D - Sąd Rejonowy w Świnoujściu

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Świnoujściu
Sygn. akt II K 106/15
Ds. 1749/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 czerwca 2016r.
Sąd Rejonowy w Świnoujściu II Wydział Karny w składzie:
Przewodnicząca: SSR Kamilla Gajewska
Protokolant: Dorota Bocian
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu – Magdaleny Kirszenstein
po rozpoznaniu w dniach: 28 maja 2015r., 23 lutego 2016r., 10 maja 2016r. i 16 czerwca 2016r.
sprawy R. K.,
c. J. i J. z d. P.,
ur. dnia (...) w A.,
oskarżonej o to, że:
- w dniu 22 sierpnia 2014 roku w Ś., nie mając uprawnienia, przy użyciu hasła zalogowała się do systemu bankowości
elektronicznej banku (...) na konto o numerze (...) należące do J. B., po czym przy użyciu kodu transakcyjnego (...)
wydanego do ww. konta dokonała przelewu środków pieniężnych
w kwocie 3.459,90 zł – transakcja nr (...) – na swoje konto o nr. (...), czym działała na szkodę J. B.,
tj. o czyn z art. 279 § 1 k.k.
I. oskarżoną R. K. uznaje za winną dokonania zarzucanego jej czynu,
tj. występku z art. 279 § 1 k.k. z tym ustaleniem, że działała w celu przywłaszczenia
i za to na podstawie art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 30.06.2015r. wymierza
jej karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,
II. na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonej kary pozbawienia
wolności warunkowo zawiesza na okres próby 2 (dwóch) lat,
III. na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonej obowiązek naprawienia szkody
w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego J. B. kwoty 3.459,90 zł (trzy tysiące czterysta pięćdziesiąt dziewięć
90/100 złotych),
IV. zasądza od oskarżonej na rzecz pokrzywdzonego J. B. kwotę 756 zł (plus podatek VAT) tytułem pomocy prawnej
udzielonej pokrzywdzonemu
w postępowaniu przez ustanowionego pełnomocnika,
V. zasądza od oskarżonej koszty postępowania w wysokości 100 zł oraz wymierza jej opłatę w kwocie 180 zł.
Sygn. akt II K 106/15
UZASADNIENIE
R. K. i J. B. są mieszkańcami Ś.. Wymienieni w przeszłości żyli w związku konkubenckim. Zamieszkali razem w
mieszkaniu R. K. przy ul. (...), zaś mieszkanie J. B. i jego rodziców przy ul. (...) zaczęli remontować. Tam bowiem
miał zamieszkać syn R. K. M. J.. Mieszkanie było w bardzo złym stanie i wymagało kapitalnego remontu. Strony
umówiły się tak, że to J. B. będzie łożył na remont, na jego wykonanie, a R. K. będzie remont ten przeprowadzała,
czasami też zakładając pieniądze na remont, które potem były jej zwracane – głównie przez rodziców J. B.. R. K. bardzo
zaangażowała się w remont, starała się wnętrze mieszkania urządzić nowocześnie. Większość zmian konsultowała
z J. B., a gdy był on w pracy w morzu, mailami wysyłała mu zdjęcia, informacje o remoncie na bieżąco. Remont
został ukończony, a mieszkanie zostało urządzone nowocześnie. Wystrój mieszkania nie podobał się rodzicom J.
B.. Kwestionowali oni także konieczność tak dużych nakładów na remont. Każdorazowo gdy R. K. przedkładała im
dowody na wydane na remont pieniądze lub podawała kwoty do zapłaty rodzice, a w zasadzie matka oskarżonego
przekazywali pieniądze R. K., a ta kwitowała ich odbiór, część pieniędzy została przekazana na rachunek bankowy R.
K.. Remont został w całości rozliczony pod koniec 2012r.
J. B. posiadał w Banku (...) S.A. rachunek oszczędnościowy. Będąc w związku konkubenckim z R. K. udzielił on w dniu
11.07.2013r. o godz. 11 : 56:53 R. K. pełnomocnictwa do rachunku. Razem z rachunkiem uruchomiony został system
dostępu internetowego do rachunku. J. B. także udostępnił R. K. login do obsługi internetowej rachunku i hasło. Na
numer telefonu R. K. wysyłane były numeru – kody do przelewu. J. B. nie korzystał z internetowego dostępu do konta,
nie dokonywał przelewów, albowiem nie umiał obsługiwać tej formy dostępu do rachunku. J. B. nadto wyraził zgodę
ażeby R. K. korzystała z pieniędzy jakie wpływały na rachunek, ażeby wydatkowała je na potrzeby domu, gospodarstwa
domowego i nie wyznaczył on przy tym konkubinie limitu. Także R. K. upoważniła do swojego rachunku J. B.. J. B.
dał także R. K. swoją kartę do bankomatu. Po upływie jakiegoś czasu w związku stron zaczęły się konflikty. Kiedy
R. K. wypłaciła 200 Euro, które potrzebowała na Komunię Świętą syna, J. B. wyraził swoje niezadowolenie z tego,
ale nie żądał zwrotu kwoty, jednak udał się do Banku i odwołał pełnomocnictwo - odwołał je w dniu 02.06.2014r.
Tego samego dnia J. B. poinformował R. K., że cofnął pełnomocnictwo i powiedział jej, że nie może ona dysponować
jego pieniędzmi. Strony wówczas się rozstawały, a odwołanie pełnomocnictwa było tego efektem. J. B. nie wiedział, że
odwołanie pełnomocnictwa nie uniemożliwia osobie, która zna hasło, login i może uzyskiwać kody dostępu dokonania
przelewu z rachunku, był przekonany, że odwołanie pełnomocnictwa automatycznie blokuje taką możliwość. W dniu
20.08.2014r. J. B. wpłacił kwotę 3.600 zł na rachunek w Banku, a w dniu 22.08.2014r. R. K. wypłaciła kwotę 3.459,90
zł. W okresie od 07.06.2014r. do 29.08.2014r. R. K. logowała się na rachunku J. B. 15 razy sprawdzając stan rachunku.
Przelew zatytułowała: spłata długu za remont mieszkania i kupione meble do mojego mieszkania . Do mieszkania
R. K. w czasie trwania konkubinatu żadne meble nie były kupowane. Zaś za remont z R. K. rozliczyli się rodzice J.
B.. Prowadzili oni spis wydatków według przedstawianych im rachunków, faktur i innych dokumentów będących
podstawą do wypłaty określonych kwot R. K..
Dowód:
- zeznania świadka J. B. k. 1-3, 17-18, 37, 190-199 akt,
- zeznania świadka U. G. k. 19, 92-95 akt,
- zeznania świadka A. B. k. 20, 95-98, 199 akt,
- zeznania świadka E. B. k. 27, 151-155, 200-203 akt,
- zeznania świadka M. L. k. 39, 156-158 akt,
- zeznania świadka K. M. k. 158-161 akt,
- zeznania świadka I. W. (1) k. 161-163 akt,
- zeznania świadka I. S. k. 164-167 akt,
- zeznania świadka I. M. k. 167 – 169 akt,
- częściowo zeznania świadka J. O. k. 169-171 akt,
- częściowo zeznania świadka M. J. k. 171-173 akt,
- zeznania świadka Ł. J. k. 173-176 akt,
- częściowo wyjaśnienia oskarżonej R. K. k. 50-51, 88-92, 98, 202,204 akt,
- kopie rozliczenia remontu mieszkania – notatek A. B. k. 21-25 akt,
- zaświadczenie z (...) z dnia 03.09.2014r. k. 5 akt,
- wydruki z rachunku bankowego k. 6-14 akt,
- informacja o logowaniach na rachunku bankowym J. B. k. 26 akt,
- informacja o firmie dostarczającej usługi internetowe dla numeru (...) k. 29 akt,
- informacja o przydzieleniu numeru (...)R. K. k. 45 akt,
- dyspozycja udzielenia pełnomocnictwa z 11.07.2013 r. k. 87 akt,
- informacja z (...) z dnia 09.06.2015r. k. 110 akt,
- informacja od Zarządcy (...) k. 112 akt,
- informacja ze Wspólnoty Mieszkaniowej ul. (...)-B-C-D-E k. 120 akt,
- kopia rozliczenia spisana przez A. B. k. 86 akt,
- kopia udzielonego R. K. pełnomocnictwa k. 87 akt,
- pokwitowania odbioru pieniędzy przez R. K. i dowody przelewów kwot na jej rachunek bankowy, rachunek za energię
k. 189 akt,
- kopie książeczki żeglarskiej J. B. k. 206-209 akt,
- fotokopia smsa k. 214 akt,
- informacja o podanym numerze telefonu do wysyłania kodów transakcyjnych k. 215 akt,
- informacja o rachunku bankowym oskarżonej k. 218 akt,
- odwołanie pełnomocnictwa do rachunku k. 220 akt,
- faktury przedłożone do akt przez oskarżoną, rozliczenia prowadzone przez rodziców pokrzywdzonego, stanowisko
oskarżonej i jej rozliczenia k. 224 akt,
W toku postępowania zarzucono R. K. to, że w dniu 22 sierpnia 2014r. w Ś. nie mając uprawnienia, przy użyciu
hasał zalogowała się do systemu bankowości elektronicznej banku (...) na konto o numerze (...) należące do J. B.
po czym, przy użyciu kodu transakcyjnego (...) wydanego do ww. konta dokonała przelewu środków pieniężnych w
kwocie 3.459,90 zł – transakcja nr (...) na swoje konto o nr (...) czym działała na szkodę J. B. tj. czyn z art. 279§1
k.k. R. K. nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu, a w postępowaniu przygotowawczym skorzystała z
prawa do odmowy składania wyjaśnień. Przed Sądem wyjaśniła, że nie była poinformowana przez J. B. o odwołaniu
pełnomocnictwa, że jak J. B. wrócił z rejsu to wzięła te pieniądze bo potrzebowała na życie, na opłaty , a J. B. wcześniej
powiedział, że dołoży się do tego. Oskarżona podała, że oni rozstali się wówczas tak na chwilę, że był problem bo
J. B. pił alkohol, nie zajmował się jej 9 letnim synem, syn skarżył się, że tata jest pijany. Oskarżona podała, że dla
niej to była taka po prostu kłótnia , że J. B. był już w swoim mieszkaniu, ale potem był u niej. Oskarżona podała,
że to rozstanie było takim pierwszym gdy J. B. wyprowadził się od niej, że ustalili, że się nie rozstają, ale dają sobie
czas na zastanowienie, że przy rozstaniu na temat konta nie rozmawiali, że na to konto wpływały tylko pieniądze
pokrzywdzonego, a upoważniona do niego była ona i ojciec J. B.. Oskarżona wskazała, że znała hasło, login i dostała
kod na swój numer telefonu i tak dokonała przelewu kwoty 3459,90 zł, że J. B. jej to udostępnił, że podał jej to w
momencie udzielania pełnomocnictwa, że wcześniej też ona dokonywała przelewów z jego rachunku, bo on mówił, że
się na tym nie zna, zaś przed dokonaniem przelewu rozmowa była tak 2 tygodnie wstecz. Oskarżona wyjaśniła, że nie
wie dlaczego przelała akurat taką kwotę, że miała zadłużenie za czynsz, wodę i dlaczego musiała wziąć te pieniądze.
Podała, że faktycznie potrzebowała więcej pieniędzy, ale przelała taką kwotę, że na koncie zostawiła 300-400 zł.
Podała, że on zamieszkał z nią, że starsze dziecko ich krępowało, a J. miał mieszkanie do remontu i ustalili, że starszy
syn po remoncie tam pójdzie mieszkać, a oni z młodszym tu zostaną. Wyjaśniła ona, że ona po remoncie płaciła za
to mieszkanie, za czynsz, media, a J. B. za to mieszkanie nie płacił. Oskarżona wyjaśniła, że nie wiedziała, że J. B.
cofnął jej pełnomocnictwo, że nie pytała czy może wypłacić te pieniądze, bo dotąd mogła wypłacać, on ją kochał a
ona jego, że potem zadzwoniła siostra J. B. i powiedziała, że jak nie odda pieniędzy to poda ją na Policję, a ona nie
oddała, bo skoro razem mieszkali razem prowadzili gospodarstwo to mogła je wziąć, zwłaszcza, że J. B. zostawił ją z
długami. Oskarżona okazała 3 smsy: z 3.08.2014r. z wpisem „tęsknię za tobą i brak mi cię”, z 27.08.2015r. „widzę, że
nie śpisz miłego wieczoru”, z 29.08.2014r.: „jestem twoim przyjacielem, wciąż pamiętam i myślę o tobie miłego dnia”.
Oskarżona podała, że zarabiała tyle, że utrzymywała siebie syna i J. B., że mówiła mu o zadłużeniu. Oskarżona podała,
że login i hasło udostępnił J. B., że na jej telefon przychodziły hasła, że co najmniej kilkadziesiąt razy dokonywała
przelewów w ten sposób z jego rachunku.
Dowód:
- wyjaśnienia oskarżonej R. K. k. 50-51, 88-92,98, 202,204 akt,
Zdaniem Sądu wyjaśnieniom oskarżonej są wiarygodne jedynie częściowo-nie zaś co do tego, że nie wiedziała ona,
że nie może pobierać pieniędzy z rachunku bankowego w dniu 22.08.2014r. oraz, że miała prawo je wziąć. Wskazać
trzeba, że nawet świadkowie obrony zeznali, że w 2014r. już przed rejsem wakacyjnym strony rozstały się – matka
oskarżonej podała, że rozstali się, a jak byli ze sobą to nie chciał pracować, a tak to poszedł w rejs. Także przyjaciółka
oskarżonej podała, że jak wróciła z wczasów w sierpniu to już strony ze sobą nie były, że rozstali się. Te zeznania
korelują z zeznaniami pokrzywdzonego i wpisami do jego książeczki żeglarskiej. Przedstawiony sms także o tym
świadczy – skoro pokrzywdzony pisał, widzę, że nie śpisz miłego wieczoru oznacza to, że już w związku nie byli, nie
pisałby smsa, gdyby razem mieszkali.
Na niewiarygodność oskarżonej także wskazuje to, że w tytule przelewu wpisała, że jest to rozliczenie długu za remont
zakończony 2 lata wstecz (a takowego długu nie było) i za meble do jej mieszkania (a takich od lat nie kupowała,
żaden świadek nowych mebli w jej domu nie widział). Na całkowite rozliczenie remontu wskazuje to, że oskarżona
nie umiała wskazać dlaczego taką akurat kwotę przelała, że przelała ją po 2 latach od ukończenia remontu oraz, że
nie umiała wskazać co na kwotę się składa, skąd ona się wzięła. Wreszcie za nieudolną uznać należało taką linie
obrony, skoro w tytule przelewu był zapis całkowicie rozbieżny z wyjaśnieniami. Z nich wynikało, że oskarżona przelew
dokonała, bo J. B. nie dokładając się do rachunków doprowadził do zadłużenia mieszkania, a i tu linia obrony nie
utrzymała się, bo zadłużenia nie było. Dodać trzeba, że rodzice pokrzywdzonego prowadzili skrupulatne zapiski i brali
pokwitowania od R. K. i ich skrupulatność potwierdza to, że remont rozliczony został. Oskarżona wiedziała, że nie są
już w związku (zdaniem Sądu dlatego też J. B. pełnomocnictwo odwołał w czerwcu 2014r. przed rejsem) i wiedziała,
że odwołał pełnomocnictwo, bo jej to po prostu powiedział. O tym też, że wiedziała świadczy to, że jej syn powiedział,
że nie opłacają rachunków za T. V., bo pełnomocnictwo jest odwołane. Też oskarżona wiedziała, że pełnomocnictwo
jest odwołane, ale, skorzystała z tego, że nie skutkowało to zablokowaniem usług internetowych, jej syn do jej matki
powiedział, że J. B. nawet nie umie zablokować konta.
Podkreślenia wymaga to, że oskarżona swoim koleżankom i siostrze zrelacjonowała, że jest oskarżona nie słusznie,
ale tego, że pełnomocnictwo miała odwołane już nie powiedziała. Przekazywała więc świadkom tylko „część prawdy”.
Wielokrotne logowania na rachunku pokrzywdzonego świadczą o tym, że oskarżona oczekiwała wpłaty i zaraz po
zasileniu rachunku – wypłaciła pieniądze. Fakt, że pokrzywdzona nie potrafiła w żaden sposób wytłumaczyć wielkości
przelanej kwoty świadczy o tym, że zabrała tyle ile potrzebował, a nie tyle ile był jej rzekomo winien pokrzywdzony.
Linia obrony oskarżonej jest i niespójna i nielogiczna i podważona dowodami w tym dowodami zawnioskowanymi
przez obronę.
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka J. B. (k. k. 1-3, 17-18, 37 190-199 akt). Świadek w zeznaniach
podał, że z R. K. w mieszkaniu przy ul. (...) mieszkali razem do 15 sierpnia 2014r., że po tej dacie wyprowadził się
do mieszkania przy ul. (...), że wcześniej założył w Banku (...) rachunek oszczędnościowy, że wpływało tam jego
wynagrodzenie, że wobec tego, że byli parą upoważnił on R. K. do korzystania z rachunku i do pieniędzy na nim. Dalej
świadek podał, że otrzymał do rachunku dostęp internetowy, dodatkowe kody albo hasła, że widział, że w ten sposób
z jakiegoś konta korzystała R. K., że nadto dał jej kartę do bankomatu powiązaną z tym rachunkiem, że w czerwcu
2014r. w banku odwołał pełnomocnictwo i jej to zakomunikował tego dnia, a po powrocie z rejsu poszedł do banku i
wpłacił na rachunek wypłatę – 3.600 zł, że to było około 20 sierpnia 2014r. dalej świadek podał, że był przekonany,
że pieniądze są bezpieczne, bo 02.06.2014r. odwołał pełnomocnictwo, że 1 września 2014r. w banku dowiedział się,
że na rachunku jest tylko 300 zł, a 3.459 zł wypłaciła R. K. w dniu 22 sierpnia 2014r., że zaraz zatelefonował do R. K.,
ale, że ona powiedziała, że nie odda pieniędzy, bo on jest dłużny za remont mieszkania, co nie jest prawdą, bo remont
został rozliczony, a całą rachunkowością zajmowali się jego rodzice. Świadek podał, że w dacie cofania pełnomocnictwa
jeszcze żyli w konkubinacie, ale w dacie pobrania pieniędzy przez R. K. już nie. Świadek zeznał, że R. K. musiała
znaleźć dokumenty i bez jego wiedzy dokonała przelewu, że on nie wiedział, że możliwość dokonywania przelewów
internetowych też trzeba zablokować, że jego siostra U. G. może potwierdzić, że od połowy sierpnia 2014r. świadek już
nie mieszkał z R. K.. Świadek podał, że całość remontu została przez niego zapłacona, a jego matka wypłacała pieniądze
i R. K. kwitowała ich odbiór, że syn R. K. powiedział mu, ze telewizja nie była opłacana w jego mieszkaniu, bo R. K.
powiedziała, że nie będzie płaciła, bo J. B. odwołał jej pełnomocnictwo. Świadek przyznał, że wysyłał smsy miłosne do
R. K., ale w czasie związku, a nawet jeszcze do czasu dowiedzenia się o włamaniu na rachunek bankowy.
Sąd dał wiarę tym zeznaniom, albowiem są one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, nie nasunęły się
żadne wątpliwości co do ich wiarygodności. Zeznania te potwierdzają dowody z dokumentów, rozliczenie wykonania
remontu prowadzone przez matkę pokrzywdzonego, dyspozycja odwołania pełnomocnictwa. Oczywistym też jest,
że to R. K. logowała się na rachunku pokrzywdzonego, a tuż przed wpłatą wręcz intensywnie sprawdzała stan
rachunku. Zeznania świadka potwierdzają też zeznania A., E. B. i U. G.. Świadek nie jest negatywnie nastawiony
do oskarżonej, nie używał wobec niej pejoratywnych określeń. Uwagi wymaga to, że najpierw prosił R. K. o zwrot
kwoty, potem dopiero gdy odmówiła zgłosił sprawę kradzieży pieniędzy. To świadczy o tym, że nie miał on innego
celu w zainicjowaniu postępowania karnego, jak jeden – odzyskanie pieniędzy. Świadek nie zaprzeczał wysyłaniu
smsów po rozstaniu do R. K., nie zaprzeczał temu, że jakieś uczucia mimo rozstania pozostały. Świadek przedłożył
książeczkę żeglarską na dowód tego kiedy wypływał w morze, a ich analiza potwierdza ustalenia faktyczne co
do rozstania, odwołania pełnomocnictwa przed wypłynięciem. Świadek mimo wielu krytycznych uwag rodziców o
przeprowadzonym remoncie – pozytywnie go ocenił, był z niego zadowolony, co też świadczy o dobrym nastawieniu
do R. K..
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka U. G. (k. 19, 92-95 akt). Świadek w zeznaniach wskazała, że kiedy
dowiedziała się o wypłacie pieniędzy z rachunku brata to zatelefonowała do R. K. i pytała dlaczego wypłaciła pieniądze
to R. K. wskazała, że dlatego, że nie wiedziała o cofniętym pełnomocnictwie, a gdy świadek jej powiedziała, że przecież
musiała wiedzieć skoro była ta sytuacja z telewizją (...), i że wtedy R. K. przyznała, że wiedziała, że pełnomocnictwo
jest cofnięte, że wypłaciła pieniądze na poczet długu oraz, że gdy świadek powiedziała, że długu nie ma żadnego to
R. K. zaczęła krzyczeć coś do telefonu i się rozłączyła. Świadek wskazała, że J. B. już od połowy sierpnia nie mieszkał
z R. K., a mieszkał w swoim mieszkaniu. Świadek przyznała, że R. ta K. jest osobą gościnną, że lubiła ją odwiedzać.
Podała, że na początku sierpnia 2014r. jej brat wyprowadził się, zaraz po tym jak wrócił z rejsu, że rozstali się bo tam
różnie między nimi było. Świadek podała, że brat żalił się, że oskarżona nie zapłaciła rachunków za tv V., że zapytał jej
syna Ł. czemu jest tv nie opłacona, a ten powiedział, że skoro pełnomocnictwo jest odwołane to tv nie jest opłacona.
Wskazała przy tym, że pieniądze z rachunku zniknęły po tym jak Ł. J. powiedział, że tv jest nie opłacona, bo cofnięte
zostało pełnomocnictwo. Świadek zeznała, że jej brat nie wiedział, że jak likwiduje pełnomocnictwo do konta to będzie
dalej dostęp przez internet, że tam kilka razy było sprawdzane czy pieniądze są już na rachunku, że brat dzwonił do
oskarżonej i mówił, żeby mu oddała pieniądze, ale ona powiedział , że nie odda i on wtedy powiedział, że jak nie odda
to będzie musiał zgłosić to Policji. Świadek wskazała, że brat wysyłał smsy uczuciowe, bo był związany uczuciowo z
oskarżoną, ale to nie upoważnia do brania pieniędzy, że jest zdzwiona tą sytuacją. Świadek podała, że remont był
przeprowadzony, ale z tego tytułu brat nie ma żadnego zadłużenia, że są na to dowody, że nie ma żadnego zadłużenia.
Sąd dał wiarę tym zeznaniom, albowiem są one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, na których Sąd oparł
ustalenia faktyczne, nie nasunęły się żadne wątpliwości co do ich wiarygodności. Świadek jest dobrze nastawiona do
oskarżonej, zeznaje i o jej cechach i zachowaniach negatywnych, ale też pozytywnych, wskazuje, że była ona osobą
gościnną, że lubiła ją. Świadek logicznie wytłumaczyła skąd wysnuła wniosek, że R. K. wypłacając pieniądze wiedziała,
że pełnomocnictwo jest cofnięte. Nie nazywała oskarżonej pejoratywnymi określeniami, starała się obiektywnie
przedstawić fakty.
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka A. B. (k. 20, 95-98,199 akt). Świadek w zeznaniach podała, że
remont mieszkania był przeprowadzana w 2012r., że wszystkie wydatki osobiście spisywała, że za wszystkie wydatki
zwróciła ona pieniądze R. K., na dowód czego brała pokwitowanie od niej, ale tez dokonywała przelewów (przedłożyła
dokumenty na tą okoliczność i spis rachunków). Świadek podała, że ostanie pieniądze za remont przekazała R. K. w
grudniu 2012r. i od tego czasu R. K. nie żądała żadnych pieniędzy. Świadek podała, że na wydruku jest zapis, że wypłata
jest za remont mieszkania, a remont jest rozliczony, że syn starał się wyjaśnić kwestię tej wypłaty, ale oskarżona nie
wyjaśniła i wtedy zawiadomił Policję, że córka jej mówiła, że R. K. powiedziała, że nie zapłaciła rachunków za tv, bo
ma cofnięte pełnomocnictwo do rachunku. Świadek wskazała, ze remont mieszkania był zbyt drogi i wiele rzeczy jest
do poprawienia, że pieniądze za najem były dzielone część dla syna a część dla R. K.. Świadek podała, że spisywała
wszystkie rachunki, paragony i okazała ich spis, podając, że ich nie ma bo wzięła je oskarżona. Podała, że syna pracował
w czasie ich związku, pływał jako marynarz. Sąd dał wiarę tym zeznaniom, albowiem są one zgodne z pozostałym
materiałem dowodowym, nie nasunęły się żadne wątpliwości co do ich wiarygodności. Świadek okazała spis wydatków
– rachunków do remontu – okazała też pokwitowania obioru wypłaconych R. K. pieniędzy – oraz dowody uiszczonych
na jej rachunek przelewów. Podając, że remont jest rozliczony – wykazała to spisem wydatków i dowodami uiszczeń na
rzecz R. K.. Świadek jest negatywnie nastawiona do R. K. widocznym jest, że nie darzy jej sympatią, jednak nie używała
ona pejoratywnych określeń do niej, zeznając o faktach wskazywała co na nie wskazuje, co ich dowodzi. Świadek
nie mogła przewidzieć, że oskarżona dokona nieuprawnionej wypłaty, a ze zwykłej skrupulatności dokonywała spisu
wydatków i pobierała pokwitowania odbioru pieniędzy. Zapisy dokonane przez świadka wskazują na to, że świadek
jest uważna, rygorystyczna wręcz w sytuacji gdy chodzi o rozliczenia finansowe. Stąd zapiskom świadka i utworzonej
przez nią dokumentacji można dać wiarę.
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka E. B. (k. 27, 151-155, 200-203 akt). Świadek w zeznaniach wskazał,
że za remont mieszkania rozliczyła się z R. K. jego żona, że w jego ocenie remont był za drogi i jemu mieszkanie nie
podobało się. Świadek wskazał także, że w 2013r. R. K. do jego syna mówiła, że oni nie rozliczyli się za remont, a
potem go przepraszała i wycofała się z tego twierdzenia, przyjechała do niego na nabrzeże i powiedziała, że pomyliła
się, że przeprasza i przy tym płakała. Świadek dodał, że w grudniu 2012r. rozliczyli się z R. K. za remont. Podał on,
że jest współwłaścicielem tego wyremontowanego mieszkania, świadek miał dużo zastrzeżeń do remontu i ogólnie
był z niego niezadowolony (z wykonania, z nakładów finansowych). Był także niezadowolony ze stanu mieszkania po
wyprowadzeniu się synów oskarżonej. Świadek podał, ze remont zamknął się kwotą 32.000 zł i został rozliczony (w
tym część materiałów kupił syn), przedstawił sposób rozliczania i uiszczania kwot. Podał, ze nawet opłacali kwoty na
które nie było dokumentu, a jedynie zapis malowanie 3.500 zł., że stwierdzili, że dla „świętego spokoju” to zapłacą.
Świadek podał, że syn mu powiedział, że konto ma zamknięte i jest spokojny o pieniądze. Świadek przedstawił także
zasady jakie strony przyjęły przy opłatach za mieszkania. Podał, że rozstali się oni w 2014r., ale kiedy dokładnie to
nie wiedział. Wskazał także, ze uważał oskarżoną za kulturalną osobę, że teraz jest zawiedziony jej zachowaniem, że
potem to czekał aż oni się rozstaną. Nadto podał, że nie wie jakie zasady finansowe, rozliczeniowe między jego synem
a oskarżoną były oraz, ze nie uważa ażeby syn był alkoholikiem. Przyznał, ze mieszkanie wymagało remontu. Sąd
dał wiarę tym zeznaniom, albowiem są one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, na podstawie którego Sąd
ustalił stan faktyczny, nie nasunęły się żadne wątpliwości co do ich wiarygodności. Świadek jeśli jakieś fakty stwierdzał
to wskazywał z czego one wynikają, skąd je zna, gdy czegoś nie wiedział, to nie ubarwiał, a zaznaczał, że tego nie wie –
np. jak rozliczali się syn i oskarżona. Świadek jest negatywnie nastawiony do oskarżonej, ale podał z jakiego powodu,
że wcześniej uważał ją za osobę kulturalną, a aktualnie nie chce z nią mieć kontaktów. Odnośnie rozliczeń podał w
jaki sposób były one ewidencjonowane i jak wyglądały rozliczenia z oskarżoną. Świadek wyraził swoje zdanie o zbyt
kosztownym remoncie, ale te wszystkie negatywne stwierdzenia nie dyskredytują zeznań świadka, albowiem świadek
podawał dlaczego złe oceny feruje. Zeznania tego świadka są zbieżne z zeznaniami pokrzywdzonego, A. B. U. G., ale
też przedłożoną dokumentacją rozliczeń remontu i dokumentacją z banku i zeznaniami M. L..
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka M. L. (k. 39, 156-158 akt). Świadek w zeznaniach wskazała, że
pracuje jako doradca biznesowy, że o cofnięciu pełnomocnictwa Bank nie informuje osoby upoważnionej, ale gdyby
chciała ona dokonać operacji w Banku – wypłacić pieniądze to by tego nie dokonała, zaś cofnięcie pełnomocnictwa
nie oznacza zablokowania dostępu do elektronicznego rachunku, że jeśli klient udostępnił osobie trzeciej login, hasło
i wskazał numer telefonu takiej osoby na wysyłanie haseł do operacji, to robi to na własne ryzyko. Świadek dodała, że
pełnomocnikowi nigdy nie udostępnia Bank dostępu do obsługi elektronicznej. Tylko udostępnia współwłaścicielowi.
Świadek podała, że po cofnięciu pełnomocnictwa przez J. B. – pełnomocnik nie został o tym poinformowany. Numer
telefonu na jaki mają być wysyłane kody dostępu 0- jak podała świadek wysyłane są na numer wskazany przez
właściciela rachunku. Świadek zeznała, że w sytuacji pokrzywdzonego pełnomocnictwo zostało odwołane 02.06.2014r.
i oskarżona nie powinna otrzymać od tego momentu żadnych środków.Sąd dał wiarę tym zeznaniom, albowiem są one
zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, nie nasunęły się żadne wątpliwości co do ich wiarygodności. Świadek
nie jest związana z żądną ze stron, nie jest zainteresowana korzystnym czy tez nie rozstrzygnięciem w sprawie. W
swoich zeznaniach przekazała ona jedynie procedurę uruchamiania pełnomocnictwa i jego odwoływania oraz dostępu
elektronicznego. Zeznania są logiczne, spójne i układają się w jedną bezsprzeczną całość.
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka K. M. (k. 158-161 akt), świadka I. W. (1) (k. 161-163), I.
S. (k. 164-167 akt), I. M. (k. 167 – 169 akt). Świadkowie jako koleżanki (a świadek I. S. jako siostra) w swoich
zeznaniach przedstawiły osobę pokrzywdzonego negatywnie – jako osobę, która była na utrzymaniu oskarżonej, jako
mężczyznę który mało pracował, dużo spożywał alkoholu, wydawał pieniądze na drogie hobby, był zbyt uzależniony
od rodziców, podporządkowany im. Oskarżoną zaś świadkowie ci przedstawili jako pracowitą, zaangażowaną kobietę,
utrzymująca pokrzywdzonego, a przez jakiś czas i dwa mieszkania. Z zeznań świadków wynikało, że oskarżony miał
bardzo zdewastowane mieszkanie, że wyraził zgodę na remont mieszkania i mieszkanie zostało pięknie odnowione i
urządzone.
Świadek K. M. nie wiedziała kiedy strony się rozstały, ale podała że kiedy wróciła z wczasów w sierpniu 2014r. to już ze
sobą nie byli. Z relacji oskarżonej wiedziała, że brała ona pieniądze z rachunku pokrzywdzonego bo miała zadłużenia
w opłatach. Świadek zeznała, że pokrzywdzona nic nie mówiła jej o tym, że pokrzywdzony odwołał jej pełnomocnictwo
do konta. Podała, że mebli w swoim w mieszkania w czasie trwania związku oskarżona nie zmieniała .
Świadek I. W. (2) podała, że wiedziała o tym, że R. K. pobierała środki z rachunku i połowę dawała rodzicom
pokrzywdzonego a połowę brała na remont, że nie słyszała żeby miała limity. Świadek nie wiedziała kiedy strony się
rozstały, wiedziała, że ostania wypłata opiewała na około 3.000 zł, ale nie wiedziała na co to było. Nie wiedziała nic
o zakupie mebli do mieszkania. Świadek nie wiedziała nic o tym, że oskarżona miała odwołane pełnomocnictwo do
rachunku.
Świadek I. S. podała, że wzajemnie strony się upoważniły do rachunków, że siostra więcej zarabiała, że remont skończył
się w 2012r. lub wiosną 2013r., że nie wiedziała czy siostra miała wolną rękę do kwoty 3.000 zł, która wypłaciła.
Świadek zeznała, że siostra jej powiedziała, że J. B. cofnął jej pełnomocnictwo, ale już po rozstaniu oraz, że siostra jej
nie mówiła, że okazało się, że wypłaciła pieniądze a pełnomocnictwo było cofnięte.
Świadek I. M. nie wiedziała nic na temat przywłaszczenia pieniędzy, z jej zeznań wynikało, że starała się pomóc znaleźć
pracę pokrzywdzonemu, ale on nie był zainteresowany, że spotkała oskarżoną miesiąc lub dwa po śmierci jej partnera,
czyli po lipcu 2014r. i oskarżona powiedziała, że układa im się lepiej, bo J. B. poszedł do pracy. Świadek podała, że
nie wie kto za czyje pieniądze robił remont mieszkania, że nie wie nic o korzystaniu przez oskarżoną z konta, że nigdy
nie mówiła jej oskarżona, że ma odwołane pełnomocnictwo do rachunku, a że mimo to wypłaciła pieniądze. Świadek
zeznała, że R. K. nie żaliła się, że J. B. jest jej winien jakieś pieniądze, ale żaliła się, że go musi utrzymywać. Świadek
podała, że nie było żadnych zmian mebli w mieszkaniu oskarżonej w czasie trwania związku.
Sąd dał wiarę zeznaniom tych świadków, albowiem są one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, nie nasunęły
się żadne wątpliwości co do ich wiarygodności. Zeznania te jednak mają charakter marginalny, albowiem to kto jakim
był partnerem nie ma znaczenia dla ustaleń faktycznych w sprawie. Żaden świadek ww. powołany przez obroną nie
posiadał w ogóle informacji o tym jakie uprawnienie do wypłat i do kiedy miała oskarżona, jaką kwotę dokładnie
wypłaciła i czy dokonała tego za zgodą oskarżonego. Podkreślić trzeba, że mimo bliskich relacji z tymi świadkami,
bardzo bliskich, bo przecież jednemu ze świadków oskarżona pokazywała smsy o treściach intymnych, nie powiedziała
oskarżona absolutnie nic o udzielonym pełnomocnictwie, o jego cofnięciu, ewentualnie o tym czy miała czy nie tego
świadomość. W ocenie Sądu ten fakt tym bardziej paradoksalnie wskazuje na niewiarygodność oskarżonej skoro o
mniej ważnych rzeczach świadkom mówiła, a o tak ważnej i będącej przedmiotem postępowania nie powiedziała.
Część świadków, co można wywnioskować z zeznań posiada taką to oto wiedzę, że J. B. rozlicza się z oskarżoną,
która go utrzymywała i żąda – bezpodstawnie, a na pewno bez honoru – zwrotu pieniędzy. Zdaniem Sądu zeznania
tych świadków są wiarygodne, choć z pewnością ferowane w nich oceny są mało obiektywne, skoro są to najbliższe
koleżanki czy rodzona siostra oskarżonej, a nadto z tego też względu, że świadkowie mają taki obraz jaki widzieli i
taki jak przedstawiła go R. K., z pokrzywdzonym żadnych kwestii nie ustalali. R. K. nie opowiedziała świadkom w
jaki sposób wypłaciła pieniądze, a w szczególności o tym, że w dacie wypłaty miała cofnięte pełnomocnictwo, nie
opowiedziała też, że J. B. nie chciał od razu sprawy sądowej, nie przyznała też tego, że remont został rozliczony, a
wypłaciła kwotę tytułem rozliczenia remontu. Świadkowie więc nie są niewiarygodni, a posiadają mylne wyobrażenie o
stanie faktycznym. K. M. faktycznie złożyła niekorzystne zeznania dla oskarżonej – podając, datę pewną ich rozstania.
Podała bowiem, że w sierpniu gdy wróciła z wakacji strony nie były już w związku, a skoro tak to R. K. biorąc pod
uwagę to, że J. B. wrócił z rejsu 30.07.2014r. – w sierpniu już wypłacić żadnej kwoty nie powinna.
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka J. O. (k. 169-171 akt). Świadek w zeznaniach podała część
wiadomości jakie posiadała co do wzajemnych rozliczeń stron, wzajemnych relacji, wskazała, że nie wie wszystkiego,
bo córka jest dorosła. Świadek też potwierdziła to, że przed rejsem strony się rozstały, podając, że jak się rozstali to
poszedł w morze, a tak to nie chciał pływać. Świadek także źle oceniała J. B., podała, że po jakimś czasie zaczął pić,
zaangażował jej córkę w remonty, że rodzice w związek się wtrącali. Świadek wskazał, że nie wie czego dotyczy sprawa,
że córka mówiła, że jest posądzona, że okradała pokrzywdzonego. Świadek podała, że słyszała od wnuków, że J. B. to
nawet nie potrafi konta zablokować, że tak mówił jej M. J..
Sąd dał wiarę tym zeznaniom, albowiem są one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, nie nasunęły się żadne
wątpliwości co do ich wiarygodności. Świadek negatywnie oceniła pokrzywdzonego jako partnera oskarżonej, jednak
wskazywała z czego takie wnioski wysnuwa. Świadek nie posiadała wiedzy co do meritum sprawy, nie wiedziała kiedy,
dlaczego jej córka dokonała wypłaty, nie widziała czy była ona do tego uprawniona.
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka M. J. (k. 171-173 akt). Świadek w zeznaniach podał, że matka miała
uprawnienie do korzystania z rachunku, że niby potem konto zostało zablokowane, ale nieudolnie, że on by inaczej
dziewczynie konto zablokował. Świadek podał, że nie wie od kiedy było upoważnienie, jaki był jego zakres, jak matka
rozliczała się za remont, że z tego co mu wiadomo to wykładała pieniądze na remont. Świadek wskazał, że J. B. ma dług
u rodziców, że wszystko co zarobi idzie na dług, że on nic nie umie zrobić, że umie tylko pić, że mieszkanie wyglądało
przed remontem jak melina, że on ma ładniejszą piwnicę, że jego rodzicom nic się nie podobało, że byli źle nastawieni
do jego matki od początku, że byłe swoje żony on też negatywnie nazywał. Świadek podał, że w mieszkaniu, w którym
miał mieszkać ułożył panele w jednym pokoju i przykleił płytki nad szafkami w kuchni, że za mieszkanie płacili ojcu
pokrzywdzonego najpierw po 300 zł, a potem po 500 zł – on i brat, a J. B. wprowadził się do matki. Świadek podał,
że nie wie kiedy matka rozstała się z J. B., ale, że wie że upoważnienie do rachunku miała cały czas, bo jak ktoś chce
zablokować konto to idzie i blokuje , matka mu mówiła, że ta kwota, która wypłaciła to była albo za remont albo za to,
że u niej mieszkał i nic nie płacił, że J. B. to minimum 2 miesiące był na utrzymaniu matki, że nic nie wie o tym, żeby
matka powiedziała, że nie zapłaci za T. V., bo pokrzywdzony cofnął jej pełnomocnictwo. Świadek zeznał, że żartował
do swojej babci, że jeśli pokrzywdzony by chciał zablokować konto to by zablokował, tak żeby matka nie wypłaciła
pieniędzy, a nie, że mówił, że on nawet nie umie zablokować konta.
Sąd częściowo dał wiarę tym zeznaniom, albowiem są one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym. Zdaniem
Sądu w zeznaniach są jedynie sprzeczności co do kwestii pełnomocnictwa i jego odwołania. W początkowej części
zeznań świadek podał, że „niby” konto zostało zablokowane, a potem zeznał, że z tego co wie, to matka miała
upoważnienie do rachunku cały czas, bo jak ktoś chce odwołać je to odwołuje. Ilość negatywnych stwierdzeń
wobec pokrzywdzonego i ta sprzeczność wskazują na negatywne nastawienie świadka do pokrzywdzonego, brak
obiektywizmu i stąd co do meritum zeznań – kwestii odwołania pełnomocnictwa Sąd nie dał wiary zeznaniom tego
świadka, w tym zakresie, że upoważnienie do rachunku matka miała cały czas.
W sprawie przesłuchano w charakterze świadka Ł. J. (k. 173-176 akt). Świadek w zeznaniach wskazał, że rodzina
gadała o wypłacie pieniędzy przez mamę, że on nie wie nic o operacjach na rachunku dokonywanych przez matkę, że
on i brat zamieszkali w wyremotowanym mieszkaniu J., a J. z matką, że matka płaciła za remont, że rozliczał faktury, że
on sam kupił rzeczy do mieszkania np. baterię do zlewu, ale jej nie zabrał, bo to nie miało sensu, że ojciec J. krytykował
remont, że nie wie do kiedy matka była w związku z J., że jak we wrześniu 2014r. się wyprowadzał to już nie byli, że
nie wie czy w wakacje 2014 r. ze sobą byli, że J. pił alkohol, potem bełkotał. Świadek zeznał, że ma dług u matki, że
stara się go spłacić, że pieniądze za mieszkanie płacili J. albo jego ojcu, że wiedział, że oboje brali pieniądze ze swoich
rachunków, ale o pełnomocnictwie i jego odwołaniu nic nie wie, że mama mówiła, że on jest jej dłużnikiem, że mama
mówiła, że nie wszystko jej zwrócili za remont, że w mieszkaniu matki żadne meble w czasie trwania związku nie
były zmieniane. Sąd dał wiarę tym zeznaniom, albowiem są one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym, nie
nasunęły się żadne wątpliwości co do ich wiarygodności. Świadek nie posiadał wiedzy o udzielonym pełnomocnictwie,
jego odwołaniu. Jedynie na niekorzyść matki wskazał, że żadne meble do mieszkania nie były kupowane. Na niekorzyść
matki podał, że kupił baterię do zlewu, co do której na ostatniej rozprawie oskarżona przedłożyła fakturę wskazując
brak rozliczenia się z nią (nie z synem). Świadek nie posiadał wiedzy o dacie rozstania się stron.
W sprawie zgromadzono dokumenty tj.: kopie rozliczenia remontu mieszkania – notatek A. B. k. 21-25 akt,
zaświadczenie z (...) z dnia 03.09.2014r. k. 5 akt, wydruki z rachunku bankowego k. 6-14 akt, informacja o logowaniach
na rachunku bankowym J. B. k. 26 akt, informacja o firmie dostarczającej usługi internetowe dla numeru (...) k. 29
akt, informacja o przydzieleniu numeru (...)R. K. k. 45 akt, dyspozycja udzielenia pełnomocnictwa z 11.07.2013 r. k. 87
akt, informacja z (...) z dnia 09.06.2015r. k. 110 akt, informacja od Zarządcy (...) k. 112 akt, informacja ze Wspólnoty
Mieszkaniowej ul. (...)-B-C-D-E k. 120 akt, kopia rozliczenia spisana przez A. B. k. 86 akt, kopia udzielonego R. K.
pełnomocnictwa k. 87 akt, pokwitowania odbioru pieniędzy przez R. K. i dowody przelewów kwot na jej rachunek
bankowy, rachunek za energię k. 189 akt, kopie książeczki żeglarskiej J. B. k. 206-209 akt, fotokopia smsa k. 214
akt, informacja o podanym numerze telefonu do wysyłania kodów transakcyjnych k. 215 akt, informacja o rachunku
bankowym oskarżonej k. 218 akt, odwołanie pełnomocnictwa do rachunku k. 220 akt, faktury przedłożone do akt
przez oskarżoną, rozliczenia prowadzone przez rodziców pokrzywdzonego, stanowisko oskarżonej i jej rozliczenia k.
224 akt.
Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie należało dać wiarę tym dowodom, które zostały sporządzone przez banki, zarządcę
i wystawione przez uprawnione podmioty (faktury, rachunki), albowiem nie nasuwały się z urzędu żadne wątpliwości
co do ich wiarygodności, ani też strony tegoż zarzutu nie podnosiły. Należało zatem uznać, że zostały one sporządzone
przez uprawnione do tego osoby i w sposób przewidziany prawem. Z dokumentacji bankowej wynika, że w dniu
02.06.2014r. J. B. odwołał pełnomocnictwo R. K., że R. K. zatytułowała przelew „spłata długu za remont mieszkania i
kupione meble do mojego mieszkania”. Z pisma firmy vectra wynika, że faktycznie były zaległości za opłaty za TV, że w
okresie od 01.01.2014r. do 22.08.2014r. opłaty były dokonywane na dane J. B.. Z informacji Zarządcy (...) I. B. wynika,
że R. K. nie miała zadłużeń za mieszkanie na dzień 22.08.2014r. Sąd także dał wiarę rozliczeniom jakie odnotowywała
A. B., albowiem do 2014r. oskarżona nie wniosła zastrzeżeń, roszczeń co do rozliczenia, nie żądała zwrotu żadnych
kwoty. Nadto matka pokrzywdzonego niejako roboczo prowadziła swoistą księgowość, odbierała nawet pokwitowania
uiszczonych R. K. kwot. W ocenie Sądu przedłożone zaś przez oskarżoną dokumenty i jej pisemne wyliczenie stanowi
kontynuację linii obrony, znowu niewiarygodne, bo za kran kwotę uiścił syn oskarżonej Ł. J. nie zaś ona.
Oskarżona R. K. jest mieszkańcem Ś.. Ma wykształcenie zawodowe, z zawodu jest sprzedawcą, jest matką czworga
dzieci w tym trojga dorosłych. Oskarżona ma na utrzymaniu jedno dziecko, pracuje na terenie Niemiec, osiąga dochody
w wysokości około 3.900 zł miesięcznie. Jest właścicielką mieszkania o powierzchni 56,4 m2. Nie była dotąd karana.
Oskarżona jest zdrowa, nie leczyła się odwykowo ani psychiatrycznie.
Dowód:
- wyjaśnienia oskarżonej R. K. k. 50-51, 88-92, 98, 202,204 akt,
- dane osobopoznawcze k. 57 akt,
- dane o karalności k. 131 akt,
W związku z powyższym, mając na uwadze całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, według Sądu
R. K. dopuściła się czynu bezprawnego, zagrożonego karą, którego społeczna szkodliwość jest więcej niż znikoma.
Mając na względzie, że oskarżona jest zdatna do przypisania jej winy, Sąd uznał, że dopuściła się on zarzuconego
jej czynu tj. tego, że w dniu 22 sierpnia 2014 roku w Ś., nie mając uprawnienia, przy użyciu hasła zalogowała się do
systemu bankowości elektronicznej Banku (...) na konto o numerze (...) należące do J. B., po czym, przy użyciu kodu
transakcyjnego (...) wydanego do ww. konta, dokonała przelewu środków pieniężnych
w kwocie 3.459,90 zł – transakcja nr (...) – na swoje konto o nr. (...), czym działała na szkodę J. B. oraz w celu
przywłaszczenia tj. o czynu z art. 279 § 1 k.k.
Przedmiotem ochrony tego przepisu jest cudza rzecz ruchoma. Zgodnie z art. 45 k.c. rzeczą ruchomą może być
tylko przedmiot materialny. Ustawową definicję rzeczy ruchomej zawiera także art. 115 § 9 k.k. Przez pojęcie to
rozumie się na gruncie prawa karnego polski albo obcy pieniądz lub inny środek płatniczy oraz dokument, który
uprawnia do otrzymania sumy pieniężnej albo zawiera obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach,
albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce. Art. 279 k.k. tworzy kwalifikowany typ wszystkich typów kradzieży.
Znamieniem kwalifikującym jest sposób działania sprawcy , mianowicie włamanie. Kradzież z włamaniem zawsze
stanowi przestępstwo, niezależnie od wartości przedmiotu czynności wykonawczej. Włamanie polega na przełamaniu
zabezpieczeń chroniących przedmiot czynności wykonawczej przed kradzieżą. Najczęściej sprowadza się ono do ich
fizycznego przełamania, jednak włamaniem jest również przełamanie zabezpieczeń cyfrowych (wyrok SN z dnia 15
sierpnia 1986 r., I KR 212/85, OSNKW 1986, nr 11-12, poz. 97, M., O. (...) , t. 9, s. 99, D.-K., K. Z. III, s. 86-87, M. W.
II, s. 805). Nie ma znaczenia, czy zabezpieczenie przedmiotu przed kradzieżą jest efektywne i jakich środków należy
użyć, by je sforsować. Konieczne jest natomiast, aby rzecz była zabezpieczona przed kradzieżą i aby sprawca usunął
zabezpieczenie (wyrok SN z dnia 18 lutego 1972 r., VI KZP 74/71, OSNKW 1972, nr 5, poz. 78; wyrok SN z dnia 9
grudnia 1976 r., II KR 322/76, OSNKW 1977, nr 3, poz. 22, uchwała SN z dnia 25 czerwca 1980 r., VII KZP 48/78,
OSNKW 1980, nr 8, poz. 65). Jest włamaniem otwarcie drzwi dopasowanym lub skradzionym kluczem. Kradzież
z włamaniem jest przestępstwem powszechnym , które może popełnić każdy. Stronę podmiotową stanowi zamiar
bezpośredni . Jest to przestępstwo kierunkowe , ponieważ sprawca działa w celu przywłaszczenia. Komentarz do art.
279 § 1 k.k. A. M., stan prawny 2015.09.01 – Lex. Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy wskazać należy,
ze oskarżona niejako – działała używając swoistego dopasowanego klucza – włamała się ona na rachunek bankowy
używając loginu i hasła, których używać już nie mogła i uzyskała kod transakcyjny – dzięki któremu zabrała pieniądze
z rachunku pokrzywdzonego.
W przedmiotowej sprawie na korzyść oskarżonej R. K. przemawia to, że prowadzi ona ustabilizowany tryb życia,
pracuje, dba o rodzinę, cieszy się dobrą opinią. Na korzyść oskarżonej przemawia również to, że nie była wcześniej
karana. Oskarżona starała się także o pracę dla pokrzywdzonego, o wyremontowanie jego mieszkania, dbała o
pokrzywdzonego. Te jej cechy dobrze o niej świadczą w relacji do pokrzywdzonego.
W niniejszej sprawie na niekorzyść oskarżonej przemawia to, że zabrana z rachunku bankowego kwota to kilka tysięcy
złotych. Jest to duża szkoda dla pokrzywdzonego, bo kształtuje się ona na poziomie jednego wręcz wynagrodzenia
pokrzywdzonego. Dodatkowo pokrzywdzony utracił pieniądze w momencie gdy miał do realizacji zobowiązaniaoskarżona wie, ze pokrzywdzony ma zobowiązania alimentacyjne.
Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, że w niniejszej sprawie koniecznym jest orzec wobec oskarżonej karę
pozbawienia wolności jednak w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, a więc jednego roku. Sam czyn jest czynem o
wysokim stopni społecznej szkodliwości, a ustawodawca zagroził go wysoką karą i w zakresie dolnej i górnej granicy.
Skoro oskarżona nie była dotąd karana, czyn był zachowaniem incydentalnym – w zasadzie R. K. wykorzystała okazję,
niewiedzę pokrzywdzonego co do działania konta internetowego. Nie weszła w posiadanie loginu, hasła i hasła do
przelewu w podstępny sposób, to ten fakt także każe wymierzyć karę w dolnej granicy. Zdaniem Sądu taka kara w
sposób wystarczający będzie realizowała zasadę prewencji indywidulanej i tak wpłynie na oskarżoną, że nie popełni
ona takiego czynu w przyszłości. Także tak ukształtowana kara spełni cele prewencji ogólnej. W ocenie Sądu zasadnym
jest także poddanie oskarżonej próbie i orzeczenie warunkowego zawieszenia wykonania kary. Oskarżona w ocenie
Sądu na takie warunkowe zwieszenie wykonania kary zasługuje i w ocenie Sądu przypuszczać należy, że przez okres
dwóch lat nie naruszy porządku prawnego. Sąd orzekł wobec oskarżonej na podstawie art. 46 §1 k.k. obowiązek
naprawienia szkody w całości w wysokości 3.459,90 zł . Wniosek taki złożył Prokurator, pokrzywdzony i to obliguje
Sąd do orzeczenia obowiązku naprawienia szkody. Z informacji oskarżonej, ale też świadków w sprawie wynika,
że oskarżona ma dobre zarobki, jest w stanie utrzymać siebie i inne osoby trzecie. Stąd z pewnością kwotę zwróci.
Sąd oparł rozstrzygnięcia w sprawie w oparci o brzmienie przepisów k.k. do dnia 30.06.2015r., albowiem wówczas
przepisy były dla oskarżonej względniejsze. Możliwym bowiem było orzeczenie kary z warunkowym zawieszeniem jej
wykonania bez orzekania obowiązku z katalogu art. 72§1 k.k. Sąd zasądził od oskarżonej koszty postępowania oraz
wymierzył jej opłatę. Oskarżona jest w dobrej sytuacji materialnej, koszty i opłatę sądową ponieść może,