Jak zmodernizować komputer z dyskiem SSD? Przesiadka z dysku

Transkrypt

Jak zmodernizować komputer z dyskiem SSD? Przesiadka z dysku
Jak zmodernizować komputer z dyskiem SSD?
Przesiadka z dysku HDD na nowoczesny i wydajny napęd SSD to
obecnie jedna z najbardziej efektywnych metod na przyspieszenie
komputera. Jak się okazuje, również jedna z najtańszych.
Czas to pieniądz, a czas zaoszczędzony dzięki wymianie dysku HDD na
SSD w pełni powinien nam zrekompensować wydatek związany z
modernizacją. Nie będą to zresztą żadne kosmiczne pieniądze. Spadek cen
tego typu dysków w ciągu ostatniego roku doprowadził do tego, że
modernizacja komputera stacjonarnego czy laptopa z wykorzystaniem
SSD jest dziś w zasięgu portfela praktycznie każdego użytkownika.
Ceny napędów o pojemności 120 GB zaczynają się obecnie już w okolicach
160 zł. Taka pojemność w zupełności wystarcza na wykorzystanie dysku
SSD jako nośnika systemowego, poprawiającego komfort pracy i
pozwalającego uruchomić peceta w ciągu kilkunastu sekund. Za dającą
dużo większą elastyczność, i atrakcyjną również z perspektywy graczy,
pojemność 240 GB zapłacimy dziś około 100 zł więcej. Ceny dysków SSD
o pojemności 480 GB i więcej zaczynają się w okolicach 460-470 zł. W
każdym z tych segmentów najtańsze, a więc najbardziej opłacalne są
nośniki budżetowe, oparte na coraz popularniejszych pamięciach TLC.
Dobrym przykładem może być tu dysk ADATA Premier SP550.
SSD vs HDD
Co sprawia, że wymiana jednego podzespołu w komputerze może w taki
istotny sposób wpłynąć na jego wydajność? Najprościej ująć to w formule
tzw. likwidacji wąskiego gardła. Technologia klasycznych dysków
talerzowych (HDD) od lat ewoluuje w kierunku pojemności i
niezawodności, ale zyski w wydajności nośników są znikome. Napędy HDD
rewelacyjnie spisują się w roli magazynów plików, jednak z racji
ograniczeń konstrukcyjnych nie są w stanie osiągnąć porównywalnych do
SSD transferów danych. Przegrywają również w niezwykle istotnym z
perspektywy użytkownika czasie dostępu do przechowywanych na dysku
plików.
W efekcie napędy SSD oferują dziś średnio trzy lub nawet czterokrotnie
szybszy odczyt danych – szczególne w porównaniu do popularnych,
instalowanych w niedrogich laptopach 2,5-calowych dysków HDD (5400
RPM). I to zakładając, że oba rodzaje nośników korzystają z tego samego
interfejsu SATA 6 Gb/s. Użytkownik komputera wyposażonego w napęd
SSD ma niemalże natychmiastowy dostęp do każdego pliku zapisanego na
dysku. W praktyce oznacza to, że gry i programy zainstalowane na SSD
potrzebują mniej czasu na uruchomienie. System operacyjny, a także
przeglądarka internetowa płynniej reagują na nasze polecenia. Oczywiście
finalnie zysk w wydajności zależy od konfiguracji maszyny (ilości pamięci
RAM, procesora, płyty głównej), jednak likwidacja wąskiego gardła w
praktyce może dodać skrzydeł nawet kilkuletniemu pecetowi.
W przypadku laptopów dość istotne są pozostałe zalety dysków SSD, które
raczej nie mają większego znaczenia w przypadku komputerów
stacjonarnych. Ze względu na konstrukcję opartą o pamięci NAND flash
dyski półprzewodnikowe są lekkie i mniej prądożerne, a całkowity brak
ruchomych części sprawia, że z jednej strony cechuje je bezgłośna praca,
a z drugiej bardzo wysoka odporność na mechaniczne uszkodzenie.
Potencjalnie groźny dla dysku HDD upadek laptopa, raczej nie będzie miał
większego wpływu na pracę napędu SSD – o ile oczywiście nie dojdzie do
fizycznego uszkodzenia całej maszyny.
Modernizacja peceta
W komputerze stacjonarnym instalacja dodatkowego dysku zwykle jest
banalnie prosta. Napęd wystarczy umieścić w obudowie w dowolnym
punkcie montażowym, dostosowanym dla dysków 2,5 cala, a następnie
podpiąć do płyty głównej za pomocą kabla SATA. W nowych obudowach
przewidziane są specjalne punkty mocowań dla SSD, choćby za tacką
płyty głównej. Producenci dysków dość często dodają do zestawu adaptery
3,5 cala.
W laptopach montaż dysku SSD bardzo często wiąże się z koniecznością
pożegnania się z dyskiem HDD… albo z napędem optycznym. Wynika to
niestety z polityki producentów, którzy rzadko uwzględniają w projekcie
laptopa dodatkową zatokę na dysk twardy. Takie perełki się trafiają, ale w
większość modeli jedynym sposobem na posiadanie dwóch dysków jest
zakupienie specjalnego adaptera (kieszeni) 5,25 cala, którą montujemy w
miejsce napędu optycznego. Rozwiązanie to jest bardzo ciekawe i bardzo
kuszące. Szczególnie biorąc pod uwagę, że płyty DVD powoli odchodzą do
lamusa. Jeśli dysk HDD przełożymy do kieszeni, uzyskamy nie tylko
podręczny magazyn na dane i miejsce na kopię zapasową, ale również
będziemy mogli oszczędzić, kupując napęd SSD o mniejszej pojemności.
Podczas migracji z HDD na SSD bardzo pomocne może okazać się
oprogramowanie służące do klonowania dysku. Dzięki takim programom
jak darmowy EaseUS, czy płatny Acronis True Image (często oferowany
jako bonus w pakiecie z dyskiem), możemy uniknąć ponownej instalacji
systemu operacyjnego. Cały proces jest zautomatyzowany i odbywa się
metodą krok po kroku. Jeśli więc dostęp do zatoki dysku twardego w
laptopie nie jest w żaden sposób utrudniony, wymianę HDD na SSD
możemy przeprowadzić samodzielnie.
Modernizacja laptopa w zdecydowanej większości scenariuszy nie jest
skomplikowanym procesem i może ją wykonać osoba dysponująca w
zasadzie podstawową wiedzą techniczną. Jedyną przeszkodą może być
konieczność rozkręcenia maszyny. Jeśli nasz komputer objęty jest ochroną
gwarancyjną, warto skontaktować się wcześniej z autoryzowanym
serwisem. W ten sposób unikniemy nieprzyjemności związanych z
naruszeniem warunków gwarancji. Ostatecznie montaż dysku SSD za
niewielką opłatą może wykonać sklep, w którym zakupiliśmy laptopa.
Autor: ADATA, www.adata.com