PO GÓRACH, DOLINACH... wołanie miłości Myśli Jana Pawła II
Transkrypt
PO GÓRACH, DOLINACH... wołanie miłości Myśli Jana Pawła II
NR 49 (392)/1 PO GÓRACH, DOLINACH... 9 grudnia 2001 r. Nr 49 (392) 9 grudnia 2001 Adres internetowy Parafii: http://www.ustron.bielsko.opoka.org.pl II NIEDZIELA ADWENTU Dziś, ostatni z proroków Starego Testamen-tu, św. Jan Chrzciciel wygłasza do nas orędzie: “Nawróćcie się, bo bliskie jest Królestwo BoŜe!”. Greckie słowo “metanoeite” znaczy prze-mieńcie się, zmieńcie sposób waszego myślenia. Szukajcie oczami umysłu i serca, aby dostrzec ostateczny sens Ŝycia. Św. Jan Chrzciciel jest naszym adwentowym rekolekcjonistą. On nie rozpoczyna od ascezy, umartwień, choć sam je podejmuje. Początkiem nawrócenia jest refleksja nad zasadniczą prawdą, Ŝe sam Bóg w osobie Jezusa wkroczył w historię świata. KaŜdy człowiek jest zobowiązany zapoznać się z tym wydarzeniem, poniewaŜ ono niesie nową rzeczywistość, którą św. Jan nazywa Królestwem BoŜym. W Chrystusie Bóg przynosi ludzkości nadzieję pełnego wyzwolenia. Przygotujcie drogę Panu! Prostujcie ścieŜki dla Niego! Wydajcie owoc godny nawrócenia! JuŜ siekiera do korzeni drzew jest przyłoŜona! (por. Mt 3,1-12). Mocne, twarde słowa św. Jana wstrząsały sumieniami, wręcz zmuszały do rzetelnego rachunku sumienia, do wejścia do najgłębszych zakamarków duszy, by poznać prawdę o sobie. Jakość przemiany zaleŜy właśnie od poznania stanu duchowego rozwoju człowieka. Dopiero wtedy moŜna rozpocząć proces nawrócenia, aby ścieŜka człowieka przylegała do “ścieŜki Pana”. One są zawsze proste, jasne jak Jego Ewangelia, jak kazanie na Górze, jak Błogosławieństwa. Czas Adwentu jest dobrą okazją do wyprostowania dróg naszego Ŝycia, do oderwania się od okrucieństw, morderstw, zdrad, fałszu, podstępów, zazdrości, awanturnictwa i innych grzechów. Nie pozwólmy na to, aby nasze wnętrze, umysł, dusza i serce stały się śmietnikiem odpadów pseudokultury. Nie bójmy się wartości chrześcijańskich, choć są one złączone z rachunkiem sumienia. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, Ŝe wszystko, co jest chrześcijańską wartością, jest dobrem, prawdą, pięknem. śłóbek z Dzieciątkiem to inauguracja Królestwa BoŜego na ziemi, a KrzyŜ na ścianie to znak najwyŜszej Miłości, która ciągle prosi: “Ojcze, przebacz im” i zaprasza do raju. E-mail Redakcji: [email protected] M yś l i Ja na P aw ła II Nie wystarczy tylko pragnąć osoby jako dobra dla siebie, trzeba ponadto - i przede wszystkim pragnąć równieŜ jej dobra. wołanie miłości Gdy miłość cię woła, idź za jej głosem, choćby cię wiodła po ostrych kamieniach. Uwierz miłości, gdy mówi do ciebie, choćby jej wołanie rozwiało sny twoje, choćby jej wicher połamał twoje gałęzie. Bo miłość wywyŜsza, nawet gdy krzyŜuje, bo miłość umacnia i otwiera oczy. Ogień miłości jest święty, a kiedy spala, czyni cię chlebem dla Boga i ludzi. Miłość przemienia, odsłania tajemnice serca, daje siebie, tylko siebie z wieloma darami, bo w niej wszystko się zawiera. Miłość niczego nie zagrabia i nie da się zagrabić, bo miłość samą miłością się napełnia. miłości nie zdołasz wodzić na manowce pozwól niech ona ciebie wiedzie. Marzeniem miłości jest dawać coraz więcej, aŜ do ofiary z siebie. Czy miłujesz szczerze? Oto wołanie miłości: wstawaj o świcie i leć na skrzydłach serca, by powitać dziękczynieniem dzień miłości, by nie zasnąć przed nocą bez modlitwy za umiłowanych, bez hymnu uwielbienia dla Boga. II Niedziela Adw entu “Wierzyć” - próba cierpliwości. Być cierpliwym i wytrwać - Bóg się stanie. NR 49 (392)/2 PO GÓRACH, DOLINACH... KARDYNAŁ STEFAN WYSZYŃSKI SŁOWA I MYŚLI NAJWIĘKSZA MIŁOŚĆ TO POLSKA “Dla nas po Bogu, naj-większa miłość to Polska! Musimy po Bogu dochować wierności pr zed e ws z ys tk im nas zej Ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej. Będziemy kochali wszystkich ludzi na świecie, ale w porządku miłości. Po Bogu więc, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie BoŜym, nasza miłość naleŜy się przede wszystkim naszej Ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze, z której wyrastamy na polskiej ziemi. I chociaŜby obwieszczono na transparentach najrozmaitsze wezwania do miłowania wszystkich ludów i narodów, nie będziemy temu przeciwni, ale będziemy Ŝądali, abyśmy mogli zyć przede wszystkim duchem, dziejami, kulturą i mową naszej polskiej ziemi, wypracowanej przez wieki Ŝyciem naszych praojców”. z ksiąŜki “Jedna jest Polska” Adam Asnyk KaŜda epoka ma swe własne cele I zapomina o wczorajszych snach... Nieście więc wiedzy pochodnie na czele I nowy udział bierzcie w wieków dziele Przyszłości podnieście gmach! Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy choć macie sami doskonalsze wznieść Na nich się jeszcze święty ogień Ŝarzy I miłość ludzka stoi tam na straŜy antyfony adwentowe Czas Adwentu ma szczególny charakter. MoŜna to dostrzec nie tylko w liturgii Mszy świętej. W Liturgii Godzin (Brewiarzu), codziennej modlitwie osób stanu duchowne-go, oprócz specyficznych fragmentów Pisma świętego, występują specjalne antyfony odmawiane przed hymnem “Magnificat”, nazywane antyfonami “O”. Te antyfony są pochodzenia rzymskiego, a wspomina o nich Amalari (VIII w. n. e.). Łączą w sobie wysławianie Boga i oczekiwanie na Mesjasza. Odwołują się do obrazów i symboliki biblijnej. W formie ciekawostki podamy kilka antyfon; dzisiaj antyfona przeznaczona na 17. grudnia. “O Mądrości, która wyszłaś z ust NajwyŜszego, obejmując wszechświat od krańca do krańca, i wszystkim rządzisz z mocą i słodyczą; przyjdź i naucz nas dróg roztropności”. Mądrość jest atrybutem szczególnie przysługującym Panie, Ty jesteś Przychodzącym, my jesteśmy chodzącymi. Dziękujemy Ci, Ŝe w Twój adwent chcesz zatrzymać się u nas. Spraw, abyśmy przygotowali się na przyjęcie Ciebie z wiarą. Prosimy Cię za głoszących i słuchających Twego Słowa: uczyń z nich ludzi uwielbienia i dziękczynienia. Napełnij ich Twoim światłem, które rozjaśni ich mroki. 9 grudnia 2001 r. św . AmbroŜ y Nie znamy daty jego urodzenia. Był człowiekiem wykształconym, któremu imperium rzymskie powierzyło urząd prefekta prowincji cesarskiej ze stolicą w Mediolanie. Był to czas, kiedy chrześcijaństwo w imperium zyskało juŜ status religii uprzywilejowanej. Jego spotkanie z Chrystusem było nieoczekiwane i zdumiewające. Kościół wspomina św. AmbroŜego, biskupa i doktora Kościoła, 7 grudnia. W roku 374 Mediolan nie posiadał biskupa. Prefektowi prowincji - AmbroŜemu, zlecono pilnowanie porządku pod-czas wyborów. Wyborcy jednak nie byli zgodni. Ścierały się dwie opcje, jedna skłaniająca się ku ortodoksji, druga ku arianizmowi. Zgody nie było, nie moŜna było wybrać bisku-pa. I wtedy ktoś zaproponował kandydaturę... AmbroŜego. Ten nie był nawet ochrzczony, dlatego wybór wydawał się co najmniej zdumiewający. O przedstawieniu, a zwłaszcza zwycięstwie, tej kandy-datury zadecydowało wiele rzeczy, a przede wszystkim sprawiedliwość, z jakiej słynął AmbroŜy. Ponadto wszyscy wiedzieli, Ŝe jest człowiekiem odpowiedzialnym i obowiąz-kowym, a to wystarczyło, by mógł być dobrym biskupem. Wybór został dokonany. Teraz trzeba było usunąć formal-ne przeszkody. Kandydat przyjmował kolejno sakramenty od chrztu po konsekrację biskupią. W ciągu dwóch tygodni dawny prefekt prowincji mediolańskiej został biskupem Mediolanu. Pierwszym jego dziełem były studia teologiczne. AmbroŜy zaczął czytać największe dzieła ówczesnego Kościoła, a głównie Biblię. Jako były prefekt zdobył zaufanie cesarza Gracjana, a następnie Walentyniana II. Kolejnym cesarzem, z którym los zetknął AmbroŜego był Teodozjusz Wielki. Działania AmbroŜego zmierzały w tym kierunku, aby cesarz był człowiekiem Ewangelii, kierującym się w codziennym Ŝyciu i polityce miłością, przebaczeniem. Cesarz Teodozjusz był jednak człowiekiem ambitnym, Ŝądnym władzy, gwałtownikiem, który często popełniał błędy. A kiedy cesarz przekroczył granice grzechu, kiedy jego ręce zostały splamione krwią, zmusił cesarza do pokuty. To było waŜne. Ówcześni zrozumieli, Ŝe w Kościele kaŜdego obowiązują te same prawa, a cesarz jest wiernym jak kaŜdy inny. Zajmowany urząd nie daje przywilejów. Tak wyglądała realizacja słów z listu św. Pawła Nie ma juŜ Greka ani śyda, niewolnika ani człowieka wolnego. AmbroŜy wzywał władców do zachowania BoŜego Prawa. Napisał wiele dzieł teologicznych. Podkreślał waŜność takich cech w Ŝyciu chrześcijanina jak sprawiedliwość, odwaga, mądrość, umiarkowanie. Dzięki niemu, jego kazaniom i wyjaśnieniom Biblii św. Augustyn odkrył wartość wiary i przyjął chrzest. Św. AmbroŜy zm. w 397r. Uczy on nas przede wszystkim wierności BoŜemu Prawu. Uczy mądrej odwagi, która pozwala wzywać w sposób bezkompromisowy do NR 49 (392)/3 9 grudnia 2001 r. PO GÓRACH, DOLINACH... Z śYCIA NASZYCH RODZIN... Człowiek - istota zapomniana (cd) Prof. Claude Callens zastanawiając się nad środkami przeciwdziałającymi chorobie postmodernizmu w Ŝyciu dzisiejszego człowieka wymienia politykę, media, szkołę i rodzinę. Stwierdza on, biorąc pod uwagę stronę negatywną: siły polityczne nie powinny absolutnie dyktować społeczeństwu ani w sposób jawny i otwarty, a tym bardziej z ukrycia narzucać własnych, wygodnych rozwiązań ideologicznych, nie zwracając uwagi na wartości prawdziwie ogólnoludzkie. Zaś wszelkie propozycje kulturalne, prezentowane przez ekipy rządzące powinny w pierwszym rzędzie szanować sumienie oraz przekonania religijno-moralne swoich obywateli. Nawet, gdyby terytorium państwa zamieszkiwali wyznawcy rozmaitych wyznań i religii, to działalność kulturalna prowadzona przez rządy powinna być stale pod ścisłą kontrolą demokratyczną, sprawowana przez szanowanych obywateli, gotowych odrzucić i bronić się przed wszelkimi próbami manipulacji ze strony władzy. Autor stawia następnie bardzo istotne pytanie dotyczące wpływu mediów na tworzenie i budowanie u widzów i słuchaczy wartości ludzkich w obecnych warunkach. Sam sobie odpowiadając, wyraźnie wątpi w to. Przyznaje bowiem, Ŝe dziś w Europie zachodniej i częściowo juŜ w rejonie Europy środkowowschodniej media przewaŜnie przedstawiają smutny obraz świata z wszechmocą pieniądza, z zauroczeniem materialnym komfortem, z wszechobecnym bezmyślnym okrucieństwem i z namiętnym panseksualizmem. Natomiast uporządkowana refleksja, odpowiednio mądrze połączona z zachętą do urzeczywistniania ideałów ogólnoludzkich, naleŜy do rzadkości w prezentowanych programach audio-wizualnych. W Polsce przez dziesięć lat sądownictwo, jawnie na naszych oczach, uznało zbrodnie i przestępstwa dokonane niemal publicznie jako bezkarne i tym samym kompletnie ośmieszyło się przed opinią społeczną swą bezradnością. PowaŜne zło o wymiarach społecznych zostało zupełnie zlekcewaŜone i nie zarejestrowane jako szkodliwe społecznie, a nasze media przekazywały tylko gołe fakty. Wpływ wychowawczy lub interwencyjny mediów okazał się w tym wypadku bezskuteczny. Zbrodniarzy uniewinniono. Wreszcie, w jaki sposób dzisiejsza szkoła ma zaszczepić w młodzieŜy wartości ogólnoludzkie? Na zachodzie daje się zauwaŜyć całkowite odrzucenie kultury ludzkiej, a czas kiedyś poświęcony w szkole omawianiu pozytywnych bohaterów, zajął problem postępu naukowego i technicznego. W jednej ze szkół Rybnika nauczycielka zapytana (w roku 1995) o sposób wychowywania uczniów w klasie, gdzie była wychowawczynią, oświadczyła, Ŝe władze oświatowe wynagradzają nauczyciela wyłącznie za przekazywanie wiedzy, więc kwestia wychowania przestaje ją automatycznie interesować. To, Ŝe uczeń, w szkole bądź w przyszłości jako dorosły, nie będzie przygotowany do samodzielnego Ŝycia w społeczeństwie, albo wręcz stanie się niebezpieczny - nic ją nie obchodzi. Oto przykład odrabiania typowej pańszczyzny przez współczesnego wykształconego człowieka, dla którego funkcjonuje, i jest jedynie waŜna, zasada: “nic więcej ponad to” - “non plus ultra”. Szkoda! Jestem juŜ człowiekiem starszym, jednak wciąŜ wspominam bardzo Ŝywo kilka sylwetek nauczycieli ze szkoły podstawowej, średniej i ze studiów. Przyswajali mi i uwraŜliwiali na wartości, jakie w późniejszym Ŝyciu pomogły mi przezwycięŜyć niejeden kryzys lub kolizję Ŝyciową. Nauczyciele ci umieli znajdywać dla nas czas, wysłuchiwać problemy i umiejętnie podawać mądre recepty na Ŝycie. Dzięki im za to! Choć wiem, Ŝe Ŝyli skromnie a uposaŜenie mieli bardzo przeciętne, to przede wszystkim szczerze, bez obłudy kochali Leopold Staff Jak ciebie, Panie mój, gwoździe do krzyŜa, Tam mnie do ciebie miłość ma przybiła I nie oderwie mnie juŜ Ŝadna siła Od twojej mocy, co - słaba! - omdlewa. JakaŜ mi strona: czy prawa, czy lewa U boku twego? Nie wiem, byle miła Dusza ma tobie, Męczenniku, była, Co jeno łaski twojej się spodziewa. Nie wzniosłem, jako ów z Arymatei Człowiek, cięŜkiego krzyŜa na twej drodze, By twe podzięki odebrać najsłodsze. Ale nie tracę, o Panie, nadziei I grzeszne serce me nie Ŝyje w trwodze, boś z lewej strony dojrzał serce w łotrze. zimowy wiersz o uczuciach Dobrych uczuć nigdy nie odkładaj do jutra, zwłaszcza miłości Przyszła miłość powiedziałem zaczekaj muszę podlać kwiaty wyprowadzić psa pomyśleć czy warto wystawić twarz do słońca które lubi spopielić wypalić Przyszła miłość pukała nie zastała drzwi otwartych Stanęła na rogu ulicy potupała zziębniętymi stopami mało kto patrzył w jej stronę wyjęła zapałki wznieciła płomień i ogrzała skostniałe dłonie Mamo czy to dziewczynka z zapałkami czy mogłaby pójść z nami opowie mi bajkę zatrzymało się dziecko JUBILACI TYGODNIA Jan Michalski Genowefa Siarkowska Józef Ślebioda Ludwik Kowala Andrzej Tułecki Krzysztof Ryszka Zbigniew Szczotka Zacnym Jubilatom Ŝyczymy duŜo zdrowia, BoŜego błogosławieństwa, radości oraz spełnienia marzeń. “Za szczęśliwy ten dzień mieć naleŜy, w którym przeszkodziło się jakiemuś złu lub uczyniło się coś NR 49 (392)/4 9 grudnia 2001 r. PO GÓRACH, DOLINACH... MŁODYM BYĆ... W SŁOŃCU, W DESZCZU, W MIŁOWANIU CZEKAJĄC NA MIŁOŚĆ “Było to krótko przed świętami BoŜego Narodzenia, a więc wtedy, kiedy czas pisać listy z prośbami i Ŝyczeniami. Bardzo zajęty dyrektor wpada na krótko do biura, mówi coś, Ŝe zaraz musi w drogę, rzuca okiem w terminarz i pyta sekretarki, czy jest coś pilnego do załatwienia. - Kartka z prośbami od pańskiego syna, święta się przecieŜ zbliŜają - informuje sekretarka. -To proszę kupić wszystko, co sobie Ŝyczy moje dziecko, pieniądze nie grają roli. - Jak pan wie, chętnie wykonuję takie polecenia, ale tym razem naprawdę nie mogę - odpowiedziała. - Dlaczego nie? - Ŝachnął się dyrektor. Sekretarka bez słów podała szefowi wydartą kartkę z zeszytu, na której było napisane: Kochany Tatusiu! Na święta Ŝyczę sobie, abyś w nowym roku miał dla mnie przynajmniej pół godziny czasu codziennie. Twój syn." Adwent to czas oczekiwania: na przyjście Chrystusa w chwale, na swoją śmierć, na święta Narodzenia Zbawiciela. W Adwencie są jeszcze najdłuŜsze noce, a najkrótsze dni. W głębokich ciemnościach zmierzają rano dzieci na roraty, na Mszę świętą pobrzmiewającą nutą nadziei. Roratnie Alleluja wchodzi w głębię serc i umysłów wszystkich wierzących w przyjście Mesjasza. Tak wiele było w ciągu całego roku smutków, zawodów, trudów. Tak wiele słabości i upadków. Tak wiele ciemności wdzierało się w nasze serca, tak wiele nas atakowało grzechów. Teraz, gdy nastał ostatni miesiąc roku - stwierdzamy ogromną pustkę wewnętrzną, która woła o napełnienie i czeka. Właśnie tego nam potrzeba: Boga i Jego światła, nieba i jego mieszkańców, treści nadprzyrodzonych, wyzwalających duszę ze zła. W Adwencie czujemy, Ŝe nasze serca tęsknią za prawdziwą miłością nie z tego świata. Z tego innego świata przychodzi obiecany przez Ojca Zbawiciel. Symboliczna figurka tego BoŜego Dzieciątka w wielu kościołach zstępuje po schodach “kaŜdy dzień bliŜej i bliŜej człowieka". JakieŜ to piękne, gdy na roratach kościół jest zapełniony zarówno dziećmi, jak i dorosłymi. Gdy do Stołu Pańskiego przystępują rodzice wraz dziećmi, gdy cała rodzina klęka do wspólnej modlitwy przygotowującej na przyjście Pana. W Adwencie miłość przybiera postać tęskno-ty, pragnienia na zjednoczenie się z Jezusem. Adwent trwa przez całe nasze Ŝycie. Nie ma chwili w naszym Ŝyciu, która nie byłaby adwentem, czekaniem na zjawienie się Pana w naszej duszy. Bóg stworzył nas po to, abyśmy czekali na ziemi na Jego Syna - Jezusa Chrystusa - i razem z Nim powrócili do domu Ojca. LEKSYKON ZAKONÓW W POLSCE p a s j o n i st k i Charyzmat: kult Cierpiącego Chrystusa, realizowany przez kontemplację męki Pańskiej oraz ekspiację wyraŜającą się przez pokutę i dzieła apostolskie. Hasło: “Miłość UkrzyŜowanego przynagla nas". Strój zakonny: czarny habit przepasany bordowym sznurem lub czarnym paskiem, na nim zawieszony róŜaniec, na głowie biały czepek, na nim czarny welon, na szyi krzyŜyk z pasyjką na czarnym sznureczku. Data załoŜenia: 13 lipca 1918 r., zatwierdzone przez Stolicę Apostolską 25 marca 1953 r. Jest ok. 210 sióstr, same Polki. ZałoŜycielka: matka Józefa Joanna Ewa Hałacińska. Urodziła się 5 maja 1867 r. we wsi Bulowice-Morgi w wielodzietnej, katolickiej rodzinie.Mając 20 lat wstąpiła do klauzurowego zakonu sióstr franciszkanek od Najświętszego Sakramentu w Kętach. W drugim roku pobytu w zakonie otrzymała wewnętrzny nakaz załoŜenia nowego zgromadzenia, które czciłoby mękę Pańską i wynagradzało Bogu za grzechy świata. Za radą bł. Honorata Koźmińskiego została przeniesiona do młodego zgromadzenia serafitek w Zakroczymiu, w którym oddawano cześć Matce BoŜej Bolesnej, co miało zaspokoić jej ascetyczne ideały. W zgromadzeniu tym przebywała 30 lat. W 1918 r. przystąpiła w Płocku do tworzenia nowego zgromadzenia sióstr pasjonistek. W 1923 r. została wybrana przełoŜoną generalną nowej wspólnoty. Urząd ten pełniła do 1945 r. Zmarła 9 lutego 1946 r. w Płocku. Jej proces beatyfikacyjny został rozpoczęty 13 września 1996 roku. Duchowość: pasjonistek polega na współpracy z Chrystusem w Jego zbawczej misji zgodnie ze słowami św. Pawła: “Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół" (Kol 1,24). Dlatego troska o zbawienie wszystkich ludzi w sposób szczególny przenika Ŝycie kaŜdej siostry. Dopełniając cierpienia Chrystusa za Jego Kościół, siostry wynagradzają Bogu za grzechy własne i innych ludzi, wypraszają łaski miłosierdzia dla świata i przyczyniają się w ten sposób do szerzenia Królestwa BoŜego na ziemi. Podstawą duchowości pasyjnej jest codzienna Msza św., codzienne rozmyślanie męki i śmierci Chrystusa połączone z Drogą KrzyŜową, codzienna bolesna część róŜańca, Koronka do Ran Chrystusowych i Godzina święta w kaŜdy czwartek przed pierwszym piątkiem miesiąca od godziny 23 do 24; w Wielkim Poście równieŜ Gorzkie Ŝale i Godzinki o Męce Pańskiej. Działalność: koncentruje się na wychowywaniu i nauczaniu dzieci i młodzieŜy, słuŜeniu pomocą pielęgniarską w szpitalach, domach opieki dla osób starszych, domach opieki dla dzieci zaniedbanych i sierot oraz na świadczeniu wszelkiej pomocy potrzebującym. Dlatego to Ŝycie ziemskie jest wędrówką, pielgrzymowaniem wśród licznych cierpień i ciemności. A w tej wędrówce jest tylko jedno światło zdolne nam oświetlić trasę naszej ziemskiej podróŜy - jest nim Syn BoŜy. Obecnie zgromadzenie prowadzi przedszkole w Mucharzu k. Wadowic. Siostry pracują głównie w parafiach oraz w szkołach podstawowych i średnich jako katechetki. W ramach współpracy międzyzakonnej raz w tygodniu 2 siostry pracują w stołówce dla bezdomnych na Dworcu Centralnym w Warszawie. śyczmy więc sobie wszyscy, abyśmy w Adwencie Zgromadzenie posiada 29 domów w Polsce i 7 placówek "Po górach, dolinach..." Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny), Barbara Górniok, s. Justyna Lachowska, ks. Wiesław Firlej (red. odpowiedzialny), Roman Langhammer (skład komputerowy). Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków. Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń, ul. M.Konopnickiej 1, tel 854-30-23.