PO GÓRACH, DOLINACH... wołanie miłości Myśli Jana Pawła II

Transkrypt

PO GÓRACH, DOLINACH... wołanie miłości Myśli Jana Pawła II
NR 49 (392)/1
PO GÓRACH, DOLINACH...
9 grudnia 2001 r.
Nr 49 (392) 9 grudnia 2001
Adres internetowy Parafii: http://www.ustron.bielsko.opoka.org.pl
II NIEDZIELA ADWENTU
Dziś, ostatni z proroków Starego Testamen-tu,
św. Jan Chrzciciel wygłasza do nas orędzie:
“Nawróćcie się, bo bliskie jest Królestwo BoŜe!”.
Greckie słowo “metanoeite” znaczy prze-mieńcie
się, zmieńcie sposób waszego myślenia.
Szukajcie oczami umysłu i serca, aby dostrzec
ostateczny sens Ŝycia. Św. Jan Chrzciciel jest
naszym adwentowym rekolekcjonistą. On nie rozpoczyna od
ascezy, umartwień, choć sam je podejmuje. Początkiem
nawrócenia jest refleksja nad zasadniczą prawdą, Ŝe sam
Bóg w osobie Jezusa wkroczył w historię świata. KaŜdy
człowiek jest zobowiązany zapoznać się z tym wydarzeniem,
poniewaŜ ono niesie nową rzeczywistość, którą św. Jan
nazywa Królestwem BoŜym. W Chrystusie Bóg przynosi
ludzkości nadzieję pełnego wyzwolenia.
Przygotujcie drogę Panu! Prostujcie ścieŜki dla Niego!
Wydajcie owoc godny nawrócenia! JuŜ siekiera do korzeni
drzew jest przyłoŜona! (por. Mt 3,1-12).
Mocne, twarde słowa św. Jana wstrząsały sumieniami,
wręcz zmuszały do rzetelnego rachunku sumienia, do
wejścia do najgłębszych zakamarków duszy, by poznać
prawdę o sobie. Jakość przemiany zaleŜy właśnie od
poznania stanu duchowego rozwoju człowieka. Dopiero
wtedy moŜna rozpocząć proces nawrócenia, aby ścieŜka
człowieka przylegała do “ścieŜki Pana”. One są zawsze
proste, jasne jak Jego Ewangelia, jak kazanie na Górze, jak
Błogosławieństwa. Czas Adwentu jest dobrą okazją do
wyprostowania dróg naszego Ŝycia, do oderwania się od
okrucieństw, morderstw, zdrad, fałszu, podstępów,
zazdrości, awanturnictwa i innych grzechów. Nie pozwólmy
na to, aby nasze wnętrze, umysł, dusza i serce stały się
śmietnikiem odpadów pseudokultury. Nie bójmy się wartości
chrześcijańskich, choć są one złączone z rachunkiem
sumienia.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, Ŝe wszystko, co jest
chrześcijańską wartością, jest dobrem, prawdą, pięknem.
śłóbek z Dzieciątkiem to inauguracja Królestwa BoŜego na
ziemi, a KrzyŜ na ścianie to znak najwyŜszej Miłości, która
ciągle prosi: “Ojcze, przebacz im” i zaprasza do raju.
E-mail Redakcji: [email protected]
M yś l i Ja na P aw ła II
Nie wystarczy tylko pragnąć osoby jako dobra
dla siebie, trzeba ponadto - i przede wszystkim pragnąć równieŜ jej dobra.
wołanie miłości
Gdy miłość cię woła, idź za jej głosem,
choćby cię wiodła po ostrych kamieniach.
Uwierz miłości, gdy mówi do ciebie,
choćby jej wołanie rozwiało sny twoje,
choćby jej wicher połamał twoje gałęzie.
Bo miłość wywyŜsza, nawet gdy krzyŜuje,
bo miłość umacnia i otwiera oczy.
Ogień miłości jest święty,
a kiedy spala, czyni cię chlebem dla Boga i ludzi.
Miłość przemienia, odsłania tajemnice serca,
daje siebie, tylko siebie z wieloma darami,
bo w niej wszystko się zawiera.
Miłość niczego nie zagrabia i nie da się zagrabić,
bo miłość samą miłością się napełnia.
miłości nie zdołasz wodzić na manowce pozwól niech ona ciebie wiedzie.
Marzeniem miłości jest dawać coraz więcej,
aŜ do ofiary z siebie.
Czy miłujesz szczerze? Oto wołanie miłości:
wstawaj o świcie i leć na skrzydłach serca,
by powitać dziękczynieniem dzień miłości,
by nie zasnąć przed nocą
bez modlitwy za umiłowanych,
bez hymnu uwielbienia dla Boga.
II Niedziela Adw entu
“Wierzyć” - próba cierpliwości.
Być cierpliwym i wytrwać - Bóg się
stanie.
NR 49 (392)/2
PO GÓRACH, DOLINACH...
KARDYNAŁ
STEFAN WYSZYŃSKI SŁOWA I MYŚLI NAJWIĘKSZA MIŁOŚĆ TO
POLSKA
“Dla nas po Bogu, naj-większa
miłość to Polska! Musimy po
Bogu dochować wierności
pr zed e ws z ys tk im nas zej
Ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej. Będziemy kochali
wszystkich ludzi na świecie, ale w porządku miłości. Po
Bogu więc, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej,
po całym ładzie BoŜym, nasza miłość naleŜy się przede
wszystkim naszej Ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze, z
której wyrastamy na polskiej ziemi. I chociaŜby
obwieszczono na transparentach najrozmaitsze
wezwania do miłowania wszystkich ludów i narodów, nie
będziemy temu przeciwni, ale będziemy Ŝądali, abyśmy
mogli zyć przede wszystkim duchem, dziejami, kulturą i
mową naszej polskiej ziemi, wypracowanej przez wieki
Ŝyciem naszych praojców”.
z ksiąŜki “Jedna jest Polska”
Adam Asnyk
KaŜda epoka ma swe własne cele
I zapomina o wczorajszych snach...
Nieście więc wiedzy pochodnie na czele
I nowy udział bierzcie w wieków dziele
Przyszłości podnieście gmach!
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy
choć macie sami doskonalsze wznieść
Na nich się jeszcze święty ogień Ŝarzy
I miłość ludzka stoi tam na straŜy
antyfony adwentowe
Czas Adwentu ma szczególny charakter. MoŜna to
dostrzec nie tylko w liturgii Mszy świętej. W Liturgii
Godzin (Brewiarzu), codziennej modlitwie osób stanu
duchowne-go, oprócz specyficznych fragmentów Pisma
świętego, występują specjalne antyfony odmawiane
przed hymnem “Magnificat”, nazywane antyfonami “O”.
Te antyfony są pochodzenia rzymskiego, a wspomina o
nich Amalari (VIII w. n. e.). Łączą w sobie wysławianie
Boga i oczekiwanie na Mesjasza. Odwołują się do
obrazów i symboliki biblijnej. W formie ciekawostki
podamy kilka antyfon; dzisiaj antyfona przeznaczona na
17. grudnia.
“O Mądrości, która wyszłaś z ust NajwyŜszego,
obejmując wszechświat od krańca do krańca, i wszystkim
rządzisz z mocą i słodyczą; przyjdź i naucz nas dróg
roztropności”.
Mądrość jest atrybutem szczególnie przysługującym
Panie, Ty jesteś Przychodzącym, my jesteśmy
chodzącymi. Dziękujemy Ci, Ŝe w Twój adwent chcesz
zatrzymać się u nas. Spraw, abyśmy przygotowali się na
przyjęcie Ciebie z wiarą. Prosimy Cię za głoszących i
słuchających Twego Słowa: uczyń z nich ludzi uwielbienia i
dziękczynienia. Napełnij ich Twoim światłem, które rozjaśni
ich mroki.
9 grudnia 2001 r.
św . AmbroŜ y
Nie znamy daty jego urodzenia. Był człowiekiem wykształconym, któremu imperium rzymskie powierzyło urząd
prefekta prowincji cesarskiej ze stolicą w Mediolanie. Był to
czas, kiedy chrześcijaństwo w imperium zyskało juŜ status
religii uprzywilejowanej. Jego spotkanie z Chrystusem było
nieoczekiwane i zdumiewające. Kościół wspomina św.
AmbroŜego, biskupa i doktora Kościoła, 7 grudnia.
W roku 374 Mediolan nie posiadał biskupa.
Prefektowi prowincji - AmbroŜemu, zlecono pilnowanie
porządku pod-czas wyborów. Wyborcy jednak nie byli
zgodni. Ścierały się dwie opcje, jedna skłaniająca się ku
ortodoksji, druga ku arianizmowi. Zgody nie było, nie
moŜna było wybrać bisku-pa. I wtedy ktoś zaproponował
kandydaturę... AmbroŜego. Ten nie był nawet
ochrzczony, dlatego wybór wydawał się co najmniej
zdumiewający.
O przedstawieniu, a zwłaszcza zwycięstwie, tej
kandy-datury zadecydowało wiele rzeczy, a przede
wszystkim sprawiedliwość, z jakiej słynął AmbroŜy.
Ponadto wszyscy wiedzieli, Ŝe jest człowiekiem
odpowiedzialnym i obowiąz-kowym, a to wystarczyło, by
mógł być dobrym biskupem. Wybór został dokonany.
Teraz trzeba było usunąć formal-ne przeszkody. Kandydat przyjmował kolejno sakramenty od chrztu po
konsekrację biskupią. W ciągu dwóch tygodni dawny
prefekt prowincji mediolańskiej został biskupem
Mediolanu. Pierwszym jego dziełem były studia teologiczne. AmbroŜy zaczął czytać największe dzieła ówczesnego Kościoła, a głównie Biblię. Jako były prefekt zdobył
zaufanie cesarza Gracjana, a następnie Walentyniana II.
Kolejnym cesarzem, z którym los zetknął AmbroŜego był
Teodozjusz Wielki. Działania AmbroŜego zmierzały w tym
kierunku, aby cesarz był człowiekiem Ewangelii,
kierującym się w codziennym Ŝyciu i polityce miłością,
przebaczeniem. Cesarz Teodozjusz był jednak
człowiekiem ambitnym, Ŝądnym władzy, gwałtownikiem,
który często popełniał błędy. A kiedy cesarz przekroczył
granice grzechu, kiedy jego ręce zostały splamione krwią,
zmusił cesarza do pokuty. To było waŜne. Ówcześni
zrozumieli, Ŝe w Kościele kaŜdego obowiązują te same
prawa, a cesarz jest wiernym jak kaŜdy inny. Zajmowany
urząd nie daje przywilejów. Tak wyglądała realizacja słów
z listu św. Pawła Nie ma juŜ Greka ani śyda, niewolnika
ani człowieka wolnego.
AmbroŜy wzywał władców do zachowania BoŜego
Prawa. Napisał wiele dzieł teologicznych. Podkreślał
waŜność takich cech w Ŝyciu chrześcijanina jak
sprawiedliwość, odwaga, mądrość, umiarkowanie. Dzięki
niemu, jego kazaniom i wyjaśnieniom Biblii św. Augustyn
odkrył wartość wiary i przyjął chrzest.
Św. AmbroŜy zm. w 397r. Uczy on nas przede wszystkim wierności BoŜemu Prawu. Uczy mądrej odwagi,
która pozwala wzywać w sposób bezkompromisowy do
NR 49 (392)/3
9 grudnia 2001 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
Z śYCIA NASZYCH RODZIN...
Człowiek - istota zapomniana (cd)
Prof. Claude Callens zastanawiając się nad środkami
przeciwdziałającymi chorobie postmodernizmu w Ŝyciu
dzisiejszego człowieka wymienia politykę, media, szkołę i
rodzinę. Stwierdza on, biorąc pod uwagę stronę negatywną: siły
polityczne nie powinny absolutnie dyktować społeczeństwu ani
w sposób jawny i otwarty, a tym bardziej z ukrycia narzucać
własnych, wygodnych rozwiązań ideologicznych, nie zwracając
uwagi na wartości prawdziwie ogólnoludzkie. Zaś wszelkie
propozycje kulturalne, prezentowane przez ekipy rządzące
powinny w pierwszym rzędzie szanować sumienie oraz
przekonania religijno-moralne swoich obywateli. Nawet, gdyby
terytorium państwa zamieszkiwali wyznawcy rozmaitych
wyznań i religii, to działalność kulturalna prowadzona przez
rządy powinna być stale pod ścisłą kontrolą demokratyczną,
sprawowana przez szanowanych obywateli, gotowych odrzucić
i bronić się przed wszelkimi próbami manipulacji ze strony
władzy.
Autor stawia następnie bardzo istotne pytanie dotyczące
wpływu mediów na tworzenie i budowanie u widzów i słuchaczy
wartości ludzkich w obecnych warunkach. Sam sobie odpowiadając, wyraźnie wątpi w to. Przyznaje bowiem, Ŝe dziś w
Europie zachodniej i częściowo juŜ w rejonie Europy środkowowschodniej media przewaŜnie przedstawiają smutny obraz
świata z wszechmocą pieniądza, z zauroczeniem materialnym
komfortem, z wszechobecnym bezmyślnym okrucieństwem i z
namiętnym panseksualizmem. Natomiast uporządkowana
refleksja, odpowiednio mądrze połączona z zachętą do
urzeczywistniania ideałów ogólnoludzkich, naleŜy do rzadkości
w prezentowanych programach audio-wizualnych.
W Polsce przez dziesięć lat sądownictwo, jawnie na
naszych oczach, uznało zbrodnie i przestępstwa dokonane
niemal publicznie jako bezkarne i tym samym kompletnie
ośmieszyło się przed opinią społeczną swą bezradnością.
PowaŜne zło o wymiarach społecznych zostało zupełnie
zlekcewaŜone i nie zarejestrowane jako szkodliwe społecznie, a
nasze media przekazywały tylko gołe fakty. Wpływ
wychowawczy lub interwencyjny mediów okazał się w tym
wypadku bezskuteczny. Zbrodniarzy uniewinniono.
Wreszcie, w jaki sposób dzisiejsza szkoła ma zaszczepić
w młodzieŜy wartości ogólnoludzkie?
Na zachodzie daje się zauwaŜyć całkowite odrzucenie
kultury ludzkiej, a czas kiedyś poświęcony w szkole omawianiu
pozytywnych bohaterów, zajął problem postępu naukowego i
technicznego.
W jednej ze szkół Rybnika nauczycielka zapytana (w roku
1995) o sposób wychowywania uczniów w klasie, gdzie była
wychowawczynią, oświadczyła, Ŝe władze oświatowe wynagradzają nauczyciela wyłącznie za przekazywanie wiedzy, więc
kwestia wychowania przestaje ją automatycznie interesować.
To, Ŝe uczeń, w szkole bądź w przyszłości jako dorosły, nie
będzie przygotowany do samodzielnego Ŝycia w
społeczeństwie, albo wręcz stanie się niebezpieczny - nic ją nie
obchodzi. Oto przykład odrabiania typowej pańszczyzny przez
współczesnego wykształconego człowieka, dla którego
funkcjonuje, i jest jedynie waŜna, zasada: “nic więcej ponad
to” - “non plus ultra”. Szkoda!
Jestem juŜ człowiekiem starszym, jednak wciąŜ
wspominam bardzo Ŝywo kilka sylwetek nauczycieli ze szkoły
podstawowej, średniej i ze studiów. Przyswajali mi i uwraŜliwiali
na wartości, jakie w późniejszym Ŝyciu pomogły mi
przezwycięŜyć niejeden kryzys lub kolizję Ŝyciową.
Nauczyciele ci umieli znajdywać dla nas czas,
wysłuchiwać problemy i umiejętnie podawać mądre recepty na
Ŝycie. Dzięki im za to!
Choć wiem, Ŝe Ŝyli skromnie a uposaŜenie mieli bardzo
przeciętne, to przede wszystkim szczerze, bez obłudy kochali
Leopold Staff
Jak ciebie, Panie mój, gwoździe do krzyŜa,
Tam mnie do ciebie miłość ma przybiła
I nie oderwie mnie juŜ Ŝadna siła
Od twojej mocy, co - słaba! - omdlewa.
JakaŜ mi strona: czy prawa, czy lewa
U boku twego? Nie wiem, byle miła
Dusza ma tobie, Męczenniku, była,
Co jeno łaski twojej się spodziewa.
Nie wzniosłem, jako ów z Arymatei
Człowiek, cięŜkiego krzyŜa na twej drodze,
By twe podzięki odebrać najsłodsze.
Ale nie tracę, o Panie, nadziei
I grzeszne serce me nie Ŝyje w trwodze,
boś z lewej strony dojrzał serce w łotrze.
zimowy wiersz o uczuciach
Dobrych uczuć nigdy
nie odkładaj do jutra,
zwłaszcza miłości
Przyszła miłość
powiedziałem
zaczekaj
muszę podlać kwiaty
wyprowadzić psa
pomyśleć czy warto
wystawić twarz
do słońca
które lubi
spopielić wypalić
Przyszła miłość
pukała
nie zastała
drzwi otwartych
Stanęła na rogu ulicy
potupała zziębniętymi
stopami
mało kto patrzył
w jej stronę
wyjęła zapałki
wznieciła płomień
i ogrzała
skostniałe dłonie
Mamo czy to dziewczynka
z zapałkami
czy mogłaby pójść z nami
opowie mi bajkę
zatrzymało się dziecko
JUBILACI TYGODNIA
Jan Michalski
Genowefa Siarkowska
Józef Ślebioda
Ludwik Kowala
Andrzej Tułecki
Krzysztof Ryszka
Zbigniew Szczotka
Zacnym Jubilatom Ŝyczymy duŜo zdrowia, BoŜego
błogosławieństwa, radości oraz spełnienia marzeń.
“Za szczęśliwy ten dzień mieć naleŜy, w którym
przeszkodziło się jakiemuś złu lub uczyniło się coś
NR 49 (392)/4
9 grudnia 2001 r.
PO GÓRACH, DOLINACH...
MŁODYM BYĆ...
W SŁOŃCU, W DESZCZU,
W MIŁOWANIU
CZEKAJĄC NA MIŁOŚĆ
“Było to krótko przed świętami BoŜego Narodzenia, a
więc wtedy, kiedy czas pisać listy z prośbami i Ŝyczeniami.
Bardzo zajęty dyrektor wpada na krótko do biura, mówi coś,
Ŝe zaraz musi w drogę, rzuca okiem w terminarz i pyta
sekretarki, czy jest coś pilnego do załatwienia.
- Kartka z prośbami od pańskiego syna, święta się
przecieŜ zbliŜają - informuje sekretarka.
-To proszę kupić wszystko, co sobie Ŝyczy moje
dziecko, pieniądze nie grają roli.
- Jak pan wie, chętnie wykonuję takie polecenia, ale
tym razem naprawdę nie mogę - odpowiedziała.
- Dlaczego nie? - Ŝachnął się dyrektor.
Sekretarka bez słów podała szefowi wydartą kartkę z
zeszytu, na której było napisane: Kochany Tatusiu! Na
święta Ŝyczę sobie, abyś w nowym roku miał dla mnie
przynajmniej pół godziny czasu codziennie. Twój syn."
Adwent to czas oczekiwania: na przyjście Chrystusa w
chwale, na swoją śmierć, na święta Narodzenia Zbawiciela.
W Adwencie są jeszcze najdłuŜsze noce, a najkrótsze dni.
W głębokich ciemnościach zmierzają rano dzieci na roraty,
na Mszę świętą pobrzmiewającą nutą nadziei. Roratnie
Alleluja wchodzi w głębię serc i umysłów wszystkich
wierzących w przyjście Mesjasza.
Tak wiele było w ciągu całego roku smutków,
zawodów, trudów. Tak wiele słabości i upadków. Tak wiele
ciemności wdzierało się w nasze serca, tak wiele nas
atakowało grzechów. Teraz, gdy nastał ostatni miesiąc
roku - stwierdzamy ogromną pustkę wewnętrzną, która woła
o napełnienie i czeka. Właśnie tego nam potrzeba: Boga i
Jego światła, nieba i jego mieszkańców, treści
nadprzyrodzonych, wyzwalających duszę ze zła. W
Adwencie czujemy, Ŝe nasze serca tęsknią za prawdziwą
miłością nie z tego świata.
Z tego innego świata przychodzi obiecany przez Ojca
Zbawiciel. Symboliczna figurka tego BoŜego Dzieciątka w
wielu kościołach zstępuje po schodach “kaŜdy dzień bliŜej i
bliŜej człowieka". JakieŜ to piękne, gdy na roratach kościół
jest zapełniony zarówno dziećmi, jak i dorosłymi. Gdy do
Stołu Pańskiego przystępują rodzice wraz dziećmi, gdy cała
rodzina klęka do wspólnej modlitwy przygotowującej na
przyjście Pana. W Adwencie miłość przybiera postać
tęskno-ty, pragnienia na zjednoczenie się z Jezusem.
Adwent trwa przez całe nasze Ŝycie. Nie ma chwili w
naszym Ŝyciu, która nie byłaby adwentem, czekaniem na
zjawienie się Pana w naszej duszy. Bóg stworzył nas po to,
abyśmy czekali na ziemi na Jego Syna
- Jezusa
Chrystusa - i razem z Nim powrócili do domu Ojca.
LEKSYKON ZAKONÓW W POLSCE
p a s j o n i st k i
Charyzmat: kult Cierpiącego Chrystusa, realizowany przez
kontemplację męki Pańskiej oraz ekspiację wyraŜającą się
przez pokutę i dzieła apostolskie.
Hasło: “Miłość UkrzyŜowanego przynagla nas".
Strój zakonny: czarny habit przepasany bordowym
sznurem lub czarnym paskiem, na nim zawieszony róŜaniec, na
głowie biały czepek, na nim czarny welon, na szyi krzyŜyk z
pasyjką na czarnym sznureczku.
Data załoŜenia: 13 lipca 1918 r., zatwierdzone przez
Stolicę Apostolską 25 marca 1953 r. Jest ok. 210 sióstr, same
Polki.
ZałoŜycielka: matka Józefa Joanna Ewa Hałacińska.
Urodziła się 5 maja 1867 r. we wsi Bulowice-Morgi w
wielodzietnej, katolickiej rodzinie.Mając 20 lat wstąpiła do
klauzurowego zakonu sióstr franciszkanek od Najświętszego
Sakramentu w Kętach. W drugim roku pobytu w zakonie
otrzymała wewnętrzny nakaz załoŜenia nowego zgromadzenia,
które czciłoby mękę Pańską i wynagradzało Bogu za grzechy
świata. Za radą bł. Honorata Koźmińskiego została przeniesiona
do młodego zgromadzenia serafitek w Zakroczymiu, w którym
oddawano cześć Matce BoŜej Bolesnej, co miało zaspokoić jej
ascetyczne ideały. W zgromadzeniu tym przebywała 30 lat. W
1918 r. przystąpiła w Płocku do tworzenia nowego
zgromadzenia sióstr pasjonistek. W 1923 r. została wybrana
przełoŜoną generalną nowej wspólnoty. Urząd ten pełniła do
1945 r.
Zmarła 9 lutego 1946 r. w Płocku. Jej proces beatyfikacyjny został rozpoczęty 13 września 1996 roku.
Duchowość: pasjonistek polega na współpracy z
Chrystusem w Jego zbawczej misji zgodnie ze słowami św.
Pawła: “Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony
w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego
Ciała, którym jest Kościół" (Kol 1,24). Dlatego troska o
zbawienie wszystkich ludzi w sposób szczególny przenika Ŝycie
kaŜdej siostry.
Dopełniając cierpienia Chrystusa za Jego Kościół, siostry
wynagradzają Bogu za grzechy własne i innych ludzi,
wypraszają łaski miłosierdzia dla świata i przyczyniają się w ten
sposób do szerzenia Królestwa BoŜego na ziemi.
Podstawą duchowości pasyjnej jest codzienna Msza św.,
codzienne rozmyślanie męki i śmierci Chrystusa połączone z
Drogą KrzyŜową, codzienna bolesna część róŜańca, Koronka
do Ran Chrystusowych i Godzina święta w kaŜdy czwartek
przed pierwszym piątkiem miesiąca od godziny 23 do 24; w
Wielkim Poście równieŜ Gorzkie Ŝale i Godzinki o Męce
Pańskiej.
Działalność: koncentruje się na wychowywaniu i
nauczaniu dzieci i młodzieŜy, słuŜeniu pomocą pielęgniarską w
szpitalach, domach opieki dla osób starszych, domach opieki
dla dzieci zaniedbanych i sierot oraz na świadczeniu wszelkiej
pomocy potrzebującym.
Dlatego to Ŝycie ziemskie jest wędrówką, pielgrzymowaniem wśród licznych cierpień i ciemności. A w tej
wędrówce jest tylko jedno światło zdolne nam oświetlić trasę
naszej ziemskiej podróŜy - jest nim Syn BoŜy.
Obecnie zgromadzenie prowadzi przedszkole w Mucharzu
k. Wadowic. Siostry pracują głównie w parafiach oraz w
szkołach podstawowych i średnich jako katechetki. W ramach
współpracy międzyzakonnej raz w tygodniu 2 siostry pracują w
stołówce dla bezdomnych na Dworcu Centralnym w Warszawie.
śyczmy więc sobie wszyscy, abyśmy w Adwencie
Zgromadzenie posiada 29 domów w Polsce i 7 placówek
"Po górach, dolinach..."
Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny), Barbara Górniok, s. Justyna Lachowska,
ks. Wiesław Firlej (red. odpowiedzialny), Roman Langhammer (skład komputerowy).
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów.
Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków. Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń, ul. M.Konopnickiej 1, tel 854-30-23.