na mistrzostwach Polski w piłce ręcznej ze swoją drużyną „Markowią” po dwóch latach treningu zajął trzecie miejsce. To jest wychowanek Pana xxxxxxxx i może w sporcie nie osiągnął zbyt wiele, ale osiąga teraz sukcesy jako trener. Mistrzostwa Polski młodzieży do lat trzynastu odbyły się na przestrzeni długiego weekendu majowego. Pan Zbigniew Jabłoński poinformował, że otrzymał przed chwilą telefon od Pana xxxxxxxx z Dąbrowy, który nie może wyjechać z domu, ponieważ deszcz popadał i są ogromne kałuże. Poprosił Pana Kierszulisa o interwencję w tej sprawie. Na tym posiedzenie zakończono. Sesja odbyła się w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Gminy w Radzyminie w godzinach 14.00 – 19.20. 50