SID TEAM 2008
Transkrypt
SID TEAM 2008
Ekwipunek: Rock Shox SID Team test maratoński SID TEAM 2008 Cena: 2699 zł Masa: 1579 g (aluminiowa rura sterowa 265 mm) Tegoroczna edycja SID-a pokazuje zupełnie nowe oblicze amortyzatora, przeznaczonego do zawodowego ścigania. Zamiast anorektycznego widelca, przeznaczonego dla 62 bi k eB oar d #9 wrzes ień 2008 większych dziur czy nierówności bez Budowa 6 obawy o wywrotkę czy rozwalenie Działanie 6 tłumika.Sporo zawodników uważa 3 jednak, że zostawienie jakiegokolwiek Opłacalność skoku w zablokowanym widelcu to Ocena 5,4 końcowa największa wada nowego SID-a. Takich ortodoksyjnych zawodników Wysoka sztywność boczna jest coraz mniej, a większość jednak Dual Air stawia na sztywność, bezpieczeństwo Motion Control i jakość prowadzenia roweru. Nawet kosztem większej o ok. 200-250 g masy. Podsumowując - nowy SID Team, mimo zwiększonej masy, to nadal lekki, bezkompromisowy, zawodniczy widelec, idealny dla zawodników ścigających się w XC i maratonach, a nawet zwyciężających na Igrzyskach. Tekst: Jarek Hałas Uwaga! Tekst jest integralną częścią testu. Wnioskowanie tylko na podstawie punktacji może prowadzić do błędów w interpretacji równie niepozornego zawodnika, otrzymujemy solidny sprzęt, mogący sprostać wymaganiom ważących 70 kg i więcej zawodników. Golenie o średnicy 32 mm jednoznacznie wskazują na kierunek zmian, w którym podążył projektant widelca. Amatorskie trasy xc i maratonów są trudniejsze technicznie i skutecznie weryfikują możliwości sprzętu. Coraz więcej wyścigowych ram jest przystosowanych do amortyzatorów o skoku 100 mm. Rock Shox również podążył tym torem i nowy SID daje możliwość zmiany skoku 100/80 mm (All-Travel). Także solidne golenie dolne z widocznymi zgrubieniami Power Bulge wzbudzają respekt. Nowa wersja z początku nas zdenerwowała. Dostęp do śrub All Travel jest utrudniony, a spora wysokość widelca przy skoku 100 mm bardzo zmienia geometrię roweru i utrudnia jazdę zawodnikom przyzwyczajonym do jazdy „na obrót”. Bardziej płaskie kąty wymuszają bardziej siłową jazdę. Nie wszystkie warsztaty mają odpowiednie narzędzia i dopiero krakowski Variobike wykazał się fachowością. Po przestawieniu SID Team odzyskał punkty, a testerzy rezon. SID Team jest kolejnym produktem Rock Shox, który wykorzystuje system Dual Air. System dwóch niezależnych komór powietrznych pozwala doskonale dobrać charakterystykę pracy amortyzatora do wymagań zawodnika i trasy. System ten daje możliwość regulacji pracy amortyzatora - od bardzo komfortowego, do ekstremalnie sztywnego z zerowym SAG-iem. Niektórzy znani nam zawodnicy właśnie tak ustawiają swoje widelce. Żaden inny amortyzator do XC czy XCM nie daje takich możliwości regulacji. Z uwagi na mój maratoński styl jazdy, preferuję raczej amortyzatory pracujące bardziej liniowo, w pełnym zakresie skoku, niż twarde progresywne „deski”. Przed przystąpieniem do jazdy ustawiłem twardość na 110 PSI, dostosowaną wg tabelki do mojej masy 68 kg. Zawór pozytywnej komory powietrznej, umożliwiającej regulację twardości, znajduje się na szczycie lewej goleni. Negatywną komorę powietrzną, która odpowiada za czułość widelca na małe nierówności, pompujemy poprzez zawór u dołu lewej goleni. Im większe w niej ciśnienie, tym amortyzator lepiej radzi sobie z małymi nierównościami. Do komory negatywnej napompowałem 125 PSI, czyli nieco więcej niż do pozytywnej. W terenie amortyzator zachowuje się zupełnie odmiennie od poprzedniej wersji tego modelu. Pierwszą cechą, którą czuć już od pierwszych ruchów kierownicą, jest bardzo duża sztywność boczna, bardzo zbliżona do Reby - protoplasty nowego SID-a. Jazda po krętych ścieżkach pełnych kamieni nie wywołuje wrażenia, że przód roweru mija przeszkodę z innej strony niż tył, tak jak to miało czasem miejsce w przypadku starej, bardziej wiotkiej wersji SID-a. Na równie wysokim poziomie znajduje się sztywność widelca w płaszczyźnie wzdłużnej roweru. Cofanie widelca przy hamowaniu występuje w ledwo zauważalnym stopniu. Po zestrojeniu komory pozytywnej i negatywnej uzyskałem widelec, który bardzo dobrze reagował na niewielkie nierówności terenowe. Jazda po bardziej nierównych leśnych czy terenowych szutrówkach również jest bardzo komfortowa. Amortyzator świetnie wybiera duże nierówności, pracując całym niemal skokiem. Jedynie ostatnie ok. 1,5 cm przy ustawieniu na 100 mm charakteryzuje się zauważalną progresją twardości. W tego typu widelcu jest to jednak moim zdaniem zaleta, gdyż chroni przed niespodziewanym dobiciem. Praca widelca jest bardzo płynna, niezależnie od tego, czy pokonuje się sporych rozmiarów dziury przy dużej prędkości, czy też techniczne sekcje kamienno-korzenne na wąskim, krętym singletracku. W odróżnieniu od poprzedniej wersji, szybko pokonywane odcinki kamienne czy korzenne nie wywołują zaburzeń pracy widelca „w tulejach” na skutek wyginania widelca w płaszczyźnie wzdłużnej roweru. Bardzo szeroki jest zakres regulacji tłumienia powrotu. Można swobodnie regulować szybkość wyprostu widelca za pomocą czerwonego pokrętła na spodzie prawej goleni. Z uwagi na zabudowę dolnej części goleni, dostęp do tego pokrętła jest gorszy niż w starej wersji, a w warunkach polowych może być utrudniony, np. gdy mamy rękawiczki z długimi palcami. Bardzo dobrze działa nowa wersja manetki blokady. Po pierwsze - bardziej ergonomiczna wydała mi się sama aluminiowa wajcha, a po drugie - jakość wykonania tego elementu wróży jej większą trwałość i odporność na zabrudzenie niż poprzedniej wersji. Zdania na temat samego blokowania widelca wśród testerów były podzielone. Dla jednych mankamentem było to, że zwalnianie widelca odbywa się w ten sam sposób, co blokowanie, tzn. poprzez powtórne naciśnięcie dźwigni, a nie za pomocą osobnego przycisku, jak to miało miejsce w starej wersji. Drugiej frakcji nie przeszkadzało to. Zgłaszali za to uwagi do tego, że po odblokowaniu widelca manetka odbijała dopiero po napotkaniu nierówności terenu. Warto wspomnieć o tym, że nowa manetka występuje w dwóch wersjach montowanej pionowo i poziomo albo bezpośrednio do klamki Avida. Dobrze oceniamy działanie samego zaworu Floodgate. Regulacja na szczycie prawej goleni pozwala dobrać siłę impulsu tak, że ugięcie zablokowanego widelca nastąpi już dzięki średniej wielkości kamieniowi albo dopiero po wjechaniu w solidną dziurę. Optymalne wydało się nam ustawienie na 2/3 zakresu. Amortyzator pozwalał wtedy swobodnie kręcić na stojąco po nierównych drogach leśnych, z kolei przejazdy przez koryta odprowadzające wodę czy też większe kamienie powodowały otwarcie zaworu i ominięcie blokady, a tym samym zapobiegało wyrywaniu kierownicy z rąk na tych przeszkodach. Jeśli chodzi o bujanie, to zastosowana w SID-zie nowa wersja Motion Control nie zapewnia całkowitej blokady. Pozostaje ok. 5 mm skoku. W zastosowaniu maratońskim jest to lepsze niż całkowite blokowanie widelca na kamień. Przy takim układzie można spokojnie blokować widelec na szybkich, nie do końca równych odcinkach. Wspomniane 5 mm skoku zapewnia swobodne rozpraszanie mniejszych nierówności podczas szybkiej jazdy, np. „na kole” w grupie, zaś odpowiednie ustawienie Floodgate zapewnia bezpieczne pokonywanie niespodziewanych, PORÓWNYWALNE MODELE: FOX FORX F100/80 RLC Górne golenie aluminiowe 32 mm, głowica z kutego aluminium 7075 T6, dolne golenie magnezowe, sterówka aluminiowa. Skok zależnie od wersji: 80 lub 100 mm Medium ściskane: powietrze, tłumienie hydrauliczne. Regulacje: tłumienie kompresji i powrotu (ProPedal, BlowOff), blokada skoku, masa: 1655 g, cena: 2350 zł MARZOCCHI MARATHON CORSA LT RC Golenie górne aluminiowe 32 mm, monolityczne golenie dolne i kuta głowica także z aluminium, sterówka alu XC Race.Skok 100 mm, medium ściskane: powietrze, tłumienie hydrauliczne TST 5. Regulacje: tłumienie kompresji i powrotu, blokada skoku (zdalnie manetką), opcjonalnie możliwość wkręcenia pivotów v-brake, masa: 1688 g, cena: 1850 zł.