Miesięcznik Inwestora, listopad 2006 r. Sonda Expandera
Transkrypt
Miesięcznik Inwestora, listopad 2006 r. Sonda Expandera
Miesięcznik Inwestora, listopad 2006 r. Wybierz sekcję tematyczną: Sonda Expandera Fundusze Inwestycyjne Obligacje Giełda giełdowe Lokaty bankowe Nieruchomości Złoto i monety Sztuka Gość Miesięcznika Inwestora Debiuty Sonda Expandera Rynek akcji WIG20 w kolejnych miesiącach Analityk I Grzegorz Mielcarek, Investor TFI Zbigniew Wójtowicz, DWS Polska TFI Marek Fido, Fortis Securites Polska Grzegorz Hryniewicz, giełdowe.pl Piotr Szulec, Xelion Alfred Adamiec, Aegon TunŻ Zmiana WIG20 5,65% II III IV V VI VII VIII IX X XI Trafność prognoz* 3,5 4 2 4 3 0 1,13% - wzrost o ponad 5 proc.; spadek o ponad 5 proc. 1% 11,46% -11,9% - wzrost o 1,5 – 5 proc. ; 2,75% 10,44% -7,23% -1,44% 6,44% - zmiana o +/- 1,5 proc.; - spadek o 1,5 – 5 proc.; - * Suma punktów za prognozy miesięczne od stycznia 2006 r. Zasady: 1 pkt za trafną prognozę, 0,5 pkt pkt za prognozę chybioną o jeden poziom (np. analityk oczekuje wzrostu o ponad 5 proc., a następuje wzrost o 1,5 – 5 proc.), 0 pkt za prognozę chybioną o dwa poziomy, -0,5 za prognozę chybioną o trzy poziomy, -1 za prognozę chybioną o cztery poziomy. 1 Waluty Analityk Marek Rogalski, DM TMS Brokers Michał Kowalski, Expander Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM Prognoza na koniec listopada 2006 EUR/PLN USD/PLN CHF/PLN 3,8400 2,9900 2,4100 3,8000 2,9500 2,3800 3,8700 3,0000 2,4300 - umocnienie złotówki w relacji do ostatniego dnia poprzedniego miesiąca, dobra informacja dla osób spłacających kredyty walutowe - osłabienie złotówki w relacji do ostatniego dnia poprzedniego miesiąca, zła informacja dla osób spłacających kredyty walutowe Trafność prognoz* Marek Rogalski, DM TMS Brokers Michał Kowalski, Expander Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM sierpień 87,34% 93,71% 97,33% wrzesień 96,88% 96,56% 95,43% październik 89,39% 92,62% 88,23% * Dla każdej z trzech walut liczone jest odchylenie prognozowanego przez analityka kursu od kursu z ostatniego dnia danego miesiąca. Suma bezwględnych wartości odchyleń jest sumowana i odejmowana od 100%. Im wyższa wartość procentowa tym większa trafność prognozy. Fundusze inwestycyjne Grzegorz Raupuk Październik był jednym z tych szczęśliwych miesięcy, kiedy mocno wzrastały ceny akcji ale wysokie były również zyski z obligacji. Jedynym słabym punktem dla klientów funduszy okazało się znaczne umocnienie PLN do głównych walut EUR i USD. Bardzo osłabiło ono złotowe wyniki funduszy inwestujących w papiery wartościowe denominowane w walutach obcych. Ogólnie w grupie 285 monitorowanych przez nas funduszy i subfunduszy, aż 237 zwiększyło wartość jednostki uczestnictwa (certyfikatu), a tylko 17 zanotowało stratę. W przypadku pozostałych produktów wartość jednostki (certyfikatu) nie uległa zmianie. Funduszem, który wypracował najwyższą stopę zwrotu (+17% w PLN) okazał się BPH akcji Dynamicznych Spółek, który niedawno zmienił politykę inwestycyjną i jego aktywa lokowane są teraz w 2 polskie spółki wzrostowe. Najsłabszy wynik w grupie produktów dostępnych dla indywidualnych inwestorów miał SEB 6 Euro Lokata, którego jednostka uczestnictwa denominowana w PLN straciła -3%. Przez cały październik główny indeks warszawskiej giełdy WIG zyskał +7,5%. To najlepszy wynik od lipca tego roku. Po raz kolejny słabiej rosły ceny akcji w dużych spółkach, a zdecydowanie lepsza koniunktura panowała wśród najmniejszych przedsiębiorstw. WIG20 wzrósł w ciągu miesiąca o +6,4%, podczas gdy MIDWIG aż o +10,2%. Najwięcej można było zarobić w październiku inwestując w branżę budowlaną oraz telekomunikacyjną. Subindeks WIG Budownictwo zyskał +13,4%, a WIG Telekomunikacja +12,4%. Przez wiele miesięcy firmy telekomunikacyjne były słabą inwestycją, w październiku pierwszy raz od dłuższego czasu ich notowania bardzo wzrosły. Kiepską lokatą w minionym miesiącu okazały się natomiast akcje spółek z branży paliwowej oraz informatycznej. Subindeks WIG Paliwa stracił -1,3%, a WIG Informatyka zarobił jedynie +1,3%. Taka koniunktura na rynku okazała się najlepsza dla funduszu BPH FIO Akcji Dynamicznych Spółek, który dla swoich klientów zarobił aż +17%. Wynikiem tym fundusz mocno zdystansował pozostałe produkty. Drugi, pod względem wypracowanej stopy zwrotu w grupie AKP okazał się PKO/CS Akcji Małych i Średnich Spółek FIO, w przypadku którego wartość jednostki uczestnictwa wzrosła o +13%. Obaj liderzy byli zdecydowanie lepsi od benchmarku dla funduszy akcyjnych, składającego się w 75% z wyników indeksu WIG i 25% wyników indeksu rynku pieniężnego. W październiku zwiększył on swoją wartość o +5,7%. Po raz kolejny zatem najlepsze okazały się fundusze akcji mniejszych spółek. Jednak benchmark pokonany został przez większość z 30 produktów akcyjnych, słabszy wynik zanotowało tylko 5 funduszy: SKARBIECTOP Funduszy Akcji SFIO, SKARBIEC-AKCJA FIO Akcji, Millennium FIO Akcji, PZU FIO Akcji KRAKOWIAK oraz GTFI FIO Akcji. Średnia stopa zwrotu dla całej grupy AKP wyniosła w minionym miesiącu +7,2%. W październiku rosły ceny akcji nie tylko na polskiej giełdzie. Indeks spółek ze Stanów Zjednoczonych S&P 500 wzrósł o +3,2%, a Dow Jones Industrial Average +3,4%. Wyniki funduszy inwestujących w amerykańskie akcje i posiadających jednostki uczestnictwa denominowane w USD są również bardzo przyzwoite. Pioneer Akcji Amerykańskich FIO (USD) zarobił +3%. Niestety osłabienie się PLN do USD o 2,5% spowodowało, że stopy zwrotu denominowanych w PLN jednostek uczestnictwa funduszy akcji ze Stanów Zjednoczonych są słabe. Pioneer Akcji Amerykańskich FIO (PLN) zarobił tylko +0,4%. W Europie Zachodniej ceny akcji wzrastały nieco wolniej. Mierzący koniunkturę na tym rynku indeks DJ Euro Stoxx 50 zakończył miesiąc wzrostem o +2,7%. Lokujący aktywa w akcje z Zachodniej Europy Pioneer Akcji Europejskich (EUR) zyskał +2,6%. Niestety podobnie jak przypadku inwestycji w USD, umocnienie się PLN do EUR o 2,4% spowodowało, ze wynik tego funduszu w PLN wyniósł tylko +0,2%. Wśród funduszy inwestujących w akcje z zagranicznych rynków najlepsze wyniki osiągnęły produkty lokujące aktywa w Europie Środkowo-Wschodniej. Nic dziwnego bardzo dobra koniunktura w Polsce, wzrosty cen akcji w Czechach, na Węgrzech i w Rosji zaowocowały również wysokimi stopami zwrotu funduszy inwestujących w tych krajach. Najlepiej poradził sobie PZU FIO Akcji Nowa Europa. Wartość jego jednostki uczestnictwa wzrosła w minionym miesiącu o prawie 5% w PLN. Zbliżony wynik udało się osiągnąć również funduszowi PKO/CS Akcji Nowa Europa FIO. W minionym miesiącu także rynek obligacji bardzo pozytywnie zaskoczył inwestorów. Indeks IROS zyskał aż +1,6%. To najlepszy w tym roku wynik. Od marca do czerwca ceny obligacji spadały, potem nastąpił trzymiesięczny okres, kiedy zyski z tych papierów były porównywalne do zysków z dużo bezpieczniejszych instrumentów rynku pieniężnego. Październikowy wynik obudził zatem nadzieję, na poprawę sytuacji na rynku polskich obligacji. Niestety stopy zwrotu funduszy były słabsze niż indeksu IROS. Tylko trzy produkty zarobiły więcej dla swoich klientów i były to PKO/CS Obligacji Extra FIO, BPH FIO Obligacji 2 oraz Arka BZ WBK Obligacji FIO. To co łączy te fundusze to wysoka wrażliwość na zmiany stóp procentowych, zdecydowanie wyższa niż średnia dla rynku. Najsłabszy wynik zanotował SEB 2 Obligacji i Bonów Skarbowych FIO (+0,2%). Średnia stopa zwrotu dla funduszy inwestujących w polskie obligacje wyniosła +0,9%. Wyniki funduszy papierów dłużnych denominowanych w EUR i USD były słabe. Średnia stopa zwrotu w USD dla funduszy obligacji amerykańskich wyniosła +0,5%, a stopa zwrotu w EUR dla funduszy obligacji denominowanych w EUR +0,1%. Najlepszym z funduszy inwestujących w Stanach Zjednoczonych okazał się Pioneer Obligacji Dolarowych 3 Plus. Wartość jego jednostki uczestnictwa w USD wzrosła o +1,2%, czyli ponad 2 razy tyle co średnia. W grupie funduszy obligacji eurowych najlepiej poradził sobie Millennium SFIO Funduszy Zagranicznych Subfundusz Konserwatywny EUR (EUR), zwiększając wartość jednostki o +0,6% w EUR. Ze względu na znaczne osłabienie się PLN do EUR i USD wyniki tych produktów w PLN są jednak słabe. Średnia stopa zwrotu dla funduszy obligacji amerykańskich wyniosła -1,6%, a obligacji eurowych -2,4%. Indeks bonów skarbowych wzrósł w październiku o +0,38%, czyli nieco więcej niż we wrześniu. Średnia stopa zwrotu funduszy rynku pieniężnego była nieco niższa i wyniosła +0,33%. Najlepszy wynik wypracował fundusz DWS Polska FIO Płynna Lokata (+0,52%), a najsłabszy GTFI FIO Skarbowy Rynku Pieniężnego (+0,24%). Bardzo dobra październikowa koniunktura zarówno na rynku akcji jak i długu zaowocowała oczywiście świetnymi wynikami produktów hybrydowych. W grupie bardziej ryzykownych funduszy mieszanych (aktywnej alokacji i zrównoważonych) benchmark składający się w 50% z wyników indeksu WIG i 50% wyników indeksu obligacji zyskał +4,5%. +3,7% to część wyniku osiągnięta z inwestycji w akcje, a obligacje dołożyły +0,8%. Najlepszym z funduszy mieszanych okazał się Arka BZ WBK Zrównoważony FIO, który zwiększył wartość jednostki o +6,0%. Najsłabiej wypadł natomiast PZU SFIO Ochrony Majątku zarabiając dla swoich klientów +2,1%. Średni wynik w grupie 20 funduszy mieszanych to +3,8%. W bardziej konserwatywnej grupie stabilnego wzrostu benchmark składający się w 20% z wyników indeksu WIG i 80% indeksu obligacji zyskał +2,8%. Na wynik ten złożył się zysk z rynku obligacji +1,3% i zysk z rynku akcji +1,5%. Kilka funduszy stabilnego wzrostu pokonało wyniki benchmarku. Najlepszy był Arka BZ WBK Stabilnego Wzrostu SFIO, który zarobił +3,8%, najsłabszy okazał się BPH FIZ Pro Lokata, który zakończył miesiąc zyskiem na poziomie +0,9%. To jednak produkt, który mimo profilu stabilnego wzrostu nie lokuje środków na rynku akcji. Średnia stopa zwrotu w grupie 38 funduszy stabilnego wzrostu to +2,4%. Komentarz do rankingu W rankingu za miesiąc sierpień sklasyfikowaliśmy 92 fundusze w perspektywie (trzydziestosześciomiesięcznej) oraz 141 w perspektywie krótkoterminowej (dwunastomiesięcznej). długoterminowej W zestawieniu październikowym rankingu długoterminowego odnotowaliśmy trzy zmiany. Do grona najlepszych funduszy akcyjnych, które uzyskały ocenę 5a dołączył Legg Mason Akcji FIO, a utracił ją SKARBIEC-AKCJA FIO Akcji. W grupie funduszy mieszanych najwyższą ocenę otrzymał KBC Beta SFIO, a utracił ją UniKorona Zrównoważony. Wśród produktów inwestujących w eurowe obligacje najwyższą ocenę w październiku otrzymał DWS Polska SFIO Euroobligacji odbierając ją funduszowi Arka BZ WBK Obligacji Europejskich FIO. W rankingu krótkoterminowym zmian było znacznie więcej. W grupie funduszy mieszanych ocenę 5a przyznaliśmy DWS Polska FIO Zrównoważony, a z grona najlepszych wypadł fundusz KBC Beta SFIO. Największa rotacja wśród liderów miała miejsce w grupie SWP. Aż trzy produkty utraciły tu najwyższą z ocen: SKARBIEC-III Filar FIO, GTFI FIO Stabilnego Wzrostu oraz CU FIO Ochrony Kapitału Plus. Do grona najlepszych dołączyły natomiast ING FIO Stabilnego Wzrostu, AIG FIO Stabilnego Wzrostu oraz DWS Polska FIZ Stabilnego Wzrostu. Wśród funduszy inwestujących w polskie obligacje do grona liderów dołączył Arka BZ WBK Obligacji FIO, a ocenę 5a utracił Pioneer Lokacyjny FIO. Wśród funduszy obligacji dolarowych najlepszą z ocen otrzymały Pioneer Obligacji Dolarowych Plus oraz Legg Mason Obligacji Dolarowych FIZ, a utraciły je Millennium FIO Dolarowa Lokata oraz UniDolar Obligacje FIO. 4 Fundusze z najwyższą oceną 5a w rankingu długoterminowym (36 miesięcy) firmy Analizy Online Grupa Fundusz KBC Gamma SFIO pieniężne(pl) CitiPłynnościowy SFIO UniWibid SFIO ING SFIO Obligacji 2 dłużne(pl) Pioneer Obligacji Skarbowych FIO KBC Papierów Dłużnych FIO dłużne(USD) Pioneer Obligacji Dolarowych Plus FIO dłużne (EUR) DWS Polska SFIO Euroobligacji Arka BZ WBK Stabilnego Wzrostu SFIO stabilne(pl) Lukas FIO Subfundusz Lukas Stabilnego Wzrostu Arka BZ WBK Zrównoważony FIO mieszane(pl) KBC Beta SFIO Arka BZ WBK Akcji FIO akcyjne(pl) UniKorona Akcje FIO Legg Mason Akcji FIO OFE DOM emerytalne Generali OFE Pekao OFE Nota Zysk rankingowa 16,6% 5a 15,9% 5a 16,5% 5a 22,5% 5a 22,0% 5a 19,2% 5a -12,5% 5a -9,7% 5a 53,1% 5a 56,8% 108,9% 73,3% 170,4% 120,5% 120,8% 55,2% 52,8% 54,9% 5a 5a 5a 5a 5a 5a 5a 5a 5a Fundusze z najwyższą oceną 5a w rankingu krótkoterminowym (12 miesięcy) firmy Analizy Online Grupa pieniężne(pl) dłużne(pl) Fundusz Nota rankingowa KBC Gamma SFIO 4,3% 5a UniWIBID 4,1% 5a GTFI Premium KPD 4,2% 5a CitiPłynnościowy SFIO 4,1% 5a KBC Alfa SFIO 7,5% 5a AIG FIO Obligacji 5,5% 5a Arka BZ WBK Obligacji FIO 6,0% 5a 4,9% 5a Pioneer Obligacji Plus FIO dłużne(EUR) DWS Polska SFIO Euroobligacji dłużne(USD) Zysk -2,3% 5a Pioneer Obligacji Dolarowych Plus FIO -2,7% 5a Legg Mason Obligacji Dolarowych FIZ -1,1% 5a 17,4% 5a stabilne(pl) ING FIO Stabilnego Wzrostu 5 Lukas FIO Subfundusz Lukas Stabilnego Wzrostu 20,7% 5a AIG FIO Stabilnego Wzrostu 17,9% 5a DWS Polska FIZ Stabilnego Wzrostu 17,9% 5a Arka BZ WBK Stabilnego Wzrostu SFIO 20,5% 5a 26,5% 5a 41,4% 5a Arka BZ WBK Zrównoważony FIO 37,8% 5a DWS Polska FIO Top 25 Małych Spółek 97,3% 5a ING FIO Średnich i Małych Spółek 85,3% 5a Legg Mason Akcji FIO 60,3% 5a FORTIS FIO subfundusz FORTIS Akcji 60,3% 5a 13,1% 5a 21,1% 5a 23,1% 5a 18,6% 5a DWS Polska FIO Zrównoważony Lukas FIO Subfundusz Lukas mieszane(pl) Dynamiczny Polski akcyjne(pl) akcyjne(zagr) DWS Polska FIO Top 50 Europa Pekao OFE emerytalne OFE Polsat Generali OFE Obligacje Grzegorz Raupuk Październik, jak przystało na „miesiąc oszczędności” pozwolił zarobić inwestorom lokujących oszczędności na rynku obligacji. Wzrost cen obligacji, mierzony indeksem IROS wyniósł w październiku aż 1,6%. Można uznać to za znakomity wynik, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że jest to najwyższy miesięczny wzrost cen tego rynku od czerwca 2005 roku, czyli od 15 miesięcy! Po bardzo dobrym początku roku, kiedy w ciągu stycznia i lutego indeks obligacji wzrósł niemal o 2,5%, w 4 kolejnych miesiącach liczyliśmy jedynie straty. Dopiero lipiec przyniósł zmianę trendu i od tamtego czasu rynek praktycznie nieprzerwanie rośnie. Październik przyniósł jedynie bardzo istotne przyspieszenie. Przyspieszenie, które należy, poza jego pozytywną stroną postrzegać również, jako wzrost ryzyka i zwiększenie prawdopodobieństwa korekty. Najwyższe zarobki na rynku obligacji w październiku były domeną obligacji o najdłuższym terminie do wykupu. Rentowność do wykupu obligacji o zapadalności od 5 do 10 lat spadła o 0,3 punktu procentowego, co pozwoliło na wzrost ich wycen od 1,5% do nawet 2%. W segmencie papierów dłużnych o terminie zapadalności w granicach 2 lat zarobki były znacznie niższe i oscylowały wokół 0,75%. 6 Średni spadek rentowności do wykupu obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu wyniósł w październiku 0,24 punktu procentowego (od 0,07% dla obligacji z niespełna rocznym terminem do wykupu, po 0,32% dla obligacji zapadającej za 3,5 roku). Średnia rentowność najbardziej płynnych obligacji o stałym oprocentowaniu wyniosła na koniec października 4,81% i zawierała się pomiędzy 4,09% dla obligacji najkrótszych po 5,43% dla obligacji zapadającej za 16 lat. Od początku roku rynek obligacji, mierzony indeksem IROS wzrósł o 3,5%. Jest to wynik porównywalny z zyskami, jakie można było osiągnąć w tym samym czasie inwestując w najbardziej bezpieczne instrumenty, jakimi są bony skarbowe. Tak więc dopiero dwa ostatnie miesiące roku pokażą, czy bardziej opłacalne w bieżącym roku okażą się inwestycje w bezpieczne w instrumenty rynku pieniężnego (bony skarbowe), czy też bardziej ryzykowne obligacje skarbowe o stałym oprocentowaniu. Ceny i rentowności najbardziej płynnych obligacji skarbowych notowanych na GPW 2006-09-30 Papier * PS0507 OK0807 OK1207 OK0408 PS0608 OK0808 DS0509 DS1109 PS0310 DS1110 PS0511 DS1013 DS1015 WS0922 Średnia cena fixing 102,440 96,350 94,930 93,030 101,320 91,500 102,220 102,360 101,410 102,330 95,400 97,330 105,230 100,430 2006-10-31 rentowność fixing cena fixing 4,23% 4,42% 4,47% 4,85% 4,91% 4,89% 5,06% 5,16% 5,28% 5,35% 5,39% 5,46% 5,50% 5,70% 5,05% 102,170 96,750 95,380 93,640 101,610 92,230 102,820 103,200 102,380 103,400 96,710 98,980 107,110 103,330 rentowność fixing różnica rentowności 4,09% 4,35% 4,37% 4,67% 4,68% 4,66% 4,78% 4,84% 4,96% 5,05% 5,07% 5,17% 5,23% 5,43% 4,81% -0,14% -0,07% -0,10% -0,18% -0,23% -0,23% -0,28% -0,32% -0,32% -0,30% -0,32% -0,29% -0,27% -0,27% -0,24% * Symbole literowe oznaczają typ obligacji (DS - dziesięcioletnie o stałym oprocentowaniu, OK - dwuletnie zerokuponowe, PS - pięcioletnie o stałym oprocenowaniu), cyfry oznaczają miesiąc i rok wykupu danej obligacji (pierwsze dwie oznaczają miesiąc, kolejne dwie rok) Obligacje detaliczne Kod obligacji Typ obligacji Oprocentowanie rodzaj DOS1108 2-letnie TZ1109 COI1110 3-letnie EDO1116 10-letnie 4-letnie Wysokość Obecna cena emisyjna zmienne 4,4% w pierwszym i drugim roku 100,00 zł 4,07% w pierwszym półrocznym okresie * 100,00 zł 5,0% w pierwszym roku ** 100,00 zł zmienne 5,5% w pierwszym roku ** 100,00 zł stałe zmienne Częstotliwość wypłaty odsetek na koniec inwestycji Rynek wtórny ograniczony co pół roku giełda co rok na koniec inwestycji ograniczony ograniczony * Wysokość kolejnych półrocznych kuponów ustalana jest na wysokości 6-miesięcznego WIBOR-u ** Wysokośc kolejnych rocznych kuponów ustalana jest na podstawie rocznej inflacji powiększonej o stałą marżę 7 Giełda Grzegorz Hryniewicz Miniony miesiąc był dla inwestorów na GPW wyjątkowo udany. Podobnie jak przed miesiącem lepiej od szerokiego rynku zachowywały się spółki o małej i średniej kapitalizacji. Było kilka przyczyn takiego stanu rzeczy. Po pierwsze, rozwój blue chipów zależy w dużym stopniu od czynników zewnętrznych, takich jak ceny surowców czy regulacje prawne. Ponadto, mniejsze spółki uzyskiwały bardzo dobre wyniki finansowe za III kwartał oraz z rynku wycofywali się inwestorzy zagraniczni, którzy z reguły preferują duże spółki charakteryzujące się wysoką płynnością. Indeksy WIG oraz MIDWIG wyśrubowały rekordy wszechczasów i ostatecznie zyskały odpowiednio 7,2% i 11%. Indeks WIG20 poruszał się w kanale między istotnymi poziomami 3100-3200 punktów. Kilkakrotnie mierzył się z górną granicą, jednak zawsze się od niej odbijał. Pod koniec miesiąca udało mu się również obronić przed spadkiem poniżej dolnej granicy kanału i ostatecznie wzrósł o 6%. Ze statystycznego punktu widzenia ostatnie kwartały są zazwyczaj dobre na parkiecie, jednak naszym zdaniem rynek musi odreagować ostatnie wzrosty i w listopadzie czeka nas konsolidacja. Październik obfitował w ciekawe wydarzenie na rynku surowcowym. Ceny ropy na światowych giełdach to rosły, to spadały. Jednego dnia OPEC deklarował obniżenie dziennego wydobycia o 1,2 mln baryłek, co powodowało nagły wzrost cen. Następnego, część członków zapowiedziało, że wydobycia nie obniży, co skutkowało spadkiem. Podobnie sytuacja wyglądała z informacjami dotyczącymi zapasów surowca w Stanach Zjednoczonych. Na początku miesiąca analitycy zapowiedzieli, że zapasy prawdopodobnie wzrosły, co wywołało spadek cen ropy do najniższego poziomu od siedmiu miesięcy. Dwa tygodnie później okazało się, że zapasy jednak spadły. Ostatecznie cena paliwa ustabilizowała się w okolicach 60 USD za baryłkę. Od rekordowego poziomu z połowy lipca (78,4 USD/baryłkę) do dziś ropa potaniała o prawie 30%. Dla krajowego rynku negatywną tendencją jest zmniejszający się dyferencjał pomiędzy tańszą dotąd ropą Ural (rosyjska) a ceną ropy Brent (z dna morza Północnego). Polskie spółki paliwowe, które mają bardzo duży wpływ na indeksy, kupują surowiec coraz drożej, a jednocześnie mniej zarabiają na jego przerobie. Ponadto, możliwości podwyższania cen benzyny na stacjach paliw są ograniczone ze względu na siłę nabywczą społeczeństwa i politykę państwa, co przekłada się na niższe marże na sprzedaży. Spokojniej było na rynku miedzi. Po drastycznym spadku na początku miesiąca, cena surowca ustabilizowała się i oscyluje w przedziale 7400-7700 USD za tonę. Należy się jednak spodziewać spadku cen. Miedź jest obecnie bardzo droga i tak jeszcze przez jakiś czas pozostanie. Analitycy spodziewają się jednak znacznych spadków już w drugiej połowie 2007 roku. Z jednej strony rosną inwestycje w nowe projekty związane z wydobyciem surowca, z drugiej widać zauważalny spadek zapotrzebowania, co jest 8 związane z poszukiwaniem w zastępstwie innych metali przez odbiorców. Ponadto rozpoczyna się sezon zimowy, który charakteryzuje się mniejszym popytem oraz istnieje ryzyko dalszych strajków w branży wydobywczej. W przeciwieństwie do rynku surowcowego w miarę spokojnie było na scenie politycznej. Co prawda, mieliśmy do czynienia z zawirowaniami w koalicji, w wyniku czego opóźnieniu uległy prace nad niezbędnymi reformami, m.in. finansów publicznych czy systemu podatkowego. Ekonomiści zgodnie skrytykowali projekt przyszłorocznego budżetu. Pozornie ma być więcej pieniędzy na służbę zdrowia, rolnictwo czy sferę socjalną, jednak ekipa rządząca zwiększyła obciążenia podatkowe (podwyżki akcyzy na benzynę, olej opałowy, papierosy i gaz do samochodów) i nie udało się obniżyć kosztów pracy, które pozostają na jednym z wyższych poziomów w Europie. Przejadamy obecnie owoce wzrostu gospodarczego, a rząd zamiast ograniczać wydatki i reformować finanse państwa zwiększa dług publiczny. Rynki finansowe pozostają spokojne, ponieważ uważają kryzys za przejściowy. Na szczęście mamy bardzo zdrowe fundamenty gospodarki i to decyduje o tym, że na giełdzie nie widać nerwowych ruchów. III kwartał okazał się lepszy niż prognozowano, a Ministerstwo Finansów prawdopodobnie podwyższy całoroczną prognozę dla wzrostu PKB. W dalszym ciągu maleje bezrobocie, które we wrześniu spadło do poziomu 15,2% (z 15,5% w sierpniu). Ciężko obecnie oszacować czy jest to wpływ pędzącej gospodarki czy raczej efekt masowej emigracji zarobkowej, jednak poprawę na rynku pracy widać. Wskaźnik rynku pracy, informujący z wyprzedzeniem o zmianach wielkości zatrudnienia i stopy bezrobocia, spadł we wrześniu po raz trzeci z rzędu, co pozwala oczekiwać dalszej poprawy na rynku pracy. Rosną z kolei zarobki oraz konsumpcja. Sprzedaż detaliczna we wrześniu wzrosła o 14,5% w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku (po wzroście o 11,5% w sierpniu 2006 roku), oraz o 1% w stosunku do sierpnia. Większe zarobki przekładają się na większą skłonność do oszczędzania, między innymi w funduszach inwestycyjnych. Pierwszą przyczyną takiego stanu rzeczy jest rosnąca świadomość społeczeństwa, dotycząca sposobów oszczędzania, a drugą bardzo dobre wyniki funduszy, które ponadto poniosły znaczne koszty na reklamę. W samym wrześniu na rachunki funduszy inwestycyjnych napłynęło około 1,4 mld złotych nowych aktywów, z czego najwięcej do funduszy mieszanych oraz akcyjnych. Szacuje się, że na warszawski parkiet wpłynęło z nich we wrześniu ponad 600 mln złotych. Polska jest uznawana za bardzo perspektywiczny kraj o solidnych fundamentach gospodarczych, czego dowodem są rosnące bezpośrednie inwestycje zagraniczne. W tym roku rząd zaplanował około 10 mld USD napływów bezpośrednich inwestycji zagranicznych, a w pierwszym półroczu z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w pierwszych dwóch kwartałach inwestycje te przekroczyły 5,7 mld USD (w całym zeszłym roku było ich 9,6 mld USD). Mimo faktu, iż nasza gospodarka jest rozpędzona, negatywnym zjawiskiem jest z pewnością odpływ z warszawskiego parkietu inwestorów zagranicznych, który trwa już od kilku tygodni. Inwestorzy kierują swoje środki w miejsca, gdzie mogą zarobić najwięcej, czego niestety nie mogą powiedzieć o Europie Środkowo-Wschodniej. W minionym miesiącu wypłynęło z regionu Europy Środkowo-Wschodniej ponad 500 mln USD, co jest najgorszym wynikiem z emerging markets. Sytuację może nieco poprawić koniec podwyżek stóp procentowych w USA. Ostatni komunikat FED nie pozostawia złudzeń co do swojej dalszej polityki monetarnej. Mimo wysokiej inflacji, presja inflacyjna maleje, co jest efektem taniej ropy oraz ochłodzenia koniunktury szczególnie na rynku nieruchomości. Praktycznie wyklucza to jakiekolwiek wzrost stóp w najbliższym czasie. W Polsce RPP także pozostawiła stopy na niezmienionym poziomie. W samej radzie widać jednak rozbieżności co do przyszłej polityki monetarnej. Projekcja inflacyjna przeprowadzona przez NBP wskazuje na większe ryzyko pojawienia się presji inflacyjnej w najbliższych miesiącach niż wskazywała na to projekcja lipcowa. Dobre wskaźniki fundamentalne polskiej gospodarki będą się jednak jeszcze jakiś czas utrzymywać. Ewentualne kłopoty, związane głównie z realizacją przyszłorocznego budżetu mogą dać o sobie znać dopiero za pół roku. Prognozujemy, że w listopadzie będziemy mieli do czynienia z konsolidacją na giełdzie. Po ostatnich wzrostach rynek musi odreagować, a indeksy będą poruszały się w trendzie bocznym. Wydaje się, że ze względu na publikowane wyniki finansowe spółek za III kwartał, w pierwszej połowie miesiąca możemy mieć do czynienia ze wzmożoną aktywnością inwestorów. Można przypuszczać, że odbędzie się jeszcze gra pod wyniki spółek za III kwartał, które 9 prawdopodobnie okażą się bardzo dobre. W październiku WIG Budownictwo zyskał najwięcej ze wszystkich subindeksów, bo aż 15%. Sektor bankowy był pod tym względem na drugim miejscu z wynikiem 8,4%, a najsłabiej wypadł sektor paliwowy, który oscylował wokół poziomu sprzed miesiąca. W drugiej połowie miesiąca można spodziewać się wyczekiwania na wybory samorządowe. Jest to okres, w którym gracze nie podejmują zwykle ryzykownych zakupów. Wynik wyborów raczej nie będzie miał większego znaczenia, gdyż rynek dawno zdyskontował wpływ polityki, jednak możemy mieć do czynienia z sesjami charakteryzującymi się niższymi obrotami. Wobec zmniejszania zaangażowania przez inwestorów zagranicznych, kluczowe powinno być zachowanie się krajowych graczy, zarówno instytucjonalnych jak i indywidualnych. Prognozujemy, że w obliczu ostatnich wzrostów rynek osiągnął obecnie poziom równowagi i możemy spodziewać się konsolidacji w listopadzie. W kolejnych miesiącach możemy jednak oczekiwać powrotu do wzrostów, a być może do ataku na majowy rekord indeksu blue chipów. O ile podtrzymają się solidne fundamenty gospodarcze oraz utrzymany zostanie szybki wzrost gospodarczy, taka prognoza wydaje się bardzo prawdopodobna. Rys. WIG w mijającym miesiącu 49000 48000 47000 46000 45000 44000 43000 42000 41000 02-10-2006 16-10-2006 30-10-2006 10 Rys. WIG od początku roku Zmiany indeksów Nazwa DWS-MS MIDWIG TECHWIG WIG WIG-BANKI WIG-BUDOW WIG-INFO WIG-MEDIA WIG-PALIWA WIG-PL WIG-SPOZYW WIG-TELKOM WIG20 WIRR 29-09-2006 31-10-2006 3972,63 4226,7 3213,56 3540,66 1066,39 1183,41 44052,54 47358,12 58180,37 61788,25 59855,62 67885,76 15371,62 15570,29 34174,01 36330,97 30804,12 30408,66 44033,12 47387,74 35682 37289,38 11004,01 12371,2 2918,83 3106,86 10404,34 11532,59 Zmiana 6,40% 10,18% 10,97% 7,50% 6,20% 13,42% 1,29% 6,31% -1,28% 7,62% 4,50% 12,42% 6,44% 10,84% Źródło: GPW 11 Wzrosty i spadki spółek WIG 20 Nazwa AGORA BANKBPH BIOTON BRE BZWBK GTC KETY KGHM LOTOS MOL NETIA ORBIS PEKAO PGNIG PKNORLEN PKOBP POLIMEXMS PROKOM TPSA TVN Skrót AGO BPH BIO BRE BZW GTC KTY KGH LTS MOL NET ORB PEO PGN PKN PKO PXM PKM TPS TVN 29-09-2006 29,65 807 2,24 241 192,5 30 182 100,7 46,3 281,5 4,68 46,22 195,1 3,16 49 36,51 135,5 130,5 19,9 105,5 31-10-2006 28,55 868 2,93 290 206,5 33,4 196,6 109,5 45,11 299 5,2 51 204,5 3,11 48 38,25 152,8 120 22,3 115 Zmiana -3,71% 7,56% 30,80% 20,33% 7,27% 11,33% 8,02% 8,74% -2,57% 6,22% 11,11% 10,34% 4,82% -1,58% -2,04% 4,77% 12,77% -8,05% 12,06% 9,00% Źródło: GPW Największe miesięczne wzrosty i spadki Źródło: GPW Największe wzrosty Największe spadki Nazwa Zmiana[%] Nazwa Zmiana[%] 391,2 -89,94 ENERGOPOL UNIMIL* 216,49 MEDIATEL* -74,33 ATLANTIS 99,19 CAPITAL -45,45 POLNORD 92,52 FERRUM -25,21 POLNA 82,35 ELEKTROEX -22,15 BAUMA * Spadek kursu ze względu split akcji. Grzegorz Hryniewicz, giełdowe.pl 12 Debiuty giełdowe Grzegorz Hryniewicz W minionym miesiącu na GPW zadebiutowały akcje słowackiego integratora informatycznego – Asseco Slovakia oraz akcje i prawa do akcji stołecznego dewelopera Dom Development. Obie w trakcie pierwszego notowania przyniosły zadowalające zyski. Asseco wzrosło w dniu debiutu o 21,40%, zaś Dom Development o 42,94%. Spółki cieszyły się sporym zainteresowaniem, a stopy redukcji zapisów w obu przypadkach przekroczyły 90% (zapisy na akcje Dom Development zostały zredukowane aż o 97,95% natomiast Asseco Slovakia o 91,04%). W październiku miały także miejsce zapisy na akcje spółki z sektora IT – Netmedii (redukcja 98,47%). Firma pośredniczy w świadczeniu usług za pomocą Internetu na rynkach mieszkaniowym, turystycznym i pośrednictwa finansowego. Spore zainteresowanie, jakie przejawiają inwestorzy debiutującymi spółkami może z pewnością cieszyć. 25 października na warszawskim parkiecie zadebiutował ponadto czeski gigant energetyczny – CEZ. Koncern posiada na rodzimym rynku 57% udziałów w dostawach prądu oraz 74% udziałów w produkcji energii. Ponadto, jest ósmą największą spółką energetyczną w Europie. Walory koncernu będą notowane na zasadzie „dual listingu” zarówno na GPW, jak i na giełdzie czeskiej. Oznacza to, że nie będą sprzedawane żadne nowe akcje. Środki ze sprzedaży akcji na GPW nie zwiększą środków pieniężnych spółki, gdyż swoje walory sprzedaje skarb państwa. CEZ wchodząc na GPW liczy na przyciągnięcie kapitału m.in. Otwartych Funduszy Emerytalnych, które mają ograniczone możliwości inwestowania za granicą. Wejście spółki na GPW jest z pewnością elementem strategii koncernu, który wiąże z Polską duże nadzieje. W listopadzie także możemy oczekiwać kilku interesujących debiutów. Pierwszym jest jeden z trzech największych polskich operatorów telewizji kablowej – Multimedia Polska. Spółka posiada największą w branży kablowej sieć szkieletową z 66 punktami styku z sieciami innych operatorów telekomunikacyjnych, w tym Telekomunikacji Polskiej. Pozwala to firmie na elastyczne oferowanie usług na terenie niemal całego kraju oraz osiąganie dużej efektywności świadczonych usług. Swoje usługi oferuje w prawie 1,7 tys. miejscowości, z czego 84 to miasta powyżej 10 tys. mieszkańców, a 25 to miasta powyżej 50 tys. mieszkańców. Spółka uzyskuje z roku na rok coraz lepsze wyniki finansowe. Struktura przychodów, jakie spółka uzyskała w I półroczu 2006 roku obejmuje przychody z telewizji kablowej (46%), usługi dostępowe do Internetu (18,9%) i telefonii stacjonarnej (33,1%). Większość z nich pochodzi ze stałych miesięcznych opłat abonamentowych. W 2005 roku spółka zwiększyła swoje wpływy o prawie 27% w stosunku do roku poprzedniego (wyniosły 245 mln zł). W pierwszym półroczu obecnego roku spółka zrealizowała już 76% przychodów ogółem z całego roku poprzedniego. Główną przyczyną wzrostu było przejęcie spółek z grupy TeleNet, co spowodowało zwiększenie przychodów z telefonii 13 stacjonarnej i szerokopasmowego dostępu do Internetu. Znaczący postęp widać także na operacyjnym poziomie działalności spółki. Zysk operacyjny w latach 2003-2005 wzrósł o prawie 70%, a w I półroczu roku 2006 spólka zrealizowała aż 91% zysku wypracowanego przez cały poprzedni rok. Tak znaczna dynamika wynikała przede wszystkim ze znacznego wzrostu przychodów, rosnącej skali działalności oraz wysokich marz, jakie spółka uzyskuje. Zysk netto w latach 2003-2005 wzrósł o 140%. Jedynie zeszły rok wyjątkowo zakończył się 35% spadkiem. Wyniki uzyskiwane w ostatnim okresie zdają się potwierdzać słuszność realizowanej strategii. Multimedia planuje pozyskać z emisji nowych akcji około 300 mln zł. Celem emisji jest przede wszystkim modernizacja sieci w celu wprowadzenia usługi telewizji cyfrowej świadczonej poprzez sieci telewizji kablowej oraz wyposażenie swoich klientów w cyfrowe dekodery konieczne do odbioru telewizji cyfrowej Część środków spółka przeznaczy na spłatę zadłużenia, a część na akwizycje i przejęcia innych operatorów. Kolejnym prawdopodobnym debiutantem jest bardzo interesująca spółka – HTL Strefa. Spółka jest światowej klasy producentem i eksporterem wysokiej jakości nakłuwaczy bezpiecznych (do użytku klinicznego) oraz lancet bezpiecznych (do użytku osobistego). Na swoim niszowym rynku spółka jest światowym liderem pod względem ilości sprzedanych nakłuwaczy bezpiecznych z 21% udziałem w rynku w 2005 roku oraz trzecim na świecie producentem lancetów personalnych z 7% udziałem w światowym rynku. Spółka koncentruje się głównie na współpracy ze światowymi liderami rynku diagnostycznego. Taka kooperacja obejmuje wszystkie etapy rozwoju produktu począwszy od badań marketingowych do tworzenia prototypów i badań testowych. Praktycznie całość produkcji przeznaczona jest na eksport. W 2005 roku 98% uzyskanych przychodów pochodziła z zagranicy. Głównym rynkiem zbytu dla spółki jest największy rynek na świecie – amerykański, który generuje 86% całości sprzedaży (na drugim miejscu są Niemcy – 3%). Bardzo mocna pozycja spółki na globalnym rynku znajduje odzwierciedlenie w uzyskiwanych przez nią wynikach finansowych. W ostatnich latach spółka systematycznie zwiększała swoje przychody ze sprzedaży. W roku 2005 wzrosły do prawie 50 mln zł, co stanowiło wzrost o 7% w stosunku do roku poprzedniego (przy 12% wzroście rok wcześniej). Było to związane przede wszystkim z pozyskaniem nowych, znaczących odbiorców, wzrostem globalnego rynku oraz nowymi rozwiązaniami i regulacjami prawnymi. Wzrostowi przychodów towarzyszył ponadto wzrost rentowności na wszystkich poziomach. Wskaźniki zyskowności, w porównaniu do innych firm produkcyjnych znajdują się na wysokich poziomach. Ich jednorazowe obniżenie w 2005 roku wynikało głównie z jednorazowych działań spółki zmierzających do zwiększenia przychodów w przyszłości. Polegały one głównie na intensyfikacji działań marketingowych, co przełożyło się na wzrost różnego rodzaju kosztów (zwiększenie liczby etatów, większa liczba odbywanych delegacji). Istotny wpływ na wynik finansowy w 2004 roku oraz pierwszym półroczu 2005 roku miały jednorazowe zbycie inwestycji, w wyniki której spółka poniosła stratę w 2004 roku w wysokości 16,5 mln zł, a w marcu 2005 roku odnotowała zysk w wysokości 6,6 mln zł. Odbiło się to niekorzystnie na zysku operacyjnym, który w 2005 roku spadł o 18% i wyniósł 14,3 mln zł. Powyższa strategia już jednak przełożyła się na wyraźny wzrost przychodów i podpisanie nowych kontraktów - w pierwszym półroczu obecnego roku, spółka uzyskała 57% całorocznych przychodów 2005 roku, a zysk operacyjny wzrósł o 16,2% w stosunku do analogicznego okresu w roku 2005. Zarząd spółki przewiduje, że przychody ze sprzedaży będą wzrastać w szybkim tempie i według prognoz już w 2007 roku przekroczą poziom 108 mln zł (wzrost o ponad 100% w porównaniu z końcem 2005 roku), a prognozowany poziom zysku netto powinien przekroczyć 28 mln zł (wzrost o prawie 50%). Doświadczenie pokazuje, że mimo wszelkich przeciwności debiutanci przyciągają inwestorów i kapitał. Od jakiegoś czasu na GPW trwa hossa i wysokie ceny notowanych spółek wymuszają konieczność poszukiwania nowych okazji inwestycyjnych na rynku pierwotnym. Zainteresowanie graczy spółkami wchodzącymi na warszawski parkiet utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie i tak zapewne pozostanie. Grzegorz Hryniewicz, giełdowe.pl 14 Nieruchomości Maciej Dymkowski Za oknem złota, polska jesień. A na rynku mieszkaniowym? Próżno szukać czerwonych strzałek przy wskaźnikach określających zmianę średnich wartości metra kwadratowego. Dominuje wiosenna zieleń. Ceny – podobnie jak we wrześniu – rosną i biją kolejne rekordy. Październik można określić krótko – miesiąc rozczarowań. Pierwsze z nich, to nie wywiązanie się Ministerstw Budownictwa i Finansów z obietnicy dotyczącej przedstawienia definicji budownictwa społecznego. We wrześniu usłyszeliśmy zapewnienie, że wreszcie dowiemy się, jakie mieszkania po 1 stycznia 2008 zostaną zakwalifikowane do grupy o obniżonej stawce VAT. Niestety. Ważniejsze były polityczne przepychanki i dyskusje o zmianie na stanowisku Ministra Budownictwa. A czasu jest coraz mniej. Pamiętajmy, że inwestycje pojawiające się obecnie na rynku mają termin realizacji wyznaczony właśnie na 2008 rok. Pytanie o wysokość podatku nurtuje więc zarówno nabywców, jak i deweloperów. Drugie rozczarowanie to cofnięcie ulgi odsetkowej. Staje się regułą, że akty prawne dotyczące rynku mieszkaniowego przygotowywane są bez uwzględnienia okresu między kupnem, a podpisaniem aktu notarialnego, czyli działają wstecz, co – moim zdaniem, jest niedopuszczalne. Prawo do ulgi odsetkowej uzyskujemy w momencie nabycia nieruchomości, czyli – podpisując akt notarialny. Załóżmy, że rok temu zdecydowaliśmy się kupić mieszkanie. Kalkulując domowy budżet braliśmy pod uwagę odliczenia związane z ulgą odsetkową. Niestety wiemy, że akt notarialny podpiszemy w marcu przyszłego roku i właśnie wtedy będziemy mogli zacząć korzystać z odpisów. Cóż… Nie zaczniemy. Ustawodawca zapomniał o tym, że średni czas między podpisaniem umowy wstępnej z deweloperem, a aktem notarialnym to – w największych aglomeracjach – kilkaset dni (od 200 w Trójmieście do 400 w Krakowie). Czy aż tak trudno było wprowadzić zapis zmieniający moment nabycia prawa do ulgi? Zwłaszcza, że w zamian otrzymujemy niewiele, a w dużych miastach wręcz nic. Ustawa o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu mieszkań – z powodu ograniczenia cenowego – praktycznie uniemożliwia dofinansowanie kupna nowego lokalu. Wystarczy powiedzieć, że górna granica dla Warszawy wynosi obecnie 4 300 zł/mkw. Takich mieszkań (mierzących do 75 mkw., czyli spełniających kryterium powierzchniowe) w stolicy zwyczajnie niema, a mówiąc dokładnie – stanowią 0,3% rynku. Na rynku, jak powiedziałem na wstępie, trwają silne wzrosty. Rekordowe zmiany, podobnie jak we wrześniu, odnotowano w Łodzi, w której średnia wartość metra kwadratowego wzrosła o 12,3%, zbliżając się do granicy 4 300 zł. Warszawa zanotowała skok poza barierę 7 000 zł/mkw., o 8,2%. Tempo wzrostu w Krakowie i Trójmieście wyniosło około 7,5%. Średnio za metr kwadratowy mieszkania w tych aglomeracjach zapłacimy odpowiednio 6 755 zł i 5 163 zł. Nieco wolniej – w granicach 5,5% - rosły ceny w Poznaniu. Jedynym miastem, w którym sytuacja była spokojna, okazał się Wrocław. Jednak trudno się temu dziwić. W zeszłym miesiącu stolica Dolnego Śląska biła rekordy jeśli chodzi o wzrost cen. W październiku pojawiło się kilka projektów o cenach zbliżonych do obowiązujących na rynku, stąd chwilowa stabilizacja i kosmetyczna korekta – o około 0,2%. 15 Maciej Dymkowski, Dyrektor ds. Rozwoju redNet Property Group prowadzącej Internetowy Serwis Nieruchomości www.tabelaofert.pl Średnie cena mkw. w wybranych miastach (zł) Październik 2006 Wrzesień 2006 Zmiana Kraków 6 755 6 275 7,6% Łódz 4 285 3 814 12,3% Poznań 4 314 4 098 5,3% Trójmiasto 5 163 4 804 7,5% Warszawa 7 098 6 561 8,2% Wrocław 6 198 6 211 -0,2% Średnie ceny mkw. w dzielnicach Warszawy (zł) Dzielnica Październik 2006 Wrzesień 2006 Zmiana Bemowo Białołęka Bielany Mokotów Ochota Praga Południe Praga Północ Saska Kępa Śródmieście Targówek Ursus Ursynów Wawer Wesoła Wilanów Włochy Wola Żoliborz 5 759 5 619 5 206 9 138 6 581 5 551 5 656 9 010 14 875 5 452 5 633 6 883 5 351 3 822 6 769 7 377 8 588 6 674 5 489 4 631 5 200 8 351 6 166 5 194 4 818 7 946 12 501 5 300 5 830 6 605 5 167 3 699 6 647 7 000 7 192 6 235 4,9% 21,3% 0,1% 9,4% 6,7% 6,9% 17,4% 13,4% 19,0% 2,9% -3,4% 4,2% 3,6% 3,3% 1,8% 5,4% 19,4% 7,0% 16 Popyt i podaż w dzielnicach Warszawy udział w podaży wrzesień 2006 25,00% udział w podaży październik 2006 20,00% udział w popycie wrzesień 2006 15,00% 10,00% udział w popycie październik 2006 5,00% Be m o Bi wo ał oł ęk Bi a el an M ok y ot ów Pr ag Oc ho a P t Pr ołu a ag dn i a P e Sa ółn sk oc a Śr K ód ęp a m ie ś c Ta rg ie ów ek Ur su Ur s sy nó W w aw e W r es o W ł ila a nó w W ło ch y W ol Żo a lib or z 0,00% Maciej Dymkowski, Internetowy Serwis Nieruchomości www.tabelaofert.pl Konta i lokaty Jak co miesiąc przedstawiamy Państwu najlepsze pod względem oprocentowania oferty lokat bankowych, rachunków ROR oraz kont oszczędnościowych. Zestawienie przygotowała Anna Zalewska z serwisu Portfel.pl Rachunki (kwota 1 000 PLN) Rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe % Bank BPH Sezam Max 3,70 LUKAS Bank Lukas e-KONTO PRO 3,00 VW Bank direct Konto e-direct (Pakiet Złoty) 2,45 Rachunki oszczędnościowe % Polbank EFG Konto Samooszczędzające 4,50 mBank eMAX plus 3,60 VW Bank direct Plus Konto 3,45 17 Lokaty terminowe złotowe, kwota 1 000 PLN okres 3 M Lokaty terminowe oprocentowanie stałe GETIN Bank Multilokata (dla posiadaczy ROR) % 4,20 GETIN Bank Euro Bank 3,90 3,80 Multilokata Lokata terminowa Lokaty terminowe oprocentowanie zmienne % GETIN Bank Multilokata (dla posiadaczy ROR) 3,80 Euro Bank Lokata terminowa 3,65 GETIN Bank Invest Bank Multilokata Lokata odnoszona do lombardu zakładana przez SBE 3,50 3,50 okres 6 M Lokaty terminowe oprocentowanie stałe % GETIN Bank Multilokata (dla posiadaczy ROR) 4,35 GETIN Bank Multilokata 4,10 Euro Bank Lokata terminowa Invest Bank Lokata zakładana przez SBE Lokaty terminowe oprocentowanie zmienne 3,80 3,80 % GETIN Bank Invest Bank Euro Bank 3,80 3,70 3,65 Multilokata (dla posiadaczy ROR) Lokata odnoszona do lombardu zakładana przez SBE Lokata terminowa okres 12 M Lokaty terminowe oproc. stałe GETIN Bank Multilokata (dla posiadaczy ROR) % 4,50 GETIN Bank Multilokata EuroBank Lokata terminowa Lokaty terminowe oproc. zmienne 4,20 4,00 % Invest Bank Lokata odnoszona do lombardu zakładana przez SBE 3,90 GETIN Bank Multilokata (dla posiadaczy ROR) 3,80 Euro Bank Lokata terminowa 3,70 Anna Zalewska, Portfel.pl Monety i metale szlachetne Artur Skoneczko Złoto od tysięcy lat kusi i oczarowuje. Jest również doskonałą formą lokaty swojego majątku. Oczarowuje plastycznością formy i możliwościami, które oferuje wprawionemu jubilerowi. Kusi nie tylko poszukiwaczy skarbów, ale przede wszystkim współczesnych inwestorów. Czy złoto jest więc dobrą inwestycją? Oczywiście, że tak. 18 Złoto bowiem jest najpewniejszą inwestycją w naszych dość niepewnych czasach. Zaraz po II Wojnie Światowej, gdy ustalono parytet złota do dolara, miało ono stałą wartość ok 35 USD za uncję. Oczywiście z biegiem czasu ten parytet stawał się fikcją, gdyż inflacyjne parcie na walutę amerykańską sprawiło, że bank centralny nie byłby w stanie wymienić wszystkich dolarów na złoto. Prezydent Nixon, na początku lat 70 – tych, zniósł parytet co miało fundamentalne znaczenie dla gospodarki światowej. Od tej pory dolar mógł już nieskrępowanie poddawać się lekkiej presji inflacyjnej, a złoto zaczęło od razu zyskiwać na wartości, gdyż jego cena w dolarach od dawna była sztucznie zaniżona. Po ok 10 latach doszło do 1 poważnej bańki spekulacyjnej na złocie, a ludzie, którzy odpowiednio w nie zainwestowali, zyskali krocie. Cena osiągnęła w kulminacyjnym momencie wartość ponad 850 USD za uncję, co jeśli uwzględni się siłę nabywczą ówczesnej amerykańskiej waluty, było czymś znacznie więcej niż 725 USD za uncję z maja bieżącego roku. Ci, którzy najwcześniej zainwestowali w złoto zbili na tej inwestycji majątek. Jednak nawet ci, którzy zainwestowali później, nie mogli narzekać. Bowiem, po pęknięciu bański spekulacyjnej z początku lat 80 – tych, cena znowu zaczęła odbijać się i iść w górę. Choć nie były to wzrosty znaczne, to jednak były pewne. Złoto nadal uważano za najstabilniejszą inwestycję na świecie. I taka jest do dziś główna rola inwestycji w sztabki czystego złota. Jest to dobry sposób na dywersyfikację części swojego portfela inwestycyjnego. Na zabezpieczenie części naszego kapitału przed inflacją, krachem gospodarczym oraz wszelkimi innymi możliwymi plagami, które spowodować mogą, że nasz papierowy pieniądz stanie się jedynie bezwartościowym kawałkiem celulozy. Oczywiście, dobrze prognozując spadki i wzrosty cen złota, można kupować sztabki w celach spekulacyjnych, a następnie je sprzedawać. Warto przy tym pamiętać, że wtedy wahania kursu nie mogą być małe, gdyż mennica pobiera swoją marze za wybicie sztabki. Taką sytuację mogliśmy zaobserwować w pierwszej połowie bieżącego roku. Ludzie którzy kupili uncję złota w grudniu płacili za nią 500 USD, a w maju mogli ją sprzedać za ponad 700 USD. To niewątpliwie duży zysk w przeciągu jedynie pół roku. Nie zmienia to faktu ze jednak złoto jest i powinno być głównie traktowane jako inwestycja zabezpieczająca kapitał i w ten sposób dywersyfikująca portfel inwestycyjny. Oczywiście jeśli ktoś chce inwestować w złoto z nadzieją na szybki zysk, to są również na to sposoby. Przede wszystkim są to monety kolekcjonerskie. Złote monety emitowane przez NBP potrafią w ciągu roku zyskać na wartości od kilkudziesięciu do ponad 100%. Nie jedna fortuna powstała wśród systematycznych kolekcjonerów, którzy od czasów denominacji starali się nabyć po kilka sztuk każdej z wyemitowanych monet NBP. Policzmy tylko, że choćby taka moneta jak „Sienkiewicz” z 1996 roku, zyskał w przeciągu tego czasu 13-krotnie. Dziś cena tej monety dochodzi do 13.000 PLN, a przecież zaraz po emisji kosztowała jedynie 1.000 PLN. Taki skok cen nie nastąpił jednak z dnia na dzień. Monety kolekcjonerskie bowiem, systematycznie i co roku zyskują na wartości. Ich cena stale rośnie bijąc kolejne rekordy. Nie warto zwlekać. Część wolnych środków najlepiej ulokować w złoto jak najszybciej. Artur Skoneczno, Express M (www.e-numizmatyka.pl) Sztuka Bartosz Kwieciński Prawdziwą sensacją jest pojawienie się na nowojorskiej aukcji Sotheby’s Impressionist & Modern Art Day Sale( 08.11) 6 doskonałych obrazów Władysława Ślewińskiego. Wszystkie prezentowane obrazy 19 pochodzą ze znakomitej kolekcji Arthura G.Altschula - wybitnego kolekcjonera i donatora, specjalizującego się w malarstwie nabistów i neoimpresjonistów. Wszystkie obrazy posiadają doskonałe proweniencje (obrazy zostały zakupione w Paryżu od Eugenii Ślewińskiej), były wystawiane m.in. w warszawskim Muzeum Narodowym na monograficznej wystawie malarza w 1983. Pochodzenie, ilość wystaw i wybitne walory malarskie czynią z wystawionych w Sotheby’s obrazów prawdziwą okazję nie tylko kolekcjonerską , ale także inwestycyjną. Ceny szacunkowe nie są wygórowane i wahają się pomiędzy 18.000 a 35.000 tys dolarów. Podobnie wysokiej klasy obrazy w Polsce osiągnęłyby wartość pomiędzy 140.000 a 300.000 zł, z zastrzeżeniem , że górna granica szacunku jest umowna. Ślewiński należy do grupy polskich malarzy , którzy doskonale odnajdują się na rynkach zachodnich. Bezsprzeczna klasa tego malarstwa i jego europejskie korzenie, czynią malarstwo Slewińskiego międzynarodowym, tym samym w mniejszym stopniu uzależnionym od stosunkowo płytkiego polskiego rynku sztuki. Na polskim rynku sztuki zainteresowanie powinna wzbudzić listopadowa aukcja (19.11) sztuki współczesnej w Agrze. Na uwagę zasługują obrazy Nowosielskiego, Gierowskiego i Krasińskiego oraz „Kompozycja przestrzenna” Stażewskiego z 1961( inne prace artysty obecny na aukcji nie wychodzą poza obszar przeciętności, a tym samym nie są najlepszą lokatą kapitału) . Dwaj pierwsi mają stosunkowo niskie ceny wywoławcze, ale pamiętajmy, że polityką Agry jest startowanie z niskich pułapów. Uwagę inwestorów powinna zwrócić piękna i czysta kompozycja Koji Kamoji , wyceniona na niewielką kwotę 8000 zł. To aukcyjna rzadkość, tym bardziej , że prace tego wybitnego artysty związanego z Polską posiadają w perspektywie długoterminowej wielki potencjał inwestycyjny. Kamoji jest nie tylko docenionym przez krytykę klasykiem polskiej sztuki współczesnej, ale także artystą o wielkim dorobku wystawienniczym, najwyższa pora aby rynek zainteresował się twórczością Komoji’ego. Listopad zatem zapowiada się ciekawie, zarówno w Polsce jak i na rynkach światowych. Pamiętajmy, że po rynku nieruchomości rynek sztuki czeka na swój wielki dzień odkrycia przez inwestorów. Zgodnie zresztą z trendami inwestycyjnymi panującymi na rynkach zachodnich. Sotheby’s Session 1 | 8 Nov 06, 10:00 AM. Session 2 | 8 Nov 06, 02:00 PM. New York www.sothebys.com Po zarejestrowaniu i spełnieniu wymagań identyfikacyjnych domu aukcyjnego istnieje możliwość licytacji on-line. Agraart. www.agraart.pl lub www.artinfo.pl 19. listopada Aukcja Sztuki współczesnej, Warszawa 20 Obrazy Ślewińskiego na aukcji Sotheby’s 21 Bartosz Kwieciński, Ekspert zajmujący się rynkiem sztuki Gość Miesięcznika Inwestora Mirosław Saj, Makler BM BISE S.A. Pojawienie się darmowych akcji pracowniczych PKO BP (6 listopada) zgodnie z oczekiwaniami ożywiło poczynania inwestorów na parkiecie. Chętnych do zakupu akcji naszego największego państwowego kolosa było tak wielu, że już na drugiej sesji od debiutu cena akcji poszybowała w górę, pomagając we wzroście indeksu WIG20. Przebicie szczytów wszech czasów przez elitarny indeks jest kwestią czasu. Swoje rekordy poprawiają wszystkie warszawskie indeksy, więc nie ma podstaw, by sądzić, że jedynie WIG20 pogrąży się w marazmie. Z całą pewnością sprzymierzeńcem dużych spółek będą dobre wyniki finansowe za trzeci kwartał oraz powrót na nasz rynek kapitału zagranicznego. Wprawdzie wyniki są w cenie, ale pozytywne niespodzianki są nagradzane sowitymi wzrostami spółek (np. Agora, TPSA). Powrót zainteresowania dużymi spółkami wprawił w konsternację drobnych inwestorów krajowych, zainteresowanych do niedawna zakupem tylko mniejszych spółek. Mniejszy popyt spowodował słabsze zachowanie tych spółek względem spółek blue chips. Wprawdzie MIDWIG i WIRR ustanowiły swoje historyczne rekordy, ale dynamika ich wzrostów nie była już tak imponująca. 22 Jeszcze kilka sesji powinna się utrzymać wyższość WIG20 nad mniejszymi indeksami, ale w dłuższej perspektywie spółki mniejsze powinny dać więcej zarobić niż spółki z elitarnego indeksu WIG20. Dlaczego? Co najmniej z kilku powodów. Po pierwsze, duże spółki ze względu na swoją kapitalizację mają szansę na wzrosty tylko w okresie dużego zainteresowania kapitału zagranicznego. W ostatnim czasie trudno było o kapitał zagraniczny, który jest bardziej skłonny do redukcji swoich pozycji w Polsce, niż do ich zwiększania. Po drugie, ciężko jest naszym tuzom poprawiać i tak wyśrubowane wyniki finansowe, więc prawdopodobieństwo ich pogorszenia jest coraz większe. Inaczej wygląda sytuacja mniejszych spółek. Perspektywy ich rozwoju są większe. Koniunktura gospodarcza im dodatkowo sprzyja. Dynamikę wzrostu zysków o kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset procent jest łatwo osiągnąć szczególnie, jak spółka nie błyszczała w poprzednich kwartałach. Łatwiej jest zrobić 100% z miliona niż ze stu milionów. Do inwestorów przemawiają liczby. Najatrakcyjniej w dalszym ciągu przedstawia się branża budowlana. W Polsce potrzeba jest około 2 milionów mieszkań, a do użytku rocznie przekazuje się zaledwie 150 tysięcy. Deweloperzy powinni być na topie jeszcze kilka kwartałów. Powrót sentymentu do rynków wschodzących sprzyja umocnieniu się nie tylko naszej waluty, ale również walut w regionie. Do końca roku złoty powinien dalej się umacniać, co w konsekwencji powinno doprowadzić do pojawienia się nowej gotówki na warszawskiej giełdzie. Istnieje, więc duża szansa, że tradycyjnie końcówka roku powinna być udana dla posiadaczy akcji. Jest wprawdzie niepisana zasada, że na koniec roku zarządzający nie otwierają nowych pozycji, a raczej „czyszczą” portfele, ale po ostatnich sesjach wygląda na to, że ktoś się „wyłamał”. Moim zdaniem o wcześniejszym niż zazwyczaj „rajdzie Świętego Mikołaja” w dużej mierze zdecydował debiut akcji pracowniczych PKO BP. Po obrotach na akcjach banku można sądzić, że wiele instytucji czekało z utęsknieniem na 6 listopada. Trudno zresztą się dziwić, skoro na rynku pierwotnym jest posucha w dużych ofertach, a nawet te mniejsze sprzedają się na pniu. Zarządzający funduszami mają duże problemy z ulokowaniem powierzonych im nowych środków. W październiku po raz kolejny urosły aktywa TFI. Tym razem o 5,1% do 89 mld złotych. Szaleństwo w inwestowaniu na giełdzie pośrednio lub bezpośrednio wydaje się nie mieć końca. Jest to sygnał ostrzegawczy przed przesileniem. Dynamiczne wzrosty kończą się równie ekspresową korektą. Ale czy jest to możliwe w tej chwili? Statystycznie końcówka roku jest pomyślna dla posiadaczy akcji, więc teoretycznie do końca grudnia będzie trudno o głębszą przecenę. To tylko teoria, bo niepokoi mnie zachowanie giełdy amerykańskiej. Rynek amerykański zachowuje się dość irracjonalnie. Ignoruje wszelkie negatywne dane gospodarcze doszukując się jedynie pozytywnych. To kiedyś musi się zakończyć głębszym spadkiem, co lawinowo za sobą pociągnie w dół wszystkie giełdy światowe. Kłopot jest tylko z określeniem konkretnego terminu, kiedy mogłoby się to zdarzyć. Gdybym miał obstawiać to typowałbym pierwszą połowę 2007 roku. Dlaczego? W zasadzie bez konkretnego powodu, na zdrowy rozsądek. Jak pompujemy balon ponad trzy lata, to może on w każdej chwili pęknąć i proszę mi wierzyć, żaden analityk nie jest w stanie tego dokładnie przewidzieć. 23