Budweiser
Transkrypt
Budweiser
14 NIEZBĘDNIK PIWOWARA OJ, CHMIELU, CHMIELU (CZĘŚĆ 3) Jednym z objawów „marnienia” współczesnego piwa, artykułu pierwszej potrzeby dla mas, jest zmniejszający się stopień jego nachmielenia i, w rezultacie, coraz niższa goryczka. W tym przypadku wielkim producentom piwa nawet nie tyle chodzi o zwykle bardzo pożądane obniżanie kosztów, co raczej o podążanie za zmieniającym się przeciętnym gustem. Tekst: Andrzej Sadownik N owe pokolenia wchodzące na konsumencki rynek piwa, wychowane na słodkich, gazowanych „soft drinkach”, goryczki sobie nie cenią. Także często boczą się na goryczkę kobiety, które zwykle instynktownie smaku gorzkiego w pokarmach unikają. Jedynie zdeklarowani piwosze, zwykle mężczyźni, ubolewają nad upadającym poziomem goryczki w piwie. EWOLUCJA BUDWEISERA Obiektywnym pomiarem stopnia nachmielenia piwa jest pomiar stężenia rozpuszczonych w nim tzw. izo-alfa-kwasów (izohumulonów). Wyniki takiego pomiaru wyraża się jednostkach goryczy IBU (ang. International Bitterness Unit) albo wprost BU (1 BU odpowiada zawartości 1 mg izo-alfa-kwasów w 1 litrze piwa). Za próg wyczuwalności izo-alfa-kwasów w piwie uważa się poziom 4–5 BU. Postępujący proces zmniejszania goryczki w piwie można prześledzić na przykładzie amerykańskich jasnych lagerów. Najsłynniejszy z nich, Budweiser (King of Beers), w 1946 r. miał goryczkę na poziomie 20 BU, w latach 70. ciągle jeszcze 17 BU, gdy dzisiaj już tylko 10 BU. Protoplasta tego typu piwa, czyli czeski Pilsener Urquell, do dzisiaj zachowuje jednak nie mniej niż 35 BU. Poziom stężenia izo-alfa-kwasów w piwie, wyrażany wartością BU, to główny, choć nie jedyny czynnik wpływający na nasze odczucie goryczki w piwie. Odczucie to zależy od poziomu ekstraktu resztkowego w piwie, ale także użycia, bądź nie, ziarna palonego w zasypie, temperatury, pH, wysycenia dwutlenkiem węgla, składu mineralnego użytej wody. W celach porównawczych lepszym wskaźnikiem od samego BU zdaje się być parametr BU/OG, mówiący o balansie między goryczką i smakiem słodkim. Można założyć w ramach danego stylu piwa, że wraz ze wzrostem ekstraktu brzeczki nastawnej wyrażonego gęstością (OG, ang. original gravity) wzrasta zawartość ekstraktu resztkowego w piwie. Wraz ze wzrostem wartości parametru BU/OG rosnąć powinno i smakowe odczucie goryczki w piwie. W parametrze BU/OG po stronie OG uwzględnione są tysięczne części ponad gęstość 1,000 g/ml, więc np. piwo legitymujące się goryczką 20 BU i gęstością brzeczki nastawnej 1,048 g/ml ma wartość parametru BU/OG = 20/48 = 0,42. W powszechnej opinii piwoszy, czyli znawców tematu, w Polsce piwa z tzw. browarów regionalnych, jako „prawdziwsze”, są szczodrzej chmielone w porównaniu z tzw. piwami przemysłowymi. BADAMY 51 MAREK W powszechnej opinii piwoszy, czyli znawców tematu, w Polsce piwa z tzw. browarów regionalnych, jako „prawdziwsze”, są szczodrzej chmielone w porównaniu z tzw. piwami przemysłowymi. Tezę tę postanowiliśmy doświadczalnie zweryfi kować na reprezentatywnej próbce piw obecnych na krajowym rynku. Wyniki badań zostały przedstawione jako praca inżynierska na kierunku towaroznawstwo w SGGW, a ich część wykorzystano w niniejszym artykule. Poziom goryczki przebadany został w piwach 51 marek uwarzonych przez 23 browary. Ze względu na status browaru – producenta, piwa zostały podzielone na trzy grupy: • jasny lager z browaru przemysłowego, którego produkcja wynosi powyżej 200 tys. hl/rok, • jasny lager z browaru regionalnego, którego produkcja jest mniejsza niż 200 tys. hl/rok, • piwa z browarów rzemieślniczych, których produkcja jest mniejsza niż 20 tys. hl/rok. Jasne lagery były badane w dwóch kategoriach: • piwo pełne o zawartości ekstraktu brzeczki nastawnej w przedziale od 11,0 do 12,5 % m/m, • piwo mocne o zawartości ekstraktu brzeczki nastawnej w przedziale od 14,0 do 15,1 % m/m. Podział powyższy nie dotyczy grupy piw rzemieślniczych, w której były piwa różnych typów i stylów, a łączyło je to, że były mocno chmielone. Wyniki badań przedstawiono w tabelach nr 1–5.