Protokół Nr XXXVI/2002
Transkrypt
										Protokół Nr XXXVI/2002
                                        
                                        
                                PROTOKÓŁ Nr XXXVI/2002 z Sesji Rady Powiatu w Oławie odbytej w dniu 14 lutego 2002 r. w Sali Posiedzeń Starostwa Powiatowego w Oławie. Sesja Rady Powiatu rozpoczęła się o godz. 1300 , a zakończyła o godz. 1640. Obradom przewodniczył Pan Michał Węgłowski Przewodniczący Rady Powiatu. Obecni według załączonej listy obecności /załącznik nr 1/. Nieobecni: radna Pani Teresa Notz, W Sesji uczestniczyli: - naczelnik wydziału Starostwa Powiatowego w Oławie, - kierownicy jednostek organizacyjnych Starostwa Powiatowego w Oławie, - dyrektorzy placówek oświatowych powiatu oławskiego. Przewodniczący Rady Powiatu Pan Michał Węgłowski otworzył trzydziestą szóstą Sesję Rady Powiatu w Oławie. Po powitaniu radnych Rady Powiatu oraz gości przybyłych na Sesję, Przewodniczący Rady stwierdził obecność 28 radnych, co stanowi quorum, przy którym Rada może obradować i podejmować proponowane uchwały. Przewodniczący Rady przedstawił porządek obrad: 1. Przyjęcie protokołu z Sesji, z dnia 11 stycznia 2002 r. 2. Sprawozdanie Starosty z działalności Zarządu w okresie między Sesjami oraz z realizacji uchwał Rady Powiatu. 3. Przedstawienie przez Dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie „Projektu restrukturyzacji Zespołu Opieki Zdrowotnej. 4. Rozpatrzenie projektów uchwał: a/ w sprawie udzielenia pożyczki samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki zdrowotnej w Oławie pn. Zespół Opieki Zdrowotnej w Oławie, b/ w sprawie poręczenia kredytu inwestycyjnego i obrotowego zaciągniętego przez samodzielny Publiczny Zakład opieki zdrowotnej w Oławie pn. Zespół Opieki Zdrowotnej w Oławie. 5. Sprawy samorządu powiatowego, komunikaty, interpelacje, zapytania, wnioski i oświadczenia radnych. Ad. 1 Przyjęcie protokołu z poprzedniej Sesji, z dnia 11 stycznia 2002 r. Przewodniczący Rady Powiatu zwrócił się do radnych z pytaniem, czy są uwagi do protokołu z poprzedniej Sesji, jeśli nie ma zaproponował przyjęcie protokołu w drodze aklamacji. Rada Powiatu przyjęła protokół z poprzedniej Sesji przez aklamację. Ad. 2 Sprawozdanie Starosty z działalności Zarządu w okresie między Sesjami oraz z realizacji uchwał Rady Powiatu. Przewodniczący Rady Powiatu poprosił Starostę Powiatu Pana Stanisława Kałużę o przedstawienie sprawozdania. Starosta przedstawił sprawozdanie z działalności Zarządu w okresie między Sesjami oraz z realizacji uchwał Rady Powiatu /załącznik nr 2/. Przewodniczący Rady Powiatu podziękował Staroście Powiatu Oławskiego za przedstawienie powyższej informacji i otworzył dyskusję. Z pytaniem do Pana Starosty zwrócił się radny Pan Wiktor Zacharowski – jaka jest wysokość proponowanej sprzedaży obiektu w Bystrzycy Oławskiej, dlaczego nie doszło do sprzedaży, i jakie zostały podjęte w tym kierunku dalsze działania. Starosta wyjaśnił, że przetarg został ogłoszony na 2 budynki, stanowiące własność Powiatu Oławskiego, położone w Bystrzycy i Oławie, przy ul. 11 listopada 14. Cena wywoławcza budynku w Bystrzycy 134 mln zł. Zarząd postanowił odstąpić od możliwości obniżenia ceny wywoławczej nieruchomości. Przedstawiamy po raz drugi obiekt do przetargu. Ad. 3 Dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie Pan Marek Nowak przedstawił projekt restrukturyzacji Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie. Podkreślił, iż podstawą do osiągnięcia sukcesu jest z jednej strony – zwiększenie dochodów, z drugiej zaś zmniejszenie wydatków . Dyrektor dokonał cząstkowej analizy usług medycznych świadczonych przez szpital, a także analizy potrzeb rynku na usługi świadczone przez szpital: Pediatria, która obecnie zajmuje 1200 m2, z 30 łóżkami, będzie musiała się skoncentrować na 550 m. kw. z taką samą ilością łóżek. Ginekologia i położnictwo, która zajmowała łącznie 1,5 piętra, czyli łącznie – 2.200 m2, będzie musiała się obyć bez 500 m2. Tu jest szczególna sytuacja, z uwagi na istnienie pewnych reżimów sanitarnych, które nie pozwalają pewnych oddziałów, z pewnymi oddziałami łączyć. Położnictwo z natury rzeczy jest wydzielone i nic nie da się zrobić. Została rozgęszczona chirurgia i przystępujemy do rozgęszczania oddziału chorób wewnętrznych. Po raz pierwszy w tym roku zakontraktowaliśmy łóżka kardiologiczne, które są finansowane zdecydowanie lepiej, niż łóżka internistyczne. Zakontraktowaliśmy także usługi angiochirurgiczne. Różnica – przypadki kardiologiczne /zawał y serca, arytmia itp./, które były leczone w szpitalu, lecz nie miały swojego kodu, zagwarantowanego przez Kasę Chorych były płacone jak procedury internistyczne, czyli z reguły niżej. Obecnie mamy 16 łóżek, za które dostaliśmy w ubiegłym roku po 5 zł, teraz dostaniemy po 10 zł. To samo dotyczy angiochirurgii, która jest lepiej płatna niż chirurgia ogólna, pomimo tego że zostały wykonane skomplikowane operacje angiochirurgiczne, dostawaliśmy za nie tyle samo pieniędzy, co za wyrostek robaczkowy, Dzisiaj dzięki temu że jest zakontraktowany kod oddziału ze swoim numerem, będziemy za to brali takie pieniądze, jakie powinniśmy brać, czyli takie jakie Kasa Chorych płaci (...). Podobnie planujemy z innymi procedurami, które są wykonywane, lecz nie mają swojego kodu oddziału. Stąd powstała konieczność utworzenia oddziałów specjalistycznych – ortopedycznego i urologicznego, dlatego, że procedury ortopedyczne i tak wykonujemy. Więc gdybyśmy mieli dzisiaj zatrudnionych 2 lekarzy ortopedów, to za miesiąc styczeń Kasa Chorych nie odebrałaby nam 69 tys. zł. W styczniu wykonaliśmy procedur ortopedycznych na kwotę 69 tys. zł. Kasa Chorych za to nie zapłaci, bo nie ma kodu oddziału i nie ma specjalisty ortopedy. Należy posiadać oddział zarejestrowany i mieć dwóch specjalistów o II stopniu, wówczas zapłacą. Oddział urologiczny - konieczność utworzenia takiego oddziału jest oczywista. Lepiej za ten sam zabieg płaci się urologowi, niż za ten sam zabieg ginekologowi. Czy jest na to miejsce. Tak zwalniamy pewne całe sale. W związku z tymi przesunięciami otwiera nam się możliwość utworzenia 2 oddziałów po 15 lóżek każdy, w których będą specjaliści z ortopedii i urologii. Będą oni mogli załatwiać już zgodnie z wymogami Kasy Chorych, czy pacjentów i właśnie oni będą ratowali te pieniądze, które w tej chwili tracimy. Poza tym będą mogli wykonywać te procedury, których nikt nie robi, czyli będą powiększać dochód szpitala. Dyrektor odniósł się także do nadmiarów powierzchniowych szpitala: Posunięcia idą w tym kierunku, aby dopasować powierzchnię tych poszczególnych miejsc, np. apteka, gdzie można wygospodarować kolejne 300 m2 Kolejne miejsce, gdzie można leczyć pacjentów, czyli kolejne 300 m2, gdzie docelowo będzie pracowało 12 osób - to jest laboratorium. Zostanie ono przeniesione do pomieszczeń aptecznych; będzie łącznie apteka i laboratorium. W tej sytuacji, w tym miejscu mamy kolejny oddział, gdzie można leczyć ludzi. Punktem strategicznym w szpitalu jest oddział internistyczny, gdzie z czysto medycznych względów część pacjentów wymaga opieki i doleczania. W związku z tym postanowiono. utworzyć oddział długoterminowy, gdzie się dolecza pacjentów w starszym wieku /obsługa pielęgniarska i konsultacja lekarska/; pobyt w szpitalu przewidziano nawet do 90 dni. Na początek w pierwszym etapie obłożenie będzie wynosiło – 30 łóżek. Drugi etap - kolejne 30 łóżek. Dochodzi tu inny rodzaj finansowania, nie za procedury, ale za osobodni opieki. W związku z tym będzie to dodatkowy dochód, bo każdy dzień pobytu tj 20 zł z Kasy Chorych plus do ¾ renty lub emerytury. Tak Kasa Chorych finansuje. Ruszamy już w marcu . Ostatnim działaniem jest uruchomienie oddziału chemioterapii dziennej. Obecnie polega to na tym, że większość pacjentów z nowotworem jest zdiagnozowana na jednym z oddziałów – taki pacjent ma skierowanie do onkologa, onkolog ustala rodzaj chemioterapii, i kieruje do szpitala rejonowego. Taki jest wymóg, ale Kasa Chorych nie płaci za chemioterapię. Płaci wtedy, gdy jest kod oddziału i oddział chemioterapii. Chemioterapia prowadzona od lat jest podawana pacjentom, lecz podajemy za darmo. Takich stanowisk planujemy otworzyć 6. Będą funkcjonowały od 8 rano do 20 wieczorem. W odpowiedzi na tę reorganizację - utrzymywał Dyrektor Pan Marek Nowak – muszą nastąpić przesunięcia osobowe. Udało nam się podpisać ze związkami zawodowymi porozumienie, dotyczące ilości pracowników zwalnianych w tym roku. Brakuje pieniędzy na pokrycie tych zwolnień. Odnosząc się do ustawy, która mówi, że te pieniądze mamy dostać z budżetu centralnego, czyli ze Skarbu Państwa, to na pewno je dostaniemy. Jest to kwota ok. 1,5 mln zł. Dyrektor zastanawiał się, czy da się zwiększyć ilość procedur wykonywanych, żeby dostać więcej pieniędzy z Kasy Chorych?. W niektórych przypadkach tak, w niektórych nie – podkreślił w swoim wystąpieniu. Jeżeli np. na oddziale laryngologii obłożenie zawiera się w granicach ok. 85 – 90 %.; najwięcej jest tam procedur zabiegowych. Oddział wewnętrzny jeżeli się odblokuje od pacjentów długoterminowych, to będzie mógł zwiększyć ilość przyjęć pacjentów. Jeżeli chodzi o oddział chirurgiczny - tam są rezerwy. Liczymy się z tym, że ten oddział zintensyfikuje swoją pracę tzn. że obłożenie z 65% wzrośnie do 80 % - takie jest zapotrzebowanie. Ale należy dać taką usługę, której nie ma. Taką usługą jest endoskopia. Są pacjenci którzy od nas odpływają, bo uważają - po co ja mam sobie dać przeciąć brzuch przy pomocy noża, skoro ja mogę pojechać i zrobić laparoskopowe usunięcie wyrostka robaczkowego, woreczka żółciowego, cysty jajnika itp. Musi być laparoskopia, czyli endoskopia dlatego, że inaczej przegramy konkurencję z każdym innym podmiotem. Dzisiaj zabiegi endoskopowe są robione już w gabinetach prywatnych, wiec nie ma żadnego powodu, żeby w pełni zabezpieczeniu szpitali nie robić tych zabiegów (..). To jest znowu kwestia pieniędzy, ale myślę że jeszcze w tym roku tego urządzenia się dorobimy (..). Żeby była jasność, że mamy endoskopie internistyczne, które służą do zaglądania w różne naturalne otwory ciała i z góry i z dołu, natomiast nie mamy endoskopii, która wchodzi w te jamy ciała, które są zamknięte z natury rzeczy, czyli w jamę brzuszną, w staw kolanowy. To są wszystkie te rzeczy, które z całą pewnością w tym roku uruchomimy. Bo tylko to da nam pewną konkurencyjność, w stosunku do innych zakładów opieki zdrowotnej. Dyrektor poinformował, iż do planu restrukturyzacji zostaną dołączone na dzisiejszej Sesji informacje, dotyczące planowanych przychodów i kosztów Zespołu Opieki Zdrowotnej, w latach od 2002 do 2005 r. Wystąpienie Dyrektora Pana Marka Nowaka uzupełniła Dyrektor ds. ekonomiczno – administracyjnych Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie Pani Krystyna Stanisławska: Restrukturyzacja nasza polega na trzech różnych kierunkach. Jeden z kierunków to jest oczywiście – obniżanie kosztów, i w tym niestety mieszczą się zwolnienia pracowników – nieuniknione. Tak to musi się odbyć. Drugim czynnikiem obniżającym koszty to jest - poprawienie gospodarności naszego szpitala – będziemy lepiej gospodarować tymi zasobami, które są. Drugim czynnikiem, elementem restrukturyzacyjnym poprawy i wychodzenia szpitala z problemów finansowych jest wzrost dotychczasowych usług; te usługi, które były jest możliwość, żeby właśnie one dawały nam szansę wzrostową, czyli przyciąganie większej ilości pacjentów. Jest to możliwe, ponieważ powstał dział marketingu; do tej pory dział marketingu zajmował się rozliczeniami finansowymi z Kasą Chorych. Wobec tego połączyliśmy Dział Statystyki Medycznej razem z Działem Rozliczeń. Dział Marketingu będzie się starał, aby przyciągać pacjentów, ale dzięki temu będziemy podnieść ilość usług, które są do tej pory świadczone. Nastawiamy się na pacjentów z Wrocławia, powiatu strzelińskiego, brzeskiego i oczywiście chcemy zatrzymać wszystkich pacjentów z Oławy i powiatu oławskiego. Chcemy, żeby ci pacjenci nie wyjeżdżali do Wrocławia. Rozwój szpitala - nie ma możliwości, aby szpital wyszedł z zapaści, jaka obecnie jest. Obecnie dług szpitala, jeszcze bez odsetek – wynosi ok. 13 mln zł. Wartość szpitala obecnie została wyceniona na niecałe 12 mln zł. Dług przerasta wartość szpitala. Brak możliwości na odrobienie długu, bo zmniejszenie kosztów to nie jest jedyna droga, i jakby nie daje nam szans na wyjście z problemu, jest ten totalny rozwój. Rozwój ten będzie nam dawał szansę żebyśmy w ciągu kilku lat wyszli z problemów finansowych. Na rozwój są potrzebne inwestycje, dlatego nie ma możliwości, aby ten rozwój rozpocząć, a zwiększyć przychody szpitala bez inwestycji. Stąd pojawiła się nasza prośba do Rady Powiatu, aby zastanowić się nad możliwością poręczenia tego kredytu. Jeśli chodzi o kredyty – kontynuowała Pani Dyrektor - kredyty z definicji nie są udzielane szpitalom. Ja przeszłam wszystkie banki, to mogę powiedzieć, że rozmawiałam prawie ze wszystkimi bankami, jakie w Polsce są, łącznie z bankami zagranicznymi i w zasadzie wszędzie uzyskałam odpowiedź – nie (...). Nie udzielamy, bo szpitale są tak niepewnym podmiotem spłacającym, gwarantującym spłatę kredytu, że w zasadzie tego nie udzielają. Odpowiedziały tylko dwa banki na moją koncepcję. W zasadzie dały mi szansę, bo pozostałe banki w ogóle nie dały mi szans przedstawienia koncepcji restrukturyzacji i koncepcji rozwoju. Natomiast te dwa banki zainteresowały się moim Biznes Planem i uznały, że rzeczywiście przy takim Biznes Planie, no i oczywiście przy ludziach, którzy pracują w tym szpitalu, bo to jest też jeden z elementów tj. osiągnięcia zawodowe ludzi pracujących w szpitalu dają szansę, że ten kredyt może być spłacony. Jest to BREBANK i BPH. Są to jedyne banki, które dały taką szansę. Wobec tego policzyliśmy, że nasz kredyt powinien wynosić od 5 do 7 mln. zł, z tym, że ok. 4,5 mln. zł byłoby przeznaczone na inwestycje, a 2,5 mln. zł na kredyt obrotowy. Dyrektor wyjaśniła, na czym polega kredyt obrotowy oraz jakie zostały przyjęte założenia: W przyjętych założeniach nie jest możliwe, aby spłacać największy dług szpitala, tj. dług wobec pracowników. Dług wobec pracowników należy rozłożyć na kilka lat. Gdyby został przyznany kredyt w wysokości 7 mln. zł, są jeszcze inne elementy chwili obecnej – windykacja komornicza, zobowiązania wobec pracowników, którzy domagają się odzyskania pieniędzy, ale niesłusznie przez zastępstwo procesowe, przez adwokatów. Cały kredyt przeszedłby na spłatę długu wobec pracowników. Pani Dyrektor w swoim wystąpieniu postawiła warunek: Chcę to państwu uświadomić, chcę być uczciwa wobec państwa, wobec Starostwa i wobec tego, co robię. Ja mogę się podpisać tylko pod tym, co daje szansę, nie mogę sobie pozwolić na to, że moje nazwisko będzie zbrukane. W takim razie warunek jest taki, że kredyt bierzemy z dyrektorem i podpisujemy pod warunkiem, że domówimy się z pracownikami. Inaczej – nie podpiszę się pod kredytem (...). Jutro umówiliśmy się z pracownikami, w tej sali. Mam też nadzieję, że Starostwo będzie obecne na tej jutrzejszej dyskusji z pracownikami i de facto powinniśmy podpisać ugodę z pracownikami na początku przyszłego tygodnia, bo w innym przypadku nie bierzemy kredytu. A jeśli nie bierzemy kredytu – wtedy groźba zamknięcia szpitala jest bardzo bliska. Nadto Dyrektor ZOZ – przedstawiła założenia oraz możliwości wyjścia z zapaści finansowej oławskiego szpitala: Podstawowym założeniem jest - spowodowanie ugody z pracownikami. Według wstępnej analizy - wyjście z długu należy przyjąć w okresie ok. 3,5 lat. Biorąc pod uwagę przyjęty okres, należy założyć, że szpital się przekształca, wówczas możliwe jest, aby dług wobec pracowników został zamieniony na bony prywatyzacyjne. W przypadku odmiennego stanu rzeczy – okres wyjścia z długu podwaja się. Drugim założeniem jest - możliwość otrzymania kredytu na początku m - ca marca. W przypadku otrzymania kredytu w terminie późniejszym - długi z dostawcami zaczną rosnąć. Należy podkreślić, że z większością dostawców zostały podpisane ugody sądowe, dzięki temu została odblokowana możliwość funkcjonowania szpitala. Trzecim założeniem jest – prowadzenie dyscypliny budżetowej, poprzez rozwój szpitala oraz zmniejszanie kosztów, według przyjętych wytycznych. Ostatnia fala zwolnień została przewidziana w m - cu lutym. Kolejne założenie - to uruchomienie oddziału opiekuńczo – leczniczego, które zostało zaplanowane w połowie m - ca marca, przy obłożeniu 30 łóżek. W całym szpitalu do końca roku ilość łóżek ma się zwiększyć z 230 do 400. Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska dokonała interpretacji planowanych dochodów i kosztów Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie, w latach 2002 do 2005 r./ załącznik nr 3/. Zdaniem Pani Dyrektor - oławski szpital ma bardzo duże szanse wyjścia z impasu. Ma szansę istnieć, rozwijać się i utrzymać pracowników, w ilości jaka zostanie w m cu lutym, pod warunkiem podpisania ugody z pracownikami i uzyskania kredytu. Nadto Dyrektor podkreśliła, że płynność finansową uzyskalibyśmy na początku 2006 r., przy tym założeniach, o których mówiłam. Przewodniczący Rady Powiatu otworzył dyskusję. Radny Pan Marek Starczewski zapytał o stanowisko Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej w sprawie przedstawionego projektu restrukturyzacji oławskiego szpitala. Przewodniczący Rady Powiatu wyjaśnił, że Sesja została przygotowana na wniosek Zarządu, w trybie nadzwyczajnym, i z uwagi na ograniczenie czasowe nie odbyły się posiedzenia komisji stałych. Głos zabrał Przewodniczący Rady Społecznej SP Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie Pan Stanisław Kałuża, który poinformował, że Rada Społeczna odbyła posiedzenie w dniu 7 lutego br., na którym to zapoznała się z aktualnym projektem restrukturyzacji /poprzedni projekt z dnia 24 stycznia br. przedstawiono Radzie Społecznej/. Zabrakło tylko materiałów na temat planowanych przychodów i kosztów. Informacja w tym zakresie została przedstawiona przez Dyrekcję ZOZ – u. Rada Społeczna ZOZ – u wyraziła opinię pozytywną, co do proponowanych rozwiązań, zawartych w projekcie, z pewnymi uwagami m.in. organizacja komercyjnego Domu Spokojnej Starości budynku przychodni przyszpitalnej. Rada Społeczna taki postulat odrzuciła, ponieważ podjęta przez Radę Powiatu uchwała w swojej treści zawierała zapis o przekształceniu Przychodni Rejonowo – Specjalistycznej w Oławie, przy ul. Baczyńskiego 1, w Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej, pod nazwą „Hipokrates”. Pozostałe uwagi dotyczyły samego poręczenia kredytu – jeśli chodzi o proporcje wysokość kredytu obrotowego, a kredytu inwestycyjnego. Dyrekcja ZOZ – u wyjaśniła, że finansując rozwiązania inwestycyjne można pozyskać dużo większe dochody i wyjść z impasu za 4 lata. Również dyskutowana była sprawa redukcji etatów. Rada Społeczna w tej materii wyraziła zgodę, uważając, że jest to m.in. jedna z metod dojścia do oddłużenia i do istnienia szpitala. Ponadto Przewodniczący poinformował, że Rada Społeczna zobowiązała Dyrekcję ZOZ – u do przygotowania szczegółowych informacji o inwestycjach, które przynoszą dochody, celem przedstawienia na Sesji Rady Powiatu. Radny Pan Put , w oparciu o przedstawioną informację o planowanych dochodach i kosztach, zapytał: - jakie atuty posiada nasz szpital, - co może zadecydować o jakości wykonywanych usług, - skąd bierze się stwierdzenie, zawarte w przedstawionej informacji, że „lecznictwo podstawowe przynosi straty”. Dyrektor Marek Nowak udzielił odpowiedzi: Lecznictwo podstawowe w takim układzie, jaki panuje przy ZOZ – ie, tj. jedyny Zakład Publiczny, który został - ma dzisiaj ok. 2 tys. pacjentów. Ma budynek nieprzystosowany do wymogów Kasy Chorych, właściwie ruina budynku, który wymaga gwałtownego remontu, bo tam może zdarzyć się nieszczęście. Ma palaczy, którzy palą na granicy bezpieczeństwa w kotłach, które grożą wybuchem. Zadeklarowani pacjenci /ok.1700/ są w stanie sfinansować pensję lekarza, pielęgniarki i ewentualnie osoby sprzątającej. Tam na dzisiaj jest zatrudnionych ponad 17 osób, w związku z tym przychody z POZ, nie są w stanie pokryć kosztów utrzymania personelu. Nie są też w stanie zgenerować pieniędzy na wyremontowanie budynku, czyli jest to chore, to co zostało. Niepubliczne Zakłady Opieki Zdrowotnej nie dopłacają do tego interesu, ponieważ są ekonomiczne tzn. zatrudniają tyle osób, ile są w stanie wyżywić z tego, co uzyskają z Kasy Chorych. Kasa Chorych sama określiła poprzez wyliczenia statyczne, że optymalną ilością osób zdeklarowanych do jednego lekarza POZ – jest od 2 - 2,5 tys. W związku z tym nie ma możliwości, żeby się to utrzymywało. Dlatego mówimy, że jest to nieekonomiczne, w wydaniu ZOZ - owskim, a jest ekonomiczne w wydaniu Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Poza tym, jest jeszcze gra rynkowa.(...) W związku z tym Podstawowa Opieka Zdrowotna jest opłacalna, w ujęciu Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, natomiast jest zupełnie wykrzywiona, jeśli chodzi o Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej, bo tam się nic nie zmieniło – zarówno w sposobie finansowania, jak i w sposobie myślenia o swoim warsztacie pracy. Drugie pytanie – jakie szpital ma zalety, które pozwolą ściągnąć tutaj pacjentów. Otóż ma same zalety. Po pierwsze jest to budynek dwudziestoletni budynek, wybudowany jako szpital i spełniający przynajmniej 70 % norm dla budynków, mogących spełniać warunki świadczeń medycznych. Budynek, w który niewiele trzeba zainwestować, żeby jeszcze bardziej go unowocześnić ma doskonałą kadrę lekarzy bardzo wykształconych i doskonałą kadrę pielęgniarek, bardzo poświęconych swojemu zawodowi. Ma dobrą renomę na rynku, i to przekłada się chociażby w statystykach, które mówią, że do tego szpitala coraz więcej osób przyjeżdża właśnie z obszaru Strzelina i z obszaru Brzegu opolskiego. Ma, jako jedyny na Dolnym Śląsku coś co nazywa się „porodem wodnym” i to ściąga bardzo dużą ilość pacjentek, do tego stopnia, że 25 % rodzących w poprzednich latach - to były pacjentki z Wrocławia. W zeszłym roku była pewna bariera, bo nie było porozumień między Kasami Chorych, w związku z tym część pacjentów z Brzegu jakby nie mogła się u nas leczyć, ponieważ Dolnośląska Kasa Chorych nie chciała się rozliczać z Opolską Kasą Chorych. W tej chwili ta bariera została usunięta i nie ma żadnych przeszkód, żeby ci pacjenci z terenu Brzegu przychodzili do szpitala w Oławie. Zaletą jest jeszcze to, że jest bardzo łatwy dojazd, jest to 14 km z jednej miejscowości, ponad 20 km z drugiej, a szpital w Brzegu prawdopodobnie zostanie zamknięty, bo tam dochodzi do fuzji szpitali. Powiat brzeski ma 2 szpitale – jeden w Brzegu, drugi w Grodkowie. Ponieważ jest jedna dyrekcja, bo taka jest zasada – jeden szpital w jednym powiecie, to ten szpital będzie łączony. Pytanie – które oddziały, gdzie przejdą. Jestem przekonany, że cokolwiek się tam stanie to będzie dla nas z pożytkiem. Poza tym należy zwrócić uwagę na kondycję szpitala w sensie możliwości rozwoju. My mamy tutaj olbrzymie możliwości rozwoju, bo jest to budynek – na całe nasze szczęście - budowany z pewnymi zapasami, natomiast szpital w Strzelinie jest to stary szpital wermachtowski, który był tylko szpitalem chirurgicznym, przyfrontowym i on nie ma żadnej szansy na jego rozwinięcie. A jedyna inwestycja, która tam poszła była nietrafiona, ponieważ postanowiono tam zrobić sztuczna nerkę, czyli nefrologię z dializą. Niestety spóźniono się o ok. 1.5 roku. Dzisiaj ten, kto się spóźnia traci. Szpital w Strzelinie, gdyby poszedł w dializy lat temu 2, to dzisiaj by dobrze funkcjonował. Niestety poszedł w dializy zbyt późno i Wrocław w międzyczasie uruchomił ponad 30 łóżek dializacyjnych i tam w tej chwili jest po remoncie budynek, do którego nikt nie chce wprowadzić sprzętu, bo to się zwyczajnie nie opłaca. W związku z tym ja bym powiedział tak – mamy same zalety, jedyną wadą jest to, że generalnie unosi się zapach bankructwa szpitala i z tym zapachem musimy jak najszybciej skończyć, dlatego jak się pojawia takie pojęcie „bankrut”, to wtedy ludzie zaczynają skrzętnie to miejsce omijać i jeżeli pokażemy, że ten szpital nie jest bankrutem, ale że się rozwija, z całą pewnością on będzie się mógł rozwijać bez żadnych przeszkód. Każdy z państwa gdzieś tam w szpitalu wrocławskim był, czy to na Traugutta, w jednym, w drugim szpitalu, czy w szpitalu na 1 Maja. Pytam się – gdzie chcielibyście się państwo leczyć – tam, czy tu. Ja uważam, że tu, bo tutaj warunki dla pacjenta są tysiąc razy lepsze. Olbrzymią zasługą, że tak właśnie jest, jest zasługa ludzi, którzy tam pracują. Na modernizację szpitala wyłożyli pieniądze sponsorzy, pozyskiwani przez pracowników. Jeżeli ten szpital jeszcze czegoś nie ma, to nie ma tych rzeczy, które są dla sponsorów zbyt trudne do dźwignięcia, ale możliwe do zrealizowania przez nas, w przypadku gdy państwo poświadczycie nam kredyt. My nie możemy pracować na aparatach rentgenowskich, które mają 22 lata, bo zdarzy nam się Białystok, czyli poparzenie pacjentów, ale żeby to zrobić i żeby pacjent czuł się bezpiecznie musimy w ten szpital zainwestować. I nie ma takiej możliwości, żeby ten szpital zbankrutował. Ale to zależy w tej chwili w 95 % od państwa. Od tego, czy dzisiaj podniesiecie tę rękę i przyznacie ten kredyt w całości, czy będziecie dzielić ten kredyt na części, albo odsuwać tę decyzję jeszcze na jakiś czas. W ramach uzupełnienia odpowiedzi radnemu Pani Franciszkowi Putowi głos zabrała Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska: Te działania, które zaproponowaliśmy i w Biznes Planie ujęliśmy /Starosta otrzyma Biznes Plan/. Jakie są założenia prognozowe ?. Pójście strategiczne w tych kierunkach zostało zrobione na podstawie badań rynkowych. Bank, pomimo uzyskania od państwa poręczenia, nie udzieliłby kredytu, gdyby nie zweryfikował Biznes Planu. Biznes Plan musi posiadać element jakim jest: badanie rynku, czy prognozy rynkowe i oczywiście analizy ekonomiczne, które wskazują, że strategicznie w tych kierunkach możemy pójść. Dlatego też prognozy, które przyjmujemy, że ściągniemy pacjentów są absolutnie poparte obliczeniami i poparte czynnikami ekonomicznymi. My już mamy pomysł jak działać, natomiast inne szpitale tego pomysłu jeszcze nie mają. Jak filozof ekonomii mówi: „Nie wielcy pożerają małych, lecz szybsi wolniejszych”. To jest nasza główna zaleta. My wiemy i chcemy to zrobić. Jesteśmy zdeterminowani. Radny Pan Józef Hołyński odnosząc się do wypowiedzi Dyrektora ZOZ –u Pana Marka Nowaka powiedział: Rada Powiatu na pewno chciałaby, aby szpital powiatowy w Oławie istniał. Otrzymaliśmy tylko projekt restrukturyzacji ogólnikowy, w trybie pilnym zostaliśmy zwołani. Państwo chcecie 7 mln. zł kredytu. W tej chwili państwo przedstawiacie nam planowane przychody. Brak jest wyliczeń co do rozdysponowania 4,5 mln. zł. Pan Dyrektor mówił o dokumentach w tej kwestii, ale na dzisiejszy dzień nie mamy ich w posiadaniu. Nawiązując do projektu restrukturyzacji oławskiego szpitala, chciałbym, aby taki optymizm był wszędzie, że tak szybko wyjdziemy z tych długów. Ale proszę zwrócić uwagę na to, że państwo podajecie w jakim tempie będziemy dochodzić do pewnych osiągnięć. Sprawa dotyczy zakładanej liczby łóżek w 2002 r. /str. 14/ , gdzie w I kwartale ma być 220 lóżek, a w IV kwartale 400 łóżek – należy zwrócić uwagę jak krótki okres nas dzieli. Druga sprawa /str.16/ - Struktura przychodów i kosztów w stosunku do liczby zatrudnionych pracowników w 2002 r. – w III kwartale przychody ZOZ – u będą wyższe od kosztów, to oznacza, że ZOZ – w III kwartale tego roku osiągnie zyski. Z drugiej zaś strony Pan Dyrektor mówi, że straciliśmy punkty, i to nie mniej jak 10, może w niektórych miejscach do 30. Z tej informacji wynika, że w ciągu 7 miesięcy te środki spowodują bardzo realne i korzystne zjawisko, z drugiej strony mówimy o kredycie 2,5 mln. zł, który to kredyt zostanie w części przeznaczony na spłatę zobowiązań /str 11/ cyt. „Spłacanie części długów świadomie odłożono na dalszy termin, ze względu na brak możliwości ich spłat. Niestety będzie się to wiązało z kosztowną egzekucją ze strony wierzycieli, lecz szpital zyska na czasie ich spłat” oraz cyt. ”Dług wobec pracowników odsunięto z konieczności na dalszy plan”. Mówicie państwo o 13,5 mln. zł długu, z drugiej zaś strony 2,5 mln. zł kredytu obrotowego, natomiast nie mówi się o pracownikach, a przecież należy zauważyć, że są pracownicy którzy będą zwolnieni oraz ci którzy mają już wyroki. Wyrażając swoją ocenę chciałbym powiedzieć, że należy dosyć ostrożnie podchodzić do sprawy inwestycji, a skupić się nad załatwianiem spraw z dłużnikami. To powiat jest tą stroną, która przyszłościowo jest najbardziej zagrożona, bo banki to wyraźnie zaakcentowały, że niezbędne jest poręczenie powiatu. Radny Pan Józef Hołyński apelował - aby inwestować tylko w tych punktach, które dają pewne gwarancje sukcesu. Ponadto radny zauważył, że informacja, która została przedstawiona przez Dyrektora ZOZ – u Panią Krystynę Stanisławską nie jest zawarta w przedłożonym projekcie restrukturyzacji. Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska odniosła się do kwestii przedstawionych przez radnego Pana Józefa Hołyńskiego : W projekcie restrukturyzacji zwrócił pan uwagę, że w ostatnim kwartale koszty są niższe od przychodów. Ale należy zauważyć, że aby podsumować cały rok, trzeba zsumować koszty i przychody z całego roku. Z referowanego przeze mnie materiału należy zauważyć, że rok obecny zamknie się stratą – ponad 64 tys. zł. Jeśli pan popatrzył na ostatni kwartał, nie oznacza to, że taki jest przychód w całym roku, należy to zsumować. Jeśli chodzi o dokładne wyliczenie z Biznes Planu – odpowiadam – strategicznie przyjęliśmy, że gdy weźmiemy 7 mln. zł kredytu, to wystarczy nam tylko na spłatę połowy długów. Nie ma to sensu. Bank nie udziela takiego kredytu, bank udziela kredytu na podstawie Biznes Planu, który powinien zawierać perspektywę kilkuletnią. Nasz Biznes Plan został przygotowany na okres 5 lat i musi nam dawać perspektywę spłaty nie tylko kredytu, ale także możliwość odzyskiwania płynności finansowej. Bank ma wówczas gwarancję, że uzyskany kredyt będziemy spłacać w ratach, jeżeli wykażemy, że potrafimy na to zarabiać. Słusznie pan zwrócił uwagę, że część wierzycieli strategicznie odsuwamy. Zdaję sobie sprawę, że będzie się to wiązało z wyrokami sądowymi, w związku z tym należy powiększyć odsetki na spłatę tego długu. Dług ten będziemy spłacać z naszych przyszłych zysków, bo innej możliwości nie ma. Dlatego też zawarliśmy ugody wyłącznie z tymi wierzycielami, którzy są nam potrzebni: dostawcy leków, środków opatrunkowych, dostawcy żywności itp. Firmie BRESKO, ZOZ jest winien 1.400 tys. zł. W tej sytuacji należy sądzić, że sprawa zakończy się w sądzie. Ponieważ mamy pewne zastrzeżenia do tej firmy, i zanim się sprawa zakończy upłynie okres 2 lat. Po tym okresie dopiero zaczniemy spłacać tej firmie. Pozostali wierzyciele to: firma IMPEL, dostawcy odczynników chemicznych. Również wierzycielem strategicznym są pracownicy, z którymi zamierzamy się domówić. Ja uświadamiam pracowników, że oni, tak jak my muszą strategicznie popatrzeć na swój prywatny biznes, czy dla nich ważniejsze jest otrzymanie jednej 13 – pensji, czy na wiele lat gwarantowane miejsce pracy. Ponieważ szpital będzie przynosił zyski, w związku z tym możemy pracownikom zaoferować podpisanie ugody sądowej, że pierwsze wpłaty zaczną się w IV kwartale. Na spłatę zobowiązań wobec pracowników należy przyjąć okres 3 lat. Radny Pan Józef Hołyński podkreślił, że w swojej wypowiedzi głównie mówił o długu i o pracownikach zwolnionych i zwalnianych w przyszłości. Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska odniosła się do powyższych spraw: Pracownicy, którzy odeszli nie mają interesu, natomiast mają interes szybkiego otrzymania pieniędzy. Jeśli się z nami domówią, to do następnego miesiąca będziemy im spłacać. To jest w Biznes Planie zawarte, że z pracownikami, którzy odeszli już się nie domówimy, czyli będziemy musieli zapłacić natychmiast z odsetkami. Radny Pan Józef Hołyński ponownie nawiązał do projektu restrukturyzacji, który zawiera zapis, że usługi świadczone przez firmę BRESKO były zawyżone o 50 %, a także, że 31 listopada 201 r. podpisano aneks do umowy, na podstawie którego wszyscy pracownicy przechodzą do szpitala. Tym samym 84 osoby wróciło na stan szpitala. Pytanie brzmi: kto tu podpisał, w jakim celu, i co ZOZ z tego tytułu zyskał?. Dyrektor Marek Nowak złożył w tej kwestii wyjaśnienie: Umowa z firmą BRESKO obowiązywała od 1997r., bo w tym roku została podpisana. BRESKO przyjęło ponad 80 pracowników ZOZ – u i podpisało umowę na konkretną kwotę, za którą będzie wykonywać usługę sprzątania, pilnowania / chodziło głównie o pracowników sprzątających i utrzymujących czystość na podwórku, czyli placowi, portierzy/. Ta umowa była renegocjowana poprzez aneksy; za każdym razem to nie było obniżanie tylko zmniejszanie zakresu świadczonych usług z utrzymaniem ceny. Ponieważ poprzedni dyrektor odszedł przed dniem 30 listopada 2001 r., w dniu 30 listopada firma BRESKO przyjechała ze swoimi adwokatami, a było ich chyba trzech i żądała natychmiastowej wypłaty zaległej kwoty 1,5 mln. zł, albo pozbawi szpital sprzątania. Po 3 - 4 godzinnych dyskusjach / takim straszeniu/ wymogła – podkreślił Pan Dyrektor – na ówczesnej dyrekcji podpisania niekorzystnego aneksu. Był niekorzystny z tego powodu, że przekazywał nam pracowników w trybie art. 23’ kp, co skutkowało przeniesieniem wszystkich niezapłaconych przez BRESKO zobowiązań w stosunku do ZUS – u, podatków itp., z całych tych poprzednich lat, kiedy byli zatrudnieni w BRESKO, ponieważ było mówione o 84 etatach przeliczeniowych.(…) Do Wydziału Cywilnego i z powództwa cywilnego skarżą firmę BRESKO. Droga długa i niepewna. W związku z tym sprowadziliśmy do nas na kontrole PIP. Wytłumaczyliśmy na czym polega nasze zagrożenie. PIP przeprowadziła kontrolę u nas i w firmie BRESKO i zdecydowała, że wszystkie zobowiązania do 31 grudnia 2001 r. w stosunku do tych pracowników zostaną po stronie firmy BRESKO, czyli przyjęliśmy tych pracowników, bo tak została podpisana umowa cywilno –prawna, i od tego nie ma odwołania. Uzyskaliśmy tylko tyle, że utrzymujemy tych pracowników bez zaszłości finansowych (…). Przyjmując pracowników powiedzieliśmy im, że połowę z nich zwolnimy w pierwszej turze i to się stało. Oni dostali wypowiedzenie dlatego, że my jesteśmy w stanie utrzymać porządek w tym szpitalu mniej więcej w 50 % tych ludzi, którzy byli zatrudnieni w BRESKO i to utrzymać na takim samym poziomie, jak było to utrzymywane wcześniej.(…) Udało nam się odsunąć od nas ten bicz finansowy w wysokości 800 – 1 mln. zł. Otrzymaliśmy z ZUS – u pismo, że wszystkie wierzytelności dla nich mamy płacić przez ZUS (…). Radny Pan Józef Hołyński zapytał, czy były sprawdzone procedury przetargowe pozostałych firm, które świadczą usługi zewnętrzne. Nadto radny odniósł się do projektu restrukturyzacji i zauważył, że usługi zewnętrzne stanowią dość duży procent udziału w kosztach szpitala, bo wynoszą ponad 3 mln. zł rocznie. Sugerujecie państwo, że te usługi powinny być wydzierżawiane firmom zewnętrznym, ponieważ zauważyłem, że żywienie wraca ponownie do ZOZ – u z dniem 1 lutego br. Zaoszczędzicie państwo na tym ok. 60 tys. zł rocznie, a z drugiej strony piszecie państwo, że jednak firma IMPEL świadczyła usługi na wysokim poziomie i należałoby jej zwrócić tę usługę. Dyrektor ZOZ- u odniósł się do wypowiedzi radnego Pana Józefa Hołyńskiego: Usługi zewnętrzne to tylko – firma BRESKO – sprzątanie, firma IMPEL żywienie i firma MAX – pranie. Firma BRESKO, to zdecydowanie niekorzystna umowa, która się zakończyła. Jeszcze będziemy z nią mieć do czynienia około 2 - 3 lat. Firma IMPEL wykonywała dobrze zadanie, ale było wszystko bardzo drogie. My dzisiaj jesteśmy w stanie zrobić znacznie taniej, wykorzystując tych samych ludzi. Dodatkowo prowadzimy sprzedaż komercyjną, bo będziemy żywić jedną z dużych firm w Oławie. Ponadto mamy jeszcze bar, w którym pacjenci, czy personel może sobie kupić jedzenie w godzinach pracy. Natomiast firma MAX jest na razie nie do przeskoczenia, ponadto jak zrobiliśmy wyliczenie, to bardzo trudno byłoby nam zainwestować w urządzenia pralnicze, zatrudnić ludzi i prać za 3 zł/1kg bielizny (…). W związku z tym tę usługę utrzymujemy, bo nie ma na rynku tańszej. Jest to firma, która obsługuje cały Dolny Śląsk (...). Natomiast od tych od których możemy odejść, to odchodzimy, ponieważ utrzymujemy pracowników, zatrudnienie dla mieszkańców Oławy i powiatu oławskiego. Nie jesteśmy zagrożeni takim straszeniem jak np. firma IMPEL nas straszyła, że jutro nam nie da jedzenia. W tej sytuacji od następnego dnia sami przygotowaliśmy sobie żywność. Zwiększyło to nam koszty w poprzednim i tym miesiącu (...). Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska złożyła wyjaśnienie do pytania radnego Pana Józefa Hołyńskiego dot. procedur przetargowych. Jeżeli chodzi o przetargi, były one organizowane bardzo dobrze. Przetarg na BRESKO w 1996 r. – umowy były bardzo niekorzystne, ale nie wypada tego komentować, zostało to ujęte w analizie. Radny Pan Bogdan Olejnik zwrócił się z pytaniem do Dyrektora ZOZ – u: - do kiedy ostatecznie państwo chcecie mieć potwierdzenie pożyczki, ponieważ jesteśmy zaskoczeni pewnymi materiałami, które zostały przedstawione. Gdyby istniała taka możliwość, aby powtórnie spotkać się na posiedzeniu, po przeanalizowaniu sprawy, wówczas moglibyśmy w tej sprawie dać odpowiedź. Dyrektor Pan Marek Nowak wyjaśnił: Materiały spłynęły zbyt późno, ale chcieliśmy, aby te materiały były maksymalnie rzetelne. Myśmy założyli, że ten kredyt mamy, stąd też negocjując z dłużnikami odsyłaliśmy ich na koniec marca. Procedura zweryfikowania tego, co my składamy do banku musi trwać (...). Nawet ze związkowcami nie możemy się dogadać, bo jak się jednego dnia dogadamy, to drugiego dnia zmieniają swoje decyzje (…). Rady Pan Bogdan Olejnik pytanie skierował do Starosty Powiatu: Sprawa dotyczyła szkoły w Jakubowicach. My jesteśmy postawieni przed faktem głosowania 7 mln. zł dla oławskiego ZOZ – u. Jeśli porównamy tę skalę problemu dot. szkoły, wówczas Starostwo też naciskało na Radę, aby szkołę likwidować – później się wycofało. Pytanie – co będzie dalej, jeśli pewne działania się nie powiodą i my kolejnej radzie zostawimy ten problem finansowy do rozstrzygnięcia. Są to zobowiązania bardzo duże. Szkoda, że to dzisiejsze spotkanie jest przed spotkaniem Dyrekcji szpitala z pracownikami (…). Co spowodowało, że dopiero teraz sprawa ZOZ –u jest w taki sposób załatwiana, i jak Pan Starosta, jako reprezentant Zarządu pragnie zapewnić mieszkańców, Pana Dyrektora i radnych o tym, że ta droga jest dobra. Starosta Powiatu złożył wyjaśnienie w powyższej sprawie; Odpowiedzi udzielił Pan Dyrektor. Zarząd Powiatu otrzymał wniosek o udzielenie kredytu 7 dni temu. W związku z tym, że Kasa Chorych od tego roku nie zaliczkuje wykonanych usług, szpital nie otrzymał pieniędzy na bieżącą działalność. W takiej sytuacji Dyrekcja szpitala zwróciła się do Zarządu Powiatu o udzielenie pożyczki w wysokości 300 tys. zł, brakującej na wypłatę wynagrodzeń dla pracowników (…). Zarząd Powiatu postanowił zwrócić się z projektem uchwały do Rady Powiatu o udzielenie pożyczki na wypłatę dla pracowników. Jeśli dzisiaj Zarząd uzyska akceptację Rady, w dniu jutrzejszym pracownicy otrzymają zaległą wypłatę za m - c styczeń. Ponadto Dyrekcja ZOZ – u zwróciła się do Zarządu Powiatu o jak najpilniejsze zwołanie Sesji i udzielenie poręczenia kredytu (…). Ponownie głos zabrał radny Pan Bogdan Olejnik: Pan jest odpowiedzialny, jako Starosta za sytuację w ZOZ – ie (…). Pytanie – jeśli Pan w niniejszej sprawie, o mniejszej skali finansowej prowadził jedno, drugie, piąte posiedzenie i później, po podjęciu decyzji Pan się z tego wycofał, to co będzie jeśli pewne rzeczy nie pójdą tak, jak planuje Dyrekcja. Chcę zaznaczyć – Dyrektor jest osobą, która objęła stanowisko niedawno i robi wszystko, aby tę sytuację poprawić, natomiast na Radzie spoczywa obowiązek odpowiedzialności za rozwój sytuacji w tej placówce od początku kadencji. Do wypowiedzi radnego odniósł się Starosta Powiatu: Nie mogę brać na siebie odpowiedzialności, bo nie wiemy jak będzie realizowana polityka w ZOZ – ach w naszym kraju. W tej chwili mamy problem, jak wprowadzić plan restrukturyzacji ten, który przedstawiła Dyrekcja ZOZ – u. Uważam, że plan jest dobry, zawiera wszystkie elementy wyjścia z kryzysu, jest na pewno trudny i ryzykowny, ale gdyby spełniło się te warunki, to na pewno będzie on realizowany. Dyrektor ZOZ – u - ad vocem - generalny zarzut – dlaczego dzisiaj i dlaczego tak szybko. Mieliśmy do wyboru dwie możliwości; jak byłem po konkursie to Pan Starosta powiedział, że jest tak tragicznie, że może trzeba będzie wynająć firmę consultingową. Odpowiedziałem – można, ale to trwa średnio 3 miesiące i kosztuje od 60 – 100 tys. zł dla takiej jednostki. Pytanie – czy my mamy pieniądze na to. Uważam, że potrafimy to sami zrobić (...). Presja, jaką wywieraliśmy z Panią Dyrektor na Panu Staroście, który bronił się, bo chciał to przeprowadzić przez komisje. Wielokrotnie tłumaczyliśmy, że jeżeli to będzie przeprowadzane przez komisje, to zgubimy ten czas, który jest jeszcze do uratowania (…). Jeżeli ci, którzy w tej chwili odsunęli od nas bicz wyciągania pieniędzy, zaczną realizować zgodnie z naszymi podpisami, bo to myśmy się z nimi umówili, że do marca zaczniemy pewne formy spłaty uskuteczniać (…). Z symulacji matematycznej wynika że gdybyśmy nic nie zrobili, to na koniec tego roku mamy 21 mln. zł długu. Dzisiaj wkładamy 7 mln. zł i mamy szansę na odzyskanie. Jest szansa, że na koniec roku będziemy mieć długu ok. 100 tys. zł, a nie 3.5 mln. zł. Jak nic nie zrobimy, to mamy 21 mln. zł długu (…). Radna Pani Kazimiera Grzeszczak, w odniesieniu do planu restrukturyzacji poruszyła poniższe sprawy: Mówi się o podjęciu ponownej próby odzyskania pieniędzy z Kasy Chorych. Zostało wyliczone, że istnieje ok. 2 mln. zł długu wobec ZOZ – u. Pytanie – co do tej pory Dyrekcja zrobiła w tym kierunku, i jakie widzi szanse na odzyskanie tych pieniędzy. Drugie pytanie – jacy są jeszcze dłużnicy w stosunku do ZOZ – u i jaka jest to kwota. Pan Dyrektor informował o utworzeniu nowych oddziałów. Jest to szpital powiatowy i pewne oddziały można tworzyć i mogą one funkcjonować. Natomiast mówi się także o oddziałach tzw. scentralizowanych przy dużych szpitalach – chemioterapia i szybkie leczenie (...). Pytania – jakie działania zostały zrobione w tej kwestii. Jaka jest pewność i jaką drogę przyjęła dyrekcja w celu uzyskania pieniędzy z Kasy Chorych za te usługi. Następne pytanie – usłyszałam o utworzeniu nowego oddziału do leczenia ale nic nie usłyszałam na temat balneologii, a jest to też jakaś forma leczenia. Dyrektor ZOZ – u udzielił odpowiedzi na zadane pytania: Balneologia nie jest refinansowana przez Kasę Chorych. Rehabilitacja składa się z różnych elementów i m.in. jest balneologia, za którą się nie płaci, bo nie ma kodu w Kasie Chorych (...). Jeżeli zarabiamy na innych działalnościach na tyle, że stać nas na to, żeby utrzymać balneologię do której dopłacamy, to możemy to robić (...). Rehabilitacja natomiast jest potrzebna, ma ona swój kod i jest płacona w pewnych zakresach, uwarunkowana pewnymi procedurami. Rehabilitacja przy szpitalu musi być nawet gdyby nie była finansowana (...). Mówimy tylko o tych rzeczach, które chcemy dodać albo chcemy ująć, bo to jest restrukturyzacja. Jeżeli chodzi o Kasę Chorych i dług. Jak się przeanalizuje dokumenty, to widać, że Kasa Chorych nam nie dopłaciła 2 mln. zł, w ciągu 3 lat. W styczniu wykonaliśmy usługi ortopedyczne na kwotę 69 tys. zł, i też nam Kasa Chorych nie zapłaciła. W tej sytuacji nie mamy szansy odzyskania tych pieniędzy, albo jest ona bardzo mała. Usługi takie, które nie posiadają zakodowań oddziałów, a są wykonywane - nie są płacone. Dług 2 mln. zł z Kasy Chorych wynika z braku procedur, które możemy wykonywać odpłatnie i z pewnych niedokładności rozliczeń między Kasą Chorych, a szpitalem (...). Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska uzupełniła: Pani Wicestarosto zwróciła Pani uwagę na zaszłe długi, za co bardzo dziękuję (...). Zrobiłam dokładną analizę, z której wynika, że przez okres 3 lat ten dług istniał (...). Jest szansa, że część tych długów zostanie odzyskana i prowadzimy rozmowy w tym kierunku (...). Policzyliśmy, że w tych 2 mln. zł prawdopodobnie odzyskamy ok. 600 tys. zł (...). Pozostały dług, z uwagi na przedawnienie nie jest możliwy do odzyskania. W sprawie wierzycieli wypowiedziała się Pani Alina Szczuko – Główny Księgowy: Naszymi wierzycielami są pacjenci nieubezpieczeni oraz jednostki służby zdrowia, gdzie wykonujemy również takie badania, które nie są możliwe do wykonanie w naszym szpitalu. Rzędu 250 tys. zł /stan na koniec roku ubiegłego/ mamy u dłużników. Niestety w I kwartale jest to trudne do odzyskania. Są to również zakłady opieki zdrowotnej, którym my nie płacimy, i też oni nam nie płacą oraz osoby fizyczne zagraniczne, a przede wszystkim z Ukrainy, z którymi Państwo nie podpisało układu. Niemniej podjęliśmy wszelkie działania, aby te środki do naszej kasy sprowadzić. Dyrektor Pan Marek Nowak kontynuował; Jest cała lista osób z nazwiskiem, imieniem i adresem. Są to adresy z naszego powiatu. Zgodnie z przepisami jest taka instytucja jak pomoc społeczna, która powinna za nich pokryć (...). Nie ma jednego dokumentu ubezpieczenia zdrowotnego, my możemy jedynie opierać się na deklaracji pacjenta (...). Pacjent jest leczony, a nie ma płatnika. Dopóki w Polsce nie wprowadzi się jednego dokumentu ubezpieczenia społecznego, to takie sytuacje będą miały miejsce (...). My możemy się oprzeć wyłącznie na oświadczeniu (...). Gdybyśmy mieli zatrudnionych 2 lekarzy ortopedów to mielibyśmy 65 tys. zł zysku (...). Czy to wystarczający powód, aby zatrudnić dwóch wysoko wyspecjalizowanych specjalistów ? Radna Pani Kazimiera Grzeszczak nieustępliwie pytała: Jaką mamy pewność, że będziemy mieć zapłacone za te łóżka, które powstaną i zostanie powiększona liczba łóżek w szpitalu powiatowy (…). Skąd mamy pewność - bo ja się cały czas boję, że 2 mln. zł mamy nie zapłacone przez Kasę Chorych za okres 3 lat. Na ile Pan Dyrektor jest w stanie zapewnić, że te łóżka będą na pewno opłacone i Kasa Chorych nam przekaże należne państwu pieniądze. Dyrektor ZOZ- u argumentował: Jak pani słucha radia i telewizji – zaczęliśmy pracować w styczniu, nie wiedzieliśmy za jakie pieniądze (…). Trzeba było wówczas takie pytanie zadać, bo nie wiedzieliśmy, a pracowaliśmy już przez trzydzieści parę dni. Co będzie w przyszłym roku – nie wiem, bo Minister chce przewrócić służbę zdrowia (…). Ja mogę Panią tylko zapewnić. My opieramy się na rozeznaniu rynku, na rozmowach z Kasą Chorych, na tym wszystkim, co jest postawą do stwierdzenia, że nie chcemy tutaj robić nefrologii, że nie chcemy robić neurochirurgii (...). Możemy robić to, co robimy i nie mamy za to zapłacone, i to co wiemy, że w uzgodnieniu z Kasą Chorych podpiszemy na to kontrakt (…). Radna Pani Kazimiera Grzeszczak pytała dalej: Rozmawiamy o realiach i chcę je po prostu czuć, żeby podnieść rękę do góry lub nie podnieść. Stąd takie pytanie. Dyrektor ZOZ – u ponownie ustosunkował się do wypowiedzi radnej Pani Kazimiery Grzeszczak: Myślę, że Pani tę rękę jednak podniesie, ponieważ mamy tylko jedną alternatywę, chyba, że pani ma lepszy projekt restrukturyzacji szpitala, który mógłby być kontrprojektem do tego (…). W tym systemie, systemie jakim funkcjonujemy, ten szpital będzie miał 22 miliony długu na koniec roku, jeśli nic nie zrobimy. Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska uzupełniła: Tworząc Biznes Plan mamy gwarancję, że Kasa Chorych z nami podpisze umowę, że te usługi, które będziemy sprzedawać będziemy mogli sprzedawać. Robiąc Biznes Plan, który będzie oceniany, weryfikowany przez najlepszych specjalistów, jakich można sobie wybrać, bo są to specjaliści bankowi, a analitycy ekonomiczni zdecydują, czy Biznes Plan ma szansę powodzenia. Ponadto wzięliśmy pod uwagę analizy rynkowe, badania rynkowe. Zaplanowaliśmy, przyjmując pewne rozwiązania, że są one poparte analizami, badaniami (...). Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Pan Andrzej Wołosiański w swoim wystąpieniu podkreślił: My tutaj przez 2 lata dyskutujemy o sytuacji w ZOZ – ie. Słuchaliśmy wywodów poprzedniego Dyrektora, wiemy jakie były plany – nie było żadnych. Zmieniliśmy Dyrektora po to, aby zrobił porządek w tym szpitalu. Dzisiaj on ma konkretną propozycję. Te propozycje, które składa – bardzo mi się podobają – są rzeczowe, oparte o pewne fakty. Pokazuje nam dzisiaj, co nie zostało zrobione za poprzedniej Dyrekcji, jakie były błędy, jakie były usługi, za które nie otrzymywało się pieniędzy – ma on dzisiaj jakiś pomysł i plan. Dlatego potrzebuje pieniędzy, aby je otrzymać potrzeby jest Biznes Plan. To będą badać fachowcy (…). Uważam, że jeśli chcemy coś w tym szpitalu zmienić, myślę, że każdy chce aby ten szpital funkcjonował, to powinniśmy zaufać Dyrekcji, zaufać ocenie banku i ten kredyt poręczyć. Radna Pani Joanna Kruk – Gręziak: Sprawa dotyczy rozbudowy Centralnej Izby Przyjęć i dodatkowo, czy my będziemy mieli szansę wejść w projekt ratownictwa medycznego, jakie mamy szanse ? Dyrektor ZOZ – u ustosunkował się do powyższego pytania: Centralna Izba Przyjęć to jest pewny krok do ratownictwa medycznego, ponieważ w projekcie szpitala jest lądowisko helikoptera. Wiem, że taki projekt zagospodarowania tego terenu wokół jest w tej chwili robiony. Zostało zaplanowane lądowisko helikoptera. Potrzebna jest nam prawdziwa Izba Przyjęć, nie gabinety przyjęć na poszczególne oddziały (…). W początkowej wersji robimy 5 łóżek. Poprzez bliskość autostrady i łatwość dolotu do nas będzie się on zawierał w tym pakiecie ratownictwa medycznego. Ten pakiet prawdopodobnie ruszy w przyszłym roku, jeśli będą pieniądze. Z całą pewnością wybrane zostaną te szpitale, które w większej części są do niego przygotowane. Jest to duża inwestycja, która już jest planowana. Cały parter – do wind – to będzie jedna wielka Izba Przyjęć, z centralną 24 h rejestracją, sprzężoną z systemem komputerowym. Jak nam się uda to ten system zintegrowany za 6 m- cy powinien być czynny (...). Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska uzupełniła: Centralna Izba Przyjęć jest również po to robiona, aby mieć oszczędności (...). Usprawni to obsługę pacjentów oraz uszczelnimy procedury rozliczeń, czyli będą tylko 4 osoby na całą dobę, które będą oczywiście przeszkolone (…). Radny Pan Stanisław Karpiński odniósł się do projektu restrukturyzacji ZOZ - u: W zestawieniu kosztów inwestycyjnych „Organizacja sterylizacji – 2.030 zł”. Czym się ta sterylizacja wyróżnia, bo jest to olbrzymi koszt? Dyrektor ZOZ – u wyjaśnił: Są to sterylizatory, które mają swoje lata. Muszą być kupione nowe sterylizatory, stąd ten kredyt inwestycyjny jest tak duży, bo rzeczywiście największą kwotą w tym kredycie jest sterylizacja centralna. Wzięliśmy tę kwotę z pewnych propozycji od firm. Tam zawiera się nie tylko sterylizatory, ale jest to całe oprzyrządowanie, które musi w nowoczesnym szpitalu funkcjonować (...). Aby zrobić OIOM należy kupić sterylizatory (…). Dzisiaj mamy nowszą świadomość cen sterylizatorów, będzie to tańszy koszt. Pomieszczenie ma być wygospodarowane w pralni, tam jest najbliżej do wytwórni pary. W tej chwili para produkowana w pralni jest transportowana ponad 200 m na trzecie piętro (…). To, że my występujemy o ten kredyt w wysokości 4.5 mln. zł, to nie oznacza, że my te 4,5 mln. zł wydamy. My będziemy wydawali te pieniądze transami, tzn. na daną rzecz, którą będziemy wdrażać - będziemy brali te pieniądze i wydawali. Być może, że uda nam się poprzez negocjacje za 2,5 mln. zł, ale to będzie tylko zysk, bo tego kredytu nie weźmiemy z banku, czyli nie będziemy od tego płacić odsetek. Gdybyśmy tam jeszcze wprowadzili zakup nowego rentgena, to by było jeszcze bardziej szokujące, bo mamy trzy, 25 - letnie, które ledwie chodzą. Nie chcieliśmy tego wprowadzać, uważamy, że to zrealizujemy z zysku, który osiągniemy dzięki kredytowi, który państwo poświadczycie. Radny Pan Wiktor Zacharowski zwrócił się z pytaniem; Dyrekcja ZOZ – u mówiła o potrzebie zaciągnięcia kredytu w wysokości 7 mln. zł, natomiast projekt uchwały mówi o 5 mln. zł. Pytanie – czy kwota 5 mln. zł da ten sam efekt, o którym mówimy? Dyrektor ZOZ – u Pani Krystyna Stanisławska odpowiedziała: Przyjęliśmy w Biznes Planie spłatę naszych wszystkich zaległości w ciągu 3,5 roku jeżeli szpital się przekształci i będziemy mogli dług wobec pracowników zamienić na bony prywatyzacyjne. Jeżeli dostaniemy kredyt w wysokości 5 mln. zł, to też będziemy z tego zadowoleni, później złapiemy płynność finansową, ale nadal będzie wszystko przebiegało zgodnie z założonym planem. Przesunie się tylko okres spłat, co w bezpieczeństwie przyjęliśmy. Ja to policzyłam, dlatego, że spodziewałam się tego, że bank udzieli mniejszego kredytu. Nie udzieli nam tak wysokiego kredytu, wobec tego przewidziałam ,że będzie się to rozkładało na następne lata i w Biznes Planie jest to przyjęte. Radny Pan Aleksander Mitek zapytał: - czy bank już przeprowadził analizę Biznes Planu, jeśli nie to do kiedy wyrazi tę opinię?, - jaka będzie kolejność inwestycji i to co państwo zaplanowaliście będzie rozpoczęte i zakończone w tym roku, bo rozumiem, że na tym opieracie państwo możliwość wyjścia z zadłużenia. Do powyższych pytań ustosunkował się Dyrektor ZOZ – u Pan Marek Nowak: Bank oczywiście nie przeprowadził analizy Biznes Planu, ponieważ nie siądzie do tego, dopóki nie będzie poświadczenia, że państwo gwarantujecie poręczeniem. W rozmowach z bankami te założenia musiały być przedstawione, bo inaczej nie chcieliby z nami rozmawiać. Banki tylko nie dostali dokumentu, ale generalnie wiedzą o co chodzi, wiedzą na co mamy je wydać i wiedzą z skąd chcemy brać dochody. Na poziomie werbalnym to jest załatwione. Bank zobowiązał się, że otrzymamy ten kredyt w ciągu 2 - 3 tygodni tj. około 15 marca, wówczas to zaczynamy tym kredytem obrotowym zatykać tych, którzy chcą nas powiesić, czyli komorników. Co do inwestycji – inwestycje już się zaczęły, już pewne pomieszczenia zmieniły zasiedlenie, w poniedziałek zaczynamy przygotowywać laboratorium, aby można było w ciągu 2 - 3 tygodni je przenieść. Harmonogram naszych prac jest bardzo szczegółowy, natomiast to co jest najważniejsze w tym roku tj. OIOM i jednocześnie sterylizatornia, bo jest to jedno z drugim uzależnione poprzez miejsce, w którym stoi. Mam też obietnicę Pana Starosty, że dofinansuje nas w kwocie 300 tys. zł, na OIOM, były to obietnice między 20 grudnia, a 1 stycznia 2002 r. i myślę, jak coś tam sprzeda to dostaniemy. Chcemy wszystkie rzeczy zaplanowane dokonać w tym roku, nie mamy czasu do rozciągania na lata następne, bo lata następne to tylko intensywna praca. Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska uzupełniła: W połowie marca zacznie działać oddział opiekuńczo - leczniczy, dlatego tak się śpieszymy z ograniczeniem powierzchni apteki i przeniesieniem laboratorium, aby w miejsce laboratorium zaczął funkcjonować taki oddział już od 15 marca, wiemy też, że jesteśmy w stanie te łóżka zapełnić do końca marca. W tym okresie będzie już 30 łóżek. Będziemy organizować drugą część oddziału opiekuńczo – leczniczego na byłym oddziale dziecięcym. Da nam to następne 30 łóżek i to będzie zapełnione do końca m - ca kwietnia. Wiem, że zapotrzebowanie jest, bo niewiele szpitali ma taki oddział (..). Radny Pan Aleksander Mitek: Łatwiej bym podjął decyzję, gdyby bank wyraził pozytywną opinię na temat państwa planu. Natomiast stawianie sprawy, że jeśli my udzielimy gwarancji, to wówczas bank udzieli pozytywnej opinii, jest odwróceniem sytuacji. Byłoby nam o wiele łatwiej podjąć decyzję np. dzisiaj wyrażamy warunkowo, że jesteśmy otwarci na udzielenie kredytu, kiedy bank wykłada własne pieniądze, ocenia pozytywnie państwa Biznes Plan. Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska argumentowała: Niestety Pan to odwraca, jest to odwrócenie sytuacji. Rozmawialiśmy ze wszystkimi bankami, aby banki udzieliły nam promesy na kredyt, ponieważ przedstawiliśmy naszą koncepcję. My z Panem dyrektorem poświęciliśmy dużo czasu, aby rozmawiać z dyrektorami banków i tylko te dwa banki dały nam taką możliwość, ponieważ przedstawiliśmy im swoją koncepcję. Bank, aby podjął się oceny zdolności kredytowej, w tym również Biznes Planu, wymaga od nas złożenia całej dokumentacji. Natomiast – podkreśliła Pani dyrektor - poręczenie kredytu z państwa strony nie jest gwarancją otrzymania tego kredytu. Poręczenie jest konieczne, ale jest jednym z elementów uzyskania kredytu. Dyrektor Pan Marek Nowak uzupełnił wypowiedź Pani Krystyny Stanisławskiej: Poręczenie kredytu przez państwa to jest jak znaczek skarbowy na dokumentacji. Jak jest wymagane 4 dokumenty, to nie może być 3,5 (…). Występując o poręczenie otwieramy sobie ostatni dokument do banku (...). Najważniejsze jest to, czy pan Dyrektor banku podpisze (...). Radny Pan Aleksander Mitek dalej kontynuował: Jeśli bank nie ma 10 tys. zł na przeprowadzenie analizy, to jeśli mamy dać poręczenie na 4,5 mln. zł i jeśli mamy wyrazić zgodę na udzielenie krótkoterminowej pożyczki w wysokości 300 tys. zł – to uważam, że nie jest wielkim wysiłkiem dla banku przeprowadzenie tej analizy. Jeśli chodzi o koszty, to możemy również je pokryć. Radny powtórzył - jeśli byłaby pozytywna analiza banku na temat Biznes Planu, wówczas o wiele łatwiej byłoby nam podjąć decyzję. Dyrektor Pani Krystyna Stanisławska: Bank nie będzie analizował naszego Biznes Planu bez wszystkich elementów, a w tym poręczenia. Radny Pan Tadeusz Babski podsumowując dyskusję powiedział: Dzisiejsze posiedzenie Sesji jest nadzwyczajne. Sesja została zwołana na wniosek Zarządu Powiatu, czyli powaga sytuacji też jest nadzwyczajna, a sytuacja jest wówczas nadzwyczajna, gdy pracownicy przepracowali ten okres i nie otrzymali wynagrodzenia. Spotkaliśmy się, aby omówić projekt restrukturyzacji ZOZ – u. Krótko mówiąc – być, albo nie być dla naszego powiatowego szpitala. Niezrozumiałe jest dla mnie pytanie radnego pana Bogdana Olejnika, co oznacza sesja nadzwyczajna, porównując do sytuacji szkoły w Jakubowicach. Podobała mi się wypowiedź pana Dyrektora, że proces restrukturyzacji ma przyczynić się do tego, aby szpital zaczął przyciągać pacjentów, tych którzy mają wahania, czy leczyć się we Wrocławiu, czy w Oławie. Porównując do sytuacji jakubowickiej szkoły, dlaczego Zarząd się wycofał z likwidacji szkoły, bo o to pytał radny pan Bogdan Olejnik – odpowiem – dlaczego Zarząd nie miałby uszanować decyzji Rady. Intencją Zarządu w sprawie likwidacji szkoły w jakubowicach było to, aby podnieść jakość usług powiatowych na terenie naszego powiatu., aby nasi uczniowie nie uciekali do szkół wrocławskich. Natomiast czy projekt restrukturyzacji ZOZ – u jest dobry, czy nie dobry – to się okaże na początku roku 2003 r., czy straty, które Pan Dyrektor zakłada okażą się w granicach 65 tys. zł. Radny Pan Bogdan Olejnik – ad vocem - większość na tej sali będzie czynić wszystko, aby pomóc. Należy działać tak,, aby stworzyć warunki nowemu dyrektorowi, aby mógł sprawnie kierować szpitalem. Moje pytanie szło w tym kierunku, aby Przewodniczący Zarządu wyraźnie powiedział skoro Zarząd dyskutował pewne sprawy, że decyzje, które my podejmiemy nie spotkają się z różnymi działaniami. Natomiast sprawa jakubowickiej szkoły – jestem przykro doświadczony, ponieważ o ile wiem, to Rada przegłosowała likwidację szkoły w Jakubowicach, ja byłem przeciwny tej likwidacji, a później Zarząd oświadczeniem Pana Starosty wycofał się z tego. Porównywanie tych spraw było zasygnalizowaniem ,że Zarząd czasami zmienia zdanie. Jeśli Zarząd i Pan Dyrektor jest przekonany, że jest to dobry kierunek, to mogą liczyć na wsparcie radnych, a pytania, które są zadawane i są trudne, czasami irytujące - taka jest rola rady, aby pytać (…). Jeśli chodzi o szkołę w Jakubowicach, to proszę zachować trochę powściągliwości w przywoływaniu i komentowaniu, bo i tak wyszło na moje, że szkoła została, a Pan jako Zarząd chciał ją likwidować. Radny Pan Wilhelm Myśków zapytał: W ubiegłym roku część długów zostało przez osoby prywatne wykupione, czy ta tendencja się zakończyła, czy w dalszym ciągu następuje wykup długów przez instytucje lub osoby prywatne? Dyrektor Pan Marek Nowak udzielił odpowiedzi: Rzeczywiście część długów została skupiona. W Polsce są trzy firmy skupujące długi szpitalne, ale te firmy odpuściły od m- ca sierpnia ubiegłego roku. Prawdopodobnie Skarb Państwa będzie pokrywał te długi. My mamy taki dług sprzedany jednej firmie, jest to dług komorniczy i zostaje ściągany przez tę firmę. Firma BRESKO próbowała sprzedać ten swój dług, nie udało im się. W tej chwili nie ma tendencji do skupowania tych długów, chociaż ta tendencja zaczyna się odradzać, ale myślę, że w związku z wystąpieniem Pana Ministra, który powiedział, że włączy te szpitale do sieci, i znowu staną się budżetowe. Może to spowodować, że firmy znowu chętniej będą skupowały te długi, bo oni nie liczą na wierzyciela, tylko na Skarb Państwa. Na razie nie ma tendencji na rynku do skupowania długów. Część naszego długu jest wykupiona, ale niedużo. Radny Pan Wilhelm Myśków zwrócił się do Przewodniczącego Rady z pytaniem, dlaczego Komisja Zdrowia i Pomocy Społecznej, jako Komisja resortowa nie przedstawiła swojego stanowiska w sprawie projektu restrukturyzacji oławskiego szpitala. Przewodniczący Rady Powiatu, w odpowiedzi na pytanie radnego wyjaśnił, że Sesja Rady Powiatu została zwołana na wniosek Zarządu Powiatu, w trybie nadzwyczajnym, w związku z czym nie ma obowiązku zwołania Komisji stałych. Radny Pan Wilhelm Myśków kontynuował : W ubiegłym roku udzieliliśmy dla oławskiego szpitala ponad 200 tys. krótkoterminowej pożyczki. Należałoby podjąć decyzję, czy umarzamy tę pożyczkę, czy ZOZ ma ją zwrócić. Wnioskuję – aby Zarząd Powiatu ustosunkował się i umorzył tę pożyczkę. Odnośnie pożyczki krótkoterminowej w kwocie 300 tys. zł Zarząd winien wskazać źródło pokrycia tej kwoty. Następna kwestia – mam wniosek do członków Rady Społecznej - mamy opinię w sprawie restrukturyzacji ZOZ – u i opinię ZOZ – u w sprawie zaciągnięcia kredytu obrotowego i inwestycyjnego. To nie jest opinia Rady Społecznej, kiedy 3 osoby opiniuje , a 1 osoba się wstrzymuje , przy siedmio osobowym składzie. Ja nie przyjmuję takiej opinii. Przy uchwale o poręczeniu kredytu proponuję, aby Zarząd wyraził swoje stanowisko, w przypadku, gdy ZOZ nie będzie mógł pokryć tej kwoty 5 mln. zł, to w takiej sytuacji jak my pokryjemy te koszty. My dochodów własnych mamy tylko ze sprzedaży majątku (...). W przypadku podjęcia uchwały w sprawie poręczenia kredytu wnioskuję o rozszerzenie treści uchwały o zapis, „zobowiązuje się Radę Społeczną ZOZ – u do informowania Rady Powiatu raz na kwartał o wykonaniu planu restrukturyzacji ZOZ – u i wykorzystaniu tej pożyczki”. Radny Pan Andrzej Wołosiański odniósł się do wypowiedzi radnego Pana Wilhelma Myśkowa: Uważam, że Zarząd wyraził opinię na temat udzielenia kredytu, czyli zaopiniował pozytywnie. Z czego my te 5 mln. zł spłacimy – bo takie padło pytanie – ale jeśli my nie poręczymy tego kredytu i szpital nam upadnie, wówczas zostanie nam 20 mln. zł. . Przewodniczący Zarządu Pan Stanisław Kałuża wyjaśnił wątpliwości radnego Pana Wilhelma Myśkowa: Jeśli chodzi o udzielenie pożyczki w kwocie 300 tys. zł - Zarząd założył, że musi to być ujęte w umowie, iż ZOZ zwróci nam w ciągu 2 miesięcy z tytułu świadczonych usług za m- c styczeń. Dyrektor Pan Marek Nowak: Obecnie jest to zbieg okoliczności, była superkortekta, w której zakwestionowali nam pieniądze rozliczone, wypłacone i już raz zweryfikowane. Ta superkorekta jest wewnętrzną korektą Kasy Chorych. Zabrali nam 360 tys. zł, za coś co nam wypłacili i nie dali nam zaliczki za m- c styczeń. Jest to około 700 tys. zł (...). Radny Pan Jacek Pilawa wnioskował o zamknięcie dyskusji nad projektem restrukturyzacji ZOZ – u. Przewodniczący Rady Powiatu poddał wniosek pod głosowanie. W wyniku jawnego głosowania Rada Powiatu większością głosów przyjęła powyższy wniosek. Starosta Oławski Pan Stanisław Kałuża zgłosił wniosek o przyjęcie „Projektu restrukturyzacji Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie”, przedstawionego przez Dyrektora SP ZOZ w Oławie Pana Marka Nowaka. Rada Powiatu „Projekt restrukturyzacji Zespołu Opieki Zdrowotnej” przyjęła przez aklamację /załącznik nr 4/. Ad. 4 a/ w sprawie udzielenia pożyczki Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej p.n. Zespół Opieki Zdrowotnej w Oławie. W związku z nie zgłaszaniem pytań i uwag Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie powyższy projekt uchwały. W wyniku jawnego głosowania Rada Powiatu jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie udzielenia pożyczki Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej p.n. Zespół Opieki Zdrowotnej w Oławie. W głosowaniu uczestniczyło 26 radnych /załącznik nr 5/. b/ w sprawie poręczenia kredytu inwestycyjnego i obrotowego, zaciągniętego przez Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Oławie p.n. Zespół Opieki Zdrowotnej w Oławie. Przewodniczący Klubu SLD Pan Wiktor Zacharowski, w imieniu Klubu wyraził opinię do powyższego projektu uchwały: Klub Radnych jest świadom dużego ryzyka poręczenia, ale mając na uwadze dyskusję i przedstawiony plan przez Dyrekcję ZOZ – u uważa, że takie poręczenie powinno być udzielone. Dlatego będziemy głosować – „za” Radny Pan Myśków złożył wniosek, aby dopisać § 4 w brzmieniu : „Zobowiązuje się Radę Społeczną ZOZ – u do przedłożenia raz na kwartał informacji o wykonaniu planu restrukturyzacji ZOZ – u. Przewodniczący Rady Powiatu poddał pod głosowanie wniosek radnego Pana Wilhelma Myśkowa. W wyniku jawnego głosowania Rada Powiatu nie przyjęła wniosku zgłoszonego przez radnego Pana Wilhelma Myśkowa, przy 8 głosach „za”, 12 głosach „przeciw” i 6 głosach ”wstrzymujących się”. W głosowaniu uczestniczyło 26 radnych. W związku z nie zgłaszaniem dalszych uwag i pytań Przewodniczący Rady Powiatu poddał pod głosowanie powyższy projekt uchwały W wyniku jawnego głosowania Rada Powiatu jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie poręczenia kredytu inwestycyjnego i obrotowego, zaciągniętego przez Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Oławie p.n. Zespół Opieki Zdrowotnej w Oławie. W głosowaniu uczestniczyło 25 radnych /załącznik nr 6/. Ad. 5 Sprawy samorządu powiatowego, komunikaty, interpelacje, zapytania, wnioski i oświadczenia radnych. Radny Pan Marek Starczewski odniósł się do wniosku Zarządu Powiatu, z dnia 8 lutego 2002 r. w sprawie zwołania Sesji Rady Powiatu w Oławie, który w swojej treści nie traktuje Sesji, jako nadzwyczajnej. Radny uważał, iż komisja resortowa winna odbyć posiedzenie i opracować stanowisko do projektu restrukturyzacji ZOZ – u, uzasadniając to faktem jw. Przewodniczący Rady Powiatu wyjaśnił, że materiały na Sesję zostały dostarczone zbyt późno. O opinię w tej sprawie zwrócił się do Przewodniczących Klubów. Radny Pan Arkadiusz Stefaniszyn zauważył - Bank Zachodni w Oławie, który obsługuje Starostwo Powiatowe nie był zainteresowany udzieleniem kredytu dla ZOZ – u. W tej sytuacji należy zastanowić się i przy wyborach banku do obsługi bankowej nie postępować zbyt pochopnie. Radny Pan Aleksander Mitek – zapytał – czy Przewodniczący Rady Powiatu konsultował wniosek o zwołaniu Sesji z Wiceprzewodniczącymi Rady. Przewodniczący Rady Powiatu uważał, iż nie było potrzeby konsultowania się z Wiceprzewodniczącymi. Uzasadniał to, brakiem zapisu w Statucie Powiatu Oławskiego. Radny Pan Stanisław Karpiński odniósł się do uchwał, podjętych przez Radę Społeczną ZOZ – u. Radny podkreślił, że uchwały są podejmowane w niepełnym składzie. Ponadto powrócił do wniosku radnego Pana Wilhelma Myśkowa, w kwestii przedkładania przez Radę Społeczną opinii o realizacji planu restrukturyzacji ZOZ – u, uważając, że jest on uzasadniony. Przewodniczący Rady Społecznej ZOZ – u Pan Stanisław Kałuża wyjaśnił, że obecnych było 4 osoby, co stanowiło quorum, przy którym Rada mogła obradować i podejmować prawomocne uchwały. Przewodniczący Rady Powiatu stwierdził, iż porządek obrad Sesji został wyczerpany. Przewodniczący Rady Powiatu zamknął trzydziestą szóstą Sesję Rady Powiatu w Oławie, dziękując radnym i gościom zaproszonym za udział w obradach. Protokołowała: Przewodniczący Rady Powiatu Barbara Wojtasik Michał Węgłowski Oława, dnia 22 października 2002 r. Wyciąg Nr 1 z Protokołu Nr XXXVI/2002 z Sesji Rady Powiatu w Oławie odbytej w dniu 14 lutego 2002 r. w Sali Posiedzeń Starostwa Powiatowego w Oławie. Starosta Oławski Pan Stanisław Kałuża zgłosił wniosek o przyjęcie „Projektu restrukturyzacji Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie”, przedstawionego przez Dyrektora SP ZOZ w Oławie Pana Marka Nowaka. Rada Powiatu „Projekt restrukturyzacji Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oławie” przyjęła przez aklamację /załącznik nr 4/. Za zgodność z protokołem Nr XXXVI/2002 Barbara Wojtasik
 doc
                    doc download
															download                                                         Reklamacja
															Reklamacja                                                         
		     
		     
		     
		     
		     
		     
		     
		    