Wilczomlecz ogrodowy leczy raka skóry,Była sobie otyłość. Część 9
Transkrypt
Wilczomlecz ogrodowy leczy raka skóry,Była sobie otyłość. Część 9
Szczepionka na uzależnienia Naukowcy z Weill Cornell Medical College w Nowym Jorku, wspólnie z zespołami z Cornell University oraz Scripps Research Institute opracowali nowatorską metodę, mogącą stanowić milowy krok medycyny w walce z uzależnieniem od narkotyków. Stworzyli oni szczepionkę zawierającą w sobie fragmenty adenowirusów oraz połączoną z nimi cząsteczkę, będącą analogiem strukturalnym kokainy. Tak przygotowany specyfik podawano myszom. Cząstki wirusowe wywołały odpowiedź immunologiczną, natomiast połączony z nimi analog kokainy był dzięki temu przez organizm myszy blokowany i usuwany z organizmu. Następnym krokiem było podanie zaszczepionym myszom kokainy, która w taki sam sposób została zneutralizowana przez ich organizm. Odporność na narkotyk utrzymywała się u nich przez 3 miesiące po zaszczepieniu. Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków Kolejnym etapem projektu mają być testy z udziałem ludzi. Będą one zwieńczeniem wieloletnich badań tych naukowców. Gdyby metoda się powiodła, to na pewno byłby to jeden z większych sukcesów medycyny ostatnich lat, który ma szansę zmienić obecny obraz odwyków narkotykowych. Źródło: WiŻ 2/2011 Flora jelitowa wspomaga rozwój mózgu Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, jaki wpływ ma Escherichia coli w Twoim jelicie na sposób zachowania, to może niedługo poznasz odpowiedź na to pytanie. Myślę jednak, że mało kto wpadłby na pomysł, aby zadać sobie taką zagadkę. Wpadli jednak na niego uczeni z Karolinska Institutet w Szwecji oraz z Genome Institute w Singapurze. Postanowili zbadać oni wpływ flory jelitowej na rozwój mózgu u myszy. Okazało się, że gryzonie pozbawione flory jelitowej, w dorosłym wieku znacznie silniej przejawiały tendencję do zachowań ryzykownych oraz zdecydowanie wyższą aktywność, niż osobniki posiadające florę normalnie rozwiniętą. Eksperymenty ujawniły również, że zaszczepienie bakterii we wczesnym okresie życia u osobników wcześniej ich pozbawionych, pozwala na wykształcenie normalnych zachowań w wieku dorosłym. Jednak odbudowanie flory u dorosłego osobnika nie pozwala już na powrót do normalnego zachowania. Wszystko wskazuje na to, że bakterie E.coli w jelicie regulują produkcję serotoniny i dopaminy oraz komunikację synaptyczną w mózgu. Wpływają przez to na ścieżki sygnałowe odpowiedzialne za uczenie się, pamięć i kontrolę motoryczną organizmu. Mają na nie szczególnie silny wpływ we wczesnym okresie rozwoju. Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków Póki co naukowcy są ostrożni w stwierdzeniu, że taką zależność obserwujemy u wyższych ssaków, w tym u człowieka. Mogłoby to jednak oznaczać, że zasiedlenie jelita przez bakterie we wczesnym okresie niemowlęcym, ma bezpośredni wpływ na późniejszy rozwój układu nerwowego. Badania są w toku, a my czekamy na rezultaty. Więcej czytaj: http://www.pnas.org/content/early/2011/01/26/1010529108 Pluripotencjalne właściwości dla komórek skóry W 2006 r Japońscy naukowcy z The Scripps Research Institute w Kalifornii oraz Wydziału Medycznego University of California odkryli metodę pozwalającą na przekształcenie komórek skóry w komórki pluripotencjalne, zdolne m.in. do przekształcenia się w komórki mięśnia sercowego czy neurony. Udało im się tego dokonać przez modyfikację genetyczną, polegającą na włączeniu w genom mysich komórek skóry czterech genów: Oct4, Sox2, Klf4 oraz c-Myc. Ich aktywność nadała dojrzałym komórkom właściwości pluripotencjalne i pozwoliła naukowcom, na skierowanie ich na drogę przekształceń w komórki mięśniowe serca. Jednak wewnątrz otrzymanych hodowli komórkowych, znaczną część nadal stanowiły przekształcone komórki skóry (komórki iPS – ang. induced pluripotent stem), a cały proces był bardzo mało wydajny. Jedynie jedna z setek komórek poddawanych takim zabiegom genetycznym, rozwijała się w oczekiwany przez badaczy sposób. To stwarzało zbyt duże ryzyko, aby takie wyhodowane grupy komórek implantować z powrotem do organizmu. Wszczepienie ich do organizmu myszy owocowało wzrostem struktur podobnych do nowotworu. Ponadto czas oczekiwania na rezultaty wynosił od dwóch do czterech tygodni. Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków Naukowcy postanowili ulepszyć stosowaną wcześniej metodę, aby miała szansę spełnić pokładane w niej nadzieje. Badacze skupili wysiłki na przekształceniu komórek skóry w konkretny typ komórki, nie pozwalając na ich przekształcenie w komórki pluripotencjalne. Zastosowali do tego tą samą metodę genetyczną, jednak wyłączając aktywność wprowadzonych genów już po kilku dniach. Efektem takiego zabiegu była możliwość skierowania komórki na konkretną drogę rozwoju. Skróciło to znacznie czas hodowli (do 11-12 dni) i pozwoliło na wyhodowanie „czystych” grup komórek, bez wszędobylskich, stwarzających ryzyko nowotworzenia komórek iPS. Te najnowsze odkrycia będą stanowiła bazę do kolejnych badań, które mają całkowicie wyeliminować użycie tych czterech genów, mogących potencjalnie przyczynić się do rozwoju raka. Ominięcie stadium iPS, ma być do tego idealną pozycją startową. Gdyby dalsze badania przyniosły oczekiwane rezultaty, być może w przyszłości moglibyśmy wykorzystać wyhodowane w ten sposób komórki np. do naprawy uszkodzeń neuronalnych, spowodowanych chorobą Alzheimera, Parkinsona czy też uszkodzeń serca. Więcej czytaj: http://www.nature.com/ncb/journal/vaop/ncurrent/full/ncb2164.html#/affil-auth Jak sterować pracą neuronów? W świetle nowych odkryć poczynionych przez badaczy z Georgia Institute of Technology, nie możemy już dłużej czuć się bezpiecznie w kwestii niezależności naszych działań. Dosłownie „w świetle”, bo naukowcy Ci odkryli sposób na sterowanie pracą układu nerwowego za pomocą impulsów światła lasera. Póki co na szczęście dotyczy to tylko Caenorhabditis elegans. Przy pomocy odpowiednio ukierunkowanych impulsów zielonego i niebieskiego światła, naukowcom udało się przejąć kontrolę m.in. nad kierunkiem ruchu, momentem składania jaj, czy też zmusić nicienia do pozostania w bezruchu. Wybór organizmu do tych eksperymentów był prosty. Podstawowym argumentem jest całkowicie przezroczyste ciało oraz nieskomplikowany układ nerwowy, złożony z 302 neuronów i ok. 500 połączeń pomiędzy nimi oraz oczywiście łatwość manipulacji. Dalszy etap badań polegał na kontroli ruchów C.elegans, przy pomocy specjalnie skonstruowanego urządzenia wysyłającego wiązki światła w trzech różnych barwach: czerwonej, niebieskiej i zielonej. Po zastosowaniu modyfikacji genetycznej, pozwalającej nicieniowi na produkcję rodopsyny w komórkach jego ciała, poddawał się on całkowitej kontroli, którą badacze sprawowali aktywując i inaktywując odpowiednie neurony i komórki mięśniowe. Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków Analogiczne badania prowadzą naukowcy z Uniwersytetu Stanforda, którzy skonstruowali laser pozwalający na trafienie w komórki nerwowe nicienia z dokładnością do 30 mikrometrów. Ponadto specjalnie skonstruowany mikroskop pozwala na kontrolowanie wolnopływającego w szalce C.elegans. Umożliwia to dokładną analizę ruchów mięśni nicienia po stymulacji laserem. Wykonane spod mikroskopu zdjęcia pozwoliły na dokładne nakreślenie mapy neuronalnej zwierzęcia oraz wykonanie oprogramowania, które pozwala na całkowite sterowanie jego ruchami. Zdaniem naukowców ta metoda optogentyczna pozwoli już w niedalekiej przyszłości na kontrolę takich organizmów, jak larwy Drosophila melanogaster czy narybek niektórych gatunków ryb. Wątroba z probówki Tym, co od lat spędza sen z powiek transplantologów, jest hodowla organów do przeszczepów in vitro. Ciągle podejmowane próby, które spełzały na niczym przez mnożące się trudności. Jednak opublikowany na łamach styczniowego numeru Acta Biomaterialia artykuł, rozbudza na nowo nadzieje na sukces. Naukowcy z Rice University i Baylor College of Medicine (BCM) dokonali wspólnie odkrycia, które pozwoli pokonać największą dotychczasową trudność – znaleźli sposób na ukrwienie hodowanych tkanek, a tym samym na ich przeżycie. Brak naczyń krwionośnych w hodowlanych tkankach ograniczał dotąd ich wzrost do grubości maksymalnie kilkuset mikrometrów. Jeśli nowatorska metoda nie zawiedzie możliwa stanie się hodowla tkanek dowolnej grubości. Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków Naukowcy stworzyli sztuczne naczynia krwionośne, które można umieścić w hodowanych tkankach. Jako podstawę ich budowy użyto glikol polietylenowy, który w sztucznych naczyniach pełnić ma rolę substancji międzykomórkowej. Po 10 latach badań udało się stworzyć z niego, z czynnika wzrostu (PDGF-BB) oraz z komórek budujących naczynia krwionośne w naszym organizmie, hydrożelową strukturę zdolną do wzrostu i rozwoju wraz z hodowaną tkanką. Zaimplantowanie specjalnie przygotowanego hydrożelu do mysiej tkanki pozbawionej unaczynienia, pozwoliło na rozwój w jej obrębie w pełni funkcjonalnych naczyń krwionośnych. Ponadto wynaleziona przez zespół BCM metoda „litografii dwu-fotonowej” daje możliwość kontroli kierunku i tempa rozwoju komórek naczyń przy pomocy fotonów światła. Kolejnym etapem prac ma być próba umieszczenia tkanek w ludzkich modelach tkankowych. Badania te wspierane są przez organizacje: National Science Foundation oraz National Institutes of Health. Wszyscy z niecierpliwością wyglądają ostatecznych rezultatów, które mogą przynieść przełom, na który wszyscy od lat czekają. Wiecej czytaj: http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_udi=B7GHW-50W80WK2&_user=10&_coverDate=01%2F31%2F2011&_rdoc=1&_fmt=high&_orig=searc h&_origin=search&_sort=d&_docanchor=&view=c&_acct=C000050221&_versio n=1&_urlVersion=0&_userid=10&md5=5b8f0316641142972232beccf5d98ffb&s earchtype=a Katastrofa chromosomowa Postrzeganie procesu nowotworzenia, jako stopniowego kumulowania mutacji w komórkach, może zostać całkowicie zachwiane, dzięki odkryciu jakiego dokonano w ramach projektu „The Cancer Genome Project”. Podczas badań prowadzonych w Wellcome Trust Sanger Institute w ramach tego ogólnoświatowego projektu, okazało się, że proces mutowania komórek w kierunku nowotworu może być bardzo gwałtowny. Patrząc z naszej perspektywy – katastrofalnie gwałtowny. W naszym organizmie okazjonalnie dochodzi do „eksplozji” chromosomów w pojedynczych komórkach, podczas ich podziałów. Ustrój człowieka może dwojako zareagować na taką sytuację. Może zignorować sytuację i tak zniszczone komórki usunąć lub też próbować na własną rękę naprawiać problem. Niestety przy tak potężnym zniszczeniu, nawet przy najlepszych chęciach, organizm nie da rady poskładać chromosomu tak, aby nie zostało na nim śladu. A tym śladem jest w takiej sytuacji ogromna liczba mutacji w jego obrębie, które normalnie gromadziłyby się latami. Tak zmieniona, „naprawiona” komórka zaczyna się znowu dzielić, dając początek komórkom nowotworowym. Proces ten przy normalnym trybie akumulowania mutacji trwa całymi latami. Taka pojedyncza „eksplozja” chromosomu przyspiesza go do tygodni… Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków Naukowcy odkryli, że ze zjawiskiem tym najczęściej mamy do czynienia w przypadku nowotworów kości. Tam ślady takich incydentów znaleziono u 25 procent badanych przypadków! Kiedy człowiek wynalazł ubrania? Sukienki, spodnie, bluzki, kostiumy, Gucci, Pucci, Dolce & Gabbana – ciągle prześcigamy się w nowych trendach, tworzymy nowe kroje, modele, uciekamy się do coraz nowszych i coraz mniej praktycznych rozwiązań. I nigdy nie zastanawiamy się, od kiedy tak naprawdę człowiek postanowił założyć na siebie ubranie… Do tej pory w wyjaśnianiu tego problemu archeolodzy byli bezradni, ponieważ zachowane materiały kopalne są niewystarczające, aby móc określić czas naszego, pierwszego przyodziania się. Jednak na pomoc w rozszyfrowaniu zagadki postanowili ruszyć genetycy. Postanowili oni zbadać jedno z bliższych człowiekowi zwierząt – wesz. Wśród wszy ludzkich są dwa podgatunki: wesz głowowa i wesz odzieżowa. Naukowcy z Muzeum Historii Naturalnej Uniwersytetu Florydy założyli, że moment, w którym te dwa podgatunki oddzieliły się od siebie, był momentem, w którym człowiek założył ubranie. Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków Wszy stanowią bardzo wiarygodny materiał badawczy, ponieważ są bardzo „wierne” swojemu żywicielowi. Charakteryzuje je trwanie przy jednym, konkretnym gatunku, a analiza ich DNA pozwala na śledzenie zmian zachodzących w organizmach żywicielskich. Badania wykazały, że wszy odzieżowe oddzieliły się ewolucyjnie od głowowych ok.170 tys lat temu, co pozwala przypuszczać, że człowiek po raz pierwszy założył ubranie w odpowiedzi na przedostatnie zlodowacenie. Prawdopodobnie to właśnie ubranie, wraz z umiejętnością kontroli ognia, polowania i wytwarzania narzędzi, dały człowiekowi szansę na opuszczenie Afryki i ekspansję na cały świat. Wilczomlecz ogrodowy leczy raka skóry Można go znaleźć na każdej łące. Wilczomlecz ogrodowy. Do tej pory zwykły chwast. Od teraz – bardzo skuteczne lekarstwo na podstawnokomórkowego i kolczystokomórkowego raka skóry. Jak donosi British Journal of Dermatology (BJD) drażniący sok z wilczomlecza ogrodowego (Euphorbia peplus) jest skuteczny w walce z niektórymi nowotworami skóry. Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków Badacze z Wielkiej Brytanii postanowili sprawdzić działanie tej używanej od stuleci w tradycyjnej medycynie ludowej rośliny, która według starodawnych zielarzy była skutecznym antidotum na złośliwe zmiany skórne. Grupa dermatologów wypróbowała więc działanie soku z wilczomleczu na grupie 36 pacjentów chorych na 2 typy raka skóry: podstawnokomórkowego (BCC) i kolczystokomórkowego (SCC), które występują zazwyczaj u starszych osób. Zarówno BCC jak i SCC w większości wypadków leczy się chirurgicznie, poprzez zamrażanie lub zastosowanie fototerapii. Jednak u niektórych osób typowe leczenie nie działa. Stąd naukowcy podjęli próbę z sokiem z wilczomleczu. W przypadku wszystkich pacjentów sok z wilczomleczu był nanoszony na zmiany raz dziennie przez okres zaledwie trzech dni. Po miesiącu badacze skontrolowali zmiany skórne i ku ich zdumieniu okazało się, że 41 z 48 nowotworów praktycznie zniknęło, co potwierdziła weryfikacja zmiany pod mikroskopem. 7 pacjentom, u których zmiany nie ustąpiły zaoferowano powtórne stosowanie soku z wilczomlecza. Osoby, którym pomogła jedno- lub dwukrotna terapia były następnie obserwowane. Wyniki pokazały, że po ok.15 miesiącach nie stwierdzano wznowy w przypadku 68,5 proc chorych. Według badaczy potrzebne są zakrojone na dużą skalę badania nad aktywnym składnikiem soku z wilczomleczu (ingenol), który mógłby znaleźć zastosowanie w leczeniu raków skóry. Ingenol nie tylko niszczy komórki nowotworowe, ale i aktywuje neutrofile, które wydają się zmniejszać ryzyko wznowy – co jest związane z atakiem na komórki nowotworowe. Była sobie otyłość. Część 9: Otyłe ciekawostki Czy wiesz, że.. -Genetyczne predyspozycje do otyłości mogą zostać obniżone nawet o 40% dzięki podniesieniu aktywności fizycznej. (Physical Activity Attenuates the Genetic Predisposition to Obesity in 20,000 Men and Women from EPIC-Norfolk Prospective Population Study) -Otyłość podnosi ryzyko śmierci w wypadkach komunikacyjnych. (Obesity increases risk of death in severe vehicle crashes) – Efekt działania czynników środowiskowych na organizm ojca może oddziaływać na jego Nowe światło dla terapii uzależnień od narkotyków potomstwo. Poprzez zmiany w informacji, przekazywanej przy pomocy dziedziczenia epigenetycznego, można przekazać potomstwu predyspozycje do rozwoju cukrzycy, otyłości i chorób sercowo-naczyniowych. (You are what your father ate: Paternal diet affects lipid metabolizing genes in offspring) -Skrajna otyłość (BMI≥40) jest przyczyną wzrostu śmiertelności z powodu infekcji A/H1N1. (A Novel Risk Factor for a Novel Virus: Obesity and 2009 Pandemic Influenza A (H1N1)) -Bakterie bytujące w naszych jelitach mogą odgrywać ważną rolę w regulacji masy ciała. TLR2 (eng. Toll-like receptor) pełni istotną rolę w zapaleniach jelit, w rozpoznawaniu bakterii, będących florą fizjologiczną gospodarza oraz zmianach związanych z regulacją masy ciała. Badania wskazują, że niedobór receptora ‘chroni’ przed otyłością. Wskazuje to na istotną rolę genów, kodujących ww. receptor, w utrzymaniu prawidłowej masy ciała. TLR2 może stać się punktem docelowym działania leków wyszczuplających. (Colonic mucosal DNA methylation, immune response, and microbiome patterns in Toll-like receptor 2-knockout mice) -Otyłość w zamożnych społeczeństwach jest głównie wynikiem stresu z powodu niepewności ekonomicznej jutra. (Obesity linked to economic insecurity) ‘Według lekarzy jedynym sposobem utrzymania zdrowia jest jedzenie tego, na co się nie ma chęci, picie tego, czego się nie lubi i robienie tego, czego by się wolało nie robić’ Mark Twain -Podczas re-sekwencjonowania genów związanych z systemem nerwowym, odkryto region odpowiedzialny za zwiększone stężenie endokanabinoidów w osoczu. Wysokie stężenie tych związków obserwuje się u otyłych osób. Daje to nadzieję na znalezienie nowych czynników genetycznych warunkujących rozwój otyłości. (Population sequencing of two endocannabinoid metabolic genes identifies rare and common regulatory variants associated with extreme obesity and metabolite level) -Długotrwała ekspozycja na światło w nocy może prowadzić do przybierania na wadze. Badania na myszach wskazują, że przyczyną tycia jest konsumpcja pokarmów o nieodpowiedniej porze, co zmniejsza możliwości właściwego ich zmetabolizowania. (Too much light at night may lead to obesity) – Naukowcy twierdzą, że stopień zmian stężenia trójglicerydów we krwi tuż po wysokotłuszczowym posiłku, może wskazać prawdopodobieństwo otyłości związanej z nieprawidłową dietą. Badania przeprowadzono na modelu zwierzęcym. Hipoteza wymaga potwierdzenia u ludzi. (Simple blood test predicts obesity) Była sobie otyłość. Część 8: Psychologia otyłości Ponieważ podział osób cierpiących na zaburzenia łaknienia wydał nam się wyjątkowo ciekawy, postanowiliśmy podzielić się z Wami naszą wiedzą. Chociaż zjawisko obżarstwa nie jest pozytywne, to jednak poniższy podział może wywołać uśmiech na twarzy:) U ludzi pojawia się szczególna możliwość zaburzeń w równowadze energetycznej, wynikająca z wielu psychicznych czy socjologicznych uwarunkowań, które zmieniają napęd żywieniowy. I tak chorych dzielimy na: -nocnych szperaczy, którzy w ciągu dnia spożywają nieregularnie, często pomijając śniadanie, natomiast w nocy budzą się i poszukują jedzenia. Należą tu m.in. palacze i osoby nadużywające kawy oraz narażone na stres. Ta kategoria obejmuje 10% ludzi otyłych; -zjadaczy emocjonalnie uzależnionych od jedzenia, którzy używają jedzenia w celu zlikwidowania negatywnych odczuć. Osoby te jedzą często i bardzo dużo, aż do nudności .Najczęściej są to dzieci; -wypijaczy płynów, którym większość energii dostarczają płyny, natomiast ich dieta jest ubogobiałkowa i z niedoborem witamin. Najczęściej należą tu ludzie nadużywający alkoholu; -zjadaczy paraksyzmalnych, u których między prawidłowym odżywianiem pojawiają się nawracające napady żarłoczności. Obejmuje 5% otyłych, z czego 75% to kobiety; -tradycyjnych zjadaczy nadmiernych ilości pokarmów, którzy nawyki żywieniowe wynoszą z domu, gdzie spożywa się zwykle obfite posiłki i wiele przekąsek. Stanowią 15% otyłych; -okolicznościowych żarłoków, którzy spożywają nadmierne ilości pokarmu, gdy jest do nich dostęp. Widok i zapach pokarmów wywołuje hiperfagię. Do tej grupy należą m.in. urzędnicy, osoby prowadzące aktywne życie towarzyskie, zawodowe; -przekarmianych rekonwalescentów, którzy po przebyciu np. operacji lub innej chorobie jedzą nadmiernie, bo wierzą w uzdrawiającą moc pokarmu (60% otyłych). Stosują jedzenie do pozbycia się depresji, frustracji. U 1/3 rekonwalescentów przekarmianie pozostaje na zawsze; -upartych badaczy, do których należą przeważnie kobiety po 40. roku życia, znające zasady różnych diet, ale nie stosujące się do nich. Pragną natychmiastowych wyników. Gdyby tak zawsze można było jeść o stałej porze, zdrowo i w odpowiedniej ilości… W następnej części….: otyłe ciekawostki.