biuletyn nr 9.indd
Transkrypt
biuletyn nr 9.indd
9 (59) Październik 2003 Opóźnienia w płatnościach Krótka rozmowa o kredycie Audyt wewnętrzny w polskiej gospodarce Polsko-czeska wymiana handlowa Cybersquatting Nowe dotacje dla małych i średnich przedsiębiorstw Biuletyn dla małych i średnich firm www.euroinfo.org.pl Biuletyn euro info dla małych i średnich firm Od redakcji Spis treści Szanowni Państwo, Prezentujemy Państwu kolejne wydanie biuletynu Euro Info. Październikowy numer naszego miesięcznika rozpoczyna się ar- POLSKIE I EUROPEJSKIE REGULACJE DOTYCZĄCE OPÓŹNIEŃ W PŁATNOŚCIACH . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4 tykułem zatytułowanym „Polskie i europejskie regulacje dotyczące opóźnień w płatnościach”. Autor opracowania w przystępny sposób prezentuje zagadnienie odroczonych płatności oraz dotyczące tego obszaru obowiązujące regulacje polskie i europejskie. Artykuł „Świat „ŚWIAT SIĘ ZMIENIA – CZYLI KRÓTKA ROZMOWA O KREDYCIE” . . . . . . . . . 6 się zmienia – czyli krótka rozmowa o kredycie” jest pierwszy z rozpoczynającej się serii „Kredyt – słowo magiczne”. Cykl poświęcony AUDYT WEWNĘTRZNY W POLSKIEJ GOSPODARCE . . . 8 będzie różnym aspektom kredytowania działalności eksportowej. Opracowanie pani Elżbiety Dudek wprowadza ważny temat audytu wewnętrznego w małej firmie. „Cybersquatting” - czyli jak uchronić swój adres internetowy” będzie źródłem informacji dla tych z Państwa, którzy chcą uchronić swoją domenę internetową przed „pirata- REPUBLIKA CZESKA NASZ POŁUDNIOWY SĄSIAD . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 mi” kradnącymi adresy stron www. Czytelnicy zainteresowani rozpo- IDEA – INNOWACYJNE ROZWIĄZANIA częciem działalności eksportowej lub gospodarczej w Rep. Czeskiej DLA KLIENTÓW BIZNESOWYCH . . . . . . . . . . . . . . . . 10 zainteresują się z pewnością artykułem publikowanym w rubryce „Współpraca gospodarcza”. „CYBERSQUATTING” – CZYLI JAK UCHRONIĆ Zapraszamy do lektury naszych stałych rubryk. W prezentowanym wydaniu „Gdy chodzi o pieniądze” zwracamy uwagę na nowe dotacje, które mogą być przeznaczone na konsolidację firmy, na po- SWÓJ ADRES INETERNETOWY . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 zyskanie finansowania oraz na wsparcie działalności opartej na wy- NOWE DOTACJE korzystaniu Internetu. Rubryka „Wydarzenia” obfituje w tym miesiącu DLA MAŁYCH I ŚREDNICH PRZEDSIĘBIORSTW . . . . . . 15 w informacje o planowanych misjach gospodarczych. Warto też zapoznać się z kalendarium imprez planowanych w ramach kampanii AKTUALNOŚCI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18 promocyjnej Biznes w Unii. Szczególnej uwadze Państwa polecamy czaty internetowe poświęcone zagadnieniom prawnym. Czekamy na Państwa komentarze i sugestie pod adresem [email protected]. KAMPANIA BIZNES W UNII . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 CZAT – PRAWO PATENTOWE . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20 Zespół Redakcyjny OFERTY WSPÓŁPRACY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22 Redaguje zespół: Anna Sarzyńska Redaktor Naczelna [email protected] Zofia Pinchinat-Witucka tel.: (22) 450 99 37 [email protected] Michał Polański tel.: (22) 450 99 38 [email protected] biuletyn [email protected] Adres redakcji: Euro Info Centre przy Funduszu Współpracy ul. Górnośląska 4a, 00-444 Warszawa tel.: (+48 22) 450 9940 fax: (+48 22) 622 0378 http://www.euroinfo.org.pl październik 2003, nr 9 (59) produkcja MARLEX Sp. z o.o. nakład: 3 000 egz. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do ich zmiany i redagowania. Uwagi i komentarze prosimy kierować na adres [email protected] Wszystkie teksty zawarte w biuletynie Euro Info mogą być przedrukowywane wyłącznie po uzyskaniu zgody redakcji. Zainteresowanych subskrypcją prosimy o kontakt z najbliższym Euro Info Centre. Okładka: Artur Chojny 3 Kredyt – słowo magiczne „Świat się zmienia – czyli krótka rozmowa o kredycie” Świat się zmienia. Czasy stają się coraz trudniejsze dla eksporterów. Coraz trudniej jest sprzedać towar, konkurencja na rynku międzynarodowym rośnie. W większości przypadków warunki kontraktu dyktowane są przez kupującego. Coraz częściej kartą przetargową w wyścigu o klienta jest kredyt kupiecki. To kredyt udzielany jednym firmom przez drugie, stosowany jest głównie przez duże, dysponujące kapitałem przedsiębiorstwa. I tak: kupujący, otrzymawszy na przykład towar z 90 dniowym terminem płatności, ma w tym czasie możliwość sprzedaży kupionego towaru, a uzyskane środki może w tym czasie inwestować lub przeznaczyć na inną działalność. Odroczenie terminu płatności powinno skutkować zwiększeniem zamówień lub podwyższeniem ceny za towar. Niestety doświadczenia eksporterów są zgoła inne. Zdarza się wprawdzie, iż eksporterzy przywołują praktyczne przypadki wzrostu zamówień przy odroczonych płatnościach. Takie zjawiska można było obserwować na rynku litewskim. Przejście z przedpłaty na 30 dniowy termin płatności w kilku przypadkach spowodowało nawet trzykrotny wzrost zamówień. Jednakże w opinii większości eksporterów, są to wyjątki potwierdzające regułę. Kredyt kupiecki przestaje być „argumentem” a staje się „warunkiem” realizacji kontraktu eksportowego. Zwróćmy uwagę na fakt, iż udzielenie przez sprzedającego kredytu kupieckiego daje możliwość rozwoju firmy importera. Jak ważny jest kredyt kupiecki dla importera świadczy przykład z życia wzięty. Przyjrzyjmy się sytuacji firmy, która uzyskała ubezpieczenie kredytu. W tym przypadku ubezpieczycielem była KUKE S.A. (Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych). Przykład, którym się posłużę, dotyczy małej firmy z Litwy. Rynek litewski nie jest najważniejszym rynkiem eksportowym dla Polski. Reaguje on jednakże niezwykle żywo na różnorodne mechanizmy rynkowe. Dlatego na tym przykładzie łatwiej jest pokazać prawidłowości występujące w handlu międzynarodowym. Firma litewska, o stosunkowo dobrej kondycji finansowej, nie będąca jednakże dużym przedsiębiorstwem, podjęła strategiczną decyzję o współpracy z rynkiem polskim. Przedsiębiorstwo było głównie zainteresowane importem z Polski różnego rodzaju dóbr służących wyposażaniu mieszkań. Strategia handlowa tej firmy polegała na prostym i chyba najstarszym mechanizmie rynkowym. Postanowiła ona pozyskać towar z odroczonym terminem płatności, szybko go sprzedać i z pozyskanych środków spłacić dług polskiemu eksporterowi. W jej kieszeni pozostać miała marża zysku z transakcji. Naturalną koleją rzeczy nasunęło się jednak pytanie, jak uzyskać termin płatności, gdy firma jest w Polsce zupełnie nieznana, kto uwierzy na słowo? Nasza litewska firma pojawiła się w pierwszej kolejności w KUKE S.A. Przedstawiła swoje dane finansowe, biznesplan na najbliższe dwa lata (na marginesie, przygotowany niezwykle profesjonalnie). Zaproszono również osoby z Departamentu Oceny Ryzyka KUKE do odwiedzenia przedsiębiorstwa na Litwie. Zadeklarowano stałe, co półroczne przekazywanie informacji, zarówno bilansowych, jak i innych, pomocnych przy ocenie ryzyka. Pracownicy KUKE S.A., miło zdziwieni taką otwartością firmy litewskiej, dokonali jej oceny i przyznali na nią tzw. „limit 6 kredytowy”, czyli zadeklarowali gotowość do objęcia ochroną ubezpieczeniową należności od tej firmy. Wszyscy z ciekawością oczekiwali na następny krok protegowanego importera. Firma zrobiła na owe czasy rzecz niespotykaną. Odwiedziła cały szereg polskich przedsiębiorstw, od których chciała kupować towar i każdemu przedstawiła się w podobny sposób: „Chciałbym kupować towar, w terminie płatności minimum 90 dni. Ze swojej strony nie przedstawię żadnych zabezpieczeń. O mojej kondycji finansowej zaświadczy KUKE S.A. Proszę zgłosić się do nich, a jeżeli udzielicie mi terminu płatności, KUKE może taki kontrakt ubezpieczyć”. Strategia zadziałała w sposób niespotykany. W ciągu roku importer ten pozyskał ponad 20 kontrahentów w Polsce. Trzykrotnie zwiększył obroty. Wielkość skumulowanego kredytu kupieckiego udzielanego mu przez tych 20 klientów przekroczyło 1 mln USD. Co to oznaczało? Oznaczało to tylko tyle, że importer otrzymał kapitał potrzebny mu do działalności oprocentowany 0%, w czasach, kiedy pieniądz w Polsce kosztował 18%, na Litwie kredyt był jeszcze droższy! Pamiętajcie o tym Państwo negocjując kon trakty! Chciałbym teraz zwrócić Państwa uwagę na niezwykle ważny aspekt – tzw. „kumulacji zaangażowania”. Najczęściej, dla celów kontrolowania tego zjawiska, eksporterzy używają ubezpieczycieli kredytu tzw. „ECA’sy” – Export Credit Agency lub banków. Odwołanie do tych instytucji praktykuje się ze względu na to, że dysponują one instrumentami umożliwiającymi obserwację i analizę zjawiska kumulacji zaangażowania. W przypadku bowiem tzw. „rozwoju importera przez kredyt” często zdarza się, iż nie są skoordynowane dwa parametry: rozwój firmy, a w szczególności poziom tzw. „kapitału obrotowego”, stanowiącego o możliwościach utrzymania krótkoterminowej płynności finansowej, z poziomem udzielanego jej przez różnych kontrahentów – skumulowanego kredytu kupieckiego. Mechanizm jest niezwykle prosty. Firmy, które otrzymują towar na kredyt, chcą go coraz więcej, a jeżeli dotąd wywiązywały się prawidłowo ze swoich zobowiązań nic nie stoi na przeszkodzie, aby mogły go otrzymać. Proszę wyobrazić sobie następującą sytuację: handlujecie z kontrahentem np. rok. Partner sukcesywnie odbiera coraz więcej towaru, regularnie płaci w ustalonych w kontrakcie terminach. Przy nowym zamówieniu zamawia więcej. Czy zawahacie się Państwo wysłać towar? Oczywiście, że nie! Ale poziom krótkoterminowego zadłużenia powstającego w wyniku korzystania z kredytu kupieckiego należy stale kontrolować. Dla każdego kupującego jest to parametr o tyle niebezpieczny, że pieniądze pożyczone na krótki czas, trzeba szybko oddać. Błyskawicznie, w przypadku problemów np. zatoru płatniczego od innych kontrahentów, firmy korzystające w dużym stopniu z kredytu tracą płynność i, chcąc nie chcąc, przestają regulować swoje zobowiązania na czas. W takim przypadku musicie Państwo na bieżąco wiedzieć, z kim jeszcze handluje Państwa kontrahent i jakiej wartości są kontrakty, które podpisuje. Czy otrzymuje kredyt? Jeżeli tak, to w jakiej wysokości? Czy prawidłowo zarządza otrzymanym kredytem? Kontrola tzw. „ryzyka domina” możliwa jest w gruncie rzeczy tylko przez wspomniane wyżej towarzystwa ubezpieczeniowe lub banki. październik 2003, nr 9 (59) Biuletyn euro info dla małych i średnich firm Kredyt – słowo magiczne Wróćmy więc, na chwilę, do naszej zaprzyjaźnionej firmy z Litwy. KUKE analizując standing finansowy tej firmy (w końcu „ochraniało” już kwotę miliona dolarów), zorientowało się, iż mając na względzie parametry płynności importera była to już kwota na granicy możliwości utrzymania płynności finansowej. Obliczono, iż dalsze zwiększanie kwoty udzielanego tej firmie kredytu kupieckiego w szybkim czasie, bez dodatkowego zastrzyku finansowania z zewnętrznych źródeł nie będzie możliwe. Jeżeli kredyt będzie wyższy, firma ta nie będzie mogła wywiązać się z własnych zobowiązań. Przewidywania okazały się trafne. Po zgłoszeniu się nowego eksportera, który miał zamiar podpisać kontrakt na kolejne 100 tys. USD kredytu i około 1 mln obrotu w najbliższym roku, KUKE odmówiła dalszego ubezpieczenia. W pierwszym momencie zachowanie takie wzbudziło ostry sprzeciw zarówno importera, jak i eksportera. Kiedy jednak emocje opadły, rozmowa zeszła na tematy merytoryczne, a każda ze stron przedstawiła swoje argumenty. Okazało się, że w okresie niezwykle dynamicznego rozwoju firmy importer popełnił typowe na tym etapie błędy w zarządzaniu. Nastąpił nieformalny rozdział i brak bieżącej koordynacji pomiędzy działem finansowym a działem handlowym. Handlowcy, poprzez silny system prowizyjny, ukierunkowani byli na wynik. Kupowali coraz więcej i tylko to ich interesowało. Dział finansowy z różnych względów nie był w stanie nadążyć z bieżącą kontrolą wzrostu transakcji i ich monitorowaniem. Przedstawione na spotkaniu przez KUKE dane finansowe zadziałały jak kubeł zimnej wody. Wszyscy zorientowali się, że w szybkim czasie mogli popaść w poważne tarapaty. Importer natychmiast stworzył dodatkowy dział controllingu należności i zobowiązał dział finansowy do cotygodniowego raportowania o stanie krótkoterminowego zadłużenia i źródłach jego bilansowego pokrycia. Zwiększanie poziomu kredytu uzależnił od otrzymania długoterminowego finansowania z banków. Eksporter zrozumiał, że mógł wysłać towar i najprawdopodobniej nie otrzymałby swoich należności w terminie. Obydwie strony uzgodniły, iż od tej pory wszystkie należności będą ubezpieczone, a forma kontroli przez towarzystwo ubezpieczeniowe stanowić będzie dodatkowy mechanizm controllingu. Jak już wspominałem, rolę takich niezależnych arbitrów na świecie pełnią zarówno towarzystwa ubezpieczeniowe, jak i banki. W polskiej rzeczywistości, jak na razie, do dyspozycji pozostają tylko ubezpieczyciele i to ci, którzy posiadają dostęp do sieciowych baz danych. Możliwość weryfikacji tych baz jest bardzo ważna, gdyż protegowana firma może przecież handlować z różnymi partnerami w kraju i za granicą. Jeżeli przedsiębiorstwo kupuje (najczęściej) musi dalej sprzedawać zakupiony towar. Należy więc mieć dostęp do informacji o wszystkich tych transakcjach, a takie informacje na polskim rynku posiadają tylko KUKE S.A. i Euler – Hermes S.A. Ważna jest również świadomość, iż opisywane powyżej mechanizmy mogą dotknąć zarówno eksportera, jak i importera. Należy zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt opisywanej powyżej sytuacji zwany „zasadą domina”. Coraz więcej polskich eksporterów skarży się, mówiąc: „Handlowałem z moim partnerem od wielu lat, nic nie wskazywało na to, że nie zapłaci za towar, minął termin płatności, a pieniądze nie pojawiły się na moim koncie. Mój partner zadzwonił do mnie i powiedział: «Bardzo przepraszam, nie mogę zapłacić, ponieważ mnie samemu nie zapłacono»”. Nawet nie przekraczając dozwolonego bilansowego pułapu zadłużenia krótkoterminowego, w dobie ochłodzenia gospodarki europejskiej i amerykańskiej, większość firm, aby utrzymać się na rynku, balansuje na jego granicy. Oznacza to, październik 2003, nr 9 (59) że każdy zator płatniczy powoduje brak płatności u kolejnych kontrahentów. Zjawisko to nazywane jest „zasadą domina”. Tylko możliwość wglądu w przebieg transakcji realizowanych w kredycie danej firmy i to zarówno w kraju, jak i za granicą, daje szanse ominięcia pułapki „domina”. Tylko towarzystwa ubezpieczeniowe lub banki mają wgląd w tego typu informacje. Rola ich polega na dokładnej obserwacji przepływów finansowych w ramach transakcji kredytowych i, w przypadku zaistnienia możliwości powstania zatoru, na szybkim ostrzeżeniu pozostałych uczestników „sieci powiązań handlowych”. Tym tematem właśnie zajmiemy się w kolejnym artykule. Aby podsumować pierwszy artykuł cyklu „Kredyt – słowo magiczne”, pozwolę sobie przytoczyć pięć złotych zasad prawidłowego zarządzania kredytem kupieckim wg dewizy brytyjskiego Eulerem, jednego z najstarszych i najbardziej doświadczonych na świecie towarzystw ubezpieczeniowych. 1. Informacja: – Sprawdź ustalony limit kredytowy dla poszczególnych kontrahentów i przestrzegaj go, – Ustal generalny limit kredytu dla kontrahentów z danego kraju, – Obserwuj kontrahentów swojego dłużnika – ich kondycja będzie miała bezpośredni wpływ na Twojego klienta. 2. Warunki kontraktu: – Miej pewność, że warunki kontraktu są jasne i precyzyjne zarówno w aspekcie praw, jak i obowiązków stron umo wy, – Sprawdź, czy kontrakt zgodny jest z prawem obowiązującym w kraju dłużnika, – Dowiedz się, czy podpisana umowa jest zgodna ze zwyczajami handlowymi na rynku dłużnika (w branży, którą reprezentujesz). 3. Znajomość kontrahentów: – Regularnie rozmawiaj z kontrahentami, buduj dobre relacje, poznaj ich plany na przyszłość, – Nie uzależniaj się od jednego klienta lub jednego rynku, – Korzystaj ze wszystkich źródeł informacji o kontrahencie. 4. Dokumentacja: – Dopilnuj, aby wszystkie dokumenty były prawidłowe, – Przypominaj telefonicznie o terminie zapłaty, kontaktuj się z konkretną osobą, u której możesz interweniować w przypadku braku zapłaty lub powstania sporu, – Prowadź ścisły monitoring spłaty należności w przypadku „planu naprawczego”, z zasady nie zgadzaj się na opóźnienie płatności dłuższe niż 6 miesięcy. 5. System: – Zautomatyzuj system pozyskiwania informacji i bieżącego monitorowania kontrahentów, – Opracuj zawczasu zasady postępowania w przypadku braku płatności, – Korzystaj ze sprawdzonych wzorców postępowania na danym rynku. W kolejnych artykułach będę rozwijał zacytowane wyżej dewizy, ilustrując je wziętymi z życia przykładami. Paweł Kowalewski [email protected] 7